Jeszcze odnośnie tzw. "uprzedniej wiedzy" Boga i predestynacji. Są dwa główne stanowiska w tej kwestii:
1) Klasyczna interpretacja prawosławna - Wyznanie wiary Dozyteusza, patriarchy Jerozolimy z 1672 r., w ślad za Janem Chryzostomem, Teodoretem z Cyru i innymi - głosi, że Bóg wybiera określonych ludzi na zasadzie uprzedniej wiedzy o ich usposobieniu. Jeśli widzi od wieczności w swej wszechwiedzy, że dane osoby będą miały dobre usposobienie i uwierzą oraz wytrwają w wierze, to takich właśnie wybiera. Takie stanowisko nazywa się też arminianizmem od Jakuba Arminiusza, niderlandzkiego teologa (XVI/XVII wiek), który zakwestionował doktrynę predestynacji w wydaniu Kalwina. Takie podejście potem rozpowszechniał gorliwie John Wesley, twórca metodyzmu. Większość wyznań zielonoświątkowych jest arminiańskich, bo ruch zielonoświątkowy wywodzi się z metodyzmu. Wyznania tzw. Chrystusowe także są arminiańskie, bo ich twórcy zerwali z kalwinizmem. Podobnie menonici i amisze, w ślad za wczesnymi anabaptystami są arminianami. Taka wykładnia zakłada, że człowiek będzie potępiony z powodu swego złego usposobienia i idących za nim złych czynów. Zbawiony z kolei będzie ten, kto wybierze Boga i wytrwa w wierze, o czym Stwórca wie od wieczności i takich właśnie wybiera.
2) Klasyczna wykładnia św. Augustyna z Hippony (IV/V wiek), którego doktryny w pełni nigdy nie przyjął Kościół Rzymskokatolicki, a do którego poglądu dystansował się Kościół Wschodni. W myśl jego nauki, opartej zasadniczo na 9. rozdziale Listu do Rzymian, ludzkość to masa potępiona, zmierzająca na zatracenie. Bóg jednak od wieczności postanowił okazać łaskę niektórym ludziom, wybierając ich do zbawienia. Resztę pominął. W myśl tej nauki Bóg nie jest nam nic dłużny, a Jego wybranie niektórych jest wyrazem Jego dobrowolnie - w pełnej wolności Jego jako suwerennego Boga - okazanej łaski. Niektórzy katoliccy uczeni w historii także głosili doktrynę Augustyna w zakresie predestynacji. Jednakże zatryumfowała ona dopiero u wczesnego Lutra (potem on złagodził swoje stanowisko), a najbardziej u Jana Kalwina, reformatora ze szwajcarskiej Genewy. Wybranie w tym rozumieniu polega nie na "przewidzeniu" przez Boga dobrego usposobienia u wybranych, lecz na obdarzeniu łaską ludzi zupełnie niegodnych jak pozostali, na pociągnięciu ich do Chrystusa, i udzieleniu im odpowiedniego usposobienia do zbawienia. W takim ujęciu nawet wiara i nawrócenie jest darem Bożym. Zatem cała chwała za zbawienie grzesznika należy się od początku do końca Bogu. Tego rodzaju poglądy reprezentują Kościoły reformowane, prezbiteriańskie, reformowani baptyści oraz część ewangelicznych i wolnych chrześcijan.