Mogę po części zgodzić się z robbo1. Zakładając, że CK rzeczywiście dogłębnie bada i analizuje Biblię, można dojść do wniosku, że faktycznie pewne rzeczy należy skorygować, uszlachetnić, dopieścić. Może też pewne sprawy należałoby odrzucić jako błędne.
Jednakże jest jedno ale: Wszystko byłoby super, gdyby rzeczywiście tak było. Jednak postawa CK, które całkiem niedawno przyjęło na siebie obowiązki "niewolnika" zupełnie temu przeczy. Sam fakt, że w Strażnicy napisano, że CK może popełniać takie czy inne błędy jeszcze o niczym nie świadczy. Jest to typowe wyrachowanie, asekuracja. Niewolnik Pana dumny ze swej służby, powinien podkreślać zaufanie wobec PANA, nie wobec siebie. Wszak jest on tylko niewolnikiem, sługą, parobkiem. Normalne, ze będzie popełniał błędy. Powinien się więc z tych błędów jako niewolnik wytłumaczyć. Oraz przeprosić wprowadzonych w błąd a także błędy naprawić i wyciągnąć dla siebie naukę. Czyż nie oczekuje się tego od nas, będących w Organizacji?
Tak zyskuje się autorytet i szacunek.
Niestety w wypadku wiernego i roztropnego niewolnika nigdy nie miało to miejsca. I wątpię, czy kiedykolwiek nastąpi.
Szafowanie określeniem "prawda", ma podobny wydźwięk do określenia "prawda objawiona" i jest czymś co zbliża tych siedmiu zadufanych w sobie panów do innych denominacji chrześcijańskich. W jednym kościele Bóg objawia prawdę przez Biblię i Tradycję, u nas przez Biblie i Organizację. Z tą różnicą, że gdzie indziej jest jeszcze miejsce na zwyczajny dialog, na różne punkty widzenia, a w .org każdy, kto ma cokolwiek więcej do powiedzenia, zyskuje etykietkę buntownika, który w myśl wersetu-wytrychu "wybiega naprzód". Wtedy won. Nie będziesz nam mówił jak mamy postępować.
I nie mów robbo1, że tak nie jest, bo jestem w stanie się założyć, że z nikim w zborze nie rozmawiasz w taki sposób, w jaki robisz to na forum. A jeśli rzeczywiście swoje wywody upubliczniasz w zborze, to jesteś na najlepszej drodze na out, jak ktoś przede mną napisał. Cierpliwości.