Alicjo mówisz że od roku nie chodzisz na zebrania.Ile do tej pory miałaś wizyt pasterskich??.
Ja od 2 lat jestem nieczynny i moja historia wyglądała tak: kiedy podbijałem kolejne miesiące jako nieregularny zaczął się do mnie odzywać jeden starszy zboru. Jednak ja nie miałem ochoty na żadne rozmowy i po prostu nie odbierałem telefonów. Później już jako nieczynny odebrałem jeden telefon od starszego krótko przed pamiątką gdzie chcieli się ze mną spotkać(tego dnia kiedy dzwonił chcieli przyjść).Rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
Brat_Starszy: Witaj bracie DreamM@ster pasowało by ci dzisiaj się spotkać?
Ja: Nie ponieważ jadę dzisiaj na basen
Brat_Starszy:Aha rozumiem.No dobrze to może jutro?
Ja: Też odpada.Mam wizytę u kosmetyczki. Możemy się zobaczyć w weekend
Brat_Starszy: No dobrze to spotkajmy się w weekend
Jednak po tej krótkiej konwersacji nie miałem już żadnych telefonów i do spotkania nie doszło. Tak mija już ponad rok od kiedy mam całkowity spokój!