Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => BYŁEM ŚWIADKIEM... nasze historie => Wątek zaczęty przez: Szear-Jaszub w 23 Styczeń, 2017, 20:19

Tytuł: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 23 Styczeń, 2017, 20:19
Słuchajcie, w emocjach powiedziałem kilka słów za dużo do przyjaciela.... jego sumienie nie wytrzymało... i jestem na celowniku. Zaczęli małe dochodzenie na temat tego co powiedziałem... Od jakiegos czasu nie chodzę na zebrania, na razie mnie nie zdjęli z slugi ale sam zrezygnowałem z pewnych obowiązków... a nie przepraszam - przywilejów...

Z chęcią jednak umówiłem się na spotkanie ze starszyzna na dowód "poczucia odpowiedzialności przed zborem". Szczerze to wewnętrznie mnie nosi... ale niestety muszę jeszcze przez rok dwa jakoś wytrzymać w objęciach organizacji i nie odrzucając jawnie i bezpośrednio "pomocy" starszych... za bardzo jestem finansowo powiązany z osobami z wts, wesele w rodzinie.... muszę przetrzymać. Jedna osobę udało mi się wybudzić... ale przyjaciół się nie udało... wszystko wymaga planu i to dobrego.

Zatem potrzebuje małej pomocy w obmysleniu strategii żeby powiedzieć im żeby dali mi spokój ale jednocześnie nie odstrzelili bo mają więcej niż 1 świadka na moje "odstepcze" poglądy.

Generalnie wiedzą o moim zainteresowaniu się pedofilia w Australii... i kiedyś powiedziałem im o pedofilu, który molestowal kogoś w zborze w okolicy ale nie mogli temu zaprzeczyć gdyż miałem zbyt mocne dowody.

Jak zatem okazać "szczera" skruche? Ale nigdy nie pójść na żadne zebranie?
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 23 Styczeń, 2017, 20:23
Masz komitet czy spotkanie z 2 starszymi?
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 23 Styczeń, 2017, 20:27
2 starszych... ale nie wiem co powiedzą... może dużo zależeć od tego co powiem, tak przynajmniej myślę.
Odkąd odplynalem na różne próby rozmowy starszych mówiłem: nie chce rozmawiać.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 23 Styczeń, 2017, 20:32
Jeżeli powiedziałeś coś, co starsi kwalifikują jako "odstępcze gadanie" to starsi i tak mają obowiązek cię 2 razy napomnieć a dopiero potem powołać komitet. Zatem proponuję wysłuchaj co mają do powiedzenia i podziękuj za ostrzeżenie.

Natomiast na pytania czy i co komuś powiedziałeś zawsze możesz odpowiedzieć "Nie pamiętam. Dużo mówię i nie zapamiętuję wszystkiego co powiedziałem".

Zobacz obrazek
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 23 Styczeń, 2017, 20:36
Pewnie chca Cię "zdjąć " ze sługi" skoro nie chodzisz na zebrania i zrezygnowałeś z przywilejów. Wg książki zorganizowani dwóch starszych przychodzi po to by ustalić przewinienie i czy przejawiasz szczerą skruchę , dlatego  jak musisz okaż skruchę i dadzą czas na naprawę  :D
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 23 Styczeń, 2017, 20:37
Pewnie chca Cię "zdjąć " ze sługi" skoro nie chodzisz na zebrania i zrezygnowałeś z przywilejów. Wg książki zorganizowani dwóch starszych przychodzi po to by ustalić przewinienie i czy przejawiasz szczerą skruchę , dlatego  jak musisz okaż skruchę i dadzą czas na naprawę  :D

Tylko ustalić przewinienie :)
Skruchę się bada na Komitecie.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 23 Styczeń, 2017, 20:40
A no to jeszcze troszkę spokoju, nie mogłem tego znaleźć w ks ... bo generalnie to mam ochotę na rzeczowa rozmowę ze starszymi... może nie tak bez przygotowania... i omówić kilka tematów... może nie doktrynalnych. No i swoją drogą jest wielu do uratowania...

np. Udało nam się popatrzyć jak jeden ze starszych ogląda "odstepcze" wideo. Był nieostrozny? A może próbował jakoś nas podejść?
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 23 Styczeń, 2017, 20:42
A no to jeszcze troszkę spokoju, nie mogłem tego znaleźć w ks ... bo generalnie to mam ochotę na rzeczowa rozmowę ze starszymi... może nie tak bez przygotowania... i omówić kilka tematów... może nie doktrynalnych. No i swoją drogą jest wielu do uratowania...

np. Udało nam się popatrzyć jak jeden ze starszych ogląda "odstepcze" wideo. Był nieostrozny? A może próbował jakoś nas podejść?

Doktryn nie zaczepiaj, bo cię doczepią.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 23 Styczeń, 2017, 20:57
Jeżeli powiedziałeś coś, co starsi kwalifikują jako "odstępcze gadanie" to starsi i tak mają obowiązek cię 2 razy napomnieć a dopiero potem powołać komitet. Zatem proponuję wysłuchaj co mają do powiedzenia i podziękuj za ostrzeżenie.
Taka jest teoria, a praktyka całkiem inna.
Jeśli uznali kogoś za odstępcę to nie będzie ŻADNYCH napomnień.
A "spotkanie" z dwoma starszymi będzie tak naprawdę wezwaniem (ups, sorki, "zaproszeniem") na komitet.
Wiem po sobie.
Nie było żadnych wizyt, napomnień, ostrzeżeń itd itp. Po zapowiedzeniu się dwóch starszych właśnie czegoś takiego się spodziewałem, a tu przyszło dwóch sztywnych urzędników korporacji, krótko poinformowali o terminie i miejscu KS.
A, i powiedzieli że "za rozpasanie i odstępstwo" - i absolutnie nic więcej.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 23 Styczeń, 2017, 21:00
Przykro mi, że starsi nie przestrzegają procedur...
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 23 Styczeń, 2017, 21:07
Mam taki plan żeby wspomnieć o pedofilii, zwłaszcza że jestem w bliskich relacjach z osobą która była molestowana przez uslugujacego. Więc chciałbym im powiedzieć że to jest powód dla którego nie chodzę na zebrania ze takie życzy dzieją się w organizacji. Chciałbym jednak w jakiś rzeczowy sposób przedstawić argumenty na to że boję się o swoje dzieciaki żeby nie stała im się krzywda. Np. Przedstawiając raport komisji australijskiej. Ale chciałbym żeby coś zostało w głowach starszych.

Swoją drogą dobrze znam angielski i nie zarzuca mi tego że ktoś przerobił napisy. Jeden ze starszych na wizycie u znajomych powiedzial, jako argument że YouTube to nie jest wiarygodne źródło informacji.. a pomijam to że niektórzy twierdzą że geofrey Jackson to był aktor przebrany za niego, jakiś odstępca...
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Asturia w 23 Styczeń, 2017, 21:08
jednoznacznie nie można powiedzieć co planowali i o czym będą mówić podczas spotkania, podam przykład przyjaciela, miał 3-4 spotkania ze starszymi, podobna sytuacja jak twoja, ogólnie jeden ze starszych który był obecny podczas wszystkich spotkań, jest bardzo wyrozumiały i życzliwy, raczej jest nastawiony aby pomóc, niż odsunąć, przyjaciel dużo mówił o swoich wątpliwościach na temat omylnego niewolnika, bardzo konkretnie tematy omawiał włącznie z pedofilią, ten życzliwy starsi podczas kilku spotkań koniecznie chciał dowiedzieć się czy kolega rozmawia na te tematy z innymi, jeżeli tak to z kim, kolega powiedział za każdym razem, że z nikim ze zboru nie rozmawia, on również nie chodzi na zebrania im też powiedział, że nie będzie chodził, ale on nie jest usługującym, twoja sytuacja jest trochę inna, prawdopodobnie ściągną ci z usługiwania, szkoda, że tak jak ja nie zrezygnowałeś wcześniej zanim to wszystko wyszło na jaw, jeżeli zapewnisz, że z nikim nie pogadasz na te tematy prawdopodobnie dadzą ci spokój, zostawią ci z twoimi wątpliwościami i od czasu do czasu będą chcieli wspierać ci żebyś wyszedł z trudniej sytuacji, dużo zależy też jakich macie tam starszych, jak będą jacyś fanatycy to rozmowa może się toczyć całkiem inaczej niż w przypadku mojego przyjaciela, starsi wiedzą o jego wątpliwościach, na zebrania nie chodzi w ogóle, jest nieczynny, ale komitetu nie miał, ten życzliwy powiedział że zrobi wszystko żeby go podnieść, zobaczymy jak długo będzie walczył.   
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 23 Styczeń, 2017, 21:16
Swego czasu spotykaliśmy się często na % ... prawie z każdym. Komuś z rodziny się wygadał że chcą pomóc tylko nie pozwalam. Tak czy inaczej jutro się okaze. Raczej ten starszy jako człowiek, ale swoją drogą jako starszy również dla mnie zawsZe był wzorem wsparcia i pomocy. Wszystko co robi to robi ze szczerego serca , a litera prawa ustępuje miłosierdziu. Po jednej z rozmów z nim było mi go bardzo szkoda że tak bardzo chce, ale nie może nic zrobić. Jednak znam sytuację jak siostra się skarżyła że mąż bardzo bije syna kilkuletniego i zrobili wizytę temu dziecku że jest nieposluszny i rózgaa karnosci i te sprawy... ojciec jeszcze bardziej zaczął katować syna, aż dziecko samo wzięło sprawy w swoje ręce i szkoła i policja zajęły się sprawa. Dzieciak nie obrywa .
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 23 Styczeń, 2017, 21:17
jednoznacznie nie można powiedzieć co planowali i o czym będą mówić podczas spotkania, podam przykład przyjaciela, miał 3-4 spotkania ze starszymi, podobna sytuacja jak twoja, ogólnie jeden ze starszych który był obecny podczas wszystkich spotkań, jest bardzo wyrozumiały i życzliwy, raczej jest nastawiony aby pomóc, niż odsunąć, przyjaciel dużo mówił o swoich wątpliwościach na temat omylnego niewolnika, bardzo konkretnie tematy omawiał włącznie z pedofilią, ten życzliwy starsi podczas kilku spotkań koniecznie chciał dowiedzieć się czy kolega rozmawia na te tematy z innymi, jeżeli tak to z kim, kolega powiedział za każdym razem, że z nikim ze zboru nie rozmawia, on również nie chodzi na zebrania im też powiedział, że nie będzie chodził, ale on nie jest usługującym, twoja sytuacja jest trochę inna, prawdopodobnie ściągną ci z usługiwania, szkoda, że tak jak ja nie zrezygnowałeś wcześniej zanim to wszystko wyszło na jaw, jeżeli zapewnisz, że z nikim nie pogadasz na te tematy prawdopodobnie dadzą ci spokój, zostawią ci z twoimi wątpliwościami i od czasu do czasu będą chcieli wspierać ci żebyś wyszedł z trudniej sytuacji, dużo zależy też jakich macie tam starszych, jak będą jacyś fanatycy to rozmowa może się toczyć całkiem inaczej niż w przypadku mojego przyjaciela, starsi wiedzą o jego wątpliwościach, na zebrania nie chodzi w ogóle, jest nieczynny, ale komitetu nie miał, ten życzliwy powiedział że zrobi wszystko żeby go podnieść, zobaczymy jak długo będzie walczył.


Pierwszy post:
" w emocjach powiedziałem kilka słów za dużo do przyjaciela.... jego sumienie nie wytrzymało... i jestem na celowniku. Zaczęli małe dochodzenie na temat tego co powiedziałem..."
Jeżeli jest to tylko jeden "przyjaciel" to ok.
U mnie nie było dwóch świadków żadnej wypowiedzi, za to po intensywnych poszukiwaniach znaleźli po jednym na kilka różnych. Jak się podpadnie koordynatorowi - to wystarczy  :D
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: wspaniale w 23 Styczeń, 2017, 21:24
Powiedz im otwarcie i szczerze, że na zebrania chodzisz z dziećmi, w domu gościsz braci. Uzyczasz im domu, umawiasz się do służby.
Jeśli ukryto informację o pedofilu w sąsiednim zborze czy mieście to masz proste i jasne obawy, że takich tajemnic jest więcej, zwłaszcza, że starsi z Australii nie zgłaszali przypadków na policje, w gazetach w polsce też sporo o tym było, ludzie w służbie ci pokazywali i zwyczajnie jesteś zagubiony, zmieszany.
Nie wiesz co robić, dużo o tym myślisz i się modlisz.
Wiecej czytasz biblii i potrzebujesz czasu by to wszystko przeanalizować. Jesteś ostatnio nie swój. Na tobie spoczywa obowiązek dbania i bezpieczeństwo rodziny a temat pedofilii coraz częściej pojawia się bardzo często w służbie nieoficjalnej.

Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 23 Styczeń, 2017, 21:30
Powiedz im otwarcie i szczerze, że na zebrania chodzisz z dziećmi, w domu gościsz braci. Uzyczasz im domu, umawiasz się do służby.
Jeśli ukryto informację o pedofilu w sąsiednim zborze czy mieście to masz proste i jasne obawy, że takich tajemnic jest więcej, zwłaszcza, że starsi z Australii nie zgłaszali przypadków na policje, w gazetach w polsce też sporo o tym było, ludzie w służbie ci pokazywali i zwyczajnie jesteś zagubiony, zmieszany.
Nie wiesz co robić, dużo o tym myślisz i się modlisz.
Wiecej czytasz biblii i potrzebujesz czasu by to wszystko przeanalizować. Jesteś ostatnio nie swój. Na tobie spoczywa obowiązek dbania i bezpieczeństwo rodziny a temat pedofilii coraz częściej pojawia się bardzo często w służbie nieoficjalnej.
Fajnie, co prawda starsi nie wiedzieli nic o tym pedofilu, jednak sam fakt że to się dzieje w organizacji jest dla mnie ostrzeżeniem.

A przyjaciel  którym rozmawiałem powiedział: to nie stało się w zborze, to stało się w rodzinie. I tak by się stało.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 23 Styczeń, 2017, 21:31
  Szear-Jaszub, będę trzymała kciuki za Ciebie i tę Twoją jutrzejszą wizytę.
  Miałam kilka takich i wiem jakie to są emocje.
  Nie daj się im "odstrzelić".
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 23 Styczeń, 2017, 21:36
Dzięki dzięki.... zdam relację jutro.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Asturia w 23 Styczeń, 2017, 21:41
Szear-Jaszub tak jak napisał wspaniałe, musisz tak wszystko przedstawić żeby uwierzyli, że jesteś mocno zgorszony, tak będzie najlepiej, jak osiągniesz status zgorszonego z powodu pedofilii i dasz słowo, że z nikim nie będziesz rozmawiał na te tematy na 99% dadzą ci spokój, oczywiście nie będziesz też usługującym, uznają ci duchowego wraka, będą niektórych przestrzegać przed kontaktami z tobą i koniec.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 23 Styczeń, 2017, 21:44
Dzięki dzięki.... zdam relację jutro.

Zanim zdasz relację, pomyśl czy po niej jakiś ukochany wujek cię nie namierzy. Bo jak wyjdą od Ciebie, tak za kwadrans wrócą w trzech, bo sobie przypomnieli, że zapomnieli poinformować Cię o komitecie, który właśnie powołali.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 23 Styczeń, 2017, 21:45
Kontakty świadomie wygaszam, odmawiam zaproszeń. Odbudowuje stare relacje... najchętniej wyszedlbym z tego jeszcze dziś...


Co do relacji.... spróbuję sobie przypomnieć czasy zakazu i konspiracji...
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 23 Styczeń, 2017, 21:49
A no to jeszcze troszkę spokoju, nie mogłem tego znaleźć w ks ... bo generalnie to mam ochotę na rzeczowa rozmowę ze starszymi... może nie tak bez przygotowania... i omówić kilka tematów... może nie doktrynalnych. No i swoją drogą jest wielu do uratowania...

np. Udało nam się popatrzyć jak jeden ze starszych ogląda "odstepcze" wideo. Był nieostrozny? A może próbował jakoś nas podejść?

Nie ma czegoś takiego jak rzeczowa rozmowa ze starszymi.
I nie ważne jest jak długo ich znasz i jak jesteście "powiązani".To urzędnicy organizacji.Jeśli mówią że chcą ci pomóc to tylko mówią..ale tego nie zrobią.Dla nich istniejesz w takiej sytuacji tylko jako "karta głosiciela".
I słuchaj Kaisera NIE TYKAJ DOKTRYN!
Za doktryny są już szczegółowe paragrafy.
Wystarczy tylko że po kilku twoich wątpliwościach zapytają czy uznajesz role niewolnika i pij dupa wode..
Najlepiej pokornie kiwnąć głową i razem poczytac werseciki..a i podziękować za pomoc.
Wiem że będzie się gotowało ale jak nie masz na razie wyboru..
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 23 Styczeń, 2017, 21:56
Generalnie to wydaje mi się ... zaznaczam wydaje... że odpowiednio odpowiadając na pytania, da się uniknąć wykluczenia na komitecie. Oni trzymają się wytycznych z książki pascie, zadają pytania które mają za zadanie ocenić szczerość skruchy.  Jeśli powiem że wierzę e niewolnika, że błądzę i chce wrócić do Jehowy, że nie potrafię się modlić bo tak bardzo się oddaliłem od organizacji i Jehowy i że będę już chodził na zebrania ... to mi pomogą... będę zblakana owieczka

Oczywiście w takich chwilach , nam odstepca, bardzo trudno o taką oblude bo mamy już dość życia w kłamstwie i szczere serce zwycięża... Emocje wygrywają...
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 23 Styczeń, 2017, 21:57
Kontakty świadomie wygaszam, odmawiam zaproszeń. Odbudowuje stare relacje... najchętniej wyszedlbym z tego jeszcze dziś...
Co do relacji.... spróbuję sobie przypomnieć czasy zakazu i konspiracji...
  Żadnych pochopnych ruchów, Szear-Jaszub, jak jeszcze musisz tam być jakąś chwilę.
  Strategia wyjścia jest bardzo ważna. Trzymaj się i nie daj się oblężyć.
  Niech wyjdą ze świadomością, że masz wątpliwości i dasz sobie pomóc, choć wiadomo, jak to wygląda.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 23 Styczeń, 2017, 21:58
Taki mój cel , tylko jak im powiedzieć: dam sobie pomóc, ale nie będę chodził na zebrania, ani moja żona, ani moje dzieci....
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 23 Styczeń, 2017, 22:11
Taki mój cel , tylko jak im powiedzieć: dam sobie pomóc, ale nie będę chodził na zebrania, ani moja żona, ani moje dzieci....
  Zwalaj winę na szok, w związku z tym pedofilem i obawę o bezpieczeństwo dzieci'
  To napewno zadziała. Bądź troskliwym ojcem i mężem, który musi dbać o rodzinę przede wszystkim.
  Powiedz, że narazie musicie całą rodziną przemyśleć całą sytuację.
  Że musisz się pozbierać sam z tego.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 23 Styczeń, 2017, 22:15
A co myślicie o żeby powiedzieć że nie ufam starszym? Były w mojej rodzinie 3 sytuację, bardzo krzywdzące niewinnych. Chodzi mi o postawę starszych.  Znowu starsi-urzędnicy.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Baran w 23 Styczeń, 2017, 22:20
Możesz nie ufać starszym, ale musisz ufać Ciału Kierowniczemu, jeżeli przestaniesz, komitet murowany i wylot. Przykre ale prawdziwe.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: M w 23 Styczeń, 2017, 22:24
Możesz nie ufać starszym, ale musisz ufać Ciału Kierowniczemu, jeżeli przestaniesz, komitet murowany i wylot. Przykre ale prawdziwe.

O to, to. Możesz powiedzieć że jesteś zgorszony postawą braci i przez to czujesz się zniechęcony, dlatego chcesz trochę odetchnąć od wszystkiego. Wtedy uznają Cię jedynie za "słabego duchowo" i spokój.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 23 Styczeń, 2017, 22:31
No wiesz, w Pascie, jest napisane że jeśli ktoś osłabł duchowo to znaczy że ma jakiś grzech na sumieniu...
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Salome w 23 Styczeń, 2017, 22:35
Słuchajcie, w emocjach powiedziałem kilka słów za dużo do przyjaciela.... jego sumienie nie wytrzymało... i jestem na celowniku. Zaczęli małe dochodzenie na temat tego co powiedziałem... Od jakiegos czasu nie chodzę na zebrania, na razie mnie nie zdjęli z slugi ale sam zrezygnowałem z pewnych obowiązków... a nie przepraszam - przywilejów...

Generalnie wiedzą o moim zainteresowaniu się pedofilia w Australii... i kiedyś powiedziałem im o pedofilu, który molestowal kogoś w zborze w okolicy ale nie mogli temu zaprzeczyć gdyż miałem zbyt mocne dowody.

Hm, jak by Ci to powiedzieć Szear-Jaszub......
Możesz mieć różne myśli, ale nie możesz się nimi podzielić z innymi.
Jeśli to zrobiłeś, to obawiam się, że machina ruszyła.
U mnie tak było. Bez żadnego ostrzeżenia komitet. Bez żadnego tere-fere-kuku.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 23 Styczeń, 2017, 22:35
No wiesz, w Pascie, jest napisane że jeśli ktoś osłabł duchowo to znaczy że ma jakiś grzech na sumieniu...
  To nie daj sobie wmówić grzechu.
  Mów, że sumienie masz jak najbardziej czyste, tylko Cię ta sytuacja i wiedza o niej przytłacza.
  Może jeszcze nie jest za późno, może jeszcze ta machina, o której pisze Salome, nie ruszyła.
  Może tylko chcą zrobić badanie terenu, na ile jesteś zagrożeniem odstępczym dla zboru.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 23 Styczeń, 2017, 22:37
Hm, jak by Ci to powiedzieć Szear-Jaszub......
Możesz mieć różne myśli, ale nie możesz się nimi podzielić z innymi.
Jeśli to zrobiłeś, to obawiam się, że machina ruszyła.
U mnie tak było. Bez żadnego ostrzeżenia komitet. Bez żadnego tere-fere-kuku.
No słuchaj, skąd ja mam wiedzieć że nie mogę z nikim rozmawiać?
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Baran w 23 Styczeń, 2017, 22:40

Najlepiej pokornie kiwnąć głową i razem poczytac werseciki..a i podziękować za pomoc.
Wiem że będzie się gotowało ale jak nie masz na razie wyboru..

.... i potem będzie Ci dane pójść do toalety zwymiotować. Ja osobiście pewnikiem musiałbym to zrobić. ;)
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 23 Styczeń, 2017, 22:41
.... i potem będzie Ci dane pójść do toalety zwymiotować. Ja osobiście pewnikiem musiałbym to zrobić. ;)
No coz, chyba się do tego na forum nie przyznam... znam osobiście kilka osób z forum...
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: salvat w 23 Styczeń, 2017, 22:41
Jak będą  cię chcieli wywalić to i tak to zrobią.
Pytanie czy w takim wypadku koniecznie zależy ci żeby wyjść z twarzą.
Nie mam kompletnie pojęcia co ja bym zrobił na twoim miejscu, więc i rad trudno udzielić.
Jedno jest pewne BARDZO DOBRZE PRZYGOTUJ SIĘ do rozmów ze starszymi. Najlepiej pisemnie i laptopem w pogotowiu (nie mogą zabronić ci go używać - powiesz że masz tam Biblię i publikacje). Możesz też nagrać to spotkanie.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Salome w 23 Styczeń, 2017, 22:42
No słuchaj, skąd ja mam wiedzieć że nie mogę z nikim rozmawiać?

Możesz się gestami porozumiewać i mimiką twarzy. ;D ;D ;D To RACZEJ nie do udowodnienia, co masz w głowie.
A tak na poważnie, w niektórych zborach, jak się koordynator uprze, to za rozmowę i krytykę wyrok będzie się już drukował i możesz wylecieć. Niestety donosicielstwo się ma dobrze.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 23 Styczeń, 2017, 22:45
.... i potem będzie Ci dane pójść do toalety zwymiotować. Ja osobiście pewnikiem musiałbym to zrobić. ;)
  Co ta niby prawdziwa organizacja z ludźmi robi?? ?? ??
  Na takie stresy naraża człowieka  :( :( :(
  Ja z kibelka, po takich wizytach "pasterskich" nie schodziłam  >:( >:( >:(

  To jeszcze jeden dowód, że nie ma ona nic wspólnego z miłościwym Bogiem.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: salvat w 23 Styczeń, 2017, 22:48
13 gości przegląda wątek. Ciekawe ilu szpiegów.  :o
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 23 Styczeń, 2017, 22:49
Jak będą  cię chcieli wywalić to i tak to zrobią.
Pytanie czy w takim wypadku koniecznie zależy ci żeby wyjść z twarzą.
Nie mam kompletnie pojęcia co ja bym zrobił na twoim miejscu, więc i rad trudno udzielić.
Jedno jest pewne BARDZO DOBRZE PRZYGOTUJ SIĘ do rozmów ze starszymi. Najlepiej pisemnie i laptopem w pogotowiu (nie mogą zabronić ci go używać - powiesz że masz tam Biblię i publikacje). Możesz też nagrać to spotkanie.
Na twarzy mi nie zależy... na chwilę obecną udało się wybudzić 6 na 8 osób z rodziny, nie mi samemu, działamy w grupie.... zależy mi jeszcze na pozostałych 2... no i może  na przyjacielu, choć nasze relacje nieco umarły... sam czuje że jestem dla niego złym towarzystwem, On widzi kierownictwo Jehowy w każdym aspekcie życia, ja jakoś nie

To są rzeczy na których mi zależy...
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 23 Styczeń, 2017, 22:50
13 gości przegląda wątek. Ciekawe ilu szpiegów.  :o
  I liczba rośnie ... już 15 ...
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Overthinker w 23 Styczeń, 2017, 22:53
Wersja hardcorowa, potrzeba zdolności aktorskich.
Nie wiem jak starsi odbierają Twoją osobę ale jeśli sumienie Ci pozwala, jeśli uznasz to za mniejsze zło - spróbuj udawać, że masz ciężki okres w życiu. Wymyśl problemy, w które uwierzą. Depresja, negatywne myślenie, chwiejny nastrój czy inne. Sam możesz nie zawsze wiedzieć co mówisz czy robisz. Okaż skruchę, powiedz że jesteś wypalony, szukasz sensu życia i potrzebujesz pomocy duchowej. Możliwe że poczują misję i zechcą pomóc.
To jawna manipulacja, oręż WTS, także dobrze zastanów się czy chcesz coś takiego robić.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: salvat w 23 Styczeń, 2017, 22:54
On widzi kierownictwo Jehowy w każdym aspekcie życia, ja jakoś nie


Gdyby tak myśleć to okazałoby się że do każdego wydarzenia w życiu można by dopasować tę filozofię WTSu. Jak dobrze to Jehowa błogosławi, ale jak spotykają cię nieszczęscia to na pewno Szatan maczał ręce a Bóg mu pomagał.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 23 Styczeń, 2017, 22:58
Gdyby tak myśleć to okazałoby się że do każdego wydarzenia w życiu można by dopasować tę filozofię WTSu. Jak dobrze to Jehowa błogosławi, ale jak spotykają cię nieszczęscia to na pewno Szatan maczał ręce a Bóg mu pomagał.
Takie miałem przemyślenia, że Jehowa błogosławi jego decyzjom mimo że prowadzi lewe interesy... często ze mną... też nie jestem święty, tak czy inaczej jehowa go zgladzi w armagedonie jak nie będzie się wytezal w służbie, albo będzie opuszczał zebrania a mimo to kieruje jego życiem...
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 23 Styczeń, 2017, 23:15
  Szear-Jaszub, to myślę, że choć trochę pomogliśmy Ci ...
  przygotować się do tej wizyty pasterskiej, tych "zacnych" pasterzy jw.org.
  Pamiętaj na wizycie, że trzymamy za Ciebie sztamę.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 23 Styczeń, 2017, 23:16
  Szear-Jaszub, to myślę, że choć trochę pomogliśmy Ci ...
  przygotować się do tej wizyty pasterskiej, tych "zacnych" pasterzy jw.org.
  Pamiętaj na wizycie, że trzymamy za Ciebie sztamę.
Klap klask... dziękuję!
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 23 Styczeń, 2017, 23:24
Klap klask... dziękuję!
   Będziemy czekać na tym wątku na informacje od Ciebie.
   Jak Ci poszła ta cała wizytka i czy udało Ci się wyprowadzić ich w pole.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 24 Styczeń, 2017, 00:13
Ja już nie dopowiem niczego odkrywczego, bo moi szanowni poprzednicy udzielili Ci wielu trafnych rad. Wszystko zależy od tego w którym kierunku rozwinie się wizyta. W jednej z książek Helmut Kirst napisał, że w najtrudniejszych chwilach człowiek w pewnym sensie zawsze jest sam.
Mam jednak gorącą nadzieję, że mimo to będziesz czuć nasze wsparcie i to , że my tu jesteśmy z Tobą myślami. Starsi to też tylko ludzie i jeśli umiejętnie rozegrasz wizytę to odsuniesz od siebie podejrzenia, a w zamian zaczną postrzegać Cię jako osobę , której trzeba pomóc i co najważniejsze , że chcesz tej pomocy. Z własnego doświadczenia gdy jeszcze byłem "starszakiem" wiem, że nic tak nie topi serc "pasterzy" jak owieczka, która deklaruje , że chce pomocy, że jest zagubiona, że walczy o swą więź z Bogiem.

Jest duża szansa , że jeśli zastosujesz tą taktykę , dadzą Ci spokój, a przynajmniej przestaną Cię postrzegać jako zagrożenie. A o to chyba najbardziej chodzi.

Życzę Ci powodzenia w tym boju, stalowych nerwów i mądrych, rozważnych słów.

Pozdrawiam!
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 24 Styczeń, 2017, 00:15
Serdecznie współczuję. Jeżeli wizyta "pasterzy" wywołuje taki stres u owcy ,to znaczy,że ta owczarnia musi być przeklęta. A owce idą na rzeź. Powodzenia!
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Pitts Burgh w 24 Styczeń, 2017, 08:25
Jeśli jesteś na przywileju sługi , a mają 2 świadków twojej wypowiedzi,
a ona nabrała rozgłosu to tracisz status osoby nie poszlakowaneji tym samym Kwalifikacje.
Decyzja należy do obwodowego.
Nagraj spotkanie  posłuchamy. :)
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Disorder w 24 Styczeń, 2017, 10:42
Trochę drastyczne rozwiązanie ale w sytuacji podbramkowej możesz zagrozić, że popełnisz samobójstwo. Wtedy z automatu muszą Ci dać spokój na jakiś czas..
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 24 Styczeń, 2017, 13:22
Trochę drastyczne rozwiązanie ale w sytuacji podbramkowej możesz zagrozić, że popełnisz samobójstwo. Wtedy z automatu muszą Ci dać spokój na jakiś czas..

Jednocześnie raczej nie zamknie to procedury utraty przywileju.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 24 Styczeń, 2017, 13:40
Jeśli ja mogę jeszcze coś napisać w tej sprawie. Szear-Jaszubie, na spotkaniu ze starszymi przyznaj, że rozmawiałeś z tymi osobami na temat pedofilii w Australii, że ta cała sytuacja Cię niepokoi. Przyznaj, że ufasz niewolnikowi, jeśli będą o to pytać. Musisz być uległy, pokorny i okazać skruchę jeśli będą Ci tłumaczyć powagę twojego błędu. Absolutnie nie poruszaj kwestii doktrynalnych i nie mów nic złego na temat ciała kierowniczego i organizacji, to są świętości.
W najbliższym czasie grono starszych rozważy Twoje kwalifikacje do usługiwania. Efekt tych rozważań będzie taki, że nie będziesz już usługiwał jako sługa pomocniczy a to choćby dlatego, że nie chodzisz na zebrania.
Kaiser ma rację, że nie mogą zaprosić Cię na komitet jeśli jest to pierwsze ostrzeżenie. Na tym spotkaniu to raczej tego nie zrobią, bo to ustala grono starszych (chyba, że wcześniej to ustalili). Jeśli to zrobią to musisz powiedzieć wprost, że to niebiblijne postępowanie - Tytusa 3:10. Jeśli nie będą Cię słuchać to poinformuj ich, że sprawę oprzesz o NO i Nadarzyn, a tego będą się bali. Nadarzyn powinien stanąć po twojej stronie jeśli zachowanie starszych będzie niezgodne z procedurami. Dla swojego bezpieczeństwa nagraj spotkanie (w nagraniu musi jasno wynikać, że to pierwsza rozmowa w tej sprawie).
Życzę Ci powodzenia.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 24 Styczeń, 2017, 17:30
Słuchajcie, dzięki za rady... niestety wizyta się dzisiaj nie odbędzie... najprawdopodobniej jutro. Troszkę więcej stresu :)
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: M w 24 Styczeń, 2017, 17:31
Słuchajcie, dzięki za rady... niestety wizyta się dzisiaj nie odbędzie... najprawdopodobniej jutro. Troszkę więcej stresu :)

Nie stresuj się, dasz radę :).

To oni powinni się stresować ;D
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 24 Styczeń, 2017, 18:41
Każdy kto został świadkiem spełnił jakieś swoje osobiste pragnienia, dlatego daleki jestem by nawoływać do krucjaty przeciwko świadkom.To prawda ,że jest to taki religijny Amber Gold.Niestety tylko w sytuacji gdy staje się jasne ,że drzwi do obietnicy nigdy się nie otworzą,wszyscy skuszeni nachalną obietnicą zaczynają dopominać się spełnienia obietnic i weryfikować realność obietnic.Tylko wtedy jest już za późno i trzeba płacić.Moja rada czekać aż ktoś sam dojdzie do wniosku ,że wtopił i wtedy podać rękę.Dlaczego jestem o tym przekonany;30 lat w prawdzie i zawsze potrafiłem znaleźć argumenty by tłumaczyć wątpliwości.Dopiero niedawno dowiedziałem się ,że taka racjonalizacja wynika z tego ,że umysł jest sługą serca i jesteśmy w stanie wytłumaczyć najbardziej idiotyczne poglądy czy zachowania.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 24 Styczeń, 2017, 20:20
Słuchajcie, dzięki za rady... niestety wizyta się dzisiaj nie odbędzie... najprawdopodobniej jutro. Troszkę więcej stresu :)
  A to oni ją odłożyli, czy Ty ją przełożyłeś?
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 25 Styczeń, 2017, 10:31
Jeśli ja mogę jeszcze coś napisać w tej sprawie. Szear-Jaszubie, na spotkaniu ze starszymi przyznaj, że rozmawiałeś z tymi osobami na temat pedofilii w Australii, że ta cała sytuacja Cię niepokoi. Przyznaj, że ufasz niewolnikowi, jeśli będą o to pytać. Musisz być uległy, pokorny i okazać skruchę jeśli będą Ci tłumaczyć powagę twojego błędu.

Kaiser ma rację, że nie mogą zaprosić Cię na komitet jeśli jest to pierwsze ostrzeżenie. Na tym spotkaniu to raczej tego nie zrobią, bo to ustala grono starszych (chyba, że wcześniej to ustalili). Jeśli to zrobią to musisz powiedzieć wprost, że to niebiblijne postępowanie - Tytusa 3:10. Jeśli nie będą Cię słuchać to poinformuj ich, że sprawę oprzesz o NO i Nadarzyn, a tego będą się bali. Nadarzyn powinien stanąć po twojej stronie jeśli zachowanie starszych będzie niezgodne z procedurami. Dla swojego bezpieczeństwa nagraj spotkanie (w nagraniu musi jasno wynikać, że to pierwsza rozmowa w tej sprawie).
Życzę Ci powodzenia.

Rzeczywiście , jak nie chcesz zostać co najmniej  ograniczony musisz robić z siebie głupka , ja jednak przyjełam nieco inną postawę . Nie mogło mi do końca przejść przez gardło wyparcie się swojego JA.
 Co drugiego zaznaczonego zdania , nie masz racji  , moja córka została wykluczona na pierwszej rozmowie a właściwie bez żadnej rozmowy zrobiono jej komitet i została wykluczona. Wszystko zależy od grona starszych  w mim zborze niestety jest święta inkwizycja , co łamaniem na kole dowodzi iże jesteś czarownica ,
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 25 Styczeń, 2017, 10:34
Kaiser ma rację, że nie mogą zaprosić Cię na komitet jeśli jest to pierwsze ostrzeżenie. Na tym spotkaniu to raczej tego nie zrobią, bo to ustala grono starszych (chyba, że wcześniej to ustalili). Jeśli to zrobią to musisz powiedzieć wprost, że to niebiblijne postępowanie - Tytusa 3:10. Jeśli nie będą Cię słuchać to poinformuj ich, że sprawę oprzesz o NO i Nadarzyn, a tego będą się bali. Nadarzyn powinien stanąć po twojej stronie jeśli zachowanie starszych będzie niezgodne z procedurami. Dla swojego bezpieczeństwa nagraj spotkanie (w nagraniu musi jasno wynikać, że to pierwsza rozmowa w tej sprawie).
Życzę Ci powodzenia.


Rzeczywiście , jak nie chcesz zostać co najmniej  ograniczony musisz robić z siebie głupka , ja jednak przyjełam nieco inną postawę . Nie mogło mi do końca przejść przez gardło wyparcie się swojego JA.
 Co drugiego zaznaczonego zdania , nie masz racji gerontas , moja córka została wykluczona na pierwszej rozmowie a właściwie bez żadnej rozmowy zrobiono jej komitet i została wykluczona. Wszystko zależy od grona starszych  w mim zborze niestety jest święta inkwizycja , co łamaniem na kole dowodzi iże jesteś czarownica ,

Niestety, szeregowcy nie znają procedur, bo nikt ich nie uświadamia, stąd takie zachowania starszych. Ale gdyby owieczka wiedziała jakie ma prawa, to nie dałaby się wykluczyć, albo po wykluczeniu odwołałaby się, z pewnością z pozytywnym skutkiem.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 25 Styczeń, 2017, 10:59
Niestety, szeregowcy nie znają procedur, bo nikt ich nie uświadamia, stąd takie zachowania starszych. Ale gdyby owieczka wiedziała jakie ma prawa, to nie dałaby się wykluczyć, albo po wykluczeniu odwołałaby się, z pewnością z pozytywnym skutkiem.
Ja nie taka owieczka , nie znająca procedur , wykazałam to  listach do Nadarzyna i w późniejszych rozmowach ,   ale usłyszałam tylko , czy nie mogłabym w modlitwie do Jehowy przedstawić sprawę i prosić  o to bym w sercu mogła przebaczyć tym braciom ?Po tych słowach nie stać było mnie na jakąkolwiek skruchę zapytałam czy rozumieją co mówią , w jakim świetle przedstawiają Jehowę  itd

 Nadarzyn stać było tylko na milczenie .
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 25 Styczeń, 2017, 11:01
Niestety, szeregowcy nie znają procedur, bo nikt ich nie uświadamia, stąd takie zachowania starszych. Ale gdyby owieczka wiedziała jakie ma prawa, to nie dałaby się wykluczyć, albo po wykluczeniu odwołałaby się, z pewnością z pozytywnym skutkiem.
  A ci ... "NIESZEREGOWI" ... powinni być na tyle uczciwi, żeby potraktować uczciwie osądzanego,
  skoro ktoś nie ma wielkiej wiedzy, jak te procedury chore WTS-u wyglądają.
  Jeżeli nawet się ktoś odwołuje, to zyskuje tylko tyle, że wszystko przeciąga się w czasie.
              Przerabiałam to, wiem jak to wygląda w praktyce.
  Nawet jeśli się zna swoje prawa, to trzeba o nie walczyć, by coś uzyskać, tacy są ci sędziowie WTS.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Światus w 25 Styczeń, 2017, 15:17
Nie czytałem całego wątku, ale jeden świadek to chyba za mało...
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 25 Styczeń, 2017, 15:54
Ja też za dużo nie czytałem ale warto wiedzieć że 2 krawaty jak chcą pogadać a nawet 3 krawaty się porywają na rozmowę nic nie mając na danego człowieka i starają się sprawić wrażenie że coś wiedzą zupełnie jak Policjant co machnął lizakiem bo zdawało mu się że jedziesz zaszybko i pyta no to ile pan jechał?   Ja na takie pytanie policjantowi odpowiadałem to Pan powinien wiedzieć bo wg mojej oceny przepisowo  :)

Podstawa to nie iść w słowotok tylko słuchać i sprowadzać dyskusję w niezręczną ciszę i wplatać w dyskusję że nie rozumie się o co chodzi i pytać :)

Pada pytanie jakie masz wątpliwości to odwracaj pytanie. Jak to wątpliwości ?  A ty masz bracie jakieś wątpliwości? sugerujesz że powinienem je mieć ;D ;D ;D

lód kruchy ale do przejścia 8-)
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 25 Styczeń, 2017, 16:29
  Motylku, uśmiałam się z tych Twoich zręcznych rad dla naszego Szear-Jaszub
  Po mistrzowsku Mu radzisz, jak ich wodzić za nos.
  Tylko trzeba jeszcze uważać, żeby się nie pogubić w tym udawaniu.
  Ale to i może skuteczna metoda, żeby ich wyprowadzać w pole.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 25 Styczeń, 2017, 16:32
Zgadzam się z Tobą Motylu , ale tak postępują świadomi swoich praw, a nie oddani Jehowie wierzący w ustanowiony przez niego przywilej starszego . Tylko dlatego , że dziś jestem świadoma , potrafię tak dobierać słowa jak mówisz  :)
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 25 Styczeń, 2017, 20:14
Troszkę mam mało czasu.... ale powiem tylko tyle dzisiaj... wracam w objęcia przenajswietszej mateczki organizacji....
Sumienie nie pozwoli mi również czytać takich "odstepczych" materiałów
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 25 Styczeń, 2017, 20:52
???
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 25 Styczeń, 2017, 21:02
Szear-Jaszub  jak,to mówią Rosjanie:
 tisze jediesz dalsze budiesz'
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 25 Styczeń, 2017, 21:10
Troszkę mam mało czasu.... ale powiem tylko tyle dzisiaj... wracam w objęcia przenajswietszej mateczki organizacji....
Sumienie nie pozwoli mi również czytać takich "odstepczych" materiałów
  Mówisz poważnie, czy żartujesz?
  A myślałam, że podzielisz się wrażeniami ze swojej wizyty?
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 25 Styczeń, 2017, 21:10
Nie mogłem się powstrzymać... prowokacja...

Słuchajcie drodzy bracia odstępcy... w Polsce nie ma problemu pedofilii. Trzeba pamiętać że Australia jest krajem skazańców kolonia karną, więc mogą tam być takie rzeczy. I to bardzo odległe miejsce. A Polska to kraj katolicki i żyje tu inni ludzie.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 25 Styczeń, 2017, 21:23
Nie mogłem się powstrzymać... prowokacja...
Słuchajcie drodzy bracia odstępcy... w Polsce nie ma problemu pedofilii. Trzeba pamiętać że Australia jest krajem skazańców kolonia karną, więc mogą tam być takie rzeczy. I to bardzo odległe miejsce. A Polska to kraj katolicki i żyje tu inni ludzie.
              Czyli jesteś po wizycie i tak Cię poinformowali? A to kłamcy?  :D :D :D
  W żywe oczy robią z ludzi idiotów. A że Geoffrey Jackson, to sobowtór, też Ci o tym mówili?  ;D ;D ;D
  Czyli co? Jesteś pokrzepiony po wizycie pasterskiej? Czy zapowiedzieli Ci komitet sądowniczy?
             Czy będą Cię z całej duszy wspierać, jako osłabioną, wątpiącą owcę?

                                   Dobry jesteś, prowokacja sie udała.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 25 Styczeń, 2017, 21:27
Nie mogłem się powstrzymać... prowokacja...

Słuchajcie drodzy bracia odstępcy... w Polsce nie ma problemu pedofilii. Trzeba pamiętać że Australia jest krajem skazańców kolonia karną, więc mogą tam być takie rzeczy. I to bardzo odległe miejsce. A Polska to kraj katolicki i żyje tu inni ludzie.

O, takiej wersji jeszcze nie słyszałam :D
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 25 Styczeń, 2017, 21:29
Tak, po wizycie... ogólnie było miło... nawet chcieli mi dać czas, jeśli chciałbym dalej usługiwac. Ale jestem tak bardzo zbulwersowany... i wszem i wobec ogłaszam scenariusz wizyty... nikt nie może uwierzyć w to co powiedzieli...
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 25 Styczeń, 2017, 23:14
Słuchajcie, ciekawość was zżera... i słusznie bo się działo... lepszy efekt przynosi opowiadanie o samej wizycie, bo  wielu jest zszokowanych, mówią że nie wierzą że starsi mogli coś takiego powiedzieć. Nie za bardzo dzisiaj mam czas opisac, ale jeden z słuchaczy tej relacji prawie wydusil z siebie: poje#%%@& ich!

 W skrócie : jak zgwałcili dziewczynę to winni są rodzice ze puścili ją na imprezę.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 25 Styczeń, 2017, 23:25
  Jednym słowem, widzę, że z wizyty jesteś zadowolony.
  No i o to właśnie chodziło. Trzymaj się.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 25 Styczeń, 2017, 23:53
A niech mnie wściekły chomik pokąsa!
Szear-Jaszub z Twoich szczątkowych sprawozdań rysuje się obraz wizyty jak z Gombrowicza albo Kafki :o
Okrutniem ciekaw dalszych szczegółów!  ;)
Wnioskuję jednak,że sporo się zmieniło od czasów gdy chodziło się na takie wizyty ;D
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Overthinker w 26 Styczeń, 2017, 00:23
Słuchajcie drodzy bracia odstępcy... w Polsce nie ma problemu pedofilii. Trzeba pamiętać że Australia jest krajem skazańców kolonia karną, więc mogą tam być takie rzeczy. I to bardzo odległe miejsce. A Polska to kraj katolicki i żyje tu inni ludzie.

Argument jest inwalidą. Wcale nie dziwi mnie postawa starszych, w większości są to ignoranci, nie mający pojęcia o świecie. Warto poznać trochę historii tego pięknego kraju. Cytaty z wikipedii, porównajcie liczbę więźniów do wolnych osadników i sami wyciągnijcie wnioski:

"Do 1858 roku przewieziono do Australii ponad 160 tys. więźniów."
"To głównie „gorączka złota” sprawiła, iż ludność kraju od roku 1851 zwiększyła się z 437 655 osób, do 1 151 947 osób w roku 1861 i do 3 765 400 osób w roku 1900."
(https://pl.wikipedia.org/wiki/Osadnictwo_w_Australii)

Zresztą po tylu latach, zachowanie pra pra pra dziadów nie ma żadnego znaczenia. Dziś mieszkają tam inni ludzie.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 26 Styczeń, 2017, 00:40
Słuchajcie drodzy bracia odstępcy... w Polsce nie ma problemu pedofilii. Trzeba pamiętać że Australia jest krajem skazańców kolonia karną, więc mogą tam być takie rzeczy. I to bardzo odległe miejsce. A Polska to kraj katolicki i żyje tu inni ludzie.
                    To jakiś argument, jak wyciągnięty rodem z cyrkowego kapelusza.
  Podobny do tego, że Geoffrey Jackson, to sobowtór w sądzie przed Australijską Komisją Królewską.
  Trzeba być ostatnim ignorantem, żeby w takie bajki uwierzyć, ale w zborach to "owieczki łykają", niestety.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 26 Styczeń, 2017, 00:51
No to oby wybuchła w Polsce jakaś afera pedofilska,znaczy p/w ukrytych skałach podwodnych bezpiecznie czyhających w zborach. Wytrąci to im taki durny argument.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 26 Styczeń, 2017, 07:11
Nie mogłem się powstrzymać... prowokacja...

Słuchajcie drodzy bracia odstępcy... w Polsce nie ma problemu pedofilii. Trzeba pamiętać że Australia jest krajem skazańców kolonia karną, więc mogą tam być takie rzeczy. I to bardzo odległe miejsce. A Polska to kraj katolicki i żyje tu inni ludzie.

Cudne uogólnienie. Jeśli twój ojciec był złodziejem to i ty jesteś złodziejem.
Dziwne, że nie działa to w kwestiach religii: twoi rodzice to katolicy, ale ty masz prawo wyboru; zostań SJ.

Z chęcią bym wyjechał twoim starszym z plaskacza.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: on-on w 26 Styczeń, 2017, 08:25
Pamiętam Strażnicę, w której był z 18 lat temu omawiany artykuł o tym, czy geny warunkują naszą miłość do Jehowy, posłuszeństwo, itd. Podawane były przykłady niegodziwych królów izraelskich i ich bogobojnych synów, następnie oddanych Bogu ojców i ich krnąbrnych synów. Ta argumentacja CK miała pokazać, że geny nie mają wpływu na nasze zachowanie.
Może Roszada coś takiego odnajdzie.

Tym samym starsi na spotkaniu z Szear-Jaszub pokazali, że nie znają mądrości Strażnicy lub nie dają wiary słowom CK. ;)

Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 26 Styczeń, 2017, 12:06
Pamiętam Strażnicę, w której był z 18 lat temu omawiany artykuł o tym, czy geny warunkują naszą miłość do Jehowy, posłuszeństwo, itd. Podawane były przykłady niegodziwych królów izraelskich i ich bogobojnych synów, następnie oddanych Bogu ojców i ich krnąbrnych synów. Ta argumentacja CK miała pokazać, że geny nie mają wpływu na nasze zachowanie.
Może Roszada coś takiego odnajdzie.

Tym samym starsi na spotkaniu z Szear-Jaszub pokazali, że nie znają mądrości Strażnicy lub nie dają wiary słowom CK. ;)
Zasada jest taka że jeśli Starsi są po stronie ORG to mogą paplać cokolwiek co by rozmowa się kleiła, dopiero jak odwrócą się od ORG to wtedy każde ich słowo jest analizowane i roztrząsane.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 26 Styczeń, 2017, 18:01
Gdy starsi są przekonani,że na 100% Bóg błogosławi organizacji,wtedy wszelkimi metodami próbują zagonić owcę do stada.
To,że będzie poobijana,połamana,pokaleczona jest mało istotne gdy  w ich mniemaniu chodzi o ratowanie życia.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 26 Styczeń, 2017, 18:23
Gdy starsi są przekonani,że na 100% Bóg błogosławi organizacji,wtedy wszelkimi metodami próbują zagonić owcę do stada.
To,że będzie poobijana,połamana,pokaleczona jest mało istotne gdy  w ich mniemaniu chodzi o ratowanie życia.
To dosyć logiczne... najgorzej jednak jak ta owca wewnętrznie chce wrócić a oni ją będą rżnąć emocjonalnie...
Na nas to oczywiście robi negatywne wrażenie, jednak jesteśmy świadomi tych machinacji więc nas nie dziwią...
Anyway, kolejna myśl że spotkania... bracia gdy mają problemy psychiczne powinni szukać pomocy, np w towarszystwie, nie odosabniac sie, np mieć przyjaciela z którym mogą popłakać, a "często zdarza się że radzą się 'specjalistow' i wynikają z tego poważne problemy"...
Czyli (teraz koniec cytatu i moje podsumowanie) prosta recepta jeśli masz depresje, psychoze, neuroze czy jakieś zaburzenia psychosomatyczne - przyjaciel z tobą popłaczę, ale broń boże do psychiatry bo to się może skonczyc źle... Ja osobiście nie mogłem uwierzyć w takie słowa, że tak mówią. Że oni. Cisnelo mi się sporo na usta, np. dotyczącego 9/10 kobiet w organizacji zmagajacych się z problemami psychicznymi (tu moja statystyka), czy naprzyklad wyniki badań pokazujących że różne zaburzenia psychiczne występują 2, 3 czy 4 razy częściej u świadków  niż u ogółu. Niestety milczalem... nie wiedząc co jeszcze na mnie szykują...
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 26 Styczeń, 2017, 18:32
No a powiedz szczerze - jakiej odpowiedzi można spodziewać się od elektryka, ślusarza i operatora wózka widłowego?

Znów dwojakie odważniki: w publikacjach często piszą: 'w czasopiśmie Psychology Today dr jakiśtam powiedział..."
Im wolno korzystać z porad specjalistów i chętnie je cytować. 
A tobie każą iść do kumpla się wyżalić.

Dziś trzeba być naprawdę mocno odważnym (albo zdesperowanym i naiwnym) żeby zwierzyć się starszym z czegokolwiek, bo albo swoimi "radami" władują cię na jeszcze większą mieliznę, albo wykluczą. 
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 26 Styczeń, 2017, 18:51
No a powiedz szczerze - jakiej odpowiedzi można spodziewać się od elektryka, ślusarza i operatora wózka widłowego?
  Identyczny wniosek wyciągnęłam, jak ze swoimi problemami chodziłam do starszych.
  No, lojalnie, tak jak mówiły wskazówki "niewolnika wiernego i roztropnego".
  Później sama z wieloma sobie radziłam po terapiach i rozmowach z psychologami i czytanych książkach.
  Ta brać zborowa odpowiedzialna za swoje "owce", ma tylko jedną odpowiedź na problem: "czekaj na Jehowę".
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 26 Styczeń, 2017, 19:12
Nie będę pisał o co konkretnie chodziło, żeby nie zostać zdemaskowanym, ale mój znajomy, który sporo dzięki 'pomocy' starszych ucierpiał, powiedział mi kiedyś podczas spotkania przy %:

- Naszym starszym najlepiej wychodzą jedynie wykłady w innych zborach. Dlaczego? Bo przynajmniej tam mało kto wie, jakimi są tępymi kmiotami. Weź sprawy w swoje ręce. Inaczej będzie wiedział o tym cały zbór, a ty zostaniesz sam jako jednostka stwarzająca problemy i niepokorna.

Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 26 Styczeń, 2017, 21:26
Pamiętam jak w zborze odeszli myślący starsi i zostały same młotki i jeden taki przechwalał się,że on udaje przyjaciela ,by jak najwięcej wyciągnąć na delikwenta. Miał nawet specjalny notes i zapisywał sobie kto ,kiedy i gdzie. Rozwalił dokumentnie atmosferę w zborze. Narobił krzywd emocjonalnych. Był szczególnie traktowany,bo porzyczał kasę i działał w rkb. Po latach podpadł i usunęli go z urzędu. Nie dało się już jego przekrętów zamieść pod dywan. Ale krzyku narobił oburzony jak tak można ludzi traktować.A w zborze bito brawo jak ogłaszano,że już nie usługuje. Oczywiście nikt przez niego pokrzywdzony nie został przeproszony. Inni starsi uważali,że Jehowa zadziałał,bo tsmta gnida niż nie jest starszym. Jakby to coś zmieniało.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 26 Styczeń, 2017, 22:28
Pamiętam jak w zborze odeszli myślący starsi i zostały same młotki i jeden taki przechwalał się,że on udaje przyjaciela ,by jak najwięcej wyciągnąć na delikwenta. Miał nawet specjalny notes i zapisywał sobie kto ,kiedy i gdzie. Rozwalił dokumentnie atmosferę w zborze. Narobił krzywd emocjonalnych. Był szczególnie traktowany,bo porzyczał kasę i działał w rkb. Po latach podpadł i usunęli go z urzędu. Nie dało się już jego przekrętów zamieść pod dywan. Ale krzyku narobił oburzony jak tak można ludzi traktować.A w zborze bito brawo jak ogłaszano,że już nie usługuje. Oczywiście nikt przez niego pokrzywdzony nie został przeproszony. Inni starsi uważali,że Jehowa zadziałał,bo tsmta gnida niż nie jest starszym. Jakby to coś zmieniało.

U mnie w zborze też był taki starszy. Umawiał się do służby i w jej trakcie ciągnął za język, albo "udzielał rad" na podstawie informacji które wcześniej zdobył.  Doszło do tego, że został znienawidzony w zborze. Serio. Nawet strasznicę przestał prowadzić bo ludzie się przestali zgłaszać. Zmądrzał, kiedy odeszła od niego żona. Ale było już za późno. 
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 26 Styczeń, 2017, 22:55
To przykre ale takich jak piszeciejest mnogo. U nas na 6 jest 1 normalny i nic nie moze . A te ich zony jakie dumne - jak krolowe!
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 27 Styczeń, 2017, 01:07
To przykre ale takich jak piszeciejest mnogo. U nas na 6 jest 1 normalny i nic nie moze . A te ich zony jakie dumne - jak krolowe!

W większości wypadków to właśnie te królowe stanowią problem. Oj jeszcze jaki.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 27 Styczeń, 2017, 06:46
Niestety jeden z tych starszych z którymi rozmawiałem to był moim zdaniem (i nie tylko moim) najbardziej życiowy czlowiek, niemalże w całym zborze. O którym często mówiłem że nie trzyma się sztywno litery prawa ale okazuje zdrowy rozsądek. I często go broniłem gdy ktoś powiedział o nim źle słowo... no coz, nieważne jak długo ich znasz.
Oczywiście nie mogę zarzucać że to co robią (w ich umyśle to ratowanie owieczek) jest nieszczere. Ktoś do mnie powiedział że całe serce w to wkładają, szczególnie ten jeden. Odparłem na to tylko: A czy ap. Pawłowi można zarzucić że nieszczerze prześladowal chrześcijan i że nie wkładał w to całego serca?
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 27 Styczeń, 2017, 07:40
Nie będę pisał o co konkretnie chodziło, żeby nie zostać zdemaskowanym, ale mój znajomy, który sporo dzięki 'pomocy' starszych ucierpiał, powiedział mi kiedyś podczas spotkania przy %:
- Naszym starszym najlepiej wychodzą jedynie wykłady w innych zborach. Dlaczego? Bo przynajmniej tam mało kto wie, jakimi są tępymi kmiotami. Weź sprawy w swoje ręce. Inaczej będzie wiedział o tym cały zbór, a ty zostaniesz sam jako jednostka stwarzająca problemy i niepokorna.
  Kiedyś, w pewnej rozmowie, z takim starszym, który naprawdę chciał szczerze podejść do moich problemów w rodzinie ...
  I zrobić, co się da, żeby pomóc, niestety podsumował to mniej więcej tak:
  "- Wiesz, można by wiele zrobić, żeby Ci pomóc, ale niestety w tym gronie, jestem jedyną osobą, która tego chce.
      A ... (i tu imię wówczas przew. zboru) to powiedział, żebym sobie zbytnio nie brał tego do głowy ( i tu cytat tego starszego) jak zapytałem:
  "- A dlaczego? Skoro możemy jej pomóc?" - usłyszał odpowiedź:
  "- Bo gdybym ja, tak się wszystkim przejmował, kto jakie ma problemy w zborze i im pomagał, to bym chyba zwariował ...
      Na swoje życie nie miałbym czasu" ...


  Ta rozmowa z tym starszym, w tym momencie, uświadomiła mi dokładnie ...
             ... Z JAKIEGO RODZAJU PASTERZAMI, "TĄ KRYJÓWKĄ PRZED SPIEKOTĄ", JA MAM DO CZYNIENIA...
  To była jedna z sytuacji, która zdecydowała, że przestałam ufać temu "szacownemu" gronu starszych ...
  I tak naprawdę zobaczyłam prawdziwe oblicze tych zamianowanych w moim zborze ... "pod wpływem ducha świętego" ...
             "WYKWALIFIKOWANYCH" GOŚCI BEZ ZIELONEGO POJĘCIA O TYM JAKĄ MAJĄ ROLĘ W ZBORZE BOŻYM.
  I nastał czas, że przestałam chodzić do nich z wyjawianiem jakichkolwiek swoich problemów.

  I myślę, że mój zbór w tym względzie, nie jest jakimś odosobnionym przypadkiem na świecie.
  Bardzo często jest tak, że po porostu problemy zborowe przerastają tych "zwykłych chłopów od pługa" i nie potrafią ich nijak "ugryźć".
  Często również ze swoimi nie radząc jak trzeba, a co dopiero cudze rozwiązywać.
  A i potrafią też pokazać jeszcze, jak im władza, którą mają, potrafi "uderzyć do głowy".
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 27 Styczeń, 2017, 08:02
  Kiedyś, w pewnej rozmowie, z takim starszym, który naprawdę chciał szczerze podejść do moich problemów w rodzinie ...
  I zrobić, co się da, żeby pomóc, niestety podsumował to mniej więcej tak:
  "- Wiesz, można by wiele zrobić, żeby Ci pomóc, ale niestety w tym gronie, jestem jedyną osobą, która tego chce.
      A ... (i tu imię wówczas przew. zboru) to powiedział, żebym sobie zbytnio nie brał tego do głowy ( i tu cytat tego starszego) jak zapytałem:
  "- A dlaczego? Skoro możemy jej pomóc?" - usłyszał odpowiedź:
  "- Bo gdybym ja, tak się wszystkim przejmował, kto jakie ma problemy w zborze i im pomagał, to bym chyba zwariował ...
      Na swoje życie nie miałbym czasu" ...


Mam wrażenie że nie pojmujesz do końca roli starszych. Oni nie są od tego by pomóc rozwiązywać każdy twój problem. Oni są od udzielania pomocy duchowej.
W naszym zborze było małżeństwo. Ona twierdziła, że on ją bije, a on twierdził, że ona go bije. Nie ma świadków, nie ma dowodów. Jak im pomóc? Odbyło się kilka wizyt, na których przedstawiono biblijne rady i zachęcono do kontaktu z psychologiem. Sam byłem na jednym z takich spotkań. Czy to dało jakieś efekty? Tak. Czy oni narzekali, że starsi im nie pomogli? Nie.

Powtórzę - starsi nie są od rozwiązywania za ludzi ich problemów, tylko od wskazania co mówi biblia.

  I tak naprawdę zobaczyłam prawdziwe oblicze tych zamianowanych w moim zborze ... "pod wpływem ducha świętego" ...
             "WYKWALIFIKOWANYCH" GOŚCI BEZ ZIELONEGO POJĘCIA O TYM JAKĄ MAJĄ ROLĘ W ZBORZE BOŻYM.
  I nastał czas, że przestałam chodzić do nich z wyjawianiem jakichkolwiek swoich problemów.

Z błędnych przekonań rodzą się błędne decyzje.

  I myślę, że mój zbór w tym względzie, nie jest jakimś odosobnionym przypadkiem na świecie.
  Bardzo często jest tak, że po porostu problemy zborowe przerastają tych "zwykłych chłopów od pługa" i nie potrafią ich nijak "ugryźć".
  Często również ze swoimi nie radząc jak trzeba, a co dopiero za cudze się brać.
  A i potrafią też pokazać, jak im władza, którą mają, potrafi im "uderzyć do głowy". [/color]

Uogólnienie i nazwanie starszych "chłopami od pługa" w mojej ocenie ma wydźwięk pejoratywny. Czy chłop od pługa nie potrafi udzielić rady?
Z drugiej strony w zborach są wykształceni starsi, nawet na dobrych świeckich posadkach. Znów przykładem jest mój zbór, jednak szczegółów nie podam.
Uogólnienia są szkodliwe i krzywdzące.

PS. Nie bronię starszych, bo mi też dopiekli, ale wyłącznie tym, że nie zajmują się swoją zagubioną owieczką, co należy do ich obowiązków
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 27 Styczeń, 2017, 08:43
Powtórzę - starsi nie są od rozwiązywania za ludzi ich problemów, tylko od wskazania co mówi biblia.
Uogólnienie i nazwanie starszych "chłopami od pługa" w mojej ocenie ma wydźwięk pejoratywny. Czy chłop od pługa nie potrafi udzielić rady?
Z drugiej strony w zborach są wykształceni starsi, nawet na dobrych świeckich posadkach. Znów przykładem jest mój zbór, jednak szczegółów nie podam.
Uogólnienia są szkodliwe i krzywdzące.
PS. Nie bronię starszych, bo mi też dopiekli, ale wyłącznie tym, że nie zajmują się swoją zagubioną owieczką, co należy do ich obowiązków
   Oczywiście, zgadzam się z Tobą, pisząc o rozwiązywaniu problemów, miałam na myśli właśnie "te wskazania", o których piszesz.
   Bo każdy musi sam podejmować decyzje w swoich sprawach.
   U mnie, nawet tego nie było.
   Każdy zbór ma swoją specyfikę. W tamtym czasie, o którym piszę, niestety, moi starsi, nie potrafili nawet udzielić takich rad.
   Sytuacja całkowicie ich przerosła.
   Nie wchodzę w szczegóły z oczywistych względów.
   Zaczęli się trochę edukować dopiero, jak sprawa powędrowała do prokuratury.
   A potem i tak potracili te swoje przywileje. Władza zborowa całkowicie się wymieniła, na "bardziej oświeconą".
   Wówczas, nadeszła dla mnie jakaś "odwilż". Naprawdę działali super.

   I oczywiście, są zbory, które mają ludzi na poziomie, niestety mój zbór do takich nie należał.
   Teraz sytuacja jest trochę inna i myślę, że dziś, w tamtej mojej sytuacji, to zupełnie by może inaczej wyglądało.
   ALE DZIŚ, TO JA MAM ZUPEŁNIE INNY STOSUNEK DO WTS I WIEM, JAK ROZWIĄZYWAĆ SWOJE PROBLEMY.
   Nie potrzebuję ich pomocy, to ja myślę, jak się ich pozbyć ze swojego życia, na zawsze.

   P.s."Chłop od pługa", też potrafi udzielić ... "jakiejś tam rady" ... ale tylko na swoim poziomie.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 27 Styczeń, 2017, 09:01
(...)
   P.s."Chłop od pługa", też potrafi udzielić ... "jakiejś tam rady" ... ale tylko na swoim poziomie.[/color]

A to stwierdzenie jest nie tylko pejoratywne, ale wręcz brzydkie, by nie powiedzieć - chamskie.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 27 Styczeń, 2017, 09:22
A to stwierdzenie jest nie tylko pejoratywne, ale wręcz brzydkie, by nie powiedzieć - chamskie.
   Myślę, że jest po prostu ... PRAWDZIWIE ŻYCIOWE ... "jakiejś" rady, może udzielić każdy.
   Moje stwierdzenie, z chamstwem nie ma nic wspólnego. Pragmatyzm życiowy potwierdza to całkowicie.


   Mój wniosek, absolutnie, oparty jest o doświadczenie życiowe, które to potwierdza.
   A często jest tak, że rada człowieka, jest taka, na jakim poziomie edukacji życiowej jest dany człowiek.
   Dlatego też mówi się o ludziach, którzy są mądrzy i tych, którzy z mądrością, nie mają nic wspólnego.
   I każdy potrafi odróżnić mądrą radę od głupiej.
   I prosiłabym, żeby jeszcze wziąć pod uwagę naświetlony problem związany z zachowaniem starszych w zborze.
   To nie jest żadna tajemnica, że wielu starszych w zborach nie ma zbyt dużych kwalifikacji, by udzielać dobrych rad.
   I tyko o to mi chodziło.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 27 Styczeń, 2017, 09:28
Dziś trzeba być naprawdę mocno odważnym (albo zdesperowanym i naiwnym) żeby zwierzyć się starszym z czegokolwiek, bo albo swoimi "radami" władują cię na jeszcze większą mieliznę, albo wykluczą.

To jak gaszenie pożaru benzyną. :)
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 27 Styczeń, 2017, 09:39
   
P.s."Chłop od pługa", też potrafi udzielić ... "jakiejś tam rady" ... ale tylko na swoim poziomie.
Poczułem się wywołany, a nawet w pewien sposób poniżony. Jako że pochodzę ze wsi i wychowałem się w gospodarstwie rolnym, to "niestety" ale zaorałem suma sumarum pewnie z kilkaset hektarów ziemi. Nie wiem w związku z tym, czy mogę udzielać komukolwiek rad.
Ps: Moi sąsiedzi są rolnikami, przysłowiowymi "chłopami od pługa", bo mając kilkaset hektarów, jest co orać. I o ironio.  Niejeden ma przed nazwiskiem skrót mgr.
To tak lekko odbiegając od tematu.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 27 Styczeń, 2017, 09:47
   Oczywiście, zgadzam się z Tobą, pisząc o rozwiązywaniu problemów, miałam na myśli właśnie "te wskazania", o których piszesz.
   Bo każdy musi sam podejmować decyzje w swoich sprawach.
   U mnie, nawet tego nie było.
   Każdy zbór ma swoją specyfikę. W tamtym czasie, o którym piszę, niestety, moi starsi, nie potrafili nawet udzielić takich rad.
   Sytuacja całkowicie ich przerosła.
   Nie wchodzę w szczegóły z oczywistych względów.
   Zaczęli się trochę edukować dopiero, jak sprawa powędrowała do prokuratury.
   A potem i tak potracili te swoje przywileje. Władza zborowa całkowicie się wymieniła, na "bardziej oświeconą".
   Wówczas, nadeszła dla mnie jakaś "odwilż". Naprawdę działali super.

   I oczywiście, są zbory, które mają ludzi na poziomie, niestety mój zbór do takich nie należał.
   Teraz sytuacja jest trochę inna i myślę, że dziś, w tamtej mojej sytuacji, to zupełnie by może inaczej wyglądało.
   ALE DZIŚ, TO JA MAM ZUPEŁNIE INNY STOSUNEK DO WTS I WIEM, JAK ROZWIĄZYWAĆ SWOJE PROBLEMY.
   Nie potrzebuję ich pomocy, to ja myślę, jak się ich pozbyć ze swojego życia, na zawsze.

   P.s."Chłop od pługa", też potrafi udzielić ... "jakiejś tam rady" ... ale tylko na swoim poziomie.
Estero.
"Chłop od pługa" zaznaczyłaś cudzysłowem, wiec nie chodziło o chłopa od pługa dosłownie, to jest oczywiste dla mnie, dla innych nie.
Każdy widzi to co chce zobaczyć i pod to dołącza swoje odczucia, rozumienie itp.
"Chłop od pługa" to przenośnia droga "Niepokorna", to osoba, która bierze na siebie pewna część odpowiedzialności za swoje uczestnictwo w danej sprawie osobistej lub rodzinnej innej osoby, innych ludzi.
Ja ze swoimi sprawami osobistymi zwanymi też "problemami" przenigdy nie zwróciłabym się do "braci starszych" i faktycznie  nie zwracałam się.
Uważałam, że więcej z tego będzie "bałaganu" niż pożytku, gdy będą się mi mieszać obce osoby do delikatnych spraw rodzinnych i osobistych.
Miałam przykład we własnej rodzinie od dziecka obserwując, jak "bracia starsi" udzielali tych tak zwanych rad m. inn. aby  mama zostawiła naszego ojca i nas oddała do domu dziecka.
Takie to rady "chłopów od pługa" ( a żeby nie było to i takie to rady "elektryka", "kierowcy" " faceta z wyższym wykształceniem" też), gdzie tu branie pod uwagę uczuć, emocji, ludzkiej psychiki, gdzie tu branie pod uwagę skutków swoich "rad" i rzekomej " pomocy"...
I nie  bądzcie co niektórzy  dwulicowi, bo sami w innych wątkach pisaliście jak to ważne jest wyższe wykształcenie od pozostawania chłopami od pługa (bez cudzysłowa).
Zwyczajnie niektórzy czepili się Estery.
Zamiast przykładu nieszczęsnego" chłop od pługa" można zamienic " elektryk", "hutnik", "sprzedawca opon", "górnik" itd.
Naprawdę wiele osób na Forum tak właśnie pisało o starszych zborów bez wykształcenia i nikt nie robił z tego "zakrwawionych oczu" podczas czytania.
Zawsze będę powtarzać, ze niekoniecznie osoba wykształcona, będzie lepszym człowiekiem od osoby mniej wykształconej lub niewykształconej i odwrotnie.

Nemo bardzo proszę Ciebie, nie bierz przykładu z wypowiedzi Estery do siebie, ja na jej wypowiedz spojrzałam inaczej niz inne osoby tutaj ją oceniły.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 27 Styczeń, 2017, 09:51
To zdanie jest tak pozbawione sensu, że nawet nie da się skomentować.
   To nie komentuj. Nie ma przymusu ... żadnego  ;D ;D ;D
   Gdybyś spojrzała horyzontalnie, zamiast wyrywać jedno zdanie z kontekstu, nie napisałabyś tego, co napisałaś.

   P.s.Nemo ... bądź poważny. Ja mówiłam o "niedouczonych starszych" w swoim zborze, tylko i wyłącznie.
   Jak obraziłam jakiegoś "chłopa od pługa", który potrafi udzielać bardzo mądrych rad, to przepraszam.
                                                 A i wykształcenie nie zawsze idzie za mądrością.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 27 Styczeń, 2017, 10:00
Za chwilę zapewne uznasz że cię atakuję, choć jak widać z komentarzy podobne do moje zdanie ma kilka innych osób, jednak uważam, że twoje opinie zbyt często są uogólnieniami. To że jakaś pojedyncza osoba lub nawet grupa osób zachowuje się w określony sposób, nie oznacza, że postępują tak wszyscy.

Będę bronił chłopa od pługa, jakim jestem ja, wychowany na wsi, czy Nemo, co sam raczył zauważyć.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 27 Styczeń, 2017, 10:08
Za chwilę zapewne uznasz że cię atakuję, choć jak widać z komentarzy podobne do moje zdanie ma kilka innych osób, jednak uważam, że twoje opinie zbyt często są uogólnieniami. To że jakaś pojedyncza osoba lub nawet grupa osób zachowuje się w określony sposób, nie oznacza, że postępują tak wszyscy.

Będę bronił chłopa od pługa, jakim jestem ja, wychowany na wsi, czy Nemo, co sam raczył zauważyć.
A moje zdanie, nie jest takie jak Twoje. A inni może przemyślą dlaczego wynikło to co wynikło.
I nikt tutaj nie pisał, że wszyscy zachowują się jednakowo, a z mojego postu również, gdy sie będzie chciało wysnuć wniosek, że piszę uogólnieniami, to taki wniosek się tutaj wysunie.
A jak pisać?
Do swego doświadczenia podawać pięć przykładów innych ludzi z innych zborów?
Również będę broniła chłopa od pługa! Zawsze!
Ponieważ ta praca jest tak cenna i wartościowa, jak praca innych "zwyczajnych" ludzi!
Akurat zostało napisane "chłopa od pługa" a nie " murarza" i tak jak napisałam, gdy na Forum padały stwierdzenia o wartosci wyższego wykształcenia, to jakoś stwierdzenia" górnik", "hutnik", "elektryk" nie sprawiało efektu " zakrwawionych oczu".

" Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie".

Wykształcony wysoko jesteś, to raczej powinienieś prawidłowo zrozumieć a nie czepiać się.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: DonnieDarkoJG w 27 Styczeń, 2017, 10:41
 Mnie urzekło że "chłop od.." udziela rady na swoim poziomie..naprawdę?!
Ja jak otworze okno to na podwórku lataja kury kaczki itd..
I to oznacza że nie mogę udzielić rady lepszej lub równie dobrej jak mój koordynator czy sekretarz?
Jestem mega szczęśliwy że moge być w takim miejscu choć plugiem nie orłem..
Ale do tematu.
Udzielanie rad opiera się na doświadczeniu życiowym,jakiejś tam mądrośći i na osobistym podejściu do osoby której rady udzielam.
Nie wiem co do tego ma funkcja czy literki przed nazwiskiem.Wiem tylko że często przeszkadza..
Mój starszy do osoby umierajacej powiedział " ciesz się ze jeszcze żyjesz.."słyszałem to na własne uszy i widziałem jak został wypieprzony z domu w 2 sekundy.I tak zdaliście wykształcony człowiek plus dobry własny biznes.
I dziwne że od niego nikt rad niechce..
Dalej nie pisze bi już mnie nosi..oj Esterko uważaj bo nie każdy musi zrozumieć co DOKŁADNIE masz na myśli..

Ps.Pozdrawiam wszystkich "wieśniaków" ;D
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 27 Styczeń, 2017, 10:50
Mnie urzekło że "chłop od.." udziela rady na swoim poziomie..naprawdę?!
A ileż tu na Forum, dziesiątek, setek wypowiedzi znajdujemy, że  starsi zborów przesłuchują molestowane dzieci w zborach, a nie maja kwalifikacji do takich działań, że brak psychologa, zero wiedzy na temat działania organizmu człowieka, jego mózgu, emocji.
Czyżby nagle te wypowiedzi, te uwagi krytyczne  nie były aktualne?
Naprawdę?
Już nie wazne , że na komitetach sadowniczych jak sie tutaj wypowiadaja dziesiaki osob, nie jest żenujace , ze przesłuchuja nas elektrycy, piekarze, sprzatacze, chłopi od pługów, i jeden wykształcony na uniwersytecie na iles zborów.
Naprawdę?
Zmieniamy punkt widzenia od punku siedzenia?
Zapominamy o czym pisalismy w innych watkach?


Kaiser:
"Każdy widzi co zostało napisane i sam wyciąga wnioski."

Moje są inne od Twoich, i od Twoich koleżanek/ kolegów.
Totalnie zaprzeczasz Kaiser temu co pisze Estera i ja.
A taka postawa nie jest akceptowana nawet w Regulaminie tego Forum, byś wmawiał innym to, czego nie mieli na myśli.

Także Miłego Dnia :)!

Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Polinux w 27 Styczeń, 2017, 11:42
No dobra... Wy tu gadu-gadu, pierdu pierdu ale jak sie skonczyla sprawa z ta cala wizyta strasznych? Chlopa wywalili, nie wywalili.

PS. Tak nasmarowaliscie off-topow ze ciezko sie ten watek czyta.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 27 Styczeń, 2017, 12:19
No dobra... Wy tu gadu-gadu, pierdu pierdu ale jak sie skonczyla sprawa z ta cala wizyta strasznych? Chlopa wywalili, nie wywalili.

PS. Tak nasmarowaliscie off-topow ze ciezko sie ten watek czyta.

Na 5 i 6 stronie wątku są 3 posty bohatera, w których odkrywa tematykę wizyty. Swoją drogą ciekawe podejście dwóch pasterzy. Wnioskuję, że nie wywalili.
I "chłopa" piszemy w cudzysłowie.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 27 Styczeń, 2017, 13:21
Proszę zakończyć dyskusje która odbiega od tematu, posty te będą usuwane.

M: Część postów poleciała na cmentarz bo jak Polinux i inni zauważyli, zaciemniały istotę omawianego tematu.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 27 Styczeń, 2017, 22:35
No dobra... Wy tu gadu-gadu, pierdu pierdu ale jak sie skonczyla sprawa z ta cala wizyta strasznych? Chlopa wywalili, nie wywalili.

PS. Tak nasmarowaliscie off-topow ze ciezko sie ten watek czyta.
Mysle że swego rodzaju dobra dyskusja się wywiązała. Samo określenie "chłop od pluga" słyszałem na kanale prawda o prawdzie. W pewnym sensie mam podobne zdanie że nie mają odpowiednich kompetencji żeby pomóc człowiekowi który ma problemy psychiczne, ale wielu ze starszych ma sporo życiowego doświadczenia i na prawdę potrafią pokrzepic i doradzić.

Tak czy inaczej... jak to wyglądało...
Nie ma wykluczenia. Dalej mogę być członkiem zboru. Temat moich "wątpliwości" był poruszony tylko może w dwóch zdaniach i zachęcie do przeczytania artykułu ze strażnicy o bezpodstawnych watpliwosciach.
To że nie ufam starszym to ok, mam do tego prawo. Nie powiedziałem tego im, ale wiedzą od mojego donosiciela.

Nawet gdybym chciał dalej uslugiwac to dali by mi czas... mam duży kredyt zaufania. Powiedziałem że rezygnuje, więc rozważa moje kwalifikacje.


Sama wizyta przebiegła w przyjemnej atmosferze jak wcześniej pisałem. Niemniej kilka komentarzy to były gwoździe do trumny.

1. Pedofilia - nie ma w Polsce takiego problemu. Większe niebezpieczeństwo jest w ośrodku zdrowia czy w szkole niż w zborze.
Zapewnili że nigdy osobiście nie spotkali się z takim tematem. Zapytałem czy jeżeli taka sytuacja się zdąży to przyjdą i mi powiedzą: Szear-Jaszub, to jest pedofil, uważaj na dzieci. Nastała milcząca cisza. Odpowiedziałem: nie, takie macie procedury . Odpowiedzieli ze nie mam aktualnych informacji, Wiele się zmieniło. Np. Może być punkt o pedofilii i wszyscy będą wiedzieć kto będzie naznaczony. Bez komentarza.
Dodatkowo zapytali skąd wiem jakie są procedury. Odp: Taka sytuacja wydarzyła się w rodzinie przyjaciela więc badam temat bo jest mi szczególnie bliski.

Nie mogę się niestety wdawać w szczegóły, bo to zbyt osobiste tematy, ale akcja z pedofilem w roli głównej, w zborze...
Podsumowanie(sami znajdzcie analogię, bo nie mogę pisać wprost) : po co rodzice puszczali dziewczynę na imprezę, przecież wiedzieli że mogą je tam zgwalcic, bo na imprezie była osobą która przed zostaniem świadkiem coś takiego zrobiła.

Mówię: jeżeli tam myslisz, to zachowaj ten komentarz dla siebie, ja bym się wstydził powiedzieć takie słowa na głos. Ale wytłumaczyli dokładnie, że tak to na chłodno oceniają... a więc znowu winne są ofiary.

2. Bicie dzieci.
Ja teraz nie biję dziecka bo jest już za duże...to cytat.  Czyli bijemy małe dzieci bo są bezbronne.
Powiedziałem że jezeli, bym na sali zobaczył że ktoś idzie do toalety zbić dziecko, że bym zadzwonił po policję.
Jasno wytłumaczyłam co to znaczy karcic dzieci. I że to rodzice odpowiadają za to jak zachowują się dzieci. To jak JE wychowali, ile czasu poświęcali. Jeżeli uciekają się do bicia to po prostu wyladowuja swoją frustracje i nie radzą sobie z własnymi emocjami. Nikt nie mówi: synu, byłeś niegrzeczny. Jutro o 15 dostaniesz lanie pasem. Rodzice biją dzieci zaraz po tym jak coś się stało, jak dziecko coś zrobi , zanim emocje opadną, a to nie jest karcenie, tylko brak kontroli nad sobą.

3 . Pomoc specjalistów przynosi problemy.
Powiedziałem że nie mają odpowiednich kompetencji żeby poznać co kryje się za jakimś zachowaniem. Jak dziecko "rozrabia" na zebraniu to nie znaczy że jest po prostu niegrzeczne. Nie z automatu.  Że są takie sytuacje że może cierpieć na depresję, nie radzić sobie z emocjami, że chce zwrócić na siebie uwagę. (Znowu przykład ze zboru podałem). Psycholodzy czy psychiatry potrafią to zbadać, zdiagnozowac. Czasami na wizycie chcecie dobrze, a wychodzi zupełnie inaczej. Chcieliście pokrzepic, a kogoś dobijacie. Znam kilka takich sytuacji a wy do tej pory nie jesteście tego swiadomi.

4. Unikanie towarzystwa.
Powiedziałem że odkąd nie chodzę na zebrania to odezwały się do mnie 2 osoby. 1 starszy i jeden brat z którym i tak mam regularny kontakt zawodowo. Oczywiście nie żałuję tego i do nikogo nic nie mam, ale taka to przyjaźń. Podobne odczucia ma ktoś inny że zboru. Jak nie chodzisz na zebrania to o tobie zapominają i tyle. Kochają cię jak jesteś na zebraniach. Ostracyzm na wczesnym etapie.

Zostałem zachęcony żeby zaufać Jehowie bo na 100% się nie zawiodę, oraz w miarę możliwości chodzić na zebrania.

Finał taki że na razie spokój. Powiedziałem też że jeżeli ich to uspokoi, to umówiłem się z braćmi ze zboru na spotkanie towarzyskie, że przyjąłem zaproszenie.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Lechita w 27 Styczeń, 2017, 23:25
No i świetnie dałeś radę Szear-Jaszub! Brawo!
Masz spokój, znikłeś z celownika starszych i nadal możesz robić swoje. Tyle ,że ostrożniej. Wiem po sobie , że muszę niezwykle uważnie dobierać słowa i osoby do których je kieruje.
Cóż, rola "tajnego agenta" nie jest łatwa. Ale jak ostatnio jak usłyszałem w konkluzji rozmowy z pewną osobą jak sama dochodzi do właściwych wniosków , co do których ją tylko delikatnie nakierowałem to aż serce rośnie!

Życzę Ci powodzenia w "podziemnej działalności"!  ;)
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 27 Styczeń, 2017, 23:34

 Ale jak ostatnio jak usłyszałem w konkluzji rozmowy z pewną osobą jak sama dochodzi do właściwych wniosków , co do których ją tylko delikatnie nakierowałem to aż serce rośnie!

Życzę Ci powodzenia w "podziemnej działalności"!  ;)

Zasada jest taka jak w psychoterapii, nic na siłę jedynie trzeba przekazywać sugestie którę zostaną pochwycone jako własne przemyślenia  ;D ;D ;D

Brawo brawo i do przodu kolejnego wybudzić :P
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 28 Styczeń, 2017, 11:02
Mysle że swego rodzaju dobra dyskusja się wywiązała. Samo określenie "chłop od pluga" słyszałem na kanale prawda o prawdzie. W pewnym sensie mam podobne zdanie że nie mają odpowiednich kompetencji żeby pomóc człowiekowi który ma problemy psychiczne, ale wielu ze starszych ma sporo życiowego doświadczenia i na prawdę potrafią pokrzepic i doradzić.

Tak czy inaczej... jak to wyglądało...
Nie ma wykluczenia. Dalej mogę być członkiem zboru. Temat moich "wątpliwości" był poruszony tylko może w dwóch zdaniach i zachęcie do przeczytania artykułu ze strażnicy o bezpodstawnych watpliwosciach.



  I fajnie Ci to poszło, skoro nie dyskutowali za bardzo z Twoją argumentacją, widać uznali... (sorry za zwrot) że nie ma sensu kopać się z koniem. :D po co na próżno się nakręcać, jak widać, że twardo obstajesz przy swoim. Czasem bywa tak, że wytyczne - procedury wymagają od nich czegoś i tak postępują, a sumienie i serce mówi im coś innego.
I wcale bym się nie dziwiła, jakby czasem te spotkania odbywały się na sztukę. Odbębnić, zaliczyć, odhaczyć i mieć z głowy, a myśleć swoje.






Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 28 Styczeń, 2017, 11:38
Szear, z tego co piszesz, rozmowa ze starszymi przebiegła gładko. A teraz zwróć uwagę na to co piszę: TRAKTUJ TĄ ROZMOWĘ JAKO PIERWSZE OSTRZEŻENIE!  :o :P ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 28 Styczeń, 2017, 11:45
Jeszcze fajna anegdota....
Modlitwa na koniec, a w tym czasie na telefonie, plum, plum.

Po modlitwie starszak: to pewnie odpowiedź z góry, tak szybko.
Ja: na pewno z góry (a wewnętrznie się   zaśmiałem bo wiedziałem że to wiadomości z forum  z tapatolka z odpowiedziami z mojego wątku) :)
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 28 Styczeń, 2017, 12:30
Jeszcze fajna anegdota....
Modlitwa na koniec, a w tym czasie na telefonie, plum, plum.

Po modlitwie starszak: to pewnie odpowiedź z góry, tak szybko.
Ja: na pewno z góry (a wewnętrznie się   zaśmiałem bo wiedziałem że to wiadomości z forum  z tapatolka z odpowiedziami z mojego wątku) :)
  A to można mieć ubaw w takich sytuacjach  :D :D :D :D :D
  To trochę tak, jak ja, na zebraniach, po niektórych tekstach z mównicy, ledwie wstrzymuję śmiech.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 29 Styczeń, 2017, 22:01
Szear, z tego co piszesz, rozmowa ze starszymi przebiegła gładko. A teraz zwróć uwagę na to co piszę: TRAKTUJ TĄ ROZMOWĘ JAKO PIERWSZE OSTRZEŻENIE!  :o :P ;D ;D ;D

Jest taki układ pomiędzy wybudzonymi a małpami z brzytwą - starszymi NO i wierchuszką   DOPÓKI MORDA W KUBEŁ TO MOŻESZ SOBIE BYĆ NIECZYNNY MOŻEMY ROZEBRAĆ NA GRILU RAZEM LITRA MOŻEMY POGRAĆ W SIATKĘ ITP

Ale jak zaczniesz obnażać naszą nierządnicę przenajświętszą to cię rozjedziemy walcem !!!
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: accurate w 29 Styczeń, 2017, 22:13
Jest taki układ pomiędzy wybudzonymi a małpami z brzytwą - starszymi NO i wierchuszką   DOPÓKI MORDA W KUBEŁ TO MOŻESZ SOBIE BYĆ NIECZYNNY MOŻEMY ROZEBRAĆ NA GRILU RAZEM LITRA MOŻEMY POGRAĆ W SIATKĘ ITP

Ale jak zaczniesz obnażać naszą nierządnicę przenajświętszą to cię rozjedziemy walcem !!!
Znam przypadek kiedy siostra chora, nieuleczalna neurologiczna dolegliwość , szantażowała grono starszych znając ich od ponad 30 lat mogła sobie pozwolić na bardzo wiele i gdyby chcieli cokolwiek zarzucić jej aktualnemu  postępowaniu gotowa była wyciągnąć karty z historii i starsi stawali się potulni jak baranki wobec jej osoby. Inaczej szantażowała całe grono bo jak wiadomo każdy ma coś za uszami 8-)
No przecież utrzymanie przywilejów to oznaka dojrzałości duchowej.
Chory system nie do utrzymania , a  tak bardzo szkoda ludzi szczerych i bogobojnych :'(
Wielu myśli lojalność wobec organizacji to lojalność wobec Boga i niestety pomimo braku dowodów na takie twierdzenie większość poddaje się tej machinie bezdusznej manipulacji i indoktrynacji.
Przykro że muszę tak to określić, ale jestem kilka minut po spotkaniu z aktywnymi świadkami i wieloletnimi przyjaciółmi których poglądy dalekie są od myślenia i postrzegania świata takim jakim on jest rzeczywiście .
A już na pewno daleko mu od biblijnego postrzegania roli i postawy chrześcijańskiej dzisiejszym w dzisiejszym  świecie i naprawdę bardzo nad tym boleję. Szczerze życzę im jak i wszystkim bogobojnym Świadkom obudzenia się z letargu, chociaż wiem że to mało realne na masową skalę.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 30 Styczeń, 2017, 09:18

Przykro że muszę tak to określić, ale jestem kilka minut po spotkaniu z aktywnymi świadkami i wieloletnimi przyjaciółmi których poglądy dalekie są od myślenia i postrzegania świata takim jakim on jest rzeczywiście .
A już na pewno daleko mu od biblijnego postrzegania roli i postawy chrześcijańskiej dzisiejszym w dzisiejszym  świecie i naprawdę bardzo nad tym boleję. Szczerze życzę im jak i wszystkim bogobojnym Świadkom obudzenia się z letargu, chociaż wiem że to mało realne na masową skalę.

  Ja na masówkę też nie liczę, a to z banalnego powodu, a raczej zagrywki i manipulacji organizacji, jaka siedzi głęboko w ludzkich potylicach.
Skoro jakaś część odchodzi, zaczyna myśleć to dla zboru są słabeuszami. A więc większość będzie chciała poczuć się tymi lepszymi i nie da się ,, zwabić szatanowi''. Będą się trzymać jak tonący brzytwy, byle poczuć się lepszym, ważniejszym w oczach współbraci, nawet jakby robili to wbrew sobie.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 30 Styczeń, 2017, 10:46
Kochani, muszę się z wami zgodzić. Też nie liczyłbym na masowe, świadome przebudzanie się świadków Jehowy. Dlaczego tak mówię? Bo sam będąc świadkiem Jehowy od wielu lat, wiem jak to jest trudne. Dopiero teraz, po około 1,5 roku stopniowego wybudzania się: czytania Biblii i porównywania jej nauk z naukami organizacji, obecności na tym forum, mogę powiedzieć, że wybudziłem się już w znacznym stopniu. Ale to była ciężka, świadoma praca. Nie każdy gotowy jest podjąć się takiego wysiłku i to z różnych względów (w tym intelektualnych). Pomimo tego, że mentalnie nie jestem śJ, dalej tkwię w organizacji ale to już tylko dla rodziny.
Masowe wybudzenia, bardziej nazwałbym to wyzwolenia, mogą odbyć się jedynie na zasadzie owczego pędu, z powodu jakieś grubej afery.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 30 Styczeń, 2017, 10:55
Mnie wybudzanie zajęło 10 lat... nawet kilka lat temu przeczytałem książkę Kryzys sumienia, i nic. Wszystko starałem się sobie wytłumaczyć w logiczny sposób i mi się udawało. Dopiero jak ktoś mi pokazał pewne rzeczy o których wiedziałem to znowu zacząłem myśleć. Skoro nie tylko ja to dostrzegam to coś jest na rzeczy. Nawet mi starszy ma wizycie powiedział że kiedyś rozmawialiśmy o przesłuchaniu Jacksona, że mu JE pokazywalem... nie pamiętałem tego, ale początkowo widać nie zrobiło to na mnie aż takiego wrażenia.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 11 Marzec, 2017, 23:14
Nie miałem za bardzo czasu pisać... ale historia miała swój dalszy ciąg...
Starszaki odwiedzili mnie w pracy, bez zapowiedzi, bez umówienia i poinformowali że już nie będę usługiwał.
Dodatkowo odbyła się już wizyta u osób wobec których miałem nieco zbyt mało powściągliwy język... tak czy inaczej padło pytanie czy chcę być świadkiem? No a przecież to oczywiste  że muszę być świadkiem... :)

Generalnie powiedziałem że patrzę na organizację przez pryzmat sytuacji która się wydarzyła i nie mogę zignorować tego co się dzieje w organizacji

Obecnie jestem świadkiem, powiedziałem że ze starszakami porozmawiam kiedyś o moich wątpliwościach ale na razie nie jestem gotowy...
Na zebrania nie chodzimy i nie uczestniczymy w "w największej działalności ratującej ludziom życie".

Jeden pracownik odszedł z pracy mówiąc że nie chodzę na zebrania i nie może na to patrzeć jak sobie życie rujnujemy. Jakbym chodził na zebrania to by mógł pracować bo dobrze mu szło w pracy... a ja chciałem żeby pracował i bardzo mi na tym zależało. Klasyczny szantaż emocjonalny, co oczywiście wprost przyznałem.

Nikt mi wprost nic nie powiedział że mam z kimś nie rozmawiać, nikt mnie osobiście nie naznaczał, nie oznaczał ani nic z tych rzeczy... jednak fama szybko się rozchodzi - nie wiem czy starszaki coś powiedzieli, czy może osoby z którymi raz porozmawiałem (o czym pisałęm wcześniej w wątku) i obecnie coś się dzieje... juz chyba jestem postrzegany jak duchowe zwłoki, bo moje imię pojawia się gdzieniegdzie w prywatnych rozmowach "braci".
Ale nie wszyscy starsi czy bracia mnie unikają... Mam stały kontakt (niemalże codzienny z kilkoma osobami - również starszymi).

Także polecam mocno "cedzić" słowa w rozmowach z innymi, choć gdy dowiadujemy się TTATT to nasze serca płoną i nie możemy się powstrzymać przed mówieniem o tym co słyszeliśmy i widzieliśmy...
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 11 Marzec, 2017, 23:36
Przykre ,że musiałeś przez to przejść. Oni będą czyhać na ciebie. Dzwonić do twoich znajomych i nawet plotkę wykorzystają jako dowód ,by cię wykluczyć. Wiedzą,że ci zależy i to daje im poczucie władzy. Współczuję ci z całego serca. Teraz dobrze byłoby się gdzieś przeprowadzić. Buduj zaplecze,byś nie został sam.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 12 Marzec, 2017, 06:46
No to dobroduszni starsi załatwili Cię na cacy. Szear, traktuj to spotkanie jako drugie upomnienie, Tytusa 3:10. Teraz jak wyskoczysz z jakąś rewelacją to już Cię w zborze nie ma. Chyba że już uruchomili "machinę miłosiernego sądu". Organizacja podobnie jak systemy totalitarne musi być brutalna wobec wątpiących, bo są dla nich jak tocząca gangrena, odciąć i już.
Przykro mi, że Cię to spotkało. Wielu z nas tkwi jeszcze w tym szambie bo rodzina i znajomi uważają, że to zapach.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 12 Marzec, 2017, 07:15
Szear-Jaszub rozpocząłeś partię szachów z nie byle jakim przeciwnikiem.
 w historii polskiej kinematografii był taki,co pogrywał z urzędem bezpieczeństwa,nazywał się Kwiatkowski(pułkownik)
Szło mu dobrze,niestety przegrał  :'(
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Moyses w 12 Marzec, 2017, 08:11
Szear - Jaszub, zdarzyło się coś, co można było przewidzieć.
Czy podali biblijne uzasadnienie skreślenia?

Skoro wypytują innych o Ciebie, to znaczy, że za tobą chodzą. Nieuważny najmniejszy krok z Twojej strony zakończy się 'sądem ostatecznym'. Wystarczy, że padło ogłoszenie, że ten a tamten nie jest już sługą pomocniczym lub starszym, dla wielu ludzi włącza się czerwona lampka. Po czym taką osobę traktuje się jak trędowatą. Dodatkowo jeśli Twoje poglądy są znane, a także Wasza nieobecność w SK, wystawia świadectwo 'duchowej gangreny' z rokowaniami na 'zwłoki'.

Tak więc masz wszystko w 'normie'. Teraz tylko pytanie co chcesz dalej. Jeśli wyjście oficjalne - to będzie prosta robota. Jeśli pozostanie - to musisz się 'okopać' w jakiś mądry sposób.
Tak czy inaczej, powodzenia!
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: todd w 12 Marzec, 2017, 12:28
Ale czy przez to okopanie nie zmarnuje sobie życia, ile czasu można ciągnąć takie udawanie?
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: skywalker w 12 Marzec, 2017, 12:53
Odnośnie "cedzenia" słów w pełni się zgadzam. Sam zauważyłem, że lepiej nie rzucać pereł przed świnie  :)
Swego czasu waliłem jęzorem na prawo i lewo ( that what she said :P) teraz tego nie robie i mam spokój.
A jak widzę, że ktoś jest tematem zainteresowany to delikatnie wtrącam swoje zdanie i przemycam parę niepokojących myśli, po czym kończę dyskusję :)

P.s. To działa !
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Efektmotyla w 12 Marzec, 2017, 13:10
Odnośnie "cedzenia" słów w pełni się zgadzam. Sam zauważyłem, że lepiej nie rzucać pereł przed świnie  :)
Swego czasu waliłem jęzorem na prawo i lewo ( that what she said :P) teraz tego nie robie i mam spokój.
A jak widzę, że ktoś jest tematem zainteresowany to delikatnie wtrącam swoje zdanie i przemycam parę niepokojących myśli, po czym kończę dyskusję :)

P.s. To działa !
Dokładnie. Ja też bardzo się wysilałem w wsadzaniu niepokojących myśli do główek braciszków. Jest szkopuł taki że to wyczerpujące zadanie  :-[

Obecnie odpuściłem sobie w stosunku do osób którym już dałem pełne świadectwo poprzez cedzenie i mowę porównawczą czy to do Korei czy to do terrorystów  8-)

I zgadzam się że czułem się częstokroć jakbym rzucał perły pomiędzy świnie. I nawet chciały mnie poszarpać  >:(

Cały czas jednak im wybaczam bo nie wiedzą co czynią.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Estera w 12 Marzec, 2017, 13:25
Szear-Jaszub rozpocząłeś partię szachów z nie byle jakim przeciwnikiem.
   Nie ma się czym martwić zbytnio.
   Znamy przeciwnika, można obmyślić sporo ruchów naprzód, jak w rozgrywce szachowej.
   Szear-Jaszub
   Już jesteś świadomy, że Twoja inwigilacja się zaczęła.
   Trzeba walczyć z przeciwnikiem, jego bronią.
   Nawet mistrzowie, tracą swoje mistrzostwo.
   Powodzenia.
    :) :) :)
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Startek w 12 Marzec, 2017, 21:02
Gdy człowiek jest wybudzony , w jakiś sposób musi funkcjonować w zborze , pojawiać się co jakiś czas i palić głupa . Ale na dłuższą metę nie da się tego tak ciągnąć , trzeba zastanowić co dalej ,jak mamy wierzyć i w Co lub w Kogo . Dużo osób którzy wychodzą z organizacji utraciło wiarę w Boga . Tak jak wcześniej byli gorliwymi wyznawcami , tak po wyjściu pozostała pustka . Do Kościoła Katolickiego nie pójdziemy bo tam też nie ma co szukać , bo gdyby było to byśmy nie odchodzili . Niektóre osoby urodziły się w organizacji lub przyszli jako dzieci. Nie znali innych społeczności religijnych . Pozostaje pytanie  CO DALEJ ?

Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: sajmon w 12 Marzec, 2017, 21:50
  Do Kościoła Katolickiego nie pójdziemy bo tam też nie ma co szukać , bo gdyby było to byśmy nie odchodzili . 

Może Starteku warto poszukać Boga w Kościele katolickim? Może warto się zastanowić, dlaczego odszedłeś z Niego - powody bywają nie zawsze racjonalne. Zachęcam Cię jednak, abyś spróbował znalezc jakąś katolicką wspólnotę i z nią odnajdywał Jezusa w swoim życiu. To tylko propozycje, a nie rady. Każdy ma swoją drogę do Boga, a jaka jest Twoja, to tylko Bóg wie.  :)
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 12 Marzec, 2017, 22:20
Odnośnie "cedzenia" słów w pełni się zgadzam. Sam zauważyłem, że lepiej nie rzucać pereł przed świnie  :)
Swego czasu waliłem jęzorem na prawo i lewo ( that what she said :P) teraz tego nie robie i mam spokój.
A jak widzę, że ktoś jest tematem zainteresowany to delikatnie wtrącam swoje zdanie i przemycam parę niepokojących myśli, po czym kończę dyskusję :)

P.s. To działa !

A więc mają rację w Strażnicy, że odstępczą propagandę się sączy :P
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 12 Marzec, 2017, 23:20
Szear-Jaszub, mnie został przeczytany ten werset , z naciskiem na dałem jej czas...


Objawienie 2:20
20  „‚Niemniej to mam przeciw tobie, że tolerujesz niewiastę Jezebel,+ tę, która nazywa siebie prorokinią oraz naucza+ i wprowadza w błąd moich niewolników,+ aby dopuszczali się rozpusty+ i jedli rzeczy ofiarowane bożkom.+ 21 I dałem jej czas na skruchę,+ ale nie chce okazać skruchy za swą rozpustę.+ 22  Oto wkrótce rzucę ją na łoże boleści,
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: HARNAŚ w 13 Marzec, 2017, 05:39
Szear-Jaszub, mnie został przeczytany ten werset , z naciskiem na dałem jej czas...


Objawienie 2:20
20  „‚Niemniej to mam przeciw tobie, że tolerujesz niewiastę Jezebel,+ tę, która nazywa siebie prorokinią oraz naucza+ i wprowadza w błąd moich niewolników,+ aby dopuszczali się rozpusty+ i jedli rzeczy ofiarowane bożkom.+ 21 I dałem jej czas na skruchę,+ ale nie chce okazać skruchy za swą rozpustę.+ 22  Oto wkrótce rzucę ją na łoże boleści,
Arogancja i bezczelność władców stada . Myślałem , że nie wiele jest mnie w stanie jeszcze zaskoczyć a tu proszę , proszę jaka kreatywność starszych . życzliwie dali czas na skruchę, ależ wspaniałomyślni , przecież mogli od razu zrobić potrzeby zboru jaka siostra Dorkas jest krnąbrna. Biblią można jednak udowodnić i obalić wszystko , zależy tylko kto czyta, po czyjej stronie piłka ,mówiąc po mojemu.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 13 Marzec, 2017, 06:11
ile czasu można ciągnąć takie udawanie?
Niektórzy bezapelacyjnie do samego końca  ;)
 
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Szear-Jaszub w 13 Marzec, 2017, 06:57
Miałeś na myśli : do armagedonu?
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: todd w 13 Marzec, 2017, 07:23
Uzbrój się w wiedze, sięgnij do początków poczytaj na temat kształtowania się Kościoła Chrześcijańskiego, odrzuć to myślenie strażnicze a wtedy popatrzysz w wstecz i uśmiechniesz się. I co najważniejsze, przestaniesz się bać odtrącenia (wnioskuję to po Twoich postach chociaż mogę się mylić).
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: pies berneński w 14 Marzec, 2017, 06:17
Miałeś na myśli : do armagedonu?
Raczej do końca świata,lub wts,a nawet jeden dzień dłużej  ;)
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Startek w 14 Marzec, 2017, 08:21
Może Starteku warto poszukać Boga w Kościele katolickim? Może warto się zastanowić, dlaczego odszedłeś z Niego - powody bywają nie zawsze racjonalne. Zachęcam Cię jednak, abyś spróbował znalezc jakąś katolicką wspólnotę i z nią odnajdywał Jezusa w swoim życiu. To tylko propozycje, a nie rady. Każdy ma swoją drogę do Boga, a jaka jest Twoja, to tylko Bóg wie.  :)
. Ja z Kościoła Katolickiego nie odszedłem ,  do siódmego roku życia byłem katolikiem , później organizacja mnie przejęła  niez znałem innej drogi bo wszystko co inne było złe . A kościół katolicki to był nr 1.  Nie dawał ludziom tego co potrzebowali ,dlatego odeszli niestety w przypadku WTSu zostali zwiedzeni przez proroka antychrysta .  Nasza wiara dopiero będzie wyprobowana  gdy przyjdzie totalne zwiedzenie , a na arenie świata pojawi się Antychryst . 
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 16 Marzec, 2017, 11:54
A kościół katolicki to był nr 1.  Nie dawał ludziom tego co potrzebowali ,dlatego odeszli niestety w przypadku WTSu zostali zwiedzeni przez proroka antychrysta .

Inaczej bym napisał. Odeszli, bo przyszli schludnie ubrani ludzie z teczkami i obiecali im raj na ziemi. Żeby zaspokoić ich przyziemne pragnienia. Ci schludni ludzie wmówili im, że kosciół im tego nie da co dać im może strażnica.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Startek w 16 Marzec, 2017, 14:22
W tym roku obchodzimy 500 lecie reformacji , tam nie było ludzi z teczkami ,  tam byli ludzie którzy szukali prawdziwego Chrystianizmu  i znaleźli   bo jedynozbawcza miała monopol na zbawienie ,  ciało kierownicze w Rzymie w najokrutniejszy sposob UDZIELAŁO SIE W OBRONIE WIARY . Rzeź Katarów mówi sama za siebie , ścinani toporami ,paleni żywcem , a inni  !.

Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 16 Marzec, 2017, 20:19
Nie masz wiedzy. Wiesz tyle czym Cie faszerowała strażnica przez lata.

A wg mnie ty nie masz wiedzy. Wiesz tyle ile Kościół ci powiedział przez lata.
Czujesz się urażony? Przepraszam. A teraz zastanów się co sam napisałeś.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 16 Marzec, 2017, 21:56
A wg mnie ty nie masz wiedzy. Wiesz tyle ile Kościół ci powiedział przez lata.
Czujesz się urażony? Przepraszam. A teraz zastanów się co sam napisałeś.

Jestem świadom tego co piszę. ŚJ jak i inni zacięci wrogowie kościoła, który trwa od 2000 lat, rajcują się i powielają teksty antyklerykałów, protestantów, prywaciarzy religijnych, wolnomyslicieli, szybkomyslicieli czy innych. (co by zrobili bez youtuba ;)) Nie zadają sobie trudu, by poczytać o historii koscioła... nie chce mi sie wiecej pisać... wiem że wszyscy są inteligentni.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 16 Marzec, 2017, 22:11
Inaczej bym napisał. Odeszli, bo przyszli schludnie ubrani ludzie z teczkami i obiecali im raj na ziemi. Żeby zaspokoić ich przyziemne pragnienia. Ci schludni ludzie wmówili im, że kosciół im tego nie da co dać im może strażnica.
Czy Ty kiedykolwiek przestaniesz odnosić się pogardliwie do osób, które w taki czy inny sposób odeszły od KK i wybrały inną religię? Kim Ty jesteś, żebyś z taką premedytacją osądzał ludzi? Czy zauważyłeś na jakim forum jesteś? To nie jest forum fanów KK tylko byłych śJ. A duży odsetek byłych śJ, to też byli katolicy. Jaki ma cel Twoja tutaj pisanina? Czy Ty chcesz zjednać byłych śJ do KK? Zapewniam Cię że po Twoich wpisach, wręcz obrzydzasz innym Twoją religię.
Proszę Cie żebyś nabrał szacunku do osób nie podzielających Twojego wyznania. A takich na tym forum jest zdecydowana większość.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 16 Marzec, 2017, 22:23
Znowu na dywan narobił jak zawsze w naszym gościnnym? 😄😄😄
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 16 Marzec, 2017, 22:24
Czy Ty chcesz zjednać byłych śJ do KK?
Nie
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 16 Marzec, 2017, 22:32
Nie
To w jakim celu reklamujesz religię, która u większości tutejszych użytkowników nie ma autorytetu?
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 16 Marzec, 2017, 22:41
To w jakim celu reklamujesz religię, która u większości tutejszych użytkowników nie ma autorytetu?

W którym miejscu zareklamowałem?
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 16 Marzec, 2017, 22:46
W którym miejscu zareklamowałem?
Nie bądź ironiczny. Np tu:
Jestem świadom tego co piszę. ŚJ jak i inni zacięci wrogowie kościoła, który trwa od 2000 lat, rajcują się i powielają teksty antyklerykałów, protestantów, prywaciarzy religijnych, wolnomyslicieli, szybkomyslicieli czy innych. (co by zrobili bez youtuba ;)) Nie zadają sobie trudu, by poczytać o historii koscioła... nie chce mi sie wiecej pisać... wiem że wszyscy są inteligentni.
Lub tu:
Inaczej bym napisał. Odeszli, bo przyszli schludnie ubrani ludzie z teczkami i obiecali im raj na ziemi. Żeby zaspokoić ich przyziemne pragnienia. Ci schludni ludzie wmówili im, że kosciół im tego nie da co dać im może strażnica.

Twój ton wypowiedzi o osobach które odeszły z KK jest nie dość że ironiczny, to dodatkowo poniżający te osoby. Proszę Cie o powstrzymanie się od takich komentarzy. Tutaj nie znajdziesz wielu sympatyków Twoich poglądów.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 16 Marzec, 2017, 22:53
Cytat: tomek_s
Inaczej bym napisał. Odeszli, bo przyszli schludnie ubrani ludzie z teczkami i obiecali im raj na ziemi. Żeby zaspokoić ich przyziemne pragnienia. Ci schludni ludzie wmówili im, że kosciół im tego nie da co dać im może strażnica.

Gdzie napisałem nieprawdę? W nawiązaniu do wypowiedzi użytkownika Startek. Moje doświadczenie podpowiada mi to co napisałem powyżej.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 16 Marzec, 2017, 23:07
Gdzie napisałem nieprawdę? W nawiązaniu do wypowiedzi użytkownika Startek. Moje doświadczenie podpowiada mi to co napisałem powyżej.
W Twoim mniemaniu napisałeś prawdę. W odczuciu osób nie będących katolikami minąłeś się z prawdą. Ty masz tylko "katolickie" doświadczenie. I wierz mi, że dyskusja z Tobą o religiach, ich zaletach i wadach, przypomina dyskusję o zwiedzaniu świata, osoby która nie rusza tyłka z fotela i ogląda tylko National Geographic z Tony Halikiem. I Ty na pewno nie jesteś Tonym.
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: bernard w 17 Marzec, 2017, 12:05
Z autopsji powiem ze w ramiona Strażnicy wpadłem przez brak wiedzy odnośnie swojego wyznania ( KK) + mamienie Rajem ,jak to kiedyś fajno będzie i w ogóle.  Większość ŚJ i ex- ów których znam , swoją bytności w Organizacji zawdzięczają swojej nikłej świadomości swojej poprzedniej wiary ( nie tylko KK ).
Tytuł: Odp: Agent - zdradzony... Przygotowany do odstrzalu
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 17 Marzec, 2017, 18:01
Większość śJ i eksów których znam nie miało żadnej innej wiary wcześniej.