Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Roszada w 10 Styczeń, 2016, 18:53
-
A ja czekam na dzień, kiedy podczas Pamiątki ogłoszą, że ponieważ to są tylko SYMBOLE i EMBLEMATY, a nie prawdziwa krew i prawdziwe ciało, więc każdy z braci może od dziś spożywać. Niezależnie czy ma nadzieję niebiańską czy ziemską.
Dalej mówca powie: Pan Jezus przecież nie powiedział, że "drugie owce" nie mogą spożywać, pomimo, że nie były na Ostatnie Wieczerzy. Nie mogły być zresztą, bo przecież dopiero w roku 1935 zaczął je wybierać. Gdyby wybierał wcześniej, to by je zapewne zaprosił na Wieczerzę, tak jak Apostołów, którzy jeszcze nie wiedzieli, że należą do klasy niebiańskiej, bo przecież pytali "dokąd idziesz Panie. Nie znamy drogi"?.
Następnie powie:
"długo rozumieliśmy, że te symbole mogą spożywać tylko namaszeni duchem bracia, ale Jehowa tak nie powiedział. W związku z tym cieszymy się, że "niewolnik wierny i rozumny" właściwie odczytał słowa Jehowy"
Zresztą WTS zrobił już pierwsze krok ku temu, gdy w 1938 i 1986 roku ogłosił, że
1938 – „W roku 1938 drugie owce zostały zaproszone na uroczystość Pamiątki śmierci Jezusa Chrystusa w charakterze obserwatorów” (Strażnica Nr 13, 1995 s. 15).
"1986: „wielka rzesza” symbolicznie spożywa ciało i krew Jezusa" (Skorowidz 1986-2000 hasło Daty).
Czas na kolejny krok przez Armagedonem!
Między rokiem 1938 a 1986 minęło 48 lat.
Czyżby trzeba było czekać kolejne 48 lat aż do 2034?
To będzie 120 lat po 1914!
-
Moim skromnym zdaniem bezsensowna jest interpretacja biblii polegająca na dwoistym sposobie odczytu wersetów: raz dosłownie, raz jako alegorię.
To powoduje śmieszność "nauk".
Tak jest z dzieleniem ludzi na dwie (trzy?) "klasy".
Tak samo jest ze spożywaniem ciała i krwi Chrystusa.
-
Moim skromnym zdaniem bezsensowna jest interpretacja biblii polegająca na dwoistym sposobie odczytu wersetów: raz dosłownie, raz jako alegorię.
To powoduje śmieszność "nauk".
Tak jest z dzieleniem ludzi na dwie (trzy?) "klasy".
Tak samo jest ze spożywaniem ciała i krwi Chrystusa.
Jak sie wymyśliło doktrynę, to trzeba sobie teraz jakoś radzić.
-
Słyszałem że w Polsce ŚJ raczej nie piją alkoholu w dniu Pamiątki, ale nie wiedziałem, że gdzie indziej jest inaczej:
*** w14 15.11 s. 17 ***
W niektórych krajach nasi współwyznawcy spożywają do posiłków przed zebraniami napoje alkoholowe w umiarkowanych ilościach. Podczas Paschy używano czterech kielichów wina. Kiedy Jezus ustanawiał Pamiątkę, polecił apostołom pić wino, które wyobrażało jego krew (Mat. 26:27).
Umiarkowanie?
To rzecz względna. :)
-
Mnie zawsze intryguje dlaczego ŚJ z takim zapałem zapraszają na Pamiątkę, czyżby tylko dlatego, że im nakazują?
Doszukiwałem się jakiegoś udawania na nich twarzach, że to naprawdę święto, ale nie znajdywałem jakichś oznak.
Może oni jednak wierzą w to, że to święto.
Tylko jedno w roku i może właśnie dlatego robi to na nich wrażenie.
To nie spowszednieje.
A może jak by było więcej tych świąt, to też by się cieszyli i jakoś odświętnie zachowywali?
A może cieszy ich to tylko dlatego, że nikt inny tego samego dnia nie świętuje, no chyba, że wypada akurat Wielki Czwartek czy Piątek albo Wielkanoc.
-
nie rozumiem jak można zapraszać odstępców na takie świeto,skoro ta wieczerza miała być tylko przeznaczona dla uczniów Jezusa,w dodatku tylko dla 144000.
Jacy obserwatorzy?Czy Jezus mówił do uczniów,żeby pozapraszali na tą uroczystość wszystkich jak leci?
-
nie rozumiem jak można zapraszać odstępców na takie świeto,skoro ta wieczerza miała być tylko przeznaczona dla uczniów Jezusa,w dodatku tylko dla 144000.
Jacy obserwatorzy?Czy Jezus mówił do uczniów,żeby pozapraszali na tą uroczystość wszystkich jak leci?
Ano właśnie sami nauczają, że Judasza nie było na Pamiątce, a odstępców wpuszczają? Ale chyba nie zapraszają, co?
*** w90 1.7 s. 8 Pamiątkowa wieczerza ***
Teraz Jezus zwraca się do Judasza: „Czyń zaraz, co masz czynić”. Żaden z pozostałych apostołów nie rozumie, co ma na myśli. Ponieważ Judasz ma pieczę nad sakiewką, niektórym się wydaje, że Jezus mu poleca: „Nakup, czego nam trzeba na święto”, albo że go posyła, aby dał coś ubogim.
Po jego odejściu Jezus w obecności wiernych apostołów ustanawia całkiem nową, pamiątkową uroczystość.
*** it-2 s. 1036 ak. 3 Wieczerza Pańska ***
Ale Jan, obecny na tej uroczystości, zaznaczył, że przed ustanowieniem Pamiątki Jezus odprawił wiarołomnego Judasza.
-
Końca nie widać skoro Pamiątka ma być w 2017. ;)
*** km 12/15 s. 4 Ogłoszenia ***
W roku 2017 Pamiątka odbędzie się we wtorek 11 kwietnia.
No i ta Pamiątka już w nowym świecie, tfu, pewnie w nowym miejscu, w Warwick:
*** yb14 ss. 10-11 Organizacja, która podąża naprzód ***
Dodał też, że budynek przy Sands Street 90 prawdopodobnie będzie trzeba opuścić w roku 2017.
"Naprzód", to znaczy do Warwick. ;D
-
A tu były ksiądz na Pamiątce:
*** km 1/08 s. 5 ***
Pewna siostra sporządziła listę 48 rodzin. Po zaproszeniu danej rodziny zaznaczała to nazwisko i zapisywała datę rozmowy. Była bardzo szczęśliwa, gdy na Pamiątkę przyszło 26 zaproszonych przez nią osób. Brat będący właścicielem sklepu zaprosił pracownika, który był kiedyś księdzem. Człowiek ten przyszedł na Pamiątkę, a potem powiedział: „W godzinę dowiedziałem się o Biblii więcej niż przez 30 lat w Kościele katolickim”. Niedługo po tej uroczystości zaczął studiować książkę Czego uczy Biblia?
-
A tu były ksiądz na Pamiątce:
*** km 1/08 s. 5 ***
Pewna siostra sporządziła listę 48 rodzin. Po zaproszeniu danej rodziny zaznaczała to nazwisko i zapisywała datę rozmowy. Była bardzo szczęśliwa, gdy na Pamiątkę przyszło 26 zaproszonych przez nią osób. Brat będący właścicielem sklepu zaprosił pracownika, który był kiedyś księdzem. Człowiek ten przyszedł na Pamiątkę, a potem powiedział: „W godzinę dowiedziałem się o Biblii więcej niż przez 30 lat w Kościele katolickim”. Niedługo po tej uroczystości zaczął studiować książkę Czego uczy Biblia?
Przecież to jest zwykła propaganda.
-
Brat będący właścicielem sklepu zaprosił pracownika, który był kiedyś księdzem. Człowiek ten przyszedł na Pamiątkę, a potem powiedział: „W godzinę dowiedziałem się o Biblii więcej niż przez 30 lat w Kościele katolickim”. Niedługo po tej uroczystości zaczął studiować książkę Czego uczy Biblia?
Naczytają sie świadkowie takich *pier*** wymyślonych przez kolesi piszących strażnice, a potem się nakręcają i wmawiają innym, że księża się nawracaja na "prawde". :)
-
A tu były ksiądz na Pamiątce:
*** km 1/08 s. 5 ***
„W godzinę dowiedziałem się o Biblii więcej niż przez 30 lat w Kościele katolickim”. Niedługo po tej uroczystości zaczął studiować książkę Czego uczy Biblia?
Szkoda, że Biblii nie zaczął studiować tylko książkę. Pranie mózgu totalne.
-
Juz to widzę, jak ksiądz zaczyna studiować te herezje z przewrotnej książeczki "Czego naprawdę uczy Biblia" ;)
-
O księżach to całe baśnie, nawet o 1975 i że ŚJ mają prawdę:
“Niektórzy księża zabronili swym parafianom prześladowania świadków Jehowy, miauczenia za nimi itd. ‚Gdyby przyszli’ – powiedział jeden z nich – ‚posłuchajcie i grzecznie podziękujcie, bo jeszcze nie wiadomo, która religia jest prawdziwa’. W kilku miejscowościach księża ogłosili z ambon, że w roku 1975 nastąpi koniec świata, a jeden powiedział nawet: ‚Świadków Jehowy na pewno Bóg zesłał ku naszej pociesze’. Rzecz jasna nie wszyscy księża zmienili nastawienie”. (“Służba Królestwa” Nr 8, 1970 s. 6).
-
Rzecz jasna nie wszyscy księża zmienili nastawienie”. (“Służba Królestwa” Nr 8, 1970 s. 6).
Pewnie mała garstka :)
-
Dziękuję Wam za te posty o księżach :D
Dawno się tak nie obśmiałem czytając... :D
-
W Roczniku 2015 na str 49-52 znajduje się relacja dotycząca zachwyconego "prawdą" pastora.
„Nigdy więcej nie opuszczę uroczystości Pamiątki”. Tak brzmiała wypowiedź pastora jednego z czołowych kościołów protestanckich w RPA.
(...) „Człowiek ten był misjonarzem i pastorem przez ponad cztery dekady, ale dopiero mając 80 lat, znalazł odpowiedzi na wszystkie nurtujące go pytania. Zachwycił się książką Naśladujmy ich wiarę. Podczas studium zapamiętuje niektóre myśli i przytacza je w swoich kazaniach. Wiernym w kościele pokazał książkę Czego naprawdę uczy Biblia? i powiedział: ‚Kiedy Świadkowie Jehowy przyjdą do was z tą książką, przyjmijcie ich i wysłuchajcie tego, co mają do przekazania, ponieważ publikacja ta jest pełna duchowych skarbów’”.
(...) 14 kwietnia 2014 roku pastor po raz pierwszy przybył na Pamiątkę i postanowił, że już nigdy nie opuści tej uroczystości. Oznajmił też, że jest zdecydowany zerwać wszelkie powiązania z religią fałszywą.
Dla mnie Pamiątka w wydaniu ŚJ to nie jest święto. Wykład, który trwa 45 minut jest skierowany głównie do gości a nie do ŚJ i jest reklamą oraz zachętą dla zainteresowanych do podjęcia studium książki.
Nie mogę pojąć jak światli i doświadczeni ludzie do których można by zaliczyć wspomnianego pastora, wygadują takie bzdury na temat miałkich publikacji Towarzystwa. No chyba, że ta opowieść nie jest prawdziwa. Niektórzy ŚJ podniecają się podobnymi relacjami i powtarzają je na zebraniach.
-
Typowa propaganda!!!
"Pewien" pastor... "pewnego" kościoła...; Na końcu przypis: "ps. imiona zostały zmienione" nawet jeśli wypowiadają się ŚJ; W "pewnym" czasopiśmie...; Wg "pewnych" źródeł...; itp.
Takie nieostre stwierdzenia mają w odbiorcy wywołać wrażenie autorytetu. To nie mówca tak twierdzi, to AUTORYTET!!!
Ale paradoksalnie to wskazuje na ich słabość i świadomość braku swego autorytetu, skoro muszą stale powoływać się na "światowe" ;D
-
Mnie glosicielka probowała wmówić, że wyczytała o księdzu katolickim udzielającym ślubów gejom. Zapytałem o źródło tej informacji, obiecała, że dostarczy ... czekam do dziś.
-
http://www.fronda.pl/a/katoliccy-ksieza-udzielaja-gejom-slubow,38979.html może wyczytała to we Frondzie
-
Dopiero ukazała się ulotka-zaproszenie na Pamiątkę?
https://www.jw.org/pl/publikacje/ksi%C4%85%C5%BCki/
Strażnice wydają 3-4 miesiące wcześniej a ulotkę zaledwie miesiąc wcześniej. :)
Trzeba im awanturę zrobić, że nie zdążymy zaplanować. :(
-
"W jej trakcie dowiesz się, jaki pożytek z tego, co uczynił Jezus, możesz odnieść Ty i Twoja rodzina." Zawsze mnie ten tekst rozwalał
-
Typowa propaganda!!!
"Pewien" pastor... "pewnego" kościoła...; Na końcu przypis: "ps. imiona zostały zmienione" nawet jeśli wypowiadają się ŚJ; W "pewnym" czasopiśmie...; Wg "pewnych" źródeł...; itp.
Takie nieostre stwierdzenia mają w odbiorcy wywołać wrażenie autorytetu. To nie mówca tak twierdzi, to AUTORYTET!!!
Ale paradoksalnie to wskazuje na ich słabość i świadomość braku swego autorytetu, skoro muszą stale powoływać się na "światowe" ;D
Jeszcze inny cytat: "pewien nowoczesny przekład niemiecki" - w tym przypadku, już wiemy, jaki to przekład.
-
Dopiero ukazała się ulotka-zaproszenie na Pamiątkę?
https://www.jw.org/pl/publikacje/ksi%C4%85%C5%BCki/
Strażnice wydają 3-4 miesiące wcześniej a ulotkę zaledwie miesiąc wcześniej. :)
Trzeba im awanturę zrobić, że nie zdążymy zaplanować. :(
Ona się dopiero ukazała online. Makulatura w zborach jest już od jakiegoś czasu.
-
Dla mnie Pamiątka w wydaniu ŚJ to nie jest święto. Wykład, który trwa 45 minut jest skierowany głównie do gości a nie do ŚJ i jest reklamą oraz zachętą dla zainteresowanych do podjęcia studium książki.
Podpisuję się pod tym dwoma rękami.
Bardzo wielu samych Świadków przyznaje w zaciszu,
że Pamiątka jest sztucznym, martwym świętem,
że jakoś nie czują tej podniosłej atmosfery,
jaka niby powinna towarzyszyć świętu tej rangi,
że czytanie fragmentów Biblii nawiązujących
do tego wydarzenia nie ma wpływu na większe emocje, itd.
Ja jako SJ sądzę, że mają na to wpływ dwa podstawowe czynniki
(a pewnie jest ich więcej):
1) Każdy ma wpojone, że nie jest uczestnikiem, tylko "obserwatorem"
Jeśli więc coś mnie nie dotyczy, to tak, jakbym brał udział w jakimś
sakramencie, którego misterium nie pojmuję, więc nie mogę docenić
ani osobiście przeżyć. No influence.
2) Święto Pamiątki jest typowym działaniem, które zawiera w sobie
"lokowanie produktu", a więc służy werbowaniu ludzi do ORG.
Podczas każdej Pamiątki jest wskazówka od CK, by ODCZYTAĆ
"komunikat" do przybyłych gości :), z którego można dowiedzieć się,
że są regularne zebrania, że można skorzystać z bezpłatnego
studium biblii prowadzonego przez wykwalifikowanych głosicieli, itp.
Jeśli więc gdzieś kładzie się nacisk bardziej na zewnętrzną formę albo
osobistą doktrynę, niż na głębokie włączenie wiernych do osobistego
udziału w społeczności wierzących, gdzie nie ma większych i mniejszych,
tylko wszyscy są jednym ciałem w wierze (niestety odwrotnie jest u SJ)
- to takie są efekty.
-
Powiedzcie mi, czy jest jakaś tradycja wykształcona u ŚJ, że np. jedni bracia zapraszają po Pamiątce innych na ciasto, na pogawędki czy dyskusje. :-\
-
Jeśli więc gdzieś kładzie się nacisk bardziej na zewnętrzną formę albo
osobistą doktrynę, niż na głębokie włączenie wiernych do osobistego
udziału w społeczności wierzących, gdzie nie ma większych i mniejszych,
tylko wszyscy są jednym ciałem w wierze (niestety odwrotnie jest u SJ)
- to takie są efekty.
Czyli to nie jest obrzęd dla ŚJ???
To jest przedstawienie dla ludzi z zewnątrz?
A co jeżeli przyjdą katolicy i będą chcieli spożyć, bo tak nakazuje Biblia? Czy ich wyproszą, czy po prostu im nie dadzą spożywać?
Hmmm... Mnóstwo pytań się ciśnie na myśl... :-\
-
Dopiero ukazała się ulotka-zaproszenie na Pamiątkę?
https://www.jw.org/pl/publikacje/ksi%C4%85%C5%BCki/
Nie wiem, czy dobrze zauważyłem...
W tamtym roku na zaproszeniach była pieczątka z adresem sali i godziną i datą.
W wersji internetowej widzę odnośniki do jw-orga. Czy w papierowej też już nie podają tylko trzeba samemu po serwisie dojść do informacji?
Poza tym ilustracje na zaproszeniu po pierwsze - pokazują nieprawdę!!! Przedstawiają Jezusa i apostołów w trakcie jakby libacji alkoholowej, siedzących przy stole. A przecież w owych czasach posiłki spożywało się pół-leżąc!!! I jeszcze jedno - na stole nie ma chleba! Może dlatego, że go CK do kosza wyrzuciło? :-\
A teraz zagadka dla spostrzegawczych: znajdź choć jedno podobieństwo pomiędzy ilustracjami. W końcu to niby ta sama uroczystość! Ja nie znalazłem... >:(
-
Ja na tych sąsiednich ilustracjach widzę różnice:
ŚJ uśmiechnięci
a Jezus i Apostołowie ponurzy
Ale oni są tam półleżąc.
Tu ciekawostka z tym słowem.
Towarzystwo Strażnica tak oto oddało w roku 1994 tekst Mt 9:10:
„Później, gdy Jezus w domu półleżał przy stole, oto wielu poborców podatkowych oraz grzeszników przyszło i zaczęło się kłaść z Jezusem i jego uczniami” („Chrześcijańskie Pisma Greckie w Przekładzie Nowego Świata” 1994).
W roku 1997, wobec tego, że wielu dostrzegało w fragmencie tym scenkę z pogranicza homoseksualizmu, organizacja ta zmieniła swój tekst dodając frazę „do posiłku”, chociaż tych słów nie ma w oryginale:
Mt 9:10 – „Później, gdy Jezus w domu półleżał przy stole, oto wielu poborców podatkowych oraz grzeszników przyszło i zaczęło się kłaść do posiłku z Jezusem i jego uczniami” („Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata” 1997).
Widzimy z tego, jak ktoś, kto chce być oryginalny i zamiast tradycyjnego „siadać” chce oddać słowa Biblii poprzez „kłaść się”, wpada w tarapaty, a później brnie w nich 'prostując' tekst o frazy, których brak w oryginale.
-
Powiedzcie mi, czy jest jakaś tradycja wykształcona u ŚJ, że np. jedni bracia zapraszają po Pamiątce innych na ciasto, na pogawędki czy dyskusje. :-\
Ja osobiście znam braci... byłych braci, którzy po Pamiątce urządzali regularne konkretne imprezy z popijawą włącznie. A znam też takich, którzy po pamiątce grzecznie do domu i... koniec święta. W/g mnie wszystko zależy od charakteru człowieka, osoba lubiąca towarzystwo, i zabawę, skorzysta z okazji i urządzi, albo będzie gościem spotkania towarzyskiego. Nie praktykuje tego raczej fanatyczny beton. Z mojej świadkowskiej praktyki, to kilka razy byłem zaproszony na "kolację" ;) po Pamiątce. Ale też kilka razy jechałem prosto do domu. Nie traktowałem tego dnia świątecznie. Ot po prostu zwykły dzień, z dodatkowym zebraniem.
-
Pamiątka u Świadków to festiwal odrzucania Chrystusa.. Gdzies to wyczytałam i niestety jest duzo prawdy w tym twierdzeniu. Obecni podają dalej chleb i wino, pokazując niejako w ten sposób: nie, to nie dla mnie, nie mam w tym udziału ani nie należę do Pana Chrystusa... Ja tu tylko obserwuję :-\
Ja sie czułam zawsze jakoś dziwacznie na Pamiątce, zastanawiałam sie po co właściwie tu siedzę, skoro nie mogę byc aktywnym uczestnikiem. I nie było nigdy żadnych spotkań "po" ot, zwykły dzien. Wieczorem większość znajomych była juz dobrze wykończona po poprzedzającej Pamiątkę kampanii. często trzeba Jeszce było zainteresowanych do domów poodwozić...
-
Podpisuję się pod tym dwoma rękami.
Bardzo wielu samych Świadków przyznaje w zaciszu,
że Pamiątka jest sztucznym, martwym świętem,
że jakoś nie czują tej podniosłej atmosfery,
jaka niby powinna towarzyszyć świętu tej rangi,
że czytanie fragmentów Biblii nawiązujących
do tego wydarzenia nie ma wpływu na większe emocje, itd.
Ja jako SJ sądzę, że mają na to wpływ dwa podstawowe czynniki
(a pewnie jest ich więcej):
1) Każdy ma wpojone, że nie jest uczestnikiem, tylko "obserwatorem"
Jeśli więc coś mnie nie dotyczy, to tak, jakbym brał udział w jakimś
sakramencie, którego misterium nie pojmuję, więc nie mogę docenić
ani osobiście przeżyć. No influence.
2) Święto Pamiątki jest typowym działaniem, które zawiera w sobie
"lokowanie produktu", a więc służy werbowaniu ludzi do ORG.
Podczas każdej Pamiątki jest wskazówka od CK, by ODCZYTAĆ
"komunikat" do przybyłych gości :), z którego można dowiedzieć się,
że są regularne zebrania, że można skorzystać z bezpłatnego
studium biblii prowadzonego przez wykwalifikowanych głosicieli, itp.
Jeśli więc gdzieś kładzie się nacisk bardziej na zewnętrzną formę albo
osobistą doktrynę, niż na głębokie włączenie wiernych do osobistego
udziału w społeczności wierzących, gdzie nie ma większych i mniejszych,
tylko wszyscy są jednym ciałem w wierze (niestety odwrotnie jest u SJ)
- to takie są efekty.
A myślałem, że tylko ja mam takie odczucia. Że coś jest sztuczne, naciągane, obliczone na przyciągnięcie "nowych" do organizacji. Nie jestem zwolennikiem pompy, ale dla mnie Pamiątka od zawsze nie miała 'tego czegoś', a wciskanie informacji o studium biblijnym czy porach zebrań uważałem i nadal uważam za nie przystające do całej uroczystości.
-
Dla mnie to obserwatorami mogloby być tylko goście.
Ja bym wyróżniał trzy grupy:
spożywający emblematy - pomazańcy
uczestnicy Pamiątki - drugie owce
goście - obserwatorzy
Ja bym się obraził, gdyby mnie corocznego uczestnika Pamiątki nazwano obserwatorem. Obserwatorem to może być zaproszony dziennikarz, co ma napisać art. o tym.
-
Powiedzcie mi, czy jest jakaś tradycja wykształcona u ŚJ, że np. jedni bracia zapraszają po Pamiątce innych na ciasto, na pogawędki czy dyskusje. :-\
Tradycji takiej nie ma. Między innymi może dlatego, że najwcześniej Pamiątka zaczyna się ok godz. 19, trwa godzinę a po niej należy posprzątać salę, w domu jesteś ok godz. 22. Następnego dnia praca, szkoła.
Znam natomiast takie przypadki gdy niektórzy mówili, by broń Boże w tym dniu nie ruszać wina i chleba przaśnego bo mogło by to być niegodne spożywanie emblematów
-
Dzięki za info. No to żadne święto raczej "specjalne zebranie". :(
Też słyszałem, ale nie czytałem nigdzie, że jak minie doba to można emblematy zjeść. ;)
-
Eee ,u nas zaraz po Pamiątce , jeszcze na Sali uprzywilejowani( np. Żona starszego) się rzucali na talerzyki i chlebki chrupali aż miło... Ja tam nigdy nie miałam jakiegoś zabobonnego stosunku do tzw emblematów , ale jak to widziałam to przyznaje, mieszane uczucia miałam.Jak tacy spragnieni ciała Chrystusa to trzeba było na Wieczerzy spożywać a nie tak pokątnie ;D
Ale w innym zborze panowało takiei przekonanie, ze trzeba 24 godziny odczekać przed spożyciem przez kogos nieuprawnionego. Widac co zbór to obyczaj.
-
No właśnie emblematami nazywają też wizytówki w kalpach na kongresach. ;)
-
Jak by przyjąć ,że każdy nowy dzień rozpoczyna się po zachodzie słońca to 14 nisan kończy się następnego dnia po zachodzie słońca .Dla tego te 24 godziny.To co napisała Iza upewnia mnie ,że wielu starszych i ich rodziny to matołki. Roszada wizytówki w klapach to plakietki .
-
Roszada wizytówki w klapach to plakietki .
emblemat:
atrybut, barwa, emblemacik, godło, herb, identyfikator, insygnia, kotylion, logo, oznaka, znak,
http://synonim.net/synonim/emblemat
Rzeczywiście w publikacjach trudno znaleźć słowo emblemat za plakietkę, ale tak słyszałem z ust ŚJ.
Może im bardziej dostojnie brzmiało słowo emblemat niż plakietka. ;)
-
Dziś podczas golenia się wpadła mi taka myśl. :)
Toć to zapraszanie na Pamiątkę to kojarzy mi się z:
Drzwi otwarte salonu Toyota. :)
Też często raz w roku. ;)
-
Dziś podczas golenia się wpadła mi taka myśl. :)
Toć to zapraszanie na Pamiątkę to kojarzy mi się z:
Drzwi otwarte salonu Toyota. :)
Też często raz w roku. ;)
Wiadomość zawierała lokowanie produktu ;) ;D
-
Ja się nie golę i nie mam auta.
-
Ja się nie golę i nie mam auta.
Brodaty ŚJ? ;)
Czy bezzarostowy? ;D
-
Czyli to nie jest obrzęd dla ŚJ???
To jest przedstawienie dla ludzi z zewnątrz?
A co jeżeli przyjdą katolicy i będą chcieli spożyć, bo tak nakazuje Biblia? Czy ich wyproszą, czy po prostu im nie dadzą spożywać?
Hmmm... Mnóstwo pytań się ciśnie na myśl... :-\
Dlatego wcześniej kładzie się nacisk,by głosiciele odpowiednio przygotowali osoby,które planują zaprosić na Pamiątkę w kwestii "właściwego" zachowania.To jednak może być trudne w obliczu masowego wrzucania zaproszeń do skrzynek pocztowych,gdzie nie ma możliwości wcześniejszego (choćby krótkiego) spotkania głosiciela z zaproszonym gościem.W takim przypadku zostaje "zaopiekowanie się" gościem w trakcie uroczystości i delikatne zasugerowanie mu,by podał dalej talerzyk i kielich bez interesowania się zawartością. Generalnie cała ta kwestia jest nieprzemyślana i chaotyczna,a późniejsze dylematy jak upilnować gości,by nie skonsumowali tego,co im się podaje do rąk,to spora bolączka śJ o konserwatywnych poglądach i sztywnych zasadach.
No,ale jak nawymyślali durnoty,to niech się teraz z tym męczą. ;)
-
Przecież to jest zwykła propaganda.
Ależ oczywiście. Jednak jak się nie ma realnych osiągnięć,to trzeba je spreparować. Wszystko dla dobra sprawy,czyli wysokiego morale w organizacji i jak największego napływu nowych. Biznes musi się kręcić.
-
Świadek na manowcach ,dlatego pozwalam sobie na niegolenie . :o
-
Świadek na manowcach ,dlatego pozwalam sobie na niegolenie . :o
broda = pierwszy objaw odstępstwa
-
broda = pierwszy objaw odstępstwa
He, he tak to prawda u nas na Dolnym Śląsku krążą nawet płoty,moze sekta brodaczy sie zawiązała ( czyt. Odstępców) .
-
A ile tych brodatych odstępców w każdej Strasznicy na ilustracjach!
-
broda = pierwszy objaw odstępstwa
Czyli jeśli myśleć kategoriami WTS-u...Jezus=pierwszy odstępca ;)
-
Czy to co piszecie oznacza, że ŚJ nie mogą nosić brody?!?
Czy jest to wymóg z Biblii czy też jak większość - WTS-u?
Faktem jest, że o ile pamiętam wszystkie osoby które kojarzę jako ŚJ były gładko ogolone...
A jak jest z wąsami?
-
Wąsy są dozwolone, a broda nie. Ale dlaczego tak naprawdę, to nie wiem. Mi powiedziano, że podświadomie czuje się nieufność do brodaczy, a to w służbie może przeszkadzać.
Do teraz jadąc przez miasto, widząc mężczyznę w garniturze, myślę sobie... świadek, może jakiś były znajomy? Ale jak widzę brodę, to od razu wiem, że to pewnie jakiś urzędnik, a nie były brat ;)
-
Mi powiedziano, że podświadomie czuje się nieufność do brodaczy, a to w służbie może przeszkadzać.
Hmmm... Brodacze (na drwala) są teraz w modzie i wzbudzają raczej pożądanie u kobiet, aniżeli nieufność ;D No chyba, że u ich mężów ;D
-
Hmmm... Brodacze (na drwala) są teraz w modzie i wzbudzają raczej pożądanie u kobiet, aniżeli nieufność ;D No chyba, że u ich mężów ;D
No i o to też chodzi. Broda może siać zgorszenie ;) ;D Czyli...niewskazana.
Kiedyś byłem na wczasach i przez 2 tygodnie się nie goliłem. Potem jeszcze po powrocie jakiś czas nosiłem brodę, i na ulicy spotkałem pewnego fanatycznego starszego z sąsiedniego zboru. Stwierdził jak mnie zobaczył...o bracie, ciebie to widać że długo na zebraniu nie było. ;D Miał rację. ;)
-
A gdyby dajmy na to taki zainteresowany przychodził regularnie na zebrania z brodą i kategorycznie odmawiał zgolenia, pomimo sugestii to co?
Przestaną z nim studiować? Nie wpuszczą na salę?
Osoby postronne widząc takiego brodacza wchodzącego do sali ŚJ pomyślą, że tak ma być ;D
-
Zainteresowany może mieć brodę, ale trzeba go urabiać. ;)
A chrzest dopiero jak zgoli brodę, bo nie chrzczą brodaczy. Widziałeś w basenie na stadionie brodacza? ;D
Niestety niektórzy po chrzcie zapuszczają, ale pozbawiają się niebiańskich czy rajsko-organizacyjnych przywilejów. :)
-
Zainteresowany może mieć brodę, ale trzeba go urabiać. ;)
A chrzest dopiero jak zgoli brodę, bo nie chrzczą brodaczy. Widziałeś w basenie na stadionie brodacza? ;D
Niestety niektórzy po chrzcie zapuszczają, ale pozbawiają się niebiańskich czy rajsko-organizacyjnych przywilejów. :)
Ja widziałem. Przynajmniej kilku. Ale o 'dopuszczeniu do chrztu' (Bosch, co za bzdura!) w takim stanie, zawsze decydowało grono starszych po wcześniejszych ustaleniach, że zgolenie brody nie jest możliwe z uwagi na jakiś defekt estetyczny lub przebytą bądź aktualną chorobę. Podpisuję się jednak obiema rękami pod tym, że broda w zborach ŚJ jest niemile widziana. Jednakowoż stopień dezaprobaty nie jest wszędzie taki sam, lecz uzależniony jest od widzimisię lokalnych braciszków oraz bardzo często także ich żon. :)
Aaa, no i prawdą też jest, że taki brodacz ma utrudniony dostęp do 'przywilejów' :)
-
A jednak widzę, że nie jest tragicznie, skoro są wyjątki chorobowe. ;)
-
Potwierdzam to o czym pisze Dietrich. Świadkowie Jehowy mają na tym punkcie jakąś obsesje. Nie jest tak, że ŚJ kategorycznie nie mogą mieć brody ale jeśli ją masz na pewno nie będziesz miał, żadnych przywilejów w zborze (starszy, sługa, mikrofony, nagłośnienie itd.) chyba, że są jakieś ważne powody, że brody zgolić nie możesz.
Ja nie lubię się golić i gdy mam kilkudniowy zarost to czuję się źle w towarzystwie ŚJ bo zwracają na to uwagę, spotkałem się z tym nie raz.
Nie wiem skąd się to bierze. Dla mnie broda nie ma żadnego znaczenia jeśli jest estetyczna. Myślę, że ewidentnie wzięło się to ze Stanów. Może amerykanom broda kojarzy się źle.
Może ta niechęć do golenia powoduje u mnie zapędy odstępcze. ;D
-
Potwierdzam to o czym pisze Dietrich. Świadkowie Jehowy mają na tym punkcie jakąś obsesje. Nie jest tak, że ŚJ kategorycznie nie mogą mieć brody ale jeśli ją masz na pewno nie będziesz miał, żadnych przywilejów w zborze (starszy, sługa, mikrofony, nagłośnienie itd.) chyba, że są jakieś ważne powody, że brody zgolić nie możesz.
Ja nie lubię się golić i gdy mam kilkudniowy zarost to czuję się źle w towarzystwie ŚJ bo zwracają na to uwagę, spotkałem się z tym nie raz.
Nie wiem skąd się to bierze. Dla mnie broda nie ma żadnego znaczenia jeśli jest estetyczna. Myślę, że ewidentnie wzięło się to ze Stanów. Może amerykanom broda kojarzy się źle.
Może ta niechęć do golenia powoduje u mnie zapędy odstępcze. ;D
Mam podobnie. Też nie lubię się często golić i miewałem kilkudniowy zarost.
Z tego co wiem to w wielu innych krajach nie robią z tego kwestii. Jak ktoś chce nosić brodę to nosi i już.
W Polsce znalazło się kilku przygłupów i nad interpretują wskazania z lekcji o wyglądzie zewnętrznym z podręcznika do TSSK, gdzie jest napisane, że mężczyzna powinien być starannie ogolony.
Ja zawsze zwracałem uwagę na to, że jest napisane "powinien" a to nie znaczy, że MUSI!, czyli nie ma zakazu noszenia brody czy kilkudniowego zarostu.
Na ten argument wymyślili kiedyś z obwodowym inny, że nie jest w Polsce przyjęty kulturowo zwyczaj noszenia brody, co jest bzdurą bo wielu mężczyzn ma brodę.
Co do wąsów to nikt nikomu nie robił nigdy problemów, ale zwracali uwagę, że powinien być zadbany i starannie przystrzyżony.
Czysta głupota jak dla mnie.
Nie potrafię doszukać się logiki w tych ich argumentach.
-
Ja zawsze zwracałem uwagę na to, że jest napisane "powinien" a to nie znaczy, że MUSI!, czyli nie ma zakazu noszenia brody czy kilkudniowego zarostu.
Na ten argument wymyślili kiedyś z obwodowym inny, że nie jest w Polsce przyjęty kulturowo zwyczaj noszenia brody, co jest bzdurą bo wielu mężczyzn ma brodę.
Co do wąsów to nikt nikomu nie robił nigdy problemów, ale zwracali uwagę, że powinien być zadbany i starannie przystrzyżony.
Czysta głupota jak dla mnie.
Nie potrafię doszukać się logiki w tych ich argumentach.
Bo w tym nie ma logiki, tylko chęć pokazania, że się ma więcej niż inni do powiedzenia, oraz że się posiada w organizacji władzę. Obojętnie, czy chodzi o brodę, nakaz noszenia marynarki oraz krawata przy 30 stopniowym upale czy inne takie. Nieważne, że jest to poparte argumentami z księżyca. Odpowiedź jest zawsze taka sama: nie doceniasz postanowień 'teokratycznych' i brakuje ci pokory. Zatem na przywilej się nie nadajesz i kropka.
-
Broda jest dozwolona mam list z 1995 roku .Jest to odpowiedz na pytanie bezpośrednio skierowana do brata.Nie ma przeszkód by brat z brodą brał udział w szkole.Mogą być przeszkody w tak zwanych specjalnych przywilejach i o tym decyduje grono.Co do wskazówki o starannym goleniu ,nie podano tam co oznacza staranne ogolenie się.Ja się ostrzygę maszynką nastawię ją na 3 .
-
Broda jest dozwolona mam list z 1995 roku .Jest to odpowiedz na pytanie bezpośrednio skierowana do brata.Nie ma przeszkód by brat z brodą brał udział w szkole.Mogą być przeszkody w tak zwanych specjalnych przywilejach i o tym decyduje grono.Co do wskazówki o starannym goleniu ,nie podano tam co oznacza staranne ogolenie się.Ja się ostrzygę maszynką nastawię ją na 3 .
Możesz wrzucić ten list???
-
Bo w tym nie ma logiki, tylko chęć pokazania, że się ma więcej niż inni do powiedzenia, oraz że się posiada w organizacji władzę. Obojętnie, czy chodzi o brodę, nakaz noszenia marynarki oraz krawata przy 30 stopniowym upale czy inne takie. Nieważne, że jest to poparte argumentami z księżyca. Odpowiedź jest zawsze taka sama: nie doceniasz postanowień 'teokratycznych' i brakuje ci pokory. Zatem na przywilej się nie nadajesz i kropka.
Każda władza deprawuje. A im większa, tym bardziej deprawuje. A jeszcze warto zauważyć, że tzw. "władza nad duszami" jest największą z możliwych :-\
Mam jeszcze jedno pytanie, wynikające z obserwacji:
Widziałem kilka dni temu u znajomych na wsi "nalot" ŚJ. Oni to nazywają głoszeniem grupowym. Ale zauważyłem, że są dość swobodnie ubrani! Tzn. niektórzy mieli spodnie narciarskie, kobiety były też w grubych spodniach. Z tego co się orientuję, to chyba mają oni obowiązek noszenia garniturów (mężczyźni) i spódnic/sukienek (kobiety) kiedy wyruszają głosić? Czy taki nakaz istnieje? Nawet przy dużym mrozie? Albo jak piszecie z kolei w upale garnitur? U mnie w mieście latem widzę ich bez marynarek ale zawsze pod krawatem. Upoceni, czerwoni na twarzy, przy ponad 30-stopniowym upale :-\
-
Każda władza deprawuje. A im większa, tym bardziej deprawuje. A jeszcze warto zauważyć, że tzw. "władza nad duszami" jest największą z możliwych :-\
Mam jeszcze jedno pytanie, wynikające z obserwacji:
Widziałem kilka dni temu u znajomych na wsi "nalot" ŚJ. Oni to nazywają głoszeniem grupowym. Ale zauważyłem, że są dość swobodnie ubrani! Tzn. niektórzy mieli spodnie narciarskie, kobiety były też w grubych spodniach. Z tego co się orientuję, to chyba mają oni obowiązek noszenia garniturów (mężczyźni) i spódnic/sukienek (kobiety) kiedy wyruszają głosić? Czy taki nakaz istnieje? Nawet przy dużym mrozie? Albo jak piszecie z kolei w upale garnitur? U mnie w mieście latem widzę ich bez marynarek ale zawsze pod krawatem. Upoceni, czerwoni na twarzy, przy ponad 30-stopniowym upale :-\
W latach szkolnych, przyjeżdżając właśnie ze szkoły prosto na zebranie godz.17:00- 18:00 (bez obiadu, głodna, po zjedzeniu kilku kanapek w szkole, często z bolącym i burczącym z głodu brzuchem) byłam na zebraniach w spodniach, były małe uwagi ale nie naciskano na mnie, bo nie byłam wtedy jeszcze ochrzczona.
Już po chrzcie w innym zborze, razu jednego przyszłam na zebranie w spodniach, zima, siarczysty mróz, gdzieś minus 25 stopni, akurat miałam problemy bolącymi nerkami i za te spodnie miałam rozmowę - upomnienie ze starszym. Dla mnie było ważne być na tym zebraniu, ale też miałam prawo zadbać o siebie, aby choroba się nie pogorszyła. W pewnym okresie życia odwiedził nas brat mieszkający w Niemczech, powiedział, że tam na salę królestwa siostry przychodzą normalnie, zwyczajnie w spodniach.
Inna sprawa, córka dziewczynka 3 letnia (4, 5, 6 letnia) często kilka miesięcy w roku mająca wizytę pogotowia ratunkowego, z zastrzykiem ratującym życie, potem jej dochodzenie do zdrowia tygodniami i co? nawet temu dziecku kazano chodzić na zebrania w spódniczce ZIMĄ !!
Żeby nie narażać jej na utratę zdrowia jako matka uważałam, że będzie jezdziła na zebrania w spodniach, a z sobą brałam do siateczki spódniczkę i córkę przebierałam. Miałyśmy obie tego cyrku dość.
-
Aż mną zatrzepało kiedy czytam Twoje słowa ;D
Przecież to fanatyzm na równi z tym islamskim!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co następne? Oblewanie kwasem za wyzywający makijaż? Golenie na łyso za chodzenie w spodniach?
Masakra!!!!!!!!!!!!!!!!! :-\
-
Aż mną zatrzepało kiedy czytam Twoje słowa ;D
Przecież to fanatyzm na równi z tym islamskim!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co następne? Oblewanie kwasem za wyzywający makijaż? Golenie na łyso za chodzenie w spodniach?
Masakra!!!!!!!!!!!!!!!!! :-\
Też mną "trzepało". Należałam do śJ, to miałam się stosować i tyle.
-
Broda jest dozwolona mam list z 1995 roku .Jest to odpowiedz na pytanie bezpośrednio skierowana do brata.Nie ma przeszkód by brat z brodą brał udział w szkole.Mogą być przeszkody w tak zwanych specjalnych przywilejach i o tym decyduje grono.Co do wskazówki o starannym goleniu ,nie podano tam co oznacza staranne ogolenie się.Ja się ostrzygę maszynką nastawię ją na 3 .
Pewnie, za brodę nie wykluczą, ale jak widać, przykładnym brodaczem nie będziesz, bo na SP czy ST się nie nadasz.
-
Na jw.org przeczytałem:
W czasie kampanii jakieś osiem milionów Świadków na całym świecie będzie osobiście odwiedzać swoich sąsiadów, żeby zaprosić ich na to wydarzenie. W zeszłym roku na uroczystości Pamiątki było obecnych prawie 20 milionów osób.
Ja się pytam:
czy Jezus nakazywał zapraszać ludzi ze świata na Pamiątkę?
czy sam zaprosił światusów, choć jednego?
czy Jezus zaprosił 12 osób, czy 20 milionów?
czy Biblia mówi by zapraszać na Pamiątkę niewierzących w nauki ŚJ?
-
Tak jest.
Czy zaprosił choćby 70 uczniów, których rozesłał po wsiach. A jeżeli nie to dlaczego?
- bo nie było miejsca? Jakoś dla 120 uczniów się znalazło
- bo nie było potrzeby? Więc dziś też jej nie ma
- bo?
-
Postaram się przepisać ten list bo tylko to potrafię.nie chcę angażować dzieci.
-
Hej :( Kogo księżyc (http://fazyksiezyca.zkv.pl/index.php) wyprowadził na manowce? A może to Żydzi wprowadzili katolików i ŚJ w maliny? ŚJ obchodzą Pamiątkę (https://www.jw.org/apps/P_SRCHMTGMAPS) 23 marca tego roku. KRzK Wielkanoc (http://1.bp.blogspot.com/-VX-bhwU7XwM/VmHLmkPFYbI/AAAAAAAAbMQ/Bp9RjjDTkSg/s1600/3.jpg) 27 marca. Żydzi 14 Nisan (http://realluach.com/cld.php?zone=mot&JS=2&y=2016&m=4) mają 22 kwietnia. Coś tu nie pasuje.
-
Hej :( Kogo księżyc (http://fazyksiezyca.zkv.pl/index.php) wyprowadził na manowce? A może to Żydzi wprowadzili katolików i ŚJ w maliny? ŚJ obchodzą Pamiątkę (https://www.jw.org/apps/P_SRCHMTGMAPS) 23 marca tego roku. KRzK Wielkanoc (http://1.bp.blogspot.com/-VX-bhwU7XwM/VmHLmkPFYbI/AAAAAAAAbMQ/Bp9RjjDTkSg/s1600/3.jpg) 27 marca. Żydzi 14 Nisan (http://realluach.com/cld.php?zone=mot&JS=2&y=2016&m=4) mają 22 kwietnia. Coś tu nie pasuje.
Wielkanoc wypada po pierwszej wiosennej pełni księżyca.
-
Pamiątka rozpoczyna się w 14 dniu licząc od widocznego w Jerozolimie pierwszego sierpa Księżyca po nowiu (około 1 dzień po nowiu astronomicznym) najbliższym wiosennemu zrównaniu dnia z nocą, czyli 14 dnia miesiąca nisan według żydowskiego starożytnego kalendarza z I wieku n.e.
Świadkowie Jehowy do wyznaczania tej daty używają tradycyjnego, stosowanego przez Żydów w czasach Jezusa, kalendarza księżycowego, w którym poszczególne miesiące rozpoczynają się od nowiu. Pierwszy nisan wyznaczają, kiedy Księżyc jest widoczny w Jerozolimie pierwszy raz tuż po nowiu najbliższym wiosennemu zrównaniu dnia z nocą. Święto Pamiątki przypada więc trzynaście dni później, 14 nisan po zachodzie Słońca. Współcześnie Żydzi stosują kalendarz księżycowo-słoneczny
23 marca przypada żydowskie święto Purim, które upamiętnia wyzwolenie narodu żydowskiego w starożytnym imperium perskiego przed zniszczeniem w wyniku spisku przez Hamana.
Święto paschy, które upamiętnia historię Wyjścia, w której starożytni Izraelici zostali uwolnieni z niewoli w Egipcie, przypada 22 kwietnia.
-
To bierzmy dosłowny przykład z wieczerzy i niech zawsze na mszy,pamiątce,itp. przyjmuja ciało Jezusa tylko 12 osob,bo Jezus miał wiecej uczniów,a zaprosił tylko 12.:) Do kościoła też przychodzą liczni,a tylko nieliczni spożywają.Czyli pozostali to obserwatorzy.
-
Ja się opowiadam za głosami niektórych teologów i liturgistów, by jak w przypadku innych świąt (np. Bożego Narodzenia), wprowadzić datę stałą Wielkanocy. Np. w ostatnią niedzielę marca czy pierwszą lub drugą kwietnia.
Tylko w tym wypadku nie chodzi o datę (np. 25 marca), tylko o jakąś niedzielę, bo data wiązałaby się z kolejnym świętem np. w tygodniu gdy ta data przypadałaby.
-
Jak inni gdybają,to ja też sobie na to pozwolę.Może ostatnia wieczerza była w tak małym gronie ze względów strategicznych?Może istniało ryzyko aresztowania pozostałych uczniów?Może chodziło o to,żeby faryzeusze,uczeni w pismach,Rzymianie nie znali chociaż części pozostałych uczniów?Może Judasz tak ich skroił z kasy,że nie mieli pieniędzy na więcej jadła?Mógłbym jeszcze tak trochę pogdybać.Czy sztab woskowy spotyka się ze wszystkimi żołnierzami czy w ścisłym określonym gronie?Może i o to tu chodziło.
: ”Jezus całą noc spędził na modlitwie do Boga. Z nastaniem dnia przywołał swoich uczniów i wybrał spośród nich dwunastu, których też nazwał apostołami” (Łk 6,13).
-
Pamiątka rozpoczyna się w 14 dniu licząc od widocznego w Jerozolimie pierwszego sierpa Księżyca po nowiu (około 1 dzień po nowiu astronomicznym) najbliższym wiosennemu zrównaniu dnia z nocą, czyli 14 dnia miesiąca nisan według żydowskiego starożytnego kalendarza z I wieku n.e.
Wiem, że ŚJ liczą 14 dni od najbliższego wiosennego zrównaniu dnia z nocą. Oznacza to, że zaczęto liczyć od 9 marca nów (http://www.kalbi.pl/kalendarz-faz-ksiezyca) i od tego dnia dodając 14 dni otrzymujemy 23 marca. Natomiast zrównanie dnia z nocą w 2016 r. jest u nas 20 marca (https://pl.wikipedia.org/wiki/R%C3%B3wnonoc). Zatem od 9 do 20 jest 11 dni, a od 20 do następnego nowiu, czyli 7 kwietnia będzie 18 dni. To tak gwoli ścisłości.
Tylko jednego nie rozumiem. Skąd wzięto tą zasadę, że należy liczyć od najbliższego nowiu zrównania nocy z dniem, a nie od pierwszego nowiu po zrównaniu dnia z nocą? Czy jest na to jakieś biblijne poparcie? Podobno Żydzi uwzględniali od wypuszczania pierwszych pąków na krzewach i wówczas czekali na nów, a nie za pomocą zegarka (bo dokładnych nie mieli) ważyli noc z dniem. Ta druga wersja w tym roku byłaby liczona od 7 kwietnia, doliczając 14 dni byłoby 21 kwietnia..
-
Wiem, że ŚJ liczą 14 dni od najbliższego wiosennego zrównaniu dnia z nocą. Oznacza to, że zaczęto liczyć od 9 marca nów (http://www.kalbi.pl/kalendarz-faz-ksiezyca) i od tego dnia dodając 14 dni otrzymujemy 23 marca. Natomiast zrównanie dnia z nocą w 2016 r. jest u nas 20 marca (https://pl.wikipedia.org/wiki/R%C3%B3wnonoc). Zatem od 9 do 20 jest 11 dni, a od 20 do następnego nowiu, czyli 7 kwietnia będzie 18 dni. To tak gwoli ścisłości.
Tylko jednego nie rozumiem. Skąd wzięto tą zasadę, że należy liczyć od najbliższego nowiu zrównania nocy z dniem, a nie od pierwszego nowiu po zrównaniu dnia z nocą? Czy jest na to jakieś biblijne poparcie? Podobno Żydzi uwzględniali od wypuszczania pierwszych pąków na krzewach i wówczas czekali na nów, a nie za pomocą zegarka (bo dokładnych nie mieli) ważyli noc z dniem. Ta druga wersja w tym roku byłaby liczona od 7 kwietnia, doliczając 14 dni byłoby 21 kwietnia..
Panie Stanisławie Klocek... nie zawracaj sobie Pan tym głowy. Jakie to ma znaczenie dla świadków? Skoro tam tylko talerzyki wirują :)
Jakby ciało kierownicze ogłosiło, że "pamiatka" jest w listopadzie to by pańscy współbracia z zachwytem przyjęli.
-
Podobnie liczą katolicy tylko ,że święta obchodzą w sobotę do poniedziałku .Tylko kto by sobie tym głowę zawracał .Jakie to ma znaczenie dla katolików przecież tam chodzi o jajka i gonienie króliczka .Można i tak ,tylko co to za argumentacja świadczy o niewiedzy i wybitnej złośliwości.Można się obrażać ,tylko po co.Jeżeli ktoś poczuł się obrażony to przepraszam .Tylko sierść mi staje gdy czytam jak ktoś bez bladego pojęcia o religii w której byłem aktywnym członkiem przez trzydzieści lat,pisze pierdoły.Tomek s czy łykną byś jak młody pelikan zmianę daty świąt wielkanocnych z ruchomej na stałą.
-
Jakie to ma znaczenie dla katolików przecież tam chodzi o jajka i gonienie króliczka .
Pierwsze słysze, że katolikom chodzi o jajka i gonienie króliczka.
-
Pierwsze słysze, że katolikom chodzi o jajka i gonienie króliczka.
On pozostał jeszcze na poziomie przedszkola. :)
Szczególnie w Wielki Czwartek i Piątek gonimy króliczka w kościołach. ;D
-
Jakie to ma znaczenie dla świadków? Skoro tam tylko talerzyki wirują :)
Takie samo jak dla katolików wędrujące obrazy ;D
Jakby ciało kierownicze ogłosiło, że "pamiatka" jest w listopadzie to by pańscy współbracia z zachwytem przyjęli.
To prawda... ŚJ są bardziej podporządkowani niż katolicy.
Tfu...Lefebrysty jedne ;D
Pierwsze słysze, że katolikom chodzi o jajka i gonienie króliczka.
Ależ oczywiście, że nie :(
Przecież powszechnie wiadomym jest, że Wielkanoc spędzana jest na zadumie w gronie rodzinnym nad cudem zmartwychwstania oraz łaskach które dzięki temu na lud spływają. Te rozważania przerywane są jedynie modlitwami ;D
-
Przecież powszechnie wiadomym jest, że Wielkanoc spędzana jest na zadumie w gronie rodzinnym nad cudem zmartwychwstania oraz łaskach które dzięki temu na lud spływają. Te rozważania przerywane są jedynie modlitwami ;D
Tu ironizujesz lub piszesz nieprawdę, bo nie ma nakazu ani praktyki żadnej zadumy w Wielkanoc (zaduma to Wielki Piątek i Sobota).
Wręcz przeciwnie "radosny poranek zmartwychwstania".
Poza tym nie wiem czy odnosisz się do katolików niepraktykujących czy do tych, którzy zaczynają Wielkanoc mszą rezurekcyjną o 6 rano.
-
Tu ironizujesz lub piszesz nieprawdę, bo nie ma nakazu ani praktyki żadnej zadumy w Wielkanoc (zaduma to Wielki Piątek i Sobota).
Wręcz przeciwnie "radosny poranek zmartwychwstania".
Poza tym nie wiem czy odnosisz się do katolików niepraktykujących czy do tych, którzy zaczynają Wielkanoc mszą rezurekcyjną o 6 rano.
Oczywiście, że ironizuję ;D
To była moja odpowiedź na generalizowanie sprawy :) i używanie determinantów typu: "wszyscy" "zawsze" "nigdy" itp. w odniesieniu do dużej liczby osób z własnej perspektywy :-\
-
Widzisz wielce szanowny Tomku s ,myślałem ,że najdzie Cię jakaś refleksja a tu nic .Nie będę się wyzłośliwiał nad Twoim pojmowaniem poszanowania innych poglądów.Większość świadków bardzo poważnie traktuje tę uroczystość ,wobec tego prostackie wyśmiewanie to jest ich obrażanie.Króliczki i jajeczka w mojej wypowiedzi były próbą zwrócenia uwagi ,delikatnie mówiąc na nietakt ze strony Tomka s.O świadkach można pisać źle wytykając im wiele .Tylko żeby to miało sens należy szanować ich godność.Świadkowie są gotowi przyjąć każdy nawet absurdalny nakaz centrali podobnie jak katolicy czy inni ,oficjalnie będą piać z zachwytu a po kątach psioczyć.Dlatego nie ma potrzeby ich obrażać.
-
Świadkowie są gotowi przyjąć każdy nawet absurdalny nakaz centrali podobnie jak katolicy czy inni
Wskaż mi, jaki to nakaz "centrali" nakazuje katolikom jajka i gonienie zajączka?
-
Widzisz wielce szanowny Tomku s ,myślałem ,że najdzie Cię jakaś refleksja a tu nic .Nie będę się wyzłośliwiał nad Twoim pojmowaniem poszanowania innych poglądów.
Jeśli oni poszanują moje poglądy, to ja postaram się poszanować ich "poglądy".
Sami wmawiają katolikom, że ci należą do religii fałszywej, babilonu itp., że powinni zaprzestać praktykowania swojej religii przekazywanej od pokoleń.
Namawiają katolików żeby zdeptali krzyż. Wyśmiewają wszystko co chrześcijańskie. Bluzgają na wszystko co katolickie. A Ty mi będziesz mówił o poszanowaniu poglądów.
Jak Ty szanowałeś poglądy katolików gdy stawałeś u ich drzwi? Nie miałeś wyrzutów sumienia, gdy prowadziłeś "studium" i zmieniałeś chrześcijanom "tożsamość" namawiając do wstąpienia do organizacji z piekła rodem?
Ty chcesz edukować o poszanowaniu poglądów?
-
Wskaż mi, jaki to nakaz "centrali" nakazuje katolikom jajka i gonienie zajączka?
WIELAKANOC jest pamiątką męki, śmierci i zmartwychwstania Pańskiego. Ośmieszanie przez Strażnicę katolickich świąt nie ma granic.
http://piotrandryszczak.pl/czy-wielkanoc-to-naprawde-swieto-chrzescijanskie.html
-
O świadkach można pisać źle wytykając im wiele .
Ja wytykam redaktorom publikacji ŚJ:
(http://piotrandryszczak.pl/do_int/15lipca2013a.jpg)
(http://piotrandryszczak.pl/do_int/sat25.jpg)
(http://piotrandryszczak.pl/do_int/zbliz-sie-do-jehowy.jpg)
Wisienka na torcie, wg Towarzystwa Strażnica?
-
O świadkach można pisać źle wytykając im wiele .Tylko żeby to miało sens należy szanować ich godność.
Jak szanowałeś godność swoich współwyznawców, jeśli ci przejrzeli na oczy i niechcieli juz dalej przekazywać absurdów strażnicy?
-
.
-
Nooo Liberał Nie mam pojęcia jak się ustosunkować do takiej treści.
-
Nooo Liberał Nie mam pojęcia jak się ustosunkować do takiej treści.
Ja tez jak Liberal jestem przeciwnikiem obracania do góry nogami ilustracji, przepuszczania ich przez mikroskop, naświetlania ultradźwiękami, brania pod rentgen, robienia im USG. :)
Tez pewnie bym nie jedno wypatrzył takimi metodami w naszych obrazach. ;)
A i w każdym przypadkowym obrazku czy to auta Toyota, kawy Inka, czy psa Pluto. ;D
-
Ja tez jak Liberal jestem przeciwnikiem obracania do góry nogami ilustracji, przepuszczania ich przez mikroskop, naświetlania ultradźwiękami, brania pod rentgen, robienia im USG. :)
Pamiętam do dzisiaj jedną rozmowę ze starszym zboru. Najpierw pokazałem mu to:
(http://piotrandryszczak.pl/do_int/sat34aa.jpg)
Następnie zapytałem co widzi. Odpowiedział, że demona. Siedział przede mną, więc otworzyłem książkę "Będziesz mógł żyć...". Książka była odwrócona kiedy na nią patrzył. Nagle zamarł, cofnął się do tyłu (zobaczył ten rysunek do góry nogami oczywiście) i... miał autentycznie odlot. Był w szoku. Przerwał rozmowę, poszedł do przedpokoju, zapomniał w czym przyszedł, które to jego buty, widziałem człowieka zdezorientowanego. Moim zdaniem, to spotkanie zapamięta do końca życia.
Obrócony obrazek przerabiałem w praktyce i wiem jak zadziałał.
(http://piotrandryszczak.pl/do_int/sat34.jpg)
gedeon: edycja moja, Tusia opamiętaj się. kolor czerwony jest przeznaczony dla moderacji
-
Ja doskonale rozumiem
Nic nie rozumiesz. Rozumiesz? Myślisz, że znasz się na wszystkim? Zajmij się tekstami w publikacjach ŚJ. Na tym się znasz.
Kilka osób, na szczęście już byłych ŚJ otworzyły się oczy, kiedy pokazałem tego rodzaju strażnicowe malowidła. Mam za sobą praktykę w tym temacie, Ty nie.
Gdzie ja napisałem, że w każdej fotce można coś znaleźć? Mało mnie obchodzi, co protestanci znajdują na obrazach. To jest ich problem. W strażnicowe rysunki, które profanują wiarę katolicką nie wciągaj katolickich obrazów. Za rysunki w Strażnicach odpowiada Towarzystwo Strażnica, a nie szeregowi ŚJ. Rozumiesz? Podobnie jest z obrazami. W domu mam obraz Jezusa Miłosiernego. Na nim nie znalazłem żadnych tego rodzaju rzeczy, co w publikacjach ŚJ.
"Teraz popisz się co do jakichś obrazów katolickich.
Ja będąc w kościele też w różnych mozaikach, ozdobach, obrazach widziałem co chciałem."
No właśnie, widziałeś to, co sam chciałeś.
Gedeon: edycja moja, Tusia opamiętaj się. Tematem tego wątku jest " Pamiątka - kiedy nowe światło?"
-
Roszada i Tusia. Kłócić możecie się na PW. Usunąłem komentarze.
-
Widzisz wielce szanowny Tomku s ,myślałem ,że najdzie Cię jakaś refleksja a tu nic .Nie będę się wyzłośliwiał nad Twoim pojmowaniem poszanowania innych poglądów.Większość świadków bardzo poważnie traktuje tę uroczystość ,wobec tego prostackie wyśmiewanie to jest ich obrażanie.Króliczki i jajeczka w mojej wypowiedzi były próbą zwrócenia uwagi ,delikatnie mówiąc na nietakt ze strony Tomka s.O świadkach można pisać źle wytykając im wiele .Tylko żeby to miało sens należy szanować ich godność.Świadkowie są gotowi przyjąć każdy nawet absurdalny nakaz centrali podobnie jak katolicy czy inni ,oficjalnie będą piać z zachwytu a po kątach psioczyć.Dlatego nie ma potrzeby ich obrażać.
Tomku_s tu nie chodzi o to kto kogo bardziej obraził. :(
Rozmawiamy o uczestnikach tego forum, a nie o ich odpowiedzialności za czyny wszystkich ich współwyznawców!!!
To prawda, że w strażnicach i innych publikacjach WTS-u aż roi się od wyszydzających czy poniżających stwierdzeń na temat KK.
Ale byli czy nawet obecni ŚJ uczestniczący na tym forum NIE SĄ ZA TO ODPOWIEDZIALNI!!!
Przestań więc oddawać im pięknym za nadobne, bo to nie oni są winni.
Słusznie demaskujesz te praktyki WTS-u i rób to dalej :) Ale nie doszukuj się wrogów w forumowiczach tylko dlatego, że mają inne niż Ty zdanie o rytuałach czy ceremoniałach KK. Nawet kiedy je trywializują czy przerysowują w swoich postach.
-
Oczywiście nie popieram wyszydzania ludzi ale zwyczaje a ludzie to dwie różne rzeczy.
I dlatego właśnie na tym forum staramy się przestrzegać tego, aby spierać się z poglądami a nie z ludźmi :)
A robimy to bez względu na przynależność i nie pytając rozmówcy o wyznanie.
I nawet jeżeli nie podobają nam się poglądy czy zwyczaje innych, to piszemy o tym obiektywnie, bez obrażania ludzi!!!
-
Spokojnie, o zwyczajach ŚJ też nieźle katolicy nawalają takich jak chociazby "mieszanie krwi", tak więc spokojnie
Mieszanie krwi ŚJ sami 'wywołali' przez tajne spotkania w latach 50., 60., 70.
Niezorientowany katolik mógł 'coś' podejrzewać to skoro już w II wieku oskarżano chrześcijan o mordowanie malutkich dzieci i wypijanie krwi.
Ale jak pokażesz oficjalne katolickie źródło, gdzie piszą, że ŚJ mieszają krew to naprawdę Ci podziękuje za to źródło.
Zresztą nie słyszałem w krajach zachodnich, gdzie nie było tajnych spotkań ŚJ, by się mówiło tam wśród katolików o mieszaniu krwi.
-
Jak dla mnie nawalanie różańców to jest humorystyczna zabawa ale niech tam sobie klepią;)
Inni klepią bez różańca i to ci nie przeszkadza rozumiem?
A tak swoją drogą poszukaj mi statystyki jaki procent katolików nawala różaniec. ;)
Przypominam: 95% w Polsce ochrzczonych, 40% praktykujących co niedziela, a jaki procent odmawiających różaniec?
-
No właśnie Roszada.Jaki procent?Tyle wiesz o ŚJ,to chyba i wiesz ile procent używa różanca.W innym poście podałem info,że różaniec w KK to potężna broń.Pażdziernik jest miesiącem różańca.W takim razie chyba widzisz w kościele ile osób go używa.
-
Mieszanie krwi ŚJ sami 'wywołali' przez tajne spotkania w latach 50., 60., 70.
Niezorientowany katolik mógł podejrzewać to skoro już w II wieku oskarżano chrześcijan o mordowanie malutkich dzieci i wypijanie krwi.
Ale jak pokażesz oficjalne katolickie źródło, gdzie piszą, że ŚJ mieszają krew to naprawdę Ci podziękuje za to źródło.
TA JASNE,ŻE SAMI WYWOŁALI.Sami puścili plotkę.Taka ueropejka sama wywołała na sobie gwałt,przez to,że miała odkryte ramiona i krótką spódnicę.To jej wina.Sama to wywołała.To nie wina gwałciciela.Dobrze wiemy kto puszcał w obieg takie plotki.
W Chinach też jest podziemny KK.nIKT TAM IM NIE ZARZUCA,ŻE MIESZAJA KREW.
-
Ale jak pokażesz oficjalne katolickie źródło, gdzie piszą, że ŚJ mieszają krew to naprawdę Ci podziękuje za to źródło.
Wszystko co tajne zawsze jest podejrzane.
Katolików podejrzewano o:
Tertulian:
„niektórzy majaczą, ośla głowa jest bogiem naszym” („Do pogan” 1:11; por. „Apologetyk” 16:12);
Podobnie relacjonuje Minucjusz Feliks (II/III w.):
„Słyszę więc, że czczą oni jako świętość głowę osła, najbardziej wstrętnego bydlęcia, trudno mi powiedzieć, z jakich głupich czynią to pobudek” („Oktawiusz” 9:3).
-
A dolary kto wymyślił, że dają?
Katolicy czy głosiciele Towarzystwa?
Natomiast na początku lat 20-tych XX wieku wśród Polonii w USA wydano traktat zatytułowany „Nagroda za Obronę Wiary Rzymsko-Katolickiej $1500.00”. W nim w punkcie piętnastym o Trójcy Świętej napisano:
„Kto da dowód, że jest jeden Bóg w trzech osobach czyli trójca, dostanie sto dolarów” (s. 2).
Podobna ulotka ukazała się też w Polsce w roku 1921 pod tytułem „130.000 marek nagrody!”. Zawierała ona jednak trzynaście punktów i nie posiada ona tematu Trójcy Świętej. Jej treść przedstawia broszura z roku 1923 pt. Bitwa na niebie czyli spór o nieśmiertelność duszy między badaczami Pisma Św. a x. x. jezuitami, a wspomina ją Rocznik Świadków Jehowy 1994 s. 182-184.
„Kpiny się skończyły, gdy wybuchła I wojna światowa. Arthur regularnie głosił klientom przychodzącym do jego sklepu, a za szybą wystawiał literaturę biblijną. Umieścił tam również ogłoszenie, że zapłaci 100 funtów osobie, która udowodni istnienie Trójcy. On sam stanowczo odrzucał ten niebiblijny dogmat. Wyzwaniu temu nikt nigdy nie sprostał” (Strażnica 01.06 2015 s. 12).
-
Katolików oskarżano o:
Pouczał pogan Minucjusz Feliks („Oktawiusz” 30):
„Chciałbym jeszcze odpowiedzieć temu, kto powtarza, że my wtajemniczamy w nasze obrzędy poprzez zabijanie niemowląt i ich krew. Czy sądzisz, że jest możliwe, by tak delikatnemu i małemu ciałku zadać śmiertelne rany? Czy ktoś wyciśnie, przeleje i wypije tę młodą krew niemowlęcia ledwie narodzonego?”.
-
Zresztą Strażnica Nr 23, 1998 s. 13 podaje:
„Przylgnęło też do nich miano kanibali, co mogło wynikać z przeinaczenia słów wypowiedzianych przez Jezusa podczas Wieczerzy Pańskiej”
-
Roszada coś pomyliłeś.Ludzie mówili,że głosiciele dostają dolary za zwerbowanie do wyznania ŚJ i za chodzenie po domach.Chyba ŚJ sami nie puscili takiej plotki.Podaj mi żródło katolickie,że kler zdementował te plotki wśród swoich wiernych.Duchowienstwu ta i inne plotki były na rękę.Nic z tym nie zrobili.Pozwolili szerzyć się kłamstwu.Wiedząc jaka jest prawda powinni byli jej bronić.Postawa jak nazwałeś ''niezorientowanych'' wiernych była przemilczana przez kler.
-
Z tymi kanibalami to ja słyszę o katolikach,że jedzą literalne ciało.
-
Nic ...... nie pomyliłem.
Tym jak zwykle jesteś niedoinformowany.
Jeśli ŚJ niby mieli dostawać dolary to i mieli rzekomo rozdawać.
A swoją drogą część ŚJ dostaje dolary do dziś:
Ponad 236 milionów dolarów wręczono w 2015 r. wg Rocznika Świadków Jehowy 2016 s. 176, tym którzy najwięcej łowią katolików a więc pionierom specjalnym. :)
Nemo: Okaż trochę szacunku osobie o innych poglądach od Twojego.
-
Roszada coś pomyliłeś.Ludzie mówili,że głosiciele dostają dolary za zwerbowanie do wyznania ŚJ i za chodzenie po domach.Chyba ŚJ sami nie puscili takiej plotki.Podaj mi żródło katolickie,że kler zdementował te plotki wśród swoich wiernych.
Kleru nie obchodzą świadkowie jehowy i ich wyznanie.
-
Roszada.Dostaja dolary na utrzymanie,a nie za każdego zwerbowanego.Nie wszyscy otrzymuja dolary,bo nie wszyscy misjonarze żyją w pasńtwach gdzie walutą jest dolar.
-
Kleru nie obchodzą świadkowie jehowy i ich wyznanie.
Masz rację.
KK nie jest od dementowania plotek o ŚJ.
ŚJ nie są pępkiem świata tylko jedną z tysięcy grup religijnych zaliczaną przez religioznawców i socjologów do sekt.
W Polsce ŚJ zajmuje się słownie "jeden" ksiądz. Ks. Bagiński karmelita.
Nikt inny obecnie nie poświęca uwagi ŚJ.
-
ŚJ nie są pępkiem świata tylko jedną z tysięcy grup religijnych zaliczaną przez religioznawców i socjologów do sekt.
święta prawda :)
-
I co z tegoroczną Pamiątką?
Żadnych ech nie słyszę?
Nikt nie relacjonuje. ;)
Nasz Archiwista zapracowany, to i relacji z USA, z forów nie mamy. :(
-
I co z tegoroczną Pamiątką?
Żadnych ech nie słyszę?
Nikt nie relacjonuje. ;)
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=2543.0
-
Panowie :-\
Kółka wzajemnej adoracji ;D tudzież wyrażania wdzięczności za wzajemne potwierdzenia ;D już wyszły z mody :(
Gdzie się podziała merytoryka tego wątku?!?
-
A co ma byś z tegoroczną pamiatką?Zawsze na Pamiątce jest ,,nadwyżka'' .Gdzieś tam ktoś spożyje.Jedni to wariaci i obłąkani,a inni to ''prawdziwi wybrańcy''.Nikt nie jest w stanie rozróżnic kto jest kim.Na statystyki trochę za szybko.