Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Nie mogę pojąć tego wykluczenia  (Przeczytany 29752 razy)

Offline Estera

Odp: Nie mogę pojąć tego wykluczenia
« Odpowiedź #60 dnia: 16 Luty, 2017, 09:26 »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Julita

Odp: Nie mogę pojąć tego wykluczenia
« Odpowiedź #61 dnia: 16 Luty, 2017, 20:30 »
...zacytowałem tylko część aby wiadomo było do jakiej opowieści jest mój wpis.

Zacznę z pozycji adwokata WTSu. Czy ta dziewczyna musiała się rozwodzić? Co to za różnica, skoro jest sama? A tak mogła żyć w ramach przysięgi małżeńskiej.


Daleki jestem od oskarżania lub usprawiedliwiania rodziców pana młodego. Na ile mieli świadomość problemu? Ćwierć wieku temu może sądzili, ze ożenią syna, on zwącha łanię, wskoczy na nią jak na czereśnie i będzie rykowisko. A tu okazało się, że przypadek kliniczny.

Swoją drogą, zastanawiam się dlaczego ta dziewczyna nie poukładała sobie życia. Nawet kosztem wykluczenia. Już by ją z 25 razy przyłączyli. Miała zaplecze w postaci rodziców. Była motywacja, skoro rozwód szybko dało się zrobić. Zabrakło mi takiego wykończenia tematu.
Podobną sytuację znam, ale tam ludzie sobie poukładali życie. Zapłacili, owszem. Ale za wszystko się płaci.

Przekornie zapytam, który z naszych jakże fantastycznych forumowych panów chciałby tak żyć : wziąć ślub po to, żeby żyć w celibacie.  ;D ;D ;D
No serio, jakoś nie chce mi się wierzyć, że któryś z naszych rycerzy zgodziłby się na taka opcję  :P

A tak poważnie, nie mam pojęcia , dlaczego obrała taką drogę. To fantastyczna kobieta, myślę, że nawet dziś , mając koło 50-tki, nadal miałaby wianuszek adoratorów, z których na pewno wyłowiłaby tego jednego, z którym mogłabym zasypiać niegrzecznie , budzić się szczęśliwie i pić upojnie kawę. No i różne tam takie  8-)
Ale wiecie? Pomyślałam, że prawda może być całkiem prozaiczna.
Ona często pracuje w delegacjach, obraca się w międzynarodowym towarzystwie. Może tak naprawdę ma kogoś obok siebie, o kim zbór nie wie, bo i skąd , skoro ona pojawia się najczęściej na Pamiątce i to też nie każdej.
Może jest w związku nieformalnym, bo niezbyt miło wspomina swoje "małżeństwo w Panu".
Nie ma obowiązku powiadamiać śj o swoim życiu i swoich wyborach.
I wiecie co? Mam nadzieję, że jest szczęśliwa, tak bardzo, jak na to zasługuje. Życzę jej tego.

Są 3 rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej : słowa, czas, szanse. Nie rzucaj, nie trwoń, nie marnuj.


Offline Startek

Odp: Nie mogę pojąć tego wykluczenia
« Odpowiedź #62 dnia: 16 Luty, 2017, 21:37 »
Być może jest tak , każdy potrzebuje miłości .  MAM nadzieję, że jest .



Offline Giwon

Odp: Nie mogę pojąć tego wykluczenia
« Odpowiedź #63 dnia: 16 Luty, 2017, 22:08 »
no to ja podam przykład ze swojego podwórka jak bardzo jest porypane podejście do rozwodów i jak bardzo obsesję na tym punkcie mają starsi. Otóż dnia pewnego gdy wychodziłem z Lidla nadziałem się na jednego starszaka, i proponuje spotkanie (byłem jakiś miesiąc - dwa po rozwodzie, od pół roku się spotykałem z moją już wtedy narzeczoną) nie odmówiłem, ponieważ obiecałem mojej pani, wówczas aktywnej, niewyobrażającej sobie życia bez zebrań etc. że dam zborowi szanse aby mnie przekonali, wtedy już 2 lata nie chodziłem na zebrania w moim zborze, choć zacząłem się pojawiać w jej zborze na zebraniach, oczywiście wieść szybko się rozniosła ;)

No i przyszli, w pierwszym zdaniu brat nr1 wyraził zadowolenie z faktu że zamierzam wrócić do zboru, jakież było jego zdziwienie gdy sprostowałem, że póki co zgodziłem się spotkać i pogadać, i tylko tyle. Potem brat ten spytał czy miałem okazję się zapoznać z broszurą z letniego kongresu o powracaniu do Jehowy, ku ich zdziwieniu powiedziałem że owszem. Potem brat spytał czy zauważyłem ...  i tu długi monolog gdy zadawał jakieś pytania i sam na nie sobie odpowiadał.

a potem zaczęło się najlepsze :D Bo doszły ich słuchy, że się spotykam z jakąś siostrą i wgl. I chcieliby się dowiedzieć, bo przed chwilą powiedziałem że czuję się śj i że zasady i jak to wygląda. Ku ich zdziwieniu/niezadowoleniu wyszło że rozwód jednak biblijny, brat nr 2 który się śmiał 2 lata wcześniej gdy oświadczyłem że jeżeli moja wówczas żona się nie ogarnie to się rozwiodę i odbiorę jej prawa rodzicielskie nad dziećmi - już się nie śmiał, bo to zrobiłem. A potem ogień krzyżowy, czy się spotykamy sam na sam, czy się całujemy, czy ze sobą sypiamy, nosz kur*a jego mać, po dwóch latach przychodzą niby zachęcić ale jedyne co ich rzeczywiście interesowało to jak wygląda moje łóżko.

Ogólnie mogę im podziękować, bo chociaż wtedy tak odpowiadałem na pytania, żeby mnie nie wykluczyli, bo taki był plan, to cała ta sytuacja przyśpieszyła wybudzanie mojej pani która ze względu na rodziców w zborze trochę zwlekała, ostatecznie krótko po tej rozmowie pojawiłem się na sali z narzeczoną ku radości powszechnej, niebawem potem była pamiątka, i tu już był zachwyt że jestem  i wszyscy tacy szczęśliwi i życzliwi, po czym parę tygodni później w dwóch zborach był komunikat że ci państwo śj już nie są.

I taki bonus, jej mama mimo początkowej konserwatywnej postawie, aktualnie na zebrania nie uczęszcza, a moja jest w trakcie wysyłania listu który osobiście komponowałem ;)

ps. mam nadzieję że chociaż trochę w temacie, ale pierwszy post o rozwodach, a mi się akurat przypomniało to wszystko to postanowiłem się podzielić :)
Człowiek rodzi się po to, żeby przeżyć życie i to od niego zależy czy go nie przegapi.


Offline Lechita

Odp: Nie mogę pojąć tego wykluczenia
« Odpowiedź #64 dnia: 16 Luty, 2017, 22:15 »
Przekornie zapytam, który z naszych jakże fantastycznych forumowych panów chciałby tak żyć : wziąć ślub po to, żeby żyć w celibacie.  ;D ;D ;D
No serio, jakoś nie chce mi się wierzyć, że któryś z naszych rycerzy zgodziłby się na taka opcję  :P


Julitko Droga !
Nie wiem jak reszta "forumowego szlachetnego rycerstwa" ,ale ja odpowiem Ci krótko:
 NIGDY,NEVER,NIEMALS,NIKAGDA  ;D  ;D  ;D
I to samo w kilku innych językach, których nie znam  ;)

Pisałem to ja - Lechita  :)

"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą"  William "Bill" Cooper


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Nie mogę pojąć tego wykluczenia
« Odpowiedź #65 dnia: 17 Luty, 2017, 09:14 »
Pytanie szczególnie do byłych sędziów. Jak rozumieć poniższy cytat:

15 Greckie słowo porneía, tłumaczone na „rozpusta”, ma szeroki zakres znaczeniowy. Odnosi się do kontaktów seksualnych pomiędzy osobami niezwiązanymi węzłem małżeńskim i kieruje uwagę na niewłaściwe korzystanie z narządów płciowych. Można tu wymienić rozmaite praktyki kojarzone zazwyczaj z domami publicznymi, na przykład seks oralny i analny oraz pieszczenie cudzych narządów płciowych. W 15.02.2004 s 13 ak.15

Czy,to znaczy,że od tego momentu komitety za wymienione praktyki w obrębie małżeństwa,to historia?

Załóżmy,że małżonkowie przed zmianą zrozumienia zostali wykluczeni,za wspomniane igraszki.Światło się zmieniło,a oni nadal lubią takie igraszki w alkowie.Jak by wyglądała procedura przyłączenia?

Powyższy cytat ze Strażnicy ma się rozumieć, że jeśli atakujesz jakiejś dziewczynie układ pokarmowy , niezależnie od końcówki, to jest to rozpusta. Chodzi o to, że jak wolny kawaler i wolna panna zrezygnowali ze standardowego kontaktu, ale coś tam lizną, to jest to grzech.

Nijak to się ma do drugiego Twojego pytania. Co do procedury przyłączania to poematy można pisać.

Opiszę przypadek analogiczny, ale nie sypialniany, a doktrynalny, gdzie miała miejsce zmiana 'żarówki'.
W '94 gość pochwalił się paru osobom, że pokolenie namaszczonych z 1914 roku jest błędne. Coś mu się na kalkulatorze nie zgadzało. Specjalnie się z tym nie obnosił. Dwóch starszych, wizyta, on podtrzymuje swoje zdanie. Komitet, na którym prosi o biblijne, a nie strażnicowe uzasadnienie takiej nauki. Zapada wyrok wydalenia odstępczucha.
W 1995 na jesień wiadomo jak zmieniło się światło. Facet ok 96/97 pisze list o przyłączenie. Nie okazał skruchy, bo nie odszczekał nowego światła, które głosił, w czasie kiedy nie obowiązywało. Nie żałował też, że mówił prawdę, która wtedy była kłamstwem a teraz jest prawdą. Wyprzedził rydwan i wysunął się naprzód. Jest nadal zuchwały.
Z perspektywy czasu zastanawiam się, czy on dla jaj tej prośby o przyłączenie nie pisał? Chociażby po to aby się spotkać (ten sam skład personalny komitetu, który dokonał wykluczenia) i wywalić im na stół głupotę.

Wracając do sypialni to jest artykuł W78/22 str 22-24 gdzie jest jakby łagodniejsza polityka w temacie.
W praktyce jeśli jesteś szeregowym głosicielem i gdzieś przy piwie pochwalisz się kumplowi ze zboru co robisz z zoną, nie powinna stać się Tobie krzywda. Ale jak jesteś na jakimś przywileju i Twoja żona pochwali się innej żonie starszego o takich 'akcjach', to może być to polityczny 'hak' na Ciebie, oczywiście wykorzystany w momencie pojawienia się nienawiści wśród innych starszych.

Dużo też zależy od Miejscowego Kółka Starszyźnianego. Są tacy, dla których masturbacja to rozpusta i kwalifikuje się na działanie sądownicze.

PS. Jak mi odpiszesz, ze nie o to chodziło Tobie, tzn że dogadaliśmy się jak niemy z głuchym ;D




KaiserSoze

  • Gość
Odp: Nie mogę pojąć tego wykluczenia
« Odpowiedź #66 dnia: 17 Luty, 2017, 12:17 »
(...)
Opiszę przypadek analogiczny, ale nie sypialniany, a doktrynalny, gdzie miała miejsce zmiana 'żarówki'.
(..)
W 1995 na jesień wiadomo jak zmieniło się światło. Facet ok 96/97 pisze list o przyłączenie. Nie okazał skruchy, bo nie odszczekał nowego światła, które głosił, w czasie kiedy nie obowiązywało. Nie żałował też, że mówił prawdę, która wtedy była kłamstwem a teraz jest prawdą. Wyprzedził rydwan i wysunął się naprzód. Jest nadal zuchwały.


Zabrakło mi najważniejszego - przyłączyli go czy nie?


Offline Julita

Odp: Nie mogę pojąć tego wykluczenia
« Odpowiedź #67 dnia: 17 Luty, 2017, 19:19 »
No cóż, trzeba spojrzeć prawdzie w oczy : 90% obecnych jest nie tylko certyfikowanymi odstępczuchami, ale też regularnymi rozpustnikami  :P :P :P
Ktoś chciałby wyznać jeszcze jakieś "grzechy" albo przyznać się do nich ?  ;D
Tu się nie wyklucza, co najwyżej przybija piątkę  ;D
Są 3 rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej : słowa, czas, szanse. Nie rzucaj, nie trwoń, nie marnuj.


Offline Startek

Odp: Nie mogę pojąć tego wykluczenia
« Odpowiedź #68 dnia: 17 Luty, 2017, 19:30 »
Mylisz się moja droga siostro , my tylko wypełniamy to co nakazał nasz Pan . Nikt z nas nie jest rozpustnikiem . Co to ,to nie ! My jesteśmy jeszcze gorsi  ! Rozpasanie i Odstępstwo z czego jesteśmy dumni . Nie jesteśmy jak Freddie Franz , zawsze dziewica . Z czego był dumny .


Offline Julita

Odp: Nie mogę pojąć tego wykluczenia
« Odpowiedź #69 dnia: 17 Luty, 2017, 19:42 »
I w związku z powyższym dlatego tak dobrze czujemy się w swoim towarzystwie  8-) 8-) 8-)
Są 3 rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej : słowa, czas, szanse. Nie rzucaj, nie trwoń, nie marnuj.


Offline Lechita

Odp: Nie mogę pojąć tego wykluczenia
« Odpowiedź #70 dnia: 17 Luty, 2017, 21:09 »
Nie jestem z natury buntowniczy, ale bunt przeciw WTS-owi to coś najlepszego w czym biorę udział.  Jestem skłonny traktować słowa "odstępca i rozpasanie" jako pozytywne określenia w tej ściśle określonej sytuacji ;)
Co Wy na to moi drodzy "Buntownicy z powodami" ;)

Julito, w 100% zgadzam się z Tobą, ja czuję się wśród Was fantastycznie! :D

"Czytaj wszystko, słuchaj każdego. Nie dawaj wiary niczemu, dopóki nie potwierdzisz tego własną wnikliwą analizą"  William "Bill" Cooper


Offline Startek

Odp: Nie mogę pojąć tego wykluczenia
« Odpowiedź #71 dnia: 19 Luty, 2017, 01:52 »
Nie jestem z natury buntowniczy, ale bunt przeciw WTS-owi to coś najlepszego w czym biorę udział.  Jestem skłonny traktować słowa "odstępca i rozpasanie" jako pozytywne określenia w tej ściśle określonej sytuacji ;)
Co Wy na to moi drodzy "Buntownicy z powodami" ;)

Julito, w 100% zgadzam się z Tobą, ja czuję się wśród Was fantastycznie! :D
  mój drogi bracie Lechito ! Zgadzam się z Tobą w pełni słowa tego znaczenia . Odstępca i Rozpasaniec to brzmi dumnie . Daleko nie trzeba szukać , ot wspomnij naszego drogiego brata z dalekiej Syberii  , chodzi mi Gryszke Rasputina  prosty chłop a jaką  furorę zrobił na Carskim dworze . Wiedz że nawet Strażnica poświęciła Jemu osobny artykuł . Mam nadzieję że nasz Detektyw Roszada potwierdzi że był taki artykuł w Strażnicy lub w Przebudźcie .


Offline falafel

Odp: Nie mogę pojąć tego wykluczenia
« Odpowiedź #72 dnia: 19 Luty, 2017, 09:34 »
Ja się spotkałem z powołaniem komitetu za całowanie się.


Offline Startek

Odp: Nie mogę pojąć tego wykluczenia
« Odpowiedź #73 dnia: 19 Luty, 2017, 11:11 »
Ja się spotkałem z powołaniem komitetu za całowanie się.
. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu .


Offline Julita

Odp: Nie mogę pojąć tego wykluczenia
« Odpowiedź #74 dnia: 19 Luty, 2017, 11:21 »
Akcja z moich stron z ostatnich kilku miesięcy.
Rodzina śj. Zabetonowana rodzina. Córka wychodzi za mąż "w Panu". Tatuś ma focha i nie przychodzi na ślub, bo mu się zięć nie podoba. Zięć nie jest godny ręki córci.
Tatuś był kiedyś starszym, ale to pieśń przeszłości.

Córcia okazała nieposłuszeństwo tatusiowi. Nieważne, że tatusia nikt w zborze nie lubi, że przestał być starszym.
Nie musisz grzeszyć jako odstępczuch, nie musisz okazać się gejem, nie musisz wzgardzić drogą sprawiedliwego, żeby rodzina się podzieliła i teoretycznie najbliższe ci osoby zaczęły traktować Cię jak obcego.
Są 3 rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej : słowa, czas, szanse. Nie rzucaj, nie trwoń, nie marnuj.