Niestety ale prościej nie potrafię napisać. Wyczerpałem temat. Jak nie rozumiesz, to nie moja wina.
Chyba ten cytat że pod wiatr to tak mocno pod publikę zaznaczyłeś
Cóż pytanie chyba trudne nie było, ale nalegać na odpowiedź nie będę.
Pytanie - cóż to jest takiego jest że każdy ze śJ mówi to samo o swoich motywacjach?
Ja widzę to tak:
- informacja o tym iż nastąpiło zrażenie KK w tych samych aspektach
- później zrażenie Organizacją, przeniesione w większości na to że sam Bóg oszukał bądź nie istnieje a najlepiej stywierdzenie że u innych jest tak samo a nawet gorzej szczególnie w KK chociaż niewiele się wie na ten temat
- później znalezienie nowej "prawdy" w nauce, czyli znów to samo: wiedza która się zmienia ale to ona jest wyznacznikiem nowej "prawdy" niedostępnej dla większości, tylko dla tych najbardziej "inteligentnych" że Boga nie ma albo nie można tego stwierdzić
- szukanie pretekstu do tego aby się obrazić
- zamykanie dyskusji obrazami bądź niewchodzenie w niewygodne tematy
- to w dalszym ciągu są to te same schematy tylko teraz jest lepiej bo można dużo więcej robić będąc "wolnym" nikt Ciebie nie zakapuje masz niewiele obowiązków...
Naprawdę tak wygląda otwartość na argumenty?
Nemo: Niepotrzebne drążenie tematu, pomimo wyczerpującej odpowiedzi. Jesteś w stanie odnieść się merytorycznie do tych podpunktow które opisałem powyżej???