Braterska miłość ale ściśle uwarunkowana
Braterska, to ona jest tylko z nazwy.
Zmieniasz poglądy i od razu czujesz, jak ona jest "braterska". Rychtar w jakie my kiedyś gówno wdepneliśmy
Zgadzam się z Tobą
Harnaś i chyba nie tylko ja.
Jeszcze raz
Rychtar, wszystkiego naj, w tym życiu, po odkryciu.
Tobie i całej Twojej rodzinie.
To po prostu zapowiedź omijania mnie jak śmierdzącego G.
Nie przypominam sobie, żeby ojciec z przypowieści o synu marnotrawnym wykasował wszystkie namiary na swojego syna
Ale chyba nie jest to dla Ciebie jakiś wielki dylemat?
Co do syna marnotrawnego ... wiele im brakuje.
Ojciec się cieszył, że ten marnotrawny wraca, a Ty gdybyś tam wrócił, zawsze by Ci przypomnieli, że
"zdradziłeś najświętszą". Naprawdę nie ma czego żałować, że się stamtąd odchodzi.
Pozdrowionka