Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 8 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?  (Przeczytany 95821 razy)

Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #90 dnia: 10 Grudzień, 2015, 20:59 »

  Ale ja się zgadzam, że robią to nielegalnie. Przeszkolili ich, pozwolili na ten zaszczyt aby sobie mogli kupić wózki i stać na chwałę.... Ale już im chyba raczej nie powiedzieli, że muszą wszystko załatwić zgodnie z literą prawa.

Tak wiem, nieświadomość prawa szkodzi i tu też można powiedzieć, że są sami sobie winni.

Ale czy zaczynając walkę z płotkami myślicie, że dobierzecie się do d...samej górze? A może raczej dacie im powód do tego żeby mogli się czuć prześladowani, tak jak im "Jezus przepowiedział".
Aby znów się czuli ważni, że spełnia się przepowiednia....

PS. Co do pielgrzymek....zgodnie z prawem czy nie...zaśmiecają Częstochowę czy nie? :D
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #91 dnia: 10 Grudzień, 2015, 21:03 »
Ich bezczelność nie zna granic. Zamiast po prostu postąpić wg obowiązującego prawa i wystąpić o pozwolenie wolą uparcie udowadniać całemu światu że im się należy i nikt ich nie będzie ustawiał. No, zobaczymy jak im to wyjdzie :).
W/g mnie głosiciele ze stojakami w ogromnej większości nie zdają sobie sprawy z tego że łamią prawo. Dlatego za pierwszym razem upomnienie jest rozsądnym wyjściem. Ale ponowna interwencja powinna być bez litości przecież to będzie recydywa. A jak jeden czy drugi zapłaci, i wieść dojdzie do Nadarzyna, to pewnie natychmiast liścik do starszych zostanie wysmarowany, że trzeba pozwolenia musicie załatwiać, i pokrywać koszty z własnych kieszeni.

Chociaż z drugiej strony, nieznajomość prawa nie jest żadnym usprawiedliwieniem.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Roszada

Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #92 dnia: 10 Grudzień, 2015, 21:04 »
PS. Co do pielgrzymek....zgodnie z prawem czy nie...zaśmiecają Częstochowę czy nie? :D
To jest jedno miasto z 980 w Polsce.
Ja tam widziałem sklepiki a nie stragany, chyba że jakieś okazjonalne z okazji jakiegoś święta.
Poza tym handlarze objezdni to nie misja KK, ale prywata niekoniecznie katolików ale ludzi biznesu.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #93 dnia: 10 Grudzień, 2015, 21:05 »
PS. Co do pielgrzymek....zgodnie z prawem czy nie...zaśmiecają Częstochowę czy nie? :D

Pewnie coś tam zaśmiecają... Bo tylko po wielkich "imprezach" świadków jehowy zawsze pozostaje ład i porządek, że wszyscy nadziwić się nie mogą. Tak mi powiedział jeden świadek gdy zapytałem jaka jest różnica pomiędzy śj a katolikiem (grając głupa).
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #94 dnia: 10 Grudzień, 2015, 21:11 »

Ja tam widziałem sklepiki a nie stragany, chyba że jakieś okazjonalne z okazji jakiegoś święta.
Poza tym handlarze objezdni to nie misja KK, ale prywata niekoniecznie katolików ale ludzi biznesu.

Jeśli mówisz o sklepikach pod klasztorem to w większości własność gospodarzy ( paulini) . A to jak piszesz...ludzie biznesu. :D

Piszesz o zaśmiecaniu przez stojaki. A chyba powinieneś napisać o "zaśmiecaniu". :P


Pewnie coś tam zaśmiecają... Bo tylko po wielkich "imprezach" świadków jehowy zawsze pozostaje ład i porządek, że wszyscy nadziwić się nie mogą. Tak mi powiedział jeden świadek gdy zapytałem jaka jest różnica pomiędzy śj a katolikiem (grając głupa).

  Tak masz rację tym porządkiem się szczycą i to bardzo. A co do pielgrzymów to taka zagadka....

Co to jest: długie, wrzeszczące i s...pod każdym krzakiem? :D

Coś na temat tych porządków wiem, mieszkam na szlaku pielgrzymkowym.
« Ostatnia zmiana: 10 Grudzień, 2015, 21:13 wysłana przez Tazła »
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #95 dnia: 10 Grudzień, 2015, 21:12 »
"Moją" ulicą przechodzi pielgrzymka diecezji tarnowskiej (19 sierpnia). Nigdy nie widziałem, by pielgrzymi cos sprzedawali :) Pielgrzymi nocują i jedzą u ludzi, którzy są nie koniecznie katolikami praktykującymi. Ciekaw jestem czy świadkowie jehowy (szczycą się naśladowaniem Jezusa) przyjęli kiedys pod swój dach pielgrzyma. (Byłem utrudzony, a przyjeliscie Mnie)
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Roszada

Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #96 dnia: 10 Grudzień, 2015, 21:15 »
Jeśli mówisz o sklepikach pod klasztorem to w większości własność gospodarzy ( paulini) . A to jak piszesz...ludzie biznesu. :D

Piszesz o zaśmiecaniu przez stojaki. A chyba powinieneś napisać o "zaśmiecaniu". :P
Pisałem, że ja nie widziałem tam straganów tylko normalne sklepiki. Tak jak normalne sklepy. Cały rok otwarte.
Jak wiesz, że to paulinów to podaj gdzie o tym czytałaś.

Jeśli stragany okazjonalnie przyjeżdżają to też zaśmiecają pewnie, bo zapewne za dużo ich przyjeżdża, jak to na jarmarkach.


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #97 dnia: 10 Grudzień, 2015, 21:17 »
"Moją" ulicą przechodzi pielgrzymka diecezji tarnowskiej (19 sierpnia). Nigdy nie widziałem, by pielgrzymi cos sprzedawali :) Pielgrzymi nocują i jedzą u ludzi, którzy są nie koniecznie katolikami praktykującymi. Ciekaw jestem czy świadkowie jehowy (szczycą się naśladowaniem Jezusa) przyjęli kiedys pod swój dach pielgrzyma. (Byłem utrudzony, a przyjeliscie Mnie)

  Ale świadkowie na stojakach też nic nie sprzedają. Tomek co Ty, oni rozdają darmowo. :D

Co do przyjmowania pielgrzymów na pewno nie przyjmują.
Choć moja teściowa katoliczka też nie przyjmuje, od czasu kiedy to właśnie pielgrzymi ją okradli.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Roszada

Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #98 dnia: 10 Grudzień, 2015, 21:18 »
Choć moja teściowa katoliczka też nie przyjmuje, od czasu kiedy to właśnie pielgrzymi ją okradli.
Było nie przyjmować. ;)


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #99 dnia: 10 Grudzień, 2015, 21:25 »
W latach 90 tych, gdy moi rodzice byli w "sile wieku" obiad jadło u nas przeszło 100 pielgrzymów.

Z tymi kradzieżami to wiadomo, że sie zdarza. Część młodych chodziło na pielgrzymke bo rodzice pod namiot nie chcieli puścić. U swiadków na kongresach część młodych śj też upatruje przyszłego małżonka, a nie słucha bredzeń wujka Mietka z mównicy.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #100 dnia: 10 Grudzień, 2015, 21:27 »
W latach 90 tych, gdy moi rodzice byli w "sile wieku" obiad jadło u nas przeszło 100 pielgrzymów.

Z tymi kradzieżami to wiadomo, że sie zdarza. Część młodych chodziło na pielgrzymke bo rodzice pod namiot nie chcieli puścić. U swiadków na kongresach część młodych śj też upatruje przyszłego małżonka, a nie słucha bredzeń wujka Mietka z mównicy.

 Tomek, ale np jak świadkowie w swoim domu przyjmują tzw ośrodek pionierski też go wspierają jak mogą i to nie przez jeden dzień, ale dwa tygodnie.

Było nie przyjmować. ;)

  To też już nie przyjmuje, człowiek się uczy na własnych błędach.

Co do handlu pod klasztorem. To żadna tajemnica, że teren najbardziej atrakcyjny jest pilnie strzeżony przez straż klasztorną przy wsparciu miejskiej aby stragany się nie rozkładały.
Claromontana i wydawnictwa katolickie sprzedają "najcenniejsze "pamiątki bo u stóp szczytu.;)
« Ostatnia zmiana: 10 Grudzień, 2015, 21:32 wysłana przez Tazła »
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #101 dnia: 10 Grudzień, 2015, 21:28 »
  Ale świadkowie na stojakach też nic nie sprzedają. Tomek co Ty, oni rozdają darmowo. :D


Bo strażnica to tzw. produkt strategiczny. Dasz go za darmo, a przyszłości może stukrotnie zaprocentować. ;)
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline awmala

Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #102 dnia: 10 Grudzień, 2015, 21:31 »
Cytuj
Mnie dali się we znaki i do tej pory odbiją czkawką, a czasem to nawet mam zgagę. :D
Ale nie widzę powodu aby swoją niechęć, urazę kierować w kierunku ludzi których nie znam.

Ja mam żal do konkretnych osób bo to przez nie cierpiałam i jeśli jakoś tam walczę to właśnie z nimi.
Nooo chyba że ktoś nadepnie mi na odcisk to też oberwie. :D
Ale takie huzia na Józia nieee...
Chyba nie bardzo zrozumiałas moje intencje. Mi nie chodzi o kontrente osoby tylko o organizacje. Nie ma dla mnie znaczenia czy znam osoby przy stojaku czy nie. Jeżeli nie maja pozwolenia na wózek to nich stoją bez bądź wystąpią z wnioskiem o tak owy kwitek. Po drugie nie chce aby kolejne osoby cierpialy przez ich manipulacje.
« Ostatnia zmiana: 10 Grudzień, 2015, 22:29 wysłana przez M »


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #103 dnia: 10 Grudzień, 2015, 21:38 »

Chyba nie bardzo zrozumiałas moje intencje. Mi nie chodzi o kontrente osoby tylko o organizacje. Nie ma dla mnie znaczenia czy znam osoby przy stojaku czy nie. Jeżeli nie maja pozwolenia na wózek to nich stoją bez bądź wystąpią z wnioskiem o tak owy kwitek. Po drugie nie chce aby kolejne osoby cierpialy przez ich manipulacje.

  Ale to w końcu chodzi Ci o to że łamią prawo czy chcesz im dowalić bo chcesz?

Jak masz żal do organizacji wal na Nadarzyn, albo i dalej. Tam jest mózg tych maluczkich.


Bo strażnica to tzw. produkt strategiczny. Dasz go za darmo, a przyszłości może stukrotnie zaprocentować. ;)

   A to już problem tego co będzie się tym karmił i procentował. :P
« Ostatnia zmiana: 10 Grudzień, 2015, 21:40 wysłana przez Tazła »
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


od-nowa

  • Gość
Odp: Czy stojaki z literaturą, zajmują bezprawnie pas drogowy?
« Odpowiedź #104 dnia: 10 Grudzień, 2015, 21:41 »
W/g mnie głosiciele ze stojakami w ogromnej większości nie zdają sobie sprawy z tego że łamią prawo. Dlatego za pierwszym razem upomnienie jest rozsądnym wyjściem. Ale ponowna interwencja powinna być bez litości przecież to będzie recydywa. A jak jeden czy drugi zapłaci, i wieść dojdzie do Nadarzyna, to pewnie natychmiast liścik do starszych zostanie wysmarowany, że trzeba pozwolenia musicie załatwiać, i pokrywać koszty z własnych kieszeni.

Chociaż z drugiej strony, nieznajomość prawa nie jest żadnym usprawiedliwieniem.
Wczoraj grzecznie próbowałam  mężowi, czynnemu śJ przekazać informację na temat stojaków i prawa dotyczącego opłat za zajmowanie miejsca, a sama dowiedzieć się co na ten temat on wie. Mąż: jest wolność sumienia i wyznania. Ja: tak, to prawda, a oprócz tego są inne prawa i przepisy w danym kraju, które jesteśmy zobowiązani przestrzegać. Mąż: podkręcił głośniej tv.
I tyle wiedzy posiada wielu aktywnych śJ chociażby w tym temacie.