Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => KWESTIE PRAWNE => Wątek zaczęty przez: gedeon w 07 Grudzień, 2015, 13:59

Tytuł: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 07 Grudzień, 2015, 13:59
Czy ustawianie stojaków z literaturą w pasie drogowym przez Świadków Jehowy, wymaga specjalnego pozwolenia?

Po konsultacji z prawnikiem otrzymałem jednoznaczną odpowiedź:
Każde ustawienie reklamy czy to stacjonarnej czy ruchomej w miejscu publicznym, wymaga zgody właściwego Zarządcy dróg. Nie ma tu znaczenia czy reklama pochodzi od organizacji edukacyjnych czy charytatywnych, każdy jest zobowiązany do posiadania takiej zgody przed zajęciem pasa drogowego. Wydanie takich pozwoleń jest obligatoryjne i pod groźba kary egzekwowane.  Zarządca dróg  nie ma prawa odstąpić od udzielenia pozwolenia lub potraktować jakiś podmiot ulgowo.

Stojaki ustawione na terenie prywatnym nie podlegają pod ustawę i są uzależnione od właściciela terenu lub placu.

Dokonałem dzisiaj takiej próby, jak te przepisy działają w praktyce. W miejscowości X zadzwoniłem do Urzędu Miasta, wydział Infrastruktury Drogowej i zapytałem czy na umieszczenie reklamy w pasie drogowym (tu podałem ulice) zostało wydane zezwolenie.
Pani sprawdziła i powiedziała że nie, powołując się na Ustawę Drogach Publicznych, zażądałem  interwencji Straży Miejskiej lub Policji. Pani zareagowała natychmiast i po paru minutach w podane miejsce podjechała Straż miejska i dokonała czynności wylegitymowania pary która stała w pobliżu stojaka. Trwała paru minutowa wymiana zdań, zostali pouczeni że stojąc w tym miejscu naruszają ustawę o Drogach Publicznych. Po tym fakcie para spakowała stojak do auta i odjechała.

Jaki z tego faktu wniosek, ano taki ze od dzisiaj każdy może zadzwonić do Straży Miejskiej lub na Policję z prośba o interwencję. Jeżeli stojakowi nie mają wymaganej zgody muszą odejść. Pewnie pierwsza taka interwencja zakończy sie pouczeniem ale już każda następna karą administracyjną.


Cytuj
Reklamy w pasie drogowym dróg publicznych

O tym, że reklama jest dźwignią handlu, nikogo nie trzeba specjalnie przekonywać. Dobra i widoczna reklama potrafi zdziałać cuda. Jeżeli chcemy zareklamować swoją firmę, możemy również umieścić tablicę reklamową w pasie drogowym. Informacje na temat tego gdzie, na jak długo, za ile i w jaki sposób wolno nam zająć część pasa drogowego zawarte są w ustawie o drogach publicznych, a także w stosownych rozporządzeniach i uchwałach regulujących kwestie szczegółowe dotyczące reklam na drogach.
Uwaga: artykuł który czytasz ma ponad 3 miesiące.
R E K L A M A

Zgodnie z ustawą o drogach publicznych reklamą jest:
„nośnik informacji wizualnej w jakiejkolwiek materialnej formie wraz z elementami konstrukcyjnymi i zamocowaniami, umieszczony w polu widzenia użytkowników drogi, niebędący znakiem w rozumieniu przepisów o znakach i sygnałach lub znakiem
informującym o obiektach użyteczności publicznej ustawionym przez gminę”.
Zasadniczo zabrania się dokonywania w pasie drogowym czynności, które mogłyby zagrażać bezpieczeństwu ruchu drogowego. W myśl art. 39 ww. ustawy nie wolno przykładowo umieszczać reklam poza obszarami zabudowanymi, z wyjątkiem parkingów.

W szczególnie uzasadnionych przypadkach lokalizowanie w pasie drogowym tablic reklamowych czy billboardów może nastąpić wyłącznie za zezwoleniem właściwego zarządcy drogi, wydawanym w drodze decyzji administracyjnej.

Zarządcą drogi jest:
dla dróg krajowych — Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad,
dla dróg wojewódzkich — marszałek województwa,
dla dróg powiatowych i gminnych — starosta,
w granicach miast na prawach powiatu (na drogach publicznych, z wyjątkiem autostrad i dróg ekspresowych) — prezydent miasta.


Jak wygląda procedura na terenie miasta na prawach powiatu?

Na umieszczenie reklamy w pasie drogowym potrzebne jest stosowne zezwolenie. Aby je uzyskać, udajemy się do urzędu miasta.

Decyzję w sprawie lokalizacji reklam w pasie drogi publicznej wydaje zarząd dróg i komunikacji (nazwa jednostki zależy od struktury urzędu). Do wydania takiej decyzji niezbędna jest między innymi opinia zarządzającego ruchem w mieście.

W urzędzie miasta przedstawiamy następujące DOKUMENTY:

1) wniosek o wydanie zezwolenia:

Formularz wniosku można znaleźć na stronie własnego urzędu miasta lub pobrać w odpowiednim wydziale urzędu.

Wniosek powinien zawierać:
imię i nazwisko oraz adres lub nazwę i siedzibę podmiotu występującego o zajęcie pasa drogowego,
cel zajęcia pasa drogowego,
powierzchnię reklamy;
planowany okres zajęcia pasa drogowego.

Przykładowy wniosek zamieszczamy tutaj (ze strony UM Warszawa).

2) załączniki:

szczegółowy plan sytuacyjny w skali 1:1.000 lub 1:500, z zaznaczeniem lokalizacji i podaniem wymiarów reklamy,
opinia plastyka miejskiego dot. szaty graficznej reklamy,
kopia projektu technicznego reklamy,
zatwierdzony projekt organizacji ruchu — jeżeli zajęcie pasa drogowego wpływa na ruch drogowy lub ogranicza widoczność na drodze albo powoduje wprowadzenie zmian w istniejącej organizacji ruchu pojazdów lub pieszych.

Dokładne informacje o wymaganych załącznikach dostępne są na stronach poszczególnych urzędów.


Za umieszczenie w pasie drogowym obiektów niezwiązanych z gospodarką drogową pobiera się OPŁATY.

Wysokość opłaty za zajęcie pasa drogowego drogi miejskiej ustalana jest przez radę miasta. Rada miasta uchwala wysokość stawki za zajęcie 1 m2 pasa drogowego.

Stawka opłaty nie może przekroczyć 10 zł za jeden dzień zajmowania 1 m2 pasa drogowego (art. 40 ust. 8 ustawy o drogach publicznych).

Zgodnie z art. 40 ust. 6 ww. ustawy opłatę za zajęcie pasa drogowego ustala się jako iloczyn liczby metrów kwadratowych powierzchni pasa drogowego zajętej przez rzut poziomy powierzchni reklamy, liczby dni zajmowania pasa drogowego i stawki opłaty za zajęcie 1m2 pasa drogowego określonej uchwałą rady miejskiej.

Zajęcie pasa drogowego o powierzchni mniejszej niż 1 m2 jest traktowane jak zajęcie 1 m2 pasa drogowego.

Opłatę ustala, w drodze decyzji administracyjnej, właściwy zarządca drogi przy udzielaniu zezwolenia na zajęcie pasa drogowego. Należy ją uiścić w terminie 14 dni od dnia, w którym decyzja stała się ostateczna.

Od 1 stycznia 2007 roku nie pobiera się żadnych opłat skarbowych od wniosku i załączników.


WYDANIE ZEZWOLENIA lub jego odmowa następuje w formie decyzji administracyjnej, zwykle w terminie miesiąca od daty złożenia wniosku oraz wymaganych dokumentów.

Zezwolenie na zajęcie pasa drogowego drogi publicznej w celu umieszczenia reklamy wydaje się na czas określony.

Ze względu na potrzeby związane z zarządzaniem drogami oraz wymogi wynikające z warunków technicznych dróg publicznych albo bezpieczeństwa ruchu drogowego może nastąpić odmowa wydania zezwolenia.


Od decyzji Urzędu Miasta przysługuje stronie prawo wniesienia ODWOŁANIA do samorządowego kolegium odwoławczego (SKO) w terminie 14 dni od daty jej doręczenia. Odwołanie wnosi się za pośrednictwem organu, który wydał decyzję.


Zarządca drogi wymierza, w drodze decyzji administracyjnej, KARĘ PIENIĘŻNĄ w wysokości 10-krotności należnej opłaty, za zajęcie pasa drogowego:
bez zezwolenia zarządcy drogi,
z przekroczeniem terminu zajęcia określonego w zezwoleniu zarządcy drogi,
o powierzchni większej niż określona w zezwoleniu zarządcy drogi.

Termin uiszczenia kary wynosi 14 dni od dnia, w którym decyzja ustalająca jej wysokość stała się ostateczna.

W przypadku nieterminowego uiszczenia opłat oraz kar pieniężnych pobiera się odsetki ustawowe.


PODSTAWA PRAWNA:

Ustawa z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (tekst jednolity: Dz. U. z 2004 r. Nr 204, poz. 2086 z późn. zm.);
Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. — Kodeks postępowania administracyjnego (tekst jednolity: Dz. U. z 2000 r. Nr 98, poz. 1071 z późn. zm.);
Ustawa z dnia 16 listopada 2006 r. o opłacie skarbowej (Dz. U. z 2006 r. nr 225, poz. 1635);
Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 1 czerwca 2004 r. w sprawie określenia warunków udzielania zezwoleń na zajęcie pasa drogowego (Dz. U. z 2004 r. Nr 140, poz.1481).

Magdalena Stec
http://www.gazetapodatnika.pl/artykuly/reklamy_w_pasie_drogowym_drog_publicznych-a_1382.htm (http://www.gazetapodatnika.pl/artykuly/reklamy_w_pasie_drogowym_drog_publicznych-a_1382.htm)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 07 Grudzień, 2015, 14:24
Wyciąg z listu do gron starszych z 15 lipca 2014 roku, dot. głoszenia w miejscach publicznych (pogrubienia ich):

Cytuj
4.     Pozwolenia i ubezpieczenia. Ustawienie stanowiska z literaturą w niektórych miejscach publicznych może wymagać uzyskania pozwolenia od kierownictwa obiektu lub władz świeckich. Nadzorca służby lub ktoś wyznaczony przez grono starszych powinien ustalić, jakie są wymagania prawne w zakresie zezwoleń i ubezpieczeń. Wszelkie prośby o zgodę na użycie przenośnego wózka albo ustawienie stolika lub stoiska z literaturą muszą być kierowane w imieniu indywidualnego głosiciela, a nie zboru, korporacji prawnej, którą posługuje się organizacja, czy ogólnie „Świadków Jehowy”. Jeśli do uzyskania zgody na wykorzystanie danego miejsca potrzebne jest wniesienie niewielkiej opłaty manipulacyjnej, koszt tej opłaty pokryje głosiciel, a nie zbór. Głosiciele powinni starannie zapoznać się z warunkami wykorzystania danego miejsca, by wiedzieć, jaką biorą na siebie odpowiedzialność cywilną. Głosiciele, którzy występują z prośbą o możliwość prezentowania literatury w takich miejscach, czynią to z własnej inicjatywy w ramach swojej osobistej służby kaznodziejskiej.

5.     Czasami po otrzymaniu wyjaśnienia co do ochotniczego i niekomercyjnego charakteru naszej biblijnej działalności edukacyjnej administracja lub kierownictwo obiektu rezygnują z egzekwowania wymagań związanych z ubezpieczeniem. Każde spotkanie z kierownictwem danego obiektu winno mieć charakter nieoficjalny — przypominać rozmowę sąsiadów mieszkających w tej samej okolicy, a nie negocjacje dotyczące praw i obowiązków. Jeśli spotkanie zakończy się niepomyślnie lub kierownictwo zażąda wygórowanych opłat, grono starszych powinno poszukać na terenie zboru
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 07 Grudzień, 2015, 16:49
 Czyli wszystko na głowie głośiciela.Opłata i formalnośći.Tylko dlaczego zbór miałby nie pokryć opłaty i dlaczego głosiciel w swoim imieniu?Czyżby WTS dmucha na zimne?Czzegoś się obawiają?
 Teraz już wiem dlaczego glosiciele z propagandowego filmiku wyprzedali cały majątek włącznie z domem.Żeby mieć na opłaty za stojaki w swojej długoletniej służbie penoczasowej.Jak im sie noga powinie to WTS umywa ręce.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 07 Grudzień, 2015, 17:36
Jakieś to dla mnie pokopane. Przecież głosząc utożsamiasz się ze SJ, tak? Tymczasem WTS robi coś całkowicie odwrotnego odcinając się od głosicieli ze stojakami. No, oczywiście poza tym, że te stojaki trzeba w WTS-ie kupić.
A w razie jakiejś nieciekawej sytuacji np ze Strażą Miejską, która lubi być szczególnie upierdliwa, głosiciel zdany jest sam na siebie?  Nie rozumiem. Podobnie jak ponoszenia kosztów 'wynajmu placu', 'powierzchni wystawienniczej' czy jakkolwiek inaczej to nazwać.   
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 07 Grudzień, 2015, 20:06
Jakieś to dla mnie pokopane. Przecież głosząc utożsamiasz się ze SJ, tak? Tymczasem WTS robi coś całkowicie odwrotnego odcinając się od głosicieli ze stojakami. No, oczywiście poza tym, że te stojaki trzeba w WTS-ie kupić.
A w razie jakiejś nieciekawej sytuacji np ze Strażą Miejską, która lubi być szczególnie upierdliwa, głosiciel zdany jest sam na siebie?  Nie rozumiem. Podobnie jak ponoszenia kosztów 'wynajmu placu', 'powierzchni wystawienniczej' czy jakkolwiek inaczej to nazwać.

  Widzisz jak robisz im dobrze mają Cię w d....
A jak chcesz się na nich wypiąć zaraz Cię "grabiami " próbują zagonić, nakłonić, przytrzymać, zatrzymać.

Wychodzi na to że nie ma co być zbyt gorliwym i uczciwym bo jest wtedy człowiek zdany tylko na siebie.

Czyli umiesz świadku liczyć licz na siebie. :P
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Grudzień, 2015, 20:26
A tak w ogóle to dla mnie takie wystawianie gdzie popadnie tych stojaków to robienie wiochy.

Ktoś może pomyśleć, że to jak budki telefoniczne (które zanikają) czy ubikacje dzielnicowe, że w każdej musi być taka publiczna. ;)

Co to za robienie jakiegoś folkloru. :-\
Owszem jeden stojak na miasto, ale już teraz po trzy stawiają w kupie. I czasem po dwa trzy miejsca w jednej dzielnicy.
Toż to przesada.

Uważam że się ktoś powinien za to wziąć.

A jakby tak wszystkie wyznania zaczęły wystawiać swoje stojaki?
Toć zarejestrowanych jest około 200 wyznań (w 2011 było 191 wg rocznika statys.).
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 07 Grudzień, 2015, 21:58
A tak w ogóle to dla mnie takie wystawianie gdzie popadnie tych stojaków to robienie wiochy.
(...)
A jakby tak wszystkie wyznania zaczęły wystawiać swoje stojaki?
Toć zarejestrowanych jest około 200 wyznań (w 2011 było 191 wg rocznika statys.).

A' propos tego:  gdyby wszyscy tak chcieli:  zaraz wrzucę tłumaczenie skargi do BO w Selters. może M podepnie tez screen z oryginiału.... :)

I teraz weź sobie wyobraź morze wózków....
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Grudzień, 2015, 22:17
Ja rekord widziałem 4 stojaki razem i kilku ŚJ gadających. ;D

Jak jest 4 to i można 10. W różnych językach unijnych. ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 08 Grudzień, 2015, 17:26
moja przygoda ze stojakami cdn. Godz 12 jestem na stacji kolejowej PKP Poznań Gł. Przy peronie 1 w pasie drogowym stoją sobie dwa wózki z literatura i trzyosobowa obsługa. Podchodzę i grzecznie pytam czy maja stosowne zezwolenia za zajęcie pasa drogowego. Zdziwiona dziewczyna odpowiada, tak mamy wszystkie zezwolenia i Bóg nas do tego powołał....... ;D ;D ;D

Staję z boku i wybieram nr 997, zgłasza się oficer dyżurny komendy policji w Poznaniu. Przedstawiłem krótko sprawę i poprosiłem o podjecie interwencji polegającej na wylegitymowaniu i sprawdzeniu czy stójkowi posiadają stosowne pozwolenie. Po 15 min pojawia się patrol policji. Pan policjant i Pani policjantka podejmuje ze mną polemikę o nieszkodliwości tego działania. To tacy mili i nie szkodliwi ludzie stoją tu od pewnego czasu i nikogo nie zaczepiają. Wyjaśniłem, że mnie osobiscie nie interesuje ich zachowanie i ocena policjantów. Interesuje mnie tylko czy na zajmowany przez stójkowych i stojaki pas drogowy maja odpowiednie pozwolenia. Zdecydowanie proszę o podjecie interwencji, policja legitymuje stójkowych. Po chwili informują mnie że obecni nie maja stosownego pozwolenia. Tym samym tłumacząc że oni są mobilni a ich stojaki to takie torby na kółkach i mogą być potencjalnymi pasażerami. Oczywiście nie przyjmuje tego wyjaśnienia, wskazując że stojaki maja wyraźnie wyeksponowany znak korporacji i tym samym stanowią element reklamy. Poprosiłem aby zgodnie z ustawą o drogach publicznych wykonali interwencję i poprosili stojakowych o opuszczenie tego miejsca. Patrol skontaktował się ze swoim przełożonym który polecił im jak oznajmili odstąpienie od interwencji. Tym samym naruszyli prawo o drogach publicznych. Przełożony nie miał prawa do wydania takiej dyspozycji bo pozwolenie na zajęcie pasa drogowego jest obligatoryjne i taryfikowane przez ustawę. Policja jest od egzekwowania prawa a nie od jego interpretacji. Jutro w tej sprawie złoże odpowiednie zażalenie do komendanta Policji w Poznaniu, stosowne zawiadomienie złoże też z Zarządzie Dróg Miejskich w Poznaniu.

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/347/3888849_WP_20151208_13_03_36_Pro.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/347/3888855_WP_20151208_12_13_57_Pro.jpg)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 08 Grudzień, 2015, 17:29
Brawo gedeon!
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 08 Grudzień, 2015, 17:52
No i jak tu nie wierzyć w prześladowania?  ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Grudzień, 2015, 18:03
Twarde prawo, ale zawsze prawo. ;)

Mówią, co cesarskiego Cesarzowi... :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 08 Grudzień, 2015, 18:14
''Zasadniczo zabrania się dokonywania w pasie drogowym czynności, które mogłyby zagrażać bezpieczeństwu ruchu drogowego''.

 Tu chyba można interpretować czy w takmi miejscu na chodniku doszło do zagrożenia bezpieczeństwa.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: falafel w 08 Grudzień, 2015, 19:00
Sorki, że nie jestem w temacie, ale co to pas drogowy?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Puszek w 08 Grudzień, 2015, 19:01
Droga to cała infrastruktura - chodnik, jezdnia, pas zieleni ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: falafel w 08 Grudzień, 2015, 19:05
W takim razie wygląda na to, że większość stojaków stoi w złych miejscach.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 08 Grudzień, 2015, 19:06
''Zasadniczo zabrania się dokonywania w pasie drogowym czynności, które mogłyby zagrażać bezpieczeństwu ruchu drogowego''.

 Tu chyba można interpretować czy w takmi miejscu na chodniku doszło do zagrożenia bezpieczeństwa.

Nie o bezpieczeństwo tu idzie lecz o ustawienie w pasie drogowym reklamy, proszę nie spłycaj.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 08 Grudzień, 2015, 19:07
W takim razie wygląda na to, że większość stojaków stoi w złych miejscach.

Nie tyle w złych miejscach, co bezprawnie. Gdyby mieli pozwolenia (i uiścili odpowiednią opłatę) to mogliby w tych miejscach stać. Ale jest dość wątpliwe, że szeregowy głosiciel takie pozwolenie ma.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 08 Grudzień, 2015, 19:08
W takim razie wygląda na to, że większość stojaków stoi w złych miejscach.

Jeszcze raz, nie o to chodzi gdzie są ustawione stojaki, tylko czy jest na to pozwolenie z Zarządu Miejskiego Dróg.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: falafel w 08 Grudzień, 2015, 19:09
wiadomo, że nie ma :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 08 Grudzień, 2015, 19:09
A wydawanie takiego pozwolenia w Polsce wygląda tak (https://www.cloudme.com/v1/documents/562958568679351/4453201908/1/ferdek.mp4?session=a7fe5dd4ae9ceb7ad1e44d05cb7d904b) ;D.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 08 Grudzień, 2015, 19:10
Sorki, że nie jestem w temacie, ale co to pas drogowy?
Kilka lat temu weszła w życie ustawa, że w pasie drogowym nie może być stałych reklam (chyba 8 m od skraju jezdni) sam osobiście przekopywałem reklamę firmy w której pracowałem kawałek dalej w pole ;D I teraz przy drogach stoją reklamy na przyczepach. Polak potrafi ;)

A wracając do braku interwencji przez Policję w Poznaniu. Może przełożony interweniujących Policjantów na sąsiadów, albo w rodzinie świadków i nie chce przypału. Wyznając zasadę że spokój jest najważniejszy.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 08 Grudzień, 2015, 19:28
A wydawanie takiego pozwolenia w Polsce wygląda tak (https://www.cloudme.com/v1/documents/562958568679351/4453201908/1/ferdek.mp4?session=a7fe5dd4ae9ceb7ad1e44d05cb7d904b) ;D.

M, proszę oplułem ze śmiechu monitor.... ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Grudzień, 2015, 19:32
A wydawanie takiego pozwolenia w Polsce wygląda tak (https://www.cloudme.com/v1/documents/562958568679351/4453201908/1/ferdek.mp4?session=a7fe5dd4ae9ceb7ad1e44d05cb7d904b) ;D.
System Windows nie może otworzyć tego pliku. :-\
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 08 Grudzień, 2015, 19:36
System Windows nie może otworzyć tego pliku. :-\
Właśnie. :(
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: awmala w 08 Grudzień, 2015, 19:53
A wydawanie takiego pozwolenia w Polsce wygląda tak (https://www.cloudme.com/v1/documents/562958568679351/4453201908/1/ferdek.mp4?session=a7fe5dd4ae9ceb7ad1e44d05cb7d904b) ;D.
M filmik zarabiasty 🙌
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 08 Grudzień, 2015, 20:07
System Windows nie może otworzyć tego pliku. :-\

Strzelam że nie macie "kodeków". Chodzi o paczkę programów/bibliotek która jest potrzebna do odtwarzania filmów. Jeśli ten film się u Was nie odtwarza, to prawdopodobnie wiele innych też nie.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 08 Grudzień, 2015, 21:35
Ojciec mówi że pały nie mogą zwinąć stojaka i nie trzeba mieć pozwolenia.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 08 Grudzień, 2015, 21:48
To ojciec mało wie
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 08 Grudzień, 2015, 21:54
Stojaki to reklama jotwuorga (firmy) umiejscowiona w pasie drogowym... a jesli coś by wzieli, jakis datek za gazetki, to dochodzi opłata targowa.

Za darmo też nie może być (urząd skarbowy) :):):)

Tak źle i tak nie dobrze.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 08 Grudzień, 2015, 22:37
Hm, policzmy, jeśli zbór ma 2 stojaki i chciałby żeby były używane przez 365 dni w roku, a miasto wyznaczyło opłatę w wysokości 10 zł za m2 za dzień, to znaczy, że w sumie trzebaby uiścić 7300 zł, aby pokryć opłaty za pozwolenia za cały rok. Teraz pytanie - kto się będzie na to zrzucał? Wg listu każdy głosiciel odpowiada sam, czyli de facto im częściej stoisz na stojaku tym więcej będziesz musiał zabulić ;D.

Co ciekawe, stojakowi zmieniają się z reguły co godzinę-półtorej, a każdy głosiciel musi mieć osobne pozwolenie. Tak więc jeśli mamy 2 stojaki, opłata wynosi 10 zł i 4 zmiany głosicieli w ciągu dnia, to miasto miesięcznie dostaje ok. 2400 zł (rocznie ok. 29 tys. zł). Niby nie wiele, ale zawsze to jakieś zasilenie budżetu miasta ;).

Edit: Jak by ktoś nie zajarzył, to wszystkie powyższe wyliczenia mają charakter poglądowy i mogą znacząco odbiegać od rzeczywistości.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 08 Grudzień, 2015, 22:39
Z czasem pójdą stojaki w kąt. ;)
Będą woleli za darmo głosic. ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Przebudzony w 08 Grudzień, 2015, 22:51
Miasto zazwyczaj nie nakłada opłat na transparenty i wywieszki o charakterze religijnym. Kwota może być zerowa, wymagany jest tylko papier. I z jakiej racji bracia mają płacić za stojaki, które należą do zboru, a nie do nich samych :D Ciekawe jak by to wytłumaczyli...
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 08 Grudzień, 2015, 22:57
Według wszystkich prawideł, głosiciele przy stojakach jw.org (reklama) , precelkach (bajglach), drożdżówkach itp. (wg przepisów prawa miejscowego) traktowani są jak pani, która sprzedaje jarzynki przy chodniku (ona uiszcza opłatę targową)....  sprawa groszowa

Dlaczego ktoś kto sprzedaje jabłka ze swego sadu musi płacić opłatę targową? A ŚJ reklamujący jotwuorga nie muszą?

W mojej miejscowosci w dzien targowy wystawiają stojak...

Ciekawostka !

Chodnik, ciąg uliczny... Kawałek chodnika (skwer, cofnięty) pare metrów kw. należy do własciciela, który nieżyje.... 

Da się..?




Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 08 Grudzień, 2015, 23:02
Informują, że opłata targowa obowiązuje 7 dnie w tygodniu, 24 godziny na dobe.

Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 09 Grudzień, 2015, 07:39
Prawdopodobnie żadnego pozwolenia nie trzeba .Rydwanik można potraktować jako bagaż osobisty .tylko właściciel terenu prywatnego może pogonić.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 09 Grudzień, 2015, 08:28
Prawdopodobnie żadnego pozwolenia nie trzeba .Rydwanik można potraktować jako bagaż osobisty .tylko właściciel terenu prywatnego może pogonić.

Jak możesz przeczytać w pierwszym poście pani z Urzędu Miasta twierdzi inaczej. Próba traktowania tego jako bagaż osobisty to przegięcie, konstrukcja stojaka wyraźnie wskazuje na cele reklamowe, posiada dużą powierzchnię reklamową. Możnaby go traktować jako bagaż gdyby dana osoba się z nim przemieszczała. Ale jeśli zostawia go na chodniku przez godzinę samemu stojąc obok, to jego cel jest jasny i wyraźny. Tak jak już pisałem wcześniej - równie dobrze mógłbym zaparkować na chodniku rowerem z plandeką na którym byłaby reklama jakiejś firmy i tak stać cały dzień, a w razie czego tłumaczyć się że jestem przejazdem bo przecież mam kółka.

PS, jak by ktoś był ciekawy, tak wygląda design jednego z plakatów z bliska (kliknij, by powiększyć):

(http://i.imgur.com/pLv0LdT.jpeg)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 09 Grudzień, 2015, 08:47
Z czego oni się tak cieszą?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 09 Grudzień, 2015, 08:51
często sie widzi jak zdezelowane auto stoi na chodniku z reklamą.Jakoś chyba nikt opłat nie bierze?Czy sie mylę?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 09 Grudzień, 2015, 09:27
często sie widzi jak zdezelowane auto stoi na chodniku z reklamą.Jakoś chyba nikt opłat nie bierze?Czy sie mylę?

Porzucone auto może zostać odholowane przez służby drogowe. Na chodniku tym bardziej. Poza tym nie wiesz, czy właściciel nie uzyskał pozwolenia, jeśli faktycznie na tym zarabia to co za problem raz pójść po pozwolenie, zapłacić te kilkaset złotych i mieć tanią reklamę?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 09 Grudzień, 2015, 09:32
PS, jak by ktoś był ciekawy, tak wygląda design jednego z plakatów z bliska (kliknij, by powiększyć):

(http://i.imgur.com/pLv0LdT.jpeg)

To bezpłatny kurs publikacji WTS. Biblia leży, w rękach broszury.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 09 Grudzień, 2015, 10:01
to dopiero oni musza płacić.Tyle godzin dziennie stoją.
 ''Bez zakłocania porządku ustawiaja wózki i stoliki"

 No wlaśnie ,a co ze stolikami?Też opłaty i zezwolenia?
https://www.facebook.com/100006373715312/videos/1454302084792235/?theater

 No,ilość rozpowszechnionej literatury mnie zaskoczyła.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 09 Grudzień, 2015, 10:42
Na zebraniach, kongresach przecież było "oddawajcie Cezarowi, co należy do Cezara". Jeżeli jest zapis prawny, aby opłacać, to powinno się opłacać. Zwłaszcza, że śJ chlubią się uczciwością względem "Cezara", bo płacimy podatki itp i wszystko u nas jest "naj", a w praktyce bywa z tym różnie. To chociaż wypadałoby tak się nie chlubić. Zresztą samo CK kombinuje, jak unikać co niektórych 'należności' względem "Cezara".
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 09 Grudzień, 2015, 10:56


   A każde nieścisłości i niejasności przemawiają na korzyść "oskarżonych".
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 09 Grudzień, 2015, 11:08
to dopiero oni musza płacić.Tyle godzin dziennie stoją.
 ''Bez zakłocania porządku ustawiaja wózki i stoliki"

 No wlaśnie ,a co ze stolikami?Też opłaty i zezwolenia?
https://www.facebook.com/100006373715312/videos/1454302084792235/?theater

 No,ilość rozpowszechnionej literatury mnie zaskoczyła.

Nie wiemy jakie prawo dot. zajmowania pasów drogowych jest w USA, może tam nie trzeba pozwoleń żeby coś takiego robić. Wiemy natomiast, że u nas trzeba takowe mieć.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 09 Grudzień, 2015, 11:21
Moją interwencje w Zarządzie Dróg Miejskich ul. Wilczak 16 61-623 Poznań, muszę przełożyć na jutro, dzisiaj maja dzień bez telefonu a dyrektorzy sa na ta zwanej środzie prezydenckiej i są nie uchwytni. Zatem załatwimy to jutro. ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Iza w 09 Grudzień, 2015, 11:38
Nie tyle w złych miejscach, co bezprawnie. Gdyby mieli pozwolenia (i uiścili odpowiednią opłatę) to mogliby w tych miejscach stać. Ale jest dość wątpliwe, że szeregowy głosiciel takie pozwolenie ma.
Bo większość z nich nie ma pojęcia , ze powinni mieć. Na szkoleniach dla obsługujących stojaki prowadzący wręczali tylko wydruk art. Z Konstytucji ,  ze mamy prawa do publicznego praktykowania swych wierzeń , bo gwarantuje to prawo .
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Grudzień, 2015, 11:40
Mnie nie tylko prawna kwestia interesuje.

Interesuje mnie to, że te stojaki mają się nijak do do upiększania miasta.
Raczej są jakim anachronizmem.
Przypominam sobie te tak zwane szczęki handlowe.
Stojaki są dużo mniejsze, ale naprawdę nie zdobią miasta.

Tak samo jak nie podobają mi się takie podobne stojaki, na których handlują okularami słonecznymi latem. :-\

Moje miasto jest zabytkowe, ma ponad 1000 lat i ludzie przyjeżdżają oglądać tu co innego, a nie stojaki ŚJ. ;)
Dzięki Bogu jeszcze na Starówce z tym nie wystają, ale jak się będzie im na wszystko pozwalać to i tam wlezą. ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: bene w 09 Grudzień, 2015, 11:41
Nie jestem za tym by stojaki stały gdziekolwiek. Nie będę się wymądrzał ale zdaje się że stanie z stojakiem na chodniku można załatwić jednym pisemkiem powiadamiającym odpowiednie władze o prowadzonym w danym miejscu akcji ewangelizacyjnej. Jednocześnie informując o zajęciu części pasa drogowego. Moim skromnym zdaniem nie ma też podstaw do twierdzenia że jest to reklama bo JW.ORG jest oficjalną stroną wyznania ŚJ.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 09 Grudzień, 2015, 11:43
Moim skromnym zdaniem nie ma też podstaw do twierdzenia że jest to reklama bo JW.ORG jest oficjalną stroną wyznania ŚJ.
To co to jest jak nie reklama, skoro wszędzie się to umieszcza?
Jak nie reklama to niech sobie na Strażnicy na co drugiej stronie zamieszczają. ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 09 Grudzień, 2015, 11:50
Mnie wogole zastanawia cel tych stojaków i pary stojącej w pewnej odległosci. Jak to sie ma do głoszenia?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 09 Grudzień, 2015, 11:51
Aby nie tracić czasu zadzwoniłem do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju w Warszawie, Wspólna 2/4 00-926 Warszawa. Rozmawiałem z prawnikiem z departamentu dróg publicznych. Jego opinia jest jednoznaczna ustawiony stojak z nazwą korporacji jest reklamą i ustawienie jego w pasie drogowym wymaga pozwolenia Zarządu Dróg. I tego sie trzymajmy. Oczywiście korporacja może sie odwołać od tej decyzji do właściwego sądu.Wyroki mogą być różne.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 09 Grudzień, 2015, 11:53
Aby nie tracić czasu zadzwoniłem do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju w Warszawie, Wspólna 2/4 00-926 Warszawa. Rozmawiałem z prawnikiem z departamentu dróg publicznych. Jego opinia jest jednoznaczna ustawiony stojak z nazwą korporacji jest reklamą i ustawienie jego w pasie drogowym wymaga pozwolenia Zarządu Dróg. I tego sie trzymajmy. Oczywiście korporacja może sie odwołać od tej decyzji do właściwego sądu.Wyroki mogą być różne.

Wyrok może być za, a nawet przeciw.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: bene w 09 Grudzień, 2015, 12:06
Bo większość z nich nie ma pojęcia , ze powinni mieć. Na szkoleniach dla obsługujących stojaki prowadzący wręczali tylko wydruk art. Z Konstytucji ,  ze mamy prawa do publicznego praktykowania swych wierzeń , bo gwarantuje to prawo .
Tak zgadza się ale w praktyce wygląda to tak że należy odpowiednie władze poinformować o miejscu i sposobie przeprowadzeniu takiej akcji. Władze bez podania ważnych powodów nie mają prawa odmówić. Jednak teoretycznie może zdarzyć się że w jednym i tym samym czasie i miejscu ileś tam wyznań lub organizacji niekoniecznie religijnych chce zorganizować swoje działania. Wtedy władze muszą to rozstrzygnąć kto akurat może tam to robić by nie doszło do konfliktów.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 09 Grudzień, 2015, 12:47
Bo większość z nich nie ma pojęcia , ze powinni mieć. Na szkoleniach dla obsługujących stojaki prowadzący wręczali tylko wydruk art. Z Konstytucji ,  ze mamy prawa do publicznego praktykowania swych wierzeń , bo gwarantuje to prawo .

Konstytucja zapewnia w art 53 par. 2 w związku z par. 5 swobodę wyznawania religii a nie rozpowszechnianie reklamy. Nie ma żadnej wątpliwości że stojaki z literaturą są nośnikami reklamy  oraz odgrywają też rolę pomostową w nawiązaniu członkostwa w tej korporacji. Należy tez pamiętać że wszyscy wobec prawa są równi.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 09 Grudzień, 2015, 14:08
Melduję, że spełniłem swój obywatelski obowiązek ;D.

Zadzwoniłem właśnie do Zarządu Dróg w moim mieście. Spytałem:

- czy jest wymagane pozwolenie do stawiania reklam w pasie drogowym nawet jeśli reklama ma formę wózka z kółkami - TAK
- czy pasem drogowym są chodniki przy ulicach xxxxxxx i yyyyyy ? - TAK
- czy robi to jakąś różnicę, że reklamę umieścili przedstawiciele związku wyznaniowego? - NIE
- czy takowe pozwolenia zostały komukolwiek w mieście wystawione? - NIE

Urzędnik z którym rozmawiałem był bardzo pomocny, nie wymagał ode mnie też podawania żadnych danych osobowych. Obiecał, że przyjrzy się sprawie i da znać koledze, który jeździ po mieście. Jeśli stojakowych zobaczy to na początku zostaną upomnieni, a jeśli będą oporni to posypią się kary. Poza tym jeśli akurat natknę się na stojakowych w danym miejscu to dostałem od niego bezpośredni numer na który mogę takie naruszenie zgłosić ;D.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 09 Grudzień, 2015, 14:47
No to masz pochwałę za odwagę. ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 09 Grudzień, 2015, 16:45
 Ciekawe ilu będzie chętnych do wyłożenia swojej kasy za miejsce na chodniku.

Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: falafel w 09 Grudzień, 2015, 17:09
W ogóle to mam wrażenie, że za niedługo ktoś wymyśli, żeby na jw.org sprzedawać perfumy i nagle marka jw.org będzie potężną rozreklamowaną marką.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Puszek w 09 Grudzień, 2015, 17:22
Melduję, że spełniłem swój obywatelski obowiązek ;D.

Zadzwoniłem właśnie do Zarządu Dróg w moim mieście. Spytałem:

- czy jest wymagane pozwolenie do stawiania reklam w pasie drogowym nawet jeśli reklama ma formę wózka z kółkami - TAK
- czy pasem drogowym są chodniki przy ulicach xxxxxxx i yyyyyy ? - TAK
- czy robi to jakąś różnicę, że reklamę umieścili przedstawiciele związku wyznaniowego? - NIE
- czy takowe pozwolenia zostały komukolwiek w mieście wystawione? - NIE

Dziękujemy bratu M za wprowadzenie wstępu i pokaz na obecny miesiąc służby jak głosić urzędnikom państwowym.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 09 Grudzień, 2015, 17:25
No dobra, ja spróbuję nieco z innej strony:
A co z reklamami na samochodzie? Czy na nie też jest potrzebne zezwolenie, gdy są w pasie drogowym? A jeżeli nie, to dlaczego?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 09 Grudzień, 2015, 17:28
No dobra, ja spróbuję nieco z innej strony:
A co z reklamami na samochodzie? Czy na nie też jest potrzebne zezwolenie, gdy są w pasie drogowym? A jeżeli nie, to dlaczego?

Odpowiedź jest prosta, zadzwoń do Zarządu Dróg Miejskich i zapytaj.  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 09 Grudzień, 2015, 17:30
Ej, na poważnie pytam.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 09 Grudzień, 2015, 17:34
Samochód w ruchu nie zajmuje pasa drogowego to oczywiste, natomiast stojący zajmuje już pas drogowy. 
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 09 Grudzień, 2015, 17:35
Czyli mając reklamę na samochodzie muszę przed każdym zatrzymaniem się ubiegać o pozwolenie?

PS. Rozumiecie "myślenie" SJ? Oni też mają kółka przy wózkach i też jeżdżą tymi wózkami, tylko zmieniają się proporcje czasu poruszania się do stania ;-)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 09 Grudzień, 2015, 17:42
Jak dla mnie odpowiedź jest prosta* - samochód (a w zasadzie ogólnie każdy pojazd) podlega pod przepisy ruchu drogowego. Przepisy te regulują również możliwość korzystania z miejsc parkingowych. Jeśli w danym miejscu jest wydzielone miejsce na parking dla samochodów, to samochód może tam sobie spokojnie stać, niezależnie od tego czy jest oblepiony reklamami czy nie. Jest tak dlatego, bo główną funkcją samochodu nie jest bycie nośnikiem reklamy, ale transport osób czy mienia.

Znalazłem przykład takiej sytuacji w której sąd stwierdził coś podobnego jak napisałem powyżej: http://www.rp.pl/artykul/929909-Reklama-na-samochodach-i-przyczepach-wolna-od-oplat-za-zajecie-pasa-drogowego.html

Cytat: Artykuł
W ocenie sądu zaparkowanie pojazdu w pasie drogowym drogi publicznej nie stanowi umieszczenia w tym pasie reklamy w rozumieniu art. 40 ust. 2 pkt 3 u.d.p. jeżeli pojazd ten ze względu na swoje cechy konstrukcyjne i przeznaczenie służy innym celom, aniżeli wyłącznie cele reklamowe.  Dotyczy to także przyczepy, która również jest pojazdem, co wynika wprost z art. 2 pkt 50 ustawy Prawo o ruchu drogowym. - Zatem zaparkowanie przyczepy, która jakkolwiek opatrzona jest napisami i znakami graficznymi o charakterze reklamowym, jednakże nie została konstrukcyjnie przeznaczona wyłącznie do tego celu, winno być uznane za zgodne z przeznaczeniem korzystanie z drogi publicznej, o jakim mowa w art. 1 u.d.p. – uznał sąd.

Ze stojakami jest inaczej - po pierwsze nie są pojazdami, więc nie podlegają pod prawo o ruchu drogowym. Po drugie nie mają innego zastosowania jak transport i ekspozycja materiałów Towarzystwa Strażnica.

To co ŚJ o tym myślą jest tu nieistotne - ważne jest jaką decyzję podejmie Zarząd Dróg w danym mieście. Oczywiście z powyższym można się nie zgodzić i podejrzewam, że jeśli będziemy naciskać to ŚJ również będą walczyć o swoje. Może być tak, że w jednym mieście wygrają, a władze drugiego pokażą im środkowy palec. Tak czy siak próbować warto, będzie ciekawie :).

* Nie jestem prawnikiem i przyjmuję do wiadomości, że mogę się w tej kwestii całkowicie mylić
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 09 Grudzień, 2015, 17:50
 to znikna stokaki,a pojawia sie samochody.O zgrozo...
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 09 Grudzień, 2015, 17:57
to znikna stokaki,a pojawia sie samochody.O zgrozo...

Niech kombinują ;D. Dla mnie jakakolwiek reakcja z ich strony będzie już świadczyć o sukcesie naszej akcji, bo zmusi ich do zmiany planów i ukaże, że ten lud za którym stoi sam Jehowa Zastępów może doprowadzić do pionu byle odstępca ;).
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 09 Grudzień, 2015, 18:09
Czyli mając reklamę na samochodzie muszę przed każdym zatrzymaniem się ubiegać o pozwolenie?

PS. Rozumiecie "myślenie" SJ? Oni też mają kółka przy wózkach i też jeżdżą tymi wózkami, tylko zmieniają się proporcje czasu poruszania się do stania ;-)

Tego to ja nie powiedziałem. Co innego jest zatrzymanie a co innego parkowanie czasowe lub pozostawienie samochodu w tym celu. Dobrze to wyjaśnił M.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 09 Grudzień, 2015, 19:38
Wrzuciłem informację o naszej akcji na Reddit [link (https://www.reddit.com/r/exjw/comments/3w3jey/we_declared_war_on_jw_public_witnessing_carts_in/)]. Okazało się, że w Niemczech jest pod tym względem podobne prawo do Polski i ... WTS przegrał możliwość korzystania z wózków. Dlatego teraz zamiast wózków muszą trzymać plakaty lub czasopisma w rękach albo zawieszać je na sobie, jak widać na poniższych fotkach ;D.

(http://41.media.tumblr.com/279fad6575f2b8335aed68fa092d196b/tumblr_nqzdlwVEBL1s865f6o1_500.jpg) (https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/236x/ff/59/8d/ff598d0b2721ec3415e794fc0c1a537a.jpg)

Także jest sens prowadzenia akcji, możemy z nimi wygrać!

Edit: ta fotka po lewej jest z Monaco, gdzie jak napisała (http://www.jw-archive.org/post/123226448143/monaco-tried-to-stop-us-since-we-are-not) osoba, która ją wrzuciła, również pojawiła się podobna sytuacja.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 09 Grudzień, 2015, 19:40
Czyli że kierunek jest dobry, prawo musi być respektowane. Stopniowo będziemy w tej sprawie wysyłać pisma do Miejskiego Zarządu Dróg w całej Polsce.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 09 Grudzień, 2015, 19:46
  maja jeszcze stacjonarne ''kioski''.To dopiero musza być opłaty i zezwolenia. Do wózka kots mógł podejśc bez obawy,że zostanie zagadany.Wzięcie z ręki może już odstraszać.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 09 Grudzień, 2015, 19:47
Wrzuciłem informację o naszej akcji na Reddit. Okazało się, że w Niemczech jest pod tym względem podobne prawo do Polski i ... WTS przegrał możliwość korzystania z wózków. Dlatego teraz zamiast wózków muszą trzymać plakaty lub czasopisma w rękach albo zawieszać je na sobie, jak widać na poniższych fotkach ;D.


:)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 09 Grudzień, 2015, 21:59
Jeszcze się będą bronić tym, że Konstytucja (gwarancja wolności praktykowania) stoi wyżej niż ustawa (opłata za zajęcie)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: awmala w 10 Grudzień, 2015, 15:21
Idąc w ślad za Gedeonem i M postanowiłam sprawdzić jak to działa w moich okolicach. Odwiedzilam stałe miejsca stojakowych. Glosicielki staly meżnie. Po interwencji Pana z Zarządu Dróg zwinely stojak i odeszły. Niestety po kilku metrach stanęły i znow rozwineły stragan na terenie nie podlegajacym juz pod w/w urzad. Szczególne podziękowania dla Gedeona za pomoc w akcji.

Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 10 Grudzień, 2015, 15:40
Idąc w ślad za Gedeonem i M postanowiłam sprawdzić jak to działa w moich okolicach. Odwiedzilam stałe miejsca stojakowych. Glosicielki staly meżnie. Po interwencji Pana z Zarządu Dróg zwinely stojak i odeszły. Niestety po kilku metrach stanęły i znow rozwineły stragan na terenie nie podlegajacym juz pod w/w urzad. Szczególne podziękowania dla Gedeona za pomoc w akcji.
Chociaż uda się okroić ich rewiry. A jak kiedyś posypią się kary, to rydwaniki zardzewieją w piwnicach wiernych zaprzęgów ;D. Brawo Awmala :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 10 Grudzień, 2015, 15:50
Idąc w ślad za Gedeonem i M postanowiłam sprawdzić jak to działa w moich okolicach. Odwiedzilam stałe miejsca stojakowych. Glosicielki staly meżnie. Po interwencji Pana z Zarządu Dróg zwinely stojak i odeszły. Niestety po kilku metrach stanęły i znow rozwineły stragan na terenie nie podlegajacym juz pod w/w urzad.

Ich bezczelność nie zna granic. Zamiast po prostu postąpić wg obowiązującego prawa i wystąpić o pozwolenie wolą uparcie udowadniać całemu światu że im się należy i nikt ich nie będzie ustawiał. No, zobaczymy jak im to wyjdzie :).
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: awmala w 10 Grudzień, 2015, 15:56
Ich bezczelność nie zna granic. Zamiast po prostu postąpić wg obowiązującego prawa i wystąpić o pozwolenie wolą uparcie udowadniać całemu światu że im się należy i nikt ich nie będzie ustawiał. No, zobaczymy jak im to wyjdzie :).
Pociągnę temat jutro. Niestety nie było Pana który się zajmuje podległym terenem który po przegonieniu zajęli. Mam nadzieję, że również zostaną pouczeni i opuszczą nowy teren.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 10 Grudzień, 2015, 16:54
Ja wam mówię. Prześladowania rosną. Koniec tuż, tuż. Tylko trzeba sobie zadać pytanie koniec czego? W/g mnie WTS-owskiego, szatańskiego systemu rzeczy. ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 10 Grudzień, 2015, 18:59
Ich bezczelność nie zna granic. Zamiast po prostu postąpić wg obowiązującego prawa i wystąpić o pozwolenie wolą uparcie udowadniać całemu światu że im się należy i nikt ich nie będzie ustawiał. No, zobaczymy jak im to wyjdzie :).

Zawsze mogą podciągnąć to pod prześladowanie przez państwo.
Wystarczy, że ktoś ze straży miejskiej albo urzędnik z magistratu ich upomni, a już im sie proroctwa zaczynają spełniać.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 10 Grudzień, 2015, 19:22
Idąc w ślad za Gedeonem i M postanowiłam sprawdzić jak to działa w moich okolicach. Odwiedzilam stałe miejsca stojakowych. Glosicielki staly meżnie. Po interwencji Pana z Zarządu Dróg zwinely stojak i odeszły. Niestety po kilku metrach stanęły i znow rozwineły stragan na terenie nie podlegajacym juz pod w/w urzad. Szczególne podziękowania dla Gedeona za pomoc w akcji.

Awmala, dobra robota.  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 10 Grudzień, 2015, 19:40

    Mnie tam oni nie przeszkadzają, stoją sobie na boczku niech stoją. Ani mnie to ziębi ani grzeje.
Ale gdy przechodząc obok widziałam jak zaczepili dwoje dzieci pokazując im kolorowe obrazki o raju i próbując wcisnąć coś dla rodziców, nie wytrzymałam.
Dzieci zapytałam czy nie uczyli ich w domu i w szkole, że nie można nic brać od obcych? Wtedy dzieci sobie poszły.
A ja zwróciłam się do okupantów chodnika, że jak im nie wstyd nagabywać dzieci, że co już nie mają siły przebicia u dorosłych więc byle normę wyrobić to biorą kto się nawinie??
Nic nie odpowiedziały. A ja na odchodne im rzuciłam, że jak jeszcze raz mi podpadną to osobiście sprawdzę czy mają pozwolenie na agitację i reklamę w miejscu publicznym.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Grudzień, 2015, 19:44
    Mnie tam oni nie przeszkadzają, stoją sobie na boczku niech stoją. Ani mnie to ziębi ani grzeje.
Mi nie przeszkadzali, jak stał jeden stojak i jedna czy dwie osoby.
Ale jak widzę po 3-4 stojaki w kupie to mnie wnerwia.
Po co zaśmiecają miasto.
Jeśli jeden nie ma wzięcia, to po co 4? :-\
Żeby godziny łapać?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 10 Grudzień, 2015, 19:48
Mi nie przeszkadzali, jak stał jeden stojak i jedna czy dwie osoby.
Ale jak widzę po 3-4 stojaki w kupie to mnie wnerwia.
Po co zaśmiecają miasto.
Jeśli jeden nie ma wzięcia, to po co 4? :-\
Żeby godziny łapać?

Chodzi o pokazanie siły i przedsiębiorczości.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: awmala w 10 Grudzień, 2015, 20:10
    Mnie tam oni nie przeszkadzają, stoją sobie na boczku niech stoją. Ani mnie to ziębi ani grzeje.
Ale gdy przechodząc obok widziałam jak zaczepili dwoje dzieci pokazując im kolorowe obrazki o raju i próbując wcisnąć coś dla rodziców, nie wytrzymałam.
Dzieci zapytałam czy nie uczyli ich w domu i w szkole, że nie można nic brać od obcych? Wtedy dzieci sobie poszły.
A ja zwróciłam się do okupantów chodnika, że jak im nie wstyd nagabywać dzieci, że co już nie mają siły przebicia u dorosłych więc byle normę wyrobić to biorą kto się nawinie??
Nic nie odpowiedziały. A ja na odchodne im rzuciłam, że jak jeszcze raz mi podpadną to osobiście sprawdzę czy mają pozwolenie na agitację i reklamę w miejscu publicznym.
Wiesz. Mnie kiedyś też nie przeszkadzali i nic do nich nie miałam. Do momentu kiedy weszli w moje zycie z butami i je rozwalili. Wtedy poznalam ich prawdziwe oblicze.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: awmala w 10 Grudzień, 2015, 20:12
Awmala, dobra robota.  ;D ;D ;D
Oczywiście we współpracy z Tobą :) :) :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 10 Grudzień, 2015, 20:25
Wiesz. Mnie kiedyś też nie przeszkadzali i nic do nich nie miałam. Do momentu kiedy weszli w moje zycie z butami i je rozwalili. Wtedy poznalam ich prawdziwe oblicze.

   Mnie dali się we znaki i do tej pory odbiją czkawką, a czasem to nawet mam zgagę. :D
Ale nie widzę powodu aby swoją niechęć, urazę kierować w kierunku ludzi których nie znam.

Ja mam żal do konkretnych osób bo to przez nie cierpiałam i jeśli jakoś tam walczę to właśnie z nimi.
Nooo chyba że ktoś nadepnie mi na odcisk to też oberwie. :D
Ale takie huzia na Józia nieee...

Mi nie przeszkadzali, jak stał jeden stojak i jedna czy dwie osoby.
Ale jak widzę po 3-4 stojaki w kupie to mnie wnerwia.
Po co zaśmiecają miasto.
Jeśli jeden nie ma wzięcia, to po co 4? :-\
Żeby godziny łapać?

Roszado a więc jak w okresie pielgrzymkowym Częstochowę zalewają katolicy to też ją zaśmiecają?
Też noszą i rozdają obrazki, transparenty mają, kwiatami machają i na pewno są dużo głośniejsi niż ci świadkowie ze stojakami. :P
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 10 Grudzień, 2015, 20:52
Roszado a więc jak w okresie pielgrzymkowym Częstochowę zalewają katolicy to też ją zaśmiecają?
Też noszą i rozdają obrazki, transparenty mają, kwiatami machają i na pewno są dużo głośniejsi niż ci świadkowie ze stojakami. :P

Jeśli chodzi o trasę pielgrzymki to organizatorzy mają odpowiednie zezwolenia wydane zgodnie z Art. 16 ustawy z dnia 17 maja 1989 roku o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w RP ( Dz. U. nr 29, poz. 154 z późn. zm.). We wniosku podaje się: datę pielgrzymki (godziny wejścia do poszczególnych miejscowości), przewidywaną liczba uczestników oraz pojazdów mechanicznych, zabezpieczenie pielgrzymki (osoby odpowiedzialne), koordynator pielgrzymki (dane kontaktowe) etc etc. Do tego uzgodnienie organizacji ruchu itp.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Grudzień, 2015, 20:52
Stojaki katolickie na ogół stoją na terenie kościelnym.
I tu ŚJ przyznałbym rację. Niech nawet 10 stojaków wystawiają, ale u siebie na posesji.

Co do pielgrzymek, to dostają oficjalne zezwolenie po spełnieniu warunków (np. muszą być osoby po kursach 'pielęgiarskich').
Boże Ciało jest raz w roku (też zezwolenie muszą dostać), a stojaki widzę codziennie.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 10 Grudzień, 2015, 20:54
Przejście procesji Bożego Ciała jest uzgodnione z zarządcą drogi, organizacja ruchu z policją.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 10 Grudzień, 2015, 20:59

  Ale ja się zgadzam, że robią to nielegalnie. Przeszkolili ich, pozwolili na ten zaszczyt aby sobie mogli kupić wózki i stać na chwałę.... Ale już im chyba raczej nie powiedzieli, że muszą wszystko załatwić zgodnie z literą prawa.

Tak wiem, nieświadomość prawa szkodzi i tu też można powiedzieć, że są sami sobie winni.

Ale czy zaczynając walkę z płotkami myślicie, że dobierzecie się do d...samej górze? A może raczej dacie im powód do tego żeby mogli się czuć prześladowani, tak jak im "Jezus przepowiedział".
Aby znów się czuli ważni, że spełnia się przepowiednia....

PS. Co do pielgrzymek....zgodnie z prawem czy nie...zaśmiecają Częstochowę czy nie? :D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 10 Grudzień, 2015, 21:03
Ich bezczelność nie zna granic. Zamiast po prostu postąpić wg obowiązującego prawa i wystąpić o pozwolenie wolą uparcie udowadniać całemu światu że im się należy i nikt ich nie będzie ustawiał. No, zobaczymy jak im to wyjdzie :).
W/g mnie głosiciele ze stojakami w ogromnej większości nie zdają sobie sprawy z tego że łamią prawo. Dlatego za pierwszym razem upomnienie jest rozsądnym wyjściem. Ale ponowna interwencja powinna być bez litości przecież to będzie recydywa. A jak jeden czy drugi zapłaci, i wieść dojdzie do Nadarzyna, to pewnie natychmiast liścik do starszych zostanie wysmarowany, że trzeba pozwolenia musicie załatwiać, i pokrywać koszty z własnych kieszeni.

Chociaż z drugiej strony, nieznajomość prawa nie jest żadnym usprawiedliwieniem.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Grudzień, 2015, 21:04
PS. Co do pielgrzymek....zgodnie z prawem czy nie...zaśmiecają Częstochowę czy nie? :D
To jest jedno miasto z 980 w Polsce.
Ja tam widziałem sklepiki a nie stragany, chyba że jakieś okazjonalne z okazji jakiegoś święta.
Poza tym handlarze objezdni to nie misja KK, ale prywata niekoniecznie katolików ale ludzi biznesu.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 10 Grudzień, 2015, 21:05
PS. Co do pielgrzymek....zgodnie z prawem czy nie...zaśmiecają Częstochowę czy nie? :D

Pewnie coś tam zaśmiecają... Bo tylko po wielkich "imprezach" świadków jehowy zawsze pozostaje ład i porządek, że wszyscy nadziwić się nie mogą. Tak mi powiedział jeden świadek gdy zapytałem jaka jest różnica pomiędzy śj a katolikiem (grając głupa).
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 10 Grudzień, 2015, 21:11

Ja tam widziałem sklepiki a nie stragany, chyba że jakieś okazjonalne z okazji jakiegoś święta.
Poza tym handlarze objezdni to nie misja KK, ale prywata niekoniecznie katolików ale ludzi biznesu.

Jeśli mówisz o sklepikach pod klasztorem to w większości własność gospodarzy ( paulini) . A to jak piszesz...ludzie biznesu. :D

Piszesz o zaśmiecaniu przez stojaki. A chyba powinieneś napisać o "zaśmiecaniu". :P


Pewnie coś tam zaśmiecają... Bo tylko po wielkich "imprezach" świadków jehowy zawsze pozostaje ład i porządek, że wszyscy nadziwić się nie mogą. Tak mi powiedział jeden świadek gdy zapytałem jaka jest różnica pomiędzy śj a katolikiem (grając głupa).

  Tak masz rację tym porządkiem się szczycą i to bardzo. A co do pielgrzymów to taka zagadka....

Co to jest: długie, wrzeszczące i s...pod każdym krzakiem? :D

Coś na temat tych porządków wiem, mieszkam na szlaku pielgrzymkowym.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 10 Grudzień, 2015, 21:12
"Moją" ulicą przechodzi pielgrzymka diecezji tarnowskiej (19 sierpnia). Nigdy nie widziałem, by pielgrzymi cos sprzedawali :) Pielgrzymi nocują i jedzą u ludzi, którzy są nie koniecznie katolikami praktykującymi. Ciekaw jestem czy świadkowie jehowy (szczycą się naśladowaniem Jezusa) przyjęli kiedys pod swój dach pielgrzyma. (Byłem utrudzony, a przyjeliscie Mnie)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Grudzień, 2015, 21:15
Jeśli mówisz o sklepikach pod klasztorem to w większości własność gospodarzy ( paulini) . A to jak piszesz...ludzie biznesu. :D

Piszesz o zaśmiecaniu przez stojaki. A chyba powinieneś napisać o "zaśmiecaniu". :P
Pisałem, że ja nie widziałem tam straganów tylko normalne sklepiki. Tak jak normalne sklepy. Cały rok otwarte.
Jak wiesz, że to paulinów to podaj gdzie o tym czytałaś.

Jeśli stragany okazjonalnie przyjeżdżają to też zaśmiecają pewnie, bo zapewne za dużo ich przyjeżdża, jak to na jarmarkach.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 10 Grudzień, 2015, 21:17
"Moją" ulicą przechodzi pielgrzymka diecezji tarnowskiej (19 sierpnia). Nigdy nie widziałem, by pielgrzymi cos sprzedawali :) Pielgrzymi nocują i jedzą u ludzi, którzy są nie koniecznie katolikami praktykującymi. Ciekaw jestem czy świadkowie jehowy (szczycą się naśladowaniem Jezusa) przyjęli kiedys pod swój dach pielgrzyma. (Byłem utrudzony, a przyjeliscie Mnie)

  Ale świadkowie na stojakach też nic nie sprzedają. Tomek co Ty, oni rozdają darmowo. :D

Co do przyjmowania pielgrzymów na pewno nie przyjmują.
Choć moja teściowa katoliczka też nie przyjmuje, od czasu kiedy to właśnie pielgrzymi ją okradli.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Grudzień, 2015, 21:18
Choć moja teściowa katoliczka też nie przyjmuje, od czasu kiedy to właśnie pielgrzymi ją okradli.
Było nie przyjmować. ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 10 Grudzień, 2015, 21:25
W latach 90 tych, gdy moi rodzice byli w "sile wieku" obiad jadło u nas przeszło 100 pielgrzymów.

Z tymi kradzieżami to wiadomo, że sie zdarza. Część młodych chodziło na pielgrzymke bo rodzice pod namiot nie chcieli puścić. U swiadków na kongresach część młodych śj też upatruje przyszłego małżonka, a nie słucha bredzeń wujka Mietka z mównicy.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 10 Grudzień, 2015, 21:27
W latach 90 tych, gdy moi rodzice byli w "sile wieku" obiad jadło u nas przeszło 100 pielgrzymów.

Z tymi kradzieżami to wiadomo, że sie zdarza. Część młodych chodziło na pielgrzymke bo rodzice pod namiot nie chcieli puścić. U swiadków na kongresach część młodych śj też upatruje przyszłego małżonka, a nie słucha bredzeń wujka Mietka z mównicy.

 Tomek, ale np jak świadkowie w swoim domu przyjmują tzw ośrodek pionierski też go wspierają jak mogą i to nie przez jeden dzień, ale dwa tygodnie.

Było nie przyjmować. ;)

  To też już nie przyjmuje, człowiek się uczy na własnych błędach.

Co do handlu pod klasztorem. To żadna tajemnica, że teren najbardziej atrakcyjny jest pilnie strzeżony przez straż klasztorną przy wsparciu miejskiej aby stragany się nie rozkładały.
Claromontana i wydawnictwa katolickie sprzedają "najcenniejsze "pamiątki bo u stóp szczytu.;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 10 Grudzień, 2015, 21:28
  Ale świadkowie na stojakach też nic nie sprzedają. Tomek co Ty, oni rozdają darmowo. :D


Bo strażnica to tzw. produkt strategiczny. Dasz go za darmo, a przyszłości może stukrotnie zaprocentować. ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: awmala w 10 Grudzień, 2015, 21:31
Cytuj
Mnie dali się we znaki i do tej pory odbiją czkawką, a czasem to nawet mam zgagę. :D
Ale nie widzę powodu aby swoją niechęć, urazę kierować w kierunku ludzi których nie znam.

Ja mam żal do konkretnych osób bo to przez nie cierpiałam i jeśli jakoś tam walczę to właśnie z nimi.
Nooo chyba że ktoś nadepnie mi na odcisk to też oberwie. :D
Ale takie huzia na Józia nieee...
Chyba nie bardzo zrozumiałas moje intencje. Mi nie chodzi o kontrente osoby tylko o organizacje. Nie ma dla mnie znaczenia czy znam osoby przy stojaku czy nie. Jeżeli nie maja pozwolenia na wózek to nich stoją bez bądź wystąpią z wnioskiem o tak owy kwitek. Po drugie nie chce aby kolejne osoby cierpialy przez ich manipulacje.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 10 Grudzień, 2015, 21:38

Chyba nie bardzo zrozumiałas moje intencje. Mi nie chodzi o kontrente osoby tylko o organizacje. Nie ma dla mnie znaczenia czy znam osoby przy stojaku czy nie. Jeżeli nie maja pozwolenia na wózek to nich stoją bez bądź wystąpią z wnioskiem o tak owy kwitek. Po drugie nie chce aby kolejne osoby cierpialy przez ich manipulacje.

  Ale to w końcu chodzi Ci o to że łamią prawo czy chcesz im dowalić bo chcesz?

Jak masz żal do organizacji wal na Nadarzyn, albo i dalej. Tam jest mózg tych maluczkich.


Bo strażnica to tzw. produkt strategiczny. Dasz go za darmo, a przyszłości może stukrotnie zaprocentować. ;)

   A to już problem tego co będzie się tym karmił i procentował. :P
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 10 Grudzień, 2015, 21:41
W/g mnie głosiciele ze stojakami w ogromnej większości nie zdają sobie sprawy z tego że łamią prawo. Dlatego za pierwszym razem upomnienie jest rozsądnym wyjściem. Ale ponowna interwencja powinna być bez litości przecież to będzie recydywa. A jak jeden czy drugi zapłaci, i wieść dojdzie do Nadarzyna, to pewnie natychmiast liścik do starszych zostanie wysmarowany, że trzeba pozwolenia musicie załatwiać, i pokrywać koszty z własnych kieszeni.

Chociaż z drugiej strony, nieznajomość prawa nie jest żadnym usprawiedliwieniem.
Wczoraj grzecznie próbowałam  mężowi, czynnemu śJ przekazać informację na temat stojaków i prawa dotyczącego opłat za zajmowanie miejsca, a sama dowiedzieć się co na ten temat on wie. Mąż: jest wolność sumienia i wyznania. Ja: tak, to prawda, a oprócz tego są inne prawa i przepisy w danym kraju, które jesteśmy zobowiązani przestrzegać. Mąż: podkręcił głośniej tv.
I tyle wiedzy posiada wielu aktywnych śJ chociażby w tym temacie.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 10 Grudzień, 2015, 21:44
   Gedeon zobacz jak Ci się pięknie temat rozwinął.
Poza świadkami i katolikom się oberwało i JG bez potopu poruszona. :D
Nie musisz dziękować. :D

Dobrej nocy Wszystkim :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: awmala w 10 Grudzień, 2015, 21:49
  Ale to w końcu chodzi Ci o to że łamią prawo czy chcesz im dowalić bo chcesz?

Jak masz żal do organizacji wal na Nadarzyn, albo i dalej. Tam jest mózg tych maluczkich.

   A to już problem tego co będzie się tym karmił i procentował. :P
O to że łamią prawo jak również o to żeby nie stali i nagabywali kolejnych ludzi do sektokorporacji.  Zdrowy rozsądkek posiadam i nigdzie nie będę walić  bo jak sama wiesz to walka  z wiatrakami.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 10 Grudzień, 2015, 21:57
O to że łamią prawo jak również o to żeby nie stali i nagabywali kolejnych ludzi do sektokorporacji.  Zdrowy rozsądkek posiadam i nigdzie nie będę walić  bo jak sama wiesz to walka  z wiatrakami.
"żeby nie stali i nagabywali kolejnych ludzi do sektokorporacji"
Moja Mama ok. 60 lat śJ pod koniec swojego życia powiedziała do nas ( swoich dzieci): przepraszam was :( ja nie wiedziałam, tylu rzeczy nie wiedziałam, przepraszam, że w tym byliście przeze mnie, że tyle wycierpieliście  :(
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 10 Grudzień, 2015, 21:57
Po drugie nie chce aby kolejne osoby cierpialy przez ich manipulacje.
I to jest najważniejsze w tym działaniu. Jeżeli to forum, osoby z nim związane, dzięki swojej postawie uratują chociaż jedno małżeństwo przed rozpadem w wyniku wtargnięcia świadkowskiej "miłości". Albo chociaż jedna osoba zanim wdepnie w tą organizację się opamięta, i otworzy oczy. To to już jest wielki sukces. Większość z nas ma jakąś bliznę zostawioną przez WTS. To myślę, że przestrzeganie ludzi przed raną jaką może zadać ta organizacja, jest zwykłym ludzkim odruchem.
Mam takie szczęście że wózeczki w mojej najbliższej mieścinie rzadko widywałem. Ale...teraz jak zobaczę to nie omieszkam zareagować.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: awmala w 10 Grudzień, 2015, 22:04
"żeby nie stali i nagabywali kolejnych ludzi do sektokorporacji"
Moja Mama ok. 60 lat śJ pod koniec swojego życia powiedziała do nas ( swoich dzieci): przepraszam was :( ja nie wiedziałam, tylu rzeczy nie wiedziałam, przepraszam, że w tym byliście przeze mnie, że tyle wycierpieliście  :(
Bardzo smutne a zarazem piekne co usłyszeliscie od mamy. Najwazniejsze, ze w obliczu końca zrozumiala swój błąd i przeprosiła choć nie zwróci to minionych lat.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 10 Grudzień, 2015, 22:11
Bardzo smutne a zarazem piekne co usłyszeli się od mamy. Najwazniejsze, ze w obliczu końca zrozumiala swój błąd i przeprosiła choć nie zwróci to minionych lat.
Dziękuje Awmala
Nasza Mama miała na myśli fałszywe doktryny, to "wchodzenie z buciorami" w życie prywatne, nękanie przez braci "naszych pasterzy niewykwalifikowanych" itd.
Mama była również ofiarą WTS, z Jej strony mieliśmy zawsze ogromną Miłość i Dobro.
Powiedziałam: Mamo, Ty nie jesteś nic winna, sama całe życie byłaś ofiarą systemu organizacji.
I tak jak napisałaś, a zacytował Nemo: "Po drugie nie chce aby kolejne osoby cierpialy przez ich manipulacje"
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 11 Grudzień, 2015, 11:27
Tak sobie czytam i myślę ,że niektórzy tęsknią za tym by zabraniać ,ograniczać,nie pozwalać .Mamy taką sytuację w kraju ,że każdy może agitować, zachęcać, przekonywać,namawiać.Jestem leniwy i nie chcę szukać ale rydwanik można podciągnąć pod bagaż podręczny ,to że ma kółka to co ,to że przypomina stoisko reklamowe ,to co.Agresja wobec rydwanikowych straszenie konsekwencjami prawnymi budzi u nich politowanie wobec delikwenta.Warto pamiętać ,że to są najlepsi z najlepsi,którzy poprzez wytrwałość okazują swoją wierność.Jednego czego nie mogą znieść to obojętność , bo nie mogą wykazać się swoją niezłomną wiarą.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Grudzień, 2015, 11:29
Tak sobie czytam i myślę ,że niektórzy tęsknią za tym by zabraniać ,ograniczać,nie pozwalać .
Nie ograniczać?
No to ile stojaków ma stać w kupie?
Zobaczymy czy ograniczysz też.

Lada dzień zobaczysz tu fotki po 4 stojaki w kupie.
Będziemy szukać rekordzistów.
Może tych gdańskich ŚJ ktoś przebije na liczbę stojaków. ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: bene w 11 Grudzień, 2015, 12:16
.Warto pamiętać ,że to są najlepsi z najlepsi,którzy poprzez wytrwałość okazują swoją wierność.Jednego czego nie mogą znieść to obojętność , bo nie mogą wykazać się swoją niezłomną wiarą.
Rodzi się pytanie komu okazują swoją wierność korporacji wydawniczej czy też komuś innemu.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Abba w 11 Grudzień, 2015, 12:56
Tu nie chodzi by zakazywać lub ograniczać przez złośliwość,
dla satysfakcji, czy dla jakiejś zemsty. Sprawa jest dużo większej
wagi. Zwłaszcza tacy, jak ja, którzy odczuliśmy na sobie prawdziwe
oblicze WTS - gdy próbowano zniszczyć nasze prawdziwe oddanie dla
prawdy którą samodzielnie dostrzegliśmy w Biblii, kiedy naprawdę
odczuliśmy, jak wielką i trudną do pokonania pułapką jest psychomanipulacja
 i leczenie się z ran, jakie później ponosi się
na szerokim froncie rodziny, własnej psychiki, wiary i wszystkiego innego -
- możemy choć trochę poobcinać sznurki napinające niebezpieczną sieć.

My mamy tę siłę, że znamy prawdę o "miłości" jaką Org serwuje nieświadomym owieczkom
i dlatego ja uważam za swój moralny obowiązek zrobić cokolwiek, by pomóc ludziom, którzy
mogą  NAPRAWDĘ szukać Boga, a padają ofiarą "wilków w skórze owczej" o których przestrzegał Jezus.
Nie znaczy to, że ja całe takie  zło widzę jedynie w WTS, ale jeśli je tam widzę, a nawet doświadczyłem
świadectw Bożych (tak to traktuję), że należy stamtąd wiać, jak owca która ucieka od obcych, bo nie
rozpoznaje głosu obcych, to nie jestem obojętny, jeśli w mojej gestii choć w niewielkiej mierze zależy
uratowanie kogoś od oszustwa. Ale mam świadomość, że z drugiej strony nie mogę nikogo na siłę uszczęśliwiać
ani mu czegokolwiek zabronić. Takie życie...
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 11 Grudzień, 2015, 13:10
    Mnie tam oni nie przeszkadzają, stoją sobie na boczku niech stoją. Ani mnie to ziębi ani grzeje.
Ale gdy przechodząc obok widziałam jak zaczepili dwoje dzieci pokazując im kolorowe obrazki o raju i próbując wcisnąć coś dla rodziców, nie wytrzymałam.
Dzieci zapytałam czy nie uczyli ich w domu i w szkole, że nie można nic brać od obcych? Wtedy dzieci sobie poszły.
A ja zwróciłam się do okupantów chodnika, że jak im nie wstyd nagabywać dzieci, że co już nie mają siły przebicia u dorosłych więc byle normę wyrobić to biorą kto się nawinie??
Nic nie odpowiedziały. A ja na odchodne im rzuciłam, że jak jeszcze raz mi podpadną to osobiście sprawdzę czy mają pozwolenie na agitację i reklamę w miejscu publicznym.


Powiedział Ci ktoś, że jesteś wielka i dobra?   
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 11 Grudzień, 2015, 19:39
O to że łamią prawo jak również o to żeby nie stali i nagabywali kolejnych ludzi do sektokorporacji.  Zdrowy rozsądkek posiadam i nigdzie nie będę walić  bo jak sama wiesz to walka  z wiatrakami.

  A co jak załatwią sobie wszelakie pozwolenia i nie będą łamać prawa?

I to jest najważniejsze w tym działaniu. Jeżeli to forum, osoby z nim związane, dzięki swojej postawie uratują chociaż jedno małżeństwo przed rozpadem w wyniku wtargnięcia świadkowskiej "miłości". Albo chociaż jedna osoba zanim wdepnie w tą organizację się opamięta, i otworzy oczy. To to już jest wielki sukces. Większość z nas ma jakąś bliznę zostawioną przez WTS. To myślę, że przestrzeganie ludzi przed raną jaką może zadać ta organizacja, jest zwykłym ludzkim odruchem.
Mam takie szczęście że wózeczki w mojej najbliższej mieścinie rzadko widywałem. Ale...teraz jak zobaczę to nie omieszkam zareagować.


Ja się z Tobą zgadzam, że warto ludziom mówić jak to jest z tą prawdą. I jeśli choć jedna osoba się opamięta to warto. Ale nie takimi metodami. Przecież oni mają  prześladowanie - nękanie podane  jak na tacy.
Czy takie rozganianie, przeganianie da jakiś efekt, raczej odwrotny od zamierzonego, po co nękać tych ludzi ?
A nie lepiej stanąć gdzieś obok z materiałami mówiącymi o prawdziwym obliczu organizacji i walczyć z nimi ich własną bronią. Bez przeganiania, straszenia itp....

Tylko oczywiście trzeba pamiętać o stosownych pozwoleniach . :D




Powiedział Ci ktoś, że jesteś wielka i dobra?

   Prędzej że jestem jak wrzód na d....  :-[ ;D

A tak poważnie, że mam  serce i to dla każdego.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Grudzień, 2015, 19:42
   Prędzej że jestem jak wrzód na d....  :-[ ;D
Sam nick Ta-zła świadczy. :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 11 Grudzień, 2015, 19:55
Nie ograniczać?
No to ile stojaków ma stać w kupie?
Zobaczymy czy ograniczysz też.


  Ale jak stoją w jednym miejscu to w innym ich nie ma, też plus. :D

Sam nick Ta-zła świadczy. :)

  Tytuły zobowiązują.  ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Grudzień, 2015, 20:06
  Ale jak stoją w jednym miejscu to w innym ich nie ma, też plus. :D
Ale mi chodzi o estetykę miasta.
Jeden stojak to jakiś folklor, ale 4 w kupie i kilku 'przekupniów' to już jakby rynek. :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 11 Grudzień, 2015, 20:34
Ale mi chodzi o estetykę miasta.
Jeden stojak to jakiś folklor, ale 4 w kupie i kilku 'przekupniów' to już jakby rynek. :)

   A się esteta znalazł, czepiasz się i tyle :D :D

Choć dając im pozwolenia na takie agitacje, powinni im wyznaczyć miejsca takie jak...bazary, targi itp :D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Grudzień, 2015, 20:51
   A się esteta znalazł, czepiasz się i tyle :D :D
Nie czepiam się.
Gdy stał jeden stojak i jedna czy dwie osoby przy nim ani słowa nie mówiłem krytycznego.
Ale jak się zaczęły mnożyć obok siebie, to mnie zaczęło to irytować.
Na dodatek widziałem w tym tylko chęć nabijania godzin. Bo jeśli do jednego mało kto podchodzi to co dopiero do 2, 3 czy 4 w kupie.
To kto sobie zalicza te podejścia? Każdy z tych stojakowych?
Przekrzykują się, a może pan, pani ode mnie tez coś weźmie? ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 11 Grudzień, 2015, 21:01

Na dodatek widziałem w tym tylko chęć nabijania godzin. Bo jeśli do jednego mało kto podchodzi to co dopiero do 2, 3 czy 4 w kupie.
To kto sobie zalicza te podejścia? Każdy z tych stojakowych?
Przekrzykują się, a może pan, pani ode mnie tez coś weźmie? ;D


     Łoooo W.... Ty dbasz o ich morale,  aby byli uczciwi w swoich rozliczeniach.
No no...o to Cię nie posądzałam. :D :D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 11 Grudzień, 2015, 21:22
Tak sobie czytam i myślę ,że niektórzy tęsknią za tym by zabraniać ,ograniczać,nie pozwalać .Mamy taką sytuację w kraju ,że każdy może agitować, zachęcać, przekonywać,namawiać.Jestem leniwy i nie chcę szukać ale rydwanik można podciągnąć pod bagaż podręczny ,to że ma kółka to co ,to że przypomina stoisko reklamowe ,to co.Agresja wobec rydwanikowych straszenie konsekwencjami prawnymi budzi u nich politowanie wobec delikwenta.Warto pamiętać ,że to są najlepsi z najlepsi,którzy poprzez wytrwałość okazują swoją wierność.Jednego czego nie mogą znieść to obojętność , bo nie mogą wykazać się swoją niezłomną wiarą.

Z postu Gedeona
 "Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju w Warszawie, Wspólna 2/4 00-926 Warszawa. Opinia prawnika z departamentu dróg publicznych  jest jednoznaczna ustawiony stojak z nazwą korporacji jest reklamą i ustawienie jego w pasie drogowym wymaga pozwolenia Zarządu Dróg."
"Rydwanik" można podciągnąć pod bagaż podręczny, czy jednak  to reklama?
Najlepsi z najlepszych, wytrwale stoją z czasopismami zawierającymi zmieniające się doktryny.
Potem ze stojaka, lub zebrania wracają niektórzy z tych " najlepszych" do pokazywania swojego nie najlepszego oblicza.
Agresji nie skomentuję, ponieważ nie znam osobiście nikogo i  wolę nie sugerować.



Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 11 Grudzień, 2015, 22:17
  A co jak załatwią sobie wszelakie pozwolenia i nie będą łamać prawa?

I o to też chodzi. Dlaczego wobec prawa maja być równi i równiejsi?
Przyszedł mi do głowy taki przykład. A jakby panie "do towarzystwa" obstalowały sobie podobny rydwanik z reklamą klubu nocnego, w którym pracują. Miały by ulotki reklamujące atrakcje tegoż lokalu, no i oczywiście... wszystkie stosowne pozwolenia na umieszczenie reklamy na wózku w tym i tym miejscu, w czasie takim i takim. Ależ by się raban podniósł. Im by nie było wolno, bo to oburza moralność wielu ludzi. Ok. Jest to zrozumiałe. Ale jak maja reagować na widok stojaka osoby które słusznie obwiniają śJ za rozpad swojej rodziny? Przecież to działa jak płachta na byka. A oliwy do ognia dolewa jeszcze fakt, że śJ mają gdzieś wszelkie pozwolenia. Można bronić stojaków, bo w Polsce jest  zagwarantowana wolność wyznania... ale jest też zapewniona wolność działalności gospodarczej ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 11 Grudzień, 2015, 22:31
bo w Polsce jest  zagwarantowana wolność wyznania...

Słyszałeś coś o przestrzeganiu prawa przez wszystkich bez względu na wyznanie religijne?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 11 Grudzień, 2015, 22:37
Słyszałeś coś o przestrzeganiu prawa przez wszystkich bez względu na wyznanie religijne?
Tusia. Przestrzeganie prawa zależy od uczciwości człowieka, a nie wyznania.
A wracając do tematu. Cała akcja ma na celu ukazanie świadkom przy stojakach, że nie są ponad prawem. A z dużym prawdopodobieństwem, stojaki odejdą do lamusa, jak trzeba by było ponosić opłaty za głoszenie przy ich pomocy.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: ExSJMario w 12 Grudzień, 2015, 00:07
Słyszałeś coś o przestrzeganiu prawa przez wszystkich bez względu na wyznanie religijne?
Ale ŚJ to przecież na wskroś uczciwi ludzie i przestrzegają prawa "Cezara" ;)
Wybaczcie ten sarkazm z mojej strony ale jak widać prawem to się chyba oni niezbyt przejmują.
Ja pamiętam  jak uczono, że prawo Boże jest ponad prawem Cezara. A jak chodzi o opłaty to już chyba tym bardziej ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: awmala w 12 Grudzień, 2015, 12:23
  A co jak załatwią sobie wszelakie pozwolenia i nie będą łamać prawa?
Będą glosic "dobra nowinę" zgodnie z obowiązującym prawem ☺
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 12 Grudzień, 2015, 19:19
Będą glosic "dobra nowinę" zgodnie z obowiązującym prawem ☺
Ten cudzysłów mówi więcej niż 1000 słów.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 12 Grudzień, 2015, 20:30
 Wiem, że tym co napiszę narażę się wielu, ale co tam nie pierwszy raz.:D

    Też uważam że nie mając pozwolenia łamią prawo, a nie są przecież jakoś uprzywilejowaniu. To że może oni w swoim mniemaniu uważają się za lepszych to i ja i Wy oraz cała reszta doskonale o tym wiemy.

Jednak nie jestem pewna czy to aby chodzi o to prawo ( jego łamanie) czy też bardziej o zemstę, złośliwość, własne uprzedzenia....jakby tego nie nazwać.
Czy aby nie jest tak że..... prawo prawem, ale osobiste porachunki na pierwszym miejscu ?


   Nie pamiętacie drogie ex-Y jak to Wy walczyliście z całym światem aby go nawrócić? Wierzyliście mniej lub bardziej , ale wierzyliście szczerze i prawdziwie. Robiliście to co nakazała góra, pokornie i z oddaniem. A tych co na Was nalatywali nazywaliście.....
 No właśnie jak nazywaliście?

Chcemy być inni, chcemy być lepsi czy na pewno zmierzamy w tym kierunku ?  A może tak naprawdę niewiele się zmieniło tylko strona barykady i cel. A jak się rzucało "kamieniami" tak się rzuca.

Dzwonienie po policję, straż miejską aby ich przeganiali - ukarali jest dla mnie śmieszne. To jak wzywanie pogotowia do drzazgi w palcu, w tym czasie mogą być naprawdę komuś potrzebni, a nie zdążą.

Pamiętajcie że jest jeszcze coś takiego jak znikoma szkodliwość czynu i nieuzasadnione wezwanie. Wszystko zależy kto to prawo interpretuje.

Są naprawdę dużo prostsze i bardziej "humanitarne"  metody aby z tym walczyć i działają.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Grudzień, 2015, 20:36
Ja tam wolę żeby stali ze stojakami niż łazili po chałupach. ;D

Ale najlepiej niech te stojaki stawiają u siebie na posesjach. :)
Albo niech płacą.
Jakbym miał swój teren to za opłata też bym im wynajął, ale ludzi innych bym nie wpuszczał na ten teren by im nie siali. ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Technolog w 12 Grudzień, 2015, 21:15
W temacie bagażu na kółkach, nieco historii o polskiej myśli prawniczej:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Micha%C5%82_Drzyma%C5%82a (https://pl.wikipedia.org/wiki/Micha%C5%82_Drzyma%C5%82a)

Za Wikipedią:
Cytuj
Pruskie prawo wymagało uzyskania zgody administracji państwowej na wzniesienie budynku[1]. Realizujące politykę germanizacji władze wybiórczo wykorzystywały ten przepis na niekorzyść ludności polskiej[1]. W tej sytuacji Drzymała kupił wóz cyrkowy, w którym zamieszkał[1]. Władze pruskie chciały ten wóz usunąć, argumentując, iż stojący w jednym miejscu przez ponad 24 godziny wóz jest domem. W tej sytuacji Drzymała systematycznie, codziennie przesuwał ów wóz na niewielką odległość, co dało mu argument, iż jako pojazd ruchomy nie podlegał przepisom prawa budowlanego. Przez kilka lat trwała sądowo-administracyjna walka, w której stosowano kruczki prawne; władze pruskie zaczęły nękać Drzymałę za drobne uchybienia i w końcu udało im się usunąć wóz[1]. Wówczas Drzymała zamieszkał w lepiance, którą wkrótce po tym zburzono ze względu na naruszenie przepisów przeciwpożarowych (ustawienie piecyków bez właściwego zabezpieczenia)[1]. W tej sytuacji Drzymała był zmuszony sprzedać działkę. Drzymała ostatecznie nabył inną parcelę, ze starym domem, na remont którego niepotrzebna była zgoda urzędów.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 12 Grudzień, 2015, 21:19
Jeżeli o mnie chodzi, to ani zemsta, ani złośliwość, ani własne uprzedzenia.  W ogóle nie wchodzą w rachubę takie motywy z mojej strony. Tak odżyłam  po odejściu z organizacji, że chce się żyć ! Mimo problemu ostracyzmu, jednak chce się żyć !
Jeżeli nie jest się ponad prawem, to prawu się podporządkowuje.
Nie chciałam i nie uważałam siebie za lepszą, a nie podobało się mi, że niektórzy współbracia tak o sobie myśleli. Jednak to nie moja sprawa była.  Nikogo też nie nazywałam, nie wiem nawet jak?
Nie nawracałam jakoś szczególnie usilnie :) zwyczajnie robiłam, co było wymagane. Tak zwyczajnie po ludzku, a powiem nawet, że zwracałam uwagę, aby nie stwarzać wrażenia, że wiem więcej, niż osoby do których szłam głosić. Bardziej zależało mi chyba na tym, aby nie nawracać  ;D Być może "coś mi nie pasowało" a jeszcze nie wiedziałam "co".
Myślę, że my Ex-y  nie byliśmy z tych, co wkładali nogę w framugę drzwi, aby głosić, a osobiście znałam taką głosicielkę.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 12 Grudzień, 2015, 21:54
Tak odżyłam  po odejściu z organizacji, że chce się żyć ! Mimo problemu ostracyzmu, jednak chce się żyć !
Życzę wszystkiego dobrego.... :) Iść do przodu i nie patrzeć wstecz... :) Tomek
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 12 Grudzień, 2015, 22:09
Życzę wszystkiego dobrego.... :) Iść do przodu i nie patrzeć wstecz... :) Tomek
[/quote

Tomek, dziękuje :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 12 Grudzień, 2015, 22:32
Dodam jeszcze, że cóż bym to ja miała mieć jakąś niezdrową satysfakcję, aby np. starsza wiekiem, schorowana babcia- głosicielka przy stojaku, miała ze swej renty, czy emerytury uiszczać opłaty za stojak zajmujący miejsce.
Wymyśliło to CK, na Forum jest wyciąg z listu do gron starszych z 15 lipca 2014 roku, dot. głoszenia w miejscach publicznych:
" Wszelkie prośby o zgodę na użycie przenośnego wózka albo ustawienie stolika lub stoiska z literaturą muszą być kierowane w imieniu indywidualnego głosiciela, a nie zboru, korporacji prawnej, którą posługuje się organizacja, czy ogólnie „Świadków Jehowy”. Jeśli do uzyskania zgody na wykorzystanie danego miejsca potrzebne jest wniesienie niewielkiej opłaty manipulacyjnej, koszt tej opłaty pokryje głosiciel, a nie zbór"
Z tego wynika, że powinni wiedzieć, aby zaopatrzyć się w zezwolenie i dokonać opłaty, jeżeli jest  to wymagane w danym kraju, mieście, wsi, uliczce.
Czy wiedzą, nie wiem. Mąż nie wiedział.

Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 12 Grudzień, 2015, 23:00
WTS to firma, która nie dba o pracowników.
Masz przywilej głoszenia... ale w razie problemów... "nas tu nie ma"
 
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 13 Grudzień, 2015, 07:47
Musiałbym przeczytać ten list.W moim zborze zamawiają dodatkowe wózki ,stąd wniosek ,że ta działalność się rozwija.Myślę ,że świadkowie dobrze wiedzą jak korzystać z prawa i będą stali z rydwanikami tam gdzie nie potrzeba zezwolenia i opłat.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: bene w 13 Grudzień, 2015, 09:47
Musiałbym przeczytać ten list.W moim zborze zamawiają dodatkowe wózki ,stąd wniosek ,że ta działalność się rozwija.Myślę ,że świadkowie dobrze wiedzą jak korzystać z prawa i będą stali z rydwanikami tam gdzie nie potrzeba zezwolenia i opłat.
Troche dzisiaj z czystej ciekawości poszperałem w internecie na temat zajecia pasa drogowego i opłat z tym związanych i szczerze mówiąc nic sensownego nie znalazłem. Jedynie co to cos takiego. (No ale może niezbyt dokładnie i umiejętnie tego szukam.) http://drogipubliczne.eu/zajecie-pasa-drogowego (http://drogipubliczne.eu/zajecie-pasa-drogowego) z tego wynika że zajęcie na jeden dzień to maksymalnie 10 zł a może się okazać że może to być przysłowiowa złotówka. A tak się składa że praktycznie wszystkie uczęszczane drogi to są albo powiatowe albo gminne lub wojewódzkie.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 13 Grudzień, 2015, 09:51
A tak się składa że praktycznie wszystkie uczęszczane drogi to są albo powiatowe albo gminne lub wojewódzkie.

Nie zgodzę się z Tobą :). W małych miastach owszem, drogi przelotowe przez miasto należą do powiatu, ale w dużych miastach większość z nich podlega pod miasto. Sprawdzaliśmy to.

Co do wysokości opłat to faktycznie nie są one wysokie, np. w Warszawie (https://bip.warszawa.pl/NR/exeres/E6FBE7B3-3AEB-46F0-A9F3-5D927AE0BB4A,frameless.htm) w zależności od rodzaju zajmowanej drogi i wielkości zajmowanej powierzchni opłata dzienna może wynosić od 1 zł do 2,50 zł. Przy czym każde miasto ustala własne stawki. Nie jestem też pewien czy oprócz tej opłaty nie trzeba uiścić jakiejś opłaty skarbowej od składanego wniosku.

Edit: Wg ustawy o opłacie skarbowej (http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20062251635) (sekcja III, punkt 44, podpunkt 8 załącznika) wysokość takiej opłaty w przypadku składania wniosku o wydanie zezwolenia na zajęcie pasa drogowego wynosi 82 zł.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 13 Grudzień, 2015, 10:15
Są naprawdę dużo prostsze i bardziej "humanitarne"  metody aby z tym walczyć i działają.

Co widzisz niehumanitarnego w tym, aby wymusić na Świadkach Jehowy (a de facto na organizacji, którą oni reprezentują) stosowanie się do prawa, które obowiązuje nas wszystkich? Nie mówimy o prześladowaniu ich, publicznym zwyzywaniu czy uprzykrzaniu ich życia bez powodu. Dopóki Gedeon nie zwrócił uwagę na fakt, że ŚJ stojąc ze swoimi stojakami łamią prawo nawet mi nie przeszło przez myśl, żeby ich w jakiś sposób "prześladować" - myślałem sobie, że jeśli mają takie prawo to niech stoją. Jednak jeśli teraz okazuje się, że takiego prawa nie mają, to nie widzę nic złego w tym, aby zwrócić na to uwagę odpowiednich władz.

PS. Chętnie usłyszę o bardziej humanitarnych metodach walki z nimi ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 13 Grudzień, 2015, 10:15
Wiem, że tym co napiszę narażę się wielu, ale co tam nie pierwszy raz.:D

    Też uważam że nie mając pozwolenia łamią prawo, a nie są przecież jakoś uprzywilejowaniu. To że może oni w swoim mniemaniu uważają się za lepszych to i ja i Wy oraz cała reszta doskonale o tym wiemy.

Jednak nie jestem pewna czy to aby chodzi o to prawo ( jego łamanie) czy też bardziej o zemstę, złośliwość, własne uprzedzenia....jakby tego nie nazwać.
Czy aby nie jest tak że..... prawo prawem, ale osobiste porachunki na pierwszym miejscu ?


   Nie pamiętacie drogie ex-Y jak to Wy walczyliście z całym światem aby go nawrócić? Wierzyliście mniej lub bardziej , ale wierzyliście szczerze i prawdziwie. Robiliście to co nakazała góra, pokornie i z oddaniem. A tych co na Was nalatywali nazywaliście.....
 No właśnie jak nazywaliście?

Chcemy być inni, chcemy być lepsi czy na pewno zmierzamy w tym kierunku ?  A może tak naprawdę niewiele się zmieniło tylko strona barykady i cel. A jak się rzucało "kamieniami" tak się rzuca.

Dzwonienie po policję, straż miejską aby ich przeganiali - ukarali jest dla mnie śmieszne. To jak wzywanie pogotowia do drzazgi w palcu, w tym czasie mogą być naprawdę komuś potrzebni, a nie zdążą.

Pamiętajcie że jest jeszcze coś takiego jak znikoma szkodliwość czynu i nieuzasadnione wezwanie. Wszystko zależy kto to prawo interpretuje.

Są naprawdę dużo prostsze i bardziej "humanitarne"  metody aby z tym walczyć i działają.
Wiesz co. Masz dużo racji. Może jest w tym działaniu jakaś osobista zemsta za doznane krzywdy. Napiszę na swoim przykładzie. W mojej głowie jeszcze nie wygasły echa wydarzeń sprzed roku kiedy to świadkowska część rodziny postawiła sobie za cel wciągnięcie żony z powrotem do tej organizacji. Perfidia z jaką przypisywano mi wszystkie najgorsze cechy człowieka, i wpajanie tego do głowy żony sprawiły, że o mało co nie rozleciało się moje małżeństwo. Pogarda we wzroku skierowanym czasami na mnie była porażająca, wiedzieli że są górą. Teraz w tym wzroku widzę wściekłość i nienawiść do mnie. A robią to te same osoby, które potem z fałszywym sztucznym uśmiechem witają się na zebraniach ze współwyznawcami, a po zebraniu suchej nitki na wielu nie zostawiają. A opowieści o moim rzekomym opętaniu przez demony krążą wśród świadków do dzisiaj.  Do czasu tych wydarzeń sprzed roku byliśmy z żoną 10 lat wykluczeni i śJ mi w ogóle nie przeszkadzali. Głoszą to głoszą. Ich sprawa. Ale teraz... po prostu ludzki odruch sprawia, że chciałoby się  najlepiej wszystkich ich wysłać na jakąś bezludną wyspę żeby już nigdy nikomu nie zrobili krzywdy. Wiem że ten stan emocjonalny minie z czasem. Bo to czas goi rany. Ale u mnie ta rana jest jeszcze świeża. Kiedyś pewnie przejdę obojętnie obok stojaka i najwyżej uśmiechnę się pod nosem sam do siebie z politowaniem...ale jeszcze nie teraz.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 13 Grudzień, 2015, 13:01
Nie odczuwam chęci zemsty na śJ, były chwile, że odczuwałam złość, do takiej emocji miałam prawo, odczuwam żal, że zamknięto mi usta stosowaniem ostracyzmu, żal zniszczonych więzi rodzinnych, żal o brak wymiany myśli z mężem, żal o to że ostracyzm pozbawił mnie nawet pomocy fizycznej ze strony męża. Kpiny, że nie umiem unieść zakupów, a nie umiem, rehabilitacje kręgosłupa. Zwyczajne ludzkie odruchy zostały zablokowane, zaleceniami aby nie utrzymywać kontaktu z wykluczonymi/odłączonymi. Widziałam też złość, pogardę, nienawiść w oczach męża, bo odważyłam się mieć swoje zdanie i odeszłam z organizacji. Szkoda, że ma zabronione wysłuchać, dlaczego odeszłam. Usłyszałam też, że szatan mnie opętał :o Na ulicy mijamy się jak obce osoby. Ciągnie stojak, targam zakupy. Wcześniej przechodząc obok stojaka myślałam sobie: ciekawe który brat załatwiał zezwolenie, jak oni się teraz czują, gdy udają, że mnie nie znają, czy łatwo im to przyszło? Teraz mijam stojak i myślę: jak dobrze, że już nie jestem śJ.
" Jednym z najsilniejszych motywów  działania osobowości ludzkiej, jest chęć zachowania spójności osobowej" i tego w org. nie mogłam osiągnąć.
Dopiszę jeszcze, że ten żal znacząco zaczyna już mi mijać. Cenię siebie i doceniam dar życia. Pragnę spokoju.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Abba w 13 Grudzień, 2015, 13:47
Nemo oraz od-nowa
Wiem o czym piszecie. Jak ja to dobrze wiem!
Wielu z nas przechodzi to samo. A nastawienie i zachowanie tych
"lojalnych" jest wręcz nie do opisania, jeśli ktoś tego na własnej skórze nie odczuje,
na własne oczy nie zobaczy, na uszy nie usłyszy. Pozostaje jedynie nadzieja, że kiedyś
oni wszyscy będą musieli skonfrontować swój fanatyzm oparty na niewolniczemu
podporządkowaniu  innym LUDZIOM  swego  umysłu, z rzeczywistością. Ja osobiście sądzę,
że wydarzenia z ostatnich miesięcy są zaledwie początkiem  problemów całej organizacji,
i pozostaje nadzieja, że wielu z nich jeszcze zda sobie sprawę z tego co my zobaczyliśmy już teraz.
Tak że głowa do góry.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 13 Grudzień, 2015, 14:18
Nemo oraz od-nowa

Pozostaje jedynie nadzieja, że kiedyś
oni wszyscy będą musieli skonfrontować swój fanatyzm oparty na niewolniczemu
podporządkowaniu  innym LUDZIOM  swego  umysłu, z rzeczywistością.
Nie potrafiłam pogodzić w swoim wnętrzu, w swojej osobowości, zalecenia CK ,aby nie utrzymywać kontaktu z wykluczonymi/ odłączonymi członkami rodzin. (Przecież nie wie się, dlaczego ktoś nie jest już śJ)
 Rozum, uczucia, szacunek, miłość do rodziny nie wyrażały zgody, aby zrywać więzy rodzinne. Gdy to słyszałam na zebraniach, godziło mnie jak szpila w serce, sprawiało mi smutek. Myślałam, że skoro Bóg kocha i wybacza, to jest dla nas wzorem. Po co tyle dodatkowych emocjonalnych cierpień, zniszczonych rodzin, tragedii.
 O odstępcach myślałam tak: ludzie ( tu miałam na myśli braci i siostry) dajcie im spokój. Wydajecie na nich wyroki, zle o nich mówicie, a nie tacy mamy być.
O odstępcach myślałam: jeżeli odeszli, mieli prawo, uszanujmy to. Jeżeli odeszli to może " coś" wiedzieli, o czym nie wiem ja. " Coś" musi być, ale co? Pomyślałam: jeżeli będę miała się czegoś dowiedzieć, to dowiem się.
Teraz już wiem, znam prawdę o "prawdzie", a znalezienie odpowiedzi o czym wiedzą odstępcy zabrało  mi kawał życia, bo było mi mówione na zebraniach, żeby nie czytać w internecie stronek odstępczych, w ogóle nie czytać książek, które są wydawane przez buntowników i wrogów śJ. Jednak  zaczęłam szperać, czytać, porównywać.
Już wiem  :)
Wykluczonych/odłączonych pozdrawiałam, mijając na ulicy. Nawet przystanęłam krótko porozmawiać. Tak, tak rozglądałam się, czy ktoś nie widzi, trudno pomyślałam, najwyżej będę mieć napomnienie, a nie będę zaprzeczać samej sobie.

Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 13 Grudzień, 2015, 16:38
Tazła- dużo racji w tym co napisałaś.
 Skoro tyle osób z nas zna teraz prawo,to ciekawy jestem czy tylko ŚJ ze stojakami bedziemy pytać sie o stosowne pozwolenia.
Uczciwie by było wszystkich traktować jednakowo.Każdego kto stoi z czymkolwiek na chodniku.Jeżeli robimy wybiórczo tylko do stojaków to coś w tym jest,tak jak Tazła napisała.
 Od pilnowania porządku są stróże prawa i wydaje mi się,że najpierw powinniśmy zwrócić uwage na problem odpowiednim władzom,a nie stojakowym.ŚJ przy stojaku nie muszą i nie mają obowiązku odpowiadać na nasze pytanie czy mają jakiekolwiek zezwolenie,bo nie jesteśmy upoważnieni do zadawania takich pytań.
 
 Jeżeli już to wprost im powiedzieć,że w ich własnym interesie jest posiadanie zezwolenia.Tak po ludzku.
 
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 13 Grudzień, 2015, 17:28
Tak jak przechodzę obok stojaka, tak przechodzę obok stoiska pewnej Pani, która prowadzi sprzedaż ubrań, spinek do włosów i innych drobiazgów. I w jednym przypadku i w drugim przypadku, zostawiam tym osobom sprawę opłat, czy nie opłat za zajmowane miejsce. Gdy ja stanę z czymś do sprzedaży, czy reklamy, zorientuję się w Urzędzie Miejskim czy i jaka opłatę powinnam ponieść, bo tak to się robi.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Abba w 13 Grudzień, 2015, 17:50
Skoro tyle osób z nas zna teraz prawo,to ciekawy jestem czy tylko ŚJ ze stojakami bedziemy pytać sie o stosowne pozwolenia.
Uczciwie by było wszystkich traktować jednakowo.Każdego kto stoi z czymkolwiek na chodniku.Jeżeli robimy wybiórczo tylko do stojaków to coś w tym jest,tak jak Tazła napisała.
 Od pilnowania porządku są stróże prawa

Ale czy my działamy ze względu na troskę o prawo czy pas jezdni, czy raczej ze względu na zastawienie religijnej pułapki?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 13 Grudzień, 2015, 19:00
Napiszę na swoim przykładzie.


    Nawet nie wiesz jak dobrze znam te same odczucia, ten żal, odrazę, wściekłość i chęć im dowalenia.
Ale komu? Mam walczyć z całym ich światem, mam się wyżywać na obcych mi ludziach, tylko za to co zgotowała mi moja rodzina? To oni są moim wrzodem na duszy, to do nich kieruje swoje pretensje i żale. Bo to oni zgotowali mi ten los.

Kilka lat temu gdy znów wszystko odżyło i świadkowie (starszyzna) próbowali się do mnie dobrać za pośrednictwem i przyzwoleniem mojej rodziny, byłam bardzo zła i rozgoryczona.
Pewnego dnia idąc ulicą zaczepiły mnie dwie głoszące w okolicy kobiety. Miałam ochotę je zwymyślać, ośmieszyć, splunąć na ich widok. Wszystko to kłębiło mi się w głowie bardzo mocno.
Gdybym postąpiła tak jak miałam w danej chwili ochotę byłabym wariatką, a jakbym powiedziała że jestem ex wtedy by mieli prawo powiedzieć, że wykluczeni to oszołomy żądne zemsty.
Ale górę wziął rozsądek, bo wtedy nie byłabym nic a nic  lepsza od nich. Gardziłabym nimi jak oni mną, a tego nie chcę, chcę być ponad. Chcę być lepsza!
To są ludzie tacy jak ja, a to że wierzą w o co wierzą cóż...mam nadzieję, że kiedyś i oni przejrzą na oczy.
Na ich zaczepki pokręciłam tylko przecząco głową i poszłam dalej, nie byłam nawet w stanie wydusić z siebie słowa. Szłam, a łzy spływały mi po policzkach, tak bardzo bolało, wręcz paliło że muszę się z tym zmagać i to dzięki komu. Jednak byłam z siebie dumna, że nie dałam się ponieść emocjom, że jestem silna i mimo całego tego żalu stać mnie na ten GEST.
I teraz czasem wraca, są chwile słabości ale staram się żyć tym co tu i teraz. Pomagać ludziom jeśli tej pomocy potrzebują, ale nic na siłę, nic z jadowitych pobudek.

 
Co widzisz niehumanitarnego w tym, aby wymusić na Świadkach Jehowy (a de facto na organizacji, którą oni reprezentują) stosowanie się do prawa, które obowiązuje nas wszystkich? Nie mówimy o prześladowaniu ich, publicznym zwyzywaniu czy uprzykrzaniu ich życia bez powodu. Dopóki Gedeon nie zwrócił uwagę na fakt, że ŚJ stojąc ze swoimi stojakami łamią prawo nawet mi nie przeszło przez myśl, żeby ich w jakiś sposób "prześladować" - myślałem sobie, że jeśli mają takie prawo to niech stoją. Jednak jeśli teraz okazuje się, że takiego prawa nie mają, to nie widzę nic złego w tym, aby zwrócić na to uwagę odpowiednich władz.

PS. Chętnie usłyszę o bardziej humanitarnych metodach walki z nimi ;)

  Chcemy prostować tylko świadków czy też naprawiać cały świat? Czy zawsze postępujemy poprawnie i reagujemy kiedy  powinniśmy, aby było zgodnie z literą prawa?
Ile razy przejeżdżamy na czerwonym świetle, ile razy przechodzimy w miejscy niedozwolonym?
Ile razy wielu z nas odwracało głowę widząc leżącego człowieka? Ilu z nas udawało że nie widzi jak rodzic szarpie dziecko? Pewnie, można powiedzieć....nie moja sprawa, ale to też łamanie prawa.

Pytasz o ,,humanitarne" załatwianie sprawy, bardzo proszę.
Wczoraj specjalnie nadłożyłam drogi aby zajechać w miejsce gdzie co sobotę stoją świadkowie ze stojakiem.
Temat ich nielegalności tak mnie zaintrygował, że sama postanowiłam to sprawdzić.
Podchodzę do pań, one już uśmiechnięte gotowe do działania, a ja dzień dobry i pytam czy mają stosowne pozwolenia na reklamę i agitację w tym miejscu? Kobiety były wielce zdziwione i wręcz je zamurowało.
Powiedziałam żeby sobie to uporządkowały bo jak się zainteresują tym stosowne organa zapłacą słony mandat, że tego stojaka z wyposażeniem braknie. Powiedziałam dowiedzenia, obróciłam się na pięcie i odeszłam, za plecami usłyszałam....dziękujemy.
Nim doszłam jakieś 100 m do samochodu, panie zaczynały się zbierać.
Ich miny mówiły same za siebie, są tak pochłonięte tym "awansem", że mogą w ten sposób głosić, iż nic innego im do głowy nie przyjdzie.

I tym ostatnim tekstem podpisuję się pod postem fantoma.


Ale czy my działamy ze względu na troskę o prawo czy pas jezdni, czy raczej ze względu na zastawienie religijnej pułapki?

  Na to pytanie, niech każdy odpowie sobie sam. :P
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Abba w 13 Grudzień, 2015, 19:19
Mi właśnie chodziło o to, że (przynajmniej ja) działam ze względu na to drugie,  czyli przeciwdziałamy religijnej pułapce, i nie widzę w tym nic niehumanitarnego. A sprawa zajmowania pasa to dla mnie sprawa drugorzędna. Jednak, z drugiej strony,  jeśli okrzykują się jedyną organizacją prawych, to niech ponoszą koszty wymagane przez prawo, hipokryci
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 13 Grudzień, 2015, 19:27
W/g postu Fantoma, trzeba by było teraz zapytać innych, czyli nie śJ korzystających z pasa drogowego, czy mają zezwolenie, żeby było uczciwie.  Tak zrozumiałam.  Jeżeli pomogło takie zapytanie o zezwolenie śJ zwinąć stojak, być może uniknąć mandatu, to możliwe, że jeszcze w przyszłości jakaś nieznajoma Pani ze straganikiem, tez będzie przestrzeżona przed mandatem. Uświadamianie godne pochwały  :) Dobrze jest dzielić się zdobytą, rzetelną wiedzą. Co do jadu, agresji, nienawiści to racja, aby starać się pozbywać, minimalizować, usunąć te negatywne uczucia, które szkodzą najbardziej osobom, które je odczuwają. Myślę, że nie chcemy szkodzić sobie, ani innym, pomaga w tym świadoma reakcja. Piszę z własnych doświadczeń.
PS. Tak jak napisałam wcześniej, uważam, że do każdego kto handluje, reklamuje należy poinformowanie się odpowiednich Instytucji, czy ma być zezwolenie, czy ma być opłata, czy nie.
To tak bardzo proste i logiczne.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 13 Grudzień, 2015, 19:39
Tazła, powinnaś już dawno zmienić nick, który w żaden sposób do Ciebie nie pasuje.  Proponowałbym "babka z klasą"   ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 13 Grudzień, 2015, 19:49
Tazła, powinnaś już dawno zmienić nick, który w żaden sposób do Ciebie nie pasuje.  Proponowałbym "babka z klasą"   ;)
 
 

Dzięki :) jednak zostanę przy starym, coby nikt nie był zaskoczony jak mu zajdę za skórę. :D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 13 Grudzień, 2015, 20:09
W ogóle z stojakami, pasami drogowymi, opłatami, zezwoleniami to taka prosta sprawa.
1. Jest list do starszych zboru.
2. W tym liście wskazówki:
   a) sprawdzić, czy na danym terenie są wymagane opłaty za miejsce, które zajmuje stojak
   b) sprawdzić, czy jest konieczne zezwolenie na ustawienie stojaka
   c) jeżeli tak, załatwić zezwolenie, uiścić opłatę
   d) zezwolenie, opłata - odpowiedzialność głosiciel
Inna sprawa:
1. Mamy świadomość, że jest eksponowane logo jw.org reklamujące firmę, korporację.
2. Mamy świadomość zmieniających się nauk (doktryn), zafałszowań i wielu rażących działań WTS 
   
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 13 Grudzień, 2015, 20:13

    Nawet nie wiesz jak dobrze znam te same odczucia, ten żal, odrazę, wściekłość i chęć im dowalenia.
Ale komu? Mam walczyć z całym ich światem, mam się wyżywać na obcych mi ludziach, tylko za to co zgotowała mi moja rodzina? To oni są moim wrzodem na duszy, to do nich kieruje swoje pretensje i żale. Bo to oni zgotowali mi ten los.

Kilka lat temu gdy znów wszystko odżyło i świadkowie (starszyzna) próbowali się do mnie dobrać za pośrednictwem i przyzwoleniem mojej rodziny, byłam bardzo zła i rozgoryczona.
Pewnego dnia idąc ulicą zaczepiły mnie dwie głoszące w okolicy kobiety. Miałam ochotę je zwymyślać, ośmieszyć, splunąć na ich widok. Wszystko to kłębiło mi się w głowie bardzo mocno.
Gdybym postąpiła tak jak miałam w danej chwili ochotę byłabym wariatką, a jakbym powiedziała że jestem ex wtedy by mieli prawo powiedzieć, że wykluczeni to oszołomy żądne zemsty.
Ale górę wziął rozsądek, bo wtedy nie byłabym nic a nic  lepsza od nich. Gardziłabym nimi jak oni mną, a tego nie chcę, chcę być ponad. Chcę być lepsza!
To są ludzie tacy jak ja, a to że wierzą w o co wierzą cóż...mam nadzieję, że kiedyś i oni przejrzą na oczy.
Na ich zaczepki pokręciłam tylko przecząco głową i poszłam dalej, nie byłam nawet w stanie wydusić z siebie słowa. Szłam, a łzy spływały mi po policzkach, tak bardzo bolało, wręcz paliło że muszę się z tym zmagać i to dzięki komu. Jednak byłam z siebie dumna, że nie dałam się ponieść emocjom, że jestem silna i mimo całego tego żalu stać mnie na ten GEST.
I teraz czasem wraca, są chwile słabości ale staram się żyć tym co tu i teraz. Pomagać ludziom jeśli tej pomocy potrzebują, ale nic na siłę, nic z jadowitych pobudek.

 
  Chcemy prostować tylko świadków czy też naprawiać cały świat? Czy zawsze postępujemy poprawnie i reagujemy kiedy  powinniśmy, aby było zgodnie z literą prawa?
Ile razy przejeżdżamy na czerwonym świetle, ile razy przechodzimy w miejscy niedozwolonym?
Ile razy wielu z nas odwracało głowę widząc leżącego człowieka? Ilu z nas udawało że nie widzi jak rodzic szarpie dziecko? Pewnie, można powiedzieć....nie moja sprawa, ale to też łamanie prawa.

Pytasz o ,,humanitarne" załatwianie sprawy, bardzo proszę.
Wczoraj specjalnie nadłożyłam drogi aby zajechać w miejsce gdzie co sobotę stoją świadkowie ze stojakiem.
Temat ich nielegalności tak mnie zaintrygował, że sama postanowiłam to sprawdzić.
Podchodzę do pań, one już uśmiechnięte gotowe do działania, a ja dzień dobry i pytam czy mają stosowne pozwolenia na reklamę i agitację w tym miejscu? Kobiety były wielce zdziwione i wręcz je zamurowało.
Powiedziałam żeby sobie to uporządkowały bo jak się zainteresują tym stosowne organa zapłacą słony mandat, że tego stojaka z wyposażeniem braknie. Powiedziałam dowiedzenia, obróciłam się na pięcie i odeszłam, za plecami usłyszałam....dziękujemy.
Nim doszłam jakieś 100 m do samochodu, panie zaczynały się zbierać.
Ich miny mówiły same za siebie, są tak pochłonięte tym "awansem", że mogą w ten sposób głosić, iż nic innego im do głowy nie przyjdzie.

I tym ostatnim tekstem podpisuję się pod postem fantoma.


  Na to pytanie, niech każdy odpowie sobie sam. :P

Masz racje. Tylko jak to pogodzić. Postępować zgodnie z Twoim zdrowym rozsądkiem, a jednocześnie sprawić, żeby głosiciele którzy tak bardzo cenią biblię, zastosowali się też do listu do Rzymian 13.1-7 Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. 2 Kto więc przeciwstawia się władzy - przeciwstawia się porządkowi Bożemu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia. 3 Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę. 4 Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle. 5 Należy więc jej się poddać nie tylko ze względu na karę, ale ze względu na sumienie. 6 Z tego samego też powodu płacicie podatki. Bo ci, którzy się tym zajmują, z woli Boga pełnią swój urząd. 7 Oddajcie każdemu to, mu się należy: komu podatek - podatek, komu cło - cło, komu uległość - uległość, komu cześć - cześć. A chęć utarcia nosa głosicielom, którzy stawiają się ponad wykluczonymi jest nie do odparcia. :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 13 Grudzień, 2015, 20:29
W/g postu Fantoma, trzeba by było teraz zapytać innych, czyli nie śJ korzystających z pasa drogowego, czy mają zezwolenie, żeby było uczciwie.  Tak zrozumiałam.  Jeżeli pomogło takie zapytanie o zezwolenie śJ zwinąć stojak, być może uniknąć mandatu, to możliwe, że jeszcze w przyszłości jakaś nieznajoma Pani ze straganikiem, a bez zezwolenia tez będzie przestrzeżona przed mandatem. Uświadamianie godne pochwały  :) Dobrze jest dzielić się zdobytą, rzetelną wiedzą. Co do jadu, agresji, nienawiści to racja, aby starać się pozbywać, minimalizować, usunąć te negatywne uczucia, które szkodzą najbardziej osobom, które je odczuwają. Myślę, że nie chcemy szkodzić sobie, ani innym, pomaga w tym świadoma reakcja. Piszę z własnych doświadczeń.
PS. Tak jak napisałam wcześniej, uważam, że do każdego kto handluje, reklamuje należy poinformowanie się odpowiednich Instytucji, czy ma być zezwolenie, czy ma być opłata, czy nie.
To tak bardzo proste i logiczne.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 13 Grudzień, 2015, 20:39
A ja mam propozycję. Każdy z nas trochę inaczej pojmuje sprawę walki (lub jej braku) z WTS-em. Przekonywanie jeden drugiego w jaki sposób powinien działać prowadzi do nikąd, bo każdy z nas będzie uważał, że to co robi jest najbardziej skuteczne, a inni albo przeginają, albo robią za mało, albo coś jeszcze. I pewnie każdy z nas ma po części rację. Dlatego moja propozycja brzmi - niech każdy robi to, do czego go pobudza sumienie, a zarazem będzie tolerancyjny względem działań drugich, a wtedy razem wspólnie osiągniemy ten sam cel :).
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 13 Grudzień, 2015, 20:40

Masz racje. Tylko jak to pogodzić. Postępować zgodnie z Twoim zdrowym rozsądkiem, a jednocześnie sprawić, żeby głosiciele którzy tak bardzo cenią biblię, zastosowali się też do listu do Rzymian 13.1-7 Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. 2 Kto więc przeciwstawia się władzy - przeciwstawia się porządkowi Bożemu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia. 3 Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę. 4 Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle. 5 Należy więc jej się poddać nie tylko ze względu na karę, ale ze względu na sumienie. 6 Z tego samego też powodu płacicie podatki. Bo ci, którzy się tym zajmują, z woli Boga pełnią swój urząd. 7 Oddajcie każdemu to, mu się należy: komu podatek - podatek, komu cło - cło, komu uległość - uległość, komu cześć - cześć. A chęć utarcia nosa głosicielom, którzy stawiają się ponad wykluczonymi jest nie do odparcia. :)

   
  Cóż mam Ci więcej napisać , niż napisałam? Każdy z nas jest inny, inaczej widzi, działa i przeżywa a także planuje. Jednak jedno mogę Ci powiedzieć....

   Przebaczanie  to perfidna forma zemsty.

A ja mam propozycję. Każdy z nas trochę inaczej pojmuje sprawę walki (lub jej braku) z WTS-em. Przekonywanie jeden drugiego w jaki sposób powinien działać prowadzi do nikąd, bo każdy z nas będzie uważał, że to co robi jest najbardziej skuteczne, a inni albo przeginają, albo robią za mało, albo coś jeszcze. I pewnie każdy z nas ma po części rację. Dlatego moja propozycja brzmi - niech każdy robi to, do czego go pobudza sumienie, a zarazem będzie tolerancyjny względem działań drugich, a wtedy razem wspólnie osiągniemy ten sam cel :).

  Nie uważam tego za przekonywanie kogoś, to raczej wymiana własnych poglądów. A to że one się różnią to dobrze, bo dzięki temu forum żyje.

 
 
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Abba w 13 Grudzień, 2015, 21:02
W/g postu Fantoma, trzeba by było teraz zapytać innych, czyli nie śJ korzystających z pasa drogowego, czy mają zezwolenie, żeby było uczciwie. Tak zrozumiałam.

No właśnie ja tego tak nie widzę. Tzn. sądzę, że dobrze zrozumiałaś Fantoma, ja jego także tak zrozumiałem.
Cenię zabieganie o uczciwość i staranie się o obiektywizm.
Ale wydaje mi się, uczciwość nie przejawia się w tym, że teraz wszystkich innych będziemy pytać o pozwolenie,
tak trzeba byłoby postąpić gdybyśmy walczyli jedynie i przede wszystkim o pas jezdni albo o wymagane opłaty.
A ja przede wszystkim nie o to walczę. Staram się możliwie najskuteczniej blokować inicjatywę religijną o której mam pełne przekonanie,
że nie służy przybliżeniu ludzi do Boga, tylko zagarnięciu dla konkretnej organizacji - która na dodatek
butnie wynosi się nad wszystkie inne, a mediując wolność skutecznie zniewala, i to boleśnie, ROZWALAJĄC OSTRACYZMEM OSOBISTE ŻYCIE każdemu,
kto otworzy oczy na jej rzeczywiste oblicze. O jaką ja sprawiedliwość bym zabiegał , pytając wszystkich innych
o pozwolenia???? Jeśli komuś przeszkadza pani z jakimś straganem na pasie jezdni, to niech walczy z nią o sprawiedliwość! :).
Mi na pasie pasie jezdni przeszkadzają SJ!!! Widzę w tym większą szkodliwość społeczną niż w przypadku tej pani.

Równie dobrze musielibyśmy przyjąć, że aby być uczciwi w temacie, powinniśmy osmarowywać WSZELKIE inne
organizacje, które dopuściły się grzechów wobec podległych im członków. Nie widzę u Was takiej tendencji, i doskonale to rozumiem.
Bo my mamy inny CEL. Świadczymy przeciwko SJ, ponieważ oni boleśnie i niesprawiedliwie potraktowali nas albo bliskich nam.
I tylko my to możemy  rozumieć, właśnie ex działają najskuteczniej, ponieważ dobrze wiedzą, jak to naprawdę wszystko działa,
bo te całe masy SJ są tak indoktrynowane, że mają nas za jakichś najgorszych ludzi!!! Walczymy więc z WTS, bo to z powyższych względów robimy
najlepiej! I jest to jak najbardziej  SPRAWIEDLIWE.

Innymi niech zajmują się inni. Równie dobrze, moglibyśmy zapytać siebie, czy to uczciwe, że piszemy na tym anty-WTS forum,
bo byłoby uczciwe, żebyśmy też pisał na wszelkich innych forach (katolickich, zielkonoświątkowych, baptystów, itp, itd).
Ale nas połączył inny CEL.

Podsumuję to na pewnym przykładzie:
Ja katolikom na przykład nie wypomnę, że ratując życie korzystają ze sprzętu kupowanego dzięki akcjom WOŚP,
KARITAS czy innym; ale organizacji SJ - jak najbardziej wypomnę, ponieważ oni sami korzystają potem z efektów działań
takich instytucji, mimo że swymi naukami
zniechęcają do wspierania takich akcji. Gdyby ktoś ze zboru SJ zachęcałby do wspierania takich rzeczy związanych
z "Babilonem Wielkim", zostałby wykluczony. Gdzie tu uczciwość.
Dlatego, komu więcej dano od tego więcej się wymaga.
Jak ktoś chce być taki sprawiedliwy, to niech chodzi po chodniku i zawiadamia władze o zajmujących go.
Ja nie widzę nieuczciwości w tym, że reaguję wyłącznie na SJ, ponieważ przyświaeca mi taki a nie inny cel.

Jezus też nie mówił:
"Hm, tak ostro potraktowałem tych faryzeuszy, nazwałem ich plemieniem żmijowym"...
Muszę pochodzić po kuli ziemskiej, żeby upewnić się, że wszystkie inne religie tak potraktuję,
to będzie uczciwe"

Oni stawiali się jako jedyni wybrani, to im się dostało :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 13 Grudzień, 2015, 21:56
Abba
Tak jak napisałeś, zrozumiałam punkt widzenia sprawy przez Fantoma. Z Twoimi argumentami zgadzam się całkowicie.
Tak jak napisała Tazła i M każdy inaczej to odczuwa, ma inne zdanie, inne przeżycia związane z WTS.
Każdy w zgodzie z własnym sumieniem i wiedzą postąpi.
Dziękuje Wam za poznanie waszego zdania i pozdrawiam  :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: donadams w 18 Grudzień, 2015, 11:38
Co widzisz niehumanitarnego w tym, aby wymusić na Świadkach Jehowy (a de facto na organizacji, którą oni reprezentują) stosowanie się do prawa, które obowiązuje nas wszystkich? Nie mówimy o prześladowaniu ich, publicznym zwyzywaniu czy uprzykrzaniu ich życia bez powodu. Dopóki Gedeon nie zwrócił uwagę na fakt, że ŚJ stojąc ze swoimi stojakami łamią prawo nawet mi nie przeszło przez myśl, żeby ich w jakiś sposób "prześladować" - myślałem sobie, że jeśli mają takie prawo to niech stoją. Jednak jeśli teraz okazuje się, że takiego prawa nie mają, to nie widzę nic złego w tym, aby zwrócić na to uwagę odpowiednich władz.

PS. Chętnie usłyszę o bardziej humanitarnych metodach walki z nimi ;)

M ten rodzaj walki nie jest humanitarny dlatego, że to poszczególni głosiciele obrywają, a są oni często Bogu ducha winni. Za humanitarny rodzaj walki uznam taki, który uderzy bezpośrednio w Biuro Oddziału. Nie można winić ludzi, którzy stoją z tymi stojakami za to, co i w jaki sposób robią. Technicznie patrząc to tylko i wyłącznie ich należy za to winić, bo przecież mogli się na to nie zgodzić, no ale proszę was, dobrze wiecie, że wśród Świadków Jehowy to nie tak działa. Podsyłanie Policji na tych ludzi jest według mnie podłym aktem względem, brutalnie mówiąc, 'mięsa armatniego' - nie tędy droga, szczególnie kiedy szkodliwość czynu jest tak znikoma.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 18 Grudzień, 2015, 11:46
M ten rodzaj walki nie jest humanitarny dlatego, że to poszczególni głosiciele obrywają, a są oni często Bogu ducha winni.

Ale w jaki sposób obrywają? Przedstawiciel władz po prostu grzecznie im powie, że mają opuścić ten teren bo nie otrzymali pozwolenia na wystawianie reklam w tym miejscu. Nie dostaną nawet mandatu, chyba że będą się stawiać, ale to już wtedy ich wina. Nie godzi to w jednostki w żaden sposób, a uderza poprzez to w samą organizację, bo gdy wieść się rozejdzie to będą mieli problem co z tym zrobić jako organizacja, a nie jako poszczególne jednostki.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 18 Grudzień, 2015, 11:54
M ten rodzaj walki nie jest humanitarny dlatego, że to poszczególni głosiciele obrywają, a są oni często Bogu ducha winni. Za humanitarny rodzaj walki uznam taki, który uderzy bezpośrednio w Biuro Oddziału.
Może nie od razu w biuro oddziału. Ale po głowie powinni dostać starsi. Przecież był list że mają sprawdzić czy pozwolenia są wymagane. Chyba że coś pokręciłem...
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 18 Grudzień, 2015, 12:06
Przecież był list że mają sprawdzić czy pozwolenia są wymagane. Chyba że coś pokręciłem...

Był i powinni byli sprawdzić. Z tym że list swoje ("sprawdźcie czy są wymagane pozwolenia"), a karta informacyjna którą dawają głosicielom swoje ("W tym celu niepotrzebne jest żadne pozwolenie"). Więc można zgłupieć :).
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: donadams w 18 Grudzień, 2015, 12:15
Ale w jaki sposób obrywają? Przedstawiciel władz po prostu grzecznie im powie, że mają opuścić ten teren bo nie otrzymali pozwolenia na wystawianie reklam w tym miejscu. Nie dostaną nawet mandatu, chyba że będą się stawiać, ale to już wtedy ich wina. Nie godzi to w jednostki w żaden sposób, a uderza poprzez to w samą organizację, bo gdy wieść się rozejdzie to będą mieli problem co z tym zrobić jako organizacja, a nie jako poszczególne jednostki.

Część z tych ludzi to przeżywa. Moim zdaniem niepotrzebny stres, a przy okazji nieco pójście na łatwiznę, bo złapać głosiciela ze stojakiem to nie problem. Już inaczej wygląda to, jeśli przychodzi obciążyć za to Biuro Oddziału. A może to byłby dobry sposób?

Może sposobem byłoby napisanie oficjalnego listu otwartego w tej sprawie do Biura Oddziału? W odpowiedzi pewnie wyparliby się swoich działań na tym polu, zrzuciliby odpowiedzialność na poszczególnych głosicieli i może to by dało komuś do myślenia? Jeśli naślesz na głosiciela ze stojakiem Policję, to skończy się to dla niego stresem i wzmocnieniem wiary, że to, co robi, jest dobre, bo w końcu sam Szatan wysyła Policję żeby zdławić dzieło głoszenia.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 18 Grudzień, 2015, 12:19
Może sposobem byłoby napisanie oficjalnego listu otwartego w tej sprawie do Biura Oddziału? W odpowiedzi pewnie wyparliby się swoich działań na tym polu, zrzuciliby odpowiedzialność na poszczególnych głosicieli i może to by dało komuś do myślenia?

To dobry pomysł, ale moim zdaniem i tak wymaga najpierw działania na niższym szczeblu, by mieć potem podkładkę, że takie sytuacje faktycznie mają miejsce i że urzędnicy są zdania, że jest to działanie nielegalne. A dopiero wtedy uderzyć do BO dlaczego zachęcają swoich podwładnych do działań niezgodnych z polskim prawem :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 18 Grudzień, 2015, 12:27
Część z tych ludzi to przeżywa. Moim zdaniem niepotrzebny stres, a przy okazji nieco pójście na łatwiznę, bo złapać głosiciela ze stojakiem to nie problem. Już inaczej wygląda to, jeśli przychodzi obciążyć za to Biuro Oddziału. A może to byłby dobry sposób?

Może sposobem byłoby napisanie oficjalnego listu otwartego w tej sprawie do Biura Oddziału? W odpowiedzi pewnie wyparliby się swoich działań na tym polu, zrzuciliby odpowiedzialność na poszczególnych głosicieli i może to by dało komuś do myślenia? Jeśli naślesz na głosiciela ze stojakiem Policję, to skończy się to dla niego stresem i wzmocnieniem wiary, że to, co robi, jest dobre, bo w końcu sam Szatan wysyła Policję żeby zdławić dzieło głoszenia.
Biuro oddziału zabezpieczyło swoje interesy właśnie tym listem do starszych, i pewnie w razie czego zrzuciliby odpowiedzialność na starszych. A ci...na głosicieli.
Chodzi mi po głowie pewna myśl. A co będzie jak gdzieś, jakiś głosiciel trafi na wrednego służbistę i zapłaci karę? Podejrzewam że natychmiast będzie list z biura oddziału z nakazem uzyskiwania pozwoleń.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Boratyniak w 18 Grudzień, 2015, 22:21
Ta cała akcja ze zgłaszaniem stojaków na policję to zwykła złośliwość i chamówa. Nie wiem komu ma służyć takie dziecinne zachowanie. Widzę w tym wyłącznie czystą satysfakcję osoby zgłaszającej się na policję za zmarnowane lata życia w organizacji. Niepoważne.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 18 Grudzień, 2015, 22:39
Część z tych ludzi to przeżywa. Moim zdaniem niepotrzebny stres, a przy okazji nieco pójście na łatwiznę, bo złapać głosiciela ze stojakiem to nie problem. Już inaczej wygląda to, jeśli przychodzi obciążyć za to Biuro Oddziału. A może to byłby dobry sposób?

Może sposobem byłoby napisanie oficjalnego listu otwartego w tej sprawie do Biura Oddziału? W odpowiedzi pewnie wyparliby się swoich działań na tym polu, zrzuciliby odpowiedzialność na poszczególnych głosicieli i może to by dało komuś do myślenia? Jeśli naślesz na głosiciela ze stojakiem Policję, to skończy się to dla niego stresem i wzmocnieniem wiary, że to, co robi, jest dobre, bo w końcu sam Szatan wysyła Policję żeby zdławić dzieło głoszenia.

Podpisuje się pod tym.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 19 Grudzień, 2015, 08:48
 

    O jak miło, a już myślałam że tylko ja sama mam taki pogląd iż rzucanie się na stojaki to dziecinada. :P

Moim zdaniem ich akcja ze stojakami jest zgodna z literą prawa, a jeśli nawet to wszystko jest naciągane to sprytnie lawirują między paragrafami.

Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 19 Grudzień, 2015, 09:27
Moim zdaniem ich akcja ze stojakami jest zgodna z literą prawa, a jeśli nawet to wszystko jest naciągane to sprytnie lawirują między paragrafami.

Nie jest zgodna. I nie jest to moje zdanie, tylko urzędników z Zarządu Dróg Miejskich.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Izaaa w 19 Grudzień, 2015, 09:59
Prawda jest taka ze powinni miec zezwolenie czyli oplacic. Wszyscy co handluja w miejscach publicznych targowisko itp oplacala. Jak by nie patrzec oni jak by sprzedaja swoja wiare szczegolnie ze jest widoczne logo jw a to juz jest reklama
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Technolog w 19 Grudzień, 2015, 10:22
Nie jest zgodna. I nie jest to moje zdanie, tylko urzędników z Zarzpdu Dróg Miejskich.
Pewnie - jak to bywa np z interpertacjami z US - ile ZDMów tyle opinii.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 19 Grudzień, 2015, 10:36
Pewnie - jak to bywa np z interpertacjami z US - ile ZDMów tyle opinii.

Tu nie ma za bardzo co opiniować, są przepisy dot. reklamy w pasie ruchu drogowego i tyle. Owszem, jakiś urzędnik przychylny ŚJ-tom może argumentować że to nie jest stała reklama bo to jest wózek na kółkach, ale przepisy mówią też o straganach typu wózki z hot-dogami i one są objęte wymogiem uzyskiwania pozwolenia, więc to żaden argument. Co innego gdyby oni tymi wózkami sobie jeździli po ulicy, ale oni go stawiają i stają 2-3 metry od niego, co efektywnie czyni go reklamą stacjonarną na czas jego stania tam.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 19 Grudzień, 2015, 13:53
Przecież starsi zborów otrzymali list, w którym jest wyszczególnione jak postępować, mianowicie: upewnić się, czy jest ( nie jest) wymagane pozwolenie, jeżeli jest wymagane - dokonać opłaty. W liście do starszych jest napisane, że takiej opłaty ma dokonać głosiciel.
Co robią, jak robią - ich odpowiedzialność.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 19 Grudzień, 2015, 16:26
Och ,takie postępowanie jest atakiem na nic niewinnych głosicieli.To tylko ich upewni ,że są na właściwej drodze .Są przecież prześladowani.Co innego informować o tym ,że WTS to obrzympały i tym podobne naciągacze a co innego atakować tych co zostali naciągnięci.Taka akcja świadczy o małostkowości.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 19 Grudzień, 2015, 16:38
Nikogo nie atakuję, jestem nic nie winnym odstępcą, ofiarą systemu WTS. Nie ja pisałam list do starszych zborów.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 19 Grudzień, 2015, 16:48
Czy wy nie rozumiecie że to nie jest atak na głosicieli, ale na organizację, która ich wysyła? Oni na tym nie nie ucierpią (nie dostaną nawet mandatu za pierwszym razem jak będzie kontrola), natomiast organizacja jako calość dostanie czytelny sygnał, że nie mogą stać ponad prawem i albo będą działać wg obowiązujących przepisów, albo wcale.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 19 Grudzień, 2015, 17:53
Czy wy nie rozumiecie że to nie jest atak na głosicieli, ale na organizację, która ich wysyła? Oni na tym nie nie ucierpią (nie dostaną nawet mandatu za pierwszym razem jak będzie kontrola), natomiast organizacja jako calość dostanie czytelny sygnał, że nie mogą stać ponad prawem i albo będą działać wg obowiązujących przepisów, albo wcale.

A czy "kryształowa" organizacja nie powinna stosować się do zalecenia, aby być podporządkowanym władzom zwierzchnim? Przecież tak szczycą się że przestrzegają prawa "cezara" o ile nie stoi w sprzeczności z prawem boskim. A prawo boskie nakazuje płacić podatki, i podporządkowywać się władzom zwierzchnim.
Jak głosiciele jadą ze stojakiem do miejsca docelowego samochodem, i muszą zaparkować na miejscu płatnym to płacą i nic nie narzekają, bo to logiczne że miasto każe sobie płacić za parkowanie na swoim terenie. Ale miasto każe sobie płacić także za umieszczenie na swoim terenie reklam. I nie ważne czego to jest reklama. Taki jest przepis i prawo. A cała akcja odniesie skutek, kiedy dotrze to do biura oddziału, i nakażą oni uzyskiwanie pozwoleń. Zwykły szary głosiciel, będzie wolał pukać od drzwi do drzwi jak dotychczas, niż dla godziny głoszenia spędzić dwie godziny w urzędzie, i jeszcze zapłacić ze swojej kieszeni za pozwolenie. A może wtedy komuś się oczy otworzą, że organizacja mówi tylko "daj, zapłać, więcej się staraj"
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 19 Grudzień, 2015, 20:50
Czy wy nie rozumiecie że to nie jest atak na głosicieli, ale na organizację, która ich wysyła? Oni na tym nie nie ucierpią (nie dostaną nawet mandatu za pierwszym razem jak będzie kontrola), natomiast organizacja jako calość dostanie czytelny sygnał, że nie mogą stać ponad prawem i albo będą działać wg obowiązujących przepisów, albo wcale.

   Jak nie w nich, a w kogo? Przecież góra jak zawsze wystawi .... żeby ją pocałować, a to ci na dole poddani zbiorą cięgi. Fakt za ....naiwność, lekkomyślność czyli własną głupotę, ale tylko i wyłącznie oni.


M....czy to czasem nie Ty wstawiałeś list gdzie było napisane...

,,Jeśli do uzyskania zgody na wykorzystanie danego miejsca potrzebne jest wniesienie niewielkiej opłaty manipulacyjnej, koszt tej opłaty pokryje głosiciel, a nie zbór. Głosiciele powinni starannie zapoznać się z warunkami wykorzystania danego miejsca, by wiedzieć, jaką biorą na siebie odpowiedzialność cywilną. Głosiciele, którzy występują z prośbą o możliwość prezentowania literatury w takich miejscach, czynią to z własnej
inicjatywy w ramach swojej osobistej służby kaznodziejskiej."

Kup se wózek, wykup placykowe, jak trzeba zapłać za wózek jako za bagaż  i idź głosić na chwałę....
Myśmy cię ostrzegli,a ty pamiętaj że konstytucja gwarantuje ci prawo do uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie.


Reasumując to co robią wózkowi robią na tylko i wyłącznie na własną odpowiedzialność. Zostali przeszkoleni o tym aby nie stali w miejscach zabronionych, nie zastawiali witryn itp.
Upewnili się co im potrzebne itd...jeśli ich przegonią, niech nie wdają się w utarczki ale zmienią miejsce.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 19 Grudzień, 2015, 20:53
  ,,Jeśli do uzyskania zgody na wykorzystanie danego miejsca potrzebne jest wniesienie niewielkiej opłaty manipulacyjnej, koszt tej opłaty pokryje głosiciel, a nie zbór.


Za przywileje sie płaci, takie życie. ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 19 Grudzień, 2015, 20:57
Za przywileje sie płaci, takie życie. ;)

   Dlatego uważam, że jak się nie obrócą to d....z tyłu.  Uważają to za wyróżnienie, a wdepnęli w niezłe szambo.  Starci ostrzegli,a więc jak się zaczną na nich skargi, nagonka  oberwą i od nich.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 19 Grudzień, 2015, 21:03
Jak usłyszałem, że wymiana żarówki w sali królestwa czy bieganie z mikrofonem (nie wspomne o sprzątaniu toalet) to przywilej..... to chciałem sie zabić własną pięścią. ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 19 Grudzień, 2015, 21:06
Jak usłyszałem, że wymiana żąrówki w sali królestwa czy bieganie z mikrofonem (nie wspomne o sprzątaniu toalet) to przywilej..... to chciałem sie zabić własną pięścią. ;)


 Wiesz co.....
Pamiętasz może lata szkolne i funkcję dyżurnego w klasie? Zbierałeś papierki, podlewałeś kwiatki, ścierałeś tablicę, jak było trzeba zamiatałeś kredę żeby się nie roznosiła. I wtedy taki dzieciak czuł się ważny i wyróżniony.
Tam to wygląda bardzo podobnie. :P
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 19 Grudzień, 2015, 21:14

 Wiesz co.....
Pamiętasz może lata szkolne i funkcję dyżurnego w klasie? Zbierałeś papierki, podlewałeś kwiatki, ścierałeś tablicę, jak było trzeba zamiatałeś kredę żeby się nie roznosiła. I wtedy taki dzieciak czuł się ważny i wyróżniony.
Tam to wygląda bardzo podobnie. :P
miałem 10 lat ... fakt, prestiż był ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 19 Grudzień, 2015, 21:18
  Niektórzy nigdy nie "dorastają".
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 19 Grudzień, 2015, 21:19
Tazła: I właśnie o to chodzi, niech zobaczą jak organizacja o nich dba. Będą oczekiwali pomocy ze strony starszych, Nadarzyna, bo przecież reprezentują organizację Bożą wykorzystując swój cenny czas, a tu dupa blada. I to może coniektórym dać do myślenia.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 19 Grudzień, 2015, 21:27
Tazła: I właśnie o to chodzi, niech zobaczą jak organizacja o nich dba. Będą oczekiwali pomocy ze strony starszych, Nadarzyna, bo przecież reprezentują organizację Bożą wykorzystując swój cenny czas, a tu dupa blada. I to może coniektórym dać do myślenia.

  I Ty w to wierzysz, że oni coś zobaczą? Przecież po pierwsze to uznają  za prześladowanie jak już wcześniej padło. A po drugie pokornie pochylą głowę i przyjmą swoją winę na klatę.
I będą spacerować z wózkami zamiast stać w miejscu albo zrobią sobie zawieszki na szyi i tak będą nosić  publikację, chodząc po mieście. Walka z wiatrakami :D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 19 Grudzień, 2015, 21:42
I Ty w to wierzysz, że oni coś zobaczą?

Tak. Nie wyobrażasz sobie jak dużo ludzi ostatnio się wybudza dostrzegając hipokryzję WTSu w różnych dziedzinach. Ja mam jeszcze bardzo dużo kontaktów w różnych zborach i powiem jedno - to, co się teraz dzieje, musi być dla "góry" przerażające. Owieczki im uciekają jedna po drugiej. Ostatnio w dwóch różnych zborach które znam w których nie ma "problemu odstępstwa" były wygłaszane potrzeby zboru o odstępstwie. Oni czują pismo nosem, że coś jest nie tak. Komisja w Australii, doniesienia z USA, artykuł w GW w Polsce, niedługo Uwaga w TVN, teraz Portugalia - to dociera do coniektórych świadków i ich to bulwersuje. Każda kolejna cegiełka może im pomóc w obudzeniu się.

Nie zamierzam siedzieć z założonymi rękami bo "ktoś może coś". Sam obudziłem się dzięki innym osobom i będę robił wszystko co w mojej mocy by pomagać kolejnym.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 19 Grudzień, 2015, 21:52
 
   M.....szacun za taką wiarę, wielki szacun. Ja takiej nie mam.

Jak patrzę na tych moich bliższych i dalszych świadków. Te ich rycerskie głowy, normalnie ręce opadają. :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 19 Grudzień, 2015, 22:49
Ta cała akcja ze zgłaszaniem stojaków na policję to zwykła złośliwość i chamówa. Nie wiem komu ma służyć takie dziecinne zachowanie. Widzę w tym wyłącznie czystą satysfakcję osoby zgłaszającej się na policję za zmarnowane lata życia w organizacji. Niepoważne.

To jest "złośliwość i chamówa" ;)
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xta1/v/t1.0-9/11061943_10153032825976395_5423249250567677536_n.jpg?oh=079835f622042de0d823f6f6c3fffc39&oe=571B656A)
A nie to co niektórzy z nas robią.
To tak trochę żartem. Dla rozluźnienia atmosfery, która troche czasami gęstniała  ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 19 Grudzień, 2015, 23:59
 ;D :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 20 Grudzień, 2015, 11:34
To jest "złośliwość i chamówa" ;)
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xta1/v/t1.0-9/11061943_10153032825976395_5423249250567677536_n.jpg?oh=079835f622042de0d823f6f6c3fffc39&oe=571B656A)
A nie to co niektórzy z nas robią.
To tak trochę żartem. Dla rozluźnienia atmosfery, która troche czasami gęstniała  ;D


    A skąd wiesz, że pan policjant nie przyszedł się napić lemoniady? :D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 20 Grudzień, 2015, 11:55

    A skąd wiesz, że pan policjant nie przyszedł się napić lemoniady? :D

Nie jest to wykluczone :) 
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 20 Grudzień, 2015, 20:11


   Może z innej beczki, ale też o postępach śJ w nowoczesność.
Nie wiem czy był na forum temat ( może mnie umknął) o bransoletkach  na rękę z grawerem żadnej krwi.
Był ten temat poruszany, bo osobiście jak zobaczyłam byłam zaszokowana. To już nie karki w dowodzie, plakietki itp tylko obroża.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Abba w 20 Grudzień, 2015, 22:16

   Może z innej beczki, ale też o postępach śJ w nowoczesność.
Nie wiem czy był na forum temat ( może mnie umknął) o bransoletkach  na rękę z grawerem żadnej krwi.
Był ten temat poruszany, bo osobiście jak zobaczyłam byłam zaszokowana. To już nie karki w dowodzie, plakietki itp tylko obroża.

Pamiętam, kiedyś w zborach krążył taki kawał:
Rodzina Świadków miała uciążliwie gadającą papugę, która ciągle nie dawała im spokoju.
Każdego ranka mobilizowała rodzinę : "czytać tekst dzienny, czytać tekst dzienny",
przed każdym posiłkiem skrzeczała: "modlitwa, modlitwa",
przed każdym zebraniem: "strażnica, strażnica", itd.
W końcu znękana rodzina zagroziła jej że jeśli się nie uspokoi to ją zabiją.
Ale papuga dalej swoje. W końcu, ojciec rodziny
spełnił swoje groźby i przywalił jej z pięści.
Wtedy papuga padając na ziemię w ostatnim tchnieniu
 jeszcze podniosła głowę: "żadnej krwi, żadnej krwi"
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 20 Grudzień, 2015, 22:38
Pamiętam, kiedyś w zborach krążył taki kawał:
Rodzina Świadków miała uciążliwie gadającą papugę, która ciągle nie dawała im spokoju.
Każdego ranka mobilizowała rodzinę : "czytać tekst dzienny, czytać tekst dzienny",
przed każdym posiłkiem skrzeczała: "modlitwa, modlitwa",
przed każdym zebraniem: "strażnica, strażnica", itd.
W końcu znękana rodzina zagroziła jej że jeśli się nie uspokoi to ją zabiją.
Ale papuga dalej swoje. W końcu, ojciec rodziny
spełnił swoje groźby i przywalił jej z pięści.
Wtedy papuga padając na ziemię w ostatnim tchnieniu
 jeszcze podniosła głowę: "żadnej krwi, żadnej krwi"

Znam to w innej wersji. Marynarz kupił papugę która była własnością śJ no i to on jej walnął jak wyprowadziła go z równowagi.  ;D Dobry dowcip.  ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 21 Grudzień, 2015, 15:39
A Roszada sie wkurza, że w Gdańsku stoją 2-3 stojaki ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Boratyniak w 21 Grudzień, 2015, 15:52
No i to to jest zajęcie pasa drogowego.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 21 Grudzień, 2015, 16:57
Jaka armia :o.
Z opisu autora zdjęcia (https://www.facebook.com/photo.php?fbid=702523563182964&set=a.702522356516418.1073741889.100002759795785&type=3&theater) wynika, że to gdzieś w Portugalii. Ciekawe, czy po ostatnio emitowanym reportażu w telewizji TVI mają popyt te ich stojaki ;D. Sądząc po plakatach to zdjęcie było robione w listopadzie, więc krótko po jego emisji.

Jak by ktoś chciał, to samo zdjęcie w lepszej jakości:

(http://i.imgur.com/vqTIfrF.jpg)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Puszek w 21 Grudzień, 2015, 17:28
Czy ich już kompletnie powaliło?! WTF .. co to jest w ogóle?

Zapewne godzinki w sprawozdaniu się zgadzały.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Abba w 21 Grudzień, 2015, 17:31
Co????
Żarty jakieś??
To mi bardziej wygląda na jakąś odprawę,
ale jeśli w rzeczywistości byłaby to docelowa "służba"
to pokusiłbym się o wniosek, że to jest obliczone bardziej
na efekciarstwo niż jakakolwiek ewangelizacja!
I bardzo agresywna forma by to była; poza tym świadczyłoby to
że umysły tej grupy raczej zostały wyłączone :(

Ps.Boratyniak, byłeś już upominany przez moderatorów
za obrażanie uczuć religijnych i prowokacje,
i robisz to nadal - co chcesz zademonstrować swoim
podpisem? Może ja wstawię sobie podpis:
"Boratyniak, syn Lucyfera"... Nie masz nic przeciw?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: matus w 21 Grudzień, 2015, 18:46
"Obrażanie uczuć" (jakichkolwiek) to sztuczny frazes, który nic nie znaczy.
Nie da się "obrazić uczuć".
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Boratyniak w 21 Grudzień, 2015, 19:14
Każdy ma prawo pisać to w co wierzy. Te forum jednak nie ma chyba służyć do religijnej agitacji. Póki co tak jest więc ja także nie pozostanę bierny na jakieś głupie wpisy typu "jezusek zmartwychwstał" itp.   
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 21 Grudzień, 2015, 19:21


   Co się tak dziwicie, może mają zbiórkę, a później pójdą w miasto? :P
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Boratyniak w 21 Grudzień, 2015, 19:27
Tak w ogóle to orientuje się ktoś ile kosztuje taki stojak?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 21 Grudzień, 2015, 19:41

 Gdzieś było podawane ponad 100 zł. Ale dokładnie ile nie pamiętam.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 21 Grudzień, 2015, 19:46
Tak w ogóle to orientuje się ktoś ile kosztuje taki stojak?
W Polsce chyba ok 150 zł. Nie wiem, czy nie pokręciłem, ale chyba gdzieś czytałem, że właśnie tyle.

Ps. Tazła. Pisząc tą wiadomość, nie zobaczyłem Twojej :) ...ślepota :(
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Boratyniak w 21 Grudzień, 2015, 19:49
Dzięki za info. Każdy chętny głosiciel musi sam sobie nabyć taki stojak czy to zbór kupuję jakąś ilość?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 21 Grudzień, 2015, 19:51
Dzięki za info. Każdy chętny głosiciel musi sam sobie nabyć taki stojak czy to zbór kupuję jakąś ilość?

Zbór kupuje. Ale za składkę na w/w zebraną wśród głosicieli.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 21 Grudzień, 2015, 19:51
W Polsce chyba ok 150 zł. Nie wiem, czy nie pokręciłem, ale chyba gdzieś czytałem, że właśnie tyle.

Ps. Tazła. Pisząc tą wiadomość, nie zobaczyłem Twojej :) ...ślepota :(

  Szpoko, wybaczam Ci to, a co jestem wspaniałomyślna.  ;D
Ale zadośćuczynienie musi być. Masz ode mnie pozdrowić Żonę.  ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 21 Grudzień, 2015, 19:52
Dzięki za info. Każdy chętny głosiciel musi sam sobie nabyć taki stojak czy to zbór kupuję jakąś ilość?

 Ale na taki stojak nie każdy  zasługuje, to przywilej dla wybitnych.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Boratyniak w 21 Grudzień, 2015, 19:53
A na tablety też była zrzutka? Przecież z tymi tabletami to też było szaleństwo swego czasu. Nawet jak byłem na pogrzebie u świadka to pieśni puszczali z tableta :D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 21 Grudzień, 2015, 19:56
A na tablety też była zrzutka? Przecież z tymi tabletami to też było szaleństwo swego czasu. Nawet jak byłem na pogrzebie u świadka to pieśni puszczali z tableta :D
A tak dobrze to nie ma. Kup sobie sam. A jak cię nie stać to umawiaj się do służby z kimś kto takowy ma.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 21 Grudzień, 2015, 19:57
Ale na taki stojak nie każdy  zasługuje, to przywilej dla wybitnych.
Był list do starszych, kto może ze stojakiem głosić. Ogólnie musisz być gorliwy, i facjatę wyjściową musisz mieć ;D Czyli ogólnie kulawy, garbaty, szczerbaty na uprawnienia na rydwanik nie ma co liczyć ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 21 Grudzień, 2015, 20:01
Był list do starszych, kto może ze stojakiem głosić. Ogólnie musisz być gorliwy, i facjatę wyjściową musisz mieć ;D

  Z tą facjatą to bym polemizowała. Ostatnio widziałam na tagu parę jak spacerowała z wózkiem. Ona spoko kobitka, ale ten gość, bez obrażania .....

Ale najlepsze było to, że szli za kobitką która miała wózek z dzwoneczkiem i sprzedawała kawę, herbatę. A oni zaraz za nią i łapali się na dzwoneczek.  ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Boratyniak w 21 Grudzień, 2015, 20:01
Moi rodzice to zgłupieli pod tym względem. Telefony z największym wyświetlaczem, największe tablet, smart tv 55" z internetem co by oglądać programy towarzystwa, co by pokazywać zainteresowanym filmiki. Po prostu...

Jeszcze zobaczyłem na ichniejszym pogrzebie kilka tabletów do odczytywania wersetów biblijnych :D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 21 Grudzień, 2015, 20:02
Moi rodzice to zgłupieli pod tym względem. Telefony z największym wyświetlaczem, największe tablet, smart tv 55" z internetem co by oglądać programy towarzystwa, co by pokazywać zainteresowanym filmiki. Po prostu...

Jeszcze zobaczyłem na ichniejszym pogrzebie kilka tabletów do odczytywania wersetów biblijnych :D

  I kto świadkom zarzuci że nie idą z duchem postępu? :D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Boratyniak w 21 Grudzień, 2015, 20:03
No tego im nie można zarzucić :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 21 Grudzień, 2015, 20:09
ale ten gość, bez obrażania .....
Oj tam gość twarz wyjściową w domu zostawił, do służby w biegu z pracy w roboczej twarzy poleciał. A Ty od razu...
ale ten gość, bez obrażania .....

Trochę wyrozumiałości  ;) ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 21 Grudzień, 2015, 20:12
Jeszcze zobaczyłem na ichniejszym pogrzebie kilka tabletów do odczytywania wersetów biblijnych :D

I to się chwali. Oszczędzają lasy. :) Mi za "zieloną fakturę" 5 zł z abonamentu za tel odliczają. Papier jest drogi  ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Boratyniak w 21 Grudzień, 2015, 20:17
I to się chwali. Oszczędzają lasy. :) Mi za "zieloną fakturę" 5 zł z abonamentu za tel odliczają. Papier jest drogi  ;D

Oszczędzają lasy i kasę ;) Wydaje mi się, że oni dążą do tego żeby jak najbardziej ograniczyć drukowanie literatury. Każdy będzie miał tablet a w nim materiał na zebranie. Gdzieś mi się też obiło o uszy, że powoli odradzają nawet przygotowywanie się w domu do studium Strażnicy. Wszystko się zazębia ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 21 Grudzień, 2015, 20:19
Oj tam gość twarz wyjściową w domu zostawił, do służby w biegu z pracy w roboczej twarzy poleciał. A Ty od razu...
Trochę wyrozumiałości  ;) ;D

  Ja jestem bardzo wyrozumiała, ale gość "błagał o wsparcie". ;)

Oszczędzają lasy i kasę ;) Wydaje mi się, że oni dążą do tego żeby jak najbardziej ograniczyć drukowanie literatury. Każdy będzie miał tablet a w nim materiał na zebranie. Gdzieś mi się też obiło o uszy, że powoli odradzają nawet przygotowywanie się w domu do studium Strażnicy. Wszystko się zazębia ;)

 I to bardzo możliwe, świadku kup sobie , a jak nie to żyj w ciemnocie. A ci co już nie dadzą rady na takim sprzęcie , będą sobie drukować na własny koszt .
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Boratyniak w 21 Grudzień, 2015, 20:26
Może na własny koszt nie będą drukować bo przecież w salach ma być sprzęt audio-video. Strażnica do studium będzie wyświetlana na monitorach ;) Tak jak tekst pieśni u baptystów kiedy bywałem u nich na nabożeństwie ;)

Z tym drukowaniem sobie to też realna sprawa. Chociaż w sumie zrezygnować z wydawania publikacji całkowicie nie mogą.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 21 Grudzień, 2015, 20:40
Może na własny koszt nie będą drukować bo przecież w salach ma być sprzęt audio-video. Strażnica do studium będzie wyświetlana na monitorach ;) Tak jak tekst pieśni u baptystów kiedy bywałem u nich na nabożeństwie ;)

Z tym drukowaniem sobie to też realna sprawa. Chociaż w sumie zrezygnować z wydawania publikacji całkowicie nie mogą.

  Ale jak tacy starsi mają się przygotować do zebrania bez namacalnego egzemplarza, a jak na sprzęcie podkreślić ołówkiem odpowiedź?

Zawsze mogą drukować ulotki do rozdawania podczas głoszenia. :D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Puszek w 21 Grudzień, 2015, 20:41
  Ale jak tacy starsi mają się przygotować do zebrania bez namacalnego egzemplarza, a jak na sprzęcie podkreślić ołówkiem odpowiedź?

Zawsze mogą drukować ulotki do rozdawania podczas głoszenia. :D

Akurat z podkreślaniem na tablecie niema problemu. Można paluchem  ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Boratyniak w 21 Grudzień, 2015, 20:42
Dlatego napisałem wcześniej, że obiło mi się o uszy że podkreślania w domu nie będzie ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Abba w 21 Grudzień, 2015, 20:44
Każdy ma prawo pisać to w co wierzy. Te forum jednak nie ma chyba służyć do religijnej agitacji. Póki co tak jest więc ja także nie pozostanę bierny na jakieś głupie wpisy typu "jezusek zmartwychwstał" itp.
Ale i Twój "głupi" podpis zniknął, więc ok. to jest sprawiedliwe.

Co do stojaków, to chyba raczej wielkiego biznesu nikt na tym nie zrobił,
ja widzę jedynie, że w zborach jest uprawiana propaganda sukcesu
i opowiada się doświadczenia, ile to ludzi się interesuje, jak wiele
publikacji "schodzi" ze stojaka... tymczasem ja często długo obserwowałem
takie stanowisko i nikt nie podchodził, ludzie mijają jak powietrze.
Nawet głosiciele są zdziwieni, gdy inni z ich zboru opowiadają takie
doświadczenia niby z tego samego stojaka, podczas gdy inna zmiana tego nie doświadczyła wogóle

Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 21 Grudzień, 2015, 20:45
Akurat z podkreślaniem na tablecie niema problemu. Można paluchem  ;)


 Ale to mało trwałe.:D Pamiętam takie osoby które odpowiedź brały w ramki każdy wers

Dlatego napisałem wcześniej, że obiło mi się o uszy że podkreślania w domu nie będzie ;)

A to sorry, gdzieś mi umknęło. :P
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 21 Grudzień, 2015, 20:46
  Ale jak tacy starsi mają się przygotować do zebrania bez namacalnego egzemplarza, a jak na sprzęcie podkreślić ołówkiem odpowiedź?

Ostatnio była wielka aktualizacja aplikacji JW Library na tablety i telefony, która wprowadziła podkreślanie. Czy nie widzisz siostro jak Jehowa błogosławi swojemu ludowi?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 21 Grudzień, 2015, 20:48


  Wybaczcie, że jestem taka niekumata w temacie.  :-[  ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Puszek w 21 Grudzień, 2015, 20:49
Czy nie widzisz siostro jak Jehowa błogosławi swojemu ludowi?

Nierozsądnym byłoby uważać inaczej.  ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 21 Grudzień, 2015, 20:57
Czy nie widzisz siostro jak Jehowa błogosławi swojemu ludowi?
I producentom tabletów.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Boratyniak w 21 Grudzień, 2015, 20:58
Abba uważasz ,że mój podpis był głupi. Ok, nie zmienia to jednak faktu że mam prawo coś takiego napisać skoro niektórzy też piszą "głupie" podpisy. Każdy jest na innym etapie poznania. Z Twojego podpisu wynika, że jesteś na początku drogi do odkrywania prawdy. Nie krytykuj więc innych, którzy są już trochę dalej w temacie.

Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 21 Grudzień, 2015, 21:04
Myślę że temat podpisu Boratyniaka został załatwiony. Abba i Boratyniak. Proszę nie prowokować sporów.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Boratyniak w 21 Grudzień, 2015, 21:22
Myślę że temat podpisy Boratyniaka został załatwiony. Abba i Boratyniak. Proszę nie prowokować sporów.


Jestem za.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 21 Grudzień, 2015, 21:41
Wracając do tematu, myślę że warto będzie wzmóc akcję w okresie pamiątki. Świadkowie też wtedy wzmagają siły i wtedy będzie można najczęściej ich spotkać na ulicach ze stojakami, a co za tym idzie - łatwiej będzie władzom weryfikować czy mają niezbędne dokumenty :).
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Boratyniak w 21 Grudzień, 2015, 21:44
W mojej okolicy świadkowie wzmogli swoją aktywność już w zeszłą niedzielę. Chyba z okazji "świont".
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 22 Grudzień, 2015, 08:22
W mojej okolicy świadkowie wzmogli swoją aktywność już w zeszłą niedzielę. Chyba z okazji "świont".

  Taka akcja - kontrakcja .
Pamiętam jak nas szkolono aby chodzić w czasie gdy katolicy mają iść do kościoła, albo mają swoje święta.
Teraz są bardziej taktowni....
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 22 Grudzień, 2015, 11:08
Armia
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Izaaa w 22 Grudzień, 2015, 14:30
Z tego co pamietam w swieta to oni odwiedzaja zainteresowanych,
W UK takze staja stojaki w centrum miasta ale jakos nigdy nie widzialam aby ktos podchodzil no chyba ze stoi wiecej osob przy stojaku to wtedy zaczepiaja
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 30 Grudzień, 2015, 02:43
Na jw.org pojawiło się zdjęcie ze służby "z plakatami" w Szwajcarii:

(http://i.imgur.com/YNqk7lf.jpeg)

Czyżby tam również był problem z wykorzystywaniem wózków? :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 30 Grudzień, 2015, 08:19

    M....zobaczysz dojdzie do tego, że będą mieć coś na wzór kamizelek odblaskowych, a na tym reklama towarzystwa.
I tak ubrani będą sobie spacerować po mieście. :D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 30 Grudzień, 2015, 08:36
W zwiazku z tym, że są różne interpretacje ustawy o drogach publicznych. Zwrócilem się do współpracującej z nami kancelarii mec. Jacka Świecy o stosowną wykładnie prawną. Jak ją otrzymam to natychmiast udostępnię.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 25 Styczeń, 2016, 22:59
Tak jak obiecałem są już opinie prawne w sprawie stojaków. Stojak jako nośnik reklamy nosi potocznie nazwę potykacza.
Mianem potykacza określa się wszystkie nośniki reklamy, które rozstawiamy na chodniku.
Dzisiaj zdecydowanie możemy powiedzieć, że na rozstawienie stojaków-potykaczy nie jest potrzebna zgoda zarządcy drogi, ale zgodnie z Ustawą Krajobrazową nie mają prawa tam być, zaśmiecają ulice i stanowią niebezpieczne pułapki dla pieszych.
To stanowi powód dla którego stojaki z mocy ustawy nie mają prawa być rozstawiane na chodnikach.
Teraz powołując się na Ustawę Krajobrazową masz prawo wezwać Straż Miejską lub Policję, można też powiadomić administratora drogi i żądać usunięcia stojaka-potykacza.
Całość zagadnienia wyjaśnia tak zwana Ustawa Krajobrazowa

USTAWA KRAJOBRAZOWA
Dnia 11 września 2015 roku weszła w życie ustawa z dnia 24 kwietnia 2015 roku o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu (Dz. U. z 2015 roku, poz. 774) – tzw. ustawa krajobrazowa.


Celem ustawy jest wywiązanie się ze zobowiązań Europejskiej Konwencji Krajobrazowej ratyfikowanej przez Polskę w 2004 roku, poprzez uporządkowanie reklam w przestrzeni publicznej. Zmiany polegają na wprowadzeniu nowych przepisów w szeregu ustaw (m.in. innymi w ustawie o drogach publicznych, o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz w ustawie o ochronie przyrody).

Wprowadzona ustawa wnosi zmiany do 10 już obowiązujących ustaw: o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, Kodeksu wykroczeń, o drogach publicznych, o podatkach i opłatach lokalnych, Prawa budowlanego, prawa ochrony środowiska, o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, o ochronie przyrody oraz ustaw oraz ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko.

Ustawa krajobrazowa wprowadza do innych aktów prawnych szereg definicji, m.in.: reklamy, szyldu, krajobrazu, krajobrazów kulturowych i priorytetowych. Jednostki samorządu terytorialnego do dyspozycji będą miały nowe instrumenty mające na celu podniesienie jakości przestrzeni publicznych. Rady gmin określać będą mogły zasady i warunki sytuowania obiektów małej architektury, tablic i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń. Na konkretnie wyznaczonych obszarach wprowadzać można np. zakazy lokalizacji tablic i urządzeń reklamowych i zarządzić wymóg dostosowania stanu istniejącego do założeń uchwały. Dokument ten będzie posiadał status aktu prawa miejscowego. Dla obszarów z zatwierdzonymi „zasadami i warunkami…” gmina dodatkowo będzie mogła wprowadzić opłatę reklamową od posiadania tablic i urządzeń reklamowych.
.
 W rzeczywistości ustawa poprzez liczne pomniejsze zmiany w powiązanych aktach prawnych skupia się na dwóch podstawowych zagadnieniach:
•   nadaniu gminom uprawnień do regulowania dystrybucji reklamy wizualnej i małej architektury w przestrzeni publicznej oraz pobieraniu stosownych opłat;
•   na określeniu ram prawnych do identyfikacji krajobrazów kulturowych i przyrodniczych o szczególnej wartości i ich ochrony poprzez ustanawianie parków krajobrazowych.

W ustawie z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz. U. z 2015 r. poz. 460) wprowadza się następujące zmiany:
Art. 4. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
1)   pas drogowy – wydzielony liniami granicznymi grunt wraz z przestrzenią nad i pod jego powierzchnią, w którym są zlokalizowane droga oraz obiekty budowlane i urządzenia techniczne związane z prowadzeniem, zabezpieczeniem i obsługą ruchu, a także urządzenia związane z potrzebami zarządzania drogą;
2)   chodnik – część drogi przeznaczona do ruchu pieszych;
23)   reklama – umieszczone w polu widzenia użytkownika drogi tablica reklamowa lub urządzenie reklamowe w rozumieniu art. 2 pkt 16b i 16c ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. z 2015 r. poz. 199, 443 i 774), a także każdy inny nośnik informacji wizualnej, wraz z jej elementami konstrukcyjnymi i zamocowaniami, niebędący znakiem drogowym, o którym mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 7 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012 r. poz. 1137, z późn. zm.

Art. 36. W przypadku zajęcia pasa drogowego bez zezwolenia zarządcy drogi lub niezgodnie z warunkami podanymi w tym zezwoleniu, lub bez zawarcia odpłatnej umowy cywilnoprawnej, o której mowa w art. 22 ust. 2, 2a lub 2c, lub niezgodnie z warunkami tej umowy, właściwy zarządca drogi orzeka, w drodze decyzji administracyjnej, o jego przywróceniu do stanu poprzedniego.

 w art. 39 ust. 1 zabrania lokowania w pasie drogowym obiektów i urządzeń nie związanych z gospodarką drogową lub potrzebami ruchu drogowego, lecz w ust. 3 tego samego artykułu dopuszcza umieszczanie takich urządzeń po uzyskaniu zgody właściwego zarządcy drogi.
Czym zatem jest pas drogowy?
Ustawa o drogach publicznych w taki właśnie sposób definiuje pojęcie pasa drogowego: „Droga lub pas drogowy - wydzielony pas terenu, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów oraz do ruchu pieszych wraz z leżącymi w jego ciągu obiektami inżynierskimi, placami, zatokami postojowymi oraz znajdującymi się w wydzielonym pasie terenu chodnikami, ścieszkami rowerowymi, drogami zbiorczymi, drzewami i krzewami oraz urządzeniami technicznymi związanymi z prowadzeniem i zabezpieczeniem ruchu"

Za zajęcie pasa drogowego i za umieszczenie w nim urządzeń nie związanych z funkcjonowaniem dróg pobiera się jednorazowe opłaty, a za niedotrzymanie warunków podanych w zezwoleniu lub zajęcie pasa bez zezwolenia pobiera się kary pieniężne. Grzywna nakładana w drodze mandatu karnego wynosi od 20 do 500 zł.
O ile świadomość o płaceniu za publikację w mediach czy na billbordach wśród przedsiębiorców jest ogromna, o tyle mało kto wie że na wykonany ręcznie, czy zrobiony na zamówienie tak zwany potykacz wymagane jest uzyskanie zezwolenia.


Umieszczenie reklamy na chodniku
należy wyjaśnić pojęcie chodnika jest to bowiem część drogi przeznaczona do ruchu pieszych. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrasrtruktury za umieszczenie reklam o powierzchni nieprzekraczającej 1 m2 umieszczonej nad lub na obiekcie, w którym prowadzona jest działalność gospodarcza, zawierającej tylko informacje o prowadzonej działalności opłata wynosi 0,50 zł. za każdy dzień. Jeżeli reklama zawiera informacje o gminie, powiecie lub województwie (np. plany, mapy, tablice) opłata wynosi 0,10 zł. Zamieszczenie innej reklamy kosztuje 21,80 zł. Dla reklam świetlnych i podświetlanych stawkę opłaty podwyższa się o 100%. Warto też przytoczyć roziwiązanie Naczelnego Sądu Administracyjnego w tej sprawie, który twierdzi, że umieszczenie reklamy w pasie drogowym wymaga uzyskania uprzedniego zezwolenia, zaś przez pas drogowy należy rozumieć nie tylko powierzchnię drogi, ale także określoną przestrzeń nad tą powierzchnią.

Reasumując: Każde rozstawienie reklamy mieszczącej się w granicach pasa drogowego wymaga uzyskania zezwolenia a czyniąc to wbrew woli zarządcy drogi, narażamy się na karę.



W ustawie z dnia 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (Dz. U. z 2014 r. poz. 1619, z późn. zm.2)) w art. 121 § 4 otrzymuje brzmienie:
Art. 63b. § 1. Kto umieszcza reklamę, o której mowa w art. 4 pkt 23 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz. U. z 2015 r. poz. 460) z naruszeniem warunków jej sytuowania określonych w art. 42a tej ustawy, o gabarytach większych niż dopuszczalne lub wykonane z wyrobów innych niż dopuszczalne, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.

W ustawie z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (Dz. U. z 2014 r. poz. 849 oraz z 2015 r. poz. 528) wprowadza się następujące zmiany:
2. Opłata reklamowa może być pobierana jedynie na obszarach, dla których obowiązują zasady i warunki sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń.
5. Opłaty reklamowej nie pobiera się jeżeli tablice reklamowe lub urządzenia reklamowe, o których mowa w ust. 2:
4) służą wyłącznie do upowszechniania informacji:
a) trwale upamiętniającej osoby, instytucje lub wydarzenia,
b) o charakterze religijnym, związanym z działalnością kościołów lub innych związków wyznaniowych, jeżeli tablica reklamowa lub urządzenie reklamowe sytuowane są w granicach terenów użytkowanych jako miejsca kultu i działalności religijnej oraz cmentarzy.

Drogowcy wypowiadają wojnę "potykaczom"
Można się z nich dowiedzieć, ile kosztuje piwo w barze, co poleca kucharz albo w jakich godzinach czynna jest kwiaciarnia. Ale mogą też utrudniać poruszanie się po chodniku. Mowa o "potykaczach" - tak drogowcy nazywają tablice reklamowe ustawiane bez pozwolenia przed wejściami do restauracji, barów, sklepów czy punktów usługowych. ZDM właśnie wypowiada im wojnę.
Stołeczny Zarząd Dróg Miejskich tłumaczy, że zwraca szczególną uwagę na nielegalnie zamieszczane reklam w pasie drogowym. A do takich należą też przenośne tablice wystawiane najczęściej przez właścicieli restauracji, pubów czy sklepów, które tym samym zaśmiecają chodniki czy trawniki. Drogowcy nazywają je "potykaczami". - Wydział Pasa Drogowego nie wydaje decyzji zezwalającej na zajęcie pasa drogi publicznej przez reklamy tego typu. Obecnie planujemy zintensyfikowanie  naszych działań, które będą miały na celu jak największe zniwelowanie tego problemu - zapowiada ZDM.
Jak tłumaczą drogowcy, "potykacze" nie tylko przeszkadzają pieszym na chodnikach, ale też odwracają uwagę kierowców. Dlatego ZDM zapowiada usuwanie z terenu pasa drogowego wszelkich elementów z tym związanych. - Chcemy również przyczynić się do tego, żeby ulice Warszawy wyglądały estetycznie i nie były zaśmiecane przez tego typu obiekty - przekonują drogowcy.
Zajęcie pasa drogowego bez stosownego zezwolenia uprawnia zarządcę, poprzez wystawienie decyzji administracyjnej, do nałożenia kary finansowej. Prawo do tego daje nie tylko ustawa o drogach publicznych, ale także uchwała Rady Warszawy w sprawie wysokości stawek opłat za zajęcie pasa drogowego. A kary są dosyć dotkliwe, bo wynoszą 100 zł dziennie za jedną stronę takiej reklamy. Nielegalne tablice usuwane będą przez pogotowie drogowe, pracowników wydziału kontroli pasa drogowego oraz przez inne służby działające na zlecenie ZDM.


15-01-2016
"Potykacze" znikają z ulic
Zabierają miejsce pieszym, wpadają wprost pod nogi, zaśmiecają drogę i co najważniejsze stwarzają realne zagrożenie dla osób niepełnosprawnych. „Potykacze”, bo o nich mowa, to jeden z najbardziej uciążliwych nośników reklamowych. Walczymy z ich obecnością w pasie drogowym.
„Potykacz” to prosta i tania forma reklamy – wielu właścicieli nie zdaje sobie jednak sprawy, że jest ona nielegalna i uciążliwa dla pieszych. Takie reklamy często dosłownie wpadają pieszemu pod nogi, aby ten zwrócił uwagę na kawiarnię, sklep czy inny punkt usługowy. Pół biedy, kiedy wpadnie na tą reklamę osoba w pełni sprawna; „potykacze” są jednak prawdziwą pułapką dla osób niedowidzących i niewidomych oraz sporą przeszkodą dla rodziców z dziećmi w wózkach.

Bez pozwolenia

Dlatego nie wydajemy pozwoleń na ustawienie tego typu reklam. Jednak ze względu na ich dużą liczbę i „mobilność” usunięcie reklamy przez nasze służby jest ostatecznością. W pierwszej kolejności kontrolerzy proszą o usunięcie właściciela lokalu, pouczając go o tym, że naraża się na karę. Dopiero jeśli to nie zadziała -  stosujemy sankcje administracyjne usuwając nośnik oraz naliczając kary. Najmniejsze reklamy traktujemy jako mienie porzucone i utylizujemy. Większe nośniki (np. przyczepy) trafiają się sporadycznie – wówczas zostają zabrane do magazynu. Po uiszczeniu opłat karnych, właściciel może je odzyskać.

W ostatnich latach spowodowaliśmy usunięcie około 600 takich reklam. Często już sama groźba nałożenia kary powoduje, że właściciel decyduje się usunąć nośnik. Nasi pracownicy na bieżąco
https://zdm.waw.pl/aktualnosci/potykacze-znikaja-z-ulic (https://zdm.waw.pl/aktualnosci/potykacze-znikaja-z-ulic)

Opinie prawne:
Szanowny Panie 
Dziękuję za fotografię. Tak jak się domyślałam ma to formę stojaka (tzw. potykacza). Nie ma wątpliwości, że zajęcie pasa drogowego bez stosownego zezwolenia uprawnia zarządcę, poprzez wystawienie decyzji administracyjnej do nałożenia kary finansowej. Obliguje do tego nie tylko ustawa o drogach publicznych, ale także uchwała Rady m.st. Warszawy z dnia 27 maja 2004 r. w sprawie wysokości stawek opłat za zajęcie pasa drogowego dróg publicznych na obszarze m.st. Warszawy. Sęk w tym, że na reklamy typu „potykacz” Zarząd Dróg Miejskich nie wydaje decyzji zezwalającej na zajęcie pasa drogi publicznej. Zgodnie z ustawą o drogach publicznych, w pasie drogi nie mogą znajdować się urządzenia czy obiekty, które nie są związane z funkcją drogi. Te przepisy odnoszą się również do reklam zamontowanych na urządzeniach kołowych, które również są traktowane jako nielegalna reklama w pasie drogowym. Powyższe potwierdzają również stanowiska Samorządowych Kolegiów Odwoławczych, które wielokrotnie sygnalizowały, że nałożenie kary pieniężnej jest obowiązkiem organu i następuje zawsze w związku z zajęciem pasa drogi bez pozwolenia i to niezależnie od sposobu, w jaki zajęcie następuje. Zasadna jest więc interwencja do Zarządu Dróg Miejskich. Decyzja zaś o wymierzeniu kary pieniężnej za zajęcie bez wymaganego zezwolenia pasa drogowego należy do kompetencji zarządcy dróg (co do zasady jest nim prezydent miasta).
 Pozdrawiam serdecznie,
 Małgorzata Świeca
 Senior Partner
Dyrektor Departamentu Prawa Konstytucyjnego, Europejskiego i Międzynarodowego

Opinia prawnika który prosił o anonimowość:

W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy zaobserwować można nowy rodzaj działalności prowadzonej przez Świadków Jehowy. Grupa ta, znana ze swej niestrudzonej działalności ewangelizacyjnej, postanowiła zachęcać potencjalnych odbiorców do swych nauk za pomocą metalowych stojaków z publikacjami. Urządzenia te rozsiane są po wielu miastach Polski. Jaki status ma owa praktyka w świetle polskiego prawa?
   W pierwszej kolejności zwróćmy uwagę na to, czym według prawa jest chodnik. Artykuł 4, ustęp 6 Ustawy o drogach publicznych wyjaśnia, iż „chodnik to część drogi przeznaczona dla ruchu pieszych”. Droga zaś stanowi część składową „pasa drogowego”, którego definicja pojawia się w artykule 4, ustępie 1 w/w ustawy. W myśl art. 40, ustępu 1 tej ustawy, „zajęcie pasa drogowego na cele niezwiązane z budową, przebudową, remontem, utrzymaniem i ochroną dróg, wymaga zezwolenia zarządcy drogi, wydanego w drodze decyzji administracyjnej”. Art. 40, ustęp 2 a punkt 3 konkretyzuje, iż „zezwolenie, o którym mowa w ust. 1, dotyczy  umieszczania w pasie drogowym obiektów budowlanych niezwiązanych z potrzebami zarządzania drogami lub potrzebami ruchu drogowego oraz reklam ”. Jak można zauważyć, każdorazowe zajęcie pasa drogowego, które nie dotyczy utrzymaniu drogi w należytym stanie, wymaga zgody zarządcy drogi. Dotyczy to także umieszczania w tym pasie reklam.
Aby jednak orzec, czy mamy w przypadku stojaków Świadków Jehowy do czynienia z reklamą, należy bliżej przyjrzeć się ich wyglądowi, budowie oraz funkcji. Według Ustawy o drogach publicznych (art. 4, ustęp 23), reklamą jest „nośnik informacji wizualnej w jakiejkolwiek materialnej formie wraz z elementami konstrukcyjnymi i zamocowaniami, umieszczony w polu widzenia użytkowników drogi, niebędący znakiem w rozumieniu przepisów o znakach i sygnałach lub znakiem
informującym o obiektach użyteczności publicznej ustawionym przez gminę”. Interesujące nas stojaki z pewnością są „nośnikami informacji wizualnej”, gdyż przekazują obserwatorowi wiedzę, o możliwości rozpoczęcia „darmowego studium biblijnego”, lub nabyciu „darmowej literatury biblijnej”. Uważne oko dostrzeże także symbol „JW.ORG”, który odsyła bezpośrednio na stronę internetową, należącą do korporacji Świadków Jehowy z siedzibą w Nowym Jorku („Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania” – treść stopki redakcyjnej u dołu w/w strony internetowej). To, iż stojaki te są w istocie „nośnikami informacji wizualnej” nie powinno zatem budzić większych wątpliwości.
   Zasadniczy problem pojawia się jednak w rozumieniu słów „elementy konstrukcyjne i zamocowania”. Przyjęło się bowiem, iż materiały propagandowe, tablice, plakaty, banery, afisze i hasła wyborcze są reklamami (materiały te mają najbardziej zbliżony charakter do treści przekazywanych przez Świadków Jehowy). Wszystkie one mają jednak wspólną cechę – są zamocowane do określonego miejsca (słupa ogłoszeniowego, płotu, ściany itp.). Zupełnie inaczej sytuacja przedstawia się w wypadku stojaków, których konstrukcja zasadniczo nie różni się od budowy torby bagażowej. Konstrukcja ta ma kółka, co zapewnia jej możliwość szybkiego przenoszenia się z miejsca na miejsce, oraz stosunkowo małą wagę, co pozwala na jej szybkie złożenie i usunięcie. Rutyna działań Świadków Jehowy pozwala jednak stwierdzić, iż nie sposób uznać stojaków za urządzenie podobne do bagażu, lub innych konstrukcji o podobnej mobilności. Są one umieszczane w konkretnych miejscach, o określonych, stałych godzinach. W ciągu tych kilku godzin nie jest zmieniane ich położenie, co sprawia iż w sposób ciągły zajmują określoną powierzchnię pasa drogowego. Nie są co prawda zamocowane do owego miejsca na stałe, lecz ich użytkownicy drogą „zwyczaju” zarezerwowali sobie upatrzoną powierzchnię do prowadzenia swej działalności reklamowej. 










Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Izaaa w 26 Styczeń, 2016, 00:11
Hehe dobre to teraz swiadkowie beda sie przemieszczac co jakis czas jezeli nie beda mogli stac wjednym miejscu
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 26 Styczeń, 2016, 08:00
Tak jak obiecałem są już opinie prawne w sprawie stojaków. Stojak jako nośnik reklamy nosi potocznie nazwę potykacza.

Hmm.... tylko SJ najczęściej używają wózków z kółkami, którymi da się jeździć, a nie stojaków
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 26 Styczeń, 2016, 08:03
Będą spacerować w te nazad ze swoim bagażem  :D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 26 Styczeń, 2016, 08:23
Hmm.... tylko SJ najczęściej używają wózków z kółkami, którymi da się jeździć, a nie stojaków

Nie szkodzi. Taki wózek jak poniżej też ma kółka, a mimo stawianie go w określonym miejscu przez określoną ilość godzin wymaga pozwolenia tak samo, jak pozostawienie w tym miejscu czegokolwiek innego:

(http://www.mobilnewozki.pl/images/wozek8/1.jpg)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 26 Styczeń, 2016, 10:38
A ja uważam, że nie należy im w tym przeszkadzać.
Im więcej czasu spędzają na wolnym powietrzu tym zdrowiej dla nich  ;D a i przy okazji dla nas też!!!
Bo wtedy mniej łażą po domach budząc śpiących po nocnej zmianie  :D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Styczeń, 2016, 10:43
A ja uważam, że nie należy im w tym przeszkadzać.
Im więcej czasu spędzają na wolnym powietrzu tym zdrowiej dla nich  ;D a i przy okazji dla nas też!!!
Bo wtedy mniej łażą po domach budząc śpiących po nocnej zmianie  :D
No i mniejsza efektywność, bo nie bombardują miłością każdego przy drzwiach, a tylko tych co sami lgną do ich stojaka. :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 26 Styczeń, 2016, 19:02
nie bombardują miłością każdego przy drzwiach, a tylko tych co sami lgną do ich stojaka. :)

Mnie bombardują tylko Ci co pierwszy raz do nich lgne :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 31 Styczeń, 2016, 09:14
Hmm.... tylko SJ najczęściej używają wózków z kółkami, którymi da się jeździć, a nie stojaków

Z pozoru  masz rację, ten stojak ma kółka i da się nim przemieszczać.

Tylko w tym wypadku liczy się przeznaczenie, kółka w tym urządzeniu stanowią element konstrukcyjny przeznaczony do transportu urządzenia i nie mają żadnego wpływu na przeznaczenie urządzenia. Z definicji stojaka-potykacza wynika, że ma zwracać uwagę przechodniów na zawarte materiały reklamowe. Z przeznaczenia przemieszczający się stojak nie spełnia zasad czytelności przekazu reklamowego. Dlatego z założenia jest przeznaczony do ustawiania go w określonym miejscu a kółka stanowią tylko jego konstrukcyjną podpórkę do pewnego stania.
Dlatego mówienie o możliwościach stojaka a jego przeznaczeniu to dwie różne sprawy, przecież jak wiemy z obserwacji nikt nie przemieszcza się ze stojakiem a pozostawiony na środku chodnika  stoi na swojej kółkowej podstawce wiele godzin.

 Nie ma żadnych wątpliwości, że z definicji stojak WTS to zwykły potykacz zaliczony przez ustawę do śmieci które utrudniają poruszanie się przechodniów po chodniku. Aby uniknąć nadinterpretacji ustawy, w ustawie wymieniono tylko urządzenie i nośniki reklamowe które z mocy ustawy moga tam się znajdować, oczywiście za odpowiednia opłatą.
 Stojak-potykacz nie został wymieniony tym samym został zaliczony do śmieci, które z chodnika muszą być w drodze administracyjnej usuwane.

Jak wynika z Ustawy Krajobrazowej to rady gmin i miast mogą same kształtować wygląd ulic, jeżeli podejmą taka uchwałę, że na ulicy XXXXXXXX mogą byś ustawione potykacze to za odpowiednią opłatą wszystkie podmioty które prowadzą działalność gospodarczą w tej strefie mogą z tego skorzystać. Ustawodawca ma tu na myśli lokale gastronomiczne, hotele, sklepy i punkty usługowe. Natomiast nic nie mówi się o potykaczach z reklamą która ma inne zastosowanie jak miejscowe a do takich należą potykacze WTS. Być może rady gmin i miast na specjalne wnioski wydadzą stosowne płatne zezwolenia, tego nie wiem.
Chociaż z punktu prawnego będzie to trudne albowiem potykacze są nośnikami reklamy JW.ORG, korporacji wydawniczej a jak wiemy jest zarządzenie WTS aby takie pozwolenia były wydawane na osoby fizyczne [M: niżej wkleiłem treść listu w tej sprawie] i tu jest paradoks. Bo jak to zrozumieć??
Z punktu prawa osoba fizyczna wystawiając potykacz musi mieć jakiś tytuł do tej czynności w postaci umowy o dzieło lub innej umowy.
Z tego wynika, że każdy potykacz umieszczony w pasie drogowym (chodniku)  zgodnie z Ustawą Krajobrazową stanowi naruszenie tej ustawy i jest ustawiany nielegalnie.
Dlatego jest zasadne poinformować o tym zarządy dróg, straż miejską lub policję, można takie zgłoszenie potraktować jako zgłoszenie obywatelskie i nie ma potrzeby podawania swojego nazwiska a odpowiednie służby muszą takie zgłoszenie od obywatela przyjąć.


Takie działanie nie jest czymś nowym w wielu miastach działają specjalne stowarzyszenia w celu utrzymania porządku w reklamach. To działa w Warszawie, Poznaniu i innych miastach.


Cytuj
Nie bój się zerwać w Poznaniu!

To hasło akcji, do której może się przyłączyć każdy chętny poznaniak. Bo nie chodzi o zrywanie z ukochaną osobą, ale... reklam, zwłaszcza tych nielegalnych. Akcja rusza dziś o 13.
Apel o oczyszczenie polskich miast - bo chodzi nie tylko o Poznań - pojawił się na Facebooku. Akcję organizuje w Warszawie stowarzyszenie Miasto Moje A w Nim. Dołączyły do niej już inne miasta, także Poznań.

- Pokażmy, że poznański porządek to nie są puste słowa - apelują poznańscy aktywiści. - Reklamy zaśmiecają nasze miasto! Na słupach, płotach, murach i skrzynkach. Krzykliwe, tandetne, przeważnie nielegalne. Zróbmy z nimi porządek! Nie wstydźmy się zerwać!

A co mogą zrobić ci, którzy chcą się przyłączyć do akcji? Oto instrukcja:

Bierzemy nożyczki/nożyk i zrywamy nielegalne reklamy. Nielegalne, czyli takie, które naruszają przepisy Kodeksu Wykroczeń: „Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.” /Art. 63a. Ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń. (tekst jednolity Dz.U. 2010 nr 46 poz. 275 z późniejszymi zmianami)/

Zrywamy:
- ulotki, plakaty, tabliczki laminowane
- banery wiszące na znakach drogowych, latarniach, sygnalizatorach, słupach i wiatach przystankowych, biletomatach, parkometrach, drzewach i barierkach przy ulicy;
- ulotki i plakaty wiszące na skrzynkach rozdzielczych gazu i prądu oraz na rynnach;
- tabliczki wetknięte w trawnik, jeżeli trawnik nie jest bezpośrednio przyległy do budynku lub w inny sposób nie wygląda na prywatny.

Nie ruszamy:
- plakatów typu ,,zaginął’’, „zgubiono”, „znaleziono’’ - one też są nielegalne i szpecą przestrzeń, ale ze względu na specyficzną wartość społeczną i brak miejsc do legalnego ich eksponowania zostawiamy je na miejscu;
- materiałów wyborczych, obwieszczeń urzędowych;
banerów przymocowanych do budynków (wyjątek – jeżeli jeden z końców mocowania znajduje się na publicznym chodniku to go przesuwamy);
billboardów;
- słupów ogłoszeniowych;
- potykaczy stojących tuż przy miejscu, które reklamują (czyli blisko ściany).
Inne - potykacze stojące luzem na chodniku odstawiamy na bok, względnie wstawiamy do śmietnika – nie niszczymy ich! Potykacze przymocowane sznurkiem czy łańcuchem kładziemy, odstawiamy tak, żeby nie przeszkadzały, a jak ktoś ma wprawę w otwieraniu kłódek spinką do włosów – otwieramy kłódkę i zanosimy do właściciela.
]http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=1612513] (http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=1612513)

Cytuj
Nie ruszamy:
- plakatów typu ,,zaginął’’, „zgubiono”, „znaleziono’’ - one też są nielegalne i szpecą przestrzeń, ale ze względu na specyficzną wartość społeczną i brak miejsc do legalnego ich eksponowania zostawiamy je na miejscu;
- materiałów wyborczych, obwieszczeń urzędowych;
banerów przymocowanych do budynków (wyjątek – jeżeli jeden z końców mocowania znajduje się na publicznym chodniku to go przesuwamy);
billboardów;
- słupów ogłoszeniowych;
- potykaczy stojących tuż przy miejscu, które reklamują (czyli blisko ściany).
Inne - potykacze stojące luzem na chodniku odstawiamy na bok, względnie wstawiamy do śmietnika – nie niszczymy ich! Potykacze przymocowane sznurkiem czy łańcuchem kładziemy, odstawiamy tak, żeby nie przeszkadzały, a jak ktoś ma wprawę w otwieraniu kłódek spinką do włosów – otwieramy kłódkę i zanosimy do właściciela.
http://www.codziennypoznan.pl/artykul/2013-01-26/nie-boj-sie-zerwac-w-poznaniu (http://www.codziennypoznan.pl/artykul/2013-01-26/nie-boj-sie-zerwac-w-poznaniu)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 31 Styczeń, 2016, 09:42
jak wiemy jest zarządzenie WTS aby takie pozwolenia były wydawane na osoby fizyczne

Wytyczne te są zawarte w liście do starszych z 15 lipca 2014 (https://drive.google.com/open?id=0B6x59Q9rx60oZHZFYXJTczZNRTA):

(http://i.imgur.com/l2gaiXM.png)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 31 Styczeń, 2016, 12:16
Stojaki-potykacze to śmieci i nie tylko tu na tym forum o tym się mówi.
Koniec z samowolką bądź obywatelskim stróżem porządku.


Jak to wygląda w praktyce:

Cytuj
Straż miejska, tylko jednego dnia, wlepiła 25 mandatów restauratorom w Rynku. Z jakiego powodu? - Z takiego, że wystawiliśmy niewielkie stojaki z menu - mówi Beata Klisch, właścicielka restauracji Chilli Cafe. Zdaniem straży miejskiej, tzw. koziołki zostały wystawione nielegalnie. Żeby wszystko odbywało się z literą prawa, trzeba uzyskać stosowne pozwolenie od urzędników. - Dlatego też wystawiliśmy mandaty od 100 do 500 zł - mówi Sławomir Chełchowski, rzecznik straży miejskiej. - Ale strażnicy mogli nas po prostu pouczyć. Wyjaśnić, gdzie trzeba się zgłosić, aby załatwić formalności - dodaje Beata Klisch. Restauratorzy dodają też, że takie działania strażników wyglądają na represje. Szefowie knajp starali się dowiedzieć, w jaki sposób załatwić zgodę na koziołki. - Niestety nie udało nam się od stróżów porządku dowiedzieć, kto w urzędzie zajmuje się tymi sprawami - narzeka Beata Pilsch. Restauratorzy zatem na własną rękę spróbowali ustalić, u kogo należy uzyskać pozwolenie na wystawienie stojaków. I nie udało im się. Najpierw szukali pomocy w Zarządzie Dróg i Utrzymania Miasta. Stamtąd zostali odesłani do Zarządu Zasobu Komunalnego. Tam usłyszeli, że i owszem, ZZK odpowiada za stojaki, ale tylko w czasie, gdy wystawiane są ogródki piwne (czyli od 15 marca - przyp. red.), a teraz to nie. Okazuje się, że za stojaki na Rynku odpowiada dyrektor biura rozwoju gospodarczego w urzędzie miejskim. Ale zgody łatwo się nie uzyska. - Bo nie chcemy, aby na Rynku reklamy były co krok - mówi Paweł Czuma, rzecznik magistratu. - A nie moglibyśmy zezwolić na wystawianie stojaków restauratorom, tylko wszystkim chętnym - kończy.

Czytaj więcej: http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/526343,straz-miejska-walczy-ze-stojakami-z-menu-na-rynku,id,t.html
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 31 Styczeń, 2016, 18:52
Gdańsk za usuwaniem potykaczy z chodnika.

Nie jesteśmy sami, za nami prawo i społeczeństwo.

Widzisz stojak-potykacz z reklamą JW.ORG, nie wahaj się, dzwoń do Zarządu Dróg, Straży Miejskiej lub na Policję.
Nie masz obowiązku podawać swojego nazwiska a służby maja obowiązek do reagowania.


Cytuj
Krajobraz Gdańska bez szpecących reklam? Władze zapowiadają zmiany w prawie

Gdańsk wolny nie tylko od nielegalnych reklam, ale też od tych brzydkich i psujących krajobraz. Tak będzie prawdopodobnie już za półtora roku, bo władze miasta rozpoczęły tworzenie uchwały zawierającej zasady walki ze szpecącymi nośnikami.

Gdańsk poszukuje miejskiego ogrodnika. "Romantyk w celach, pragmatyk w działaniach"
W czwartek odbędzie się dyskusja i głosowanie nad projektem uchwały. Radni podczas sesji zdecydują, jaki będzie jej ostateczny kształt. Na stworzenie uchwały pozwala nowa ustawa krajobrazowa z maja 2015 roku.

Urzędnicy podkreślają, że specjalnej "czarnej listy" miejsc wymagających natychmiastowej interwencji nie będzie, bo chodzi bardziej o określenie reguł. Ale Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska wskazał jeden przykład. - To budynek na skrzyżowaniu ulic Rajskiej i Heweliusza, z którego zniknąć mają trzy banery, powiedział na konferencji prasowej wskazując na nośniki reklamowe, które wiszą naprzeciwko galerii Madison od wielu lat.

[b]Urzędnicy nie tylko chcą walczyć z dużymi reklamami, ale też na przykład z tak zwanymi "potykaczami"[/b] i ulotkami na przystankach. W przypadku tych drugich do tej pory była to walka z wiatrakami. - Można było wystawić karę, ale tylko w przypadku złapania kogoś na gorącym uczynku. I tak wtedy dało się ukarać tylko Bogu ducha winnego pracownika, zatrudnionego do ich rozwieszenia, a zleceniodawca był nietykalny. Dzięki nowej uchwale to zleceniodawca zapłaci słoną karę, mówił Michał Szymański, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku do Spraw Estetyzacji Miasta.

Przyjęta w tym roku przez Sejm i podpisana przez prezydenta ustawa krajobrazowa sprawiła, że Gdynia wprowadziła strefy wolne od plakatów wyborczych. Funkcjonowały one między innymi w okresie poprzedzającym niedawne referendum. Czy Gdańsk też to zrobi? Wiceprezydent miasta Piotr Grzelak uważa, że nie jest to dobry pomysł. - Nie chciałbym, żeby - tak jak to się stało w przypadku Gdyni - odgórnym zarządzeniem spowodować zakaz i ograniczenie w pewnym stopniu praw wyborczych, mówił.

Projekt uchwały ma trafić pod szerokie konsultacje społeczne. Zaproszeni do nich mają zostać architekci, urbaniści, eksperci z Politechniki Gdańskiej i Akademii Sztuk Pięknych oraz reklamodawcy.
http://radiogdansk.pl/index.php/wiadomosci/item/29019-gdanski-krajobraz-bez-szpecacych-reklam-wladze-zapowiadaja-zmiany-w-prawie.html (http://radiogdansk.pl/index.php/wiadomosci/item/29019-gdanski-krajobraz-bez-szpecacych-reklam-wladze-zapowiadaja-zmiany-w-prawie.html)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 31 Styczeń, 2016, 19:17

Lublin, nielegalne stojaki-potykacze mają zniknąć z centrum miasta.

Jesteś z Lublina lub jesteś przejazdem widzisz stojak-potykacz z JW.ORG, dzwoń do Straży Miejskiej i poproś u usuniecie śmieci z chodnika.

Cytuj
Potykacze na Starym Mieście i deptaku są nielegalne
Potykacze na wąskich uliczka lubelskiego Starego Miasta to problem dla przechodniów

Potykacze na wąskich uliczka lubelskiego Starego Miasta to problem dla przechodniów (Fot. Rafał Michałowski / AG)
Wszystkie stojaki z reklamami sklepów i restauracji stoją nielegalnie, nikt z ich właścicieli nie płaci ratuszowi ani złotówki. Straż miejska kilka dni temu zaczęła walkę z chaosem na Starym Mieście, deptaku i chodnikach
Kontrole strażników przyniosły efekt bardzo szybko. Tylko na Starym Mieście i deptaku mandaty i pouczenia dostało kilkunastu restauratorów. Jeśli nie zabiorą tzw. potykaczy...

Cały tekst: http://lublin.wyborcza.pl/lublin/1,48724,12131632,Potykacze_na_Starym_Miescie_i_deptaku_sa_nielegalne.html#ixzz3yqYyTlUX
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 31 Styczeń, 2016, 22:28
“Wystarczy, aby dobrzy ludzie nic nie robili, a zło zatriumfuje…” – Edmund Burke
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 01 Luty, 2016, 20:51

Definicja potykacza:

Cytuj
Nie potknij się o potykacz!
Potykacz - to coś co ma przyciągnąć uwagę klienta, a brzmi po polsku, jak coś o co klient się potyka i nie koniecznie jest z tego zadowolony. Po angielsku „front of store display”, lub „chalk board”, „notice board” oddają lepiej charakter sprzętu – by coś pokazać, by ktoś coś zauważył np. na tablicy, na której piszę się kredą. Mam nadzieję skojarzenie dla słowa potykacz nie zasłoni nam właściwej funkcji tego sprzętu.
Potykacz jest jednym z pierwszych elementów komunikacji do klienta. Elementy, na które warto zwrócić uwagę:
Przekaz
Ustalenie co chcemy przekazać poprzez wystawienie potykacza; np. zachęta do wejścia czy zachęta do wzięcia udziału, czy do posmakowania, czy też zachęta do skorzystania z promocji.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 02 Luty, 2016, 11:54
Wtorek 02 02 2016 godz. 11 Rynek w Pniewach, wystawiony stojak -potykacz.
Na zadane pytanie dlaczego tu stoją i czy maja pozwolenie na ustawienie nośnika reklamowego na placu targowym, od stojących osób nie otrzymałem odpowiedzi.

Wobec tego zadzwoniłem do Straży Miejskiej i poprosiłem o interwencję, zgłoszenie zostało przyjęte.

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/372/4279815_WP_20160202_10_20_22_Pro.jpg)

Słysząc moją rozmowę z Panem Komendantem Straży Miejskiej taka była reakcja staczy, stojak został błyskawicznie odwrócony i schowany........ ;D ;D ;D

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/372/4279878_WP_20160202_10_21_26_Pro.jpg)

Jakie wnioski z tego, albo wystąpią o stosowne pozwolenie co będzie trudne albo stojaki znikną z ulic Pniew.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 02 Luty, 2016, 11:55
Ciekawe jaka będzie reakcja straży?
Czy "staną na wysokości zadania"?
Czy zwycięży jak zwukle" lepiej nie ruszać, może samo się rozwiąże"  ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 02 Luty, 2016, 12:06
Ciekawe jaka będzie reakcja straży?
Czy "staną na wysokości zadania"?
Czy zwycięży jak zwukle" lepiej nie ruszać, może samo się rozwiąże"  ;D

Nie ma takiej opcji, zgodnie z nową ustawą muszą podjąć interwencje.
Straż Miejska była i stacze zostali pouczeni o obowiązku posiadania stosownego pozwolenia.
Fotek w czasie wykonywania czynności przez SM zgodnie z prawem robić nie można.

Jeżeli SM nie wyegzekwuje tego to napisze skargę do Burmistrza MiG Pniewy.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Izaaa w 02 Luty, 2016, 12:47
Ale jestes nie mily DLA tych pan.. One chcialy zbawic swiat ... A co do potykaczy w reku beda trzymac publikacje
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 02 Luty, 2016, 13:09
A jaki mają ekstra pokrowiec na rydwanik. W Grudziądzu to reklamówkami z Biedronki zakrywają. ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 02 Luty, 2016, 13:28
Ale jestes nie mily DLA tych pan.. One chcialy zbawic swiat ... A co do potykaczy w reku beda trzymac publikacje

Nie ja wymyśliłem "co cesarskiego oddaj Cesarzowi" prawo równe dla każdego. Pani co sprzedaje pietruszkę z ogródka płaci placowe na rynku a przedstawiciele bogatego wydawnictwa na jakiej podstawie maja być zwolnieni. ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 02 Luty, 2016, 13:36
Otrzymałem takiego MMSa z prośbą o publikacje. ;D ;D ;D

Cytuj
Mam dla pana ciekawe zdjęcie które zrobilem:Gdansk ul.Trakt św.Wojciecha-szpecacy samotny stojak Świadków Jehowy(głosiciele kręcacy się w oddali),w głębi przyniesona przez nich ławeczka do spoczynku oraz "tanczacy" na wietrze pokrowiec z ich stojaka..
Ps.Warto go zamieścić w internecie!



(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/372/4280609_V__FD97.jpg)


(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/372/4280631_V__5BC3.jpg)

Chwały te potykacze Strażnicy nie przynoszą..... ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 02 Luty, 2016, 15:53
Fotek w czasie wykonywania czynności przez SM zgodnie z prawem robić nie można.

Wydaje mi się, że wręcz przeciwnie, należy robić. Jaka ustawa zabrania?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 02 Luty, 2016, 16:28
Wydaje mi się, że wręcz przeciwnie, należy robić. Jaka ustawa zabrania?

Masz rację.....ale zdjęcie sytuacyjne jest przekazem wizerunku, gdyby to była tylko SM to nie ma sprawy ale tam byli również  stacze.


Cytuj
Zgodnie z USTAWĄ O PRAWIE AUTORSKIM I PRAWACH POKREWNYCH z dnia 4 lutego 1994r.:

Art. 81. 1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.
2. Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych,

Jeśli natomiast chodzi o pojęcie „funkcji publicznej” to określenie to zdefiniowane jest w Kodeksie Karnym z dnia 6 czerwca 1997r.:

Art. 115.
§ 13. Funkcjonariuszem publicznym jest:
1) Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej,
2) poseł, senator, radny,
2a) poseł do Parlamentu Europejskiego,
3) sędzia, ławnik, prokurator, funkcjonariusz finansowego organu postępowania przygotowawczego lub organu nadrzędnego nad finansowym organem postępowania przygotowawczego, notariusz, komornik, kurator sądowy, syndyk, nadzorca sądowy i zarządca, osoba orzekająca w organach dyscyplinarnych działających na podstawie ustawy,
4) osoba będąca pracownikiem administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, chyba że pełni wyłącznie czynności usługowe, a także inna osoba w zakresie, w którym uprawniona jest do wydawania decyzji administracyjnych,
5) osoba będąca pracownikiem organu kontroli państwowej lub organu kontroli samorządu terytorialnego, chyba że pełni wyłącznie czynności usługowe,
6) osoba zajmująca kierownicze stanowisko w innej instytucji państwowej,
7) funkcjonariusz organu powołanego do ochrony bezpieczeństwa publicznego albo funkcjonariusz Służby Więziennej,
8) osoba pełniąca czynną służbę wojskową
9) pracownik międzynarodowego trybunału karnego, chyba że pełni wyłącznie czynności usługowe.

§ 19. Osobą pełniącą funkcję publiczną jest funkcjonariusz publiczny, członek organu samorządowego, osoba zatrudniona w jednostce organizacyjnej dysponującej środkami publicznymi, chyba że wykonuje wyłącznie czynności usługowe, a także inna osoba, której uprawnienia i obowiązki w zakresie działalności publicznej są określone lub uznane przez ustawę lub wiążącą Rzeczpospolitą Polską umowę międzynarodową.

Tak więc odpowiadając na pytanie „czy można fotografować policjanta lub strażnika miejskiego” odpowiedź brzmi tak!



Cytuj
Rzecznik Komendy Głównej Policji, Mariusz Sokołowski tłumaczy: "Umundurowanego policjanta można nagrywać, fotografować, filmować i nikt nie potrzebuje na to jakiejkolwiek zgody. Możemy więc bez narażania się na kłopoty z prawem fotografować policjanta. Problem pojawia się dopiero w kwestii publikacji. Mówi o tym przepis art. 81 ust.2 pkt 1: "Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych". Podsumowując, osobie powszechnie znanej, a więc w tym przypadku funkcjonariuszowi publicznemu, możemy robić zdjęcia. Ważne, aby były zrobione podczas pełnienia przez niego obowiązków wynikających z piastowanych funkcji.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 02 Luty, 2016, 18:21
W obu przypadkach ruch jak w Rzymie.Nie można dopchać się do stojaka.
 Robisz zdjecie funkcjonariuszom publicznym,a że przy okazji ktoś jest w tle mówi sie trudno.Nie będziesz rozpowszechniał wizerumku osób postronnych,jeżeli twarz tych osób zostanie wypikselowana lub w inny sposob zamazana.
http://www.komputerswiat.pl/poradniki/programy/irfanview/2012/04/irfanview-jak-zamazac-twarz-na-zdjeciu.aspx
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 02 Luty, 2016, 21:37
Masz rację.....ale zdjęcie sytuacyjne jest przekazem wizerunku, gdyby to była tylko SM to nie ma sprawy ale tam byli również  stacze.

Robić zdjęcia można każdemu. Publikować wizerunek (te zdjęcia) - niekoniecznie.
Zawsze można wyblurować...
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 03 Luty, 2016, 06:56
Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
* - osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych,
* - osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza,  :D
Tak więc jeśli w tle pięknej zabudowy rynku pojawiają się "stacze" to zawsze można stwierdzić, że fotografowałeś rynek a stacze są to "szczegóły" krajobrazu  ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 03 Luty, 2016, 21:52
Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
* - osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych,
* - osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza,  :D
Tak więc jeśli w tle pięknej zabudowy rynku pojawiają się "stacze" to zawsze można stwierdzić, że fotografowałeś rynek a stacze są to "szczegóły" krajobrazu  ;D

Zdajesz sobie sprawę, że naciągasz przepis, czyli posługujesz się identyczną taktyką jak SJ w sprawie wózków?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 04 Luty, 2016, 07:17
Zdajesz sobie sprawę, że naciągasz przepis, czyli posługujesz się identyczną taktyką jak SJ w sprawie wózków?

A zauważyłeś " ;D " na końcach wypowiedzi?  :)
Taka ironia...
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 04 Luty, 2016, 13:34
Odebrałem to jako zadowolenie z wykiwania prawa. Sorry.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 04 Luty, 2016, 13:38
Daleki jestem i wręcz wkurza mnie tzw. falandyzacja prawa  :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 22 Luty, 2016, 22:14
Dochodzą mnie słuchy, że coraz częściej tak zwani stacze przy potykaczu reklamowym jw.org, legitymują się dziwnym zaświadczeniem odwołującym się do konstytucji. Czy faktycznie są ku temu podstawy prawne.

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/382/4440637_Prezentacja1.jpg)
(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/382/4440640_Prezentacja2.jpg)


Poprosiłem o komentarz do tego kuriozalnego powoływania się na Konstytucję RP, kancelarię mec Jacka Świecy.

Szanowny Panie

Przesłane wytyczne są rzeczywiście absurdalne. Tym bardziej niedorzeczne jest powoływanie się przy nich na podstawy konstytucyjne. Należy przecież oddzielić fundamentalne prawa człowieka określone w ustawie zasadniczej od okoliczności i standardów o naturze "prawno-technicznej”. Co więcej, należy podkreślić, iż konstytucyjne prawa i wolności nie posiadają charakteru absolutnego i limitowane są istnieniem innych wartości. Jest to determinowane funkcjonalnie, co „rozsądnie” myślące jednostki dostosowane do życia w społeczeństwie w pełni rozumieją.
Przepisy prawne w niniejszym zakresie nie pozostawiają żadnych wątpliwości i są jednoznaczne. Tak jak wspominałam Panu i w uprzedniej wiadomości e-mail, problem tzw. potykaczy (w każdej „branży”), był przedmiotem rozstrzygnięć organów administracyjnych.
Pozdrawiam serdecznie,
Z wyrazami szacunku,
 
Małgorzata Świeca
 
Senior Partner
Dyrektor Departamentu Prawa Konstytucyjnego, Europejskiego i Międzynarodowego
Kancelaria Prawna "Świeca i Wspólnicy" sp.k
ul. Bagatela 11/3
00-585 Warszawa




Zastanawiam sie dlaczego robienie wody z mózgu szeregowym wyznawcą staję się powszechnym zwyczajem tego związku wyznaniowego.Żyjemy w państwie prawa i już nie wystarczy okrzyk "my tu wyznajemy swoją religie". Takie tłumaczenie staję się coraz bardziej śmieszne.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 23 Luty, 2016, 08:59
Kurna, sam to robiłem jeszcze rok temu. Sam prowadziłem szkolenia! Sam pokazywałem tą kartę! Nie mówcie mi że byłem takim dupkiem :(
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 23 Luty, 2016, 11:18
Kurna, sam to robiłem jeszcze rok temu. Sam prowadziłem szkolenia! Sam pokazywałem tą kartę! Nie mówcie mi że byłem takim dupkiem :(

Spoko, każdy z nas tak wierzył i tak postępował.

Musieli pewnie stojakowi dostać nowe wytyczne aby na tą wykładnie sie powoływać. Straż Miejska dzisiaj w Pniewach legitymowała i pouczała stojakowych i tez próbowano pokazać laminowaną kartę A4. Śmiech na sali, oczywiście strażnicy miejscy nie zwrócili uwagi na kartkę.
Tu jest problem innego typu stojakowi nie stoją w pasie drogowym a na placu targowym należącym do miasta. Po mojej interwencji zostali pouczeni, że jeżeli stoją w jednym miejscu to zapłacą taksę targową a jeżeli będą się przemieszczać to nie.
Stałem i obserwowałem, cały czas byli w ruchu po kole.......o średnicy 5 m.

Co do tej karty informacyjnej stanie koło stojaka nie jest publicznym głoszeniem i Pani Mecenas nie pozostawiła w przekazanej opinii żadnych wątpliwości co do tego faktu.
Karta ta nie posiada żadnego autoryzującego ją podpisu kancelarii prawnej, skoro to jest oczywiste prawo to dlaczego nie podpisał tego imieniem i nazwiskiem prawnik z Nadarzyna.
Wypuszczenie mas z taka wykładnią zakrawa na kpinę, szkoda tylko mi tych ludzi którzy narażają się na śmieszność.
Dyspozycję wydaje korporacja wydawnicza a odpowiedzialność ponoszą indywidualnie stacze, to jest dopiero hipokryzja.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 23 Luty, 2016, 14:31
Po mojej interwencji zostali pouczeni, że jeżeli stoją w jednym miejscu to zapłacą taksę targową a jeżeli będą się przemieszczać to nie.
Stałem i obserwowałem, cały czas byli w ruchu po kole.......o średnicy 5 m.

Haha, chciałbym to zobaczyć ;D.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 23 Luty, 2016, 15:20
Haha, chciałbym to zobaczyć ;D.

Mówisz i masz..... ;D ;D ;D

Biegający ze stojakiem.

(http://zmniejszacz.pl/zdjecie/382/4444981_WP_20160223_10_19_34_Pro.jpg)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 23 Luty, 2016, 20:12
Karta informacyjna – prawne podstawy głoszenia publicznego.

Dlaczego ta karta ośmiesza „staczy” ? Na rynku jest wiele firm które prowadzą działalność akwizycyjną.  Za działaniem tych firm stoją renomowane kancelarie prawne, które biorą na siebie ciężar prawnego dialogu w powstałym sporze.
Jak to wygląda odnośnie karty informacyjnej, ktoś wypisał treści Konstytucji  RP i Ustawy o Wolności Sumienia . Treści tych aktów muszą mieć formalne przełożenie na przepis wykonawczy. Jeżeli  Komitet Oddziału w Nadarzynie, zachowałby się profesjonalnie i odpowiedzialnie to takie pismo podpisałaby najlepsza kancelaria w kraju i podała jeszcze nr  telefonu aby przejąć prawną opiekę w razie powstałego sporu.

A co my mamy na tej karcie, nie mamy nic, nie ma podpisu, nie ma daty, nie ma odwołania do kancelarii prawnej. Co w takim razie jest wart ten papier, nic nie jest wart. Naraża tylko na śmieszność  tych co pokazują  go w dobrej wierze, myśląc że maja podstawę prawną która ich zabezpiecza.

Brak spójności i podstaw prawnych takiej wykładni, potwierdziła w opinii Pani Mecenas:

Cytuj
Co więcej, należy podkreślić, iż konstytucyjne prawa i wolności nie posiadają charakteru absolutnego i limitowane są istnieniem innych wartości. Jest to determinowane funkcjonalnie, co „rozsądnie” myślące jednostki dostosowane do życia w społeczeństwie w pełni rozumieją.

To w jaki sposób są traktowani wyznawcy którzy poświęcają się jako „stacze” przy stojakach-potykaczach, świadczy list z 15 lipca 2014 roku który został rozesłany do wszystkich gron starszych w Polsce.
W liście tym korporacja wypina się na wyznawców i autorytatywnie przerzuca ciężar odpowiedzialności , cywilnej, administracyjnej i karnej na wyznawców „staczy”.
Myślę, że nawet KK nie stać na taką hipokryzję.
To ci dopiero miłość i odpowiedzialność która nakazuje wyciąganie kasztanów z ognia czyimiś rękami.


Cytuj
Świadkowie Jehowy w Polsce
Biuro Oddziału
15 lipca 2014
DO WSZYSTKICH GRON STARSZYCH
Dotyczy: głoszenia w miejscach publicznych
4. Pozwolenia i ubezpieczenia. Ustawienie stanowiska z literaturą w niektórych miejscach publicznych może wymagać uzyskania pozwolenia od kierownictwa obiektu lub władz świeckich. Nadzorca służby lub ktoś wyznaczony przez grono starszych powinien ustalić, jakie są wymagania prawne w zakresie zezwoleń i ubezpieczeń. Wszelkie prośby o zgodę na użycie prze- nośnego wózka albo ustawienie stolika lub stoiska z literaturą muszą być kierowane w imieniu indywidualnego głosiciela, a nie zboru, korporacji prawnej, którą posługuje się organizacja, czy ogólnie „Świadków Jehowy”. Jeśli do uzyskania zgody na wykorzystanie danego miejsca potrzebne jest wniesienie niewielkiej opłaty manipulacyjnej, koszt tej opłaty pokryje głosiciel, a nie zbór. Głosiciele powinni starannie zapoznać się z warunkami wykorzystania danego miejsca, by wiedzieć, jaką biorą na siebie odpowiedzialność cywilną. Głosiciele, którzy występują z prośbą o możliwość prezentowania literatury w takich miejscach, czynią to z własnej inicjatywy w ramach swojej osobistej służby kaznodziejskiej.
Wytyczne te są zawarte w liście do starszych z 15 lipca 2014:
https://drive.google.com/file/d/0B6x59Q9rx60oZHZFYXJTczZNRTA/view (https://drive.google.com/file/d/0B6x59Q9rx60oZHZFYXJTczZNRTA/view)

Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 23 Luty, 2016, 20:34
W tym liście nie doszukalem się Pana Boga. Natomiast o jotwuorgu jest sporo.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 23 Luty, 2016, 20:43

Cytuj
Wysłany przez: tomek_s
« dnia: Dzisiaj o 20:34

W tym liście nie doszukalem się Pana Boga. Natomiast o jotwuorgu jest sporo.


Jak nie widzisz "boga" a ten "niebieski cielec" to kto......?



PS, jak by ktoś był ciekawy, tak wygląda design jednego z plakatów z bliska (kliknij, by powiększyć):

(http://i.imgur.com/pLv0LdT.jpeg)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 23 Luty, 2016, 20:51
"14. Jeżeli uda się przeprowadzić przyjazną rozmowę i rozmówca jest skłonny podać swoje dane kontaktowe, głosiciele powinni się postarać jak najszybciej podtrzymać jego zainteresowanie i zmierzać do założenia z nim studium biblijnego. Jeśli zainteresowany mieszka na terenie innego zboru lub posługuje się innym językiem, należy niezwłocznie wypełnić formularz „Prośba o dokonanie odwiedzin” (S-43) i przekazać go sekretarzowi w swoim zborze.

Jeśli to możliwe, głosiciel może podtrzymywać zainteresowanie telefonicznie lub przez Internet, dopóki z zainteresowanym nie skontaktują się głosiciele mieszkający w pobliżu."

Szkoda, że ze mną tak nie podtrzymują  :'(
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Otwórz_Oczy w 04 Maj, 2016, 17:48
Dzień Dobry wszystkim ! Jest to moja pierwsza wiadomość tutaj na forum. Na pierwszy ogień idzie zagubiony stojak w Gdyni Orłowo.
Ot. Taka ciekawostka. Pozdrawiam.

Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Abba w 04 Maj, 2016, 18:32
Dzień Dobry wszystkim ! Jest to moja pierwsza wiadomość tutaj na forum. Na pierwszy ogień idzie zagubiony stojak w Gdyni Orłowo.
Ot. Taka ciekawostka. Pozdrawiam.
Dzień dobry, witaj!
Miło że zagościłeś/aś na forum.
Mam nadzieję że będziesz się czuł tu swobodnie.

Podejrzewam, że stojak był jednak pod
baczną obserwacją :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 04 Maj, 2016, 18:37
Dzień Dobry wszystkim ! Jest to moja pierwsza wiadomość tutaj na forum. Na pierwszy ogień idzie zagubiony stojak w Gdyni Orłowo.
Ot. Taka ciekawostka. Pozdrawiam.

Uuu, ktoś tu głosi wbrew zaleceniom niewolnika. Tak to powinno wyglądać:

(http://i.imgur.com/IZRLPez.jpeg)

Ale już bardziej na środku chodnika nie mogli go postawić >:(
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 08 Maj, 2016, 20:33
   
 Wczoraj będąc na zakupach przechodziłam kilka razy koło pana ( zawsze stały dwie kobiety)  przy stojaku.
Gdy szłam pierwszy raz pan się dziwnie kręcił, pomyślałam...ciepło jest, a więc nogi mu nie zmarzły, może ścierpły?
Wracam a chłopina jeszcze bardziej się wierci... wsiadłam do samochodu, jakieś 5 - 7 m od niego i mu się przyglądam. Widzę, że gość ma ewidentną potrzebę pójścia na stronę.
Wysiadam, podchodzę i pytam....a pan tu sam dziś urzęduje. Chłopina odpowiada że tak, bo znajoma go zostawiła a sama pojechała w inne miejsce. Drążę dalej....pan się dobrze czuje? Odp...że boli go bardzo brzuch i musi na stronę, ale tego nie może zostawić ani zabrać ze sobą w krzaki (tam brak publicznej toalety).A więc mówię...niech pan idzie ja przypilnuję, gość zadowolony wyciąga chusteczki z walizki.
A ja jak to ja rzucam za odchodzącym facetem....powinien pan wiedzieć, że jestem wykluczona. :)
Wrócił i zaczął coś stękać nieskładnie że....w takim wypadku.... Pytam co w takim wypadku, woli się pan zes....niż zostawić te kilka broszur z odstępcą? :D
Machnął rękę i podreptał, wyraźnie ściskając..... a ja sobie poszłam usiąść do samochodu.
Wrócił po jakiś 10 minutach, podszedł do mnie uścisnął mi dłoń, podziękował i przeprosił za swój pierwszy odruch.
Uśmiechnęłam się i powiedziałam, że czasem warto na ludzi patrzeć własnymi oczami a nie oczami organizacji.

Oto taka przygoda mi się przytrafiła. Mój syn stwierdził, że jestem specjalistka od wyszukiwania sobie ,,misji'' :D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 09 Maj, 2016, 07:38
   
 Wczoraj będąc na zakupach przechodziłam kilka razy koło pana ( zawsze stały dwie kobiety)  przy stojaku.
Gdy szłam pierwszy raz pan się dziwnie kręcił, pomyślałam...ciepło jest, a więc nogi mu nie zmarzły, może ścierpły?
Wracam a chłopina jeszcze bardziej się wierci... wsiadłam do samochodu, jakieś 5 - 7 m od niego i mu się przyglądam. Widzę, że gość ma ewidentną potrzebę pójścia na stronę.
Wysiadam, podchodzę i pytam....a pan tu sam dziś urzęduje. Chłopina odpowiada że tak, bo znajoma go zostawiła a sama pojechała w inne miejsce. Drążę dalej....pan się dobrze czuje? Odp...że boli go bardzo brzuch i musi na stronę, ale tego nie może zostawić ani zabrać ze sobą w krzaki (tam brak publicznej toalety).A więc mówię...niech pan idzie ja przypilnuję, gość zadowolony wyciąga chusteczki z walizki.
A ja jak to ja rzucam za odchodzącym facetem....powinien pan wiedzieć, że jestem wykluczona. :)
Wrócił i zaczął coś stękać nieskładnie że....w takim wypadku.... Pytam co w takim wypadku, woli się pan zes....niż zostawić te kilka broszur z odstępcą? :D
Machnął rękę i podreptał, wyraźnie ściskając..... a ja sobie poszłam usiąść do samochodu.
Wrócił po jakiś 10 minutach, podszedł do mnie uścisnął mi dłoń, podziękował i przeprosił za swój pierwszy odruch.
Uśmiechnęłam się i powiedziałam, że czasem warto na ludzi patrzeć własnymi oczami a nie oczami organizacji.

Oto taka przygoda mi się przytrafiła. Mój syn stwierdził, że jestem specjalistka od wyszukiwania sobie ,,misji'' :D

You made my day  ;D ;D ;D
Usmiałem się do łez czytając tą historię  :D
Twoje dziecko ma rację naprawdę jesteś niesamowita  :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Estrella Despierta w 12 Maj, 2016, 10:11
   A się esteta znalazł, czepiasz się i tyle :D :D

Choć dając im pozwolenia na takie agitacje, powinni im wyznaczyć miejsca takie jak...bazary, targi itp :D

Ej, ja byłam w pewnym mieście na targu i widziałam stojak pomiędzy taszami!!! Targowy chodził i zbierał opłaty - nie przyszło mi do głowy żeby go nasłać także na nich, eh! Wtedy miałam wszystko w d....
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Jaaqob w 11 Grudzień, 2016, 23:48
Jestem Świadkiem Jehowy i jak każda osoba, która twierdzi, ze wierzy w Boga, staram się trzymać <tego ,w co po przekonaniu sie uwierzyłem,. Wierzcie mi kochani chrześcijanie i katolicy, nikomu tak nie przeszkadzamy, że istniejemy i działamy (zgodnie z nazwą w obronie imienia Boga - ...Święć sie Imie Twoje...) jak tym co żyją pod jarzmem "pana tego świata". Nie wiesz kto to? Sprawdź! Najchętniej by odnowili Św.Inwizycje i zostali inkwizytorami. Szkoda, ze nie przeszkadza IM  pijaństwo, homoseksualizm, pedofilia, pazerność finansowa  itp. Ale, jakiPan , taki kram.  Nie odpowiadam na odezwy, BO TO NIE MA SENSU.  Wiedza dla mądrych, dla reszty (parafian - sprawdź w słowniku) .....C I E M N O Ś Ć.  papa.     Zdymek9     Pewnie moderator to usunie. Ale trudno - patrz wyżej.

Baju baju, "najchętniej odnowili św. Inkwizycję"?!
Myślę, że równie chętnie, jak wy byście kamienowali odstępców, jak Izraelici!
Co do odwoływania się do słownika jeśli chodzi o parafianina... żałosne, a wystarczy trochę pomyśleć - słowo może mieć wiele definicji i znaczeń, słowa nabierają i tracą znaczenia... Wg Ciebie chyba jedno słowo znacyz to samo....
Czyli świadkowie Jehowy to także 1. «osoba obecna przy czymś i mogąca opowiedzieć o tym»
2. «osoba powołana przez sąd do złożenia zeznań dotyczących okoliczności rozpatrywanej sprawy»
3. «osoba obecna przy dokonaniu aktu prawnego i potwierdzająca podpisem ten akt»

Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: CzarnySmok w 11 Grudzień, 2016, 23:55
Jestem Świadkiem Jehowy i jak każda osoba, która twierdzi, ze wierzy w Boga, staram się trzymać <tego ,w co po przekonaniu sie uwierzyłem,. Wierzcie mi kochani chrześcijanie i katolicy, nikomu tak nie przeszkadzamy, że istniejemy i działamy (zgodnie z nazwą w obronie imienia Boga - ...Święć sie Imie Twoje...) jak tym co żyją pod jarzmem "pana tego świata". Nie wiesz kto to? Sprawdź! Najchętniej by odnowili Św.Inwizycje i zostali inkwizytorami. Szkoda, ze nie przeszkadza IM  pijaństwo, homoseksualizm, pedofilia, pazerność finansowa  itp. Ale, jakiPan , taki kram.  Nie odpowiadam na odezwy, BO TO NIE MA SENSU.  Wiedza dla mądrych, dla reszty (parafian - sprawdź w słowniku) .....C I E M N O Ś Ć.  papa.     Zdymek9     Pewnie moderator to usunie. Ale trudno - patrz wyżej.

Moderatorem nie jestem, ale nie zdziwię sie, jesli nikt Twego postu nie wytnie. Napisałeś tak jak czujesz, nie obraziłeś ad personam nikogo, masz prawo do wyrażania swoich myśli i nawet 'masz prawo byc SJ' i funkcjonować na tym forum :)

Szkoda tylko, ze z gory zakładasz, ze nie chcesz odpowiadać na odezwy. Szkoda, naprawdę. Mi sie wydaje, ze nie ma co dzielić ludzi na katolików, SJ, prawosławnych, buddystów, ateistów itp. Itd. Wszyscy jesteśmy ludźmi i uwazam, ze powinnismy skupiać sie na pozytywach, a nie na tym co dzieli, smuci, denerwuje czy nic nie wnosi.

Wyciągam swoją rękę do Ciebie tutaj - witaj :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 12 Grudzień, 2016, 00:28
Jestem Świadkiem Jehowy i jak każda osoba, która twierdzi, ze wierzy w Boga, staram się trzymać <tego ,w co po przekonaniu sie uwierzyłem,. Wierzcie mi kochani chrześcijanie i katolicy, nikomu tak nie przeszkadzamy, że istniejemy i działamy (zgodnie z nazwą w obronie imienia Boga - ...Święć sie Imie Twoje...) jak tym co żyją pod jarzmem "pana tego świata". Nie wiesz kto to? Sprawdź! Najchętniej by odnowili Św.Inwizycje i zostali inkwizytorami. Szkoda, ze nie przeszkadza IM  pijaństwo, homoseksualizm, pedofilia, pazerność finansowa  itp. Ale, jakiPan , taki kram.  Nie odpowiadam na odezwy, BO TO NIE MA SENSU.  Wiedza dla mądrych, dla reszty (parafian - sprawdź w słowniku) .....C I E M N O Ś Ć.  papa.     Zdymek9     Pewnie moderator to usunie. Ale trudno - patrz wyżej.
W zasadzie to śmierdzi mi to prowokacją i/lub fałszywą flagą. Ale gdyby założyć że ZDYMEK ma więcej niż 12 lat i jest Świadkiem Jehowy to pytanie nr.1 co ty tutaj robisz?   Jak odpowiesz to wysilę się na komentarz :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: ExSJMario w 12 Grudzień, 2016, 00:52
Jestem Świadkiem Jehowy i jak każda osoba, która twierdzi, ze wierzy w Boga, staram się trzymać <tego ,w co po przekonaniu sie uwierzyłem,. Wierzcie mi kochani chrześcijanie i katolicy, nikomu tak nie przeszkadzamy, że istniejemy i działamy (zgodnie z nazwą w obronie imienia Boga - ...Święć sie Imie Twoje...) jak tym co żyją pod jarzmem "pana tego świata". Nie wiesz kto to? Sprawdź! Najchętniej by odnowili Św.Inwizycje i zostali inkwizytorami. Szkoda, ze nie przeszkadza IM  pijaństwo, homoseksualizm, pedofilia, pazerność finansowa  itp. Ale, jakiPan , taki kram.  Nie odpowiadam na odezwy, BO TO NIE MA SENSU.  Wiedza dla mądrych, dla reszty (parafian - sprawdź w słowniku) .....C I E M N O Ś Ć.  papa.     Zdymek9     Pewnie moderator to usunie. Ale trudno - patrz wyżej.

Witaj;)
Fajnie, że napisałeś o swoich odczuciach.
Warto patrzeć na te kwestie obiektywnie, i wziąć pod uwagę czy w zborach nie przeszkadza starszym pedofilia, skoro ją tuszują i nie zgłaszają przestępców organom ścigania?? Czy organizacja nie nawołuje ofiarnych głosicieli do popierania rezolucji i w efekcie coraz większego wsparcia finansowego??  Albo czy nie istnieje tam inkwizycja w postaci Komitetów Sądowniczych i upokarzania ludzi, którzy mają np. inne zdanie niż Strażnica?? Idąc za definicją parafianina - człowieka ciemnego i nieokrzesanego - czy wolno w zborach zdobywać wiedzę i wykształcenie na uczelniach?? Ba! Czy wolno czytać o swojej religii jeśli nie jest to wydawnictwo WTS?? Jaki jest u ŚJ Pan, skoro jest taki Kram??
Odpowiedz sobie szczerze na te pytania.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 12 Grudzień, 2016, 00:53
Parafianin to człowiek, który należy, identyfikuje się z daną parafią. Z kolei słowo parafia pochodzi z języka greckiego (przez łacinę, gdzie mamy rzeczownik parochia lub paroecia), gdzie słowo paroikia - rzeczownik pochodzący od czasownika paraphyo, który oznacza rosnąć obok [czegoś; kogoś] (warto na marginesie dodać, że Greccy chrześcijanie mieli w starożytności jedno słowo na parafianina, sąsiada lub obcego przybysza: paraoikos = dosł. obok domu; pojawia się to słowo nawet w Biblii - myślałem, że to świadek Jehowy będzie wiedział...). Taka jest geneza i etymologia tego słowa. Znaczenie, które ŚJ suponuje jest znacznie późniejsze - tak ludzi wierzących Kościołowi i do kościoła regularnie uczęszczających poczęto we Francji pogardliwie i pejoratywnie określać w wieku XVIII, w czasach oświecenia i to przeniosło się także na inne kraje. Także - nie będąc wszak człowiekiem sprzyjającym Kościołowi katolickiemu - muszę przyznać, że nie ma racji ŚJ, jakoby to Kościół tak prześmiewczo swoich wiernych począł był nazywać. Nota bene nie pierwszy raz słyszę tę bajkę o znaczeniu słowa parafia. A są słowniki etymologiczne (już nie mówię o grecko-polskich i łacińsko-polskich nawet), w których to czarno na białym napisane jak byk stoi. I po cóż to bajki powtarzać - byle tylko na swoim postawić - Panie świadku?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: ExSJMario w 12 Grudzień, 2016, 01:01
Parafianin to człowiek, który należy, identyfikuje się z daną parafią. Z kolei słowo parafia pochodzi z języka greckiego (przez łacinę, gdzie mamy rzeczownik parochia lub paroecia), gdzie słowo paroikia - rzeczownik pochodzący od czasownika paraphyo, który oznacza rosnąć obok [czegoś; kogoś] (warto na marginesie dodać, że Greccy chrześcijanie mieli w starożytności jedno słowo na parafianina, sąsiada lub obcego przybysza: paraoikos = dosł. obok domu; pojawia się to słowo nawet w Biblii - myślałem, że to świadek Jehowy będzie wiedział...). Taka jest geneza i etymologia tego słowa. Znaczenie, które ŚJ suponuje jest znacznie późniejsze - tak ludzi wierzących Kościołowi i do kościoła regularnie uczęszczających poczęto we Francji pogardliwie i pejoratywnie określać w wieku XVIII, w czasach oświecenia i to przeniosło się także na inne kraje. Także - nie będąc wszak człowiekiem sprzyjającym Kościołowi katolickiemu - muszę przyznać, że nie ma racji ŚJ, jakoby to Kościół tak prześmiewczo swoich wiernych począł był nazywać. Nota bene nie pierwszy raz słyszę tę bajkę o znaczeniu słowa parafia. A są słowniki etymologiczne (już nie mówię o grecko-polskich i łacińsko-polskich nawet), w których to czarno na białym napisane jak byk stoi. I po cóż to bajki powtarzać - byle tylko na swoim postawić - Panie świadku?
Fajnie to opisałeś ;)
ŚJ bazują na definicji ze Słownika Języka Polskiego PWN. To jedno zdanie przesłania im inne znaczenia tego słowa.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 12 Grudzień, 2016, 08:29
Parafianin to człowiek, który należy, identyfikuje się z daną parafią. Z kolei słowo parafia pochodzi z języka greckiego (przez łacinę, gdzie mamy rzeczownik parochia lub paroecia), gdzie słowo paroikia - rzeczownik pochodzący od czasownika paraphyo, który oznacza rosnąć obok [czegoś; kogoś] (warto na marginesie dodać, że Greccy chrześcijanie mieli w starożytności jedno słowo na parafianina, sąsiada lub obcego przybysza: paraoikos = dosł. obok domu; pojawia się to słowo nawet w Biblii - myślałem, że to świadek Jehowy będzie wiedział...). Taka jest geneza i etymologia tego słowa. Znaczenie, które ŚJ suponuje jest znacznie późniejsze - tak ludzi wierzących Kościołowi i do kościoła regularnie uczęszczających poczęto we Francji pogardliwie i pejoratywnie określać w wieku XVIII, w czasach oświecenia i to przeniosło się także na inne kraje. Także - nie będąc wszak człowiekiem sprzyjającym Kościołowi katolickiemu - muszę przyznać, że nie ma racji ŚJ, jakoby to Kościół tak prześmiewczo swoich wiernych począł był nazywać. Nota bene nie pierwszy raz słyszę tę bajkę o znaczeniu słowa parafia. A są słowniki etymologiczne (już nie mówię o grecko-polskich i łacińsko-polskich nawet), w których to czarno na białym napisane jak byk stoi. I po cóż to bajki powtarzać - byle tylko na swoim postawić - Panie świadku?

Krótko i treściwie.  Jak zawsze jesteś niezawodny, Gorszycielu.  Szacunek!
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 12 Grudzień, 2016, 10:04
Jestem Świadkiem Jehowy ............
Szkoda, ze nie przeszkadza IM   pedofilia, pazerność finansowa  itp. Ale, jakiPan , taki kram..

   A Tobie przeszkadza drogi  Świadku? :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Grudzień, 2016, 10:26
Jestem Świadkiem Jehowy i jak każda osoba, która twierdzi, ze wierzy w Boga, staram się trzymać <tego ,w co po przekonaniu sie uwierzyłem,. Wierzcie mi kochani chrześcijanie i katolicy, nikomu tak nie przeszkadzamy, że istniejemy i działamy (zgodnie z nazwą w obronie imienia Boga - ...Święć sie Imie Twoje...) jak tym co żyją pod jarzmem "pana tego świata". Nie wiesz kto to? Sprawdź! Najchętniej by odnowili Św.Inwizycje i zostali inkwizytorami. Szkoda, ze nie przeszkadza IM  pijaństwo, homoseksualizm, pedofilia, pazerność finansowa  itp. Ale, jakiPan , taki kram.  Nie odpowiadam na odezwy, BO TO NIE MA SENSU.  Wiedza dla mądrych, dla reszty (parafian - sprawdź w słowniku) .....C I E M N O Ś Ć.  papa.     Zdymek9     Pewnie moderator to usunie. Ale trudno - patrz wyżej.
Piszesz do katolików czy do exŚJ?
Tu katolicy są w mniejszości i nikt Cię nie namawia do katolicyzmu. :)
Masz rację "jaki pan taki kram". Jaki twój kram wiem, bo go odwiedzam na jw.org i kramiki czyli stojaki. ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 12 Grudzień, 2016, 10:31
Jestem Świadkiem Jehowy i jak każda osoba, która twierdzi, ze wierzy w Boga, staram się trzymać <tego ,w co po przekonaniu sie uwierzyłem,. Wierzcie mi kochani chrześcijanie i katolicy, nikomu tak nie przeszkadzamy, że istniejemy i działamy (zgodnie z nazwą w obronie imienia Boga - ...Święć sie Imie Twoje...) jak tym co żyją pod jarzmem "pana tego świata". Nie wiesz kto to? Sprawdź! Najchętniej by odnowili Św.Inwizycje i zostali inkwizytorami. Szkoda, ze nie przeszkadza IM  pijaństwo, homoseksualizm, pedofilia, pazerność finansowa  itp. Ale, jakiPan , taki kram.  Nie odpowiadam na odezwy, BO TO NIE MA SENSU.  Wiedza dla mądrych, dla reszty (parafian - sprawdź w słowniku) .....C I E M N O Ś Ć.  papa.     Zdymek9     Pewnie moderator to usunie. Ale trudno - patrz wyżej.

Takie coś wypisują Twoi nikomu nie przeszkadzający oraz kochający bliźniego bracia na zamkniętych grupach dla ŚJ.
Dokładnie jak mówisz - jaki pan taki kram. 
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 12 Grudzień, 2016, 10:36
Takie coś wypisują Twoi nikomu nie przeszkadzający oraz kochający bliźniego bracia na zamkniętych grupach dla ŚJ.
Dokładnie jak mówisz - jaki pan taki kram.



To wstrząsające.Ten komentarz świadka i to powyżej. Co oni z tych ludzi zrobili!
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 12 Grudzień, 2016, 12:53


To wstrząsające.Ten komentarz świadka i to powyżej. Co oni z tych ludzi zrobili!

Pewnie nie wszyscy ŚJ tak myślą, ale ten przykład aż nadto wyraźnie pokazuje jak ta ich miłość bliźniego wygląda. Wielu z nich to mali, zakompleksieni ludzie, z przeświadczeniem wyższości - taka rasa panów ;) - często pałający nienawiścią do wszystkiego co nie ma "pieczątki jw.org".  Ten "znak rozpoznawczy" już bardzo jest błotem zachlapany. Autor tego komentarzu to pewnie typowy "produkt" psychomanipulacji WTS-u.
Masz rację TomBombadil , to przykre patrzeć jak ludzie "z miłości gotowi są zabijać", lub jak w tym przypadku  - patrzeć na śmierć innych z taką satysfakcją. Straszne!
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 12 Grudzień, 2016, 13:07
Fakt faktem, gostka dość mocno zjechano za ten tekst (większość), ale byli też i tacy, co go usprawiedliwiali: może źle się wyraził, ale intencje miał słuszne, ponieważ odstępcy "krzywdzą braci", krytykują niewolnika i nie może być dla takich żadnej litości.
Cała sprawa dotyczyła dobrze znanej nam żółtej ulotki "Czy ŚJ mówią ci wszystko?".   
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Estera w 12 Grudzień, 2016, 13:43
Piszesz do katolików czy do exŚJ?
Tu katolicy są w mniejszości i nikt Cię nie namawia do katolicyzmu. :)
Masz rację "jaki pan taki kram". Jaki twój kram wiem, bo go odwiedzam na jw.org i kramiki czyli stojaki. ;D
  Dobrze Roszado, zapytałeś, bo ja się wcale nie poczułam, że to jakiś zarzut do mnie ... jako już prawie ex.
  Nie popieram niczego z tego ... o co posądził zadymek9 ...
  Pijaństwo, homoseksualizm, pedofilia, pazerność finansowa... i ewentualnie pozostałe... podobne rzeczy...
  Nic z tego nigdy się nie dopuszczałam, i jakby każdy niech umyje najpierw swoje plecy, mówiąc symbolicznie.
  Niech każdy zaczyna od siebie świat zmieniać na lepsze. Krytykować, każdy potrafi, zrobić coś dobrego, już mniej.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Światus w 12 Grudzień, 2016, 15:37
Jestem Świadkiem Jehowy i jak każda osoba, która twierdzi, ze wierzy w Boga, staram się trzymać <tego ,w co po przekonaniu sie uwierzyłem,. Wierzcie mi kochani chrześcijanie i katolicy, nikomu tak nie przeszkadzamy, że istniejemy i działamy (zgodnie z nazwą w obronie imienia Boga - ...Święć sie Imie Twoje...)

1. Przekonałeś się i wierzysz - czy sprawdziłeś czy to co ci podano do wierzenia to CAŁA PRAWDA? Być może twoja wiara opiera się, jak to napisano w jednej ze starszych książek ŚJ, na wersetach wyrwanych z kontekstu.
W Strażnicy był artykuł pt. "Nie daj się szybko wytrącić ze swego sposobu rozumowania". - Czy tę sama zasadę stosujesz do "nowego/lepszego zrozumienia"? Ile nauk niewolnika sprawdziłeś SAMODZIELNIE?

2. W książce pt. "Imię Boże, które pozostanie na zawsze" napisano;
"Prawdę mówiąc, nikt nie wie na pewno, jak pierwotnie wymawiano imię Boże. Pierwotne brzmienie imienia Bożego jest wiec nieznane.
Zresztą nie jest to najważniejsze, gdyby bowiem tak było, Bóg postarałby się o to, żeby zostało dla nas zachowane.
Ważne jest natomiast posługiwanie się imieniem Bożym zgodnie z jego zwyczajowym brzmieniem w naszym języku.


Ważne jest posługiwanie się imieniem, którego NIKT nie zna?
Zwyczajowe brzmienie w naszym języku to nie jest Jehowa lecz Jahwe.

3. Dodanie do JHWH samogłosek ze słowa Adonaj to nie jest imię tylko składak.
To tak jakby do spółgłosek z imienia Janek dodać samogł z imienia Kuba;
JNK + UA = JUNAK  :)

JEŚLI SIĘ JESZCZE POJAWISZ, TO SPRAWDŹ PROSZĘ JEDNĄ RZECZ A DRUGĄ MI WYTŁUMACZ;
1. Sprawdź w przekładzie interlinearnym wydanym przez WTS Dzieje 20:28 lewą i prawą kolumnę.
2. Wytłumacz mi werset Mat 8:11 w świetle nauki mówiącej, że wielcy mężowie Starego Testamentu będą żyć w Raju na Ziemi

"Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim. "
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 15 Grudzień, 2016, 21:38
2. Wytłumacz mi werset Mat 8:11 w świetle nauki mówiącej, że wielcy mężowie Starego Testamentu będą żyć w Raju na Ziemi
"Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim. "
Co w takim razie z pierwszą obietnicą,która jest zanotowana Rodz 13:15
 gdyż całą tę krainę, na którą patrzysz, daję tobie i twemu potomstwu aż po czas niezmierzony
Abraham,Izaak,Jakub nie zostali właścicielami tej krainy.Dopiero potomstwo wiele stuleci później.
 Bóg przecież nie może kłamać.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 04 Luty, 2017, 21:22
Bóg nie ale ci co to pisali,już tak.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: K.ola w 11 Wrzesień, 2017, 14:03
Witam serdecznie.
Pokrotce opisze sytuacje: stojak stoi na chodniku we wsi, przy drodze krajowej. Nie podoba mi sie, ze umieszczany jest nieopodal szkoly a na stojaku jest jakias broszura dla dzieci.
Pytanie brzmi: gdzie to zglosic i na co sie powolac?
Gmina czy powiat wydaje zezwolenie na reklame? Czy oni odpowiadaja za droge krajowa? Czy traktowac to jako bezprawne zajecie pasa drogowego, nielegalna reklame, czy psucie estetyki?
Z gory dziekuje za odpowiedz.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 11 Wrzesień, 2017, 14:24
Witam serdecznie.
Pokrotce opisze sytuacje: stojak stoi na chodniku we wsi, przy drodze krajowej. Nie podoba mi sie, ze umieszczany jest nieopodal szkoly a na stojaku jest jakias broszura dla dzieci.
Pytanie brzmi: gdzie to zglosic i na co sie powolac?
Gmina czy powiat wydaje zezwolenie na reklame? Czy oni odpowiadaja za droge krajowa? Czy traktowac to jako bezprawne zajecie pasa drogowego, nielegalna reklame, czy psucie estetyki?
Z gory dziekuje za odpowiedz.

Przeczytaj cały temat a znajdziesz odpowiedź. ;D

Jeżeli stojak stoi przy drodze krajowej to wezwij Policję.
Powołaj się na "Ustawę Krajobrazową", ustawa jest opisana w tym temacie.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 11 Wrzesień, 2017, 14:30
Witam serdecznie.
Pokrotce opisze sytuacje: stojak stoi na chodniku we wsi, przy drodze krajowej. Nie podoba mi sie, ze umieszczany jest nieopodal szkoly a na stojaku jest jakias broszura dla dzieci.
Pytanie brzmi: gdzie to zglosic i na co sie powolac?
Gmina czy powiat wydaje zezwolenie na reklame? Czy oni odpowiadaja za droge krajowa? Czy traktowac to jako bezprawne zajecie pasa drogowego, nielegalna reklame, czy psucie estetyki?
Z gory dziekuje za odpowiedz.

Jeśli to jest droga krajowa, to odpowiada za nią Generalna Dyrekcja Krajowych Dróg i Autostrad w mieście powiatowym, na terenie którego leży wieś o której mówisz. Według przepisów przy takiej drodze nie można ustawiać żadnych reklam w odległości do 10m od krawędzi jezdni (informację tę otrzymałem po telefonie do GDKDiA). Ale po więcej informacji musisz dzwonić tam. Generalnie poszedłbym w twierdzenie, że to nielegalna reklama - na stojaku jest plakat z logiem zagranicznej korporacji.

A już pomijając kwestie prawne to ustawianie stojaków przy szkole to naprawdę podły chwyt poniżej pasa - polowanie na osoby najbardziej bezbronne.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: K.ola w 11 Wrzesień, 2017, 19:34
Dziekuje za odzew. Przeczytalam caly watek i wlasnie nie znalazlam jednej, slusznej odpowiedzi :) Sprobuje moze najpierw z tym zarzadem a jak nic to nie da to sprobuje z policja. Tak czy inaczej, jak sie czegos dowiem to dam znac.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Wrzesień, 2017, 19:47
Ja bym wpierw dyrektora szkoły zapytał, czy nie przeszkadzać będzie mu, jak któreś z dzieci stanie się ŚJ pod wpływem tych stojakowych, a rodzice do niego będą mieć pretensje. :-\
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 11 Wrzesień, 2017, 21:27
Ja bym wpierw dyrektora szkoły zapytał, czy nie przeszkadzać będzie mu, jak któreś z dzieci stanie się ŚJ pod wpływem tych stojakowych, a rodzice do niego będą mieć pretensje. :-\

W sumie to tez dobry pomysł, chociaż dyrektor nie może im zabronić to może gdyby on zgłosił zażalenie do policji/straży to potraktowali by go poważniej, niż zwykłego obywatela.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 11 Wrzesień, 2017, 22:00
W sumie to tez dobry pomysł, chociaż dyrektor nie może im zabronić to może gdyby on zgłosił zażalenie do policji/straży to potraktowali by go poważniej, niż zwykłego obywatela.
i właśnie dlatego warto poprosić dyrektora szkoły o pomoc.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 19 Wrzesień, 2017, 09:22
Właśnie ręce mi opadły. Fragment artykułu z Super Ekspresu nt. zajmowania przez muzułmanów chodnika (cały artykuł (http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/muzulmanie-modla-sie-w-centrum-warszawy-pieta-ostro-mandat-zero-tolerancji-deportacja-wideo_1018400.html)):

Cytuj
Poseł Stanisław Pięta z Prawa i Sprawiedliwości obejrzał nagranie z modlącymi się muzułmanami i od razu skomentował. Na Twitterze ostro napisał: - Mandat za bezprawne zajęcie pasa ruch drogowego dla wszystkich, potem deportacja. Zero tolerancji - i oznaczył ministerstwo Mariusza Błaszczaka, czyli MSWiA oraz policję. Zdaniem posła niedopuszczalne jest coś takiego na ulicy. Pięta uważa, że muzułmanie powinni dostać mandat za swoje zachowanie: - Chodnik to część pasa ruch drogowego. Zajęcie chodnika w ten sposób jest karalne. Wiedzą to świadkowie Jehowy i nigdy nie ustawiają np. stolika - napisał oburzony

Pogrubienie moje. Skąd poseł Stanisław Pięta czerpie wiedzę na temat Świadków Jehowy?! Bo chyba nie z rzeczywistości >:(.

Link do Tweeta: https://twitter.com/stpieta/status/909670280456531968
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 19 Wrzesień, 2017, 09:34
Właśnie ręce mi opadły. Fragment artykułu z Super Ekspresu nt. zajmowania przez muzułmanów chodnika (cały artykuł (http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/muzulmanie-modla-sie-w-centrum-warszawy-pieta-ostro-mandat-zero-tolerancji-deportacja-wideo_1018400.html)):

Pogrubienie moje. Skąd poseł Stanisław Pięta czerpie wiedzę na temat Świadków Jehowy?! Bo chyba nie z rzeczywistości >:(.

Link do Tweeta: https://twitter.com/stpieta/status/909670280456531968
Napiszcie jako Centrum... do pana posła Pięty wysyłając mu kilkanaście fotek stojaków z kilku miast.
Pan poseł chyba tylko autami służbowymi jeździ, że nie widzi. :-\
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 19 Wrzesień, 2017, 09:39
Właśnie ręce mi opadły. Fragment artykułu z Super Ekspresu nt. zajmowania przez muzułmanów chodnika (cały artykuł (http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/muzulmanie-modla-sie-w-centrum-warszawy-pieta-ostro-mandat-zero-tolerancji-deportacja-wideo_1018400.html)):

Pogrubienie moje. Skąd poseł Stanisław Pięta czerpie wiedzę na temat Świadków Jehowy?! Bo chyba nie z rzeczywistości >:(.

Link do Tweeta: https://twitter.com/stpieta/status/909670280456531968

 Zastanawiam się zdziwiona co to za huk? A to Twoje ręce.  ;D

Z przyjemnością się odniosłam.  ::)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 19 Wrzesień, 2017, 10:24
A może zamiast zgłaszać do  jakichkolwiek  władz, porozmawiać z dyrektorem szkoły i zaproponować akcję informacyjną dla szkolnej młodzieży ? Omówić sprawę ostracyzmu , rozdzielania rodzin, pogląd na zdobywanie wykształcenia . Wszystkim z nas wiadomo , że kiedy ktoś podejmuje rozmowę ze świadkami stojącymi "na stojaku" to gubią się i nie potrafią podjąć tematu  i zazwyczaj uciekają .

Po co zabraniać , lepiej edukować .
Jestem przeciwna narzucaniu prawnych zakazów , każdy człowiek ma prawo podejmować własne decyzje , dobrze jednak jak będą podejmowane świadomie .

Skoro świadkowie opowiadają o sobie , że są takim sprawiedliwym , czystym ludem to trzeba pokazać drugą stronę . Wielu z nas zostając świadkami wiele lat temu nie miało takiej możliwości , dlatego zostało uwikłanych w tę "czystość" na wiele lat. Jak potoczyły by się nasze  losy gdybyśmy  dowiedzieli się o tym wszystkim zanim zostaliśmy  świadkami? Tego nikt z nas nie wie ale byłaby to nasza decyzja a nie wynik psychomanipulacji.




Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 19 Wrzesień, 2017, 17:47
A może zamiast zgłaszać do  jakichkolwiek  władz, porozmawiać z dyrektorem szkoły i zaproponować akcję informacyjną dla szkolnej młodzieży ? Omówić sprawę ostracyzmu , rozdzielania rodzin, pogląd na zdobywanie wykształcenia . Wszystkim z nas wiadomo , że kiedy ktoś podejmuje rozmowę ze świadkami stojącymi "na stojaku" to gubią się i nie potrafią podjąć tematu  i zazwyczaj uciekają .

Po co zabraniać , lepiej edukować .
Jestem przeciwna narzucaniu prawnych zakazów , każdy człowiek ma prawo podejmować własne decyzje , dobrze jednak jak będą podejmowane świadomie .

Skoro świadkowie opowiadają o sobie , że są takim sprawiedliwym , czystym ludem to trzeba pokazać drugą stronę . Wielu z nas zostając świadkami wiele lat temu nie miało takiej możliwości , dlatego zostało uwikłanych w tę "czystość" na wiele lat. Jak potoczyły by się nasze  losy gdybyśmy  dowiedzieli się o tym wszystkim zanim zostaliśmy  świadkami? Tego nikt z nas nie wie ale byłaby to nasza decyzja a nie wynik psychomanipulacji.
Bardzo dobry pomysł. Tylko nie wiem, czy nauczyciel może przekazywać takie treści. ŚJ, są zarejestrowanym w Polsce wyznaniem. Mogą to podciągnąć pod dyskryminację religijną, obrażenia uczuć religijnych itp. Raczej żaden nauczyciel nie zaryzykuje procesu sądowego...
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 19 Wrzesień, 2017, 22:33
A może zamiast zgłaszać do  jakichkolwiek  władz, porozmawiać z dyrektorem szkoły i zaproponować akcję informacyjną dla szkolnej młodzieży ?

Dyrektor szkoły wiedział, a ja mówiłem o Świadkach Jehowy na lekcjach religii. Wszystkie klasy zaliczyłem w Gimnazjum, Liceum.

http://piotrandryszczak.pl/gimnazjum.html
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 19 Wrzesień, 2017, 22:54
Dyrektor szkoły wiedział, a ja mówiłem o Świadkach Jehowy na lekcjach religii. Wszystkie klasy zaliczyłem w Gimnazjum, Liceum.

http://piotrandryszczak.pl/gimnazjum.html
Super! A jaki odzew wśród uczniów?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 19 Wrzesień, 2017, 22:57
Super! A jaki odzew wśród uczniów?

Pozytywny. Zawsze starałem się podkreślać, by ŚJ nie wyzywać, nie kpić, nie wyśmiewać. Mówiłem, że sami ŚJ są oszukiwani przez Organizację i są ofiarami. Mówiłem też, że są tacy, którzy się budzą i opuszczają Organizację. Pokazywałem fałszywe proroctwa, przekręty w publikacjach.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Villa Ella w 19 Wrzesień, 2017, 23:47
No to gratuluję. Dobra robota  :D. Miejmy nadzieję, że żaden z twoich słuchaczy, nie weźmie Strażnicy nawet do ręki!
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 20 Wrzesień, 2017, 08:44
Temat modlących się muzułmanów na chodniku i Świadków Jehowy którzy ponoć nie rozstawiają stolików podchwyciły inne serwisy. Jeden podszedł do tematu rzetelniej niż pozostałe:

https://noizz.pl/spoleczenstwo/muzulmanie-modlili-sie-na-ulicy-w-warszawie-komu-to-przeszkadza/n4hr4bf

Cytuj
Kawałek o świadkach Jehowy jest równie głupi, oczywiście że rozstawiają stoliki i stojaki, posła ziemi bielskiej zapraszam choćby pod Galerię Wileńska, okolice wejścia od Radzymińskiej. Zajmują, i to jak zajmują.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Stanisław Klocek w 20 Wrzesień, 2017, 10:52
Manifestowanie swych przekonań na kolanach, na stojąco lub chodząc po chodnikach, ulicach czy drogach jest najbardziej eksponowane przez katolicyzm. Zobaczmy chociażby pielgrzymki (https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/73/f8/59830072da071_o,size,640x400,q,71,h,6c058b.jpg) - procesje (http://pliki.portalsamorzadowy.pl/i/10/06/54/100654_620.jpg), które utrudniają a nawet uniemożliwiają na jakiś czas normalny ruch dla innych. Mimo to, najbardzie krzyczy się na innych. Jak to będzie w kontekście Nadarzyna?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 20 Wrzesień, 2017, 14:43
Manifestowanie swych przekonań na kolanach, na stojąco lub chodząc po chodnikach, ulicach czy drogach jest najbardziej eksponowane przez katolicyzm. Zobaczmy chociażby pielgrzymki (https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/73/f8/59830072da071_o,size,640x400,q,71,h,6c058b.jpg) - procesje (http://pliki.portalsamorzadowy.pl/i/10/06/54/100654_620.jpg), które utrudniają a nawet uniemożliwiają na jakiś czas normalny ruch dla innych. Mimo to, najbardzie krzyczy się na innych. Jak to będzie w kontekście Nadarzyna?

Nie jestem fanem katolicyzmu i pielgrzymek, ale istnieje różnica pomiędzy procesją, która jest niczym innym jak jednorazowym zgromadzeniem publicznym (do zgłoszenia którego każdy ma prawo - co pokazują tegoroczne akcje informacyjne), a codziennym ustawianiem stojaków na chodnikach bez zgłaszania tego władzom, co w praktyce jest po prostu nielegalne.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 20 Wrzesień, 2017, 15:26
Trasy procesji są wytyczone przez władze i za ich akceptacją.
Co roku są zgłaszane władzom miejskim i uzyskują pozwolenie lub nie, gdy są jakieś prace drogowe drogowe prowadzone lub inne ważne przyczyny.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Baran w 08 Październik, 2017, 00:54
Chyba ten gość uznał, że stojaki z literaturą, jednak zajmują pas drogowy bezprawnie .  ;)

Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 08 Październik, 2017, 01:04
Nie ma co się dziwić. Grecja w pełnej okrasie. Temu czarnemu nic nie zrobią w państwie, które mnichom daje okręgi autonomiczne.
I dziwić się, że z państwa rozwiniętego Grecja 'awansowała' na państwo rozwijające się.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Salome w 08 Październik, 2017, 09:53
Filmiki z rozwalaniem stojaków przez greckiego aktywistę przypominają mi zachowanie Pana Jezusa w świątyni, kiedy powywracał stoły kupców.

Jeśli chodzi o film nr 3, gdzie palona jest Biblia i literatura SJ w Gruzji, to kiedyś bym się przeraziła i zbulwersowała. Dziś inaczej patrzę na takie akcje. Przypominają mi się Dzieje Apostolskie i palenie ksiąg magicznych na stosie.



Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Styczeń, 2018, 18:34
Scenka z soboty.

Idę w centrum miasta.
Pada deszcz (całe pół dnia).
Dwóch facetów stoi pod parasolami.
Obok wózek z literaturą pod folią.


Na kogo oni czekają? :-\
To jest chore. :(
Im naprawdę chodzi tylko o zaliczenie godzin, a nie o jakąkolwiek efektywność.

Wiem, wiem, że powiedzą:
Paweł mówił, nastawaj w porę i w nie porę. :(
Alena co oni nastają? Na deszcz? ;)

Ja tu widzę rzeczywiście jakieś odchyłki psychiczne, a nie u tych co spożywają emblematy. :-\
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gangas w 29 Styczeń, 2018, 20:26
 To Johannes Greber każe im stać na deszczu
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 29 Styczeń, 2018, 21:10
Filmiki z rozwalaniem stojaków przez greckiego aktywistę przypominają mi zachowanie Pana Jezusa w świątyni, kiedy powywracał stoły kupców.

Jeśli chodzi o film nr 3, gdzie palona jest Biblia i literatura SJ w Gruzji, to kiedyś bym się przeraziła i zbulwersowała. Dziś inaczej patrzę na takie akcje. Przypominają mi się Dzieje Apostolskie i palenie ksiąg magicznych na stosie.Salome jak przyjdą podpalić Twój dom, to jakie zachowanie Jezusa  przypominasz sobie.Każda agresja jest chora ,a ci co ją popierają zapominają ,że to może odwrócić się przeciwko im.Na świadków jest jedna metoda  ,obojętność.Każda agresja będzie odczytywana jako inspirowany atak na prawdę.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Irena w 30 Styczeń, 2018, 10:42
Sytuacja z 2 ostatnich tygodni.... podchodze i pytam sj czy maja stosowne zezwolenie na zajmowanie chodnika. Odpowiedz (mlodziez stala w czworke) - nie , powiedzieli nam ze nie trzeba. Dzwonie do Strazy miejskiej - zglaszam temat. Za 3 dni od tego wydarzenia przechodze kole tego samego miejsca, stoja... Wiec dzwonei do Strazy Miejskiej znowu i zglaszam. Zgloszenie przyjete. Nie mialam czasu czekac i sprawdzac jak sie sprawy potocza. Czy mozeci mi poradzic jak skutecznie dokonac zgloszenia zeby Straz Miejska sie pojawila /wylegitymowala i zrobila porzadek jesli zaistnieje brak stosownej zgody?

Pomijam fakt ze nikt nie przystawal kiedy ja sie tam krecilam ale to bez znaczenia. Skoro babcia musi miec papierek jak sprzedaje swoje kwiatki z ogrodka to oni tym bardziej....
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 30 Styczeń, 2018, 19:29
Sytuacja z 2 ostatnich tygodni.... podchodze i pytam sj czy maja stosowne zezwolenie na zajmowanie chodnika. Odpowiedz (mlodziez stala w czworke) - nie , powiedzieli nam ze nie trzeba. Dzwonie do Strazy miejskiej - zglaszam temat.

Kiedyś w Gliwicach, na przeciwko dworca stali. Szedłem na pocztę, tam spotkałem Straż miejską. Powiedziałem im, by sprawdzili tych stojakowiczów, czy mają zgodę na zajmowanie pasa ruchu. Od tej pory w tym miejscu więcej stojakowiczów nie spotkałem  8-)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Estera w 30 Styczeń, 2018, 20:32
   A w moim małym zborze, z do niedawna jednego wózka,
   namnożyło się ich obecnie trzy.
   No i chyba obniżyli kryteria dla osób, które przy nich mogą stać.

   Bo jak słyszę, jakie osoby ich "pilnują", to jestem pełna zdziwienia dla starszych zboru,
   kogo oni do tegoż wspaniałego "przywileju" posyłają i dopuszczają.
   Chyba po jakiejś znajomości, kumoterstwie, jakichś układach albo z braku "kadry", leci, kto popadnie.
   Jak przypomnę sobie pierwsze ogłoszenie, kto dostąpi tego wspaniałego przywileju,
   to teraz mi szczęka opada, jak to się mocno zmieniło.
   :'( :'(
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: gangas w 30 Styczeń, 2018, 23:24
   A w moim małym zborze, z do niedawna jednego wózka,
   namnożyło się ich obecnie trzy.
   No i chyba obniżyli kryteria dla osób, które przy nich mogą stać.

   Bo jak słyszę, jakie osoby ich "pilnują", to jestem pełna zdziwienia dla starszych zboru,
   kogo oni do tegoż wspaniałego "przywileju" posyłają i dopuszczają.
   Chyba po jakiejś znajomości, kumoterstwie, jakichś układach albo z braku "kadry", leci, kto popadnie.
   Jak przypomnę sobie pierwsze ogłoszenie, kto dostąpi tego wspaniałego przywileju,
   to teraz mi szczęka opada, jak to się mocno zmieniło.
   :'( :'(

 No to gadaj kogo tam zatrudnili? Jakiś zwyroli, łajdaków, czy bez wykształcenia? :o :o :o
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Estera w 31 Styczeń, 2018, 00:20
No to gadaj kogo tam zatrudnili? Jakiś zwyroli, łajdaków, czy bez wykształcenia? :o :o :o
   gangas.
   Co tak skromnie?
   Może od razu imiona, nazwiska, kontakty, pokrewieństwo, nr PESEL, konta, zboru i nr buta?
   ;D ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 31 Styczeń, 2018, 03:14
standardy zostały wyraźnie obniżone.

Ostatnio widziałem w Jeleniej Górze stojak a przy stojaku jakiś głosiciel który nie umiał wykrztusić z siebie niczego oprócz tego że "Bóg ma na imię Jehowa" i każdego kto podchodził do stojaka albo przechodził obok pytał "jak Bóg ma na imię". Nieważne że reklama stojakowa była na zupełnie inny temat. On znał jedną agitkę tę o imieniu i powtarzał ją jak katarynka 5x na minutę, co było nawet zabawne. W pewnej odległości policja legitymuje sprawcę wykroczenia (jakiś pijaczek sikający w bramie) żeby mu wlepić mandat. Zarówno policję i pijaczka jak i stojakowych obserwuje młodzieniec z wyglądu jakieś 17 lat. W pewnym momencie podchodzi do stojakowych a jeden z nich do niego "czy Pan wie jak Bóg ma na imie?". A młodzieniec na to: "nie wiem, jeszcze nigdy nie miałem okazji Go wylegitymować". Obydwaj policjanci walnęli takim śmiechem, że aż się ludzie po drugiej stronie ulicy oglądali.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Forsaken w 07 Lipiec, 2018, 10:51
Dzisiaj poszedłem z ciekawości do straży miejskiej w mojej miejscowości i zapytałem komendanta czy ŚJ mają jakąś zgodę na zajmowanie pasa drogowego (chodnik przy zatoce autobusowej) w 2 miejscach. Powołałem się na ustawę krajobrazową. Otrzymałem informację, że wg aktualnej wiedzy komendanta 3 lata temu mieli zgodę od władz gminy, ale obiecał, że sprawdzi jak jest aktualnie i da mi znać. Co o tym myślicie? możliwe, że faktycznie mieli jakąś zgodę?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 07 Lipiec, 2018, 10:55


Dzisiaj poszedłem z ciekawości do straży miejskiej w mojej miejscowości i zapytałem komendanta czy ŚJ mają jakąś zgodę na zajmowanie pasa drogowego (chodnik przy zatoce autobusowej) w 2 miejscach. Powołałem się na ustawę krajobrazową. Otrzymałem informację, że wg aktualnej wiedzy komendanta 3 lata temu mieli zgodę od władz gminy, ale obiecał, że sprawdzi jak jest aktualnie i da mi znać. Co o tym myślicie? możliwe, że faktycznie mieli jakąś zgodę?
moje trzy grosze:
nadzorca miasta takie sprawy załatwia w urzędzie, jeżeli tylko chce ... ?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Lipiec, 2018, 11:01
Ja bym zapytał:

ile stojaków mogą wystawiać. Widzę maksymalnie po 4
czy ja też mogę do ich 4 stojaków dostawić swoje 4 stojaki?
czy wszyscy mogą, tak jak oni, wystawiać swoje stojaki?
Jest równość czy nie? :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Forsaken w 07 Lipiec, 2018, 11:53
No rzecz w tym, że jeśli istnieje coś takiego jak oficjalna zgoda gminy, (jakkolwiek ten dokument nazywać) to chyba za bardzo nie ma tematu...

Wysłane z mojego MI 6 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Lipiec, 2018, 11:55
To powinni mieć taką zgodę ŚJ ze sobą przy stojaku.
Nie wszystkie służby muszą wiedzieć, że mają zgodę.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 07 Lipiec, 2018, 12:15
Nie ma żadnej oficjalnej zgody zbór
W liście wytycznych wmawia się głosicielom że stojak jest za kazdym razem na odpowiedzialność tych głosicieli co stoją i że jak trzeba wnieść opłate albo zgode uzyskać to głosiciel ma o to zadbać
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Lipiec, 2018, 12:21
Może mają na gębę jakieś lokalne zgody. ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 07 Lipiec, 2018, 13:16
moje trzy grosze:
W dużych aglomeracjach ustawianie swoich stoisk, czy prezentowanie prywatnych produktów, taka osoba winna opłacić miejsce, które zajmuje – dobrze powiedziałeś/aś Efektmotyla.
Zapytałem z ciekawości o stojaki kiedyś w urzędzie, opłacając swoje należności  – odpowiedziano, był w tej sprawie na rozmowie petent, jak to zostało załatwione nie udzielono mi informacji.
Na stojakach czy wózkach  (dwa czy cztery sztuki), to stojakowi się zmieniają, a  reklamy stoją non-stop, zauważyłem służby porządkowe nie reagują, może jakiś z urzędu mają świstek do okazania :o
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 18 Lipiec, 2018, 10:49
Od miesiąca lub dwóch już nie widuję stojaczków w swoim mieście.
Może coś się zmieniło?
A może mam pecha?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Salome w 18 Lipiec, 2018, 10:52
Dobry temat na nowy wątek. W sam raz, żeby zaśmiecić forum.  :) :) :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 18 Lipiec, 2018, 11:07
pewnie "już za chwileczkę już za momencik" ma rozpocząć się Armagedon ;)

za "moich czasów" mówiono, że krótko przed rozpoczęciem wielkiego ucisku "drzwi do arki zostaną zamknięte" - a teraz proroctwo spełnia sie na naszych oczach ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 18 Lipiec, 2018, 14:15
pewnie "już za chwileczkę już za momencik" ma rozpocząć się Armagedon ;)



Eee tam , zaraz Armagedon !  W Rajchu  jak stali tak stoja  i nawet wczoraj  zagadalem taka mloda pare . Tylko rozmowa byla trudna  bo ja nie panimaju pa ruskij  a oni  tylko  sprechen w dechen na migen . ;D
Widocznie polowali  na  swoich rodakow .
Teraz urlopy to jakby mniej  ich widac  ale w Poznaniu  stoja regularnie przy dworcu . ( dosyc urodziwe  siostrzyczki ) ;)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 18 Lipiec, 2018, 14:58
Pewna urocza dama zaprosiła mnie na kawę. Tak się składa, że lokal jest na przeciw miejsca, gdzie każdego dnia stoi trójca ochroniarzy pilnujących trzech rydwanów. Zamówiłem dużą latte, i ku mojemu zdziwieniu nalali mi w 'wiadro'. Tak więc zapowiadało się długie siorbanie. Podczas 60 minutowej degustacji cały czas obserwowałem religijny cyrk związany z ekspozycją gazet. Jest to miejsce, gdzie przechodzi obok mnóstwo osób. Dodatkowo, była to pora popołudniowego szczytu. Powrót z pracy, zakupy, i mnóstwo turystów z zagramanicy.
Nie wiem czy ktoś zgadnie jakie było zainteresowanie przechodniów podczas tych 60 minut? Okrągłe 0 (słownie: zero) osób podeszło do tych rydwanów. Nikt nawet nie spoglądał w ich stronę. Sześćdziesiąt minut bezproduktywnego stania. Nie wliczam w to wymiany lokalnych nowinek między ochroniarzami rydwanów.
Dlatego naszła mnie taka myśl, aby może podchodzić do takich miejsc. Ku radości stojących. I aby na kongresach były ciekawe doświadczenia. Ponieważ, jeśli dalej będzie taki zastój, to rydwany znikną z chodników naszych wiosek. I co wtedy? Jak się będzie wypełniało proroctwo o głoszeniu? Ratujmy zagrożone gatunki.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: rabszak w 18 Lipiec, 2018, 16:13
Na urlopie przejechałem i pół Polski i byłem min.: Lublin, Radom, Sandomierz, Warszawa, Kazimierz Wlk. i tylko w Wawie koło dworca byli a tak ich ani widu ani słychu.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 18 Lipiec, 2018, 16:28
Pada deszczyk pada to godzinek ze stojaczków nie napada :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 18 Lipiec, 2018, 16:28
moje trzy grosze:
A ja myślę rze to taka dodadkowa ręklama jak niechcom ludzie słuhać po domach, to wyszli na ulicę.
Nie mószą chodzić po pientrach w  wierzowcach i chodzić po wioskach do karzdego podwurka.
Godziny i tak lecom, wszystko teraz jest na skruty, ale zagadam na innej czenci miasta i poproszę  o stódióm biblijne ciekaw jestem  jak zareagóją.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 18 Lipiec, 2018, 16:33
Po co ciągniecie taki sztuczny wątek.
Mało to wątków o stojakach jest?
Wystarczy powyżej na wyszukiwarce wpisać: stoja...
Pokazuje kilka wątków

Że komuś się wydaje, że nie widzi, stojaków to nie znaczy że ich nie ma.
Nie dalej jak kilka dni temu pisałem o zgromadzeniach stojaków po 4 sztuki w jednym miejscu.

Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 18 Lipiec, 2018, 18:01
Nawet "zastęp legionów" obwieszcza w XXIw ??? ... wyrocznie .....
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 18 Lipiec, 2018, 19:32
Sytuacja  w Poznaniu , przed paru miesiacami ... , blisko domu handlowego  Kupiec . (Pyry poznanskie  juz wiedza gdzie... ;D )

Przy stojaczku  dwie paniusie , jedna mloda i ladna  a ta druga , taka sobie ... ;)
Podchodze i zagaduje , odzywa sie  ta starsza  , mloda tylko wytrzeszcza te swoje ladne oczki i nic nie mowi ...
Po paru minutach dyskusji , raptem dochodzi jeszcze jedna , i jeszcze jedna i  ... jeszcze jedna  , no i jeszcze jedna !!!
Myslalem, ze jestem w jakims filmie  Bareii ...  ;D
Piec mlodych  stalo rzadkiem  za  ta starsza  i nie mowilo ani slowa  tylko przestepowalo z nogi na noge !
Literatura na stojaku byla w wiekszosci po rosyjsku czy ukrainsku , to moze one  po polsku nie umialy  , czy co ?
Czy to normalne , ze tak sie teraz glosi ?  I wszystkie raportuja ten sam czas ?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 18 Lipiec, 2018, 20:07
mloda tylko wytrzeszcza te swoje ladne oczki i nic nie mowi ...

Wpadłeś jej w oko. Trzeba było umówić się na kawę...
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Gwynbleid w 21 Sierpień, 2018, 14:55
Sytuacja  w Poznaniu , przed paru miesiacami ... , blisko domu handlowego  Kupiec . (Pyry poznanskie  juz wiedza gdzie... ;D )

Przy stojaczku  dwie paniusie , jedna mloda i ladna  a ta druga , taka sobie ... ;)
Podchodze i zagaduje , odzywa sie  ta starsza  , mloda tylko wytrzeszcza te swoje ladne oczki i nic nie mowi ...
Po paru minutach dyskusji , raptem dochodzi jeszcze jedna , i jeszcze jedna i  ... jeszcze jedna  , no i jeszcze jedna !!!
Myslalem, ze jestem w jakims filmie  Bareii ...  ;D
Piec mlodych  stalo rzadkiem  za  ta starsza  i nie mowilo ani slowa  tylko przestepowalo z nogi na noge !
Literatura na stojaku byla w wiekszosci po rosyjsku czy ukrainsku , to moze one  po polsku nie umialy  , czy co ?
Czy to normalne , ze tak sie teraz glosi ?  I wszystkie raportuja ten sam czas ?
Też mnie to ciekawi - wypadłem z obiegu przed erą stojaczków....
Przy Kupcu to stała miejscówa. Obstawa min. 3 osoby.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 21 Sierpień, 2018, 17:54
Coś mi się zdaje, że ŚJ lubią, jak ktoś podejdzie i pogada, bo rozwiewa im nudę. :)
Chodzi mi o takie ludzkie pogadanie, a nie doktrynalne. :)
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 21 Sierpień, 2018, 18:11
Coś mi się zdaje, że ŚJ lubią, jak ktoś podejdzie i pogada, bo rozwiewa im nudę. :)
Chodzi mi o takie ludzkie pogadanie, a nie doktrynalne. :)

Nawet podejście wykluczonego?
Pewnie tak, skok adrenaliny musi być, przecież po ludzku ze znajomym chciał byś pogadać, a tu niet, nie wolno.
A jeszcze musisz się pilnować aby odpowiednio chłodno potraktować byłego współwyznawcę.
Choć są w moim mieście co najmniej dwie siostry, które ładnie grzecznie mnie zapraszają abym przyszedł na zebranie.
Jestem pewien że żadnej dalszej rozmowy z nimi by nie było, ale jednak łamią zasady CK, czyż nie?
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 21 Sierpień, 2018, 18:39
Nawet podejście wykluczonego?
Oj tych to się boją bardziej niż obwodowych i wściekłych psów. ;D
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 21 Sierpień, 2018, 18:49
Scaliłem nowy wątek o stojakach z już istniejącym.
Tytuł: Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 21 Sierpień, 2018, 22:28
Oj tych to się boją bardziej niż obwodowych i wściekłych psów. ;D

Jeszcze nie podszedłem do stojaka w mieście w którym mnie znają, głównie dla tego że nagle stojaki zniknęły.
Scalenie wątków uważam za słuszne podejście.