Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Życie i służba marzec 2017  (Przeczytany 21375 razy)

Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2037
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #90 dnia: 20 Grudzień, 2016, 23:02 »
Roszada,
ja też nie chce kontynuować dyskusji, o czym napisałem wcześniej.
Ale proszę tylko o jedno, o czytanie ze zrozumieniem postów

Jakbys pisał na temat, to byłoby OK.

Proponuję odstawienie "strażnicy" i nie wchodzenie na to forum, bo jak do Twoich "starszych z boru" to dojdzie to po Tobie.
« Ostatnia zmiana: 20 Grudzień, 2016, 23:16 wysłana przez tomek_s »
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline ihtis

Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #91 dnia: 21 Grudzień, 2016, 04:43 »
To dlaczego ciągniesz rozmowę dalej? Nie szanujesz własnego zdania?

Bo mnie prowokujesz :)  8-)  Zadajesz znowu kolejne pytania, a jest nietaktem nie odpowiadać  :P
Widzę przy okazji, że temat Ciebie frapuje i też co chwila kilka swych uwag dopisujesz. To dobrze,
może dzięki temu powstanie jakiś nowy komiks obrazkowy Twego autorstwa  ;D
W rozmowach jesteśmy jak skoczkowie narciarscy, już wylądowali, już skok zakończyli, ale jeszcze jadą trochę siłą rozpędu.  ;)


Offline TomBombadil

Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #92 dnia: 21 Grudzień, 2016, 09:59 »
Przeczytałam wątek. Podoba mi się,że można dyskutować na ten temat. Ale strony nie rozumieją się. Może i ja nie łapię do końca. Ale wydaje mi się ,że jednemu chodzi o powszechną wiedzę wśród wiernych,świadomość tematu bez zaglądania do kosztownych, trudno dostępnych dzieł,książek,encyklik ,potrzeby zgłębiania łaciny i greki.Dostępną tylko dla wąskiej grupy wierzących. Drugim,że Kościół mówi o temacie,można to znaleźć,przestudiować, ale temat lekko mówiąc nie leży na tapecie. Od niedawna obserwuję dwa różne olicza kościoła Są przeciętni wierni,uczący się na religii,biegający co jakiś czas na mszę, obchodzący święta,chrzczący dzieci,ale raczej nie zaglądający do biblii. Tych jest większość,z nich pojawiają się najczęściej nowi zainteresowani na salach świadków. Ale jest też inna grupa katolików. Zaangażowana,wspólnotowa,na codzień czytająca biblię, skupiona wokół jakiegoś księdza,który poważnie traktuje Boga i swoją służbę. Tych jest duużo mniej. Ale są. To świadomi swoich wierzeń ludzie,mający przemyślane różne aspekty wiary. O grupie fanatyków ,agresywnych, wychwalających jedynie Maryję nie mówię,bo to zupełnie inna bajka.


Offline ihtis

Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #93 dnia: 21 Grudzień, 2016, 15:31 »
TomBombadil

Dokładnie to co napisałeś, szkoda, że nie wcześniej, bo dyskusja by pewnie się nie ciągła tak długo.
Bardzo trafne spostrzeżenie, i z mojego punktu widzenia, właśnie o to mi cały czas chodzi.
Jedynie co, to ostatnia Twoja linijka, niby dla mnie ok, ale uważam, że można być niefanatycznym czcicielem Matki Bożej. Ale to inny temat.
Dobrego dnia TomBombadil!


Offline janeczek

Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #94 dnia: 21 Grudzień, 2016, 19:17 »
 A mnie jeszcze mocno wkurza że lekcje religi w KK nie zawierają techniczej znajomosić bibli jak zaaleźć werset i to że wyrwanie jednego daje zakłamany przekaz sztuczki WTS-u,to naprawde dobra analiza religi TM,co do Maryij to jest katolicka wersja światkowej Jehowy jak się uweźmie wierny to przekaz podobny dobre na wszystko i po zatym nic nie istnieje,to prawda że katolicy mają poukładane w teologi i nie ma tak jak w CK co innego rano a wieczorem nowe zrozumienie,ale katolicy ze swoją wiedzą dzielą się tylko pośród elit to co napisała TM jest to elitarna wiedza,za to śj wszystki swoje wynalazki pokazują każdemu i to coraz nowsze człowiek czuje się jak wszechwiedzący mendrzec na początku, ostatnio usłyszałem wiesz Jehowa bendzie moim ziomem dla niego przyjaciel to ziom na razie zainteresowany więc go nie ustawili teraz tylko garniak ale basen w marcu zobacze czy bendzie nadal taki wesoły jak przestaną go traktować jak siwiętą krowe,młody sam w to wszedł nic mu nie zrobią jedyny z rodziny więc jak go przycisną to sobie pójdzie i tyle go zobaczą
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ 
Publikacja ta jest poufna i chroniona prawem autorskim.  Ktoś dobrowolnie przyjmuje krew należy podać w zborze że winowajca odłączył się


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #95 dnia: 21 Grudzień, 2016, 19:19 »
Przeczytałam wątek. Podoba mi się,że można dyskutować na ten temat. Ale strony nie rozumieją się. Może i ja nie łapię do końca. Ale wydaje mi się ,że jednemu chodzi o powszechną wiedzę wśród wiernych,świadomość tematu bez zaglądania do kosztownych, trudno dostępnych dzieł,książek,encyklik ,potrzeby zgłębiania łaciny i greki.Dostępną tylko dla wąskiej grupy wierzących. Drugim,że Kościół mówi o temacie,można to znaleźć,przestudiować, ale temat lekko mówiąc nie leży na tapecie. Od niedawna obserwuję dwa różne olicza kościoła Są przeciętni wierni,uczący się na religii,biegający co jakiś czas na mszę, obchodzący święta,chrzczący dzieci,ale raczej nie zaglądający do biblii. Tych jest większość,z nich pojawiają się najczęściej nowi zainteresowani na salach świadków. Ale jest też inna grupa katolików. Zaangażowana,wspólnotowa,na codzień czytająca biblię, skupiona wokół jakiegoś księdza,który poważnie traktuje Boga i swoją służbę. Tych jest duużo mniej. Ale są. To świadomi swoich wierzeń ludzie,mający przemyślane różne aspekty wiary. O grupie fanatyków ,agresywnych, wychwalających jedynie Maryję nie mówię,bo to zupełnie inna bajka.

Super, tylko, że kiedy mówimy o tym, co raczyłaś nazwać powszechną wiedzą wśród wiernych,świadomość tematu bez zaglądania do kosztownych, trudno dostępnych dzieł,książek,encyklik, to trzeba nam wiedzieć, że takowa nie istnieje. Idąc tym tropem można by wywnioskować, że Kościół katolicki nie naucza o proroku Joelu czy Amosie, bo niewielu katolików cokolwiek wie kim by mogli być tacy ludzie. Jak się domyślacie przykłady można by mnożyć. Nie można mierzyć tego, czy dana religia czegoś naucza czy nie badając wiedzę wiernych. Jest to jako taka wskazówka, ale nie szedłbym z tym zbyt daleko. Zwłaszcza, że KK ma tzw. Magisterium - i jak w coś ludzie wierzą nawet powszechnie (jak np. w zaduszki 2 listopada) i o czymś dobrze wiedzą, a nie ma tego w Magisterium, to nie jest to nauka KK. Jeśli zaś jest w Magisterium, to choćby na 100 katolików tylko 1 coś o tym wiedział, to nauką KK jest. Podobnie jest wśród ŚJ. Choćby Ci 9 na 10 ŚJ powiedziało, po przeczytaniu o dzieciach Boga i dzieciach diabła z Listu Janowego, że są dziećmi Boga, to nie sprawia, że takie jest nauczanie Świadków Jehowy jako organizacji.


Offline ihtis

Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #96 dnia: 22 Grudzień, 2016, 17:36 »
Nie można mierzyć tego, czy dana religia czegoś naucza czy nie badając wiedzę wiernych.
...
 Zwłaszcza, że KK ma tzw. Magisterium - i jak w coś ludzie wierzą nawet powszechnie (jak np. w zaduszki 2 listopada) i o czymś dobrze wiedzą, a nie ma tego w Magisterium, to nie jest to nauka KK. Jeśli zaś jest w Magisterium, to choćby na 100 katolików tylko 1 coś o tym wiedział, to nauką KK jest.

Jak najbardziej można tak mierzyć, a jedynie wnioski należy starannie ułożyć, uwzględniając inne zmienne.
Jeżeli w dzień zaduszny, po kazaniu, zapytamy, czy pastor nauczał o duszy i życiu pozagrobowym, a wszyscy zgodnie stwierdzą, że nic o tym nie wiedzą, bo kazanie było o zamieszkach w sejmie i polityce, to można wnioskować, że coś w tym jest. I prawdopodobnie, zamiast o duszy uczono o partiach politycznych.

A co do zaduszek, to chyba jak najbardziej jest to katolickie, zaaprobowane przez Magisterium wspomnienie wszystkich zmarłych.




Gorszyciel

  • Gość
Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #97 dnia: 22 Grudzień, 2016, 19:33 »
Jak najbardziej można tak mierzyć, a jedynie wnioski należy starannie ułożyć, uwzględniając inne zmienne.
Jeżeli w dzień zaduszny, po kazaniu, zapytamy, czy pastor nauczał o duszy i życiu pozagrobowym, a wszyscy zgodnie stwierdzą, że nic o tym nie wiedzą, bo kazanie było o zamieszkach w sejmie i polityce, to można wnioskować, że coś w tym jest. I prawdopodobnie, zamiast o duszy uczono o partiach politycznych.

A co do zaduszek, to chyba jak najbardziej jest to katolickie, zaaprobowane przez Magisterium wspomnienie wszystkich zmarłych.

No to jeśli o to Ci chodziło, to trzeba było od początku napisać "większość wyznawców katolicyzmu mało wie o wielkim ucisku" i zastanawiać się nad tego przyczynami, a nie mówić, że nie jest to element nauki Kościoła katolickiego, bo jest.
Pisząc o zaduszkach miałem na myśli przesądy starosławiańskie, wywodzące się ze świąt ku czci zmarłych obchodzonych przez Słowian zanim przybyło tutaj chrześcijaństwo (np. dziady), w które moja babcia wierzyła, a które KK potępia. A Ty się zdecyduj czy jest to chyba katolickie czy jak najbardziej katolickie.


Offline Roszada

Odp: Życie i służba marzec 2017
« Odpowiedź #98 dnia: 22 Grudzień, 2016, 19:38 »
W KK w kazaniach eschatologicznych w okresie Adwentu na ogół sprowadza się sprawę 'końca' do indywidualnego końca każdego człowieka z osoba, który nie zna dnia i godziny.
Po części racja, bo przez 2000 lat zmarłym ludziom bardziej była potrzebna ta eschatologia indywidualna niż ta zbiorowa, która zakończy, Bóg wie kiedy, nasze dzieje. :)