Czyli to nie jest obrzęd dla ŚJ???
To jest przedstawienie dla ludzi z zewnątrz?
A co jeżeli przyjdą katolicy i będą chcieli spożyć, bo tak nakazuje Biblia? Czy ich wyproszą, czy po prostu im nie dadzą spożywać?
Hmmm... Mnóstwo pytań się ciśnie na myśl...
Dlatego wcześniej kładzie się nacisk,by głosiciele odpowiednio przygotowali osoby,które planują zaprosić na Pamiątkę w kwestii "właściwego" zachowania.To jednak może być trudne w obliczu masowego wrzucania zaproszeń do skrzynek pocztowych,gdzie nie ma możliwości wcześniejszego (choćby krótkiego) spotkania głosiciela z zaproszonym gościem.W takim przypadku zostaje "zaopiekowanie się" gościem w trakcie uroczystości i delikatne zasugerowanie mu,by podał dalej talerzyk i kielich bez interesowania się zawartością. Generalnie cała ta kwestia jest nieprzemyślana i chaotyczna,a późniejsze dylematy jak upilnować gości,by nie skonsumowali tego,co im się podaje do rąk,to spora bolączka śJ o konserwatywnych poglądach i sztywnych zasadach.
No,ale jak nawymyślali durnoty,to niech się teraz z tym męczą.