Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: P, moje kroki ku prawdzie  (Przeczytany 34630 razy)

Offline HARNAŚ

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #45 dnia: 22 Czerwiec, 2017, 17:48 »
P ale ty robisz Postępy jak będę miał kiedyś basen to Cię ochrzczę jako najłagodniejszego odstępcę. Chociaż przy Twojej umiejętności zjednywania sobie ludzi to będę na odległym miejscu w kolejce oczekujących ;)


Offline P

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #46 dnia: 22 Czerwiec, 2017, 19:01 »
Powodzenia :)
Trzymam kciuki.

Dziękuję, na pewno się przyda :)

Napisałeś od 'serca' i na pewno sprawisz przykrość 'przyjacielowi' że chcesz odejść ze zboru. W liście musisz napisać o swej motywacji i czy nie jesteś czasem 'sterowanym' -(bez świadomie) -czy 'na bocznicę  i poczekam -czy jeszcze coś innego..- to wydaje się w pierwszej chwili 'takie proste  :) , a nie jest  ;) .Dobrych decyzji  :) .Pozdrawiam Cię serdecznie - sawaszi

Tak jak napisałem, to szkic, nim dojdzie do jego wręczenia na pewno jeszcze kilka rzeczy w nim zmienię :)

Napisałeś od 'serca' i na pewno sprawisz przykrość 'przyjacielowi' że chcesz odejść ze zboru. W liście musisz napisać o swej motywacji i czy nie jesteś czasem 'sterowanym' -(bez świadomie) -czy 'na bocznicę  i poczekam -czy jeszcze coś innego..- to wydaje się w pierwszej chwili 'takie proste  :) , a nie jest  ;) .Dobrych decyzji  :) .Pozdrawiam Cię serdecznie - sawaszi

Wydaje mi się, że ten przyjaciel jest osobą która nie uzna tego za przykrość, z tego na ile Go znam, Jego zdanie jest takie, że każdy kieruje swoim życiem i każdy powinien sam podejmować decyzje, nikt nie powinien nikomu się ze swoim zdaniem narzucać. Nie wiem w prawdzie czy czasem tu na forum też nie zagląda, jeśli tak to tym większa radość, życzę Mu żeby odkrył prawdę i podejmował mądre decyzje, zgodne ze swoim sumieniem i Jego poziomem gotowości na radykalne zmiany, które są pewnym następstwem poznania PRAWDY o prawdzie.

   List napisany świetnie, "P".
   Bardzo mi się podoba.
   Napisany w świetnym tonie, życzliwie, serdecznie, z troską w głosie.
   Mam nadzieję, że Twój przyjaciel, nie przerwie czytania w połowie.
    :)
   Pozdrawiam.

Być może sama ciekawość skłoni Go do dotrwania do końca listu, oby ...

Jesli moge cos zasugerować na własnym przykładzie, kiedy pisałam list do swojej własnej siostry, oprócz faktów (bo to o czym piszesz to fakty), dodałam jeszcze trochę emocji, by pobudzić ja do własnego myślenia - czyli napisałam, ze dalej jest dla mnie ważna a ja nie zamierzam po odejściu rzucić sie w wir "świata" - niektórzy świadkowie uważają, ze po odejściu od organizacji możesz tylko sie rozpic, zacząć palic i korzystać z przygodnego seksu i moim zdaniem warto im w tym liście napisać, ze dalej pozostajesz tym samym człowiekiem z zasadami, tylko już poza wts.
Pozdrawiam Cię serdecznie!

Na początku listu mam zamiar umieścić kilka wspomnień, których tu nie ma ze względu na to, że można by mnie po nich zidentyfikować. Co do tych zachowań, to myślę, że wie, że mam zasady które stoją nad wszystkim.

Witaj, P!
Świetny list i bardzo mi się podoba Twoje nastawienie i postawa.
Fakt, wychodzenie z Wtsu moze człowieka poszarpac  emocjonalnie, i zapewne większość braci ze zboru będzie Cie omijać szerokim łukiem, ale zobaczysz, ze pojawia się nowe znajomosci i nowi ludzie,  a, ze wydajesz się być sympatycznym gościem :D to zapewne na brak znajomych nie będziesz narzekać.
Powodzenia i tez się nie mogę narzekać, żebyś mógł otwarcie napisac o swej historii.


Wiem jak będą na mnie patrzeć "współbracia" ale jestem gotowy na to, to mi da pewność, że Bóg jest dla mnie ważniejszy niż kilkadziesiąt osób które jest manipulacyjnie zaprogramowanymi, i które w związku z tym się ode mnie odwróci. Mam głowę pełną pomysłów na moje działania, mające na celu ukazywanie prawdy o Organizacji, na pewno niebawem się z Wami nimi podzielę.

Mojemu uczniowi w prawdzie,pokazałem papiery że wts ma akcje firm zbrojeniowych,farmaceutycznych które gromadzą np banki krwi pępowinowej,to pyta sie mnie czy to jest z odstępczych stron?Odpowiedziałem mu że to są dokumenty jak u nas PITy które fundusz RYLEY musi przedstawić skarbówce.
Mówi mi to gdzie ta prawdziwa religia i że za dużo się zaangażował by to rzucić.Zbieram się by mu powiedzieć że nie ma religii prawdziwej,najważniejszy jest Jezus Chrystus-to jest JEDYNY pośrednik do Boga Ojca a nie 7 samurajów-naszych dusz.
Życzę Ci by także odkrył prawdę, by nie był ślepo zaślepiony i użył tego czego ci "samuraje" chcą byśmy nie używali - mózgu :)

P ale ty robisz Postępy jak będę miał kiedyś basen to Cię ochrzczę jako najłagodniejszego odstępcę. Chociaż przy Twojej umiejętności zjednywania sobie ludzi to będę na odległym miejscu w kolejce oczekujących ;)

Nie wiem gdzie widzisz Harnasiu te postępy, ja na chwilę obecną widzę tylko same zmiany. Co do chrztu to nie wiem czy teraz dałbym się tak szybko ochrzcić jak kilka lat temu na jednym ze zgromadzeń. Co do kolejki to chyba jeszcze takiej nie ma :D a i ciekawi mnie po czym sądzisz, że jestem najłagodniejszym odstępcą ?


Dziękuję z tego miejsca wszystkim za miłe komentarze. gdy zrobię kolejne kroki, na pewno je tu dalej opiszę :)
Pozdrawiam Was serdecznie,
P
Chcesz porozmawiać? napisz: pjakprawda@interia.pl


Offline P

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #47 dnia: 26 Czerwiec, 2017, 21:23 »
Sabotaż START!!! Rozpocząłem sabotować :D Dziś miałem okazję porozmawiać z członkiem rodziny na temat roku 1975 i filmiku na kongresie, co mnie osobiście cieszy, osoba ta zauważyła, że CK skłamało, że to jednostki w zborze oczekiwały specjalnych wydarzeń w tym roku, a nie że Strażnica była w tych tematach, dalej podczas rozmowy zahaczyliśmy jeszcze o pedofilię w zborach i zeznaniach członka CK. Ogólnie trochę było zdziwienie, że takie coś miało miejsce. A i liczby podziałały :)
Chcesz porozmawiać? napisz: pjakprawda@interia.pl


Offline wspaniale

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #48 dnia: 27 Czerwiec, 2017, 00:57 »
pomóz mi
napisz co mówiles
akurat tego szukam
=========
Wspaniale


Offline Estera

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #49 dnia: 27 Czerwiec, 2017, 01:02 »
Sabotaż START!!! Rozpocząłem sabotować :D Dziś miałem okazję porozmawiać z członkiem rodziny na temat roku 1975 i filmiku na kongresie, co mnie osobiście cieszy, osoba ta zauważyła, że CK skłamało, że to jednostki w zborze oczekiwały specjalnych wydarzeń w tym roku, a nie że Strażnica była w tych tematach, dalej podczas rozmowy zahaczyliśmy jeszcze o pedofilię w zborach i zeznaniach członka CK. Ogólnie trochę było zdziwienie, że takie coś miało miejsce. A i liczby podziałały :)
   To świetnie.
   Dobry debiut sabotażowy.
   Gratulacje :)
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline P

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #50 dnia: 27 Czerwiec, 2017, 06:04 »
pomóz mi
napisz co mówiles
akurat tego szukam

To wszystko znajdziesz na forum, ja mówiłem swoimi słowami, wszak tak jest najlepiej, bo prosto z serducha jak to się czuje
Chcesz porozmawiać? napisz: pjakprawda@interia.pl


Offline P

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #51 dnia: 28 Czerwiec, 2017, 15:41 »
Dziś po służbie z jednym pionierem, cieszę się że nie należę do tego grona, tej "lepszej" kasty. Miałem wrażenia jakbym miał obok siebie nie człowieka, a zaprogramowanego robota... Teraz aż trudno mi uwierzyć, że inni mogli tak na mnie patrzeć i że sam też taki mogłem być. Dzięki Bogu się ogarnąłem :)
Chcesz porozmawiać? napisz: pjakprawda@interia.pl


Offline Dianne

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #52 dnia: 28 Czerwiec, 2017, 15:59 »
Dla każdego jest nadzieja najwyrazniej
Biegała dziewczynka po polu minowym i machała rączkami na pięć kilometrów.


Offline Reskator

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #53 dnia: 28 Czerwiec, 2017, 18:41 »
Dziś po służbie z jednym pionierem, cieszę się że nie należę do tego grona, tej "lepszej" kasty. Miałem wrażenia jakbym miał obok siebie nie człowieka, a zaprogramowanego robota... Teraz aż trudno mi uwierzyć, że inni mogli tak na mnie patrzeć i że sam też taki mogłem być. Dzięki Bogu się ogarnąłem :)
To byłeś w służbie?


Offline P

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #54 dnia: 29 Czerwiec, 2017, 07:46 »
To byłeś w służbie?

Czy w tym jest coś dziwnego, że Świadek Jehowy który nie jest nieczynny i jest w służbie?
Chcesz porozmawiać? napisz: pjakprawda@interia.pl


Offline czarnaowca

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #55 dnia: 29 Czerwiec, 2017, 10:06 »
A nie byłoby Ci głupio jakby ktoś przez Ciebie/ dzięki Tobie zainteresował sie organizacja?


Offline pichoudick

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #56 dnia: 29 Czerwiec, 2017, 10:54 »
Czemu wciąż jesteś czynny, skoro tak to postrzegasz?


Offline P

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #57 dnia: 29 Czerwiec, 2017, 11:09 »
A nie byłoby Ci głupio jakby ktoś przez Ciebie/ dzięki Tobie zainteresował sie organizacja?

Raczej z moim nastawieniem nie było by to możliwe :D Jestem raczej zniechęcający

Czemu wciąż jesteś czynny, skoro tak to postrzegasz?

Jestem do tego zmuszony ze względu na relacje rodzinne, nie jestem jeszcze w 100% gotów "umrzeć" dla rodziny. Jeszcze czuję, że muszę walczyć o nich
Chcesz porozmawiać? napisz: pjakprawda@interia.pl


Offline Estera

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #58 dnia: 29 Czerwiec, 2017, 11:27 »
Jestem do tego zmuszony ze względu na relacje rodzinne, nie jestem jeszcze w 100% gotów "umrzeć" dla rodziny. Jeszcze czuję, że muszę walczyć o nich
   Bardzo szlachetne.
   Powodzenia w pozyskiwaniu ich.
   :)
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline salvat

Odp: P, moje kroki ku prawdzie
« Odpowiedź #59 dnia: 30 Czerwiec, 2017, 00:06 »
W WTSie po prostu nie wiadomo komu można zaufać i powiedzieć co się naprawdę myśli.
To ustrój totalitarny, tylko dla osób z zewnątrz bardzo dobrze zakamuflowany.
Z jednej strony nie wiesz czy tylko ty masz wątpliwości lub jesteś przebudzony, a z drugiej inni w takiej samej sytuacji myślą podobnie. I tak się taksujecie nawzajem, nie wiedząc do końca czego się mogę spodziewać po tym drugim.
To jest świetnie pomyślana strategia org. budowana na poczuciu wyjątkowości, lojalności, praworządności i bogobojności. Bo nie możesz sobie ot tak wygłaszać własnego zdania bez konsekwencji, zwłaszcza jeśli odbiega ono od kursu obranego przez CK.
Zawsze się mawia na zebraniach że nie ma 3-ciej opcji - albo organizacja Jehowy albo zły świat. Nie ma czegoś takiego jak odejście z twarzą.
Nadzieja właśnie w tym, że bliscy nie są tak zabetonowani, jak nam się początkowo wydaje.
I dlatego należy próbować do nich dotrzeć, nawet gdy za pierwszym razem odniesiemy porażkę.
Powodzenia.
Jak nazwać człowieka, który mając trochę władzy mówi jedno, a robi coś co tym słowom zaprzecza?

https://www.youtube.com/watch?v=cZMCsCO9hYw