Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

NA DOBRY POCZĄTEK => INFORMACJE PROSTO Z "KANAŁU ŁĄCZNOŚCI" => Wątek zaczęty przez: Gorszyciel w 05 Październik, 2016, 02:53

Tytuł: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 05 Październik, 2016, 02:53
Niesamowite, że pokazali w najnowszym Broadcastingu jakie cechy mogą być problemem w małżeństwie (39:36-45:38). Szok! Jak ktoś interesuje się sportem lub samochodami to nie nadaje się na męża. Są to cechy nie do zaakceptowania wg mędrców z USA.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: B w 05 Październik, 2016, 06:34
Opowiedziałem żonie cały ten klip.
Nie wierzy mi i zarzeka się że taki kabaret to ona musi zobaczyć... 8-)
Uff na szczęście jestem po ślubie.. ::)
Tak poza konkursem teściowa w końcowym klipie tez fajna...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 05 Październik, 2016, 08:17
Niesamowite, że pokazali w najnowszym Broadcastingu jakie cechy mogą być problemem w małżeństwie (39:36-45:38). Szok! Jak ktoś interesuje się sportem lub samochodami to nie nadaje się na męża. Są to cechy nie do zaakceptowania wg mędrców z USA.

Gorszycielu, widać że nie dostrzegasz głębi bożej mądrości. Wyjaśnię ci to:

[wersja strasznicowa]
Oczywiście w interesowaniu się sportem lub techniką nie ma nic złego. Wielu z nas uprawia sport i co pewien czas zmienia samochody. Jednak problem powstaje wtedy, gdy do tych spraw przykładamy zbyt wielką wagę. Może poświęcasz cały swój wolny czas na oglądanie transmisji sportowych? A może zabiegasz o kupno nowego sportowego auta? W tej sytuacji mądrze zrobisz, jeśli przemyślisz swoją hierarchię wartości i właściwie ocenisz co w twoim życiu powinno stać na pierwszym miejscu.

[wersja normalna]
Shane, jak się z nią ożenisz, to wpadłeś po uszy! Całe życie przy wózku albo na tv.jw.org. Masz chłopie szczęście że znalazła sobie innego fanatyka. Stary, jesteś szczęściarzem!
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer w 05 Październik, 2016, 09:37
Stefanek Gumowa Twarz  od 30 minuty.
Polecam szczególnie brodatym. Ponieważ tacy najbardziej gorszą wszystkich.
Od teraz macie 3 wyjścia:
1- zgolić
2- nie zgolić i mieć komitecik + ewentualne wykluczenie za obrazę majestatu niewolnika
3- kamień młyński na szyję i zwiedzać oceany jak SpongeBob

Średniowiecze XXI wieku.....
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Abba w 05 Październik, 2016, 10:21
Stefanek Gumowa Twarz  od 30 minuty.
Polecam szczególnie brodatym. Ponieważ tacy najbardziej gorszą wszystkich.
Od teraz macie 3 wyjścia:
1- zgolić
2- nie zgolić i mieć komitecik + ewentualne wykluczenie za obrazę majestatu niewolnika
3- kamień młyński na szyję i zwiedzać oceany jak SpongeBob

Średniowiecze XXI wieku.....

Lucyfer, nie daję rady oglądać broadcastingów, bo naprawdę dostaję paraliżu mózgu,
kiedy widzę tę sztuczność i manipulowanie uczuciami, dla wygładzenie agresywnej propagandy.

Ale po Twoim wpisie obejrzałem Stefana i ... po prostu nie mogę uwierzyć, że on naprawdę to powiedział ! :o
Naprawdę powiedział o brodzie (Sic!). Ale co się musi dziać na świecie, jeśli już to tutaj wpletli !
A wiecie co, zauważyłem, że broda jest często udziałem przebudzonych :)
Wnioski? Same się zatem nasuwają.
W każdym bądź razie, po obejrzeniu zaledwie fragmentów, czuję się zemdlony, jak zwykle. Ratunku!
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: B w 05 Październik, 2016, 10:34
Moja reakcja tak samo dwa razy przewinięte...
I pytanie w głowie on naprawdę to powiedział?
Aż mi broda opadła  :o... W oddali widzę komitecik za rozpasanie bo inne rozmowy nie dały rezultatu..
Być wykluczonym za życia super sprawa...
Lucjan gol ten rudy koper 8-)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 05 Październik, 2016, 10:40
Aż mi się wierzyć nie chce w to co tu piszecie.  Zażyłem więc profilaktycznie środek przeciwbólowy i zabieram się za ten Muppet Show własnoręcznie. Życzcie mi powodzenia  ;D
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: B w 05 Październik, 2016, 11:01
Aż mi się wierzyć nie chce w to co tu piszecie.  Zażyłem więc profilaktycznie środek przeciwbólowy i zabieram się za ten Muppet Show własnoręcznie. Życzcie mi powodzenia  ;D
Wybacz że uprzedzam ale tramal i whiskey nie dają rady....
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 05 Październik, 2016, 11:07
Wybacz że uprzedzam ale tramal i whiskey nie dają rady....

Tilidin 1000 i piwo działa cuda jeśli chodzi o znieczulanie  :D :D :D
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: B w 05 Październik, 2016, 11:21
Czyli odstępczuchy nie tylko brodaci ale tez ćpuny 8-)
Życzę zatem udanego seansu..
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 05 Październik, 2016, 11:27
Stefanek Gumowa Twarz  od 30 minuty.
Polecam szczególnie brodatym. Ponieważ tacy najbardziej gorszą wszystkich.
Od teraz macie 3 wyjścia:
1- zgolić
2- nie zgolić i mieć komitecik + ewentualne wykluczenie za obrazę majestatu niewolnika
3- kamień młyński na szyję i zwiedzać oceany jak SpongeBob

Średniowiecze XXI wieku.....

W tym kontekście należy zwrócić uwagę na 2 wersety biblijne oraz słowa misia Letta:

1. Mat 26:52 "wszyscy, którzy chwytają za miecz, od miecza zginą" - mówiąc językiem prawniczym "wszystko co powiesz może być użyte przeciwko tobie"
2. 1 Kor 8:13 "Jeśli więc pokarm gorszy+ mego brata, to już nigdy więcej nie zjem mięsa, żeby mego brata nie zgorszyć" - ten werset został zacytowany wprost przez misiaczka

Otóż chciałbym ogłosić wszem i wobec, że jestem wegetarianinem (na potrzeby tej dyskusji oczywiście) i gorszy mnie spożywanie mięsa we wszystkich placówkach WTS. Jest to zastosowanie "wprost" podanych wersetów.

Ponadto ogłaszam, że gorszy mnie noszenie garniturów, głupie uśmiechy na zebraniach, głoszenie, wózki, literatura, skrzynki na datki i Sale Królestwa i w związku z tym domagam się by odpowiedzialne osoby "zrezygnowały ze swoich praw w imię niegorszenia maluczkich"

Mam nadzieję, że spotkam się ze zrozumieniem ze strony CK.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Puszek w 05 Październik, 2016, 12:31
Od 46 minuty jest życiorys niedawnego wielkiego reformatora w Polsce "Viv'a Moritz'a".
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 05 Październik, 2016, 12:40
...a następnie są wypowiedzi 'wywalonych' z Betel; jak to się odnaleźli w nowych warunkach.
Następnie podziękowanie jednej siostry za broadcasting, bo te audycje są odpowiedziami na jej modlitwy.
Następnie nowy 'przebój' w stylu pani Górniak - raczej nie na Eurowizje.
A na koniec migawka z nowej siedziby nad jeziorkiem.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 05 Październik, 2016, 13:18
Porównanie noszenia brody do jedzenia mięsa ofiarowanego bożkom. Nieźle.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 05 Październik, 2016, 13:19
Jakos nie moge w tych audycjach znaleźć "sakrum". Tam nie ma nic związanego z Bogiem. To jakieś takie sztuczne, amerykanskie filmiki rodem telezakupy mango albo Jerry Springer. Nie wiem czym sie zachwycają. ???

I na dokładke ten gumowy stefek... no nie da sie.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 05 Październik, 2016, 13:28
W tym kontekście należy zwrócić uwagę na 2 wersety biblijne oraz słowa misia Letta:

1. Mat 26:52 "wszyscy, którzy chwytają za miecz, od miecza zginą" - mówiąc językiem prawniczym "wszystko co powiesz może być użyte przeciwko tobie"
2. 1 Kor 8:13 "Jeśli więc pokarm gorszy+ mego brata, to już nigdy więcej nie zjem mięsa, żeby mego brata nie zgorszyć" - ten werset został zacytowany wprost przez misiaczka

Otóż chciałbym ogłosić wszem i wobec, że jestem wegetarianinem (na potrzeby tej dyskusji oczywiście) i gorszy mnie spożywanie mięsa we wszystkich placówkach WTS. Jest to zastosowanie "wprost" podanych wersetów.

Ponadto ogłaszam, że gorszy mnie noszenie garniturów, głupie uśmiechy na zebraniach, głoszenie, wózki, literatura, skrzynki na datki i Sale Królestwa i w związku z tym domagam się by odpowiedzialne osoby "zrezygnowały ze swoich praw w imię niegorszenia maluczkich"

Mam nadzieję, że spotkam się ze zrozumieniem ze strony CK.

Pod te wersety można podciągnąć praktycznie wszystko. Zdziwiłem się jednak, że nie wspomniał przy tej okazji o wykształceniu... A w ogóle to przedstawił sprawę zgorszeń jednostronnie, jak zwykle zgodnie z duchem nauk WTS-u.   Czemu Fozzie nie zwrócił uwagi na drugą stronę medalu: że są w zborach malkontenci, którzy są w stanie przyczepić się do wszystkiego i którym wszystko przeszkadza?
Jak u Barei: "Pani ma brązowe zasłony, a wszyscy zielone. I jak to teraz wygląda? Jak gówno w lesie!"
Takim też należy ustępować? W imię czego? Jedności w zborze? Przecież w ten sposób robi się tym ludziom wyłącznie krzywdę.

Uległość i rezygnacja ze swych praw na rzecz innych, którzy częstokroć chętnie to wykorzystają żeby pokazać swą wyższość jest jednym ze sposobów sprawowania władzy. Ale w żaden sposób nie przyczyni się do jedności. Coś takiego jak asertywność pomaga równie dobrze jak pokora. Ale wówczas może wystąpić sytuacja, że zamiast podkulić ogon ktoś ośmieli się zaprotestować i grzecznie wyrazić swe osobiste zdanie.

Kwestia gorszenia innych jest ważna. Jednak jeszcze ważniejsze jest poszanowanie czyjegoś osobistego zdania i wyboru. To, że będzie jak w wojsku: "ch..wo a jednakowo" nie świadczy o żadnej jedności tylko o skoszarowaniu w zborach.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: B w 05 Październik, 2016, 13:42
(http://generator.memy.pl/ajax/generImg.php?insbox1=BRODA+ZABRONIONA%3F&insbox2=TO+dlaczego+Brodkasting%3F&insbox3=10024&fin=1)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 05 Październik, 2016, 13:45
Pod te wersety można podciągnąć praktycznie wszystko. Zdziwiłem się jednak, że nie wspomniał przy tej okazji o wykształceniu... A w ogóle to przedstawił sprawę zgorszeń jednostronnie, jak zwykle zgodnie z duchem nauk WTS-u.   Czemu Fozzie nie zwrócił uwagi na drugą stronę medalu: że są w zborach malkontenci, którzy są w stanie przyczepić się do wszystkiego i którym wszystko przeszkadza.
Jak u Barei: "Pani ma brązowe zasłony, a wszyscy zielone. I jak to teraz wygląda? Jak gówno w lesie!"
Takim też należy ustępować? W imię czego? Jedności w zborze? Przecież w ten sposób robi się tym ludziom wyłącznie krzywdę.

Uległość i rezygnacja ze swych praw na rzecz innych, którzy częstokroć chętnie to wykorzystają żeby pokazać swą wyższość jest jednym ze sposobów sprawowania władzy. Ale w żaden sposób nie przyczyni się do jedności. Coś takiego jak asertywność pomaga równie dobrze jak pokora. Ale wówczas może wystąpić sytuacja, że zamiast podkulić ogon ktoś ośmieli się zaprotestować i grzecznie wyrazić swe osobiste zdanie.

Kwestia gorszenia innych jest ważna. Jednak jeszcze ważniejsze jest poszanowanie czyjegoś osobistego zdania i wyboru. To, że będzie jak w wojsku: "ch..wo a jednakowo" nie świadczy o żadnej jedności tylko o skoszarowaniu w zborach.

Zwłaszcza, że Apostoł Paweł o tych, którzy się bzdurami gorszą, pisał, że są słabi:
Rz 15,1: My jednak, którzy jesteśmy silni, powinniśmy znosić słabości tych, którzy nie są silni, a nie mieć upodobania w samych sobie (PNŚ).
Słowa te padają w kontekście gorszenia się  z powodu jedzenia mięsa.
Dodajmy do tego Łk 6,37:
Ponadto przestańcie osądzać, a na pewno nie będziecie osądzeni, i przestańcie potępiać, a na pewno nie będziecie potępieni (PNŚ).
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer w 05 Październik, 2016, 13:52
(http://generator.memy.pl/ajax/generImg.php?insbox1=Broda%3F&insbox2=Co+kur%2A%2Aa%3F&insbox3=197465&fin=1)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Rob Roy w 05 Październik, 2016, 14:48
Muzyka (końcowa część) z broadcasting przypomina mi intro z Dynastii :)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Lila w 05 Październik, 2016, 15:09
Dobra, macie na sumieniu moją straconą na obejrzenie tego szitu godzinę oraz niestrawności, których na pewno dostanę.


Pisałam  w czasie oglądania, więc jest mało składnie, ale wiadomo, o co chodzi.



Sprawozdanie z Ukrainy
Trojaczki w schronie śpiewające pieśń i dzięki temu nie było słychać wybuchów na zewnątrz. WTF???


Siostra Nadieżda jest przekonana, że chociaż skończyło im się jedzenie i pieniądze, to bóg nie pozwoli im umrzeć z głodu. O jak miło! Czyli innym pozwala umierać z głodu, chorób, ale Ukraińcy mają specjalne względy. Nice.

Czy tylko ja uważam, że dubbing może odbywać się bez natrętnego akcentu? To tak jakbyśmy nie byli w stanie się zorientować, że to nie jest głos tej Ukrainki i że to nie ona mówi naprawdę. Czepiam się, wiem, ale to już kolejny raz, kiedy w filmach jest tak irytujący lektoro-dubbing.


Inni ludzie mówili o świadkach "tylko wy sobie pomagacie". Ciekawe. Bardzo ciekawe. Czyli inne państwa, Caritasy i inne organizacje nie niosły żadnej pomocy i to bez względu na wyznanie? Pewno by się zdziwiły, gdyby to usłyszały.

Niestety jedna młoda siostra zginęła. Pewno bóg w tym czasie zajmował się siostrą Nadieżdą...


Zgorszenia
Czy Jehowa nam przebaczy, gdy się o to modlimy?
- tak, gdy wyjaśnimy z bratem ewentualne nieporozumienia,
- tak, jeśli pójdziemy do brata i powiemy, że grzeszy, a jak nie posłucha, to powiemy starszym i doprowadzimy do komitetu.
Tylko dbając o czystość zboru możemy liczyć na to, że Jehowa nam przebaczy. Wcześniej nie spotkałam się z tak rozciągniętą definicją przebaczania bratu.


A teraz Stefan...
Bóg nas nie zmusza do służenia mu. On tylko pokazuje jakie błogosławieństwa lub przekleństwa spotkają nas w zależności od naszej decyzji.

Uwaga! Lett nakazuje wręcz abyśmy ostrzegali innych o niebezpieczeństwie, żebyśmy nie stali się przyczyną ich zgorszenia, że znając zagrożenie nie ostrzegliśmy ich.
A więc on pochwala naszą działalność obnażającą kłamstwa i manipulacje!


Wybór partnera...
No właśnie! Organizacja promuje ludzi pozbawionych własnych pasji. Każde hobby jest dławione systemowo w zarodku, bo może stanowić konkurencję dla wts.
Sport, auta? Czas, kasa, energia. Tak, przecież lepiej przeznaczyć to na cele organizacji, a nie na swoje zachcianki, hobby.
W żadnym wypadku nie myślmy o czymś, co może sprawiać nam przyjemność. No chyba, że jest to sporadyczne układanie kwiatów na salę królestwa, zaplatanie warkocza, lub wiązanie krawata.
Przy okazji mamy kolejną złotą radę.
Jak rozwiązywać pokojowo problemy z mężem? Nie wychodzić za niego.





Moritzowie i wywaleni betelczycy
Zrobiło mi się żal Moritzów. Całe życie poświęcili dla wts. Wygląda na to, że szczerze. Tymczasem siedzą w autobusie z zaklejonymi szybami, z biletem na wycieczkę do raju...


Batelczycy, którzy musieli odejść w teren, mówią o tym z wyraźnym żalem. Mówią o strachu, problemach, pomocy braci. Myślę, że jest to odpowiedź wts na punktowanie ich za to. Chcą pokazać, że nie była to łatwa decyzja, że wywaleni ludzie też mieli problemy, ale wzięli je na klatę, bo to przydział od samego Jah i nie narzekają, więc my też nie powinniśmy uważać, że to było bezduszne.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Thialve w 05 Październik, 2016, 16:28
Pomijając koszmarną formę seplnienia - zamiast ć -c, zamiast dź - dz, dziewczyny od Shana... Pomocna mama, która powiedziała jej, że da sobie radę no matter what... Robienie problemu, że młody facet jara się sportem i autami... To końcowe słowa, że po kilku latach poznała kogoś kto kocha Jehowę tak mocno jak ona trochę świadczą, że ten jej Shane niby go nie kochał. Bo podczas kolacji z teściami nie bawił się najlepiej (pomijając brak wychowania) i paczył w telefon i pokazał jej auto to nagle bezbożnik? Nie rozumiem trochę - pokazali jak oboje udzielają się w różnych dziedzinach służby, spotyka się z nią w towarzystwie, nie macał jej w sposób może gorszący...co było nie tak?  :o
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 05 Październik, 2016, 16:31
Może właśnie że nie macał...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Lila w 05 Październik, 2016, 17:10
Może właśnie że nie macał...

Dlatego mogli zerwać.
Gdyby macał, to towar należałby do macanta i nie mogłaby odejść.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Światus w 05 Październik, 2016, 18:04
A ja widzę w tej audycji coś dla "świadków na wylocie" i pozostałych.
Stefan mówi żeby ostrzegać innych przed wejściem na niewłaściwą drogę, przed fałszywym krokiem-prorokiem (Ga 6:1) i do tego podaje instrukcję jak to robić. Nic na siłę, delikatnie i z wyczuciem.
Dla mnie, brzmi to jak instrukcja ostrzegania przed orgiem.

"Rodzice nie powinni zmuszać dzieci do służby dla Jehowy."
A gdyby zmusili, to czy taki chrzest byłby ważny?
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 05 Październik, 2016, 18:51
Ja nie kumam tego motywu z piwnicami.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Lila w 05 Październik, 2016, 19:24
A ja widzę w tej audycji coś dla "świadków na wylocie" i pozostałych.
Stefan mówi żeby ostrzegać innych przed wejściem na niewłaściwą drogę, przed fałszywym krokiem-prorokiem (Ga 6:1) i do tego podaje instrukcję jak to robić. Nic na siłę, delikatnie i z wyczuciem.
Dla mnie, brzmi to jak instrukcja ostrzegania przed orgiem.

"Rodzice nie powinni zmuszać dzieci do służby dla Jehowy."
A gdyby zmusili, to czy taki chrzest byłby ważny?

Czyli pewnikiem jest jakaś zadyma, tylko o tym nie wiemy i muszą się bronić przed zarzutami o przymuszanie dzieci do chrztu.
Ja sama byłam ofiarą szantażu chrzcielnego i wiem coś na ten temat. Im pewno też w jakimś postępowaniu powiedziano wprost, że owszem przymusu nie ma, ale nie ma żadnej innej opcji.

Jak były przesłuchania w Australii, to w następnym broadcastingu gadali o tym, jak wspaniale chronią dzieci...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Światus w 05 Październik, 2016, 20:06
Czyli pewnikiem jest jakaś zadyma, tylko o tym nie wiemy i muszą się bronić przed zarzutami o przymuszanie dzieci do chrztu.
Ja sama byłam ofiarą szantażu chrzcielnego i wiem coś na ten temat. Im pewno też w jakimś postępowaniu powiedziano wprost, że owszem przymusu nie ma, ale nie ma żadnej innej opcji.

Jak były przesłuchania w Australii, to w następnym broadcastingu gadali o tym, jak wspaniale chronią dzieci...

Oby to nie były tylko takie tirlipołki dla "świata".
Ale raczej na unieważnienie kąpieli nie ma co liczyć.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 05 Październik, 2016, 20:44
Lucyfer, nie daję rady oglądać broadcastingów, bo naprawdę dostaję paraliżu mózgu,
kiedy widzę tę sztuczność i manipulowanie uczuciami, dla wygładzenie agresywnej propagandy.

Ale po Twoim wpisie obejrzałem Stefana i ... po prostu nie mogę uwierzyć, że on naprawdę to powiedział ! :o
Naprawdę powiedział o brodzie (Sic!). Ale co się musi dziać na świecie, jeśli już to tutaj wpletli !
A wiecie co, zauważyłem, że broda jest często udziałem przebudzonych :)
Wnioski? Same się zatem nasuwają.
W każdym bądź razie, po obejrzeniu zaledwie fragmentów, czuję się zemdlony, jak zwykle. Ratunku!
Abba, cudownie to określiłeś, ja też tak mam, z tym oglądaniem, też czuję się zemdlona po oglądaniu tej sztuczności i to tak w przyspieszonym tempie, tylko żeby się zorientować, jaki to "chlebek" dali na czas słuszny, dokładnie, jak powiedział przedmówca "średniowiecze XXI wieku"... /Lucyfer/ jeszcze pażdziernika nie przeglądałam, ale znam wcześniejsze, na nic ciekawego liczyć nie można, ci odrealnieni ludzie już nie wiedzą czego się uczepić. Może najlepiej, tak, jak robił Hitler, wszyscy pod jeden sznurek, jak faszystowska armia, dobrze, że jeszcze nie każą tym biednym, zmanipulowanym braciom szyć mundurków ze swoim niebieskim CIELCEM JW.ORG..., żeby być z dala rozpoznawanym...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Efezjan w 05 Październik, 2016, 20:48
Abba, cudownie to określiłeś, ja też tak mam, z tym oglądaniem, też czuję się zemdlona po oglądaniu tej sztuczności i to tak w przyspieszonym tempie, tylko żeby się zorientować, jaki to "chlebek" dali na czas słuszny
Żaden ex ani śJ nie wytłumaczył mi, co ten frazes 'czas słuszny' oznacza i kiedy się zaczął. Analogicznie: kiedy skończył się czas niesłuszny. Ciekawe, czy Nemo umieści mój post na cmentarzu. Ja wiem, że on mnie nie lubi, a ja za to go kocham gorącą Chrystusową miłością, więc cokolwiek zrobi - miłość zawsze wygra. Nemo - kocham Cię!
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 05 Październik, 2016, 21:02
Żaden ex ani śJ nie wytłumaczył mi, co ten frazes 'czas słuszny' oznacza i kiedy się zaczął. Analogicznie: kiedy skończył się czas niesłuszny. Ciekawe, czy Nemo umieści mój post na cmentarzu. Ja wiem, że on mnie nie lubi, a ja za to go kocham gorącą Chrystusową miłością, więc cokolwiek zrobi - miłość zawsze wygra. Nemo - kocham Cię!
Spróbuję ci to wyjaśnić, jest taka doktryna u św.jeh., że cokolwiek się ukazuje w druku, czy inaczej, to pokarm duchowy na czas słuszny, czyli aktualny, teraz, żeby nakarmić duchowo wszystkie owieczki i czy CK myli się czy nie, trzeba to akceptować, bo jak jakiś sprzeciw, to  w y l o t  żadnych dyskusji. To jak z jedzeniem literalnym, czy lubisz czy nie, masz zjeść co ci matka ugotowała i nie dyskutować, i tak się rozwija propaganda WTS. A jeśli chodzi o początek, to ten słuszny, to zawsze terażniejszość, a nie słuszny, to ten co minął, najprościej rzecz ujmując...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 05 Październik, 2016, 21:12
Nemo - kocham Cię!
Zaraz zarobisz w twarz od mojej żony. A cios ma nie lichy. Wierz mi. Ona ma monopol na kochanie mnie. Także uważaj, bo następny raz pójdziesz na swoje wielbienie z limem pod okiem. I wstyd będzie... ;D
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 05 Październik, 2016, 21:31
Zaraz zarobisz w twarz od mojej żony. A cios ma nie lichy. Wierz mi. Ona ma monopol na kochanie mnie. Także uważaj, bo następny raz pójdziesz na swoje wielbienie z limem pod okiem. I wstyd będzie... ;D
Coś bujasz Nemo. Miłość żony jest inna, ale nie zmonopolizowana  ;)
Jak dobrze kojarzę to i w najmłodszym pokoleniu masz takie osoby które darzą Cię uczuciem, i jakoś Ci to nie przeszkadza.
Raczej lubisz byś kochanym dziadkiem  ;D
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Lila w 05 Październik, 2016, 21:36
Zaraz zarobisz w twarz od mojej żony. A cios ma nie lichy. Wierz mi. Ona ma monopol na kochanie mnie. Także uważaj, bo następny raz pójdziesz na swoje wielbienie z limem pod okiem. I wstyd będzie... ;D

Ale on nie mówi, że Cię kocha często, tylko bardzo :)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: accurate w 05 Październik, 2016, 21:42
(http://generator.memy.pl/ajax/generImg.php?insbox1=BRODA+ZABRONIONA%3F&insbox2=TO+dlaczego+Brodkasting%3F&insbox3=10024&fin=1)

Może niedługo usłyszymy coś w stylu:

Pamiętaj drogi bracie i ty kochana siostro , dopóki jesteś dla Ciała Kierowniczego niczym Wacław Jarząbek, to głównie wykonuj co rozumiesz, a nie pytaj czy dobrze rozumiesz , już jaśniej nie potrafimy przekazywać wskazówek  :'(.
"BrodaCasting" to najnowsze i poza Strażnicą , obecnie  najskuteczniejsze obecnie narzędzie czyszczenia resztek buntowniczych myśli w postaci wolnej woli i ew.własnego zdania w tłumie trzody .
Staramy się jeszcze robić to jak najdelikatniej , pamiętajcie o tym i przyjmujcie te rady jak symboliczny Wacław Jarząbek .To będzie właściwa i budująca postawa, może z czasem  z szansą na wywiad na zgromadzeniu ?
 Wszystkim będzie nam lżej, myślenie wszelkie jednak pozostawcie nam .
Naprawdę , poniższy filmik zaczniemy wam niedługo puszczać co pomoże wam się skupić jeszcze skuteczniej  na słuchaniu i wcielaniu w czyn .



 
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 05 Październik, 2016, 21:43
Coś bujasz Nemo. Miłość żony jest inna, ale nie zmonopolizowana  ;)
Jak dobrze kojarzę to i w najmłodszym pokoleniu masz takie osoby które darzą Cię uczuciem, i jakoś Ci to nie przeszkadza.
Raczej lubisz byś kochanym dziadkiem  ;D

Wnusia ma z moją żoną spółkę. Są też inni członkowie tej spółki na równych zasadach. ;D
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Efezjan w 05 Październik, 2016, 21:45
Spróbuję ci to wyjaśnić, jest taka doktryna u św.jeh., że cokolwiek się ukazuje w druku, czy inaczej, to pokarm duchowy na czas słuszny, czyli aktualny, teraz, żeby nakarmić duchowo wszystkie owieczki i czy CK myli się czy nie, trzeba to akceptować, bo jak jakiś sprzeciw, to  w y l o t  żadnych dyskusji. To jak z jedzeniem literalnym, czy lubisz czy nie, masz zjeść co ci matka ugotowała i nie dyskutować, i tak się rozwija propaganda WTS. A jeśli chodzi o początek, to ten słuszny, to zawsze terażniejszość, a nie słuszny, to ten co minął, najprościej rzecz ujmując...
Dziękuję za wyjaśnienie, Estero!
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 05 Październik, 2016, 21:51
Proszę bardzo, może kiedyś Ty mi coś wyjaśnisz  :D :D :D
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Efezjan w 05 Październik, 2016, 21:57
Proszę bardzo, może kiedyś Ty mi coś wyjaśnisz  :D :D :D
Jeśli tylko będę wiedział, to tak.
Zaraz zarobisz w twarz od mojej żony. A cios ma nie lichy. Wierz mi. Ona ma monopol na kochanie mnie. Także uważaj, bo następny raz pójdziesz na swoje wielbienie z limem pod okiem. I wstyd będzie... ;D
E, tam. Twoją żonę też kocham. Nie ma szans. Pokonam ją miłością!
A jak uderzy mnie w lewy policzek, to nadstawię drugi.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 05 Październik, 2016, 21:59
czy inaczej, to pokarm duchowy na czas słuszny, czyli aktualny, teraz, żeby nakarmić duchowo wszystkie owieczki
Jak jedzenie w Mc Donaldzie, ciężkostrawny, a po odejsciu od kasy nie uwględnia sie reklamacji.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 05 Październik, 2016, 22:06
A jak uderzy mnie w lewy policzek, to nadstawię drugi.

Jak już to w podbródek. Nie masz szans co innego nadstawiać. Gwarantuję.  ;)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 05 Październik, 2016, 22:14
Z tym nadstawianiem czegokolwiek, to trzeba uważać, bo ktoś może tak zawalić, że trudno będzie się podnieść. Kiedyś jak mnie mąż, jako sługa pomocniczy tej prześwietnej jw.org. uderzył w twarz, to jak bohatersko nastawiłam drugą strone, to jak mi przyłożył, to się ledwie z szoku otrząsnęłam... :'( :'( :'(
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Efezjan w 05 Październik, 2016, 22:15
Jak już to w podbródek. Nie masz szans co innego nadstawiać. Gwarantuję.  ;)
Wpierw lewy sierpowy, potem prawy podbródkowy? :P
Miłość agape ma wysoką cenę, a ja lubię luksusowe towary. ;)
Z tym nadstawianiem czegokolwiek, to trzeba uważać, bo ktoś może tak zawalić, że trudno będzie się podnieść. Kiedyś jak mnie mąż, jako sługa pomocniczy tej prześwietnej jw.org. uderzył w twarz, to jak bohatersko nastawiłam drugą strone, to jak mi przyłożył, to się ledwie z szoku otrząsnęłam... :'( :'( :'(
Straszne. Nie lubię ludzi, którzy biją innych. Lubię takich, co się uśmiechają.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 05 Październik, 2016, 22:24
Wtedy płakałam, ale od kilku lat, z draniem nie jestem i zaświeciło mi  s ł o ń c e  teraz tylko się uśmiecham ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Efezjan w 05 Październik, 2016, 22:31
Wtedy płakałam, ale od kilku lat, z draniem nie jestem i zaświeciło mi  s ł o ń c e  teraz tylko się uśmiecham ;D ;D ;D
To wspaniale. Niech Twojej życiowej drodze towarzyszy śpiew słowików. Lecz aby się Ci nie przejadł i abyś znów go pokochała, damy do tego szczyptę tęsknoty, odrobinę niespełnienia i kawałek smutku. A kiedy będziesz smutna, to słowik znów zaśpiewa jak dla chińskiego cesarza.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 05 Październik, 2016, 22:34
Jak już to w podbródek. Nie masz szans co innego nadstawiać. Gwarantuję.  ;)

Chyba do Twojej żony na jakiś kurs się zapisze.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 05 Październik, 2016, 22:48
I ja chyba też..., a co do poprzedniego komentarza, to powiem tak, odkochałam się na zawsze, teraz, to już tylko słowiki mi zostają, akurat te, to mogą mi śpiewać i śpiewać..., lubię słuchać słowików i nie tylko słowików
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 05 Październik, 2016, 23:05
Wtedy płakałam, ale od kilku lat, z draniem nie jestem i zaświeciło mi  s ł o ń c e  teraz tylko się uśmiecham ;D ;D ;D
Facet który uderzy kobietę to jest po prostu zwykły sku#$%@l. I z męskością to ma tyle wspólnego, ile ja z baletem, czyli... wiem jak to wygląda, ale nie potrafię być baletmistrzem.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Efezjan w 05 Październik, 2016, 23:06
Widzisz, Estero, jak to jest. Człowiek wychodzi do innych z miłością, a w zamian oferuje się mu przemoc.
Czy był na Ziemi w historii ludzkości choćby jeden dzień bez wojny? Nie było takiego. I nie będzie, dopóki na miłość będzie się odpowiadać przemocą.

Spójrz: niby jesteśmy tacy cacy, moralni i w ogóle. A gdy przychodzi co do czego, to zaraz jest agresja itd. Ja wiem, że Nemo pisał to trochę żartobliwie. Ale wyobraź sobie, że znalazłby się ktoś, kto rzeczywiście mógłby dać mi po gębie, za to że kocham... Dziwne, nieprawdaż?
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 05 Październik, 2016, 23:15
Ale wyobraź sobie, że znalazłby się ktoś, kto rzeczywiście mógłby dać mi po gębie, za to że kocham... Dziwne, nieprawdaż?

Nie dziwne. Podejdź do pary gdzie on ma złoty łańcuch na połączeniu głowy z karkiem, mięśnie nadmuchane sterydami. I powiedz do towarzyszącej mu blond solar utlenionej piękności że ja kochasz. Z procy Cię będą karmić. Bo szybko na ziemię nie spadniesz.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 05 Październik, 2016, 23:23
Ale "Efezjan", "Nemo" ma rację, przeczytaj jego następny komentarz, byłoby tak, jak napisał, ale nie wiem, walczycie ze sobą czy jak? Nemo, masz rację, taki facet bijący to ......pi, pi, pi, ....tak, jak napisałeś i m.in. dlatego z nim nie jestem i nie będę...., a za miłość powinna być miłość, a nie mordobicie. Nemo, z tą baletnicą, było dobre...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Efezjan w 05 Październik, 2016, 23:33
Nie dziwne. Podejdź do pary gdzie on ma złoty łańcuch na połączeniu głowy z karkiem, mięśnie nadmuchane sterydami. I powiedz do towarzyszącej mu blond solar utlenionej piękności że ja kochasz. Z procy Cię będą karmić. Bo szybko na ziemię nie spadniesz.
No tak, bo dla nich kochać można tylko kilka osób /rodzinę, przyjaciół/. W głowie im się nie może pomieścić, że można kochać i kogoś poza. A poza tym oni miłość rozumieją pewnie strasznie wąsko i egoistycznie: tylko ja i kilka osób ma prawo cię kochać - mówi ten kark do solar piękności. Innym od tego wara! Co to za jakieś dziwne ograniczenia? Dlaczego ktoś zabrania mi kochać? W imię czego?
Skoro ten kark tak rozumie miłość, to pewnie i Bogu by wyrzekał /załóżmy, że wierzy/, bo przecież Bóg też kocha tę jego solar piękność.
Ale "Efezjan", "Nemo" ma rację, przeczytaj jego następny komentarz, byłoby tak, jak napisał, ale nie wiem, walczycie ze sobą czy jak? Nemo, masz rację, taki facet bijący to ......pi, pi, pi, ....tak, jak napisałeś i m.in. dlatego z nim nie jestem i nie będę...., a za miłość powinna być miłość, a nie mordobicie. Nemo, z tą baletnicą, było dobre...
On rozumie miłość strasznie wąsko, widzę. U mnie miłość nie ma względu na osoby. Po prostu pewnego dnia pozbyłem się niechęci i nienawiści do ludzi. A jeśli zabiłem w sobie nienawiść, to co mi pozostało?
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 05 Październik, 2016, 23:53
Efezjan, cudownie, że zabiłeś w sobie nienawiść, bo teraz, to już została w Tobie, tylko milość i wszystkie inne uczucia pozytywne, które są odcieniami różnymi miłości..., życzę ci samej  t ę c z y  barw. A w grece to agape, :D filia, :D storge :D i eros :D :D :D
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 05 Październik, 2016, 23:55
.On rozumie miłość strasznie wąsko, widzę. U mnie miłość nie ma względu na osoby.

Efezjan. Ja nie rzucam słów wyznających miłość na wiatr, od tak sobie. Żeby kogoś pokochać to trzeba naprawdę się natrudzić. Nie myl miłości z zauroczeniem. Ludzie którzy szastają słowami "kocham cię" na lewo i prawo podobni są do gwiazdek telewizyjnych które odbierając nagrodę za największe sztuczne piersi krzyczą do publiczności 'kocham was". I co ta gwiazdka by zrobiłaby dla takiego widza, któremu wyznała oficjalnie i zbiorowo miłość, pomogłaby mu w potrzebie, odziała, nakarmiła. A to jest właśnie kilka z oznak miłości. Efezjan sam sobie odpowiedz na to pytanie, a potem nie używaj słów które nie maja zastosowania do sytuacji, albo znaczenia których nie znasz.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Efezjan w 06 Październik, 2016, 00:03
Efezjan. Ja nie rzucam słów wyznających miłość na wiatr, od tak sobie. Żeby kogoś pokochać to trzeba naprawdę się natrudzić. Nie myl miłości z zauroczeniem. Ludzie którzy szastają słowami "kocham cię" na lewo i prawo podobni są do gwiazdek telewizyjnych które odbierając nagrodę za największe sztuczne piersi krzyczą do publiczności 'kocham was". I co ta gwiazdka by zrobiłaby dla takiego widza, któremu wyznała oficjalnie i zbiorowo miłość, pomogłaby mu w potrzebie, odziała, nakarmiła. A to jest właśnie kilka z oznak miłości. Efezjan sam sobie odpowiedz na to pytanie, a potem nie używaj słów które nie maja zastosowania do sytuacji, albo znaczenia których nie znasz.
'Miłość to pragnienie dobra dla drugiej osoby'.
Ja w ten sposób rozumiem miłość. Mam do tego prawo?
Ja pragnę dobra dla Twojej żony, a ona za to miałaby mi odpłacić przemocą? Nie widzisz, że to absurdalne?
Miłością nie szastasz, ale żartobliwymi uwagami na temat przemocy już jak najbardziej. Ja nie szastam przemocą na prawo i lewo. ;) A tym bardziej nie szastam nią, gdy ktoś mi mówi, że mnie kocha.

Bo dlaczego miałbym kogoś bić, gdyby ktoś mi tę miłość wyznał? Poproszę o odpowiedź, Nemo.
Naprawdę nie czujesz, że to nonsens?

Chyba że 'kocham Cię' rozumiemy jako 'mam ochotę Cię zerżnąć' - wtedy jasne.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 06 Październik, 2016, 00:14
'Miłość to pragnienie dobra dla drugiej osoby'.
Ja w ten sposób rozumiem miłość. Mam do tego prawo?
Ja pragnę dobra dla Twojej żony, a ona za to miałaby mi odpłacić przemocą? Nie widzisz, że to absurdalne?
Miłością nie szastasz, ale żartobliwymi uwagami na temat przemocy już jak najbardziej. Ja nie szastam przemocą na prawo i lewo. ;) A tym bardziej nie szastam nią, gdy ktoś mi mówi, że mnie kocha.

Bo dlaczego miałbym kogoś bić, gdyby ktoś mi tę miłość wyznał? Poproszę o odpowiedź, Nemo.
Naprawdę nie czujesz, że to nonsens?

Chyba że 'kocham Cię' rozumiemy jako 'mam ochotę Cię zerżnąć' - wtedy jasne.

Ty naprawdę pomyśl zanim coś napiszesz. Jeżeli wiadomości o ciosach od mojej żony odebrałeś poważnie, to nie mamy o czym dyskutować.  Ale słowami o miłości szastasz jak arab piachem. Chyba nie znasz pojęcia i mocy tych słów.
Ps: Proszę Cię nie kochaj mnie. Możesz mnie lubić bądź nie, możesz mnie szanować bądź nie, możesz mnie ignorować bądź nie. Ale nie twierdź że kochasz kogoś o kim nie masz pojęcia, bo się ośmieszasz. A Twoje wywody o miłości do wszystkich to jest dopiero nonsens. Kończę i idę spać.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 06 Październik, 2016, 00:24
N e m o ..., mam prośbę..., nie gniewaj się na  E f e z j a n ..., niech każdy z Was rozumie swoją miłość po swojemu. Tolerancji dla siebie nawzajem, każdy ma prawo do własnego zdania i nie odbierajmy sobie nawzajem tego prawa. Mimo różnicy zdań, można zachować pokojowy dystans, Ty masz taki pogląd, On ma inny pogląd, a ja mogę mieć jeszcze inny. Czyż z tego powodu trzeba toczyć syzyfowy głaz pod górę? Zachowajmy wysoki poziom tolerancji dla poglądów innych. Miłej nocy, Nemo, skoro idziesz spać...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Efezjan w 06 Październik, 2016, 00:53
Ty naprawdę pomyśl zanim coś napiszesz. Jeżeli wiadomości o ciosach od mojej żony odebrałeś poważnie, to nie mamy o czym dyskutować.  Ale słowami o miłości szastasz jak arab piachem. Chyba nie znasz pojęcia i mocy tych słów.
Ps: Proszę Cię nie kochaj mnie. Możesz mnie lubić bądź nie, możesz mnie szanować bądź nie, możesz mnie ignorować bądź nie. Ale nie twierdź że kochasz kogoś o kim nie masz pojęcia, bo się ośmieszasz. A Twoje wywody o miłości do wszystkich to jest dopiero nonsens. Kończę i idę spać.
Oczywiście, że nie odebrałem tego poważnie. Przecież już o tym pisałem. Miłość to pragnienie dobra dla drugiej osoby. Twoim zdaniem jeśli nie znam ciebie i twojej żony, to nie mogę pragnąć dla was dobra? A zatem pozostaje mi tylko jedno: pragnąć dla was zła.
Kochanie kogoś, kogo się zna. Cały dowcip polega na tym, że sami siebie nie znamy, a co dopiero mówić o poznaniu drugiej osoby. Choćbyś nie wiem, jak się wytężał, to nigdy nie poznasz swojej żony w stu procentach, ciągle będziesz ją poznawał i ciągle będziesz się uczył ją kochać. Poznanie nie ma tu nic do rzeczy, bo czyż nie kochasz też jej wad? Jeśli nie kochasz jej wad, to jest to miłość warunkowa. Na cóż ci poznanie? A jeśli jutro odkryjesz jakąś wadę żony, to czy będziesz ją przez to mniej kochał?  Nasza miłość jest niedoskonała, ale dlaczego ma się opierać na poznaniu kogoś /fajny - kocham, niefajny- nie kocham/, a nie na pragnieniu dobra dla kogoś.
N e m o ..., mam prośbę..., nie gniewaj się na  E f e z j a n ..., niech każdy z Was rozumie swoją miłość po swojemu. Tolerancji dla siebie nawzajem, każdy ma prawo do własnego zdania i nie odbierajmy sobie nawzajem tego prawa. Mimo różnicy zdań, można zachować pokojowy dystans, Ty masz taki pogląd, On ma inny pogląd, a ja mogę mieć jeszcze inny. Czyż z tego powodu trzeba toczyć syzyfowy głaz pod górę? Zachowajmy wysoki poziom tolerancji dla poglądów innych. Miłej nocy, Nemo, skoro idziesz spać...
Nemo po prostu nie mógł znieść tego, że taki Efezjan może go kochać. I głupol /Efezjan/ wcale nie potrzebuje nic o nim wiedzieć. Bo kocha się po prostu. Poznanie czy brak poznania /tudzież Katowic :P/ nie ma tu nic do rzeczy.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 06 Październik, 2016, 09:59
Myślę, że właśnie jeśli chcę być dobrą   c h r z e ś c i j a n k ą   nie mogę stawiać żadnych warunków dla miłości: do czynienia dobra bez względu na osobę, to właśnie Jezus nas zachęcał. Grecy fajnie rozdzielili pojmowanie miłości, i tu ......  bym skłaniała się do takiego wniosku, w związku z    N e m o   i    E f e z j a n   nie dogadacie się, bo:
Nemo mówi o miłości eros,
a Efezjan mówi o miłości agape
.... i jakby tu .... nie po drodze....
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 06 Październik, 2016, 10:07
Myślę, że właśnie jeśli chcę być dobrą   c h r z e ś c i j a n k ą   nie mogę stawiać żadnych warunków dla miłości: do czynienia dobra bez względu na osobę, to właśnie Jezus nas zachęcał. Grecy fajnie rozdzielili pojmowanie miłości, i tu ......  bym skłaniała się do takiego wniosku, w związku z    N e m o   i    E f e z j a n   nie dogadacie się, bo:
Nemo mówi o miłości eros,
a Efezjan mówi o miłości agape
.... i jakby tu .... nie po drodze....

Najważniejsza rzecz. Nie jestem chrześcijaninem. I z chrześcijańskim modelem miłości mi nie po drodze. Mam swoje zasady i wartości. Które niejednokrotnie mijają się z wartościami chrześcijańskimi.  :)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 06 Październik, 2016, 10:17
Acha, Nemo, rozumiem, dzięki, że mnie doinformowałeś, masz prawo do takiego wyboru, nie czuj się, że ktoś Ci coś wciska, tobie nie po drodze, a mnie bardzo podoba się to czego uczył Jezus, bo gdyby wszyscy ludzie stosowali się akurat do reguł, które on ustanowił, zapewne byłoby nam o wiele łatwiej żyć...
Hejka, trzymaj się swoich zasad, które masz /dobrze, że jakieś masz, bo to różnie z ludżmi bywa/...
a inni niech trzymają się swoich zasad...
a tolerancja niech będzie rozjemcą   ;) ;) ;) ;) ;)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Efezjan w 06 Październik, 2016, 11:55
Myślę, że właśnie jeśli chcę być dobrą   c h r z e ś c i j a n k ą   nie mogę stawiać żadnych warunków dla miłości: do czynienia dobra bez względu na osobę, to właśnie Jezus nas zachęcał. Grecy fajnie rozdzielili pojmowanie miłości, i tu ......  bym skłaniała się do takiego wniosku, w związku z    N e m o   i    E f e z j a n   nie dogadacie się, bo:
Nemo mówi o miłości eros,
a Efezjan mówi o miłości agape
.... i jakby tu .... nie po drodze....
W rzeczy samej, Estero. Dziwne, że ludzie miłość traktują tak strasznie wąsko - tylko miłość erotyczna ma dla nich znaczenie, a inne rodzaje miłości... Cóż, kto kocha inaczej jest głupolem. A przecież mamy miłość przyjacielską, rodzicielską, matczyną, Bożą itd. itp.
Dla Nemo to niepojęte, że Bóg kocha go bezinteresownie - miłością agape. Jako śJ nie miał okazji doświadczyć miłości Bożej, teraz jako bezbożnik odrzuca ją.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Abba w 06 Październik, 2016, 11:57
Dla Nemo to niepojęte, że Bóg kocha go bezinteresownie - miłością agape. Jako śJ nie miał okazji doświadczyć miłości Bożej, teraz jako bezbożnik odrzuca ją.

A co to jest miłość agape?
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Efezjan w 06 Październik, 2016, 11:59
A co to jest miłość agape?

http://archiwumchn.kz.pl/index.php?id=artykuly&link=2000/09-10/agape.html
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Abba w 06 Październik, 2016, 12:21
Link, który podałeś nie opisuje pełnej prawdy.
Miłość "agape" oznacza również zaborczość, mściwość,
ogień, który zapala wszystko, co tej miłości nie odwzajemnia.

Tworzenie wizji "gładkiego" Boga jest sprzeczne z tym, co On sam
o sobie objawia. Wielu ateistów nie tyle nie uznaje istnienia Boga,
ale raczej nie wierzy w obraz Boga, jaki na siłę tworzy znaczna część chrześcijan.
Więc raczej klasyfikowałbym to jako nieznajomość Boga, lecz nie zawsze
odrzucenie przekonania o jakiejkolwiek sile sprawczej.
Dlatego, takie wyznania miłości są dla wielu banałem, pustym frazesem.

Ale, jakby nie patrzeć, jesteś z pewnością pierwszą osobą, która wyznała na forum Nemo jakąś miłość :) :) :)

Dobrze byłoby na tamtej stronie dodać informację, co Bóg robił i mówił,
kierując się agape (5 Mo 28: 15- 68).. Jak kazał wyrzynać narody, dzieci,
jak w powyższym fragmencie groził Izraelitom, z jaką mściwością i zazdrością ich kochał.
Był gotów ich pozabijać.
TO JEST OBRAZ PRAWDZIWEGO BOGA.
I ja nie jestem ateistą ani nie piszę tego uszczypliwie.

Przez takie życzeniowe szafowanie znaczeniem "agape" wielu ludzi upada widząc konflikt
rzeczywistości z tym, co im się błędnie podaje jako obraz Boga.

No ale to temat na inny wątek.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 06 Październik, 2016, 12:52
Dzięki "Abba"..., że przyłączyłeś się do dyskusji i wyraziłeś swoją opinię. Wiesz, pomimo, że byłam 28 św.jeh, nauczyłam się szanowania i słuchania innych, choć wielu pobratymców tak nie robiło. I szanuję to, że w taki sposób wyraziłeś swoją opinię. Znaczenie miłości  "agape"  zawsze mi się podobało w praktyce, dzięki niej, nikogo nie "zabiłam" emocjonalnie w zborze, chociaż zaznałam wiele niesprawiedliwości niezasłużonej.
W art. z linku jest fajnie powiedziane w podsumowaniu, na czym właściwie polega w praktyce, stosowanie miłości agape. "Abba", czy Ci nie podoba się to, że Bóg daje dobro i złym i dobrym? A przecież mógłby zrobić rozgraniczenie, prawda? Ale świadomie tego nie robi.
A my? Jak w praktyce to wygląda? Chyba najważniejsze jest, jakimi jesteśmy na co dzień, jak okazujemy sobie nawzajem miłość, w przeróżnych formach, bo oczywiście nasilenie emocjonalne będzie inne do żony, dzieci, rodziny, a inne do sąsiadów, przyjaciół czy wrogów. Sedno miłości polega na tym, żeby innym nie szkodzić, żyć tak, jak byśmy chcieli, żeby nas traktowano, prawda? A nie chcemy zaznawać zła i krzywd od innych i myślę, że na tym polega cała kwintesencja Bożego Człowieka...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Abba w 06 Październik, 2016, 13:09
Dzięki "Abba"..., że przyłączyłeś się do dyskusji i wyraziłeś swoją opinię. Wiesz, pomimo, że byłam 28 św.jeh, nauczyłam się szanowania i słuchania innych, choć wielu pobratymców tak nie robiło. I szanuję to, że w taki sposób wyraziłeś swoją opinię. Znaczenie miłości  "agape"  zawsze mi się podobało w praktyce, dzięki niej, nikogo nie "zabiłam" emocjonalnie w zborze, chociaż zaznałam wiele niesprawiedliwości niezasłużonej.
W art. z linku jest fajnie powiedziane w podsumowaniu, na czym właściwie polega w praktyce, stosowanie miłości agape. "Abba", czy Ci nie podoba się to, że Bóg daje dobro i złym i dobrym? A przecież mógłby zrobić rozgraniczenie, prawda? Ale świadomie tego nie robi.
A my? Jak w praktyce to wygląda? Chyba najważniejsze jest, jakimi jesteśmy na co dzień, jak okazujemy sobie nawzajem miłość, w przeróżnych formach, bo oczywiście nasilenie emocjonalne będzie inne do żony, dzieci, rodziny, a inne do sąsiadów, przyjaciół czy wrogów. Sedno miłości polega na tym, żeby innym nie szkodzić, żyć tak, jak byśmy chcieli, żeby nas traktowano, prawda? A nie chcemy zaznawać zła i krzywd od innych i myślę, że na tym polega cała kwintesencja Bożego Człowieka...

Na Twoje pytania odpowiadam: Prawda.
Ja pisałem na temat nie do końca prawdziwej, a przez to mylącej informacji o "agape".
Natomiast jak najbardziej podoba mi się nastawienie użytkownika Efezjan .

Ale zajmuję stanowisko przeciwko haosowi informacyjnemu, jaki w dobrej wierze tworzą ludzie religii.
Organizacja świetnie stosuje rozumianą po swojemu "agape" - właśnie tego mogłaś doświadczyć :)
I dlatego z reguły protestuję przed wykorzystywaniem pojęć, które przedstawia się w krzywym zwierciadle,
bo to ani wiary w Boga nie dodaje, ani jej nie umacnia.
Bóg jest zaborczy i tego nie zmienimy. Ta zaborczość nie tylko daje człowiekowi dobro, może również podarować mu zło,
czego już nie uwypukliłaś, pisząc że daje dobro złym i dobrym.
A Hiobowi dał "dobro"? Hiob miał inne zdanie niż to jak dziś niektórzy mówią o "agape" :)
I jakoś nie został za to potępiony, a nawet napisano, że w tym co powiedział,
"nie zgrzeszył".
Ta prawda biblijna jest wypierana, co tylko szkodzi pojmowaniu Boga takim, jakim On jest.
Chrystus nakłada na człowieka obowiązek miłości i to jest bezdyskusyjne.
Nie o tym pisałem.

Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Lila w 06 Październik, 2016, 13:12
Ciekawy wątek się z tej miłości zrobił.

Niniejszym mam prośbę do osób władnych, żeby te miłosne wyznania i dyskusję o nich przenieść do osobnego wątku.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 06 Październik, 2016, 13:32
Haos informacyjny, jak najbardziej trzeba zwalczać, dlatego m.in. jesteśmy tu na forum, żeby przede wszystkim, zwalczać haos informacyjny i propagandowy CK WTS... ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 06 Październik, 2016, 13:45
Dla Nemo to niepojęte, że Bóg kocha go bezinteresownie - miłością agape. Jako śJ nie miał okazji doświadczyć miłości Bożej, teraz jako bezbożnik odrzuca ją.
W/g mnie, jak może mnie kochać ktoś kogo nie ma. To raz. Dwa. Pilnuj swojego nosa. Trzy, mam powoli dosyć Twoich wycieczek personalnych pod moim adresem. Wierzysz w boga, Twoja sprawa. Daje Ci to radość, Twoja sprawa. Pomaga Ci to być lepszym człowiekiem... tak trzymaj. Ale nie krytykuj innych za to że myślą inaczej niż Ty. Mi wiara nie jest potrzebna do tego żeby odróżnić miłość, od szacunku dla drugiej osoby.
Jeszcze raz Cię proszę skończ z wycieczkami personalnymi pod moim adresem. Nic o mnie nie wiesz, to jakim prawem mnie oceniasz?
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 06 Październik, 2016, 13:56
"E f e z j a n" ..., warto dokładnie przemyśleć propozycję, dodam, bardzo rozsądną,  "N e m o".
Bo prawdą jest, że nie powinno się oceniać kogoś, jeśli go dobrze nie znamy. Wycieczki personalne nie są wskazane...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Efezjan w 06 Październik, 2016, 14:14
"E f e z j a n" ..., warto dokładnie przemyśleć propozycję, dodam, bardzo rozsądną,  "N e m o".
Bo prawdą jest, że nie powinno się oceniać kogoś, jeśli go dobrze nie znamy. Wycieczki personalne nie są wskazane...
No dobrze. To była moja błędna analiza. Przepraszam, Nemo.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 06 Październik, 2016, 14:44
No dobrze. To była moja błędna analiza. Przepraszam, Nemo.
Ok. Nie ma sprawy.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 06 Październik, 2016, 16:01
Dzięki ... ;D ;D ;D ;D ;D  "Efezjan" ...i... "Nemo" ;D ;D ;D ;D ;D
A wracając do JW Broadcasting, czy zauważyliście, jakim  sygnetem na paluchu świeci Mister Lett? ... zapominają ściągać do nagrań te złote gadżety, za "wdowi grosz", bezwstydni!!! ...i... napewno to nie jest tombak, ha,ha,ha. Jedną z rzeczy, która mnie uderzyła po oczach, jak odkrywałam prawdę o WTS, to właśnie były te ich złote sygnety i rolexy. To w zborach nawołuje się do uproszczonego życia, a tu proszę!!! To uproszczone życie? Aż zwymiotować się chce od tej ich hiperhipokryzji....
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Lila w 06 Październik, 2016, 16:40
A ja jestem pewna, że oni nie wzięli z "tacy" na biżuterię, tylko dostali ją od jakiegoś bogobojnego brata, np. Prince'a, albo kogoś w tym stylu, dla kogo dać Rolexa to nie jest żadne wydarzenie.
W Stanach sygnety są powszechne i nikogo nie gorszą. Pamiętam jak na pierwszy międzynarodowy kongres przyjechali Amerykanie. Dla nas to było prawdziwe zjawisko, ludzie wyglądali jak z innej planety. Super ciuchy, eleganckie oprawki okularów, wypasione zegarki.
Ale zgadzam się, że skoro puszczają audycję na cały świat, również tam, gdzie ludzie całe życie na brzuchu się czołgają w kopani złota, czy diamentów, to mogliby mniej epatować gadżetami.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: ufoludek w 06 Październik, 2016, 16:47
Ok. Nie ma sprawy.
Bardzo lubię czytać Twoje posty Nemo, przemyślane, wyważone, nawet gniewać się nie lubisz, super:-)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 06 Październik, 2016, 18:03
A ja jestem pewna, że oni nie wzięli z "tacy" na biżuterię, tylko dostali ją od jakiegoś bogobojnego brata, np. Prince'a, albo kogoś w tym stylu, dla kogo dać Rolexa to nie jest żadne wydarzenie.
W Stanach sygnety są powszechne i nikogo nie gorszą. Pamiętam jak na pierwszy międzynarodowy kongres przyjechali Amerykanie. Dla nas to było prawdziwe zjawisko, ludzie wyglądali jak z innej planety. Super ciuchy, eleganckie oprawki okularów, wypasione zegarki.
Ale zgadzam się, że skoro puszczają audycję na cały świat, również tam, gdzie ludzie całe życie na brzuchu się czołgają w kopani złota, czy diamentów, to mogliby mniej epatować gadżetami.
No i cieszę się   "Lila"... że przynajmniej po części się ze mną zgadzasz, bo jeśli nakreślają wymagania, to też niech się ich sami trzymają. Czy to nie trąca o obłudę? Ale, zauważyłam, że nie wszyscy mają przywilej noszenia tych złotych pierścieni, ten, który prowadził, "pomocnik"..., skromniusi, tylko obrączka na paluszku, a mnie takie noszenie sygnetów, kojarzy się z mafią, tu...ze swoistą mafią ludzkich mózgów WTS-u. Co to za wyróżnienie? Jak biskupi w KK! ... I niechby sobie je nosili, tylko po co czepiają się jakiejś tam brody czy mocnego makijażu? czy to trochę nie jest tak, jak za czasów Jezusa z faryzeuszami, że "przecedzają komara, a połykają wielbłąda?
A jak do tego się ma ukrywanie pedofilów? Czy innego rodzaju przestępstw, niepłacenie podatków, ukrywanie przemocy w rodzinach, podwójne mierniki, kolesiostwo w zborach, zamiatanie wszelkiego rodzaju brudów pod przysłowiowy dywan??? No, powiedz mi Lila?
W audycji bieżącej, pokazują prawie stu-letnią babcię, która nigdy nie splamiła się ciężką pracą, całe życie pasożytowała na ciężkiej pracy innych i podobne tego typu psychomanipulacje, wystrojona od góry do dołu, co ona na to zapracowała własnymi rękami, na te swoje koronki???
A Paweł pisał, kto nie pracuje, niech nie je, czemu nie trzymają się tej zasady??? Dziękuję Bogu, że mi zdjął przysłowiowe łuski z oczu, każdemu życzę takiego przebudzenia....., pozdrawiam
 

Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 06 Październik, 2016, 19:00
Czyli pewnikiem jest jakaś zadyma, tylko o tym nie wiemy i muszą się bronić przed zarzutami o przymuszanie dzieci do chrztu.
Ja sama byłam ofiarą szantażu chrzcielnego i wiem coś na ten temat. Im pewno też w jakimś postępowaniu powiedziano wprost, że owszem przymusu nie ma, ale nie ma żadnej innej opcji.



Niedawno rozmawiałem z pewną sister, która zamierza zmienić zbór właśnie z tego powodu. Córka ma lat 13. Padło nawet stwierdzenie pod adresem jej oraz męża, że 'widocznie słabo się starają, albo nie dają dobrego przykładu jako bogobojni rodzice'. 
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Lila w 06 Październik, 2016, 20:36
No i cieszę się   "Lila"... że przynajmniej po części się ze mną zgadzasz, bo jeśli nakreślają wymagania, to też niech się ich sami trzymają. Czy to nie trąca o obłudę? Ale, zauważyłam, że nie wszyscy mają przywilej noszenia tych złotych pierścieni, ten, który prowadził, "pomocnik"..., skromniusi, tylko obrączka na paluszku, a mnie takie noszenie sygnetów, kojarzy się z mafią, tu...ze swoistą mafią ludzkich mózgów WTS-u. Co to za wyróżnienie? Jak biskupi w KK! ... I niechby sobie je nosili, tylko po co czepiają się jakiejś tam brody czy mocnego makijażu? czy to trochę nie jest tak, jak za czasów Jezusa z faryzeuszami, że "przecedzają komara, a połykają wielbłąda?

A jak do tego się ma ukrywanie pedofilów? Czy innego rodzaju przestępstw, niepłacenie podatków, ukrywanie przemocy w rodzinach, podwójne mierniki, kolesiostwo w zborach, zamiatanie wszelkiego rodzaju brudów pod przysłowiowy dywan??? No, powiedz mi Lila?

W audycji bieżącej, pokazują prawie stu-letnią babcię, która nigdy nie splamiła się ciężką pracą, całe życie pasożytowała na ciężkiej pracy innych i podobne tego typu psychomanipulacje, wystrojona od góry do dołu, co ona na to zapracowała własnymi rękami, na te swoje koronki???

A Paweł pisał, kto nie pracuje, niech nie je, czemu nie trzymają się tej zasady??? Dziękuję Bogu, że mi zdjął przysłowiowe łuski z oczu, każdemu życzę takiego przebudzenia....., pozdrawiam


Szczerze mówiąc, to mnie już ten gniew minął. Ochłonęłam w swych emocjach i teraz patrzę na wts i ludzi już mniej rygorystycznie.
Jak wspomniałam, to nieco inna kultura, więc i inne podejście do pieniądza, pracy, majątku, wyglądu. Tam, gdzie silniejsze są wpływy protestanckie, szczególnie widać, że ludzie łączą błogosławieństwo boże z powodzeniem finansowym. Nie sztuka zapieprzać, tylko zapieprzać tak, by z tego była porządna kasa, a jeszcze większa sztuka nie zapieprzać, a zarobić kasę. I nie ma mowy o nieuczciwości, krętactwach, kombinacjach. Po prostu bóg dał rozum i ręce, to należy korzystać z nic i mnożyć kasę. I nikt się nie wstydzi bycia majętnym.
A wyznania, w których funkcjonuje realna dziesięcina tym bardziej cenią osoby, których dochody są większe.
Dodatkowo w Stanach funkcjonuje inny model zabezpieczeń finansowych, np. fundusze powiernicze.
Stosunek cen do dochodów i cen nieruchomości też jest inny niż w PL. Dlatego ludzie mogą żyć z odsetek, dywidend, wynajmu, itp.
Co do zaś wyglądu, ubrań, biżuterii, to naprawdę w tej kulturze to nie jest nic zdrożnego i jeśli kogoś na to stać, to co mi do tego. Jeśli stać go na Rolexa, albo go dostał w prezencie? Na pewno nie jest jedynym świadkiem, który ma Rolexa.  W Polsce mamy inny średni poziom zarobków, inną stopę życiową i dla nas to jest abstrakcja. Ale przenosząc to na nasz grunt – czy bardzo gorszy siostra, która ma buty za 1 tys. pln, albo brat w garniturze za 5 tys., albo w zegarku za 20 tys.? Jestem przekonana, że większość braci nawet się nie skapnie, że te rzeczy są takie drogie. Ale nawet gdyby, to co? Stać ich, to mają. Pewno wrzucają do skrzynki odpowiednio dużo, może stać ich, żeby kupić jakiś sprzęt na salę, albo wysłać obwodowych na wakacje. Oni mogą robić naprawdę dużo dla królestwa.
A pamiętasz scenę z Jezusem i jego szatami? Żołnierze rzucali losy o jego szaty. Nie zależałoby im na byle ciuchach z bazarku. To musiały być wypasione szaty.
Dlaczego więc oczekujesz, że CK będzie chodziło w marnych ciuchach i „plastikowym” zegarku?
Ponieważ WTS jest korporacją, od pracowników wysokiego szczebla oczekuje się odpowiedniego wyglądu. Gdyby prezes np. P&G chodził do pracy w poliestrowym garniturze, to pracownicy pomyśleliby, że wali mu na dekiel… On musi wyglądać, bo daje świadectwo o firmie, którą reprezentuje. Analogicznie CK, również w kontaktach z kontrahentami, którzy obracają finansami WTS, powinno wyglądać odpowiednio do milionów, które za nimi stoją.


A broda i makijaż?
Z przyczyn oczywistych nigdy nie nosiłam brody :) ale makijaż owszem. I to mega mocny. Odkąd nauczyłam się jak to robić, robiłam to z pasją. Na zebranie najpierw wchodziły moje oczy, potem ja ;)
Czy ktoś mi zwrócił uwagę? Nie. Dlaczego? Bo robiłam to ładnie, mocno, ale elegancko. Nikt nie miał skojarzeń, że wyglądam jak dziwka… Malowałam się tak również do pracy i ani razu nie miałam z tego powodu problemów.
Uwagi tych gości o makijażu traktuję i teraz i przez ponad 30 lat pobytu w wts w sposób wyważony. Jeśli podczas służby ktoś mnie zapytał ile biorę za godzinę, to pewno bym się zastanowiła, czy nie przegięłam ;)
Broda wywołuje tyle emocji, bo w wielu przypadkach noszą ją mężczyźni, którym się nie chce o nią dbać, a ona wymaga jednak uwagi i troski. Już tu gdzieś była na ten temat dyskusja, że faceci wyglądają czasami tak, że powinni być izolowani, żeby oczy od patrzenia na nich nie krwawiły. A łatwiej powiedzieć, że broda nie jest wskazana niż różnicować braci na zadbanych i flejtuchów.
Podobnie zresztą kwestia modnych garniturów wzbudziła emocje, a naprawdę źle się patrzy na brata, który staje na podium, ma przemówienie, albo jest lektorem. I on tam stoi, a ja siedzę w pierwszym rzędzie i patrzę wprost na jego … ekhm… klamerkę od paska… ;) To naprawdę bywa żenujące, jak facet przychodzi prawie w leginsach. I o to chodzi. Gdyby każdy znał umiar, to nikt by nie musiał o tym wspominać. Ale ludzie bywają bezkrytyczni i jak zobaczą, że model na wybiegu wygląda w czymś fajnie, to on też tak chce! I nic to, że ma oponkę, albo wałeczek, albo krzywawe nogi…
Żeby nie było, że mam coś do oponek ;) Lubię i szanuję zarówno oponki, jak i posiadaczy/ki ;)

Pytasz jak się ma do tego zamiatanie brudów pod dywan. Odpowiadam - nijak.
Nie chcę łączyć z Rolexem wymienionych przez Ciebie grzechów ukrywania przestępstw, bo to nie ten wątek i ich wygląd naprawdę nie ma związku z ukrywaniem pedofilii.


A o której babci piszesz? O tej, co pracuje teraz w dziale korespondencji?
Wiesz… Ja miałam w Betel przez lata rodzinę. Wiem jak się tam pracuje. Z jednej strony nam się wydaje, że mają wszystko pod nos podstawione, ale wierz mi – nie zamieniłabym się z nimi nawet na jeden dzień. Nie miałabym odwagi powiedzieć, że pasożytują, że własnymi rękami nie zapracowali na nic… Osoby te pracowały 24/7. I nie było zmiłuj. Jak czegoś nie zdążyły zrobić w dzień, to robiły to w nocy. Tak pracują działy, których nie widać – tłumacze, korekta… A jak były kongresy, w których miały udział, np. pokaz, to wiesz co? Musiały brać urlop na piątek i sobotę. Tak właśnie – ich pula urlopowa wykorzystywana była na wyjazd na zgromadzenie. Takie jest moje zdanie, bo ja takie przypadki znam i mimo mojej opinii na temat wts’u, szanuję ludzi, którzy postanawiają poświęcić się wolontariatowi, szczególnie w takich warunkach.
No i dlaczego Ci przeszkadza, że kobieta w jej wieku jest wystrojona od góry do dołu? A co jej zostało? Jakie ma inne radości niż się ładnie ubrać i iść poczytać z kimś Biblię?
Być może źle coś zrozumiałam, ale odniosłam wrażenie, że oczekujesz, że ludzie będą wyglądać brzydko, albo najwyżej nijak. Co jest złego w wyglądaniu ładnie, w noszeniu ładnych ubrań?
Nigdzie nie spotkałam się ze wskazówkami by nie wyglądać ładnie. Co więcej, każde zdjęcie w literaturze pokazuje ludzi w starannych, eleganckich strojach.

A tak na marginesie, są ludzie, którzy założą cokolwiek i wyglądają jak półbogowie, a inni w kreacji od projektanta wyglądają jak pożal się boże… To takie moje spostrzeżenie.


 
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 06 Październik, 2016, 22:07
Czy broda zadbana czy nie - to nie ma znaczenia w kontekście udziału w "nieobowiązkowych" spotkaniach, na których się mówi, że się akceptuje wszystkich i faryzeizmem jest wymaganie zbyt dużo od wiernych. Oficjalnie wstydzili by się np. dziennikarzowi powiedzieć co sądzą na temat brody. A to oznacza ni mniej ni więcej jak znowu dwojakie standardy.
Co do estetyki to jasne - lepsza zadbana. Ale to jest w kontekście WTSu drugorzędne, bo jak oni zaczynają oceniać estetykę, to się robi cyrk typu wąskie nogawki w garniturze :P
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 06 Październik, 2016, 22:15
"Lila"...Oczywiście, że nie mam nic przeciwko temu, że ktoś schludnie wygląda, tak, że przyjemnie na niego popatrzeć, i całkowicie zgadzam się, z twoim ostatnim zdaniem, a babcie niech się sobie stroją..., tylko niech uczciwie powiedzą "chłopie, jak do nas przyjdziesz, to pracujesz dla korporacji", a kto tak mówi???... i chodzi mi o mechanizmy, jakie działają, że to wszystko jest pokazane w tak różowych kolorach, że młodzi ludzie, oglądając taki Broadcasting..., łapią się na lep tej sekty i że tak naprawdę osoba wchodząca do tej religii, nie ma zielonego pojęcia, co się dzieje "za plecami", i rysuje się obraz jedynej prawdziwej najprawdziwszej, zbawiennej drogi do Boga, a to wszystko..., to po prostu jedno wielkie kłamstwo
I to mi najbardziej w tym wszystkim przeszkadza, ten zwykły brak uczciwości, wobec takich, szeregowych świadków, a Tobie nie?
I efekt jest taki, że ja, po odkryciu tych kłamstw, dochodzę do wniosku, że ktoś świadomie wprowadzał mnie w błąd, bo nie chodziło o służbę dla Boga, tylko o kasę dla sekciarskiej korporacji, rozumiesz mnie teraz...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Salome w 06 Październik, 2016, 22:56
Niesamowite, że pokazali w najnowszym Broadcastingu jakie cechy mogą być problemem w małżeństwie (39:36-45:38). Szok! Jak ktoś interesuje się sportem lub samochodami to nie nadaje się na męża. Są to cechy nie do zaakceptowania wg mędrców z USA.

Zabranianie facetowi interesowania się motoryzacją i sportem, to jak zabranianie kobiecie interesowania się ciuchami, butami i torebkami. Sprzeczne z biologią i wbrew hormonom.

Co to ma być na tym Brodcastingu? Zbiorowa zabawa w Minionki?
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 06 Październik, 2016, 23:02
No właśnie "Salome", masz zupełną rację, jestem kobietą i nie wyobrażam sobie tego ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Baran w 06 Październik, 2016, 23:35
Trzeba pamiętać, że epatowanie luksusem w przypadku liderów którzy pokazują się w telewizji międzynarodowej, gdzie oglądają ją ludzie żyjący za 10 dolarów na miesiąc i przy tym wkładający 4 dolary do skrzynki na ogólnoświatową działalność Towarzystwa, mają puste lodówki, (o ile je mają), jest co najmniej nie smaczne. I ni jak się to ma do wskazówek, jakie udzielił im Chrystus. Uważają się przecież za jego współbraci i jedyny kanał łączności. Kiedyś zresztą krytykowali takie podejście do luksusu i świecką postawę kleru. A czym jest noszenie "Rolexów" czy latanie business-klassą jak nie zamiłowaniem do luksusu. Gdyby Bóg chciał, żeby Jezus nosił  tamtejsze "Rolexy" czymkolwiek one wtedy były, czy  żeby np. miał służbę, albo nosił piękne szaty, żeby się nim wszyscy zachwycali,  to na pewno urodziłby się w bogatej rodzinie, a nie zostałby synem cieśli. 

I każdy szeregowy brat ma prawo nosić co mu się podoba, sam tak robię, lubię zegarki, fajne ciuchy, "uwielbiam" luksusowe samochody i modne garnitury. Ale moim zdaniem przedstawiciele Jezusa na ziemi powinni tego unikać, ponieważ podjęli się takiej a nie innej pracy, służby dla Boga i bliźnich. Ich obłuda jest jedną z ich najgorszych cech i ani trochę się jej nie wstydzą. Robią to nadal pomimo wiedzy, że wielu ludzi na całym świecie jest zgorszonych ich postępowaniem. Jaki problem mają, że nie chcą zdjąć tych pinki ring i "Rolexów" chociażby tylko na czas transmisji broadcastingowej? PYCHA, BRAK POKORY I SKROMNOŚCI. Tę pokorę i skromność wymagają od innych, nawet pod groźbą wykluczenia i ostracyzmu. Sami niestety się do niej nie poczuwają.  Powinni mieć wzgląd na drugich i na ich biedę, bo z tej biedy( z tych zsumowanych grosików) dobrze im się żyje. Powinni mieć wzgląd na drugich, zwłaszcza kiedy przekazują pokarm duchowy w telewizji, którą ogląda cały świat.


FOTO ze STRAŻNICY:



(http://i.imgur.com/nFryjdW.png)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 06 Październik, 2016, 23:44
I tu  "B a r a n"..., absolutnie się z tobą zgadzam i popieram. O to mi chodziło, jak pisałam wcześniej. Nawołują do skromności, a sami stwarzają ogromny dysonans właśnie takową postawą. Znam ten fragment strażnicy, którą tu umieściłeś, i pisząc tak, sami z siebie robią faryzeuszy...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 07 Październik, 2016, 00:11
A któż to są ci kaznodzieje telewizyjni? :)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Exodus w 07 Październik, 2016, 00:52
I tu  "B a r a n"..., absolutnie się z tobą zgadzam i popieram. O to mi chodziło, jak pisałam wcześniej. Nawołują do skromności, a sami stwarzają ogromny dysonans właśnie takową postawą. Znam ten fragment strażnicy, którą tu umieściłeś, i pisząc tak, sami z siebie robią faryzeuszy...

 
 A ja to co? Gips?  :) Też się z Baran'kiem zgadzam ! i jak zwykle w 120 %
 Jak Go nie lubić za taką szybką pomoc i jak nie chcieć zaprosić np, na dobrego browarka?
 A jaka to była Strażnica?
Co do zegarków i.... pierścioneczków .... 9 minutka i 40 sekundka  ;D  Z uśmiechem Estero

https://www.youtube.com/watch?v=ZEAND48jlQc





Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Baran w 07 Październik, 2016, 01:03
Never Trust A Man With A Pinky Ring. //// Nigdy nie ufaj człowiekowi z sygnetem na palcu.


(http://i.imgur.com/tqohrLk.jpg)

Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Lila w 07 Październik, 2016, 02:33
No to się wszyscy zgadzamy :)
Nawołują do skromności w wyglądzie, w związku z tym powinni powściągnąć się i zmniejszyć liczbę karatów ;) 
Jednak skromność nie musi oznaczać, że mają tanie rzeczy. Wrócę jeszcze raz do Jezusa. Owszem urodził się w biednej rodzinie, ale w dorosłym życiu miał cenne szaty. Wśród jego znajomych byli i biedni i bogaci, jak wiemy niektórzy dawali mu drogocenne prezenty, np. olejek, którym go jedna laska namaściła. Inni się oburzyli wtedy, że przecież można było te pieniądze inaczej wykorzystać, ale ona uważała go za kogoś specjalnego i tak go traktowała. Zmierzam do tego, że CK dla wielu świadków to jakby sam bóg na ziemi.

I teraz są pojawia się kwestia:
czy lepiej, żeby wyglądali tak, jak lubią i byli sobą, czy też lepiej, żeby do filmików przebierali się, ściągali biżuterię i tym samym udawali kogoś innego?
Jak dla mnie, to lepiej jest, że widzimy ich „prawdziwych”. Dzięki temu może niektórzy zaczną się zastanawiać, z kim mają do czynienia.
Co więcej, jestem pewna, że oni nie widzą w tym grama obłudy, tylko są przekonani, że to bóg im błogosławi, że bracia ich wspierają i jeden da garnitur, drugi zegarek, trzeci auto, czwarty zapłaci za nowe zęby, piąty wyśle na wakacje.
Jestem też pewna, że dawcy są szczęśliwi, że mogą ich wspierać i po może po cichu sobie myślą, jak to wspaniale, że teraz na ziemi są tak blisko z kimś, kto za chwilę będzie sobie urzędować razem z Jezusem. Sama się kiedyś tak czułam i byłam dumna, że znam takie osoby.
Ani biorców, ani dawców nie podejrzewam o złe pobudki. Wszyscy są ofiarami systemu. W moim odczuciu nawet CK jest ofiarą. Niestety oni naprawdę wierzą w swoje powołanie i siłę swojej władzy nad owcami. Są narzędziem w rękach ludzi, którzy na tym zarabiają. Brzmi trochę jak teoria spiskowa, ale nie da się tego wszystkiego inaczej wytłumaczyć.
Czy czuję się oszukana? Każda religia to system manipulacji. A ludzie mimo wszystko chcą w coś wierzyć, coś czcić… Czasami przez skórę czujemy, że coś nam się nie zgadza, ale dalej w tym tkwimy. Gdybym nie czuła się oszukana ponad miarę, nie odeszłabym.

Mam im do zarzucenia dużo gorsze rzeczy niż sygnety i zegarki.
Przechodziłam swoje fazy buntu i złości gdy dowiadywałam się kolejnych faktów o wts’ie.


Przy okazji – czy ktoś z Was natknął się na informacje o tym, jakie wydatki ma CK? Chodzi mi o np. fundusz reprezentacyjny. Czy mają refundowane ubrania? No bo że podróże służbowe, to wiadomo. Mnie też wkurza biznes klasa, szczególnie jak słucham, że kogoś wysłali na drugą półkulę do służby i kilka lat nie mógł odwiedzić rodziny. Przeciętny betelczyk sam musi zadbać o swoją garderobę. A przypomniało mi się coś – odkąd pamiętam w moim środowisku, w mojej rodzinie, głośno się mówiło, że do Betel to powinni się zgłaszać tylko ci, których na to stać, czyli mają jakieś źródło finansowania, albo rodzinę, która pomoże.  Śluby ubóstwa ślubami, ale te parę groszy, które dostają, to ledwo na lekarstwa wystarczy, a o paliwie, czy biletach nie wspomnę.

 

Wrócę na chwilę do brody.
W maju była na forum dyskusja o brodzie i liberalniejszym podejściu do jej noszenia. W Strażnicy do studium w listopadzie jest akapit, który jest przyzwoleniem, o ile noszenie brody jest przyjęte kulturowo w danym regionie. Tak więc trzeba po prostu popatrzeć na to chłodniej, bez tak żywych emocji.
Cytuj
17 A czy jest stosowne, żeby brat nosił brodę? Noszenie brody było jednym z nakazów Prawa Mojżeszowego. Jednak chrześcijan to Prawo nie obowiązuje (Kapłańska 19:27; 21:5; Galatów 3:24,25). W niektórych krajach noszenie zadbanej brody może nie budzić zastrzeżeń i wcale nie musi odwracać uwagi od głoszonej przez nas dobrej nowiny. Nawet niektórzy zamianowani bracia noszą tam brody. Mimo to część braci postanowiła z tego zrezygnować (1 Koryntian 8:9,13; 10:32). W innych kulturach nie ma zwyczaju noszenia brody i dlatego nie byłoby to odpowiednie dla sługi Bożego. Brat, który nosiłby brodę, mógłby nie przysparzać swoim wyglądem chwały Bogu i mógłby nie być uważany za „człowieka nieposzlakowanego” (1 Tymoteusza 3:2,7; Rzymian 15 wersety od 1 do 3).


I jeszcze słówko o korporacji. Właśnie tak - „Korporacja Strażnica” – oficjalnie mówiono wśród braci w latach 60/70 minionego wieku. To, co teraz wzbudza takie emocje, to jak mówiłam o tym mojej mamie, to ona to kwitowała w stylu „przecież tak było”.


PS.
Jezus urodził się w biednej rodzinie, a nie bogatej, bo więcej jest ludzi biednych niż bogatych i to nad biednymi trzeba zapanować. Po to właśnie powstała religia – żeby trzymać ludzi w garści.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 07 Październik, 2016, 08:50
Widocznie ten akapit w Strażnicy okazał się niefortunny i Lett dlatego to "sprostował" w swoim przemówieniu :P. A skąd wiesz, że Jezus miał cenne szaty? Czy nie przebija tutaj wykładnia WTSu, stworzona właśnie w celu legitymizacji ich biznesowego podejścia do tematu? Wiemy, że żołnierze rzymscy lubili hazard (nie będę tutaj tego udowadniał, ale powiem tylko, że był to wielki w wojsku rzymskim problem i skala zjawiska była szeroka). Być może wykorzystywali każdą "legalną" możliwość uprawiania hazardu? Znamy regulacje z czasów Hadriana dotyczące możliwości grania w kości o ubranie skazańca. Nie musi to świadczyć o niesamowitej jakości odzieży Jezusa. Ba, gdyby taka była, to by mu szatę wcześniej zabrali i z niego zdarli, aby im jej krwią nie zabrudził... Zatem wydaje mi się, że jedynie przypuszczeniem jest, że miał cenne szaty. Nic się na temat ich jakości nie da powiedzieć.
P.S. Żołnierze grali o szatę spodnią, więc tę niewidoczną.
Co do tego olejku, bardzo drogiego, którym go ta kobieta namaściła, to jak sam powiedział, było to na miejscu ze względu na wyjątkowe okoliczności, tj. śmierć, o której Jezus wiedział, że odbędzie się bez namaszczenia wonnościami (bo był szabat).
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 07 Październik, 2016, 08:58
P.S. Żołnierze grali o szatę spodnią, więc tę niewidoczną.

Jesteś pewien?
Mat 27:35
"Kiedy już zawiesili go na palu, rozdzielili jego szaty wierzchnie, rzucając losy"
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: matus w 07 Październik, 2016, 10:26
No i Jezus z tak całkiem biednej rodziny nie pochodził.
Józef był cieślą, a to był ceniony i dobrze opłacany w tamtym czasie i miejscu zawód.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 07 Październik, 2016, 10:33
Bardzo podoba mi się wyważony komentarz, który napisała Lila. Z pewnością większość z nas, o ile nie wszyscy nie ma nic przeciwko dobrym samochodom, porządnym ubraniom, dobrej elektronice, etc. Kwestia zarobków i siły nabywczej pieniądza jest też jasna i nikt z tym się nie kłóci.

Jest tylko jedno ale.

Podczas zebrania służby pewien sługa pomocniczy wystąpił na podium ze sporej wielkości sygnetem (srebrnym). Tuż po zebraniu poproszono go do pokoiku na rozmowę ze starszymi. Oczywiście powodem był ów sygnet. Zdaniem starszych było to niestosowne, ponieważ w 'naszej kulturze' nie jest to ogólnie przyjęte i może świadczyć o uleganiu trendom i przesadnym zwracaniu uwagi na siebie a nie na przekazywane treści.
Sługa pomocniczy zapytał: w takim razie w jakim celu  członkowie CK mają sygnety podczas broadcastingów?
W odpowiedzi usłyszał: co ty bracie, siebie przyrównujesz do braci z CK?

Nosz k..wa przecież to nasi bracia, współpracownicy! Tak stoi w Strażnicy! To nie przedstawiciele jakiejś korpo, którzy muszą wyglądać na spotkaniach biznesowych, żeby im miliony nie uciekły.
Niech każdy z memberów CK ma nawet własny odrzutowiec.  Ale niech WTS nie nawołuje na każdym kroku do upraszczania życia, rezygnacji z wykształcenia, posiadania domu z porządnym wyposażeniem, czy przyzwoitego bezpiecznego samochodu! Mamy kupować na wyprzedażach albo w second handach, zasuwać na rowerze, mieszkać na poddaszu i przez dziurę w dachu patrzeć w przyszłość oczekując raju?!

Wytyka się życie w przepychu dostojników kościelnych żyjących kosztem maluczkich, a u nas robi się dokładnie to samo.  Na mniejszą skalę, bo jest nas zwyczajnie mniej. Ale to niczego nie zmienia.

Nie Rolexy i garnitury od Armaniego i nie biznes klasa wk...wia ludzi, tylko te dwojakie normy, które są u Boga obrzydliwością. Ilustracja z pustą lodówką z jednej z ostatnich Strasznic jest doskonałym przykładem bezczelności i pychy jaką od dłuższego czasu prezentuje WTS.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 07 Październik, 2016, 10:47
O to to,właśnie z ust mi wyjąłeś!
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Baran w 07 Październik, 2016, 10:49
No i Jezus z tak całkiem biednej rodziny nie pochodził.
Józef był cieślą, a to był ceniony i dobrze opłacany w tamtym czasie i miejscu zawód.


Gdyby Bóg chciał, żeby Jezus nosił  tamtejsze "Rolexy" czymkolwiek one wtedy były, czy  żeby np. miał służbę, albo nosił piękne szaty, żeby się nim wszyscy zachwycali,  to na pewno urodziłby się w bogatej rodzinie, a nie zostałby synem cieśli. 




Cieśla znajdował się raczej między bogatym a biednym człowiekiem, ani bogaty ani biedny ;)
 
Gdzie Jezus chodził do pracy?

"W sumie postać Jezusa kojarzy się zwykle z uzdrawianiem, z nauczaniem, z przemawianiem… ale o pracy jakoś niewiele jest mowy w Ewangeliach. Tymczasem te wszystkie wydarzenia miały miejsce jedynie w ciągu ostatnich trzech i pół roku życia Chrystusa. A co Jezus robił do trzydziestego roku życia?
Na ten temat wiemy bardzo niewiele. Skąpe opisy z czterech Ewangelii wskazują jednak zgodnie na fakt, że Jezus prowadził bardzo „standardowe” życie, jak przystało na mieszkańca starożytnej Galilei. Tryb życia zależał przy tym bardzo silnie od zawodu danej osoby. Dlatego też pytanie, z czego Jezus się utrzymywał, wydaje się całkiem ciekawe.
Czy Jezus był stolarzem?
W Ewangeliach znajdują się tylko dwie, bardzo krótkie sugestie na ten temat. Obydwie dotyczą sytuacji, w których ludzie, słysząc nauki Jezusa i widząc Jego cuda, dziwili się, ponieważ znali Go jako zwykłego człowieka, sąsiada, być może po prostu jako syna ich znajomych – Józefa i Marii… Mamy dwie wypowiedzi, w których ludzie, wyrażając w tym kontekście swoje zdziwienie, wspominają o zawodzie Jezusa.
„Czyż nie jest to syn cieśli?” [Mt 13,55]
„Czy to nie jest ów cieśla (…)?” [Mr 6,3]
Ze względu na te dwa stwierdzenia, powszechnie przyjmuje się, że Jezus był z zawodu cieślą. Cieśla, to osoba, która wytwarzała wyroby z drewna (na przykład narzędzia rolnicze, elementy budynków, albo meble). Jednak ówczesny cieśla zajmował się obróbką drewna od samego początku jego istnienia, aż do wyrobu końcowego. Oznacza to, że trudnił się wyrębem drzew, ich transportem, wstępną obróbką drewna, a dopiero na końcu wytwarzaniem z przygotowanych materiałów najróżniejszych przedmiotów codziennego użytku. W dzisiejszych czasach zawód ten rozdrobnił się na kilka mniejszych specjalności, jak: stolarz, drwal itd.
Właśnie dlatego praca cieśli wymagała zarówno tężyzny fizycznej, jak również dużych umiejętności technicznych i precyzji. Zawód ten był bardzo poważany w środowisku hebrajskim, ponieważ niewielu było specjalistów, zdolnych wykonywać tak trudną pracę.
Swoją drogą ciekaw jestem, jak precyzyjnie wykonywał ją Jezus. Jeśli był wzorem doskonałości, z pewnością również swoją pracę wykonywał bardzo uczciwie i starannie. Po latach, kiedy wielu ludzi uwierzyło w Jezusa, jako ich Zbawiciela i Boga, być może niektórzy z nich mogli powiedzieć: ten taboret zrobił dla mnie osobiście sam Bóg, kiedy chodził po ziemi…
A może Jezus był rolnikiem?
Warto jednak zauważyć, że przytoczony powyżej cytat z Ewangelii Mateusza wspomina jedynie o tym, że Jezus był synem cieśli. Najwyraźniej więc Józef był cieślą, a Jezus, wychowując się w jego domu, prawdopodobnie został nauczony tej specjalności. Zawód był bowiem bardzo często przekazywany z ojca na syna. Nie oznacza to jednak, że była to jedyna praca, jaką wykonywał aż do trzydziestego roku życia.
Fragment z Ewangelii Marka co prawda nazywa Jezusa bezpośrednio cieślą. Jest to jednak wypowiedź ludzi w kontekście Jego dzieciństwa, powiązana ze wspomnieniem Jego najbliższej rodziny: „I wyszedł stamtąd, i udał się w swoje rodzinne strony, i szli za nim uczniowie jego. A gdy nastał sabat, zaczął nauczać w synagodze, a wielu słuchaczy zdumiewało się i mówiło: Skądże to ma? I co to za mądrość, która jest mu dana? I te cuda, których dokonują jego ręce? Czy to nie jest ów cieśla, syn Marii, i brat Jakuba, i Jozesa, i Judy, i Szymona? A jego siostry, czyż nie ma ich tutaj u nas?” [Mr 6,1-4] Najwyraźniej ludzie z okolic Nazaretu kojarzyli Jezusa z Jego rodzinnego domu, jako cieślę. Trudno, żeby było inaczej, ale wciąż nie oznacza to, że była to jedyna praca, jaką zajmował się Jezus.
Wątpliwości rodzą się w momencie, kiedy prześledzimy przypowieści Chrystusa. Zdecydowana większość z nich dotyczy pracy na roli, podczas gdy żadna nie dotyka bezpośrednio zagadnień związanych z ciesielstwem. Jezus wypowiadał się nieraz jako wręcz pasjonat pracy na roli, opowiadając barwnie o tym, jak rośnie ziarno w ziemi. Innym razem zwracał uwagę na specyfikę samych prac wykonywanych na roli. Znał również problemy związane z opłatami należnymi najemnikom rolnym oraz z oszustwami, jakich dopuszczają się zarządcy obszarów rolnych. Niektórzy przypuszczają wobec tego, że Jezus mógł z czasem porzucić zawód cieśli i zostać najemnikiem do pracy na polu.
Wiąże się to z jeszcze jednym faktem. O ile cieśla był osobą otaczaną szacunkiem, posiadającą co najmniej średni status społeczny, to najemnicy rolnicy stanowili najniższą warstwę społeczną wśród hebrajskiej ludności. Ich praca była najgorzej opłacana i najmniej szanowana. Chociaż przepisy prawa mojżeszowego narzucały sprawiedliwe traktowanie i wynagradzanie pracowników, wymyślano najróżniejsze sposoby, żeby ominąć te nakazy i wykorzystywać najemników w nieetyczny sposób.
Jezus, świadomy swojej misji na Ziemi, wiedział, że jest posłany w dużej mierze do tych najprostszych ludzi. Bardzo możliwe, że chciał zrozumieć te najtrudniejsze problemy, z jakimi borykają się ludzie, a nie ma przecież lepszego sposobu na zrozumienie drugiego człowieka, niż osobiste doświadczenie jego problemów. Sam Chrystus powiedział: „ktokolwiek by chciał między wami być wielki, niech będzie sługą waszym. I ktokolwiek by chciał być między wami pierwszy, niech będzie sługą waszym. Podobnie jak Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służył i oddał życie swoje na okup za wielu.” [Mt 20,26-28]
Bardzo możliwe, że jako Król, Jezus postanowił w pewnym momencie porzucić rodzinny zawód cieśli i stać się sługą, pracującym jako najemnik na roli. Kto wie, być może ktoś z chrześcijan mógł powiedzieć po latach: Moje pole orał osobiście Syn Boży. Nawet nie zapłaciłem Mu uczciwie za tę pracę…"
Archiwum wpisów biblijny.net
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Salome w 07 Październik, 2016, 10:51
Bardzo podoba mi się wyważony komentarz, który napisała Lila. Z pewnością większość z nas, o ile nie wszyscy nie ma nic przeciwko dobrym samochodom, porządnym ubraniom, dobrej elektronice, etc. Kwestia zarobków i siły nabywczej pieniądza jest też jasna i nikt z tym się nie kłóci.

Jest tylko jedno ale.

Podczas zebrania służby pewien sługa pomocniczy wystąpił na podium ze sporej wielkości sygnetem (srebrnym). Tuż po zebraniu poproszono go do pokoiku na rozmowę ze starszymi. Oczywiście powodem był ów sygnet. Zdaniem starszych było to niestosowne, ponieważ w 'naszej kulturze' nie jest to ogólnie przyjęte i może świadczyć o uleganiu trendom i przesadnym zwracaniu uwagi na siebie a nie na przekazywane treści.
Sługa pomocniczy zapytał: w takim razie w jakim celu  członkowie CK mają sygnety podczas broadcastingów?
W odpowiedzi usłyszał: co ty bracie, siebie przyrównujesz do braci z CK?

Nosz k..wa przecież to nasi bracia, współpracownicy! Tak stoi w Strażnicy! To nie przedstawiciele jakiejś korpo, którzy muszą wyglądać na spotkaniach biznesowych, żeby im miliony nie uciekły.
Niech każdy z memberów CK ma nawet własny odrzutowiec.  Ale niech WTS nie nawołuje na każdym kroku do upraszczania życia, rezygnacji z wykształcenia, posiadania domu z porządnym wyposażeniem, czy przyzwoitego bezpiecznego samochodu! Mamy kupować na wyprzedażach albo w second handach, zasuwać na rowerze, mieszkać na poddaszu i przez dziurę w dachu patrzeć w przyszłość oczekując raju?!

Wytyka się życie w przepychu dostojników kościelnych żyjących kosztem maluczkich, a u nas robi się dokładnie to samo.  Na mniejszą skalę, bo jest nas zwyczajnie mniej. Ale to niczego nie zmienia.

Nie Rolexy i garnitury od Armaniego i nie biznes klasa wk...wia ludzi, tylko te dwojakie normy, które są u Boga obrzydliwością. Ilustracja z pustą lodówką z jednej z ostatnich Strasznic jest doskonałym przykładem bezczelności i pychy jaką od dłuższego czasu prezentuje WTS.

Tak, Dietrich, bardzo dobrze napisane. Mają kasę, OK, sama im do skrzynki kasę kupę lat wrzucałam.
Ale niech nie robią ciągle podszeptów, żeby życie uprościć, dom sprzedać, pracę zmienić, zrezygnować ze zbytków, na wakacje nie jeździć, nawet pieska zlikwidować. 
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 07 Październik, 2016, 11:11

 
 A ja to co? Gips?  :) Też się z Baran'kiem zgadzam ! i jak zwykle w 120 %
 Jak Go nie lubić za taką szybką pomoc i jak nie chcieć zaprosić np, na dobrego browarka?
 A jaka to była Strażnica?
Co do zegarków i.... pierścioneczków .... 9 minutka i 40 sekundka  ;D  Z uśmiechem Estero

https://www.youtube.com/watch?v=ZEAND48jlQc
Nie, nie jesteś gips, "Exodusie", cieszę się, że masz podobne zdanie ntt. ;D ;D ;D
a co do Ciebie "Lila"..., to powiem tak. Prawdą jest, że w latach 60/70 mówiło się "korporacja strażnica", ale żaden św.jeh. nie ma o tym zielonego pojęcia, bo oficjalnie nikt tak tego nie nazywa. Jest rok 2016, ja byłam 28 lat w tej sekcie i dopiero jak zaczęłam grzebać w materiałach spoza strażnicy, to się dowiedziałam, że to nie jest jedyna prawdziwa droga do zbawienia, tylko zwykły szwindel, naszpikowany kłamstwami, żeby trzymać ludzi za gębę.
I jak to piszę, to przychodzi mi na myśl polski film  "Faraon"  metody się nie zmieniły, tylko forma się zmieniła. Tam straszyli, że Bóg zabiera słońce, co było wierutnym kłamstwem, a dziś to kłamstwo unowocześnili, stosownie do XXI w., bo już zaćmieniem słońca by nie nastraszyli.
A co do tych, twoim zdaniem zmanipulowanych "siedmiu krasnali", to jak oni siadają na tych swoich środowych posiedzeniach i redagują list do wszystkich zborów na całym świecie, i dają instrukcje, jak starsi mają ukrywać pedofili w zborach, to co??? To oni nie są świadomi tego co robią?
I dlatego, ja z takim kłamliwym g@#$%m, nie chcę mieć nic wspólnego!!!!!, mówiąc słowami Jezusa, są jak groby pobielane, pełne robactwa i łupiestwa. Otoczka i owszem, piękna, to bombardowanie dyscypliną na zgromadzeniach i wszędzie gdzie się da, ale nic poza tym. Umiejętnie wykorzystują potrzebę głębokiego wielbienia Boga, a dla Boga ludzie są w stanie wiele zrobić, czego przykładem są doświadczenia nagłaśniane przez WTS.
Jezus, nie musiał posuwać się do manipulacji, żeby ludzie go słuchali i go naśladowali, nie okłamywał swoich uczniów, był uczciwy, nie redagował listów, jak ukrywać zboczeńców w zborach, a oni??? Kim oni są??? "bogami"???
I cieszę się, że przez 28 lat ta kłamliwa sekta, nie wypłukała mnie z człowieczeństwa. I uważam, że nie ma na ziemi takiego tworu religijnego, który reprezentuje prawdziwego Boga, wszędzie są szwindle i przekręty, oszustwa i manipulacje, dlatego mając dostęp do prawa Bożego, każdy osobiście musi zadbać o to, jakim będzie człowiekiem, tam, w środku, to jego jestestwo i będzie to ujawniał w czynach i z tego właśnie Bóg nas będzie rozliczał.
Pozdrawiam wszystkich, którzy choć w jakimś stopniu zgadzają się ze mną. Nie straciłam wiary w Boga, tylko z WTS nie chcę mieć nic wspólnego... 
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Baran w 07 Październik, 2016, 11:14
ZNAJDŹ RÓŻNICE

ROK 2016

(http://i.imgur.com/MQlC05r.jpg)

(http://i.imgur.com/g304cv6.jpg)


ROK 2017



(http://i.imgur.com/FoCxg90.jpg)

(http://i.imgur.com/4vfb3Uo.jpg)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 07 Październik, 2016, 11:18
 A ja sobie myślę,że CK podparło by sie tym wersetem,aby wykręcić się od sygnetów i złotego Rolexa.
Mat 26:6 ''Gdy Jezus przebywał w Betanii, w domu Szymona Trędowatego, 7 podeszła do Niego kobieta z alabastrowym flakonikiem drogiego olejku i wylała Mu olejek na głowę, gdy spoczywał przy stole. 8 Widząc to, uczniowie oburzali się, mówiąc: «Na co takie marnotrawstwo? 9 Przecież można było drogo to sprzedać i rozdać ubogim». 10 Lecz Jezus zauważył to i rzekł do nich: «Czemu sprawiacie przykrość tej kobiecie? Dobry uczynek spełniła względem Mnie. 11 Albowiem zawsze ubogich macie u siebie, lecz Mnie nie zawsze macie.''
 Zatem:członków CK nie zawsze będziemy mieli,bo najzwyczajniej w świecie, co jakiś czas obracają się w proch.Są wyjątkowi,bo są braćmi Chrystusa.Dlatego niektórzy bracia hojnie obdarowują ich materialnie i finansowo.Jezus nie zlitował się nad biednymi w potrzebie,wolał zatrzymać olejek dla siebie.Podobnie członkowie CK naśladują(wiernie) Jezusa.Nie dzielą się z biednymi majętnościami.Uczniowie Jezusa myśleli,że Jezus przyklepie ich pomysł,bo tyle Jezus uczył o miłości do bliźniego,a tu taki zawód i rozczarowanie.Dzisiaj wielu braci jest zgorszonych postawą CK,ale niesłusznie.Dlaczego?Bo członków CK w danym składzie mamy tylko przez pewien czas,a biednych braci wokół siebie mamy zawsze i w każdej chwili będziemy mogli im pomóc.Pomoc otrzymają wtedy,jak najpierw materialnie okażemy docenianie dla CK.Dobry uczynek spełnił ten,kto sfinansował Rolexa.Nie oburzajcie się o małowierni:) Na ta kobietę co namaściła Jezusa,a nie dała biednym też sie oburzacie jak uczniowie? I bądź tu mądrym kiedy dzielić się z biednymi,a komu okazać docenianie przez ofiarowanie drogich prezentów.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Salome w 07 Październik, 2016, 11:37
ZNAJDŹ RÓŻNICE



Baran, wiadomo, znowu chodzi o KASĘ.
W tekście na 2017 roku pojawia się zdanie:
"Aby przekazać datek, wejdź na www.jw.org"
W 2016 jeszcze aż tak nie żebrali.


Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Baran w 07 Październik, 2016, 11:52

Baran, wiadomo, znowu chodzi o KASĘ.
W tekście na 2017 roku pojawia się zdanie:
"Aby przekazać datek, wejdź na www.jw.org"
W 2016 jeszcze aż tak nie żebrali.

"Aby przekazać datek, wejdź na www.jw.org"    już lepiej by brzmiało     "Gdyby ktoś chciał przekazać datek, prosimy odwiedzić stronę www.jw.org"
A tak to nie jest prośba dla zindoktrynowanych braci, tylko nakaz. Codzienne badanie Pism jest stworzone przecież przez CK wyłącznie dla Świadków Jehowy i ewentualnie dla zainteresowanych którzy już się zarazili B.I.T.E.-m Hassana.

P.S. W 2018 będzie pewnie po słowie "wejdź" wykrzyknik  ;)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 07 Październik, 2016, 12:11
Estero również zgadzam się z Tobą. Mnie ta organizacja także omamiała przez ponad 20 lat. Dziś jeszcze oficjalnie z pewnych powodów w niej jestem. Jednak z naukami CK i stosowaniem Biblii jako wytrycha, by wtryniać się w każdą dziedzinę życia już od dawna się nie utożsamiam. Jezus dał początek zborowi chrześcijan, wśród których miały panować jednakowe dla wszystkich jasne i przejrzyste zasady oparte na miłości, której dał wzór. Nie było tajnych listów, szkoleń dla starszych, a także uciekania się do inwigilacji czy donoszenia na mających inne zdanie. 
Twór o nazwie WTS coraz bardziej zbliża się swym postępowaniem do innych instytucji religijnych, które sam tak zażarcie krytykuje.  Żal mi ludzi zmanipulowanych przez niego, którym wydaje się, że działają w słusznej sprawie.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Thialve w 07 Październik, 2016, 12:41
Ah no i wyborna chata :D nie ma jak to uprościć życie...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 07 Październik, 2016, 12:59
Estero również zgadzam się z Tobą. Mnie ta organizacja także omamiała przez ponad 20 lat. Dziś jeszcze oficjalnie z pewnych powodów w niej jestem. Jednak z naukami CK i stosowaniem Biblii jako wytrycha, by wtryniać się w każdą dziedzinę życia już od dawna się nie utożsamiam. Jezus dał początek zborowi chrześcijan, wśród których miały panować jednakowe dla wszystkich jasne i przejrzyste zasady oparte na miłości, której dał wzór. Nie było tajnych listów, szkoleń dla starszych, a także uciekania się do inwigilacji czy donoszenia na mających inne zdanie. 
Twór o nazwie WTS coraz bardziej zbliża się swym postępowaniem do innych instytucji religijnych, które sam tak zażarcie krytykuje.  Żal mi ludzi zmanipulowanych przez niego, którym wydaje się, że działają w słusznej sprawie.
Dokładnie, tak jak piszesz, mnie również jest żal tych ludzi, bo do niedawna, sama oddałabym życie, za "jedynie słuszną i jedyną prawdę strażnicy", na szczęście dobrze reagowałam na różne zgrzyty, które się u mnie po drodze pojawiały, wiele razy zastanawiałam się, czy to ja jestem nienormalna, czy to co inni mi narzucają, jest nienormalne, ale ..... zawsze znalazła się jakaś  "p o k r y w k a" WTS-owska  typu:"trzeba czekać na Jehowę", "trzeba zakryć to miłością", "może ja złe wnioski wyciągam", "może mi coś się zdawało" ..... itp, itd ..... te manipulacyjne szopki.
Obejrzałam na kanale "Elear Elda" bardzo ciekawy materiał oparty właśnie o materiały Hassana /to o czym wyżej wspominał "Baran"/ i ... różne rzeczy mi się rozjaśniły, kapitalne opracowanie ;D , polecam każdemu. Jasno można zobaczyć, jakim manipulacjom podlegają ludzie sekty. Steven Hassan opisywał to na podstawie sekty Moona, sam był członkiem tej sekty, wyszedł z niej i pomaga ludziom, a w opracowaniu "Elear Elda", są odnośniki do sekty św.jeh. /bo twórca kanału sam był św.jeh./ Naprawdę polecam, dla wszystkich zainteresowanych poszukiwaczy prawdy o tej sekcie.
No i jeszcze jedna sprawa, dzięki za istnienie internetu, bo dzięki różnym kanałom i takich forach i podobnych, osoby takie jak ja, mogą poszukać informacji dotyczących tej sekty i korzystając z własnego rozeznania, wyciągnąć dla siebie wnioski.
I rzeczywiście, WTS i tych"siedmiu wspaniałych", zapętliło się we własnych kłamstwach, a dziś, w świecie szybkiego dostępu do informacji, napewno coraz mniej osób da się złapać na proroctwo 1914r., czy już zawsze bliski Armagedon..., co wydatnie widać po ilości kandydatów do chrztu, na zgromadzeniach.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 07 Październik, 2016, 13:05
Już to gdzieś pisałem, ale to Forum dało mi w ciągu niecałego roku większą wiedzę i rozeznanie niż ponad 20 lat "świętej służby". Nie chodzi mi o to, żeby walczyć na noże z naukami WTS-u, lecz by przestać dać sobą manipulować. 
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Baran w 07 Październik, 2016, 13:11
No i jeszcze jedna sprawa, dzięki za istnienie internetu, bo dzięki różnym kanałom i takich forach i podobnych, osoby takie jak ja, mogą poszukać informacji dotyczących tej sekty i korzystając z własnego rozeznania, wyciągnąć dla siebie wnioski.
I rzeczywiście, WTS i tych"siedmiu wspaniałych", zapętliło się we własnych kłamstwach, a dziś, w świecie szybkiego dostępu do informacji, napewno coraz mniej osób da się złapać na proroctwo 1914r., czy już zawsze bliski Armagedon..., co wydatnie widać po ilości kandydatów do chrztu, na zgromadzeniach.

(http://i.imgur.com/615534W.jpg)


Powinna być już diodowa czy ledowa żarówka ;)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Falo w 07 Październik, 2016, 13:19
Ja tylko co do brody. Stanowisko WTS wywodzi się się sprzed 100lat, kiedy w 1916 zmarł brodaty pastor Russell rozpoczął się podział wśród Badaczy Pisma Świętego. Władzę w nurcie który jest dzisiaj zwany Świadkowie Jehowy przejął gładko golony Rutheford. Zaczęły się podziały. Jedni hołdowali Russellowi inni szli inną drogą. I tak jednych symbolem wyglądu były brody innych golenie. Z czasem to troche ewoluowało. Wymyślano różne argumenty co do wyglądu, kultury, itd. Ale prawdziwymi korzeniami nie noszenia brody są spory i podziały po śmierci Russelle.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Baran w 07 Październik, 2016, 13:33
Jesteś pewien?t 27:35
Jesteś pewien?
Mat 27:35
"Kiedy już zawiesili go na palu, rozdzielili jego szaty wierzchnie, rzucając losy"


35 Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy. 36 I siedząc, tam Go pilnowali. 37 A nad głową Jego umieścili napis z podaniem Jego winy: «To jest Jezus, Król Żydowski». 38 Wtedy też ukrzyżowano z Nim dwóch złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej stronie.


MATEUSZA 27:35

Przekład dosłowny: A gdy Go ukrzyżowali, [rozdzielili] Jego [szaty, rzucając o nie losy],

Biblia Gdańska: A ukrzyżowawszy go, rozdzielili szaty jego, i miotali los, aby się wypełniło, co powiedziano przez proroka: Rozdzielili sobie szaty moje, a o odzienie moje los miotali.

Uwspółcześniona Biblia Gdańska: A gdy go ukrzyżowali, rozdzielili jego szaty i rzucali losy, aby się wypełniło, co zostało powiedziane przez proroka: Rozdzielili między siebie moje szaty, a o moje ubranie rzucali losy.

Biblia Warszawska: A gdy go przybili do krzyża, rozdzielili szaty jego, rzucając o nie losy,

Biblia Tysiąclecia: Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy.



Biblia w Przekładzie Nowego Świata "Kiedy już zawiesili go na palu, rozdzielili jego szaty wierzchnie, rzucając losy"


Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: M w 07 Październik, 2016, 13:53
Nie jestem biblistą, ale z tego co czytam to słowo tłumaczone tu na "szata" (gr. ιματιον) oznacza "płaszcz", czyli szatę wierzchnią. Oprócz tego jest też słówko χιτωνα oznaczające "tunika" lub "koszula". W Mateusza 5:40 jest są oba te słowa przeciwstawione sobie:

http://biblia.oblubienica.eu/interlinearny/index/book/1/chapter/5/verse/40/param/1

Cytuj
A temu, kto chce cię pozwać do sądu i wziąć twą koszulę <χιτωνα>, zostaw mu także płaszcz <ιματιον>.

Więc wychodzi na to, że tłumaczenie w PNŚ jest dla odmiany dość poprawne (nie dosłowne, ale dobrze oddające sens) ;). Ale nie jestem powyższego pewien na 100%, myślę że Gorszyciel by więcej tu powiedział.

Edit: Ta strona (http://www.orygenes.pl/lectorium/tlo-nowego-testamentu/ubior-i-ozdoby/) też przemawia za taką tezą:

Cytuj
Szata wierzchnia (hebr. talit, gr. himation <ιματιον>), którą różnie nazywano – płaszcz, opończa, szata – była prostokątną płachtą tkaniny. Mierzyła od 2 do 3 metrów. Przeważnie występowała w kolorze żółtym lub brązowym z wzorem w kratkę. Jej ozdobny krój i drogocenny materiał świadczył o zamożności właściciela.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 07 Październik, 2016, 14:02
W międzywierszowym jest "outer garments"
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 07 Październik, 2016, 14:22
Już to gdzieś pisałem, ale to Forum dało mi w ciągu niecałego roku większą wiedzę i rozeznanie niż ponad 20 lat "świętej służby". Nie chodzi mi o to, żeby walczyć na noże z naukami WTS-u, lecz by przestać dać sobą manipulować.
Dokładnie, "Dietrich"  o to chodzi!!!  Niech ludziom dają wybór, a nie manipulacjami wprowadzają w jeden "najświętszy  k a n a ł"     "k a n a l a r z e"...,  i dotarłam jeszcze do takiej informacji, że przeciętny człowiek, nie jest w stanie rozpoznać sam, manipulacji, którym jest poddawany, i jak inne sekty stosują dwie, trzy metody, to ta sekta, stosuje wszystkie dostępne i sam człowiek nie jest w stanie rozeznać, co jest grane, dopóki ktoś mu tego nie wyjaśni. Psycholodzy określają to mianem "sekta wysokiej kontroli".
I ja mówię tak, najprościej mówiąc, komu pasuje siedzenie w gównie i smród mu nie przeszkadza, to niech sobie siedzi, ale ..., niech nie wciska innym, że tam pachnie i też ma w to gówno wchodzić /przepraszam za niecenzuralne słowa, jeśli to kogoś obraziło/
A dalej..., jak się mówi o uczciwości, itp, itd, ..... to niech też uczciwie informują o procedurach, które rozgrywają się za plecami, no i ... o statucie, który każdy św.jeh. powinien znać, a ja..., dopiero teraz, po 28 latach bycia św.jeh., dowiedziałam się, że mnie obowiązuje jakiś statut.
U w a g a   i   r a d a  dla wszystkich przyszłych św,jeh. Wszyscy, którzy chcą zostać świadkami, pytajcie starszych o statut św.jeh. w Polsce, niech Wam dadzą do ręki, do przeanalizowania, bo tego trochę jest i niech wam wytłumaczą, co to jest to wewnętrzne prawo związku.
Pozdrawiam 
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Lila w 07 Październik, 2016, 14:36
Kurcze, wszyscy piszemy o tym samym, tylko w różnych słowach i z różnym natężeniem emocji.


Po pierwszym broadcasting z sygnetem i Rolexem uległam ogólnej gorączce i chciałam to wszystkim wykrzyczeć. Po czym okazało się, że wokół jest kilku braci (w dodatku niektórych starszych), którzy noszą sygnety… Nie sprawdzałam, czy to złoto, czy tombak. Ani duże, ani małe, ale widoczne. Nie sądzę, żeby były to sygnety herbowe ;) Owszem nie jest to powszechne, ale nikogo nie dziwi. Może dlatego traktuję to teraz z większym dystansem.
A Rolex? Przyznam szczerze, że oglądając audycję, nie zwróciłam na to uwagi. Odpalając program, od razu skupiłam się na słuchaniu tych cennych i ożywczych niczym rosa Hebronu słów ;) - wiadomo, że czekałam na jakieś zonki, albo inne rzeczy, których można użyć do budzenia rodziny. Gdyby ktoś nie zwrócił uwagi na zegarek, to sama pewno do tej pory bym o tym nie wiedziała. I teraz gdy próbuję sobie przypomnieć siebie z przed ponad dekady, czy pomyślę o osobach szczerze wierzących w wts, to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że nie widzą ani zegarka, ani sygnetu. Patrzą na usta i spijają życiodajne prawdy… Widzą przy tym gościa, który jest elegancko ubrany i się pięknie uśmiecha.


Tak jak wcześniej napisałam, mam do zarzucenia WTS’owi gorsze rzeczy niż powyższe.
Było ich tyle, że na początku nie mogłam sobie poukładać ich wszystkich w głowie. Zrobiłam listę… Wyszła cała strona A4 zapisana prawie kratka w kratkę. Nie wierzyłam, że jest aż tyle spraw, z których każda jedna była wystarczająca do odejścia. A to było jeszcze przed aferą pedofilską.
Manipulacja, o której Estero piszesz, to była jedna z głównych spraw na mojej liście. A manipulacja wiąże się też z tym, co napisałam o CK, że uważam, że oni są tylko narzędziem do mamienia tłumu i w związku z tym oni sami są również ofiarami. Franz nie potrafił wytrzymać tam dłużej i odszedł. Podejrzewam, że ci co zostali, są przekonani o swym niebiańskim powołaniu, a to co robią, robią bo uważają, że mają obowiązek za wszelką cenę chronić organizację, za wszelką cenę wybielić ją w oczach postronnych. Tak – organizację, a nie ludzi ;( Żeby tak myśleć, trzeba mieć wyprany mózg. Co by świadczyło na korzyść tezy, że sami są ofiarami manipulacji.
Żeby było jasne – absolutnie w żaden sposób nie usprawiedliwiam tego, co robią, co mówią! Uważam to za jawne okrucieństwo i że mają na swych rękach krew wielu ofiar.
Skutki ich decyzji są różne, czasami dotyczą kasy, czasami zdrowia, czasami życia ;(  Wystarczy przytoczyć przykład więzienia za służbę wojskową, zmiennego podejścia do transfuzji, książeczki wojskowe w Burundi, Meksyk, fundusze hedgingowe, handel salami królestwa i moje ulubione zdalnie sterowane jezioro w Warwick…  Przy tym broda i wąskie gacie wydają się tematem zastępczym.
Pycha i brak pokory jest u nich widoczna bez względu na to, w co są ubrani. Szczególnie po Lett’cie widać pierwiastek samouwielbienia. Król Julian ze swoim „wielbcie mnie” mógłby się od niego dużo nauczyć ;)


Nawołują do skromności, do upraszczania życia. A pamiętacie, do jakiego mieszkania przeprowadziła się para, która sprzedała dom (i pozbyła się psa)? To na nasze warunki nie było „proste” mieszkanie, a co dopiero na afrykańskie czy jakieś hinduskie. A piwnica na czas końca jak wyglądała? – lepiej niż niektórzy mają w salonie.
Przy okazji zastanawiam się, co sprawia, że jedni jedni upraszczają do granic możliwości a inni nie. Kto rezygnuje ze studiów? Kto rezygnuje z osoby, którą kocha, bo ta nie jest w „panu”? Kto się czuje oszukany? Tu nie chodzi o wiarę, ona nie jest stopniowalna, albo się wierzy, albo nie.
W czasach Jezusa jedni zostawiali wszystko i szli za nim, inni nie. Czy Jezus potępiał ich? A u kogo się zatrzymywał on i uczniowie jak wędrowali po świecie? Kto ich wspierał?
Gdyby nie datki ludzi, którzy mają biznesy, to wts nie kupiłby na darmo nieruchomości za 10mln na dział tłumaczeń, po czym się z planów wycofał. Nie zbudowałby Warwick. WTS’owi nie zależy na tym, żeby wszyscy byli biedni… Z biednych i tak trzepią kasę, a z bogatych mają przyjemności.


Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Baran w 07 Październik, 2016, 14:40
Nie jestem biblistą, ale z tego co czytam to słowo tłumaczone tu na "szata" (gr. ιματιον) oznacza "płaszcz", czyli szatę wierzchnią. Oprócz tego jest też słówko χιτωνα oznaczające "tunika" lub "koszula". W Mateusza 5:40 jest są oba te słowa przeciwstawione sobie:

http://biblia.oblubienica.eu/interlinearny/index/book/1/chapter/5/verse/40/param/1

Więc wychodzi na to, że tłumaczenie w PNŚ jest dla odmiany dość poprawne (nie dosłowne, ale dobrze oddające sens) ;). Ale nie jestem powyższego pewien na 100%, myślę że Gorszyciel by więcej tu powiedział.

Edit: Ta strona (http://www.orygenes.pl/lectorium/tlo-nowego-testamentu/ubior-i-ozdoby/) też przemawia za taką tezą:


I może tak być, myślę że jest to w gruncie rzeczy mało istotne jakie to było nakrycie, chyba że bierzemy pod uwagę relikwię
Tunike z Argenteuil czy Suknia z Trewiru. Franz wujek Raymonda podobno znał dobrze grekę i może faktycznie tutaj błędu nie popełnił i był dokładniejszy niż pozostali tłumacze.

Niemniej jednak pokazuje to, że wielu z nas mimo, że już nie jest w org albo jest tylko formalnie, dalej posługuje się PNŚ i w pamięci ma cytaty właśnie z tego przekładu.
 


"Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: «Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć». Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los rzucili o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze." J 19,23-24

(http://i.imgur.com/gGl7ar4.jpg)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 07 Październik, 2016, 14:42
O co chodzi z tym zdalnie kierowanym jeziorem, nie wiem, wyjaśnij mi... "Lila"...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 07 Październik, 2016, 14:43
Minęło parę miesięcy od kiedy nie mam kontaktu ze zborem. Emocje opadły. Na chłodno robimy z przyjaciółmi analizę tego co było.Uważamy,że to był dla nas wartościowy czas.Gdzieś z naszymi potrzebami wspólnoty i studiowania słowa trzeba było się przechować. I zbór ŚJ dla nas był odpowiedni. W Polsce nie odczuwało się w zborach tej presji brooklińskiej. Byliśmy wolnymi ludźmi.Wielu z nas kończyło studia,budowało domy. Do służby chodziło się z potrzeby serca. Czytało się różne przekłady biblii(bo NW jest dopiero od 1997r).Światła aż tak nie migały,a jak coś się zmieniało,to można było dyskutować o tym głośno po studium książki. Byliśmy dla siebie przyjacielscy i otwarci. Znani z tego,że sobie pomagamy. Ileż to mieliśmy akcji pomagania starszym ciociom w malowaniu mieszkania,czy wspólne wykopki. Ale niestety to zostało zduszone. Weszła korporacja i walec wszystko zaczął równać. Zabrakło ożywczej rosy. Mnie boli,kiedy ktoś obraża tamto moje życie. Bo było dobre i szczere. Też doszłam do tego wniosku,że prawo Boże trzeba mieć w sercu,nie w religii. Nie dzielę ludzi. Nie chcę nikogo obrażać,bo nie z ludźmi należy walczyć,a z systemem. Ludzi należy żałować,kochać,wspierać. Niektórych budzić b.delikatnie,by nie zrobili sobie krzywdy. Grzesiek z Krosna kiedyś napisał,że przeraziły go listy od świadków,że zajął się burzeniem wiary,a potem zostawia ludzi samych,bez perspektyw. Trzeba brać pod uwagę,że jeśli kogoś budzimy,to mu może być zimno,mieć dreszcze i być zdezorientowany. To duża odpowiedzialność.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Lila w 07 Październik, 2016, 14:53
O co chodzi z tym zdalnie kierowanym jeziorem, nie wiem o co chodzi, wyjaśnij mi...

No więc w Warwick mają jezioro. I mają guziczek, którym mogą regulować poziom wody na wypadek huraganu. Fajnie, nie?
http://jwsurvey.org/cedars-blog/watchtower-in-crisis-frustration-grows-at-bethel-as-governing-body-focuses-everything-on-warwick (http://jwsurvey.org/cedars-blog/watchtower-in-crisis-frustration-grows-at-bethel-as-governing-body-focuses-everything-on-warwick)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Baran w 07 Październik, 2016, 15:04
Niektórych budzić b.delikatnie,by nie zrobili sobie krzywdy. Grzesiek z Krosna kiedyś napisał,że przeraziły go listy od świadków,że zajął się burzeniem wiary,a potem zostawia ludzi samych,bez perspektyw. Trzeba brać pod uwagę,że jeśli kogoś budzimy,to mu może być zimno,mieć dreszcze i być zdezorientowany. To duża odpowiedzialność.


To prawda, niemniej jednak duża odpowiedzialność spoczywa także  na osobach które są świadome, przebudzone  i nic nie robią kiedy zło eskaluje jak powiedział kiedyś Edmund Burke

"Aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił, bo jedyną rzeczą potrzebną złu do zwycięstwa jest bierność dobrych ludzi."
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Exodus w 07 Październik, 2016, 15:25
Nie, nie jesteś gips, "Exodusie", cieszę się, że masz podobne zdanie ntt. ;D ;D ;D
a co do Ciebie "Lila"..., 

 Jest rok 2016, ja byłam 28 lat w tej sekcie i dopiero jak zaczęłam grzebać w materiałach spoza strażnicy, to się dowiedziałam, że to nie jest jedyna prawdziwa droga do zbawienia, tylko zwykły szwindel, naszpikowany kłamstwami, żeby trzymać ludzi za gębę.
.

A co do tych, twoim zdaniem zmanipulowanych "siedmiu krasnali", to jak oni siadają na tych swoich środowych posiedzeniach i redagują list do wszystkich zborów na całym świecie, i dają instrukcje, jak starsi mają ukrywać pedofili w zborach, to co??? To oni nie są świadomi tego co robią?
Otoczka i owszem, piękna...

 I cieszę się, że przez 28 lat ta kłamliwa sekta, nie wypłukała mnie z człowieczeństwa
.  Nie straciłam wiary w Boga, tylko z WTS nie chcę mieć nic wspólnego... 

  I już pewnie nie wypłuka Estero :)
 Rano po przyjściu z pracy tradycyjnie śniadanko,potem mała czarna z żonką ( ona prawie jak Ty 27 lat z haczykiem ) i choć zobaczysz fajne posty Esterki,Baran"ka Lili i innych.
 Po przeczytaniu mówi : nic dodać nic ująć  :)
 I ponownie przypomniała mi - Górala.
 Kiedyś - jej mama przywiozła z Zakopanego takiego z plastiku  ściennego górala z fajką ( górale w większości zajadają  łoscypki, palą fajeckę, Janosikowa wódeckę piją i licą dudki pozostawione przez psybysów- turystów.
  Razu pewnego odwiedziła teściową gorliwa a pewnie i nad... siostsycka i hohoho... :o
 Zgorszenie pod samiućkie niebiosa!!!! 
 Bo jak to w domu chrześcijańskim góral z  fajurecką w zębiskach ?
 Wziena teściowa nozycki i co???
 Łobcięła  góralowi fajecke , żeby NIE gorszyć innych.

      2 słowa do Dietricha : Rewelacyjny Tekst !!!
 TomBombadil napisał: właśnie z ust mi wyjąłeś! A ja od siebie dodam, że mnie z gardła  ;D
    Całe sedno - by Nie GORSZYĆ !!!
 A tak na wesoło
 Góral chciał zapisać się do Partii.  Komisja kwalifikacyjna pyta ?
 Góralu... gdyby Partia była w potrzebie to cobyście dla niej mogli zrobić ?
Wsycko ! mówi góral. Na Pana Bucka mogę psysiąc.
 Dalibyście partii krówki gdyby była potrzeba?
Dałbym. Wsysciutkie  mućki dałbym.
- A gdyby Patria była w bardzo pilnej potrzebie i chciałaby też konika to dalibyście?
- No jakzeby nie? Konicka tezbym dał.! zapewnia góral.
No a....Gdyby Patria była w tak Wieeelkiej potrzebie i chciałaby twoje łowiecki i barana, to tez byście dali?
 Oj cotoTo Nie!!! Zanic w świecie łowiecek i Barana bym nie doł !!!
 Ale dlaczego?
Bo łowiecki i Barana mom. !
 
Za tekst dzienny na 2017r  Baran"ka i zdjęcie to nie tylko browarka ale i całą kegę z Tobą wypił  :)

Pozdrawiam wszystkich.
 
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 07 Październik, 2016, 15:52

To prawda, niemniej jednak duża odpowiedzialność spoczywa także  na osobach które są świadome, przebudzone  i nic nie robią kiedy zło eskaluje jak powiedział kiedyś Edmund Burke

"Aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił, bo jedyną rzeczą potrzebną złu do zwycięstwa jest bierność dobrych ludzi."
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: ufoludek w 07 Październik, 2016, 16:44
Minęło parę miesięcy od kiedy nie mam kontaktu ze zborem. Emocje opadły. Na chłodno robimy z przyjaciółmi analizę tego co było.Uważamy,że to był dla nas wartościowy czas.Gdzieś z naszymi potrzebami wspólnoty i studiowania słowa trzeba było się przechować. I zbór ŚJ dla nas był odpowiedni. W Polsce nie odczuwało się w zborach tej presji brooklińskiej. Byliśmy wolnymi ludźmi.Wielu z nas kończyło studia,budowało domy. Do służby chodziło się z potrzeby serca. Czytało się różne przekłady biblii(bo NW jest dopiero od 1997r).Światła aż tak nie migały,a jak coś się zmieniało,to można było dyskutować o tym głośno po studium książki. Byliśmy dla siebie przyjacielscy i otwarci. Znani z tego,że sobie pomagamy. Ileż to mieliśmy akcji pomagania starszym ciociom w malowaniu mieszkania,czy wspólne wykopki. Ale niestety to zostało zduszone. Weszła korporacja i walec wszystko zaczął równać. Zabrakło ożywczej rosy. Mnie boli,kiedy ktoś obraża tamto moje życie. Bo było dobre i szczere. Też doszłam do tego wniosku,że prawo Boże trzeba mieć w sercu,nie w religii. Nie dzielę ludzi. Nie chcę nikogo obrażać,bo nie z ludźmi należy walczyć,a z systemem. Ludzi należy żałować,kochać,wspierać. Niektórych budzić b.delikatnie,by nie zrobili sobie krzywdy. Grzesiek z Krosna kiedyś napisał,że przeraziły go listy od świadków,że zajął się burzeniem wiary,a potem zostawia ludzi samych,bez perspektyw. Trzeba brać pod uwagę,że jeśli kogoś budzimy,to mu może być zimno,mieć dreszcze i być zdezorientowany. To duża odpowiedzialność.

Napisałaś myśli wyjęte z mojej głowy. Całe moje życie wypełnione było "prawdą" i tą atmosferą. Od połowy lat 80 tych, całe moje dzieciństwo, lata 90-te - młodość. I było tak jak piszesz- bez bruklińskiej presji, nawet nigdy nie zastanawiałam się nad tymi kwestiami, nowe swiatła też pojawiały się rzadko, o ile w ogóle ;-) Skromnie, fajnie, miło, rodzinna atmosfera. A potem zaczęłam się...nie wiem jakiego słowa użyć, może miotać. Coś zaczęło być nie tak. Najwyższy czas na chrzest, a ja do ucieczki...A teraz to już sama nie wiem w co wierzę...Napisałaś:
 "prawo Boże trzeba mieć w sercu,nie w religii" i tego się chwyciłam
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Metyl w 07 Październik, 2016, 17:01
Czy w org. Można być sobą ?

Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 07 Październik, 2016, 20:05
U Mt jest himation, co oznacza to co pisał M, LUB też generalnie ubranie, bez stwierdzenia: wierzchnia czy spodnia (zob. Mt 9:16; 27:35; Mk 5:28, 30; Łk 7:25; Hb 1:11; 1 Pt 3:3). Dodatkowo cytowany przez ewangelistów Ps 22:18 mówi w LXX (na którą się właśnie ewangeliści powołują) zarówno o himationie jak i o czymś zwanych himatismos, co cytuje Jan (19:24), co oznacza również szatę generalnie lub szatę WIERZCHNIĄ. Nie wiadomo więc o jaki typ szaty dokładnie chodziło, ale częściej zdecydowanie była to rzeczywiście szata wierzchnia (jak wyglądała - to nie wiadomo, bo jest to zbyt ogólne stwierdzenie. Zasugerowałem się przekładem tego Psalmu cytowanego przez Jana, gdzie mowa o "sukni", a coś takiego nosili pod spodem. Wybaczcie pomyłkę. Obecnie powstaje doktorat na temat szat w Biblii, więc może pewne typy szat zostaną dokładniej opisane i zidentyfikowane.

Co do zawodu Jezusa to owszem, cieśla to nie był zła robota, ale nadużyciem jest mówienie o kimś, kto nie był obywatelem rzymskim i mieszkał w prowincji Judea, że był klasy średniej. Po pierwsze w starożytnym Rzymie była arystokracja i biedota, patrycjusze i plebejusze. Można pewnie wydzielać - biedota umierająca z głodu i biedota jakoś tam egzystująca, koniec z końce wiążąca. Ale nijak nie można powiedzieć, że było coś takiego jak klasa średnia, co widzimy dzisiaj. Czegoś takiego nie było po prostu. Tak czy owak można rzec, że najgorzej nie miał. A ktoś tu coś o szacunku do ciesielstwa pisał? Jakieś źródła z epoki na to są, czy "tak się wydaje"? Z moich lektur wynika, że Rzymianie się raczej z pracy fizycznej śmiali po prostu, więc o szacunku mowy być nie mogło. Przynajmniej u tych patrycjuszy.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 07 Październik, 2016, 21:02
No więc w Warwick mają jezioro. I mają guziczek, którym mogą regulować poziom wody na wypadek huraganu. Fajnie, nie?
http://jwsurvey.org/cedars-blog/watchtower-in-crisis-frustration-grows-at-bethel-as-governing-body-focuses-everything-on-warwick (http://jwsurvey.org/cedars-blog/watchtower-in-crisis-frustration-grows-at-bethel-as-governing-body-focuses-everything-on-warwick)
Dzięki  "Lila"  za rozjaśnienie mojego umysłu, nie miałam pojęcia, że takie luksusy tam sobie pomontowali ;D
A co do Ciebie  "Exodus" i twojej żonusi. ;) ;)
To miło wiedzieć, że ktoś czyta moje posty i mu się podoba, to co piszę. Wiecie, ja tak prosto z serca, bo biorąc na logikę, nie ma tam żadnej logiki. Nie chcę, żeby ktoś sentymentalnie wspominając, co było ...lat temu "nazat"..., że tak powiem, obraził się na mnie, że tak ujmuję, to co po prostu czuję.
Ktoś, nas świadomie wsadził pod jakiś  s z k l a n y   k l o s z  i posługując się fałszywymi proroctwami, kłamstwami, oszustwem, tworząc system, do którego łatwo wejść, ale niestety, bardzo trudno wyjść  "w Białym Garniturze" i jaka to pociecha, że kiedyś było fajnie, rodzinnie??? Ja też pamiętam te czasy, nie zmienia to jednak faktu, że tak naprawdę, chodzi tylko o to, żeby kogoś złapać w matnię tych manipulacji, mamić wizją życia w raju na ziemi, końcem świata "już jutro" itp rzeczami.
A przecież trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że tu chodzi o całe życia ludzi, którzy pod wpływem tych manipulacji, przemeblowują całe swoje życie, rezygnują ze swoich pasji, rozwoju karier, dzieci /jak pionierzy np./ zakładania rodzin itp, itd, można by tu wymieniać i w  i m i ę   c z e g o???
Bo ktoś, oddalony o setki km stąd, nie mający zielonego pojęcia o moim istnieniu, uzurpuje sobie prawo do tego, żeby mi dyktować co ja mam jeść, w co się ubrać, w jakim towarzystwie przebywać, co czytać, co oglądać ... no po prostu, ludzie, którzy mnie nie znają, ustawiają mi całe życie i całodobowo mną sterują, narzucają mi swoją lekturę, która dziś jest aktualnym "zielonym" światełkiem, a jutro nie, bo ktoś włączył sobie "czerwone" światełko, bo tak mu się zamaniło!!!.... to ja pytam??? O co chodzi???
I całkowicie zgadzam się z  "Baranem"  że na osobach, które o tym wiedzą, ciąży odpowiedzialność, żeby ludzi przestrzegać, przed u p i o r n y m  systemem religijnym, który jest zwykłą wydmuszką, bez wartości. Bo co komu po sentymentach, jak to nie ma uznania Bożego!!!
Nie twierdzę, że te 28lat było bezwartościowe, bo tak nie jest, ale zważając na to, że człowiek chce iść do Boga, to niestety, dla mnie z JW.ORG-WTS-u  nie jest już po drodze, a każdy ma prawo do swojej decyzji, proszę bardzo, komu pasuje tkwienie w tej obłudzie i hiperhipokryzji..., nie zabraniam.
Serdecznie pozdrawiam tych wszystkich, którzy, tak jak ja, czują na sobie odpowiedzialność, by ostrzegać innych, po odkryciu tych prześwietlnych "niby prawd" namaszczonego niebieskim cielcem WTS JW.ORG-a...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Elihu w 07 Październik, 2016, 22:38
"kiedy z serca płyną słowa,
uderzają z wielką mocą,
krążą blisko wśród nas od tak,
dając chętnym szczere złoto"

Nie pamiętam jaka to była piosenka ale chyba trafiłem  :)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: matus w 07 Październik, 2016, 22:42
Akurat - "Lubię mówić z Tobą"
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 07 Październik, 2016, 22:44
Petroniusz, Satryticon liber (o nietłukącym się szkle za cesarza Tyberiusza):
Był jednak raz szklarz, który zrobił szklaną czarę, co się nie tłukła. Został dopuszczony z darem swym przed oblicze cesarza, potem kazał cesarzowi oddać go sobie i cisnął go na podłogę. Cesarz nie mógł przestraszyć się bardziej. Lecz ów podniósł z ziemi szklaną czarę, która była załamana, jak miedziane naczynie; potem wyjął z zanadrza młoteczek i spokojnie doprowadził czarę do porządku. Uczyniwszy to, mniemał, że chwycił Jowisza za jądra, zwłaszcza gdy cesarz rzekł doń: „Czy kto inny jeszcze zna ten sposób sporządzania szkła?” Zważcie tylko! Gdy ów powiedział, że nie, cesarz kazał odrąbać mu głowę: bo gdyby się o tym dowiedziano, uważalibyśmy złoto za błoto.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 07 Październik, 2016, 23:09
"kiedy z serca płyną słowa,
uderzają z wielką mocą,
krążą blisko wśród nas od tak,
dając chętnym szczere złoto"


Piękny tekst, ... i bardzo prawdziwy.  "Elihu", czy zgłaszasz jakiś sprzeciw, przeciwko mówieniu "prosto z serca"? "Gorszycielu".... piękna przypowieść..., ale bardzo smutno się kończy, mnie może nie odrąbią głowy?
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Elihu w 07 Październik, 2016, 23:21
Uważam że trzeba mówić prosto z serca, pod warunkiem że odbiorca jest na to gotowy jeśli temat jest skomplikowany lub wrażliwy. Trzeba uważać na takie rozmowy i czasem się zastanowić, żeby zbyt wcześnie kogoś do siebie nie zrazić, zanim zdążysz tej osobie wyjaśnić sedno sprawy.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 08 Październik, 2016, 00:35
Tak,  "Elihu"  całkowicie się z tobą zgadzam i uważam też, że lepsze jest mówienie z serca, co się naprawdę myśli, niż mówić nieszczerze. Taka wymiana zdań nie ma sensu. W jw.org. tak ludzie robią. Niektórzy, to mistrzostwo świata, chcieliby wszystko z ciebie wycisnąć, tylko o sobie nawet "pary z ust" nie puszczą.
Gotowość przyjęcia szczerej wymiany myśli potrzebuje dojrzałości emocjonalnej, żeby rozmawiać o trudnych, problemowych sprawach, ale tego, to się chyba, człowiek całe życie uczy.
Pozdrawiam....., też z serca...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 08 Październik, 2016, 10:48
Co do tego kurka,to szperałam w archiwalnych gazetkach miasta Warwick i zdaje się,że to jezioro było sterowane już wcześniej na potrzeby firmy Nickel. Wts to odświeżył i dopasował. Możliwe,że takie były wymogi by dostać pozwolenie na użytkowanie. Jednakowoż kasa na to poszła pewnie ogromna. Co do budzenia,to też uważam,że należy to robić. Ale piszę o odpowiedzialności. Bo tu trzeba finezji,a nie drwala,co siecze z calej siły. Wiem,co mówię. Bo mam do czynienia z ludźmi,którzy nie wytrzymują tego psychicznie. Parę razy wyciągałam brata z pijackiego dołu,bo sobie nie umiał inaczej z tą nową prawdą poradzić. Mam też na "uchu" siostrę,co wpadła w taki stan emocjonalny,że straciła pracę,chciała umrzeć,leczy się na depresję,ale to mało. Muszę być blisko i pomagać. Jest jeszcze kilka innych osób. A ja jestem tylko człowiek .Rodzina nie wytrzymuje tego napięcia ,są zmęczeni.. A wycofać się nie da. Dlatego piszę o odpowiedzialności. Ludzie zamarźnięci są ratowani nie przez wrzucenie do wrzątku,ale stopniowo nawadnia się taką osobę ciepłym płynem,potem ogrzewa powolutku. I wybudzanie też musi być mądrym procesem. Mamy pomagać,a nie być siepaczami.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 08 Październik, 2016, 13:40
Myślę, że   m ó w i m y   o tym samym. Sfera religijna, jest bardzo delikatna, a trzeba umieć rozeznać, z jakim człowiekiem mamy do czynienia.
Oczywiście, że trzeba to robić ostrożnie.
Tylko, jest różnica, gdy mówimy, o zwykłych ludziach, szarych członkach zboru, którym próbujemy pomóc /nie z lodu do wrzątku/
A jest chyba totalna różnica, gdy np. wypowiadamy się o CK jw.org..., które tak naprawdę, jest świadome tego zdalnego sterowania manipulacjami, zwykłych szaraków.
Jezus, inaczej przemawiał do ludzi na łąkach, ale już zupełnie inaczej przemawiał do uczonych w piśmie i faryzeuszy. Jak mówił do nich, że są jak groby pobielane, to nie było to takie "niu,niu,niu", ale wprost obnażał ich obłudę i inne łamanie praw.
Jak zwykle, trzeba kierować się rozsądkiem, przede wszystkim...
Czym innym jest pomaganie komuś...
A zupełnie czymś innym jest mówienie o manipulacyjnych faktach i całym systemie i procedurach, stosowanych za plecami zwykłych członków tej org. religijnej, jakim posługuje się ten tzw. niewolnik wierny i roztropny, który nie jest, ani "wierny" Jezusowi, ani "roztropny" naśladując Jezusa...
Tu są jakby dwa oddzielne wątki, mam nadzieję, że widzisz to...mój przedmówco, i nie zamierzam być "siepaczem", jak to nazwałaś, dla tych zwykłych moich braci i sióstr, którzy nie mają pojęcia, co jest grane..., ale odważnie mówić o tym co odkrywam w związku z działalnością JW.ORG, bo są nieuczciwi i wprowadzają ludzi w błąd. Są zwykłymi złodziejami ludzkiego życia, tak to oceniam, na dziś, bo też gdyby nie ich manipulacyjne pułapki w ciągu mojego tam bycia przez te 28 lat, dziś..., moje życie, też by zupełnie inaczej wyglądało, a tak muszę zbierać się na nowo, rozpoczynać na nowo życie w wielu dziedzinach, bo i myślenie i działanie, całkowicie mi przemeblowali, teraz muszę na nowo robić remont kapitalny, mówiąc obrazowo... A oni..., nakręcają filmy propagandowe, na broadcasting, w złotych sygnetach i "srebrnych" garniturach, i nie muszą się martwić, z czego zapłacą rachunki, czy naprawią stary samochód, bo jak im brakuje, to "ciach" rezolucja w zborze i pieniądz łatwiutki jest na zawołanie. Nie interesuje ich, czy ja mam co jeść i za co się leczyć, i o tym trzeba głośno mówić...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Baran w 08 Październik, 2016, 17:10
Problem jest faktycznie bardzo złożony. Na pewno Tombombadil, Estero, Lila, Dietrich ,Elihu macie wszyscy racje. We wszystkim w życiu trzeba być ostrożnym, jednak to życie, weryfikuje nasze poglądy i niestety w tej sprawie nie ma jedynego słusznego rozwiązania.

Trzeba uważać aby nie przedobrzyć z tą ostrożnością, jak i z mówieniem o wszystkim czego się dowiedzieliśmy na lewo i prawo.

W pierwszym przypadku może się okazać, że przez nasze milczenie ktoś zindoktrynowany, kogo mieliśmy szanse przebudzić „zamordował" nieumyślnie, swoją żonę męża, czy dziecko, albo siebie, nie pozwalając np. na transfuzję krwi, albo podjął się próby samobójstwa, po wyrzuceniu przez rodziców z domu i straceniu wszystkich przyjaciół z powodu wykluczenia np. za grzech miłości przedmałżeńskiej. Gdybyśmy ich przebudzili może nie doszło by do śmierci albo do takiego nieludzkiego odtrącenia przez rodziców.

W drugim przypadku depresja i próba samobójcza, czy wpadnięcie w nałóg z powodu dowiedzenia się od nas "prawdy o prawdzie”.

Znam kilka takich przypadków osobiście.

Myślę że zawsze trzeba szukać dobra tej drugiej osoby mając niestety świadomość, że i tak możemy się pomylić i mimo szczerych chęci  zrobić drugiemu krzywdę.


Na pewno wiem jedno, że WTS-owi zależy na biernej postawie odstępców.
I pewnie cieszą się, że część z nich nic nie robi, albo prawie nic.

Najlepszymi kandydatami na przebudzenie są osoby, które są jeszcze w wieku, który pozwala na zawieranie nowych znajomości, ludzi którzy mają przyjaciół w świecie, tacy którzy mogą mieć wsparcie współmałżonka, nie popadają łatwo w depresję, mają stabilną sytuację finansową i tacy u których wyczuwa się, że są tu bardziej dla takiej subkultury świadkowej niż dla wiary w Boga, tacy "letni do wyplucia”.
Takich którzy mają to wszystko jest bardzo mało. To „rodzynki”. Ale takich co mają kilka takich cech jest już więcej.

 Najgorsi to tacy którzy rekrutując się do WTS-u zrywali z nałogami, czy niemoralnym szeroko rozumianym życiem, gdzie  WTS może nadal być swojego rodzaju strażnikiem ludzkich słabości. I tu WTS jest lepszy od odstępców, mają narzędzie jakim jest strach i mechanizmy do egzekwowania swojego prawa. Podporządkujesz się albo jesteś martwy społecznie.

Czas bardzo dużo weryfikuje. Czasami jakaś sytuacja, która wydarzy się po drugiej stronie pozwoli, aby bezboleśnie komuś zwrócić uwagę na błędy WTS-u. Ale nie "żyjemy wiecznie" i te osoby też "żyć wiecznie” na tym padole nie będą. Dlatego czy słuszne jest aby czekać w nieskończoność, aż stracimy możliwości, zapał? Aż nasza rodzina, jak w przypadku koleżanki z forum powie- dość pomagania. Albo coś w stylu: "zajmij się swoją rodziną ,a nie zbawianiem świata"?

Kiedy dowiemy się "prawdy o prawdzie" prawie każdy chce mówić, budzić innych, swoich najbliższych w szczególności, przyjaciół, znajomych. Chcemy krzyczeć na rogach ulic, że to kłamstwo i żeby wszyscy wyszli z tego Wielkiego Babilonu. Wtedy można popełnić największy błąd. Albo Komitet Ciebie wykopie, albo  przyjaciele, albo rodzina, albo znajomi, albo wszyscy naraz.  Do tego dojdą informacje, że z Tobą jest coś nie tak, a i może, że  masz problemy natury psychicznej.

Dlatego potrzebny jest umiarkowany spokój i rozeznanie. Bo idziesz na wojnę którą na razie wygrywają ludzie z za oceanu. Oni mają więcej ludzi do pracy, lepszą organizację, więcej pieniędzy, lata praktyki w manipulacji i ludzi w koszarach, którzy całodobowo są przez nich pilnowani.

Kiedy Ciebie wykluczą i wyjdziesz z podziemia, manewry na polach „jworga” stają się prawie niemożliwe i pozostaje partyzantka. Internet, fora, kanały, książki, artykuły i normalne życie oraz "niezależne myślenie” :)  wolność umysłu, tak bardzo potępiane we wszystkich kontrowersyjnych grupach wyznaniowych.

No i trzeba też zadbać o siebie, swoją rodzinę i zapewnić im już normalne życie bez WTS-u i jego przyjaciół.

 Syndrom odstępcy dotyka prawie każdego, trwa od kilku miesięcy do nawet 2 lat, dokładnie tak jak w przypadku śmierci bliskiej kochającej nas osoby.
Różnica polega na tym, że JW.ORG nas nie kochał, tylko chciał wykorzystać, albo wykorzystał i tylko do tego mu byliśmy potrzebni.

Zycie bez JWORGA to życie bez strachu i to obojętnie czy straciliśmy wiarę w Boga, czy wręcz odwrotnie jeszcze bardziej się do Niego zbliżyliśmy.


Warto też coś wiedzieć o syndromie odstępcy zanim zaczniemy przebudzać innych i mówić im o "prawdzie o prawdzie" bo właśnie z takim syndromem mogą się później zetknąć nasi przebudzani. Pozwolę sobie przypomnieć Eweline Smetaniuk  i jej artykuł o tym syndromie tutaj:
http://berea.kwch.org/berea_old/jw/usuwanie.htm



 
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Elihu w 08 Październik, 2016, 17:59
Problem jest faktycznie bardzo złożony. Na pewno Tombombadil, Estero, Lila, Dietrich i Elihu, macie wszyscy racje. We wszystkim w życiu trzeba być ostrożnym, jednak to życie, weryfikuje nasze poglądy i niestety w tej sprawie nie ma jedynego słusznego rozwiązania.

Trzeba uważać aby nie przedobrzyć z tą ostrożnością, jak i z mówieniem o wszystkim czego się dowiedzieliśmy na lewo i prawo.

W pierwszym przypadku może się okazać, że przez nasze milczenie ktoś zindoktrynowany, kogo mieliśmy szanse przebudzić „zamordował" nieumyślnie, swoją żonę męża, czy dziecko, albo siebie, nie pozwalając np. na transfuzję krwi, albo podjął się próby samobójstwa, po wyrzuceniu przez rodziców z domu i straceniu wszystkich przyjaciół z powodu wykluczenia np. za grzech miłości przedmałżeńskiej. Gdybyśmy ich przebudzili może nie doszło by do śmierci albo do takiego nieludzkiego odtrącenia przez rodziców.

W drugim przypadku depresja i próba samobójcza, czy wpadnięcie w nałóg z powodu dowiedzenia się od nas "prawdy o prawdzie”.

Znam kilka takich przypadków osobiście.

Myślę że zawsze trzeba szukać dobra tej drugiej osoby mając niestety świadomość, że i tak możemy się pomylić i mimo szczerych chęci  zrobić drugiemu krzywdę.


Na pewno wiem jedno, że WTS-owi zależy na biernej postawie odstępców.
I pewnie cieszą się, że część z nich nic nie robi, albo prawie nic.

Najlepszymi kandydatami na przebudzenie są osoby, które są jeszcze w wieku, który pozwala na zawieranie nowych znajomości, ludzi którzy mają przyjaciół w świecie, tacy którzy mogą mieć wsparcie współmałżonka, nie popadają łatwo w depresję, mają stabilną sytuację finansową i tacy u których wyczuwa się, że są tu bardziej dla takiej subkultury świadkowej niż dla wiary w Boga, tacy "letni do wyplucia”.
Takich którzy mają to wszystko jest bardzo mało. To „rodzynki”. Ale takich co mają kilka takich cech jest już więcej.

 Najgorsi to tacy którzy rekrutując się do WTS-u zrywali z nałogami, czy niemoralnym szeroko rozumianym życiem, gdzie  WTS może nadal być swojego rodzaju strażnikiem ludzkich słabości. I tu WTS jest lepszy od odstępców, mają narzędzie jakim jest strach i mechanizmy do egzekwowania swojego prawa. Podporządkujesz się albo jesteś martwy społecznie.

Czas bardzo dużo weryfikuje. Czasami jakaś sytuacja, która wydarzy się po drugiej stronie pozwoli, aby bezboleśnie komuś zwrócić uwagę na błędy WTS-u. Ale nie "żyjemy wiecznie" i te osoby też "żyć wiecznie” na tym padole nie będą. Dlatego czy słuszne jest aby czekać w nieskończoność, aż stracimy możliwości, zapał? Aż nasza rodzina, jak w przypadku koleżanki z forum powie- dość pomagania. Albo coś w stylu: "zajmij się swoją rodziną ,a nie zbawianiem świata"?

Kiedy dowiemy się "prawdy o prawdzie" prawie każdy chce mówić, budzić innych, swoich najbliższych w szczególności, przyjaciół, znajomych. Chcemy krzyczeć na rogach ulic, że to kłamstwo i żeby wszyscy wyszli z tego Wielkiego Babilonu. Wtedy można popełnić największy błąd. Albo Komitet Ciebie wykopie, albo  przyjaciele, albo rodzina, albo znajomi, albo wszyscy naraz.  Do tego dojdą informacje, że z Tobą jest coś nie tak, a i może, że  masz problemy natury psychicznej.

Dlatego potrzebny jest umiarkowany spokój i rozeznanie. Bo idziesz na wojnę którą na razie wygrywają ludzie z za oceanu. Oni mają więcej ludzi do pracy, lepszą organizację, więcej pieniędzy, lata praktyki w manipulacji i ludzi w koszarach, którzy całodobowo są przez nich pilnowani.

Kiedy Ciebie wykluczą i wyjdziesz z podziemia, manewry na polach „jworga” stają się prawie niemożliwe i pozostaje partyzantka. Internet, fora, kanały, książki, artykuły i normalne życie oraz "niezależne myślenie” :)  wolność umysłu, tak bardzo potępiane we wszystkich kontrowersyjnych grupach wyznaniowych.

No i trzeba też zadbać o siebie, swoją rodzinę i zapewnić im już normalne życie bez WTS-u i jego przyjaciół.

 Syndrom odstępcy dotyka prawie każdego, trwa od kilku miesięcy do nawet 2 lat, dokładnie tak jak w przypadku śmierci bliskiej kochającej nas osoby.
Różnica polega na tym, że JW.ORG nas nie kochał, tylko chciał wykorzystać, albo wykorzystał i tylko do tego mu byliśmy potrzebni.

Zycie bez JWORGA to życie bez strachu i to obojętnie czy straciliśmy wiarę w Boga, czy wręcz odwrotnie jeszcze bardziej się do Niego zbliżyliśmy.


Warto też coś wiedzieć o syndromie odstępcy zanim zaczniemy przebudzać innych i mówić im o "prawdzie o prawdzie" bo właśnie z takim syndromem mogą się później zetknąć nasi przebudzani. Pozwolę sobie przypomnieć Eweline Smetaniuk  i jej artykuł o tym syndromie tutaj:
http://berea.kwch.org/berea_old/jw/usuwanie.htm
Nie mów nam co trzeba zrobić a czego nie. Ok?
Nie ty oczyszczasz nasze sumienia swoją krwią, jak w przypadku arcykapłana którym jest Chrystus.
Masz syndrom ck?
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Baran w 08 Październik, 2016, 18:07
Uważam że trzeba mówić prosto z serca, pod warunkiem że odbiorca jest na to gotowy jeśli temat jest skomplikowany lub wrażliwy. Trzeba uważać na takie rozmowy i czasem się zastanowić, żeby zbyt wcześnie kogoś do siebie nie zrazić, zanim zdążysz tej osobie wyjaśnić sedno sprawy.
Nie mów nam co trzeba zrobić a czego nie. Ok?
Nie ty oczyszczasz nasze sumienia swoją krwią, jak w przypadku arcykapłana którym jest Chrystus.

Bardzo ciekawe spostrzeżenie zwłaszcza w kwestii Twojej wypowiedzi powyżej.

I nie obrażaj Jezusa. Oczyszczanie sumienia moją  krwią?
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: GdzieTaPrawda w 08 Październik, 2016, 18:12
Mnie tam bardzo sie podoba opis Barana... czuje jakby pisal wlasnie o mnie... i trafil prawie w dziesiatke
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Abba w 08 Październik, 2016, 18:23
Mnie tam bardzo sie podoba opis Barana... czuje jakby pisal wlasnie o mnie... i trafil prawie w dziesiatke

On zawsze trafia w dziesiątkę. A jeśli jeszcze nie trafił, to przynajmniej ją obstrzeliwuje dookoła,
tak że inni mogą zobaczyć gdzie ona jest, chociaż wcześniej nikt nie wiedział o jej istnieniu.
 Ten typ już tak ma :)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Elihu w 08 Październik, 2016, 18:40
Bardzo ciekawe spostrzeżenie zwłaszcza w kwestii Twojej wypowiedzi powyżej.

I nie obrażaj Jezusa. Oczyszczanie sumienia moją  krwią?
A jak myślisz baranie, o czym mówiłem? O prostowaniu błędnych doktryn ck? Czy ogólnie?  I nie obrażam Chrystusa! Nie próbuj wpływać na nasze sumienia bo przez to sam obrażasz w tejże właśnie sposób Jezusa! Heb 9:14
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Lila w 08 Październik, 2016, 18:40
Ja też zgadzam się z Baranem, no ale to chyba oczywiste jak się spojrzy na mój avatar ;)


Co do ostrzegania innych, to dodam jeszcze jedno, co mi przychodzi z coraz większą łatwością. Ponieważ nie mam kontaktu ze zborem, nie miałam tam nigdy prawdziwych przyjaciół, to nie mam z kim rozmawiać, ale wykorzystuję okazje do mówienia ludziom, którzy wiedzieli, że byłam ŚJ, że zmieniłam światopogląd, jak funkcjonuje to wyznanie.
Mam nadzieję, że dzięki temu, jeśli kiedyś ktoś do nich zapuka, to będą pamiętać te słowa i to ich ochroni. Czyli teraz działam bardziej prewencyjnie.
Niektórzy mają rodziny w wts, więc jest opcja, że przy jakiejś okazji powiedzą jej "wiesz, mam znajomą Lilę, ona odeszła bo to i tamto".
Dla mnie takie działanie to jak neutralizacja wybielacza wts.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Elihu w 08 Październik, 2016, 18:45
I co dalej lila? Co im zaproponujesz?
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Lila w 08 Październik, 2016, 18:50
I co dalej lila? Co im zaproponujesz?

Po co?
Nie mam misji nawracania. Każdy ma swój rozum i swoje potrzeby. Jeśli ktoś potrzebuje w życiu boga, to go znajdzie. Ja tylko mogę powiedzieć, gdzie go nie szukać...



ps.
na obecnym etapie życia nie wierzę, że jest jakieś wyznanie, które cieszy się uznaniem boga. Nie po to odeszłam z wts, żeby wdeptywać w coś innego.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Elihu w 08 Październik, 2016, 19:04
Cytuj
Nie masz misji? A zgadzasz się z baranem? To jak? Powiedz im. Wywrôć im życie do góry nogami. Zostaw ich samych z tym. Zachowujecie się jak starsi. Bez kwalifikacji, odpowiedniej wiedzy i warsztatu. Co za cyrk. A moja wypowiedź odnośnie wrażliwych i skomplikowanych rozmów dotyczy kwestii życia codziennego.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Abba w 08 Październik, 2016, 19:20
I co dalej lila? Co im zaproponujesz?

W sumie, to że przerzucasz odpowiedzialność na Lilę, to też jest dziwne.
Dlaczego ktoś, kto mówi prawdę o WTS, ma mieć odpowiedzialność za to,
że WTS okłamał ludzi nie biorąc odpowiedzialności za ich wybudzenia?
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Lila w 08 Październik, 2016, 19:36

Cytuj
Nie masz misji? A zgadzasz się z baranem? To jak? Powiedz im. Wywrôć im życie do góry nogami. Zostaw ich samych z tym. Zachowujecie się jak starsi. Bez kwalifikacji, odpowiedniej wiedzy i warsztatu. Co za cyrk. A moja wypowiedź odnośnie wrażliwych i skomplikowanych rozmów dotyczy kwestii życia codziennego.

Z całym szacunkiem, ale ja post Barana zrozumiałam zupełnie inaczej.
Mówi o rozwadze i dostosowaniu się do sytuacji i odbiorcy przekazu właśnie tak, by jego życia nie wywrócić do góry nogami.

Każdy ma swoją drogę "wyjścia" z wts i każdy może zrobić ze swoim życiem to, co jest zgodne z jego potrzebami. Kim jesteśmy, żeby innym mówić, w co mają wierzyć? Dlaczego oczekujesz tego ode mnie i w dodatku robisz to w agresywny sposób? Piszesz Baranowi, żeby nie mówił Ci co masz robić, a czego nie, a tymczasem sam dokładnie tak robisz...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Elihu w 08 Październik, 2016, 19:53
Nie przeżucam odpowiedzialności na lilę. Chodzi mi o to że słowa prosto z serca mają ogromną moc. Wyjawisz ludziom kłamstwa wtsu. Zauważ że to będzie dla nich ogromny szok. Wywrócisz im życie do gôry nogami. Będą zdezorientowani. Myślisz że każdy z nich sobie z tym poradzi? Mają pewną nadzieję. I co wówczas kiedy ich jej pozbawisz? Zwróć uwagę że są to osoby często nazwijmy to z delikatną psychiką. Kłamstwa wtsu to jedno. Przyzwyczajenia czy zwyczaje to drugie,  prawdopodobny ostracyzm to trzecie, zagubienie i zakłopotanie. Choć nie koniecznie tak musi być to lepiej uważać żeby nie zrobić z kogoś ateisty, nie wplątać w stan depresyjny. Obnażyć wts to pikuś. Byłem tylko nieochrzczonym głosicielem, czasem jeżdżę na zebrania żeby zobaczyć się z kilkoma osobami. Starsi nie mają nademną władzy. Ale nie prowadzę krócjaty. Muszę kończyć bo jestem umówiony. Jeśli ktoś jeszcze chce o tym pogadać to piszcie. Postaram się jutro odp
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Abba w 08 Październik, 2016, 20:22
Nie przeżucam odpowiedzialności na lilę. Chodzi mi o to że słowa prosto z serca mają ogromną moc. Wyjawisz ludziom kłamstwa wtsu. Zauważ że to będzie dla nich ogromny szok. Wywrócisz im życie do gôry nogami. Będą zdezorientowani. Myślisz że każdy z nich sobie z tym poradzi? Mają pewną nadzieję. I co wówczas kiedy ich jej pozbawisz? Zwróć uwagę że są to osoby często nazwijmy to z delikatną psychiką. Kłamstwa wtsu to jedno. Przyzwyczajenia czy zwyczaje to drugie,  prawdopodobny ostracyzm to trzecie, zagubienie i zakłopotanie. Choć nie koniecznie tak musi być to lepiej uważać żeby nie zrobić z kogoś ateisty, nie wplątać w stan depresyjny. Obnażyć wts to pikuś. Byłem tylko nieochrzczonym głosicielem, czasem jeżdżę na zebrania żeby zobaczyć się z kilkoma osobami. Starsi nie mają nademną władzy. Ale nie prowadzę krócjaty. Muszę kończyć bo jestem umówiony. Jeśli ktoś jeszcze chce o tym pogadać to piszcie. Postaram się jutro odp
Ale Pan Jezus mówił że to prawda wyzwala a nie utrzymywanie kogoś w matriksie :)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 08 Październik, 2016, 20:47
W sumie, to że przerzucasz odpowiedzialność na Lilę, to też jest dziwne.
Dlaczego ktoś, kto mówi prawdę o WTS, ma mieć odpowiedzialność za to,
że WTS okłamał ludzi nie biorąc odpowiedzialności za ich wybudzenia?
Pozwólcie, że się włączę do tej arcy ciekawej dyskusji...
Rzecz w tym, że tak naprawdę każdy osobiście musi jakby zdecydować   c o   d a l e j ??? Po odkryciu kłamliwej twarzy WTS
To tak, jak ze zranioną przyjaźnią, jeśli okazuje się ona jednostronna.
Podejmujemy decyzję  c o   d a l e j ???  i ponosimy konsekwencje, jeśli się nie da jej kontynuować, zrywamy i szukamy innych przyjaciół, ale faktu, że np., nasz przyjaciel okazał się nielojalny, no co możemy z tym zrobić? Chyba tylko przyjąć do wiadomości, że tak  w y g l ą d a  prawda w tej naszej przyjaźni.

               


Ale..... czy to już koniec naszych  w s z e l k i c h  przyjaźni?
Zdarza się i tak. Ale są i inne rozwiązania, jak nie chcemy stać w miejscu
Bywa, że raczej szukamy nowych. Albo obieramy inne taktyki, co do przyjaźni i stajemy się np. ostrożniejsi.

Myślę, że podobne mechanizmy mogą działać w związku z WTS.
Nam, zranionym przez tę korporację, napewno zostaje przyjąć do wiadomości, że to nie jest droga do Boga.
Czasami jest to bolesne, nawet bardzo, o czym wspomniał "Baran", ale trzeba z tym bólem jakoś sobie poradzić, jak ze "śmiercią" naszej przyjaźni, czy jak ze śmiercią kogoś bliskiego w rodzinie.

I jak to się mówi "głową muru nie przebijesz".
I w przypadku wychodzących, każdy robi co może, najgorsza to chyba jest opcja  b i e r n a  bo to jest postawa, która bardzo podoba się WTS, bo ludzie nie słyszą prawdy o tym, co tam się dzieje.

A ludzie, którzy to odkryli, niech mają swoje metody na działanie i niech działają.
Nie można obarczać nikogo odpowiedzialnością, za swoje przebudzenie i jego konsekwencje.
To przecież my decydujemy,  c o   d a l e j  z naszym życiem.
Ktoś może wpaść np., w głęboką depresję, ale czy za to winić tych, co mówią o kłamstwach WTS?
Oni, jakoś nie zastanawiają się, co z tymi ludźmi dalej, jak prawda o nich wyjdzie na jaw.

A z tym niemówieniem, to mogłoby tak być, jak z lekarzem chirurgiem, który nie podejmuje się zrobienia
operacji, tylko dlatego, że pacjent mógłby umrzeć. Chyba lepiej, że lekarz tak nie myśli, bo nie przeprowadziłby
żadnej operacji, a przecież nie ma tak, że 100% operowanych umiera.

Jestem za tym żeby jednak coś robić, niż tylko obserwować, jak ludzie wchodzą w to indoktrynalne kłamstwo religijne.
I na każdym osobiście spoczywa decyzja,  c o   d a l e j   ze swoim życiem zrobię.
Nie szukajmy winnych, za to że dowiedzieliśmy się prawdy o tym towarzystwie krporacyjnym.


           I tak jak powiedział mój przedmówca… P r a w d a   n a s   w y z w a l a!   ...a nie matrix!!!
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 09 Październik, 2016, 00:00
Pewien pisarz (chyba Lew Tołstoj) wyraził się kiedyś: "Niech każdy sprząta przed własnymi drzwiami, a ulica będzie czysta"...
Tak jak JW.ogr nie nawróci całego świata na swe nauki, tak i znający prawdę o prawdzie bez względu na swój status względem organizacji - nie zdołają dotrzeć do wszystkich w niej tkwiących. Z tym się należy pogodzić i zacząć dbać przede wszystkim o siebie i swoje życie, rodzinę i dzieci.  Inaczej nigdy nie pozbędziemy się wpływu WTS-u na nasze życie.  Każdy ma dziś dostęp do informacji. Co z nimi zrobi - jego sprawa. Owszem, mogę porozmawiać (i robię to), ale nie upatruję wszędzie "okazji do dania dokładnego świadectwa".  Nie zamierzam po raz wtóry nawracać świata. Czy jestem tchórzem? Tak zostałem kiedyś nie raz i nie dwa nazwany.  Szczerze mówiąc mam to gdzieś.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Światus w 09 Październik, 2016, 00:42
Niech każdy robi co może i co uważa za stosowne.
Jeden będzie robił wszystko bez zachęty, kto inny odpowie tylko zapytany.
Myślę, że gdyby jakiś chętny do zostania ŚJ, zapytał Dietricha czy warto, to by mu odpowiedział wg swojej wiedzy i doświadczenia co to za org. A nie ma widocznie chęci czynnego "wybudzania".
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 09 Październik, 2016, 01:08
Niech każdy robi co może i co uważa za stosowne.
Jeden będzie robił wszystko bez zachęty, kto inny odpowie tylko zapytany.
Myślę, że gdyby jakiś chętny do zostania ŚJ, zapytał Dietricha czy warto, to by mu odpowiedział wg swojej wiedzy i doświadczenia co to za org. A nie ma widocznie chęci czynnego "wybudzania".
I tu "Światus" Cię popieram... ;D ;D ;D ;D ;D
Dokładnie tak, jak powiedziałeś.
Ja nie zamierzam również, drugi raz nawracać świata, na sposób, "świadectwo gdzie się da"...,
bo muszę zająć się porządkowaniem swojego zrujnowanego, przez tę sektę życia, ale zapytana, odpowiem stosownie
do posiadanej obecnie wiedzy, bez "owijania" w papierek...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Światus w 09 Październik, 2016, 13:14
Zapomniałaś o jednym Estero  :)
TWOJE ŻYCIE może być najlepszym świadectwem.
Zobacz ile dyskusji roztrząsających setki wersetów jest na forum. A i tak najczęściej ŻYCIE przekonuje ludzi do zmiany poglądów.
Niektórych zbyt mocno dotknęła "zborowa miłość", którą ja nazywam "gwałtem zborowym"  ;D
Innych poruszyła afera pedofilska.
Jeszcze inni przekonali się, że "świat" nie jest taki jak opisuje Srażnica. Że "światusy" nie raz są bardziej godni zaufania niż współwyznawcy.
Chyba najmniejszą grupę stanowią ci, którzy zauważyli, ze coś jest nie tak z naukami.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 09 Październik, 2016, 18:30
Powiem Ci tak,  "Swiatus"   z a w s z e   praktyka weryfikuje teorię.
Jak sobie przypominam, dość szybko zauważyłam, że co innego się mówi, a co innego robi.
Ale..., też była przez lata, bdb  jw.orgowska "pokrywka", ja to tak nazywam:   n i e d o s  k o n a ł o ś ć   
Na początku wszystko tym tłumaczyłam...

Aż dojrzałam do tego, żeby odkryć po prostu zwykłe chamstwo i wścibstwo itd, itp, ... i nazwać to po imieniu.

Bo jak ktoś poczuje brzydką woń, to jedni powiedzą: śmierdzi, ale w jw.org to się powie: pachnie nieładnie, albo najlepiej
to żeby w ogóle tego nie zauważyć i z naturalnych odczuć i ocen, robi się coś nienormalnego..., nieprawdziwego.
I tak... wywraca się wszystko do góry dnem. Czarne nazywa się białym, białe czarnym...
Dopiero jakieś tąpnięcie zmusza człowieka do myślenia typu:  "to gdzie ja jestem?"
I myślę, że masz racje że najmniejszą grupę mogą stanowić ci, którzy zauważyli, że coś jest nie tak z naukami

ale tak naprawdę..., to to, co robimy i jak  ŻYJEMY   pokazuje, kim naprawdę jesteśmy.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Elihu w 09 Październik, 2016, 22:31
Ale Pan Jezus mówił że to prawda wyzwala a nie utrzymywanie kogoś w matriksie :)
Ja nikogo w matrixie nie trzymam. Każdy ma swój rozum, pozatym nie wierzę że nikt z nich nie słyszał o pedofilii w wts.
Przepraszam źle zrozumiałem Barana
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 09 Październik, 2016, 22:50
"Elihu"

Jak WTS głosi wszem i wobec, że to najczystsza droga do Boga
to kto to powiąże z pedofilią?










     
 
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Elihu w 09 Październik, 2016, 23:28
Chodziło mi o ochrzczonych sj. Nie sądzę żeby wszyscy byli ślepo posłuszni ck. Na pewno komuś gdzies np sprawa pedofilii obiła się o uszy.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 10 Październik, 2016, 00:26
Elihu...
tacy zwykli szeregowi św,jeh. nie mają takich informacji
wszystko jest trzymane w tajemnicy.
Jeśli z innego zboru trafia pedofil do nowego zboru, nikt o tym nie wie.
Wiedzą ewentualnie starsi, jeśli przyjdzie im zająć się taką sprawą w zborze...
Ale i starsi i ich ofiary i rodziny ofiar są zobowiązane do milczenia.
No niestety, ale właśnie tak te ich chore procedury działają...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Elihu w 10 Październik, 2016, 08:26
Wiem o tym Estera. Ale każdy z nich ma dostęp do Internetu. I nie wierzę że nikt z nich nie ma pojęcia o pedofilii w wts, ani o przesłuchaniach przed komisją w Australii. Nawet na Youtube pewa siostra pokazywała mi jakąś pieśń śj a w wyszukanych wynikach były właśnie te sprawy.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 10 Październik, 2016, 16:03
Wiem o tym Estera. Ale każdy z nich ma dostęp do Internetu. I nie wierzę że nikt z nich nie ma pojęcia o pedofilii w wts, ani o przesłuchaniach przed komisją w Australii. Nawet na Youtube pewa siostra pokazywała mi jakąś pieśń śj a w wyszukanych wynikach były właśnie te sprawy.
Jeśli to jest "rasowy" św.jeh., uwierz mi, w takie tytuły nie wejdzie.
Gdzieś 2,5 roku temu, przypominam sobie, jaka była moja reakcja, jak zobaczyłam ikonkę z boku pt.:
"Świadkowie Jehowy raj dla pedofili" wiesz , to taki film dokumentalny...
I wiesz, co sobie pomyślałam: " a co to za bzdury ktoś tu nakręcił? ", sugerując się tylko tytułem...
Bo..., dla takiego św.jeh. z tej linii WTS..., to tak to działa, że to napewno nieprawdę ktoś nakręcił.
Wiesz, kiedy ten dokument dopiero obejrzałam?
Jak wysłuchałam zeznań Jacksona procesu o pedofilię w Australii, w grudniu ub.r.
Dla mnie, jako św.jeh. już sam tytuł filmu, był nie do przyjęcia, a co dopiero żeby go obejrzeć!!!

           No, tak to działa, ta indoktrynacja WTS...

Na szczęście, w moim przypadku, zeznań Jacksona w Australii, nie potraktowałam jak jakiejś wymyślonej
bzdury, to było dla mnie tak przekonywująca sprawa, że właśnie następna pozycja jaką obejrzałam, to
właśnie, była ta wymieniona wyżej, a potem już wszystko jak leciało, co mnie tylko zainteresowało.
I tak... doznałam olśnienia, po nabyciu "tajemnej wiedzy o tej WTS", co 28 lat trzymała mnie w swoich
kleszczach manipulacji. Ale, uwierz mi, na każdego działa coś innego i reakcje są tak indywidualne,
jak każdy z nas jest indywidualny. WTS bardzo stara się o to, żeby jego podwładni nie wchodzili na takie
strony. Ja to nazywam  "INKWIZYCJĄ XXI w. WTS-u". Kiedyś k.katolicki sporządzał listy ksiąg zakazanych do
czytania..., a dziś WTS ma swoją listę "ksiąg zakazanych", mówiąc językiem symboliki. Strach przed złama-
niem lojalności wobec CK WTS, jest tak silny, dlatego że to gremium jest przez św.j. utożsamiane ze wsk. od samego
Boga i dlatego tak to wygląda. Materiałów w internecie, rzeczywiście jest, no, ale "Elihu", jak to sobie
wyobrażasz, że taka "babcioweńka" czy "dziadzio" szpera w internecie? Żeby znaleźć coś przeciwko najświętszej, jedynej drodze do wybawienia???  ZAPOMNIJ!!! Młodzi, może i owszem ale nie ktoś taki
co 40,50 lat spędził z tą org. Pocieszające jest jednak to, że na zgrom, pomimo wysiłków pionierów, coraz mniej ludzi przyjmuje chrzest. Widać to bardzo wyraźnie. Teraz skupili się na dzieciach...braci, ale tu też jakby ukręcili sobie bicz
na głowę, bo doktryna WTS wręcz krzyczy .... szkoła i w teren ...., a jeśli małżeństwo, to też żeby nie mieć dzieci, bo
bez dzieci można więcej czasu poświęcić na służbę "dla Pana" ... i jest mnóstwo par małżeńskich, które właśnie tak robią i są bezdzietne, bo świadomie rezygnują z macierzyństwa dla dzieła WTS.                 
                   
          Pozdrawiam wszystkich, którzy się obudzili, budzą i tych co są jeszcze przed pobudką!!!
          z    c z a r n e g o     s n u     " K a l i   M a "   ... i ... powodzenia w używaniu rozsądku.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Lila w 10 Październik, 2016, 16:30
Jeśli to jest "rasowy" św.jeh., uwierz mi, w takie tytuły nie wejdzie.
Gdzieś 2,5 roku temu, przypominam sobie, jaka była moja reakcja, jak zobaczyłam ikonkę z boku pt.:
"Świadkowie Jehowy raj dla pedofili" wiesz , to taki film dokumentalny...
I wiesz, co sobie pomyślałam: " a co to za bzdury ktoś tu nakręcił", sugerując się tylko tytułem...
Bo..., dla takiego św.jeh. z tej linii WTS..., to tak to działa, że to napewno nieprawdę ktoś nakręcił.
Wiesz, kiedy ten dokument dopiero obejrzałam?
Jak wysłuchałam zeznań Jacksona procesu o pedofilię w Australii, w grudniu ub.r.
Dla mnie, jako św.jeh. już sam tytuł filmu, był nie do przyjęcia, a co dopiero żeby go obejrzeć!!!

           No, tak to działa, ta indoktrynacja WTS...


Dokładnie tak miałam. Przypomniałaś mi moje reakcje sprzed kilkunastu lat. Przez przypadek zamiast watchtower.org wpisałam org.pl i weszłam na stronę anty wts. O jak ja byłam zgorszona, prawie się obmyłam rytualnie...
A już całkiem niedawno, jakieś 3-4 lata temu mojej mamie udało się zobaczyć coś w ten deseń. Od razu mi się zwierzyła, że wlazła tam i że takie straszne brednie wypisują na organizację i że oskarżają o pedofilię o przecież nic takiego się nie dzieje... W zeszłym roku chyba zrozumiała, że nie wszystko, co złe to szkalowanie jw.org. Czasami niestety to smutna prawda. Na to trzeba czasu i każdy ma inny punkt, w który trzeba trafić, żeby Prawda wykiełkowała, że się posłużę świadkowską metaforą :)
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 10 Październik, 2016, 17:31
    Wychodzenie z tej WTS ..., to tak naprawdę, to jest cały proces, tak to przynajmniej u mnie wyglądało.
Aż sprawa dojrzała i doszła do pkt. kulminacyjnego, takiego mojego myślenia, które, bez względu na to co mówiło
WTS, pozwoliło mi na zajrzenie do materiałów z internetu.... Siebie, jako św.jeh. postawiłam z boku, a na oglądane
pozycje, chciałam spojrzeć obiektywnie, z rozsądkiem...bez uprzedzenia i dlatego moja odpowiedź na pytanie:

                                     "co wspólnego WTS ma z pedofilią?" .....

Po zbadaniu, musiałam sobie uczciwie odpowiedzieć, że jednak nie jest tak, jak myślałam wcześniej.
I że to nie są bzdury, że to są fakty, a z faktami zazwyczaj się nie dyskutuje. I na dziś, to dziękuję Bogu,
że wtedy nie zabrakło mi rozsądku, żeby wyciągnąć właściwe wnioski. To raz, a dwa, że nie potraktowałam informacji
zawartych w internecie, jako czegoś, co złośliwie szkaluje dobre imię Jehowy.
I dlatego dziś, jestem gdzie jestem. Czuję się wolna o machinacji WTS-u, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że to jest
dopiero początek drogi, do porządkowania swojego życia, ale cieszę się, że on w ogóle nastąpił, bo przecież nadal
mogłabym tkwić w pozycji tzw. "rasowego św.jeh. WTS-u", a już tak nie jest, chociaż oficjalnie jestem jeszcze św.jeh.
tzw. w zborze "osłabłą duchowo owieczką", którą nawet żaden starszy się nie zainteresuje. No taka jest ta org.

               Jak miłość...., to tylko    w a r u n k o w a    jak jesteś zaangażowana, to Cię kochają, a jak nie, to kopniaczek.

No, tak to niestety wygląda. Panuje ogromny lód emocjonalny, problemy indywidualnych głosicieli, nie są ważne, nikt się
nimi nie interesuje, owszem, czasami odwalą jakąś pokazówkę, "jaka to jest miłość między nami" ale to wszystko, to
tylko pozory i ma swój cel.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: bruce lee w 12 Październik, 2016, 11:52
Witam.Bardzo fajnie się to wszystko czyta.Uważam że na takie forum powinni zaglądać wszyscy "samotni " wybudzeni.Bo chyba najgorsze jest to gdy jeden w rodzinie się wybudzi i nie ma z kim o tym porozmawiać.Tutaj ma taką możliwość.Nie musi mówić wystarczy, że poczyta , może znajdzie historię podobna do swojej.To naprawdę pomaga.W moim przypadku było trochę inaczej od razu miałem z kim porozmawiać nie mam pojecia co bym zrobił gdyby było inaczej.
A jesli chodzi o wybudzanie to wydaje mi się, że do tego potrzebne jest jakieś " tąpnięcie" bez tego raczej nikt się nie zastanowi nie zatrzyma.Pędzi w tej maszynie bez jakichkolwiek podejrzeń , że cos może być nie tak.
A wracając do jw broadcasting to gdy mówili o tym przebaczaniu win bracią o tym , że lepiej jest ponieść szkodę w kwestii finansowej.
Tak sobie wtedy pomyślałem że może oni przygotowują braci do jakiejś większej afery że. na przykład źle zainwestowali pieniążki braci czy coś i teraz chca by bracia im przebaczyli to potknięcie.Wiem brzmi to troche jak teoria spiskowa , ale takie miałem odczucie .Zobaczymy.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Lila w 12 Październik, 2016, 12:13
Witam.Bardzo fajnie się to wszystko czyta.Uważam że na takie forum powinni zaglądać wszyscy "samotni " wybudzeni.Bo chyba najgorsze jest to gdy jeden w rodzinie się wybudzi i nie ma z kim o tym porozmawiać.Tutaj ma taką możliwość.Nie musi mówić wystarczy, że poczyta , może znajdzie historię podobna do swojej.To naprawdę pomaga.W moim przypadku było trochę inaczej od razu miałem z kim porozmawiać nie mam pojecia co bym zrobił gdyby było inaczej.
A jesli chodzi o wybudzanie to wydaje mi się, że do tego potrzebne jest jakieś " tąpnięcie" bez tego raczej nikt się nie zastanowi nie zatrzyma.Pędzi w tej maszynie bez jakichkolwiek podejrzeń , że cos może być nie tak.
A wracając do jw broadcasting to gdy mówili o tym przebaczaniu win bracią o tym , że lepiej jest ponieść szkodę w kwestii finansowej.
Tak sobie wtedy pomyślałem że może oni przygotowują braci do jakiejś większej afery że. na przykład źle zainwestowali pieniążki braci czy coś i teraz chca by bracia im przebaczyli to potknięcie.Wiem brzmi to troche jak teoria spiskowa , ale takie miałem odczucie .Zobaczymy.

Fajnie czytać, ale jeszcze fajniej napisać, wtedy my możemy Ciebie czytać :)

A teraz coś o przebaczaniu, pieniądzach i aferze.
Naprawdę sądzisz, że CK kiedykolwiek przyzna się do jakiegoś błędu??? To by było coś! :)
Oni są gotowi wszystko zwalić na szatana i odstępców.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: A w 12 Październik, 2016, 16:07
Mała dygresja :
W moim przypadku było trochę inaczej od razu miałem z kim porozmawiać nie mam pojecia co bym zrobił gdyby było inaczej.
Bo masz taką kochaną,wyrozumiałą żonę  :P  ;D
Cmok.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: bruce lee w 12 Październik, 2016, 20:38
To na pewno.Wiele braci tak tłumaczy swoje niepowodzenia albo swoja niezaradność.To wina szatana albo to prześladowania tak miało być.
Ale mam nadzieje że coś wyjdzie coś co braci ruszy,a przynajmniej tych zaradniejszych którzy nie do końca poddali się ck.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 13 Październik, 2016, 12:49
 
   O przyznawanie się do winy, czy pokornego uznania swojego błędu przez CK, nie ma co marzyć.
   Wszystko zrzucą na szeregowych św.jeh., tak jak zrzucona została wina, za niespełniony rok 1975.
   Tłumaczyli, że to ci co to głosili, sami w swej gorliwości tak wymyślili, a prawda była inna!
   Kojarzę, jak kiedyś zapytałam pewnego starszego o tę sprawę, to właśnie tak tłumaczył...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Andrzej w 13 Październik, 2016, 18:48
JW.org wymawiaj po polsku - dżej dabliu org
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 14 Październik, 2016, 00:22
To na pewno.Wiele braci tak tłumaczy swoje niepowodzenia albo swoja niezaradność.To wina szatana albo to prześladowania tak miało być.
Ale mam nadzieje że coś wyjdzie coś co braci ruszy,a przynajmniej tych zaradniejszych którzy nie do końca poddali się ck.
   Wymieniłeś świetne "pokrywki"WTS-u. A te pokryweczki symboliczne, bardzo często, "bruce lee",
    były też świetnym hamulcem do tego, żeby nie pracować nad swoim grubiaństwem i lenistwem, by być
    Bożym człowiekiem. Jeszcze jedną pominąłeś, a może nawet dwie: niedoskonałość i czekanie na Jehowę.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 14 Październik, 2016, 09:10
Kto wie,może i przeproszą. Kościół zmuszony opinią publiczną ,pod wpływem głośnych skandali też zaczą przepraszać. Sam z siebie nie zrobiłby tego. Więc młodsza siostra Ś.J. też z czasem dojrzeje. Ale czy to coś zmieni?Tych co wykluczyli za pytania ,nie przyłączą ,tych co pogorszyli nie przekonają, tych zaślepionych jeszcze bardziej ululają. Obserwuję sytuację w Irlandii po aferach w kościele. Ludzie odwrócili się od religii. Nawet rozmowa o niej jest niestosowna. Kościoły puste,świadkowie liczyli,że masowo ludzie do nich pójdą,a tu dzonk. Odwrót od religii. Takie czasy.
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 16 Październik, 2016, 22:31
     "Bruce Lee"
Nawiązałeś ciekawie do tej koncepcji z kasą. Może i na coś przygotowują braci z defraudacją datków,
ale raczej bym powiedziała, że to Towarzystwo WTS, jest raczej bez żadnych skrupułów.
To, że KK przeprasza, to nie znaczy, że oni pójdą w ten deseń. Przede wszystkim dlatego, że ...
są zbyt pyszni i wyniośli, w tych ludziach nie ma żadnej pokory i nie mają poczucia realnego życia.
Oni żyją jak w innym świecie, o nic nie muszą się martwić, płacenie podatków mają w d..... .
I tak, zwykli szarzy członkowie, to tylko słyszą, że ciągle mają dawać kasę...
A kto ich z tego rozlicza, co oni z nią robią? W odwrotną stronę informacji nie ma!!!
Także, mój drogi, nowy forumowiczu, "Bruce Lee", nie ma co marzyć, że padną na kolana, w
akcie przeprosin...
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Światus w 17 Październik, 2016, 00:32
To, że KK przeprasza, to nie znaczy, że oni pójdą w ten deseń. Przede wszystkim dlatego, że ...
są zbyt pyszni i wyniośli, w tych ludziach nie ma żadnej pokory i nie mają poczucia realnego życia.

Prz 16:18 Przed porażką - wyniosłość,
duch pyszny poprzedza upadek.

No i oby nam się...  Za flotę czarnomorską! Do dna!!! ;D
Tytuł: Odp: JW Broadcasting​ — październik 2016
Wiadomość wysłana przez: Estera w 19 Październik, 2016, 21:27

    No, "Światus", na ten upadek i demaskację, to chyba wszyscy czekają ...
    No, albo przynajmniej na mniejsze wpływy tej sekty na ludzi ...
    Bo tak zupełnie upadek, to chyba nie tak szybko.... :( :( :( :( :(
    Robią różne zabiegi prawne, zmieniają nazwy, w sądach kłamią ...
    Nie chcą tak łatwo puścić tej złotej, szerokiej rzeki darmowej kasy,
    która do nich płynie, żeby mogli opływać w luksusy
...
                                                                          Pożyjemy, zobaczymy.
    Jest przynajmniej już dziś się z czego cieszyć, bo wybudzonych przybywa.