DUSZA CZY NIEŚMIERTELNA ?

[kserksess]

Czy waszym zdaniem świadkowie Jehowy słusznie głoszą, że człowiek do dusza i po jego śmierci spoczywa w grobie czekając na zmartwychwstanie czy może jego tzw nieśmiertelna cząstka czyli dusza idą do nieba piekła lub do czyśćca ?

[salvat]

A ty jak uwazasz?

[Tusia]

Czy waszym zdaniem świadkowie Jehowy słusznie głoszą, że człowiek do dusza i po jego śmierci spoczywa w grobie czekając na zmartwychwstanie czy może jego tzw nieśmiertelna cząstka czyli dusza idą do nieba piekła lub do czyśćca ?

http://piotrandryszczak.pl/eschatologia_biblijna.html

[Roszada]

No pewnie że dusze żyjące pomazańców żyją, a my wszyscy uważamy się za pomazanych Duchem Św.:

Towarzystwo Strażnica od wielu lat naucza, że jego pomazańcy ze 144 000 właściwie nie umierają, lecz natychmiast w chwili zgonu ich osoby, czyli dusze, bo są "duszami żyjącymi", doznają przemienienia:

„Jednakże w odróżnieniu od swych poprzedników nie zapadają w sen śmierci, lecz natychmiast — »w oka mgnieniu« — dostępują przemienienia i zostają porwani do niebios, gdzie dołączają do Jezusa i pozostałych członków ciała Chrystusowego” (Wspaniały finał Objawienia bliski! 1993 s. 104).

„Tak więc nie wszyscy pomazańcy śpią w grobach, czekając na zmartwychwstanie. Ci, którzy umierają w czasie obecności Chrystusa, doznają natychmiastowej przemiany (Objawienie 14:13)” (Strażnica Nr 13, 1998 s. 17).

Czy więc Towarzystwo Strażnica uczy o nieśmiertelności dusz?
Tak! "Dusze żyjące" nie umierają tylko od razu i ciągle żyją.

Z roku na rok przybywa liczba ŚJ wierzących i chcących tak żyć:

2005 r. – 8 524 osoby (Strażnica Nr 3, 2006 s. 30);
2006 r. – 8 758 osób (Strażnica Nr 3, 2007 s. 30).
2007 r. – 9 105 osób (Nasza Służba Królestwa Nr 2, 2008 s. 6).
2008 r. – 9 986 osób (Rocznik Świadków Jehowy 2009 s. 31).
2009 r. – 10 857 osób (Rocznik Świadków Jehowy 2010 s. 31).
2010 r. – 11 202 osoby (Rocznik Świadków Jehowy 2011 s. 51).
2011 r. – 11 824 osoby (Rocznik Świadków Jehowy 2012 s. 55).
2012 r. – 12 604 osoby (Rocznik Świadków Jehowy 2013 s. 178).
2013 r. – 13 204 osoby (Rocznik Świadków Jehowy 2014 s. 176).
2014 r. – 14 121 osób (Rocznik Świadków Jehowy 2015 s. 176).
2015 r. – 15 177 osób (Rocznik Świadków Jehowy 2016 s. 176).
2016 r. – 18 013 osób (Rocznik Świadków Jehowy 2017 s. 177).

Już ponad 18 000 ŚJ wierzy, że ich "dusze żyjących" nie umrą.

[Światus]

Czy waszym zdaniem świadkowie Jehowy słusznie głoszą, że człowiek do dusza i po jego śmierci spoczywa w grobie czekając na zmartwychwstanie czy może jego tzw nieśmiertelna cząstka czyli dusza idą do nieba piekła lub do czyśćca ?

Zanim przywołasz Koheleta, przeczytajmy 9:5-6

5 ponieważ żyjący wiedzą, że umrą,
a zmarli niczego zgoła nie wiedzą,
zapłaty też więcej już żadnej nie mają,
bo pamięć o nich idzie w zapomnienie.
6 Tak samo ich miłość,
jak również ich nienawiść, jak też ich zazdrość - już dawno zanikły,
i już nigdy więcej udziału nie mają żadnego
we wszystkim, cokolwiek się dzieje pod słońcem.

Cały fragment odnosi się do tego co się dzieje na ziemi - czyli pod słońcem.

Zauważ, że 2 ostatnie linijki przeczą Rajowi na ziemi.
"już nigdy więcej udziału nie mają żadnego
we wszystkim, cokolwiek się dzieje pod słońcem.

[bene]

Czy waszym zdaniem świadkowie Jehowy słusznie głoszą, że człowiek do dusza i po jego śmierci spoczywa w grobie czekając na zmartwychwstanie czy może jego tzw nieśmiertelna cząstka czyli dusza idą do nieba piekła lub do czyśćca ?

Moim skromnym zdaniem nie. Jest zbyt wiele miejsc w Biblii przeczącemu takiemu poglądowi. Lecz każdą  bzdurę nawet taką że Boga nie ma przy odpowiednim manipulowaniem wersetami z Biblii można próbować udowodnić. A w manipulowaniu wersetami to ŚJ mają wielką wprawę. Ale jest nadzieja być może i w tym zakresie zabłyśnie nowe światło.

[Blizna]

Jak umrę, to się przekonam.

[Woland]

Kiedy dochodzi do zapłodnienia i intronacji zarodka w łożysku, tenże zarodek jest pompowany tchnieniem bożym przez samego Jehowę ,(hebr. Ruah) co nazywamy wzrostem płodu. Tenże płód zostaje odcięty od tchnienia Pana przy przecięciu pępowiny. Jednak skompresowane tchnienie/dech/Ruah/dusza ulega stopniowemu rozprężeniu , dzięki czemu człowiek rośnie do około 20 roku życia. Nadmiar gazów jest usuwany za pomocą wiatrów, beknięć , czy ulewania przez dziecko. Ciało około 20stki zostaje rozprężone do ostatecznych rozmiarów. Wtedy przestaje rosnąć , a jednocześnie rozpoczyna się proces starzenia. Odtąd z każdym pierdnięciem oddajemy wszechświatowi iskrę życia. To tak jak z wentylatorem odłączonym od prądu. Co prawda kręci się on jeszcze jakiś czas ale w nieunikniony sposób dąży do zatrzymania. Tak i ciało pozbawione energii życiowej - duszy wypierdzianej lub wybekanej w ostatnim spazmie życia, staje się li-tylko sflaczałą powłoką , a dusza łączy się w harmonijnym chórze z niezliczoną liczbą innych uwolnionych z objęć materii dusz w tryumfalnej i nieskończonej wypierdzinie Absolutu.

Mam nadzieję że pomogłem
Nie dziękujcie wszyscy naraz

[KaiserSoze]

W temacie: http://www.totylkoteoria.pl/2016/08/czy-zarodek-ma-dusze.html
Długie ale warte przeczytania i zaśmiania się

[Stanisław Klocek]

Ludzie opanujcie się. Co to jest dusza? Dusza lub duch posiadający zmysły bez ciała? Toż to pojęcia wymyślone przez ludzi, którzy nie mogąc pogodzić się ze śmiercią ukuli to wszystko w swych marzeniach. Podobnie wszystkie określenia typu; piekło, hades, czyściec, tartar, gehenna, niebo, raj w niebie, raj na ziemi, życie wieczne (obojętnie; materialne lub niematerialne) wynikają z pragnienia życia w szczęściu lub zemsty dla będących w opozycji. Nie można tych pojęć potwierdzić doświadczalnie. Wszystkie opisy biblijne typu Kohelet, Jezus, pisarze NT itp., o życiu eschatologicznym czerpali z wcześniejszych mitów, modyfikując je na nową modłę z takim zaparciem, że gotowi życie oddać. Niby zdrowi, ale dzierżący chorobę urojeniową z przebogatych przyczyn zaburzeniowych, których i obecna medycyna nie jest w stanie wszystkiego wyjaśnić.


Jestem wierzącym w twórcę tych skomplikowanych istot na ziemi, ale jest on poza zasięgiem naszych możliwości poznawczych i sam nie ma potrzeby nam tego wyjaśniać typu: Czy jest on na nasze pojęcie osobowy, czy w sposób inny dla nas nie do opisania, ani wyobrażenia.  Dlaczego Bóg biblijny nie objawia się dziś publicznie za pomocą swych anielskich rzeczników? Czy to możliwe, aby robił to skrycie gdzieś po krzakach, szybach, korach drzewnych? Takich metod używają magicy, a niby ma być to jawnie i publicznie Ja 18:20 Odpowiedział mu Jezus: Ja jawnie mówiłem światu; ja zawsze uczyłem w synagodze i w świątyni, gdzie się wszyscy Żydzi schodzą, a potajemnie nic nie mówiłem. Mat 28:20 ... A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata. Gdzie jest ten Jezus, który jawnie wszystkim ma mówić? Człowiekowi racjonalnie myślącemu trudno to zrozumieć. Jeśli już, to desperaci biblijni mogli mieć przerysowaną osobowość w wyniku emocji z ich osobowości wynikających z przeróżnych zdarzeń społecznych i bliżej nie znanych źródeł bodźców chemicznych w organizmie. No cóż, to tylko moje przemyślenia.

[Roszada]

Ludzie opanujcie się. Co to jest dusza? Dusza lub duch posiadający zmysły bez ciała? Toż to pojęcia wymyślone przez ludzi, którzy nie mogąc pogodzić się ze śmiercią ukuli to wszystko w swych marzeniach.

Co ty Klocku za brednie wypisujesz.
Gdzie tu masz ciało?

„A gdy otworzył piątą pieczęć, ujrzałem pod ołtarzem dusze pozabijanych z powodu Bożego słowa i z powodu działalności świadczenia, którą im powierzono. I zawołały donośnym głosem, mówiąc: „Dokądże, Wszechwładny Panie, święty i prawdziwy, będziesz się wstrzymywał z osądzeniem i pomszczeniem naszej krwi na tych, którzy mieszkają na ziemi?” I dano każdemu z nich białą długą szatę; i powiedziano im, aby odpoczęli jeszcze przez krótką chwilę, aż będzie uzupełniona liczba również ich współniewolników i braci, którzy mają zostać zabici, tak jak i oni.” (Obj 6:9-11)

[Startek]

Roszada masz lubika , potwierdzam też . Człowiek umiera a duch wraca do Boga . Apostoł Paweł pisze , nasza ojczyzna jest w niebie .

[todd]

To niesamowite że niemal każdy człowiek chce iść do nieba.

[tomek_s]

To niesamowite że niemal każdy człowiek chce iść do nieba.

Ja słyszałem, że ŚJ chcą żyć w raju na ziemi.

[Blizna]

To niesamowite że niemal każdy człowiek chce iść do nieba.

Ja nie chcę