Fiu fiu , a to nie nadaje się do "naparzanki'?
Dlaczego zostałam ŚJ ,
ŚJ zostałam ponieważ byłam na krawędzi życia i śmierci , widziałam obłudę ludzi , widziałam starość , śmierć i bezsens życia.
Nieświadomie dałam sobie wmówić , że organizacja co prawda składa się z niedoskonałych ludzi ale wszyscy starają się sprostać wymaganiom bożym i są prawie doskonali no może niezupełnie ale jednak. Powiedzenie " prawie robi wielką różnicę pojawiło się później.
No i stało się ,zostałam ŚJ członkiem nieskazitelnej organizacji składającej się z niedoskonałych ludzi
I co ? nie od razu wszystko widziałam , ale powolutku , piękne wypowiedzi podczas zebrania , po już co innego ,
Tych wychowanych w prawdzie , którzy patrzyli na mnie jak na ufo kiedy mówiłam im to wprost , pamiętam wypady do lasu na łono dzieła Jehowy gdzie główną zabawą było celowanie do butelek , szkła było co niemiara , albo wrzucanie dezodorantów do ogniska , śmiesznie było , że hej , tylko kurcze potem już nie chcieli mnie ze sobą zabierać ,czemu?
C...to wie. No i tak swoja bogobojną postawą zasłużyłam sobie na zostanie żoną starszego . Tak to weszłam w grono tych wybranych duchem , owszem byli i tacy co byli w porządku ale , no właśnie ale
Stale czegoś nie rozumiałam , stale coś mi nie pasowało
Powiecie to nie ten wątek ? jak najbardziej , że to co piszę ma sens ( Kaiser nawet się nie waż powiedzieć ,że tak nie jest)
W jakim celu jestem na forum?
Otóż w historia lubi się powtarzać , zmienia się tylko tło , wejście na forum było czysto merytoryczne , byłam zafascynowana , tym co pisał Roszada, Gedeon , Weteran , przepraszam tych których nie wymieniam '
Drażniły mnie wypowiedzi w stylu coś do kogoś , szczypanie , kąsanie , wtedy też pierwszy raz usłyszałam słowo hejt , co prawda dowiedziałam się co to takiego ale do dziś tego nie pojmuję może dla tego , że tak jak Harnaś nie rozumiałam jak tu na wolnym forum mój post morze trafić na cmentarz, jak dla mnie normalna rozmowa może zostać nazwana kłótnią ?!
Obraziłam się i nawet prawie pożegnałam się ale no właśnie ,
Zaczynam odróżniać ludzi poznawać ich swoisty humor , złośliwości , wiem jak lubikami pokazuje się kto z kim .
Jak mam ochotę coś powiedzieć to mówię , jak nie to obserwuję z dala ale jak na tą chwilę nie potrafię całkowicie odejść z forum , bo jesteście mi potrzebni w jakiś sposób , może ja tez jestem komuś potrzebna , tworzymy specyficzne grono , wierzących , niewierzących , katolików świadków byłych , obecnych , nie wiem kogo jeszcze , ale jesteśmy .
Chyba nawzajem też uczymy się tolerancji wobec siebie , jest tak mówi święta księga
17 Żelazo żelazem się ostrzy,
a człowiek urabia charakter bliźniego.
Po to jestem na forum AMEN
Ps i jeszcze nowym pojęciem dla mnie jest trolling , co to troll wiem ,
"Wierzono, że trolle różniły się między sobą zarówno wyglądem, jak i charakterem. Najczęściej miały to być stworzenia bardzo stare, brzydkie, złośliwe i mało inteligentne. Można było wśród nich znaleźć dużego wzrostu osobniki, jak i niewielkie skrzaty (norw. nisse) czy karły (norw. dverg)."
To takie trolle chodzi?