Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: werbik44 w 28 Sierpień, 2018, 12:42

Tytuł: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 28 Sierpień, 2018, 12:42
Witam,

moim zdaniem ruch JW to fabryka późniejszych ateistów, mam kilka obserwacji "z życia wziętych".
Spotykałem się ze świadkami aby konfrontować opinie, tyle absurdów i zaprzeczeń własnym słowom jeszcze nie słyszałem.

Za każdym razem twierdzili że są ludźmi otwartymi i swoje wierzenia opierają na wcześniejszej otwartości wobec argumentów.
Najciekawsze było to że po kilku spotkaniach zaproponowałem że może ja umówię się u Was i omówimy sprawę z punktu widzenia katolickiej doktryny. Niestety żaden ze świadków odwiedzających mój dom nie zgodził się na to aby mnie przyjąć :)
Zostałem nawet zwyzywany od sekciarzy i dowiedziałem się że dla nich moja wizyta byłaby stratą czasu... :)))

Jak to wygląda u Was?
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 28 Sierpień, 2018, 13:11
...Za każdym razem twierdzili że są ludźmi otwartymi i swoje wierzenia opierają na wcześniejszej otwartości wobec argumentów...

Bo są o tym przekonywani, że niby tacy otwarci, że dzięki tej otwartości poznali "prawdę".
Sam próbowałem na terenie gdzie mnie nie znają, prowadzić z głoszącymi merytoryczne rozmowy.
Po dwóch-trzech wizytach, przestają przychodzić :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Sierpień, 2018, 13:14
Witam,

moim zdaniem ruch JW to fabryka późniejszych ateistów, mam kilka obserwacji "z życia wziętych".
Witaj!
Ale tu na forum ateiści nie są gorszym sortem. :-\
Chcesz podyskutować o ateizmie to wejdź w odpowiedni wątek:

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/ateizm/
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: salvat w 28 Sierpień, 2018, 13:18
Jeśli ktoś chce spędzać czas na światopoglądowych i religijnych dyskusjach jego wybór.
Jednak są ciekawsze zajęcia.
Prawdą jest ze Świadkowie widząc mało podatny grunt na siew dobrej nowiny dają sobie spokój.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 28 Sierpień, 2018, 13:20
Ja mam wrażenie że świadkowie którzy przestają być świadkami bardzo często stają się ateistami.
Z jednej skrajności w drugą skrajność, skąd to może się brać???
Mam swoją teorię, ale chciałbym się dowiedzieć czy się zgadzacie czy raczej nie widzicie związku???

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Sierpień, 2018, 13:22
Ja mam wrażenie że świadkowie którzy przestają być świadkami bardzo często stają się ateistami.
A katolicy co przestają być katolikami kim się stają?
Ateistami czy ŚJ? :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 28 Sierpień, 2018, 13:24
Zależy, wydaje mi się że raczej zostaną przekonwertowani do innych wyznań - raczej protestanckich czy też do jw niż na atei
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 28 Sierpień, 2018, 13:27
możliwe że moje skojarzenie z ksywą nowego usera jest błędne, ale szanse na to że werbik44 zwerbuje świadka Jehowy do Kościoła Kat. są niewielkie...
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: salvat w 28 Sierpień, 2018, 13:30
Ludzie przestający być SJ często wiodą życie spokojniejsze. Bóg na ogół bywa w ich życiu obecny na zasadzie wiary w jego istnienie, niekoniecznie manifestowanej w postaci chodzenia na nabożeństwa innych wyznań czy ponownego chrztu. Ot po prostu tacy ludzie żyją w zgodzie z sobą i własnym sumieniem. Jeśli zaś dana osoba przeżyła piekło w organizacji niewykluczone że szybciej zostanie ateista.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Sierpień, 2018, 13:32
Zależy, wydaje mi się że raczej zostaną przekonwertowani do innych wyznań - raczej protestanckich czy też do jw niż na atei
To jest tak zwany 'ateizm katolicki'.
Niby wierzę, a jednak poprzestaję na chrzcie, 1 komunii, ślubie i pogrzebie.
Zero często wiedzy, a praktykujących niedzielną mszę jest aktualnie 36%

Nie wiem czy nie pomyliłeś forum. :-\
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Światus w 28 Sierpień, 2018, 13:33
Ja mam wrażenie że świadkowie którzy przestają być świadkami bardzo często stają się ateistami.
Z jednej skrajności w drugą skrajność, skąd to może się brać???
Mam swoją teorię, ale chciałbym się dowiedzieć czy się zgadzacie czy raczej nie widzicie związku???

Niedawno czytałem najowszą, listopadową strażnicę do studium. W pewnym momencie pomyślałem, że gdybym był ŚJ, to własnie po jakimś czasie stałbym się ateistą. Bóg, który niby kocha, ale wszystkiego zakazuje, nawet przyjaźni... Nauki, które NA PODSTAWIE BIBLII raz mówią TAK, a raz NIE na ten sam temat. Jak w takim razie można miećzaufanie do Boga i Biblii?
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 28 Sierpień, 2018, 13:35
możliwe że moje skojarzenie z ksywą nowego usera jest błędne, ale szanse na to że werbik44 zwerbuje świadka Jehowy do Kościoła Kat. są niewielkie..



A jednak możliwe ;) i dokonane :)

Było to bardzo trudne, gdyż skala wcześniejszych manipulacji na osobach uczestniczących w JW jest ogromna, to w większości są dobrzy ludzie którzy odpowiednio zmanipulowani wyzbywają się własnej wolności
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 28 Sierpień, 2018, 13:36
Nie nazwałbym odchodzenia ŚJ do ateizmu przechodzeniem ze skrajności w skrajność. Wierząc wcześniej w Organizację (twór ludzki) gdy odchodzą z niej mówiąc że są ateistami, moim zdaniem deklarują, że zawiedli się na ludziach.
Jeśli zaś chodzi o moje obserwacje z mojego podwórka to znani mi ŚJ którzy wyszli z Orga lub są w trakcie, nie poszli w ateizm tylko właśnie wiara kazała wyjść z tej sekty.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 28 Sierpień, 2018, 13:40
To jest tak zwany 'ateizm katolicki'.
Niby wierzę, a jednak poprzestaję na chrzcie, 1 komunii, ślubie i pogrzebie.
Zero często wiedzy, a praktykujących niedzielną mszę jest aktualnie 36%

Nie wiem czy nie pomyliłeś forum. :-\

Czy przez to uważasz że są te osoby często faktycznie nie posiadające wiedzy są w jakiś sposób niekatolikami? "co dla Ciebie oznacza ateizm katolicki"?

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Sierpień, 2018, 13:43
Czy przez to uważasz że są te osoby często faktycznie nie posiadające wiedzy są w jakiś sposób niekatolikami? "co dla Ciebie oznacza ateizm katolicki"?
Żyjący jakby Bóg nie istniał.
Jak katolik myli Sybillę z Biblia to o czymś to świadczy.
Mam za sobą 24 lata udzielania się w poradni religijnej więc liznąłem trochę.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 28 Sierpień, 2018, 13:48
obawiam się że werbik44 może szybko rozczarować się naszym forum, które NIE spełni jego oczekiwań...

nawet jeśli posiada jakieś doświadczenia z zakresu dokonywania cudów werbowniczych ;) to niestety...
tutaj raczej nie znajdzie  chętnych do wymiany doświadczeń jak przekształcić gorliwego świadka Jehowy w gorliwego katolika

jak widziałeś - nawet Roszada (najbardziej obcykany w doktrynach strażnicy katolik w Europie i nie tylko) nie wyraża zbyt wielkich chęci do nawracania świadków Jehowy ani do uchronienia ich przed ewentualnym ateizmem...
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 28 Sierpień, 2018, 13:51
Żyjący jakby Bóg nie istniał.
Jak katolik myli Sybillę z Biblia to o czymś to świadczy.
Mam za sobą 24 lata udzielania się w poradni religijnej więc liznąłem trochę.
Czy przez to uważasz że są te osoby często faktycznie nie posiadające wiedzy są w jakiś sposób niekatolikami? "co dla Ciebie oznacza ateizm katolicki"?

Do jakich celów ludziom służy poradnia religijna?
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Sierpień, 2018, 13:53
Do jakich celów ludziom służy poradnia religijna?
Do porad religijnych. :)
Tak jak poradnia rodzinna do porad rodzinnych.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 28 Sierpień, 2018, 13:54
Z jaki przykładowymi problemami ludzie do Ciebie przychodzą w takiej poradni?
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Sierpień, 2018, 13:58
Z jaki przykładowymi problemami ludzie do Ciebie przychodzą w takiej poradni?
Już nie przychodzą, bo ten etap został zakończony w 2013 r.
Przede wszystkim problematyka sekt, Biblii.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 28 Sierpień, 2018, 14:09
obawiam się że werbik44 może szybko rozczarować się naszym forum, które NIE spełni jego oczekiwań...

nawet jeśli posiada jakieś doświadczenia z zakresu dokonywania cudów werbowniczych ;) to niestety...
tutaj raczej nie znajdzie  chętnych do wymiany doświadczeń jak przekształcić gorliwego świadka Jehowy w gorliwego katolika

jak widziałeś - nawet Roszada (najbardziej obcykany w doktrynach strażnicy katolik w Europie i nie tylko) nie wyraża zbyt wielkich chęci do nawracania świadków Jehowy ani do uchronienia ich przed ewentualnym ateizmem...

Truizm - ale nie sądź po pozorach ;)

Podejrzewam iż nie masz pojęcia czy forum spełni moje oczekiwania z prostej przyczyny nie znasz moich zamierzeń.
Nick od mego nazwiska wziąłem :)

To że powołujesz się na autorytet jakim jest dla Ciebie Roszada nie ma na mnie wpływu z prostej przyczyny, ta osoba nie jest dla mnie autorytetem, być może stanie się nim jeśli ją poznam. Natomiast nawet jeśli stanie się moim autorytetem to jakie dla mnie ma znaczenie fakt iż ona nie garnie się do nawracania świadków Jehowy???

Dlaczego uważasz iż moim celem jest konwertowanie ludzi na inne wyznania?
Wczytaj się proszę wnikliwiej w treść maila wcześniejszego
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 28 Sierpień, 2018, 14:14
przychodziły tutaj dziesiątki agitatorów antyświadkowych i wszyscy co do sztuki wykruszyli się...
ale ok, życzę Tobie powodzenia...
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Safari w 28 Sierpień, 2018, 14:19
Haha. Hello. Ja bylam swiadkiem, po wyjsciu wierzylam w nieuosobiona energie (jakies dobro we wszechswiecie) a teraz mnie to w ogole nie interesuje 😂

I uwielbiam moje zycie takie Jakim jest teraz 😄
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 28 Sierpień, 2018, 14:24
przychodziły tutaj dziesiątki agitatorów antyświadkowych i wszyscy co do sztuki wykruszyli się...
ale ok, życzę Tobie powodzenia...

Z kimkolwiek bym nie rozmawiał czy to z ludźmi "ciemnej czy jasnej strony mocy" :))) to proszę o otwartość.

Oznacza ona dokładnie to aby nie klasyfikować ludzi zbyt prosto, dwa zdania o kimś wiesz i już wydaje Ci się że wszystko wiesz.

Wydaje mi się że kwestia tego czy większość ludzi zostaje ateistami po JW czy też wiara pozwala im wyjść z organizacji jest kwestią do szerszej rozmowy i zapewne ciekawa byłaby analiza pewnych wzdrukowanych wzorców zachowań, zakotwiczonych manipulacji, które to prowadzą po odejściu do wyrzutów sumienia z którymi Ci ludzie zmagają się nieraz latami.

Tak z grubsza chciałem zarysować temat bez tanich uproszczeń.

Safari, już ateista??? :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 28 Sierpień, 2018, 14:45
najprościej tłumacząc istota i sedno "produkcji ateizmu" sprowadza się do podważenia sensu wiary jako takiej, a temu sprzyja działalność świadków Jehowy.

człowiek w procesie socjalizacji ma wdrukowane wiele "oczywistych oczywistości" dzięki którym wie jak funkcjonuje świat. Przykładowo zdecydowana większość ludzi wychowywana jest w rodzinie gdzie jest mama i tato i nawet nie zastanawia się nad tym że mogłoby być inaczej tak samo jak większość ludzi nie prowadzi rozważań na temat świata bez pieniędzy czy świata bez państw. Obecność w naszym życiu mamy taty pieniądza czy państwa wydaje sie oczywista. I podobnie oczywista wydaje się wielu ludziom wiara w biblijnego Boga.

i tutaj dochodzimy do sedna: podważając podstawy religii zmieniającej niezmienność dotychczasowych wierzeń (Wczoraj z Biblii wynikało X dzisiaj z Biblii wynika Y a jutro z Biblii będzie wynikało Z) można podejść do tematu na dwa sposoby:

można uznać jakiś tam autorytet (Biblii, Kościoła, papieża, pastora, itd.) i na tej podstawie uznać że podstawy są niezmienne a błędna jest jedynie skłonność Ciała Kierowniczego do ogłaszania coraz nowszych interpretacji tej samej Biblii

ale można także pójść krok dalej i kwestionując Ciało Kierownicze zakwestionować także Biblię jako księgę będącą autorytetem

albo pójść dwa kroki dalej i zakwestionować nie tylko Ciało Kierownicze i nie tylko Biblię ale także odrzucić istnienie Boga osobowego

to jest konsekwencja logiczna postawy mówiącej że wolno mi kwestionować dotychczasowy światopogląd.

Gdyby ktoś nie dopuszczał zmiany światopoglądu to (pomijając "urodzonych w prawdzie") byłby nadal nie-świadkiem Jehowy (w Polsce najczęściej byłby nadal katolikiem) a skoro nie tylko zdecydował się raz zmienić poglądy ale wybrał sobie światopogląd zakładający ciągłe zmiany to dlaczego później nie miałby odrzucić Biblii jako autorytetu albo odrzucić poglądu o istnieniu Boga?

Ot i całe rozwiązanie zagadki "dlaczego świadkowie Jehowy produkują ateistów?"
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Baran w 28 Sierpień, 2018, 15:03
Witam,

moim zdaniem ruch JW to fabryka późniejszych ateistów, mam kilka obserwacji "z życia wziętych".
Spotykałem się ze świadkami aby konfrontować opinie, tyle absurdów i zaprzeczeń własnym słowom jeszcze nie słyszałem.

Za każdym razem twierdzili że są ludźmi otwartymi i swoje wierzenia opierają na wcześniejszej otwartości wobec argumentów.
Najciekawsze było to że po kilku spotkaniach zaproponowałem że może ja umówię się u Was i omówimy sprawę z punktu widzenia katolickiej doktryny. Niestety żaden ze świadków odwiedzających mój dom nie zgodził się na to aby mnie przyjąć :)
Zostałem nawet zwyzywany od sekciarzy i dowiedziałem się że dla nich moja wizyta byłaby stratą czasu... :)))

Jak to wygląda u Was?

Z mojego doświadczenia wiem, że większość świadków wychodząc z organizacji
nadal wierzy w Boga ale trzeba przyznać także, że znaczna liczba staje się agnostykami, rzadziej ateistami. W ogóle niewielu jest tak naprawdę ateistów na świecie.
Co do Twojego pytania, to powtórzę poniżej pewną argumentację  w której myślę, że znajdziesz odpowiedź.

Dla przeciętnego Świadka organizacja to tak naprawdę jego bóg.
dlatego "czasami trze­ba poz­być się bo­ga, by zna­leźć Bo­ga.” Anthony de Mello




"Zrozumienie problemu Świadka Jehowy"

 
"Rzadkością jest spotkanie Świadka, który nie słyszałby jakiejś informacji na temat nieuczciwych praktyk Strażnicy. Dlaczego zatem nie dostrzegają oni problemu? Najwyraźniej dlatego, że coś ich powstrzymuje przed obiektywnym analizowaniem rzeczywistego stanu rzeczy o danej wiadomości. Ich umysły są szkolone, by nie dopuszczać do siebie wątpliwości odnośnie organizacji - i w gruncie rzeczy tworzy to mur, który niejako mówi, "Możesz się posunąć tylko do tego momentu, ale nie dalej".

Jakiego rodzaju jest ta potężna siła, która powstrzymuje Świadków od wchodzenia w "niebezpieczne" wody krytycznego dociekania? Główną motywacją jest strach; u podstaw problemu leży źle ulokowane bezpieczeństwo. Chrześcijańskie pojęcie okazywania zaufania wszechmocnemu Bogu jest zastąpione bardziej widzialnym i konkretnym symbolem, mianowicie organizacją - organizacją Bożą. Świadek uczy się, że służenie organizacji jest tym samym co służenie Bogu. Organizacja jest matką, a Bóg jest ojcem, i Świadek ma być im posłuszny jak "rodzicom". Ponieważ Świadek nie widzi Boga ani nie doświadcza z Nim faktycznej współpracy, jego więź z Bogiem może być nawiązana jedynie poprzez widzialną organizację. Jest to więc w rzeczywistości jego "Bóg" (chociaż może on się do tego nie przyznawać albo nie uznawać).

Przekonywanie Świadka, że organizacja go zwodzi, to tak jakby próbować przekonać 5-letnie dziecko kochające swoich rodziców, że jego ojciec siedzi w więzieniu za napad z bronią w ręku - ono po prostu nie wierzy, że jego ojciec jest zły. Co więcej, nie dopuszcza ono do siebie nawet takiej myśli, gdyż złożyło ono całe swoje bezpieczeństwo i zaufanie w ojcu i matce. Prawda jest zbyt straszna i przytłaczająca, aby ją brać pod rozwagę. Dlatego, żeby chronić swoje źródło bezpieczeństwa odrzuca ono prawdziwe informacje, uważając je za kłamstwo.

Taka sama jest prawda o Świadku. On wie, że gdyby organizacja nie była naprawdę kierowana przez Boga, nie miałby żadnego innego namacalnego poczucia bezpieczeństwa, do którego mógłby się udać. Mówi on: "Dokąd pójdę?" Tym samym pozostaje on w tym systemie przez kolejne lata, ciągle ignorując napływ prawdziwych informacji podkopujących całą strukturę Strażnicy. Z czasem coraz bardziej ignoruje fakty, coraz bardziej zasklepia swój umysł i utwierdza się w przekonaniu, że on nigdy się  nie zmieni, oraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej jest przekonany, że posiada prawdę. Obwarowuje się w okopie, wznosząc wokół siebie wszelkiego rodzaju umysłowe barykady przed swoim prawdziwym wrogiem, którym są wątpliwości. Chociaż dla osoby próbującej dotrzeć do Świadka z faktami może się to wydawać niepojęte, jest to niczym innym jak zwykły mechanizm obronny, chroniący Świadka przed traumatycznymi skutkami utracenia jego sensu bezpieczeństwa. Żeby nie podchodzić racjonalnie do fałszywych proroctw i niekonsekwencji organizacji, Świadek musi w rzeczywistości oszukiwać się myśleniem, że w organizacji tak naprawdę nie ma żadnych niezgodności. 

Świadek jest uczony pokładania wiary w organizacji. Jeśli mają wiarę w organizację, to mają też wiarę w Boga. Te dwie rzeczy są nierozłączne, i to tak bardzo, że utrata wiary w organizację oznacza tym samym utratę wiary w Boga. I to jest dokładne wyjaśnienie, dlaczego Świadek musi się chronić przez proces samo-oszukiwania się. Nie zniósłby on bólu utraty swojej wiary."

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Alicja w 28 Sierpień, 2018, 15:24
Ja mam wrażenie że świadkowie którzy przestają być świadkami bardzo często stają się ateistami.
Z jednej skrajności w drugą skrajność, skąd to może się brać???
Mam swoją teorię, ale chciałbym się dowiedzieć czy się zgadzacie czy raczej nie widzicie związku???
Tak samo katolicy, tu nie ma reguły.

Kiedy odchodziłam od nauki Świadków, obracałam się w dosyć ateistycznym towarzystwie, stąd też moje poglądy. Właściwie to dzięki temu towarzystwu nabrałam dystansu do religii, ale nie o tym teraz.
Duża część moich znajomych to ateiści i powiem Ci, że wiele z nich pochodzi właśnie z katolickich rodzin.

Wydaje mi się, że często, kiedy ktoś zaczyna kwestionować swoją religię, następuje po tym kwestionowanie również Biblii jako świętej księgi, a zaraz później istnienia Boga.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: zxcvbnmz w 28 Sierpień, 2018, 15:31
Jeśli chodzi o ateizm jako światopogląd obierany przez ludzi opuszczających organizację to może to wynikać z kilku przyczyn. Mają po prostu szansę w końcu zasięgnąć wiedzy o tej "alternatywnej rzeczywistości". Mogę to przedstawić na swoim przykładzie. Od dziecka według mnie Bóg istniał, dla mnie było to tak naturalne, że nawet nie chciało mi się tamtego czasu nad tym naprawdę zastanawiać. Kiedy jesteś urodzony w organizacji i nie znasz innego życia ani nie bierzesz pod uwagę innych możliwości zazwyczaj tak to wygląda. Od momentu kiedy zaczęłam czytać w internecie materiały uznawane za "odstępcze" moja wiara faktycznie malała. I nie chodzi mi tutaj o grzechy organizacji i sprawy doktrynalne. Skupiłam się na samej Biblii i pogłębiłam wiedzę ze świata nauki. Może kiedyś niebieska książka o ewolucji i stwarzaniu wystarczyła, na dzień dzisiejszy to już za mało. Kiedy nie jest się już karmionym propagandą to do umysłu zaczynają docierać stopniowo niuanse. Nie będąc już mentalnie świadkiem masz okazję rozważyć wszystko od nowa, bo nie czujesz, że to coś złego. Poza tym, odstawiając wszystkie religie, święte księgi i zdając się na siebie doszłam do wniosku, że istnienie biblijnego Boga jest mało prawdopodobne. Empirycznie dla mnie świat jest niesprzyjającym żadnej istocie mechanizmem, a my jako ludzie mamy ogromne szczęście, że się ludźmi urodziliśmy. Ciężko mi uwierzyć w to, że stworzyła nas istota pełna miłosierdzia. Owszem, przemawia przeze mnie duże rozgoryczenie i kto wie, może kiedyś moje poglądy się zmienią. Swego rodzaju bunt na pewno też ma tu miejsce. Dlatego też wracając do sedna sprawy - jako czynnik chcę w tym miejscu wymienić zweryfikowanie podstaw swojej osobistej wiary.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 28 Sierpień, 2018, 15:36
najprościej tłumacząc istota i sedno "produkcji ateizmu" sprowadza się do podważenia sensu wiary jako takiej, a temu sprzyja działalność świadków Jehowy.

człowiek w procesie socjalizacji ma wdrukowane wiele "oczywistych oczywistości" dzięki którym wie jak funkcjonuje świat. Przykładowo zdecydowana większość ludzi wychowywana jest w rodzinie gdzie jest mama i tato i nawet nie zastanawia się nad tym że mogłoby być inaczej tak samo jak większość ludzi nie prowadzi rozważań na temat świata bez pieniędzy czy świata bez państw. Obecność w naszym życiu mamy taty pieniądza czy państwa wydaje sie oczywista. I podobnie oczywista wydaje się wielu ludziom wiara w biblijnego Boga.

i tutaj dochodzimy do sedna: podważając podstawy religii zmieniającej niezmienność dotychczasowych wierzeń (Wczoraj z Biblii wynikało X dzisiaj z Biblii wynika Y a jutro z Biblii będzie wynikało Z) można podejść do tematu na dwa sposoby:

można uznać jakiś tam autorytet (Biblii, Kościoła, papieża, pastora, itd.) i na tej podstawie uznać że podstawy są niezmienne a błędna jest jedynie skłonność Ciała Kierowniczego do ogłaszania coraz nowszych interpretacji tej samej Biblii

ale można także pójść krok dalej i kwestionując Ciało Kierownicze zakwestionować także Biblię jako księgę będącą autorytetem

albo pójść dwa kroki dalej i zakwestionować nie tylko Ciało Kierownicze i nie tylko Biblię ale także odrzucić istnienie Boga osobowego

to jest konsekwencja logiczna postawy mówiącej że wolno mi kwestionować dotychczasowy światopogląd.

Gdyby ktoś nie dopuszczał zmiany światopoglądu to (pomijając "urodzonych w prawdzie") byłby nadal nie-świadkiem Jehowy (w Polsce najczęściej byłby nadal katolikiem) a skoro nie tylko zdecydował się raz zmienić poglądy ale wybrał sobie światopogląd zakładający ciągłe zmiany to dlaczego później nie miałby odrzucić Biblii jako autorytetu albo odrzucić poglądu o istnieniu Boga?

Ot i całe rozwiązanie zagadki "dlaczego świadkowie Jehowy produkują ateistów?"

Krótka odpowiedz, zgadzam się z tezą.
Dłuższa, po odejściu nie stałem się ateistą od razu, wiele lat wierzyłem w boga.
Myślę że mechanizmy stosowane przez org, umożliwiły lub przyśpieszyły moje stanie się ateistą.
Czyli można mój przypadek liczyć na produkcję ateisty prze org :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 28 Sierpień, 2018, 15:46
Ja mam wrażenie że świadkowie którzy przestają być świadkami bardzo często stają się ateistami.
Z jednej skrajności w drugą skrajność, skąd to może się brać???
Mam swoją teorię, ale chciałbym się dowiedzieć czy się zgadzacie czy raczej nie widzicie związku???

możliwe że moje skojarzenie z ksywą nowego usera jest błędne, ale szanse na to że werbik44 zwerbuje świadka Jehowy do Kościoła Kat. są niewielkie..



A jednak możliwe ;) i dokonane :)

Było to bardzo trudne, gdyż skala wcześniejszych manipulacji na osobach uczestniczących w JW jest ogromna, to w większości są dobrzy ludzie którzy odpowiednio zmanipulowani wyzbywają się własnej wolności

Widzę że chyba tylko odhaczyłeś, przed rejestracją, że zapoznałeś się z regulaminem, nie czytając go.
Np. pkt 1.11 reg mówi:
Cytuj
Niniejsze forum jest religijnie neutralne i w takiej atmosferze chcemy je utrzymywać. Jako społeczność nie jesteśmy zwolennikami żadnej konkretnej religii ani grupy wyznaniowej. Dlatego też wszelkie agitowanie religijne, nachalne nakłanianie do zmiany poglądów, wprowadzanie w poczucie winy z powodu tego czy ktoś wierzy czy nie wierzy w Boga, a także tego jak wierzy, jest zabronione. Nie wolno Ci wyśmiewać, szydzić czy swoimi wypowiedziami negatywnie oceniać uczestników dyskusji, którzy mają odmienny światopogląd niż Twój.
(pogrubienia moje)
A gwoli ścisłości jest na tym forum wielu ateistów i nie są oni w niczym gorsi od osób wierzących. Bo wierzącym, czy ateistą to się bywa lub nie. A człowiekiem, to się jest, albo nie.
Pozdrawiam Nemo (ateista) :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Sierpień, 2018, 17:59
Jako katolik służę tu też ateistom, bez wyboru. :)
Niektórzy tego doświadczyli, gdy mnie o coś prosili. :)

Zawsze podkreślam słowa z historii exŚJ:

Cytuj
Byli Świadkowie Jehowy w Polsce nie tworzą religii, ale zróżnicowany ruch skupiający: wyznawców chrześcijaństwa (należących i nie należących do kościołów), innych religii oraz osoby o nastawieniu ateistycznym i agnostycznym.
Czytaj więcej na: http://bednarski.apologetyka.info/swiadkowie-jehowy/byli-swiadkowie-jehowy-w-polsce-na-wikipedii-i-ich-skrotowa-historia,1095.htm
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: julia7 w 28 Sierpień, 2018, 19:40
A gwoli ścisłości jest na tym forum wielu ateistów i nie są oni w niczym gorsi od osób wierzących. Bo wierzącym, czy ateistą to się bywa lub nie. A człowiekiem, to się jest, albo nie.
Pozdrawiam Nemo (ateista) :)

Są lepsi! Julia (ateizująca agnostyczka)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 29 Sierpień, 2018, 12:20
Widzę że chyba tylko odhaczyłeś, przed rejestracją, że zapoznałeś się z regulaminem, nie czytając go.
Np. pkt 1.11 reg mówi: (pogrubienia moje)
A gwoli ścisłości jest na tym forum wielu ateistów i nie są oni w niczym gorsi od osób wierzących. Bo wierzącym, czy ateistą to się bywa lub nie. A człowiekiem, to się jest, albo nie.
Pozdrawiam Nemo (ateista) :)

Mam prawo uważać za skrajność zarówno JW jak i ateistów, dlaczego to podkreślasz?
Nie rozumiem również dlaczego podkreślasz z regulaminu a zakazie agitowania fragment, czy mógłbyś uzasadnić/rozwinąć swą wypowiedź i podkreślenia bo nie rozumiem?
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 29 Sierpień, 2018, 12:28
Mam prawo uważać za skrajność zarówno JW jak i ateistów, dlaczego to podkreślasz?
Nie rozumiem również dlaczego podkreślasz z regulaminu a zakazie agitowania fragment, czy mógłbyś uzasadnić/rozwinąć swą wypowiedź i podkreślenia bo nie rozumiem?
Możesz sobie uważać co chcesz, Twoja wola. Jednak w tym miejscu nie tolerujemy klasyfikowania ludzi na wierzących i nie. Ateizm czy też bycie śJ nie jest żadną skrajnością. To po prostu wiara lub jej brak. Skrajnością jest brak tolerancji dla ludzi myślących inaczej.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 29 Sierpień, 2018, 12:55
Możesz sobie uważać co chcesz, Twoja wola. Jednak w tym miejscu nie tolerujemy klasyfikowania ludzi na wierzących i nie. Ateizm czy też bycie śJ nie jest żadną skrajnością. To po prostu wiara lub jej brak. Skrajnością jest brak tolerancji dla ludzi myślących inaczej.

Nie tolerujecie klasyfikowania ludzi na "wierzących bądź nie", kto nie toleruje? :)))

Uważam iż jest wiele klasyfikacji, np. katolicy, protestanci, buddyści, etc.. kobiety, mężczyźni, dzieci, dorośli, też nie tolerujesz takich klasyfikacji???? :) :) :)
Dlaczego skrajnością jest brak tolerancji dla osób myślących inaczej? Wydaje mi się iż większość ludzi niekoniecznie toleruje zdanie inne niż własne...

Właśnie dlatego prowadzimy dyskusje aby wymieniać się argumentami, jeśli uważasz iż łamię regulamin to proszę Cię o opisanie/przytoczenie w którym punkcie to dostrzegłeś.

Jeśli mogę to poproszę Cię też o info co sądzisz o moim pytaniu "Czy zgadasz się że śJ to "fabryka ateistów"



Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Sierpień, 2018, 13:48
Jeśli mogę to poproszę Cię też o info co sądzisz o moim pytaniu "Czy zgadasz się że śJ to "fabryka ateistów"
Temat omawiany tu:

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/ateizm/spotkaliscie-sie-ze-stwierdzeniem-ze-swiadkowie-jehowy-to-producenci-ateistow/msg401/#msg401
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 29 Sierpień, 2018, 14:20
Temat omawiany tu:

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/ateizm/spotkaliscie-sie-ze-stwierdzeniem-ze-swiadkowie-jehowy-to-producenci-ateistow/msg401/#msg401

Fajny link, dziękuję.

Powiedz mi (pytam dlatego że nie miałem możliwości wcześniej) Roszadzie dlaczego wcześniej pisałeś o tym iż katolicy nie mają wiedzy i mylą podstawowe pojęcia? Odniosłem wrażenie że krytykujesz taką postawę.
Napisałeś też że są to w większości ateiści katoliccy. Nie wiem po co ten oksymoron stosujesz? Przykładowo - czy można być mądrym będąc np. głupio-mądrym?
Zadałem Ci pytanie na które nie odpowiedziałeś - czy prawdziwy katolik, osoba wierząca w tym nurcie wg ciebie powininna mieć dużą wiedzę, czy jej brak wyklucza wiarę?


Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Alicja w 29 Sierpień, 2018, 15:05


Mam prawo uważać za skrajność zarówno JW jak i ateistów, dlaczego to podkreślasz?

To tak jakbym powiedziała, że niektórzy po odejściu od Świadków poszli z deszczu pod rynnę, do jakiejkolwiek innej religii. Taka ocena czyichś decyzji jest niezbyt kulturalna.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Iwonka w 29 Sierpień, 2018, 16:08
Z mojego doświadczenia wiem, że większość świadków wychodząc z organizacji
nadal wierzy w Boga ale trzeba przyznać także, że znaczna liczba staje się agnostykami, rzadziej ateistami. W ogóle niewielu jest tak naprawdę ateistów na świecie.
Co do Twojego pytania, to powtórzę poniżej pewną argumentację  w której myślę, że znajdziesz odpowiedź.

Dla przeciętnego Świadka organizacja to tak naprawdę jego bóg.
dlatego "czasami trze­ba poz­być się bo­ga, by zna­leźć Bo­ga.” Anthony de Mello
Chcialam dodać, że SJ ma wdrukowane, że świat jest zły, ludzie są źli i gdzie on ma iść? To lepiej tu zostanie bo wybierze mniejsze zło i  ja tak wiele lat ze znajomymi rozmawiałam i nic nie robiłam.



"Zrozumienie problemu Świadka Jehowy"

 
"Rzadkością jest spotkanie Świadka, który nie słyszałby jakiejś informacji na temat nieuczciwych praktyk Strażnicy. Dlaczego zatem nie dostrzegają oni problemu? Najwyraźniej dlatego, że coś ich powstrzymuje przed obiektywnym analizowaniem rzeczywistego stanu rzeczy o danej wiadomości. Ich umysły są szkolone, by nie dopuszczać do siebie wątpliwości odnośnie organizacji - i w gruncie rzeczy tworzy to mur, który niejako mówi, "Możesz się posunąć tylko do tego momentu, ale nie dalej".

Jakiego rodzaju jest ta potężna siła, która powstrzymuje Świadków od wchodzenia w "niebezpieczne" wody krytycznego dociekania? Główną motywacją jest strach; u podstaw problemu leży źle ulokowane bezpieczeństwo. Chrześcijańskie pojęcie okazywania zaufania wszechmocnemu Bogu jest zastąpione bardziej widzialnym i konkretnym symbolem, mianowicie organizacją - organizacją Bożą. Świadek uczy się, że służenie organizacji jest tym samym co służenie Bogu. Organizacja jest matką, a Bóg jest ojcem, i Świadek ma być im posłuszny jak "rodzicom". Ponieważ Świadek nie widzi Boga ani nie doświadcza z Nim faktycznej współpracy, jego więź z Bogiem może być nawiązana jedynie poprzez widzialną organizację. Jest to więc w rzeczywistości jego "Bóg" (chociaż może on się do tego nie przyznawać albo nie uznawać).

Przekonywanie Świadka, że organizacja go zwodzi, to tak jakby próbować przekonać 5-letnie dziecko kochające swoich rodziców, że jego ojciec siedzi w więzieniu za napad z bronią w ręku - ono po prostu nie wierzy, że jego ojciec jest zły. Co więcej, nie dopuszcza ono do siebie nawet takiej myśli, gdyż złożyło ono całe swoje bezpieczeństwo i zaufanie w ojcu i matce. Prawda jest zbyt straszna i przytłaczająca, aby ją brać pod rozwagę. Dlatego, żeby chronić swoje źródło bezpieczeństwa odrzuca ono prawdziwe informacje, uważając je za kłamstwo.

Taka sama jest prawda o Świadku. On wie, że gdyby organizacja nie była naprawdę kierowana przez Boga, nie miałby żadnego innego namacalnego poczucia bezpieczeństwa, do którego mógłby się udać. Mówi on: "Dokąd pójdę?" Tym samym pozostaje on w tym systemie przez kolejne lata, ciągle ignorując napływ prawdziwych informacji podkopujących całą strukturę Strażnicy. Z czasem coraz bardziej ignoruje fakty, coraz bardziej zasklepia swój umysł i utwierdza się w przekonaniu, że on nigdy się  nie zmieni, oraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej jest przekonany, że posiada prawdę. Obwarowuje się w okopie, wznosząc wokół siebie wszelkiego rodzaju umysłowe barykady przed swoim prawdziwym wrogiem, którym są wątpliwości. Chociaż dla osoby próbującej dotrzeć do Świadka z faktami może się to wydawać niepojęte, jest to niczym innym jak zwykły mechanizm obronny, chroniący Świadka przed traumatycznymi skutkami utracenia jego sensu bezpieczeństwa. Żeby nie podchodzić racjonalnie do fałszywych proroctw i niekonsekwencji organizacji, Świadek musi w rzeczywistości oszukiwać się myśleniem, że w organizacji tak naprawdę nie ma żadnych niezgodności. 

Świadek jest uczony pokładania wiary w organizacji. Jeśli mają wiarę w organizację, to mają też wiarę w Boga. Te dwie rzeczy są nierozłączne, i to tak bardzo, że utrata wiary w organizację oznacza tym samym utratę wiary w Boga. I to jest dokładne wyjaśnienie, dlaczego Świadek musi się chronić przez proces samo-oszukiwania się. Nie zniósłby on bólu utraty swojej wiary."
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 29 Sierpień, 2018, 16:11
moje trzy grosze:
jak w tytule: spotkanie z świadkami

Poprzez zauroczenie  wstąpiłem do sekty, bylem pod wrażeniem, ale z czasem zrozumiałem...
Postanowiłem inaczej zagrać, w ten sposób osiągałem szczeble drabiny( nie rajcowało mnie być wyżej i wyżej), sam stoję w pewnej piramidzie wyżej  na zewnątrz.
Ale szelmowskim, cynicznym zwyczajem nie poprzestałem i tak znalazłem się w grupie wodzów zboru, mając  bezpośrednio wejście to tajnych akt zboru znając na bieżąco problemy, ale co najzabawniejsze (to dla byłych starszaków) wszystkie komitety jakie odbywały się ich sprawozdania nie były zapieczętowane w niebieskiej kopercie, musiałem wszystko doprowadzić do porządku i w ten sposób dowiedziałem się prawie wszystko tzw. utajone postepowanie pomiędzy współwyznawcami w zborze a hierarchią.
Opłacało się być w tej sekcie(Ww), niektórzy święto jeb***wi, kiedy szumieli - miałem dla nich w zanadrzu niezbite fakty aby ich jęzor ukrócić.
Niektóre postanowienia komitetów sadowniczych były zatrważające oparte na urojeniowej postawie co do wytycznych.
W ten a nie inny sposób zrozumiałem odejście osób z sekty.
Na przestrzeni czasu rozmawiając z tymi osobami, zrozumiałem ich rozgoryczenie, niesmak do sekty i kolaborowanie z n. obwodu jak również  z  n. okręgu.
Jako byli starsi (Ww) będących tu na forum jako obecni Ex -sy, a także ex-obwodowi również tu przebywających, czytając ten wpis wiecie co pragnę przedstawić - postępowanie zakłamanej sekty(Ww).  
Jeżeli stwierdzicie pozytywnie ten wpis pociągmnimy go dalej, aby wszyscy wiedzieli tu na Forum co było na zapleczu zborów w tej szatańskiej sekcie.
ZAPRASZAM    :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 29 Sierpień, 2018, 16:43
moje trzy grosze:
jak w tytule: spotkanie z świadkami

Poprzez zauroczenie  wstąpiłem do sekty, bylem pod wrażeniem, ale z czasem zrozumiałem...
Postanowiłem inaczej zagrać, w ten sposób osiągałem szczeble drabiny( nie rajcowało mnie być wyżej i wyżej), sam stoję w pewnej piramidzie wyżej  na zewnątrz. Ale szelmowskim, cynicznym zwyczajem nie poprzestałem i tak znalazłem się w grupie wodzów zboru,
Z tego co rozumiem byłeś starszym zboru.

 mając  bezpośrednio wejście to tajnych akt zboru znając na bieżąco problemy, ale co najzabawniejsze (to dla byłych starszaków) wszystkie komitety jakie odbywały się ich sprawozdania nie były zapieczętowane w niebieskiej kopercie, musiałem wszystko doprowadzić do porządku i w ten sposób dowiedziałem się prawie wszystko tzw. utajone postepowanie pomiędzy współwyznawcami w zborze a hierarchią.

To było wynikiem bałaganu w twoim zborze, czy też każdy starszy mógł mieć wgląd w te dokumenty. Czy dokonuje się sprawozdań z wizyt pasterski i pieczętuje się w odpowiednich kopertach, czy tylko z KS?


Opłacało się być w tej sekcie(Ww), niektórzy święto jeb***wi, kiedy szumieli - miałem dla nich w zanadrzu niezbite fakty aby ich jęzor ukrócić.
Niektóre postanowienia komitetów sadowniczych były zatrważające oparte na urojeniowej postawie co do wytycznych.
W ten a nie inny sposób zrozumiałem odejście osób z sekty.

Na przestrzeni czasu rozmawiając z tymi osobami, zrozumiałem ich rozgoryczenie, niesmak do sekty i kolaborowanie z n. obwodu jak również  z  n. okręgu.

Czy mógłbyś coś więcej napisać na powyższy temat?. Jakiś przykład. Jeżeli nie możesz na forum to na priv. 



Jako byli starsi (Ww) będących tu na forum jako obecni Ex -sy, a także ex-obwodowi również tu przebywających, czytając ten wpis wiecie co pragnę przedstawić - postępowanie zakłamanej sekty(Ww).  
Jeżeli stwierdzicie pozytywnie ten wpis pociągmnimy go dalej, aby wszyscy wiedzieli tu na Forum co było na zapleczu zborów w tej szatańskiej sekcie.
ZAPRASZAM    :)

Zapewne nie pociągną tematu, ale wpis twój jest bardzo intrygujący.
[/b][/size]
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 29 Sierpień, 2018, 17:01
Właśnie dlatego prowadzimy dyskusje aby wymieniać się argumentami, jeśli uważasz iż łamię regulamin to proszę Cię o opisanie/przytoczenie w którym punkcie to dostrzegłeś.
A gdzie ja napisałem, że łamiesz regulamin? Gdyby Twój wpis łamał regulamin, wyleciałby na forumowy cmentarz. Przytoczyłem Tobie tylko pkt 1.11 reg jako kontrę do Twojego posty w którym twierdzisz że śJ i ateiści to skrajność. Skrajnością jest fanatyczne głoszenie swoich przekonań, czy to będąc wierzącym i poniżając tym samym osoby niewierzące, czy na odwrót i całkowita nietolerancja tego że ktoś może mieć odmienny światopogląd.

Uważam iż jest wiele klasyfikacji, np. katolicy, protestanci, buddyści, etc.. kobiety, mężczyźni, dzieci, dorośli, też nie tolerujesz takich klasyfikacji???? :) :) :)

Słowem klasyfikacja wyraziłem tzw szufladkowanie ludzi, ten jest wierzący, to lepszy, ten jest wyznawcą takiej religii jak moja, czyli jeszcze lepszy. A ten jest ateistą czyli jest gorszy. To tak dla przykładu. Mam nadzieję że wyjaśniłem.

Jeśli mogę to poproszę Cię też o info co sądzisz o moim pytaniu "Czy zgadasz się że śJ to "fabryka ateistów"

Myślę że, nie tylko śJ są "producentami ateistów" są nimi chyba wszystkie religie, na których człowiek się sparzył. ŚJ nie mają monopolu na "produkcję ateistów". Takie jest moje zdanie, ale nikt nie musi się z nim zgadzać.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 29 Sierpień, 2018, 17:07
moje trzy grosze:

Gandaf Szary: To fakt bałagan niesamowity.
Co do statusu mojej osoby w (Ww) wspominałem na Forum kilka krotnie, nie będę się powtarzał.
Zacząłem temat, możne on jest niewygodny albo zbyt uderzający, wyzywający - jednak na razie nie będę przytaczał konkretów, OCZEKUJĘ OD INNYCH zabrania głosu i dalej można dyskutować.
Zależy tylko od dobrej woli ex-starszych i ex-obwodowych itd- abyś dowiedział się tajemnice kółka starszych.
Ja jestem gotowy na dyskusje w tym temacie, nie mam nic do ukrycia - odstępczego zwodniczego działania szatańskiej sekty(Ww).
Być Tu na Forum-jako ex-sJ, znający arkana (Ww) i zabierając głos to wielki zaszczyt i uczciwe działanie, przestrzegając przed zmanipulowaniem niewinnych, nieznających machinacji tej SEKTY (Ww)
DYSKUTUJĘ OFICJALNIE NA FORUM, bo ONO jest na to utworzone a nie na priv- taką  mam zasadę, na priv przedstawiam inne myśli czy  też zainteresowanie  :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 29 Sierpień, 2018, 18:25
moje trzy grosze:

Gandaf Szary: To fakt bałagan niesamowity.
Co do statusu mojej osoby w (Ww) wspominałem na Forum kilka krotnie, nie będę się powtarzał.
Zacząłem temat, możne on jest niewygodny albo zbyt uderzający, wyzywający - jednak na razie nie będę przytaczał konkretów, OCZEKUJĘ OD INNYCH zabrania głosu i dalej można dyskutować.
Zależy tylko od dobrej woli ex-starszych i ex-obwodowych itd- abyś dowiedział się tajemnice kółka starszych.
Ja jestem gotowy na dyskusje w tym temacie, nie mam nic do ukrycia - odstępczego zwodniczego działania szatańskiej sekty(Ww).
Być Tu na Forum-jako ex-sJ, znający arkana (Ww) i zabierając głos to wielki zaszczyt i uczciwe działanie, przestrzegając przed zmanipulowaniem niewinnych, nieznających machinacji tej SEKTY (Ww)
DYSKUTUJĘ OFICJALNIE NA FORUM, bo ONO jest na to utworzone a nie na priv- taką  mam zasadę, na priv przedstawiam inne myśli czy  też zainteresowanie  :)
[/b][/size]

Zadałem te pytania bo starszakiem nie byłem i zawsze na zewnątrz grono wglądało jakby jedność tworzyli. Przynajmniej do niedawna. Chciałbym jeszcze napisać o starszych to, że do niedawna miałem do nich zaufanie, a NO był dla mnie uosobieniem takiego Pawła z Tarsu, który wędrował po zborach, nauczał, zachęcał, a jak było trzeba to i paluchem pogroził. Wszystko dla dobra owiec. Niestety ten obraz dostał skazy, a o swoich doświadczeniach ze starszymi napisałem na tym forum. Twoja wypowiedz mnie zaintrygowała, zwłaszcza wątek o przechowywanych dokumentach z komitetów oraz cyt.  ,,tzw. utajone postepowanie pomiędzy współwyznawcami w zborze a hierarchią". Poza tym chciałbym się dowiedzieć (w zborze nie zapytam) czy takie dokumenty tworzy się także podczas wizyt pasterski. Na takich wizytach porusza się różne tematy.
Oczywiście decyzja do ciebie należy.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Sierpień, 2018, 18:37
Fajny link, dziękuję.

Powiedz mi (pytam dlatego że nie miałem możliwości wcześniej) Roszadzie dlaczego wcześniej pisałeś o tym iż katolicy nie mają wiedzy i mylą podstawowe pojęcia? Odniosłem wrażenie że krytykujesz taką postawę.
Napisałeś też że są to w większości ateiści katoliccy. Nie wiem po co ten oksymoron stosujesz? Przykładowo - czy można być mądrym będąc np. głupio-mądrym?
Zadałem Ci pytanie na które nie odpowiedziałeś - czy prawdziwy katolik, osoba wierząca w tym nurcie wg ciebie powininna mieć dużą wiedzę, czy jej brak wyklucza wiarę?
To nie jest forum o katolicyzmie, ale o ŚJ.

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/powitanie/odezwa-katolika-do-katolikow-przyszlych-forumowiczow/msg60156/#msg60156

Coś tam o katolikach pisałem:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/koscioly-chrzescijanskie/katolik-minimalista/msg88176/#msg88176

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/koscioly-chrzescijanskie/4-rodzaje-poboznosci-katolickiej/msg52240/#msg52240

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 29 Sierpień, 2018, 20:31



Jako byli starsi (Ww) będących tu na forum jako obecni Ex -sy, a także ex-obwodowi również tu przebywających, czytając ten wpis wiecie co pragnę przedstawić - postępowanie zakłamanej sekty(Ww).  
Jeżeli stwierdzicie pozytywnie ten wpis pociągmnimy go dalej, aby wszyscy wiedzieli tu na Forum co było na zapleczu zborów w tej szatańskiej sekcie.
ZAPRASZAM    :)
moje trzy grosze:
Gandaf Szary-wszystko jet pod kontrolą, mam wiele do powiedzenia, ale nie będę na razie się wypowiadał, są tutaj również rekiny niech zabiorą głos a nie przyglądają się co Nadaszyniank napisze  :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 29 Sierpień, 2018, 21:58
moje trzy grosze:
Gandaf Szary-wszystko jet pod kontrolą, mam wiele do powiedzenia, ale nie będę na razie się wypowiadał, są tutaj również rekiny niech zabiorą głos a nie przyglądają się co Nadaszyniank napisze  :)
[/b][/size]
Cóż wielka szkoda. Zwykli głosiciele nie wiedzą co się dzieje podczas spotkań starszaków w pokoju zwierzeń.
Napisze jeszcze tak. Moja ciekawość nie jest bezpodstawna. Otóż w mojej okolicy działa pewien starszy zboru. Ma się za bardzo prawego, taki obrońce wiary i  zasad zborowych. Otóż bardzo lubuje się w wykładach i punktach. Podczas swych przemówień powołuje się na zdarzenia z wizyt pasterskich oraz komitetów sądowniczych. Swoje wypowiedzi i przykłady z mównicy formułuje w ten sposób, że zazwyczaj wszyscy wiedzą o kogo chodzi. Ostatnio doszło nawet do tego, że osoby uwikłane w konkretny problem w zborze popłakały się  i wyszły ze sali królestwa, tak silne emocje wzbudził. Zastanawiałem się skąd tę wiedzę nabywa, przecież nie we wszystkich wizytach pasterskich oraz KS uczestniczy. Więc wniosek: albo starsi dzielą się tą wiedzą, albo wszyscy starsi mają dostęp do sporządzanych dokumentów, o których napomknąłeś.
Dlatego Nadaszyniaku zadałem te pytania.
Ale nie naciskam. Może jednak ktoś podejmie rękawice i odsłonisz rąbka tajemnicy.   
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 29 Sierpień, 2018, 22:33

Cóż wielka szkoda. Zwykli głosiciele nie wiedzą co się dzieje podczas spotkań starszaków w pokoju zwierzeń.
Dlatego Nadaszyniaku zadałem te pytania.
Ale nie naciskam. Może jednak ktoś podejmie rękawice i odsłonisz rąbka tajemnicy.   
Tak, masz rację mogę pewne rzeczy osłonić i ODSŁONIĘ W ODPOWIEDNIM CZASIE Drogi Gandalf Szary, lecz oczekuję również wejście w temat TYCH co są na Forum, będących ex-straszakami zborowymi itp.
Kiedy podnoszę rękawice nie robię to bezmyślnie - wiem co znaczy jej podniesienie.
Lecz milcząca zgoda mnie nie pasuje.
Podjąłem na Forum pewne dyskusje, to w odpowiedzi zasugerowano "zagłębiam się w ryzykowne tematy", dlatego na razie wole przemilczeć i oczekiwać od niejednego znawcy zborowej kuchni wypowiedzi lepiej to zabrzmi ŚLADOWEJ wypowiedzi, do tej pory tylko otrzymałeś lubika, a temat nadal pozostaje w niezrozumiałym dla mnie milczeniu.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 30 Sierpień, 2018, 06:41
Tak, masz rację mogę pewne rzeczy osłonić i ODSŁONIĘ W ODPOWIEDNIM CZASIE Drogi Gandalf Szary, lecz oczekuję również wejście w temat TYCH co są na Forum, będących ex-straszakami zborowymi itp.
Kiedy podnoszę rękawice nie robię to bezmyślnie - wiem co znaczy jej podniesienie.
Lecz milcząca zgoda mnie nie pasuje.
Podjąłem na Forum pewne dyskusje, to w odpowiedzi zasugerowano "zagłębiam się w ryzykowne tematy", dlatego na razie wole przemilczeć i oczekiwać od niejednego znawcy zborowej kuchni wypowiedzi lepiej to zabrzmi ŚLADOWEJ wypowiedzi, do tej pory tylko otrzymałeś lubika, a temat nadal pozostaje w niezrozumiałym dla mnie milczeniu.
[/b][/size]
Gdy wchodziłem do tej organizacji to uczono mnie, że wszyscy ŚJ są równi wobec prawa Bożego. Po tylu latach dowiaduje się, że na poziomie zboru i nie tylko są różne poziomy wiedzy. Małego tego istnieje zmowa milczenia pomiędzy osobami sprawujące funkcje w zborze, biurze oddziału czy też CK. Prawdomówność, otwartość jaką trzeba mieć w stosunku do starszych działa to tylko w jedną stronę. Skoro zbór jest jakąś wspólnotą pełniącą rolę kościoła do oddawania Bogu czci to nie rozumiem faktu tworzenia tajemnic. Czy Jezus miał tajemnice przed swymi uczniami? Czy pierwsi uczniowie mieli tajemnice przed sobą? Przecież dzielili się ostatnim kawałkiem chleba, pomagali wdowom i sierotom ich dom był domem ich braci. Czy w takim razie nie transparentnie byłoby aby wszyscy głosiciele mieli dostęp do wiedzy zastrzeżonej dla starszych, nadzorcy obwodu, okręgu itp. Dziwne to jest nawet ze strony forumowiczów, który niejeden z nich będąc poza zborem sugeruje  cyt. ,,zagłębiasz się w ryzykowne tematy". Co jest takiego szokującego, że wiedzę tę próbują zachować dla siebie?
Jestem jeszcze bardziej zaciekawiony tematem!!!
 
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 08:51

To tak jakbym powiedziała, że niektórzy po odejściu od Świadków poszli z deszczu pod rynnę, do jakiejkolwiek innej religii. Taka ocena czyichś decyzji jest niezbyt kulturalna.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Alicjo i Nemo, uważam iż śJ to ludzie którzy w centralnym miejscu swego życia umieszczają Boga, natomiast ateiści/agnostycy to ludzie którzy podważają istnienie Stwórcy, uważają iż go nie ma bądź nie mogą stwierdzić jego istnienia.

Jeśli dana osoba najpierw jest w JW a później zostaje ateistą to uważam to za zdecydowaną skrajność postaw.


Proszę Alicjo uzasadnij mi co tu w mojej postawie widzisz niekulturalnego???

Nemo osobiście nie lubię słowa wszyscy, wszystkie, zawsze, etc.. interesuje mnie studium przypadków, staram się poprzez te rozmowy dociec do tego czy faktycznie JW to "fabryka ateistów" 

Jeśli ktoś się z tym nie zgadza, uważa że nie to proszę o merytoryczne uzasadnienie.

Moim zdaniem zakotwiczone wcześniej manipulacje(podczas "nauk" w organizacji) bardzo często prowadzą go później do ateizmu.







Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 30 Sierpień, 2018, 09:09
(...) czy ponownego chrztu.
Ja zawsze powtarzam, że byłam dwa razy ochrzczona i to jest co najmniej o jeden raz za dużo.

A teraz moja filozofia życiowa to:
Cytuj
Ot po prostu tacy ludzie żyją w zgodzie z sobą i własnym sumieniem.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 09:11
Ja zawsze powtarzam, że byłam dwa razy ochrzczona i to jest co najmniej o jeden raz za dużo.

A teraz moja filozofia życiowa to:

Ateistka/agnostyczka ? :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 30 Sierpień, 2018, 09:41
Ateistka/agnostyczka ? :)
Wierzę w Boga, ale nie należę do żadnej denominacji.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 10:00
najprościej tłumacząc istota i sedno "produkcji ateizmu" sprowadza się do podważenia sensu wiary jako takiej, a temu sprzyja działalność świadków Jehowy.

człowiek w procesie socjalizacji ma wdrukowane wiele "oczywistych oczywistości" dzięki którym wie jak funkcjonuje świat. Przykładowo zdecydowana większość ludzi wychowywana jest w rodzinie gdzie jest mama i tato i nawet nie zastanawia się nad tym że mogłoby być inaczej tak samo jak większość ludzi nie prowadzi rozważań na temat świata bez pieniędzy czy świata bez państw. Obecność w naszym życiu mamy taty pieniądza czy państwa wydaje sie oczywista. I podobnie oczywista wydaje się wielu ludziom wiara w biblijnego Boga.

i tutaj dochodzimy do sedna: podważając podstawy religii zmieniającej niezmienność dotychczasowych wierzeń (Wczoraj z Biblii wynikało X dzisiaj z Biblii wynika Y a jutro z Biblii będzie wynikało Z) można podejść do tematu na dwa sposoby:

można uznać jakiś tam autorytet (Biblii, Kościoła, papieża, pastora, itd.) i na tej podstawie uznać że podstawy są niezmienne a błędna jest jedynie skłonność Ciała Kierowniczego do ogłaszania coraz nowszych interpretacji tej samej Biblii

ale można także pójść krok dalej i kwestionując Ciało Kierownicze zakwestionować także Biblię jako księgę będącą autorytetem

albo pójść dwa kroki dalej i zakwestionować nie tylko Ciało Kierownicze i nie tylko Biblię ale także odrzucić istnienie Boga osobowego

to jest konsekwencja logiczna postawy mówiącej że wolno mi kwestionować dotychczasowy światopogląd.

Gdyby ktoś nie dopuszczał zmiany światopoglądu to (pomijając "urodzonych w prawdzie") byłby nadal nie-świadkiem Jehowy (w Polsce najczęściej byłby nadal katolikiem) a skoro nie tylko zdecydował się raz zmienić poglądy ale wybrał sobie światopogląd zakładający ciągłe zmiany to dlaczego później nie miałby odrzucić Biblii jako autorytetu albo odrzucić poglądu o istnieniu Boga?

Ot i całe rozwiązanie zagadki "dlaczego świadkowie Jehowy produkują ateistów?"

Sebastian, całkiem ciekawie napisane, ale człowiek taki który zmienia światopogląd ma potencjalnie równoważne drogi wyboru.

Kwestionując dotychczasowy pogląd powinien mieć wolność wyboru i z praw statystki móc wybierać różne drogi, może wybrać np. buddystów,oni też nie korzystają z Księgi. Sprawdź na forum ilu śJ konwertowało się na inne wyznania, a ilu jest ateistami/agnostykami, etc....

Zagadka dalej jest niewyjaśniona :)


Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 30 Sierpień, 2018, 10:51
W kółko zadawane pytanie "Czy ŚJ to fabryka ateistów?" mimo udzielonych kilku odpowiedzi.
Może podsunę pomysł na nowy wątek: Czy ŚJ to fabryka homoseksualistów? Znam kilka przypadków homoseksualistów będących kiedyś ŚJ.  ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 30 Sierpień, 2018, 10:53
werbik organizacja nie jest fabryką , jak to nazywasz ateistów. Tam produkują zakochanych w organizacji  ludzi. Szacuje się , że świadków jest ok 8 milionów. Gdyby to była fabryka to z czasem zostaliby oni po obróbce ateistami a tak się nie dzieje.
Świadkowie to najczęściej bardzo wierzący w Boga ludzie. Nie dopuszczają myśli , że On mógłby nie istnieć . Gdy zdarzy się , że ktoś osłabia swą aktywność , bo został  np. skrzywdzony  to zaczyna dociekać dlaczego w prawdziwej religii tak się dzieje. Poprzez poszukiwania i głębokie analizy można dojść do wniosku , że wszystkie religie są do bani , bo są daleko od Biblii , albo inaczej , Biblia pozwala na udowodnienie wszelkich wierzeń , bo nie pozostawia jasnego stanowiska w wielu kwestiach i każdy w kwestii wiary może wszystko  udowodnić właśnie Biblią. Gdy ktoś przeanalizuje Biblię na chłodno to obedrze ją z całego SACRUM i przestaje być taka wyjątkowa. W takich okolicznościach wielu staje się agnostykami , deistami a nieliczni ateistami.
 Dzieje się tak nie pod wpływem organizacji , a pod wpływem własnych dociekań. Jeśli zagorzały katolik , protestant czy ewangelik przejdzie podobny proces , w większości przypadków dojdzie do podobnych wniosków co wątpiący były Świadek Jehowy.
Problem jednak polega na tym , że mało kto w swoim życiu , poza ŚJ interesują się Biblią i wiarą  , gdy spotyka ich kryzys wiary.
Zatem to nie organizacja jest fabryką ateistów a wiedza .
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 30 Sierpień, 2018, 10:59
Do wypowiedzi Harnasia "... Biblia pozwala na udowodnienie wszelkich wierzeń ... " dodałbym równie ciekawe,  że Biblia pomaga ponadto w obaleniu większości wierzeń.  ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 30 Sierpień, 2018, 11:05
Biblią można nawet udowodnić , że w Polsce stan wojenny wybuch 13 grudnia. Bo jest wypowiedź w Estery 8:12
12 w jednym dniu, we wszystkich państwach króla Aswerusa, dnia trzynastego miesiąca dwunastego,
Jak się chce to się da.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 11:08
werbik organizacja nie jest fabryką , jak to nazywasz ateistów. Tam produkują zakochanych w organizacji  ludzi. Szacuje się , że świadków jest ok 8 milionów. Gdyby to była fabryka to z czasem zostaliby oni po obróbce ateistami a tak się nie dzieje.
Świadkowie to najczęściej bardzo wierzący w Boga ludzie. Nie dopuszczają myśli , że On mógłby nie istnieć . Gdy zdarzy się , że ktoś osłabia swą aktywność , bo został  np. skrzywdzony  to zaczyna dociekać dlaczego w prawdziwej religii tak się dzieje. Poprzez poszukiwania i głębokie analizy można dojść do wniosku , że wszystkie religie są do bani , bo są daleko od Biblii , albo inaczej , Biblia pozwala na udowodnienie wszelkich wierzeń , bo nie pozostawia jasnego stanowiska w wielu kwestiach i każdy w kwestii wiary może wszystko  udowodnić właśnie Biblią. Gdy ktoś przeanalizuje Biblię na chłodno to obedrze ją z całego SACRUM i przestaje być taka wyjątkowa. W takich okolicznościach wielu staje się agnostykami , deistami a nieliczni ateistami.
 Dzieje się tak nie pod wpływem organizacji , a pod wpływem własnych dociekań. Jeśli zagorzały katolik , protestant czy ewangelik przejdzie podobny proces , w większości przypadków dojdzie do podobnych wniosków co wątpiący były Świadek Jehowy.
Problem jednak polega na tym , że mało kto w swoim życiu , poza ŚJ interesują się Biblią i wiarą  , gdy spotyka ich kryzys wiary.
Zatem to nie organizacja jest fabryką ateistów a wiedza .

Jeśli dobrze Cię zrozumiałem, uważasz iż byli śJ  "Poprzez poszukiwania i głębokie analizy dochodzi do wniosku , że wszystkie religie są do bani" i dlatego większość zostaje ateistami/agnostykami?

To dokładnie tak samo jak aktywni śJ z którymi rozmawiałem, zawsze mieli swoją historię, jak to przez analizy i głębokie poszukiwania (oczywiście samodzielne) odnaleźli "prawdę"?

Nie widzisz tu analogii???

Piszesz też o tym iż "Jeśli zagorzały katolik , protestant czy ewangelik przejdzie podobny proces , w większości przypadków dojdzie do podobnych wniosków co wątpiący były Świadek Jehowy."
Moim zdaniem jest to kompletną bzdurą, moim zdaniem ateista jesli przemyśli głębokie argumenty to wyjdzie mu na to że Bóg istnieje - natomiast jest to dyskusja na inne forum tematyczne
Natomiast czy nie uważasz wyrażania takich opinii za promocję ateizmu - podobno wyrażanie takich opinii (indoktrynacja) jest tu zakazane ;)

Ja widzę dużo analogii pomiędzy funkcjonowaniem w JW a funkcjonowaniem ich jako ateistów czy agnostyków.

Oczywiście jeśli czytasz biblię poprzez światło brooklinu to oczywiście wszystko wytłumaczysz, :)
Nie o tym jednak jest temat, tylko o analogiach w funkcjonowaniu ludzi o czym piszę powyżej ;)

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 30 Sierpień, 2018, 11:14
Zaprzeczasz sobie .


Nemo osobiście nie lubię słowa wszyscy, wszystkie, zawsze, etc.. interesuje mnie studium przypadków, staram się poprzez te rozmowy dociec do tego czy faktycznie JW to "fabryka ateistów" 

Jeśli ktoś się z tym nie zgadza, uważa że nie to proszę o merytoryczne uzasadnienie.
Ty nie starasz się poprzez rozmowy dociec , tylko forsujesz swoją wyssaną z palca albo lepiej z dupy , teorię. Nie jesteś dla mnie partnerem do rozmów , bo jesteś jak świadek jehowy , który nie dopuszcza , że się myli.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 11:17
Zaprzeczasz sobie . Ty nie starsza się poprzez rozmowy dociec , tylko forsujesz swoją wyssaną z palca albo lepiej z dupy , teorię. Nie jesteś dla mnie partnerem do rozmów , bo jesteś jak świadek jehowy , który nie dopuszcza , że się myli.

Ok, ale czy mógłbyś się merytorycznie odnieść do treści mojego posta?
Może nie jestem ale czy mógłbyś to w jakikolwiek sposób uargumentować?

Uznajesz za jedyną prawdę to że po głębokich przemyśleniach wychodzi że każda jeligia jest bez sensu, ale jako świadek zapewne przekonywałeś że po głębokich przemyśleniach poznałeś "prawdę".
Nie widzisz tu analogii??? plis merytorycznie ;)

Deep Pink - fajny ten post na początku wątki napisałeś a ten o nowym wątku śmieszny jest :)))


Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 30 Sierpień, 2018, 11:53
Nemo osobiście nie lubię słowa wszyscy, wszystkie, zawsze, etc.. interesuje mnie studium przypadków, staram się poprzez te rozmowy dociec do tego czy faktycznie JW to "fabryka ateistów" 
To może precyzyjniej na moim przykładzie. Sparzenie się na naukach KK (kult obrazów, usunięcie przykazania z dekalogu, ogłaszanie zwykłych ludzi świętymi), pchnęło w stronę innej religii, a mianowicie śJ. Z początku wszystko wydawało się logiczne i proste. Do czasu. Rzekome "prawdziwe wielbienie" miało niewiele wspólnego z prawdą. A dokładnie nie potrafiłem sobie wyobrazić, że bóg chciałby czyjejś śmierci w wyniku nieprzyjęcia krwi, skoro sam natchnął ludzi taką mądrością, że wymyślili, że może ona uratować życie. Kolejna lektura biblii wykazała że opisywany w niej bóg to rządny krwi tyran. ST to opis jednej wielkiej rzezi.
Dzięki śJ poznałem względnie dokładnie biblię i to co w niej wyczytałem, utwierdziło mnie że jest to "straszak" na maluczkich, który w ręku osoby z charyzmą może podporządkować sobie nawet tłumy, strasząc ich rzekomym bogiem który rzadko nagradza, a bardzo często karze i to błahostki.
Historia ludzkości pokazuje, że moda na bogów nastaje i przemija. Kiedyś ludzie wierzyli w Ra, Zeusa, Jowisza. Światowida i jeszcze wielu innych bogów. Było nie do pomyślenia dla żyjących ówcześnie że ich bóg, przeminie, że nastaną inne cywilizacje ze swoimi bogami. Nie wiem, bo nie doczekam, ale ciekawi mnie jaki bóg będzie w modzie za np 2000 lat.
Myślę że teraz zaspokoiłem Twoją ciekawość.
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 12:12
To może precyzyjniej na moim przykładzie. Sparzenie się na naukach KK (kult obrazów, usunięcie przykazania z dekalogu, ogłaszanie zwykłych ludzi świętymi), pchnęło w stronę innej religii, a mianowicie śJ. Z początku wszystko wydawało się logiczne i proste. Do czasu. Rzekome "prawdziwe wielbienie" miało niewiele wspólnego z prawdą. A dokładnie nie potrafiłem sobie wyobrazić, że bóg chciałby czyjejś śmierci w wyniku nieprzyjęcia krwi, skoro sam natchnął ludzi taką mądrością, że wymyślili, że może ona uratować życie. Kolejna lektura biblii wykazała że opisywany w niej bóg to rządny krwi tyran. ST to opis jednej wielkiej rzezi.
Dzięki śJ poznałem względnie dokładnie biblię i to co w niej wyczytałem, utwierdziło mnie że jest to "straszak" na maluczkich, który w ręku osoby z charyzmą może podporządkować sobie nawet tłumy, strasząc ich rzekomym bogiem który rzadko nagradza, a bardzo często karze i to błahostki.
Historia ludzkości pokazuje, że moda na bogów nastaje i przemija. Kiedyś ludzie wierzyli w Ra, Zeusa, Jowisza. Światowida i jeszcze wielu innych bogów. Było nie do pomyślenia dla żyjących Ówcześnie że ich bóg, przeminie, że nastaną inne cywilizacje ze swoimi bogami. Nie wiem, bo nie doczekam, ale ciekawi mnie jaki bóg będzie w modzie za np 2000 lat.
Myślę że teraz zaspokoiłem Twoją ciekawość.
Pozdrawiam.
Kim byłeś wcześniej? Byłeś katolikiem, niewierzącym, czy od początku śJ ? Piszesz że Kk jakim katolikiem byłeś? Bo to co piszesz każdy sJ mi mówił na spotkaniu że dokładnie takie sprawy plus obyczajowka doprowadziły ich poszukujących do Jw?
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 30 Sierpień, 2018, 13:31
Kim byłeś wcześniej? Byłeś katolikiem, niewierzącym, czy od początku śJ ? Piszesz że Kk jakim katolikiem byłeś? Bo to co piszesz każdy sJ mi mówił na spotkaniu że dokładnie takie sprawy plus obyczajowka doprowadziły ich poszukujących do Jw?
Niestety ale prościej nie potrafię napisać. Wyczerpałem temat. Jak nie rozumiesz, to nie moja wina.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 14:03
Niestety ale prościej nie potrafię napisać. Wyczerpałem temat. Jak nie rozumiesz, to nie moja wina.

Chyba ten cytat że pod wiatr to tak mocno pod publikę zaznaczyłeś ;)

Cóż pytanie chyba trudne nie było, ale nalegać na odpowiedź nie będę.
Pytanie - cóż to jest takiego jest że każdy ze śJ mówi to samo o swoich motywacjach?

Ja widzę to tak:

- informacja o tym iż nastąpiło zrażenie KK w tych samych aspektach
- później zrażenie Organizacją, przeniesione w większości na to że sam Bóg oszukał bądź nie istnieje a najlepiej stywierdzenie że u innych jest tak samo a nawet gorzej szczególnie w KK chociaż niewiele się wie na ten temat
- później znalezienie nowej "prawdy" w nauce, czyli znów to samo: wiedza która się zmienia ale to ona jest wyznacznikiem nowej "prawdy" niedostępnej dla większości, tylko dla tych najbardziej "inteligentnych" że Boga nie ma albo nie można tego stwierdzić
- szukanie pretekstu do tego aby się obrazić
- zamykanie dyskusji obrazami bądź niewchodzenie w niewygodne tematy
- to w dalszym ciągu są to te same schematy tylko teraz jest lepiej bo można dużo więcej robić będąc "wolnym" nikt Ciebie nie zakapuje masz niewiele obowiązków...

Naprawdę tak wygląda otwartość na argumenty?
Nemo: Niepotrzebne drążenie tematu, pomimo wyczerpującej odpowiedzi.

Jesteś w stanie odnieść się merytorycznie do tych podpunktow które opisałem powyżej???
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 30 Sierpień, 2018, 14:14
Chyba ten cytat że pod wiatr to tak mocno pod publikę zaznaczyłeś ;)

Nie znasz mnie i nie masz pojęcia dlaczego ten wpis zamieściłem. Odnoszę wrażenie że za wszelką cenę szukasz zaczepki.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 14:16
Zostaw to do oceny innych ludzi,
sami są w stanie ocenić czy Twoja odpowiedź była wyczerpująca ;)

Próbuję zrozumieć co Tobą kierowało że zostałeś śJ na czym się tak bardzo zawiodłeś, skoro byłeś katolikiem, gdyż dokładnie takie same informacje usłyszałem od kilku śJ z którymi miałem przyjemność rozmowiać.

Próbuję zrozumieć skąd to się bierze - podawanie dokładnie takich samych informacji o motywacjach jak"wytnij wklej"
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 30 Sierpień, 2018, 14:27
Zostaw to do oceny innych ludzi,
sami są w stanie ocenić czy Twoja odpowiedź była wyczerpująca ;)

Próbuję zrozumieć co Tobą kierowało że zostałeś śJ na czym się tak bardzo zawiodłeś, skoro byłeś katolikiem, gdyż dokładnie takie same informacje usłyszałem od kilku śJ z którymi miałem przyjemność rozmowiać.

Próbuję zrozumieć skąd to się bierze - podawanie dokładnie takich samych informacji o motywacjach jak"wytnij wklej"

Czy to moja wina, że zobaczyłem w KK to co inni, którzy zostali świadkami?
A byłbym zapomniał. Koronnymi argumentami, że zrezygnowałem z bycia katolikiem to to, że mojemu miejscowemu proboszczowi nie za ładnie pachniało z ust i w kościele było zimno i organista strasznie fałszował.  ;D
A dla Ciebie informacja. To oczywiście żart.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 14:32
Chyba ten cytat że pod wiatr to tak mocno pod publikę zaznaczyłeś ;)

Cóż pytanie chyba trudne nie było, ale nalegać na odpowiedź nie będę.
Pytanie - cóż to jest takiego jest że każdy ze śJ mówi to samo o swoich motywacjach?

Ja widzę to tak:

- informacja o tym iż nastąpiło zrażenie KK w tych samych aspektach
- później zrażenie Organizacją, przeniesione w większości na to że sam Bóg oszukał bądź nie istnieje a najlepiej stywierdzenie że u innych jest tak samo a nawet gorzej szczególnie w KK chociaż niewiele się wie na ten temat
- później znalezienie nowej "prawdy" w nauce, czyli znów to samo: wiedza która się zmienia ale to ona jest wyznacznikiem nowej "prawdy" niedostępnej dla większości, tylko dla tych najbardziej "inteligentnych" że Boga nie ma albo nie można tego stwierdzić
- szukanie pretekstu do tego aby się obrazić
- zamykanie dyskusji obrazami bądź niewchodzenie w niewygodne tematy
- to w dalszym ciągu są to te same schematy tylko teraz jest lepiej bo można dużo więcej robić będąc "wolnym" nikt Ciebie nie zakapuje masz niewiele obowiązków...

Naprawdę tak wygląda otwartość na argumenty?
Nemo: Niepotrzebne drążenie tematu, pomimo wyczerpującej odpowiedzi.

Jesteś w stanie odnieść się merytorycznie do tych podpunktow? ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: chmura w 30 Sierpień, 2018, 14:40
Chyba ten cytat że pod wiatr to tak mocno pod publikę zaznaczyłeś ;)

Cóż pytanie chyba trudne nie było, ale nalegać na odpowiedź nie będę.
Pytanie - cóż to jest takiego jest że każdy ze śJ mówi to samo o swoich motywacjach?

Ja widzę to tak:

- informacja o tym iż nastąpiło zrażenie KK w tych samych aspektach
- później zrażenie Organizacją, przeniesione w większości na to że sam Bóg oszukał bądź nie istnieje a najlepiej stywierdzenie że u innych jest tak samo a nawet gorzej szczególnie w KK chociaż niewiele się wie na ten temat
- później znalezienie nowej "prawdy" w nauce, czyli znów to samo: wiedza która się zmienia ale to ona jest wyznacznikiem nowej "prawdy" niedostępnej dla większości, tylko dla tych najbardziej "inteligentnych" że Boga nie ma albo nie można tego stwierdzić
- szukanie pretekstu do tego aby się obrazić
- zamykanie dyskusji obrazami bądź niewchodzenie w niewygodne tematy
- to w dalszym ciągu są to te same schematy tylko teraz jest lepiej bo można dużo więcej robić będąc "wolnym" nikt Ciebie nie zakapuje masz niewiele obowiązków...

Naprawdę tak wygląda otwartość na argumenty?
Nemo: Niepotrzebne drążenie tematu, pomimo wyczerpującej odpowiedzi.

Jesteś w stanie odnieść się merytorycznie do tych podpunktow które opisałem powyżej???
m
Drążysz temat, analizujesz jak na Studium ze Świadkami
Tak długo az otrzymasz taką odpowiedź jaka cie będzie satysfakcjonowala
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 14:45
m
Drążysz temat, analizujesz jak na Studium ze Świadkami
Tak długo az otrzymasz taką odpowiedź jaka cie będzie satysfakcjonowala

Chciałbym uzyskać jakąkolwiek odpowiedź na te kilka punktów np rzeczowe wyrażenie opinii
Nie będę oceniał żadnej z odpowiedzi

Od sJ żadnych logicznych odpowiedzi nie dostawalem
Zależy mi na tym aby ukazać ukryte mechanizmy manipulacji którymi poddani są ludzie w Jw. Być może w toku dyskusji rzeczowej opartej o argumenty uda się to zrobić.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 30 Sierpień, 2018, 15:12
ja jestem niestandardowym przypadkiem odstępcy bo odszedlem od świadków Jehowy i skierowałem swoje kroki ku Kościołowi Katolickiemu (nazywanemu przez ŚJ "wielką nierządnicą") a dopiero później rozumowo doszedłem do wniosku że nie ma Boga
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 30 Sierpień, 2018, 15:59
...moim zdaniem ateista jesli przemyśli głębokie argumenty to wyjdzie mu na to że Bóg istnieje - natomiast jest to dyskusja na inne forum tematyczne...

Które argumenty masz na myśli?
Nie trzeba z tego forum uciekać. Wystarczy wątek w odpowiednim dziale.
Nazwę wątku proponuje:"Jak werbik44 nawrócił Kerostata" :)

Natomiast na pytanie:"Czy org to fabryka ateistów", należało by przeprowadzić dużą ankietę, w różnych środowiskach i sprawdzić wyniki.
Nie ośmielam się proponować Ci takiego zadania,odpowiednio obszerna ankieta sporo może kosztować.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 30 Sierpień, 2018, 16:04
 A ja znam w większości ex-ów którzy odeszli od Świadków do Pana Jezusa lub Pana Boga, jak twierdzą.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 16:14
Moim celem nie jest nawracanie kogokolwiek czy ocenianie kogos zycia badz jego wiezen tylko dyskusja oparta o argumenty ktore byc moze pokaza jakie mechanizmy manipulacyjne pozostają u sJ nawet po wyjściu z Organizacji a jak widać na przykładzie tego wątku pozostają....
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 30 Sierpień, 2018, 16:23
Moim celem nie jest nawracanie kogokolwiek czy ocenianie kogos zycia badz jego wiezen tylko dyskusja oparta o argumenty ktore byc moze pokaza jakie mechanizmy manipulacyjne pozostają u sJ nawet po wyjściu z Organizacji a jak widać na przykładzie tego wątku pozostają....
Co to są: "mechanizmy manipulacyjne pozostające u sJ" ?
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 30 Sierpień, 2018, 16:26
Co to są: "mechanizmy manipulacyjne pozostające u sJ" ?
domyślam się że są to wszelkie postawy inne niż przyjęcie katolicyzmu jako jedynej prawdziwej religii posiadającej jednoosobowe ciało kierownicze z siedzibą w Watykanie ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 30 Sierpień, 2018, 16:31
Moim celem nie jest nawracanie kogokolwiek czy ocenianie kogos zycia badz jego wiezen tylko dyskusja oparta o argumenty ktore byc moze pokaza jakie mechanizmy manipulacyjne pozostają u sJ nawet po wyjściu z Organizacji a jak widać na przykładzie tego wątku pozostają....

Toż ludzie Ci swoje argumenty przedstawiają!
Zamiast z nich wywnioskować mechanizmy manipulacji orga, dyskutujesz z ludźmi z pozycji, mylicie się.
Coś mi się wydaje że manipulacje to Ty tu robisz.

Oceniasz bo Twoim zdanie powinienem pozostać wierzącym w słowach:"...moim zdaniem ateista jesli przemyśli głębokie argumenty to wyjdzie mu na to że Bóg istnieje...", a ja tylko poprosiłem Cię o te argumenty, może ich nie poznałem i odzyskam wiarę?
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 30 Sierpień, 2018, 16:34
domyślam się że są to wszelkie postawy inne niż przyjęcie katolicyzmu jako jedynej prawdziwej religii posiadającej jednoosobowe ciało kierownicze z siedzibą w Watykanie ;)
Liczę, że wyczerpującą definicję poda werbik44 bo On wie a nie jak Ty Sebastianie jedynie domyślasz się.  ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 30 Sierpień, 2018, 16:45
zapewne to co poda będzie sprowadzało się do manipulacji mówiącej że manipulują wszyscy oprócz werbika44 (no może oprócz werbika44 i papieża) ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 30 Sierpień, 2018, 16:47
zapewne to co poda będzie sprowadzało się do manipulacji mówiącej że manipulują wszyscy oprócz werbika44 (no może oprócz werbika44 i papieża) ;)
No to spodziewam się niezłej manipulacji  ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Alicja w 30 Sierpień, 2018, 17:45
Alicjo i Nemo, uważam iż śJ to ludzie którzy w centralnym miejscu swego życia umieszczają Boga, natomiast ateiści/agnostycy to ludzie którzy podważają istnienie Stwórcy, uważają iż go nie ma bądź nie mogą stwierdzić jego istnienia.

Jeśli dana osoba najpierw jest w JW a później zostaje ateistą to uważam to za zdecydowaną skrajność postaw.


Proszę Alicjo uzasadnij mi co tu w mojej postawie widzisz niekulturalnego???

To tutaj bardziej skrajnością w drugą stronę byłby antyteizm niż ateizm Ateizm w tym wypadku to raczej kolejny odcień szarości.

Ale nawet jeśli - skrajności są postrzegane negatywnie, a wyrażenie "ze skrajności w skrajność" to negatywna ocena jakiejś decyzji.

Wysłane przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 19:04
Co to są: "mechanizmy manipulacyjne pozostające u sJ" ?

Widzę po postach że dostarczylem kilku osobom sporo radości:) Bardzo sie z tego powodu ciesze ;)

Krótkie pytanie do najbardziej aktywnych osób; czy będąc świadkami Jehowy byliście poddawani manipulacji
Proszę o krótką odpowiedz:
Podpowiem tak lub nie :))
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 30 Sierpień, 2018, 19:08
Coś widzę ktoś chce z Wami doświadczenia robić. ;)
Kiedy ta zabawa się skończy? :-\
Ktoś kto innych uważa za zmanipulowanych, a sam chce manipulować. :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 30 Sierpień, 2018, 19:15
Moja odpowiedź : nie
A teraz ponawiam pytanie do werbik44":
Co to są: "mechanizmy manipulacyjne pozostające u sJ" ?
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 19:32
Coś widzę ktoś chce z Wami doświadczenia robić. ;)
Kiedy ta zabawa się skończy? :-\
Ktoś kto innych uważa za zmanipulowanych, a sam chce manipulować. :)

Poproszę Ciebie o informację po czym poznajesz iż chce kimkolwiek manipulować?

Proszę o to aby chociaż kilka osób odpowiedziało na pytanie tak/nie

W czym Ty widzidzisz tu chęć manipulacji ????
Mozesz podac jakiś konkret?

DeepiePinku poczekam na kilka osób które powiedzą tak/ nie i odpisze konkretami na forum
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 30 Sierpień, 2018, 19:37
Mowa Cię zdradza i styl pisania.
Zdecydowanie pomyliłeś fora. :-\
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 19:42
Mowa Cię zdradza i styl pisania.
Zdecydowanie pomyliłeś fora. :-\

Proszę o rozwinięcie kompletnie Cię nie rozumiem....

Bardzo enigmatycznie piszesz czy moglbys ujawnić ta wielka tajemnicę dlaczego pomyliłem fora???

Kim zakamuflowanym jestem że mowa i pismo mnie zdradza?

Liczę na szczerą informację nie tylko do mnie ale na forum :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 30 Sierpień, 2018, 19:49
Tak samo jak Ty enigmatycznie piszesz, tak i ja. :)

Pomyliłeś fora, bo jak na razie tylko przesłuchania robisz, a nic od siebie nie napisałeś.
Jak wypytujesz ludzi o ich sprawy to napisz wpierw o swoich.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 30 Sierpień, 2018, 20:01
Krótkie pytanie do najbardziej aktywnych osób; czy będąc świadkami Jehowy byliście poddawani manipulacji
Proszę o krótką odpowiedz:
Podpowiem tak lub nie :))
tego rodzaju pytania są jedną z form manipulacji, którą dobrze (aż "za dobrze", wręcz "do wyrzygania") znamy z sekty świadków Jehowy
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 30 Sierpień, 2018, 20:05
...
Proszę o to aby chociaż kilka osób odpowiedziało na pytanie tak/nie
...
DeepiePinku poczekam na kilka osób które powiedzą tak/ nie i odpisze konkretami na forum
Czego oczekujesz werbik44?
Wydumałeś sobie coś... nie wytłumaczyłeś co... otrzymałeś kilka wyczerpujących odpowiedzi, które Ci się w głowie nie zmieściły - nie jesteś w stanie ich zrozumieć bo nie pasują do Twego wydumanego szablonu. Oczekujesz prostych szablonowych odpowiedzi (tak/nie) więc wyjaśnij i odpowiedz prosto na pytanie: Co to są "mechanizmy manipulacyjne pozostające u sJ" ? Wymyśliłeś to pojęcie więc je objaśnij albo daj spokój swoim zapchajdziurowątkiem.  ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 20:08
Tak samo jak Ty enigmatycznie piszesz, tak i ja. :)

Pomyliłeś fora, bo jak na razie tylko przesłuchania robisz, a nic od siebie nie napisałeś.
Jak wypytujesz ludzi o ich sprawy to napisz wpierw o swoich.

Zarzucasz mi manipulację czy mogę Cię ponownie poprosić i uzasadnienie????

Piszesz iż styl mowy i pisma mnie zdradza - czym przed czym o co Ci chodzi czy mógłbyś to wyjaśnić???

Tak uczciwie po ludzku?
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 30 Sierpień, 2018, 20:09
moje trzy grosze:
Świetna  technika DTR
Technika o nazwie DTR to sprytny sposób zachęcenia ludzi do współpracy i nie tylko
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 30 Sierpień, 2018, 20:14
zapewne to co poda będzie sprowadzało się do manipulacji mówiącej że manipulują wszyscy oprócz werbika44 (no może oprócz werbika44 i papieża) ;)
swoją drogą ciekawostką jest że znaczna część antysekciarzy uważających się za katolików reprezentuje sekciarski nurt w kościele katolickim, nieprzychylny papieżowi Franciszkowi Beznumerkowemu

nie spotkałem jeszcze świadka Jehowy otwarcie zwalczającego ciało kierownicze z warwick, ale spotkalem "katolików" otwarcie zwalczających Franciszka...
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 20:18
moje trzy grosze:
Świetna  technika DTR
Technika o nazwie DTR to sprytny sposób zachęcenia ludzi do współpracy i nie tylko
[/quote

Sebastianie Ty mędrcy czy za trudno odpowiedzi tak/nie dla Ciebie na pytanie czy uważasz iż byłeś manipulowany w Jw? Gdzie tu jest manipulacja?

Deepie spokojnie pisałem Ci że odpowiem szczegółowo wymienię kilka manipulacji stosowanych na codzień ale najpierw chciałem poznać Waszą opinię na temat samego Siebie

Ja jestem po prostu człowiekiem nie tajnym wyslannikiem Watykanu ani Brooklinu i po raz kolejny proszę o otwartość iDeepowi pisalem ze jutro w szczegolach odpowiem Roszundy który tu szeryfa zgrywa też proszę żeby zachował się jak człowiek z honorem i jeśli komuś coś sugeruje to niech to uzasadni a nie ucieka od tematu
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 30 Sierpień, 2018, 20:20
Zarzucasz mi manipulację czy mogę Cię ponownie poprosić i uzasadnienie????

Piszesz iż styl mowy i pisma mnie zdradza - czym przed czym o co Ci chodzi czy mógłbyś to wyjaśnić???

Tak uczciwie po ludzku?
Wpierw opisz:
kim jesteś
po co przyszedłeś na to forum
czego oczekujesz

Później zobaczymy czy warto Ci cokolwiek napisać.

Na jednym z forów zarejestrował się gościu o nicku: tak/nie  :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: bene w 30 Sierpień, 2018, 20:24
Poproszę Ciebie o informację po czym poznajesz iż chce kimkolwiek manipulować?

Proszę o to aby chociaż kilka osób odpowiedziało na pytanie tak/nie

W czym Ty widzidzisz tu chęć manipulacji ????
Mozesz podac jakiś konkret?

DeepiePinku poczekam na kilka osób które powiedzą tak/ nie i odpisze konkretami na forum
tak czytam i czytam i dochodzę do jednego wniosku być możne błędnego ze założyciel wątliku pytania stawia pod z góry założona tezę najprawdopodobniej potrzebna do jakieś pracy licencjackiej lub magisterskiej. A to byłoby bardzo nieuczciwe wobec użytkowników tego forum
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 20:24
tego rodzaju pytania są jedną z form manipulacji, którą dobrze (aż "za dobrze", wręcz "do wyrzygania") znamy z sekty

Zdecyduj się w końcu czy z Brooklinu czy z Watykanu jestem ;) 
Za trudne pytanie dla takiego mędrca jak Ty czy byłeś w Jw manipulowaniu? Czy moje pytanie jest manipulacja????
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 30 Sierpień, 2018, 20:25
moje trzy grosze:
Nikt Ciebie o nic  nie posądza - sam wyłącznie sam się usprawiedliwiasz publicznie
Jakby na to nie patrzyć, Werbik44 - ZACHĘCASZ, nie zaprzeczysz-prawda  :)
Więcej nie mam nic do powiedzenia
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 20:28
Wpierw opisz:
kim jesteś
po co przyszedłeś na to forum
czego oczekujesz

Później zobaczymy czy warto Ci cokolwiek napisać.

Na jednym z forów zarejestrował się gościu o nicku: tak/nie  :)

W jakim celu to forum istnieje? bylem pewien że służy swobodnej wymianie argumentów/ być może nie dla dla wszystkich wygodnych pytań ale jest swobodą wypowiedzi zgodnie z regulaminem i szacunkiem dla innych

Jeśli się mylę to proszę o sprostowanie

Nadaszyniak przejrzyj posty  Sebastiana i wtedy powtorz swą wypowiedź ;;;)))) jeśli

Deepie tylko Ty wprost odpowiedziałeś na pytanie ;)) kilka osób śledzi forum i się udziela

Roszada szeryfie nie uciekaj tylko staw czola-czekam na uzasadnienie twoich wypowiedzi o mnie i podejrzeń....  :):*
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 30 Sierpień, 2018, 20:37
W jakim celu to forum istnieje? bylem pewien że służy swobodnej wymianie argumentów/ być może nie dla dla wszystkich wygodnych pytań ale jest swobodą wypowiedzi zgodnie z regulaminem i szacunkiem dla innych

Jeśli się mylę to proszę o sprostowanie
mylisz się więc prostuję: możesz napisać dowolne argumenty ale nie zawsze dojdzie do ich "wymiany", jeśli forma prezentacji Twoich argumentów okaże się zniechęcająca dla dokładnie wszystkich co do sztuki czytelników.

tak jak w handlu nie każdy kupi oferowany przez ciebie towar, tak w dyskusji nie każdy będzie chętny do dyskutowania, jeśli zaproponowana przez Ciebie forma będzie do zaakceptowania przez czytelników.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 30 Sierpień, 2018, 20:38
Jatiw- wabik44
Nie patrzę na Naszego Sebastiana i nie mam co potwierdzać.
Weź pod uwagę piszę swoje tylko spostrzeżenie.
Jesteś troszeczkę pobudzony, stonuj , stonuj Swoją apodyktyczność o to proszę  :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 30 Sierpień, 2018, 20:40
Cytuj
W jakim celu to forum istnieje?
http://bednarski.apologetyka.info/swiadkowie-jehowy/byli-swiadkowie-jehowy-w-polsce-na-wikipedii-i-ich-skrotowa-historia,1095.htm
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 30 Sierpień, 2018, 20:42
Jatiw- wabik44
Nie patrzę na Naszego Sebastiana i nie mam co potwierdzać.
Weź pod uwagę piszę swoje tylko spostrzeżenie.
Jesteś troszeczkę pobudzony, stonuj , stonuj Swoją apodyktyczność o to proszę  :)

Ilu jeszcze Was potrzeba do kólka wzajemnej adoracji???
Naprawdę tak trudno odpowiedzieć na pytanie czy byłeś manipulowany w Jw? Wiem ze pytanie wbrew pozorom nie jest latwe...

Roszada proszę nie chowaj  się za linkami tylko jeśli kogoś o coś oskarzasz to z ludzkiej uczciwości to uzasadnij ...
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: odzyskana w 30 Sierpień, 2018, 20:44
Oczywiście ,że każdy świadek był manipulowany czy mu się to podoba czy nie -taka struktura organizacji .
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 30 Sierpień, 2018, 20:56
Naprawdę tak trudno odpowiedzieć na pytanie czy byłeś manipulowany w Jw? Wiem ze pytanie wbrew pozorom nie jest latwe...
nie chodzi o to czy pytanie jest łatwe czy trudne ale o coś innego

Tę samą lub podobną myśl wyraziły już dwie osoby.
Czy umiesz wyciągnąć z niej wnioski?
tak czytam i czytam i dochodzę do jednego wniosku być możne błędnego ze założyciel wątliku pytania stawia pod z góry założona tezę najprawdopodobniej potrzebna do jakieś pracy licencjackiej lub magisterskiej. A to byłoby bardzo nieuczciwe wobec użytkowników tego forum
tego rodzaju pytania są jedną z form manipulacji, którą dobrze (aż "za dobrze", wręcz "do wyrzygania") znamy z sekty świadków Jehowy

odpowiedź brzmi: NIE UMIESZ wyciągać wniosków;

zamiast zrozumieć prostą bardzo prościutka prawdę (osoby które doświadczyły manipulacji nie lubią być manipulowane po raz kolejny) każesz np. mnie "zdecydować się" czy zarzucam Tobie reprezentowanie Watykanu czy Warwicka, mimo że z mojej wypowiedzi nie wynika że dla niechęci do bycia poddawanym manipulacji po raz kolejny ma znaczenie to kogo akurat reprezentujesz

sumując: na samym początku zrobiłeś bardzo złe wrażenie gdyż forma Twoich wypowiedzi wskazała nam że zamierzasz manipulować nami "dla naszego dobra", aby nas nawrócić...

I to jest przyczyna dla której dyskusja się nie klei...
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 30 Sierpień, 2018, 20:56
Roszada proszę nie chowaj  się za linkami tylko jeśli kogoś o coś oskarzasz to z ludzkiej uczciwości to uzasadnij ...
Człowieku nie znam cię. Daj se na luz.
Idź tam skąd przyszedłeś.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 30 Sierpień, 2018, 21:01
Oczywiście ,że każdy świadek był manipulowany czy mu się to podoba czy nie -taka struktura organizacji .
zgadza się - i prawie nikt temu nie zaprzecza (co najwyżej niektórzy to bagatelizują)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 30 Sierpień, 2018, 21:08
Oczywiście ,że każdy świadek był manipulowany czy mu się to podoba czy nie -taka struktura organizacji .
Witaj odzyskana!
Napisz coś o sobie. :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 30 Sierpień, 2018, 21:35
Oczywiście, że ŚJ stosują pewne techniki kontroli umysłu. Czyli manipulują swymi wyznawcami.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 30 Sierpień, 2018, 22:12
Ilu jeszcze Was potrzeba do kólka wzajemnej adoracji???
na razie jest nas około 1300 osób ale kompletujemy "małe stadko" 144.000 owiec ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 30 Sierpień, 2018, 22:41
na razie jest nas około 1300 osób ale kompletujemy "małe stadko" 144.000 owiec ;)
A to "małe stadko" 144000 to wszakże będą dopiero pierwociny. W ślad za nimi do kółka wzajemnej adoracji przybędzie wielka rzesza, której nawet werbik przez 44 lata nie zliczy.  ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 30 Sierpień, 2018, 22:45
A to "małe stadko" 144000 to wszakże będą dopiero pierwociny. W ślad za nimi do kółka wzajemnej adoracji przybędzie wielka rzesza, której nawet werbik przez 44 lata nie zliczy.  ;)
[/b][/size]
Nie kpij z tych ludzi, są zmanipulowani.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 30 Sierpień, 2018, 22:50
moje trzy grosze:
DeepPinkTooL wcale nie kpi Gandalf Szary  :)
Nie 144.000 tylko 144001 jak kiedyś wspaniali(Ww) podali
Roszada byłbyś uprzejmy znaleźć materiał potwierdzający- dzięki
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 30 Sierpień, 2018, 22:57
moje trzy grosze:
DeepPinkTooL wcale nie kpi Gandalf Szary  :)
Nie 144.000 tylko 144001 jak kiedyś wspaniali(Ww) podali
Roszada byłbyś uprzejmy znaleźć materiał potwierdzający- dzięki
[/b][/size]
Nie bardzo rozumiem. Możesz wyjaśnić?
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 30 Sierpień, 2018, 23:14
Gandalf Szary - nie pamiętam w której strasznicy taka informacja była podana, jak kojarzę to na przedostatniej stronie  po 2000 roku, ale głowy sobie nie dam uciąć prosiłem Roszadę o pomoc w/w komentarzu  :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 30 Sierpień, 2018, 23:20
Liczba 144 000 była przekroczona już w roku 1976.  :)
Było wtedy bowiem 144 001 "chrześcijan". ;)

*** w76/15 s. 8 ***
Przeciwstawiono się w nich myśli, jakoby ta roślina unaoczniała klasę Królestwa złożoną z 144 001 chrześcijan osadzonych na tronach władzy niebiańskiej.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 30 Sierpień, 2018, 23:27
DeepPinkTool- dzięki  :)

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 31 Sierpień, 2018, 07:29
tak czytam i czytam i dochodzę do jednego wniosku być możne błędnego ze założyciel wątliku pytania stawia pod z góry założona tezę...

Też mam takie wrażenie, i pod tą tezę próbuje manipulować wypowiedzi.
Tak jak już nie jeden odpowiedział, oczywiści że org manipulował mną, a teraz na próby manipulacji jesteśmy wyczuleni.
Werbik łatwo Ci nie będzie, już tworzysz negatywny wydźwięk.
A z próbami przesłuchań, daj se spokój, rozpoznaje je z daleka, całe życie byłem przesłuchiwany prze ojca milicjanta/policjanta.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 31 Sierpień, 2018, 08:01
No kurde, ile to rzeczy można z niezależnego źródła się dowiedzieć. Jak to mi mogło umknąć. A więc mała trzódka wynosiła 144 001, a nie 144 000. No no  :P (obj 14:1) 
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 31 Sierpień, 2018, 09:03
Moja odpowiedź : nie
A teraz ponawiam pytanie do werbik44":
Co to są: "mechanizmy manipulacyjne pozostające u sJ" ?

Pytam o mechanizmy manipulacji z jednej przyczyny, jeżeli po wyjściu z Organizacji człowiek nie zdaje sobie sprawy w jakich obszarach jego myślenie/postępowanie jest definiowane przez wcześniej wdrukowane manipulacje to dalej błądzi i najprawdopodobniej wejdzie w inny teren bliźniaczo zbliżony do tego gdzie był wcześniej.

Często tak się dzieje że ludzie funkcjonując w dysfunkcyjnym związku wchodzą w kolejny również dysfunkcyjny, etc...
Przykład" na tym forum widziałem w "dyskusji" ze smakoszem piwa z gór, zapraszam do przejrzenia tego wątku, starałem się ukazać alegorię pomiędzy aktywnymi śJ którzy z "logicznego" punktu widzenia forsują "prawdę" i byłego zapewne śJ który już w innym obszarze funkcjonuje ale tok "myślenia" ma niezmienny, tylko tym razem z "logicznego" punktu widzenia forsuje "wiedzę"

Kilka podstawowych technik manipulacji:
1. Stopa w drzwiach
Technika stopniowych ustępstw, zaczynamy od małej prośby aby przejść do większej. Tutaj często wykorzystywana pozorna racjonalność czyli zasada konsekwencji.
Przypomnijcie sobie jak przebiega proces pozyskiwania nowych śJ, czy nie są to drobne kroczki aby stopniowo przyciągnąć ludzi do "prawdy"? Najpewniej wobec Was inni świadkowie to stosowani tak samo jak i Wy podczas "prac".

2.Swój - Obcy
Służy to utworzeniu i podtrzymaniu tożsamości grupowej, znajdujemy wyrazistego obcego, wroga, osobę z innymi poglądami i już :)
Kim jest KK dla JW? Kim byli Żydzi dla III rzeszy, kim jest osoba na forum która próbuje podważyć "prawomyślność" grupy osób?
Każda grupa My ma swego wroga.

Tutaj często wykorzystywana jest zależność odruchów warunkowych (doświadczenie Pawłowa).
Są odruchy bezwarunkowe: pocenie się, łzy gdy coś wpadnie do oka, itp..
I warunkowe i tu potrzebny jest bodziec aby odruch został aktywowany, my nawet nie myślimy, nie zastanawiamy się nad nimi.
Można ludzi nauczyć lęku na widok psa, królika, czy maski św. Mikołaja,

Zastanówcie jakie emocje Wam towarzyszą na widok księdza, kościoła, wspominkę o papieżu, etc..
- Byłem niedawno świadkiem zabawnej sceny: osoba będąca w "prawdzie" oglądała "Trudne sprawy" była informacja że Fałszywy ksiądz plądrował ludziom domy, skomentowała to w ten sposób, Tfu, wiadomo, ksiądz - złodziej :))
- Inny przykład z tego forum: Zadałem pytanie czy uważacie że byliście manipulowani w JW? Odpowiedź Sebast.. pewnie myśli że Watykan i papież :) przejrzyjcie forum ;)

3. Zasada autorytetu.
Wystarczy wymyślony tytuł aby postrzegać osobę jako autorytet, czyli jako poważną i szanowaną osobę pełną profesjonalizmu i bezstronności.
Przejrzyjcie gazetki wydawane przez JW jak często stosują tam tą technikę i pytanie dlaczego?
Przykład z tego forum, na początku wątku cytowany już wyżej Pan na S. wskazał Roszudę jako największy autorytet, tak więc powinienem wyłączyć myślenie i ślepo zaufać? :)

To jest kilka przykładów najprostszych i podstawowych technik. Jest ich o wiele więcej i są dużo bardziej perfidne, fajną wskazał Nadarzyniak DTR, można poczytać na necie o niej jak i o wielu innych.

Najgorsze w tym jest to że ludzie uważając się za mega inteligentnych, wstydzą się tego że byli poddani takim działaniom i to o wiele bardziej zaawansowanym technikom niż te kilka podstawowych. Zwykle uważają że inni to tak może byli manipulowani ale oni napewno techniki manipulacji to by rozpoznali.... :) :) :)

Co sądzicie to tym mini wywodzie? ponawiam prośbę o merytorykę




Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 31 Sierpień, 2018, 09:43
moje trzy grosze:
Werbik44 - proszę pisz Nadaszyniak a nie Nadarzyniak - dziękuję :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 31 Sierpień, 2018, 09:49
Zastanówcie jakie emocje Wam towarzyszą na widok księdza, kościoła, wspominkę o papieżu, etc..
- Byłem niedawno świadkiem zabawnej sceny: osoba będąca w "prawdzie" oglądała "Trudne sprawy" była informacja że Fałszywy ksiądz plądrował ludziom domy, skomentowała to w ten sposób, Tfu, wiadomo, ksiądz - złodziej :))
- Inny przykład z tego forum: Zadałem pytanie czy uważacie że byliście manipulowani w JW? Odpowiedź Sebast.. pewnie myśli że Watykan i papież :) przejrzyjcie forum ;)

(...)

Najgorsze w tym jest to że ludzie uważając się za mega inteligentnych, wstydzą się tego że byli poddani takim działaniom i to o wiele bardziej zaawansowanym technikom niż te kilka podstawowych. Zwykle uważają że inni to tak może byli manipulowani ale oni napewno techniki manipulacji to by rozpoznali.... :) :) :)

Co sądzicie to tym mini wywodzie? ponawiam prośbę o merytorykę
1. Nikt nie zaprzecza, że był manipulowany w organizacji.
2. Żeby nie lubić katolików, nie potrzeba manipulacji organizacji. Oni sami na dają aż nadto powodów, by ich nie lubić.*
3. Po opuszczeniu organizacji jedni wracają do KK, inni idą do zborów protestanckich, jeszcze inni zostają ateistami, agnostykami, deistami itd. Ile osób, tyle dróg po opuszczeniu "przenajświętszej".

* Ja do KK jako instytucji nic nie mam. Żaden ksiądz czy zakonnica nigdy mi nic złego nie zrobili. Natomiast najbardziej po d.... dostałam od tzw. niedzielnych katolików. W niedzielę w kościele musi być koniecznie, ale potem jakby mógł, to utopiłby sąsiada w łyżce wody. Oczywiście, byłoby generalizowaniem, że wszyscy tacy są. Niemniej jednak sporo w swoim życiu właśnie takich spotkałam.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 31 Sierpień, 2018, 10:18
moje trzy grosze:
Podstawa trzeba mieć swoją wartość, wiedzieć dokładnie jaką drogą zmierzać i być człowiekiem
(Ww) i takie są większości osoby, które priorytetem ich działania jest osiągnięcie w jakimś zakresie władzy nad innymi, to furtka dla zakompleksionych w życiu mężczyzn, w otoczeniu poza (Ww) nic nie znaczących, ''takie ciepłe kluski''
Przyzwalają na osobistą manipulacje sekty, lecz odbijają takie oddziaływanie z zmorzoną siłą na jednostki im podwładne - cel uświęca środki.

Werbik44- byłoby ciekawie w tej dyskusji, gdybyś napisał co nieco o Sobie, tak stwarzasz duży znak zapytania i dystans do Siebie, dyskusja się nie klei, tylko pobieżne są wypowiedzi.
Przypuszczam poczytałeś o manipulacji nie jeden artykuł i delikatnie nim posługujesz się na forum, pragniesz osiągnąć pewien swój zamierzony cel.
Pytania o stosunek (Ww) w doznanych przeżyciach zmanipulowanych osób-ofiar, to tylko pewna zastosowana Twoja przynęta i niektórzy już połknęli przynętę, a Ty ciągniesz linkę spiningową. 
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 31 Sierpień, 2018, 12:37
moje trzy grosze:
Podstawa trzeba mieć swoją wartość, wiedzieć dokładnie jaką drogą zmierzać i być człowiekiem
(Ww) i takie są większości osoby, które priorytetem ich działania jest osiągnięcie w jakimś zakresie władzy nad innymi, to furtka dla zakompleksionych w życiu mężczyzn, w otoczeniu poza (Ww) nic nie znaczących, ''takie ciepłe kluski''
Przyzwalają na osobistą manipulacje sekty, lecz odbijają takie oddziaływanie z zmorzoną siłą na jednostki im podwładne - cel uświęca środki.

Werbik44- byłoby ciekawie w tej dyskusji, gdybyś napisał co nieco o Sobie, tak stwarzasz duży znak zapytania i dystans do Siebie, dyskusja się nie klei, tylko pobieżne są wypowiedzi.
Przypuszczam poczytałeś o manipulacji nie jeden artykuł i delikatnie nim posługujesz się na forum, pragniesz osiągnąć pewien swój zamierzony cel.
Pytania o stosunek (Ww) w doznanych przeżyciach zmanipulowanych osób-ofiar, to tylko pewna zastosowana Twoja przynęta i niektórzy już połknęli przynętę, a Ty ciągniesz linkę spiningową.

Moja historia jest troche inna ja nigdy nie byłem sJ, ale moja żona już tak - została od dziecka tak wychowana. Chciałem poznać w co wierzy i dlatego zagłębiem się w zagadnienie Jw, przygotowywałam się merytorycznie do rozmów że śJ i trochę tych spotkań odbyłem.

Tyle o mnie :)

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 31 Sierpień, 2018, 12:45
Moja historia jest troche inna ja nigdy nie byłem sJ, ale moja żona już tak - została od dziecka tak wychowana. Chciałem poznać w co wierzy i dlatego zagłębiem się w zagadnienie Jw, przygotowywałam się merytorycznie do rozmów że śJ i trochę tych spotkań odbyłem.

Tyle o mnie :)
Wernbik44: do jakich konkluzji doszedłeś..?, jestem Twoją opiną b. zainteresowany, jeżeli uważasz wyjawić osobiste spostrzeżenia
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 31 Sierpień, 2018, 14:19
Wernbik44: do jakich konkluzji doszedłeś..?, jestem Twoją opiną b. zainteresowany, jeżeli uważasz wyjawić osobiste spostrzeżenia

Moja główna obserwacja to to iż osoby w tej organizacji są omotane siecią manipulacji na kilku poziomach zróżnicowania. Jw ich pilnuje aby utracili swą wolność.
Ktoś kto odchodzi od Jw musi mieć ogromną siłę wewnętrzną.
Dla mnie interesująca kwestia jest to jak te osoby funkconuja pozniej, ponieważ aby zerwać ta sieć która wokół człowieka jest upleciona to trzeba być przede wszystkim świadomym jej istnienia.


Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 31 Sierpień, 2018, 15:16
Moja główna obserwacja to to iż osoby w tej organizacji są omotane siecią manipulacji na kilku poziomach zróżnicowania. Jw ich pilnuje aby utracili swą wolność.
Ktoś kto odchodzi od Jw musi mieć ogromną siłę wewnętrzną.
Dla mnie interesująca kwestia jest to jak te osoby funkconuja pozniej, ponieważ aby zerwać ta sieć która wokół człowieka jest upleciona to trzeba być przede wszystkim świadomym jej istnienia.
Werbik44-Przyznaje racje, prawidłowe masz spostrzeżenia.
Taka osoba musi mieć ogromną siłę wewnętrzną, ponadto  musi uświadomić sobie jakie będą późniejsze następstwa wystąpienia z (Ww).
Kto ma rodzinę twardo przestrzegających zasad sekty na pewno wyniknie sprawa konfliktu doprowadzających jej do rozbicia.
Ostracyzm jest przerażający członków tego ugrupowania, kto nie  zabiegał o inne znajomości pozostaje pustelnikiem wśród ludzi.

Takiej osobie, usuwa się grunt pod nogami, musi na nowo wszystko budować znajomości, przyjaźnie itd.
Głośno woła o pomoc i szukając wszelakiej możliwej swojej egzystencji, nie wszystkim się udaje wyprostować wszystko, jednak jeżeli nawet wyjdzie na prostą, gdzieś w podświadomości nadal tkwi ''to coś'' bardzo długo a nawet powiedziałbym do końca życia, to zależny od siły charakteru osoby.

W wielu przypadkach czyta się, że takie osoby po traumatycznych przeżyciach związanych z sektą zdolne są targnąć się na swoje życie lub rodziny.
W początkowym okresie, kiedy nie mają pilotażu zewnętrznego, działają prawie w obłędzie.

Tutaj kiedy zawitałeś na Nasze FORUM na pewno zderzyłeś się z tak tragicznymi sytuacjami, osoby które doznały wiele przykrości i rozczarowania poprzez (Ww).
Jeżeli chodzi o mnie mając ''pilotaż'' po wyjściu z sekty, dół miałem prawie trzy lata, musiałem wszystko budować od nowa, jednak gdzieś w zakamarkach łapię się ślady (Ww).
Tak w skrócie przedstawiłem o co miedzy innymi zapytałeś.
Teraz Werbik44 można z Tobą dyskutować i pociągnąć temat, jestem zadowolony z Twojej przemiany, myślę ze inni również zabiorą głos  :) :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 31 Sierpień, 2018, 16:35
Dzięki za zgode na to aby móc że mną pisac... :) o tej zasadzie regulaminu nie wiedziałem  ;) ;)

 Jeśli mogę poprosić to zależało by mi aby odnieść się do tego mini wywodu np tak jak ewa11
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 31 Sierpień, 2018, 16:40
Co sądzicie to tym mini wywodzie? ponawiam prośbę o merytorykę

Poczytałeś Boba. I co? Magistranty, doktoranty dostają 'tytuły' za cytowanie, parafrazowanie, lub inne dzwiękonaśladownictwo wcześniejszych tzw autorytetów. .
A może jakiś wywód od siebie??? Nie myl 'wywodu' z innym słowem, bo padniemy ze śmiechu. Dla przytomności podpowiem, ze nie chodziło o 'niewód'.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 31 Sierpień, 2018, 16:51
NadaSzyniak :) wlasnie mi sie wydaje ze ja tez zdążę "to coś" to coś co zostaje u sJ bardzo długo Ty nazywasz to czymś w podświadomości a o tym już tu pisałem na forum chyba z tym kto ma Nick Sebastian(on jest chyba zbyt dużym medrcem aby odnieść się rzeczowo do tego co mu pisalem) pisałem o tym ujmując to jako "wyrzuty sumienia" ktore sJ ma bardzo dlugo...
Mi się wydaje że tu właśnie chodzi o uwikłanie wynikające z tych manipulacji zakotwiczonych w człowieku.

Moises rzeczowo napisz o co Ci chodzi:)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 31 Sierpień, 2018, 17:07
Werbik44-Jeżeli chodzi o mnie nie mam żadnych wyrzutów sumienia, gdyż nie uczyniłem nic złego, a inni  sami mogą się wypowiedzieć w tej kwestii jeżeli uważają to za słuszne.
Mogę nadmienić, poprzez moją tylko łatwowierność zaufanie uległem zmanipulowaniu przez (Ww) i na ''twardym dysku'' pozostało głębokie zarysowanie to ''coś''.
Do komentarza Sebastiana nie wypowiadam się, każdy ma prawo swoje uwagi na forum zamieszczać tak uważam.   :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 31 Sierpień, 2018, 17:15
Werbik44-Jeżeli chodzi o mnie nie mam żadnych wyrzutów sumienia, gdyż nie uczyniłem nic złego a inni  sami mogą się wypowiedzieć w tej kwestii jeżeli uważają to za słuszne.
Mogę nadmienić, poprzez moją tylko łatwowierność zaufanie uległem zmanipulowaniu przez (Ww) i na ''twardym dysku'' pozostało głębokie zarysowanie to ''coś''.
Do komentarza Sebastiana nie wypowiadam się, każdy ma prawo swoje uwagi na forum zamieszczać tak uważam.   :)

A mi jak zamieszczam tu uwagi to co niektórzy każą wracać tam skąd przyszedłem;))
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 31 Sierpień, 2018, 17:30
A mi jak zamieszczam tu uwagi to co niektórzy każą wracać tam skąd przyszedłem;))
werbik44- tym się nie zrażaj, potraktuj jako żart.
W podobny sposób bym napisał , ale ugryzłem się w język.
Jednak Twoje zaistnienie na Forum zrodziło taką reakcje.
Dyskutuj, kontempluj a nie spostrzeż się, kiedy będziesz w Naszej paczce.
Tutaj równa BRAĆ-Forumowa  :) :)

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 31 Sierpień, 2018, 19:59
(...)aby odnieść się rzeczowo do tego co mu pisalem.(...)

Moises rzeczowo napisz o co Ci chodzi:)

Mam taką propozycję. Zostaw rzeczowe pisanie, a skup się na rzeczowym czytaniu tego, co napisałeś. Rozumiesz, trzeba każdą dziedzinę do góry podpychać. Jakby równocześnie. Dla zachowania równowagi. Inaczej: nie można zaniedbać jednego dziecka kosztem drugiego.
Pewnie ci, co Ciebie nie lubią i każą Tobie z tego forum wracać tam, skąd przyszedłeś, to są z innego dorzecza; oczywiście ci oni, co Tobie każą. Jeśli im wybaczysz, będziesz spał spokojniej - a oni tego nie poczują.
W poniedziałek do szkoły idziesz sam, czy tylko dzieci wyganiasz?


Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 31 Sierpień, 2018, 20:46
Mam taką propozycję. Zostaw rzeczowe pisanie, a skup się na rzeczowym czytaniu tego, co napisałeś. Rozumiesz, trzeba każdą dziedzinę do góry podpychać. Jakby równocześnie. Dla zachowania równowagi. Inaczej: nie można zaniedbać jednego dziecka kosztem drugiego.
Pewnie ci, co Ciebie nie lubią i każą Tobie z tego forum wracać tam, skąd przyszedłeś, to są z innego dorzecza; oczywiście ci oni, co Tobie każą. Jeśli im wybaczysz, będziesz spał spokojniej - a oni tego nie poczują.
W poniedziałek do szkoły idziesz sam, czy tylko dzieci wyganiasz?

Rozumem że w duszy i zoladeczku piątek, piateczek, piatunio ;)) wypij i moje zdrowie :) udanego weekendu
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 31 Sierpień, 2018, 20:54
Rozumem że w duszy i zoladeczku piątek, piateczek, piatunio ;)) wypij i moje zdrowie :) udanego weekendu

No właśnie po raz kolejny nie rozumiesz. Tak się składa, że zapier..... (pisząc tak po lokalnemu). Podpowiem, że z wynikiem 0,0‰; bo tak muszę.
Więc tylko pokazałeś jak prymitywnie rozumujesz. Czyli mało wiesz, a dużo gadasz.
Jeden gość napisał to w formie bardziej dosadnej innemu. Nie wiem czemu wyleciał na cmentarz. Pewnie nikt nie zrozumiał sentencji przysłów staropolskich. Więc pozwolisz, że nie napiszę na temat Twojej diety.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 01 Wrzesień, 2018, 05:33
A mi jak zamieszczam tu uwagi to co niektórzy każą wracać tam skąd przyszedłem;))
Byle co jesz byle co gadasz.
Może tym razem nie wyleci na cmentarz mądrość ludowa :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 01 Wrzesień, 2018, 11:23
Byle co jesz byle co gadasz.
Może tym razem nie wyleci na cmentarz mądrość ludowa :)

Tu chodzi o to że nie dostaję porcji wlasciwego "pokarmu na czas sluszny"?
Dlatego nie mam prawidłowego rozumowania i wypowiedzi? ;)
Całkiem niezłe( o ile dobrze wykminilem..  :) Jeśli nie to korektę podac mi.

Ps. Skoro zrobiło się tak cicho to zostawmy kwestię manipulacji i wyjasnijcie mi proszę co takiego się stało że osoby tak bardzo wierzace w Boga biblijnego ( przeciez nie w organizację... ) nagle totalnie wyparły go ze  swojego życia???
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 01 Wrzesień, 2018, 12:12
...
Skoro zrobiło się tak cicho to zostawmy kwestię manipulacji i wyjasnijcie mi proszę co takiego się stało że osoby tak bardzo wierzące w Boga (przecież nie w organizację... ) nagle totalnie wyparły go że swojego życia???
Po pierwsze: NIE KAŻDY KTO WYSZEDŁ Z ORGANIZACJI WYPARŁ SIĘ BOGA, ja gdy przestałem być świadkiem czuję naprawdę głębszą więź z Panem Jezusem i ze Stwórcą, jak i przy okazji osobistą odpowiedzialność przed nimi (za świadków "myśli" i nakazuje gotowe zachowania CK). Tyle że obecnie nie przynależę do żadnej religii, i nie zamierzam.
Oczywiście jest część osób, które rzeczywiście zrażają się nie tylko do zorganizowanych form religii, ale i do Boga.
Jak mogło tak się stać ?
Miałeś to wyjaśnione i rozłożone nawet na czynniki pierwsze już na początku dyskusji (chociażby 2 strona tego wątku i już 2 wyjaśnienia).
Tylko co, nie zgadza się ze z góry założonymi tezami, więc dalej czekasz na odpowiadającą Ci odpowiedź ?
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 01 Wrzesień, 2018, 12:23
wyjasnijcie mi proszę co takiego się stało że osoby tak bardzo wierzace w Boga biblijnego ( przeciez nie w organizację... ) nagle totalnie wyparły go ze  swojego życia???

Bo ludzie żarliwi mają to do siebie, że drążą temat. I to nie jest nagle, na ogół to długi, bogaty intelektualnie i emocjonalnie proces. Nagłe to może być nawrócenie i jakoś wtedy wierzący nie uważają, że to za prędko, tylko że duch święty podziałał, cud się stał.

Nie zapominaj, że większość niewierzących zna terminologię, żargon, teologię i filozofię tego od czego odeszły. Dlatego tak bardzo uwierają tych co pozostali, bo widzą w nich odbicia samych siebie. Bo skoro Janek czy Franek co ze mną śpiewał w chórze i czuł obecność pańską mógł się zateizować, to czy i mi to grozi, czyż i ja nie mogę się z czasem zarazić? Muszę to sobie tak wytłumaczyć, żeby poczuć psychiczny komfort i bezpieczeństwo.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 01 Wrzesień, 2018, 12:26
Po pierwsze: NIE KAŻDY KTO WYSZEDŁ Z ORGANIZACJI WYPARŁ SIĘ BOGA, ja gdy przestałem być świadkiem czuję naprawdę głębszą więź z Panem Jezusem i ze Stwórcą, jak i przy okazji osobistą odpowiedzialność przed nimi (za świadków "myśli" i nakazuje gotowe zachowania CK). Tyle że obecnie nie przynależę do żadnej religii, i nie zamierzam.
Oczywiście jest część osób, które rzeczywiście zrażają się nie tylko do zorganizowanych form religii, ale i do Boga.
Jak mogło tak się stać ?
Miałeś to wyjaśnione i rozłożone nawet na czynniki pierwsze już na początku dyskusji (chociażby 2 strona tego wątku i już 2 wyjaśnienia).
Tylko co, nie zgadza się ze z góry założonymi tezami, więc dalej czekasz na odpowiadającą Ci odpowiedź ?

W znacznej mierze masz rację, było jedno wyjaśnienie konkretne w tym temacie i było tam info iż sJ wierzą w organizację i ja utożsamiają z Bogiem analogicznie rozumiem że zwykle gdy zostawiają organizację zostawiają też Boga. Czy z takim wytłumaczeniem się zgadzasz?
Oprócz rzecz jasna pewnej grupy osób min. Takich jak Ty którzy wiarę kultywuja.

Ekskluzywna In... Czy byłeś wcześniej sJ?
Nie spotkałem żadnego ateisty (z 1 wyjatkiem na uniwerku wykladowca z logiki byl ateista i byl zafascynowany Abelardem)który by czytał cokolwiek z filozofii, w dyskusjach opierają się głównie na streszczeniach opracowanych im przez innych.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 01 Wrzesień, 2018, 12:40
W znacznej mierze masz rację, było jedno wyjaśnienie konkretne w tym temacie i było tam info iż sJ wierzą w organizację i ja utożsamiają z Bogiem analogicznie rozumiem że zwykle gdy zostawiają organizację zostawiają też Boga.
To może być tylko jedna z dróg do ateizmu. Ale chyba rzadko tak bywa. Raczej jest to proces. Ktoś wyszedł z organizacji, spróbował innej religii, potem jeszcze innej, i doszedł do wniosku, że wszystkie religie są podobne, czyli syfiaste. A inny jeszcze pewnie innymi drogami dochodzi do ateizmu. Nie możesz żądać jednej uniwersalnej odpowiedzi, bo tak, jak wiele jest dróg po opuszczeniu organizacji, tak samo jest wiele dróg, którymi ktoś dochodzi do ateizmu.

Jednej uniwersalnej odpowiedzi po prostu nie ma.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 01 Wrzesień, 2018, 12:42
Nie spotkałem żadnego ateisty (z 1 wyjatkiem na uniwerku wykladowca z logiki byl ateista i byl zafascynowany Abelardem)który by czytał cokolwiek z filozofii, w dyskusjach opierają się głównie na streszczeniach opracowanych im przez innych.

Tak samo spotkałeś na pewno na pęczki katolików Biblię znających tylko z niedzielnych kazań i praktykujących siłą przyzwyczajeń i tradycji. Jednostki zaangażowane i ignorantów można spotkać po obu stronach barykady, tyle że dopóki to nasza strona barykady, rzekoma ignorancja innych niewiele przeszkadza, czyż nie? Gorzej gdy ci dotychczas zaangażowani przechodzą na stronę wroga.

W znacznej mierze masz rację, było jedno wyjaśnienie konkretne w tym temacie i było tam info iż sJ wierzą w organizację i ja utożsamiają z Bogiem analogicznie rozumiem że zwykle gdy zostawiają organizację zostawiają też Boga. Czy z takim wytłumaczeniem się zgadzasz?

Świadkowie zostawiają Boga zostawiają Organizację w taki sam sposób, jak fundamentalistyczny katolik, który zdaje sobie sprawę, że z doktrynalnego punktu widzenia poza kościołem nie ma zbawienia. Albo protestant, który niespecjalnie chce z tego samego powodu fikać pastorowi, bo wie że ten ma na podorędziu wersety uzasadniające własną władzę i wykładnię. Wyjątkiem może są zielonoświątkowcy z ich parciem na osobiste objawienie, ale i oni mają na pewno swoje techniki, by trzymać w ryzach wiernych, którym nie podoba się dotychczasowy porządek zboru.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 01 Wrzesień, 2018, 13:06
To może być tylko jedna z dróg do ateizmu. Ale chyba rzadko tak bywa. Raczej jest to proces. Ktoś wyszedł z organizacji, spróbował innej religii, potem jeszcze innej, i doszedł do wniosku, że wszystkie religie są podobne, czyli syfiaste. A inny jeszcze pewnie innymi drogami dochodzi do ateizmu. Nie możesz żądać jednej uniwersalnej odpowiedzi, bo tak, jak wiele jest dróg po opuszczeniu organizacji, tak samo jest wiele dróg, którymi ktoś dochodzi do ateizmu.

Jednej uniwersalnej odpowiedzi po prostu nie ma.

Ewo, co co znaczy ze religie sa syfiaste? - jedna Pani tutaj zwrocila mi uwage ze okreslajac ateizm jako skrajnosc jestem niekulturalny;) zart, ale sytuacja prawdziwa, osobiście uważam wolność wypowiedzi dyskusji za bardzo ważna rzecz a teraz do sedna;

Na swym własnym przykładzie, jaką religie poznałaś jeszcze po wyjściu  z JW? Jakie konkretnie religie sa do siebie podobne w Twojej opinii?
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 01 Wrzesień, 2018, 13:35
Ewo, co co znaczy ze religie sa syfiaste?
No fakt, może nie było to zbyt kulturalne; sorry, jeśli kogoś uraziłam.

Ja, jak powiedziałam, ateistką nie zostałam, ale też nie należę do żadnego kościoła/związku wyznaniowego. Po opuszczeniu organizacji próbowałam wrócić na łono KK, ale zniechęcili mnie do tego sami katolicy. W końcu po owocach poznacie ich, a w katolicyzmie, no cóż, owoce bywają kiepskie (jak wspomniałam, nikt mi nie dał tak w życiu w d... jak niedzielni katolicy). Z kolei zbory protestanckie rażą mnie właśnie ciągłym krytykowaniem KK (bo to nie jest tylko cecha SJ). Ja może wielką fanką katolicyzmu nie jestem, ale po co to ciągłe porównywanie się do Kościoła? Szukaj chluby w sobie samym, a nie w porównaniu z innymi - gdzieś to jest napisane w Biblii. Poza tym zraża mnie też silne przekonanie o jedynozbawczości. W zborach protestanckich baptysta nie wyśle zielonoświątkowca na wieczne potępienie do piekła, ale każdego innego, kto nie narodził się z wody i Ducha, i nie wzywa Jezusa, już tak.

Tak że taka była moja droga, żeby nigdzie nie przynależeć.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 01 Wrzesień, 2018, 13:44
No fakt, może nie było to zbyt kulturalne; sorry, jeśli kogoś uraziłam.

Ja, jak powiedziałam, ateistką nie zostałam, ale też nie należę do żadnego kościoła/związku wyznaniowego. Po opuszczeniu organizacji próbowałam wrócić na łono KK, ale zniechęcili mnie do tego sami katolicy. W końcu po owocach poznacie ich, a w katolicyzmie, no cóż, owoce bywają kiepskie (jak wspomniałam, nikt mi nie dał tak w życiu w d... jak niedzielni katolicy). Z kolei zbory protestanckie rażą mnie właśnie ciągłym krytykowaniem KK (bo to nie jest tylko cecha SJ). Ja może wielką fanką katolicyzmu nie jestem, ale po co to ciągłe porównywanie się do Kościoła? Szukaj chluby w sobie samym, a nie w porównaniu z innymi - gdzieś to jest napisane w Biblii. Poza tym zraża mnie też silne przekonanie o jedynozbawczości. W zborach protestanckich baptysta nie wyśle zielonoświątkowca na wieczne potępienie do piekła, ale każdego innego, kto nie narodził się z wody i Ducha, i nie wzywa Jezusa, już tak.

Tak że taka była moja droga, żeby nigdzie nie przynależeć.

Ewo czego Ty właściwie szukasz? Co wg Ciebie musi taka religia posiadac aby byla dla Ciebie satysfakcjonujaca?
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 01 Wrzesień, 2018, 13:59
Ewo czego Ty właściwie szukasz? Co wg Ciebie musi taka religia posiadac aby byla dla Ciebie satysfakcjonujaca?
Niczego nie szukam, a już na pewno nie religii prawdziwej. Owszem, na mszę czasem pójdę (dla rodziny, żeby dała mi święty spokój), z protestantami czasem pogadam, bo, jak napisałam, lubię dobrą dyskusję o Biblii (nie wiem, czy to księga ludzka, czy boska, ale momentami ciekawa), poza tym z tymi, których znam, można też podyskutować fajnie na inne tematy (znam takiego, który historię ma w małym palcu). Dobrze mi tak, jak jest, bez żadnej przynależności.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 01 Wrzesień, 2018, 14:26
Niczego nie szukam, a już na pewno nie religii prawdziwej. Owszem, na mszę czasem pójdę (dla rodziny, żeby dała mi święty spokój), z protestantami czasem pogadam, bo, jak napisałam, lubię dobrą dyskusję o Biblii (nie wiem, czy to księga ludzka, czy boska, ale momentami ciekawa), poza tym z tymi, których znam, można też podyskutować fajnie na inne tematy (znam takiego, który historię ma w małym palcu). Dobrze mi tak, jak jest, bez żadnej przynależności.

Ewa z wcześniejszej Twojej wypowiedzi wynika że szukasz, być może szukałaś? Być może jeśli szukałaś spodziewałas się że znajdziesz coś tozsamego/podobnego, chciałaś wypełnić pustkę byłaś nauczony studiowania Biblii stąd Twoje zainteresowanie dyskusja na te tematy.

Przynalezalas do uśmiechniętych i serdecznych ludzi.
Najprawdopodobniej poswiecalas mnóstwo czasu na służbę dla Boga. Więc to naturalne że po odejściu odczulas wspomniana wyżej pustkę.

Teraz żadna religia czy społeczność nie będzie taka sama.
Organizacja w której byłaś funkcjonuje jak Biedronka, Media Ekspert, McDonald - gdziekolwiek jesteś wszystko wygląda tak samo, wspomniani wcześniej uśmiechnięci ludzie, podobne sale królestwa, ten sam program nauczania, a nawet podobny styl ubierania. Wszystko to służy temu abyś czuła się dobrze, bezpiecznie komfortowo.

Nagle to wszystko zostaje Ci zabrane i trafisz w zupełnie inne miejsca - jak masz się tam czuć?

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 01 Wrzesień, 2018, 14:44
Ewa z wcześniejszej Twojej wypowiedzi wynika że szukasz, być może szukałaś? Być może jeśli szukałaś spodziewałas się że znajdziesz coś tozsamego/podobnego, chciałaś wypełnić pustkę byłaś nauczony studiowania Biblii stąd Twoje zainteresowanie dyskusja na te tematy.
Nie, nie szukałam. Ja co prawda list o odłączeniu napisałam tydzień temu, ale faktycznie z organizacji wyszłam jakieś 20 lat temu. Wydawało mi się wtedy naturalne, żeby wrócić do KK, ale w pracy miałam samych praktykujących (raz na tydzień) katolików i ich zachowanie po prostu zraziło mnie do KK. Z protestantami natomiast zetknęłam się przez koleżankę, którą poznałam jeszcze przed zostaniem SJ. Żeby było śmieszniej, poznałyśmy się na pielgrzymce; ja później zostałam świadkiem, ona zaczęła należeć do zboru protestanckiego. Po wyjściu z organizacji czasami odwiedzałam ją w domu, byli tam jej znajomi, okazało się, że można z nimi fajnie pogadać. Tyle. To jedna z moich najlepszych koleżanek, więc nie zamierzam zrywać z nią kontaktów tylko dlatego, że nie podzielam wszystkich jej poglądów. Poza tym z nią i jej znajomymi, jak wspomniałam, można gadać nie tylko o Biblii.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 01 Wrzesień, 2018, 15:08
Tak samo spotkałeś na pewno na pęczki katolików Biblię znających tylko z niedzielnych kazań i praktykujących siłą przyzwyczajeń i tradycji. Jednostki zaangażowane i ignorantów można spotkać po obu stronach barykady, tyle że dopóki to nasza strona barykady, rzekoma ignorancja innych niewiele przeszkadza, czyż nie? Gorzej gdy ci dotychczas zaangażowani przechodzą na stronę wroga.

Świadkowie zostawiają Boga zostawiają Organizację w taki sam sposób, jak fundamentalistyczny katolik, który zdaje sobie sprawę, że z doktrynalnego punktu widzenia poza kościołem nie ma zbawienia. Albo protestant, który niespecjalnie chce z tego samego powodu fikać pastorowi, bo wie że ten ma na podorędziu wersety uzasadniające własną władzę i wykładnię. Wyjątkiem może są zielonoświątkowcy z ich parciem na osobiste objawienie, ale i oni mają na pewno swoje techniki, by trzymać w ryzach wiernych, którym nie podoba się dotychczasowy porządek zboru.

Nie rozumiem jednej rzeczy, Każdy sJ który mnie odwiedzał przytaczał dumnie info że większość katolików nie zna dobrze biblii, równiez kilkukrotnie na tym forum takie posty szły np. Haha katolik nie widzi różnicy między Sybilla a Biblia?  Ja się może od Ciebie dowiem jakie to ma znaczenie w kwestii wiary, oceny innej religii?
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 01 Wrzesień, 2018, 15:25
Nie rozumiem jednej rzeczy, Każdy sJ który mnie odwiedzał przytaczał dumnie info że większość katolików nie zna dobrze biblii, równiez kilkukrotnie na tym forum takie posty szły np. Haha katolik nie widzi różnicy między Sybilla a Biblia?  Ja się może od Ciebie dowiem jakie to ma znaczenie w kwestii wiary, oceny innej religii?

Nie spotkałem żadnego ateisty (z 1 wyjatkiem na uniwerku wykladowca z logiki byl ateista i byl zafascynowany Abelardem)który by czytał cokolwiek z filozofii, w dyskusjach opierają się głównie na streszczeniach opracowanych im przez innych.

Ma takie samo znaczenie w ocenie kwestii wiary, jak twoja ocena ateizmu pod kątem nieznajomości filozofii. Stwierdziłeś, że znałeś niewielu oczytanych ateistów, ja natomiast przytoczyłem ci przykład z poletka religii, że oczytanie wcale nie jest wymagane dla kultywowania postaw religijnych. Niniejszym ten sam argument dotyczy obydwu stron sporu.

A dlaczego Świadki tak chętnie wytykają innym nieznajomość Biblii? Bo daje im to przewagę w dyskusji, stylizują się na fachowców w temacie. Jak majster zaczyna ci opowiadać dlaczego coś nie działa i co zrobi żeby zadziałało, to zaczynasz się go słuchać i darzyć szacunkiem, aż w końcu sam idziesz do niego na przyuczenie.

Tak samo robią religie - każda jedna utrzymuje, że pokaże ci coś o czym nie masz pojęcia zarówno ty sam, jak i konkurencyjne wyznania - coś co zmieni totalnie twoje życie! Jeśli przekaz do ciebie trafia, z czasem jesteś kupiony. A im mniej wiesz, tym potencjalnie więcej może do ciebie bez problemu trafić. Pomysł Chrześcijaństwa by nie tworzyć kolejnego systemu dla snobów i Patrycjuszy w stylu indywidualistycznego stoicyzmu, lecz uderzyć z mistycznym zbawieniem chrystusowym do szerokich mas, dołów społecznych, okazał się pod tym względem mistrzowską zagrywką marketingową i demograficzną.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 01 Wrzesień, 2018, 16:27
Ma takie samo znaczenie w ocenie kwestii wiary, jak twoja ocena ateizmu pod kątem nieznajomości filozofii. Stwierdziłeś, że znałeś niewielu oczytanych ateistów, ja natomiast przytoczyłem ci przykład z poletka religii, że oczytanie wcale nie jest wymagane dla kultywowania postaw religijnych. Niniejszym ten sam argument dotyczy obydwu stron sporu.
obserwuję tę dyskusję i coraz bardziej śmieszą mnie argumenty werbika44

jestem w stanie zaakceptować zarzut wobec ŚJ że "nie znają Biblii" (skoro podejmują się nauczania rzekomo na jej podstawie to powinni znać podstawy)

ale (biorąc pod uwagę istotę ateizmu i okoliczność że wszyscy rodzimy się ateistami), dawanie "zezwolenia" na ateizm wyłącznie osobom które wcześniej wykażą się doktoratem z filozofii ;) jest co najmniej zabawne...
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 01 Wrzesień, 2018, 16:54
obserwuję tę dyskusję i coraz bardziej śmieszą mnie argumenty werbika44

jestem w stanie zaakceptować zarzut wobec ŚJ że "nie znają Biblii" (skoro podejmują się nauczania rzekomo na jej podstawie to powinni znać podstawy)

ale (biorąc pod uwagę istotę ateizmu i okoliczność że wszyscy rodzimy się ateistami), dawanie "zezwolenia" na ateizm wyłącznie osobom które wcześniej wykażą się doktoratem z filozofii ;) jest co najmniej zabawne...

Sebastian może oprócz śmiechu odniósł byś się merytorycznie do mojej wzmianki o manipulacji, podałem tam przykłady z Twoim udziałem, co Ty na to??
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 01 Wrzesień, 2018, 17:04
proszę zacytuj mi te fragmenty Twoich wypowiedzi w których piszesz o mnie lub odnosisz się do moich wypowiedzi
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 01 Wrzesień, 2018, 18:10
Ma takie samo znaczenie w ocenie kwestii wiary, jak twoja ocena ateizmu pod kątem nieznajomości filozofii. Stwierdziłeś, że znałeś niewielu oczytanych ateistów, ja natomiast przytoczyłem ci przykład z poletka religii, że oczytanie wcale nie jest wymagane dla kultywowania postaw religijnych. Niniejszym ten sam argument dotyczy obydwu stron sporu.

A dlaczego Świadki tak chętnie wytykają innym nieznajomość Biblii? Bo daje im to przewagę w dyskusji, stylizują się na fachowców w temacie. Jak majster zaczyna ci opowiadać dlaczego coś nie działa i co zrobi żeby zadziałało, to zaczynasz się go słuchać i darzyć szacunkiem, aż w końcu sam idziesz do niego na przyuczenie.

Tak samo robią religie - każda jedna utrzymuje, że pokaże ci coś o czym nie masz pojęcia zarówno ty sam, jak i konkurencyjne wyznania - coś co zmieni totalnie twoje życie! Jeśli przekaz do ciebie trafia, z czasem jesteś kupiony. A im mniej wiesz, tym potencjalnie więcej może do ciebie bez problemu trafić. Pomysł Chrześcijaństwa by nie tworzyć kolejnego systemu dla snobów i Patrycjuszy w stylu indywidualistycznego stoicyzmu, lecz uderzyć z mistycznym zbawieniem chrystusowym do szerokich mas, dołów społecznych, okazał się pod tym względem mistrzowską zagrywką marketingową i demograficzną.

Dla kultywowania postaw religii argument odczytania faktycznie nie, natomiast ciężko mi się zgodzić że dla postawy ateizmu argument braku odczytania czyli braku wiedzy nie ma znaczenia, wydaje mi sie wprost fundamentalnymdla tej postawy, sądzę iż aby być ateista trzeba dużo czytać aby poprzeć naukowo swe twierdzenia w religii natomiast jest fakt (irracjonalny z punktu widzenia nauki -wiary -objawienia) dlatego nie zgadzam się że dla obu stron ten argument ma znaczenie

Z przewagą w dyskusji sJ się zgadzam na ile to przewagą powierzchowna jest kwestią wejście w realną dyskusję. Biblia nie poparta "żółta ksiazecza" albo tablecikiem do pomocy dla sJ nie jest już taka oczywista.

O początkach chrześcijaństwa piszesz fajnie to w istocie była grupa osób z ogromnym szczęściem iż się przebiła do ogółu a później zaczęła zdobywać kolejne przyczółki. Natomiast skierowanie się do szerszego grona osób nie jest uniwersalna receptą na stworzenie religii dominującej na świecie. Nie sądzę też iż ówcześnie znano pojęcie marketingu ;) i aby działania marketingowe przyczyniły się do rozwoju chrześcijaństwa

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 01 Wrzesień, 2018, 18:24
sądzę iż aby być ateista trzeba dużo czytać aby poprzeć naukowo swe twierdzenia

Nie trzeba. Ateista równie dobrze może zostać wychowany w domu religijnie obojętnym lub wrogim albo na nabyć tej postawy na etapie późniejszym, w środowisku rówieśniczym. Albo też zmienić zdanie z jakiegokolwiek innego indywidualnego powodu. Tak samo jest z wiarą, wystarczy wzrastanie w odpowiedniej kulturze albo impuls dowolnego rodzaju na dowolnym etapie życia.

Ile widzisz w życiu codziennym ludzi, którzy czują przymus popierania swoich poglądów jakimikolwiek studiami? Prawie każdy na ulicy ma coś do powiedzenia o ekonomii, polityce państwowej czy zagranicznej, służbie zdrowia - czasem całe elaboraty. A zapytaj takich ilu z nich ma z tych dziedzin tytuły naukowe albo doświadczenie zawodowe, to okaże się, że jeden na stu, jak nie mniej.

To wszystko jest w praktyce dużo prostsze niż ci się zdaje, wizerunek teisty i ateisty do którego się w tym momencie odwołujesz to przeintelektualizowany stereotyp, który jednakowoż niejednego na pewno miło połechce.

A ja ci powiem, że więcej moim zdaniem wierzących i ateistów wyprodukowały przez wieki łóżko, sakiewka i berło niżeli debaty teologiczne - rozrywka dla wąskiego marginesu intelektualistów. Nawrócenie się na poglądy dominującego małżonka, chlebodawcy czy monarchy - oto zjawisko! A dodaj do tego politykę i masz taki potencjał do zmiany postaw całych społeczeństw, że to aż niewyobrażalne.

Nie sądzę też iż ówcześnie znano pojęcie marketingu ;) i aby działania marketingowe przyczyniły się do rozwoju chrześcijaństwa

To że nie znasz pojęcia, nie oznacza, że nie zachowujesz się w określony sposób, biologia nic sobie nie robi z twojej nieznajomości anatomii. Ludy funkcjonowały wedle praw znanych nam dziś z nauk społecznych na długo zanim tę dziedzinę wiedzy zaczęto kodyfikować i wykładać na uniwerkach. Myślisz, że psychologia tłumu jako zjawisko zaistniała dopiero wówczas gdy Le Bon napisał o niej książkę? Mylisz skutek z przyczyną, najpierw obserwacja świata, później przekuwanie obserwacji w pojęcia. To że chrześcijaństwo dobrze się sprzedało  w I wieku jest faktem niepodważalnym, zresztą miało na rynku religii niezłą konkurencję. Idee też chcą się replikować, podobnie jak geny. A jak to nazwiesz, to już mnie mniej interesuje, ważne by zgodzić się do istnienia samego procesu.

Natomiast skierowanie się do szerszego grona osób nie jest uniwersalna receptą na stworzenie religii dominującej na świecie.

Nie jest i dlatego religie którym się na przestrzeni dziejów nie powiodło są współcześnie albo marginalne albo istnieją tylko w podręcznikach historii. Tym niemniej te religie którym udało się zdobyć globalny zasięg zawsze myślały globalnie. Z globalnym myśleniem nie zawsze glob zdobędziesz, ale bez niego nigdy.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 01 Wrzesień, 2018, 19:56
Werbik powiedz o co Ci właściwie chodzi ? Uwierz mi  ja jestem prosty chłopak i oczekuję prostych odpowiedzi.
 Parę osób odpowiedziało Ci a Ty wciąż chcesz usłyszeć coś co sobie założyłeś. Ja nie zamierzam zmieniać Twoich poglądów ani ich kształtować , chcę abyś miał swoje , pozwól zatem innym pozostać przy swoich , nie naciskaj , bo wygląda na to , że chcesz nam powiedzieć , że byliśmy idiotami , że zostaliśmy świadkami a nie doceniliśmy największej religii w Polsce.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 02 Wrzesień, 2018, 09:13
...co takiego się stało że osoby tak bardzo wierzace w Boga biblijnego ( przeciez nie w organizację... ) nagle totalnie wyparły go ze  swojego życia???

Ok. Nastąpiło odcięcie od poprzedniego pytania.
Na nowe odpowiem tak: sprawdzenie "dowodów" na istnienie boga, spowodowało, że istnienie takiej istoty, uznaję za skrajnie mało prawdopodobne.
Dodam jakiegokolwiek boga. Jeśli zacznie ktoś wskazywać jakieś konkretne cechy boga, np. wszechmocny, wszechwiedzący, jest miłościa, to dodatkowo utrudnia możliwość istnienia takiego boga.
Kolejny dodatek, jeśli pojawi się mocny dowód istnienia boga, będę musiał zaakceptować jego istnienie.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 02 Wrzesień, 2018, 12:29
Już po mszy św. :)

Harnaś mi nie chodzi o to czy byłeś glupi czy mądry zostając sJ niektórzy są przecież od dziecka tak wychowani. Moim zdaniem nikt nie ma prawa oceniać kogoś drogi życiowej bo nie wiemy co człowiek powinien przeżyć wcześniej aby być tam gdzie jest dziś badz będzie jutro.

 Interesuje mnie jak bardzo model zachowania,
i tok myślenia przez który sekta JW formatuje człowieka jest obecny z Tobą po opuszczeniu tej Organizacji.
Jak bardzo twoje decyzje dzisiejsze są definiowane przez wcześniejsze przynalezenie do Organizacji.

Kilka osób pisało o "czymś istotnym" co siedzi jak zadra w byłych sJ. Moim zdaniem to pewna pustka, zaburzona relacja z Bogiem, nie pytam Was o to czy macie dziś Więź z Bogiem bo to zbyt prywatne i intymne pytanie. Bardziej piszecie że dziś łatwiej być poza jakimkolwiek nurtem religijnym. Moim zdaniem cały ruch JW ma doprowadzić człowieka wlasnie do tego miejsca.

Innymi słowami podsumowujac; badz kimkolwiek chcesz, wybieraj jakąkolwiek z opcji przynaleznosci ateisci/protestanci/katolicy/antydeisci/deisci i taj dalej ale rób to jako Wolny człowiek a nie ktoś kogo decyzję są podyktowane wcześniejszymi manipulacjami którymi byłeś i wciaz jestes (najprawdopodobniej) poddany.

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 02 Wrzesień, 2018, 12:49
I nie można było tak od razu ? :) A Ty kluczyłeś , macałeś temat , zachowywałeś się jak młoda dziewczyna , której zaczynają rosnąć piersi i zamiast być z tego dumna to się wstydzi i nie zdaje sobie jeszcze  sprawy z potencjału jaki w niej drzemie. :)
Tok myślenia i postępowanie bardzo często po opuszczeniu organizacji ma wpływ na życie codzienne. Nie wiem jak inni dlatego wypowiem się za siebie.
- W wieku 42 lat poszedłem po raz pierwszy na urodziny do kolegi organizowane w lokalu. Nie miałem oporu aby tam pójść , zablokowałem się  jednak przy składaniu życzeń.
- Rok po wykluczeniu pojechałem na imprezę jubileuszowa organizowaną przez firmę. Nie maiłem problemów z integracją w grupie , może dlatego , że mój organizm ma sporą tolerancję na alkohol w nadmiarze  ;D nie potrafiłem jednak śpiewać ze wszystkimi 100 lat dla szefostwa. Owszem wstałem co uważam za duży sukces ale zaśpiewać nie potrafiłem.
Miałem negatywne nastawienie do homoseksualizmu , było to uwarunkowane myśleniem organizacyjnym . Dzisiaj parze gejów mógłbym zostawić pod opieką syna , bo dlaczego mam ich potępiać ? Jaki  np. my mamy wpływ  na kolor własnych  oczu?
- Nie wyobrażam sobie choinki na święta , ale nie przeszkadzają już mi gustowne stroiki , które żona stawia wtedy na stole.
Zadra raczej we mnie żadna nie siedzi , lubię ludzi , pustki po organizacji nie mam , jak to mówią inteligentni się nie nudzą 8-)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 02 Wrzesień, 2018, 15:20
często ludzie zajmujący się tematyką świadków Jehowy błędnie zakładają co ex-ŚJ "powinien" a czego "nie powinien" robić i myśleć... a to przecież błąd!

jedni oczekują, że ex-ŚJ "powinien" dostrzec obłudę i nieprawdziwość nauczania CK, ale broń Boże nie powinien podejmować krytyki natchnienia Pisma Św...

inni oczekują, że ex-ŚJ "powinien" dać sobie spokój ze wszelką religią i zwrócić się ku ateizmowi albo )dla odmiany) zająć się płaskoziemstwem i odkodowywaniem spisków masońskich ;)

jeszcze inni oczekują że ex-ŚJ powinien grzecznie podreptać do konfesjonału i wrócić na łono Kościoła Katolickiego

a jeszcze inni że broń Boże nigdy do Kościoła Kat., ale powinien wprost przeciwnie udać się do jakiegoś jedynoznawczego Kościoła Wczoraj Założonego przez jakiegoś tam konkretnego pastora

a tymczasem każdy ex-SJ ma własne poglądy nie zawsze nawet zwerbalizowane

 
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 02 Wrzesień, 2018, 18:34
Sebastian może oprócz śmiechu odniósł byś się merytorycznie do mojej wzmianki o manipulacji, podałem tam przykłady z Twoim udziałem, co Ty na to??
proszę zacytuj mi te fragmenty Twoich wypowiedzi w których piszesz o mnie lub odnosisz się do moich wypowiedzi
przejrzałem Twoje wypowiedzi, ale nie widzę tego przykładu z moim udziałem - może słabo szukałem...
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 03 Wrzesień, 2018, 09:29
Nie trzeba. Ateista równie dobrze może zostać wychowany w domu religijnie obojętnym lub wrogim albo na nabyć tej postawy na etapie późniejszym, w środowisku rówieśniczym. Albo też zmienić zdanie z jakiegokolwiek innego indywidualnego powodu. Tak samo jest z wiarą, wystarczy wzrastanie w odpowiedniej kulturze albo impuls dowolnego rodzaju na dowolnym etapie życia.

Ile widzisz w życiu codziennym ludzi, którzy czują przymus popierania swoich poglądów jakimikolwiek studiami? Prawie każdy na ulicy ma coś do powiedzenia o ekonomii, polityce państwowej czy zagranicznej, służbie zdrowia - czasem całe elaboraty. A zapytaj takich ilu z nich ma z tych dziedzin tytuły naukowe albo doświadczenie zawodowe, to okaże się, że jeden na stu, jak nie mniej.

To wszystko jest w praktyce dużo prostsze niż ci się zdaje, wizerunek teisty i ateisty do którego się w tym momencie odwołujesz to przeintelektualizowany stereotyp, który jednakowoż niejednego na pewno miło połechce.

A ja ci powiem, że więcej moim zdaniem wierzących i ateistów wyprodukowały przez wieki łóżko, sakiewka i berło niżeli debaty teologiczne - rozrywka dla wąskiego marginesu intelektualistów. Nawrócenie się na poglądy dominującego małżonka, chlebodawcy czy monarchy - oto zjawisko! A dodaj do tego politykę i masz taki potencjał do zmiany postaw całych społeczeństw, że to aż niewyobrażalne.

To że nie znasz pojęcia, nie oznacza, że nie zachowujesz się w określony sposób, biologia nic sobie nie robi z twojej nieznajomości anatomii. Ludy funkcjonowały wedle praw znanych nam dziś z nauk społecznych na długo zanim tę dziedzinę wiedzy zaczęto kodyfikować i wykładać na uniwerkach. Myślisz, że psychologia tłumu jako zjawisko zaistniała dopiero wówczas gdy Le Bon napisał o niej książkę? Mylisz skutek z przyczyną, najpierw obserwacja świata, później przekuwanie obserwacji w pojęcia. To że chrześcijaństwo dobrze się sprzedało  w I wieku jest faktem niepodważalnym, zresztą miało na rynku religii niezłą konkurencję. Idee też chcą się replikować, podobnie jak geny. A jak to nazwiesz, to już mnie mniej interesuje, ważne by zgodzić się do istnienia samego procesu.

Nie jest i dlatego religie którym się na przestrzeni dziejów nie powiodło są współcześnie albo marginalne albo istnieją tylko w podręcznikach historii. Tym niemniej te religie którym udało się zdobyć globalny zasięg zawsze myślały globalnie. Z globalnym myśleniem nie zawsze glob zdobędziesz, ale bez niego nigdy.

Ciekawie piszesz, szczególnie mi się podoba:

"Ile widzisz w życiu codziennym ludzi, którzy czują przymus popierania swoich poglądów jakimikolwiek studiami? Prawie każdy na ulicy ma coś do powiedzenia o ekonomii, polityce państwowej czy zagranicznej, służbie zdrowia - czasem całe elaboraty. A zapytaj takich ilu z nich ma z tych dziedzin tytuły naukowe albo doświadczenie zawodowe, to okaże się, że jeden na stu, jak nie mniej."

Do sedna:
Piszesz o tym strategia marketingowa istniała od zawsze tylko zaczęliśmy ją tak nazywać od niedawna wraz z rozwojem nauki humanistycznej. Ok, fajne twierdzenie, więc nawiązując;

Pytanie pierwsze:
- czy byłbyś w stanie podać przykłady konkretnych działań które ta określona religia (chrześcijaństwo) stosowała (jakie zabiegi, społeczne manipulacje, inne działania "marketingowe) a których nie stosowały inne nurty religijne które "odpadły z wyścigu dziejów"?

Jak to jest z tymi ateistami?
Piszesz że można ateistów zestawić na równi z religiami czyli osobami które praktykują religijnie, piszesz też że wszędzie są ludzie zaangażowani bardziej i mniej.

Pytanie drugie;
- byłbyś w stanie mi wyjaśnić jak to jest u ateistów, czym charakteryzują się Ci bardziej zaangażowani a czym Ci "niedzielni" ateiści?
Również to samo pytanie o ruch śJ czy tam też widzisz "niedzielnych" i zaangażowanych?
No i nieuchronnie z uwagi na osobiste przekonania piszącego; czym dla Ciebie różnią się katolicy "niedzielni" od "prawdziwych"?

Harnaś, dzięki za posta, dziewice są czasem wstydliwe a nie rozpasane ;)

Kerostat, pytanie konkretne,  w jakim celu Ty prowadziłeś rozmowy ze śJ nie na swoim terenie?

Myślę że jeśli masz potrzeby aby być przekonanym do religii to spokojnie są tu inne wątki gdzie ludzie "pojedynkują się" w tym temacie :) ateizm/religia i być może Coś wyniesiesz dla siebie :) Osobiście miałem swój czas gdzie od mniej więcej 15-26 roku życia uważałem ateizm/agnostycyzm za najbardzie wiarygodne nauki dla człowieka, natomiast nie miałem potrzeby przekonywania innych jak również obecnie uważam iż ktoś kto chce przekonywać innych np. na katolicyzm porywa się z motyką na słońce, uważam iż to Bóg może takich rzeczy dokonać.

Bardzo często ludzie chcą dobrze dla innych i myślą że "uratują świat" pomogą komuś forsując mu swój punkt widzenia. Wydaje mi się iż próby konwertowania/werbowania byłych śJ nie są tym czego Ci oczekują. Oni już mieli urządzony świat gdzie wszelkie aspekty ich życia regulowała Organizacja. Tak ciśniesz ten ateizm że aż piszczy ;)

Drugie pytanie do Ciebie, dlaczego tak ciężkim tematem jest tu na forum kwestia manipulacji (w tym również dla Ciebie gdyż wcześniej komentowałeś a gdy podałem konkretne przykłady to ucichłeś :) ) ?



 
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 03 Wrzesień, 2018, 11:28
Interesuje mnie jak bardzo model zachowania,
i tok myślenia przez który sekta JW formatuje człowieka jest obecny z Tobą po opuszczeniu tej Organizacji.
Jak bardzo twoje decyzje dzisiejsze są definiowane przez wcześniejsze przynalezenie do Organizacji.

Kilka osób pisało o "czymś istotnym" co siedzi jak zadra w byłych sJ. Moim zdaniem to pewna pustka, zaburzona relacja z Bogiem, nie pytam Was o to czy macie dziś Więź z Bogiem bo to zbyt prywatne i intymne pytanie. Bardziej piszecie że dziś łatwiej być poza jakimkolwiek nurtem religijnym. Moim zdaniem cały ruch JW ma doprowadzić człowieka wlasnie do tego miejsca.
Jest coś na rzeczy, to, o czym piszesz. Z drugiej strony to nic nowego. Ja, oprócz kryminałów i komedii, lubuję się w przeróżnych poradnikach psychologicznych. A tam często pada stwierdzenie, że wzorce zachowań wdrukowane w dzieciństwie i wczesnej młodości mają wpływ na dorosłe życie. Ale też pada stwierdzenie, że wzorce te można wyrugować.
Ja, zresztą jak i inni, miałam wbijane do głowy, żeby nie poświęcać za dużo czasu na naukę czy pracę, tylko ten czas "wykupywać na sprawy królestwa". W pewnym momencie przyszła straszna bieda i wtedy postanowiłam jednak "sprawom świeckim" poświęcać więcej czasu. Ale ciągle mi się wydawało, że robię coś nie tak; mimo że przeżyłam straszliwą nędzę, to ciągle miałam wyrzuty sumienia, że zajmuję się "śmieciami", tj. pracą i studiami. Jednak to po jakimś czasie mija. Im mniej Strażnic i zebrań, tym mniej strażnicowego myślenia.
Z drugiej strony zaobserwowałam i u siebie, i u paru innych exów zjawisko odwrotne: po opuszczeniu organizacji, mimo że strażnicowe nauki siedzą jeszcze w głowie, chce się bardzo robić rzeczy, które do tej pory były zakazane albo przynajmniej  piętnowane. Ja tuż po wyjściu bardzo chciałam czytać książki, chodzić do kina, do teatru, czyli robić coś, czego w organizacji nie robiłam, bo po pierwsze, było piętnowane, po drugie, nie miałam na takie rzeczy czasu ani pieniędzy.
Więc z jednej strony, tak jak piszesz, pewne wdrukowane w organizacji wzorce zachowań potrafią siedzieć w głowie (przynajmniej przez jakiś czas); z drugiej, po wyjściu chce się robić rzeczy do tej pory zakazane albo przynajmniej bardzo mocno odradzane.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 03 Wrzesień, 2018, 11:34
Jest szansa na odpowiedź odnośnie prawdziwych katolików i tych niedzielnych?
Jaki powinien być Waszym zdaniem (jak go sobie wyobrażacie)"Prawdziwy katolik" ?

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Wrzesień, 2018, 11:46
Jest szansa na odpowiedź odnośnie prawdziwych katolików i tych niedzielnych?
Jaki powinien być Waszym zdaniem (jak go sobie wyobrażacie)"Prawdziwy katolik" ?
ideałem jest człowiek nie umiejący czytać i pisać, akceptujący prawo pierwszej nocy, pracujący za miskę strawy w nie-swoim gospodarstwie rolnym którego właścicielem jest ksiunc proboszcz ;)

wtedy nie będzie miał ani wątpliwości w wierze ani nawet teoretycznej możliwości popadnięcia w herezję, a więc będzie miał najwyższe prawdopodobieństwo osiągnięcia wiecznego zbawienia ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 03 Wrzesień, 2018, 11:54
Jest szansa na odpowiedź odnośnie prawdziwych katolików i tych niedzielnych?
Jaki powinien być Waszym zdaniem (jak go sobie wyobrażacie)"Prawdziwy katolik" ?
Nie wiem, jak powinien wyglądać prawdziwy katolik, nie podejmuję tego tematu. Wiem za to, jak wygląda niedzielny. Religię praktykuje raz w tygodniu oraz w święta kościelne. Każde inne zaangażowanie w sprawy religijne, choćby i w ramach katolicyzmu, uważa za fanatyzm. Jedyna książka o tematyce religijnej, jaką zna i akceptuje, to książeczka do nabożeństwa; zaintetesowanie jakimikolwiek innymi książkami o tej tematyce to fanatyzm. Do kościoła idzie, ale jakby miał powtórzyć, o czym było kazanie, to miałby problem, o wcielaniu w życie tego, co usłyszał, nie wspominając. Mój znajomy mówi o takich "niewierzący praktykujący".
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 03 Wrzesień, 2018, 12:17
Nie wiem, jak powinien wyglądać prawdziwy katolik, nie podejmuję tego tematu. Wiem za to, jak wygląda niedzielny. Religię praktykuje raz w tygodniu oraz w święta kościelne. Każde inne zaangażowanie w sprawy religijne, choćby i w ramach katolicyzmu, uważa za fanatyzm. Jedyna książka o tematyce religijnej, jaką zna i akceptuje, to książeczka do nabożeństwa; zaintetesowanie jakimikolwiek innymi książkami o tej tematyce to fanatyzm. Do kościoła idzie, ale jakby miał powtórzyć, o czym było kazanie, to miałby problem, o wcielaniu w życie tego, co usłyszał, nie wspominając. Mój znajomy mówi o takich "niewierzący praktykujący".

Ewo, o mały wysiłek intelektualny proszę :)

Załóżmy że chciałabyś aby świat był lepszy i miałabyś taką możliwość, jak wtedy wyobrażasz sobie Prawdziwego katolika?
Oczywiście przy założeniu kolejnym - że pozwolisz aby istniał ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 03 Wrzesień, 2018, 12:44
Ewo, o mały wysiłek intelektualny proszę :)

Załóżmy że chciałabyś aby świat był lepszy i miałabyś taką możliwość, jak wtedy wyobrażasz sobie Prawdziwego katolika?
Oczywiście przy założeniu kolejnym - że pozwolisz aby istniał ;)
Dla mnie wystarczyłoby, żeby nie pasował do przysłowia Modli się pod figurą, a diabła ma za skórą, i żeby nie pasował do fraszki Krasickiego Dewotka.

No, jak to ma być prawdziwy katolik, to dobrze by było, żeby co nieco orientował się w naukach swojej religii. Bo to jest jednak trochę żenujące, że zapytany np. o pięć przykazań kościelnych, milczy jak zaklęty.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 03 Wrzesień, 2018, 13:14
Dla mnie wystarczyłoby, żeby nie pasował do przysłowia Modli się pod figurą, a diabła ma za skórą, i żeby nie pasował do fraszki Krasickiego Dewotka.

No, jak to ma być prawdziwy katolik, to dobrze by było, żeby co nieco orientował się w naukach swojej religii. Bo to jest jednak trochę żenujące, że zapytany np. o pięć przykazań kościelnych, milczy jak zaklęty.

Ok dziękuję za wypowiedź a inni można prosić o Waszą opinię? Bardziej kim jest niż kim nie jest... kim powinien być, jaki powinien być itp...

Z góry dzięki;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Wrzesień, 2018, 17:44
prawdziwy katolik powinien:
1) mieć czternaścioro dzieci w tym jednego księdza i jedną zakonnicę i jedną prostytutkę
2) słuchać radia Maryja
3) głosować na PiS nawet jeśli z listy PiS kandydują osoby o "prawidłowym" światopoglądzie
4) wierzyć w zamach, bombę w samolocie itd.
5) modlić się aby Donald T. nie został prezydentem RP
6) całować po rękach swojego ksiundza proboszcza
7) dawać duże datki na tacę a także duże datki na radio z twarzą
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 03 Wrzesień, 2018, 18:11
Ok dziękuję za wypowiedź a inni można prosić o Waszą opinię? Bardziej kim jest niż kim nie jest... kim powinien być, jaki powinien być itp...

Z góry dzięki;)
Powinien wierzyć w Chrystusa i wydawać owoce ducha (wszak po owocach ich poznacie). Przy czym chcę zaznaczyć, że nie uważam ludzi wierzących w Chrystusa (czy w kogokolwiek innego) za lepszych od innych; po prostu odpowiadam na pytanie jw.
Tak więc, jak wspomniałam, powinien wierzyć w Chrystusa i wydawać owoce ducha - ale to dopiero mamy dobrego chrześcijanina. Jeśli to ma być dobry katolik, to powinien choć trochę orientować się w naukach swojego Kościoła.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 03 Wrzesień, 2018, 18:54
prawdziwy katolik powinien:
1) mieć czternaścioro dzieci w tym jednego księdza i jedną zakonnicę i jedną prostytutkę
2) słuchać radia Maryja
3) głosować na PiS nawet jeśli z listy PiS kandydują osoby o "prawidłowym" światopoglądzie
4) wierzyć w zamach, bombę w samolocie itd.
5) modlić się aby Donald T. nie został prezydentem RP
6) całować po rękach swojego ksiundza proboszcza
7) dawać duże datki na tacę a także duże datki na radio z twarzą


Dzięki za odp. - nawet śmieszne:))



Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Wrzesień, 2018, 19:02
Dzięki za odp. - nawet śmieszne:))
a zatem "co masz czynić, czyn prędko" ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 03 Wrzesień, 2018, 19:06
Tak więc, jak wspomniałam, powinien wierzyć w Chrystusa i wydawać owoce ducha - ale to dopiero mamy dobrego chrześcijanina. Jeśli to ma być dobry katolik, to powinien choć trochę orientować się w naukach swojego Kościoła.
Powinnam jeszcze dodać, że powinien te nauki popierać, przynajmniej te fundamentalne. Jest bowiem wiele osób (niekatolików), które wierzą w Jezusa, wydają owoce ducha (no, powiedzmy, starają się) i znają nauki KK (czasami lepiej niż niejeden katolik). Ale ich nie popierają.
Tak więc - żebym ja kogoś uznała za dobrego katolika - to osoba ta musiałaby spełniać kryteria jak wyżej.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 03 Wrzesień, 2018, 19:26
a zatem "co masz czynić, czyn prędko" ;)

Ok u mnie trochę lipa bo dzieci tylko 4 :)
Ale za to słuchałem Brytney, Backstreet i zbierałem kartki z lwem krolem Simba i dalej nie wystarcza ;)

A jak u Was z dziećmi, karteczkami kolorowymi, jednorozcami mitycznymi???? :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Wrzesień, 2018, 20:04
jeśli chodzi o dzieci to jeszcze nie wykonałem nawet połowy planu ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 03 Wrzesień, 2018, 20:18
jeśli chodzi o dzieci to jeszcze nie wykonałem nawet połowy planu ;)

Uff uspokoiles mnie, dzięki;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 03 Wrzesień, 2018, 20:41
jeśli chodzi o dzieci to jeszcze nie wykonałem nawet połowy planu ;)
Czyli jesteś rozwojowy  ;D
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 03 Wrzesień, 2018, 21:26

Ad.1: Kerostat, pytanie konkretne,  w jakim celu Ty prowadziłeś rozmowy ze śJ nie na swoim terenie?

Ad.2: Myślę że jeśli masz potrzeby aby być przekonanym do religii to spokojnie są tu inne wątki gdzie ludzie "pojedynkują się" w tym temacie :) ateizm/religia i być może Coś wyniesiesz dla siebie :) Osobiście miałem swój czas gdzie od mniej więcej 15-26 roku życia uważałem ateizm/agnostycyzm za najbardzie wiarygodne nauki dla człowieka, natomiast nie miałem potrzeby przekonywania innych jak również obecnie uważam iż ktoś kto chce przekonywać innych np. na katolicyzm porywa się z motyką na słońce, uważam iż to Bóg może takich rzeczy dokonać.

Bardzo często ludzie chcą dobrze dla innych i myślą że "uratują świat" pomogą komuś forsując mu swój punkt widzenia. Wydaje mi się iż próby konwertowania/werbowania byłych śJ nie są tym czego Ci oczekują. Oni już mieli urządzony świat gdzie wszelkie aspekty ich życia regulowała Organizacja. Tak ciśniesz ten ateizm że aż piszczy ;)

Ad.3: Drugie pytanie do Ciebie, dlaczego tak ciężkim tematem jest tu na forum kwestia manipulacji (w tym również dla Ciebie gdyż wcześniej komentowałeś a gdy podałem konkretne przykłady to ucichłeś :) ) ?

Podzieliłem na trzy części aby klarowniej odpowiadać. (mam nadzieję)

Ad.1: Przede wszystkim to  oni chcieli rozmawiać ze mną,bo opracowywali swój teren, a przypadkiem zamieszkałem w danym miejscu, gdzie nie wiedzieli że jestem wykluczony. Więc kulturalnie było rozmawiać.
Drugim powodem rozmowy była chęć przyjrzenia się sytuacji z drugie strony, gdy wcześnie ja sam często pukałem do drzwi innych ludzi.
Trzecim powodem było sprawdzenie jak z moim ateizmem, czy może pojawiły się nowe sposoby działania, argumentacji, w orgu, których nie poznałem, a jako człowiek sceptyczny,(przynajmniej się staram), nie zakładam że się nie mylę, zawsze można mi błąd wykazać.

Ad.2: Już mi kilkukrotnie, zwrócono uwagę że próbuje kogoś nawracać.
I zgadzam się z tym, że nie powinienem tak robić.
Natomiast Ty stwierdziłeś, parafrazując, że prawidłowym podejściem jest wierzyć ponieważ wynika to z analizy faktów/dowodów/argumentów.
Poprosiłem o to abyś nie przedstawił te dowody, najlepiej w osobnym wątku aby tu nie rozbijać wątków na więcej myśli.
Ty się do tego nie odniosłeś.
Fakt, próba ratowania kogoś na siłę nie ma sensu, temu staram się uwagi wdrażać i hamować się.
Co nie zawsze mi wychodzi :)

Ad.3: Mogę mówić tylko za siebie. Jest trochę jednak trudno/nie przyjemnie przyznać się przed sobą, że zostało się oszukanym.
Dlaczego ja ucichłem?
Nie pamiętam, może nie miałem nic sensownego do powiedzenia, albo stwierdziłem, że poprzednicy wyczerpali temat, albo nie miałem czasu merytorycznie odpowiedzieć, a gdy znalazł się czas, dyskusja już za daleko poszła aby odkopywać ten fragment.
Które tłumaczenie jest prawidłowe, nie wiem i nie chce mi się kopać przez wątek aby to sprawdzić.

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 04 Wrzesień, 2018, 09:56
Podzieliłem na trzy części aby klarowniej odpowiadać. (mam nadzieję)

Ad.1: Przede wszystkim to  oni chcieli rozmawiać ze mną,bo opracowywali swój teren, a przypadkiem zamieszkałem w danym miejscu, gdzie nie wiedzieli że jestem wykluczony. Więc kulturalnie było rozmawiać.
Drugim powodem rozmowy była chęć przyjrzenia się sytuacji z drugie strony, gdy wcześnie ja sam często pukałem do drzwi innych ludzi.
Trzecim powodem było sprawdzenie jak z moim ateizmem, czy może pojawiły się nowe sposoby działania, argumentacji, w orgu, których nie poznałem, a jako człowiek sceptyczny,(przynajmniej się staram), nie zakładam że się nie mylę, zawsze można mi błąd wykazać.

Ad.2: Już mi kilkukrotnie, zwrócono uwagę że próbuje kogoś nawracać.
I zgadzam się z tym, że nie powinienem tak robić.
Natomiast Ty stwierdziłeś, parafrazując, że prawidłowym podejściem jest wierzyć ponieważ wynika to z analizy faktów/dowodów/argumentów.
Poprosiłem o to abyś nie przedstawił te dowody, najlepiej w osobnym wątku aby tu nie rozbijać wątków na więcej myśli.
Ty się do tego nie odniosłeś.
Fakt, próba ratowania kogoś na siłę nie ma sensu, temu staram się uwagi wdrażać i hamować się.
Co nie zawsze mi wychodzi :)

Ad.3: Mogę mówić tylko za siebie. Jest trochę jednak trudno/nie przyjemnie przyznać się przed sobą, że zostało się oszukanym.
Dlaczego ja ucichłem?
Nie pamiętam, może nie miałem nic sensownego do powiedzenia, albo stwierdziłem, że poprzednicy wyczerpali temat, albo nie miałem czasu merytorycznie odpowiedzieć, a gdy znalazł się czas, dyskusja już za daleko poszła aby odkopywać ten fragment.
Które tłumaczenie jest prawidłowe, nie wiem i nie chce mi się kopać przez wątek aby to sprawdzić.

Z cyklu modlitwa pomaga :)

Bóg postanowił sprawdzić w październiku co porabiają studenci. Wysłał więc na ziemię anioła. Ten posprawdzał i wraca z raportem:
-studenci medyka się uczą, studenci uniwerka piją, studenci polibudy piją.
Następna kontrolę zrobił w listopadzie:
-studenci medyka ryją, studenci uniwerka zaczynają się uczyć, studenci polibudy piją.
Styczeń:
-studenci medyka kują aż huczy, studenci uniwerka ryją, studenci polibudy piją.
Początek sesji, anioł wraca i mówi:
-Panie Boże studenci medyka ryją dzień i noc, studenci uniwerka ryją dzień i noc, studenci polibudy się modlą.
A Bóg na to:
-i ci właśnie zdadzą.

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Wrzesień, 2018, 13:27
A Bóg na to:
-i ci właśnie zdadzą.
zda taki nieuk egzamin, a potem źle wykonując swój zawód wywoła np. katastrofę budowlaną, oczywiście na chwałę Bożą :) albowiem później ludzie zanosić będą do Boga modlitwy aby osoba przygnieciona gruzami mimo wszystko przeżyla...

jaki z tego wniosek? Ano taki że chrześcijanski Bóg jest mądry a także miłosierny...
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 04 Wrzesień, 2018, 14:05
zda taki nieuk egzamin, a potem źle wykonując swój zawód wywoła np. katastrofę budowlaną, oczywiście na chwałę Bożą :) albowiem później ludzie zanosić będą do Boga modlitwy aby osoba przygnieciona gruzami mimo wszystko przeżyla...

jaki z tego wniosek? Ano taki że chrześcijanski Bóg jest mądry a także miłosierny...

Litości!!!! Brak poczucia humoru nie zawsze jest dowodem powagi...

Przychodzi koleś do księdza na plebanię aby się wyspowiadać.
- (A)proszę księdza będzie problem jestem niewierzący, jestem ateistą
- (K)spokojnie to naprawdę nie problem, z reguły przechodzi po pierwszym zawale  8-)

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Wrzesień, 2018, 16:42
Litości!!!! Brak poczucia humoru nie zawsze jest dowodem powagi...
żart zrozumiałem (nie jestem "aż tak tępy" żeby nie zrozumieć homoru na takim poziomie), ale...

po prostu chciałem krótko zasygnalizować że bardzo często wiara w to, że "Bóg mi pomógł" nie tylko nie przynosi temu Bogu chwały ale przynosi ujmę...

są przypadki oczywiste, takie jak np.modlitwa mordercy aby morderstwo udało się (tzn. aby człowiek stracił życie) a sprawcy nie zostali schwytani - od razu na pierwszy rzut oka widać że coś jest "nie halo" z taką modlitwą...

ale są także przypadki mniej drastyczne i mniej oczywiste - modlitwa "aby nie wydało się że oszukałem urząd skarbowy" albo "aby udało mi się zaliczyć egzamin z przedmiotu którego nie nauczyłem się": w takim wypadku chrześcijanin prosi dobrego Boga o uczynienie zła, a jego modlitwa niewiele różni się od czarnej magii

gdyby spojrzeć na sprawę szerzej to każda modlitwa jest absurdalna...
ale to już temat na inną dyskusję
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 04 Wrzesień, 2018, 17:40
Z cyklu modlitwa pomaga :)

Bóg postanowił sprawdzić w październiku co porabiają studenci. Wysłał więc na ziemię anioła. Ten posprawdzał i wraca z raportem:
-studenci medyka się uczą, studenci uniwerka piją, studenci polibudy piją.
Następna kontrolę zrobił w listopadzie:
-studenci medyka ryją, studenci uniwerka zaczynają się uczyć, studenci polibudy piją.
Styczeń:
-studenci medyka kują aż huczy, studenci uniwerka ryją, studenci polibudy piją.
Początek sesji, anioł wraca i mówi:
-Panie Boże studenci medyka ryją dzień i noc, studenci uniwerka ryją dzień i noc, studenci polibudy się modlą.
A Bóg na to:
-i ci właśnie zdadzą.




WTF!!!!

Jestem tępy bo nie zrozumiałem co mi chciałeś przekazać.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 04 Wrzesień, 2018, 17:52
Wy tak na serio zero dystansu ? :)
Seba być może faktycznie poziom mych wypowiedzi- żartów nie dorasta do szlachty, czy nawet arystokracji.. ale wydaje mi sie ze troche wyluzuj :) 

Czasem im bardziej chcesz pokazać swą moc tym bardziej nie wychodzi... pooglądaj Smerfy (w tym odcinku jesteś głównym bohaterem końcowego kadru ladując czapeczka  na ziemi i łamią Ci się okularki) ;)

Kero co Ci poradzę na to? nie łam się- chłopaki nie płaczą;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Wrzesień, 2018, 18:02
jestem tępy bo nie zrozumiałem co mi chciałeś przekazać.
przecież to proste ;) jeśli nie nadużywasz alkoholu, pilnie uczysz się, starannie wykonujesz swoją pracę i ogólnie żyjesz zgodnie z zasadami współżycia społecznego, religia chrześcijańska jest nie da Ciebie, Kerostacie ;)

co innego, jeśli chcesz się w życiu "prześliznąć", a do tego jesteś skrajnie naiwny, wtedy owszem:

jak Ci się w życiu coś nie uda, to jesteś grzesznik, Bóg pokarał Cię masz pokutować i chwytać za portfel;

a jak uda Ci się, to masz dziękować sprawiedliwemu Bogu za wszelką korzystną dla Ciebie niesprawiedliwość losu i także chwytać się za portfel...

tak czy inaczej: chwytaj za portfel albowiem "Gold mit uns" ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 04 Wrzesień, 2018, 18:09
Pytanie pierwsze:
- czy byłbyś w stanie podać przykłady konkretnych działań które ta określona religia (chrześcijaństwo) stosowała (jakie zabiegi, społeczne manipulacje, inne działania "marketingowe) a których nie stosowały inne nurty religijne które "odpadły z wyścigu dziejów"?

Masz oczywiście na myśli te, które rywalizowały z chrześcijaństwem na tej samej szerokości geograficznej w tym samym czasie? Sporo tego było: panteon rzymski, panteon syryjski, kult Mitry, manicheizm. Z filozofii neoplatonizm i stoicyzm, ale one bardziej skierowane były do elit. Temat jest ciekawy, bo sam wiem niewiele i chętnie bym pogłębił wiedzę.

Wiadomo natomiast, że kult Mitry był bezpośrednią odpowiedzią na zagrożenie imperium chrześcijaństwem. Odwoływał się do etosu wojskowego i skrojony był pod żołnierzy. Chrześcijaństwo natomiast celowało w ludzi z nizin, a także w kobiety, które upodobały sobie jego łagodność. Oprócz tego chrześcijanie dość mocno się wspierali, stworzyli pierwowzór organizacji dobroczynnych, karmili i odziewali biednych. Tak mocne zaakcentowanie na humanizm robiło wówczas wrażenie. Zwłaszcza że w tych czasach człowiek był po to, by pełnić wolę bogów, chrześcijaństwo zaś zaproponowało wizję w której Bóg był dla człowieka, poświęcił się dla niego, to była nowość.

Nie zapominaj też, że w obrębie wczesnego chrześcijaństwa również istniała olbrzymia konkurencja, choćby szalenie interesujące mistyczne sekty gnostyckie.

A twoim zdaniem jakie ma cechy współczesne chrześcijaństwo, a jakie współczesny islam, że chrześcijaństwo jest przez niego sukcesywnie wypierane zarówno z Europy jak i ze swojej kolebki na Bliskim Wschodzie? Co spowodowało, że chrześcijaństwo - pomijając kawał Afryki, część Azji i Amerykę Łacińską - stanie się niebawem w reszcie świata zaledwie marginalnym zjawiskiem o charakterze historycznym?

byłbyś w stanie mi wyjaśnić jak to jest u ateistów, czym charakteryzują się Ci bardziej zaangażowani a czym Ci "niedzielni" ateiści?Również to samo pytanie o ruch śJ czy tam też widzisz "niedzielnych" i zaangażowanych?

Nie mam pojęcia co to jest "niedzielny ateista", ateizm to pogląd który sam w sobie do niczego nie zobowiązuje. Mogę być matematykiem z wykształcenia, nie pracować w zawodzie, ale poglądy w kwestii obliczeń mamy identyczne z profesorem uniwersyteckim, który codziennie wykłada dla setek studentów, kumasz?

Zaangażowany ateista to natomiast ateista walczący, czyli aktywista, który szerzy ateizm tak jak wierzący wiarę: uczestniczy aktywnie w debatach, udziela się w jakiejś fundacji, pisze książki polemiczne.

Inaczej sprawa się ma z osobami religijnymi, ponieważ religijność to z definicji aktywność. Możesz wierzyć w Jezusa, ale jeśli nie przyjmujesz komunii, nie spowiadasz się i nie praktykujesz określonej etyki - nie zostaniesz zbawiony. Możesz być wierzącym doktrynalnie muzułmaninem, ale jeśli nie praktykujesz filarów islamu - nie będziesz zbawionym. Niedzielny katolik czy niedzielny świadek to tacy praktykujący z doskoku, z przyzwyczajenia, kulturowo, wybiórczo, liberalnie.

Nie trawię też określenia: prawdziwy katolik, prawdziwy świadek. W moim odczuciu są tylko tacy, którzy traktują swoje poglądy poważnie i tacy, którzy nie traktują.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 04 Wrzesień, 2018, 18:15
przecież to proste ;) jeśli nie nadużywasz alkoholu, pilnie uczysz się, starannie wykonujesz swoją pracę i ogólnie żyjesz zgodnie z zasadami współżycia społecznego, religia chrześcijańska jest nie da Ciebie, Kerostacie ;)

co innego, jeśli chcesz się w życiu "prześliznąć", a do tego jesteś skrajnie naiwny, wtedy owszem:

jak Ci się w życiu coś nie uda, to jesteś grzesznik, Bóg pokarał Cię masz pokutować i chwytać za portfel;

a jak uda Ci się, to masz dziękować sprawiedliwemu Bogu za wszelką korzystną dla Ciebie niesprawiedliwość losu i także chwytać się za portfel...

tak czy inaczej: chwytaj za portfel albowiem "Gold mit uns" ;)

Widzisz jakieś podobieństwa do kobiety z dowcipu?

Podczas ankiety kwiatowej;
Czy lubi Pani bez.
Lubię ale się boję

Tobie też wszystko kojarzy się z jednym...
;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Wrzesień, 2018, 18:22
Wy tak na serio zero dystansu ? :) (...) ale wydaje mi sie ze troche wyluzuj :) 
jestem wyluzowany i doceniam czyjeś poczucie humoru, tyle że moje poczucie humoru jest dość specyficzne i obejmuje także możliwość robienia sobie żartów z czyjegoś żartu;

wpadłeś na forum aby pokazać nam manipulację w sekcie więc zgodnie z Twoimi zainteresowaniami pokazuję Tobie, że całe chrześcijaństwo to jest jedna wielka manipulacja (co świetnie widać na przykładzie absurdu nad absurdami jakim jest modlitwa)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Wrzesień, 2018, 19:37
Czy może nie podoba się to że Pan Sebastian nie potrafi się obronić i napisał skargę aby coś ze mną zrobić?
bzdura, NIE pisałem żadnych skarg na werbika44

ocenę czy potrafię się obronić czy nie potrafię, zostawiam czytelnikom
wyjaśniam także że z uwagi na liczne obowiązki zawodowe i liczne obowiązki społeczne nie zawsze mam czas na bronienie się itd.;

poza tym, ja, Sebastian, jestem małym żuczkiem którego nie zawsze warto bronić
nie mam wybujałego ego, nie mam skłonności do przejmowania sie tym co ludzie o mnie piszą na internecie, mam zdrowy dystans do siebie i do internetu (to "tylko" internet);

co więcej, jeśli ktoś mnie obraża (co w wypadku Werbika44 nie miało miejsca przynajmniej na razie) to jeśli cokolwiek piszę do moderatorów, to najczęściej prośbę o NIEUSUWANIE tego co zostało napisane (gdyż warto w celach edukacyjnych zachować "na świadectwo" wszelkie wykwity miłości bliźniego okazywanej przez świadków Jehowy odstępcom)

odpowiadam tylko na niektóre zaczepki gdyż (1) nie zawsze mam czas (2) nie zawsze mi się chce (3) czasami po prostu zgadzam sie z krytycznymi opiniami czy uwagami

a tak na marginesie to "rozwojowość" o której pisał Nemo dotyczy chyba kwestii posiadania wspólnych dzieci przez Sebastiana i Beatkę (nie wykonaliśmy jeszcze nawet połowy planu), więc nie bardzo rozumiem co ma wspólnego kwestia liczby moich dzieci z poglądami Nemo lub co ona ma wspólnego z funkcjonowaniem forum dla ex-ŚJ
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 04 Wrzesień, 2018, 20:41
Piszesz o tym strategia marketingowa istniała od zawsze tylko zaczęliśmy ją tak nazywać od niedawna wraz z rozwojem nauki humanistycznej. Ok, fajne twierdzenie, więc nawiązując;

- czy byłbyś w stanie podać przykłady konkretnych działań które ta określona religia (chrześcijaństwo) stosowała (jakie zabiegi, społeczne manipulacje, inne działania "marketingowe) a których nie stosowały inne nurty religijne które "odpadły z wyścigu dziejów"?

Jeszcze jedno w tej sprawie.

Obejrzyj sobie poniższy wykład. Tytuł jest po angielsku, ale pan mówi po polsku. Analizuje przy użyciu symulatora postęp jaki pierwsi chrześcijanie poczynili na polu nawracania pogan, z uwzględnieniem różnic w stopniu ortodoksji każdej z sekt. Wyróżnia 3 grupy pierwszych chrześcijan dla których kością niezgody był zwłaszcza stosunek do judaizmu:

- pierwsza była za bardzo restrykcyjnym podążaniem za prawem mojżeszowym,
- druga miała do niego stosunek umiarkowany, to znaczy odwoływała się do dziedzictwa lecz niekoniecznie do rytuału,
- trzecia miała charakter niezwykle liberalny, by zostać przyjętym w jej poczet wystarczyło wierzyć w Jezusa, odcinali się też od tradycji.

Ta druga wygrała nie tylko historycznie, ale i symulację. Z jednej strony była stosunkowo prosta, a z drugiej odwoływała się do dziedzictwa; miała najlepszą ofertę
( bilans pomiędzy dziedzictwem a skomplikowaniem rytuału) podczas gdy sekty o nastawieniu krańcowym - zarówno ta szczegółowa i fundamentalistyczna, jak i ta uproszczona i odżegnująca się od przeszłości - sobie finalnie nie poradziły. Chrześcijaństwo jakim go znamy poszło u swego zarania drogą środka i tym sposobem wygrało wewnętrzną rywalizację.

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 05 Wrzesień, 2018, 07:52
a tak na marginesie to "rozwojowość" o której pisał Nemo dotyczy chyba kwestii posiadania wspólnych dzieci przez Sebastiana i Beatkę (nie wykonaliśmy jeszcze nawet połowy planu), więc nie bardzo rozumiem co ma wspólnego kwestia liczby moich dzieci z poglądami Nemo lub co ona ma wspólnego z funkcjonowaniem forum dla ex-ŚJ
Dokładnie to miałem na myśli  ;D. 
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 05 Wrzesień, 2018, 08:53
Napisałem wczoraj wypowiedź na forum ogólnym gdyż w prywatnym mailu otrzymałem ostrzeżenie. Ślad po tym zdarzeniu jest wyżej #191 odpowiedź Sebastiana

Cała moja odpowiedź moderatorowi została "zdjęta" ktoś usunął ją z forum....  Uważam iż była merytoryczna i pytanie dlaczego została "zdjęta". Dlaczego musicie tu stosować cenzurę???

Dziś przeglądam skrzynkę i widzę że kolejne ostrzenia są... To chyba koniec mojej aktywności gdyż "komitet sądowniczy" chce mnie wykluczyć z tego forum...

Uprzedzam - kopię mojej wypowiedzi (zawsze dłuższe wypowiedzi piszę w wordzie aby w razie czego nie pisać od nowa) umieszczę pod innym nickiem do wiadomości ludzi którzy ten wątek oglądali...
Chyba podobnie mają śJ którzy pisali listy do zborów, byli pewni że nie zostaną opublikowane...


Proszę o info czy cofniesz swoje usunięcie i umieścisz moją wypowiedź na forum z powrotem???

W razie czego:
Seba dalej możesz być "mędrcem" wszystkich tematów :)

Eklskluzywny możesz dalej prowadzić wywody będąc pewnym że nikt Ci nie zada niewygodnym pytań na temat treści tych wywodów.

Nadaszyniaku, Harnasiu, Kerostacie dzięki za rzeczowe posty i umiejętność rozmowy z odstępcami od aktualnego światopoglądu :)

Ewa11 dzięki za to że drążyłaś temat

Czekam na info od NEMO czy przywróci moją wiadomość ???

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 05 Wrzesień, 2018, 12:21
Jatiw- werbik44
Dziękuję  i ukłon za miłe słowo,  które wyraziłeś publicznie
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 05 Wrzesień, 2018, 12:29
No i werbik44 się popłakał. Przestań się mazać chłopie. Wielu i tak odbierze to jako mniej lub bardziej zręczną próbę manipulacji z Twojej strony.  ;) uprzedzasz... śmieszne dla mnie jak większość Twoich wywodów i pseudo próby dyskusji, będące koniec końców Twoim monologiem. Jeśli to będzie koniec Twojej aktywności (byleby nie chyba) to któremu Bogowi można za to dziękować ?  ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 05 Wrzesień, 2018, 12:33
Ja tam zabawę wcześniej skończyłem. :-\
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 05 Wrzesień, 2018, 12:38
Eklskluzywny możesz dalej prowadzić wywody będąc pewnym że nikt Ci nie zada niewygodnym pytań na temat treści tych wywodów.

Nie śledzę na bieżąco twojej dramy z moderacją i innymi użytkownikami, ale ze mną miałeś szansę jak dotąd pogadać merytorycznie i bez personalnych spięć i podejrzewam, że mógłbyś tę rozmowę spokojnie kontynuować.

Tak się zastanawiam - ten od niewygodnych pytań to ty? A myślałem, że rozmowa ma być owocna i niekoniecznie dążyć do dowalania się do szczegółów i szukania haków. Jak przyszedłeś na forum to odniosłem wrażenie, że tak chcesz dyskutować, być może mylne.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 05 Wrzesień, 2018, 12:52
Forumowicze dzielą się na:

wiernych swojemu wątkowi i zakochanych w tym jednym;
kosmopolitów latających po wszystkich wątkach. :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 05 Wrzesień, 2018, 14:22
Moje tzw2 "trolowanie" czy zameczanie kwestiami manipulacji wzięło się stąd że ten temat Was paraliżuje, tylko nieliczne osoby się do niego odnoszą. Jedni nie chcą się przyznać że byli manipulowaniu inni uważają że byli ale uważają że nie ma to wpływu na ich dzisiejsze życie, jeszcze inni uważają że wszystkie religie po równo manipulują....

Jako potencjalny troll pytam czy inni nie powtarzają swych wątków? Widziałem że te same osoby wielokrotnie poruszają te same kwestie i nie są ostrzegane przez moderatora i strasznie wywaleniem... ( kwestię pedofilii, nisjasnych finansów organizacji, kwestię ostracyzmu) wielokrotnie w postach to przyyaczacie i ktoś Wam tego zabrania?

Mało kto podejmuje się tego tematu (manipulacji) na tyle żeby zrozumieć jaki to ma wpływ na własne życie i się z tego wyczyścić. Moim celem jest uświadomienie skali tego wpływu. Metoda zdartej płyty stosuje dlatego że w rozmowach że świadkami nauczyłem się iż wobec niewygodnych pytań - szybko przeskakuja na inny temat lub przemilczaja - nie pozwalając dojść do żadnych konkretnych wniosków.

Jedni piszą iż chcieliby dalej rozmawiać, inni że "zabawę "zakończyli dawno, jeszcze inni cieszą się że to już...

Naprawdę uważacie za uczciwe wywalenie mi wiadomosci dlatego że ktos inny z forum uznał iż mu się nie podobają kwestię które tam poruszyłem? Chcielibyście mieć takie zasady w rozmowach z innymi?

Ja uważam to za bardzo nieuczciwe zasady w dyskusji...
Nie zgadzam się na takie praktyki gdzie jedną stroną sporu może wszystko a wobec drugiej stosuje się takie zabiegi...

Będę prowadził dyskusję jeśli będą równe zasady dla wszystkich. :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 05 Wrzesień, 2018, 14:32
Mało kto podejmuje się tego tematu (manipulacji) na tyle żeby zrozumieć jaki to ma wpływ na własne życie i się z tego wyczyścić. Moim celem jest uświadomienie skali tego wpływu.

Dawaj to pytanie, chętnie ci odpowiem, jak konkretnie brzmi?

Wbrew pozorom większość - o ile nie wszyscy - temat manipulacji przerobili jeszcze zanim wyszli z Organizacji i z autopsji wiedzą o nim więcej niżeli ty chcesz uświadomić. To w zasadzie niemożliwe wyjść z Organizacji, nierzadko tracąc rodzinę i przyjaciół i zarazem nie zdać sobie sprawy z tego, jak, kiedy i w jakich kwestiach robiono cię w wała.

Organizacja to nie klub dyskusyjny, żebyś po prostu pewnego dnia przestał przychodzić. Ludzie robią tęgie bilansy całego pobytu, piszą listy, zmagają się z naciskami zanim podejmą ostateczną decyzję.

Równie dobrze pacyfista który nigdy nie miał karabinu w rękach może pouczać weterana o tym, że wojna to piekło. Weteran wie to doskonale, bo tam był.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 05 Wrzesień, 2018, 14:56
Dawaj to pytanie, chętnie ci odpowiem, jak konkretnie brzmi?

Wbrew pozorom większość - o ile nie wszyscy - temat manipulacji przerobili jeszcze zanim wyszli z Organizacji i z autopsji wiedzą o nim więcej niżeli ty chcesz uświadomić. To w zasadzie niemożliwe wyjść z Organizacji, nierzadko tracąc rodzinę i przyjaciół i zarazem nie zdać sobie sprawy z tego, jak, kiedy i w jakich kwestiach robiono cię w wała.

Organizacja to nie klub dyskusyjny, żebyś po prostu pewnego dnia przestał przychodzić. Ludzie robią tęgie bilansy całego pobytu, piszą listy, zmagają się z naciskami zanim podejmą ostateczną decyzję.

Równie dobrze pacyfista który nigdy nie miał karabinu w rękach może pouczać weterana o tym, że wojna to piekło. Weteran wie to doskonale, bo tam był.

Kilka ciekawych kwestii pisałeś wcześniej, chętnie bym się po kolei odniósł natomiast poczekam czy zostanie przywrócony mój post w wczoraj
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 05 Wrzesień, 2018, 15:06
Kilka ciekawych kwestii pisałeś wcześniej, chętnie bym się po kolei odniósł natomiast poczekam czy zostanie przywrócony mój post w wczoraj

Łaski nie robisz. Ja chcę rozmawiać, ty nie. Nie będę zakładnikiem twoich porachunków z moderacją, nie jesteś wbrew pozorom nikim specjalnym, żeby się o ciebie dopraszać, mógłbyś rozegrać to po męsku i olać tych którzy ciebie olewają, ale widać wolisz poświęcić merytoryczną dyskusję kosztem wewnętrznych wojenek. Nikt nigdy na dłuższą metę nie wygrał żadnych wojenek z jakimikolwiek moderacjami na jakimkolwiek forum. Temat odleci w stronę pyskówek, aż wreszcie wywalisz sążnistego posta w którym stwierdzisz że odchodzisz i tyle będzie z twojego pobytu albo zarobisz bana i na jedno wyjdzie.

Nie mam czasu na gówniarskie przepychanki.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 05 Wrzesień, 2018, 15:14
Łaski nie robisz. Ja chcę rozmawiać, ty nie. Nie będę zakładnikiem twoich porachunków z moderacją, nie jesteś wbrew pozorom nikim specjalnym, żeby się o ciebie dopraszać, mógłbyś rozegrać to po męsku i olać tych którzy ciebie olewają, ale widać wolisz poświęcić merytoryczną dyskusję kosztem wewnętrznych wojenek. Nikt nigdy na dłuższą metę nie wygrał żadnych wojenek z jakimikolwiek moderacjami na jakimkolwiek forum. Temat odleci w stronę pyskówek, aż wreszcie wywalisz sążnistego posta w którym stwierdzisz że odchodzisz i tyle będzie z twojego pobytu albo zarobisz bana i na jedno wyjdzie.

Nie mam czasu na gówniarskie przepychanki.

Dopraszam się o równe zasady traktowania nic ponadto więc spasuj z emocjami..
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 05 Wrzesień, 2018, 15:30
Moje tzw2 "trolowanie" czy zameczanie kwestiami manipulacji wzięło się stąd że ten temat Was paraliżuje, tylko nieliczne osoby się do niego odnoszą. Jedni nie chcą się przyznać że byli manipulowaniu inni uważają że byli ale uważają że nie ma to wpływu na ich dzisiejsze życie, jeszcze inni uważają że wszystkie religie po równo manipulują....
Ja tam przyznaję, że byłam manipulowana. I przyznaję, że jakiś czas po wyjściu z organizacji strasznie utrudniało mi to życie. Już wspomniałam, że po opuszczeniu "przenajświętszej" miałam wyrzuty, że zajmuję się pracą i studiami. Inny przykład manipulacji: powtarzanie, że należy zadowolić się tym, co niezbędne. Tak mi się to do głowy wbiło, że jeszcze długo po wyjściu z organizacji, jak sobie kupiłam coś kosztownego, a do życia nie niezbędnego, to mi się wydawało, że robię coś nie tak.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 05 Wrzesień, 2018, 16:03
...inni uważają że byli ale uważają że nie ma to wpływu na ich dzisiejsze życie...

Chciałbym wierzyć, (dziwne słowo u ateisty :)), że jestem już czysty z manipulacji.
Ale, świadom jestem iż wstąpienie w szeregi świadków wynikało z pewnych moich problemów emocjonalnych.
Nie wyleczyłem się ze wszystkiego, a brak mi wiedzy specjalistycznej, (choć coś w temacie psychologi się orientuję), aby realnie samego siebie zdiagnozować, które problemy były we mnie przed organizacją, a które wynikły z procesów manipulacji w org.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 05 Wrzesień, 2018, 16:16
Ja tam przyznaję, że byłam manipulowana. I przyznaję, że jakiś czas po wyjściu z organizacji strasznie utrudniało mi to życie. Już wspomniałam, że po opuszczeniu "przenajświętszej" miałam wyrzuty, że zajmuję się pracą i studiami. Inny przykład manipulacji: powtarzanie, że należy zadowolić się tym, co niezbędne. Tak mi się to do głowy wbiło, że jeszcze długo po wyjściu z organizacji, jak sobie kupiłam coś kosztownego, a do życia nie niezbędnego, to mi się wydawało, że robię coś nie tak.
Ja też przyznaje, że byłem manipulowany. Ciągłe nawoływanie aby robić więcej i więcej, ciągłe zebrania trzy razy w tygodniu, potem dwa razy,  cìągłe służba i służba, 10, 15, 20, 30 godz. Może pionier pomocniczy, stały itp. podobne. Brak czasu dla siebie, dla rodziny. Powiem jeszcze tyle, że wyznaczanie celów , zajęcia wyznawcom tak, aby na nic czasu nie mieli jest jednym z elementów psychomanipulacji. Człowiek nie ma czasu na nic. Na nowe znajomości, na rozwijanie pasji, czytanie alternatywnych informacji.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 05 Wrzesień, 2018, 16:55
Tak mi się to do głowy wbiło, że jeszcze długo po wyjściu z organizacji, jak sobie kupiłam coś kosztownego, a do życia nie niezbędnego, to mi się wydawało, że robię coś nie tak.
Choć muszę przyznać, że miałam też taki okres w życiu (ale to już było długo, długo po opuszczeniu organizacji), że szastałam pieniędzmi, czyli można powiedzieć, że wpadłam ze skrajności w skrajność. Szybko się jednak opamiętałam. Dziś wyznaję zasadę: nie wydawać więcej niż się zarabia. Kredyty to uznaję tylko na rzeczy typu dom, mieszkanie, samochód. Czasami skuszę się na kupno czegoś na raty, o ile koszt kredytu wynosi 0 zł i o ile jestem stuprocentowo pewna, że będę w stanie te raty spłacać. Jak powiedziałam, nie żyję ponad stan, ale też nie mam już tego poczucia, że robię coś nie tak, gdy kupuję coś kosztownego (zamiast np. wrzucić do skrzynki).
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 05 Wrzesień, 2018, 17:09
... A ja mam nadzieję że ten zaszlochany chłopczyk werbik44 choć teraz okaże się mężczyzną i nie mając nic do powiedzenia, przynajmniej dotrzyma danego słowa i czekając w ciszy na przywrócenie swojego "wczorajszego postu" już przestanie manipulować swoją pseudowiedzą w zakresie manipulacji.  ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 05 Wrzesień, 2018, 17:28
Uprzedzam - kopię mojej wypowiedzi (zawsze dłuższe wypowiedzi piszę w wordzie aby w razie czego nie pisać od nowa) umieszczę pod innym nickiem do wiadomości ludzi którzy ten wątek oglądali...
Chyba podobnie mają śJ którzy pisali listy do zborów, byli pewni że nie zostaną opublikowane...

Uprzedzam. Założenie drugiego konta, skutkuje natychmiastowym banem


Czekam na info od NEMO czy przywróci moją wiadomość ???
Nie przywrócę. Była to wiadomość szydząca i zawierające nieprawdziwe zarzuty do forumowicza Sebastiana.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 05 Wrzesień, 2018, 18:00
Uprzedzam. założenie drugiego konta, skutkuje natychmiastowym banem

Nie przywrócę. Była to wiadomość szydząca i zawierające nieprawdziwe zarzuty do forumowicza Sebastiana.

Czegoś to się obawiasz że mnie tak zastraszasz?
Wiele osób pisało tu o mnie nieprawdziwe informacji i śmiało się z moich wypowiedzi... Daleko nie szukaj spójrz w górę posta na wypowiedź Deep o małym chłopczyk i też mu usuniesz posta??? Czy inne wcześniejsze, jakoś funkcjonują nie kasujesz ich, dlaczego???

Cóż tak niewygodnego było w moim poście że musiał zniknąć???

Gandalfie a czy Ty manipulowales innymi ludźmi? Czy tylko Tobą manipulowanie ? ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 05 Wrzesień, 2018, 18:08
Śmieję się z Ciebie werbik44 bo nie masz argumentów, powtarzasz bzdety, a teraz gdy już Ci zapał na powtarzanie bzdetów minął to mażesz się jak dzieciak że Nemo Ci posta wyrzucił. Nic odkrywczego i wielce ważnego w tym poście się przecież nie znajduje. Więc podobne to do zachowania chłopczyka, który w piaskownicy złamał żółty szpadelek a zielonym kopał nie będzie. Jesteś dzieciak i tyle z tymi swoimi gadkami w stylu "Panie Nemo proszę by Deepa posty też kasować bo się na mnie patrzy i śmieje".
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 05 Wrzesień, 2018, 18:11
Moją winą jest to, że sprzedawałem nieprawdziwą prawdę w służbie polowej. Mamiłem ludzi bliskim armagedonem i rajem za pokolenia ludzi pamiętających rok 14. Teraz to pokolenie się zazębia i odsunął się raj jak równierz Armagedon w czasie.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 05 Wrzesień, 2018, 18:35
Gandalfie a czy Ty manipulowales innymi ludźmi? Czy tylko Tobą manipulowanie ? ;)

Ty jednak przyszedłeś z myślą, że będziesz się spierał o takie bzdety, nie? Gdyby zależało ci na merytorycznej dyskusji gadałbyś ze mną, ale ty masz mentalność krótkodystansowego trolla. 70 postów i już wątek zatopiony w wewnętrznych rozgrywkach.

Jakbyś faktycznie miał choćby szczątkową wiedzę o manipulacjach, to wiedziałbyś że w żadnej społeczności świeżaki nie mają szans przeciwko systemowi. Jako świeżak zawsze jesteś pod lupą i ani moderacja ani starszyzna nie pozwolą komuś takiemu robić przemeblowania.

Natomiast jest też inna kategoria użytkowników - stare uznane trolle. Na każdym forum takie są i wiesz co - szanuje się ich na swój sposób, są częścią lokalnego kolorytu. Tyle że oni potrafią siedzieć w danym miejscu miesiącami, latami, pisać setki postów na temat  i kłócić się o coś. Jeśli taki troll w pewnym momencie zacznie się spierać z moderacją ma nawet szansę - choć nie gigantyczną - że uda mu się coś ugrać.

Gdyby ci zależało na dyskutowaniu zostałbyś kimś takim. Olewałbyś początkowe niedogodności, pisał swoje i zapewniam cię że gdybyś w pewnym momencie zrobił dym nikt nie pokazałby ci drzwi. Ale ty jesteś krótkodystansowcem, założyłeś jeden wątek, położyłeś go na własne życzenie i olewasz ludzi chcących pogadać na poziomie. Za bardzo cię świeżbiło do trolerki żeby jeszcze troszkę poudawać merytorycznego, okazja do wojenki była zbyt kusząca? Przyznaj się, ty nawet ten twój wątek masz gdzieś, inaczej byś go nie zaśmiecał.

Tydzień nie minie i albo sam stąd znikniesz albo dostaniesz bana. Nie masz szans zostać poważanym trolem. Poważane trole walczą o coś, ty walczysz dla samego dymu i z powodu urażonej dumy własnej.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 05 Wrzesień, 2018, 18:55
Ty jednak przyszedłeś z myślą, że będziesz się spierał o takie bzdety, nie? Gdyby zależało ci na merytorycznej dyskusji gadałbyś ze mną, ale ty masz mentalność krótkodystansowego trolla. 70 postów i już wątek zatopiony w wewnętrznych rozgrywkach.

Jakbyś faktycznie miał choćby szczątkową wiedzę o manipulacjach, to wiedziałbyś że w żadnej społeczności świeżaki nie mają szans przeciwko systemowi. Jako świeżak zawsze jesteś pod lupą i ani moderacja ani starszyzna nie pozwolą komuś takiemu robić przemeblowania.

Natomiast jest też inna kategoria użytkowników - stare uznane trolle. Na każdym forum takie są i wiesz co - szanuje się ich na swój sposób, są częścią lokalnego kolorytu. Tyle że oni potrafią siedzieć w danym miejscu miesiącami, latami, pisać setki postów na temat  i kłócić się o coś. Jeśli taki troll w pewnym momencie zacznie się spierać z moderacją ma nawet szansę - choć nie gigantyczną - że uda mu się coś ugrać.

Gdyby ci zależało na dyskutowaniu zostałbyś kimś takim. Olewałbyś początkowe niedogodności, pisał swoje i zapewniam cię że gdybyś w pewnym momencie zrobił dym nikt nie pokazałby ci drzwi. Ale ty jesteś krótkodystansowcem, założyłeś jeden wątek, położyłeś go na własne życzenie i olewasz ludzi chcących pogadać na poziomie. Za bardzo cię świeżbiło do trolerki żeby jeszcze troszkę poudawać merytorycznego, okazja do wojenki była zbyt kusząca? Przyznaj się, ty nawet ten twój wątek masz gdzieś, inaczej byś go nie zaśmiecał.

Tydzień nie minie i albo sam stąd znikniesz albo dostaniesz bana. Nie masz szans zostać poważanym trolem. Poważane trole walczą o coś, ty walczysz o siebie i dla samego dymu.

Zgadzam się w kilku kwestiach;
- piszesz fajnie, merytorycznie, naprawdę można z Tobą rzeczowo podyskutowac

- uważasz że powinienem być cynikiem, koniunkturalista aby odnaleźć się tu na forum aby mnie nie banowano szczególnie jeśli mam często irytujący dla niektórych styl rozmowy

- w tym wątku moglibyśmy się spierać teoŕetycznie tylko i spotkać miodek z dziubkow sobie nawzajem, jakie to te manipulację okropne i jak się ich brzydzimy...

- w praktyce człowiek na forum podstawiony w obliczu niewygodnych faktów reaguje tak a nie inaczej...
Praktycznie co bym nie pisał to ktoś z 'arystokracji' moze zrobic ze mna co chce bez zadnych zasad ktore w teorii tak gorliwie podobno są tu przestrzegane

- chciałem w jakiś sposób w praktyce poznać środowisko byłych sJ i poznałem;)

To co się spodziewam to informacji że tak jest wszędzie..  natomiast może jest ale na chciałem poznać sytuację / ludzi jak to jest na forum o nazwie swiadkowiejehowywpolsce. A nie tak jak wszedzie...

Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Ekskluzywna Inkluzywność w 05 Wrzesień, 2018, 19:09
- uważasz że powinienem być cynikiem, koniunkturalista aby odnaleźć się tu na forum aby mnie nie banowano szczególnie jeśli mam często irytujący dla niektórych styl rozmowy

Nie wiem czy aby w tym momencie nie jesteś cynikiem i koniunkturalistą, który dostał to co chciał, czyli wojenkę z moderacją i ostrzeżenia o banie po tym jak odgrażał się, że będzie pisał z drugiego konta. Są 2 rodzaje forumowiczów - jedni piszą i czytają na temat, drudzy piszą i czytają o samych sobie. Ty jesteś na ten moment w tej drugiej grupie, nie wiem czy celowo czy przypadkiem. Doprowadziłeś wątek do ściany, jesteś jego głównym i jak podejrzewam ostatecznym tematem, zarazem pokazałeś środkowy palec wszystkim, którzy chcieli się dołożyć do niego merytorycznie. Nie wiem jak i o co zaczęła się twoja wojenka, ale zanim sprawa eskalowała mogłeś śmiało zgłaszać posty, dawać forumowiczom ignory - dosłowne i te we własnej głowie. Nie zrobiłeś tego, bo wbrew pierwotnym deklaracjom nie zależy ci na wątku do tego stopnia. A skoro tobie nie zależy, to innym też nie będzie. Przyjdą tutaj porobić gównoburzę, pokłócić się, a potem wszystko razem z tobą wyląduje w śmietniku i zostanie zapomniane.

Baw się dobrze.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 05 Wrzesień, 2018, 19:22
Nie wiem czy aby w tym momencie nie jesteś cynikiem i koniunkturalistą, który dostał to co chciał, czyli wojenkę z moderacją i ostrzeżenia o banie po tym jak odgrażał się, że będzie pisał z drugiego konta. Są 2 rodzaje forumowiczów - jedni piszą i czytają na temat, drudzy piszą i czytają o samych sobie. Ty jesteś na ten moment w tej drugiej grupie, nie wiem czy celowo czy przypadkiem. Doprowadziłeś wątek do ściany, jesteś jego głównym i jak podejrzewam ostatecznym tematem, zarazem pokazałeś środkowy palec wszystkim, którzy chcieli się dołożyć do niego merytorycznie. Nie wiem jak i o co zaczęła się twoja wojenka, ale zanim sprawa eskalowała mogłeś śmiało zgłaszać posty, dawać forumowiczom ignory - dosłowne i te we własnej głowie. Nie zrobiłeś tego, bo wbrew pierwotnym deklaracjom nie zależy ci na wątku do tego stopnia. A skoro tobie nie zależy, to innym też nie będzie. Przyjdą tutaj porobić gównoburzę, pokłócić się, a potem wszystko razem z tobą wyląduje w śmietniku i zostanie zapomniane.

Baw się dobrze.

Spodziewam się iż po tej wypowiedzi dostaniesz wiele głosów uznania w tym kręgu szczególnie od tych najbardziej "merytorycznych" :)

Ps. Jak się ponosisz do równych zasad traktowania? Mają prawo mnie usuwać?
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 05 Wrzesień, 2018, 19:27
Do jakich ustaleń doszliście, bo trudno to śledzić? ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: ewa11 w 05 Wrzesień, 2018, 19:34
Do jakich ustaleń doszliście, bo trudno to śledzić? ;)
Że organizacja stosuje manipulację, że strażnicowy sposób myślenia potrafi siedzieć w głowie jeszcze po opuszczeniu organization, że wzorce zachowań wdrukowane w czasie pobytu w organizacji można z umysłu wyrugować.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 05 Wrzesień, 2018, 19:56
Co z tymi zasadami? Jestem kimś gorszym (na tym forum oczywiscie;) )czy na równych prawach z innymi? :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 05 Wrzesień, 2018, 20:01
Co z tymi zasadami? Jestem kimś gorszym (na tym forum oczywiscie;) )czy na równych prawach z innymi? :)
O co Ci człowieku biega ?
 :o
Jaki masz cel, czyli co chcesz osiągnąć przez te dziecinne, śmieszne wojenki z moderacją ?
Świadkowskie naleciałości, czyli robienie z siebie "na siłę" poszkodowanego i prześladowanego ?
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 05 Wrzesień, 2018, 20:05
Co z tymi zasadami? Jestem kimś gorszym (na tym forum oczywiscie;) )czy na równych prawach z innymi? :)
Jatiw-Werbik44
Nikt Ciebie nie dyskryminuje- Jesteś na takich samych prawach jak inni tutaj -  co sobie urajasz, nie rób burzy w szklance wody zachowaj dżentelmen- oski  styl forumowy.
 Bądź samcem a nie to co samiec pod brzuchem dźwiga  :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 05 Wrzesień, 2018, 20:18
jatiw-Werbik44
Nikt Ciebie nie dyskryminuje- Jesteś na takich samych prawach jak inni tutaj -  co sobie urajasz, nie rób burzy w szklance wody zachowaj dżentelmen- oski  styl forumowy.
 Bądź samcem a nie to co samiec pod brzuchem dźwiga  :)

Watek nie byl dla mnie, tylko dla osób uwikłanych w praktyki JW i zdaje sobie sprawę że był niewygodny dla wielu o czym świadczyła cisza.

Nie zamierzam nikomu nic udowadniać ani z niczego się tłumaczyć. Możecie wziąść coś dla siebie z tego co pisałem albo i nie.

Waszą decyzją (to sie nazywa wolnosc wyboru).
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 05 Wrzesień, 2018, 20:22
Założyciel wątku założył że on wie, a Wy wszyscy nic nie wiecie. :-\
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 05 Wrzesień, 2018, 20:26
Czegoś to się obawiasz że mnie tak zastraszasz?
Kończę dyskusję z Tobą. Nie da się rozmawiać ze ślepym o kolorach. Dodatkowo napiszę. Osoba która na publiczne forum wyciąga to co się w dobrej wierze, nie chcąc robić afery, pisze na PW, jest osobą niegodną zaufania. Ty się taką osobą okazałeś.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 05 Wrzesień, 2018, 20:26
Watek nie byl dla mnie, tylko dla osób uwikłanych w praktyki JW i zdaje sobie sprawę że był niewygodny dla wielu o czym świadczyła cisza.

Nie zamierzam nikomu nic udowadniać ani z niczego się tłumaczyć. Możecie wziąść coś dla siebie z tego co pisałem albo i nie.

Waszą decyzją (to sie nazywa wolnosc wyboru).
werbik44- To bądź usatysfakcjonowany, że napisałeś, ale wiedź nie każdy musi odpisywać natychmiast dla wielkiego Księcia.
A czy zamierzasz czy nie udowadniać-  nie Nasza, lecz Twoja sprawa- kończę tą gadaninę pisarską
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 05 Wrzesień, 2018, 20:27
Założyciel wątku założył że on wie, a Wy wszyscy nic nie wiecie. :-\

Zakładam że wolni ludzie nie potrzebują Twojej myśli przewodniej aby wyciągnąć wnioski dla siebie.
Pozdrawiam :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 05 Wrzesień, 2018, 20:30
Zakładam że wolni ludzie nie potrzebują Twojej myśli przewodniej aby wyciągnąć wnioski dla siebie.
To są wnioski dla Ciebie, bo ciągle mylisz miejsca. :(
Takim jak Ty mówię: idź tam skąd przyszedłeś.
Powinieneś pójść na forum, gdzie Ciebie oczekują.
Tu nic nie wnosisz poza zamieszaniem. :(
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 06 Wrzesień, 2018, 01:02
nie mam wiele czasu ale chciałem sensownie podyskutować z werbikiem44 - jednakże po tym co tutaj odstawia zwątpiłem czy to ma jakikolwiek sens
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: werbik44 w 06 Wrzesień, 2018, 09:42
Moim celem było:

- poznanie trochę "środowiska byłych śJ" w jakimś stopniu to mi się udało (ze środowiskiem śJ aktywnych spotykałem się na codzień)
- od około 10 lat zajmuję się zawodowo kwestiami technik manipulacji, technikami wpływu na człowieka, jest to moja praca, pasja i hobby (sam jestem bardzo podatny na techniki wpływu np. w sprzedaży, ale co nieco na ten temat też wiem, chyba więcej niż kilka przeczytanych artykułów;)
- sprowokowanie dyskusji, aby każdy mógł na przykładzie swego zachowania, reakcji na niektóre pytania zobaczyć w jakim miejscu jest obecnie
- miałem w swoim wyobrażeniu ideę dyskusji o technikach którymi każdy śJ jest poddany,  na ile udało się to osiągnąć sami oceńcie (pamiętajcie dyskusja to dwie strony medalu ;) )

Powiem tak, każdy myśli że ma dobre chęci i skuteczne sposoby na to aby komuś pomóc.
Zostawmy jednak ludziom wolność wyboru... Nie narzucajmy im swoim autorytetem promocji pewnych postaw (Liderzy Opinii).
Aby to zrobić trzeba im pozwolić szukać różnych dróg, nie zabraniać im możliwości poznawania innych perspektyw.

Moja opinia jest taka że forum na którym miałem przyjemność gościć przez kilka dni - powinno być forum z równymi prawami dla wszystkich użytkowników. Nie mam pewności czy moja wypowiedź nie zostanie usunięta, bo komuś się moje zdanie nie spodoba.
Nie lubię cenzury,dlatego rezygnuję z dalszej dyskusji w tym miejscu.

Z dużymi pozdrowieniami i podziękowaniem dla Was wszystkich :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 06 Wrzesień, 2018, 09:56
Nie lubię cenzury,dlatego rezygnuję z dalszej dyskusji w tym miejscu.

No i dobrze. Twoje manipulacje zaczęły nasz drażnić, a zwłaszcza jak nie zaprzestałeś, gdy zwrócono Ci uwagę że nie lubimy takiego traktowania.
Żegnaj nie wracaj. Chyba że zmienisz podejście.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 06 Wrzesień, 2018, 10:50
...
- od około 10 lat zajmuję się zawodowo kwestiami technik manipulacji, technikami wpływu na człowieka, jest to moja praca, pasja i hobby (sam jestem bardzo podatny na techniki wpływu np. w sprzedaży, ale co nieco na ten temat też wiem, chyba więcej niż kilka przeczytanych artykułów;)
...
Nie mam pewności czy moja wypowiedź nie zostanie usunięta, bo komuś się moje zdanie nie spodoba.
Nie lubię cenzury,dlatego rezygnuję z dalszej dyskusji w tym miejscu.
...
Werbik44 od około 10 lat pracuje zawodowo a ja odniosłem wrażenie, że ma mentalność jak 2 lata temu mój dwunastoletni obecnie syn.  ;)
A ten foch i mazanie się po usunięciu jego forumowego wpisu-odpowiedzi na wiadomość prywatną od Nemo, bezcenne.  ;)
Jak to Harnaś napisał werbik44 "byle co je i byle co wie" a dodatkowo psychika też siada. Dał się zmanipulować swoimi manipulacjami bidulek.  ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: odzyskana w 06 Wrzesień, 2018, 11:03
Nie często tu goszcze ale czytam te Wasze farmazony -dorośli ludzie !!!
Nie dość ,że wstydzicie się sami przed sobą jak bardzo wyssała Was organizacja JW i do dziś ma wpływ na Wasze życie  to wciąż nie wyzbyliście się traktowania innych z góry i wyśmiewania z nich -Katastrofa!!!
Zajżyj może we własny tyłek jeden z drugim i zastanów się co możesz u siebie poprawić ,żeby być lepszym człowiekiem"wolnym"
Wez sobie z tego forum to co przyniesie Ci korzyść -a nie brudz Wszystkiego czego dotnkniesz ....
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: mav w 06 Wrzesień, 2018, 11:12
Może właśnie dlatego, że nie gościsz tu często, to nie zauważyłaś, że czasami rejestrują się tutaj osoby, których jedynym celem jest wywołać zamęt, sprowokować kłótnie i ogólnie obrzucić byłych Świadków Jehowy błotem. Tak, takie osoby traktujemy z góry, bo im się to należy. Normalny człowiek nawet jeśli ma inne zdanie stara się dyskutować w cywilizowany sposób. Niestety sympatykom Świadków Jehowy bardzo często brakuje tej cechy.

Edit: Dopiero po napisaniu powyższego posta zauważyłem, że "odzyskana" to "werbik44" na drugim koncie.

Właśnie zarabiasz bana drogi werbiku44, ponieważ założyłeś drugie konto chociaż wcześniej zostałeś poinformowany, że nie jest dozwolone na tym forum rejestrowanie po kilka kont z których korzysta jedna osoba. Do widzenia.

Nie wiem co siedzi w głowach ludziom, którzy wyzywają innych od bycia zmanipulowanym lub zarzucanie im manipulowania innymi, jednocześnie samemu dopuszczając się dokładnie tego samego.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Kerostat w 06 Wrzesień, 2018, 11:42
Nie wiem co siedzi w głowach ludziom, którzy wyzywają innych od bycia zmanipulowanym lub zarzucanie im manipulowania innymi, jednocześnie samemu dopuszczając się dokładnie tego samego.

To proste. Kogoś innego manipulacja :)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 06 Wrzesień, 2018, 11:52
moje trzy grosze:
Poczytał niektóre artykuły związane z manipulacją, obierając Forum na przetestowanie swojej nikłej wiedzy- dziecinada, wypełnienie zbędnego prywatnego czasu i głupkowaty śmiech do monitora, takie jego skrzywienie.
Myśli, że tutaj są naiwni, płyto myślące osoby.
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 06 Wrzesień, 2018, 16:34
Do dzyskanej werbika44: Twoja znajomość zagadnień manipulacji u SJ oraz produkcji ateistów kojarzy mi się z tezą radzieckich naukowców, jakoby rzekomo picie wody prowadziło do alkoholizmu, bowiem każdy alkoholik zaczynał swoje pisie od wody.  ;)
Tytuł: Odp: Spotkanie ze świadkami
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 06 Wrzesień, 2018, 17:32
Do dzyskanej werbika44: Twoja znajomość zagadnień manipulacji u SJ oraz produkcji ateistów kojarzy mi się z tezą radzieckich naukowców, jakoby rzekomo picie wody prowadziło do alkoholizmu, bowiem każdy alkoholik zaczynał swoje pisie od wody.  ;)

Pogrubiłem i podkreśliłem od siebie. Nie wiem czy miało być pisie. Przyznasz, że to jednak działa na wyobraźnię.
Teraz zachodzi pytanie: czy Ty manipulujesz mną, czy raczej ja Tobą? Tu bym zrobił pauzę na zadumę.

A główny bohater mający jakąś fobie na temat manipulacji wśród ŚJ, prawdopodobnie ma na myśli manipulację z 'Paście' rozdz. 5, ak. 5:
"Nie jest to przygodne dotknięcie cudzych narządów płciowych, lecz manipulowanie tymi narządami."

Więc ŚJ manipulują i sami są manipulowani. To zależy tylko od pozycji w danym momencie. Zawsze może nastąpić nieoczekiwana zmiana miejsc, i zwierzyna staje się myśliwym 8-)