Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?  (Przeczytany 90618 razy)

Offline donadams

Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #165 dnia: 18 Grudzień, 2015, 12:15 »
Ale w jaki sposób obrywają? Przedstawiciel władz po prostu grzecznie im powie, że mają opuścić ten teren bo nie otrzymali pozwolenia na wystawianie reklam w tym miejscu. Nie dostaną nawet mandatu, chyba że będą się stawiać, ale to już wtedy ich wina. Nie godzi to w jednostki w żaden sposób, a uderza poprzez to w samą organizację, bo gdy wieść się rozejdzie to będą mieli problem co z tym zrobić jako organizacja, a nie jako poszczególne jednostki.

Część z tych ludzi to przeżywa. Moim zdaniem niepotrzebny stres, a przy okazji nieco pójście na łatwiznę, bo złapać głosiciela ze stojakiem to nie problem. Już inaczej wygląda to, jeśli przychodzi obciążyć za to Biuro Oddziału. A może to byłby dobry sposób?

Może sposobem byłoby napisanie oficjalnego listu otwartego w tej sprawie do Biura Oddziału? W odpowiedzi pewnie wyparliby się swoich działań na tym polu, zrzuciliby odpowiedzialność na poszczególnych głosicieli i może to by dało komuś do myślenia? Jeśli naślesz na głosiciela ze stojakiem Policję, to skończy się to dla niego stresem i wzmocnieniem wiary, że to, co robi, jest dobre, bo w końcu sam Szatan wysyła Policję żeby zdławić dzieło głoszenia.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline M

Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #166 dnia: 18 Grudzień, 2015, 12:19 »
Może sposobem byłoby napisanie oficjalnego listu otwartego w tej sprawie do Biura Oddziału? W odpowiedzi pewnie wyparliby się swoich działań na tym polu, zrzuciliby odpowiedzialność na poszczególnych głosicieli i może to by dało komuś do myślenia?

To dobry pomysł, ale moim zdaniem i tak wymaga najpierw działania na niższym szczeblu, by mieć potem podkładkę, że takie sytuacje faktycznie mają miejsce i że urzędnicy są zdania, że jest to działanie nielegalne. A dopiero wtedy uderzyć do BO dlaczego zachęcają swoich podwładnych do działań niezgodnych z polskim prawem :)


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14343
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #167 dnia: 18 Grudzień, 2015, 12:27 »
Część z tych ludzi to przeżywa. Moim zdaniem niepotrzebny stres, a przy okazji nieco pójście na łatwiznę, bo złapać głosiciela ze stojakiem to nie problem. Już inaczej wygląda to, jeśli przychodzi obciążyć za to Biuro Oddziału. A może to byłby dobry sposób?

Może sposobem byłoby napisanie oficjalnego listu otwartego w tej sprawie do Biura Oddziału? W odpowiedzi pewnie wyparliby się swoich działań na tym polu, zrzuciliby odpowiedzialność na poszczególnych głosicieli i może to by dało komuś do myślenia? Jeśli naślesz na głosiciela ze stojakiem Policję, to skończy się to dla niego stresem i wzmocnieniem wiary, że to, co robi, jest dobre, bo w końcu sam Szatan wysyła Policję żeby zdławić dzieło głoszenia.
Biuro oddziału zabezpieczyło swoje interesy właśnie tym listem do starszych, i pewnie w razie czego zrzuciliby odpowiedzialność na starszych. A ci...na głosicieli.
Chodzi mi po głowie pewna myśl. A co będzie jak gdzieś, jakiś głosiciel trafi na wrednego służbistę i zapłaci karę? Podejrzewam że natychmiast będzie list z biura oddziału z nakazem uzyskiwania pozwoleń.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Boratyniak

  • Gość
Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #168 dnia: 18 Grudzień, 2015, 22:21 »
Ta cała akcja ze zgłaszaniem stojaków na policję to zwykła złośliwość i chamówa. Nie wiem komu ma służyć takie dziecinne zachowanie. Widzę w tym wyłącznie czystą satysfakcję osoby zgłaszającej się na policję za zmarnowane lata życia w organizacji. Niepoważne.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #169 dnia: 18 Grudzień, 2015, 22:39 »
Część z tych ludzi to przeżywa. Moim zdaniem niepotrzebny stres, a przy okazji nieco pójście na łatwiznę, bo złapać głosiciela ze stojakiem to nie problem. Już inaczej wygląda to, jeśli przychodzi obciążyć za to Biuro Oddziału. A może to byłby dobry sposób?

Może sposobem byłoby napisanie oficjalnego listu otwartego w tej sprawie do Biura Oddziału? W odpowiedzi pewnie wyparliby się swoich działań na tym polu, zrzuciliby odpowiedzialność na poszczególnych głosicieli i może to by dało komuś do myślenia? Jeśli naślesz na głosiciela ze stojakiem Policję, to skończy się to dla niego stresem i wzmocnieniem wiary, że to, co robi, jest dobre, bo w końcu sam Szatan wysyła Policję żeby zdławić dzieło głoszenia.

Podpisuje się pod tym.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12349
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #170 dnia: 19 Grudzień, 2015, 08:48 »
 

    O jak miło, a już myślałam że tylko ja sama mam taki pogląd iż rzucanie się na stojaki to dziecinada. :P

Moim zdaniem ich akcja ze stojakami jest zgodna z literą prawa, a jeśli nawet to wszystko jest naciągane to sprytnie lawirują między paragrafami.

Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline M

Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #171 dnia: 19 Grudzień, 2015, 09:27 »
Moim zdaniem ich akcja ze stojakami jest zgodna z literą prawa, a jeśli nawet to wszystko jest naciągane to sprytnie lawirują między paragrafami.

Nie jest zgodna. I nie jest to moje zdanie, tylko urzędników z Zarządu Dróg Miejskich.
« Ostatnia zmiana: 19 Grudzień, 2015, 10:33 wysłana przez M »


Offline Izaaa

Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #172 dnia: 19 Grudzień, 2015, 09:59 »
Prawda jest taka ze powinni miec zezwolenie czyli oplacic. Wszyscy co handluja w miejscach publicznych targowisko itp oplacala. Jak by nie patrzec oni jak by sprzedaja swoja wiare szczegolnie ze jest widoczne logo jw a to juz jest reklama


Offline Technolog

Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #173 dnia: 19 Grudzień, 2015, 10:22 »
Nie jest zgodna. I nie jest to moje zdanie, tylko urzędników z Zarzpdu Dróg Miejskich.
Pewnie - jak to bywa np z interpertacjami z US - ile ZDMów tyle opinii.


Offline M

Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #174 dnia: 19 Grudzień, 2015, 10:36 »
Pewnie - jak to bywa np z interpertacjami z US - ile ZDMów tyle opinii.

Tu nie ma za bardzo co opiniować, są przepisy dot. reklamy w pasie ruchu drogowego i tyle. Owszem, jakiś urzędnik przychylny ŚJ-tom może argumentować że to nie jest stała reklama bo to jest wózek na kółkach, ale przepisy mówią też o straganach typu wózki z hot-dogami i one są objęte wymogiem uzyskiwania pozwolenia, więc to żaden argument. Co innego gdyby oni tymi wózkami sobie jeździli po ulicy, ale oni go stawiają i stają 2-3 metry od niego, co efektywnie czyni go reklamą stacjonarną na czas jego stania tam.


od-nowa

  • Gość
Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #175 dnia: 19 Grudzień, 2015, 13:53 »
Przecież starsi zborów otrzymali list, w którym jest wyszczególnione jak postępować, mianowicie: upewnić się, czy jest ( nie jest) wymagane pozwolenie, jeżeli jest wymagane - dokonać opłaty. W liście do starszych jest napisane, że takiej opłaty ma dokonać głosiciel.
Co robią, jak robią - ich odpowiedzialność.


Offline dziewiatka

Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #176 dnia: 19 Grudzień, 2015, 16:26 »
Och ,takie postępowanie jest atakiem na nic niewinnych głosicieli.To tylko ich upewni ,że są na właściwej drodze .Są przecież prześladowani.Co innego informować o tym ,że WTS to obrzympały i tym podobne naciągacze a co innego atakować tych co zostali naciągnięci.Taka akcja świadczy o małostkowości.


od-nowa

  • Gość
Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #177 dnia: 19 Grudzień, 2015, 16:38 »
Nikogo nie atakuję, jestem nic nie winnym odstępcą, ofiarą systemu WTS. Nie ja pisałam list do starszych zborów.


Offline M

Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #178 dnia: 19 Grudzień, 2015, 16:48 »
Czy wy nie rozumiecie że to nie jest atak na głosicieli, ale na organizację, która ich wysyła? Oni na tym nie nie ucierpią (nie dostaną nawet mandatu za pierwszym razem jak będzie kontrola), natomiast organizacja jako calość dostanie czytelny sygnał, że nie mogą stać ponad prawem i albo będą działać wg obowiązujących przepisów, albo wcale.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 517
  • Polubień: 14343
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #179 dnia: 19 Grudzień, 2015, 17:53 »
Czy wy nie rozumiecie że to nie jest atak na głosicieli, ale na organizację, która ich wysyła? Oni na tym nie nie ucierpią (nie dostaną nawet mandatu za pierwszym razem jak będzie kontrola), natomiast organizacja jako calość dostanie czytelny sygnał, że nie mogą stać ponad prawem i albo będą działać wg obowiązujących przepisów, albo wcale.

A czy "kryształowa" organizacja nie powinna stosować się do zalecenia, aby być podporządkowanym władzom zwierzchnim? Przecież tak szczycą się że przestrzegają prawa "cezara" o ile nie stoi w sprzeczności z prawem boskim. A prawo boskie nakazuje płacić podatki, i podporządkowywać się władzom zwierzchnim.
Jak głosiciele jadą ze stojakiem do miejsca docelowego samochodem, i muszą zaparkować na miejscu płatnym to płacą i nic nie narzekają, bo to logiczne że miasto każe sobie płacić za parkowanie na swoim terenie. Ale miasto każe sobie płacić także za umieszczenie na swoim terenie reklam. I nie ważne czego to jest reklama. Taki jest przepis i prawo. A cała akcja odniesie skutek, kiedy dotrze to do biura oddziału, i nakażą oni uzyskiwanie pozwoleń. Zwykły szary głosiciel, będzie wolał pukać od drzwi do drzwi jak dotychczas, niż dla godziny głoszenia spędzić dwie godziny w urzędzie, i jeszcze zapłacić ze swojej kieszeni za pozwolenie. A może wtedy komuś się oczy otworzą, że organizacja mówi tylko "daj, zapłać, więcej się staraj"
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi