Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...  (Przeczytany 19360 razy)

Offline rychtar

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #60 dnia: 04 Sierpień, 2017, 07:20 »
to teraz tak szybko ogłaszają? Żadnego sprawdzania, nawet marnego telefonu czy na pewno?

Jak już wcześniej pisałem była rozmowa ze starszymi. Poniżej dokładny opis jak to się odbyło:

Już wiem jak to wygląda ponieważ wczoraj odbyłem miłą rozmowę telefoniczną z dwoma starszymi, jeden z nich to koordynator. Odbyło się to tak:
1. Zadzwonił do mnie starszy zboru i poinformował mnie, że jest teraz z koordynatorem, którego w tle usłyszałem.
2. Zapytano mnie tak: "rychtarze, czy nadal podtrzymujecie to co do nas wysłaliście?". Odpowiedziałem, tak stanowczo podtrzymuję.
3. Powiedziano mi: "Szanujemy Waszą decyzję. Dziękujemy za rozmowę, pozdrawiamy Was."
4. Ja też podziękowałem za rozmowę i za to, że zostaliśmy przez nich kulturalnie i z szacunkiem potraktowani.
5. Co do ogłoszenia powiedziano mi, że muszą jeszcze spotkać się w gronie starszych po czym ogłoszą bez względu na powód odejścia, że już nie jesteśmy Świadkami Jehowy.

I to tyle, cała rozmowa trwała kilka minut i wywarła na mnie pozytywne wrażenie, to znaczy że nie zostałem w żaden sposób skrytykowany, nawet nie było w niej cienia sugestii, że robię głupotę odchodząc ze zboru.

Dodam jeszcze, że 16 osób, którym sumienie wyszkolone na podstawie Przekładu Nowego Świata nie pozwala na kontakty z odłączonymi na Facebooku usunęło mnie właśnie z tego portalu :)
« Ostatnia zmiana: 04 Sierpień, 2017, 07:25 wysłana przez rychtar »
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt


Offline mav

  • Ja tu tylko sprzątam
  • Wiadomości: 1 228
  • Polubień: 6988
  • Nie sztuka się godzić, sztuką jest się wcale nie pokłócić.
Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #61 dnia: 04 Sierpień, 2017, 09:29 »
czytam i myślę sobie że co starszyzna by nie zrobiła zawsze będzie skrytykowana

nie walczyli o Rychtara tzn. że sami w to nie wierzą że wiedzą że to pic na wodę itd.
jakby chcieli zawalczyć to byłyby pretensje że interesy sekty że nie chcą wypuścić darmowego roznosiciela gazetek że dbają o statystykę aby nie spadała itd. itp.

tak źle i tak nie dobrze, ciężko dogodzić odstępcom...

Mylisz się zakładając, że są tylko dwie opcje - albo obojętność, albo wyzwiska. A jest opcja trzecia - podjęcie próby "ratowania". Właśnie ja chciałbym, żeby o mnie ktoś zawalczył. Chciałbym, żeby ktoś z osób, które uważałem za sobie bliskie pokazał, że mu na mnie zależy. Tymczasem niemal wszyscy okazali to samo, co zarzucają często ludziom w służbie - obojętność. Fakt, że nie próbowali w jakikolwiek sposób zawalczyć o moje "zbawienie" jest dla mnie czymś niesamowicie smutnym, bo pokazuje, że bardziej liczy się dla nich organizacja niż człowiek i że po prostu spisali mnie na straty. Gdzie w tym wszystkim ta sławna miłość braterska?

Uczciwie muszę jednak przyznać, że były dwie sytuacje, w których próbowano o nas "zawalczyć". Jakiś czas po tym, jak przestaliśmy chodzić na zebrania i do służby przyjechały do nas dwie pionierki - Edyta i Żaneta, z którymi współpracowaliśmy dwa zbory wcześniej i chciały się dowiedzieć co się u nas dzieje, bo się martwiły. Drugą sytuacją był przyjazd teściowej i szwagierki z mężem gdy już dosyć konkretnie się określiliśmy i również próbowały nas nakłonić do "powrotu do Jehowy". Przez te dwie sytuacje wspominam te osoby bardzo ciepło i to pomimo, że potem te osoby i tak zerwały z nami kontakty. Właśnie takiej reakcji spodziewałbym się od starszych zboru - pasterzy, którzy powinni zostawić 99 owiec, a szukać tej jednej zagubionej.

Cytuj
Dodam jeszcze, że 16 osób, którym sumienie wyszkolone na podstawie Przekładu Nowego Świata nie pozwala na kontakty z odłączonymi na Facebooku usunęło mnie właśnie z tego portalu :)

A z ciekawości - ile osób pozostawiło Cię w znajomych? Ja nadal mam kilku ŚJ w znajomych którzy mnie nie wyrzucili, ale nie kontaktują się więc w sumie nie wiem o co chodzi :).
« Ostatnia zmiana: 04 Sierpień, 2017, 09:32 wysłana przez mav »


Offline PoProstuJa

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #62 dnia: 04 Sierpień, 2017, 09:43 »
A z ciekawości - ile osób pozostawiło Cię w znajomych? Ja nadal mam kilku ŚJ w znajomych którzy mnie nie wyrzucili, ale nie kontaktują się więc w sumie nie wiem o co chodzi :).

Może chodzi o to, że osoby te są nadal ciekawe co taki "odstępca" będzie publikował na swojej stronie? Mogą być ciekawi z sympatii dla tej osoby, ale również może nimi kierować chęć inwigilacji takiej osoby. Mogą śledzić jak wygląda życie odstępcy po wyjściu ze zboru. Wcale bym się nie zdziwiła gdyby w pewnych zborach starsi uczynili by sobie w ten sposób źródło wiedzy o odstępcy i jego ewentualnie "wywrotowych działaniach"...
Inna opcja jest taka, że mogą oni popierać stanowisko tego odstępcy, ale póki co boją się wychylić w zborze ze swoimi poglądami.


Offline rychtar

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #63 dnia: 04 Sierpień, 2017, 09:43 »
Pozostawiło mnie 6 osób w tym trójka dzieciaków od 10-15 lat.
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt


Offline Fantom

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #64 dnia: 04 Sierpień, 2017, 16:22 »
O mnie także nikt nie ,, walczył''.Byłem w grupie książki u nadzorcy Jerczyńskiego Krzysztofa.W tym czasie była afera z Ewiakiem.Po co tracić czas na zwykłego glosiciela bez przywilejów? Również byłem zniesmaczony taką reakcją. Jak przychodzisz do organizacji to każdy lata koło ciebie.Jak odchodzisz lub wylatujesz mają ciebie w dup... Nie ma prawdziwej miłości duchowej.Wszystko jest obliczone na zysk-strata.Jak ktoś kuleje w prawdzie to inni zamiast wspierać ją to odsuwają się jak od trędowatego.
''Brak sprzeciwu wobec błędu jest jego zatwierdzeniem, a niebronienie prawdy oznacza jej tłumienie''
 Ignoruję: Tusia,tomek_s


Offline Reskator

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #65 dnia: 04 Sierpień, 2017, 17:01 »
O mnie także nikt nie ,, walczył''.Byłem w grupie książki u nadzorcy Jerczyńskiego Krzysztofa.W tym czasie była afera z Ewiakiem.Po co tracić czas na zwykłego glosiciela bez przywilejów? Również byłem zniesmaczony taką reakcją. Jak przychodzisz do organizacji to każdy lata koło ciebie.Jak odchodzisz lub wylatujesz mają ciebie w dup... Nie ma prawdziwej miłości duchowej.Wszystko jest obliczone na zysk-strata.Jak ktoś kuleje w prawdzie to inni zamiast wspierać ją to odsuwają się jak od trędowatego.
Jak bym był starszym a byłem to wcale bym nie zawalczał o odchodzącego
 to jego wola starsi zachowali się super,podali rękę na pożegnanie,bez nienawiści.
Po co eskalować,odchodzę to wiem dlaczego,starsi wiedzą też i szanują mój wybór.
Czy "płacz starszych" zmienił by waszą decyzję?
Napewno nie!Nie zareagują żle zareagują też żle Sebastian o tym pisał.
I po co wam odchodzącym te krokodyle łzy starszych.


Offline czarnaowca

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #66 dnia: 04 Sierpień, 2017, 17:05 »
Mi na komitecie pożegnalnym powiedzieli, ze bracia ze zboru nie beda sie ze mna kontaktowac, ale oni jako starsi nie zapomną i co jakiś czas beda do mnie dzwonić oraz regularnie podrzucać literaturę, żebym szybko ogarnęła swoje życie i wróciła do organizacji.
W lipcu minęły 4 lata - żaden z nich nie zadzwonił, a z literatury to tylko zaproszenie na Pamiątkę wrzucone do skrzynki.
« Ostatnia zmiana: 04 Sierpień, 2017, 17:09 wysłana przez czarnaowca »


Offline gerontas

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #67 dnia: 04 Sierpień, 2017, 17:16 »
Nie mają dla Ciebie czasu bo jest ważniejsze dzieło do wykonania: głoszenie, służba pełnoczasowa, budowa sal królestwa. Ty jesteś dla nich zbędnym, nieproduktywnym balastem, stratą czasu, który mogą poświęcić na stojak albo rozdawanie zaproszeń na kongres. Co najwyżej podrzucą Ci broszurę "Wróć do Jehowy"
Smutne to, ale prawdziwe w organizacji Jehowy. Więcej czasu poświęca się głoszeniu niż pracy pasterskiej. Na jednej z ostatnich wizyt NO usłyszałem, że starszy może dokonywać pracy pasterskiej kiedy jest z głosicielem w służbie od domu do domu. Reszta nie zasługuje na uwagę starszego.
« Ostatnia zmiana: 04 Sierpień, 2017, 17:17 wysłana przez gerontas »


Offline Reskator

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #68 dnia: 04 Sierpień, 2017, 17:22 »
Mi na komitecie pożegnalnym powiedzieli, ze bracia ze zboru nie beda sie ze mna kontaktowac, ale oni jako starsi nie zapomną i co jakiś czas beda do mnie dzwonić oraz regularnie podrzucać literaturę, żebym szybko ogarnęła swoje życie i wróciła do organizacji.
W lipcu minęły 4 lata - żaden z nich nie zadzwonił, a z literatury to tylko zaproszenie na Pamiątkę wrzucone do skrzynki.
A jakby zadzwonili zaraz byś w niedzielę była na zebraniu.?
Oni i TY wiesz że do tego by nie doszło.
Ja nie chcę by mnie odwiedzano,dzwoniono wiem gdzie zbór i w każdej chwili mogę iść.
Co wymagasz by za Tobą tęsknili a Ty zaraz tam się zjawisz?
Szanują Twój wybór a Zbór wiesz gdzie jest.
Widzę że jakby starszy rozdarł szaty na sobie to 30% z forum by wróciło.
« Ostatnia zmiana: 04 Sierpień, 2017, 17:29 wysłana przez Reskator »


Offline czarnaowca

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #69 dnia: 04 Sierpień, 2017, 20:56 »
A jakby zadzwonili zaraz byś w niedzielę była na zebraniu.?
Oni i TY wiesz że do tego by nie doszło.
Ja nie chcę by mnie odwiedzano,dzwoniono wiem gdzie zbór i w każdej chwili mogę iść.
Co wymagasz by za Tobą tęsknili a Ty zaraz tam się zjawisz?
Szanują Twój wybór a Zbór wiesz gdzie jest.
Widzę że jakby starszy rozdarł szaty na sobie to 30% z forum by wróciło.

Teraz już bym nie przyszła. Ale cztery lata temu miałam 19 lat, problemy rodzinne i odłączenie od zboru bardzo mnie zabolało i bardzo je przeżyłam. Gdyby wtedy nie odpuścili, pewnie bym wróciła. Teraz jestem im wdzięczna za to, ze sie nie odezwali a ja mogłam dowiedzieć sie prawdy o prawdzie. Ale jakby nie patrzeć - strzelili sobie w kolano.


Offline rychtar

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #70 dnia: 05 Sierpień, 2017, 13:32 »
Właśnie miałem "przywilej" spotkania się z sąsiadem Świadkiem Jehowy, który do nie dawna był wykluczony za różne figle migle. Jakież było moje zaskoczenie, że temu niedawno nawróconemu Świadkowi Jehowy sumienie wyszkolone na podstawie przekładu nowego świata nie pozwoliło odpowiedzieć mi "cześć". Co ciekawe gdy on był po tej prawidłowej stronie mocy normalnie z nim rozmawialiśmy :)
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt


Offline dziewiatka

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #71 dnia: 05 Sierpień, 2017, 20:09 »
Po co narażać się na stres bo niewątpliwie taka wizyta starszych skończyłaby się co najmniej bólem głowy,lepiej sobie tego oszczędzić .Oni przekonywaliby Ciebie ,że jesteś w błędzie przyczym byliby głusi na Twoje argumenty .Po uświadomieniu sobie ,że ich misja okazała się totalną porażką próbowali by Cię straszyć lub brać na litość.A tak Ty masz spokój a Oni mają poczucie moralnej wyższości i jest git.


Offline czarnaowca

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #72 dnia: 05 Sierpień, 2017, 20:42 »
Wszyscy macie racje, tylko po prostu dla kogoś, kto odchodzi od organizacji, jest to przykre, ze nikt sie nim nie interesuje i mimo wcześniejszych zapewnień, ze jest sie ważnym dla braci i niezastąpionym sługom bożym jakoś łatwo im przychodzi totalna olewka. To smutne.
Ale z drugiej strony dobrze, jeszcze ktoś faktycznie wróciłby do wts :/


Offline Zenezes

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #73 dnia: 10 Sierpień, 2017, 23:26 »
Witajcie, Ja się spotykam z znajomym który jest ŚJ i ogólnie nie wydaje mi się taki zły ani cała organizacja.


Tusia

  • Gość
Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #74 dnia: 10 Sierpień, 2017, 23:33 »
Witajcie, Ja się spotykam z znajomym który jest ŚJ i ogólnie nie wydaje mi się taki zły ani cała organizacja.

Znowu nowy nick?  ;D