Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Życie i służba marzec 2017  (Przeczytany 22221 razy)

Offline Roszada

Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #45 dnia: 17 Grudzień, 2016, 08:17 »
dzięki, a według Ciebie, jak to będzie wyglądać? Ja przyznam, nie mam najmniejszego pomysłu. Kościół Katolicki, nie naucza o Wielkim Ucisku, podobnie wiele Protestantów. Szkoda.
Jak to nie naucza?
Co za bzdura!
Wielki ucisk trwa od I wieku i ja tez o tym pisałem w książce:
Cytuj
Jednak „wielki ucisk” w Ap 7:14 to okres występujący przez całą historię chrześcijaństwa. 1Tes 1:6 podaje: „A wy przyjmując słowo pośród wielkiego ucisku, z radością Ducha Świętego...”; por. Dz 14:22, J 16:33. Tak to rozumiał Tertulian (ur. 155) w piśmie „Lekarstwo na ukłucie skorpiona” 12.


Tusia

  • Gość
Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #46 dnia: 17 Grudzień, 2016, 12:26 »
Kościół Katolicki, nie naucza o Wielkim Ucisku, podobnie wiele Protestantów. Szkoda.


Komentarz do Ap 7, 14


Offline ihtis

Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #47 dnia: 18 Grudzień, 2016, 01:29 »
Jak to nie naucza?
Co za bzdura!
Wielki ucisk trwa od I wieku i ja tez o tym pisałem w książce:

No tak, ale Szanowny Pan to nie nauczanie Kościoła.
No i ta wklejka Tusi pokazuje, że te siedem czy osiem linijek ze słownika, to niewiele w temacie.
Czy chociaż jedna katolicka książka, poważniejszy artykuł w czasopiśmie teologicznym jest temu zagadnieniu poświęcony? Czy księża z ambony nauczają i tłumaczą kwestie wielkiego ucisku? NIE.
Nie podważając kompetencji tutejszych autorów, przyznać musicie, że niewiele tego w nauczaniu Kościoła. Temat zaniedbany.
« Ostatnia zmiana: 18 Grudzień, 2016, 01:34 wysłana przez ihtis »


Offline Estera

Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #48 dnia: 18 Grudzień, 2016, 02:07 »
dzięki, a według Ciebie, jak to będzie wyglądać? Ja przyznam, nie mam najmniejszego pomysłu. Kościół Katolicki, nie naucza o Wielkim Ucisku, podobnie wiele Protestantów. Szkoda.
  Po odkryciach nt. wts, to już właściwie nie wiem narazie, co o tym myśleć?
  Najbardziej mi pasuje wersja sprawiedliwego osądu przez Boga wszystkich serc ludzkich.
  Bo co do tego, że to nasze jestestwo będzie osądzane, to nie mam, jak narazie, żadnych wątpliwości.

  Jak to fizycznie będzie wyglądało, to mam jedno wielkie zamieszanie.
  Ze swojego chodzenia do kościoła katolickiego, na temat ucisku, jakiegokolwiek, niewiele pamiętam.
  Nie kojarzę, żeby na ten temat cokolwiek było mówione.
  Przez ostatnie 28 lat byłam świadkiem, trudno mi to ocenić.
 
« Ostatnia zmiana: 18 Grudzień, 2016, 02:10 wysłana przez Estera »
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Roszada

Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #49 dnia: 18 Grudzień, 2016, 09:06 »
No tak, ale Szanowny Pan to nie nauczanie Kościoła.
No i ta wklejka Tusi pokazuje, że te siedem czy osiem linijek ze słownika, to niewiele w temacie.
Czy chociaż jedna katolicka książka, poważniejszy artykuł w czasopiśmie teologicznym jest temu zagadnieniu poświęcony? Czy księża z ambony nauczają i tłumaczą kwestie wielkiego ucisku? NIE.
Nie podważając kompetencji tutejszych autorów, przyznać musicie, że niewiele tego w nauczaniu Kościoła. Temat zaniedbany.
Szanowny pan to również nauczanie KK, bo ten szanowny KK mu to wydał i nadał imprimatur już w 1996 r. A kilku profesorów KK też się podpisało pod treścią książki:
 http://www.piotrandryszczak.pl/w_obronie_wiary.html
Poza tym nauczanie Kościoła to nauczanie nie z ambony, a w pismach. Bo to zostaje na na długo, na piśmie (tak jak do dziś mamy zapisane treści z pierwszych wieków chrześcijaństwa), a nie kazania z ambony, które jednym uchem wlatują, a drugim wylatują.

Z ambony to się mówi o Jezusie, dobra nowinę, a nie straszną nowinę o ucisku, ale w adwencie są czytania z Biblii właśnie o końcu i końcowym wielkim ucisku. Ale jak ktoś się nie zna, to lepiej niech sądów nie wydaje. :-\

Trudno by Tusia przedstawiał ci skany ze 100 podręczników teologii i komentarzy biblijnych.
Poza tym to był komentarz biblijny, których pełno. Są ogólnodostępne.
On ci zamieścił kilka linijek, ale choćby dał 2 strony, to jak cię znam, też byłbyś malkontentem. Bo tylko 2 strony o dwóch słowach? :)

A co byś chciał usłyszeć o wielkim ucisku?
Że zaczął się w danym roku? Czy że ludzie będą rwać włosy na głowie?
Tym się CK bawi, zmieniając naukę jak skarpetki. ;)
Wielki ucisk jest przestrogą, a nie jakąś specjalną nauką.
Tak jak piekło jest przestrogą a nie specjalna nauką, bo nie ma "piekłologii", a jest chrystologia.


Offline ihtis

Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #50 dnia: 18 Grudzień, 2016, 14:09 »
Szanowny pan to również nauczanie KK, bo ten szanowny KK mu to wydał i nadał imprimatur już w 1996 r. A kilku profesorów KK też się podpisało pod treścią książki:
 http://www.piotrandryszczak.pl/w_obronie_wiary.html
Poza tym nauczanie Kościoła to nauczanie nie z ambony, a w pismach. Bo to zostaje na na długo, na piśmie (tak jak do dziś mamy zapisane treści z pierwszych wieków chrześcijaństwa), a nie kazania z ambony, które jednym uchem wlatują, a drugim wylatują.

Z ambony to się mówi o Jezusie, dobra nowinę, a nie straszną nowinę o ucisku, ale w adwencie są czytania z Biblii właśnie o końcu i końcowym wielkim ucisku. Ale jak ktoś się nie zna, to lepiej niech sądów nie wydaje. :-\

Trudno by Tusia przedstawiał ci skany ze 100 podręczników teologii i komentarzy biblijnych.
Poza tym to był komentarz biblijny, których pełno. Są ogólnodostępne.
On ci zamieścił kilka linijek, ale choćby dał 2 strony, to jak cię znam, też byłbyś malkontentem. Bo tylko 2 strony o dwóch słowach? :)

A co byś chciał usłyszeć o wielkim ucisku?
Że zaczął się w danym roku? Czy że ludzie będą rwać włosy na głowie?
Tym się CK bawi, zmieniając naukę jak skarpetki. ;)
Wielki ucisk jest przestrogą, a nie jakąś specjalną nauką.
Tak jak piekło jest przestrogą a nie specjalna nauką, bo nie ma "piekłologii", a jest chrystologia.

Aż mi tchu zabrakło. Bo w sumie, to każda linijka wymagałaby komentarza.
Czy Imprimatur i opinie profesorów gwarantują, że mamy do czynienia z nauczaniem Kościoła? Chyba Nie! Książki otrzymują imprimatur, potem im się je czasami „zabiera”, profesorowie gadają i piszą często sprzeczne ze sobą głupoty, itd. Magisterium i nauczanie Kościoła, to coś więcej niż nasze prywatne teksty, chociażby z Imprimatur, Nihil Obstat, i inne łacińskie librorum... A przy okazji, to jaki tryb kościelnego nauczenia prezentujesz (np. zwyczajne czy nadzwyczajne?) w swoich tekstach.

Ale od końca... a czy jest demonologia, cytologia, itd.? Tak, istnieje coś takiego, a więc, i piekłologia istnieć może. :P

Przestroga może być nauką, jest częścią nauki Jezusa o końcu tego systemu rzeczy, tak więc twierdzenie że to przestroga a nie nauka (nawet żeby jakaś specjalna) jest sprzeczne same w sobie.  :P

Piszesz że z ambony to się mówi o Jezusie, dobra nowinę, a nie straszną nowinę o ucisku.... No to już w ogóle odjechałeś. Kiedy z ambony głosi się Dobrą Nowinę, to głosi się CAŁĄ DOBRĄ NOWINĘ, a więc nie pomija się nauki o sprawach ostatecznych. Dobra Nowina to nie tylko twierdzenie „kochajmy się”. Jezus w ramach głoszenie Dobrej Nowiny o Królestwie nauczał również o Wielkim Ucisku. Ale ty chcesz inaczej.... jak rozumiem  :P

Piszesz: Poza tym nauczanie Kościoła to nauczanie nie z ambony, a w pismach.
No to Roszado, znów chyba trochę odleciałeś. Pokaż mi jakiś twój ukochany pisany dokument Kościoła, który potwierdza powyższe twierdzenie, że z ambony Kościół nie naucza!  :P


Twierdzenie, że nie kazania z ambony, które jednym uchem wlatują, a drugim wylatują zostają na długo, ale pisma, to kolejny kwiatek. Cała Kerygma, była głoszona z „ambony” dopiero później spisana. A w ogóle argument absurdalny, niezwykłe uogólnienie, i obrażasz przy okazji trochę słuchaczy ambony, którzy często poważnie słuchają ambony, i czerpią z tego duchową pomoc. Może zlikwidujmy kazania i homilie na rzecz pisania pism..  :P

A co do Tusi, to nie proszę o skany, ale o podanie choć jednej książki, monografii poświęconej Wielkiemu Uciskowi, co było by jakimś świadectwem, że tym tematem, ktoś zajmował się szerzej, tzn. więcej poświęcił uwagi, aniżeli tylko, na zasadzie ułożenia hasła słownikowego.

Moja teza, jest prosta, jak na dziś, Wielkiemu Uciskowi, w KK nie poświęca się wiele miejsca z ambony, ani w Pismach :)

to tyle kilka refleksji i życzę dobrej niedzieli :)
wszelkie serdeczności przekazuję!













Offline Roszada

Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #51 dnia: 18 Grudzień, 2016, 18:19 »
A tak w ogóle to o co Ci chodzi?
O wielki ucisk czy o nauczanie Kościoła?
O imprimatur czy o profesorów?

Piszesz bez sensu stwierdzając, że książki z imprimatur KK, to nie nauczanie tego Kościoła. A kogo? Protestantów?
Cytuj

A co do Tusi, to nie proszę o skany, ale o podanie choć jednej książki, monografii poświęconej Wielkiemu Uciskowi
Chyba nie rozumiesz co się do Ciebie pisze!
Pisałem, że nie ma piekłologii i nie ma uciskologii.
Rozumiesz to?
Wielki ucisk jest elementem całej eschatologii.
Poczytaj sobie tu:

„Życie po śmierci. Eschatologia Starego i Nowego Testamentu” H. Langkammer OFM, Lublin 2004
„Eschatologia biblijna Nowego Testamentu” o. A. Jankowski OSB, Kraków 1987
„Eschatologia. Rzeczy Ostateczne Człowieka i Świata” ks. W. Granat, Lublin 1962
„Eschatologia” ks. M. Ziółkowski, Sandomierz 1962
„Apokalipsa Orędzie Nadziei” ks. A. Tronina, Częstochowa 1996


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #52 dnia: 18 Grudzień, 2016, 19:22 »
Jeśli jest Imprimatur to mamy nauczanie Kościoła - bezdyskusyjnie. Jeśli zaś wpiszesz sobie hasło tribulatio magna (wielki ucisk z łac.) w wyszukiwarkę dokumentów KK to wyskoczy, że w 438 miejscach się pojawiło. Jakże więc mówić, że KK o tym nie naucza?


Offline Roszada

Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #53 dnia: 18 Grudzień, 2016, 19:42 »
Właściwie ja pisząc te słowa:
Cytuj
Jednak „wielki ucisk” w Ap 7:14 to okres występujący przez całą historię chrześcijaństwa. 1Tes 1:6 podaje: „A wy przyjmując słowo pośród wielkiego ucisku, z radością Ducha Świętego...”; por. Dz 14:22, J 16:33. Tak to rozumiał Tertulian (ur. 155) w piśmie „Lekarstwo na ukłucie skorpiona” 12.

powołałem się na Biblię i wykładnię jaką znam z KK.
Wspomniany Tertulian opisał:

Kim są ci błogosławieni zwycięzcy, jeśli nie męczennikami? Zwycięstwo należy do tych, którzy walczą, a ci walczą, którzy przelewają krew. Na razie dusze męczenników pogodnie spoczywają pod ołtarzem, w ufności na pomstę żywią się cierpliwością a przybrane w szatę cieszą się nadzieją wspaniałości, aż inni dopełnią zgromadzenia ich chwały. (...) »To ci - powiada - którzy przychodzą z wielkiego ucisku...« [Ap 7:14] (...) Ubraniem duszy bowiem jest ciało. Brudy zmywa się we chrzcie, grzechy natomiast wybiela w męczeństwie...” („Lekarstwo na ukłucie skorpiona” 12).


Offline ihtis

Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #54 dnia: 18 Grudzień, 2016, 20:06 »
Jeśli jest Imprimatur to mamy nauczanie Kościoła - bezdyskusyjnie. Jeśli zaś wpiszesz sobie hasło tribulatio magna (wielki ucisk z łac.) w wyszukiwarkę dokumentów KK to wyskoczy, że w 438 miejscach się pojawiło. Jakże więc mówić, że KK o tym nie naucza?
Świetnie, wszyscy wierni gadają biegle po łacinie, i szybko wpisują se w przeglądarkę „tribulatio magna” i już wszystko jest jasne. NIech żyje średniowiecze!


Tusia

  • Gość
Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #55 dnia: 18 Grudzień, 2016, 21:09 »
A co do Tusi, to nie proszę o skany, ale o podanie choć jednej książki, monografii poświęconej Wielkiemu Uciskowi,

Podałem jeden skan, bo napisałeś, że Kościół nie uczy o ucisku.

Moja teza, jest prosta, jak na dziś, Wielkiemu Uciskowi, w KK nie poświęca się wiele miejsca z ambony, ani w Pismach :)

Widzę już postęp. Teraz czytam, że w Kościele nie poświęca się wiele miejsca. Mam pytanie, jak często jesteś w kościele, by ocenić ile miejsca poświęca się z ambony jakiemuś tematowi?

« Ostatnia zmiana: 18 Grudzień, 2016, 21:11 wysłana przez Tusia »


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #56 dnia: 18 Grudzień, 2016, 21:25 »
Świetnie, wszyscy wierni gadają biegle po łacinie, i szybko wpisują se w przeglądarkę „tribulatio magna” i już wszystko jest jasne. NIech żyje średniowiecze!

Oficjalne dokumenty KK są po łacinie. A gadasz, że KK o wielkim ucisku nie naucza. Kiedy Roszada z Tusią dają Ci dowody z książek po polsku napisanych z Imprimatur, to Ci to nie wystarcza. W związku z tym odsyłam Cię do najbardziej OFICJALNYCH dokumentów Magisterium Catholicae Eclesiae w najbardziej OFICJALNYM języku (żeby nie było wątpliwości wynikających z błędów przekładowych), mianowicie do encyklik papieskich oraz dekretów z synodów i soborów. A po łacinie dlatego, żeby żadnych wątpliwości nie było. Mam nadzieję, że rozumiesz teraz tę łacinę.
« Ostatnia zmiana: 18 Grudzień, 2016, 21:29 wysłana przez Gorszyciel »


Offline ihtis

Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #57 dnia: 18 Grudzień, 2016, 22:30 »
Oficjalne dokumenty KK są po łacinie. A gadasz, że KK o wielkim ucisku nie naucza. Kiedy Roszada z Tusią dają Ci dowody z książek po polsku napisanych z Imprimatur, to Ci to nie wystarcza. W związku z tym odsyłam Cię do najbardziej OFICJALNYCH dokumentów Magisterium Catholicae Eclesiae w najbardziej OFICJALNYM języku (żeby nie było wątpliwości wynikających z błędów przekładowych), mianowicie do encyklik papieskich oraz dekretów z synodów i soborów. A po łacinie dlatego, żeby żadnych wątpliwości nie było. Mam nadzieję, że rozumiesz teraz tę łacinę.

Proponuje, żebyś sam się wczytał w swój tekst. Bynajmniej, nie pomaga mi on w znalezieniu odpowiedzi na postawione pytanie. Nie sądzą, żeby jakikolwiek papież napisał encyklikę o Wielkim Ucisku. Odsyłanie mnie do tekstów łacińskich, potwierdza tylko moją tezę, że Kościół nie naucza o tym temacie - moim zdaniem - wystarczająco. O błędy przekładowe, proszę się nie martwić, bo przekładów takich nie ma.
Myślę, że wiele w tym temacie nie wydusimy. Zastanawiam się przy okazji, co na temat wielkiego ucisku może powiedzieć przeciętny ksiądz? Podejrzewam że niewiele, może 2 - 3 zdania ogólne. Nie mnie sądzić. Jak przyjdzie jaki po kolędzie, zapytam z ciekawości.

A na koniec ciekawostka, dla prostego człowieka, jakim i ja jestem, otwieram właśnie Katechizm Kościoła, szukam, szukam, i nic na temat wielkiego ucisku. Szkoda. Podtrzymuje tezę, że temat ten traktowany jest marginalnie w KK.











Offline Roszada

Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #58 dnia: 18 Grudzień, 2016, 22:36 »
Cytuj
Podtrzymuje tezę, że temat ten traktowany jest marginalnie w KK.
Poniekąd masz rację, bo Chrystus jest w centrum zainteresowania, a nie wielki ucisk.
Jezus powiedział: jak się to będzie dziać, podnieście głowy wasze.

Sekty apokaliptyczne robią z danego czasu w którym żyją najważniejszy czas w historii i albo mówią, że już nastał, albo że będzie za rok dwa albo powiedzą kiedy będzie. ;)


Offline ihtis

Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #59 dnia: 18 Grudzień, 2016, 22:48 »
Poniekąd masz rację, bo Chrystus jest w centrum zainteresowania, a nie wielki ucisk.
Jezus powiedział: jak się to będzie dziać, podnieście głowy wasze.

Uf, Bogu niech będą dzięki. I po co tyle przepychanek słownych :) Sam Roszada przyznał mi rację, a raczej, podziela to samo przekonanie co i ja mam.
Dla ciekawości, wpisałem do googla trzy frazy:
a) Wielki Ucisk Jan Paweł II
b) Wielki Ucisk Benedykt XVI
c) Wielki Ucisk Franciszek

i jak się spodziewałem nic nie odnaleziono. A więc, trzech poprzednich papieży nie uczy szerzej o Wielkim Ucisku, podobnie Katechizm Kościoła. Więc moje odczucia nie są wyimaginowane.

A teza Roszady, że dzieje się to tak bo głosi się Jezusa, jest słuszna w części. JAk najbardziej, głosić trzeba Zbawienie w Jezusie, ale warto też przypominać ludziom kwestie eschatologiczne, i w tym kontekście, może nieco więcej, albo w ogóle coś o Wielkim Ucisku.

Słowniki biblijne są dobre, ale kto je czyta? A odpowiadając Tusi, do Kościoła chodzę kilkadziesiąt lat, i nigdy nie spotkałem się z omówieniem tego tematu. W necie, który zawiera setki, jak nie tysiące kazań, książek, i homilii, też na próżno szukać tematu Wielkiego Ucisku. No może czasem Baptyści czy Metodyści o tym wspomną.

Tak więc chwała Świadkom Jehowy, za to, że uczynili ten temat obecnym w naszym myśleniu - szkoda tylko że w wykrzywiony sposób.

A Tusia jakiś taki czepiający się słów jest. Ale to dobrze, bo czuje, że zaraz zrobi wklejkę jakiegoś słownika, lub książki o Wielkim Ucisku - choć podejrzewam, że nie znajdzie omówienia przekraczającego uczciwe 2 strony.