Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: Alicja_W w 03 Maj, 2017, 08:11

Tytuł: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 03 Maj, 2017, 08:11
Witam w moim wątku. :)
Mam nadzieję, że niebawem pojawi się tu sporo treści. Powoli odtajam :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: salvat w 03 Maj, 2017, 08:42
No to dajesz Alicjo:)
Pisałaś że ciężko ci idzie pisanie o sobie ale jak to kiedyś było powiedziane w reklamie:
Nie łam się, przełam się :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 03 Maj, 2017, 09:01
 Do otwarcia się, jak i do wszystkich innych spraw, trzeba dojrzeć :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: salvat w 03 Maj, 2017, 09:23
Tylko zachęcam :)
Oczywiście że trzeba dojrzeć. U każdego przebiega to w innym tempie.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 03 Maj, 2017, 09:43
Ahoj.

Już pierwszy najważniejszy krok zrobiłaś. Cierpliwie poczekamy na dalsze 😉
Teraz ciesz się i ogrzewaj, skoro odtajasz 😉.  Korzystaj z naszych doświadczeń i wiedzy, czyj się jak najlepiej.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 03 Maj, 2017, 17:17
Alicja , ten jest najszczęśliwszy z ludzi , któremu nic zapału do ksiąg nie ostudzi. Studiuj , studiuj , wiek nie jest barierą.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: A w 03 Maj, 2017, 17:57
Hey.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 04 Maj, 2017, 09:41
Do otwarcia się, jak i do wszystkich innych spraw, trzeba dojrzeć :)

Tylko zachęcam :)
Oczywiście że trzeba dojrzeć. U każdego przebiega to w innym tempie.

O to, to właśnie. Wszystko w swoim czasie i wszystko w swoim tempie.  :)

Ahoj.

Już pierwszy najważniejszy krok zrobiłaś. Cierpliwie poczekamy na dalsze 😉
Teraz ciesz się i ogrzewaj, skoro odtajasz 😉.  Korzystaj z naszych doświadczeń i wiedzy, czyj się jak najlepiej.

Zwykle długo się oswajam, ale myślę, że będzie dobrze. :)

Alicja , ten jest najszczęśliwszy z ludzi , któremu nic zapału do ksiąg nie ostudzi. Studiuj , studiuj , wiek nie jest barierą.

Studiuje, studiuje  ;) Na wiek staram się nie zwracać uwagi i zaliczam jak burza kolejne semestry ;)

Hey.

Witaj A  :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 04 Maj, 2017, 09:53
Witaj wśród nas. Czerp z wiedzy tutaj zawartej, dziel się swoją wiedzą i baw się dobrze.  :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 04 Maj, 2017, 10:17
Witaj wśród nas. Czerp z wiedzy tutaj zawartej, dziel się swoją wiedzą i baw się dobrze.  :)

Witaj :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: bernard w 04 Maj, 2017, 12:06
 :) Witaj  :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Zvi w 04 Maj, 2017, 13:02
Cześć
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 04 Maj, 2017, 13:08
Witaj i zaspokój naszą ciekawość. :)
Napisz coś więcej. ;)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Zagubina w 04 Maj, 2017, 13:38
Witaj

otwarcie się i podzielenie się choć częścią historii oczyszcza. Czekamy więc..:)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 04 Maj, 2017, 15:22
Ja kilkunastoletnia... prawie jak u Szymborskiej, haha, ale do rzeczy. Ja kilkunastoletnia, rok 1990 a może już 1991, na pewno zima.
Podczas wizyty u koleżanki mój wzrok przykuła niebieska, inna niż te, które dotąd widziałam, książka. Wzięłam ją do ręki. Tytuł Jak powstało życie, przez ewolucję czy przez stwarzanie. Okazało się, że koleżanka ma w rodzinie świadków, którzy jej ją podarowali. Jacy świadkowie, co to świadkowie?, myślę, nigdy wcześniej ich nie spotkałam, ani przy drzwiach ani gdziekolwiek indziej.
-Pożyczysz? - pytam.
 Pożyczyła. I tak się zaczęło.
Przeczytałam ją w dwie noce i byłam pod ogromnym wrażeniem argumentacji jak również szaty graficznej, wiele ilustracji, twarda okładka, zszywane, dobry papier - nie to co wydawane później w miękkich okładkach, klejone, nazywane czasem żartobliwie przez niektórych braci "Harlequin'y". Co najważniejsze po raz pierwszy w zyciu pomyślałam, że Bóg istnieje. Chcę wiedzieć więcej postanowiłam, koleżanka skontaktowała mnie z pewnym małżeństwem i tak zaczęłam 'studium'.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 04 Maj, 2017, 22:48
To była moja ulubiona książka.Ilustracje pomagały mi w zajęciach,np budowa komórki.Witaj.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 05 Maj, 2017, 10:40
To była moja ulubiona książka.Ilustracje pomagały mi w zajęciach,np budowa komórki.Witaj.

Witaj.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 05 Maj, 2017, 15:17
Studiowanie przebiegało dość sprawnie, regularnie i z zaangażowaniem obu stron. Kilka spraw budziło moje wątpliwości, np zakaz transfuzji krwi, ale w końcu po wielu dyskusjach, temat zaczął się we mnie układać po myśli prowadzących. W tym czasie, gdy moja rodzina zorientowała się, że mam kontakt ze SJ zaniepokojeni, zwłaszcza Mama, próbowali mnie odwieść od tych spotkań, różnymi sposobami, prośbą, groźbą ale ja już byłam po temacie prześladowań na studium więc tylko upewniało mnie to, że to prawda. Równolegle zaczęłam chodzić na zebrania i po niecałym roku, tak mi się wydaje, stwierdziłam, że mogę zobaczyć jak się głosi. Krępowałam się w swej okolicy, prowadzący chyba się zorientowali i pojechaliśmy na piękną, dolnośląską wioskę pod miastem, w którym wszyscy mieszkaliśmy. Z tego pierwszego głoszenia pamiętam, że sporo było rozmów, rozpowszechnionych publikacji i, że trochę chowałam się za plecami prowadzącego studium ;). I tak to trwało około półtora roku, studium, zebrania, głoszenie. Decyzja o chrzcie w końcu nadeszła, nieco pod presją - teraz to widzę. Nie chciałam utracić akceptacji, wywołać niezadowolenia Boga, jak mi się wydawało. Chrzest w wieku 18 lat,  jeszcze prawie dziecko byłam. Po chrzcie zachęty do slużby pionierskiej, więc złozyłam wniosek. Spróbuję - pomyślałam. Kończyłam liceum więc był to raczej czas na naukę ale chciałam dać radę, podobać się Jehowie. Już wtedy były zachęty do niekształcenia się i nawet na chęć zdawania matury bracia patrzyli krzywo. Na szczęście tu się nie dałam, poszłam i zdałam.
Później jakaś byle jaka praca w niepełnym wymiarze czasu i stała służba pionierska. Tak minęło kilka lat. Po początkowych protestach Rodzina skapitulowała, swoim zachowaniem chciałam im pokazać, że jestem lepszym człowiekiem, chciałam ich pozyskać bez słów, bo słuchać doktryn swiadków nikt nie zamierzał. Mama po którejś próbie wyjaśnienia jej zbliżającego się spełnienie proroctw z Objawienia, patrzyła na mnie wielkimi oczami i stwierdziła, że wyprali mi mózg. O jak ja Ją teraz rozumiem :).
Kilka lat służby pełnoczasowej, był to dość radosny i w jakimś sensie beztroski czas, trochę jak w bańce mydlanej. Głoszenie, studia z zainteresowanymi, wycieczki zborowe w gronie pionierów, ośrodki pionierskie, budowa,"oprotestowanej" podczas marcowej manifestacji;), sali królestwa, aktywny udział w każdym zebraniu.
Później rzeczywistość upomniała się o mnie, Mama zachorowała i zaczęły się poważne problemy.
W tym czasie "zeszłam z terenu", znalazałam pracę na pełny etat oraz dodatkowe zlecenia bo potrzebne były pieniądze. Głosiłam mało, ale starałam się być na wszystkich zebraniach, obowiązki rodzinne pochłaniamy mnie ale  przecież należy dbać o najbliższych, to też bycie chrześcijaninem, . Niestety bracia przychodzący na wizyty pasterskie myśleli inaczej. Nie mogli pogodzić się ze spadkiem mojej aktywności i chcieli ten stan przywrócić. I nieważnie, że padałam na nos i potrzebowałam bardziej wsparcia życiowego niż suchych formułek. Wtedy po raz pierwszy zapaliła mi się czerwona lampka. Zrozumiałam, że mogę liczyć w sumie tylko na siebie. Przez parę lat moje życie to była praca, szpitale, zebrania i służba resztkami sił. I to ciągle poczucie niedopisania, że źle, że za mało, że nie tak. Na tej fali odczuwania niespełniania oczekiwań, co było potwornie męczące, dziś myślę, że to rodzaj przemocy psychicznej, bo gdybym mogła to robiłabym,
poznałam człowieka, nie SJ. Rozmawiałam z nim o prawdzie, rozpoczął studium, jednak bez zbytniego zaangażowania, bardzo mi pomagał w codziennych sprawach, zawsze był jeśli czegoś potrzebowałam, po dwóch latach pobraliśmy się.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Baran w 05 Maj, 2017, 16:53
Witaj. "Aż łza się kręci" :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 05 Maj, 2017, 17:46
Witaj. "Aż łza się kręci" :)

Czemu? ???

Witaj

otwarcie się i podzielenie się choć częścią historii oczyszcza. Czekamy więc..:)
Witaj, z opóźneniem ale szczerze :)

:) Witaj  :)

Ciebie też witam, lepiej późno niż wcale :)


Już chyba nikogo nie pominęłam:)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 05 Maj, 2017, 18:47
Dla świadków liczą się godziny spędzone w służbie a nie co ktoś przeżywa. Na  wszystko jedna rada. Źle ci? musisz więcej głosić , chodzić na zebrania i modlić się to wtedy minie. Miernikiem wartości człowieka jest  tam czas poświęcony na służbę a nie co sobą reprezentujesz ,ale żeby to dostrzec musi się najpierw w życiu wydarzyć  to coś.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 05 Maj, 2017, 20:57
Dopiero niedawno zrozumiałam, dzięki, o ironio, świeckiej-zakazanej-samo-zło wiedzy, jak to działa. Durkheimowska teoria o anomii społecznej - pomimo działania zgodnego z przyjętymi normami społecznymi lub religijnymi człowiek nie może osiągnąć tych wartości. Bo kierujemy się wartościami Biblii a tu się okazuje, że trzeba osiągać wartości organizacji  ;).
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: ZłoteDziecko w 05 Maj, 2017, 22:20
Witaj Alicjo!

Dziękuję, za opisanie swojej historii i czekam na kolejny odcinek :)

Cytuj
Przez parę lat moje życie to była praca, szpitale, zebrania i służba resztkami sił. I to ciągle poczucie niedopisania, że źle, że za mało, że nie tak. Na tej fali odczuwania niespełniania oczekiwań, co było potwornie męczące, dziś myślę, że to rodzaj przemocy psychicznej, bo gdybym mogła to robiłabym,

Smutne, ale prawdziwe i niestety dotyczące wielu ŚJ.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 06 Maj, 2017, 09:25
Witaj ZłoteDziecko,
tak to prawda, chyba każdy w mniejszym lub większym stopniu boryka się z tym.
Bo jak można się czuć po usłyszeniu podczas tzw obsługi przykładu, że około 90-letnia częściowo sparaliżowana siostra głosi X ilość czasu w miesiącu, a "MY CO, CZY MAMY TAKIE OGRANICZENIA?" Takich przykładów sam pewnie znasz mnóstwo.
Cieszę się, ze moja historia Cię ciekawi. :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 07 Maj, 2017, 09:43
Ślub poprzedzały niezliczone ilości rozmów, które miały mnie od tego pomysłu odwieść, zarówno starsi jak i 'ciocie' i 'wujki', no kto mógł to udzielał mi rad. Jednak ślub był. Przez dwa lata wszystko układało się pozytywnie we wspólnym życiu, później stan Mamy był coraz cięższy. W jednym czasie był pogrzeb Mamy i mojego ukochanego Wujka, brata Taty. Na pogrzebie Mamy były cztery osoby ze zboru. Takie wsparcie :). Wtedy uderzyła mnie myśl, że "braterstwo" to jakiś sztuczny twór, tylko słowa. Był to trudny dla mnie czas.
Niedługo potem przeprowadziliśmy się i zmieniłam zbór. Byłam pełna nadziei, że będzie lepiej, nowi bracia, ale było tak samo, dodatkowo bracia starsi tworzyli towarzystwo wzajemnej adoracji, czego nie widziałam wcześniej w żadnym zborze.
W małżeństwie zaczęło się źle dziać, mąż przerwał studium, nie chciał słuchać, zwrot o 180stopni, nagle. Z męża stał się właścicielem, bo wiedział, że rozwód to dla mnie coś niedopuszczalnego gdyż Jehowa nienawidzi rozwodów. Tutaj muszę ominąć szereg szczegółów, wiele z nich zresztą i tak nie jest podatna na opis. Po prostu było coraz gorzej, trwało tak kilka lat. W końcu zaczełam dojrzewać do rozwodu, wtedy mąż wznowił studium, powiedziałam sobie, ok, ostatnia szansa. Jednak niewykorzystana, bo studium niczego nie zmieniło na lepsze a wręcz na gorsze. Czas rozwodu pokazał mi, że kobieta w zborze nic nie znaczy, jest jedynie dodatkiem do mężczyzny. I nie liczy się człowiek, ale wizerunek organizacji, nieupublicznianie pewnych spraw.
Oczywiście zmagałam się z potwornym poczuciem winy, że znów zawiodłam Jehowę, próbowałam bardziej zaangażować się w służbę bo naprawdę wierzyłam, że to mi pomoże. Nie pomagało. Ciągle gdzieś pod skórą czułam, ze coś jest nie w porządku, skoro organizacja jest święta i jedyna prawdziwa to pewnie ze mną jest coś nie tak. Takie nastawienie, że coś ze mną ne tak skutecznie podtrzymywali bracia starsi, na wizytach pasterskich słyszałam,z ę skoro moja sytuacja się rozwiązała to dlaczego nie angażuję się w służbę, tylko wykazuję brak doceniania i wdzięczności :). Uznałam to za nieudolne zachęty.
W tym czasie pewne małżeństwo, które bardzo lubiłam przestało chodzić na zebrania. Nagle i zupełnie. Spotkałam się z nimi, jak się okazało byli zbulwersowani sprawą pedofilii w Australii. Gdy mi o tym opowiadali odnosiłam wrażenie, że mówią w innym języku. Wrociłam do domu i zaczęłam przeszukiwać internet. No i znalazłam artykuł z Gazety Wyborczej, później inne artykuły, filmy na yt. Przeżyłam wstrząs. Później napływały sensacyjne informacje, że różne osoby spożywają chleb i wino podczas pamiątki, tu też dociekałam dlaczego tak się dzieje. Do tego przesłuchanie Jacksona w Australii, lawirowanie i kłamstwa Leta, w żywe oczy. A wystąpienie Splane'a w Portugalii, gdzie powiedział, ze bracia przy drzwiach będą tłumaczyć się z pedofiili w organizacji doprowadziło mnie do białej gorączki.
I wszystko zaczęło się układać w całość.
Kobiety w ORG nic nie znaczą, dzieci nic nie znaczą to co się liczy? Odpowiedź banalnie prosta - liczą się interesy :). Do tego kolejne tłumaczenie pokolenia 1914 na tvorgu to po prostu żenada, mają braci za stado baranów (nie uwłaczając tutejszemu Baranowi), czy ktos sobie wyobraża Jezusa, który rysuje tabelki i wykresy aby wyjaśnić ewangelię? Do kolejnej aktualizacji 1914 potrzebny będzie exel ;).
Nie chodzę na zebrania, nie mogę na to wszystko patrzeć.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: salvat w 07 Maj, 2017, 11:02
Alicjo twoja opowieść jest jedną z wielu, która potwierdza, że okręt tonie. Ci, co wierzą w jego niezatapialność w większości są ślepi na dowody na własne życzenie. Wolą kłamliwą prawdę od niewygodnych faktów. My też nie chodzimy na zebrania, ale u nas informacje o aferze i oszukiwanie braci tylko potwierdziło słuszność wyboru.

Żal tylko szczerych ludzi w org którzy poświecają życie i wypruwaja z siebie flaki, by zasłużyć na niezasłużoną życzliwość Boga. Taki obraz w umyśle owiec bowiem tworzy CK. Dlatego uważam, że 100% izolacja od świata to strzał w oba kolana, bo po szokujących informacjach przebudzających można dostać prawdziwej depresji - w zborze w nikim nie masz przyjaciela, a w świecie tym bardziej.

W zborze nie tylko kobiety i dzieci nic nie znaczą. Albo inaczej - jeśli nie masz pleców to nawet całe rodziny są traktowane jak am-ha-a-rec. Starsi potrafią byc skur...ami i  niejednemu z nich sprawia to niesłychaną przyjemność.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 07 Maj, 2017, 11:31
Witaj Alicjo_W
mam bardzo podobnie
tylko tego Splina w Portugali nie widziałam mogłabyś podlinkować?
to ten co sie wykręcił od przynależności do WTS?

a jak teraz układa się z mężem?
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 07 Maj, 2017, 12:02

Żal tylko szczerych ludzi w org którzy poświecają życie i wypruwaja z siebie flaki, by zasłużyć na niezasłużoną życzliwość Boga. Taki obraz w umyśle owiec bowiem tworzy CK. Dlatego uważam, że 100% izolacja od świata to strzał w oba kolana, bo po szokujących informacjach przebudzających można dostać prawdziwej depresji - w zborze w nikim nie masz przyjaciela, a w świecie tym bardziej.

W zborze nie tylko kobiety i dzieci nic nie znaczą. Albo inaczej - jeśli nie masz pleców to nawet całe rodziny są traktowane jak am-ha-a-rec. Starsi potrafią byc skur...ami i  niejednemu z nich sprawia to niesłychaną przyjemność.

To właśnie jest smutne. Ciekawe jak to się wszystko skończy i kiedy.

Witaj Alicjo_W
mam bardzo podobnie
tylko tego Splina w Portugali nie widziałam mogłabyś podlinkować?
to ten co sie wykręcił od przynależności do WTS?

a jak teraz układa się z mężem?
Witaj Trinity :)
Z mężem jesteśmy po rozwodzie, już 3 lata.
Splane to ten od mistrzowsiego tłumaczenia roku 1914 ;) a tu link do reportażu z Portugalii https://www.youtube.com/watch?v=7QJBgVlHM7U
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Zagubina w 07 Maj, 2017, 12:36
Poruszyłaś dla mnie bardzo ważny temat : kobiety w organizacji. Mój osobisty obraz kobiety jest taki pracuje na 1/2 etatu albo i nie, ale na pewno jest pionierka stałą i gotuje obiady i czeka na męża i czasami ma dzieci. Oczywiście nie ma w tym nic złego jeśli ONA tego chce. Niestety często robi to bo mąż starszy więc ona musi być grzeczna bo mąż może stracić przywilej, wielu rzeczy nie może bo mąż straci przywilej.
Kiedyś jak byłam nastolatką usłyszałam z mównicy, że kobieta należy do ojca a później do męża miałam ochotę wstać i wyjść. Nigdy nie byłam dobra chrześcijańską żoną bo nigdy do końca nie umiałam się tak podporządkować i uzależniać się od mężczyzny. Obraz posłusznej żony która trwa przy mężu nawet jak ten  jest katem miałam w domu, nie może odejść bo może  pozyska męża. Nie ważne że ma depresje, że krzywdzi dzieci obraz organizacji najważniejszy.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 07 Maj, 2017, 13:24
dziękuje Alicjo za ten link
kobieta w organizacji ma mniej więcej jak kobieta w arabii
a jeszcze jak trafi na jakiegoś biedaka z kompleksami władzy to efekty są opłakane
miałam tak w domu rodzinnym
jak mama zaprosiła kogoś w gości bez pozwolenia ojca to ten potrafił wyjść z domu na czas wizyty ( później suszył jej głowę jaką to jest chrześcijanką że nie słucha swojej głowy) no masakra i przedszkole
i te punkty na kongresach o głowie rodziny ble
zawsze z nich wynikało: jemu się szacunek należy za funkcje ( czyt. nie musi się starać) a ty żono się staraj żeby było mu łatwiej sprawować funkcje daną przez Boga!
zresztą co by się nie działo starsi ZAWSZE biorą strone faceta!!!
zbór prowadzony jest na modłę Izraela a tam kobiety były tylko po to żeby facetowi było wygodnie w życiu
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 07 Maj, 2017, 14:38
Ślub poprzedzały niezliczone ilości rozmów, które miały mnie od tego pomysłu odwieść, zarówno starsi jak i 'ciocie' i 'wujki', no kto mógł to udzielał mi rad.
Tak już jest , że większość nastawionych jest na podporządkowanie radom niewolnika a nie szczęściu bliskiej osoby. Za to jak tryumfowali gdy małżeństwo nie przetrwało. Bo to przecież nie w Panu, bez potrójnego sznura.

kobieta w organizacji ma mniej więcej jak kobieta w arabii
a jeszcze jak trafi na jakiegoś biedaka z kompleksami władzy to efekty są opłakane

 jemu się szacunek należy za funkcje ( czyt. nie musi się starać) a ty żono się staraj żeby było mu łatwiej sprawować funkcje daną przez Boga!
zresztą co by się nie działo starsi ZAWSZE biorą strone faceta!!!
zbór prowadzony jest na modłę Izraela a tam kobiety były tylko po to żeby facetowi było wygodnie w życiu
Nie dramatyzuj  ;)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 07 Maj, 2017, 15:55
Poruszyłaś dla mnie bardzo ważny temat : kobiety w organizacji. Mój osobisty obraz kobiety jest taki pracuje na 1/2 etatu albo i nie, ale na pewno jest pionierka stałą i gotuje obiady i czeka na męża i czasami ma dzieci. Oczywiście nie ma w tym nic złego jeśli ONA tego chce. Niestety często robi to bo mąż starszy więc ona musi być grzeczna bo mąż może stracić przywilej, wielu rzeczy nie może bo mąż straci przywilej.
Kiedyś jak byłam nastolatką usłyszałam z mównicy, że kobieta należy do ojca a później do męża miałam ochotę wstać i wyjść. Nigdy nie byłam dobra chrześcijańską żoną bo nigdy do końca nie umiałam się tak podporządkować i uzależniać się od mężczyzny. Obraz posłusznej żony która trwa przy mężu nawet jak ten  jest katem miałam w domu, nie może odejść bo może  pozyska męża. Nie ważne że ma depresje, że krzywdzi dzieci obraz organizacji najważniejszy.

dziękuje Alicjo za ten link
kobieta w organizacji ma mniej więcej jak kobieta w arabii
a jeszcze jak trafi na jakiegoś biedaka z kompleksami władzy to efekty są opłakane
miałam tak w domu rodzinnym
jak mama zaprosiła kogoś w gości bez pozwolenia ojca to ten potrafił wyjść z domu na czas wizyty ( później suszył jej głowę jaką to jest chrześcijanką że nie słucha swojej głowy) no masakra i przedszkole
i te punkty na kongresach o głowie rodziny ble
zawsze z nich wynikało: jemu się szacunek należy za funkcje ( czyt. nie musi się starać) a ty żono się staraj żeby było mu łatwiej sprawować funkcje daną przez Boga!
zresztą co by się nie działo starsi ZAWSZE biorą strone faceta!!!
zbór prowadzony jest na modłę Izraela a tam kobiety były tylko po to żeby facetowi było wygodnie w życiu

Zgadzam się, że kobieta w org  to kategoria podczłowieka.
Trinity, z całym szacunkiem ale to chyba jakieś straszne kompleksy u Twojego Taty, choć pewnie i przemożny wpływ organizacji.
Porównanie do arabii wcale nie jest przesadzone - to do Harnasia. Już teraz w niektórych sytaucjach kobety w zborze muszą nakrywać głowę, czyż nie? A może przyjdzie nowe światło i będą wprowadzone jw-burki ;)
A już całkiem serio..
W zborach widziałam siostry, które różnie sobie radziły z podrzędną rolą. Większość podobnych do tego co opisujesz Zagubina choć w moim otoczeniu pracujące na pełen etat lub więcej, aby mąż mógł być starszym i spełniać się w usługiwaniu, często zmęczone, pokorne prawdziwe pomocnice swoich mężów, oddane bez granic.
Inne to karierowiczki, żony zborowych karierowiczów, upajające się swoim statusem, z czasem stające się niedostępnymi, zimnymi matronami. Jedna taka na przykład umawiała się tylko z innymi żonami starszych, z szarymi głosicielami nigdy. Ciekawe jak sobie radzi teraz na grupowych głoszeniach ;) Trzeci typ, nazywałam je "szare eminencje", kierowały swoimi mężami bez ich wiedzy czy to w celu aby realizowali cele duchowe, lub wręcz przeciwnie. Jedna z takich kobiet nazwijmy ją  P. kiedyś "zaplotkowała" do żony jednego starszych o innym starszym i jego żonie, że pobierają zasiłki, które im się nie należą. Tamta oczywiście powtórzyła, i była afera w wyniku, której mąż P. przestał być sługą pomocniczym, bo nie panuje nad swoją żoną. A P. właśnie o to chodziło, nie chciała aby jej mąż był starszym i on też tego nie chciał, tylko nie umiał się wycofać. ;)
Są też siosrty, które żyją samotnie i są skupione na sobie. :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Startek w 07 Maj, 2017, 16:01
Harnasiu my inaczej patrzymy na inne sprawy jako chłopy , kobiety widzą dużo lepiej i patrzą na wiele spraw inaczej . Wierz mi że gdyby kobiety zasiadały w komitetach o pedofilię nie było by problemu , a taki pedofil biegał by jak panienka wykastrowany , niczym Boguś Linda w końcowej scenie z filmu Złoto Dezerterów .
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 07 Maj, 2017, 16:15
Tak już jest , że większość nastawionych jest na podporządkowanie radom niewolnika a nie szczęściu bliskiej osoby. Za to jak tryumfowali gdy małżeństwo nie przetrwało. Bo to przecież nie w Panu, bez potrójnego sznura. Nie dramatyzuj  ;)

I to jak, puchli z dumy, że przewidywania się spełniły. Tylko powodem nie przetrwania nie były kwestie religijne, i w tym czasie rozpadały się też małżeństwa o potrójnym sznurze, ale to już nie było istotne.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 07 Maj, 2017, 16:23
Startreku kocham cie za to co mówisz, mój mąż mówi to samo
,kobiety widzą ostrzej'
Harnasiu bardzo cie lubie ale naprawde zdziwiasz!
Alicjo opowiedz jeszcze coś
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 07 Maj, 2017, 16:37

Harnasiu bardzo cie lubie ale naprawde zdziwiasz!
Alicjo opowiedz jeszcze coś
Ja też was dziewczyny lubię :D Ale jak się rzuci jakąś konfliktowa myśl to jest z tego często fajna dyskusja a mnie się dzisiaj nuuuudzi.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: DreamM@ster w 07 Maj, 2017, 16:39
Witaj Alicjo! Długo już nie chodzisz na zebrania?. Pragniesz odejść oficjalnie czy zostać wiecznym nieaktywnym głosicielem??
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: salvat w 07 Maj, 2017, 16:39
Komitety nigdy nie były i nie będą bezstronne. Oprócz ślepego posłuszeństwa organizacji i wytycznym CK dochodzą jeszcze konotacje pomiędzy starszymi, wspólne interesy, przyjaźnie itp. To rodzi zawsze podejrzenie o brak obiektywizmu.

Kiedyś gdy jakaś siostra wyszła za mąż za kogoś niebędącego SJ to podświadomie miałem ją za buntowniczkę, osobę którą trzeba napiętnować. Teraz po latach i wybudzeniu widzę, że pobieranie w Panu tak naprawdę niczego nie gwarantuje. Osobiście znam 3 małżeństwa, które sie rozpadły mimo że oboje byli w prawdzie. Zawsze istnieje ryzyko/mozliwość że komus po prostu odbije palma, albo z innych powodów zacznie szukać przyjemności, zrozumienia poza swoim związkiem.

To kryzysy w zwiazkach dopiero obnażają ich jakość i siłę uczuć. To nie sztuka być ze sobą jak jest dobrze, mistrzostwem jest być razem gdy wszystko się wali i leci na łeb. Bycie SJ to nie gwarancja udanego związku.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 07 Maj, 2017, 16:42
Harnasiu my inaczej patrzymy na inne sprawy jako chłopy , kobiety widzą dużo lepiej i patrzą na wiele spraw inaczej
Startek wiesz dobrze , że ja w domu jestem król lew.
Siedzę na kanapie i ryczę  ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 07 Maj, 2017, 16:43
Bo męża trzeba trzymać krótko,ale w jedwabnych rękawiczkach z pejczykiem gotowym do użycia. Mówię wam,to się sprawdza😉
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 07 Maj, 2017, 16:51
Bo męża trzeba trzymać krótko,
Przecież Alicja trzymała męża krótko. Rozwiodła się po kilku latach,  to w sumie krótko no nie? :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 07 Maj, 2017, 16:58
Witaj Alicjo! Długo już nie chodzisz na zebrania?. Pragniesz odejść oficjalnie czy zostać wiecznym nieaktywnym głosicielem??

Na razie nie chodzę, około roku, a co będzie dalej - nie wiem.

Komitety nigdy nie były i nie będą bezstronne. Oprócz ślepego posłuszeństwa organizacji i wytycznym CK dochodzą jeszcze konotacje pomiędzy starszymi, wspólne interesy, przyjaźnie itp. To rodzi zawsze podejrzenie o brak obiektywizmu.

Kiedyś gdy jakaś siostra wyszła za mąż za kogoś niebędącego SJ to podświadomie miałem ją za buntowniczkę, osobę którą trzeba napiętnować. Teraz po latach i wybudzeniu widzę, że pobieranie w Panu tak naprawdę niczego nie gwarantuje. Osobiście znam 3 małżeństwa, które sie rozpadły mimo że oboje byli w prawdzie. Zawsze istnieje ryzyko/mozliwość że komus po prostu odbije palma, albo z innych powodów zacznie szukać przyjemności, zrozumienia poza swoim związkiem.

To kryzysy w zwiazkach dopiero obnażają ich jakość i siłę uczuć. To nie sztuka być ze sobą jak jest dobrze, mistrzostwem jest być razem gdy wszystko się wali i leci na łeb. Bycie SJ to nie gwarancja udanego związku.
Salvat po prostu życie nie jest dwubarwne, pomiędzy białym a czarny jest mnóstwo odcieni szarości.
Bycie SJ nie jest gwarancją niczego. :)

Bo męża trzeba trzymać krótko,ale w jedwabnych rękawiczkach z pejczykiem gotowym do użycia. Mówię wam,to się sprawdza😉
Wszystko było i się sprawdziło ;)

Przecież Alicja trzymała męża krótko. Rozwiodła się po kilku latach,  to w sumie krótko no nie? :)
Więcej niż kilku to primo, secundo wolałabym dłużej ale się nie dało. :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: salvat w 07 Maj, 2017, 17:09
   tak po prawdzie to cholernie mnóstwo czynników decyduje o powodzeniu w związku.
Tylko w org jak jest rozwód to dostaje się też niewinnej stronie, bo przecież to plama na zborze...
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 07 Maj, 2017, 17:14
Tylko w org jak jest rozwód to dostaje się też niewinnej stronie, bo przecież to plama na zborze...

Chrzanić zbór. Trzeba pamiętać że jest jeszcze jedna strona zainteresowana rozwodem, a ona często cierpi najbardziej. To są dzieci. A i te w zborze za bardzo wsparcia od cioć i wujów nie dostaną. A wręcz mogą być izolowane od tych dzieci z "prawych i bogobojnych... chciałem napisać niewolnikobojnych" rodzin, jako niewłaściwe towarzystwo.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: salvat w 07 Maj, 2017, 17:18
dzieci z rozbitych związków zawsze będą mieć jakis rodzaj traumy czy skazy emocjonalnej
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 07 Maj, 2017, 17:33
Jak się małżeństwo rozpada to wina zawsze leży po dwóch stronach.
Po stronie żony i teściowej. :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Startek w 07 Maj, 2017, 19:21
Harnasiu , faktycznie  jesteś niczym król lew ,siedzisz na kanapie i ryczysz ! Harnasiów w skórzanym stroju w jedwabnych rękawiczkach z pejczem w dłoni : Znów deska zasikana , a mówiłam lej na siedząco AAAAAAŁŁŁŁAA  !!!  nie ma że boli Aałła .
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 07 Maj, 2017, 19:29
Alicja nie gniewaj się na nas , ale dopadła nas dzisiaj ze Startkiem taka głupawka już od rana. Wiesz PESEL stary ale w głowie ciągle maj 8-)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 07 Maj, 2017, 19:36
Komitety nigdy nie były i nie będą bezstronne. Oprócz ślepego posłuszeństwa organizacji i wytycznym CK dochodzą jeszcze konotacje pomiędzy starszymi, wspólne interesy, przyjaźnie itp. To rodzi zawsze podejrzenie o brak obiektywizmu.



 Sam skład komitetu jest niesprawiedliwy, powinny w nim także zasiadać kobiety. Obrady byłby na pewno bardziej burzliwe. :D

Cytuj
Bycie SJ to nie gwarancja udanego związku.

 Nic nam nie daje takiej gwarancji, ani religia, ani wychowanie, ani środowisko...itd itp. To jest jak los na loterii, nikt nigdy nie wie na co trafi i jak się to skończy.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 07 Maj, 2017, 21:22
tak to loteria ale wcześniej są symptomy... zawsze można coś wychwycić
dla mnie była ważna muzyka
czasem jak widziałam kogo te siostry wybierały.. :(
zwyczajnie była to desperacja bo trzeba w panu a tu posucha!
dziś są po rozwodzie albo sie męczą dla Jehowy bo on nienawidzi rozwodów
mam ,książkowy' przypadek w rodzinie
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 08 Maj, 2017, 07:18
Tu taka odlotowa impreza była, a mnie nie było  :-[ ;)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 08 Maj, 2017, 10:45

 Sam skład komitetu jest niesprawiedliwy, powinny w nim także zasiadać kobiety. Obrady byłby na pewno bardziej burzliwe. :D


Byłyby n pewno bardziej ludzkie czyli emocjonalne i  nieupolitycznione  :D

Alicja nie gniewaj się na nas , ale dopadła nas dzisiaj ze Startkiem taka głupawka już od rana. Wiesz PESEL stary ale w głowie ciągle maj 8-)
Luz, Harnaś ;) fajnie, że się dobrze bawiliście. A maj to w głowie i w ogóle też :D

tak to loteria ale wcześniej są symptomy... zawsze można coś wychwycić
dla mnie była ważna muzyka
czasem jak widziałam kogo te siostry wybierały.. :(
zwyczajnie była to desperacja bo trzeba w panu a tu posucha!
dziś są po rozwodzie albo sie męczą dla Jehowy bo on nienawidzi rozwodów
mam ,książkowy' przypadek w rodzinie

Ja wiem jedno na pewno, religia niewiele daje w związku, jeśli jest wspólną płaszczyzną to dobrze, jeśli nie, też można spokojnie żyć, bez napinek i rozdzierania szat. Liczy się człowiek, bo jak ktoś jest tak zwany dobry to nieważne czy jest w takiej czy innej religii, jest po prostu dobry. Jak jak jest tak zwany zły to żadna religia nic nie wskóra.  :)


Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 08 Maj, 2017, 10:52
Powinien skład być taki: Żyd/-ówka, gej/lesbijka, czarnoskóry/-a :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 08 Maj, 2017, 10:59
Zależy od tego jakie przewinienie  ;)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Szyszoonia w 08 Maj, 2017, 13:45
Teraz po latach i wybudzeniu widzę, że pobieranie w Panu tak naprawdę niczego nie gwarantuje. Osobiście znam 3 małżeństwa, które sie rozpadły mimo że oboje byli w prawdzie. Zawsze istnieje ryzyko/mozliwość że komus po prostu odbije palma, albo z innych powodów zacznie szukać przyjemności, zrozumienia poza swoim związkiem.

To kryzysy w zwiazkach dopiero obnażają ich jakość i siłę uczuć. To nie sztuka być ze sobą jak jest dobrze, mistrzostwem jest być razem gdy wszystko się wali i leci na łeb. Bycie SJ to nie gwarancja udanego związku.
Zgadzam sie w 100%  :) Zreszta sama pobralam sie "w Panu" i bardzo szybko okazalo sie, ze niestety nie byl to udany zwiazek. Pomimo, ze jeszcze wtedy oboje z moim ex-mezem bylismy mocno zaangazowani w zycie zboru. Abstrahuje juz od faktu, ze nasze zareczyny i slub zostaly pod naciskiem braci przyspieszone, co by nie kusic losu i nie dopuscic sie niecnych czynow  ;D
Zreszta juz kiedys chyba o tym pisalam ;) Suma sumarum lacznie z moim rozpadly sie 3 malzenstwa z mego rodzimego zboru. Caly dowcip jednak polega na tym, ze starsi wina obarczali za ten stan rzeczy wylacznie "zbunowane" zony, ktore wnosily sprawe o rozwod. Kiedy poinformowalam starszego mojego zboru o tym, ze odeszlam od meza, to tylko ze mna byly regularnie prowadzone rozmowy. Moj byly maz byl zostawiony w spokoju  :o I niby bracia starsi byli wyrozumiali co do mojej decyzji o odejsciu, ale juz jesli chodzi o rozwod, to przeslanie tych rozmow bylo jedno: powinnam sie moze jeszcze postarac... JA SIE POWINNAM POSTARAC  >:(  >:( A moze wtedy moj maz sie zmieni i bede mogla do niego wrocic i uratowac moje malzenstwo. A ja nie po to odchodzilam od meza, wynajmowalam mieszkanie, zmienilam swoje zycie zawodowe, zeby mu dac nauczke, tylko zeby sie wreszcze z tego chorego ukladu wyzwolic. A starszyzna tymi aluzjami dawala mi do zrozumienia, ze to ja jestem taraz odpowiedzialna za dalsze losy tego zwiazku i jesli dojdzie do rozwodu, to znaczy, ze sie nie postaralam, czyli ponosze wine za rozpad malzenstwa. I uwierzcie mi, ze w przypadku dwoch pozostalych przypadkow, wina za rozwody zostaly obarczone kobiety. To tez pokazuje hierarchie w zborze. I na pewno kobiety sa traktowane jako lekko "gorszy sort" odpowiedzialny za kazde zlo :P
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 08 Maj, 2017, 15:20
Jak się małżeństwo rozpada to wina zawsze leży po dwóch stronach.
Po stronie żony i teściowej. :)

Harnaś !!! se nie pozwalaj ;D ;D :D :D :D

A tak serio , to ja zawsze mówiłam o sobie , że jestem matką samotnie wychowującą dzieci . Bardzo się to nie podobało  nie tylko starszym ale i co niektórym siostrom , szczególnie tym których mężowie ,oczywiście starsi, nie nadwyrężali się w zborze .Pewnie bo wystarczyło zadzwonić po mojego męża i już  był gotowy.
Jego rodzina była na dalekim planie , zbór , bracia, budowy , wykłady ,to było na miejscu pierwszym .
Kiedy jeszcze na początku naszego małżeństwa próbowałam szukać pomocy u starszych to słyszałam ,
a zastanawiałaś się dlaczego On tak ucieka z domu? Byłam zdruzgotana , poddałam się i już nigdy do nich nie poszłam .
Moja prośba o pomoc nie polegała na mówieniu , że mój mąż jest złym człowiekiem , że źle postępuje tylko na tym , ze chciałam mieć męża , ojca dla naszych dzieci . Niestety nie udało się , Organizacja była moją rywalką i z nią przegrałam .
Przegraliśmy tez jako małżeństwo . Żaden związek nie rozpada się z dnia na dzień , kiedy dochodzi do jego rozpadu znaczy to , że coś zostało przeoczone , niedopowiedziane ,nieprzegadane. Czasami nawet burza jest potrzebna żeby było dobrze , najgorsze jest MILCZENIE
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 08 Maj, 2017, 17:16
Harnaś !!! se nie pozwalaj ;D ;D :D :D :D

Dorkas, to była prowokacja, wersja klasyczna  ;) 8-) ;)

A tak serio , to ja zawsze mówiłam o sobie , że jestem matką samotnie wychowującą dzieci . Bardzo się to nie podobało  nie tylko starszym ale i co niektórym siostrom , szczególnie tym których mężowie ,oczywiście starsi, nie nadwyrężali się w zborze .Pewnie bo wystarczyło zadzwonić po mojego męża i już  był gotowy.
Jego rodzina była na dalekim planie , zbór , bracia, budowy , wykłady ,to było na miejscu pierwszym .
Kiedy jeszcze na początku naszego małżeństwa próbowałam szukać pomocy u starszych to słyszałam ,
a zastanawiałaś się dlaczego On tak ucieka z domu? Byłam zdruzgotana , poddałam się i już nigdy do nich nie poszłam .
Moja prośba o pomoc nie polegała na mówieniu , że mój mąż jest złym człowiekiem , że źle postępuje tylko na tym , ze chciałam mieć męża , ojca dla naszych dzieci . Niestety nie udało się , Organizacja była moją rywalką i z nią przegrałam .
Przegraliśmy tez jako małżeństwo . Żaden związek nie rozpada się z dnia na dzień , kiedy dochodzi do jego rozpadu znaczy to , że coś zostało przeoczone , niedopowiedziane ,nieprzegadane. Czasami nawet burza jest potrzebna żeby było dobrze , najgorsze jest MILCZENIE
Czy dzieci miałaś o jedno więcej niż urodziłaś? ;)
Każdy związek i każdy rozwód jest inny, i nikomu oceniać.
Jeśli nawet pedofilia była winą kobiet bo 'za mało się modliły' to co dopiero rozpad związku.
Też miałam takie pogadanki. Trzeba mieć psychikę z żelaza aby to wytrzymać.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: mobydick w 08 Maj, 2017, 18:03

 Sam skład komitetu jest niesprawiedliwy, powinny w nim także zasiadać kobiety. Obrady byłby na pewno bardziej burzliwe. :D

 Nic nam nie daje takiej gwarancji, ani religia, ani wychowanie, ani środowisko...itd itp. To jest jak los na loterii, nikt nigdy nie wie na co trafi i jak się to skończy.
Jakaś gwarancja jest,bo według badań,nie pamiętam gdzie i przez kogo,to udany związek będzie wtedy jeżeli obydwaj partnerzy będą lubić swój własny....zapach.Tak tak,i to spod pachy.A wieże w to bo jako nastolatek spotykałem się z taką jedną i uwielbiałem jej zapach naturalny,bez perfum,czy antyperspirantu.I że będą miały zdrowe dzieci,bardziej odporne na wirusy.No od charakteru też zależy.Trzeba jakiś czas ze sobą pożyć.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 08 Maj, 2017, 19:26
Jakaś gwarancja jest,bo według badań,nie pamiętam gdzie i przez kogo,to udany związek będzie wtedy jeżeli obydwaj partnerzy będą lubić swój własny....zapach.Tak tak,i to spod pachy.A wieże w to bo jako nastolatek spotykałem się z taką jedną i uwielbiałem jej zapach naturalny,bez perfum,czy antyperspirantu.I że będą miały zdrowe dzieci,bardziej odporne na wirusy.No od charakteru też zależy.Trzeba jakiś czas ze sobą pożyć.

 To według tych badań na które się powołujesz, powinniście żyć razem długo i szczęśliwie. :D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Startek w 08 Maj, 2017, 20:30
Powinien skład być taki: Żyd/-ówka, gej/lesbijka, czarnoskóry/-a :)
przykro mi Gorszycielu nie spełniam tych  wymogów . Takie komitety nie mają podstaw biblijnych , Nowe Przymierze zabrania organizowania tego typu sądów . Bo Jezus sam będzie sądził . Ci starsi bezprawnie sądzili swoich współbraci . Czyli zajęli miejsce Chrystusa do którego tylko On ma prawo . Marny ich los .
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 09 Maj, 2017, 06:46
Harnaś !!! se nie pozwalaj ;D ;D :D :D :D

 
a zastanawiałaś się dlaczego On tak ucieka z domu? Byłam zdruzgotana , poddałam się i już nigdy do nich nie poszłam .

Przegraliśmy tez jako małżeństwo .
Małżeństwo jest jedyną konkurencją , w której nie wygrywa lepszy.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Startek w 09 Maj, 2017, 08:20
Oj Harnaś nie dramatyzuj ,  powiedział Bóg :  źle człowiekowi być samemu , uczyńmy mu towarzyszkę  , tak widzisz jedno bez drugiego nie może prawidłowo funkcjonować . W życiu bywa różnie i nie zawsze układa się tak jak byśmy chcieli .
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 09 Maj, 2017, 09:14
Małżeństwo jest jedyną konkurencją , w której nie wygrywa lepszy.

Może wcale nie chodzi o to , kto jest lepszy ale skoro jak mówi Startek , Bóg stwierdził , że źle jest człowiekowi samemu ,
i potrzebujemy tej drugiej strony , to najważniejsze jest w tym byciu razem , razem iść?
Razem się kłócić , razem się śmiać , razem się godzić itd.
Bo jeżeli to razem jest dla ludzi ich opinii , dzieci  , religii i jeszcze bóg wie czego to MY , JA przestaje mieć znaczenie
Tu podobają mi się słowa , "kim jesteś człowieku by osądzać drugiego" :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 09 Maj, 2017, 09:14
 Muszę to napisać. Tak sobie pracuję, w tle gra radio i jest jakaś audycja  o związkach. Pogadała pani  psycholog i teraz dzwonią słuchacze. Pewna pani krzyczy do słuchawki, wychodzi na to że wiekowa.
Pyta panią w studio.. co tam pani gada, wszystko o tyłek potrzaskać jak ludzie są z charakteru niedobrani. Jak żyją w innych światach nie ma siły aby to przetrwało. A wie pani jaki jest udany związek? Pani..słucham jaki? Dobra para, młoda gęś i stary baran.  ;D
Chyba kobietę zatkało, bo zaraz puścili muzykę.  ;D

Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 09 Maj, 2017, 09:23
Tazła, uśmiałam się  ;D ;D Lubię takie ludowe mądrości  ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 09 Maj, 2017, 17:04
  Dobra para, młoda gęś i stary baran.  ;D

Dooooobre !  Tylko gdzie taki stary baran jak ja , ta mloda ges znajdzie ? ???
Moze dam ogloszenie  : Zamienie   czterdziestke  na  dwie dwudziestki . Moga byc lekko uzywane . ;D

Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 09 Maj, 2017, 17:29
Dooooobre !  Tylko gdzie taki stary baran jak ja , ta mloda ges znajdzie ? ???
Moze dam ogloszenie  : Zamienie   czterdziestke  na  dwie dwudziestki . Moga byc lekko uzywane . ;D

  Ja nie wiem czy to taki dobry wybór.  W sumie wiek taki sam , a jednak dwie gęby do gadania. Zastanów się dobrze.  ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 09 Maj, 2017, 18:03
I dwie (2) TEŚCIOWE!!!
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 09 Maj, 2017, 18:09
Dooooobre !  Tylko gdzie taki stary baran jak ja , ta mloda ges znajdzie ? ???
Moze dam ogloszenie  : Zamienie   czterdziestke  na  dwie dwudziestki . Moga byc lekko uzywane . ;D

Zanim zrobisz ten interes życia, pamiętaj że:

(http://www.bez-cenzury24.pl/upload/images/large/2016/10/kobieta_po_40stce_2016-10-01_09-13-03.jpg)

 ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Exodus w 09 Maj, 2017, 18:16
Muszę to napisać. Tak sobie pracuję, w tle gra radio i jest jakaś audycja  o związkach. Pogadała pani  psycholog i teraz dzwonią słuchacze. Pewna pani krzyczy do słuchawki, wychodzi na to że wiekowa.
Pyta panią w studio.. co tam pani gada, wszystko o tyłek potrzaskać jak ludzie są z charakteru niedobrani. Jak żyją w innych światach nie ma siły aby to przetrwało. A wie pani jaki jest udany związek? Pani..słucham jaki? Dobra para, młoda gęś i stary baran.  ;D
Chyba kobietę zatkało, bo zaraz puścili muzykę.  ;D

Kiedyś w audycji radiowej też zatkało prowadzącą i a jakże, pojawiła się muzyka.

 Temat ? : Co powinna lubić Kobieta ?
 Dzwonią słuchacze  i mówią jedni to drudzy co innego

Powinna lubić ład i porządek w domu, kwiaty na oknach, zmieniać często pościel ( hmm w młodym wieku pewnie tak , a prześcieradło to na pewno )
 Dzwoni kolejny gość, czy burak ? Tego nie powiem, bo coś w tym było. Dzwoni i mówi :

 Kobieta powinna lubić : Prać, Gotować i  69 !  :)   Poszła po tym muza !

 - Czy coś złego, jeśli  zakłada każdego dnia świeży fatałaszek ? Pewnie nie.
 - Czy coś złego , jeśli ugotować potrafi coś pysznego i będzie doceniona ? Też nie !

 - Co do dwóch cyferek
 - Czy coś złego jeśli   pH - odpowiednie ? Myślę, że palce lizać !  :P

 
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 09 Maj, 2017, 18:21
Nemo, moja wprawdzie rok przed, ale potwierdzam.  ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 09 Maj, 2017, 18:38
Kiedyś w audycji radiowej też zatkało prowadzącą i a jakże, pojawiła się muzyka.

 Temat ? : Co powinna lubić Kobieta ?
 Dzwonią słuchacze  i mówią jedni to drudzy co innego

Powinna lubić ład i porządek w domu, kwiaty na oknach, zmieniać często pościel ( hmm w młodym wieku pewnie tak , a prześcieradło to na pewno )
 Dzwoni kolejny gość, czy burak ? Tego nie powiem, bo coś w tym było. Dzwoni i mówi :

 Kobieta powinna lubić : Prać, Gotować i  69 !  :)   Poszła po tym muza !

 - Czy coś złego, jeśli  zakłada każdego dnia świeży fatałaszek ? Pewnie nie.
 - Czy coś złego , jeśli ugotować potrafi coś pysznego i będzie doceniona ? Też nie !

 - Co do dwóch cyferek
 - Czy coś złego jeśli   pH - odpowiednie ? Myślę, że palce lizać !  :P

 Racja, jak nic pasuje tutaj fraszka J. Sztaudyngera.

Jestem taki, jak mnie Pan Bóg stworzył, no.. trochem świństwa od siebie dołożył. :D

Zanim zrobisz ten interes życia, pamiętaj że:

(http://www.bez-cenzury24.pl/upload/images/large/2016/10/kobieta_po_40stce_2016-10-01_09-13-03.jpg)

 ;D

 Bo życie zaczyna się po 40 -stce.
A tak poważnie. Kiedyś tak się zastanawiałam, porównywałam swoje życie. Może nie jest idealne, ale mi się teraz zdecydowanie bardziej podoba niż 20 lat temu i ja sama sobie się lepiej podobam.  ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: mobydick w 09 Maj, 2017, 18:50
Była kiedyś reklama na Esce "Czy lubi pan/pani 6 na 9" coś w tym stylu.Odpowiedź "A idź pan,zboczeńcu". Sens był taki że to był program od 6 rano do 9 rano. ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: mobydick w 09 Maj, 2017, 19:03
Racja, jak nic pasuje tutaj fraszka J. Sztaudyngera.

Jestem taki, jak mnie Pan Bóg stworzył, no.. trochem świństwa od siebie dołożył. :D

 Bo życie zaczyna się po 40 -stce.
A tak poważnie. Kiedyś tak się zastanawiałam, porównywałam swoje życie. Może nie jest idealne, ale mi się teraz zdecydowanie bardziej podoba niż 20 lat temu i ja sama sobie się lepiej podobam.  ;D

A ja głupi szukam po sklepie Sztaudyngera.WTF.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 09 Maj, 2017, 19:07
- Co do dwóch cyferek
 - Czy coś złego jeśli   pH - odpowiednie ? Myślę, że palce lizać !  :P
Układam się w tej pozycji 69 już trzeci raz i ciągle nie wiem jak się ułożyć żeby palce lizać. ???
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 09 Maj, 2017, 19:13
Układam się w tej pozycji 69 już trzeci raz i ciągle nie wiem jak się ułożyć żeby palce lizać. ???

 Jak chcesz swoje,  polecam ćwiczyć jogę. Ja ostatnio pokazałam znajomej jak się podrapać stopą w czubek głowy. :D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Exodus w 09 Maj, 2017, 19:17
Układam się w tej pozycji 69 już trzeci raz i ciągle nie wiem jak się ułożyć żeby palce lizać. ???

Dla chcącego nic trudnego !  Ułóż się najwygodniej jak tylko potrafisz   :)
 I liż ! Tak -  do białej kości  ;D
Pozdro
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: mobydick w 09 Maj, 2017, 19:31
Harnasiu przestań śmieje się od pół godziny.A wiesz co to jest wizualizacja ?
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 09 Maj, 2017, 19:43
Ja ostatnio pokazałam znajomej jak się podrapać stopą w czubek głowy. :D
A weźcie wy się wszyscy z tymi radami. Wziąłem stopę Harnasiowej , podrapałem się po czubku głowy , łatwe nawet, ale ona teraz chce , żebym cały czas jej stopę w ręku trzymał , bo mówi , że zimne ma . Nawet nie mam jak pójść po browarka  do sklepu.  8-)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Exodus w 09 Maj, 2017, 19:50
A tylko trzymasz ?
 Proponuję dobrze wymasować.  Przekonany jestem, że jeżeli to dobrze zrobisz, to sama skoczy po czteropak - Harnasia.  :)
 I to na jednej nodze ! Tak w trymiga. I otworzy, i do pokala naleje, tak z pianką na dwa palce.
A później ponownie - palce lizać, bo na nich pyszna pianka  ;)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 09 Maj, 2017, 19:59
A tylko trzymasz ?
 Proponuję dobrze wymasować.  Przekonany jestem, że jeżeli to dobrze zrobisz, to sama skoczy po czteropak - Harnasia.  :)
Exodus moja gra wstępna to zdjęcie butów w przedpokoju a Ty mi podnosisz poprzeczkę niemożliwie :D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Estera w 09 Maj, 2017, 20:22
Harnasiu przestań śmieje się od pół godziny.A wiesz co to jest wizualizacja ?
   I ja też.
   :D :D :D :D :D
   
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 09 Maj, 2017, 20:39
Oj Wy zberezniki !
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 09 Maj, 2017, 20:50
No to żeby było nadal do śmiechu dziewczyny , to taki żarcik , żarcik z brodą , stary znaczy się ,w sumie to nawet nie śmieszny, ale mnie się od lat podoba. :)
Na niedzielny obiadek do syna ,studenta , przyjeżdża matka i szybko reflektuje się , że syn pomieszkuje z seksowana blondynką.
Mówi do niego :
- synu , my z ojcem się dla ciebie staramy , od ust sobie odejmujemy , żeby cię wykształcić , żeby tobie było lepiej , ale ty widzę zamiast nauki to wieczna zabawa.
- mamo zapewniam cię , że to tylko sublokatorka, mieszkamy w osobnych pokojach , odnająłem jej lokum , żeby właśnie wam było lżej , zapewniam cię , że mnie z nią nic nie łączy.
Mama się uśmiechnęła, dokończyła obiad i wyjechała. Na drugi dzień do syna przychodzi ta blondyna i mówi:
- ja nic nie sugeruję ale po wizycie twojej mamusi zginęła moja ulubiona srebrna cukiernica.
Wobec tego syn pisze do matki:
- droga mamo , zginęła cukiernica mojej lokatorki.Ja nie sugeruję , że tę cukiernicę wzięłaś, nie sugeruję też ,że jej nie wzięłaś , fakt pozostaje faktem , że akurat po twojej wizycie cukiernica zginęła.
Na to matka mu odpisuje:
-drogi synu , ja nie sugeruję , że ty z tą blondyną sypiasz, nie sugeruję też , że z nią nie sypiasz, ale fakt pozostaje faktem , że gdyby spała w swoim łóżku , znalazłaby ją już tydzień temu.
Oj Wy zberezniki !
Ale jakie wygimnastykowane zbereźniki :-*
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: mobydick w 09 Maj, 2017, 20:54
Oj Wy zberezniki !
Oj nu weź,stara data,młody wiek.uhuuu.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: mobydick w 09 Maj, 2017, 21:20
No to żeby było nadal do śmiechu dziewczyny , to taki żarcik , żarcik z brodą , stary znaczy się ,w sumie to nawet nie śmieszny, ale mnie się od lat podoba. :)
Na niedzielny obiadek do syna ,studenta , przyjeżdża matka i szybko reflektuje się , że syn pomieszkuje z seksowana blondynką.
Mówi do niego :
- synu , my z ojcem się dla ciebie staramy , od ust sobie odejmujemy , żeby cię wykształcić , żeby tobie było lepiej , ale ty widzę zamiast nauki to wieczna zabawa.
- mamo zapewniam cię , że to tylko sublokatorka, mieszkamy w osobnych pokojach , odnająłem jej lokum , żeby właśnie wam było lżej , zapewniam cię , że mnie z nią nic nie łączy.
Mama się uśmiechnęła, dokończyła obiad i wyjechała. Na drugi dzień do syna przychodzi ta blondyna i mówi:
- ja nic nie sugeruję ale po wizycie twojej mamusi zginęła moja ulubiona srebrna cukiernica.
Wobec tego syn pisze do matki:
- droga mamo , zginęła cukiernica mojej lokatorki.Ja nie sugeruję , że tę cukiernicę wzięłaś, nie sugeruję też ,że jej nie wzięłaś , fakt pozostaje faktem , że akurat po twojej wizycie cukiernica zginęła.
Na to matka mu odpisuje:
-drogi synu , ja nie sugeruję , że ty z tą blondyną sypiasz, nie sugeruję też , że z nią nie sypiasz, ale fakt pozostaje faktem , że gdyby spała w swoim łóżku , znalazłaby ją już tydzień temu.Ale jakie wygimnastykowane zbereźniki :-*
Tak mnie naszło,
Mąż:Gdzie piła ?
Zona:U sąsiada.
Mąż:A czemuż dała.
Żona:Bo piła.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 09 Maj, 2017, 22:14
 ;) ;) ;D Tylko poszłam to od razu rozrabiają  ::)  ;) Stodoła i komora!  ;) ;D Czy jakoś tak ;)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 09 Maj, 2017, 22:19

-drogi synu , ja nie sugeruję , że ty z tą blondyną sypiasz, nie sugeruję też , że z nią nie sypiasz, ale fakt pozostaje faktem , że gdyby spała w swoim łóżku , znalazłaby ją już tydzień temu.

 Dobre, dobre. :D
W rodzinie miałam przypadek..chłopaka widywano z dziewczyną. Po dłuższej znajomości, mama mówi do syna, Maciek przedstawiłbyś w końcu swoją dziewczynę. Mamo to nie jest moja dziewczyna, to koleżanka, my się tylko kumplujemy.
Dziadek mówił przedstaw, chrzestny, każdemu odpowiadał to samo.
Pewnego dnia przychodzi do matki i mówi..mamo Kamila jest w ciąży. Matka zrobiła wielkie oczy..a od kiedy to od kolegowania rodzą się dzieci?  :o ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 09 Maj, 2017, 22:50
  Tylko gdzie taki stary baran jak ja , ta mloda ges znajdzie ? ???
O to się nie zamartwiaj.Ważne byś spełniał kryterium  "prawdziwego mężczyzny"  ;) A więc:
   Srebro na włosach
   Złoto w kieszeni
   Stal w rozporku
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 10 Maj, 2017, 05:38
O to się nie zamartwiaj.Ważne byś spełniał kryterium  "prawdziwego mężczyzny"  ;) A więc:
   Srebro na włosach
   Złoto w kieszeni
   Stal w rozporku

Coooo?!  To ja musze jeszcze jakies kryteria spelniac ?
A myslalem , ze te wszystkie mlode gesi na mnie poleca bo taki przystojny jestem  ;)  ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 10 Maj, 2017, 06:03
Coooo?!  To ja musze jeszcze jakies kryteria spelniac ?
Jeśli wierzyć słowom poniższej piosenki to niestety tak  ;)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 10 Maj, 2017, 07:15
Coooo?!  To ja musze jeszcze jakies kryteria spelniac ?
A myslalem , ze te wszystkie mlode gesi na mnie poleca bo taki przystojny jestem  ;)  ;D
Listonosz jesteś fajny jak na polu kombajny ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 10 Maj, 2017, 07:25
Coooo?!  To ja musze jeszcze jakies kryteria spelniac ?
A myslalem , ze te wszystkie mlode gesi na mnie poleca bo taki przystojny jestem  ;)  ;D

  Ty się ciesz, że On Ci nie zacytował przypowieści o trzech zwierzakach.  ;D

I się popłakałam ze śmiechu  ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 10 Maj, 2017, 07:35
A myslalem , ze te wszystkie mlode gesi na mnie poleca bo taki przystojny jestem  ;)  ;D
Mój znajomy ma żonę młodszą ............................ od swojej najstarszej córki. :D Nie poleca :o
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 10 Maj, 2017, 07:39
Mój znajomy ma żonę młodszą ............................ od swojej najstarszej córki. :D Nie poleca :o

No wiadomo, że nie poleca - tak jak bogaci ludzie nie polecają się bogacić :P
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Startek w 10 Maj, 2017, 07:52
Coooo?!  To ja musze jeszcze jakies kryteria spelniac ?
A myslalem , ze te wszystkie mlode gesi na mnie poleca bo taki przystojny jestem  ;)  ;D
Oj, Listonoszu  !  My tu wszyscy wiemy że jesteś przystojny , gdybyś to jeszcze był w kraju to zobaczył byś jakie powodzenie miałbyś u płci przeciwnej ,  każde twoje pojawienie było by wyczekiwane z radością .  Wszystkie emerytki i rencistki były by twoje .☺☺☺
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Estera w 10 Maj, 2017, 09:51
Oj, Listonoszu  !  My tu wszyscy wiemy że jesteś przystojny , gdybyś to jeszcze był w kraju to zobaczył byś jakie powodzenie miałbyś u płci przeciwnej ,  każde twoje pojawienie było by wyczekiwane z radością .  Wszystkie emerytki i rencistki były by twoje .☺☺☺
   Oj Startek, Startek ...
   Już aż tak nie dyskredytuj z przystojności naszego Listonoszka ...
   Że mu tylko zostają emerytki i rencistki ...
    ;D ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 10 Maj, 2017, 09:53
;) ;) ;D Tylko poszłam to od razu rozrabiają  ::)  ;) Stodoła i komora!  ;) ;D Czy jakoś tak ;)
To nas nie zostawiaj na tak długo. :) bezczynnej ręce szatan da zajęcie ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 10 Maj, 2017, 15:46
 Jak byscie jeszcze mieli watpliwosci , to tutaj filmik , co biedny  Listonosz musi kazdego dnia  przezywac  w tym Rajchu !
Te niewyzyte ,histeryczne , zaniedbane przez malzonkow , panie domu !
Przynosisz jej paczke , a ona z pretensjami , ze tak rzadko przychodzisz !
Zapraszaja cie na kawe , ale z reguly na kawie sie nie konczy ! Mowie wam , pieklo nie robota !  ;) ;D

Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Estera w 10 Maj, 2017, 17:36
Jak byscie jeszcze mieli watpliwosci , to tutaj filmik , co biedny  Listonosz musi kazdego dnia  przezywac  w tym Rajchu !
Te niewyzyte ,histeryczne , zaniedbane przez malzonkow , panie domu !
Przynosisz jej paczke , a ona z pretensjami , ze tak rzadko przychodzisz !
Zapraszaja cie na kawe , ale z reguly na kawie sie nie konczy ! Mowie wam , pieklo nie robota !  ;) ;D
  Listonoszu
  Nic nie zrozumiałam, ale ta mowa ciała wszystko mi powiedziała.
  Może i jest jak mówisz, to trzymaj się i powodzenia w pracy.
  :) :) :) :) :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 10 Maj, 2017, 18:44
Esterko , rzeczywiscie mowa ciala jest tak wyrazista , ze wlasciwie wiadomo o co chodzi .
Dodam troche szczegolow : Listonosz dajac jej przesylke mowi ,witaj skarbie .
Klientka zaczyna go objezdzac, ze on ja zaniedbuje , ze chodzi wszedzie po okolicy  a do niej tak rzadko zaglada , ze ona dla niego wszystko by zrobila itd. Na koncu zarzuca mu , ze traktuje ja jak zwykla klientke . Na co listonosz : bo przeciez jestes zwykla klientka . Na to kobieta , opanowujac sie troche: acha, chyba ze tak . Gdzie mam podpisac ?
Listonosz odchodzac , wyraznie wkurzony : ciagle to samo , mam tego dosc !

Oczywiscie to tylko zart , taka probka niemieckiego humoru .
Ogolnie jestem ze swojej roboty zadowolony , moze tez dlatego ze moj rewir to wiocha (mimo ,ze Berlin) i wszystkich tam znam od lat .
Mysle tez , ze listonosze na calym swiecie moja troche podobnie . Taka to juz specyfika tej pracy .  Pzdr. :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Estera w 10 Maj, 2017, 18:55
Esterko , rzeczywiscie mowa ciala jest tak wyrazista , ze wlasciwie wiadomo o co chodzi .
Dodam troche szczegolow : Listonosz dajac jej przesylke mowi ,witaj skarbie .
Klientka zaczyna go objezdzac, ze on ja zaniedbuje , ze chodzi wszedzie po okolicy  a do niej tak rzadko zaglada , ze ona dla niego wszystko by zrobila itd. Na koncu zarzuca mu , ze traktuje ja jak zwykla klientke . Na co listonosz : bo przeciez jestes zwykla klientka . Na to kobieta , opanowujac sie troche: acha, chyba ze tak . Gdzie mam podpisac ?
Listonosz odchodzac , wyraznie wkurzony : ciagle to samo , mam tego dosc !

Oczywiscie to tylko zart , taka probka niemieckiego humoru .
Ogolnie jestem ze swojej roboty zadowolony , moze tez dlatego ze moj rewir to wiocha (mimo ,ze Berlin) i wszystkich tam znam od lat .
Mysle tez , ze listonosze na calym swiecie moja troche podobnie . Taka to juz specyfika tej pracy .  Pzdr. :)
   No, oczywiście, że część tego co powiedziałeś, wzięłam za żart.
   Gdyby ta praca była takim piekłem, to nikt by nie chciał pracować, jako listonosz.
   :D :D :D :D :D
   Ale filmik wymowny, samo życie.
   :D :D :D :D :D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 10 Maj, 2017, 19:16
To nas nie zostawiaj na tak długo. :) bezczynnej ręce szatan da zajęcie ;D

Z tego co widzę to ręce i nodze i palcom i... oj oj oj  ::) ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: mobydick w 10 Maj, 2017, 20:26
Z tego co widzę to ręce i nodze i palcom i... oj oj oj  ::) ;D ;D ;D
A głównie umysłowi.Daj zajęcie to zobaczysz. ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Startek w 10 Maj, 2017, 21:45
Może ktoś wrzuci piosenkę dla Listonosza i o listonoszu . 
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 10 Maj, 2017, 21:51
Może ktoś wrzuci piosenkę dla Listonosza i o listonoszu .

Mówisz i masz.  ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 11 Maj, 2017, 06:54
A głównie umysłowi.Daj zajęcie to zobaczysz. ;D
mobydick, możesz pogłębić swą wypowiedź?  ???


Wczoraj po paru miesiącach spokoju znów telefon starszyzny. Że koniecznie grono chce się spotkać ze mną. Ton zatroskany a w tle władczy i wyczuwalne zniecierpliwienie.
- Nie mam czasu, bardzo mi przykro, dużo różnego rodzaju pracy - mówię.
- Nie masz czasu nawet wieczorem, około 19-tej, na pół godziny?
Tym razem się wywinęłam.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Startek w 11 Maj, 2017, 07:05
Masz szczęście Alicjo jak narazie , ale któregoś pięknego dnia  dowiesz się że wywalili ciebie zaocznie .  Nie pozwól by rozmawiali z tobą , wielce zmartwieni  .  Niech się gonią !
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 11 Maj, 2017, 07:15
Startku, ale zaocznie ZA CO? Za brak czasu?
Nie mam siły na rozmowy, wczoraj tylko po krótkim telefonie godzinę dochodziłam do siebie.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Startek w 11 Maj, 2017, 07:45
Alicjo , sama wiesz jacy są ci ludzie , jak już po telefonie dochodziła do siebie .  Mojego kolegi rodzice mieli wizytę pasterską , wtym miasteczku wyszła duża grupa ludzi , Ich synowie byli pierwszymi którzy się wybudzili . Przyszli do rodziców , mamę pocałowali w rękę z ojcem się też przywitali , na pasterzy nie zwrócili uwagi . Zapowiedzieli im tylko że czekają w kuchni i wyrazie czego jeśli spróbują gnoić rodziców to zainterweniują i to ostro . Niestety miny tym starszym ostro zrzedły , siedzieli w trakcie rozmowy jak na szpilkach ,  Rodzice po koło 60 latach wyszli z organizacji a pasterze byli grzeczni ponad miarę .
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 11 Maj, 2017, 10:35
nie bój sie Alicjo oni teraz tak szybko nie wykluczają
mają mały przyrost a jeszcze sami mają sie pozbawiać owieczki?
to że zadzwonili to i tak odwaga z ich strony. a pamiętacie tę aferę o ochronie danych osobowych? jakiś ŚJ zainicjował taki precedens i na starszych padł strach. bo taki ,wykluczony' może imiennie pozwać starszego za zniesławienie.
tak to słyszałam
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: mobydick w 11 Maj, 2017, 15:45
Może ktoś wrzuci piosenkę dla Listonosza i o listonoszu .
A może być taka?
mobydick, możesz pogłębić swą wypowiedź?  ???
No....wyobraźnia?
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 11 Maj, 2017, 18:43
Alicjo , sama wiesz jacy są ci ludzie , jak już po telefonie dochodziła do siebie .  Mojego kolegi rodzice mieli wizytę pasterską , wtym miasteczku wyszła duża grupa ludzi , Ich synowie byli pierwszymi którzy się wybudzili . Przyszli do rodziców , mamę pocałowali w rękę z ojcem się też przywitali , na pasterzy nie zwrócili uwagi . Zapowiedzieli im tylko że czekają w kuchni i wyrazie czego jeśli spróbują gnoić rodziców to zainterweniują i to ostro . Niestety miny tym starszym ostro zrzedły , siedzieli w trakcie rozmowy jak na szpilkach ,  Rodzice po koło 60 latach wyszli z organizacji a pasterze byli grzeczni ponad miarę .

Dobrze, że staruszkowie mieli wsparcie  :). Okazuje się, że jedynie strach przed konsekwencjami spowoduje, że potraktują mniej okrutnie, nie miłosierdzie i empatia... Kowboje, nie pasterze.

nie bój sie Alicjo oni teraz tak szybko nie wykluczają
mają mały przyrost a jeszcze sami mają sie pozbawiać owieczki?
to że zadzwonili to i tak odwaga z ich strony. a pamiętacie tę aferę o ochronie danych osobowych? jakiś ŚJ zainicjował taki precedens i na starszych padł strach. bo taki ,wykluczony' może imiennie pozwać starszego za zniesławienie.
tak to słyszałam

Trinity, pewnie tak, nie chodzi o szybkie wykluczanie ale o kontrolę. I oczywiście ocenę. Nie słyszałam o procesie, który opisujesz. Powinna być osobista, personalna odpowiedzialność, ale nie ma szans na to. Kiedyś brat, który starał się o przyłączenie po wykluczeniu, przy składaniu któregoś z kolei "podania" miał kopię i chciał na niej potwierdzenie przyjęcia. Nic mu starsi nie podpisali, w zamian objechali go, ze w ogóle miał taki pomysł i oczywiście ten list go nie przyłączył i musiał pisać dalej, bez potwierdzeń na kopii  ;)


No....wyobraźnia?

No popatrz całe długie życie myślałam, że ją mam...  ;) Ale najwyraźniej trafiła na górę lodową, wróć, mobydickową  ::)  ;)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: mobydick w 11 Maj, 2017, 19:08
No popatrz całe długie życie myślałam, że ją mam...  ;) Ale najwyraźniej trafiła na górę lodową, wróć, mobydickową  ::)  ;)

W myśl słów "niech moc będzie z tobą",powiem,"Niech wyobraźnia będzie z tobą".
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 12 Maj, 2017, 06:32
Żeby wykluczyć zaocznie muszą najpierw powołać komitet i powiadomić o terminie. dopiero gdy delikwent się nie wstawi istnieje duże prawdopodobieństwo wykluczenia. Jak Alicja nie da im  powodów to nie ma podstaw do powołania komitetu. Z czasem ta rozmowa Cię nie minie , ale jak zachowasz na niej spokój , i nie dasz się podejść pytaniami o wiarę w CK, czy Jehowę to może potem to pójść w lata . Zaistniejesz w kartotekach jako nieczynna a przy obsłudze starsi powiedzą , że byliśmy ale to ciężki przypadek .
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Exodus w 12 Maj, 2017, 08:06
nie bój sie Alicjo oni teraz tak szybko nie wykluczają
mają mały przyrost a jeszcze sami mają sie pozbawiać owieczki?
to że zadzwonili to i tak odwaga z ich strony. a pamiętacie tę aferę o ochronie danych osobowych? jakiś ŚJ zainicjował taki precedens i na starszych padł strach. bo taki ,wykluczony' może imiennie pozwać starszego za zniesławienie.
tak to słyszałam
Pozbywając się owieczki = nie ma datków do skrzyneczki  :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 12 Maj, 2017, 09:45
Nie będzie żadnej rozmowy, już sie narozmawiałam w innych sprawach i bokiem mi to wyszło. Poza tym nie przemilczałabym co myślę na temat Ck.
Bliższe jest mi napisanie listu.
Strasznie wkurza mnie fakt, że ogłoszenie takiego komunikatu jest tak zmanipulowane, że osoby na sali od razu myślą "grzesznik!".
A datki i tak nie wpływają, bo gotówka się nie pojawi w skrzynkach, jak nie ma mnie na sali  ;), a chyba nikt się nie spodziewa, że nie chodzę na zebrania a robię przelewy :)
Do tej chwili nie mogę się otrząsnąć, że można tak się dać omotać.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 12 Maj, 2017, 09:49
Brawo Ty :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 12 Maj, 2017, 09:53
Och dziękuję, owacje należą się nam wszystkim tutaj.  :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Startek w 12 Maj, 2017, 10:12
Alicjo ,nie tylko ty się dałaś omotać  moja matka została świadkiem gdy miałem 7 lat  .  50 lat wywierała ta sekta na mnie wpływ . Jestem zadowolony że już mnie tam nie ma . Listu też nie musisz pisać  puki nie jesteś formalnie ogłoszona możesz robić cicha krecia robotę ,  wystarczy że nawet jednej osobie zwrócisz delikatnie uwagę na jakiś szczegół który pozwoli myśleć, to już dobrze . A na numery tel starszych zrób blokadę . Będziesz miała spokój .
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 12 Maj, 2017, 10:22
Pewnie Startku, że nic nie muszę. Nareszcie nic nie muszę  :) To co robię to w zgodzie ze sobą i pewnością, że jest to dobre dla mnie.
Pisanie tu pomaga, fajnie, że jesteście, Forumowicze  :).
Jak Twoja mama zapatruje się dziś na "prawdę'?
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Startek w 12 Maj, 2017, 14:53
Pewnie Startku, że nic nie muszę. Nareszcie nic nie muszę  :) To co robię to w zgodzie ze sobą i pewnością, że jest to dobre dla mnie.
Pisanie tu pomaga, fajnie, że jesteście, Forumowicze  :).
Jak Twoja mama zapatruje się dziś na "prawdę'?
jeszcze tam siedzi , brzydzi się mną i nie utrzymujemy z sobą kontaktów  , mieszka 100 metrów od mojego domu . Powiedziała że tylko starsi mogą tylko ze mną rozmawiać . Siostra przechodzi obok i mnie niezna . Brat mój mieszka obok mnie już trzy lata nie był u matki , tak oddziałowywuje na ludzi  ,, prawda" .
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 12 Maj, 2017, 17:19
Zaczynam być z siebie coraz bardziej dumny.Już wiem , i to przed weekendem , jak palce polizać :D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: mobydick w 12 Maj, 2017, 19:36
Zaczynam być z siebie coraz bardziej dumny.Już wiem , i to przed weekendem , jak palce polizać :D
No to teraz wytłumacz nam łopatologicznie. ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Startek w 12 Maj, 2017, 20:18
No to teraz wytłumacz nam łopatologicznie. ;D
  Co tu tłumaczyć , Harnasiowa w weekend , zrobi się na bóstwo i specjalnie się ubierze dla Harnasia .  W skórzany strój , z pejczykiem w dłoni  i smyczą w drugiej . Podejdź że tu  Harnasiu  , wyjaśnij dlaczego budowa ma opóźnienie ? Na ziemię  auuu !   bliżej bliżej , aaauuu !  Całuj paluszki buuu !  Królowo ty moja Harnasiowa , aaauuu !  Ty niegrzeczny  staraj się  auuu  ! Mam nadzieję że wytłumaczyłem ci bez łopaty 😀😀😀
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 12 Maj, 2017, 20:23
jeszcze tam siedzi , brzydzi się mną i nie utrzymujemy z sobą kontaktów  , mieszka 100 metrów od mojego domu . Powiedziała że tylko starsi mogą tylko ze mną rozmawiać . Siostra przechodzi obok i mnie niezna . Brat mój mieszka obok mnie już trzy lata nie był u matki , tak oddziałowywuje na ludzi  ,, prawda" .
Smutne to jest, żaden z utraconych wspólnych dni nie wróci, nie mam słów.  :-[

Zaczynam być z siebie coraz bardziej dumny.Już wiem , i to przed weekendem , jak palce polizać :D
Znaczy to, że po tygodniu w końcu się wygiąłeś odpowiednio. Ale wiesz, kluczowe jest się odgiąć. Udało się, czy tak zostałeś?  ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Startek w 12 Maj, 2017, 21:23
Alicjo , nie słyszysz tego aaauuu  to Harnasiowa pomaga Harnasiowi .
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 12 Maj, 2017, 22:58
Alicjo , nie słyszysz tego aaauuu  to Harnasiowa pomaga Harnasiowi .

my tu jesteśmy heloł Harnaś
też byśmy chciały jak Twoja no rejczel
ju noł?
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 13 Maj, 2017, 05:38
Znaczy to, że po tygodniu w końcu się wygiąłeś odpowiednio. Ale wiesz, kluczowe jest się odgiąć. Udało się, czy tak zostałeś?  ;D
Na razie to ja tylko wiem , jeszcze nie próbowałem :) Harnasiowa woła na mnie ostatnio Olinek :) , Bo przytyłem :'(
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 13 Maj, 2017, 09:45
Wiedza to teoria a co z praktyka ? Oj a moze Ty jestes taki teoretyk ?
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: DreamM@ster w 13 Maj, 2017, 13:01
Alicjo mówisz że od roku nie chodzisz na zebrania.Ile do tej pory miałaś wizyt pasterskich??.

 Ja od 2 lat jestem nieczynny i moja historia wyglądała tak: kiedy podbijałem kolejne miesiące jako nieregularny zaczął się do mnie odzywać jeden starszy zboru. Jednak ja nie miałem ochoty na żadne rozmowy i po prostu nie odbierałem telefonów. Później już jako nieczynny odebrałem jeden telefon od starszego krótko przed pamiątką gdzie chcieli się ze mną spotkać(tego dnia kiedy dzwonił chcieli przyjść).Rozmowa wyglądała mniej więcej tak:

Brat_Starszy: Witaj bracie DreamM@ster pasowało by ci dzisiaj się spotkać? 

Ja: Nie ponieważ jadę dzisiaj na basen

Brat_Starszy:Aha rozumiem.No dobrze to może jutro?

Ja: Też odpada.Mam wizytę u kosmetyczki. Możemy się zobaczyć w weekend

Brat_Starszy: No dobrze to spotkajmy się w weekend

Jednak po tej krótkiej konwersacji nie miałem już żadnych telefonów i do spotkania nie doszło. Tak mija już ponad rok od kiedy mam całkowity spokój! :D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Startek w 13 Maj, 2017, 14:33
Smutne to jest, żaden z utraconych wspólnych dni nie wróci, nie mam słów.  :-[

Jeśli tylko mój starszy brat się wybudzi to odejdą wszyscy z tej organizacji .  Moja matka  a także siostra z mężem . Zawsze ten czas można odzyskać . 
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 13 Maj, 2017, 18:33
Jeśli tylko mój starszy brat się wybudzi to odejdą wszyscy z tej organizacji .  Moja matka  a także siostra z mężem . Zawsze ten czas można odzyskać . 
Twój brat to jakieś rodzinne guru? Myślę, ze taki czas z odzysku to już nie ta samo, ale zawsze lepsze to niż bezustanna banicja, zwłaszcza jesli będziecie wszyscy w komplecie.

Alicjo , nie słyszysz tego aaauuu  to Harnasiowa pomaga Harnasiowi .
Startku ja nie podsłuchuję  8-) :D ;D

Na razie to ja tylko wiem , jeszcze nie próbowałem :) Harnasiowa woła na mnie ostatnio Olinek :) , Bo przytyłem :'(
Harnasiowa bardzo ładnie woła :D ;D  ;D

Cytat: DreamM@ster
link=topic=4686.msg87652#msg87652 date=1494673297
Alicjo mówisz że od roku nie chodzisz na zebrania.Ile do tej pory miałaś wizyt pasterskich??.
....
Przez ten rok nie miałam żadnej  8-). Ale prób było kilka.
Trochę się nie dziwię, ze dali Ci spokój, chyba nieczęsto słyszą od brata, że idzie do kosmetyczki  ;D fajne  ;D. Może ja wymyślę coś podobnego. Na przykład " Nie mogę się spotkać gdyż mam Kurs spawacza"   ;D 
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: DreamM@ster w 13 Maj, 2017, 19:21
Cytuj
Trochę się nie dziwię, ze dali Ci spokój, chyba nieczęsto słyszą od brata, że idzie do kosmetyczki  ;D fajne  ;D. Może ja wymyślę coś podobnego. Na przykład " Nie mogę się spotkać gdyż mam Kurs spawacza"   ;D

Kosmetyczka ratuje mi życie.. bez niej z uwagi na moje owłosienie stanowiłbym idealny przykład brakującego ogniwa ;)

M: Poprawiłem formatowanie
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Startek w 13 Maj, 2017, 20:39
Twój brat to jakieś rodzinne guru?
mój brat jest najstarszy , przez wiele lat był nadzorcą zboru , jak to się mówi koordynator starszych . Mamuśka ma do niego ślepe zaufanie . Jego córka z zięciem też są już wybudzeni . Alicjo z Harnasiem to żart  lubimy się  dużo pośmiać . Mamy się z czego cieszyć , jest maj wiosna idzie pełną parą ,  i już nie jesteśmy w organizacji . To jest już  powód do radości  a cieszymy się że i Ty  jesteś już wybudzona i też odnajdziesz  swoją drogę.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 13 Maj, 2017, 22:17
Startek, życzę, aby Twój brat zrozumiał w czym tkwi  :)
Ja się nie gniewam, fajne są Wasze, Harnasiowo - Startkowe żarty  ;D ;D ;D ;D
Pisałam dziś szybko i krótko, zabiegana jestem, i może stąd takie wrażenie :D Jest okej  :D :D :D
A czy odnajdę swoją drogę, mam nadzieję, że tak  :)

Trochę się nie dziwię, ze dali Ci spokój, chyba nieczęsto słyszą od brata, że idzie do kosmetyczki  ;D fajne  ;D. Może ja wymyślę coś podobnego. Na przykład " Nie mogę się spotkać gdyż mam Kurs spawacza"   ;D


Kosmetyczka ratuje mi życie.. bez niej z uwagi na moje owłosienie stanowiłbym idealny przykład brakującego ogniwa ;)
No to teraz rozumiem bujną czuprynę Twojego avatara  ;)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 14 Maj, 2017, 08:51
Ja się nie gniewam, fajne są Wasze, Harnasiowo - Startkowe żarty  ;D ;D ;D ;D

No to teraz rozumiem bujną czuprynę Twojego avatara  ;)
On za dużo , ja coraz mniej  >:(, ech chyba zapuszczę sobie brwi i będę czesał do góry  ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 14 Maj, 2017, 20:31
 ;D Wtedy pamiętaj, nigdy z wiatrem, podążaj tylko pod wiatr  ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 14 Maj, 2017, 20:48
Płynę pod prąd to i chodzić mogę pod  wiatr. ;D Znany jestem z tego , że ukazuje oczywiste sprawy z innego punktu widzenia.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 14 Maj, 2017, 21:17
To jak Ty się uchowałeś tyle lat w orgu :D Dobra, chyba się domyślam, myślenie pod prąd z jednoczesną umiejętnością zjednania sobie ludzi  :) ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Litwin w 14 Maj, 2017, 21:25
Dobra, chyba się domyślam, myślenie pod prąd z jednoczesną umiejętnością zjednania sobie ludzi  :) ;D
A pisałem, że będziesz nasza perłą na tym forum. Ktoś  się sprzeciwia?
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 14 Maj, 2017, 21:32
Litwinie  :), podziękuję, zanim pojawią się głosy sprzeciwu  ;D Byłam i jestem pod wrażeniem Twej przenikliwości :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 14 Maj, 2017, 21:35
Litwin zna się na ludziach.
A ja mam tę przyjemność znać Litwina
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 14 Maj, 2017, 23:12
Moim ulubiencem jest Harnas wiec Litwinie daruje juz Ci ta perle .
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 15 Maj, 2017, 07:03
Litwin zna się na ludziach.
A ja mam tę przyjemność znać Litwina

Harnaś i tu Ci, można powiedzieć, zazdroszczę   :D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 15 Maj, 2017, 07:53
Harnaś i tu Ci, można powiedzieć, zazdroszczę   :D
I właśnie taka zazdrość to pozytywna cecha :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 15 Maj, 2017, 12:31
 :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Litwin w 17 Maj, 2017, 22:25
Moim ulubiencem jest Harnas wiec Litwinie daruje juz Ci ta perle .
Fantastycznie się z Wami Kobiety rozmawia, pozdrawiam wszystkie.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 18 Maj, 2017, 08:32
Fantastycznie się z Wami Kobiety rozmawia, pozdrawiam wszystkie.
Litwin robi codziennie dzień kobiet. :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 18 Maj, 2017, 09:00
Mozna by rzec ideal !
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 19 Maj, 2017, 21:32
Mozna by rzec ideal !
a pro po ideałów. Dzisiaj Harnasiowa kupiła żółty ser. Cały dziurawy, mam oddać?
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 19 Maj, 2017, 22:23
HARNAŚ, jasne, że oddaj i zażądaj jeszcze odszkodowania za straty moralne ;) 
Dziurom mówimy zdecydowane - raczej NIE! ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 20 Maj, 2017, 06:28
Ten lubik to za zdecydowane RACZEJ nie :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 20 Maj, 2017, 09:00
Pomyslalam , ze Lechita tez przejawia pewne kobiece cechy /ryplo sie/.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 20 Maj, 2017, 09:06
a pro po ideałów. Dzisiaj Harnasiowa kupiła żółty ser. Cały dziurawy, mam oddać?
Harnasiu ;D. Po pierwsze upewnij się czy to na pewno ŻÓŁTY ser, bo z kolorami to u mężczyzn różnie bywa. Jeśli na ten przykład będzie to biały to w pośpiechu udaj się do sklepu z nim i oddaj (zwróć, nie byłoby tu dobrym słowem  ??? ;D ). Jeśli Harnasiowa potwierdzi, że to żółty spokojnie "zakąszaj".  ;D
P.S. Gdzie zgubiłeś Startka?  ??? ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 20 Maj, 2017, 09:11
Harnasiu ;D. Po pierwsze upewnij się czy to na pewno ŻÓŁTY ser, bo z kolorami to u mężczyzn różnie bywa. Jeśli na ten przykład będzie to biały to w pośpiechu udaj się do sklepu z nim i oddaj (zwróć, nie byłoby tu dobrym słowem  ??? ;D ). Jeśli Harnasiowa potwierdzi, że to żółty spokojnie "zakąszaj".  ;D
P.S. Gdzie zgubiłeś Startka?  ??? ;D
Wmawia , że żółty ale uspokoiła mnie , że za dziury nie płaciła :) Startek wyleciał w kosmos ;D :D musi niegrzeczny był na forum
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 20 Maj, 2017, 14:26
Pomyslalam , ze Lechita tez przejawia pewne kobiece cechy /ryplo sie/.

No cóż...kto wie...pewnie coś by się tam znalazło  ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 20 Maj, 2017, 20:51
Wmawia , że żółty ale uspokoiła mnie , że za dziury nie płaciła :) Startek wyleciał w kosmos ;D :D musi niegrzeczny był na forum
;D Mądra Harnasiowa, nie da sobie już wcisnąć kitu nawet na nabiałowym  ;D
Ale że co? Startek wykluczony?  :o
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 21 Maj, 2017, 08:16

Ale że co? Startek wykluczony?  :o
Moderację dostał i postanowił trochę się wyciszyć z pisaniem.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 22 Maj, 2017, 14:44
Próbuję przypomnieć sobie kiedy pojawiły się pierwsze wątpliwości. Zanim dotknęły one kwestii doktrynalnych najpierw dotyczyły sytuacji i relacji w zborze, zwłaszcza tym drugim.
Zastanawiało mnie wiele, na przykład dlaczego zachęca się do niekształcenia, ale dzieci niektórych starszych studiują i jest to temat tabu, absolutnie nienagłaśniane wręcz ukrywane. Z mównicy mówią jedno, w życiu robią zupełnie co innego. Teoria odbiega od praktyki.
Dlaczego tuszuje się prawdziwą przyczynę śmierci brata, który popełnił samobójstwo. Zresztą nie jedno, o którym słyszałam, wydaje mi się, że w ciągu 25 lat znałam lub słyszałam o czterech osobach, które skutecznie targnęły się na swoje życie. Co ciekawe, przez te lata nikt z ludzi ze świata, których też przecież znałam sporo, takiego kroku nie dokonał. A przecież to świat był zły i podległy szatanowi a w organizacji "raj duchowy". Pomimo głośnego mówienia o miłości, mnóstwo konfliktów rodzinnych, nie rozumiałam, jak np siostra żyjąca z mężem u teściów, latami nienawidziła swej teściowej, wszyscy w domu "w prawdzie", aktywni w zborze.
Zauważyłam, że nazywanie siebie "bratem" i "siostrą" jest sztuczne - o czym pisałam wcześniej.
Pozycja w zborze w dużym stopniu zależy od statusu materialnego, zamożniejsi są traktowani cieplej i chętniej poklepywani po ramionach, zwłaszcza jeśli pozwalają ze swych środków korzystać innym. Bo jeśli nie pozwalają, odróżniając pomoc od wykorzystywania, to po pewnym czasie są traktowani chłodno i na dystans. Tutaj muszę nadmienić, ze był to problem w drugim zborze, w którym byłam najdłużej. Być może inne zbory miały lepiej:). Nie podobało mi się i zawsze czułam się zażenowana, jeśli z mównicy padały jakieś negatywne komentarze na temat wierzeń innych, najczęściej katolików, często ironiczno-cyniczne. Było mi wstyd i przykro, zawsze rozglądałam się po sali czy jest ktoś nowy, obcy, którego może to dotknąć.
Na palcach jednej ręki mogłabym policzyć ludzi, którzy czytali coś innego niż wydawnictwa Strażnicy, ja lubiłam bardzo czytać książki i kupować je, przychodzący bracia do mnie dziwnie patrzyli na pełne półki.
Dlaczego toleruje się alkoholizm jednego brata, a drugiego starszego wiekiem wyklucza za to że nie zgadzał się w jakichś sprawach ze starszymi. Przecież mógł on już nie rozumieć pewnych zagadnień. Albo może właśnie rozumiał :). Teraz wiem, że ten pijący brat donosił o wszelkich niepokojących dla starszych sprawach i był bardzo dla nich użyteczny.
Zastanawiało mnie też dlaczego skrzynki na datki są dwie ale sprawozdanie finansowe jest przedstawiane tylko jedno. Jak wyglądają wpływy i wydatki całej organizacji?
Później, z braku czasu miałam ciągle zaległości w czytaniu "literatury". Postanowiłam więc, że będę czytać samą Biblię, dopóki mi się nie przewali nawał pracy i innych spraw.
Zauważyłam, ze to co czytam jest proste, jasne, daje ukojenie. Nie mam takiego natłoku informacji jak na zebraniach, chaosu, zapętlenia. Ale szczerze mówiąc wtedy żyłam tak szybko, że nie zatrzymałam się zbyt długo nad tą refleksją.
Później pojawiły się stojaki a we mnie wewnętrzny opór przed 'głoszeniem' przy nich. Nie ma w Biblii żadnych stojaków, publiczne głoszenie w I wieku polegało zupełnie na czymś innym. Stojaki przypominają do złudzenia wózki kolporterów prasy w Stanach , takie mobilne kioski ruchu by USA ;). Mamy być naśladowcami Jezusa a nie kolporterami gazetek. Nie stałam na stojaku nawet jednej minuty :)
Później jedna siostra zapytała mnie jak ja tłumaczę ludziom to nowe zrozumienie 1914 bo jak ją ktoś zapyta to ona nie umie. Przyznałam, że ja też nie tłumaczyłam. Ale wróciłam do domu i postanowiłam zgłębić temat aby jej pomóc, no i sobie też. Nie pomogłam jej, bo zaczynało mi świtać, że to jakieś poplątanie z pomieszaniem i jakie to nowe światło. Gdyby to zrozumienie się uściśliło lub rozszerzyło to możnaby to nazwać nowym światłem ale problem polegał na tym że doktryna definitywnie upadła gdyż pokolenie 1914 miało nie umrzeć a umarło. Więc jeśli ck myli się w tej spawie to w jakiej jeszcze?
Byłam przerażona. Wypierałam to jakiś czas, tłumaczyłam sama sobie, że to niedoskonałość, że tzw czynnik ludzki. Ale w tyle głowy miałam myśl, że to przypomina eksperymentowanie na żywych organizmach. Co ważne, świadome eksperymentowanie.
Niedługo później spotkałam się z małżentwem, które przestało chodzić na zebraniach - o czym już pisałam. Sprawa pedofilii i bezczelnego zaprzeczania przez ck, ktora szokowała mnie najbardziej zwlaszcza zeznania Jacksona, ale tez australijskich starszych, którzy odpowiadali na pytania prawników jakby byli ograniczeni umysłowo. Ale też inne sprawy: członkostwo w ONZ, inwestowanie w firmy zbrojeniowe, banki krwi, wyprowadzanie zysków do rajów podatkowych, jeden z ck, nawet nie wart wymienienia nazwiska, które na szczęście już zapomniałam, który zaparł się członkostwa aby uniknąć przesłuchań przed sądem w sprawie o pedofilię.
Wnioski? Jeden na pewno: nie ma to nic wspólnego z Bogiem. Obiecywano raj, o ironio. My mieliśmy bajkę a oni mają raj.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 22 Maj, 2017, 15:49
Alicja opisałaś a w zasadzie ubrałaś w słowa to co odkrywałem o organizacji , na przestrzeni ostatnich 3-4 lat. Myślę , że nasze odkrywanie zbiegało się w czasie . Podobnie reagowałem , podobnie odrzucałem, podobnie wypierałem.Wciąż z tyłu głowy krążyła myśl: A co jeśli oni maja rację? to przygnębiało . Poświęciłem życie na bajkę i ułudę. Czułem złość na CK i cichy żal do rodziców , że mnie w to wmanewrowali.
Dobrze , że Harnasiowa to mądra dziewczynka i pomogła przez to w miarę łagodnie przejść. Pozdrawiam Cię serdecznie, i dziel się z nami dalej swoimi przemyśleniami
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 22 Maj, 2017, 20:30
Alicja opisałaś a w zasadzie ubrałaś w słowa to co odkrywałem o organizacji , na przestrzeni ostatnich 3-4 lat. Myślę , że nasze odkrywanie zbiegało się w czasie . Podobnie reagowałem , podobnie odrzucałem, podobnie wypierałem.Wciąż z tyłu głowy krążyła myśl: A co jeśli oni maja rację? to przygnębiało . Poświęciłem życie na bajkę i ułudę. Czułem złość na CK i cichy żal do rodziców , że mnie w to wmanewrowali.
Dobrze , że Harnasiowa to mądra dziewczynka i pomogła przez to w miarę łagodnie przejść. Pozdrawiam Cię serdecznie, i dziel się z nami dalej swoimi przemyśleniami
Tak mniej więcej to były 4 lata. Mnie pomaga pisanie, jeśli Tobie pomaga czytanie tego to się cieszę. Trudno zebrać myśli i ubrać w słowa - jak to określiłeś. O wielu rzeczach też jeszcze nie mogę pisać, ale może kiedyś... NAjgorsze już masz za sobą, teraz tylko cieszyć się życiem i ratować z niego co się da. Twoi rodzice chcieli dla Ciebie jak najlepiej, tak jak ja dla osób które "doprowadziłam do prawdy  :-\". Ale mam ogromną radość, bo jedna z nich też teraz wychodzi z orga  ;D Również pozdrawiam
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: P w 22 Maj, 2017, 22:00
Alicjo, normalnie jakbyś opisywała to co ja czułem gdy poznałem Prawdę o "prawdzie" i to co wciąż czuję. Odnośnie zakłamania i wciąż zmieniających się nauk fajnie wypowiada się Gal. 1:7,8 widać jak daleko CK jest od nauk Chrystusa
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 23 Maj, 2017, 09:37
. Podobnie reagowałem , podobnie odrzucałem, podobnie wypierałem.Wciąż z tyłu głowy krążyła myśl: A co jeśli oni maja rację? to przygnębiało . Poświęciłem życie na bajkę i ułudę.
Może jesteś mój brat bliźniak ;) ;D

Alicjo, normalnie jakbyś opisywała to co ja czułem gdy poznałem Prawdę o "prawdzie" i to co wciąż czuję. Odnośnie zakłamania i wciąż zmieniających się nauk fajnie wypowiada się Gal. 1:7,8 widać jak daleko CK jest od nauk Chrystusa
P, miło mi. Przez kilka miesięcy prawie rok nie zaglądałam do Biblii, od jakiegoś czasu zaczynam znów, wiec jest szansa, że przeczytam fragment, który podajesz.
O powodach reakcji na PŚ czyli ciąg dalszy wątpliwości opiszę następnym razem. Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 23 Maj, 2017, 10:43
Kochani jaki miód na moje serce lejecie!!!
jednym słowem
MAM TAK SAMO
toćka w toćkę Alicjo miałam podobny cykl
ja już to gdzieś pisałam:
zaczeło się od ONZtu nie spałam, nie jadłam przez tydzień tak to przeżywałam
zaczeło mi wysiadać zdrowie a tu karuzela zebrania, służba zbiórki, praca na cały etat, małe dzieci, dom i ciągłe z tyłu głowy ,robię za mało, za mało siostra x pionierka paznokcie na fluoroscencyjny kolor, dzieci jak z katalogu quell zgłaszają się, a ja ledwie zdążyłam na zenranie na którym tak nudzą że zasypiamy z nudów i zmęczenia. te zebrania w środy to istne szkolenie sprzedażowe
 w niedziele rano zamiast sie wyspać po całym tygodniu to ja stawiam budzik i teroryzuje rodzine zebraniem! często bez śniadania lecimy żeby się nie spóźnić! i kiedyś się zastanowiłam: hola jarzmo Chrystusa miało być lekkie! ja chce sie prawdą cieszyć a nie stresować spojrzeniami świątobliwych ciotek jak wchodze spóźniona !
zaczeło mnie to wszystko wypalać i podzieliłam się tym z pewnym małżeństwem które kiedyś znałam z innego zboru. oni zaczeli otwierać mi oczy tzn. wszystko co mi mówili układało mi się w całość jak puzzle.
Australia, pokolenie i sprzedaż Brooklinu, i dalej już poszło..
niestety mam całą rodzine w prawdzie...
dlatego czytanie forum i pisanie tutaj bardzo mi pomaga
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 23 Maj, 2017, 20:37
Może jesteś mój brat bliźniak ;) ;D

Chyba nie , bo Ty mądrzejsza dziewczynka jesteś a ja to taki wieczny FIFA UEFA na pełnym żarcie
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 24 Maj, 2017, 08:57
Trinity, najważniejsze, że mentalnie jesteś wolna, choć domyślam się, że cała rodzina w organizacji to musi być trudne. Ale nic ich nie rusza, żadnych nie mają przemyśleń jak na razie? Czasem, jak coś lub siebie opisujesz to odnoszę wrażenie, że się znamy, ale mam nadzieję, ze to tylko wyobrażenie  :).

Harnasiu, gdyby było tak jak piszesz to ja byłabym tutaj już dawno temu, a Ty nie trafiłbyś tu w ogóle. Pełen żart nie wyklucza mądrości a nawet ją potwierdza.

Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 24 Maj, 2017, 09:33
Harnasiu, gdyby było tak jak piszesz to ja byłabym tutaj już dawno temu, a Ty nie trafiłbyś tu w ogóle. Pełen żart nie wyklucza mądrości a nawet ją potwierdza.
Mądrego to jednak miło posłuchać :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: mobydick w 30 Maj, 2017, 19:40
Trudno zebrać myśli i ubrać w słowa - jak to określiłeś.
W mnogości słów kryją się myśli.
                       mobydick
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 30 Maj, 2017, 21:09
Fajne🙂. U mnie w te stonę działa okej 😊Gorzej w drugą czyli wychodzi na to, że w mnogości myśli kryją się słowa😉 😀
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 31 Maj, 2017, 06:51
Fajne🙂. U mnie w te stonę działa okej 😊Gorzej w drugą czyli wychodzi na to, że w mnogości myśli kryją się słowa😉 😀
Mówić można , byleby tak nie myśleć ;)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 31 Maj, 2017, 08:52
No właśnie przydałoby mi się tego nauczyć :) Bo ja to taka raczej binarna jestem  :-[ ;)

Dlatego nie odebrałam kolejnego telefonu od starszego bo tym razem raczej nie omieszkałabym wytoczyć armaty, wystrzelić z niej i pewnie na koniec okrasić jakimś soczystym epitetem.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: arditu w 31 Maj, 2017, 10:16
Witam wszystkich :) Witam Cię Alicjo :) Widzę, że wątek rozrósł się do 12 stron! Ciekawe rzeczy piszesz.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 31 Maj, 2017, 13:06
Witam wszystkich :) Witam Cię Alicjo :) Widzę, że wątek rozrósł się do 12 stron! Ciekawe rzeczy piszesz.

Hej!
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 31 Maj, 2017, 14:55
Witam wszystkich :) Witam Cię Alicjo :) Widzę, że wątek rozrósł się do 12 stron! Ciekawe rzeczy piszesz.

Witaj arditu :) Dzięki, piszę tutaj ja oraz sporo fajnych ludzi :) Czytaj i również pisz.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 08 Czerwiec, 2017, 15:12

Po przeżytym pierwszym szoku, gdy wszystko zaczęło do mnie docierać już na zimno, no bez przesady, może na nieco chłodniej, zaczęła ogarniać mnie rozpacz.

Prawdziwa rozpacz, że : gdzie się podziało moje życie, moje najlepsze lata?!

To była najdonośniejsza i najbardziej przeszywająca nie wiem co? skarga?, ale były tez inne, że zawsze chciałam dziecko a organizacja skutecznie odstręczyła mnie od tego marzenia, że religią zadałam wiele bólu bliskim, na przykład nie uczestnicząc w waznych dla nich świętach, w "dobrej wierze", która okazała się cynicznym wyrachowanym kłamstwem, że odrzuciłam lub zrezygnowałam z kilku życiowych szans.
Że Bóg na to wszystko pozwolił i dlaczego?!

...
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 08 Czerwiec, 2017, 22:01

To pytanie na które wciąż nie znalazłam odpowiedzi.
 
Często wsiadałam w auto włączałam głośno muzykę im bardziej odmóżdżająca tym lepiej i jeździłam bez celu byle szybko - to był sposób na niemyślenie.
Już nie mam cierpliwości aby dociekać, czy jest to jakaś wytyczona droga.

Bycie świadkiem to był level 1 a skoro się jakoś tam sprawdziłaś to w nagrodę przeniosę cię na level 2 czyli otworzę ci oczy naprawdę na 'prawdę', Alicjo - może powiedziałby mi?
Moja odpowiedź byłaby tylko jedna: PO CO?

Tylko jeśli ktoś nie do końca mówi prawdę na początku to nie jest to dobry prognostyk na przyszłość i podstawa do zaufania, czyż nie?
Z drugiej strony kilka sytuacji w życiu pokazało mi, że Bóg jest, że działa. Tylko skoro jest to jaki sens tego, że ponad 20 lat głosiłam nibyprawdę? 
Podporządkowując temu większość swojego życia, najlepsze lata.
Czy ja kilku ludziom, którzy zostali świadkami przy moim udziale złamałam życie?
Myśli kotłowały się we mnie i czasem zastanawiałam się, czy nie wariuję. Że może oni mają rację a ze mną jest coś nie tak.
Jednak fakty i dowody na pedofilię w organizacji, przynależność do ONZ, udziały w koncernach zbrojeniowych i tytoniowych, nieuczciwe praktyki podatkowe,  są niezbite i to pozwalało mi łapać pion.

Jednak nie potrafiłam otworzyć Biblii i przeczytać nawet jednego wersetu, trwało to prawie rok. Oczywiście w międzyczasie doczytałam, jaka jest historia tłumaczenia i tłumaczy przekładu nowego świata, więc ten przekład w ogóle i na dobre wypadł z rankingu przekładów godnych uwagi.

Jedno czego chciałam i czego potrzebowałam to ŚWIĘTY SPOKÓJ
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Litwin w 08 Czerwiec, 2017, 22:43

Jedno czego chciałam i czego potrzebowałam to ŚWIĘTY SPOKÓJ
ŚWIĘTY SPOKÓJ. To chyba coś nieosiągalnego. Rozliczenie swojego życia, przychodzi z czasem. Im później tym lepiej.
Ja po ostatnim pobycie na "sali królestwa", poczułem ogromną  ulgę i pomyślałem, że teraz nareszcie zaszaleję. Pójdę  na mecz, do sąsiada na urodziny, zjem smacznie przyrządzoną kaszankę z cebulką, zarezerwuję miejsce na "andrzejki" i "sylwester". I powyrzucam w końcu te swoje krawaty i kupię  sobie jakieś odlotowe ciuchy. No i odnowię choć część starych znajomości.
A ŚWIĘTY SPOKÓJ? To pewnie gdy moja świadomość dołączy do świadomości kosmicznej. Pozdrawiam Cię Alicjo_W.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Abba w 09 Czerwiec, 2017, 00:23
Alicjo, czytając Twoje posty i wyczuwając niektóre emocje
i widząc przemyślenia, a zwłaszcza sposób formowania myśli,
mam wrażenie że jesteśmy bardzo podobni w tej sferze.

Po moim przebudzeniu się z org, wiele pytań i u mnie pozostaje
wciąż jeszcze bez racjonalnej odpowiedzi... Ufam jednak,
że nawet bolesna rzeczywistość jest lepsza niż fałszywa "wiedza".
Fałszywa wiedza może być bardziej niebezpieczna nawet od ignorancji.

Myślę że nie warto rozpamiętywać straconych lat, o ile w ogóle można
je nazwać straconymi. Podobnie z odpowiedzialnością za pozyskane
przez Ciebie (dla org) osoby. Ścieżki naszego życia w  niezrozumiały sposób
układają się - być może dlatego, byśmy m.in. mogli podnosić swoje możliwości,
uzyskiwać środki do zrozumienia duchowości...
Z czasem zacząłem obserwować coraz więcej dowodów, że nic nie dzieje się
przypadkowo, że każdy człowiek ma własną odpowiedzialność.
To co robiłaś, robiłaś w duchu dobrej  INTENCJI. To jest bardzo ważne.
Zupełnie inaczej jest, kiedy ktoś świadomie czyni rzeczy,
które sprowadzają zło na drugiego człowieka.

Ja mam braci w zborze, z którymi żyłem w przywiązaniu kiedy jeszcze nikt
z nas nie był Świadkiem.
Mieliśmy po 18 lat. Zostałem Świadkiem, bo bardzo poszukiwałem duchowości
i prawdy o Bogu; szybko ich zachęciłem do studiowania. Oni również
zostali Świadkami. Najciekawsze, że zarówno oni, jak i ja oraz moja żona,
wszyscy byli wieloletnimi pionierami stałymi;
ja byłem starszym i on został starszym... Oni teraz odsunęli się
od nas. Najciekawsze jest, że również ich syn odszedł od kłamstw organizacji.
Nie mogę pojąć, że oni nie zastanawiają się jak to możliwe, że
taki zaangażowany i logiczny człowiek jak ja nagle znika
z życia zborowego. Zobacz, również ich syn. Wiem, że są im znane
różne elementy prawdy o prawdzie. Dlaczego nie reagują?
A co jeśli po to weszliśmy do organizacji, aby znaleźć się
w takim właśnie momencie???


Dlaczego są głusi na fakty, które deklarują że za wszelką cenę
poważają? Czy to strach przed ewentualną pustką?
Ale czy w ten sposób można przejść na wyższy poziom??

Tak więc, jeśli ceną tej odwagi wybudzenia jest zagubienie,
to może to jest niezwykle cenne zagubienie? Nie wiem,
ale intuicja podpowiada mi wiele w tej kwestii.

Ja po bolesnym uświadomieniu sobie prawdy o "prawdzie"
przepłakałem wiele, ale też dużo zyskałem. Dziś bardziej cenię ludzi
różnego pokroju. Pozbyłem się w dużej mierze duchowej pychy,
cieszę się że dane mi zostało zrozumieć iż żaden człowiek nie może
być dyktatorem zarządzającym moimi tęsknotami czy sposobami poszukiwania prawdy.
Nikt nie ma prawa zamykać mi ust, dusić mnie terrorem ostracyzmu
i zniesławieniem. Przeszedłem to. Początkowo wszystko widziałem tylko negatywnie,
zarówno przeszłość i teraźniejszość. To forum bardzo mi pomogło
zrozumieć, że nie jestem nienormalny. Dziś cieszę się z względnej wolności,
cieszę się że dostrzegam koloryty w ludziach, że jestem bardziej doświadczony,
cieszę się tym co mam, co mogę widzieć, zacząłem to doceniać jak nigdy,
kiedy byłem czynnym i gorliwym Świadkiem!
Cenię, że zostałem wyciągnięty z matrixa,
 który na pewien czas zrobił ze mnie skuteczny korporacyjny
automat... Który zabrał mi, podobnie jak Tobie,
wiele lat w których mogłem się rozwijać...

Myślę, że warto szukać tego, co jeszcze możemy zrobić dla ludzi,
dla siebie, budować od nowa. Czas pokaże, co dalej



Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Salome w 09 Czerwiec, 2017, 09:49
Alicjo, czytając Twoje posty i wyczuwając niektóre emocje
i widząc przemyślenia, a zwłaszcza sposób formowania myśli,
mam wrażenie że jesteśmy bardzo podobni w tej sferze.

Po moim przebudzeniu się z org, wiele pytań i u mnie pozostaje
wciąż jeszcze bez racjonalnej odpowiedzi... Ufam jednak,
że nawet bolesna rzeczywistość jest lepsza niż fałszywa "wiedza".
Fałszywa wiedza może być bardziej niebezpieczna nawet od ignorancji.

Myślę że nie warto rozpamiętywać straconych lat, o ile w ogóle można
je nazwać straconymi. Podobnie z odpowiedzialnością za pozyskane
przez Ciebie (dla org) osoby. Ścieżki naszego życia w  niezrozumiały sposób
układają się - być może dlatego, byśmy m.in. mogli podnosić swoje możliwości,
uzyskiwać środki do zrozumienia duchowości...
Z czasem zacząłem obserwować coraz więcej dowodów, że nic nie dzieje się
przypadkowo, że każdy człowiek ma własną odpowiedzialność.
To co robiłaś, robiłaś w duchu dobrej  INTENCJI. To jest bardzo ważne.
Zupełnie inaczej jest, kiedy ktoś świadomie czyni rzeczy,
które sprowadzają zło na drugiego człowieka.

Ja mam braci w zborze, z którymi żyłem w przywiązaniu kiedy jeszcze nikt
z nas nie był Świadkiem.
Mieliśmy po 18 lat. Zostałem Świadkiem, bo bardzo poszukiwałem duchowości
i prawdy o Bogu; szybko ich zachęciłem do studiowania. Oni również
zostali Świadkami. Najciekawsze, że zarówno oni, jak i ja oraz moja żona,
wszyscy byli wieloletnimi pionierami stałymi;
ja byłem starszym i on został starszym... Oni teraz odsunęli się
od nas. Najciekawsze jest, że również ich syn odszedł od kłamstw organizacji.
Nie mogę pojąć, że oni nie zastanawiają się jak to możliwe, że
taki zaangażowany i logiczny człowiek jak ja nagle znika
z życia zborowego. Zobacz, również ich syn. Wiem, że są im znane
różne elementy prawdy o prawdzie. Dlaczego nie reagują?
A co jeśli po to weszliśmy do organizacji, aby znaleźć się
w takim właśnie momencie???


Dlaczego są głusi na fakty, które deklarują że za wszelką cenę
poważają? Czy to strach przed ewentualną pustką?
Ale czy w ten sposób można przejść na wyższy poziom??

Tak więc, jeśli ceną tej odwagi wybudzenia jest zagubienie,
to może to jest niezwykle cenne zagubienie? Nie wiem,
ale intuicja podpowiada mi wiele w tej kwestii.

Ja po bolesnym uświadomieniu sobie prawdy o "prawdzie"
przepłakałem wiele, ale też dużo zyskałem. Dziś bardziej cenię ludzi
różnego pokroju. Pozbyłem się w dużej mierze duchowej pychy,
cieszę się że dane mi zostało zrozumieć iż żaden człowiek nie może
być dyktatorem zarządzającym moimi tęsknotami czy sposobami poszukiwania prawdy.
Nikt nie ma prawa zamykać mi ust, dusić mnie terrorem ostracyzmu
i zniesławieniem. Przeszedłem to. Początkowo wszystko widziałem tylko negatywnie,
zarówno przeszłość i teraźniejszość. To forum bardzo mi pomogło
zrozumieć, że nie jestem nienormalny. Dziś cieszę się z względnej wolności,
cieszę się że dostrzegam koloryty w ludziach, że jestem bardziej doświadczony,
cieszę się tym co mam, co mogę widzieć, zacząłem to doceniać jak nigdy,
kiedy byłem czynnym i gorliwym Świadkiem!
Cenię, że zostałem wyciągnięty z matrixa,
 który na pewien czas zrobił ze mnie skuteczny korporacyjny
automat... Który zabrał mi, podobnie jak Tobie,
wiele lat w których mogłem się rozwijać...

Myślę, że warto szukać tego, co jeszcze możemy zrobić dla ludzi,
dla siebie, budować od nowa. Czas pokaże, co dalej


Abba, pięknie to napisałeś. Amen.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 09 Czerwiec, 2017, 14:50
Litwinie, tak, masz rację, że święty spokój w sensie absolutnym jest niemożliwy i takiego nie oczekiwałam. Chciałam spokoju od myślenia o religii, o Bogu, rozważań typu czy bóg czy szatan, prawda - kłamstwo, sacrum - profanum, zbawienie - zagłada, dobro - zło itd.
Organizacja nauczyła uproszczonego, czarno-białego myślenia i trudno mi było powstrzymać się od podsumowania dotychczasowego życia z użyciem tego właśnie klucza, więc jeśli poznane  fakty o organizacji są tak przerażające to i przerażające było moje życie, mówiąc w dużym uproszczeniu.
Teraz już jestem powoli spokojniejsza i patrzę na to inaczej. Wiem co przepadło bezpowrotnie jestem pogodzona z tym  i staram się skupiac nad tym co jest do uratowania.
Zaczynam robić rzeczy, które były w org demonizowane na przykład nauka, czy własny  biznes. Z nauką idzie mi dobrze, zawodowo już osiągnęłam dwa dla mnie ważne i poważne sukcesy i wygląda na to, że będą kolejne.
Zaczynam czuć, że żyję, nie tylko zasuwam, ale cieszę się życiem. Odwiedzam kina, teatr, wystawy. I powoli nie czuję się winna jeśli robię to co lubię.
I najważniejsze, że zaczyna się we mnie pojawiać wrażliwość i "uważność" na drugiego człowieka, że wyrzucam z siebie wts-owego cyborga.
Będzie dobrze.  :)





Dawno się Tak nie wzruszyłam jak dziś czytając Twój post Abbo.
To co napisałeś to prawdziwa odtrutka na toksynę org.
Lektura obowiązkowa, wszyscy powinni czytać te słowa w chwilach gdy wychodzą w głowie orgowe potwory. Dziękuję.

Tyle jestem w stanie teraz napisać, szerzej odniosę się dziś później.




Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Abba w 09 Czerwiec, 2017, 16:20
Salome, Alicja - dziękuję Wam za dobre słowa!
...i wielu innym z tego forum.
Jesteście również dla mnie pokrzepieniem!

 (http://img1.demotywatoryfb.pl//uploads/201407/1406415965_bxgx3j_600.jpg)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 09 Czerwiec, 2017, 18:35
Abba, odnoszę wrażenie, że zanim coś napiszę to Ty już to wiesz  ;) ;D Zatem odniosę się w taki sposób:

Najlepiej na dobrych głośnikach.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Zagubina w 09 Czerwiec, 2017, 22:38
Alicjo doskonale rozumiem Twoje uczucia ja też tak mam. Na razie we mnie sama złość na wszystko nawet na sąsiadów-braci aktywnych stojakowo i zbiórkowo. Spotykają się co sobotę przechodzą koło naszego mieszkanie ani jeden nie zapuka jak się macie? jak zdrowie?
Był dla mnie bardzo ciężki czas po poważnym zdarzeniu drogowym, gdzie skutki możemy odczuwać do końca swoich dni a moje serce zawsze będzie krwawić jak patrze na syna. Nikt absolutnie nikt nie zapytał czy czegoś nam nie potrzeba. Gdy targałam wózek z dzieckiem a rękę  miałam w gipsie przechodziła owa aktywna-stojakowa od niechcenie zapytała czy mi pomóc? odmówiłam.
Złość mnie bierze, wszystko się burzy w sercu. Jak pomyśle o tych biednych braciach, znajomych którzy są już w podeszłym wieku, żyją gdzieś na końcu świata za marna emeryture bo całe życie poświęcali się pionierowaniu, budowaniu sal zgromadzeń. Teraz na starość maja stary, walący się dom i zamiast inwestować we własne zdrowie zbierają na tablet bo w służbie będzie można filmiki pokazać to ryczeć mi się chce ze złości.

Nie byłam w swoim zborze na zebraniu dwa lata, owocu nie oddaje od 5, wiem o zakłamaniu, braku miłości, wszystkich aferach a mimo wszytko parę dni temu pomyślałam może wrócić? Postarać się, zapomnieć, przemilczeć i znowu żyć w zborze, ale mąż mnie szybko naprostował, że nie warto.
Organizacja ciągle gdzieś we mnie żyje. Życie po za dla mnie jest bardzo ciężkie. Chyba musi upłynąć jeszcze sporo czasu aż  się wyleczę.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Litwin w 10 Czerwiec, 2017, 03:17

Nie byłam w swoim zborze na zebraniu dwa lata, owocu nie oddaje od 5, wiem o zakłamaniu, braku miłości, wszystkich aferach a mimo wszytko parę dni temu pomyślałam może wrócić? Postarać się, zapomnieć, przemilczeć i znowu żyć w zborze, ale mąż mnie szybko naprostował, że nie warto.
Organizacja ciągle gdzieś we mnie żyje. Życie po za dla mnie jest bardzo ciężkie. Chyba musi upłynąć jeszcze sporo czasu aż  się wyleczę.
Dobry i kochajacy mąż. Nie idź. Ja poszedłem z ciekawości, po prawie dwuletniej przerwie. Poczułem się jakoś obco. Nawet te przywitania wydały mi się jakieś sztuczne. Odniosłem wrażenie, że tak naprawdę nikt mnie tu nie potrzebuje.
A to że "organizacja" w nas jest, to fakt. Zostanie do końca życia. To tam większość z nas zostawiła najlepsze lata i tylko nasz stosunek do tego
Określi, w jaki sposób sobie z tym poradziliśmy.
Niektórym przychodzi to łatwiej innym mniej. Ta złość, która w nas narasta, za doznanie krzywdy na naszej duchowości, jest czymś naturalnym.
To znaczy, że nasz instynkt samozachowawczy działa, to znaczy, że żyjemy.
Więc żyjmy i cieszmy się tym życiem, bo w ten sposób damy radość  sobie i innym. A rozliczać się z przeszłością? Niech to tylko będzie przestroga na przyszłość.
Pozdrawiam Zagubinę,  Abbę i Ciebie, Alicjo_W
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 10 Czerwiec, 2017, 06:40
Jak wy wszyscy pięknie piszecie. Widać waszą mądrość życiową i wrażliwość. A mówili nam tyle razy , że jak ktoś porzuci zbór  to już  powolna degeneracja, zepsucie i upadek moralny. Nie dostrzegam, ładni jesteście :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: P w 10 Czerwiec, 2017, 07:12
Jak wy wszyscy pięknie piszecie. Widać waszą mądrość życiową i wrażliwość. A mówili nam tyle razy , że jak ktoś porzuci zbór  to już  powolna degeneracja, zepsucie i upadek moralny. Nie dostrzegam, ładni jesteście :)

Harnaś, im po prostu w Strażnicy ktoś błędów narobił przy redagowaniu i tak naprawdę z tym zepsuciem to chodziło o to, że osoby przebudzone widzą jak bardzo zepsuta jest ich korporacja, a nie odstępujący od fałszu.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 10 Czerwiec, 2017, 08:11
kochani
rozumiem waszą złość, jajuż to przerobiłam rónieź było ciężko 
ale to minie...
trzeba sobie uświadomić że to nie wy jesteści winni że straciliście najpiękniejsz lata tylko ktoś wykorzystał waszą wrażliwość, waszą chęć na normalność
bo chyba fakt że ktoś chce żeby nie było chorób,wojny jest zupełnie czymś normalnym prawda? a że trafiłi się sJ i potrafiliśmy się z nimi utorzsamić? to też często wiąże się ze zmianą!
fajnie że się uczysz Alicjio, chodzisz do kina,
ja też byłam ślepo zapatrzona w niewolnika i org
ale miałam też dysonans poznawczy bo bliska mi osoba w zborze robiła wprost odwrotnie do tego co było jedyną słuszną linią partii.
ale dopiero TERAZ to dostrzegłam!!!! po 20 latach!!!!
wtedy myślałam że pada.

odnośnie dzieci
zawsze myślałam że posiadanie dziecka jest potrzebą którą Bóg nam dał i nie wierzyłam w żaden sybstytut ( porostu nie ma czegoś takiego czym można to zastąpić) owszem to nie jest jedyna wartość kobiety ale to ona sam musi o tym zdecydować ( no chyba że ma fizyczny problem)
pamiętam jak jeszcze w latach 90 tych ktoś kto miał dzieci uchodził za słabego

dziś sobota zróbmy coś szalonego



Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 10 Czerwiec, 2017, 11:58

Nie mogę pojąć, że oni nie zastanawiają się jak to możliwe, że
taki zaangażowany i logiczny człowiek jak ja nagle znika
z życia zborowego.

 To proste, byłeś mądry, logiczny tylko z etykietką śJ. Gdy się jej pozbyłeś, stałeś się człowiekiem słabej wiary, z wątpliwym morale. Jak każdy z nas.
Pewne cechy osobowości, robią na tych ludziach wrażenie tylko wtedy, gdy osobnik jest jednym  nich.
Później możesz sobie urobić ręce po łokcie, zedrzeć gardło, a wrażenia na nich nie zrobisz.

Cytuj
Myślę że nie warto rozpamiętywać straconych lat, o ile w ogóle można je nazwać straconymi.

 Osobiście uważam, że z każde życiowe doświadczenie coś nam daje, czegoś uczy. Nawet jeśli nie są to trafne wybory, to jednak doświadczenie pozostaje.
Pewnie, są ludzie którzy uważają czas za stracony, mogli się kształcić, zakładać rodziny, rozwijać się i  pomagać ludziom. Pomagać tak prawdziwie, a nie tak pseudo jak to jest w organizacji.
Gdy przychodzi opamiętanie i refleksja, nie warto sobie pluć w brodę, należy ,,porażkę'' przekuć w sukces. Przecież to są lata doświadczeń, kontaktów  z ludźmi, jak na tamte okoliczności także jakiś sukcesów.
Przed laty nauczyła mnie tego pewna Osoba, za co jej jestem wdzięczna do dziś.
A tak w ogóle, gdybyśmy nie byli tam, teraz nie byłoby nas tu. Nie byłoby nam dane poznać wielu fajnych ludzi.

Cytuj
To forum bardzo mi pomogło zrozumieć, że nie jestem nienormalny

  Wychodząc stamtąd wydaje nam się, że pozjadaliśmy wszystkie rozumy. Tam byliśmy paniska bo znaliśmy prawdę, a teraz paniska na ful bo odkryliśmy zakłamanie organizacji i niejednej osobie sodówka uderza  do głowy.
Wiem, mogę się niektórym narazić, ale za ....nie rozumiem tych którzy, jawnie i bez litości  nabijają się z czynnych świadków, z tego co piszą, jak mówią, jakie błędy popełniają. Ja rozumiem skomentować, ale robić  z tego sensacje?
Czasem warto się cofnąć kilka lat wstecz i przypomnieć sobie siebie, jakim ja byłem/byłam wtedy człowiekiem? Co się myślało, mówiło, jakie miało poglądy.
Tak naprawdę, wyśmiewając czyjąś pisownię, zwroty, tok rozumowania  wydajemy świadectwo sobie, nie temu komuś.
Ja nie twierdzę, że wszyscy tak mają, ale duży procent osób ma taki sposób dowartościowania się.

Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 10 Czerwiec, 2017, 18:20

Był dla mnie bardzo ciężki czas po poważnym zdarzeniu drogowym, gdzie skutki możemy odczuwać do końca swoich dni a moje serce zawsze będzie krwawić jak patrze na syna. Nikt absolutnie nikt nie zapytał czy czegoś nam nie potrzeba. Gdy targałam wózek z dzieckiem a rękę  miałam w gipsie przechodziła owa aktywna-stojakowa od niechcenie zapytała czy mi pomóc? odmówiłam.

Zagubina, bardzo Ci współczuję, przeżyłaś z rodziną bardzo trudne chwile, dobrze, że wszyscy jesteście cali po tym zdarzeniu drogowym, mimo, jak piszesz nie bez blizn  :(.
Reakcja tych braci to właśnie to co nazywam byciem cyborgiem, bezuczuciowe podejscie do ludzi, kalkulacja "chodzi czy nie chodzi na zebrania, udziela się jak tak to wart pomocy" jeśli nie  to zimne spojrzenia i cedzona przez zęby propozycja pomocy.
Jak ja miałam problemy to jeszcze byłam w zborze, aktywna, niby jakoś tam ceniona, a i tak dla prawie wszystkich byłam jak niewidzialna, omijana wzrokiem, normalnie zrobiłam się przezroczysta.
Takie to braterstwo.

Nie byłam w swoim zborze na zebraniu dwa lata, owocu nie oddaje od 5, wiem o zakłamaniu, braku miłości, wszystkich aferach a mimo wszytko parę dni temu pomyślałam może wrócić? Postarać się, zapomnieć, przemilczeć i znowu żyć w zborze, ale mąż mnie szybko naprostował, że nie warto.
Organizacja ciągle gdzieś we mnie żyje. Życie po za dla mnie jest bardzo ciężkie. Chyba musi upłynąć jeszcze sporo czasu aż  się wyleczę.

Czasami jakby moje myśli zaczynały biec w tym samym kierunku, ale wtedy myślę sobie,  że to "nawrót choroby", dokładnie na tych samych działa zasadach.
Wiem, ze nic dobrego mnie tam nie spotka, bo po ponad roku nieaktywnosci to chyba pięć lat musiałabym chodzić na kolanach aby odpracować czy zapracować na nowo na dobrą opinię, łaskawe oko zboru (czytaj starszych).
Niedawno spotkałam siostrę z mojego zboru, którą często z dziećmi podwoziłam na zebranie, z uśmiecham powiedziałam dzień dobry a w odpowiedzi dostałam niemrawe witaj. Patrzyła na mnie jak na kosmitę. Tak działa organizacja. Jesteś i spełniasz oczekiwania organizacji to masz akceptację, jeśli nie - jesteś nikim.
Zagubina, jeśli to wszystko widzisz to znaczy, że jesteś na najlepszej drodze do całkowitego wyleczenia. Czego Tobie i sobie życzę. :)



ja też byłam ślepo zapatrzona w niewolnika i org
ale miałam też dysonans poznawczy bo bliska mi osoba w zborze robiła wprost odwrotnie do tego co było jedyną słuszną linią partii.
ale dopiero TERAZ to dostrzegłam!!!! po 20 latach!!!!
wtedy myślałam że pada.


Trinty, wyzwoliłaś się z manipulacji a to bardzo trudne,  teraz dostrzegasz i to jest COŚ.




dziś sobota zróbmy coś szalonego




A co na przykład?  8-)



  Wychodząc stamtąd wydaje nam się, że pozjadaliśmy wszystkie rozumy. Tam byliśmy paniska bo znaliśmy prawdę, a teraz paniska na ful bo odkryliśmy zakłamanie organizacji i niejednej osobie sodówka uderza  do głowy.
Wiem, mogę się niektórym narazić, ale za ....nie rozumiem tych którzy, jawnie i bez litości  nabijają się z czynnych świadków, z tego co piszą, jak mówią, jakie błędy popełniają. Ja rozumiem skomentować, ale robić  z tego sensacje?
Czasem warto się cofnąć kilka lat wstecz i przypomnieć sobie siebie, jakim ja byłem/byłam wtedy człowiekiem? Co się myślało, mówiło, jakie miało poglądy.
Tak naprawdę, wyśmiewając czyjąś pisownię, zwroty, tok rozumowania  wydajemy świadectwo sobie, nie temu komuś.
Ja nie twierdzę, że wszyscy tak mają, ale duży procent osób ma taki sposób dowartościowania się.


Tazła, W moim przypadku poczucie tzw. wariowania nie wynikało, że tracę poczucie bycia paniskiem. Raczej z zamętu co jest a co nie jest prawdą.
Nigdy nie miałam poczucia wyższości, że "znam prawdę", choć organizacja wpajała poczucie wyjątkowości z tego powodu to jednak z drugiej mówiła, że jest się grzesznikiem, który w pocie czoła, bez wytchnienia musi zapracować na niezasłużoną życzliwość Boga. Celowa manipulacja, raz poczucie wielkości raz bezwartościowości. 
A po odkryciu faktów o organizacji tym większy zamęt i poczucie jakby wstydu.

Nabijanie się i cyniczne drwiny z cudzych wierzeń czy to katolików, czy świadków czy innych, jest płaskie i świadczy o kulturze, lub raczej jej braku, osoby, która takie opinie wygłasza.
Mnie nie podobały się takie uwagi o katolikach, które często padały z podium. Ze zwykłego szacunku do ludzi, ich prawa do odmienności.

Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Estera w 10 Czerwiec, 2017, 19:11
Abba, odnoszę wrażenie, że zanim coś napiszę to Ty już to wiesz  ;) ;D Zatem odniosę się w taki sposób:
   Tak, znów wędrujemy i oby było nam pięknie w tej wędrówce  :)
   Po swojemu, bez wytycznych WTS-u.
   Piękny utwór, Alicjo.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 10 Czerwiec, 2017, 19:17
Dokładnie tak, Estero, takie było moje przesłanie.  :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Estera w 10 Czerwiec, 2017, 19:33
Dokładnie tak, Estero, takie było moje przesłanie.  :)
   Cieszy mnie fakt, że wzięłam na klatę rzeczywistość o WTS.
   Choć na początku moich odkryć, bolało to bardzo.
   A jeszcze bardziej cieszy mnie to, że inni, też się wybudzają ze "strażnicy".
   Tobie i wszystkim pozostałym ...
   Życzę miłego wędrowania w przyszłość i wiadomo w jakim celu i przede wszystkim dlaczego?? Bez jw.orga.?
   Alicjo  :) ...
   Powodzenia, w każdej zamarzonej dziedzinie życia, życzę.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 10 Czerwiec, 2017, 19:46
Estero.. dziękuję :) Tobie również życzę powodzenia i pięknego szczęścia :)
Miałam przyjemność być na koncertach Grzegorza Turnaua ale i niezwykłą przyjemność i szczęście być na koncercie tego artysty:

Więc, idziemy do przodu  :D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Estera w 10 Czerwiec, 2017, 22:42
   Alicjo ...
   Dzięki, Marka Grechutę , bardzo lubię.
   Idziemy w dni, których jeszcze nie znamy, ale mamy wpływ na swoją przyszłość.
   :D
   I to jest chyba w tym wszystkim najlepsze i najważniejsze.
   Żadna religijna korporacja nie będzie nam dyktowała, jak mamy spędzić czas w niedzielę.
   I z kim rozmawiać, jak się ubierać, co oglądać i jak zaplanować urlop.
   Jakby ktoś od nogi odciął wielki kamień młyński.
 
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 10 Czerwiec, 2017, 23:18
Esterko, wolność, Pani, wolność  ;) :D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Estera w 10 Czerwiec, 2017, 23:47
Esterko, wolność, Pani, wolność  ;) :D
   Nieraz sobie myślałam, wstając w sobotę rano, o dziewiątej, parząc poranną kawę ...
   Że jeszcze nie tak dawno, to o tej porze nie myślałabym o kawie, tylko pędziłabym na zbiórkę do służby.
   Teraz, popijam kawę i uśmiecham się, że to ja robię ich w bambuko, nie oni mnie.
   Prawdziwa wolność.
   Najprawdziwsza.
   Rzeczywiste życie, którym można bez wyrzutów sumienia się cieszyć.
   Choć wspomnienia napewno będą wracały.
   
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 11 Czerwiec, 2017, 07:47
ŚWIĘTY SPOKÓJ.  I powyrzucam w końcu te swoje krawaty
Uwaga , uwaga , ogłaszam mobilizację  .
Co ma zrobić Litwin ze swoimi krawatami?
Piszcie i proponujcie . :)
Moja propozycja. Związać je w jedną długą linę i zawiesić przed wjazdem na salę królestwa z tabliczką :
NIECZYNNE DO ODWOŁANIA.
ZAKAZ WSTĘPU.
WEJŚCIE GROZI ZAWALENIEM ŻYCIA
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Startek w 11 Czerwiec, 2017, 08:14
Harnasiu pytasz co ma zrobić Litwin z krawatami  ?  Dać dla grona starszych , będą mieli czym linczować tych którzy utracili wiarę w Ciało Nie natchnione .  Krawaty bądź co bądź są poświęcone ,  duch świętej organizacji jeszcze w nich pozostał . Ewentualnie straszni zborownicy sami mogą na nich się obwiesić ze wstydu , gdy to wszystko runie .
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 11 Czerwiec, 2017, 08:32
Uwaga , uwaga , ogłaszam mobilizację  .
Co ma zrobić Litwin ze swoimi krawatami?
Piszcie i proponujcie . :)
Moja propozycja. Związać je w jedną długą linę i zawiesić przed wjazdem na salę królestwa z tabliczką :
NIECZYNNE DO ODWOŁANIA.
ZAKAZ WSTĘPU.
WEJŚCIE GROZI ZAWALENIEM ŻYCIA

 A tam takie marnowanie swoich rzeczy. Ja proponuję zszyć wszystkie i będzie paczworkowy kocyk na zimne stopy.
Jeśli mu stopy nie marzą, niech tylko zszyje , a ja chętnie gotowy przygarnę.  ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 11 Czerwiec, 2017, 09:55
  Ja proponuję zszyć wszystkie i będzie paczworkowy kocyk na zimne stopy.
Jeśli mu stopy nie marzą, niech tylko zszyje , a ja chętnie gotowy przygarnę.  ;D
Litwin szczery gość jest, to ci jeszcze poduchę dorzuci. Ale z krawatów to zimny ten kocyk będzie. Chyba , że ma jakiś w słoneczka :D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 11 Czerwiec, 2017, 10:00
Tez bym sie ich pozbyła , poki co musze je pozbierac , bo walaja sie po całym mieszkaniu / maz szykował sie na zebranie/
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 11 Czerwiec, 2017, 10:03
Tez bym sie ich pozbyła , poki co musze je pozbierac , bo walaja sie po całym mieszkaniu / maz szykował sie na zebranie/
A Harnasiowa ma uraz do garsonek, tak jak większość chłopów co wyszła z organizacji , ma dość krawatów. Nie nosi i postanowiła się pozbyć.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Estera w 11 Czerwiec, 2017, 11:11
   Co do krawatów ...
   Przychodzi żona do męża z zakupionym 5m, materiałem  i mówi ...
   - Kochanie, patrz, jaki Ci kupiłam piękny materiał na krawat.
   A mąż na to ...
   - Ależ Kochanie, czemu tak dużo?
   - Bo z reszty uszyję sobie sukienkę.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 11 Czerwiec, 2017, 11:39
Łooo matko...jak ja nie cierpię krawatów!
A przez tyle lat musiałem je nosić   ;D

Ja chyba swoje spalę rytualnie na działce  ;)   
Mam taką traumę z tymi krawatami, że dla mnie krawat=WTS ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Startek w 11 Czerwiec, 2017, 12:54
Lechito ten niebieski krawat to jednak zostaw ,  no ten z logo JW.Org  , domalujesz do niego znak zakazu i będziesz miał na krawat na manifestację w lipcu .  Harnasiu  twoja żona garsonek niech się nie pozbywa , w końcu jest businesswomen  której mąż ma niezły Interes .
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Estera w 11 Czerwiec, 2017, 13:17
Łooo matko...jak ja nie cierpię krawatów!
A przez tyle lat musiałem je nosić   ;D
Ja chyba swoje spalę rytualnie na działce  ;)   
Mam taką traumę z tymi krawatami, że dla mnie krawat=WTS ;D
Lechito ten niebieski krawat to jednak zostaw ,  no ten z logo JW.Org  , domalujesz do niego znak zakazu i będziesz miał na krawat na manifestację w lipcu . 
   Oj, chłopaki, nie popadajcie w takie skrajności.
   Facet pod krawatem, w garniturze, na specjalnej imprezie wygląda elegancko i dżentelmeńsko.
   
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 11 Czerwiec, 2017, 15:36
   Oj, chłopaki, nie popadajcie w takie skrajności.
   Facet pod krawatem, w garniturze, na specjalnej imprezie wygląda elegancko i dżentelmeńsko.
I jest z natury mniej awanturujący się. ;)
  Harnasiu  twoja żona garsonek niech się nie pozbywa , w końcu jest businesswomen  której mąż ma niezły Interes .
Taki ze mnie biznesmen jak z koziej dupy trąba. 8-) Dobrze , że ona to trzyma , bo ja to połowę bym rozdał za półdarmo , każdemu wierzę i każdego mi szkoda ::)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Litwin w 11 Czerwiec, 2017, 17:52
Jeden sobie zostawię. Jeżeli kobietom się podoba?

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 11 Czerwiec, 2017, 18:31
Co do krawatów Lechity i innych 'chłopów', czyli mężczyzn  ;).

Warto sobie zostawić krawaty na wesela, chrzciny, urodziny, imieniny, komunie, sylwestry i inne imprezy. Krawat przyjmuje wówczas pierwsze uderzenia od rosołów, barszczów, sosów, gulaszów, ziemniaczków i innych tłuszczów. Jest odporny na czystą wódkę, bo ona akurat garnituru i honoru nie plami.
Chyba, że ktoś zawodowo się wbija często w krawaty i garnitury, to wyrzucanie nie ma sensu.

Poza tym, jeśli taki Litwin ma 4 kończyny to warto zostawić 5 najbrzydszych krawatów. Cztery na przywiązanie każdej kończyny do łózka, a piąty jako opaska na oczy. Reszta to już wyobraźnia.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 11 Czerwiec, 2017, 18:41
Cytat: Estera link=topic=4686.msg90713#msg90713 date=14https://swiadkowiejehowywpolsce.org/Smileys/default/grin.gif 97131270
   Nieraz sobie myślałam, wstając w sobotę rano, o dziewiątej, parząc poranną kawę ...
   Że jeszcze nie tak dawno, to o tej porze nie myślałabym o kawie, tylko pędziłabym na zbiórkę do służby.
   

Oj tak, też pamiętam te weekendy, ciągle w biegu, na zbiórkę albo zbiórka u mnie - nie wiem co było gorsze  ;D
Teraz nareszcie więcej odpoczywam. :D

Uwaga , uwaga , ogłaszam mobilizację  .
Co ma zrobić Litwin ze swoimi krawatami?
Piszcie i proponujcie . :)
Moja propozycja. Związać je w jedną długą linę i zawiesić przed wjazdem na salę królestwa z tabliczką :
NIECZYNNE DO ODWOŁANIA.
ZAKAZ WSTĘPU.
WEJŚCIE GROZI ZAWALENIEM ŻYCIA
Proponuję ozdobić ogród i zrobić garden-krawat party  ;D ;D

   Oj, chłopaki, nie popadajcie w takie skrajności.
   Facet pod krawatem, w garniturze, na specjalnej imprezie wygląda elegancko i dżentelmeńsko.
 

O właśnie to, to! Jak dobrze dobrany, dobrze zawiązany i do odpowiedniej sytuacji to jak najbardziej raz na jakiś czas może być  ;).
Taką sytuacją na pewno nie jest zebranie w środku tygodnia przy temperaturze 30 stopni C.  ??? ;D

Dać dla grona starszych , będą mieli czym linczować tych którzy utracili wiarę w Ciało Nie natchnione .  Krawaty bądź co bądź są poświęcone ,  duch świętej organizacji jeszcze w nich pozostał . Ewentualnie straszni zborownicy sami mogą na nich się obwiesić ze wstydu , gdy to wszystko runie .

Startku aż tak to raczej nie... ::) :D

Moyses, wychodzi na to, że krawat to taki prawie james bond, do zadań specjalnych ..  ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 08 Styczeń, 2018, 14:42
Trochę mnie tu nie było...
Ostatnio nie ma dnia abym nie zastanawiała się na ile ważne jest formalne odłączenie. Myśl sprowokował pewien dawny brat, dawno temu wykluczony za różne grzeszki i brak skruchy za nie. Powiedział on, że napisanie listu jest ważne i powinno się to zrobić.
Czy aby na pewno?
Dla mnie ważniejsze jest pozbycie się cech korpo, znieczulicy, zdolności manipulacji, emocjonalnego zamrożenia na krzywdę ludzi obok i czasem nawet własną, niż papier.
Czasem coś co jest nie warte uwagi po prostu zostawia się i idzie dalej.
Przypomina mi się nacisk jaki jest wywierany na niektórych aby się ochrzcili, teraz niektórym poszło w druga stronę, aby się odłączyć.

Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 08 Styczeń, 2018, 15:20
Powiedział on, że napisanie listu jest ważne i powinno się to zrobić.
Czy aby na pewno?
Dla mnie ważniejsze jest pozbycie się cech korpo, znieczulicy, zdolności manipulacji, emocjonalnego zamrożenia na krzywdę ludzi obok i czasem nawet własną, niż papier.

   Pewnie się tu niektórym narażę, ale napisaniem listu nikt nie przestaje być świadkiem, nim się jest i jest, mentalnie. To w nas siedzi, jak odcisk na małym paluszku, odzywa się skubany kiedy nie trzeba. :D
A i dla otoczenia zostajemy świadkami do us....śmierci.  ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: zero1 w 08 Styczeń, 2018, 15:59
A dla mnie jest to w ogóle niekonsekwencja. Wejście do orga na słowo, wyjście tylko na postawie pisma.
Przychodzi nowa osoba na zebrania, nic nie podpisuje i nikt nie ma jej wzoru podpisu. Wkręca się (tzw. robi postępy) i zostaje głosicielem - coś tam wypełnia cyferkami, ale można smsem wysłać sprawozdanie, więc żadnego dokumentu stwierdzającego formalne wstąpienie nie ma po drodze. Z chrztem to samo. Jedyne co się dzieje to tyle, że ktoś sobie coś ewidencjonuje a potem wysyła to do centrali, gdzie ktoś inny też coś z tym robi. Nigdy na postawie pisemnej zgody i przyjęcia do wiadomości, iż taki proceder następuje.
Też mogę tak zorganizować cokolwiek - będę obserwował ile ładnych dziewczyn codziennie mija mój dom i je zapisywał, wyznaczę z tego coś, np. ta chodzi o tej godzinie - szkoła, ta o tej - praca, ta różnie - jeszcze nie wiem co…a jeszcze sobie będę zdjęcia robił i dołączał. One się nigdzie nie podpiszą, a ja mam ‘zorganizowane’ coś…nazwijmy to zbór; o tak, zbór ładnych dziewczyn z mojej okolicy. No i one się jakoś o tym dowiedzą i zażyczą sobie, żebym nie tworzył takiej kolekcji i usunął ją. No a ja na to - dawaj pisemny wniosek i skan dowodu. Mam dowody, że należałaś do ‘mojej’ struktury, bo ja mam tu wszystko zewidencjonowane.
Czy to nie jest komedia?
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Proctor w 08 Styczeń, 2018, 16:28

Strasznie wkurza mnie fakt, że ogłoszenie takiego komunikatu jest tak zmanipulowane, że osoby na sali od razu myślą "grzesznik!".

Witaj.
Sporo osób przed odejściem piszą e-maile i sms do wszystkich  informując czemu odchodzą z organizacji. Wtedy takie ogłoszenie o wykluczeniu lub odłączeniu dla wszystkich jest jasne i nie ma niedomówień.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 08 Styczeń, 2018, 20:37
Witaj.
Sporo osób przed odejściem piszą e-maile i sms do wszystkich  informując czemu odchodzą z organizacji. Wtedy takie ogłoszenie o wykluczeniu lub odłączeniu dla wszystkich jest jasne i nie ma niedomówień.

  Weź, naprawdę w to wierzysz, że tym co tam zostaję to robi różnicę?
Przecież dla nich  zwyczajnie odstępczuch się wybiela, oni i tak lepiej wiedzą. A czy ktoś się sam odłączy, czy jest inny powód to jedna broszka. I tak każdy wpadnie do jednego wora z całą resztą. ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 08 Styczeń, 2018, 20:53
   Pewnie się tu niektórym narażę, ale napisaniem listu nikt nie przestaje być świadkiem, nim się jest i jest, mentalnie. To w nas siedzi, jak odcisk na małym paluszku, odzywa się skubany kiedy nie trzeba. :D
A i dla otoczenia zostajemy świadkami do us....śmierci.  ;D
A ja ten odcisk na małym paluszku wyrwę z korzeniami,tzn zmieniam teren zamieszkania na bardziej osobisty,prywatny,przynajmiej nie będę miał etykietki-jehowca,choć mam to w ... :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 08 Styczeń, 2018, 21:04
A ja ten odcisk na małym paluszku wyrwę z korzeniami,tzn zmieniam teren zamieszkania na bardziej osobisty,prywatny,przynajmiej nie będę miał etykietki-jehowca,choć mam to w ... :)

  Jak zmienisz to tak, będziesz pracował na swoje nowe konto.
Jednak większość z nas obraca się w tych samych rejonach i ta metka zostaje.

Znam Pana, który gdy odszedł od organizacji, kupował dobre wino, chodził do swoich znajomych, krewnych i ich przepraszał. Za to, że ich okłamywał, nauczając fałszywych nauk. Co uważam za ogromną odwagę.
I choć nikt się na niego nie gniewał i nie gniewa, wiedzą że odszedł to jednak mówią, o nim jak o świadku.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 08 Styczeń, 2018, 21:34
Tazła - trudno się z Tobą nie zgodzić.
Ja wszystkich i przy każdej nadarzającej się okazji informuję że nie jestem już świadkiem.
Jednymi z pierwszych poinformowanych byli szwagier (brat mojej żony) z żoną, było to już ponad 2 lata temu. Od tego kilka razy to powtarzałem, a i tak ostatnio szwagierka zadawała mi pytania jako świadkowi.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Proctor w 09 Styczeń, 2018, 02:13
  Weź, naprawdę w to wierzysz, że tym co tam zostaję to robi różnicę?
Przecież dla nich  zwyczajnie odstępczuch się wybiela, oni i tak lepiej wiedzą. A czy ktoś się sam odłączy, czy jest inny powód to jedna broszka. I tak każdy wpadnie do jednego wora z całą resztą. ;D
To nie jest kwestia wiary.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 09 Styczeń, 2018, 08:35
To nie jest kwestia wiary.

  Tak, już słyszałam tekst..zawsze to lepiej brzmi gdy pada z mównicy odłączył się, a nie został wykluczony.

A później i tak dodadzą..dlatego my go wykluczamy. :D
Ktoś wcześniej napisał i ja to powtórzę.
Nikt nie podpisywał wejściówki, nikt nie ma obowiązku się spowiadać na wyjściu.
A to co oni chcą to już ich problem.

Ja rozumiem Ci którzy są w stanie sobie z nimi poradzic. Jednak tych jest niewielu, cała reszta niepotrzebnie się katuje. Marnują życie aby coś udowadniać, a przecież mozna cieszyć się życiem.
Ostatnio spotkałam się z panem i mówi..wiesz, idę przez park i się cieszę widokami. A kiedyś szedłem i myślałem ile godzin,  z kim się jeszcze umówić żeby nabić godzin itp.
Żyłem tam jak niewolnik.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 09 Styczeń, 2018, 12:05
Myśl, którą napisałaś Tazła, że dla otoczenia będzie się już zawsze SJ jest okropnie przygnębiająca. Co ciekawe będąc w org sami o te stygmaty zabiegaliśmy i byliśmy z nich nawet dumni nie przyjmując do wiadomości, że można zmienić poglądy a wiara to stan ducha i traktowanie innych ludzi a nie latanie z czasopismami po terenie. Po dwóch latach poza zborem doszłam do wniosku że swiadkojehowizm jest trudniejszy do pozbycia się niż kiedykolwiek mogłabym sobie wyobrazić.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 09 Styczeń, 2018, 15:27
Myśl, którą napisałaś Tazła, że dla otoczenia będzie się już zawsze SJ jest okropnie przygnębiająca.
Gdy byłem na etapie bawienia się ze starszymi w kotka i myszkę  :) często wykorzystywałem ten fakt w rozmowie z nimi. Gdy po dwóch latach mojego nieuczęszczania na zebrania wprosili się na wizytę  spytali:
- Czy ty harnaś nadal czujesz się świadkiem jehowy?
- Oczywiście moi sąsiedzi nie mają co do tego wątpliwości. ;D
Teraz natomiast gdy na zebraniu starszych , któryś spyta z nuta wspomnienia w głosie:
- A pamiętacie takiego Harnasia z naszego zboru?
Reszta starszych z obwodowym na czele odpowiada jednym chórem
-jakiego k**** Harnasia?
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Szczurh w 09 Styczeń, 2018, 15:30
Nie napawa optymizmem. Planuję się właśnie odłączyć ale nie będzie lekko. Dla mojej katolickiej rodziny zawsze będę tym co się musiał wyłamać.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Proctor w 09 Styczeń, 2018, 17:43
Abba, odnoszę wrażenie, że zanim coś napiszę to Ty już to wiesz  ;) ;D Zatem odniosę się w taki sposób:

Najlepiej na dobrych głośnikach.
Znów wędrujemy... utwór 10/10 na mojej  liscie. Jak zacząłem swoje przebudzenie przyplątał się do mnie ten utwór
https://youtu.be/kV3SDCeHpuY

Cover

https://youtu.be/NOtcPZTg99g
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 09 Styczeń, 2018, 17:55
Myśl, którą napisałaś Tazła, że dla otoczenia będzie się już zawsze SJ jest okropnie przygnębiająca. Co ciekawe będąc w org sami o te stygmaty zabiegaliśmy i byliśmy z nich nawet dumni nie przyjmując do wiadomości, że można zmienić poglądy a wiara to stan ducha i traktowanie innych ludzi a nie latanie z czasopismami po terenie. Po dwóch latach poza zborem doszłam do wniosku że swiadkojehowizm jest trudniejszy do pozbycia się niż kiedykolwiek mogłabym sobie wyobrazić.

  Niestety, już kanał dobrze o to zadbał aby ludzi sprytnie wmanewrować w ten labirynt.
Wiele razy pisałam, że człowiek wychodzi z WTS-u, a WTS z człowieka nigdy. Niestety to jest prawda.

Kiedyś byliśmy dumni z tego, że jesteśmy świadkami, dziś ta duma zamieniła się w smrodek, który się za nami ciągnie jak za szambiarką.
Z czasem on zelżeje, ale nigdy nie zniknie do końca.

W miejscowości w której teraz mieszkam, jest gość, który świadkiem nigdy nie był. Jak przez mgłę pamiętam jego matkę, z czwórki dzieci tylko jeden syn został świadkiem. Ów jegomość, złodziej i zadymiarz, 3/4 swojego życia przesiedział w więzieniu. Podobno w przerwach między wyrokami nawracał się, ale na krótko. Gdy wyszedł po ostatnim wyroku, był już po 60-ce, ja go z zebrań nie pamiętam. Spotkał mnie kiedyś, nawalony jak PKS za komuny i mówi..

-pamiętasz mnie?
-nie.
-jak to nie? A przecież mówiłaś do mnie wujku.
-możliwe, ale wtedy miałam nie po kolei w głowie. ;D
-chodzisz na zebrania?
-nie.
-dlaczego nie?
-bo mi się nie chce.
-wiesz jak twoja matka cierpi, że odeszłaś od Jehowy?
-pewnie tak samo jak sam Jehowa gdy widzi ciebie.  :)
Zapanowała chwila ciszy, włożyłam zakupy do samochodu, a ten znów przystąpił do ataku.
-masz piątkę?
-mam
-daj
-nie dam
-Q..czemu?!
-bo by mi Jehowa rękę upier....:)
I sobie odjechałam, a teraz do sedna.

Tak na niego, jak i na mnie mówią świadki. Ludzie nie widzą między nami ( pod względem religijnym) żadnej różnicy. Może tylko taka, że na niego jak leży pod płotem nawalony, mówią..o Jehowa znów się naje.... A ja się nie wyleguję w takich miejscach.  ;D


Nie napawa optymizmem. Planuję się właśnie odłączyć ale nie będzie lekko. Dla mojej katolickiej rodziny zawsze będę tym co się musiał wyłamać.

 Łatwo nie jest, ale da się wytrzymać. Moja rada na teksty, że się jest świadkiem odpowiadać..byłem gdy zgłupiałem, ale zmądrzałem i już nie jestem.  I jestem trochę od niego ładniejsza. :D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Proctor w 09 Styczeń, 2018, 19:43
  Tak, już słyszałam tekst..zawsze to lepiej brzmi gdy pada z mównicy odłączył się, a nie został wykluczony.

A później i tak dodadzą..dlatego my go wykluczamy. :D
Ktoś wcześniej napisał i ja to powtórzę.
Nikt nie podpisywał wejściówki, nikt nie ma obowiązku się spowiadać na wyjściu.
A to co oni chcą to już ich problem.

Ja rozumiem Ci którzy są w stanie sobie z nimi poradzic. Jednak tych jest niewielu, cała reszta niepotrzebnie się katuje. Marnują życie aby coś udowadniać, a przecież mozna cieszyć się życiem.
Ostatnio spotkałam się z panem i mówi..wiesz, idę przez park i się cieszę widokami. A kiedyś szedłem i myślałem ile godzin,  z kim się jeszcze umówić żeby nabić godzin itp.
Żyłem tam jak niewolnik.

Ależ się rozpisałaś. Pisałem o sobie że to nie kwestia wiary a Ty pobiegłaś w boczną ciemną złą uliczkę o 00:00 i jeszcze Cię tam "napadli i okradli". Czytaj z,e zrozumieniem. Jak popiszemy z kilka lat na forum zobaczysz że nie wszystko jest u mnie oczywiste, takie czarno - białe. :) :D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 09 Styczeń, 2018, 19:51
Gdy byłem na etapie bawienia się ze starszymi w kotka i myszkę  :) często wykorzystywałem ten fakt w rozmowie z nimi. Gdy po dwóch latach mojego nieuczęszczania na zebrania wprosili się na wizytę  spytali:
- Czy ty harnaś nadal czujesz się świadkiem jehowy?
- Oczywiście moi sąsiedzi nie mają co do tego wątpliwości. ;D
Teraz natomiast gdy na zebraniu starszych , któryś spyta z nuta wspomnienia w głosie:
- A pamiętacie takiego Harnasia z naszego zboru?
Reszta starszych z obwodowym na czele odpowiada jednym chórem
-jakiego k**** Harnasia?

Harnasiu :)
chciałabym aby to co opisujesz było dokładnie odwrotnie i kończyło puentą:
-jakim q*** świadkiem Jehowy?

  Niestety, już kanał dobrze o to zadbał aby ludzi sprytnie wmanewrować w ten labirynt.
Wiele razy pisałam, że człowiek wychodzi z WTS-u, a WTS z człowieka nigdy. Niestety to jest prawda.




 Łatwo nie jest, ale da się wytrzymać. Moja rada na teksty, że się jest świadkiem odpowiadać..byłem gdy zgłupiałem, ale zmądrzałem i już nie jestem.  I jestem trochę od niego ładniejsza. :D


Tazła, sama prawda, to co piszesz, taka prawdziwa, ludzka i z życia a nie z korpo doktryn.

Znów wędrujemy... utwór 10/10 na mojej  liscie. Jak zacząłem swoje przebudzenie przyplątał się do mnie ten utwór
https://youtu.be/kV3SDCeHpuY

Cover

https://youtu.be/NOtcPZTg99g

Świetne słowa, bardzo pasują do tego co zrobili z nami. A gitara Fismolla po prostu genialna. I w moim ulubionym Capitolu!

Nie napawa optymizmem. Planuję się właśnie odłączyć ale nie będzie lekko. Dla mojej katolickiej rodziny zawsze będę tym co się musiał wyłamać.

Jest momentami trudno ale wolność kosztuje. I jest warta tej ceny, zapewniam Cię.


Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Proctor w 09 Styczeń, 2018, 19:54
Harnasiu :)

Świetne słowa, bardzo pasują do tego co zrobili z nami. A gitara Fismolla po prostu genialna.

No tak. Fajnie że C i się podoba.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 09 Styczeń, 2018, 20:23
Czytaj z,e zrozumieniem

  Widzisz, jak każdemu z nas organizacja zniszczyła szare komórki. :P

Cytuj
. Jak popiszemy z kilka lat na forum zobaczysz że nie wszystko jest u mnie oczywiste, takie czarno - białe. :) :D

  Ja nigdzie tak nie pisałam, a jak ktoś sobie interpretuje, to już nie moja wina. :P
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Proctor w 09 Styczeń, 2018, 22:07
  Widzisz, jak każdemu z nas organizacja zniszczyła szare komórki. :P

  Ja nigdzie tak nie pisałam, a jak ktoś sobie interpretuje, to już nie moja wina. :P

Ok. Dobrze że schizofrenia nie jest zaraźliwa. :) ;) :D ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 11 Styczeń, 2018, 12:36
Oj a co to za przepychanki  ??? mam nadzieję, że to tylko takie specyficzne przejawy wzajemnej sympatii  :D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Proctor w 11 Styczeń, 2018, 21:57
Oj a co to za przepychanki  ??? mam nadzieję, że to tylko takie specyficzne przejawy wzajemnej sympatii  :D

Pewnie że tak :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 12 Styczeń, 2018, 06:39
Oj a co to za przepychanki  ??? mam nadzieję, że to tylko takie specyficzne przejawy wzajemnej sympatii  :D
Kiedyś powiedziałem znajomej , że jest sympatyczna , to się obraziła , bo powiedziała , że sympatyczne to są brzydkie dziewczyny a ona jest fantastyczna ;D
Zatem specyficzne przejawy też pewnie maja drugie dno. Jak wy dziewczyny lubicie wszystko komplikować ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 12 Styczeń, 2018, 09:52
Kiedyś powiedziałem znajomej , że jest sympatyczna , to się obraziła , bo powiedziała , że sympatyczne to są brzydkie dziewczyny a ona jest fantastyczna ;D
Zatem specyficzne przejawy też pewnie maja drugie dno. Jak wy dziewczyny lubicie wszystko komplikować ;D
Nie ma brzydkich dziewczyn :( tylko wina czasem brak  ::) ;D
Fantastyczna to jest np. proza Sapkowskiego  ;D
Określenie specyficzne jest bardzo pojemne i zarazem dyplomatyczne ;D

Pewnie że tak :)
Okej... ale Tazła jeszcze nie potwierdziła  :D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 12 Styczeń, 2018, 18:28
Oj a co to za przepychanki  ???

  E tam, jakie przepychanki, istna idylla maleńka taka. :D
Jestem daleka od konfliktów itp, a więc spoko.

Jak wy dziewczyny lubicie wszystko komplikować ;D

  To działa w dwie strony, kiedyś o znajomym powiedziałam milutki. Po chwili odwołał mnie na bok i stanowczo poprosił, abym tak o nim więcej nie mówiła, bo to jakbym mówiła, że jest malutki.
Ok, obiecałam już tak nie mówić, skoro ma problem z malutkim.  ;D
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Exodus w 12 Styczeń, 2018, 20:03
A przepraszam, o co chodzi?
 Czyżby o to - Cytat: Tazła w 09 Styczeń, 2018, 08:35 ?  :o
 No,no,no...
TaZła, czy Ty faktycznie biegasz o północy ?
Proctor, przepraszam, że się nie przywitałem w odpowiednim wątku. Zrobię to tu, za moment.
Najpierw coś napiszę - od siebie.
 - Uwierz mi ! Na tym forum są mądre Kobiety i gwarantuję Ci, że czytają ze zrozumieniem  :)
A teraz - Witam i ja
 I w dodatku serdecznie.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 13 Styczeń, 2018, 21:50
  E tam, jakie przepychanki, istna idylla maleńka taka. :D
Jestem daleka od konfliktów itp, a więc spoko.

Wiedzialam ☺️ pewnie ze spoko. Spoko to moje czwarte imię😉 Można na Ciebie liczyć 😀
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 02 Październik, 2018, 12:35
Moje 100 na 100...
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 02 Październik, 2018, 14:54
Witaj-Alicja_W
Pozwoliłem, zagościć  u Ciebie i coś pozostawiać, jeżeli pozwolisz? "Alicjo z Krainy Czarów" :)
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 02 Październik, 2018, 21:44
Witaj, Nadaszyniak, pozwalam, czuj się jak u siebie.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 02 Październik, 2018, 22:58
Alicja_W-Dziękuję  :)
Na dobranoc:
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 03 Październik, 2018, 09:16
Nadaszyniaku, trzech braci  :o dobrze, że bez krawatów ;)

Dzięki za fajny kawałek prawdziwej muzyki.
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 06 Grudzień, 2018, 03:08
Alicja_W - kiedy wstaniesz Mikołaja zastaniesz
Tytuł: Odp: Alicja_W
Wiadomość wysłana przez: Alicja_W w 06 Grudzień, 2018, 10:05
Bardzo ładny prezent. Dziękuję!  :D