Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Święty spokój!  (Przeczytany 36441 razy)

Offline Ignorant2004

Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #45 dnia: 13 Październik, 2018, 23:32 »
Idź na sale - usiądź sobie na końcu i popatrz kto ma wywalone. Wyjdź na korytarz w trakcie pieśni popatrz kto stoi i patrzy w telefon - idę o zakład ze znajdziesz bratnią duszę;P Rzuć mimo chodem do stojącego na korytarzu: nudzi mnie dziś zebranie i nie daję rady wytrzymać. Patrz na reakcje i czekaj ;-)
Ja tak w swoim zborze poznałem dwóch dojrzałych braciszków kamuflujących się ze względu na żony i rodziców ;-)
Od słowa do słowa i okazuje się że znali więcej prawdy o prawdzie niż ja. Teraz mam kogoś od piwka zamiast głoszenia.
W zborach jest pełno takich osób - tylko nie odchodzą i żyją w ukryciu ze względu na ostracyzm.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #46 dnia: 13 Październik, 2018, 23:33 »
Nie stresują, tylko walczą o swoją owcę! :)

Obawiam się że nie jest to jednak walka o jej powrót do stada, tylko chęć zaciągnięcia jej na komitet sądowniczy! (choć pewnie pobudki dzwoniących są różne - może póki co niektórzy również  się troszczą....). To zależy czy ta siostra z którą byłeś w służbie już na Ciebie nakapowała czy jeszcze nie....

Tu mi się historia Tortowego SkrytoŻercy przypomina... dowody zbierali na niego z rok chyba... zaczęło się od zeznań jego współpracowniczek w sprawie torta... a skończyło na przekopaniu jego facebooka przez starszych i zebraniu pisemnych oświadczeń od bliskich mu osób...
Może na Ciebie Gandalfie też już mają jakieś haki?
Lubisz jeść urodzinowe torty?!  ;D
[/b][/size]
Cóż święty nie jestem i w życiu robiłem różne rzeczy, za które można było mnie wychłostać. Ale do tej pory zarzutów żadnych nie było. Odstępstwo to jest jednak gruby temat, a ostatnio na zebraniu strasznie piętnowany, aż musiałem ze sali głównej wyjść bo nie mogłem tej psychomanipulacji słuchać. 

Idź na sale - usiądź sobie na końcu i popatrz kto ma wywalone.

Tak też robię. Kiedyś to miejsce dla wykluczonych było. Nie lubię rzucać się w oczy. Skromny ze mnie człowiek.
« Ostatnia zmiana: 13 Październik, 2018, 23:37 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline PoProstuJa

Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #47 dnia: 13 Październik, 2018, 23:40 »
Idź na sale - usiądź sobie na końcu i popatrz kto ma wywalone. Wyjdź na korytarz w trakcie pieśni popatrz kto stoi i patrzy w telefon - idę o zakład ze znajdziesz bratnią duszę;P Rzuć mimo chodem do stojącego na korytarzu: nudzi mnie dziś zebranie i nie daję rady wytrzymać. Patrz na reakcje i czekaj ;-)
Ja tak w swoim zborze poznałem dwóch dojrzałych braciszków kamuflujących się ze względu na żony i rodziców ;-)
Od słowa do słowa i okazuje się że znali więcej prawdy o prawdzie niż ja. Teraz mam kogoś od piwka zamiast głoszenia.
W zborach jest pełno takich osób - tylko nie odchodzą i żyją w ukryciu ze względu na ostracyzm.

Ja poznałam odstępców ukrytych w zborze trochę w inny sposób - zgłosili się do mnie już po moim odłączeniu się. Tak też można :)

Cóż święty nie jestem i w życiu robiłem różne rzeczy, za które można było mnie wychłostać. Ale do tej pory zarzutów żadnych nie było. Odstępstwo to jest jednak gruby temat, a ostatnio na zebraniu strasznie piętnowany, aż musiałem ze sali głównej wyjść bo nie mogłem tej psychomanipulacji słuchać. 

Zarzuty to są dopiero na komitecie. Nikt wcześniej Ci haków przeciwko Tobie nie przedstawi.
Myślę, że oni na razie Cię obserwują. A właśnie z tego powodu, że zarzuty muszą być w miarę sensowne, to muszą dobry materiał przeciw Tobie zebrać. A to może trochę potrwać (oni mają jednak czas...).

Oczywiście może też tak być, że póki co o nic Cię nie podejrzewają. Ale skoro masz już niepisany status słabego duchowo... to być może zechcą zbadać przyczynę tej Twojej słabości. To wszystko zależy od tego jacy są starsi w Twoim zborze - czy to ziomki "do rany przyłóż" czy też śledczy Bogumiłowie!


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #48 dnia: 13 Październik, 2018, 23:45 »
Ja poznałam odstępców ukrytych w zborze trochę w inny sposób - zgłosili się do mnie już po moim odłączeniu się. Tak też można :)

Zarzuty to są dopiero na komitecie. Nikt wcześniej Ci haków przeciwko Tobie nie przedstawi.
Myślę, że oni na razie Cię obserwują. A właśnie z tego powodu, że zarzuty muszą być w miarę sensowne, to muszą dobry materiał przeciw Tobie zebrać. A to może trochę potrwać (oni mają jednak czas...).

Oczywiście może też tak być, że póki co o nic Cię nie podejrzewają. Ale skoro masz już niepisany status słabego duchowo... to być może zechcą zbadać przyczynę tej Twojej słabości. To wszystko zależy od tego jacy są starsi w Twoim zborze - czy to ziomki "do rany przyłóż" czy też śledczy Bogumiłowie!
[/b][/size]

Trzech z nich do ciotki klotki. Ale tatuś duchowy to jest guru zborów w moim mieście, wieloletni starszy, pionier, mówca kongresowy itp itd. No z nim nie ma żartów. Co powie tak będzie.
Nie to że mam stracha przed nim bo nigdy źle do mnie się nie odnosił z powodów, że to on mnie doprowadził do prawdy i mam u niego względy. Ale biorąc jego wieloletnie doświadczenie to jego bym się obawiał.
« Ostatnia zmiana: 13 Październik, 2018, 23:48 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline PoProstuJa

Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #49 dnia: 13 Październik, 2018, 23:48 »


Trzech z nich do ciotki klotki. Ale tatuś duchowy to jest guru zborów w moim mieście, wieloletni starszy, pionier, mówca kongresowy itp itd. No z nim nie ma żartów. Co powie tak będzie.

Hmmmm.... to tatuś pewnie będzie dociekał co się dzieje z jego "duchowym dzieckiem"....



Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #50 dnia: 13 Październik, 2018, 23:50 »
Hmmmm.... to tatuś pewnie będzie dociekał co się dzieje z jego "duchowym dzieckiem"....
[/b][/size]

Bingo! dlatego sytuacja jest napięta jak baranie ....
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Ignorant2004

Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #51 dnia: 13 Październik, 2018, 23:53 »
Ehhh sprawozdanie z głoszenia minimum 4h z 2 czasopisma i 2-3 razy w miesiącu na zebraniu i śpiewka że masz dużo pracy i problemy z rodziną i co tam sobie wymyślisz itp :) wszyscy dadzą Ci spokoj:)


Offline Sebastian

Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #52 dnia: 13 Październik, 2018, 23:54 »
moja rada: na początek warto spróbować ustalić odległy termin spotkania; jeśli nie za 30 lat to np. za rok lub dwa albo ostatecznie tuż przed pamiątką 2019 (jest to o tyle korzystne że przed pamiatką i tak przyszliby więc nic nie tracisz proponując samemu taką datę na kilka dni przed pamiatką)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Ignorant2004

Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #53 dnia: 13 Październik, 2018, 23:55 »
Jak odmowisz z 3 razy wizytę to sami dadzą spokój :)


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #54 dnia: 13 Październik, 2018, 23:57 »
Ehhh sprawozdanie z głoszenia minimum 4h z 2 czasopisma i 2-3 razy w miesiącu na zebraniu i śpiewka że masz dużo pracy i problemy z rodziną i co tam sobie wymyślisz itp :) wszyscy dadzą Ci spokoj:)
[/b][/size]
Tak robiłem przez 6 miesięcy, ale zachciało mi się usunąć w cień i ostatnie 2 miesiące dałem sobie na wstrzymanie, no i przypomnieli sobie o mnie.
A pracy mam dużo i tysiące innych wymówek. Do tej pory działało. Ale ile można się tłumaczyć już mi się nie chce.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline ihtis

Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #55 dnia: 13 Październik, 2018, 23:57 »
A czy nie prościej pożegnać się. Nie czekać na komitet, nie grać, zwyczajnie samemu powiedzieć ŻEGNAJCIE i cieszyć się życiem?
30 lat to sporo, ale przed Tobą kolejne dni - warto przeżyć je w radości i wolności.
Niezależnie życzę powodzenia i łaski od dobrego Ojca z nieba.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5137
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #56 dnia: 14 Październik, 2018, 00:02 »
A czy nie prościej pożegnać się. Nie czekać na komitet, nie grać, zwyczajnie samemu powiedzieć ŻEGNAJCIE i cieszyć się życiem?
30 lat to sporo, ale przed Tobą kolejne dni - warto przeżyć je w radości i wolności.
Niezależnie życzę powodzenia i łaski od dobrego Ojca z nieba.
[/b][/size]

Tak wiem myślałem o tym, ale psychicznie nie jestem jeszcze gotowy. No cóż zobaczymy jak to się wszystko potoczy. Życie jest pełnie niespodzianek.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Sebastian

Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #57 dnia: 14 Październik, 2018, 00:11 »
ludzie nie zawsze doceniają jak genialnym i wygodnym wynalazkiem jest SMS

ktoś dzwoni, a ja mogę nie odebrać ale odpisać np. "daj mi spokój"
ktoś dzwoni, a ja mogę nie odebrać ale odpisać np. "porozmawiamy 15 marca 2019"
 
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Walt Kowalski

Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #58 dnia: 14 Październik, 2018, 01:19 »
Gandalf,
Dziękuję Ci za ten wątek. Od jakiegoś czasu sam mam przemyślenia jak się wymiksowac od różnych przywilejów itp; jak bezboleśnie usunąć się w cień. Głowa pęka od ciągłego myślenia czy już coś podejrzewają i kiedy wezmą na radar. To jest mega męczące..


Offline bene

Odp: Święty spokój!
« Odpowiedź #59 dnia: 14 Październik, 2018, 09:11 »


Trzech z nich do ciotki klotki. Ale tatuś duchowy to jest guru zborów w moim mieście, wieloletni starszy, pionier, mówca kongresowy itp itd. No z nim nie ma żartów. Co powie tak będzie.
Nie to że mam stracha przed nim bo nigdy źle do mnie się nie odnosił z powodów, że to on mnie doprowadził do prawdy i mam u niego względy. Ale biorąc jego wieloletnie doświadczenie to jego bym się obawiał.
W zasadzie nie czytam takich wątków bowiem temat jest mi całkowicie obcy. Ale jak już zacząłem czytać to widzę iż podpowiedzi są zupełnie skrajne od zostaw to z dnia na dzień do ciągnij jak najdłużej. Tak więc to Ty będziesz musiał sam zadecydować co uznasz za właściwe. Jak się zacząłem zastanawiać co ja bym zrobił w takiej sytuacji to chyba sam poszedłbym do tego tatusia duchowego i zadałbym mu pytania które najbardziej cię rozwaliły i doprowadziły do "kryzysu wiary". Z samej ciekawości jak taki guru odpowie na nie. Na dodatek zadałbym pytania które zadaję stojakowym. Ilu SJ wypełnia wolę Boga i konfrontuję z Biblijnymi tematami do rozmów Punkt 44 c "Drugie owce nie są braćmi Chrystusa" oraz Mar 3:33-35 Każdy kto wykonuje wolę Boga ten mi jest bratem. Skoro drugie owce nie są braćmi Chrystusa to są dwie opcje albo Jezus nie jest Chrystusem albo nie wykonują woli Boga w takim razie kogo wolę wykonują?
Rozwiązanie takie daje przynajmniej (taką mam nadzieję) to iż rozmowa zacznie się w punkcie przyjaznym a jak się skończy to nie wiadomo. Przynajmniej nie dowie się z plotek i pomówień o twoim stanie. Jednak to ty sam będziesz decydował. Bo radzić z boku jest najlepiej bo konsekwencje ponoszone są nikłe lub praktycznie żadne. A to jest całe twoje życie.
Ciekawe jakie rośliny mają zmysły by poznać jaką budowę ma  owad oraz gdzie mają mózg aby mogły przetwarzać dane z poprzednich cyklów swojej egzystencji aby móc dostosować się do jego budowy