nagranie to zamieszczam za zgodą braci.Ze tak żartobliwie zapytam, których - bo ci co wyrzucali z sali raczej sie na to nie zgodzili....
mav: Jeśli powyższy link nie działa to nagranie można również pobrać stąd: http://tv.wtsarchive.com/dobieszowice.mp3
Vog czy można jakoś inaczej odtworzyć plik. Coś nie działa!
[/b][/size]
Gandalf Szary, Mav dodał w moim pierwszym poście link do pobrania poza dyskiem google. Kliknij prawym przyciskiem myszy i wybierz "Zapisz jako".
Po krótkiej chwili wykręcono im ręce i wyprowadzono z sali,
Do Nadarzyna zostało wysłane pismo z opisem zachowania starszych i naruszenia nietykalności fizycznej.
Nie wiem jakie zalecenia mają bracia sraszni w takim wypadku jak ten.Wyobrażam sobie że nie pozwalają wygłosić oświadczenia z mównicy każdemu kto chce.Nie wiem też jakie są procedury prawne w takim wypadku.Czy takich strasznych braci można podać do sądu za ograniczenie wolności albo zniszczenie mienia.Nie wiemy czy małżeństwo stanęło za mownica, by przekazać oświadczenie.
Nie wiemy czy małżeństwo stanęło za mownica, by przekazać oświadczenie.Nie stali za mównicą.
Jest audio, więc nie widać.
Poza tym oni w ogóle nie pozwalają się wypowiedzieć i nie pozwalają "owcom" słuchać i to jest sedno.
Nie stali za mównicą.Takie było moje odczucie.
przyłączam się do prośby o opublikowanie tu na forum tego co chcieli Ci bracia przekazać na miejscu w sali.Niestety nie jestem upoważniony do zamieszczenia dokumentów. Kontakt z braćmi na priv.
"Żydowski biznesmen o imieniu Aaron od młodości był uczony, że imienia Bożego nie należy wymawiać. Jednak Aaron był spragniony prawdy. Był zafascynowany, kiedy dowiedział się od pewnego Świadka Jehowy, że jeśli przy odczytywaniu czterech spółgłosek, którymi po hebrajsku zapisuje się imię Boga, uwzględni się znaki samogłoskowe, imię to można wymówić jako „Jehowa”. Podekscytowany poszedł do synagogi podzielić się tym wspaniałym odkryciem z rabinami. Zareagowali inaczej, niż się spodziewał. Zamiast się ucieszyć, że poznali prawdę o imieniu Bożym, opluli Aarona i go przepędzili. Jego relacje z rodziną stały się napięte. Jednak nie dał się zniechęcić — dalej poznawał prawdę i do końca życia wiernie służył Jehowie jako Jego Świadek. Żeby trwać w prawdzie, tak jak Aaron jesteśmy gotowi pogodzić się ze wszystkimi zmianami, jakie może to spowodować, jeśli chodzi o naszą pozycję społeczną i więzy rodzinne."
https://www.jw.org/pl/publikacje/czasopisma/straznica-do-studium-listopad-2018/kupuj-prawde-nie-sprzedawaj-jej/
I oczywiście cały zbór siedział na tyłkach jak te barany. Nikt nie zareagował ze strachu. "Owoce ducha" w całej okazałości >:(
Myślę że ogół "zborowego betonu" zaaprobował to jako "troskę pasterzy o owce Jehowy i uratowanie stada przed dwoma wilkami"... :( :( :(
I oczywiście cały zbór siedział na tyłkach jak te barany. Nikt nie zareagował ze strachu. "Owoce ducha" w całej okazałości >:(
To samo słowo w słowo wczoraj napisałam tylko że przez te perturbacje z nową nazwą wylogowało mnie podczas pisania i mi się drugi raz nie chciało pisać.Ale co Ci starsi mieli zrobić.Gdyby wygłaszanie takich oświadczen było na porządku dziennym, to by pewnie wiedzieli, a tak to wyszedł na jaw ich brak doswiadczenia.Ale gdy to teraz nastąpi to pewno będą wiedzieli.A co do braku reakcji innych członków zboru, to w innych grupach też najczęściej występuje brak reakcji na niecodzienne ,rzadko spotykane sytuacje.Po czasie człowiek dochodzi do wniosku że mógłby postąpić inaczej.
Oni przeszkoleni muszą być na taką okoliczność bo w internecie czarna strona sekty świadkojehowskiej pęcznieje .Coraz to więcej relacji z ich podłych sądów kapturowych i innych akcji że szkolą tych niewydarzonych pastuchów żeby w razie "w" muzykę podgłośnić żeby się plebs nie za bardzo połapał co jest pięć. A pastuchy mają delikwenta wywalić z sali nawet za użyciem siły.
Nawet na policję nie ma iść z czym bo przecież ze stu baranów co na sali siedzą żaden nie zaświadczy przeciwko poszkodowanemu już w tym wypadku odstępcy.
Gnojki!
Ale co Ci starsi mieli zrobić.Gdyby wygłaszanie takich oświadczen było na porządku dziennym, to by pewnie wiedzieli, a tak to wyszedł na jaw ich brak doswiadczenia.Ale gdy to teraz nastąpi to pewno będą wiedzieli.A co do braku reakcji innych członków zboru, to w innych grupach też najczęściej występuje brak reakcji na niecodzienne ,rzadko spotykane sytuacje.Po czasie człowiek dochodzi do wniosku że mógłby postąpić inaczej.
Może zachowają się z większą rozwagą i delikatnością.:) Zabawne to co piszesz ;)
Ale co Ci starsi mieli zrobić.Gdyby wygłaszanie takich oświadczen było na porządku dziennym, to by pewnie wiedzieli, a tak to wyszedł na jaw ich brak doswiadczenia.Ale gdy to teraz nastąpi to pewno będą wiedzieli.A co do braku reakcji innych członków zboru, to w innych grupach też najczęściej występuje brak reakcji na niecodzienne ,rzadko spotykane sytuacje.Po czasie człowiek dochodzi do wniosku że mógłby postąpić inaczej.Co mieli zrobić starsi?
Pogadaj z kimś kto był starszym a teraz jest uczestnikiem tego forum.Jak on by zareagował na próbę odczytania oświadczenia.Co? Też by wykrecal starszym wiekiem braciom ręce, popychal?
Pogadaj z kimś kto był starszym a teraz jest uczestnikiem tego forum.Jak on by zareagował na próbę odczytania oświadczenia.Nie wiem czy zauważyłeś ale nie broniłem starszych a wręcz przeciwnie,Zastanawiałem się tylko co można a czego nie można zrobić.
Pogadaj z kimś kto był starszym a teraz jest uczestnikiem tego forum.Jak on by zareagował na próbę odczytania oświadczenia.A Ty osobiście jakbyś zareagował na próbę odczytania oświadczenia?
Po wybudzeniu to kazdy mądry.Nigdy nie słyszałem by można było prywatne komunikaty ogłaszać na sali królestwa bez konsultacji ze straszakami. Jakby mógł jeden to mógłby i drugi i trzeci wtedy chaos i zamęt..Jestem przekonany ze wśród innych wyznań takiej praktyki nie wystepują.A jakbyś Ty zareagował?
Myślisz że takie oswiadczenia byłyby obiektywne.Jeżeli Ty nie odpowiadasz na moje pytanie, to ja teraz zrobię tak samo.
Nie wszyscy starsi to buraki i nie wszyscy odchodzacy to aniołki.
Nie wszyscy starsi to burakiFakt, nie rzadko zdarzają się również tępe chu..e!
Nigdy nie słyszałem by można było prywatne komunikaty ogłaszać na sali królestwa bez konsultacji ze straszakami.Delikatnie nadmienię dowiedziałem się, parę lat temu z mównicy odczytany został komunikat o wystąpieniu, ale był to starszy zboru.
A ktoś może powiedzieć jak to jest, jak pójdę na takie spotkanie do sali królestwa to będę mógł zabrać głos lub zadać pytanie jak czegoś będę nie rozumiał lub z czymś się nie zgadzał ?Możesz ale najlepiej zrobić to na siedząco w czasie studium strażnicy. Zgłoś się do akapitu i powiedz co myślisz.
Moze probowac , ale porzadkowi czuwają i szybko zamkną mu usta
Po wybudzeniu to kazdy mądry.Wiesz, moje wybudzenie kosztowało mnie najwyższą cenę.
Moze niepopularne będzie takie stwierdzenie na tym forum ,ale w zborze nie spotkałem jakiś szczególnie złych starszych,nie było jakiś agresywnych ,chorych psychicznie starszych,owszem zdażali się głupcy ale to tyle.Kilku głupców, ludzi nieodpowiedzialnych za swoje słowa i poczynania potrafi zniszczyć życie.
Brawo Vog za odwagę.Ja tylko wstawiłem nagranie. Brawa należą się autorom :)
A tysiące dzieci skrzywdzonych.Nie masz argumentów, to taki niewinny atak personalny na mnie.
Po takim wpisie to już nic nie można napisać bo w najlepszym wypadku wyjdziesz na wspólnika pedofila.
Emocje stanowią częśc życia ,być moze w Twoim wypadku są duzo większe niz powinny.Jeżeli uważasz ze swoim wpisem uraziłem kogoś to zechciej zgłościć mój post jako nieodpowiedni.Moje też są częścią życia.
Ja rozumiem to tak, że Starsi się wystraszyli a wręcz spanikowali i odpowiedzieli agresją fizyczną co nie powinno mieć miejsca.Zastanawiam się czy ludzie na wysokich stanowiskach u Świadków Jehowy są normalni...sorry jak kogoś zaboli ale najwyraźniej nie są.Sekta działa destrukcyjnie na psychikę ludzi będących w środku powoduje u nich przejawy agresji więc sektę należałoby uznać za szkodliwą i rozwiązaćpogrubienie i podkreślenie moje .
Nie masz argumentów, to taki niewinny atak personalny na mnie.Mój cytat na poczatku twojego postu dotyczył mnie i siebie miałem na myśli.Chodziło mi o to że jeżeli porusza ktoś temat pedofilii to tylko samobójaca bedzie chciał bronic takiej sprawy i narazić się na ostracyzm.
A nóż ktoś weźmie mnie za wspólnika pedofila?
Niby coś odpowiadasz, by nic nie odpowiedzieć.
Lawirujesz, kombinujesz.
POHAMUJ CICHE EMOCJE I SIEBIE SAMEGO,
BO NIE PISZE TEGO, CO BYŚ CHCIAŁ.
Każdy widzi co napisałeś.
Ani krzty współczucia po moich dwóch postach, gdzie masz jak na talerzu podane, żadnego merytorycznego odniesienia się do tematów.
Jesteś bezczelny, co pokazałeś tu wszystkim.
I strasznie odporny, toporny na argumenty.
Nie zgłoszę Twojego postu, niech zostanie by każdy sam ocenił, co teraz zrobiłeś.
Mój cytat na poczatku twojego postu dotyczył mnie i siebie miałem na myśli.Chodziło mi o to że jeżeli porusza ktoś temat pedofilii to tylko samobójaca bedzie chciał bronic takiej sprawy i narazić się na ostracyzm.No i dobrze.
Bardzo dobrze, że tak zaaragowali starsi. Dzięki ich postępowaniu wybudzi się jeszcze więcej osób.Z drugiej strony, to druga racja.
Gdyby spokojnie się zachowali i grzecznie poprosili aby małżeństwo wyszlo z nimi rozmawiać na zaplecze to nie było by takiego 'pięknego swiadectwa'
Starsi są szkoleni jak mają się zachować w trudnych sytuacjach .
Na forum była omawiana instrukcja dla porządkowych na zgromadzeniach .
Było tam napisane że nigdy nie powinno dojść do kontaktu fizycznego z osobą która zakłóca przebieg zgromadzenia .
W razie potrzeby należy wezwać policje.
W tym przypadku nie był to jakiś chuligan .
To był brat .
Użycie przemocy wobec brata w miejscu publicznym i to przez starszego!!! to podlega pod komitet sądowniczy .
czyli jak ma być.Niestety nie rozumiem co masz na myśli.
czyli im gorzej tym lepiej.
znaczy innymi słowy że jeżeli starsi robią źle np. siłą wyprowadzają starszych ludzi z sali królestwa to dobrze.
Bardzo dobrze, że tak zaaragowali starsi. Dzięki ich postępowaniu wybudzi się jeszcze więcej osób.Szkoda tylko, że to 'piękne świadectwo' jest widoczne głównie dla już wybudzonych takich jak większość nas tu na forum. Każdy będzie widział to zajście na swój sposób. Wybudzeni mają potwierdzenie, że wyszli z sekty kierowanej przez wyzutych nie tylko z uczuć ale i podstawowych zasad dobrego wychowania. Wątpiący mają powód by się zastanowić. Natomiast zatwardziali Świadkowie mają potwierdzenie, że odstępcy to faktycznie albo opętani przez demony albo chorzy psychicznie, bo kto tak się zachowuje skoro wie, że na zebraniach nie odczytuje się żadnych tego typu oświadczeń.
Gdyby spokojnie się zachowali i grzecznie poprosili aby małżeństwo wyszlo z nimi rozmawiać na zaplecze to nie było by takiego 'pięknego świadectwa'
- Czy profesor może być głupszy od studenta?
- Znaczy to, iż jeśli już zło się stało i nie można tego w żaden sposób cofnąć, to chociaż cały pożytek jest z tego taki ( to jest właśnie to dobro), że ktoś wyciągnie z tych zdarzeń prawidłowe wnioski.
A profesora chcę zapytać, czy już przeczytał swój list o odejściu na sali królestwa? Może chociaż spróbował? Proszę opisać swoje próby w tym kierunku.
- Można jeszcze próbować przeprosić i naprawić coś po swoim złym uczynku, lub dać zadośćuczynienie. Czekamy teraz na ruch w tym kierunku ze strony starszych lub ich przełożonych w Nadarzynie.
znaczy innymi słowy że jeżeli starsi robią źle np. siłą wyprowadzają starszych ludzi z sali królestwa to dobrze.Źle jest i złe jest używanie przemocy, wykrecanie rąk, obojętnie gdzie.
Co masz na myśli?
Co gdy teraz nastąpi? Co będą pewnie wiedzieli?
Wielkie podziękowania za podanie powyższego tekstu.
Wyzwoleni z niewoli religii fałszywej
„UPADEK BABILONU”
3. Jak Badacze Pisma Świętego pokazali, że są zdecydowani oddzielić się od religii fałszywej? (Zobacz ilustrację tytułową).
3 Mężczyźni i kobiety, którzy chcieli podobać się Bogu, wiedzieli, co muszą zrobić. Gdyby w dalszym ciągu należeli do religii fałszywej, nie mogliby się spodziewać Bożego błogosławieństwa. W związku z tym wielu Badaczy Pisma Świętego napisało listy, że występują ze swoich kościołów. Niektórzy publicznie odczytali je w trakcie nabożeństw. Tam, gdzie nie mogli tego zrobić, czasami wysyłali kopię listu do każdego członka parafii. Nie chcieli mieć już jakichkolwiek związków z religią fałszywą. W innych czasach taka odważna postawa mogłaby ich drogo kosztować. Ale pod koniec XIX wieku w wielu krajach kościoły traciły poparcie państwa. Mieszkańcy takich krajów mogli bez przeszkód, nie obawiając się prześladowań, dyskutować o sprawach wiary i wyrażać odmienne poglądy niż głosiły powszechnie uznawane religie.
4 Badacze Pisma Świętego zrozumieli, że poinformowanie krewnych, przyjaciół oraz członków kościoła o odłączeniu się od religii fałszywej jest niewystarczające. Cały świat musiał się dowiedzieć, czym jest Babilon Wielki — religijną nierządnicą! Dlatego w grudniu 1917 roku i na początku 1918 roku kilka tysięcy Badaczy z zapałem rozpowszechniło 10 000 000 egzemplarzy traktatu bezlitośnie demaskującego chrześcijaństwo, zatytułowanego „Upadek Babilonu”. Jak można sobie wyobrazić, duchowni byli wściekli.
Strażnica z listopada 2016 roku strona 27 (wydanie do studium).- Jak to możliwe, aby Bóg Jehowa pozwolił, żeby jego święta organizacja tak się zmieniła na niekorzyść przez 100 lat? Tutaj przecież niedawno, bo 2 lata temu pochwalano takie działania, wręcz się nimi szczycono, a teraz co? Jeśli to dotyczy ich to co? Będą zabijać? Czyż nie zajęli miejsca tego duchownego, co go w taki sposób pokazują na ilustracji tytułowej? ( nie umiem wstawić na forum tego zdjęcia - może ktoś go pobierze z jw.org i wstawi tutaj, bo jest wielce wymowne). Ci księża chyba nie byli tacy straszni, jak ich się w organizacji maluje, kiedy pozwalali na odczytywanie listów i dyskutowanie nad nimi.
Pozdrowienia dla Roszady.Dziękuje pozdrowienia przekażę.
Vog, byłeś świadkiem zdarzenia? Czy oni tez używali siły względem starszego? Czy mają czyjeś wsparcie? O co chodzi z „miał racje”? Czy spotkało ich coś złego w zborze?Nie byłem świadkiem zdarzenia, widziałem się z braćmi i słuchałem ich relacji. To starsi użyli siły.
Nie byłem świadkiem zdarzenia, widziałem się z braćmi i słuchałem ich relacji. To starsi użyli siły.
Dziekuje! Chętnie dowiem się czegoś więcej dotyczącego tego jak to z nimi było. Co zmieniło ich myślenie itp.Pewnie otworzyli oczy jak zaczęli czytać i słuchać o "jedynej,świętej organizacji"...
Siostry i bracia na śląsku. Plakaty do rozklejania. Tutaj jest jakość internetowa, wyślij na PW adres poczty, przyślę pliki o dużej rozdzielczości do druku A4 i A3. Każdy zakład ksero te formaty wydrukuje pięknie.
Takie plakaty jeszcze bardziej stawiają Was w świetle zeschizowanych odstępców i na pewno nie trafią do osób myślących rzeczowo. Po prostu. Kipią nienawiścią.W świetle nauk w strażnicach, wykładach na zebraniach i kongresach, w rozmowach prywatnych pomiędzy samymi ŚJ, to i tak przyjmujący emblematy i odstępcy są chorzy psychicznie, albo opetani przez szatana.
Ale plakat tego typu mówi mniej więcej tyle: "przekroczysz próg Sali a czeka Cię niebezpieczeństwo większe niż chodząc po ciemnych zakątkach ulic nocą." No, to moi drodzy nie jest prawda. Osoba postronna znając jakiegoś w porządku ŚJ, albo pomyśli o Was tak jak ŚJ, albo w społeczeństwie będzie się rodziła nienawiść do LUDZI i brak tolerancji - a o tym nie zapominajmy :). Pamiętajmy, że na ewentualne ataki nienawiści mogą być narażone dzieci ŚJ w szkołach. Moi drodzy, szanujmy wszelkie grupy religijne i kochajmy ich, bo tam też są ludzie. Jeśli jest jakiś problem, np. pedofilii, pamiętajmy, że jest on wszędzie - również wśród... nauczycieli WFu :). Wiele osób po odejściu od ŚJ wpada w drugą skrajność, co jest przykre i pokazuje tylko, że rozumowanie tych osób się nie zmieniło. Bądźmy rozsądni a informowanie społeczeństwo róbmy dobrze.Nie.
Nie.
Plakat tego nie mówi, to Ty tak to widzisz.
To jest Twoje tłumaczenie tylko i wyłącznie.
Nic o chodzeniu w ciemnych miejscach się mi nie skojarzyło.
Nikt tutaj nie pisał, że w środku SK są sami źli.
Osoba postronna to niech się dowie faktów, prawdy a nie, że się będzie domyślać.
Na domyslach nic nie będzie wiedzieć, to będą zawsze tylko domysły.
W społeczeństwie już jest zrodzona nienawiść.
Owszem i wśród nauczycieli geografii może być pedofil, tylko dlaczego grupa religijna ŚJ miałaby na tym bazować i takiego argumentu używać. Bo tu i tam są peedofile, no to niech u nas też są.
Tylko Twoje rozumowanie MATOWA jest prawidłowe mam rozumieć, skoro inni popadają w skrajności, a Ty nie.
No, bo Ty stwierdzasz, i koniec kropka.
Na ewentualne ataki nienawiści narażone mogą być i faktycznie są, nie tylko dzieci ŚJ, a każde inne dziecko z każdej innej religii, a nawet bez religii. Jako dziecko u ŚJ nie dało się zauważyć wobec mnie, ze strony dzieci nienawiści a wysmiewanie, drwiny, koci wiara i takie tam.
Też niezbyt mile to było.
Myślę, że EX ŚJ informują społeczeństwo w sposób najlepszy jak najlepiej potrafią.
Akcje plakatowe, manifestacje, to Forum, Gedeon z wykładami ostrzegajacymi przed org, informowanie społeczeństwa w tv przez naszych Ex ŚJ z tego Forum.
Myślę, że jeden plakat,(2) który Ci nie podchodzi, nie świadczy źle o wszystkich EX ŚJ, i nie świadczy źle o jego twórcy.
Nie świadczy, że exy to zeschizowani, palajacy nienawiścią i popadajcy bezwolnie w skrajności.
Jest możliwość dyskusji, podaj propozycje co poprawić na tych plakatach.
Chyba, że ma takich info w ogóle nie być, jak chamstwo, przemoc, nienawiść, agresja i pedofile w zborach.
Ja osobiście chętnie taki plakat o przemocy na SK zawiesze na słupie ogłoszeń.
I tak według nauk orga jestem odstępca chorym psychicznie, tylko chce kraść, gwalcic i zabijać.
Muszę tu stanąć trochę w obronie Matowej.No to pisze przecież, niech Matowa poda propozycje, tak jak Ty to zrobiłeś, co poprawić w tym plakacie.
Słusznie zauważyła, że pewno znajdą się tacy odbiorcy informacji plakatowej u których zrodzi się nienawiść i pw efekcie jakaś forma przemocy wobec Świadków.
Faktem jest, że jakieś naruszenie nastąpiło ze strony Świadków wobec bohaterów nagrania i jeśli nie przejść obok tego obojętnie to jednak należy zredagować wyważoną rozsądną treść opisu zdarzenia. Agresja rodzi agresję a chyba nie o to chodzi.
Tylko nie można wymagać od nikogo by podawał propozycję poprawienia narzędzia które wydaje się mu niewłaściwe... :) ale nie jestem adwokatem Matowej i może się mylę w swoim wczuciu się w Jej stanowisko ;)Zabiera głos, krytykuje.
Krytyka może oznaczać, że nie jest się obojętnym a zainteresowanym problemem, Nie koniecznie jest to krytykanctwo. Więcej empatii musimy mieć wobec siebie nawzajem,jesteśmy na różnych etapach wybudzenia i różnie możemy patrzeć na te same zjawiska.Tak.
No to pisze przecież, niech Matowa poda propozycje, tak jak Ty to zrobiłeś, co poprawić w tym plakacie.
Nawet, gdyby nigdy nie został użyty, to przecież też nie można cisnąć na exow, że mają schizy i nienawiść.
Jakoś nie dotarło jeszcze do mnie przez wiele lat, że ex zatakował ŚJ, natomiast odwrotnie owszem.
Co mnie osobiście się też przydarzyło, mnie zatakował ŚJ.
Popadam w skrajności, czy to fakt?
Czegoś się domyślam?
Nie.
Ja generalnie uważam, że jeśli zaatakowani bracia czują się zranieni, mogą zgłosić to odpowiednim służbom. W kampanię się angażować nie będę, tylko wyraziłam swoją opinię nt. tego, co widziałam. Może ktoś weźmie to pod uwagę w przyszłości, może nie. Ja nie jestem od przekonywania ludzi do mojego zdania.Miłego dnia Wszystkim.
Również podzielam opinię matowej, że dobór słów na plakacie może spowodować odmienne skutki od zamierzonych.Ja również, ten pogląd podzielam od początku.
Powiem Wam, że odechciało się mi tu być.
Będąc oko w oko z agresywnym ŚJ, który mierzy do mnie z podniesionym lapskiem, bo jestem exem.
Potem, jednak Matowa w ogóle nie uważa plakatów za dobre narzędzie do przestrzegania ludzi.
Proszę mi dziecka do brzucha nie wpychać. Bo ani we mnie agresji, ani mierzenia w nikogo. Wyraziłam tylko opinię nt. CZEGOŚ (nie kogoś), co zauważyłam. Proszę się nie oburzać.Proszę nie wtlaczac we mnie poczucia winy, za wyrażenie tylko mojej opinii.
A graficznie leży, to fakt. Mogłabym zająć się tym graficznie, gdybym była gotowa na takie przedsięwzięcia. Na razie mogę sobie pokomentować :).
Proszę nie wtlaczac we mnie poczucia winy, za wyrażenie mojej opinii.
Temat się bardzo skomplikowal.
Mogłaś napisać prosto, że uważasz plakaty za niewłaściwe narzędzie.
Zgadzam się z Tobą, że można było tresc zmienić, stąd moje pytanie od poczatku do Ciebie - CO?
We mnie też ani domyślnych schiz, ani domyślnej nienawiści, ani agresji.
Możesz sobie pokomentować :).
Ja mogę się oburzac, to na mnie, a nie na Ciebie w akcie agresji rękę podniósł ŚJ, to on do mojego domu przyszedł, nie ja go nachodze w jego domu.
Moje oburzenie brakiem zrozumienia problemu, sprawia, że nie mam ochoty już nic tu komentować.
Dla mnie koniec tematu.
Dlatego cała dyskusja jest subiektywna. Peace :).Dlatego szkoda czasu.
Czy umieszczenie na plakatach odnośników do forum było konsultowane z Administracją?Forum jest ogólnie dostępne i zamieszczanie gdziekolwiek odnośników do niego nie wymaga jakiejkolwiek zgody.
Ale plakat tego typu mówi mniej więcej tyle: "przekroczysz próg Sali a czeka Cię niebezpieczeństwo większe niż chodząc po ciemnych zakątkach ulic nocą." No, to moi drodzy nie jest prawda. Osoba postronna znając jakiegoś w porządku ŚJ, albo pomyśli o Was tak jak ŚJ, albo w społeczeństwie będzie się rodziła nienawiść do LUDZI i brak tolerancji (...)Zostaje, robię jednak przerwę.
Zostaje, robię jednak przerwę.
Nastąpił brak zrozumienia mojej nie agresywnej intencji zabrania głosu w temacie wątku.
Ja nie zagrażam bezpieczeństwu Matowej, by przede mną stawać w Jej obronie ThePinkTool, jak już to mogłeś stanąć w obronie Jej opinii subiektywnej.
To Forum istnieje, by skutecznie ostrzegac przed destrukcyjną religia, która reprezentują Świadkowie Jehowy.
To Forum pełne jest dowodów, że tak, faktycznie jest niebezpieczna.
Plakat, plakatem. Jednemu powie to co powyżej cytuję z postu Matowej, innemu subiektywnie powie, lub może powiedzieć "ooo coś tam się strasznego dzieje u Świadków, przyjrzę się temu" , bo do mnie przychodzą, są mili, grzeczni lubię tych ludzi.
Tu już biorę pod uwagę hipotetycznie, że treść kontrowersyjnego plakatu jest mniej emocjonalna.
Okej. Idziemy dalej.
No moi drodzy i bardzo kochani no kto zaprzeczy, że w organizacji "czyha niebezpieczenstwo"?
To Forum właśnie dlatego istnieje, ponieważ w organizacji Świadków Jehowy czyha wiele niebezpieczeństw!
1. Pedofile
2. Ponizajace, niszczące rodziny, niszczące psychikę komitety sadownicze,
doprowadzające też jednostki do samobójstw.
3. Stosowanie ostracyzmu.
4. Stosowanie przemocy w rodzinach Świadków Jehowy.
5. Stosowanie przemocy przez Świadków Jehowy wobec Ex ŚJ ( dwa przykłady z tego
wątku, w tym jeden już dokonany.)
6. Indoktrynacja dzieci.
7. Psychomanipulacja.
8. Brak możliwości niezależnego myślenia, brak możliwości dzielenia się wiedzą inna
niż ta, która jest od niewolnika.
9. Wyzysk darmowej siły roboczej (budowanie SK)
10. Coraz bardziej natarczywe wyludzanie pieniędzy od członków wyznania.
11. Handel Salami Królestwa.
I teraz proszę mnie zaatakować, jeżeli moi drodzy to nie jest niebezpieczna korporacja/organizacja.
Analogicznie do subiektywnej opinii Matowej, to teraz obiektywnie:
Kto "przekroczy próg" tej organizacji, zostanie zanurzony w wodzie, oswiadczajac wierność tejże organizacji i zacznie "przekraczać próg Sali Królestwa znajduje się w niebezpieczeństwie większym niż chodzac po ciemnych zaulkach ulic nocą."
No Droga Matowa to jest prawda.
Ktoś zaprzeczy, że niebezpiecznie jest zostać Świadkiem Jehowy?
Osoba postronna co podaje Matowa jako argument, to oprócz "pomyślenia źle o dobrych SJ", by wyrobić sobie opinie obiektywna, zbada, dowie się konkretów na temat Świadków Jehowy, zanim zostanie wessana w system, a potem na przykład straci rodzinę w skutek stosowania ostracyzmu lub straci życie, bo zabroniona jest transfuzja krwi lub będzie ofiarą pedofila lub będzie ofiarą przemocy w rodzinie lub ofiarą przemocy na SK, jak w tym wątku.
I ostatnie.
Czy istnienie tego Forum, tak jak hipotetycznie istnienie plakatu bez emocjonalnej treści, a dający dowód przemocy na SK, kontynuując:
czy z uwagi na istnienie tego Forum w celu informowania społeczeństwa o niebezpieczeństwach występujących w organizacji Świadków Jehowy, możemy uznać to Forum i nas samych jako tych którzy przyczyniają się do "rodzenia się w społeczeństwie nienawiści i braku tolerancji."
Absolutnie nie.
To Forum nie jest siedliskiem "siania nienawiści i braku tolerancji w społeczeństwie."
Tak samo nie są siedliskiem "siania nienawiści i braku tolerancji w społeczeństwie, manifestacje Ex ŚJ, gdzie przekaz z PLAKATÓW przemawiał właśnie w celu ochrony społeczeństwa przed niebezpieczna religia i "przekraczaniem progow Sal Krolestwa."
Mój post jest obiektywna analiza i moimi osobistymi wnioskami popartymi niezaprzeczalnymi faktami w odniesieniu do wartości opinii subiektywnej, odnośnie poważnych problemów, które generuje w społeczeństwie WTS.
Róbmy wszystko by chronić społeczeństwo przed destrukcyjną organizacja Świadków Jehowy, i niech zostanie tak jak jest, mijaloby się drodzy z celem istnienia tego Forum.
abece- podpisuję się wielką literą, pod wyżej napisanym TWOIM postem- świetnie wszystko ująłeś w telegraficznym skrócie :) :) :)Nadaszyniak, dzięki.
Bardzo przepraszam, że wyrażam się za mało precyzyjnie. Oczywiście, że nie stawałem w obronie Matowej w sensie zagrożenia jej fizycznemu bezpieczeństwu a w obronie jej opinii subiektywnej, która skłoniła mnie do pewnej refleksji. Otóż poruszyła problem hipotetycznej agresji jaką mogłyby powodować jakieś treści. Otóż ja w latach szkolnych doznawałem agresji ze strony katolickich dzieci. Nie rozwieszam jednak plakatów mówiących o ochronie przed 'katolicką sektą z Watykanu'. Karygodne wydarzenie będące kanwą dla tego wątku było chyba incydentem, ja takich incydentów maiałem kilkadziesiąt. Sorry abece, ale nie myślę idealnie wg Twoich schematów, mam prawo myśleć samodzielnie i nie schematycznie. Tak ostro deklarowałeś się jak przeciwnik przemocy, że można by sądzić, że będzie to też dotyczyć unikania przemocy mentalnej, ale okazuje się, że nie można zdjąć klapek z oczu by spojrzeć szerzej. Prawie jak u ŚJ. ;)Sorry, ale ja nie jestem Twoim ani wrogiem, ani przeciwnikiem.
Każdy z Nas, który doświadczył osobiście, powtórzę osobiście piętno (Ww), ma i będzie miał na'' twardym dysku -wirusa'', którego nie można usunąć, ten niesmak w wielu przypadkach rodzi powszechną agresję świadomą czy też podświadomą, bierna czy czynna - te reakcje są widoczne w działaniu, postępowaniu, wyrażaniu swojej niezmiennej czasami okrutnej opinii, wyrażająca ukrytą wewnętrzną postawę do zaznanego bólu, upokorzenia, wykorzystania a w nie jednym przypadku utraty wiary w Boga.Nadaszyniak, podniosłes mnie na Duchu!
Nie jestem zwolennikiem agresywnych fizycznych, psychicznych działań względem drugich, ponieważ jest to instynkt zwierzęcy jak nazywam takie postępowanie według swojej oceny.
Są inne bardziej skuteczne metody do wyrażania swoich niezadowoleń, które nie są oparte na AGRESJI zdające niejednokrotnie zaskakujący rezultat, tylko ''młotkowy'' potrafi posługiwać się taką metodą uznając, że to skuteczna i jedyna możliwość osiągnięcia osobistej satysfakcji w oczach społeczeństwa.
Stare porzekadło podpowiada: ''Papier wszystko przyjmie" i można wszystko zmienić, natomiast działanie jest formą czynu chlubnego czy odrażającego, którego nie można wymazać - pozostaje na wieczność dla potomnych.
Moim zdaniem , mamy informować społeczeństwo (...)Oczywiście, że informować.
Więc; mowić , mowić !
Bardzo przepraszam, że wyrażam się za mało precyzyjnie. Oczywiście, że nie stawałem w obronie Matowej w sensie zagrożenia jej fizycznemu bezpieczeństwu a w obronie jej opinii subiektywnej, która skłoniła mnie do pewnej refleksji. Otóż poruszyła problem hipotetycznej agresji jaką mogłyby powodować jakieś treści. Otóż ja w latach szkolnych doznawałem agresji ze strony katolickich dzieci. Nie rozwieszam jednak plakatów mówiących o ochronie przed 'katolicką sektą z Watykanu'. Karygodne wydarzenie będące kanwą dla tego wątku było chyba incydentem, ja takich incydentów maiałem kilkadziesiąt. Sorry abece, ale nie myślę idealnie wg Twoich schematów, mam prawo myśleć samodzielnie i nie schematycznie. Tak ostro deklarowałeś się jak przeciwnik przemocy, że można by sądzić, że będzie to też dotyczyć unikania przemocy mentalnej, ale okazuje się, że nie można zdjąć klapek z oczu by spojrzeć szerzej. Prawie jak u ŚJ. ;)
abece - Nie wszyscy mogą się dogadać ze sobą, bo mamy różne charaktery i światopoglądy. Myślę, że między nami jest też spora różnica wiekowa. Inne doświadczenia, inny świat, w którym zostaliśmy wychowali. Wydaje mi się, że warto już zakończyć temat. I nie odbiegać od głównego wątku.Matowa.
AALE....!? ostra jazda...??- nie myliłem się Szekspir jednak ''zmartwychwstał'' i króluje pośród złotego pióraNadaszyniak, no jak mi Matowa pociska takimi "argumentami" niskiego poziomu, tak wyszlo.
Matowa.
Odniosę się tylko do powyższego, ponieważ mojej opinii obiektywnej nie będę powtarzać w kółko, bo to mnie męczy i nie jest to przyjemne dla nikogo.
Moim zdaniem tworzysz sztuczny konflikt.
Tak jak Ty o mnie myślisz, to co tam sobie wyimaginowalas, to ja myślę, że jesteś kłótliwa, lubisz być w centrum uwagi, za wszelką cenę mieć swoje ostatnie słowo.
Po co personalnie dywagujesz na mój temat?
Sprowadziłas mnie teraz do Twojego poziomu.
Prawdopodobnie dam Ci ignora, nie lubię mieć doczepionego rzepa, który uwiera i kłuje.
Teraz wróćmy do tematu głównego z zaznaczeniem, że już nie dam się wciągnąć w dyskusję, która gmatwasz, że się odechciewa w niej zabierać głos.
Jak dla mnie nie piszesz przejrzyście i konkretnie, co tworzy męczący zamęt, może to Twój bark doświadczenia i charakter.
Matowa jesteś dla mnie męcząca, drążysz mnie jak rak, bo inaczej myślę.
Odnosisz się do słów, gdzie zakończyłam dyskusję mówiąc, że możemy mieć równe zdanie i zarzucając mi że dywaguję na Twój temat i tworzę konflikt? Ok, daj ignora. Po co czytasz mojego niskiego poziomu argumenty.
PS. Uważam, że moderacja forum nie życzy sobie kłótni, więc naprawdę, to moja ostatnia wiadomość. Jak napiszesz kolejną, zarzucając mi, że "chcę mieć ostatnie słowo" również pokażesz, że Ty chcesz je mieć - to działa w dwie strony :).
Moze niepopularne będzie takie stwierdzenie na tym forum ,ale w zborze nie spotkałem jakiś szczególnie złych starszych,nie było jakiś agresywnych ,chorych psychicznie starszych,owszem zdażali się głupcy ale to tyle.
Z racji, że mogę spokojnie wrócić do głównego wątku: czy ktoś wie, od kiedy brat Edward nie jest starszym? Proszę o informację.Pogrywasz dalej.
Dwa, ja też znam przypadek agresywnego starszego "w obronie imienia Bożego" :).
Nadaszyniak, no jak mi Matowa pociska takimi "argumentami" niskiego poziomu, tak wyszlo.abece- z przykrością muszę stwierdzić: NIE ROZUMIĘ tego postu.
Nie jestem do opluwania z racji ewentualnego wieku, charakteru, czy doświadczeń życiowych.
Dobranoc Nadaszyniak ;).
Nie mam czasu i ochoty na prowokowane "kulturalnie"
pyskowki.
Pogrywasz dalej.
Mogłaś wrócić spokojnie do głównego wątku, ale najpierw musiałaś dowalic "argumentami" ponizajacymi mnie.
Nie żeby mi CZEGOŚ ubyło, moja odp. Tobie, była dla ZASADY.
abece- z przykrością muszę stwierdzić: NIE ROZUMIĘ tego postu.
Odpowiadam za to co napisałem, nie za to co zrozumiałeś :)
abece- z przykrością muszę stwierdzić: NIE ROZUMIĘ tego postu.To już wyjaśniam., prostuje i dla Ciebie i dla Oli, dla Wszystkich.
Odpowiadam za to co napisałem, nie za to co zrozumiałeś :)
To już wyjaśniam., prostuje i dla Ciebie i dla Oli, dla Wszystkich.
Tak, Nadaszyniak, spieszę się.
Źle w pośpiechu moja odpowiedź na Twój post została napisana.
Gdy pisałeś "ale jazda" zostało to odebrane przeze mnie BŁĘDNIE, w związku z odpisywaniem Matowej.
NADASZYNIAK BARDZO PRZEPRASZAM ZA POMYŁKĘ.
abece- dziękuje za Twoją wypowiedź, ale WIEDZ :), wcale mnie nie uraziłeś słownie, nawet tak nie pomyślałem, inaczej odbiera się słowa w dialogu a kolosalnie inaczej technicznie pisząc post :) :)Nadaszyniak, dzięki.
abece- ja też błędy niejednokrotnie popełniam widzisz to na Forum i nie tylko ty, w przesłanych, memach, tekstach ... itp, ale największy z błędów mojego życia to wejście do sekty (Ww), ale, ale- na szczęście i spadłem na cztery łapy- nie wykluczyli mnie, lecz odszedłem z twarzą oraz godnością i mam WIELKĄ SATYSFAKCJĘ z uczynionego kroku - pozdrawiam " skóra i kość ale gość'' z CIEBIE :) :)Nadaszyniak, Ty masz jak się to mówi DOBRE, MĄDRE, CIEPŁE SERCE.
Hej,
postanowiłam odświeżyć wątek. Ktoś wie co u tych braci?
Nomenklatura zmieniła moje życie. Wyraz BRAT już nigdy nie będzie znaczyło tyle samo co dla ludzi w świecie ;D[/b][/size]
Zresztą Bratem nie zostaje ten, którego tak nazwiemy. Sztuczne wprowadzanie takich określeń ma podkreślić jedność i sprawić wrażenie jednej wielkiej rodziny wśród zainteresowanych. Brata natomiast poznasz nie po określeniu, a po jego zachowaniu. Większość tych braci jest dla mnie bardziej obca i oschła niż sąsiad z klatki z którym widuje się tylko mijając.
Hej,Witaj.
postanowiłam odświeżyć wątek. Ktoś wie co u tych braci?