Trzeba rozróżnić karcenie od znęcania się fizycznego oraz psychicznego. Jeżeli ma być kara to powinna być wymierzona w sposób spokojny i powinna być adekwatna do przewinienia. Kara powinna dziecko uczyć, a nie wyrządzać mu krzywdę.
W Biblii napisano ; "kto nie karci swego potomka , ten go nie miłuje" .
Co sądzicie o karceniu swych dzieci ?
Wstawiam (tu i teraz taki temat dyskusyjny) - do dyskusji i wymiany myśli .
Np, - czy można bić dzieci lub psychicznie je ...
Piszcie o swoich spostrzeżeniach i doświadczeniach osobistych .
Zapraszam Wszystkich do wolnej wymiany myśli
W której Bibli jest tak napisane ?List do Heb 12:6
W której Bibli jest tak napisane ?
List do Heb 12:6
A Ty czytasz PŚ ?
- aczkolwiek zmodyfikiowałem werset -ale sens jest ten sam "karcenie w duchu miłości" ?
Zastanów się nad faktem - czy Jezus Chrystus nakazywał bić dzieci ?
Proszę odszukać w dowolnym przekładzie interlinearnym ten werset i sprawdzić czy rzeczywiście w oryginale jest karcenie w sensie kar cielesnych i czy na pewno chodziło o małe dzieci
Poszukaj sobie sam :) - ja to wiem (z czytania , doświadczenia i autopsji ) ..
A cha - napisz coś o sobie - jak wychowujesz swoje dzieci ?
Zobacz jak fajnie ten werset oddał przykład dla zwykłych zjadaczy chleba którym nie chce się zaglądać do miedzywierszu
Młodzieńcze, nie lekceważ procesu wychowawczego,
któremu PAN cię poddaje, w miłości swej i mądrości.
Nie podupadaj też na duchu, gdy On cię koryguje.
PAN bowiem dyscyplinuje serce i charakter,
każdego kogo do swej rodziny przyjmuje.
A jeśli zasłużysz na Jego smaganie,
to wiedz, że ono zawsze prowadzi ku dobremu
- czyli w dobrej mierze jest karcenie "w duchu miłości" ?
- ja żalu do rodziców - nie mam ("czcij ojca i matkę ") - "abyś żył długo" i szczęśliwie na Ziemi"
Nie karcenie ponieważ w oryginale jest czasownik zawstydzić który wiele przykładów oddaje jako karcić a zawstydzić syna a skarcić to jest różnica
Napisałeś że w Biblii jest napisane że kto nie karci swego potomka , ten go nie miłuje, ja tylko chciałem powiedzieć że tak nie jest napisane
A ja swych synów nigdy nie bije - a rozmawiam z nimi :)- (a mam ich czterech) .
To znaczy , że zle im robię ?? (bo ich pouczam z doświadczenia mego ? )
Nie odpowiedziałeś mnie na pytanie moje -'czy masz swoje dzieci' ? Bukareszt
Napisałeś że w Biblii jest napisane że kto nie karci swego potomka , ten go nie miłuje, ja tylko chciałem powiedzieć że tak nie jest napisane
Nie karcenie ponieważ w oryginale jest czasownik zawstydzić który wiele przykładów oddaje jako karcić a zawstydzić syna a skarcić to jest różnica
A czemu zawstydzac swoje dzieci??
Ja znam ten werset w wersji o karceniu. I pamietam tez rady swiadkowe na temat "karcenia". I takie karcenie na Sali Krolestwa niektore dzieci otrzymywaly.
Pamietam, jak bylam Swiadkiem, to czesto uzywalam argumentu ze Bog tego nie mowi tylko ludzie, albo najlepiej tlumaczy wina Bo zle przetlumaczyli swiete werdy. Itd itd.
Czy znasz Bugareszt historie I kulture biblijnych Zydow? Moze zawstydzanie oznaczalo w tamtych czasach cos innego niz dla ciebie, czlowiejka XXI wieku. Moze oznaczalo np. ogolenie glowy, pozbawienie ubran (moze w tym miescila sie tez chlosta?) I wystawienie syna na publiczne posmiewisko?
Jesli chce sie dyskutowac o slowach uzytych w tak starch ksiazkach, to nie mozna, uwazam, robic tego w oderwaniu od kontekstu historycznego I kulturowego danej epoki.
Ja moge powiedziec tak: w latach 90i na poczatku 21w swJehowy w centralnej Polsce rozumieli the slowa tak, ze klaps lub kilka klapsow (a czasem naprawde wiele) SA dozwolone. I nawet krytykowano w tym wzgledzie swieckie (=gorsze) "bezstresowe wychowanie".
Jesli masz wiedzd o tym okresie, to podaj prosze tytul ksiazki, lub artykulu, chetnie przeczytam
Bicie dzieci jest nielegalne i szkodliwe dla ich psychiki, a wykorzystywanie swojej przewagi fizycznej przez rodziców jest dowodem na to, że sobie taki normalnych i skutecznych metod nie może znaleźć i idzie na łatwiznę.
Zależy kto z jakiego kraju pisze post. Są kraje, gdzie bicie dzieci jest legalne.
.Przestaw się teraz człowieku gdy słyszysz o karceniu na jakieś subtelniejsze metody wychowawcze.I co przestawiłeś się na wychowanie synów bez kary cielesnej?
1) Biblia jest starą ksiegą i niektóre rzeczy w niej zapisane są dziś uważana jako niewłaściwe i niemoralne. (Np. Bicie dzieci, pochwalanie niewolnictwa, zabijanie z rozkazu boga)
2) Ważniejsze od karcenia jest stawianie granic.
3) Bicie fizyczne i psychiczne dziecka jest szkodliwe.
Osobiscie uważam, że mniej szkodliwe jest uderzenie dziecka niż psychiczne się nad nim znecanie.
Polecam wykład profesora Jerzego Vetulani
Mam małe doświadczenie w wychowywaniu dzieci więc się wypowiem.Mam dwóch synów dziś to stare konie jeden ma 32 drugi20 lat.Wychowany zostałem w kulturze gdzie karcenie dzieci było ściśle powiązane z laniem czasem solidnym na przykład pasem albo sznurem od żelazka czyli wszystkim co wpadło w rękę.Takie zachowanie obejmowało wszystkie środowiska.W szkole nie można było znaleźć wytchnienia,tam nauczyciele chętnie demonstrowali swoją przewagę fizyczną,bicie linijką, piórnikiem to po rękach i głowie.Na cztery litery obrywało się czymś konkretniejszym;pas, szlauch lub patyk.Pamiętam w pierwszej klasie coś narozrabiałem z kolegami,dostałem od dyrektora drewnianym dekoracyjnym ołówkiem,dzisiaj powiedziałbym drewnianą pałą i zostałem zamknięty w szafie.Ciągnięcie za włosy i uszy lub inne bolesne pieszczoty nie wyczerpywały całego katalogu kar szkolnych.Przestaw się teraz człowieku gdy słyszysz o karceniu na jakieś subtelniejsze metody wychowawcze.Po prostu trzeba zrozumieć że bicie podobnie jak więzienie niczego dobrego nie uczy.Jak kochamy dzieci to chcemy je czegoś nauczyć.[/b][/size]
Pamiętam to. U mnie jeszcze były drewniane piórniki, którymi po łapach się dostawało, a moja kopnięta nauczycielka od j. polskiego rzucała pękiem ciężkich kluczy w uczniów. Któregoś dnia ten co miał dostać uchylił się i dostał ten z tylnej ławki. Afery nie było, nawet nie dotarło to do rodziców.
W Polsce jest nielegalne. A tam gdzie jest legalne nadal jest szkodliwe jak każdy rodzaj przemocy.
[/b][/size]
Ech - wychowanie nas za "komuny" było dość 'ciekawe' - np nauczyciele (niektórzy) stosowali przemoc fizyczną i psychiczną - dla 'nieuków i oportunistów'
- na szczęście czasy się zmieniają i Polska jest w rankingu (obecnie) prawie na czele państw szanujących prawa człowieka .
U&czyniła to globalizacja , internet i dostępność szeroki do wiedzy - oby tak dalej (na całym świecie) .
Sawaszi czy byłeś ostatnio w szkole? Ja byłem, małoletni uczniowie palą papierosy na przerwie i nawet nie ukrywają się. Nauczyciele ze strachu boją się zwrócić uwagę, bo rodzice za wszelką cenę chcą bronić swe pociechy i składają skargi gdzie tylko mogą. Z perspektywy czasu uważam, że to co było w szkole za komuny było złe(bicie uczniów, ośmieszanie przed całą klasą, ośle ławki itp.) z drugiej strony beztroskie wychowanie dzieci w poczuciu bezkarności jest także złe.
[/b][/size]
Zaprawdę - cywilizacja ludzka jest w ciągłym rozwoju (ewolucyjnym)
Uważasz , że cywilizacja ludzka zmierza dalej do samozagłady ?
Nie wiem do czego zmierza cywilizacja ale nie napawa to optymizmem.
i nie ma Boga co by chronił nas od zła ?
- ja 'myślwym' nie jestem , ale myślę że nasz Stwórca wie co i jak stworzył - ewentualnie UFO (nad nami czuwa) .
Co do Boga to w niego wierze i jeżeli ma zaingerować to niech ingeruje. Czy mamy na to wpływ? Czy mamy wpływ na jego istnienie? Więc będzie co ma być!!
Co do wychowania pobłażliwego w szkołach i nie tylko ; to drugie dno (bo i uczniowie wychowani bezstresowo zaczną bić swych nauczycieli i rodziców swych) >:(
No tak to wygląda z procesu ewolucji społecznej .
Zgadzam się w 100%. Czy tego w naszym otoczeniu już nie widać? Ostatnio dzieciak jadący na rowerze próbował mnie zepchnąć ze ścieżki, bo on jechał na rowerze. Nikogo nie było, mogliśmy na tej drodze w parku razem się pomieścić i jeszcze jeden rowerzysta by się zmieścił. Ale on prawie najechał na mnie i z pretensjami do mnie na ty. Rożnica między nami ze 35 - 40 lat, a on jak do kolegi z podwórka. Takie zachowania widać na co dzień. Brak szacunku do rodziców do osób starszych wiekiem, brak więzów rodzinnych. Z czego to wynika?
Z czego to wynika?to proste: współczesny świat nie czyta strażnicy i nie słucha nauczania ciała kierowniczego z warwicka - a efekty widoczne są gołym okiem :)
to proste: współczesny świat nie czyta strażnicy i nie słucha nauczania ciała kierowniczego z warwicka - a efekty widoczne są gołym okiem :)[/b][/size]
Nie mam dzieci, ale miałem rodziców.
Jako dziecko wolałbym móc być szczery z rodzicami, moc powiedzieć co myślę, co zrobiłem, czy czego nie zrobiłem - a później dostać wsparcie i pomoc.
Niestety dostawałem w pierd** więc mówiłem im to co chcieli usłyszeć, pokazywałem to chcieli widzieć i to co za co nie było przemocy fizycznej i psychicznej.
Moi rodzice dalej żyją - tylko że dziś nie mamy żadnej relacji, i są to ostatnie osoby którym bym zaufał.
Pozdrawiam wszystkich zwolenników fizycznego karcenia dzieci, oraz soft przemocy psychicznej.
to proste: współczesny świat nie czyta strażnicy i nie słucha nauczania ciała kierowniczego z warwicka - a efekty widoczne są gołym okiem :)
Nie każde dziecko jest takie samo. Nie ma 100% działających zasad wychowawczych.
Nie każde dziecko jest takie samo. Nie ma 100% działających zasad wychowawczych.
Ale są jakieś zasady które są uniwersalne. Np szacunek do dziecka, liczenie się z jego zdaniem i rozumienie błędów/ problemów to raczej dobry pomysł, a bicie, bagatelizowanie i traktowanie jak debila a nie małego człowieka to pomysł bardziej zły.
Dostawaliśmy z rodzeństwem w tyłek nie raz. Fakt, byliśmy bardzo nieznośni, ale nigdy nas to przed niczym nie powstrzymało. Poprostu nauczyliśmy się kłamać, kryć itd. Zresztą to stało się jakimś kołem zamkniętym. Tłukłem się w szkole z chłopakami, później dostawałem w tyłek od ojca za to że w szkole się biłem, aby nastepnego dnia w szkole znów się tłuc z innymi. Do ojca chyba trochę dotarło jak po kolejnej bójce wróciłem( mialem 12 lat) bez kilku zębów, więc wtedy przyszykowany na lanie, on mnie przytulił i zaczął ze mną rozmawiać. I od tego czasu jakby mniej te kary cielesne zaczął mniej stosować.Rady w Biblii pochodzą nie od pasterzy ale od samego Boga. Skoro Bóg zaleca karcić wychowawczo dzieci to najwyraźniej klaps czy podniesienie głosu na rozwydrzone dziecko nie spowodują u takiego dziecka wystąpienie zwierzęcych instynktów. Niestety tzw postępowa cywilizacja mocno wypacza zdrowe wychowywanie dzieci przez co młodzież jest słaba psychiczne w ogóle nieprzygotowana do trudów życia.
Co do rad zawartych w biblii, to cóż. Jak ktoś chce wierzyć radom jakiś pasterzy na temat wychowania dzieci, to jego sprawa, tylko niech nie zdziwi jak jego dziecko zacznie okazywać zwiwrzece instynkty.
Polecam wykład profesora Jerzego Vetulani
Bardzo ciekawy i pouczający ten wykład profesora Jerzego
- za opublikowanie tego (na tym forum) masz u mnie Kleryk - dużego plusa
Ten wykład profesora Vetulani polecam Wszystkim do wysłuchania - szczególnie tym z CK .
Tak. Aczkolwiek są jeszcze inne faktory, np. liczenie się ze zdaniem 3 latka chcącego lizaki i tylko mu ich dostarczanie będzie złym pomysłem wg dietetyków, a wg rodzica np. dobrym. Tych zasad uniwersalnych jest skrajnie mało. Np. te, o których piszesz Ty są Twoimi i nie wiem czy można je odnieść do każdej relacji rodzic - dziecko na świecie..
Klepsydra dobrze się zastanów zanim będziesz chciał skorzystać z rad biblii(boga) w sprawie wychowania dzieci.Bo na rozwydrzone dziecko biblia to jest Bóg ma jedną radę,zapier,,,,ć gnoja najlepiej kamieniami co by więcej nie podskoczył.Przemoc fizyczna i krzyk to nie metody wychowawcze,bo syn lub córka nudzi się na zebraniu,lub tuż przed wyjściem na zebranie obleje się cackałem .Masz dziwne mniemanie o Bogu. Bóg nie każe nikogo kamienować ale wychowywać w miłości. W świecie wszystkim karcenie wychowawcze kojarzy się z wynaturzonym biciem dzieci.
Klepsydra, mowisz o Bogu, ktory w 2 Samuela 21 każe zabić 7 chłopakow, bo Dawid okazał łaskę Mefiboszetowi, a miał go zgładzić jak i reszte domu Saula. To ja dziękuje za jego rady w kwestii wychowania dzieci.Świetnie że uczysz dzieci od małego np obsługi odkurzacza ale dawanie dziecku kasę bo ma kaprys na lizaka to już nie moja bajka. Wolę kupić mu owoce.
Wychowanie, to nie kara i nagroda, tylko pokazanie zależności i złożoności świata. I tak przyznaje się, dałem pary razy klapa moim dzieciakom, ale nie jestem z tego dumny, a odbieram to jako moja porażke. Bo to jest argument siły i nic nie wnosi. Nie chciałbym dostawac w tylek, jezeli coś mi nie pojdzie tak w robocie, więc po co to przenosić na grunt wychowania? Czy to powoduje, że dzieci są słabsze psychicznie? Nie, to powodują rodzice nie pokazując im zależności świata i społeczeństw. Rodzice nie uczą dzieci jak sie poruszac w swiecie dorosłych. Próbuja robić za nie wszystko. Jesli 4 letnie dziecko umie obsługiwać tablet, to dlaczego nie moze właczyc pralki, kuchenki, odkurzacza. Jeśli tak bardzo pragnie słodyczy, to daj mu jakiś budzet na to, a zobaczysz jak szybko sceny o kupienie lizaka się skończą. Poprostu dziecko momentalnie pojmie jedna z zasad dorosłości, nie ma kasy nie ma nic. No ale mozna przy każdej takiej scenie lac w dupe dzieciaka i juz. Tylko to wymaga pracy nad soba i dzieckiem i pelnej wspolpracy rodzicow i wcale łatwe nie jest.
Rady w Biblii pochodzą nie od pasterzy ale od samego Boga. Skoro Bóg zaleca karcić wychowawczo dzieci to najwyraźniej klaps czy podniesienie głosu na rozwydrzone dziecko nie spowodują u takiego dziecka wystąpienie zwierzęcych instynktów. Niestety tzw postępowa cywilizacja mocno wypacza zdrowe wychowywanie dzieci przez co młodzież jest słaba psychiczne w ogóle nieprzygotowana do trudów życia.
A ja wiem. Można.
A na swps składałam podanie na studia :D
Janusz Korczaka powiedział... Nie ma dzieci, są ludzie.W takim razie trzeba więc albo zmienić Biblię albo zakazać jej używania gdyż propaguje"okrutne" karcenie wychowawcze dzieci co jest sprzeczne z jakże nowoczesną naszą cywilizacją.
Wielka w tym mądrość. Dorosłym utarło się, że dziecko należy karcić (czytaj; lekceważyć jego problemy, emocje, strach i gniew). Bo przecież jesteśmy więksi i mądrzejsi, czy na pewno? Pewne jest jedno, jesteśmy silniejsi, a brak argumentacji zastępuje się przemocą. Tak ładnie nazywaną karceniem.
Należy pamiętać o jednym, że tych zachowań dzieci się uczą od dorosłych, to my im je pokazujemy. Że nie słuchamy, nie tłumaczymy, nie rozmawiamy, jesteśmy agresywni . A później wielkie halo bo dziecko nas nie słucha.
I jeszcze jedna ważna sprawa, mały człowiek ma szacunek narzucony " z urzędu", dorośli muszą sobie na niego zapracować.
I nim kiedyś komuś przyjdzie do głowy malca szarpnąć, potrząsnąć nim lub dać tego ulubionego klapsa, sam się walnij...najlepiej w łeb, słaby człowieczku.
W Biblii też wyżynali całe rodziny, gwałcili, palili, kamionowali i jeszcze wiele innych...metod "wychowawczo moralnych" stosowano.Jeśli ktoś stosuje Biblię bardzo wybiórczo to dochodzi właśnie do tak absurdalnych wniosków.
A więc po co tak wybiórczo? Jak stosować to na całego.
Głupota i prostactwo nawet jak płynie z samej Biblii mnie nie przekona.
A tym wszystkim bogobojnym wychowującym życzę, aby kiedyś ich pociechy odpłaciły im z nawiązką. Też dla ich dobra, gdy będą już niekumaci i upierdliwi. :D
W takim razie trzeba więc albo zmienić Biblię albo zakazać jej używania gdyż propaguje"okrutne" karcenie wychowawcze dzieci co jest sprzeczne z jakże nowoczesną naszą cywilizacją.
Wiesz co...Patologie zdarzają się wszędzie. Jedni wydają 500+ na dzieci a inni na alkohol i narkotyki, jedni oddaliby życie za swoje dzieci a inni potrafią je zamordować.
Wyrosłam w domu gdzie wersety o karceniu i w ten sposób okazywanej miłości i że to się jehowie podoba, były na porządku dziennym.
Widziałam wywlekane dzieci, sama byłam wywkana do wc w ramach karcenia i miłości na zebraniu.
A więc mi nie pisz o absurdach. Wiem jak to jest nie móc się podrapać po dupie o siedzeniu nie wspomnę , bo matka mnie skarciła w imię biblii, oraz aby się podobać braciom i...nie wiem komu. Chyba szatanowi.
Klepsydra, tłucz tam wychowawczo swoje dzieci w imie Boga, ale nie mów, że bicie czy jak wolisz karcenie dają długotrwały efekt wychowawczy.Długotrwały ale zły efekt to daje właśnie bicie czy znęcanie się nad dziećmi.
Klepsydra, to gdzie jest granica pomiedzy fizycznym karceniem a biciem. Tylko poprosze konkrety, a nie jakies ogólne zasady.Danie klapsa dziecku za to, że tłucze swojego brata mimo zwracania mu uwagi.
Danie klapsa dziecku za to, że tłucze swojego brata mimo zwracania mu uwagi.
Klepsydra, w jakim wieku dziecka można dać pierwszego klapsa? Jak ma 6 miesiecy, rok, dwa lata?Jeśli jesteś mądrą matką czy ojcem to czasami wystarczy zwrócić ostro uwagę dziecku aby tak się nie zachowywało. Ale na coś takiego trzeba być mądrym a nie zadawać głupie pytania. A mądre dziecko po jednym klasie zrozumie, że źle postępowało.
Jeśli dałaś klapsa, bo biło rodzeństwo, ale nadal to robi, to trzeba dać dwa klapsy czy zostajemy przy jednym?
Jeśli jesteś mądrą matką czy ojcem to czasami wystarczy zwrócić ostro uwagę dziecku aby tak się nie zachowywało. Ale na coś takiego trzeba być mądrym a nie zadawać głupie pytania. A mądre dziecko po jednym klasie zrozumie, że źle postępowało.
Dziekuje za odpowiedzi, widać nie dorosłem do rodzicielstwa. PozdrawiamNajwidoczniej.
Jeśli jesteś mądrą matką czy ojcem to czasami wystarczy zwrócić ostro uwagę dziecku aby tak się nie zachowywało. Ale na coś takiego trzeba być mądrym a nie zadawać głupie pytania. A mądre dziecko po jednym klasie zrozumie, że źle postępowało.
Głupcem jest ktoś kto karcenie wychowawcze zrównuje z biciem czy znęcaniem się nad dziećmi.
Yyyy to coś nie kumam...
Wychodzi na to, że ci od klaosów to głupi rodzice. :o
I tu się z Tobą zgadzam!
Osobiście dałam w życiu jednego klapsa, czego się wstydzę do dziś. Nigdy tego błędu więcej nie popełniłam, z tego jestem dumna, tak samo jak z mojej dorosłej już pociechy.
Brat tlucze brata, a rodzic tego brata tłucze za to, że tamten tlucze brata. I koło się zamyka.
Jeśli klaps to nie jest przemoc to jak dostaniesz z liścia w twarz to też nie miej żalu. To tylko klaps, a to nie to samo co pięścią między oczy. :D
Głupcem jest ktoś kto karcenie wychowawcze zrównuje z biciem czy znęcaniem się nad dziećmi.
Jeśli mi ojciec da w twarz z liścia np za to, że go wyzwę to nie potraktuję tego jako pobicia.
Danie z liścia w twarz jest uderzeniem a więc biciem. Skoro traktujesz danie z liścia w twarz jako karcenie wychowawcze to zrównujesz karcenie wychowawcze z biciem. Wniosek nasuwa się sam: Jesteś ...Posłuchaj, nawet prawo takiego zachowania nie traktuje jako pobicia. To jakie ktoś ma swoje zdanie to jego sprawa. Tworzenie teorii nie mających nic wspólnego z Biblią nie interesują mnie. Biblia pozwala stosować karcenie wychowawcze więc widać Bóg na to pozwala. Ja nie chcę być ponad Bogiem.
I chyba znakomita większość forumowiczów ma o Tobie takie zdanie. ;D ;D ;D
Posłuchaj, nawet prawo takiego zachowania nie traktuje jako pobicia. To jakie ktoś ma swoje zdanie to jego sprawa. Tworzenie teorii nie mających nic wspólnego z Biblią nie interesują mnie. Biblia pozwala stosować karcenie wychowawcze więc widać Bóg na to pozwala. Ja nie chcę być ponad Bogiem.
Oby na starość dzieci opiekowały się Tobą w tym samym duchu miłości!Jak na razie to powoli dzieci wychowywane nowocześnie czyli bezstresowo biją czy nawet mordują swoich rodziców bo ci np nie chcą im dać kasy na prochy czy alkohol.
Nie znasz prawa... ale cóż... jego znajomość Tobie chyba też nie pomoże.Że co ja zrównuję ? Naprawdę to nie ja mam problem z czytaniem ze zrozumieniem. Nie znasz Biblii nie znasz prawa nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. No trudno.
W zagadnieniu,w którym stwierdzasz: "Głupcem jest ktoś kto karcenie wychowawcze zrównuje z biciem". Zrównujesz karcenie wychowawcze z biciem , więc wg swojej logiki jesteś głupcem. Brawo za samoocenę. To kwintesencja Ciebie.
Jak na razie to pozwoli dzieci wychowywane nowocześnie czyli bezstresowo biją czy nawet mordują swoich rodziców bo ci np nie chcą im dać kasy na prochy czy alkohol.Że co ja zrównuję ? Naprawdę to nie ja mam problem z czytaniem ze zrozumieniem. Nie znasz Biblii nie znasz prawa nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. No trudno.
Skoro znasz Biblię to czemu nie przytoczyłaś żadnego wersetu na poparcie wypisywanych przez Ciebie bzdur? Ja gdy piszę, że Biblia o czymś mówi, mam na to co najmniej jeden werset... Ty gdy proszę o cytaty zasłaniasz się wymyślaniem kolejnych bzdur.
Skoro znasz Biblię to czemu nie przytoczyłaś żadnego wersetu na poparcie wypisywanych przez Ciebie bzdur? Ja gdy piszę, że Biblia o czymś mówi, mam na to co najmniej jeden werset... Ty gdy proszę o cytaty zasłaniasz się wymyślaniem kolejnych bzdur.Na co chcesz potwierdzenie? Póki co większość z tego co piszecie nie znajduje potwierdzenia w Biblii.
Posłuchaj, nawet prawo takiego zachowania nie traktuje jako pobicia. To jakie ktoś ma swoje zdanie to jego sprawa. Tworzenie teorii nie mających nic wspólnego z Biblią nie interesują mnie. Biblia pozwala stosować karcenie wychowawcze więc widać Bóg na to pozwala. Ja nie chcę być ponad Bogiem.
Ponoć ojciec Stalina krótko go trzymał... tak słyszałem ;D ;D ;DE tam Józef S. (gruzin) był wychowankiem w domu dziecka
Patologie zdarzają się wszędzie. Jedni wydają 500+ na dzieci a inni na alkohol i narkotyki, jedni oddaliby życie za swoje dzieci a inni potrafią je zamordować.
Są tacy co mordują w imię boga i biblii, jawnie i z aprobatą innych. Np nie zgadzają się na leczenie ratujące życie. Patrzą jak odchodzi ich bliski i w swej głupocie myślą, że tego od nich oczekuje Bóg.I tacy powinni być skazywani jak zwykli dzieciobójcy.
Głupcem jest ktoś kto karcenie wychowawcze zrównuje z biciem czy znęcaniem się nad dziećmi.
Jeśli mi ojciec da w twarz z liścia np za to, że go wyzwę to nie potraktuję tego jako pobicie.
Ja też jestem w szoku gdy czytam wasze posty.
A ja naiwnie myślałam, że chodzi Ci 'tylko' o klapsy, a tutaj "dawać dziecku z liścia'... co to w ogóle za określenie padające z ust miłosiernej chrześcijanki, ja bym nikogo dorosłego nie upokorzyła daniem w twarz, a co dopiero dziecko, wstyd klepsydra! Dajesz 'wyśmienity' przykład jako osoba wierząca, naprawdę jestem w szoku.
WTS trzyma się starych zasad co do wychowania członków zboru i ich dzieci (rodem ze starożytnych czasów)Świadkowie Jehowy trzymają się zasad biblijnych, Bóg nie zmienił się i Biblia też nit.
Np - "karcenie w duchu miłości" (nie odzywać się do dziecka lub męża wykluczonego) - to terapia ?? -'terapia szokowa i ma takiego jeszcze więcej upokorzyć'
Wiele sekt stosuje te metody wychowawcze (za radą Szawła 13nastego apostoła zwanego potem Pawłem) .
A cha (przypomniało mnie sie) Szaweł lubił kamienować i prześladować chrześcijan ówczesnych i tak napisał w listach swych (dla przykładu i swego zrozumienia) ..
Są tacy co mordują w imię boga i biblii, jawnie i z aprobatą innych. Np nie zgadzają się na leczenie ratujące życie. Patrzą jak odchodzi ich bliski i w swej głupocie myślą, że tego od nich oczekuje Bóg.Chyba pomyliłaś świadków z innymi wyznaniami. Poczytaj o tym wyznawcami jakiego Boga byli np ci którzy wywoływali wojny światowe. Przy nich danie klasa dziecku to naprawdę igraszka.
Ja też jestem w szoku gdy czytam wasze posty.Świadkowie Jehowy trzymają się zasad biblijnych, Bóg nie zmienił się i Biblia też nit.Chyba pomyliłaś świadków z innymi wyznaniami. Poczytaj o tym wyznawcami jakiego Boga byli np ci którzy wywoływali wojny światowe. Przy nich danie klasa dziecku to naprawdę igraszka.
Po pierwsze...mnie nie interesują inne wyznania tylko to, które znam z autopsji.Morderstwo to poważne przestępstwo, zglosilaś to Policji czy uprawiasz demagogię? Ja widzę jak wyznawcy innych bogów zabijają niewinnych ludzi.
Po drugie...to jest forum o śJ i ich chorej miłości.
Po trzecie...czytaj ze zrozumieniem, piszesz o mordercach dzieci i do tego się odniosłam. ŚJ też mordują swoje dzieci i składają z nich krwawe ofiary.
Pytanie dla kogo?
Bo jak inaczej nazwać odmowę podania krwi, aby ratować najcenniejsze co mamy czyli życie?
Morderstwo to poważne przestępstwo, zglosilaś to Policji czy uprawiasz demagogię? Ja widzę jak wyznawcy innych bogów zabijają niewinnych ludzi.
Zgłosiłaś na policję czy należy zgłosić Cię jako współwinną?Co mam zgłaszać?
Co mam zgłaszać?
Morderstwo to poważne przestępstwo, zglosilaś to Policji czy uprawiasz demagogię? Ja widzę jak wyznawcy innych bogów zabijają niewinnych ludzi.
Napisałaś:Póki co morderców łapie policja, poza tym wyznawcy różnych bogów mordują inne często niewinne osoby w rsmach "legalnych" wojen.
Brakuje Ci mózgu czy uprawiasz demagogię?
Póki co morderców łapie policja, poza tym wyznawcy różnych bogów mordują inne często niewinne osoby w rsmach "legalnych" wojen.
Na pewno jeśli będę miał wiedzę np o morderstwie to powiadomię o tym policję.
Jeśli ktoś pisze, że świadkowie mordują dzieci to oczywiście zgłosił te morderstwa policji.
Ja tylko zwracam uwagę, że klaps czy uderzenie kogoś z liścia w twarz to nie jest to pobicie.
Czyli uprawiasz demagogię pisząc, że widzisz, że wyznawcy innych bogów zabijają niewinnych ludzi. ;)Nie słyszę aby świadki zabijali na wojnach. Mało tego, Świadkowie Jehowy z tego co wiem nawet nie szkolą się do zabijania na wojnach.
Skąd wiesz, że to nie wyznawcy Jehowy. Są przykłady tysięcy ofiar wyznawców Jehowy więc po co ta twoja demagogia? ;D ;D ;D
Śmiesznaś Klepsydro oj śmiesznaś ;D ;D ;D
Ludzie w tej organizacji potrafią znakomicie dwie rzeczy, obracać kota ogonem, albo rznąć głupa.Ale to nie świadki mordują innych. Coś się komuś mocno pomieszało.
Kiedyś staniecie przed prawdziwym Bogiem wy wierzyciele w wymysły masona i odpiwiecie za wszystko.
Ciekawe, że słowa jakiegoś człowieka z dawnych lat mogą dalej być brane jako wzór do naśladowania. To chyba jest jedna z paskudnych rzeczy w religii, że wytwarza w człowieku schemat zachowań, który nawet jeśli jest idiotyczny, to trzymamy się go argumentujac, że Bóg tak chce, albo że świete ksiegi tak piszą. Tymi dwoma argumentami, ludzie podparli juz najwieksze zbrodnie na ludzkości. Trudno rozmawiać z kimś, kto trzyma się tych dwóch argumentów, bo nie trafia nic merytorycznego. Nie chce też przyjać, ze płaszczyzna w rozmowie nie jest Bóg i biblia, bo poprostu nie wierze w pierwsze a drugie uznaje za luźny zapis historyczny, nie majacy żadnego wpływu na dzisiejszy świat. W takiej sytuacji nie ma możliwości zrozumienia sie obu stron.
Nie słyszę aby świadki zabijali na wojnach. Mało tego, Świadkowie Jehowy z tego co wiem nawet nie szkolą się do zabijania na wojnach.
To że wyznawcy innych wyznań mordują niewinne osoby czy to na wojnach czy to w wypadkach drogowych czy to wbijając nóż widzę codziennie np w tv czy czytając gazety.Ale to nie świadki mordują innych. Coś się komuś mocno pomieszało.
Nie słyszę aby świadki zabijali na wojnach. Mało tego, Świadkowie Jehowy z tego co wiem nawet nie szkolą się do zabijania na wojnach.
To że wyznawcy innych wyznań mordują niewinne osoby czy to na wojnach czy to w wypadkach drogowych czy to wbijając nóż widzę codziennie np w tv czy czytając gazety.
Powtarzam, Ziemia jest pełna setek tysięcy ofiar Jehowy i jego wyznawców. To co Ty widzisz, słyszysz bądź wiesz jest mocno ograniczone ze względu na mocno ograniczone Twoje możliwości poznawcze. Przykro mi. ;)To nie ja jestem ograniczony i to nie świadki mordują tysiące a nawet miliony na wojnach czy dokonując przestępstw.
W tym roku, w moim mieście, świadek jehowy jadąc bez prawa jazdy potrącił śmiertelnie kobietę, kilka lat temu ojciec rodziny sługa pomocniczy czy też brat starszy zabił swoja rodzinę tasakiem, to, że nie zabijają na wojnach nie znaczy, że są tacy niewinni, wystarczy wspomnieć ofiary zakazu transfuzji. Ale chyba próżna z Tobą dyskusja mirando...eee klepsydro, bo tak jak napisała Tazła, w odwracaniu kota ogonem jesteście mistrzami...To może podaj ile osób zginęło w wypadkach w Polsce spowodowanych np przez katolików i to tylko przez pijanych katolików.
To nie ja jestem ograniczony i to nie świadki mordują tysiące a nawet miliony na wojnach czy dokonując przestępstw.To może podaj ile osób zginęło w wypadkach w Polsce spowodowanych np przez katolików i to tylko przez pijanych katolików.
Powtarzam, Ziemia jest pełna setek tysięcy ofiar Jehowy i jego wyznawców. To co Ty widzisz, słyszysz bądź wiesz jest mocno ograniczone ze względu na mocno ograniczone Twoje możliwości poznawcze. Przykro mi. ;)
To może podaj ile osób zginęło w wypadkach w Polsce spowodowanych np przez katolików i to tylko przez pijanych katolików.
Rozczaruję Cię. Jesteś ograniczony. Masz ograniczoną wiedzę do świadkowskiej propagandy.To nie ja jestem ograniczony, naprawdę.
Ludzie giną w wypadkach powodowanych przez pijanych kierowców. Są miliony katolików, którzy nie są kierowcami. Więc uprawiasz demagogię.
Natomiast Biblia, którą ponoć uznajesz za świętą, mówi wprost o setkach tysięcy ofiar Twojej Jehowy i jego wyznawców.
Nie bądź śmieszny, jak możesz prosić o statystyki wypadków spowodowanych przez katolików, którzy stanowią wiekszość w naszym kraju i zestawiać to z porównywalnie niewielka grupą jaką stanowią śj. Myślisz, że ktoś w ogóle wpadł na pomysł, żeby przeprowadzić statystykę, z której by wynikało w jakiej religii na świecie jest najwięcej pijanych kierowców?To dlaczego nie reagowalaś widząc że świadek chce jechać pijany?
A zapewniam Cię, że z uwagi na to że alkohol to jedyna dopuszczalna używka u śj, korzystają z niej często w nadmiarze, nie raz będąc świadkiem widziałam, jak jakiś brat, a nawet siostra wsiada za kółko po dwóch piwach. Czy to zasługa Jehowy, że miał szczęście i nikogo nie przejechał?
To dlaczego nie reagowalaś widząc że świadek chce jechać pijany?
Nawet nie wiesz jak chętnie odpowiem Ci na to pytanie :)Pewnie tak samo zindoktrynowani ci, którzy np idą zabijać na wojnach czy ci którzy jeżdżą pijani czy ci którzy mordują nożami. U świadków takie przypadki to naprawdę niezwykła rzadkość, wśród innych wyznań niestety powszechność.
Nie reagowałam,bo byłam zindoktrynowana, a zwrócenie uwagi bratu, który był np. starszym czy pionierem, wiązało się z konsekwencjami w zborze wobec mnie jako kobiety, a doniesienie na nich do władz wiązało się z przedstawianiem braci w złym świetle wobec ludzi z zewnątrz, co jest bardzo, bardzo niemile widziane. Piękny sekciarski schemat, prawda?
Pewnie tak samo zindoktrynowani ci, którzy np idą zabijać na wojnach czy ci którzy jeżdżą pijani czy ci którzy mordują nożami. U świadków takie przypadki to naprawdę niezwykła rzadkość, wśród innych wyznań niestety powszechność.
Świat nie da rady. Popatrz np ile świat wydaje na zbrojenia gdy tymczasem innym brakuje wody do picia czy kasy na leczenie nowotworu.
Czyli cały świat musi być poddany resocjalizacji i edukacji - taka ewolucja społeczna jest możliwa ?
Świat nie da rady. Popatrz np ile świat wydaje na zbrojenia gdy tymczasem innym brakuje wody do picia czy kasy na leczenie nowotworu.
Dopiero Bóg zrobi porządek na naszej ziemi czyli w naszym domu.
Była i jest.
- wierzyłem w to , ale teraz troszkę w to wątpliwości mam po ostatnich wydarzeniach
Jest wg Ciebie teraz jakaś organizacja Boża na tym świecie ?
Ten Bog, to zrobi ten porządek jakoś nie długo? Czy dopiero jak sen śmierci nas zmorzy?Jednych zmorzy śmierć inni doczekają tego porządku za swojego życia.
Moze ten świat potrzebuje tyle kasy na zbrojenia, bo ludzie od maleńkości uczeni są rozwiazan siłowych? I spirala się nakręca?
Pewnie tak samo zindoktrynowani ci, którzy np idą zabijać na wojnach czy ci którzy jeżdżą pijani czy ci którzy mordują nożami. U świadków takie przypadki to naprawdę niezwykła rzadkość, wśród innych wyznań niestety powszechność.
Tak u Swiadkow zdarzaja sie morderstwa, zabojstwa molestowanie seksualnie kryte przez organizacje w sposob INSTYTUCJONALNY tak jak to sie dzieje w KK.Świadkowie Jehowy nie są bezgrzesznymi ludźmi, zgadza się . Tam też zdarzają się nawet i mordercy. Szkoda że nie ma statystyk ilu tam jest np mordercami czy pedofilami bo byłyby pewnie bardzo ciekawe chociażby w świetle tych oszczerstw jakie wszyscy rzucają na nich.
Statustyk nie przytocze. Natiomiast SA jeszcze innego rodzaju naduzycia u Swiadkow, spowodowane ich doktryna, ktore doprowadzily w niejednym przypadku do tragedii. (Np. Samobojstwa)
Natomiast byly badania na temat zdrowia psychocznnego u SJ byli ponad przecietna. A I wskaznik rozwodow tez wyzszy niz w ogolnej populacji (jak ktos ma linki to prosze podrzuccie, poniewaz wlasnie jestem w autobusie ☺️ a jak beda potrzebne to postaram sie wrzucic potem).
Ja pamietam jak bylam w zborze i przychodzily do mnie siostry I mi sie zwierzaly. Tyle bylo nieszczesliwych osob! (To mi uswiadomilo, ze nie tylko ja jestem jedna). Zdolowanych. Zmeczonych. Niepewnych zbawienia. Oceniajacych siebie zle.
W moim zborze Cale grono starszuch bylo z domow alkoholowych (zaden z tego co wiem nie byl na terapii).
Gdy jednego starszego matke pobil jej drugi maz (Swiadek) uciekla do syna, a on jej powiedzial, ze miejsce zony jest przy mezu I odeslal do domu.
To jest przemoc!!!!
Jest wiele tragedii, ktorych bezposrednia przyczyna jest zmienna doktryna swiadkowska.
Niestety. Dopoki nie zniesiemy religii z piedestalu, dopoki nie zmienimy przepisow o obrazie uczuc religijnych ... Takie tragedie, ze rodzice zaslepie I propaganda beda -np odcinac sie od swoich dzieci czesto jeszcze nastoletnich- beda sie zdarzac.
😞
A Twoje Klepsydro rozumowanie przypomina mi to co KK teraz robi w PL: "Rzucili sie na ksiezy a przeciez murarze tez pedofilie I to wiecej ich niz ksiezy". No tak, my tez to robimy ale przynajmniej nie tak duzo jak inni...
Klepsydra - za taką silną i nieodpartą wiarę w KRK dostał byś odpust zupełny od grzechów przeszłych ,byłych i przyszłychNo ja mam ten problem, że wierzę w to co czytam w Biblii. Dlatego nigdy nie wrócę do kościoła katolickiego.
A po śmierci od razu miejsce w niebie
Czego nie chcesz być katolikiem ?
Tam jest "droga szeroka" i każdy jest zbawiony (po spowiedzi) i swoje miejsce odnajdzie z rodziną i w społeczeństwie
To że mówią, że więcej murarzy siedzi za pedofilię niż księży wynika z tego, że w Polsce kościół katolicki cieszy się swoistym immunitetem i trudno księdza wsadzić do paki.czy możesz wskazać przepisy prawa państwowego nadające kapłanom ów mityczny immunitet?!
A ja nigdy juz nie wroce do SJ Bo dbam o swoje zdrowie psychiczne I emocjonalne a SJ spelniaja kryteria grupy stosujacej Psychomanipulacje. I nigdy przenigdy nie uczylabym swoich dzieci tych niebezpiecznych DLA ich rownowagi psychicznej I emocjonalnej doktryn 😚
czy możesz wskazać przepisy prawa państwowego nadające kapłanom ów mityczny immunitet?!
I jak ten immunitet wygląda w praktyce? Może tak jak poniżej opisałem?! :)
Że co? Ze piszę głupoty? Przecież Klepsydra mówiła że jest immunitet?! :)
Sebastian nie kpij sobie ,nie chodzi o przepisy prawa tylko wolę rządzących.Klepsydra posłuchaj i zastanów się zadałem kiedyś bratu pytanie jak to jest z Jehową że zsyła błogosławieństwa na organizacyjnych nierobów a nie jest w stanie ochronić dziecka przed tym organizacyjnym nierobem ,który je gwałci bezkarnie i nie chodzi mi tu o KrK tylko o Świadków Jehowy.Tylko dość mam wykrętów w stylu dziecko samo się garnie lub organizacja jest święta choć składa się z grzesznych ludzi.Jak czas pokazał jak jedni tak i drudzy dobrze się mają bo są wspierani przez bez refleksyjnych tłumoków.I to jest prawda o religii.Świadki składają się z tak samo grzesznych ludzi jak każdy na ziemi. Ważne aby chronić zbór przed przestępcami. U świadków jest to pilnowane i usuwają ze zborów takich ludzi.
Pisałem, że kościół katolicki ma w Polsce "SWOISTY immunitet". Polega on np na tym, ze chroni się księży pedofilów, że np nabywają w przetargach bo bardzo niskich cenach nieruchomości, że mają dotacje z budżetu państwa czyli z podatków nawet i moich chociaż nie mam z nimi nic wspólnego.mądrego warto posłuchać, nawet człowiek nie wie z rana jakich mądrości nauczy się w ciągu dnia :)
mądrego warto posłuchać, nawet człowiek nie wie z rana jakich mądrości nauczy się w ciągu dnia :)Obrót nieruchomościami jest jak najbardziej legalny w Polsce jeśli odbywa się zgodnie z prawem. Nikt w Polsce nie rozumie np dlaczego np kościół katolicki ma bardzo duże rabaty podczas zakupu nieruchomości, nikt nie rozumie dlaczego kościół jest dotowany przez budżet zamiast być utrzymywany z datków wiernych jak to jest u świadków.
z tego co Klepsydra pisze wynika, że w Polsce obrót nieruchomościami jest co do zasady nielegalny i przestępczy :) gdyż immunitet (nie podleganie karze) polega na udzieleniu rabatu przy kupnie nieruchomości (czyli każda opłata za nieruchomość jest karą, a państwo tę karę zmniejsza wtedy gdy trzeba "ukrać" kościół katolicki)
przyznam że na taki pomysł nie wpadłby ani na trzeźwo ani po dwóch flaszkach :)
a tak poważnie, to świadkowie Jehowy też kupują od gmin grunty z rabatem - więc Mała Cichodajka korzysta z tych samych przepisów tej samej ustawy co Wielka Nierządnica... :)
Obrót nieruchomościami jest jak najbardziej legalny w Polsce jeśli odbywa się zgodnie z prawem. Nikt w Polsce nie rozumie np dlaczego np kościół katolicki ma bardzo duże rabaty podczas zakupu nieruchomości, nikt nie rozumie dlaczego kościół jest dotowany przez budżet zamiast być utrzymywany z datków wiernych jak to jest u świadków.Klepsydro skoro jest tak, jak sama napisałaś, że 95% społeczeństwa to katolicy, to dotowanie Kościoła Powszechnego z budżetu Państwa jest niczym innym jak utrzymywaniem go z datków wiernych. Dotacje na kościół są o wiele mniejsze niż wpływy do budżetu z danin od 95% społeczeństwa w Polsce.
Klepsydro skoro jest tak, jak sama napisałaś, że 95% społeczeństwa to katolicy, to dotowanie Kościoła Powszechnego z budżetu Państwa jest niczym innym jak utrzymywaniem go z datków wiernych. Dotacje na kościół są o wiele mniejsze niż wpływy do budżetu z danin od 95% społeczeństwa w Polsce.Datki to ja daję dobrowolnie z moich przychodów. Dotacje z budżetu są kradzieżą moich podatków, które powinny iść na budowę dróg czy na lecznictwo.
Klepsydra, albo nie jesteś świadkiem i tylko się zgrywasz, albo o zgrozo jesteś i nie masz świadomości jakie prawa przysługują temu wyznaniu. Świadkowie są dotowani z budżetu. Znam kilkanaście przypadkow gdzie działka została sprzedana z bonifikata od urzędu miasta ze wzgledu na odppwiednie zapisy w ustawach. Dowiedz kto oplaca składki zus dla sług pełnoczasowych i kto opłaca swiadczenia emerytalne dla powyzszych, kiedy przejda na spoczynek. Dowiedz się, kto jest zwolniony z podatków i kto pokrywa powstaly w ten sposob deficyt.Niektóre prawa są należne każdemu wyzwaniu. Stwierdzam tylko, że kościół katolicki jest w Polsce wysoko uprzywilejowany. Nawet nauczanie tego wyznania w każdej szkole uważam za bardzo niefortunny pomysł. Kościół ma dość salek aby tam uczyć dzieci.
Datki to ja daję dobrowolnie z moich przychodów. Dotacje z budżetu są kradzieżą moich podatków, które powinny iść na budowę dróg czy na lecznictwo.
Uprawiasz demagogię bzduropisarko Klepsydro. Twierdzisz, że dotacje na Kościół Powszechny są z Twoich podatków. Ileż ty zarabiasz, że na to wszystko starcza?Jest mi przykro że ktoś nie rozumie czym są dobrowolne datki od przekazywania kasy z budżetu państwa. Poza tym w Polsce są i Świadkowie Jehowy i protestanci i muzułmanie i ateiści i dlaczego z ich czy moich podatków ma być wspierany jeden jedynie słuszny kościół?
Powtórzę Ci jeszcze raz, choć znając Twoje możliwości poznawcze sądzę,że to powtórzenie nie wystarczy:
Jak sama napisałaś, że 95% społeczeństwa to katolicy, to dotowanie Kościoła Powszechnego z budżetu Państwa jest niczym innym jak utrzymywaniem go z datków wiernych.
Jest mi przykro że ktoś nie rozumie czym są dobrowolne datki od przekazywania kasy z budżetu państwa. Poza tym w Polsce są i Świadkowie Jehowy i protestanci i muzułmanie i ateiści i dlaczego z ich czy moich podatków ma być wspierany jeden jedynie słuszny kościół?Powtarzam ponownie. Napisałaś że 95% Polaków to katolicy. Zapewniam Cię że z ich podatków wystarcza na dotacje na Kościół Powszechny a ponadto zostaje na służbę zdrowia, szkolnictwo itd itp dla ŚJ i innych... Katolicy nie są tak samolubni jak Świadkowie Jehowi. Katolicy kierując się miłością wspierają akcje charytatywne i pomagają słabszym. Świadkowie Jehowy pomagają tylko swoim. Co mówił o tym Pan Jezus? ... i wszystko jasne... choć pewnie nie dla Klepsydry ;D ;D ;D
Powtarzam ponownie. Napisałaś że 95% Polaków to katolicy. Zapewniam Cię że z ich podatków wystarcza na dotacje na Kościół Powszechny a ponadto zostaje na służbę zdrowia, szkolnictwo itd itp dla ŚJ i innych... Katolicy nie są tak samolubni jak Świadkowie Jehowi. Katolicy kierując się miłością wspierają akcje charytatywne i pomagają słabszym. Świadkowie Jehowy pomagają tylko swoim. Co mówił o tym Pan Jezus? ... i wszystko jasne... choć pewnie nie dla Klepsydry ;D ;D ;DNo ostatnio widać np ogromną miłość katolików np do WOŚPu Jurka Owsiaka.
No ostatnio widać np ogromną miłość katolików np do WOŚPu Jurka Owsiaka.
Dlaczego z tej miłości Świadkowie Jehowy nie otrzymują dotacji z budżetu?
Dlaczego z tej miłości katolicy tak mocno atakują świadków?
Uprawiasz demagogię, kłamiesz i manipulujesz...Jak ja jestem chory to też pomaga mi katolicki ksiądz.
Z doświadczenia wiem, że to Świadkowie atakują katolików...
Gdy chorowałem to pomoc nieśli mi katolicy a nie Świadkowie... czyny mówią głośniej niż słowa. Twoje słowa śmieszą co najwyżej.
Jak ja jestem chory to też pomaga mi katolicki ksiądz.Powrotu do zdrowia życzę.
Powrotu do zdrowia życzę.Gdzie napisałem, że teraz jestem chory? Jestem zdrowy i przede wszystkim wolny bo poznałem prawdę o prawdziwym Bogu czego każdemu życzę.
Też znam prawdę o Świadkach Jehowy i ich Bogu, o tym jak ich nauka zmieniała się przez 100 ostatnich lat. Dzięki tej prawdzie też czuję wolność religijną, czego wszystkim życzę. ;)To kim jest Bóg, którego czcisz obecnie?
To kim jest Bóg, którego czcisz obecnie?
Absolut.Powodzenia życzę!
Powodzenia życzę!
Powodzenia Ci u mnie dostatek ale i te Twoje puste życzenia przyjmę. Bóg zapłaćSkoro powodzenia u ciebie dostatek to życzę prawdziwej wolności poprzez poznanie prawdy, o której mówił Jezus, prawdy o prawdziwym Bogu.
Klepsydra, to co ta prawda która przez Jezusa nam dana została mówi? Bo ostatnio u świadków te prawdy się ostro zmieniają. Jak jest teraz obowiazujaca?O tym co jest najważniejsze u świadków powiedział i sam Jezus a mianowicie to, że mamy miłować Boga z całego serca, całym umysłem.
Klepsydra, jaka jest obowiazujaca prawda u swiadkow, dana im przez Jezusa? Bez ogólników.Nie rozumiem twojego pytania. U świadków Biblia to fundament i tam jest prawda.
Nie rozumiem twojego pytania. U świadków Biblia to fundament i tam jest prawda.
Bzdura nad bzdury. U Świadków podstawa to www.jw.org i inne brudcastingi ;D ;D ;D ;DPowiem ci tak, u każdego świadka widzę Biblię gdy głoszą albo gdy są na zebraniu. U katolików nawet w czasie mszy Biblii nie znajdziesz. Mylisz cały czas świadków z innymi wyznaniami.
Powiem ci tak, u każdego świadka widzę Biblię gdy głoszą albo gdy są na zebraniu. U katolików nawet w czasie mszy Biblii nie znajdziesz. Mylisz cały czas świadków z innymi wyznaniami.
Nikt w Polsce nie rozumie np dlaczego np kościół katolicki ma bardzo duże rabaty podczas zakupu nieruchomości, nikt nie rozumie dlaczego kościół jest dotowany przez budżet zamiast być utrzymywany z datków wiernych jak to jest u świadków.nie pisz że nikt nie rozumie, gdyż ja rozumiem.
A to dziwne, bo ja zazwyczaj widzę tablety a nie Biblię.
Nie wszystkim się wszystko miesza. Jeśli piszę to piszę tak jak jest i mam na wszystko poparcie w faktach.
Porównaj sobie ilość materiału czytanego z Biblii na zebraniach Świadków Jehowy i w Kościele. Mizernie wygląda to porównanie dla Świadków.
Od kiedy jesteś Świadkiem? Ja od 30 lat więc wiem o czym piszę.
Klepsydro nie zrozumiales mnie. Ja powiedzialam, ze to nauki swiadkow przyczyniaja sie do tego ze wiele osob w zborze jest nieszczesliwych.
Szczesliwi Swiadkowie Jehowy? Nie spotkalam takich.
Baju baju będziesz w raju a tu psinco.Jeden z powodów dla którego jestem w separacji z ŚJ to to że w znaczący sposób ograniczyli wpływ biblii na organizację i nauki przez nią głoszone.Wychodzi z tego jakaś korporacja ,której celem jest jak najlepszy wynik ekonomiczny.ponoć tu chodzi o Boga i ludzi? a z zebrań zrobiły się żebraniaJa tego nie zauważam.
Ja tego nie zauważam.
A dlaczego nie zauważasz?
Odpowiedzi udziela poniższy werset:
"Zostawcie ich! To są ślepi przewodnicy ślepych. Lecz jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną»." [Mt.15:14]