Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...  (Przeczytany 19347 razy)

Offline PoProstuJa

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #45 dnia: 03 Sierpień, 2017, 11:04 »
Jeden ważny krok za Tobą fajnie . Czas na rodasc potem refleksja i pytanie i co dalej . Ale wszystko w swoim czasie.

Uważam, że ten kto NAJPIERW się odłącza, a PÓŹNIEJ dopiero zadaje sobie pytanie "co dalej?" jest człowiekiem bardzo nierozsądnym.
Najpierw bowiem trzeba zapytać siebie "co dalej" i znaleźć odpowiedź, a dopiero po przemyśleniu sprawy się odłączyć!

Myślę, że Rychter zastosował drugą strategię i dlatego już nie musi zadawać sobie pytania "co dalej?".

Pytanie "co dalej" jest naprawdę charakterystyczne dla Świadków Jehowy, którzy siedzą w "piwnicy organizacji", ale boją się wyjść z niej na zewnątrz, bo przecież na dworze może zacząć padać deszcz! Ale kiedyś trzeba wyściubić nos z jaskini i zobaczyć, że na zewnątrz rośnie też trawa i kwiaty.
Zresztą co ja tu się będę rozwlekać. Pamiętacie Seksmisję i jej zakończenie? No właśnie! :)


Offline rychtar

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #46 dnia: 03 Sierpień, 2017, 11:11 »
Zresztą co ja tu się będę rozwlekać. Pamiętacie Seksmisję i jej zakończenie? No właśnie! :)

Zacytuję klasyka:

Cytuj
To nas tu o mało nie wykastrowały, a ty cycki sobie, cyganie, przyprawiasz?

A drugi cytat:
Cytuj
TU JEJ EKSCELENCJA. jutro dzień wolny ogłaszam święto państwowe
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt


Offline mav

  • Ja tu tylko sprzątam
  • Wiadomości: 1 228
  • Polubień: 6988
  • Nie sztuka się godzić, sztuką jest się wcale nie pokłócić.
Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #47 dnia: 03 Sierpień, 2017, 11:14 »
I to tyle, cała rozmowa trwała kilka minut i wywarła na mnie pozytywne wrażenie, to znaczy że nie zostałem w żaden sposób skrytykowany, nawet nie było w niej cienia sugestii, że robię głupotę odchodząc ze zboru.

U nas było bardzo podobnie - koordynator przyjął nasz list, powiedział coś w stylu "no przecież jesteśmy dorosłymi ludźmi", uścisnął nam dłoń na pożegnanie. Z jednej strony zachował się kulturalnie i z klasą, ale z drugiej...

Oczywiście dla Was zdecydowanych odejść z organizacji, znających o niej prawdę, to super bezproblemowe podejscie starszych do sprawy.  Ale jak się nad tym zastanowić to pokazuje jak przedmiotowo traktuje się ludzi, braci w tej organizacji.  Składasz wypowiedzenie i bez dyskusji zostaje ono przyjęte, czysta formalność. Gdzie miłość, troska o dobro bliźniego. Jeśli chcecie odejść z org to znaczy, że myślicie innaczej, więc czym prędzej trzeba się  Was pozbyć. Skomentuję to jednym słowem: KORPORACJA!

Dokładnie to samo sobie pomyślałem. Przecież chodzi o nasze życie! Wg Świadków Jehowy oddając taki list podpisaliśmy na siebie wyrok śmierci w bliskim już Armagedonie. To przecież tak jakbym przyszedł do niego i oznajmił mu, że właśnie idziemy z żoną rzucić się pod pociąg. A on nam na to - "w porządku, skoro taka jest wasza decyzja to życzę wam wszystkiego dobrego". Gdzie tu miłość braterska i chęć uratowania bliźniego? Wygląda na to, że nasze przyszłe życie jest im zupełnie obojętne. Albo po prostu sami nie wierzą w to, co głoszą.


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #48 dnia: 03 Sierpień, 2017, 11:58 »
Uważam, że ten kto NAJPIERW się odłącza, a PÓŹNIEJ dopiero zadaje sobie pytanie "co dalej?" jest człowiekiem bardzo nierozsądnym.
Najpierw bowiem trzeba zapytać siebie "co dalej" i znaleźć odpowiedź, a dopiero po przemyśleniu sprawy się odłączyć!

Niekoniecznie. Takie mi przyszło do głowy porównanie:
Jak wdepniesz w psią kupę, to najpierw chcesz jak najszybciej z niej się wydostać, a dopiero później się zastanawiasz co dalej z obsranymi butami. Tu niektórzy mogą mieć podobnie.

Aczkolwiek ja osobiście staram się postępować tak, jak napisałaś ;-)


Offline PoProstuJa

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #49 dnia: 03 Sierpień, 2017, 12:00 »

Dokładnie to samo sobie pomyślałem. Przecież chodzi o nasze życie! Wg Świadków Jehowy oddając taki list podpisaliśmy na siebie wyrok śmierci w bliskim już Armagedonie. To przecież tak jakbym przyszedł do niego i oznajmił mu, że właśnie idziemy z żoną rzucić się pod pociąg. A on nam na to - "w porządku, skoro taka jest wasza decyzja to życzę wam wszystkiego dobrego". Gdzie tu miłość braterska i chęć uratowania bliźniego? Wygląda na to, że nasze przyszłe życie jest im zupełnie obojętne. Albo po prostu sami nie wierzą w to, co głoszą.

A ja myślę tak.... że ci starsi również nie wiedzą co robić i co powiedzieć, bo sami mogą mieć przecież wątpliwości! I wtedy wyszło by szydło z worka, że oni również nie zgadzają sie w jakichś kwestiach z JW.ORGiem!

A inna sprawa - Świadkowie chętnie dyskutują z ludźmi, którzy nie znają Biblii. Ale jesli ktokolwiek ma już o niej jakieś pojęcie i zadaje trudne pytania, to unikają go jak ognia! :)

Niekoniecznie. Takie mi przyszło do głowy porównanie:
Jak wdepniesz w psią kupę, to najpierw chcesz jak najszybciej z niej się wydostać, a dopiero później się zastanawiasz co dalej z obsranymi butami. Tu niektórzy mogą mieć podobnie.

Aczkolwiek ja osobiście staram się postępować tak, jak napisałaś ;-)

Ciekawe porównanie :) Wszystko zależy od tego gdzie się znajduję i gdzie chcę dojść.
Jeśli wdepnęłam w kupę obok swojego domu, to mogę je zdjąć i wejść do domu na boso. Ale jeśli wdepnęłam na odludziu, a przede mną jeszcze 15 km drogi, to raczej starałabym się wyczyścić pobieżnie buty w trawie zamiast od razu je wyrzucać! :)
« Ostatnia zmiana: 03 Sierpień, 2017, 12:06 wysłana przez PoProstuJa »


Gorg

  • Gość
Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #50 dnia: 03 Sierpień, 2017, 12:24 »
Jest takie powiedzenie Niema tego złego co by na dobre nie wyszło. Życie pisze różne scenariusze ale na temat pochopnych decyzji warto się nieraz zastanowić.Chyba że tak jak ja mam przyjaciół ale nie w organizacji a rodzinę z mojej strony w orgowskim  świecie


Offline Reskator

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #51 dnia: 03 Sierpień, 2017, 15:47 »
Dalej nic, na pewno żadna z innych organizacji religijnych.
Podobnie u mnie żadna organizacja.
Russell miał rację gdy pisał o tych co ledwo wyzwalają się z niewoli sekty a już wdziewają buty innej sekty
Uczą się na nowo zasad,dogmatów,przepisów,by dalej być niewolnikami,przebijają się nowymi boleściami.
Czy są wolni?Jezus mówi PRAWDA wyzwala-nie organizacja sekta, tą prawda jest CHRYSTUS.
Pozdrawiam.


Offline rychtar

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #52 dnia: 03 Sierpień, 2017, 16:23 »
A ja mam taką refleksję i podzielę się nią z Wami.

Miałem w zborze kilku bliskich mi ludzi. Teraz gdy już większość wie o naszym odejściu to jest mi po prostu żal, że nie będziemy się mogli kontaktować. Myślę sobie, że fajnie byłoby gdyby jednak też odeszli z WTS, z drugiej strony jeśli im ta organizacja daje szczęście to będę się cieszył ich szczęściem.

A ja myślę tak.... że ci starsi również nie wiedzą co robić i co powiedzieć, bo sami mogą mieć przecież wątpliwości! I wtedy wyszło by szydło z worka, że oni również nie zgadzają sie w jakichś kwestiach z JW.ORGiem!

Też tak myślę, bo w dzisiejszych czasach gdy dość dużo ludzi odchodzi ze zborów, starsi muszą zachować dobrą minę do złej gry. A szkoda, bo na pewno muszą działać niezgodnie ze swoim sumieniem i przekonaniami.
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt


Offline Reskator

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #53 dnia: 03 Sierpień, 2017, 16:52 »
A ja mam taką refleksję i podzielę się nią z Wami.

Miałem w zborze kilku bliskich mi ludzi. Teraz gdy już większość wie o naszym odejściu to jest mi po prostu żal, że nie będziemy się mogli kontaktować. Myślę sobie, że fajnie byłoby gdyby jednak też odeszli z WTS, z drugiej strony jeśli im ta organizacja daje szczęście to będę się cieszył ich szczęściem.

Też tak myślę, bo w dzisiejszych czasach gdy dość dużo ludzi odchodzi ze zborów, starsi muszą zachować dobrą minę do złej gry. A szkoda, bo na pewno muszą działać niezgodnie ze swoim sumieniem i przekonaniami.
W gronie starsi zachowają zawsze lojalność wobec WTS byłem to wiem.
Ale w domach na prywatnym gruncie,sam na sam ze sobą jest walka.
Miło Cię pożegnali,i ciepło to znaczy że wiedzą co w trawie piszczy,i po cichu zazdroszczą tobie wolności.



Offline Sebastian

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #54 dnia: 03 Sierpień, 2017, 16:58 »
czytam i myślę sobie że co starszyzna by nie zrobiła zawsze będzie skrytykowana

nie walczyli o Rychtara tzn. że sami w to nie wierzą że wiedzą że to pic na wodę itd.
jakby chcieli zawalczyć to byłyby pretensje że interesy sekty że nie chcą wypuścić darmowego roznosiciela gazetek że dbają o statystykę aby nie spadała itd. itp.

tak źle i tak nie dobrze, ciężko dogodzić odstępcom...
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline rychtar

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #55 dnia: 03 Sierpień, 2017, 21:54 »
No i stało się. Doniesiono mi, że na koniec zebrania było ogłoszenie, że nie jestem już Świadkiem Jehowy.
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt


Tusia

  • Gość
Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #56 dnia: 03 Sierpień, 2017, 22:07 »
No i stało się. Doniesiono mi, że na koniec zebrania było ogłoszenie, że nie jestem już Świadkiem Jehowy.

Zginiesz marnie, zginiesz marnie, zginiesz marnie...  ;D


Offline Startek

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #57 dnia: 03 Sierpień, 2017, 22:15 »
Zginąć marnie to jeszcze za mało , najgorsze że nie wydał dyspozycji dla koordynatora co do swojej osoby . Czy ma iść do solanki  jak żona Lota  , ewentualnie  jako nawóz pod drzewko dla nadzorcy służby .


Lunkaa

  • Gość
Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #58 dnia: 03 Sierpień, 2017, 22:16 »
No i stało się. Doniesiono mi, że na koniec zebrania było ogłoszenie, że nie jestem już Świadkiem Jehowy.

czyli ktoś w zborze też jest na dobrej drodze skoro Ci doniósł;)


Offline Sebastian

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #59 dnia: 03 Sierpień, 2017, 22:29 »
to teraz tak szybko ogłaszają? Żadnego sprawdzania, nawet marnego telefonu czy na pewno?

w sumie, zmiana na lepsze. Jakby w Polsce te 20-40 tysięcy mentalnych odstępców "wypisało się" to jedno zebranie, odczytają listę wyautowanych i będzie spokój.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)