Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.  (Przeczytany 14486 razy)

Offline Dorkas

  • Pionier
  • Wiadomości: 880
  • Polubień: 2976
  • Pierwszy krok wędrówki jest zawsze najdłuższy.
Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #15 dnia: 13 Marzec, 2018, 22:20 »
Dzięki, patrzę do przodu, a na tyły szkoda czasu. Czasami tylko jak coś wspólnie robimy tu na forum to mam takie wrażenie ze walczę o swoją rodzinę z wiedźmą Strażnicą.

Bo walczysz , ja zaczęłam swoja walkę o córkę i nie wiedziałam , że zaczynam wojnę , to przyszło krok za krokiem .Kiedy zaczynałam nie wiedziałam jakie będą skutki , ale wiedziałam , że się nie poddam .
W głębi duszy jestem wojownikiem , i nie chodzi mi tylko o tych mi najbliższych ale generalnie o ideologię .
Nie umiem zamknąć buzi kiedy mogę dostać po d..ie .
Czasami warto obejrzeć się za siebie, nawet jak przyjdzie popłakać , to świadczy tylko o naszym człowieczeństwie , takim prawdziwym nie wg schematu wiedźmy Strażnicy :)
Dziś wiem więcej niż wczoraj


Offline Trinity

Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #16 dnia: 13 Marzec, 2018, 23:07 »
Miałam bff od dziecka
była córko przewodniczącego zboru
dziewczyna robiła co chciała
nie dość że włos jej z głowy nigdy nie spadł
to jeszcze miała dobrą prasę na mieście
mam ochotę kiedyś to opisać tutaj




Offline Helleboris

Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #17 dnia: 14 Marzec, 2018, 01:21 »
Miałam kilka przyjaciółek. Niestety wszystkie były starsze ode mnie, były pionierkami i zawsze nastawał ten moment kiedy zmieniały teren. I koniec przyjaźni. W zborze nie miałam godnych przyjaźnienia się rówieśników. Nie interesowała mnie przyjaźń z niedouczonym betonem gdzie jedynym tematem do rozmowy była "prawda". Lubiłam rozmawiać o książkach, muzyce, filmach. A zdecydowana większość ludzi w zborze nie przeczytała nawet lektur z podstawówki. Bo po co? Muzyka? Melodie królestwa. Filmy? Teokratyczne. Gry komputerowe? Dzieło szatana. Internet? Szataństwo do potęgi.
"To repeat the same action and expect different results is madness."


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5142
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #18 dnia: 14 Marzec, 2018, 06:35 »

 Nie interesowała mnie przyjaźń z niedouczonym betonem gdzie jedynym tematem do rozmowy była "prawda". Lubiłam rozmawiać o książkach, muzyce, filmach. A zdecydowana większość ludzi w zborze nie przeczytała nawet lektur z podstawówki. Bo po co? Muzyka? Melodie królestwa. Filmy? Teokratyczne. Gry komputerowe? Dzieło szatana. Internet? Szataństwo do potęgi.
 
Dobrze, że poruszyłaś ten temat. Jeszcze kilka lat temu myślałem, że to ze mną jest coś nie tak, że nie potrafię rozmawiać z ludźmi w zborze.  Schemat rozmowy był zawsze ten sam: Ile lat w prawdzie?, Jesteś na przywileju?, Jakie masz cele duchowe? itp. Zazwyczaj po czwartym pytaniu i odpowiedzi zaczynało brakować tematu do rozmowy i następowała długa krępująca cisza, po której kończyła się rozmowa.
 
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


WIDZĘ MROKI

  • Gość
Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #19 dnia: 14 Marzec, 2018, 11:53 »
Gandalf Szary, napiszę tak, aleś wymyślił hasło, "przyjaźń w zborze - jak wygląda". ;) Zadaję pytanie, ilu z nas miało tak naprawdę przyjaciół na zabój, ale tak do końca, bo przyjaźń w zborze, to jakaś karykatura czegoś, ale na pewno z przyjaźnią to nie ma nic wspólnego. Oni łapią na to słowo, mieć przyjaciela możesz  tylko wśród ludu bożego, co to za przyjaciele którzy, kradną, kłamią, zmieniają ubarwienie jak kameleon w zależności od okoliczności, co i rusz "nowa szata", ich funkcjonowanie opiera się o inwigilację, donoszenie jeden na drugiego to norma, bo inaczej nosisz jego grzech, ciągłe wzbudzanie poczucia winy, co to za przyjaźń, gdzie, może ktoś widział gdzieś, bo na pewno nie na sali królestwa, gdzie klika goni klikę, i dlatego ludzie szczerych serc wychodzą z tej sekty, prędzej czy później, reszta jest warta siebie.
« Ostatnia zmiana: 14 Marzec, 2018, 11:55 wysłana przez WIDZĘ MROKI »


Offline zona_abrahama

Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #20 dnia: 14 Marzec, 2018, 15:37 »
Przyznam szczerze, że nawet będąc gorliwa pionierka nie zadająca się z ludźmi ze świata, czułam się w zborze dość samotna.  Jakoś podświadomie czułam, że prawdziwej przyjaźni tam nie znajdę skoro raczej nie mam możliwości powiedzieć co naprawdę myślę, bo się jeszcze ktoś zgorszy. No i do plotowania mi było daleko. Często dowiadywalam się o jakiejś aferze ostatnia, więc czułam się wykluczona, gdy jeszcze byłam gotowa oddać za to życie.
No i oczywiście uważam, że w zborze jest podział na elitę i resztę.


Offline Rajski Ptak

Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #21 dnia: 14 Marzec, 2018, 19:56 »
Szczerze przyznam, że na słowo "przyjaźń" lub "przyjaciel" mam nieprzyjemne ukłucie w sercu. Posiadanie kogoś takiego to normalna potrzeba każdego człowieka. Niestety, w WTS jest niemożliwa do zrealizowania...
Często, kiedy udało mi się do kogoś zbliżyć, za niedługo relacja ta pryskała jak bańka mydlana. Po wielu takich sytuacjach zadawałam sobie jedno i to samo banalne pytanie: "Co jest ze mną nie tak?" Uderzałam w siebie, a wzbudzane na zebraniach poczucie winy potęgowało ból.
Poza tym, "przyjaźnie" w WTSie są czysto warunkowe. Jeśli coś nie gra, "przyjaciel" Cię sprzeda, albo porzuci. ehhh
"Gdy mówisz prawdę, nie potrzebujesz sobie niczego przypominać."- Mark Twain


Nikt

  • Gość
Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #22 dnia: 14 Marzec, 2018, 20:18 »
Przyjaźń w korporacji ? No co wy tam przecież wyścig szczurów jak w korporacji . Wyścig o przywileje o trzymanie mikrofonu o szczotke do .... o miejsce w niebie a ilość miejsc ograniczona tak więc nie ma miejsca na sentymenty to jest walka . No cóż w tym że systemie tak jest on nie jest skierowany na więzi międzyludzkie a na godziny w służbie na werbowanie. Zresztą co by było gdybyście mieli przyjaźnie w zborze i mówili im o swoich wątpliwościach a oni z tym by nie lecieli do starszych. Tam nie ma miejsca na przyjaźń . Powoływanie się na przyjaźń Dawida i Jonatana bo to przecież była przyjaźń prawdziwa .  Jonatan nie opuścił Dawida nawet wtedy gdy Saul  wystąpił przeciw Dawidowi . A tu wystarczy że padnie słowo komitecik wykluczony i już przyjaźń pryska. Tu jesteś przyjacielem jak jesteś mi potrzebny. No są nieliczne wyjątki .


Offline Villa Ella

Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #23 dnia: 14 Marzec, 2018, 21:58 »
Jak wygląda taka przyjaźń, widać dobrze na nowym brodokastingu, gdzie przyjaciel donosi na przyjaciela starzym i cieszy się, że skarcili go w duchu miłości. Nie wyobrażam sobie, aby donieść komukolwiek na przyjaciela, nawet gdybym nakryła go na rozrywkowym zachowaniu. O ile nie popełniłby przestępstwa, czy skrzywdził innych, milczałabym jak grób.
Obojętnie czy postąpisz według czyjejś rady, czy według własnego uznania, konsekwencje zawsze poniesiesz  ty sam.


Offline CEGŁA

Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #24 dnia: 14 Marzec, 2018, 22:33 »
Jak wygląda taka przyjaźń, widać dobrze na nowym brodokastingu, gdzie przyjaciel donosi na przyjaciela starzym i cieszy się, że skarcili go w duchu miłości. Nie wyobrażam sobie, aby donieść komukolwiek na przyjaciela, nawet gdybym nakryła go na rozrywkowym zachowaniu. O ile nie popełniłby przestępstwa, czy skrzywdził innych, milczałabym jak grób.

Niewierzę w Wierze! Poważnie te durnie zajmują sie takimi sprawami?! Znowu?! Nie chce sobie psuć wieczoru i zaglądać do tego badziewia, ale jutro chyba se podniosę ciśnienie  ;)

Kontrola jak w Orwelu. Teraz po oglądnięciu takiego filmiku większość będzie sie zastanawiać czy nie podać na brata X, bo on zrobił....
Chyba najgorsze jest to, że oglądając jw.Borga ludzie myślą ze studiują Biblię.
Niektórzy ludzie są bez "wyższej wartości" i nie warto poświęcać im czasu.

Ignoruję: Trampek, KaiserSoze, Matus, Sabekk itp.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5142
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #25 dnia: 14 Marzec, 2018, 22:37 »

Niewierzę w Wierze!
No to lepiej uwierz.  Akcja zaczyna się od ok. 20 minuty.
Jak masz się denerwować to może lepiej nie oglądaj.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


BetMen

  • Gość
Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #26 dnia: 14 Marzec, 2018, 22:39 »
Osobiscie przyznam,że taka przyjaźń jest możliwa,ale musi to łączyć nić podobnego patrzenia na życie,przede wszystkim bez fanatyzmu!
Mi się udało wybudzac wspólnie z przyjacielem i w podobnym okresie,także nadal mamy mnóstwo tematów do rozmów mimo różnicy wieku ponad 20 lat!
« Ostatnia zmiana: 14 Marzec, 2018, 22:41 wysłana przez BetMen »


Offline CEGŁA

Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #27 dnia: 14 Marzec, 2018, 22:50 »
Niewierzę w Wierze!
No to lepiej uwierz.  Akcja zaczyna się od ok. 20 minuty.
Jak masz się denerwować to może lepiej nie oglądaj.

Ja już sie nie denerwuje. Od jakiegoś czasu sie tylko wk.....
Niektórzy ludzie są bez "wyższej wartości" i nie warto poświęcać im czasu.

Ignoruję: Trampek, KaiserSoze, Matus, Sabekk itp.


Offline Trinity

Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #28 dnia: 14 Marzec, 2018, 23:13 »
wracając do mojej bff jak wspomniałam była resortowa
nawet miała chłopaka światusa, a kto jej zabroni?
ojciec ekonom yyy znaczy nadzorca folwarku znaczy zboru, oczywiście włosy rwał
ale jej nikt złego słowa nawet nie powiedział
kiedyś przyszła do mnie do domu zabrała na spacer
bla bla pierdo lolo i że jest zeschizowana bo boi się że w ciąży jest
żadna tam lafirynda, miłość ever
i co teraz? najbardziej się bala że ojciec wykorkuje
on wzór cnut och i ach
mi nawet do głowy nie przyszło że ją pdkabluje
kto ją ma osadzać? hydraulik z frustratem który nie śpi z żoną?
serio?
skoro się kochają to Bóg chyba to zrozumie?
sam widział holocaust i jakoś nie reagował?
to ma potępić dwoje ludzi? wtf

 
« Ostatnia zmiana: 14 Marzec, 2018, 23:16 wysłana przez Trinity »


Offline CEGŁA

Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #29 dnia: 14 Marzec, 2018, 23:22 »
Bo Świadkowie żyją dalej jak w Zakonie Mojżeszowym i nie rozumieją co to miłosierdzie. Dlatego taki strach na nich pada jak zdają sobie sprawę ze wyjdą na jaw ich grzeszki. Stawiają prawo ponad Miłość. To chyba nie jest Chrystusowe zachowanie?!
« Ostatnia zmiana: 14 Marzec, 2018, 23:26 wysłana przez CEGŁA »
Niektórzy ludzie są bez "wyższej wartości" i nie warto poświęcać im czasu.

Ignoruję: Trampek, KaiserSoze, Matus, Sabekk itp.