Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.  (Przeczytany 14969 razy)

Tusia

  • Gość
Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #45 dnia: 06 Kwiecień, 2018, 23:18 »
Nie jest to zbór do jakiego wchodziłem prawie 30 lat temu. Nie poznaje go. Jeszcze na zebraniach książki w domach można było odczuć atmosferę rodzinną. Ale teraz????

Warwick w strachu, stąd obostrzenia.



Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #46 dnia: 06 Kwiecień, 2018, 23:22 »
Warwick w strachu, stąd obostrzenia.
Pewnie masz rację! Trudno dyskutować z faktami. Właśnie kończę Franza. To bardzo przykre jak postąpiono z tymi ludźmi, z ludźmi, którzy wierzyli w słowo i w organizację. Po prostu spisano ich na straty.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


BetMen

  • Gość
Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #47 dnia: 18 Czerwiec, 2018, 15:08 »
Przyjaźń jest wtedy,gdy z drugą osobą możesz porozmawiać o wszystkim,szczególnie o dręczących Cię wątpliwościach!
A wśród "braci" czy na zebraniu nie ma o tym mowy,bo jak powiesz za dużo będziesz na cenzurowanym...
Dobrze,że już ponad rok temu,wybudził się z tego stanu mój dobry przyjaciel,bo mamy jeszcze więcej tematów do rozmów  ;)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 6 219
  • Polubień: 8691
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #48 dnia: 18 Czerwiec, 2018, 15:26 »
moje trzy grosze:
Przyjaźń w zborze  trzeba wypowiadać DUŻYMI LITERAMI  ;D


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #49 dnia: 18 Czerwiec, 2018, 21:56 »
Przyjaźń jest wtedy,gdy z drugą osobą możesz porozmawiać o wszystkim,szczególnie o dręczących Cię wątpliwościach!
A wśród "braci" czy na zebraniu nie ma o tym mowy,bo jak powiesz za dużo będziesz na cenzurowanym...
Dobrze,że już ponad rok temu,wybudził się z tego stanu mój dobry przyjaciel,bo mamy jeszcze więcej tematów do rozmów  ;)
[/quote]
[/size]
No to masz szczęście. Ja w towarzystwie, w którym się obecnie obracam muszę uważać na to co mówię. Ostatnio bardzo rzadko spotykam się z kimkolwiek ze zboru. Poza tym chlapnąłem za dużo podczas służby z pewną pionierką. Strasznie była po służbie oburzona moimi poglądami na pewne tematy. Od tamtej pory moja kariera głosiciela powoli umiera śmiercią naturalną. A z pionierką byłem naprawdę  w przyjacielskich stosunkach.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Estera

Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #50 dnia: 18 Czerwiec, 2018, 22:48 »
(...) A z pionierką byłem naprawdę  w przyjacielskich stosunkach.
   Gandalf Szary.
   Nie rozpaczaj, nie pierwsza i nie ostatnia to przyjaźń, która umarła.
   Wielu tu straciło je, bo się okazało, że "... JEST NAM NIE PO DRODZE ..." z naszymi poglądami.
   :'( :'(
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #51 dnia: 19 Czerwiec, 2018, 06:26 »
Nie, nie rozpaczam. Zaczynam żyć innym życiem, a na pseudo przyjacielach mi nie zależy. Jak to mówią  w świecie - ,,prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie":) Zobaczymy więc jak to będzie.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


BetMen

  • Gość
Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #52 dnia: 19 Czerwiec, 2018, 15:43 »
Gandalf,w tzw świecie też są dobrzy ludzie,czy to sąsiedzi z bloku czy w pracy...
Dopiero teraz zobaczyłem,że świadkowie nie mają na to patentu!
Często taki "brat" czy "siostra" w zborze co innego mówi a co innego robi i jak tu takim ludziom ufać?


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 553
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #53 dnia: 19 Czerwiec, 2018, 16:32 »
Podstawowym warunkiem przyjaźni jest akceptacja drugiej osoby bez względu na jej światopogląd. Czyli to już wyklucza jakiekolwiek przyjaźnie w zborze.
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Tazła

  • Mistrzyni Ciętej Riposty
  • Wiadomości: 3 356
  • Polubień: 12350
  • Nigdy nie marzyłam o sukcesie. Pracowałam na niego
Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #54 dnia: 19 Czerwiec, 2018, 18:07 »
     Przyjaciel to ktoś przy kim można głośno myśleć. Niech każdy sobie odpowie czy ma kogoś takiego?
A gdy mamy to jesteśmy farciarzami i pamiętajmy, aby na to zasługiwać.
Szukam osób wątpiących w słuszność organizacji z okolic Wyszkowa ( mazowieckie).


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 780
  • Polubień: 5166
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #55 dnia: 19 Czerwiec, 2018, 18:41 »
Przyjaciel to ktoś przy kim można głośno myśleć. Niech każdy sobie odpowie czy ma kogoś takiego?
A gdy mamy to jesteśmy farciarzami i pamiętajmy, aby na to zasługiwać.
[/b][/size]
Teraz to dopiero zauważyłem, jaki jest nacisk na poprawność religijną w zborze.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Lame Dog

  • Gość
Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #56 dnia: 19 Czerwiec, 2018, 19:58 »
     Przyjaciel to ktoś przy kim można głośno myśleć. Niech każdy sobie odpowie czy ma kogoś takiego?
A gdy mamy to jesteśmy farciarzami i pamiętajmy, aby na to zasługiwać.
Ktoś kiedyś powiedział, że "przyjaciel to ktoś, kto przebił się przez taką niewidzialną barierę, która otacza każdego z nas, ale tych osób jest tak mało, że wymieniając ich, nie zapełniłby nawet palców jednej dłoni..."
Nie trzeba się długo zastanawiać, żeby stwierdzić, że to prawda...


Offline gangas

Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #57 dnia: 20 Czerwiec, 2018, 12:03 »
 Miałem kilku przyjaciół w tzw. prawdzie. Piszę o przyjaciołach, nie kolegach i  w wersji żeńskiej też. Bardzo im współczuje, bo wiem, że są zmanierowani doktryną świadkowską. Czyli nie zadawać się z kimś, kto znalazł się poza zborem. Do dziś jest kilku ( naprawdę kilka osób), z którymi mam bliski kontakt, natomiast pozostali niestety słuchają wskazówek strażnicy. I tych mi najbardziej szkoda.
 Przedłożyli wieloletnią przyjazń kosztem doktryny strażnicy. Naprawdę nie działa to tak, jakby oni chcieli. Czyli zmusić mnie niejako do powrotu do zboru przez swą ostentacyjną dezaprobatę. Żałują, że muszą tak robić, jednak robią to i właśnie dlatego mi ich żal. Działają wbrew swemu sumieniu i przekonaniu ale zgodnie z doktryną. Dopóki będą z zborze, nie zrozumieją tego a szkoda. Dla mnie strata?? Zobaczyłem co strażnica wyprawia z naprawdę dobrymi ludzmi. Po prostu mi ich szkoda  :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline Trinity

Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #58 dnia: 20 Czerwiec, 2018, 12:43 »
będąc młodą świadkówną  lata 90 te
było gorliwie wesoło
wina nie piło się prawie wcale choć mało się spało
do dziś z tego okresu mam pewne znajomości
tak dziś nazwę to znajomościami bo przyjaźń dla mnie to za wielkie słowo
miałam / mam  bff mimo że nie jesteśmy już w jednym zborze, mamy super kontakt
a gdy się spotykamy to jest między nami jak było
to ona pierwsza powiedziała mi o ONZ o pedofilii
ale teraz jak ja poruszam ten temat napotykam  beton zbrojony.

tak od dziewczyny która była miała otwarty umysł po zwyczajną panią Dulską!
cóż mam począć? jak mam z nią iść na piwo skoro nawet nie mogę mrudnąć okiem
że wiem o tek całej wuteesowskiej picuwie?
bardzo bardzo mi przykro to mówiąc ale nudzi mnie jej towarzystwo!
oczywiście gdyby jej się coś stało to przegryzę tętnice każdemu kto by palcem ją tkną
nie łudzę się że się przebudzi za dużo miałaby do stracenia.

zaczyna mi nie brakować tych "przyjaciół" w prawdzie taka jest prawda
a myślałam że nie poradzę sobie bez nich

zacieśniam relacje z rodziną nie sj szukam ich na fb
życie nie znosi pustki





BetMen

  • Gość
Odp: Przyjaźń w zborze - jak wygląda.
« Odpowiedź #59 dnia: 20 Czerwiec, 2018, 13:10 »
Intryguje mnie,co znaczy "miałam / mam  bff" ?