Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jak reagujecie na głoszących Wam świadków?  (Przeczytany 5029 razy)

Offline Sebastian

Odp: Jak reagujecie na głoszących Wam świadków?
« Odpowiedź #15 dnia: 20 Czerwiec, 2018, 02:22 »
kiedyś świadkowie Jehowy chcieli mi głosić na ulicy i zaczynają coś nawijać o sprawiedliwych miernikach Bożych i że w raju będzie panowała sprawiedliwość. Spytałem ich czy w ramach gościnności daliby swoją córkę na zgwałcenie aby zapewnić bezpieczeństwo gościom i powołałem się na przykład sprawiedliwego Lota i wskazałem im werset mówiący że św. Paweł daje chrześcijanom radę aby wzorowali się na Locie. A potem zapytałem ich retorycznie czego możemy nauczyć się z przeczytanego fragmentu Pisma Świętego...

nie wiedzieli co odpowiedzieć...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline listonosz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 281
  • Polubień: 3498
  • Der bestirnte Himmel über mir...
Odp: Jak reagujecie na głoszących Wam świadków?
« Odpowiedź #16 dnia: 20 Czerwiec, 2018, 08:05 »
Reaguje  roznie , w zaleznosci od sytuacji  i nastroju .
Gdy  mam do czynienia  z  mlodymi  i w miare bystrymi ludzmi to chetnie wdaje sie w dyskusje .

Gdy widze jakiegos dziadka , ledwo trzymajacego sie na nogach ,  to unikam konfrontacji  , bo mi go zal . :(


Offline gangas

Odp: Jak reagujecie na głoszących Wam świadków?
« Odpowiedź #17 dnia: 20 Czerwiec, 2018, 12:38 »
 Zawsze czekam z otwartymi drzwiami. Niestety po ostatniej wizycie pomocniczego z wyszczekaną gówniarą omijają mnie szerokim łukiem. Nie jestem tez tak bogaty aby budować nowe domy w okolicy i wprowadzać ich w błąd. Tak więc ich misja u mnie jest raczej zakończona i odznaczona na mapce terenu. Mam natomiast obiecaną rozmowę z prawdziwym tuzem ( potwierdził to niby miesiąc temu) ale i tak do niej nie dojdzie i jestem tego niemal pewien. Ale czekam  :D :D :D :D
 :D :D :D















Jutro to dziś tyle że jutro.


Tusia

  • Gość
Odp: Jak reagujecie na głoszących Wam świadków?
« Odpowiedź #18 dnia: 20 Czerwiec, 2018, 13:34 »
Zawsze czekam z otwartymi drzwiami. Niestety po ostatniej wizycie pomocniczego z wyszczekaną gówniarą omijają mnie szerokim łukiem.

I co? Potrzebne ci to było? Teraz wkrótce zginiesz w Armagedonie (Ap 16, 16) na miejscu. ;D


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 000
  • Polubień: 8491
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Jak reagujecie na głoszących Wam świadków?
« Odpowiedź #19 dnia: 20 Czerwiec, 2018, 13:40 »
moje trzy grosze:

Kiedy zauważam euforycznych rzeczników (Ww), przy  stojakach, czy przedstawiania przez nich ''cudownej nadziei'', nachodzi mnie refleksja: kiedyś takim zwolennikiem byłem, przez swoje samo zaparcie, gorliwie przekazywałem tę wiedzę.
Myślałem, że pomogę ludziom odnaleźć właściwą drogę zbawienia.
Kiedy uczestniczyłem (nie skłamię) gorliwie z głębokim zaangażowaniem, rozmawiałem z osobami, które mają taką postawę jaką mam teraz obecnie ex-SJ, otrzymywałem odpowiedź przeczące moim ideom, których byłem zwolennikiem.

Pamiętam jedną z rozmów, która mnie utkwiła gdzieś głęboko w pamięci:
Była długa dyskusja z mężczyzną około (40 lat), był z dzieckiem w parku (często też dyskutowałem gdy spacerowałem z pieskiem).
Ten człowiek, powiedział wiele ciekawych rzeczy-zaskakujących wiadomości o (Ww)!!, byłem tym bardzo przerażony, odpowiedziałem: musi Pan być bardzo rozgoryczony  naszą organizacją, trudno  w to uwierzyć.
Nie naciskał mnie, kiedy przedstawiał pewne argumenty, wysłuchałem z spokojem, podziękowałem za rozmowę, odszedłem.
To co usłyszałem, potraktowałem z lekką ironią, nie wierzyłem w takie usłyszane paszkwile, zająłem się dalszą ewangelizacją w parku.
Dlaczego tak piszę, może ktoś wtrącić:
Ponieważ wiem z autopsji (i wielu z forumowiczów również) jak odbierają sJ nieprzyjemne informacje o (Ww), którą uważają za prawdomówną, zbawczą  i nieposzlakowaną.
Kiedy nastąpił dla mnie czas przebudzenia z letargu i powoli łączyłem elementy w całość układanki, przypomniała się powyższa rozmowa, która pomogła podjąć konkretną decyzję: KIM, CZYM jest (Ww).
Dlatego kiedy spoglądam na żołnierzyków (Ww), stwierdzić mogę:
Musi nastąpić odpowiedni czas i moment jakiś wstrząs, przełom dla każdego z nich, aby inaczej spojrzeli co czynią w słusznej w ich przekonaniu sprawie.
Przykro widzieć osoby, młode, starsze tak nastawione i zindoktrynowane przez fałszywe wartości (Ww)-tak odczuwam


Offline salvat

Odp: Jak reagujecie na głoszących Wam świadków?
« Odpowiedź #20 dnia: 20 Czerwiec, 2018, 13:56 »
Jak reagujecie na głoszących Wam świadków?

Odpowiadam im z uśmiechem wymijająco i niezobowiazujaco, dając im jednocześnie do zrozumienia że ich sztuczna troska o mój stan duchowy jest pożałowania godna i szkoda ich zachodu.
Jak nazwać człowieka, który mając trochę władzy mówi jedno, a robi coś co tym słowom zaprzecza?

https://www.youtube.com/watch?v=cZMCsCO9hYw


Offline gangas

Odp: Jak reagujecie na głoszących Wam świadków?
« Odpowiedź #21 dnia: 20 Czerwiec, 2018, 15:31 »
I co? Potrzebne ci to było? Teraz wkrótce zginiesz w Armagedonie (Ap 16, 16) na miejscu. ;D
O nie nie kochaniutki. Mam piwnicę i nie zawaham sie jej uzyc. Spoko klimat trochę chłodniej ale tylko do końca roku, bo planuję ją teleportowac :) :) :)
Jutro to dziś tyle że jutro.


Tusia

  • Gość
Odp: Jak reagujecie na głoszących Wam świadków?
« Odpowiedź #22 dnia: 20 Czerwiec, 2018, 16:02 »
O nie nie kochaniutki. Mam piwnicę i nie zawaham sie jej uzyc.

O nie kochaniutki. Nawet piwnica ci nie pomoże. One będą zajęte:



 ;D
« Ostatnia zmiana: 20 Czerwiec, 2018, 16:07 wysłana przez Tusia »


Offline gangas

Odp: Jak reagujecie na głoszących Wam świadków?
« Odpowiedź #23 dnia: 20 Czerwiec, 2018, 16:52 »
 W mojej ok. 6 na stojąco a reszta na pryczy. Ale zaznaczam, do końca roku. Na zdjęciu wypas. Miejsca jeszcze na 2 zbory z przeciętną liczbą głosicieli ;D ;D ;D
Jutro to dziś tyle że jutro.