Do otwarcia się, jak i do wszystkich innych spraw, trzeba dojrzeć :)
Tylko zachęcam :)
Oczywiście że trzeba dojrzeć. U każdego przebiega to w innym tempie.
Ahoj.
Już pierwszy najważniejszy krok zrobiłaś. Cierpliwie poczekamy na dalsze 😉
Teraz ciesz się i ogrzewaj, skoro odtajasz 😉. Korzystaj z naszych doświadczeń i wiedzy, czyj się jak najlepiej.
Alicja , ten jest najszczęśliwszy z ludzi , któremu nic zapału do ksiąg nie ostudzi. Studiuj , studiuj , wiek nie jest barierą.
Hey.
Witaj wśród nas. Czerp z wiedzy tutaj zawartej, dziel się swoją wiedzą i baw się dobrze. :)
To była moja ulubiona książka.Ilustracje pomagały mi w zajęciach,np budowa komórki.Witaj.
Witaj. "Aż łza się kręci" :)
WitajWitaj, z opóźneniem ale szczerze :)
otwarcie się i podzielenie się choć częścią historii oczyszcza. Czekamy więc..:)
:) Witaj :)
Przez parę lat moje życie to była praca, szpitale, zebrania i służba resztkami sił. I to ciągle poczucie niedopisania, że źle, że za mało, że nie tak. Na tej fali odczuwania niespełniania oczekiwań, co było potwornie męczące, dziś myślę, że to rodzaj przemocy psychicznej, bo gdybym mogła to robiłabym,
Żal tylko szczerych ludzi w org którzy poświecają życie i wypruwaja z siebie flaki, by zasłużyć na niezasłużoną życzliwość Boga. Taki obraz w umyśle owiec bowiem tworzy CK. Dlatego uważam, że 100% izolacja od świata to strzał w oba kolana, bo po szokujących informacjach przebudzających można dostać prawdziwej depresji - w zborze w nikim nie masz przyjaciela, a w świecie tym bardziej.
W zborze nie tylko kobiety i dzieci nic nie znaczą. Albo inaczej - jeśli nie masz pleców to nawet całe rodziny są traktowane jak am-ha-a-rec. Starsi potrafią byc skur...ami i niejednemu z nich sprawia to niesłychaną przyjemność.
Witaj Alicjo_WWitaj Trinity :)
mam bardzo podobnie
tylko tego Splina w Portugali nie widziałam mogłabyś podlinkować?
to ten co sie wykręcił od przynależności do WTS?
a jak teraz układa się z mężem?
Ślub poprzedzały niezliczone ilości rozmów, które miały mnie od tego pomysłu odwieść, zarówno starsi jak i 'ciocie' i 'wujki', no kto mógł to udzielał mi rad.Tak już jest , że większość nastawionych jest na podporządkowanie radom niewolnika a nie szczęściu bliskiej osoby. Za to jak tryumfowali gdy małżeństwo nie przetrwało. Bo to przecież nie w Panu, bez potrójnego sznura.
Nie dramatyzuj ;)
kobieta w organizacji ma mniej więcej jak kobieta w arabii
a jeszcze jak trafi na jakiegoś biedaka z kompleksami władzy to efekty są opłakane
jemu się szacunek należy za funkcje ( czyt. nie musi się starać) a ty żono się staraj żeby było mu łatwiej sprawować funkcje daną przez Boga!
zresztą co by się nie działo starsi ZAWSZE biorą strone faceta!!!
zbór prowadzony jest na modłę Izraela a tam kobiety były tylko po to żeby facetowi było wygodnie w życiu
Poruszyłaś dla mnie bardzo ważny temat : kobiety w organizacji. Mój osobisty obraz kobiety jest taki pracuje na 1/2 etatu albo i nie, ale na pewno jest pionierka stałą i gotuje obiady i czeka na męża i czasami ma dzieci. Oczywiście nie ma w tym nic złego jeśli ONA tego chce. Niestety często robi to bo mąż starszy więc ona musi być grzeczna bo mąż może stracić przywilej, wielu rzeczy nie może bo mąż straci przywilej.
Kiedyś jak byłam nastolatką usłyszałam z mównicy, że kobieta należy do ojca a później do męża miałam ochotę wstać i wyjść. Nigdy nie byłam dobra chrześcijańską żoną bo nigdy do końca nie umiałam się tak podporządkować i uzależniać się od mężczyzny. Obraz posłusznej żony która trwa przy mężu nawet jak ten jest katem miałam w domu, nie może odejść bo może pozyska męża. Nie ważne że ma depresje, że krzywdzi dzieci obraz organizacji najważniejszy.
dziękuje Alicjo za ten link
kobieta w organizacji ma mniej więcej jak kobieta w arabii
a jeszcze jak trafi na jakiegoś biedaka z kompleksami władzy to efekty są opłakane
miałam tak w domu rodzinnym
jak mama zaprosiła kogoś w gości bez pozwolenia ojca to ten potrafił wyjść z domu na czas wizyty ( później suszył jej głowę jaką to jest chrześcijanką że nie słucha swojej głowy) no masakra i przedszkole
i te punkty na kongresach o głowie rodziny ble
zawsze z nich wynikało: jemu się szacunek należy za funkcje ( czyt. nie musi się starać) a ty żono się staraj żeby było mu łatwiej sprawować funkcje daną przez Boga!
zresztą co by się nie działo starsi ZAWSZE biorą strone faceta!!!
zbór prowadzony jest na modłę Izraela a tam kobiety były tylko po to żeby facetowi było wygodnie w życiu
Tak już jest , że większość nastawionych jest na podporządkowanie radom niewolnika a nie szczęściu bliskiej osoby. Za to jak tryumfowali gdy małżeństwo nie przetrwało. Bo to przecież nie w Panu, bez potrójnego sznura. Nie dramatyzuj ;)
Ja też was dziewczyny lubię :D Ale jak się rzuci jakąś konfliktowa myśl to jest z tego często fajna dyskusja a mnie się dzisiaj nuuuudzi.
Harnasiu bardzo cie lubie ale naprawde zdziwiasz!
Alicjo opowiedz jeszcze coś
Harnasiu my inaczej patrzymy na inne sprawy jako chłopy , kobiety widzą dużo lepiej i patrzą na wiele spraw inaczejStartek wiesz dobrze , że ja w domu jestem król lew.
Bo męża trzeba trzymać krótko,Przecież Alicja trzymała męża krótko. Rozwiodła się po kilku latach, to w sumie krótko no nie? :)
Witaj Alicjo! Długo już nie chodzisz na zebrania?. Pragniesz odejść oficjalnie czy zostać wiecznym nieaktywnym głosicielem??
Komitety nigdy nie były i nie będą bezstronne. Oprócz ślepego posłuszeństwa organizacji i wytycznym CK dochodzą jeszcze konotacje pomiędzy starszymi, wspólne interesy, przyjaźnie itp. To rodzi zawsze podejrzenie o brak obiektywizmu.Salvat po prostu życie nie jest dwubarwne, pomiędzy białym a czarny jest mnóstwo odcieni szarości.
Kiedyś gdy jakaś siostra wyszła za mąż za kogoś niebędącego SJ to podświadomie miałem ją za buntowniczkę, osobę którą trzeba napiętnować. Teraz po latach i wybudzeniu widzę, że pobieranie w Panu tak naprawdę niczego nie gwarantuje. Osobiście znam 3 małżeństwa, które sie rozpadły mimo że oboje byli w prawdzie. Zawsze istnieje ryzyko/mozliwość że komus po prostu odbije palma, albo z innych powodów zacznie szukać przyjemności, zrozumienia poza swoim związkiem.
To kryzysy w zwiazkach dopiero obnażają ich jakość i siłę uczuć. To nie sztuka być ze sobą jak jest dobrze, mistrzostwem jest być razem gdy wszystko się wali i leci na łeb. Bycie SJ to nie gwarancja udanego związku.
Bo męża trzeba trzymać krótko,ale w jedwabnych rękawiczkach z pejczykiem gotowym do użycia. Mówię wam,to się sprawdza😉Wszystko było i się sprawdziło ;)
Przecież Alicja trzymała męża krótko. Rozwiodła się po kilku latach, to w sumie krótko no nie? :)Więcej niż kilku to primo, secundo wolałabym dłużej ale się nie dało. :)
Tylko w org jak jest rozwód to dostaje się też niewinnej stronie, bo przecież to plama na zborze...
Komitety nigdy nie były i nie będą bezstronne. Oprócz ślepego posłuszeństwa organizacji i wytycznym CK dochodzą jeszcze konotacje pomiędzy starszymi, wspólne interesy, przyjaźnie itp. To rodzi zawsze podejrzenie o brak obiektywizmu.
Bycie SJ to nie gwarancja udanego związku.
Sam skład komitetu jest niesprawiedliwy, powinny w nim także zasiadać kobiety. Obrady byłby na pewno bardziej burzliwe. :D
Alicja nie gniewaj się na nas , ale dopadła nas dzisiaj ze Startkiem taka głupawka już od rana. Wiesz PESEL stary ale w głowie ciągle maj 8-)Luz, Harnaś ;) fajnie, że się dobrze bawiliście. A maj to w głowie i w ogóle też :D
tak to loteria ale wcześniej są symptomy... zawsze można coś wychwycićJa wiem jedno na pewno, religia niewiele daje w związku, jeśli jest wspólną płaszczyzną to dobrze, jeśli nie, też można spokojnie żyć, bez napinek i rozdzierania szat. Liczy się człowiek, bo jak ktoś jest tak zwany dobry to nieważne czy jest w takiej czy innej religii, jest po prostu dobry. Jak jak jest tak zwany zły to żadna religia nic nie wskóra. :)
dla mnie była ważna muzyka
czasem jak widziałam kogo te siostry wybierały.. :(
zwyczajnie była to desperacja bo trzeba w panu a tu posucha!
dziś są po rozwodzie albo sie męczą dla Jehowy bo on nienawidzi rozwodów
mam ,książkowy' przypadek w rodzinie
Teraz po latach i wybudzeniu widzę, że pobieranie w Panu tak naprawdę niczego nie gwarantuje. Osobiście znam 3 małżeństwa, które sie rozpadły mimo że oboje byli w prawdzie. Zawsze istnieje ryzyko/mozliwość że komus po prostu odbije palma, albo z innych powodów zacznie szukać przyjemności, zrozumienia poza swoim związkiem.Zgadzam sie w 100% :) Zreszta sama pobralam sie "w Panu" i bardzo szybko okazalo sie, ze niestety nie byl to udany zwiazek. Pomimo, ze jeszcze wtedy oboje z moim ex-mezem bylismy mocno zaangazowani w zycie zboru. Abstrahuje juz od faktu, ze nasze zareczyny i slub zostaly pod naciskiem braci przyspieszone, co by nie kusic losu i nie dopuscic sie niecnych czynow ;D
To kryzysy w zwiazkach dopiero obnażają ich jakość i siłę uczuć. To nie sztuka być ze sobą jak jest dobrze, mistrzostwem jest być razem gdy wszystko się wali i leci na łeb. Bycie SJ to nie gwarancja udanego związku.
Jak się małżeństwo rozpada to wina zawsze leży po dwóch stronach.
Po stronie żony i teściowej. :)
Harnaś !!! se nie pozwalaj ;D ;D :D :D :D
A tak serio , to ja zawsze mówiłam o sobie , że jestem matką samotnie wychowującą dzieci . Bardzo się to nie podobało nie tylko starszym ale i co niektórym siostrom , szczególnie tym których mężowie ,oczywiście starsi, nie nadwyrężali się w zborze .Pewnie bo wystarczyło zadzwonić po mojego męża i już był gotowy.Czy dzieci miałaś o jedno więcej niż urodziłaś? ;)
Jego rodzina była na dalekim planie , zbór , bracia, budowy , wykłady ,to było na miejscu pierwszym .
Kiedy jeszcze na początku naszego małżeństwa próbowałam szukać pomocy u starszych to słyszałam ,
a zastanawiałaś się dlaczego On tak ucieka z domu? Byłam zdruzgotana , poddałam się i już nigdy do nich nie poszłam .
Moja prośba o pomoc nie polegała na mówieniu , że mój mąż jest złym człowiekiem , że źle postępuje tylko na tym , ze chciałam mieć męża , ojca dla naszych dzieci . Niestety nie udało się , Organizacja była moją rywalką i z nią przegrałam .
Przegraliśmy tez jako małżeństwo . Żaden związek nie rozpada się z dnia na dzień , kiedy dochodzi do jego rozpadu znaczy to , że coś zostało przeoczone , niedopowiedziane ,nieprzegadane. Czasami nawet burza jest potrzebna żeby było dobrze , najgorsze jest MILCZENIE
Jakaś gwarancja jest,bo według badań,nie pamiętam gdzie i przez kogo,to udany związek będzie wtedy jeżeli obydwaj partnerzy będą lubić swój własny....zapach.Tak tak,i to spod pachy.A wieże w to bo jako nastolatek spotykałem się z taką jedną i uwielbiałem jej zapach naturalny,bez perfum,czy antyperspirantu.I że będą miały zdrowe dzieci,bardziej odporne na wirusy.No od charakteru też zależy.Trzeba jakiś czas ze sobą pożyć.
Sam skład komitetu jest niesprawiedliwy, powinny w nim także zasiadać kobiety. Obrady byłby na pewno bardziej burzliwe. :D
Nic nam nie daje takiej gwarancji, ani religia, ani wychowanie, ani środowisko...itd itp. To jest jak los na loterii, nikt nigdy nie wie na co trafi i jak się to skończy.
Jakaś gwarancja jest,bo według badań,nie pamiętam gdzie i przez kogo,to udany związek będzie wtedy jeżeli obydwaj partnerzy będą lubić swój własny....zapach.Tak tak,i to spod pachy.A wieże w to bo jako nastolatek spotykałem się z taką jedną i uwielbiałem jej zapach naturalny,bez perfum,czy antyperspirantu.I że będą miały zdrowe dzieci,bardziej odporne na wirusy.No od charakteru też zależy.Trzeba jakiś czas ze sobą pożyć.
Powinien skład być taki: Żyd/-ówka, gej/lesbijka, czarnoskóry/-a :)przykro mi Gorszycielu nie spełniam tych wymogów . Takie komitety nie mają podstaw biblijnych , Nowe Przymierze zabrania organizowania tego typu sądów . Bo Jezus sam będzie sądził . Ci starsi bezprawnie sądzili swoich współbraci . Czyli zajęli miejsce Chrystusa do którego tylko On ma prawo . Marny ich los .
Harnaś !!! se nie pozwalaj ;D ;D :D :D :DMałżeństwo jest jedyną konkurencją , w której nie wygrywa lepszy.
a zastanawiałaś się dlaczego On tak ucieka z domu? Byłam zdruzgotana , poddałam się i już nigdy do nich nie poszłam .
Przegraliśmy tez jako małżeństwo .
Małżeństwo jest jedyną konkurencją , w której nie wygrywa lepszy.
Dobra para, młoda gęś i stary baran. ;DDooooobre ! Tylko gdzie taki stary baran jak ja , ta mloda ges znajdzie ? ???
Dooooobre ! Tylko gdzie taki stary baran jak ja , ta mloda ges znajdzie ? ???
Moze dam ogloszenie : Zamienie czterdziestke na dwie dwudziestki . Moga byc lekko uzywane . ;D
Dooooobre ! Tylko gdzie taki stary baran jak ja , ta mloda ges znajdzie ? ???
Moze dam ogloszenie : Zamienie czterdziestke na dwie dwudziestki . Moga byc lekko uzywane . ;D
Muszę to napisać. Tak sobie pracuję, w tle gra radio i jest jakaś audycja o związkach. Pogadała pani psycholog i teraz dzwonią słuchacze. Pewna pani krzyczy do słuchawki, wychodzi na to że wiekowa.
Pyta panią w studio.. co tam pani gada, wszystko o tyłek potrzaskać jak ludzie są z charakteru niedobrani. Jak żyją w innych światach nie ma siły aby to przetrwało. A wie pani jaki jest udany związek? Pani..słucham jaki? Dobra para, młoda gęś i stary baran. ;D
Chyba kobietę zatkało, bo zaraz puścili muzykę. ;D
Kiedyś w audycji radiowej też zatkało prowadzącą i a jakże, pojawiła się muzyka.
Temat ? : Co powinna lubić Kobieta ?
Dzwonią słuchacze i mówią jedni to drudzy co innego
Powinna lubić ład i porządek w domu, kwiaty na oknach, zmieniać często pościel ( hmm w młodym wieku pewnie tak , a prześcieradło to na pewno )
Dzwoni kolejny gość, czy burak ? Tego nie powiem, bo coś w tym było. Dzwoni i mówi :
Kobieta powinna lubić : Prać, Gotować i 69 ! :) Poszła po tym muza !
- Czy coś złego, jeśli zakłada każdego dnia świeży fatałaszek ? Pewnie nie.
- Czy coś złego , jeśli ugotować potrafi coś pysznego i będzie doceniona ? Też nie !
- Co do dwóch cyferek
- Czy coś złego jeśli pH - odpowiednie ? Myślę, że palce lizać ! :P
Zanim zrobisz ten interes życia, pamiętaj że:
(http://www.bez-cenzury24.pl/upload/images/large/2016/10/kobieta_po_40stce_2016-10-01_09-13-03.jpg)
;D
Racja, jak nic pasuje tutaj fraszka J. Sztaudyngera.
Jestem taki, jak mnie Pan Bóg stworzył, no.. trochem świństwa od siebie dołożył. :D
Bo życie zaczyna się po 40 -stce.
A tak poważnie. Kiedyś tak się zastanawiałam, porównywałam swoje życie. Może nie jest idealne, ale mi się teraz zdecydowanie bardziej podoba niż 20 lat temu i ja sama sobie się lepiej podobam. ;D
- Co do dwóch cyferekUkładam się w tej pozycji 69 już trzeci raz i ciągle nie wiem jak się ułożyć żeby palce lizać. ???
- Czy coś złego jeśli pH - odpowiednie ? Myślę, że palce lizać ! :P
Układam się w tej pozycji 69 już trzeci raz i ciągle nie wiem jak się ułożyć żeby palce lizać. ???
Układam się w tej pozycji 69 już trzeci raz i ciągle nie wiem jak się ułożyć żeby palce lizać. ???
Ja ostatnio pokazałam znajomej jak się podrapać stopą w czubek głowy. :DA weźcie wy się wszyscy z tymi radami. Wziąłem stopę Harnasiowej , podrapałem się po czubku głowy , łatwe nawet, ale ona teraz chce , żebym cały czas jej stopę w ręku trzymał , bo mówi , że zimne ma . Nawet nie mam jak pójść po browarka do sklepu. 8-)
A tylko trzymasz ?Exodus moja gra wstępna to zdjęcie butów w przedpokoju a Ty mi podnosisz poprzeczkę niemożliwie :D
Proponuję dobrze wymasować. Przekonany jestem, że jeżeli to dobrze zrobisz, to sama skoczy po czteropak - Harnasia. :)
Harnasiu przestań śmieje się od pół godziny.A wiesz co to jest wizualizacja ?I ja też.
Oj Wy zberezniki !Ale jakie wygimnastykowane zbereźniki :-*
Oj Wy zberezniki !Oj nu weź,stara data,młody wiek.uhuuu.
No to żeby było nadal do śmiechu dziewczyny , to taki żarcik , żarcik z brodą , stary znaczy się ,w sumie to nawet nie śmieszny, ale mnie się od lat podoba. :)Tak mnie naszło,
Na niedzielny obiadek do syna ,studenta , przyjeżdża matka i szybko reflektuje się , że syn pomieszkuje z seksowana blondynką.
Mówi do niego :
- synu , my z ojcem się dla ciebie staramy , od ust sobie odejmujemy , żeby cię wykształcić , żeby tobie było lepiej , ale ty widzę zamiast nauki to wieczna zabawa.
- mamo zapewniam cię , że to tylko sublokatorka, mieszkamy w osobnych pokojach , odnająłem jej lokum , żeby właśnie wam było lżej , zapewniam cię , że mnie z nią nic nie łączy.
Mama się uśmiechnęła, dokończyła obiad i wyjechała. Na drugi dzień do syna przychodzi ta blondyna i mówi:
- ja nic nie sugeruję ale po wizycie twojej mamusi zginęła moja ulubiona srebrna cukiernica.
Wobec tego syn pisze do matki:
- droga mamo , zginęła cukiernica mojej lokatorki.Ja nie sugeruję , że tę cukiernicę wzięłaś, nie sugeruję też ,że jej nie wzięłaś , fakt pozostaje faktem , że akurat po twojej wizycie cukiernica zginęła.
Na to matka mu odpisuje:
-drogi synu , ja nie sugeruję , że ty z tą blondyną sypiasz, nie sugeruję też , że z nią nie sypiasz, ale fakt pozostaje faktem , że gdyby spała w swoim łóżku , znalazłaby ją już tydzień temu.Ale jakie wygimnastykowane zbereźniki :-*
-drogi synu , ja nie sugeruję , że ty z tą blondyną sypiasz, nie sugeruję też , że z nią nie sypiasz, ale fakt pozostaje faktem , że gdyby spała w swoim łóżku , znalazłaby ją już tydzień temu.
Tylko gdzie taki stary baran jak ja , ta mloda ges znajdzie ? ???O to się nie zamartwiaj.Ważne byś spełniał kryterium "prawdziwego mężczyzny" ;) A więc:
O to się nie zamartwiaj.Ważne byś spełniał kryterium "prawdziwego mężczyzny" ;) A więc:
Srebro na włosach
Złoto w kieszeni
Stal w rozporku
Coooo?! To ja musze jeszcze jakies kryteria spelniac ?Jeśli wierzyć słowom poniższej piosenki to niestety tak ;)
Coooo?! To ja musze jeszcze jakies kryteria spelniac ?Listonosz jesteś fajny jak na polu kombajny ;D
A myslalem , ze te wszystkie mlode gesi na mnie poleca bo taki przystojny jestem ;) ;D
Coooo?! To ja musze jeszcze jakies kryteria spelniac ?
A myslalem , ze te wszystkie mlode gesi na mnie poleca bo taki przystojny jestem ;) ;D
A myslalem , ze te wszystkie mlode gesi na mnie poleca bo taki przystojny jestem ;) ;DMój znajomy ma żonę młodszą ............................ od swojej najstarszej córki. :D Nie poleca :o
Mój znajomy ma żonę młodszą ............................ od swojej najstarszej córki. :D Nie poleca :o
Coooo?! To ja musze jeszcze jakies kryteria spelniac ?Oj, Listonoszu ! My tu wszyscy wiemy że jesteś przystojny , gdybyś to jeszcze był w kraju to zobaczył byś jakie powodzenie miałbyś u płci przeciwnej , każde twoje pojawienie było by wyczekiwane z radością . Wszystkie emerytki i rencistki były by twoje .☺☺☺
A myslalem , ze te wszystkie mlode gesi na mnie poleca bo taki przystojny jestem ;) ;D
Oj, Listonoszu ! My tu wszyscy wiemy że jesteś przystojny , gdybyś to jeszcze był w kraju to zobaczył byś jakie powodzenie miałbyś u płci przeciwnej , każde twoje pojawienie było by wyczekiwane z radością . Wszystkie emerytki i rencistki były by twoje .☺☺☺Oj Startek, Startek ...
;) ;) ;D Tylko poszłam to od razu rozrabiają ::) ;) Stodoła i komora! ;) ;D Czy jakoś tak ;)To nas nie zostawiaj na tak długo. :) bezczynnej ręce szatan da zajęcie ;D
Jak byscie jeszcze mieli watpliwosci , to tutaj filmik , co biedny Listonosz musi kazdego dnia przezywac w tym Rajchu !Listonoszu
Te niewyzyte ,histeryczne , zaniedbane przez malzonkow , panie domu !
Przynosisz jej paczke , a ona z pretensjami , ze tak rzadko przychodzisz !
Zapraszaja cie na kawe , ale z reguly na kawie sie nie konczy ! Mowie wam , pieklo nie robota ! ;) ;D
Esterko , rzeczywiscie mowa ciala jest tak wyrazista , ze wlasciwie wiadomo o co chodzi .No, oczywiście, że część tego co powiedziałeś, wzięłam za żart.
Dodam troche szczegolow : Listonosz dajac jej przesylke mowi ,witaj skarbie .
Klientka zaczyna go objezdzac, ze on ja zaniedbuje , ze chodzi wszedzie po okolicy a do niej tak rzadko zaglada , ze ona dla niego wszystko by zrobila itd. Na koncu zarzuca mu , ze traktuje ja jak zwykla klientke . Na co listonosz : bo przeciez jestes zwykla klientka . Na to kobieta , opanowujac sie troche: acha, chyba ze tak . Gdzie mam podpisac ?
Listonosz odchodzac , wyraznie wkurzony : ciagle to samo , mam tego dosc !
Oczywiscie to tylko zart , taka probka niemieckiego humoru .
Ogolnie jestem ze swojej roboty zadowolony , moze tez dlatego ze moj rewir to wiocha (mimo ,ze Berlin) i wszystkich tam znam od lat .
Mysle tez , ze listonosze na calym swiecie moja troche podobnie . Taka to juz specyfika tej pracy . Pzdr. :)
To nas nie zostawiaj na tak długo. :) bezczynnej ręce szatan da zajęcie ;D
Z tego co widzę to ręce i nodze i palcom i... oj oj oj ::) ;D ;D ;DA głównie umysłowi.Daj zajęcie to zobaczysz. ;D
Może ktoś wrzuci piosenkę dla Listonosza i o listonoszu .
A głównie umysłowi.Daj zajęcie to zobaczysz. ;Dmobydick, możesz pogłębić swą wypowiedź? ???
Może ktoś wrzuci piosenkę dla Listonosza i o listonoszu .A może być taka?
mobydick, możesz pogłębić swą wypowiedź? ???No....wyobraźnia?
Alicjo , sama wiesz jacy są ci ludzie , jak już po telefonie dochodziła do siebie . Mojego kolegi rodzice mieli wizytę pasterską , wtym miasteczku wyszła duża grupa ludzi , Ich synowie byli pierwszymi którzy się wybudzili . Przyszli do rodziców , mamę pocałowali w rękę z ojcem się też przywitali , na pasterzy nie zwrócili uwagi . Zapowiedzieli im tylko że czekają w kuchni i wyrazie czego jeśli spróbują gnoić rodziców to zainterweniują i to ostro . Niestety miny tym starszym ostro zrzedły , siedzieli w trakcie rozmowy jak na szpilkach , Rodzice po koło 60 latach wyszli z organizacji a pasterze byli grzeczni ponad miarę .
nie bój sie Alicjo oni teraz tak szybko nie wykluczają
mają mały przyrost a jeszcze sami mają sie pozbawiać owieczki?
to że zadzwonili to i tak odwaga z ich strony. a pamiętacie tę aferę o ochronie danych osobowych? jakiś ŚJ zainicjował taki precedens i na starszych padł strach. bo taki ,wykluczony' może imiennie pozwać starszego za zniesławienie.
tak to słyszałam
No....wyobraźnia?
No popatrz całe długie życie myślałam, że ją mam... ;) Ale najwyraźniej trafiła na górę lodową, wróć, mobydickową ::) ;)
nie bój sie Alicjo oni teraz tak szybko nie wykluczająPozbywając się owieczki = nie ma datków do skrzyneczki :)
mają mały przyrost a jeszcze sami mają sie pozbawiać owieczki?
to że zadzwonili to i tak odwaga z ich strony. a pamiętacie tę aferę o ochronie danych osobowych? jakiś ŚJ zainicjował taki precedens i na starszych padł strach. bo taki ,wykluczony' może imiennie pozwać starszego za zniesławienie.
tak to słyszałam
Pewnie Startku, że nic nie muszę. Nareszcie nic nie muszę :) To co robię to w zgodzie ze sobą i pewnością, że jest to dobre dla mnie.jeszcze tam siedzi , brzydzi się mną i nie utrzymujemy z sobą kontaktów , mieszka 100 metrów od mojego domu . Powiedziała że tylko starsi mogą tylko ze mną rozmawiać . Siostra przechodzi obok i mnie niezna . Brat mój mieszka obok mnie już trzy lata nie był u matki , tak oddziałowywuje na ludzi ,, prawda" .
Pisanie tu pomaga, fajnie, że jesteście, Forumowicze :).
Jak Twoja mama zapatruje się dziś na "prawdę'?
Zaczynam być z siebie coraz bardziej dumny.Już wiem , i to przed weekendem , jak palce polizać :DNo to teraz wytłumacz nam łopatologicznie. ;D
No to teraz wytłumacz nam łopatologicznie. ;DCo tu tłumaczyć , Harnasiowa w weekend , zrobi się na bóstwo i specjalnie się ubierze dla Harnasia . W skórzany strój , z pejczykiem w dłoni i smyczą w drugiej . Podejdź że tu Harnasiu , wyjaśnij dlaczego budowa ma opóźnienie ? Na ziemię auuu ! bliżej bliżej , aaauuu ! Całuj paluszki buuu ! Królowo ty moja Harnasiowa , aaauuu ! Ty niegrzeczny staraj się auuu ! Mam nadzieję że wytłumaczyłem ci bez łopaty 😀😀😀
jeszcze tam siedzi , brzydzi się mną i nie utrzymujemy z sobą kontaktów , mieszka 100 metrów od mojego domu . Powiedziała że tylko starsi mogą tylko ze mną rozmawiać . Siostra przechodzi obok i mnie niezna . Brat mój mieszka obok mnie już trzy lata nie był u matki , tak oddziałowywuje na ludzi ,, prawda" .Smutne to jest, żaden z utraconych wspólnych dni nie wróci, nie mam słów. :-[
Zaczynam być z siebie coraz bardziej dumny.Już wiem , i to przed weekendem , jak palce polizać :DZnaczy to, że po tygodniu w końcu się wygiąłeś odpowiednio. Ale wiesz, kluczowe jest się odgiąć. Udało się, czy tak zostałeś? ;D
Alicjo , nie słyszysz tego aaauuu to Harnasiowa pomaga Harnasiowi .
Znaczy to, że po tygodniu w końcu się wygiąłeś odpowiednio. Ale wiesz, kluczowe jest się odgiąć. Udało się, czy tak zostałeś? ;DNa razie to ja tylko wiem , jeszcze nie próbowałem :) Harnasiowa woła na mnie ostatnio Olinek :) , Bo przytyłem :'(
Smutne to jest, żaden z utraconych wspólnych dni nie wróci, nie mam słów. :-[Jeśli tylko mój starszy brat się wybudzi to odejdą wszyscy z tej organizacji . Moja matka a także siostra z mężem . Zawsze ten czas można odzyskać .
Jeśli tylko mój starszy brat się wybudzi to odejdą wszyscy z tej organizacji . Moja matka a także siostra z mężem . Zawsze ten czas można odzyskać .Twój brat to jakieś rodzinne guru? Myślę, ze taki czas z odzysku to już nie ta samo, ale zawsze lepsze to niż bezustanna banicja, zwłaszcza jesli będziecie wszyscy w komplecie.
Alicjo , nie słyszysz tego aaauuu to Harnasiowa pomaga Harnasiowi .Startku ja nie podsłuchuję 8-) :D ;D
Na razie to ja tylko wiem , jeszcze nie próbowałem :) Harnasiowa woła na mnie ostatnio Olinek :) , Bo przytyłem :'(Harnasiowa bardzo ładnie woła :D ;D ;D
Alicjo mówisz że od roku nie chodzisz na zebrania.Ile do tej pory miałaś wizyt pasterskich??.Przez ten rok nie miałam żadnej 8-). Ale prób było kilka.
....
Trochę się nie dziwię, ze dali Ci spokój, chyba nieczęsto słyszą od brata, że idzie do kosmetyczki ;D fajne ;D. Może ja wymyślę coś podobnego. Na przykład " Nie mogę się spotkać gdyż mam Kurs spawacza" ;D
Twój brat to jakieś rodzinne guru?mój brat jest najstarszy , przez wiele lat był nadzorcą zboru , jak to się mówi koordynator starszych . Mamuśka ma do niego ślepe zaufanie . Jego córka z zięciem też są już wybudzeni . Alicjo z Harnasiem to żart lubimy się dużo pośmiać . Mamy się z czego cieszyć , jest maj wiosna idzie pełną parą , i już nie jesteśmy w organizacji . To jest już powód do radości a cieszymy się że i Ty jesteś już wybudzona i też odnajdziesz swoją drogę.
Trochę się nie dziwię, ze dali Ci spokój, chyba nieczęsto słyszą od brata, że idzie do kosmetyczki ;D fajne ;D. Może ja wymyślę coś podobnego. Na przykład " Nie mogę się spotkać gdyż mam Kurs spawacza" ;DNo to teraz rozumiem bujną czuprynę Twojego avatara ;)
Kosmetyczka ratuje mi życie.. bez niej z uwagi na moje owłosienie stanowiłbym idealny przykład brakującego ogniwa ;)
Ja się nie gniewam, fajne są Wasze, Harnasiowo - Startkowe żarty ;D ;D ;D ;DOn za dużo , ja coraz mniej >:(, ech chyba zapuszczę sobie brwi i będę czesał do góry ;D
No to teraz rozumiem bujną czuprynę Twojego avatara ;)
Dobra, chyba się domyślam, myślenie pod prąd z jednoczesną umiejętnością zjednania sobie ludzi :) ;DA pisałem, że będziesz nasza perłą na tym forum. Ktoś się sprzeciwia?
Litwin zna się na ludziach.
A ja mam tę przyjemność znać Litwina
Harnaś i tu Ci, można powiedzieć, zazdroszczę :DI właśnie taka zazdrość to pozytywna cecha :)
Moim ulubiencem jest Harnas wiec Litwinie daruje juz Ci ta perle .Fantastycznie się z Wami Kobiety rozmawia, pozdrawiam wszystkie.
Fantastycznie się z Wami Kobiety rozmawia, pozdrawiam wszystkie.Litwin robi codziennie dzień kobiet. :)
Mozna by rzec ideal !a pro po ideałów. Dzisiaj Harnasiowa kupiła żółty ser. Cały dziurawy, mam oddać?
a pro po ideałów. Dzisiaj Harnasiowa kupiła żółty ser. Cały dziurawy, mam oddać?Harnasiu ;D. Po pierwsze upewnij się czy to na pewno ŻÓŁTY ser, bo z kolorami to u mężczyzn różnie bywa. Jeśli na ten przykład będzie to biały to w pośpiechu udaj się do sklepu z nim i oddaj (zwróć, nie byłoby tu dobrym słowem ??? ;D ). Jeśli Harnasiowa potwierdzi, że to żółty spokojnie "zakąszaj". ;D
Harnasiu ;D. Po pierwsze upewnij się czy to na pewno ŻÓŁTY ser, bo z kolorami to u mężczyzn różnie bywa. Jeśli na ten przykład będzie to biały to w pośpiechu udaj się do sklepu z nim i oddaj (zwróć, nie byłoby tu dobrym słowem ??? ;D ). Jeśli Harnasiowa potwierdzi, że to żółty spokojnie "zakąszaj". ;DWmawia , że żółty ale uspokoiła mnie , że za dziury nie płaciła :) Startek wyleciał w kosmos ;D :D musi niegrzeczny był na forum
P.S. Gdzie zgubiłeś Startka? ??? ;D
Pomyslalam , ze Lechita tez przejawia pewne kobiece cechy /ryplo sie/.
Wmawia , że żółty ale uspokoiła mnie , że za dziury nie płaciła :) Startek wyleciał w kosmos ;D :D musi niegrzeczny był na forum;D Mądra Harnasiowa, nie da sobie już wcisnąć kitu nawet na nabiałowym ;D
Moderację dostał i postanowił trochę się wyciszyć z pisaniem.
Ale że co? Startek wykluczony? :o
Alicja opisałaś a w zasadzie ubrałaś w słowa to co odkrywałem o organizacji , na przestrzeni ostatnich 3-4 lat. Myślę , że nasze odkrywanie zbiegało się w czasie . Podobnie reagowałem , podobnie odrzucałem, podobnie wypierałem.Wciąż z tyłu głowy krążyła myśl: A co jeśli oni maja rację? to przygnębiało . Poświęciłem życie na bajkę i ułudę. Czułem złość na CK i cichy żal do rodziców , że mnie w to wmanewrowali.Tak mniej więcej to były 4 lata. Mnie pomaga pisanie, jeśli Tobie pomaga czytanie tego to się cieszę. Trudno zebrać myśli i ubrać w słowa - jak to określiłeś. O wielu rzeczach też jeszcze nie mogę pisać, ale może kiedyś... NAjgorsze już masz za sobą, teraz tylko cieszyć się życiem i ratować z niego co się da. Twoi rodzice chcieli dla Ciebie jak najlepiej, tak jak ja dla osób które "doprowadziłam do prawdy :-\". Ale mam ogromną radość, bo jedna z nich też teraz wychodzi z orga ;D Również pozdrawiam
Dobrze , że Harnasiowa to mądra dziewczynka i pomogła przez to w miarę łagodnie przejść. Pozdrawiam Cię serdecznie, i dziel się z nami dalej swoimi przemyśleniami
. Podobnie reagowałem , podobnie odrzucałem, podobnie wypierałem.Wciąż z tyłu głowy krążyła myśl: A co jeśli oni maja rację? to przygnębiało . Poświęciłem życie na bajkę i ułudę.Może jesteś mój brat bliźniak ;) ;D
Alicjo, normalnie jakbyś opisywała to co ja czułem gdy poznałem Prawdę o "prawdzie" i to co wciąż czuję. Odnośnie zakłamania i wciąż zmieniających się nauk fajnie wypowiada się Gal. 1:7,8 widać jak daleko CK jest od nauk ChrystusaP, miło mi. Przez kilka miesięcy prawie rok nie zaglądałam do Biblii, od jakiegoś czasu zaczynam znów, wiec jest szansa, że przeczytam fragment, który podajesz.
Może jesteś mój brat bliźniak ;) ;DChyba nie , bo Ty mądrzejsza dziewczynka jesteś a ja to taki wieczny FIFA UEFA na pełnym żarcie
Harnasiu, gdyby było tak jak piszesz to ja byłabym tutaj już dawno temu, a Ty nie trafiłbyś tu w ogóle. Pełen żart nie wyklucza mądrości a nawet ją potwierdza.Mądrego to jednak miło posłuchać :)
Trudno zebrać myśli i ubrać w słowa - jak to określiłeś.W mnogości słów kryją się myśli.
Fajne🙂. U mnie w te stonę działa okej 😊Gorzej w drugą czyli wychodzi na to, że w mnogości myśli kryją się słowa😉 😀Mówić można , byleby tak nie myśleć ;)
Witam wszystkich :) Witam Cię Alicjo :) Widzę, że wątek rozrósł się do 12 stron! Ciekawe rzeczy piszesz.
Witam wszystkich :) Witam Cię Alicjo :) Widzę, że wątek rozrósł się do 12 stron! Ciekawe rzeczy piszesz.
ŚWIĘTY SPOKÓJ. To chyba coś nieosiągalnego. Rozliczenie swojego życia, przychodzi z czasem. Im później tym lepiej.
Jedno czego chciałam i czego potrzebowałam to ŚWIĘTY SPOKÓJ
Alicjo, czytając Twoje posty i wyczuwając niektóre emocje
i widząc przemyślenia, a zwłaszcza sposób formowania myśli,
mam wrażenie że jesteśmy bardzo podobni w tej sferze.
Po moim przebudzeniu się z org, wiele pytań i u mnie pozostaje
wciąż jeszcze bez racjonalnej odpowiedzi... Ufam jednak,
że nawet bolesna rzeczywistość jest lepsza niż fałszywa "wiedza".
Fałszywa wiedza może być bardziej niebezpieczna nawet od ignorancji.
Myślę że nie warto rozpamiętywać straconych lat, o ile w ogóle można
je nazwać straconymi. Podobnie z odpowiedzialnością za pozyskane
przez Ciebie (dla org) osoby. Ścieżki naszego życia w niezrozumiały sposób
układają się - być może dlatego, byśmy m.in. mogli podnosić swoje możliwości,
uzyskiwać środki do zrozumienia duchowości...
Z czasem zacząłem obserwować coraz więcej dowodów, że nic nie dzieje się
przypadkowo, że każdy człowiek ma własną odpowiedzialność.
To co robiłaś, robiłaś w duchu dobrej INTENCJI. To jest bardzo ważne.
Zupełnie inaczej jest, kiedy ktoś świadomie czyni rzeczy,
które sprowadzają zło na drugiego człowieka.
Ja mam braci w zborze, z którymi żyłem w przywiązaniu kiedy jeszcze nikt
z nas nie był Świadkiem.
Mieliśmy po 18 lat. Zostałem Świadkiem, bo bardzo poszukiwałem duchowości
i prawdy o Bogu; szybko ich zachęciłem do studiowania. Oni również
zostali Świadkami. Najciekawsze, że zarówno oni, jak i ja oraz moja żona,
wszyscy byli wieloletnimi pionierami stałymi;
ja byłem starszym i on został starszym... Oni teraz odsunęli się
od nas. Najciekawsze jest, że również ich syn odszedł od kłamstw organizacji.
Nie mogę pojąć, że oni nie zastanawiają się jak to możliwe, że
taki zaangażowany i logiczny człowiek jak ja nagle znika
z życia zborowego. Zobacz, również ich syn. Wiem, że są im znane
różne elementy prawdy o prawdzie. Dlaczego nie reagują?
A co jeśli po to weszliśmy do organizacji, aby znaleźć się
w takim właśnie momencie???
Dlaczego są głusi na fakty, które deklarują że za wszelką cenę
poważają? Czy to strach przed ewentualną pustką?
Ale czy w ten sposób można przejść na wyższy poziom??
Tak więc, jeśli ceną tej odwagi wybudzenia jest zagubienie,
to może to jest niezwykle cenne zagubienie? Nie wiem,
ale intuicja podpowiada mi wiele w tej kwestii.
Ja po bolesnym uświadomieniu sobie prawdy o "prawdzie"
przepłakałem wiele, ale też dużo zyskałem. Dziś bardziej cenię ludzi
różnego pokroju. Pozbyłem się w dużej mierze duchowej pychy,
cieszę się że dane mi zostało zrozumieć iż żaden człowiek nie może
być dyktatorem zarządzającym moimi tęsknotami czy sposobami poszukiwania prawdy.
Nikt nie ma prawa zamykać mi ust, dusić mnie terrorem ostracyzmu
i zniesławieniem. Przeszedłem to. Początkowo wszystko widziałem tylko negatywnie,
zarówno przeszłość i teraźniejszość. To forum bardzo mi pomogło
zrozumieć, że nie jestem nienormalny. Dziś cieszę się z względnej wolności,
cieszę się że dostrzegam koloryty w ludziach, że jestem bardziej doświadczony,
cieszę się tym co mam, co mogę widzieć, zacząłem to doceniać jak nigdy,
kiedy byłem czynnym i gorliwym Świadkiem!
Cenię, że zostałem wyciągnięty z matrixa,
który na pewien czas zrobił ze mnie skuteczny korporacyjny
automat... Który zabrał mi, podobnie jak Tobie,
wiele lat w których mogłem się rozwijać...
Myślę, że warto szukać tego, co jeszcze możemy zrobić dla ludzi,
dla siebie, budować od nowa. Czas pokaże, co dalej
Dobry i kochajacy mąż. Nie idź. Ja poszedłem z ciekawości, po prawie dwuletniej przerwie. Poczułem się jakoś obco. Nawet te przywitania wydały mi się jakieś sztuczne. Odniosłem wrażenie, że tak naprawdę nikt mnie tu nie potrzebuje.
Nie byłam w swoim zborze na zebraniu dwa lata, owocu nie oddaje od 5, wiem o zakłamaniu, braku miłości, wszystkich aferach a mimo wszytko parę dni temu pomyślałam może wrócić? Postarać się, zapomnieć, przemilczeć i znowu żyć w zborze, ale mąż mnie szybko naprostował, że nie warto.
Organizacja ciągle gdzieś we mnie żyje. Życie po za dla mnie jest bardzo ciężkie. Chyba musi upłynąć jeszcze sporo czasu aż się wyleczę.
Jak wy wszyscy pięknie piszecie. Widać waszą mądrość życiową i wrażliwość. A mówili nam tyle razy , że jak ktoś porzuci zbór to już powolna degeneracja, zepsucie i upadek moralny. Nie dostrzegam, ładni jesteście :)
Nie mogę pojąć, że oni nie zastanawiają się jak to możliwe, że
taki zaangażowany i logiczny człowiek jak ja nagle znika
z życia zborowego.
Myślę że nie warto rozpamiętywać straconych lat, o ile w ogóle można je nazwać straconymi.
To forum bardzo mi pomogło zrozumieć, że nie jestem nienormalny
Był dla mnie bardzo ciężki czas po poważnym zdarzeniu drogowym, gdzie skutki możemy odczuwać do końca swoich dni a moje serce zawsze będzie krwawić jak patrze na syna. Nikt absolutnie nikt nie zapytał czy czegoś nam nie potrzeba. Gdy targałam wózek z dzieckiem a rękę miałam w gipsie przechodziła owa aktywna-stojakowa od niechcenie zapytała czy mi pomóc? odmówiłam.
Nie byłam w swoim zborze na zebraniu dwa lata, owocu nie oddaje od 5, wiem o zakłamaniu, braku miłości, wszystkich aferach a mimo wszytko parę dni temu pomyślałam może wrócić? Postarać się, zapomnieć, przemilczeć i znowu żyć w zborze, ale mąż mnie szybko naprostował, że nie warto.
Organizacja ciągle gdzieś we mnie żyje. Życie po za dla mnie jest bardzo ciężkie. Chyba musi upłynąć jeszcze sporo czasu aż się wyleczę.
ja też byłam ślepo zapatrzona w niewolnika i org
ale miałam też dysonans poznawczy bo bliska mi osoba w zborze robiła wprost odwrotnie do tego co było jedyną słuszną linią partii.
ale dopiero TERAZ to dostrzegłam!!!! po 20 latach!!!!
wtedy myślałam że pada.
dziś sobota zróbmy coś szalonego
Wychodząc stamtąd wydaje nam się, że pozjadaliśmy wszystkie rozumy. Tam byliśmy paniska bo znaliśmy prawdę, a teraz paniska na ful bo odkryliśmy zakłamanie organizacji i niejednej osobie sodówka uderza do głowy.
Wiem, mogę się niektórym narazić, ale za ....nie rozumiem tych którzy, jawnie i bez litości nabijają się z czynnych świadków, z tego co piszą, jak mówią, jakie błędy popełniają. Ja rozumiem skomentować, ale robić z tego sensacje?
Czasem warto się cofnąć kilka lat wstecz i przypomnieć sobie siebie, jakim ja byłem/byłam wtedy człowiekiem? Co się myślało, mówiło, jakie miało poglądy.
Tak naprawdę, wyśmiewając czyjąś pisownię, zwroty, tok rozumowania wydajemy świadectwo sobie, nie temu komuś.
Ja nie twierdzę, że wszyscy tak mają, ale duży procent osób ma taki sposób dowartościowania się.
Abba, odnoszę wrażenie, że zanim coś napiszę to Ty już to wiesz ;) ;D Zatem odniosę się w taki sposób:Tak, znów wędrujemy i oby było nam pięknie w tej wędrówce :)
Dokładnie tak, Estero, takie było moje przesłanie. :)Cieszy mnie fakt, że wzięłam na klatę rzeczywistość o WTS.
Esterko, wolność, Pani, wolność ;) :DNieraz sobie myślałam, wstając w sobotę rano, o dziewiątej, parząc poranną kawę ...
ŚWIĘTY SPOKÓJ. I powyrzucam w końcu te swoje krawatyUwaga , uwaga , ogłaszam mobilizację .
Uwaga , uwaga , ogłaszam mobilizację .
Co ma zrobić Litwin ze swoimi krawatami?
Piszcie i proponujcie . :)
Moja propozycja. Związać je w jedną długą linę i zawiesić przed wjazdem na salę królestwa z tabliczką :
NIECZYNNE DO ODWOŁANIA.
ZAKAZ WSTĘPU.
WEJŚCIE GROZI ZAWALENIEM ŻYCIA
Ja proponuję zszyć wszystkie i będzie paczworkowy kocyk na zimne stopy.Litwin szczery gość jest, to ci jeszcze poduchę dorzuci. Ale z krawatów to zimny ten kocyk będzie. Chyba , że ma jakiś w słoneczka :D
Jeśli mu stopy nie marzą, niech tylko zszyje , a ja chętnie gotowy przygarnę. ;D
Tez bym sie ich pozbyła , poki co musze je pozbierac , bo walaja sie po całym mieszkaniu / maz szykował sie na zebranie/A Harnasiowa ma uraz do garsonek, tak jak większość chłopów co wyszła z organizacji , ma dość krawatów. Nie nosi i postanowiła się pozbyć.
Łooo matko...jak ja nie cierpię krawatów!
A przez tyle lat musiałem je nosić ;D
Ja chyba swoje spalę rytualnie na działce ;)
Mam taką traumę z tymi krawatami, że dla mnie krawat=WTS ;D
Lechito ten niebieski krawat to jednak zostaw , no ten z logo JW.Org , domalujesz do niego znak zakazu i będziesz miał na krawat na manifestację w lipcu .Oj, chłopaki, nie popadajcie w takie skrajności.
Oj, chłopaki, nie popadajcie w takie skrajności.I jest z natury mniej awanturujący się. ;)
Facet pod krawatem, w garniturze, na specjalnej imprezie wygląda elegancko i dżentelmeńsko.
Harnasiu twoja żona garsonek niech się nie pozbywa , w końcu jest businesswomen której mąż ma niezły Interes .Taki ze mnie biznesmen jak z koziej dupy trąba. 8-) Dobrze , że ona to trzyma , bo ja to połowę bym rozdał za półdarmo , każdemu wierzę i każdego mi szkoda ::)
Nieraz sobie myślałam, wstając w sobotę rano, o dziewiątej, parząc poranną kawę ...
Że jeszcze nie tak dawno, to o tej porze nie myślałabym o kawie, tylko pędziłabym na zbiórkę do służby.
Uwaga , uwaga , ogłaszam mobilizację .Proponuję ozdobić ogród i zrobić garden-krawat party ;D ;D
Co ma zrobić Litwin ze swoimi krawatami?
Piszcie i proponujcie . :)
Moja propozycja. Związać je w jedną długą linę i zawiesić przed wjazdem na salę królestwa z tabliczką :
NIECZYNNE DO ODWOŁANIA.
ZAKAZ WSTĘPU.
WEJŚCIE GROZI ZAWALENIEM ŻYCIA
Oj, chłopaki, nie popadajcie w takie skrajności.
Facet pod krawatem, w garniturze, na specjalnej imprezie wygląda elegancko i dżentelmeńsko.
Dać dla grona starszych , będą mieli czym linczować tych którzy utracili wiarę w Ciało Nie natchnione . Krawaty bądź co bądź są poświęcone , duch świętej organizacji jeszcze w nich pozostał . Ewentualnie straszni zborownicy sami mogą na nich się obwiesić ze wstydu , gdy to wszystko runie .
Powiedział on, że napisanie listu jest ważne i powinno się to zrobić.
Czy aby na pewno?
Dla mnie ważniejsze jest pozbycie się cech korpo, znieczulicy, zdolności manipulacji, emocjonalnego zamrożenia na krzywdę ludzi obok i czasem nawet własną, niż papier.
Witaj.
Strasznie wkurza mnie fakt, że ogłoszenie takiego komunikatu jest tak zmanipulowane, że osoby na sali od razu myślą "grzesznik!".
Witaj.
Sporo osób przed odejściem piszą e-maile i sms do wszystkich informując czemu odchodzą z organizacji. Wtedy takie ogłoszenie o wykluczeniu lub odłączeniu dla wszystkich jest jasne i nie ma niedomówień.
Pewnie się tu niektórym narażę, ale napisaniem listu nikt nie przestaje być świadkiem, nim się jest i jest, mentalnie. To w nas siedzi, jak odcisk na małym paluszku, odzywa się skubany kiedy nie trzeba. :DA ja ten odcisk na małym paluszku wyrwę z korzeniami,tzn zmieniam teren zamieszkania na bardziej osobisty,prywatny,przynajmiej nie będę miał etykietki-jehowca,choć mam to w ... :)
A i dla otoczenia zostajemy świadkami do us....śmierci. ;D
A ja ten odcisk na małym paluszku wyrwę z korzeniami,tzn zmieniam teren zamieszkania na bardziej osobisty,prywatny,przynajmiej nie będę miał etykietki-jehowca,choć mam to w ... :)
Weź, naprawdę w to wierzysz, że tym co tam zostaję to robi różnicę?To nie jest kwestia wiary.
Przecież dla nich zwyczajnie odstępczuch się wybiela, oni i tak lepiej wiedzą. A czy ktoś się sam odłączy, czy jest inny powód to jedna broszka. I tak każdy wpadnie do jednego wora z całą resztą. ;D
To nie jest kwestia wiary.
Myśl, którą napisałaś Tazła, że dla otoczenia będzie się już zawsze SJ jest okropnie przygnębiająca.Gdy byłem na etapie bawienia się ze starszymi w kotka i myszkę :) często wykorzystywałem ten fakt w rozmowie z nimi. Gdy po dwóch latach mojego nieuczęszczania na zebrania wprosili się na wizytę spytali:
Abba, odnoszę wrażenie, że zanim coś napiszę to Ty już to wiesz ;) ;D Zatem odniosę się w taki sposób:Znów wędrujemy... utwór 10/10 na mojej liscie. Jak zacząłem swoje przebudzenie przyplątał się do mnie ten utwór
Najlepiej na dobrych głośnikach.
Myśl, którą napisałaś Tazła, że dla otoczenia będzie się już zawsze SJ jest okropnie przygnębiająca. Co ciekawe będąc w org sami o te stygmaty zabiegaliśmy i byliśmy z nich nawet dumni nie przyjmując do wiadomości, że można zmienić poglądy a wiara to stan ducha i traktowanie innych ludzi a nie latanie z czasopismami po terenie. Po dwóch latach poza zborem doszłam do wniosku że swiadkojehowizm jest trudniejszy do pozbycia się niż kiedykolwiek mogłabym sobie wyobrazić.
Nie napawa optymizmem. Planuję się właśnie odłączyć ale nie będzie lekko. Dla mojej katolickiej rodziny zawsze będę tym co się musiał wyłamać.
Tak, już słyszałam tekst..zawsze to lepiej brzmi gdy pada z mównicy odłączył się, a nie został wykluczony.
A później i tak dodadzą..dlatego my go wykluczamy. :D
Ktoś wcześniej napisał i ja to powtórzę.
Nikt nie podpisywał wejściówki, nikt nie ma obowiązku się spowiadać na wyjściu.
A to co oni chcą to już ich problem.
Ja rozumiem Ci którzy są w stanie sobie z nimi poradzic. Jednak tych jest niewielu, cała reszta niepotrzebnie się katuje. Marnują życie aby coś udowadniać, a przecież mozna cieszyć się życiem.
Ostatnio spotkałam się z panem i mówi..wiesz, idę przez park i się cieszę widokami. A kiedyś szedłem i myślałem ile godzin, z kim się jeszcze umówić żeby nabić godzin itp.
Żyłem tam jak niewolnik.
Gdy byłem na etapie bawienia się ze starszymi w kotka i myszkę :) często wykorzystywałem ten fakt w rozmowie z nimi. Gdy po dwóch latach mojego nieuczęszczania na zebrania wprosili się na wizytę spytali:
- Czy ty harnaś nadal czujesz się świadkiem jehowy?
- Oczywiście moi sąsiedzi nie mają co do tego wątpliwości. ;D
Teraz natomiast gdy na zebraniu starszych , któryś spyta z nuta wspomnienia w głosie:
- A pamiętacie takiego Harnasia z naszego zboru?
Reszta starszych z obwodowym na czele odpowiada jednym chórem
-jakiego k**** Harnasia?
Niestety, już kanał dobrze o to zadbał aby ludzi sprytnie wmanewrować w ten labirynt.
Wiele razy pisałam, że człowiek wychodzi z WTS-u, a WTS z człowieka nigdy. Niestety to jest prawda.
Łatwo nie jest, ale da się wytrzymać. Moja rada na teksty, że się jest świadkiem odpowiadać..byłem gdy zgłupiałem, ale zmądrzałem i już nie jestem. I jestem trochę od niego ładniejsza. :D
Znów wędrujemy... utwór 10/10 na mojej liscie. Jak zacząłem swoje przebudzenie przyplątał się do mnie ten utwór
https://youtu.be/kV3SDCeHpuY
Cover
https://youtu.be/NOtcPZTg99g
Nie napawa optymizmem. Planuję się właśnie odłączyć ale nie będzie lekko. Dla mojej katolickiej rodziny zawsze będę tym co się musiał wyłamać.
Harnasiu :)
Świetne słowa, bardzo pasują do tego co zrobili z nami. A gitara Fismolla po prostu genialna.
Czytaj z,e zrozumieniem
. Jak popiszemy z kilka lat na forum zobaczysz że nie wszystko jest u mnie oczywiste, takie czarno - białe. :) :D
Widzisz, jak każdemu z nas organizacja zniszczyła szare komórki. :P
Ja nigdzie tak nie pisałam, a jak ktoś sobie interpretuje, to już nie moja wina. :P
Oj a co to za przepychanki ??? mam nadzieję, że to tylko takie specyficzne przejawy wzajemnej sympatii :D
Oj a co to za przepychanki ??? mam nadzieję, że to tylko takie specyficzne przejawy wzajemnej sympatii :DKiedyś powiedziałem znajomej , że jest sympatyczna , to się obraziła , bo powiedziała , że sympatyczne to są brzydkie dziewczyny a ona jest fantastyczna ;D
Kiedyś powiedziałem znajomej , że jest sympatyczna , to się obraziła , bo powiedziała , że sympatyczne to są brzydkie dziewczyny a ona jest fantastyczna ;DNie ma brzydkich dziewczyn :( tylko wina czasem brak ::) ;D
Zatem specyficzne przejawy też pewnie maja drugie dno. Jak wy dziewczyny lubicie wszystko komplikować ;D
Pewnie że tak :)Okej... ale Tazła jeszcze nie potwierdziła :D
Oj a co to za przepychanki ???
Jak wy dziewczyny lubicie wszystko komplikować ;D
E tam, jakie przepychanki, istna idylla maleńka taka. :D
Jestem daleka od konfliktów itp, a więc spoko.