Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...  (Przeczytany 20381 razy)

Offline Estera

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #30 dnia: 01 Sierpień, 2017, 15:04 »
Wczoraj z kolegą byłem z kolegą na stojakach w Katowicach. Zostałem zwyzywany od odstępców i straszono mnie wezwaniem policji. A ja tylko pokazywałem ich publikacje...
   No i widzisz Tusia :)
   Jesteś katolikiem, a zostałeś odstępcą od świadków Jehowy.
   Co za paradoks :) :)
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Sebastian

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #31 dnia: 01 Sierpień, 2017, 16:12 »
Oni sami uważają się za chrześcijan. Jak wczoraj zacząłem uzasadniać, że nie są chrześcijanami, to... uciekli.
nie dam sobie głowy uciąć że przez ostatnie 15 lat tego nie zmienili, ale ja z okresu swojej bytności w zborze pamiętam że stosowano dość dziwaczne rozróżnienie ("jesteśmy chrześcijanami ale nie należymy do chrześcijaństwa")

Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline rychtar

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #32 dnia: 01 Sierpień, 2017, 17:28 »
Kilka pytań do tych, którzy już przeszli w życiu z ciemnej strony mocy do normalnego życia:

1. Jakie jest postępowanie starszych zboru z takimi, którzy napisali list o odłączeniu ale NIE zaznaczyli w nim, że nie życzą sobie kontaktów?
2. Czy przed ogłoszeniem takich ludzi na najbliższym zebraniu, spotykają się starsi zboru z takimi ludźmi?
3. Czy starsi zboru przeprowadzają jakiekolwiek spotkanie w tej sprawie w swoim gronie, a potem ogłaszają, czy też bez żadnych ceregieli na najbliższym zebraniu ogłaszają takiego odstępcę?

Pytam bo chciałbym wiedzieć, czy mam się spodziewać wizyty starszych zboru?
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt


Offline PoProstuJa

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #33 dnia: 01 Sierpień, 2017, 17:35 »
Oni sami uważają się za chrześcijan. Jak wczoraj zacząłem uzasadniać, że nie są chrześcijanami, to... uciekli.

Tusia nie odrobiłeś pracy domowej! :) U Świadków istnieje pojęcie: chrześcijaństwo i pojęcie: chrystianizm.
Chrześcijaństwo to najgorsze bagno, część Babilonu Wielkiego. A chrystianizm to jest ten prawdziwy - ta czysta wiara w Jezusa Chrystusa.
Dodam, że Świadkowie na tyle motają się w tej nauce, że zapewne aż do teraz żaden głosiciel nie jest w stanie udzielić jasnej odpowiedzi czy jest on chrześcijaninem czy nie jest (bo tego po prostu nie wie! :) )
No chyba, że w tej kwestii pojawiło się jakieś "nowe światło", to wtedy pardon :)


Offline Moyses

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 076
  • Polubień: 6226
  • Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania.
Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #34 dnia: 01 Sierpień, 2017, 17:41 »
Nawet jeśli znają Twój charakter pisma, to przyzwoitość nakazywałby potwierdzić, że jesteś autorem listu i podtrzymujesz co napisałeś. Można to zrobić przez telefon z zestawem głośnomówiącym - czyli przynajmniej 2 starszych do Ciebie dzwoni.
Większa przyzwoitość chrześcijańska nakazałaby im spotkać się z Tobą i odwieść Cię od czynów apostazji. Ale na to specjalnie nie licz.

Tak czy inaczej powołuje się komitet sądowniczy - raczej pro forma. Trzeba zwyczajnie 3 podpisów na kwicie o Twoim odłączeniu.
Ogłasza się na najbliższym zebraniu służbowym, czyli w tygodniu. Nie masz możliwości na odwołanie się, bo to Twoja decyzja.

Sam zobaczysz jak będzie w Twoim przypadku. Bo teoria swoje, a życie swoje ;)
« Ostatnia zmiana: 01 Sierpień, 2017, 17:46 wysłana przez Moyses »


Offline Startek

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #35 dnia: 01 Sierpień, 2017, 17:48 »
Rychtar w jakie my kiedyś gówno wdepneliśmy :'(
Jak to  jakie  -   w organizacje  Jehowy ! ☺


KaiserSoze

  • Gość
Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #36 dnia: 01 Sierpień, 2017, 17:49 »
Kilka pytań do tych, którzy już przeszli w życiu z ciemnej strony mocy do normalnego życia:

1. Jakie jest postępowanie starszych zboru z takimi, którzy napisali list o odłączeniu ale NIE zaznaczyli w nim, że nie życzą sobie kontaktów?
2. Czy przed ogłoszeniem takich ludzi na najbliższym zebraniu, spotykają się starsi zboru z takimi ludźmi?
3. Czy starsi zboru przeprowadzają jakiekolwiek spotkanie w tej sprawie w swoim gronie, a potem ogłaszają, czy też bez żadnych ceregieli na najbliższym zebraniu ogłaszają takiego odstępcę?

Pytam bo chciałbym wiedzieć, czy mam się spodziewać wizyty starszych zboru?

W normalnym zborze wygląda to tak:
1. Starsi spotykają się w gronie
2. Czytają list (lub co najmniej jego fragmenty dotyczące odłączenia się)
3. Wyznaczają 2 starszych do potwierdzenia tego faktu z odłączającym się na osobistym spotkaniu
4. Próbują dociec czy decyzja jest ostateczna, a może podjęta pod wpływem impulsu; ewentualnie delikatnie próbują nakłonić do jej zmiany
5. W co najmniej jednym przypadku, gdy decyzja odłączającego się była ostateczna podjęto jeszcze jedną próbę, wysyłając 3 starszych
6. No i dopiero po tym ostatecznym, drugim potwierdzeniu że człowiek naprawdę chce odejść zdecydowano o powiadomieniu zboru

Przy czym zaznaczam - nie chodziło im o nakłonienie człowieka do zmiany poglądów, tylko o upewnienie się, że decyzja nie jest kaprysem/wołaniem o pomoc/itp - podobnie jak to jest w przypadku chrztu, którego chęć też się bada.


Offline Sebastian

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #37 dnia: 02 Sierpień, 2017, 14:59 »
Jesteś katolikiem, a zostałeś odstępcą od świadków Jehowy.
zostać odstępcą bez strażnicowego chrztu i bez głoszenia ze strażnicami - to duże osiągnięcie...

mnie jakoś nikt nie zalicza do odstępców od buddyzmu ani do odstępców od sintoizmu :)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline rychtar

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #38 dnia: 03 Sierpień, 2017, 07:20 »
W normalnym zborze wygląda to tak:
1. Starsi spotykają się w gronie
2. Czytają list (lub co najmniej jego fragmenty dotyczące odłączenia się)
3. Wyznaczają 2 starszych do potwierdzenia tego faktu z odłączającym się na osobistym spotkaniu
4. Próbują dociec czy decyzja jest ostateczna, a może podjęta pod wpływem impulsu; ewentualnie delikatnie próbują nakłonić do jej zmiany
5. W co najmniej jednym przypadku, gdy decyzja odłączającego się była ostateczna podjęto jeszcze jedną próbę, wysyłając 3 starszych
6. No i dopiero po tym ostatecznym, drugim potwierdzeniu że człowiek naprawdę chce odejść zdecydowano o powiadomieniu zboru

Przy czym zaznaczam - nie chodziło im o nakłonienie człowieka do zmiany poglądów, tylko o upewnienie się, że decyzja nie jest kaprysem/wołaniem o pomoc/itp - podobnie jak to jest w przypadku chrztu, którego chęć też się bada.

Już wiem jak to wygląda ponieważ wczoraj odbyłem miłą rozmowę telefoniczną z dwoma starszymi, jeden z nich to koordynator. Odbyło się to tak:
1. Zadzwonił do mnie starszy zboru i poinformował mnie, że jest teraz z koordynatorem, którego w tle usłyszałem.
2. Zapytano mnie tak: "rychtarze, czy nadal podtrzymujecie to co do nas wysłaliście?". Odpowiedziałem, tak stanowczo podtrzymuję.
3. Powiedziano mi: "Szanujemy Waszą decyzję. Dziękujemy za rozmowę, pozdrawiamy Was."
4. Ja też podziękowałem za rozmowę i za to, że zostaliśmy przez nich kulturalnie i z szacunkiem potraktowani.
5. Co do ogłoszenia powiedziano mi, że muszą jeszcze spotkać się w gronie starszych po czym ogłoszą bez względu na powód odejścia, że już nie jesteśmy Świadkami Jehowy.

I to tyle, cała rozmowa trwała kilka minut i wywarła na mnie pozytywne wrażenie, to znaczy że nie zostałem w żaden sposób skrytykowany, nawet nie było w niej cienia sugestii, że robię głupotę odchodząc ze zboru.
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt


Offline gerontas

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #39 dnia: 03 Sierpień, 2017, 08:08 »
Oczywiście dla Was zdecydowanych odejść z organizacji, znających o niej prawdę, to super bezproblemowe podejscie starszych do sprawy.  Ale jak się nad tym zastanowić to pokazuje jak przedmiotowo traktuje się ludzi, braci w tej organizacji.  Składasz wypowiedzenie i bez dyskusji zostaje ono przyjęte, czysta formalność. Gdzie miłość, troska o dobro bliźniego. Jeśli chcecie odejść z org to znaczy, że myślicie innaczej, więc czym prędzej trzeba się  Was pozbyć. Skomentuję to jednym słowem: KORPORACJA!


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #40 dnia: 03 Sierpień, 2017, 08:29 »
Zostałem zwyzywany od odstępców i straszono mnie wezwaniem policji. A ja tylko pokazywałem ich publikacje...

Trzeba było powiedzieć jak Franz Maurer w "Psach" ... TO JA JESTEM POLICJA!
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Nikt

  • Gość
Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #41 dnia: 03 Sierpień, 2017, 08:56 »
Cześć

Dzisiaj wysłałem pismo o odłączeniu i z datą 31.07.2017 już nie jestem "świadkiem Jehowy". Wysłałem maila do starszych i braci ze zboru z informacją o odłączeniu się. Chciałem się z Wami podzielić swoją radością, która mnie dzisiaj w związku z tym ogarnęła.
Już mam pierwsze reakcje, na fejsie jeden z "gorliwych i kulturalnych braci wielokrotnie ograniczanych za niezwykle moralne prowadzenie się" wysłał mi taką zachęcającą wiadomość: "Kopnij się w łeb z żoną. Jeszcze jeden mail a podam cie o nękanie." Te jego słowa tylko utwierdziły mnie, że dobrze zrobiłem odchodząc od tego bagna.
Jeden ważny krok za Tobą fajnie . Czas na rodasc potem refleksja i pytanie i co dalej . Ale wszystko w swoim czasie.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #42 dnia: 03 Sierpień, 2017, 09:14 »
Oczywiście dla Was zdecydowanych odejść z organizacji, znających o niej prawdę, to super bezproblemowe podejscie starszych do sprawy.  Ale jak się nad tym zastanowić to pokazuje jak przedmiotowo traktuje się ludzi, braci w tej organizacji.  Składasz wypowiedzenie i bez dyskusji zostaje ono przyjęte, czysta formalność. Gdzie miłość, troska o dobro bliźniego. Jeśli chcecie odejść z org to znaczy, że myślicie innaczej, więc czym prędzej trzeba się  Was pozbyć. Skomentuję to jednym słowem: KORPORACJA!

No właśnie. Jakby nie wierzyli w to, że u nich jest Prawda życiodajna.


Offline rychtar

Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #43 dnia: 03 Sierpień, 2017, 09:59 »
Jeden ważny krok za Tobą fajnie . Czas na rodasc potem refleksja i pytanie i co dalej . Ale wszystko w swoim czasie.

Dalej nic, na pewno żadna z innych organizacji religijnych.
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt


Nikt

  • Gość
Odp: Nadejszła wiekopomna chwiła - dzisiaj odszedłem z WTS...
« Odpowiedź #44 dnia: 03 Sierpień, 2017, 10:45 »
Dalej nic, na pewno żadna z innych organizacji religijnych.
Nigdy nie mów nigdy czy też napewno a raczej jak Pan da czy jak Bóg pozwoli . Będzie to co ma być . Nie znasz jutra . Życzę właściwej drogi nie koniecznie rozami uslanej