Link, który podałeś nie opisuje pełnej prawdy.
Miłość "agape" oznacza również zaborczość, mściwość,
ogień, który zapala wszystko, co tej miłości nie odwzajemnia.
Tworzenie wizji "gładkiego" Boga jest sprzeczne z tym, co On sam
o sobie objawia. Wielu ateistów nie tyle nie uznaje istnienia Boga,
ale raczej nie wierzy w obraz Boga, jaki na siłę tworzy znaczna część chrześcijan.
Więc raczej klasyfikowałbym to jako nieznajomość Boga, lecz nie zawsze
odrzucenie przekonania o jakiejkolwiek sile sprawczej.
Dlatego, takie wyznania miłości są dla wielu banałem, pustym frazesem.
Ale, jakby nie patrzeć, jesteś z pewnością pierwszą osobą, która wyznała na forum Nemo jakąś miłość
Dobrze byłoby na tamtej stronie dodać informację, co Bóg robił i mówił,
kierując się agape (5 Mo 28: 15- 68).. Jak kazał wyrzynać narody, dzieci,
jak w powyższym fragmencie groził Izraelitom, z jaką mściwością i zazdrością ich kochał.
Był gotów ich pozabijać.
TO JEST OBRAZ PRAWDZIWEGO BOGA.
I ja nie jestem ateistą ani nie piszę tego uszczypliwie.
Przez takie życzeniowe szafowanie znaczeniem "agape" wielu ludzi upada widząc konflikt
rzeczywistości z tym, co im się błędnie podaje jako obraz Boga.
No ale to temat na inny wątek.