Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Karcenie dzieci - a wychowanie  (Przeczytany 13094 razy)

Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Karcenie dzieci - a wychowanie
« Odpowiedź #15 dnia: 23 Czerwiec, 2019, 07:36 »
Nie rozumiem dlaczego słowo karcenie przez niektórych interpretowane jest jako bicie. Przecież karcić można w inny sposób nie tylko biciem. Czy pojęcie karcić nie ma szerszego znaczenia i zastosowania?
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Safari

Odp: Karcenie dzieci - a wychowanie
« Odpowiedź #16 dnia: 23 Czerwiec, 2019, 07:37 »
Nie karcenie ponieważ w oryginale jest czasownik zawstydzić który wiele przykładów oddaje jako karcić a zawstydzić syna a skarcić to jest różnica

A czemu zawstydzac swoje dzieci??

Ja znam ten werset w wersji o karceniu. I pamietam tez rady swiadkowe na temat "karcenia". I takie karcenie na Sali Krolestwa niektore dzieci otrzymywaly.

Pamietam, jak bylam Swiadkiem, to czesto uzywalam argumentu ze Bog tego nie mowi tylko ludzie, albo najlepiej tlumaczy wina Bo zle przetlumaczyli swiete werdy. Itd itd. 

Czy znasz Bugareszt historie I kulture biblijnych Zydow? Moze zawstydzanie oznaczalo w tamtych czasach cos innego niz dla ciebie, czlowiejka XXI wieku. Moze oznaczalo np. ogolenie glowy, pozbawienie ubran (moze w tym miescila sie tez chlosta?) I wystawienie syna na publiczne posmiewisko?

Jesli chce sie dyskutowac o slowach uzytych w tak starch ksiazkach, to nie mozna, uwazam, robic tego w oderwaniu od kontekstu historycznego I kulturowego danej epoki.

Ja moge powiedziec tak: w latach 90i na poczatku 21w swJehowy w centralnej Polsce rozumieli the slowa tak, ze klaps lub kilka klapsow (a czasem naprawde wiele) SA dozwolone. I nawet krytykowano w tym wzgledzie swieckie (=gorsze) "bezstresowe wychowanie".

Jesli masz wiedzd o tym okresie, to podaj prosze tytul ksiazki, lub artykulu, chetnie przeczytam


« Ostatnia zmiana: 23 Czerwiec, 2019, 07:40 wysłana przez Safari »
"Faith, if it is ever right about anything, is right by accident" S.Harris


Offline Bugareszt

  • Pionier
  • Wiadomości: 757
  • Polubień: 848
  • Dzięki bogu jestem ateistą. Nigdy nie byłem w org.
Odp: Karcenie dzieci - a wychowanie
« Odpowiedź #17 dnia: 23 Czerwiec, 2019, 08:09 »
A czemu zawstydzac swoje dzieci??

Ja znam ten werset w wersji o karceniu. I pamietam tez rady swiadkowe na temat "karcenia". I takie karcenie na Sali Krolestwa niektore dzieci otrzymywaly.

Pamietam, jak bylam Swiadkiem, to czesto uzywalam argumentu ze Bog tego nie mowi tylko ludzie, albo najlepiej tlumaczy wina Bo zle przetlumaczyli swiete werdy. Itd itd. 

Czy znasz Bugareszt historie I kulture biblijnych Zydow? Moze zawstydzanie oznaczalo w tamtych czasach cos innego niz dla ciebie, czlowiejka XXI wieku. Moze oznaczalo np. ogolenie glowy, pozbawienie ubran (moze w tym miescila sie tez chlosta?) I wystawienie syna na publiczne posmiewisko?

Jesli chce sie dyskutowac o slowach uzytych w tak starch ksiazkach, to nie mozna, uwazam, robic tego w oderwaniu od kontekstu historycznego I kulturowego danej epoki.

Ja moge powiedziec tak: w latach 90i na poczatku 21w swJehowy w centralnej Polsce rozumieli the slowa tak, ze klaps lub kilka klapsow (a czasem naprawde wiele) SA dozwolone. I nawet krytykowano w tym wzgledzie swieckie (=gorsze) "bezstresowe wychowanie".

Jesli masz wiedzd o tym okresie, to podaj prosze tytul ksiazki, lub artykulu, chetnie przeczytam

Ja tylko odnoszę się  konkretnie do Hebrajczyków 12 1-6 nie ma tak mowy o  małych dzieciach które są pod opieką rodziców  więc uważam że żaden rodzić na podstawie tego lub innego wersetu nie ma prawa krzywdzić w żaden sposób dziecka !!!
Nie mamy prawa naszej nieznajomości praw rządzących światem uważać za przejaw boskości. To tylko nasza niewiedza.


Offline dziewiatka

Odp: Karcenie dzieci - a wychowanie
« Odpowiedź #18 dnia: 23 Czerwiec, 2019, 11:45 »
Mam małe doświadczenie w wychowywaniu dzieci więc się wypowiem.Mam dwóch synów dziś to stare konie jeden ma 32 drugi20 lat.Wychowany zostałem w kulturze gdzie karcenie dzieci było ściśle powiązane z laniem czasem solidnym na przykład pasem albo sznurem od żelazka czyli wszystkim co wpadło w rękę.Takie zachowanie obejmowało wszystkie środowiska.W szkole nie można było znaleźć wytchnienia,tam nauczyciele chętnie demonstrowali swoją przewagę fizyczną,bicie linijką, piórnikiem to po rękach i głowie.Na cztery litery obrywało się czymś konkretniejszym;pas, szlauch lub patyk.Pamiętam w pierwszej klasie coś narozrabiałem z kolegami,dostałem od dyrektora drewnianym dekoracyjnym ołówkiem,dzisiaj powiedziałbym drewnianą pałą i zostałem zamknięty w szafie.Ciągnięcie za włosy i uszy lub inne bolesne pieszczoty nie wyczerpywały całego katalogu kar szkolnych.Przestaw się teraz człowieku gdy słyszysz o karceniu na jakieś subtelniejsze metody wychowawcze.Po prostu trzeba zrozumieć że bicie podobnie jak więzienie niczego dobrego nie uczy.Jak kochamy dzieci to chcemy je czegoś nauczyć.


Offline Kleryk

  • Głosiciel
  • Wiadomości: 465
  • Polubień: 2245
  • Aby zacząć myśleć musisz przestać brać 'Prozium'
Odp: Karcenie dzieci - a wychowanie
« Odpowiedź #19 dnia: 23 Czerwiec, 2019, 11:55 »
1) Biblia jest starą ksiegą i niektóre rzeczy w niej zapisane są dziś uważana jako niewłaściwe i niemoralne. (Np. Bicie dzieci,  pochwalanie niewolnictwa, zabijanie z rozkazu boga)

2) Ważniejsze od karcenia jest stawianie granic.

3) Bicie fizyczne i psychiczne dziecka jest szkodliwe.

Osobiscie uważam, że mniej szkodliwe jest uderzenie dziecka niż psychiczne się nad nim znecanie.

Polecam wykład profesora Jerzego Vetulani
« Ostatnia zmiana: 23 Czerwiec, 2019, 12:11 wysłana przez Kleryk »
"Kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą."
Josef Goebbels


Offline julia7

Odp: Karcenie dzieci - a wychowanie
« Odpowiedź #20 dnia: 23 Czerwiec, 2019, 13:18 »
Bicie dzieci jest nielegalne i szkodliwe dla ich psychiki, a wykorzystywanie swojej przewagi fizycznej przez rodziców jest dowodem na to, że sobie taki normalnych i skutecznych metod nie może znaleźć i idzie na łatwiznę.

Zależy kto z jakiego kraju pisze post. Są kraje, gdzie bicie dzieci jest legalne.


Offline Dianne

Odp: Karcenie dzieci - a wychowanie
« Odpowiedź #21 dnia: 23 Czerwiec, 2019, 16:29 »
Zależy kto z jakiego kraju pisze post. Są kraje, gdzie bicie dzieci jest legalne.


W Polsce jest nielegalne. A tam gdzie jest legalne nadal jest szkodliwe jak każdy rodzaj przemocy.
Biegała dziewczynka po polu minowym i machała rączkami na pięć kilometrów.


Offline pies berneński

Odp: Karcenie dzieci - a wychowanie
« Odpowiedź #22 dnia: 23 Czerwiec, 2019, 17:03 »
.Przestaw się teraz człowieku gdy słyszysz o karceniu na jakieś subtelniejsze metody wychowawcze.
I co przestawiłeś się na wychowanie synów  bez kary cielesnej?
Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić.


Offline sawaszi

Odp: Karcenie dzieci - a wychowanie
« Odpowiedź #23 dnia: 23 Czerwiec, 2019, 17:15 »
1) Biblia jest starą ksiegą i niektóre rzeczy w niej zapisane są dziś uważana jako niewłaściwe i niemoralne. (Np. Bicie dzieci,  pochwalanie niewolnictwa, zabijanie z rozkazu boga)

2) Ważniejsze od karcenia jest stawianie granic.

3) Bicie fizyczne i psychiczne dziecka jest szkodliwe.

Osobiscie uważam, że mniej szkodliwe jest uderzenie dziecka niż psychiczne się nad nim znecanie.

Polecam wykład profesora Jerzego Vetulani


Bardzo ciekawy i pouczający ten wykład profesora Jerzego
- za opublikowanie tego (na tym forum) masz u mnie Kleryk - dużego plusa
Ten wykład profesora Vetulani polecam Wszystkim do wysłuchania - szczególnie tym z CK .


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Karcenie dzieci - a wychowanie
« Odpowiedź #24 dnia: 23 Czerwiec, 2019, 17:17 »
Mam małe doświadczenie w wychowywaniu dzieci więc się wypowiem.Mam dwóch synów dziś to stare konie jeden ma 32 drugi20 lat.Wychowany zostałem w kulturze gdzie karcenie dzieci było ściśle powiązane z laniem czasem solidnym na przykład pasem albo sznurem od żelazka czyli wszystkim co wpadło w rękę.Takie zachowanie obejmowało wszystkie środowiska.W szkole nie można było znaleźć wytchnienia,tam nauczyciele chętnie demonstrowali swoją przewagę fizyczną,bicie linijką, piórnikiem to po rękach i głowie.Na cztery litery obrywało się czymś konkretniejszym;pas, szlauch lub patyk.Pamiętam w pierwszej klasie coś narozrabiałem z kolegami,dostałem od dyrektora drewnianym dekoracyjnym ołówkiem,dzisiaj powiedziałbym drewnianą pałą i zostałem zamknięty w szafie.Ciągnięcie za włosy i uszy lub inne bolesne pieszczoty nie wyczerpywały całego katalogu kar szkolnych.Przestaw się teraz człowieku gdy słyszysz o karceniu na jakieś subtelniejsze metody wychowawcze.Po prostu trzeba zrozumieć że bicie podobnie jak więzienie niczego dobrego nie uczy.Jak kochamy dzieci to chcemy je czegoś nauczyć.
[/b][/size]
Pamiętam to. U mnie jeszcze były drewniane piórniki, którymi po łapach się dostawało, a moja kopnięta nauczycielka od j. polskiego rzucała pękiem ciężkich kluczy w uczniów. Któregoś dnia ten co miał dostać uchylił się i dostał ten z tylnej ławki. Afery nie było, nawet nie dotarło to do rodziców.
« Ostatnia zmiana: 23 Czerwiec, 2019, 17:19 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline sawaszi

Odp: Karcenie dzieci - a wychowanie
« Odpowiedź #25 dnia: 23 Czerwiec, 2019, 17:42 »

Pamiętam to. U mnie jeszcze były drewniane piórniki, którymi po łapach się dostawało, a moja kopnięta nauczycielka od j. polskiego rzucała pękiem ciężkich kluczy w uczniów. Któregoś dnia ten co miał dostać uchylił się i dostał ten z tylnej ławki. Afery nie było, nawet nie dotarło to do rodziców.

Ech - wychowanie nas za "komuny" było dość 'ciekawe' - np nauczyciele (niektórzy) stosowali przemoc fizyczną i psychiczną - dla 'nieuków i oportunistów'
- na szczęście czasy się zmieniają i Polska jest w rankingu (obecnie) prawie na czele państw szanujących prawa człowieka .
U&czyniła to globalizacja , internet i dostępność szeroki  do wiedzy - oby tak dalej (na całym świecie) .


Offline julia7

Odp: Karcenie dzieci - a wychowanie
« Odpowiedź #26 dnia: 23 Czerwiec, 2019, 17:44 »

W Polsce jest nielegalne. A tam gdzie jest legalne nadal jest szkodliwe jak każdy rodzaj przemocy.

Zakazane w Polsce od 2010 r. A już we Francji czy Wielkiej Brytanii dopuszczone. Debata nad przysłowiowym klapsem wśród ustawodawców trwa. Co do bicia i katowania wszyscy są zgodni. A... i nie każdy rodzaj przemocy jest szkodliwy - poczytaj sobie o różnych rodzajach seksu np. ;)
« Ostatnia zmiana: 23 Czerwiec, 2019, 17:48 wysłana przez julia7 »


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Karcenie dzieci - a wychowanie
« Odpowiedź #27 dnia: 23 Czerwiec, 2019, 17:51 »

Ech - wychowanie nas za "komuny" było dość 'ciekawe' - np nauczyciele (niektórzy) stosowali przemoc fizyczną i psychiczną - dla 'nieuków i oportunistów'
- na szczęście czasy się zmieniają i Polska jest w rankingu (obecnie) prawie na czele państw szanujących prawa człowieka .
U&czyniła to globalizacja , internet i dostępność szeroki  do wiedzy - oby tak dalej (na całym świecie) .
[/b][/size]
Sawaszi czy byłeś ostatnio w szkole? Ja byłem, małoletni uczniowie palą papierosy na przerwie i nawet nie ukrywają się. Nauczyciele ze strachu boją się zwrócić uwagę, bo rodzice za wszelką cenę chcą bronić swe pociechy i składają skargi gdzie tylko mogą.  Z perspektywy czasu uważam, że to co było w szkole za komuny było złe(bicie uczniów, ośmieszanie przed całą klasą, ośle ławki itp.) z drugiej strony beztroskie wychowanie dzieci w poczuciu bezkarności jest także złe.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Drengr

Odp: Karcenie dzieci - a wychowanie
« Odpowiedź #28 dnia: 23 Czerwiec, 2019, 18:05 »
Nie mam dzieci, ale miałem rodziców.

Jako dziecko wolałbym móc być szczery z rodzicami, moc powiedzieć co myślę, co zrobiłem, czy czego nie zrobiłem - a później dostać wsparcie i pomoc.

Niestety dostawałem w pierd** więc mówiłem im to co chcieli usłyszeć, pokazywałem to chcieli widzieć i to co za co nie było przemocy fizycznej i psychicznej.

Moi rodzice dalej żyją - tylko że dziś nie mamy żadnej relacji, i są to ostatnie osoby którym bym zaufał.

Pozdrawiam wszystkich zwolenników fizycznego karcenia dzieci, oraz soft przemocy psychicznej.


Offline sawaszi

Odp: Karcenie dzieci - a wychowanie
« Odpowiedź #29 dnia: 23 Czerwiec, 2019, 18:17 »

Sawaszi czy byłeś ostatnio w szkole? Ja byłem, małoletni uczniowie palą papierosy na przerwie i nawet nie ukrywają się. Nauczyciele ze strachu boją się zwrócić uwagę, bo rodzice za wszelką cenę chcą bronić swe pociechy i składają skargi gdzie tylko mogą.  Z perspektywy czasu uważam, że to co było w szkole za komuny było złe(bicie uczniów, ośmieszanie przed całą klasą, ośle ławki itp.) z drugiej strony beztroskie wychowanie dzieci w poczuciu bezkarności jest także złe.

Zaprawdę - cywilizacja ludzka jest w ciągłym rozwoju (ewolucyjnym)
Uważasz , że cywilizacja ludzka zmierza dalej do samozagłady ? i nie ma Boga co by chronił nas od zła ?
- ja 'myślwym' nie jestem , ale myślę że nasz Stwórca wie co i jak stworzył - ewentualnie UFO (nad nami czuwa) .
Co do wychowania pobłażliwego w szkołach i nie tylko ; to drugie dno (bo i uczniowie wychowani bezstresowo zaczną bić swych nauczycieli i rodziców swych)  >:(
No tak to wygląda z procesu ewolucji społecznej .