Potwierdzam to o czym pisze Dietrich. Świadkowie Jehowy mają na tym punkcie jakąś obsesje. Nie jest tak, że ŚJ kategorycznie nie mogą mieć brody ale jeśli ją masz na pewno nie będziesz miał, żadnych przywilejów w zborze (starszy, sługa, mikrofony, nagłośnienie itd.) chyba, że są jakieś ważne powody, że brody zgolić nie możesz.
Ja nie lubię się golić i gdy mam kilkudniowy zarost to czuję się źle w towarzystwie ŚJ bo zwracają na to uwagę, spotkałem się z tym nie raz.
Nie wiem skąd się to bierze. Dla mnie broda nie ma żadnego znaczenia jeśli jest estetyczna. Myślę, że ewidentnie wzięło się to ze Stanów. Może amerykanom broda kojarzy się źle.
Może ta niechęć do golenia powoduje u mnie zapędy odstępcze.
Mam podobnie. Też nie lubię się często golić i miewałem kilkudniowy zarost.
Z tego co wiem to w wielu innych krajach nie robią z tego kwestii. Jak ktoś chce nosić brodę to nosi i już.
W Polsce znalazło się kilku przygłupów i nad interpretują wskazania z lekcji o wyglądzie zewnętrznym z podręcznika do TSSK, gdzie jest napisane, że mężczyzna powinien być starannie ogolony.
Ja zawsze zwracałem uwagę na to, że jest napisane "powinien" a to nie znaczy, że MUSI!, czyli nie ma zakazu noszenia brody czy kilkudniowego zarostu.
Na ten argument wymyślili kiedyś z obwodowym inny, że nie jest w Polsce przyjęty kulturowo zwyczaj noszenia brody, co jest bzdurą bo wielu mężczyzn ma brodę.
Co do wąsów to nikt nikomu nie robił nigdy problemów, ale zwracali uwagę, że powinien być zadbany i starannie przystrzyżony.
Czysta głupota jak dla mnie.
Nie potrafię doszukać się logiki w tych ich argumentach.