Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

DYSKUSJE DOKTRYNALNE => KREW i kwestie medyczne => Wątek zaczęty przez: Marzena w 19 Styczeń, 2020, 15:46

Tytuł: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 19 Styczeń, 2020, 15:46
Jaki jest wasz pogląd na oddanie swojej własnej krwi dla kogoś potrzebującego? Ostatnio bardzo często o tym myślę bo skoro jestem zdecydowana ją przyjąć w chwili zagrożenia życia to czy jestem również na tyle odważna by podzielić się swoją z kimś innym,  odrobinę się boję przed zrobieniem tego kroku.

Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: josh82 w 19 Styczeń, 2020, 16:00
Nie ma się czego bać - posadzą Cię na fotelu, wbiją igłę, a później ją wyciągną. :)
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 19 Styczeń, 2020, 16:11
Nie ma się czego bać - posadzą Cię na fotelu, wbiją igłę, a później ją wyciągną. :)

🤣🤣 nie tego się boję, igły mi nie straszne. To takie obawy wewnątrz, skrzywienia orgowskie, takie pozostałości.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: josh82 w 19 Styczeń, 2020, 16:23
Możesz komuś życie uratować - nie ma się nad czym zastanawiać. Tylko Org widzi w tym coś złego.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 19 Styczeń, 2020, 16:25
(mtg):  Twoje zapytanie na wstępie postu można zaliczyć to Hemofobii - to lęk, co ma z nią związek z krwią, ale prędzej wskazuje na podłoże psychiczne danej jednostki.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 19 Styczeń, 2020, 16:37
Możesz komuś życie uratować - nie ma się nad czym zastanawiać. Tylko Org widzi w tym coś złego.

A Ty nie masz z tym problemu żadnego?

Nadaszyniak, ja się nie boję tylko mam w głowie jakieś takie wstrzymanie  to nie ma nic wspólnego, że chcę ale nic z tym nie zrobię ponieważ zdecydowałam się na środę.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: josh82 w 19 Styczeń, 2020, 16:47
Żadnego - kilkakrotnie oddawałem krew. Raz dla konkretnej osoby po wypadku.

Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 19 Styczeń, 2020, 16:48
Witaj Marzena: jak wspomniałem taka sugestia, to efekt na podłożu psychicznym ukierunkowany przez (Ww) długotrwałym naciskiem, trudno z podświadomości wszystko wyrzucić, nie ma się lęku ale jakieś trudne nieokreślone obawy, tak uważam  - lecz to moja prywatna opinia.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 19 Styczeń, 2020, 17:01
Witaj Marzena: jak wspomniałem taka sugestia, to efekt na podłożu psychicznym ukierunkowany przez (Ww) długotrwałym naciskiem, trudno z podświadomości wszystko wyrzucić, nie ma się lęku ale jakieś trudne nieokreślone obawy, tak uważam  - lecz to moja prywatna opinia.

Niestety takie ślady po pobycie w org pozostają, ale trzeba z tym walczyć i coś zmieniać, dlatego postanowiłam coś zrobić w tym kierunku. Nie tylko brać, ale i dając coś w zamian.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 19 Styczeń, 2020, 17:06
Marzena: to sedno sprawy jak przedstawiłaś, BRAVO  :) i tak trzeba myśleć, być pomocnym dla innych a krew nie jednemu już życie uratowała.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 19 Styczeń, 2020, 17:52

  Trzeba się w końcu nauczyć być ''człowiekiem'', a przestać byś śj i tak patrzeć na świat.
Wszystko jest do zrobienia, ja najdłużej walczyłam z tym, aby nie patrzeć na KK świadkowskimi  kategoriami.

Nie byliśmy lepsi jako  świadkowie, nie jesteśmy jako odstępcy. Bądźmy tylko ludźmi.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 19 Styczeń, 2020, 18:23
  Trzeba się w końcu nauczyć być ''człowiekiem'', a przestać byś śj i tak patrzeć na świat.
Wszystko jest do zrobienia, ja najdłużej walczyłam z tym, aby nie patrzeć na KK świadkowskimi  kategoriami.

Nie byliśmy lepsi jako  świadkowie, nie jesteśmy jako odstępcy. Bądźmy tylko ludźmi.

Nie wszystko jednak da się  usunąć z głowy ja nie mam takiej funkcji, a miło by było takową posiadać. Apropo różnić międzyreligijny nigdy nie robiłam takich podziałów, nigdy nie czułam się lepsza, czy mądrzejsza. Nawet będąc śj nie przeszkadzały mi związki tej samej płci nie mi oceniać jak kto chce żyć. Taka jestem.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 19 Styczeń, 2020, 18:43
Ja przed tym gdy zostałam SJ interesowałam sie aby zostac zarejestrowaną w banku potencjalnych dawcow szpiku kostnego....na tamte czasy taką akcję i rejestracje prowadziła fundacja Urszuli Jaworskiej. Nawet wyslalam im zgloszenie aby przyszlali mi formularze. Ale ze zaczelam tez studium Biblii ze SJ, wiec chec pomocy poszła do lamusa. Tym bardziej że nie przyslali mi zadnych formularzy wiec uznalam ze to znak od Boga że jednak nie powinnsm tego robic.
W trakcie gdy bylam SJ od czasu do czasu ten temat do mnie powracał, ale gdy tylko podpytywalam na ten temat starszych lub nawet NO patrzyli na mnie jak na UFO i widzialam że to nie tylko temat dla nich kontrowersyjny, ale tez ich wiedza byla znikoma. Wiec odpuszczałam....:((
Moja nadzieja na zostanie potencjalnym Dawcą Szpiku Kostnego wzrosla gdy sie wybudzilam i podjelam decyzje o odejsciu :)) Bo wtedy wiedzialam ze teraz zrobie to co chcialam zawsze zrobic nie patrzac na jakies glupie prawa i zasady wymyślone przez CK.
Na dzien dzisiejszy rejestracją potencjalnych dawcow zajmuje sie też Fundacja DKMS.

P.S Ja kochani juz potencjalnym dawca szpiku nie mogę zostać, gdyz po wybudzeniu się i podjeciu decyzji o odejsciu nawiedzilo mnie zwierzatko ktore chodzi do tylu.
A takie osoby sa dyskwalifikowane w 100% gdyz jest to bardzo niebezpieczne dla dawcy.

To doswiadczenie nauczylo mnie że trzeba pomagac TERAZ, a nir wlekac odkladajac to na pozniej.
Szpik Kostny dla nas to "nic", ale dla osob chorych na bialaczkę to życie. Gdyby chociaz polowa SJ byla zarejestrowana w banku....kto wie ile by moznaby bylo ludzi uratowac. I to tak naprawde nie robiac nic.




Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 19 Styczeń, 2020, 18:56
Ja przed tym gdy zostałam SJ interesowałam sie aby zostac zarejestrowaną w banku potencjalnych dawcow szpiku kostnego....na tamte czasy taką akcję i rejestracje prowadziła fundacja Urszuli Jaworskiej. Nawet wyslalam im zgloszenie aby przyszlali mi formularze. Ale ze zaczelam tez studium Biblii ze SJ, wiec chec pomocy poszła do lamusa. Tym bardziej że nie przyslali mi zadnych formularzy wiec uznalam ze to znak od Boga że jednak nie powinnsm tego robic.
W trakcie gdy bylam SJ od czasu do czasu ten temat do mnie powracał, ale gdy tylko podpytywalam na ten temat starszych lub nawet NO patrzyli na mnie jak na UFO i widzialam że to nie tylko temat dla nich kontrowersyjny, ale tez ich wiedza byla znikoma. Wiec odpuszczałam....:((
Moja nadzieja na zostanie potencjalnym Dawcą Szpiku Kostnego wzrosla gdy sie wybudzilam i podjelam decyzje o odejsciu :)) Bo wtedy wiedzialam ze teraz zrobie to co chcialam zawsze zrobic nie patrzac na jakies glupie prawa i zasady wymyślone przez CK.
Na dzien dzisiejszy rejestracją potencjalnych dawcow zajmuje sie też Fundacja DKMS.

P.S Ja kochani juz potencjalnym dawca szpiku nie mogę zostać, gdyz po wybudzeniu się i podjeciu decyzji o odejsciu nawiedzilo mnie zwierzatko ktore chodzi do tylu.
A takie osoby sa dyskwalifikowane w 100% gdyz jest to bardzo niebezpieczne dla dawcy.

To doswiadczenie nauczylo mnie że trzeba pomagac TERAZ, a nir wlekac odkladajac to na pozniej.
Szpik Kostny dla nas to "nic", ale dla osob chorych na bialaczkę to życie. Gdyby chociaz polowa SJ byla zarejestrowana w banku....kto wie ile by moznaby bylo ludzi uratowac. I to tak naprawde nie robiac nic.

Dawcą szpiku nigdy nie będę również ale z innych przyczyn. Podarować od siebie coś tak cennego jak krew uważam za coś pięknego mimo tego że inni czują do tego obrzydzenie. Ludzie myślą ten temat mnie nie dotyczy... i jakże się mylą.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: hiacynta w 19 Styczeń, 2020, 19:09
Nie wszystko jednak da się  usunąć z głowy ja nie mam takiej funkcji, a miło by było takową posiadać. Apropo różnić międzyreligijny nigdy nie robiłam takich podziałów, nigdy nie czułam się lepsza, czy mądrzejsza. Nawet będąc śj nie przeszkadzały mi związki tej samej płci nie mi oceniać jak kto chce żyć. Taka jestem.

A ja jak byłam jw orgiem to na takie związki tej samej płci patrzyłam z obrzydzeniem a teraz wyleczyłam się z tego i nawet pracuję u takowych i mi wcale nie przeszkadzają w porządku bardzo goście 🙂🙂
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 19 Styczeń, 2020, 19:17
(mtg): Uważam, że przebywanie w (Ww) pewne akcenty ujrzałem i zarazem doznałem, mianowicie tego fałszywego odczucia nie zaznałbym nie przebywając w tej sekcie, obecnie po wyjściu spostrzegam w innych kolorach, z pewną dozą doświadczenia i potrafię  ocenić osoby, które są kameleonami.
Oczywiście sporo emocji kosztowała mnie taka ''szkoła życia'', nie życzę innym wręcz ostrzegam TYCH, którzy nie mieli z sektą pełnej styczności.
Nie łatwo, po zakosztowaniu jej piętna ponownie znów powrócić do normy, jakoś wyszedłem z tego krachu emocjonalnego.

Oglądając spektakl teatralny na deskach sceny, widz zachwyca się całą wystawioną piękną oprawą i grą aktorską, ale nie domyśla się jaki jest teatr w rzeczywistości za kulisami, gdzie panuje wszelka plątanina pośród wykonawców ... itd., czy też w małej, ciasnej  garderobie gdzie aktorzy jeden na drugim przygotowują się do występu, nazywam kulisy teatru ''Kuźnia Hefajstosa”  i taka jest owa SEKTA (Ww).
Na scenie SEKTY, cacy cacy a w rzeczywistości koszmar.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 19 Styczeń, 2020, 19:25
Mam grupe  0 więc mogę każdemu oddać,  w druga stronę już to nie działa :(
Moj brat był dawcą przez wiele lat w czasach gdy dawali czekoladę gorzką.
Nie wiadomo do końca, ale podczas oddawania zarazil go HCV, załamał się. To bylo dawno temu to też inna sterylizacja zresztą ten wirus żyje w uspieniu.
Ja jestem za, tylko co tu kryć ciężki temat dla wieloletniego
prania mózgu co do tematu krwi przez sekte..





Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 19 Styczeń, 2020, 19:29
A ja jak byłam jw orgiem to na takie związki tej samej płci patrzyłam z obrzydzeniem a teraz wyleczyłam się z tego i nawet pracuję u takowych i mi wcale nie przeszkadzają w porządku bardzo goście 🙂🙂

Niektórzy muszą się nauczyć akceptacji. U mnie w domu zawsze szanowało się wszystkich bez względu na orientację, kolor skóry czy religię. Dlatego dla mnie to naturalne. Ale cieszy mnie to, że umiałaś zaakceptować to jakie życie jest naprawdę.


Storczyku, to obawy które niestety mam ale czas je rozwiać 😉
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 19 Styczeń, 2020, 19:40
(mtg): ale też jest zasada, kobiety to najlepiej wiedzą - białe rzeczy pierze się z białymi rzeczami, a czarne z czarnymi, mimo wszystko, że mamy udoskonalone środki piorące, które nie zagrażają farbowaniu (czy lekkiej zmianie koloru), na ciemnym nie widać takich zmian, lecz na jasnych, to różnie bywa  >:D
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 19 Styczeń, 2020, 19:46
(mtg): ale też jest zasada, kobiety to najlepiej wiedzą - białe rzeczy pierze się z białymi rzeczami, a czarne z czarnymi, mimo wszystko, że mamy udoskonalone środki piorące, które nie zagrażają farbowaniu (czy lekkiej zmianie koloru), na ciemnym nie widać  takich zmian, lecz na jasnych, to różnie bywa  >:D

To są zasady, a zasady się łamie, omija lub nie bierze pod uwagę jak kto woli 😁
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: hiacynta w 19 Styczeń, 2020, 19:48
A props krwi teraz kiedy jestem poza sektą to się cieszę że nie muszę durnia z siebie robić chociażby w szpitalu, a ja się musiałam kiedyś tłumaczyć dlaczego nie chcę krwi i tłumacz się człowieku z jakiegoś durnego zakazu a lekarze patrzą na ciebie jak na ufoluda a przy porodzie to nawet miałam ze sobą płyn zastępczy bo mi jw załatwiły, a że byłam zainteresowana to nawet dobrze nie rozumiałam zagadnienia brałam to na wiarę bo się zachłysnęłam tą Ww
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 19 Styczeń, 2020, 19:51
To są zasady, a zasady się łamie, omija lub nie bierze pod uwagę jak kto woli 😁
Marzena: to jak pierzesz w pralce wszystko razem: białe rzeczy z kolorowymi i  czarnym?
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 19 Styczeń, 2020, 20:00
Marzena: to jak pierzesz w pralce wszystko razem: białe rzeczy z kolorowymi i  czarnym?

🤣🤣 oczywiście, że nie. To było ogólnikowo. Co do krwi to ja mam ABrh+ jej bym nie chciała mieszać z minusem😉
A Ty Nadaszyniak zawsze trzymasz się zasad?

Hiacynta uwielbiam Twojego awatara 😁 bo mam słabość do 'co ludzie powiedzą' . Życie poza org tak wiele ułatwia że aż się załuje dlaczego wcześniej się nie odeszło.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: hiacynta w 19 Styczeń, 2020, 20:07
Oj szkoda szkoda że  się nie ogarnęło wcześniej bo się bało "co ludzie powiedzą" 😂😂
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: disloyal w 19 Styczeń, 2020, 20:34
Ja mam grupę BRhD+ która jest bardzo powszechna i szpitale mają nadmiar tej krwi. Dlatego nie oddaje. Ale noszę w portfelu jak kiedyś Kartę Identyfikacyjną Grupy Krwi , w razie otwartej rany, krwotoku od razu wiedzą co podłączyć ;D
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 19 Styczeń, 2020, 20:38
🤣🤣 oczywiście, że nie. To było ogólnikowo. Co do krwi to ja mam ABrh+ jej bym nie chciała mieszać z minusem😉
A Ty Nadaszyniak zawsze trzymasz się zasad?
Hiacynta uwielbiam Twojego awatara 😁 bo mam słabość do 'co ludzie powiedzą' . Życie poza org tak wiele ułatwia że aż się załuje dlaczego wcześniej się nie odeszło.
pogrubienie osobiście dodałem

Marzena: Ale Jesteś spryciula :), odpowiadasz pytaniem na pytanie, bez konkretu jak - ZASADA.
Nie oczekuję odpowiedzi z Twojej strony, to było pytanie retoryczne, ale jeżeli chodzi o moją odpowiedź względem zapytania oraz zaspokoić Twoje zainteresowanie, to wolę: KWAS, nie ZASADĘ, gdyż kwas ma większą możliwość w różnorodnych związkach.

Jeżeli chodzi o mnie to nie wiem jaką mam grupę krwi, nie raz byłem na szpitalnym łóżku nawet nikt nie zapytał, jestem już siwy więc taka stara jest nie przydatna -same choróbska   
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 19 Styczeń, 2020, 21:35
Marzena: Ale Jesteś spryciula :), odpowiadasz pytaniem na pytanie, bez konkretu jak - ZASADA.
Nie oczekuję odpowiedzi z Twojej strony, to było pytanie retoryczne, ale jeżeli chodzi o moją odpowiedź względem zapytania oraz zaspokoić Twoje zainteresowanie, to wolę: KWAS, nie ZASADĘ, gdyż kwas ma większą możliwość w różnorodnych związkach.

Jeżeli chodzi o mnie to nie wiem jaką mam grupę krwi, nie raz byłem na szpitalnym łóżku nawet nikt nie zapytał, jestem już siwy więc taka stara jest nie przydatna -same choróbska   
Grupe krwi zawsze okreslaja,  gdy pacjenta na zabieg szykują. Też w książeczce urodzenia jest wpisana ;)
 
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 19 Styczeń, 2020, 21:46
Grupe krwi zawsze okreslaja,  gdy pacjenta na zabieg szykują. Też w książeczce urodzenia jest wpisana ;)
Witaj Storczyk:
Jednak do tej pory nic o grupie Rh nie wiem, nie filetowali mnie pod lampą w kosmicznej sali, ani nie wstawiali żadnego silikonu czy ''cóś'' podobnego, jadę na starych częściach  >:D
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 20 Styczeń, 2020, 07:49
Witaj Storczyk:
Jednak do tej pory nic o grupie Rh nie wiem, nie filetowali mnie pod lampą w kosmicznej sali, ani nie wstawiali żadnego silikonu czy ''cóś'' podobnego, jadę na starych częściach  >:D

To może Ty w żadnym szpitalu nie byłeś 🤔 mi kilka razy określano już grupę krwi mimo że miałam i wbitą w książeczkę jak i miałam karteczkę osobną z oznaczeniem grupy. Bez wyjątku, czy to miał być zabieg, ciąża czy pobyt tylko na badania. Chyba, że co kraj to obyczaj 😉
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: hiacynta w 20 Styczeń, 2020, 07:54
Zgadzam się z Tobą Marzena tak jest teraz tak robią że nie zależnie czy zabieg czy nie oni krew badają na grupę z automatu
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 20 Styczeń, 2020, 08:43
Zgadzam się z Tobą Marzena tak jest teraz tak robią że nie zależnie czy zabieg czy nie oni krew badają na grupę z automatu

Zapytałam kiedyś po co tyle tracą pieniędzy na badania skoro raz oznaczona grupa się nigdy nie zmienia, powiedziano mi że to dla bezpieczeństwa.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 20 Styczeń, 2020, 09:49
Nie wiem jaką mam grupę krwi . Igieł się bojam bardziej niż laleczki Chucky.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 20 Styczeń, 2020, 10:05
Nie wiem jaką mam grupę krwi . Igieł się bojam bardziej niż laleczki Chucky.
Witaj Harnaś: NIE BOJAM SIĘ, zapytałem rodzinnego odpowiedział nie ma zanotowane, przypomnieliście mnie-dziękuje  w tym tygodniu dam się kłóć
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 20 Styczeń, 2020, 10:07
Nie wiem jaką mam grupę krwi . Igieł się bojam bardziej niż laleczki Chucky.

Taki duży, a taki strachliwy 🤣
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 20 Styczeń, 2020, 13:44
Ja nie oddaje krwi z kilku powodów.
Moja krew jest toksyczna. Przecież mogę mieć wirusa C2H5OH, C20H25N3O, lub o zgrozo C21H23NO5  >:D.  Pacjenci umierają w kwadrans. W strasznych bólach. 
Na widok krwi mdleję. Na widok krwi własnej mdleję dwa razy.
Nie chce mi się z głupią pigułą dyskutować, gdy mi wykrzykuje, bym rozprostował ręce bardziej.
Za czekoladę się nie oddam. Chcę 50/50 z zysków.
Nigdy bym nie zawierzył koniowałowi, który mi chce zrobić transfuzję na podstawie mojej grupy krwi wypisanej na jakimś świstku. 
Wstyd się przyznać, że facet kocha laleczkę. Właśnie laleczkę Chucky. >:D
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 20 Styczeń, 2020, 14:09
Ja nie oddaje krwi z kilku powodów.
Moja krew jest toksyczna. Przecież mogę mieć wirusa C2H5OH, C20H25N3O, lub o zgrozo C21H23NO5  >:D.  Pacjenci umierają w kwadrans. W strasznych bólach. 
Na widok krwi mdleję. Na widok krwi własnej mdleję dwa razy.
Nie chce mi się z głupią pigułą dyskutować, gdy mi wykrzykuje, bym rozprostował ręce bardziej.
Za czekoladę się nie oddam. Chcę 50/50 z zysków.
Nigdy bym nie zawierzył koniowałowi, który mi chce zrobić transfuzję na podstawie mojej grupy krwi wypisanej na jakimś świstku. 
Wstyd się przyznać, że facet kocha laleczkę. Właśnie laleczkę Chucky. >:D

😁😁😁 Ty jak zwykle niezawodny i uroczy w swojej odpowiedzi. Myśli w głowie różne się pętlą, ale jeśli wszyscy by tak myśleli? Co by było? Nic? Z pewnością. Każdy ma wybór przyjąć, czy nie tak samo z oddaniem. A Twoja by się pewnie przydała niektórym na poprawę humoru ze specjalną dedykacją na woreczku😉

A laleczka 'Czaki' to nie czasem chłopiec? 🤔 no ale jak kto woli.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 20 Styczeń, 2020, 18:10
Taki duży, a taki strachliwy 🤣
Mega lękliwy :) jak oglądamy film czy program , w którym pokazują zabieg ze skalpelem w ręku czy choćby strzykawką to zasłaniam ręką oczy i dopytuję :
- Już ? Już mogę odsłonić? ;D ;D
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 20 Styczeń, 2020, 18:36
Mega lękliwy :) jak oglądamy film czy program , w którym pokazują zabieg ze skalpelem w ręku czy choćby strzykawką to zasłaniam ręką oczy i dopytuję :
- Już ? Już mogę odsłonić? ;D ;D

Baju baju będziesz ... 🤣
 
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Rju w 21 Styczeń, 2020, 05:33
cieszę że nie muszę durnia z siebie robić chociażby w szpitalu, a ja się musiałam kiedyś tłumaczyć dlaczego nie chcę krwi i tłumacz się człowieku z jakiegoś durnego zakazu a lekarze patrzą na ciebie jak na ufoluda
Z tym tłumaczeniem to faktycznie ciezko było. Pamietam, ja szczeniakiem byłem z 10 lat, grałem w piłke, na parkingu w centrum miasta(to były czasy kiedy samochodów było mało), rozwaliłem noge dosc mocno, rodzice w pracy, to dawaj do szpitala, bo blisko miałem.Dosc szybko mnie przyjeli, ale dali zastrzyk jakis, a zaczynam mądrowac, czy to antytoksyna, czy anatoksyna, bo ktoras ma w składniku cos z krwi. Taką traumę miałem, ze chyba mi dali to cos z krwią, ze do dzis pamietam. Ale okazało sie, ze w notatce lekarskiej matka wyczytała, ze dali to "dobre" w zastrzyku. I te karteczki w legitymacji na czarwono "zadnej krwi".
A jak sie palca rozcieło i włozyło do buzi, to sie plulo, az w gardle zasychało, zeby tej krwi nie połknąć.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 21 Styczeń, 2020, 07:51
Baju baju będziesz ... 🤣
 
Powaga ;D  Moja pierwsza dama śmieje się , że ja umrę na wyrostek  ;D
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 21 Styczeń, 2020, 07:52
Spoko...znam takich co czytają etykietki z gulaszem angielskim w konserwie, zeby przypadkiem nie bylo tam jakis czasteczek krwii :-))
Chore!!!
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 21 Styczeń, 2020, 08:04
Teraz czasami jest napisane w składzie na etykiecie hemoglobina zamiast krwi . czyli kaszanka z hemoglobiną to kwestia sumienia? ;D
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 21 Styczeń, 2020, 08:50
Jest takie powiedzenie "miej wyje.... a będzie Ci dane" 🤣 lepiej nic nie czytać, bo dowiemy się jeszcze za dużo i wszystkiego nam się odechce.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 21 Styczeń, 2020, 09:12
W myśl zasady : Mniej wiesz , będą cię krócej przesłuchiwać? ;D
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 21 Styczeń, 2020, 09:16
W myśl zasady : Mniej wiesz , będą cię krócej przesłuchiwać? ;D

Oczywiście. Wszelka wiedza nie jest nam potrzebna 🤔samemu warto się przekonać jak jest , a nie zawierzać komuś lub czemuś już raz uwierzyłam w ciemno i dokąd mnie to zaprowadziło?
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 21 Styczeń, 2020, 09:19
A lepszy numer to taki, że bracia zagranica jedzą krwiste steki, aż im sie ta krew po talerzu rozplywa. I nie maja zadnych wurzutow sumienia. Nikt mi nie umiał nigdy wytlumaczyc tej paranoi.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 21 Styczeń, 2020, 09:27
Tak jak z wątróbką. :)
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 21 Styczeń, 2020, 10:27
Tak jak z wątróbką. :)

Tak, tylko wątrobke dobrze wysmazasz...i tej pływajacej czerwonej krwi nie widzisz na talerzu. A przy krwistym steku....a fuj...mięso z krwistym sosem jesz

A wlasnie..moze mi ktos to wytlumaczy czemu nie mozna bylo kiszki (kaszanki) jesc, a watrobke czy steka krwistego juz tak??
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 21 Styczeń, 2020, 10:35
Tak, tylko wątrobke dobrze wysmazasz...i tej pływajacej czerwonej krwi nie widzisz na talerzu. A przy krwistym steku....a fuj...mięso z krwistym sosem jesz

A wlasnie..moze mi ktos to wytlumaczy czemu nie mozna bylo kiszki (kaszanki) jesc, a watrobke czy steka krwistego juz tak??

Pewnie dlatego, że do kaszanki krew się wlewa, a przez wątrobę np. przepływa. W sumie to sama nie wiem tak dokładnie.
Ze mną to chyba też nie jest tak do końca wpożo 😁 bo krew bym oddała jak i bym ją przyjęła, ale żeby zjeść to już podziękuję takie rzeczy nie dla mnie.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 21 Styczeń, 2020, 11:03
A lepszy numer to taki, że bracia zagranica jedzą krwiste steki, aż im sie ta krew po talerzu rozplywa. I nie maja zadnych wurzutow sumienia. Nikt mi nie umiał nigdy wytlumaczyc tej paranoi.
Nie maja wyrzutów bo nie napisali w straznicy, ze nie wolno im  jesc krwistych stekow.Takajaja, oni nie uzywaja mózgów.
Nie myślą!!!
Jak to inaczej wytłumaczyć?
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 21 Styczeń, 2020, 14:08
A laleczka 'Czaki' to nie czasem chłopiec? 🤔 no ale jak kto woli.

Teraz się boję laleczki. Bo nie wiem czy to ona, czy on.

Jak często bywa, wszystkiego cytować nie trzeba. Szanujemy ilość miejsca na tablicy. Wątek można czytać do woli.
Książeczka zdrowia dziecka - chyba tak się to nazywało? Skutecznie zutylizowałem dawno temu. Podobno powinna być tam wpisana grupa krwi. Do dziś jej nie znam. Nie było tam wagi ani rozmiaru - a podobno, porównując inne takie, powinno być. W zasadzie, jak czegoś nie ma, to nie istnieje.

Chłopaki będą kojarzyć. Może niektóre dziewczyny. Przy czym uprzedzam, że obecnie nie śledzę takich tematów.
Była moda pisania na samochodach rajdowych nazwiska i grupy krwi. Jak było to samo nazwisko to odróżniali imieniem. Ta moda w niewielkiej ilości przeszła na innych, którzy chcieli zabłysnąć.
Sporty rajdowe, to jednak nie wesołe miasteczko. Czasem dochodzi do boooom. I czasem jest tak spore, że lakier z przedniego błotnika wraz z grupom krwi spada.
Jeśli nie spadnie, to i tak nie wiadomo kto jest kto - mogli się pozamieniać. Nawet medyk znający kierowcę i pilota to po zakrwawionej twarzy nie rozróżni. O zdjęciu kasku nawet nie ma co pisać. Zresztą i tak strażacy przyjadą pierwsi. Oni maja inne priorytety.
Są tacy, co na tzw nieśmiertelniku mieli/mają wygrawerowaną grupę krwi. Uratowało ich to jak jasna cholera.
Takim samym idiotyzmem jest przypinanie breloka do kluczy samochodowych z napisem "No Blood".

Teraz live stream.
Facet idzie do szpitala na badania. Nic wielkiego, ale 2, 3 dni leżenia. Przyjęcie z skonsultowanym wcześniej doktórem. Pełna dokumentacja - wyniki, opinie, itp. Jakaś tam ankiet, a on mówi, że jest od ŚJ. Doktór papiery przegląda i mówi, że brakuje oświadczenia dla służby zdrowia. Facet nie ma. W domu chyba też niema. A jak ma, to przeterminowane, albo 'niewiadomogdzie'.
Na cito trzeba było skombinować 2 świadków, 2 pełnomocników, druczek, i dojazd do szpitala. Podpisywanie było na oczach doktóra.
Teraz pytanie: kto potrzebował taki druczek do dopięcia dokumentacji?

Kaszankę jedzą, tyle że 'białą' :D
Z pluciem wysysanej krwi z paluszka też się spotkałem. Zasadniczo należy wyssać i wypluć, aby nie połykać, bo krwi nie wolno jeść, bo to grzech. Takim ludziom nawet nie warto tłumaczyć kiedy wyssaną krew się wypluwa, a kiedy połyka.

Teraz dopiero popatrzyłem na żyły, i dostrzegam wielkie ŁAŁ. Mam błękitna krew. Od dziś śpię spokojnie. ;)

Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 21 Styczeń, 2020, 14:49
Teraz się boję laleczki. Bo nie wiem czy to ona, czy on.

Jak często bywa, wszystkiego cytować nie trzeba. Szanujemy ilość miejsca na tablicy. Wątek można czytać do woli.
Książeczka zdrowia dziecka - chyba tak się to nazywało? Skutecznie zutylizowałem dawno temu. Podobno powinna być tam wpisana grupa krwi. Do dziś jej nie znam. Nie było tam wagi ani rozmiaru - a podobno, porównując inne takie, powinno być. W zasadzie, jak czegoś nie ma, to nie istnieje.

Chłopaki będą kojarzyć. Może niektóre dziewczyny. Przy czym uprzedzam, że obecnie nie śledzę takich tematów.
Była moda pisania na samochodach rajdowych nazwiska i grupy krwi. Jak było to samo nazwisko to odróżniali imieniem. Ta moda w niewielkiej ilości przeszła na innych, którzy chcieli zabłysnąć.
Sporty rajdowe, to jednak nie wesołe miasteczko. Czasem dochodzi do boooom. I czasem jest tak spore, że lakier z przedniego błotnika wraz z grupom krwi spada.
Jeśli nie spadnie, to i tak nie wiadomo kto jest kto - mogli się pozamieniać. Nawet medyk znający kierowcę i pilota to po zakrwawionej twarzy nie rozróżni. O zdjęciu kasku nawet nie ma co pisać. Zresztą i tak strażacy przyjadą pierwsi. Oni maja inne priorytety.
Są tacy, co na tzw nieśmiertelniku mieli/mają wygrawerowaną grupę krwi. Uratowało ich to jak jasna cholera.
Takim samym idiotyzmem jest przypinanie breloka do kluczy samochodowych z napisem "No Blood".

Teraz live stream.
Facet idzie do szpitala na badania. Nic wielkiego, ale 2, 3 dni leżenia. Przyjęcie z skonsultowanym wcześniej doktórem. Pełna dokumentacja - wyniki, opinie, itp. Jakaś tam ankiet, a on mówi, że jest od ŚJ. Doktór papiery przegląda i mówi, że brakuje oświadczenia dla służby zdrowia. Facet nie ma. W domu chyba też niema. A jak ma, to przeterminowane, albo 'niewiadomogdzie'.
Na cito trzeba było skombinować 2 świadków, 2 pełnomocników, druczek, i dojazd do szpitala. Podpisywanie było na oczach doktóra.
Teraz pytanie: kto potrzebował taki druczek do dopięcia dokumentacji?

Kaszankę jedzą, tyle że 'białą' :D
Z pluciem wysysanej krwi z paluszka też się spotkałem. Zasadniczo należy wyssać i wypluć, aby nie połykać, bo krwi nie wolno jeść, bo to grzech. Takim ludziom nawet nie warto tłumaczyć kiedy wyssaną krew się wypluwa, a kiedy połyka.

Teraz dopiero popatrzyłem na żyły, i dostrzegam wielkie ŁAŁ. Mam błękitna krew. Od dziś śpię spokojnie. ;)

Dawno temu gdy nie posiadałam deklaracji co do tej ehh krwi lekarz powiedział w szpitalu, ze taką dyspozycję wystarczy odręcznie napisać więc nie było żadnych świadków i innych bzdur z tym związanych. Ale gdy miałam cesarkę oczywiście, że musiało odebrać mi rozum i z takowej wyskoczyłam 🤦‍♀️ jak sobie pomyślę teraz o konsekwencjach to brak mi słów. I jak się okazuje głupi ma jednak szczęście 😁

Możliwe, że próbuję odkupić winy oddając tą cholerną krew, a uwierz, że mam za co zapłacić.

Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 21 Styczeń, 2020, 16:47
Tak, tylko wątrobke dobrze wysmazasz...i tej pływajacej czerwonej krwi nie widzisz na talerzu. A przy krwistym steku....a fuj...mięso z krwistym sosem jesz

A wlasnie..moze mi ktos to wytlumaczy czemu nie mozna bylo kiszki (kaszanki) jesc, a watrobke czy steka krwistego juz tak??
Wytłumaczenie jest w miarę proste . Otóż  stek wysmażony na „krwisto”, to  tak naprawdę to, co wydaje się krwią, jest po prostu białkiem zwanym mioglobiną .
Do kaszanki świadomie dodano krew , działanie ludzkie , natomiast w przypadku wątróbki zrobiłaś co możliwe aby krwi się pozbyć i jeść możesz  :)
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 21 Styczeń, 2020, 17:04
Wytłumaczenie jest w miarę proste . Otóż  stek wysmażony na „krwisto”, to  tak naprawdę to, co wydaje się krwią, jest po prostu białkiem zwanym mioglobiną .
Do kaszanki świadomie dodano krew , działanie ludzkie , natomiast w przypadku wątróbki zrobiłaś co możliwe aby krwi się pozbyć i jeść możesz  :)

No wreszcie jakies sensowne wytlumaczenie. Akczolwiek ta mioglobina mnie zainteresowala... :) Dziekuje
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 21 Styczeń, 2020, 20:43
O jedzeniu kaszanki w moim przypadku nie ma mowy . Paradoks polega na tym , że sprzedaję jej w miesiącu ok 2 ton a nie zjadłem ani grama .
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 21 Styczeń, 2020, 20:48
O jedzeniu kaszanki w moim przypadku nie ma mowy . Paradoks polega na tym , że sprzedaję jej w miesiącu ok 2 ton a nie zjadłem ani grama .

(mtg): a to takie ''śmaćne'' z kefirkiem, o ''sralencinie'' nie wspomnę  >:D
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 21 Styczeń, 2020, 20:49
O jedzeniu kaszanki w moim przypadku nie ma mowy . Paradoks polega na tym , że sprzedaję jej w miesiącu ok 2 ton a nie zjadłem ani grama .

A ja mam wielka ochote :))
Po 13 latach abstynencji kaszankowej mam smaka...na taką prosto z patelni ze świeżą bułeczką i herbatką hihi....
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 21 Styczeń, 2020, 20:54
To może smakować , nie twierdzę , że nie , ale mam taką barierę w głowie , że nie przejdzie . Ale jest postęp , bo już potrafię zachwalić co kiedyś było nie do pomyslenia .
Gdy klient pyta czy dobra ? to odpowiadam : panie ona jest tak dobra , że nawet pani w kiosku Ruchu sobie 20 kg zamówiła ;D

(mtg): a to takie ''śmaćne'' z kefirkiem, o ''sralencinie'' nie wspomnę  >:D
Pocałuj mnie , bo nie mogę zwymiotować ;D ;D
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 21 Styczeń, 2020, 21:04
To może smakować , nie twierdzę , że nie , ale mam taką barierę w głowie , że nie przejdzie . Ale jest postęp , bo już potrafię zachwalić co kiedyś było nie do pomyslenia .
Gdy klient pyta czy dobra ? to odpowiadam : panie ona jest tak dobra , że nawet pani w kiosku Ruchu sobie 20 kg zamówiła ;DPocałuj mnie , bo nie mogę zwymiotować ;D ;D

😱😱😱😱 przerażacie mnie 🤣🤣🤣
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 21 Styczeń, 2020, 21:07
Jak kierowcy sobie robią kaszankę z mikrofali to po ich wyjeździe zanim cos sobie podgrzeje to muszę ja umyć , bo mi się wydaje , że wszędzie krew i na moje przejdzie .
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 21 Styczeń, 2020, 21:13
Jak kierowcy sobie robią kaszankę z mikrofali to po ich wyjeździe zanim cos sobie podgrzeje to muszę ja umyć , bo mi się wydaje , że wszędzie krew i na moje przejdzie .

Zjeść bym nie dała rady, ale jakoś mną nie targa jak widzę gdy inni jedzą. Ale wrażenie robi zwykla kaszanka 😱
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 21 Styczeń, 2020, 21:15
Gdybym był przymuszony poprzez głód to bym się przymusił ale z zamkniętymi oczami . Ja jak babci krew podawali to ręcznik powiesiłem na worku żeby nie widzieć co kapie  :-[
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 21 Styczeń, 2020, 21:20
To na worek z krwią nic nie założyli? U nas zakładają papierowe żółte torebki i znośnie to wygląda.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 21 Styczeń, 2020, 21:37
Harnaś
''Kaźmierz jak wszyscy płaczą'' to też pawia puszczać będą, nie denerwujsjeee  >:D
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 21 Styczeń, 2020, 22:01
Dawno temu gdy nie posiadałam deklaracji co do tej ehh krwi lekarz powiedział w szpitalu, ze taką dyspozycję wystarczy odręcznie napisać więc nie było żadnych świadków i innych bzdur z tym związanych. Ale gdy miałam cesarkę oczywiście, że musiało odebrać mi rozum i z takowej wyskoczyłam 🤦‍♀️ jak sobie pomyślę teraz o konsekwencjach to brak mi słów. I jak się okazuje głupi ma jednak szczęście 😁

Możliwe, że próbuję odkupić winy oddając tą cholerną krew, a uwierz, że mam za co zapłacić.

Z pamięci powiem. Miałem takie wydrukowane oświadczenia wielkości A4. Tylko wpisywało się imię, datę i podpis. Ostatnie dałem jakiejś dziewczynie, bo ktoś jej doniósł, że Moyses ma jeszcze inne dokumenty. Doktóry jak dostali oświadczenie z WTSu plus ten nieoficjalny druk, byli uradowani, bo w razie gdyby..., to byli chronieni dwa razy. Można pisać odręcznie. Wszystko zależy od ludzi.

Każdy oddaje co chce, i przyjmuje co chce. W licytację 'w winny' nie bawię się i tak niczego nie odkupię. Jako człowiek na wskroś pobożny modlę się co wieczór. Nie o odpuszczenie grzechów i nie o spokojny sen. Modle się o brak snu, albo chociaż niepamiętanie, co mi się śniło. Pomaga tak pół na pół. W moim wypadku oddawanie krwi mi nie pomoże. O zgrozo, innym zaszkodzić może.

Babcina czernina była pyszna. :D
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 21 Styczeń, 2020, 22:14
Z pamięci powiem. Miałem takie wydrukowane oświadczenia wielkości A4. Tylko wpisywało się imię, datę i podpis. Ostatnie dałem jakiejś dziewczynie, bo ktoś jej doniósł, że Moyses ma jeszcze inne dokumenty. Doktóry jak dostali oświadczenie z WTSu plus ten nieoficjalny druk, byli uradowani, bo w razie gdyby..., to byli chronieni dwa razy. Można pisać odręcznie. Wszystko zależy od ludzi.

Każdy oddaje co chce, i przyjmuje co chce. W licytację 'w winny' nie bawię się i tak niczego nie odkupię. Jako człowiek na wskroś pobożny modlę się co wieczór. Nie o odpuszczenie grzechów i nie o spokojny sen. Modle się o brak snu, albo chociaż niepamiętanie, co mi się śniło. Pomaga tak pół na pół. W moim wypadku oddawanie krwi mi nie pomoże. O zgrozo, innym zaszkodzić może.

Babcina czernina była pyszna. :D

Oddanie to taka terapia i zamknięcie pewnego rozdziału w życiu co nie wiem i nie rozumiem jest mi potrzebne, żeby osiągnąć jakiś spokój wewnętrzny. Trudny to temat bo sama nie ogarniam wszystkiego i nawet już nie próbuje.

Czernina nie szokuje niech każdy je, czy robi to co uważa za słuszne.
 
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 21 Styczeń, 2020, 22:20
Oddanie to taka terapia (...)

Jeśli pomaga, to nieważne jak się nazywa. Ważne, że skuteczne.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 22 Styczeń, 2020, 07:08
Pamiętam gdy po jednym zebraniu starsza siostra poprosiła abym się podpisał imiennie jako świadek na jej oświadczeniu . Odpowiedziałem przegryzając ciasto i siorbiąc herbatę z łyżeczką w szklance, mało se oka nie wybiłem :
-Poproś siostro brata Zenona , on taki mocny duchowo  ;D . Ja mogę się załamać pod presją lekarzy i ulec pokusie , ratowania twojego życia , gdy sobie  przypomnę o super ciastach i gościnności jaką nam wyświadczasz . :)
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 22 Styczeń, 2020, 11:45
Oddałam, zrobiłam to 😁 nie wymiękłam dałam radę
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 22 Styczeń, 2020, 15:11
Szybko działasz. :o Znam takie co rajtuzy trzy dni kupują , a ta poszła i oddała  ;D Założyła wątek , dwie strony i dała się kujnąć  ^-^
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 22 Styczeń, 2020, 18:28
Szybko działasz. :o Znam takie co rajtuzy trzy dni kupują , a ta poszła i oddała  ;D Założyła wątek , dwie strony i dała się kujnąć  ^-^

Stres miałam nie ukrywam bo ciśnienie urosło mi do 147/100 Ale Pani doktor i tak mnie dopuściła do oddania. A potem to sie zaczęło obok mnie facet zemdlał ja się trzęsłam ze strachu, żył mi nie mogli znaleźć ale po przebojach sie udało chociaż pielęgniarka namawiała mnie rezygnacji. Zawsze szybko działam na co tu czekać 😉
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 22 Styczeń, 2020, 19:01
(mtg): Z wieeelkim ukłonem , za odwagę , masz prezencik
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 22 Styczeń, 2020, 19:24
(mtg): Z wieeelkim ukłonem , za odwagę , masz prezencik

Tu nie ma się czym chwalić to czysta radość że mogłam i dałam radę. Kosztowało mnie to bardzo dużo emocji, ale bardziej czyjeś dobro jest dla mnie ważniejsze niż własna wygoda. A najważniejsze, że na prawdę czuję się z tym dobrze.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 22 Styczeń, 2020, 19:33
Tu nie ma się czym chwalić to czysta radość że mogłam i dałam radę. Kosztowało mnie to bardzo dużo emocji, ale bardziej czyjeś dobro jest dla mnie ważniejsze niż własna wygoda. A najważniejsze, że na prawdę czuję się z tym dobrze.

Witaj Marzena:
To dobrze, wspaniale dziewczynko, że tak myślisz  :)
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 23 Styczeń, 2020, 08:57
Tu nie ma się czym chwalić to czysta radość że mogłam i dałam radę. Kosztowało mnie to bardzo dużo emocji, ale bardziej czyjeś dobro jest dla mnie ważniejsze niż własna wygoda. A najważniejsze, że na prawdę czuję się z tym dobrze.
Gratuluję . Zaimponowałaś mi . Jestem pod wielkim wrażeniem .
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Startek w 21 Luty, 2020, 21:18
Krew uratowała życie mojemu synowi gdy chorował na białaczkę ,  połowa wioski oddała krew na jego konto . Zostańcie także dawcami szpiku każde uratowane życie to już coś . Córka jest dawcą szpiku dla swojego brata , nic nie boli bo jest pobierany dożylnie  i przefiltrowany przez taką maszynę . Przed pobraniem dawca dostaje pożywkę która powoduje narastanie tego szpiku  w organizmie .  Jest to wszystko bezpieczne .
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 02 Marzec, 2020, 09:22
Krew uratowała życie mojemu synowi gdy chorował na białaczkę ,  połowa wioski oddała krew na jego konto . Zostańcie także dawcami szpiku każde uratowane życie to już coś . Córka jest dawcą szpiku dla swojego brata , nic nie boli bo jest pobierany dożylnie  i przefiltrowany przez taką maszynę . Przed pobraniem dawca dostaje pożywkę która powoduje narastanie tego szpiku  w organizmie .  Jest to wszystko bezpieczne .

Szpik to już inna bajka. Nie każdy da radę go oddać przynajmniej dla mnie jest to bariera w tej chwili nie do przejścia. Z krwią to co innego, w tym miesiącu planuję oddać ją drugi raz bardzo bym się cieszyła gdyby to się udało.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 16 Marzec, 2020, 11:57
Pisałem tutaj na ten temat
https://sjwp.pl/index.php?topic=8620.msg202776#msg202776

Radze sie zapoznać co sam Paweł mówił na temat wersetów 15:19,20
i w dlaszych roździałach na 19 stronie. Sama Biblia to wyjaśnia ze to prawo było nadane tylko zewzgledu na żydów którzy tam przebywali bo duza uwage mieli w Prawie Mojżeszowym.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 16 Marzec, 2020, 12:40
Witaj Kyuubi
Po co  ewangelizujesz jak jehowiec, jeszcze powołujesz się na legendę zwaną PS, która zawiera opowieści s-f.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 16 Marzec, 2020, 13:36
Witaj Kyuubi
Po co  ewangelizujesz jak jehowiec, jeszcze powołujesz się na legendę zwaną PS, która zawiera opowieści s-f.

Wiesz daruj sobie. Bronie tylko wiary sam byłes zapewne ŚJ. Jak chce sie wypowiadać na sprawy doktrynalne skoro bibli nie uznajesz lol. To tak samo jak ja bym chciał sie wypowiadać sna temat ze planet krecą sie wokól słońca a by nie uznawał Teori Heliocentrycznej bo to bajka. I Archeologia potwierdza Biblie ale mi "Sajenfikszyn". I nikogo nie Ewangelizuje. Słowo |Jehowiec" może troszkę kultury i szacunku bo widać że ci go brak :). Sam byłeś Świadkiem Jehowy(chyba nie wiem tego) i sam strzelasz sobie w stope mój drogi
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 16 Marzec, 2020, 13:41
Wiesz daruj sobie. Bronie tylko wiary sam byłes zapewne ŚJ. Jak chce sie wypowiadać na sprawy doktrynalne skoro bibli nie uznajesz lol. To tak samo jak ja bym chciał sie wypowiadać sna temat ze planet krecą sie wokól słońca a by nie uznawał Teori Heliocentrycznej bo to bajka. I Archeologia potwierdza Biblie ale mi "Sajenfikszyn". I nikogo nie Ewangelizuje. Słowo |Jehowiec" może troszkę kultury i szacunku bo widać że ci go brak :)
Tylko ,że wiara to nie fakt.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Kyuubi w 16 Marzec, 2020, 13:42
Wiara pochodzi z serca.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 16 Marzec, 2020, 13:42
Wiara pochodzi z serca.
No i co z tego?
A jak ktoś nie ma wiary w sercu to ma jakieś wybrakowane serce?
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 16 Marzec, 2020, 13:48
Wiara pochodzi z serca.

Wiara z serca? Chodzi Ci o taki mięsień pompujący krew? Wydawało mi się dotychczas, że jeśli wskazywać jakiś organ w ciele człowieka, to jako źródło wiary należałoby mózg wskazać. A konkretniej to takie jego zakamarki z których trudno wydobyć logiczne odpowiedzi w temacie trudnych kwestii.  ;)
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 16 Marzec, 2020, 13:58
Jeszcze w latach 70. XX w. ŚJ wierzyli, że to serce odpowiada a nie mózg za większość kwestii w człowieku:

„Przez umysł rozumiemy oczywiście zdolność mózgu do gromadzenia informacji i klasyfikowania ich, kojarzenia i do wyciągania wniosków. Mówiąc o sercu, mamy na myśli mięsisty organ ciała, który przepompowuje krew napływającą do niego i podtrzymuje jej krążenie w całym organizmie, włącznie z mózgiem. Odbija się na nim nie tylko fizyczny stan ciała, ale swoją rolę grają również uczucia i wzruszenia. Z uwagi na jego działanie napędowe, bodźcowe, słusznie uważa się je za siedlisko pobudek – bez względu na to, czy chodzi o miłość, nienawiść, strach czy samolubstwo” (Strażnica Rok XCIX [1978] Nr 18 s. 4).

Biblia nic nie mówi o symbolicznym lub duchowym sercu w przeciwieństwie do cielesnego, czyli literalnego serca, tak jak nie wspomina też nic o symbolicznym umyśle; nie chcemy więc dopuszczać się błędu, który dziś powszechnie popełniają przedstawiciele oficjalnej, akademickiej filozofii, i widzieć w literalnym sercu jedynie mięsistą pompę. Większość psychiatrów i psychologów skłania się do przeceniania roli umysłu i tylko w małej mierze lub w ogóle nie uwzględnia wpływu serca, a słowem »serce« posługuje się jedynie w sensie przenośnym, bez wiązania go z tym organem ciała, który pompuje krew. Tymczasem serce jest poprzez system nerwowy ściśle powiązane z mózgiem; jest też obficie wyposażone w zakończenia nerwów czuciowych. Odczucia serca są notowane w mózgu. Właśnie tą drogą serce przekazuje do umysłu swe wrażenia i pragnienia, wywierając wpływ na wyciąganie wniosków, które by odpowiadały określonym pobudkom. W odwrotnym kierunku płyną z umysłu do serca interpretacje impulsów pochodzących z narządów zmysłowych oraz własne wnioski oparte na wiedzy, jaką posiadł w danej chwili albo jaką zaczerpnął z pamięci. Istnieje ścisła współzależność między sercem i umysłem, lecz są to dwa różne ośrodki, oddzielnie umiejscowione w organizmie. Serce jest cudownie skonstruowaną pompą mięśniową, ale co nie mniej ważne, koncentruje się też w nim zdolność przeżywania różnych uczuć i właśnie stąd się biorą pobudki takiego czy innego postępowania. Miłość, nienawiść, pragnienia (dobre i złe), upodobania, ambicja, strach – słowem wszystko, co służy do motywacji naszych skłonności i pragnień, wypływa z serca” (Strażnica Rok XCIII [1972] Nr 2 s. 2-3).
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 16 Marzec, 2020, 14:05
Kyuubi- Wiara to utopia na podstawie legend i bajek, kiedy miałem  pięć latek to bałem się smoka czy wymyślnych złych czarowników... itp, a zapragnąłem poznać krasnoludki,  dobre duszki, królewnę  jak w bajkach czy baśniach, natomiast kiedy stałem się młodzianem jak na złość uwierzyłem w inne bajki, tylko dla dorosłych a (Ww) to umożliwiła: raj, armagedon i inne nadzieje złe i dobre.
Kiedy kierowałem się wiarą, nadzieją to zawsze dostaję po ''EIPUD'' (czytaj wspak), dlatego mam teraz starą, zniszczoną, czerwono-siną ''EPUD''.
Kto takimi mrzonkami kieruje się w życiu to albo jest naiwny lub głupiec- nie pragnę Tobie ubliżyć lecz stwierdzam tylko fakt.
Każda religia czy wyznanie to potężny ster dla władzy wobec infantylnego motłochu- brutalnie napisałem, lecz taka jest rzeczywistość.

MODLITWA o WIARĘ

Ojcze nasz, który Jesteś w Niebie. Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie.
Daj mi faceta i ma być bogaty. Ma mieć Ferrari za cash, nie na raty.
Duże mieszkanie, a najlepiej willę. Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez chwilę.
Ma mnie zadowalać, kiedy mam ochotę. Śniadania mi robić, nie tylko w sobotę.
Oglądać romansy, biżuterię kupić. W życiu mym nie będzie mógł się nigdy upić.
Nie chce nigdy widzieć Jego własnej matki. Ja wydaję kasę, On płaci podatki. On nie ma kolegów, ja mam koleżanki.
Kont ma mieć On wiele, okoliczne banki.
Złotych kart bez liku, czeków co nie miara. Jak mi to załatwisz, wzrośnie moja wiara.

Zmienić tylko na ON lub ONA  >:D
 
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: ondre w 16 Marzec, 2020, 14:07
Tylko ,że wiara to nie fakt.
Jak to nie fakt?
Wiara ludzi w różne rzeczy, istoty, zjawiska to jak najbardziej fakt.
Ludzie wierzą w to co widzą, słyszą, czują. Wierzą naukowcom, lekarzom, książkom, portalom internetowym, przywódcom politycznym i religijnym itp, itd.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 16 Marzec, 2020, 14:08
...
Kiedy kierowałem się wiarą, nadzieją to zawsze dostaję po ''EIPUD'' (czytaj wspak), dlatego mam teraz starą, zniszczoną, czerwono-siną ''EPUD''.
...

Czyżby pawiany były najsilniej wierzącymi ssakami?  ;)
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 16 Marzec, 2020, 14:17
Czyżby pawiany były najsilniej wierzącymi ssakami?  ;)
Witaj DeepPinkTool- czy przyrównujesz mnie do pawiana  >:D
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 16 Marzec, 2020, 14:26
Witaj DeepPinkTool- czy przyrównujesz mnie do pawiana  >:D

 :) Nadaszyniaku posądzasz mnie o aż tak skrajny brak logiki? Przecież sam deklarujesz, że nie wierzysz.  ;)
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 16 Marzec, 2020, 14:28
Nie oszukujmy się krew ratuje życie jak i jej składniki. Jeżeli ktoś świadomie z niej rezygnuje to gratuluję odwagi, współczuję głupoty to tak z doświadczenia z własnego podwórka. W imię czego ta chęć rezygnacji z krwi? W imię czego tą chęć śmierci? Życzę tym co mają zryte łby by nigdy nie stanęli przed takim wyborem. I nie bądźmy mądrzejsi w sprawie krwi, bo ktoś coś gdzieś napisał, czy podał przykład z dupy wzięty że wszystko bez krwi da się obejść. Otórz nie da się. Ale niestety ciemnogród nigdy tego nie pojmie z powodu braku logicznego myślenia.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: ondre w 16 Marzec, 2020, 14:45
Nie oszukujmy się krew ratuje życie jak i jej składniki. Jeżeli ktoś świadomie z niej rezygnuje to gratuluję odwagi, współczuję głupoty to tak z doświadczenia z własnego podwórka. W imię czego ta chęć rezygnacji z krwi? W imię czego tą chęć śmierci? Życzę tym co mają zryte łby by nigdy nie stanęli przed takim wyborem. I nie bądźmy mądrzejsi w sprawie krwi, bo ktoś coś gdzieś napisał, czy podał przykład z dupy wzięty że wszystko bez krwi da się obejść. Otórz nie da się. Ale niestety ciemnogród nigdy tego nie pojmie z powodu braku logicznego myślenia.
Siostro jeżeli twój wewnętrzny głos, zwany sumieniem podpowiada Ci, że możesz oddać krew innym. Zrób to !
Nie wahaj się i nie krytykuj tych, którzy sami z własnej nieprzymuszonej woli mają inne zdanie. Albowiem żyjemy w kraju którym wolność i demokracja kwitną jak kwiaty na wiosnę.
No chyba że krytykujesz tych, którzy mówią innym, że przyjmując krew sami pozbawiają się towarzystwa najwspanialszej społeczności na powierzchni planety zwanej ziemią.
Bywaj zdrowa! Niechaj krew twoja ocali życie lub zdrowie czyjeś!
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 16 Marzec, 2020, 14:53
:) Nadaszyniaku posądzasz mnie o aż tak skrajny brak logiki? Przecież sam deklarujesz, że nie wierzysz.  ;)
DeepPinkTool - Jak bym śmiał Szanownego Waść, tak posądzać, tylko grzecznie zapytałem, kto pyta nie błądzi  >:D
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 16 Marzec, 2020, 14:55
Siostro jeżeli twój wewnętrzny głos, zwany sumieniem podpowiada Ci, że możesz oddać krew innym. Zrób to !
Nie wahaj się i nie krytykuj tych, którzy sami z własnej nieprzymuszonej woli mają inne zdanie. Albowiem żyjemy w kraju którym wolność i demokracja kwitną jak kwiaty na wiosnę.
No chyba że krytykujesz tych, którzy mówią innym, że przyjmując krew sami pozbawiają się towarzystwa najwspanialszej społeczności na powierzchni planety zwanej ziemią.
Bywaj zdrowa!

Jaka ja twoja siostra? No nie przesadzaj!
Zdanie swoje wypowiedziałam i tyle wszak to mój wątek. Każdy ma swoje zdanie pytanie skąd one się wzięło... bo to już inna bajka. Ciesz się że nie musisz każdego dnia patrzyć na skutki odmowy transfuzji krwi ja muszę i wcale się nie żalę i nie oczekuję zrozumienia nie oto mi chodzi. O SKUTKI  takich decyzji mi chodzi... O bycie rośliną po niedokrwieniu. Więc nie wypowiadaj się w temacie, którego nie poznasz od podszewki z dwóch stron.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 16 Marzec, 2020, 15:04
Witaj ondre - posiadasz mądrość, lecz proszę  zauważ- w (Ww) na temat krwi w przeciągu ponad stu lat, rożnie zapatrywali się na krew.
Wyrażali najpierw zgodę na transfuzje, potem zakaz, następnie kolejna sensacja frakcje aby zamknąć temat (Ww), umyła ręce jak Poncjusz Piłat i zrzuciła na sumienie każdego szeregowca sekty.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: ondre w 16 Marzec, 2020, 15:48
Witaj ondre - posiadasz mądrość, lecz proszę  zauważ- w (Ww) na temat krwi w przeciągu ponad stu lat, rożnie zapatrywali się na krew.
Wyrażali najpierw zgodę na transfuzje, potem zakaz, następnie kolejna sensacja frakcje aby zamknąć temat (Ww), umyła ręce jak Poncjusz Piłat i zrzuciła na sumienie każdego szeregowca sekty.
A czy ja gdzieś napisałem, że pochwalam nauki grupy "Watchtower" na temat transfuzji krwi?
Wręcz przeciwnie. W poprzednim poście napisałem, że krytyka ich za zmuszanie innych do stosowania  zaleceń pod groźbą ostracyzmu, jest jak najbardziej słuszna.

Ale krytykując wszystkich bez względu na powody odmowy transfuzji, to popadanie w drugą skrajność.
Skoro nawiązujemy tutaj do przykładów z życia wziętych.
Jako młodzieniec i śJ, leżałem łóżko w łózko, na chirurgii z pacjentem w podeszłym wieku (nawet w bardzo podeszłym).
Strasznie się męczył, z dobre 2 dni, konał. Nie wiem, nie pytałem co mu dolega. Podejrzewam, że mogła to być terminalna faza nowotworu. Byłem świadkiem jak zastępca ordynatora zaproponował mu krew. Cytuję dosłownie na "wzmocnienie". Dziadek dał znak, że nie chce tego. Niedługo, na moich oczach, zmarł w objęciach córki.
Jako, że miasto i okolica, w którym szpital był, Warszawą ani Śląskiem nie było, zaciekawiony reakcją człowieka, zrobiłem wywiad wśród znajomych świadków. Okazało się , że pacjent nigdy świadkiem nie był. a tylko żona nim była.

Jak myślisz, czy w tym przypadku można, jak napisała autorka tematu, współczuć mu głupoty, przynależności do ciemnogrodu itd.?
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 16 Marzec, 2020, 16:11
Każdy jest kowalem własnego losu. I ponosi konsekwencje swoich czynów. Jestem zdania, że tam gdzie krew jest potrzebna nie należy z niej rezygnować, gdy nie jest nie ma potrzeby z niej korzystać. To jest jak ruletka możesz wygrać i przegrać ŻYCIE. Wybór należy do nas samych... kiedyś myślałam podobnie ONDRE, ale życie uczy, nie igra się z losem.
 
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 16 Marzec, 2020, 16:20
Ondre: trudno wypowiedzieć się na Twój wpis, daję wiarę w przeżycie jakie napotkałeś.
Każda osoba wypowiadająca się na Forum w tym temacie ma takie prawo, będzie ono dosadne, lekceważące albo obiektywne nie mnie osądzać innych   
ich odczuć lub światopoglądu.
Mogę tylko zasugerować, ów staruszek nie będący w szeregach sekty jak nadmieniasz, na pewno w 100% był zdominowany poprzez żonę, że podjął taką a nie inną decyzję, dodam  - posiadał głębokie osobiste  przekonanie, że dostosował swoją postawą, która uznała wykładnie (Ww) w tamtym czasie, był śj według mojej oceny, choć tego publicznie nie okazał- może się mylę, lecz taka postawa na to jednoznacznie wskazuje.   
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 16 Marzec, 2020, 16:29
A może dziadek miał dosyć cierpień i chciał jak najszybciej rozwiązania sprawy. Wszak nie powiedział z jakiego powodu odmówił przyjęcia transfuzji krwi.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: hiacynta w 16 Marzec, 2020, 16:42
A to z mojego podwórka. Kobieta świadek jehowy poddała się operacji serca bardzo poważna operacja lekarze uratowali jej życie, podczas pobytu w szpitalu już miała do domu wychodzić, a tu nagle krwotok wewnętrzny potrzebuje szybko krwi ale ostatnimi siłami odmawia przyjęcia. Zbór się modli na zebraniu za nią. Lekarze proszą rodzinę żeby ta się zgodziła bo ona już nie przytomna była, ale też nie zgadzają się i w konsekwencji umiera. Mogłaby sobie żyć do tej pory ale niestety zapłaciła wysoką cenę za to że kiedyś wpuściła świadków jehowy do swego życia
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 16 Marzec, 2020, 16:47
A to z mojego podwórka. Kobieta świadek jehowy poddała się operacji serca bardzo poważna operacja lekarze uratowali jej życie, podczas pobytu w szpitalu już miała do domu wychodzić, a tu nagle krwotok wewnętrzny potrzebuje szybko krwi ale ostatnimi siłami odmawia przyjęcia. Zbór się modli na zebraniu za nią. Lekarze proszą rodzinę żeby ta się zgodziła bo ona już nie przytomna była, ale też nie zgadzają się i w konsekwencji umiera. Mogłaby sobie żyć do tej pory ale niestety zapłaciła wysoką cenę za to że kiedyś wpuściła świadków jehowy do swego życia

Właśnie o tym cały czas mówię. Kto nie doświadczył ten nie zrozumie.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: ondre w 16 Marzec, 2020, 16:47
A może dziadek miał dosyć cierpień i chciał jak najszybciej rozwiązania sprawy. Wszak nie powiedział z jakiego powodu odmówił przyjęcia transfuzji krwi.
Najprawdopodobniej tak było. Dlatego jak, już pisałem nie wrzucałbym wszystkich odmawiających do jednego worka. Tym bardziej, że nie zawsze każdy jest kowalem własnego losu. Czasami los jest kowalem czyjegoś życia. Nawet gdy nikt, nikomu nie rył beretu.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 16 Marzec, 2020, 17:07
Najprawdopodobniej tak było. Dlatego jak, już pisałem nie wrzucałbym wszystkich odmawiających do jednego worka. Tym bardziej, że nie zawsze każdy jest kowalem własnego losu. Czasami los jest kowalem czyjegoś życia. Nawet gdy nikt, nikomu nie rył beretu.

Byłeś w takiej sytuacji, wiesz jak to wygląda (nie bez powodu nie stawiam znaków zapytania). Nie no pewnie opierasz się na tym co czytasz... Bo to widać. Żadnych doświadczeń własnych. No cóż może wybierz się na jakiś oddział rehabilitacyjny gdzie ludzie dochodzą do siebie i wtedy może napiszesz coś mądrego  bo póki co piszesz takie farmazony że aż mi przykro się robi.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: ondre w 16 Marzec, 2020, 17:45
Byłeś w takiej sytuacji, wiesz jak to wygląda ( nie bez powodu nie stawiam znaków zapytania). Nie no pewnie opierasz się na tym co czytasz... Bo to widać. Żadnych doświadczeń własnych. No cóż może wybierz się na jakiś oddział rehabilitacyjny gdzie ludzie dochodzą do siebie i wtedy może napiszesz coś mądrego  bo póki co piszesz takie farmazony że aż mi przykro się robi.
Po tym wpisie mam wrażenie, że chyba Ty leżałaś obok tego dziadka i Ty budziłaś się w nocy od jego konania. Ty już stwierdziłaś, że powodem bólu pacjenta był brak krwi a krew zaproponowana mu przez lekarza spowodowałaby, że dziadek rychło by wyzdrowiał.
Wiesz też w 100 % że jego żonie ck zryło beret a żona jemu i dlatego zmarły uzdrawiającego wzmocnienia nawet nie chciał spróbować przyjąć, więc zmarł. A w związku z tym był głupi i należał do ciemnogrodu.
W służbie zdrowia pracujesz?
Bo mam wrażenie, że jako recepcjonistka w warsztacie samochodowym, w którym można remontować samochód, bez względu na wiek czy ogólny stan techniczny.
Ba, nawet z kilku fur można jedną zrobić, dopóki klient wyraża na to zgodę i płaci. Jeżeli nie chce tego, to dureń godny współczucia. Nie klient, bo przecież warsztat zrobi wszystko żeby samochód uratować.

Piszę Ci już od kilku postów, że nie można wszystkich do jednego wora wrzucać.
Że nie wszyscy odmawiają transfuzji, czy jakiegokolwiek innego sposobu leczenia, bo ich religia tak zmanipulowała.
Każdy dorosły człowiek ma prawo do akceptacji, czy odmowy sposobu, czy w ogóle swojego leczenia, nieważne jakie motywy nim kierują.
To są podstawowe prawa człowieka.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 16 Marzec, 2020, 17:54
Po tym wpisie mam wrażenie, że chyba Ty leżałaś obok tego dziadka i Ty budziłaś się w nocy od jego konania. Ty już stwierdziłaś, że powodem bólu pacjenta był brak krwi a krew zaproponowana mu przez lekarza spowodowałaby, że dziadek rychło by wyzdrowiał.
Wiesz też w 100 % że jego żonie ck zryło beret a żona jemu i dlatego zmarły uzdrawiającego wzmocnienia nawet nie chciał spróbować przyjąć, więc zmarł. A w związku z tym był głupi i należał do ciemnogrodu.
W służbie zdrowia pracujesz?
Bo mam wrażenie, że jako recepcjonistka w warsztacie samochodowym, w którym można remontować samochód, bez względu na wiek czy ogólny stan techniczny.
Ba, nawet z kilku fur można jedną zrobić, dopóki klient wyraża na to zgodę i płaci.

Piszę Ci już od kilku postów, że nie można wszystkich do jednego wora wrzucać.
Że nie wszyscy odmawiają transfuzji, czy jakiegokolwiek innego sposobu leczenia, bo ich religia tak zmanipulowała.
Każdy dorosły człowiek ma prawo do akceptacji, czy odmowy sposobu, czy w ogóle swojego leczenia, nieważne jakie motywy nim kierują.
To są podstawowe prawa człowieka.

Taaak właśnie tak myślę jak piszesz. Tak wkładam wszystkich do jednego worka i tak samo wszystkich oceniam jestem małostkowa i bez powodu czepiam się obrażając przy tym innych. Taaaaak właśnie tak, i tylko Ty masz rację tylko Ty.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 16 Marzec, 2020, 18:12
Nie wiemy dlaczego dany człowiek podejmuje taką, a nie inną decyzję, jeżeli o tym nie powie. Nawet bliska nam osoba może nas zaskoczyć swoimi decyzjami. Wiem to z własnego doświadczenia.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Triss w 15 Maj, 2020, 15:27
Ja przed tym gdy zostałam SJ interesowałam sie aby zostac zarejestrowaną w banku potencjalnych dawcow szpiku kostnego....na tamte czasy taką akcję i rejestracje prowadziła fundacja Urszuli Jaworskiej. Nawet wyslalam im zgloszenie aby przyszlali mi formularze. Ale ze zaczelam tez studium Biblii ze SJ, wiec chec pomocy poszła do lamusa. Tym bardziej że nie przyslali mi zadnych formularzy wiec uznalam ze to znak od Boga że jednak nie powinnsm tego robic.
W trakcie gdy bylam SJ od czasu do czasu ten temat do mnie powracał, ale gdy tylko podpytywalam na ten temat starszych lub nawet NO patrzyli na mnie jak na UFO i widzialam że to nie tylko temat dla nich kontrowersyjny, ale tez ich wiedza byla znikoma. Wiec odpuszczałam....:((
Moja nadzieja na zostanie potencjalnym Dawcą Szpiku Kostnego wzrosla gdy sie wybudzilam i podjelam decyzje o odejsciu :)) Bo wtedy wiedzialam ze teraz zrobie to co chcialam zawsze zrobic nie patrzac na jakies glupie prawa i zasady wymyślone przez CK.
Na dzien dzisiejszy rejestracją potencjalnych dawcow zajmuje sie też Fundacja DKMS.

P.S Ja kochani juz potencjalnym dawca szpiku nie mogę zostać, gdyz po wybudzeniu się i podjeciu decyzji o odejsciu nawiedzilo mnie zwierzatko ktore chodzi do tylu.
A takie osoby sa dyskwalifikowane w 100% gdyz jest to bardzo niebezpieczne dla dawcy.

To doswiadczenie nauczylo mnie że trzeba pomagac TERAZ, a nir wlekac odkladajac to na pozniej.
Szpik Kostny dla nas to "nic", ale dla osob chorych na bialaczkę to życie. Gdyby chociaz polowa SJ byla zarejestrowana w banku....kto wie ile by moznaby bylo ludzi uratowac. I to tak naprawde nie robiac nic.

We wrześniu minie rok jak zarejestrowałam się w fundacji DKMS. Szukałam informacji w artykułach i nie znalazłam przeciwskazań. Przed wejściem do org (byłam niepełnoletnia) miałam cel zostać honorowym dawcą krwi. Niestety z wiadomych przyczyn nie mogłam krwi oddać choć w głębi serca zakaz transfuzji/oddawania był dla mnie nielogiczny... Ale! Wszystko przede mną 😉
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 15 Maj, 2020, 17:45
We wrześniu minie rok jak zarejestrowałam się w fundacji DKMS. Szukałam informacji w artykułach i nie znalazłam przeciwskazań. Przed wejściem do org (byłam niepełnoletnia) miałam cel zostać honorowym dawcą krwi. Niestety z wiadomych przyczyn nie mogłam krwi oddać choć w głębi serca zakaz transfuzji/oddawania był dla mnie nielogiczny... Ale! Wszystko przede mną 😉

Super Triss 😚
Ja juz tego zrobić nie mogę, ale fajnie że wśrod sj są osoby ktore sie nad tym zastanawiają i to robią.

Aczkolwiek jest to jeszcze temat...."dziwny",tabu, kontrowersyjny...
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Triss w 15 Maj, 2020, 18:20
Takajaja
Zawsze chciałam dać coś z siebie (i to dosłownie) 😉 kompleks zbawiciela chyba :p
Co do dawcy szpiku to... Nie trąbiłam o tym, aby uniknąć tego o czym wspomniałaś. Raz miałam dyskusje na temat bycia dawcą organów. Przeżyłam szok gdy argumentem w rozmowie było : "Ale jak to, oddałabyś światusowi nerkę? ' 😮 moja odpowiedź -" tak, oczywiście! Może dzięki temu poznałby Boga. "
Czekaj czekaj, jak to było - miłuj nieprzyjaciela?
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 15 Maj, 2020, 22:37
Pięknie jest umieć i chcieć coś z siebie dać, a nie tylko być nastawionym na branie.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Triss w 21 Maj, 2020, 07:49
Zastanawia mnie pewna kwestia-może ktoś będzie mógł mi odpowiedzieć.
Jestem na etapie niszczenia pełnomocnictw. Odebrałam już dwie kopie od pełnomocników. Swoją zniszczę niebawem. Została mi ostatnia w moich papierach w zborze. Czy jak uda mi się to wszystko odzyskać to komitet łączności ze szpitalami/starsi z mojego zboru będą mieli jeszcze jakiś ruch w kwestii decyzji o moim leczeniu (gdybym była nieprzytomna) ? Czy starsi sprawdzają czy takie pełnomocnictwo mam wypisane?
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 21 Maj, 2020, 09:44
Zastanawia mnie pewna kwestia-może ktoś będzie mógł mi odpowiedzieć.
Jestem na etapie niszczenia pełnomocnictw. Odebrałam już dwie kopie od pełnomocników. Swoją zniszczę niebawem. Została mi ostatnia w moich papierach w zborze. Czy jak uda mi się to wszystko odzyskać to komitet łączności ze szpitalami/starsi z mojego zboru będą mieli jeszcze jakiś ruch w kwestii decyzji o moim leczeniu (gdybym była nieprzytomna) ? Czy starsi sprawdzają czy takie pełnomocnictwo mam wypisane?

Tym się nie musisz przejmować jeżeli oficjalnie opuścisz organizację. Jeżeli pozostaniesz w niej to nie wiem jak sprawy wyglądają, zapewne współmałżonek będzie brał w tym udział. Jeżeli trafisz przytomna do szpitala lekarze biorą pod uwagę Twoje stanowisko i to Ty przed zabiegiem podpisujesz zgodę na zabiegi, czy inną formę leczenia tak było w moim przypadku. Poza tym to Ty decydujesz, czy ktoś zostanie poinformowany o Twoim stanie zdrowia, możesz zastrzec sobie nawet że nikt!  Mi z deklaracją poszło łatwo bo Ci co podpisali mi deklarację opuścili ją albo ze mną czyli mój mąż, albo inni znajomi.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Triss w 21 Maj, 2020, 10:17
Oficjalnie odejść nie mogę. Dlatego chciałabym się zabezpieczyć w razie gdybym nie mogła sama o sobie zadecydować 🙄
jeszcze poszukam informacji... Może da się prawnie stworzyć dokument z moją wolą w sprawie leczenia.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 21 Maj, 2020, 10:55
Zastanawia mnie pewna kwestia-może ktoś będzie mógł mi odpowiedzieć.
Jestem na etapie niszczenia pełnomocnictw. Odebrałam już dwie kopie od pełnomocników. Swoją zniszczę niebawem. Została mi ostatnia w moich papierach w zborze. Czy jak uda mi się to wszystko odzyskać to komitet łączności ze szpitalami/starsi z mojego zboru będą mieli jeszcze jakiś ruch w kwestii decyzji o moim leczeniu (gdybym była nieprzytomna) ? Czy starsi sprawdzają czy takie pełnomocnictwo mam wypisane?

Pelnomocnicy nic nie pytali jak odbierałas od nich ten papierek?

Nie wiem jak u was, ale u mnie w zborze zawsze jakis był luzny stosunek do tych pelnomicnictw. Gdy CK w swoich świetych listach nie przypominalo o ich wypelnieniu czy aktualizacji to nikt tego nie robił, nikt nie pytał, nikt nie wypelnial...
Sama bylam taka ambitna i co roku je odświeżałam. Bo tak mi wmawiano przy studium Biblii.( Nawet mialam zawsze dwie dyspozycje w portfelu: po polsku i drugim jezyku w kraju w kt.mieszkam)Ale od jakiegis czasu zauwazylam rozluznienie w tej kwestii. Wrecz musialam sie upominac u starszych o formularz....i nawet mialam wrazenie ze jest on gdzies u nich grubym kurzem przykryty.
Ostatni raz kiedy ten formularz dałam pelnomocnikom (w tym przypadku starszym zboru) to podpisali go "od niechcenia" i zaden ani slowem nie pisnął ze chce kopie. Wiec na szczescie gdy sie wybudziłam to wzielam i zniszczyłam te z portfela.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: donadams w 21 Maj, 2020, 11:04
Tak sobie myślę, że alternatywnym wyjściem może być przygotowanie dokumentu, który będziesz nosić przy sobie jak poprzedni, w którym będzie informacja o twojej grupie krwi i zgoda na transfuzję. Twój podpis i jakaś świeża data pewnie nie pozostawiłyby wątpliwości dla osób, które akurat udzielały by ci pomocy.

Nie wiem na ile "prawnie" jest wiążące takie pełnomocnictwo, jak to świadkowskie, więc nie wiem czy trzeba by tworzyć jakiś szczególny dokument o przeciwnej treści. Odmowa skorzystania z określonej metody leczenia jest znacznie poważniejsza w skutkach niż wyrażenie zgody na coś, co jest powszechnie przyjętą praktyką lekarską. Więc może nawet wystarczy po prostu włożyć do portfela kwitek z informacją o grupie krwi. Mogłoby to być przynajmniej rozwiązanie "na już".
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Triss w 21 Maj, 2020, 11:29
Tak sobie myślę, że alternatywnym wyjściem może być przygotowanie dokumentu, który będziesz nosić przy sobie jak poprzedni, w którym będzie informacja o twojej grupie krwi i zgoda na transfuzję. Twój podpis i jakaś świeża data pewnie nie pozostawiłyby wątpliwości dla osób, które akurat udzielały by ci pomocy.
Znalazłam informację o tzw. oświadczeniu woli pro Futuro.
Myślę że stworzę coś na wzór pełnomocnictwa z org. Z podpisami dwóch świadków - nie-świadków a koleżanek z pracy 😉 poprostu wiem, że na ten moment mój mąż odmówiłby podania krwi gdybym była nieprzytomna. Więc muszę myśleć "dwa kroki do przodu".
Pelnomocnicy nic nie pytali jak odbierałas od nich ten papierek?
Well... Ściemniłam trochę :/ że potrzebuję zrobić kopię bo moje się "zniszczyło". A drugiemu jak napisałam to powiedział, że... Gdzieś mu się zgubiło 😅 została ostatnia kopia w zborowych aktach i liczę że nikt się nie skapnie ani nie będzie pytał.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Letnia w 21 Maj, 2020, 14:33
Ja już zgłosiłam sprzeciw jakiemukolwiek leczeniu krwią. Lepiej teraz bo nigdy nie wiadomo co w życiu zdarzy się a Bóg Jehowa zabrania pobierania krwi od innych ludzi.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: donadams w 21 Maj, 2020, 14:48
Jestem ciekaw kto pierwszy łyknie przynętę zarzuconą przez Letnią.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Blue w 05 Czerwiec, 2020, 09:48
Zastanawia mnie pewna kwestia-może ktoś będzie mógł mi odpowiedzieć.
Jestem na etapie niszczenia pełnomocnictw. Odebrałam już dwie kopie od pełnomocników. Swoją zniszczę niebawem. Została mi ostatnia w moich papierach w zborze. Czy jak uda mi się to wszystko odzyskać to komitet łączności ze szpitalami/starsi z mojego zboru będą mieli jeszcze jakiś ruch w kwestii decyzji o moim leczeniu (gdybym była nieprzytomna) ? Czy starsi sprawdzają czy takie pełnomocnictwo mam wypisane?

Nie musisz się tym przejmować, ponieważ jakiś czas temu zniszczono bądź oddano wszystkie kopie pełnomocnictw w sprawie leczenia, które przechowywano w zborach. RODO zabrania zborom przechowywać jakichkolwiek informacji medycznych o jego członkach. 
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: chmura w 05 Czerwiec, 2020, 14:59
Gdy poznawałam "prawdę"  kwestia krwi nie do końca była dla mnie zrozumiała , rozmawiałam z braćmi na ten temat. Mówili dokładniejsze zrozumienie po chrzcie będzie i się wykapalam.
Zrozumienie jakoś nie przyszło nawet gdy szykowałam sie do cesarki i nie powiedziałam nic lekarzowi , napisałam ze owszem w razie co krew mogą podać. Wyrzuty owszem były ale jednocześnie wierzyłam ze Jehowa nie dopuści by mój "niewierzący" mąż będzie sam wychowywal dzieci . Nikt ze zboru nie pytał o rozmowę z lekarzami .
Dzieciom nigdy nie wypelnialam tych deklaracji na pytania braci odpowiadałam ze ich ojciec się nie zgadza i tyle.
A kaszanki nie lubię od dzieciństwa, :)
Taki byl ze mnie świadek kaszanki nie jadlam ale w zyle jeśli trza by było to krew bym sobie dac dała
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 21 Czerwiec, 2020, 13:28
Czyżby ŚJ już tak bardzo zmienili swoją książkę, którą usilnie nazywają Biblią? Zaprawdę, powiadam wam, że w mojej starej "Czarnej Biblii" świadkowej jest wyraźnie napisane jak na temat krwi Pan wyrzekł takie słowa: „Zaprawdę, zaprawdę wam mówię: Jeżeli nie pijecie krwi, nie macie życia w sobie. Kto pije krew, ten ma życie wieczne, a ja go wskrzeszę w dniu ostatnim; bo moja krew jest prawdziwym napojem. Kto pije moją krew, ten pozostaje w jedności ze mną, a ja w jedności z nim." No ale Świadkowie jak wiadomo, mają pozostawać nie w jedności z Panem a w jedności z CK. A sytuacja w której ktoś z CK oddaje choćby ćwierć litra krwi dla bliźniego jest już absurdalna a co dopiero aby ofiarował całą swą krew za innych.  ;)
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Letnia w 29 Czerwiec, 2020, 07:43
Witam witam ❤️ oczywiście robię postępy i wejście do ziemskiej organizacji Jehowy jest dla mnie coraz bliższe. Dlatego też nie spożywam krwi i stąd też mój sprzeciw aby odmawiać transfuzji. Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę ❤️
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Takajaja w 29 Czerwiec, 2020, 08:18
Witam witam ❤️ oczywiście robię postępy i wejście do ziemskiej organizacji Jehowy jest dla mnie coraz bliższe. Dlatego też nie spożywam krwi i stąd też mój sprzeciw aby odmawiać transfuzji. Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę ❤️

A to jakaś kampania??🤔

Widze ze komus sie coś udzieliło....bo w dwoch wątkach o krwi..i ten jeszcze czerwony znaczek

Brakuje jeszcze wyborczego wehikułu i hasła....😂
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Letnia w 29 Czerwiec, 2020, 08:30
Kampania jest od tysięcy lat. ❤️❤️❤️
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 29 Czerwiec, 2020, 08:36
Kampania jest od tysięcy lat. ❤️❤️❤️

Od ilu tysięcy? Bo od prawie dwóch tysięcy lat, za przyzwoleniem Jezusa Chrystusa i Pawła, chrześcijanom wolno jest spożywać krew.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Letnia w 29 Czerwiec, 2020, 09:42
Od ilu tysięcy? Bo od prawie dwóch tysięcy lat, za przyzwoleniem Jezusa Chrystusa i Pawła, chrześcijanom wolno jest spożywać krew.

Witaj bracie ❤️ możesz podać gdzie Jezus pozwala spożywać krew i ciało ? Bo jeśli masz na myśli ustanowienie Pamiątki to nawet tam nikt nie pił krwi i nie jadł ciała Jezusa literalnie.  Tymczasem w Dz 15,20 nakaz powstrzymywania się od krwii został po raz kolejny w Biblii potwierdzony , pozdrawiam ❤️❤️❤️
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 29 Czerwiec, 2020, 10:25
Witaj bracie ❤️ możesz podać gdzie Jezus pozwala spożywać krew i ciało ? Bo jeśli masz na myśli ustanowienie Pamiątki to nawet tam nikt nie pił krwi i nie jadł ciała Jezusa literalnie.  Tymczasem w Dz 15,20 nakaz powstrzymywania się od krwii został po raz kolejny w Biblii potwierdzony , pozdrawiam ❤️❤️❤️

Witaj Letnia, nie wiem czy wiesz, ale Mojżeszowi potłukły się tablice z przykazaniami które podyktował mu Bóg . Mojżesz zrobił nowe tablice i Bóg mu podyktował jeszcze raz przykazania i moje pytanie które są ważniejsze ? Te pierwsze czy te drugie ?
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Blue w 29 Czerwiec, 2020, 10:29
Witaj bracie ❤️ możesz podać gdzie Jezus pozwala spożywać krew i ciało ? Bo jeśli masz na myśli ustanowienie Pamiątki to nawet tam nikt nie pił krwi i nie jadł ciała Jezusa literalnie.  Tymczasem w Dz 15,20 nakaz powstrzymywania się od krwii został po raz kolejny w Biblii potwierdzony , pozdrawiam ❤️❤️❤️

Tak tylko spróbuję.
Prawo Mojżeszowe zakazywało spożywać krew. (Warto jednak zwrócić uwagę, że gdy żołnierze Saula, wycieńczeni bitwą spożyli krew, nie spotkała ich żadna kara)
Załóżmy, że fragment z Dziejów Apostolskich, 15 rozdziału rzeczywiście podtrzymuje ten nakaz dla wszystkich chrześcijan.

Gdzie Biblia wypowiada się na temat transfuzji krwi?
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Światus w 29 Czerwiec, 2020, 10:43
Tymczasem w Dz 15,20 nakaz powstrzymywania się od krwii został po raz kolejny w Biblii potwierdzony , pozdrawiam

Letnia, zapominasz, że byłemu ŚJ nie grozi już wykluczenie. 

Powiedz mi, czy w Nowym Testamencie wspomniano o jakiejś karze za spożywanie krwi?
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Blue w 29 Czerwiec, 2020, 10:45
Letnia, zapominasz, że byłemu ŚJ nie grozi już wykluczenie. 

Powiedz mi, czy w Nowym Testamencie wspomniano o jakiejś karze za spożywanie krwi?

światus, a to Ty nie wiesz, że w ŚJ nie ma kary za transfuzje? Taki akt nie jest podstawą do ustanowienia komitetu sądowniczego. :)

PS. Transfuzja powoduje automatyczne odłączenie, chyba że ktoś żałuje xD
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Światus w 29 Czerwiec, 2020, 10:58
światus, a to Ty nie wiesz, że w ŚJ nie ma kary za transfuzje? Taki akt nie jest podstawą do ustanowienia komitetu sądowniczego. :)

PS. Transfuzja powoduje automatyczne odłączenie, chyba że ktoś żałuje xD

Widać, że nie jestem "uczonym w Paście"  :'( ;D
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 29 Czerwiec, 2020, 11:24
Witaj bracie ❤️ możesz podać gdzie Jezus pozwala spożywać krew i ciało ? Bo jeśli masz na myśli ustanowienie Pamiątki to nawet tam nikt nie pił krwi i nie jadł ciała Jezusa literalnie.  Tymczasem w Dz 15,20 nakaz powstrzymywania się od krwii został po raz kolejny w Biblii potwierdzony , pozdrawiam ❤️❤️❤️

Cześć Letnia. Nie wiem o co Ci chodzi z tym bratem? Czyżbym miał siostrę, o której nie wiem? Spytałbym tatę, ale nie jestem pewien czy się przyzna, skoro tyle lat hipotetycznie Cię ukrywał.A odnośnie tego gdzie Jezus nakazuje pić krew to np. Jn.6:53-56. Od razu Ci wyjaśniam, że JC nie ustanawia tu Pamiątki, są to słowa wypowiedziane w Kafarnaum, potem obchodził Galileę, Zajordanie itd, itp.
Ponadto Paweł zezwolił jeść wszystko co sprzedają w sklepach mięsnych a i Jezus powiedział, że nie może skalać człowieka to co on spożywa. Czytaj Biblię, bądźże gorąca albo zimna. Od czytania Strasznic jesteś Letnia a takich Pan wypluwa.  ;)   
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Światus w 29 Czerwiec, 2020, 11:30
Jeszcze jedno pytanie; Jaka kara, wg. Nowego Testamentu, grozi za transfuzję krwi?
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 29 Czerwiec, 2020, 13:47
Witam witam ❤️ oczywiście robię postępy i wejście do ziemskiej organizacji Jehowy jest dla mnie coraz bliższe. Dlatego też nie spożywam krwi i stąd też mój sprzeciw aby odmawiać transfuzji. Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę ❤️

Letnia bez obrazy, ale weź się uderz w głowę. Bo jak Cię czytam te farmazony o krwi i to jeszcze w moim wątku to mi ręce do ziemi opadają.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: DeepPinkTool w 29 Czerwiec, 2020, 14:42
Jeszcze jedno pytanie; Jaka kara, wg. Nowego Testamentu, grozi za transfuzję krwi?

Nie wiem czy doczekamy się trollodpowiedzi. Zatem pozwolę sobie na taki oto komentarz. Ponieważ jak napisałem czekamy na odpowiedź na temat nowotestamentowej kary, to chciałbym zwrócić uwagę, że wg Starego Testamentu, karą za spożycie krwi z niewykrwawionego zwierzęcia była kąpiel i pranie.
"Każdy tubylec lub przybysz, który by jadł mięso zwierzęcia padłego lub rozszarpanego, wypierze ubranie, wykąpie się w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora. Potem odzyska czystość. Jeżeli nie wypierze ubrania i nie wykąpie ciała, zaciągnie winę" [Kpł.17:15,16]

Nie wiem jak Letnia...  ja kąpię się codziennie. Więc w sprawie spożywania krwi mogę korzystać z wolności nie tylko chrześcijańskiej ale i żydowskiej.  :D
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 19 Styczeń, 2021, 23:39
Nadchodzi kolejny raz, kiedy mogę bez problemu oddać część siebie innej osobie. Przez bardzo długi czas byłam blokowana przed dokonaniem tego kroku...  niektóre rzeczy dzieją się bowiem bez naszego udziału...
Może zabrzmi to bardzo trywialnie, ale bardzo się cieszę, i nadal pragnę dziękować za te kilka litrów krwi podawanych niezmiennie przez te kilka dni... w tamtym trudnym czasie gdy nic innego nie mogło już zadziałać. Pragnę częścią siebie podziękować za życie...
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 20 Styczeń, 2021, 20:51
wielkie brawa dla Marzeny!
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 20 Styczeń, 2021, 21:04
wielkie brawa dla Marzeny!

Niby dlaczego?
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 20 Styczeń, 2021, 21:09
Niby dlaczego?
dlatego, że oddając krew robisz coś dobrego i bardzo potrzebnego społecznie.

w mojej ocenie każdy akt oddania krwi zasługuje na publiczną pochwałę.
Tytuł: Odp: Krew
Wiadomość wysłana przez: Marzena w 20 Styczeń, 2021, 21:22
dlatego, że oddając krew robisz coś dobrego i bardzo potrzebnego społecznie.

w mojej ocenie każdy akt oddania krwi zasługuje na publiczną pochwałę.

W moim województwie brakuje obecnie krwi, jest apel społeczny by podzielić sie tym co się ma cennego, a że nie mogłam zrobić tego przez jakiś czas mimo, że sytuacja jest jaka jest... wypada pomóc.