Z tego co czytam to Jehowa od początku ma zamierzenie aby człowiek żył wiecznie na ziemi . Więc skd myślenie, że po śmierci duszyczki śmigają do nieba albo do piekła albo do czyśćca ?
Kiedy Jehowa zmienił swoje zamierzenie co do zamieszkania człowieka, że wszyscy po śmierci - albo ich tzw nieśmiertelne duszyczki - lecą w kosmos ?
Może od Żydów?
Judaizm przyjmuje, że dusza istnieje po śmierci ciała. Pośmiertną rzeczywistość określa mianem Olam Haba. Główny Rabin Polski, Michael Schudrich twierdzi, że "nie wiemy, jakiego rodzaju istnieniem będzie ten bezcielesny byt. Są pewne sugestie na ten temat, ale w żadne z nich wyznawca judaizmu wierzyć nie musi. Zdaniem niektórych w Olam Haba doznamy wielkiego spokoju i pokoju. Przyjmuje się, że dusza nie może się już dalej doskonalić - to możliwe jest jedynie wtedy, gdy istnieje ciało."
W judaizmie nie ma dogmatów, a kwestie tego, co się dzieje po śmierci, nie są szeroko dyskutowane. Można się spotkać z różnymi opiniami i poglądami - część z nich jest przyjętych przez wiekszość Żydów. Wierzą oni, że dusza jest nieśmiertelna, jako pochodząca od samego Boga. Po śmierci dusza "staje" przed Sądem - gdzie oceniana jest za swoje dobre i złe czyny. Dusze największych grzeszników są zsyłane do Gehinom, gdzie otrzymują zapłatę za swe grzechy. Niektorzy uczą, że potem są unicestwiane. Jednak tylko największych grzesznikow czeka taki los - większość dusz zostanie oczyszczona w Gehinom z grzechów, aby potem otrzymać swą nagrodę w Przyszłym Świecie. Nikt jednak nie wie dokładnie, jaka bedzie ta nagroda, ani jak wygląda Przyszły Świat. Żydzi wierzą, że cokolwiek to będzie - będzie dobre, bo pochodzi od Boga.
żródło:
http://www.kosciol.pl/article.php/2005062812300232