Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: TRÓJCA  (Przeczytany 84985 razy)

Tusia

  • Gość
Odp: TRÓJCA
« Odpowiedź #285 dnia: 13 Luty, 2017, 09:16 »
Oczywiście, że po zmartwychwstaniu Jezus miał ciało... duchowe (1 Kor. 15:44).

"zasiewa się ciało zmysłowe - powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało ziemskie powstanie też ciało niebieskie." (1 Kor 15, 44)

W tym wersecie nie ma ani słowa, że Jezus po swoim zmartwychwstaniu miał ciało duchowe. Ciało duchowe to nie duch, lecz ciało postępujące według Ducha (Rz 8:4). Tak samo jak ciało zmysłowe, to nie zmysł, lecz ciało postępujące według zmysłów: „Oto czego uczę: postępujcie według Ducha, a nie spełniajcie pożądania ciała” (Ga 5:16), „Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego co jest z Bożego Ducha” (1Kor 2:14). Św. Paweł więc, w wersecie o ciele duchowym, zapowiada, że w przyszłości wszystkie ciała będą kierowane Duchem Bożym i będą chwalebne (Flp 3:21).

To tyle, bo główny wątek, to Trójca Święta.
« Ostatnia zmiana: 13 Luty, 2017, 09:56 wysłana przez Tusia »


Offline sabekk

Odp: TRÓJCA
« Odpowiedź #286 dnia: 13 Luty, 2017, 10:11 »
"zasiewa się ciało zmysłowe - powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało ziemskie powstanie też ciało niebieskie." (1 Kor 15, 44)

W tym wersecie nie ma ani słowa, że Jezus po swoim zmartwychwstaniu miał ciało duchowe. Ciało duchowe to nie duch, lecz ciało postępujące według Ducha (Rz 8:4). Tak samo jak ciało zmysłowe, to nie zmysł, lecz ciało postępujące według zmysłów: „Oto czego uczę: postępujcie według Ducha, a nie spełniajcie pożądania ciała” (Ga 5:16), „Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego co jest z Bożego Ducha” (1Kor 2:14). Św. Paweł więc, w wersecie o ciele duchowym, zapowiada, że w przyszłości wszystkie ciała będą kierowane Duchem Bożym i będą chwalebne (Flp 3:21).

To tyle, bo główny wątek, to Trójca Święta.

No jak miło, żeś się wychylił zza horyzontu. Tu takie pytanko czeka na ciebie. Na jedno już nawet za ciebie odpowiedziałem.

Jeśli "znajomość ludzkich myśli nie dotyczy Jego ludzkiej natury", jak mówisz, no to czy znajomość przyszłości również jej nie dotyczy?
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Tusia

  • Gość
Odp: TRÓJCA
« Odpowiedź #287 dnia: 13 Luty, 2017, 10:13 »
Jeśli "znajomość ludzkich myśli nie dotyczy Jego ludzkiej natury", jak mówisz, no to czy znajomość przyszłości również jej nie dotyczy?

Z Tobą nie da się rozmawiać. Nie czytasz tego, co już napisałem. Odpowiedź już była na Twoje pytanie. Ale Tobie widocznie nie chodzi o odpowiedź. Chcesz bić pianę. No to sobie bij.  ;D


Offline Roszada

Odp: TRÓJCA
« Odpowiedź #288 dnia: 13 Luty, 2017, 10:14 »
No jak miło, żeś się wychylił zza horyzontu. Tu takie pytanko czeka na ciebie. Na jedno już nawet za ciebie odpowiedziałem.

Jeśli "znajomość ludzkich myśli nie dotyczy Jego ludzkiej natury", jak mówisz, no to czy znajomość przyszłości również jej nie dotyczy?
Cholernie się nudzisz i tylko dyszysz by znaleźć zaczepkę.
Daj se na luz z naturą. Poczytaj se w mądrych książkach, a nie zawracasz głowę ludziom popisując się swą erudycją, a swego czasu temu napisałeś "cherbata" zamiast herbata. ;D Taki z ciebie nauczyciel? :)
O naturze chcesz gadać, a nie wiesz jak się herbata pisze. ;D


Gorszyciel

  • Gość
Odp: TRÓJCA
« Odpowiedź #289 dnia: 13 Luty, 2017, 13:19 »
Ktoś może mieć swoje interpretacje, a ktoś swoje doświadczenia...
Gdy byłem w pierwszej klasie szkoły średniej, byłem tzw. kotem (takie były czasy). Byłem wtedy młody i w taki też sposób traktowałem odbywające się ze mną studium biblijne. Za namową kolegi, którego ojciec był swego czasu dość wysoko w zawodowym boxingu, wstąpiłem wraz z nim do miejscowej sekcji Wing Tsun Kuen. Nie było wówczas podziału na grupy wiekowe, więc i byli w tej sekcji chłopcy, którzy kotami byli już wcześniej... jednak wiedzieli na co mnie stać. Zdarzyło się, że w wyniku "stawiania się" zostałem wyprowadzony za szkołę otoczony przez cały tłum "następno"klasistów. Gęsto było... Wypchnięto do rozprawienia się ze mną chłopaka, który akurat był ze mną w tej samej sekcji. Absolutny "the best" wśród nich wszystkich. Przez kilka minut tylko krążył wokół mnie podjudzany przez resztę. Zapytałem go w końcu: "skończyłeś"? Następnie nie czekając specjalnie na odpowiedź ruszyłem prosto w tłum, który gdyby tylko chciał, zjadłby mnie wspominając ino wygrzebywaniem resztek wykałaczką. Jednak stało się coś innego. Tak jak szedłem... rozstępował się, a ja poszedłem do domu. Nigdy więcej nie byłem już zaczepiany z racji faktu, że byłem kotem. Czy wymagało to uczynienia z moim ciałem czegoś nadzwyczajnego? Zapewniam cię, że nie...

Nic to nie wnosi do dyskusji.

Z opisu wynika, że pozostały po nim tylko płótna pogrzebowe (Jana 20:6, 7). Z innego opisu wynika, że nie było już tym samym (Łuk. 24:31). Raczej nie spalono w Oświęcimiu, więc można się tylko domyślać... O ciało Mojżesza przeciwnik Boga się wykłócał (Judy 9), więc może kierując się tymi doświadczeniami Bóg sprawił, aby nie było się już o co wykłócać?

Ciało Mojżesza nic nie wnosi do dyskusji, bo Mojżesz nie zmartwychwstał. Zacytowane przez Ciebie ewangelie potwierdzają, że zmartwychwstało też ciało.

Żadne? Przynajmniej te same, co w ST. Jeśli zatem czegoś nie ma w NT, no to może dlatego, że nie ma w nim Trójcy, a co za tym idzie, posoborowej metafizyki grecko-rzymskiej. Jeśli jesteś innego zdania, no to może wskazałbyś w NT takie określenia jak: "Jezusowi dana jest wszechmoc jako jedynemu człowiekowi", oraz "jako Bóg-człowiek posiadał wszechmoc".

Żadne. Ja nie bronię tezy Roszady czy Tusi.

Dlatego ci zaproponowałem... abyś zdefiniował czym jest owa natura i czym boska różni się od ludzkiej. Możesz to uczynić opierając się tylko o pojęcia, jakie uważasz, że nowotestamentowi żydzi znali i się nimi posługiwali. Cytaty z NT będą wręcz nieodzowne....

Nie da się zdefiniować pojęcia natury, którego Żydzi nie znali, pojęciami, które znali. To bez sensu.

Piotr też chodził po wodzie, a i w ST też mamy wskrzeszenia. Jednak tylko w NT mamy, że ktoś po wskrzeszeniu potrafił przeniknąć przez zamknięte drzwi i nagle zniknąć obserwatorom z oczu.

Masz rację. Tylko co z tego wynika, że mamy jeden opis jakiegoś cudu? Wg mnie nic. Mógłby to być jeden z cudów, których Pan Jezus mógłby dokonać też w ciele za życia wg mnie.

Ja nienawidzę filozofii? Bardzo dużo jej zawdzięczam, jednak w kontekście NT staram się sięgnąć do jej żydowskich fundamentów. No chyba, że chcesz stwierdzić, że żydzi nie mieli żadnej filozofii. Dlatego proponuję ponownie, abyś... zdefiniował czym jest owa natura i czym boska różni się od ludzkiej. Możesz to uczynić opierając się tylko o pojęcia, jakie uważasz, że nowotestamentowi żydzi znali i się nimi posługiwali. Cytaty z NT będą wręcz nieodzowne....

ŚJ nienawidzą. Nie wiem jak Ty. Patrz wyżej.


Offline sabekk

Odp: TRÓJCA
« Odpowiedź #290 dnia: 14 Luty, 2017, 13:37 »
Cholernie się nudzisz i tylko dyszysz by znaleźć zaczepkę.
Daj se na luz z naturą. Poczytaj se w mądrych książkach, a nie zawracasz głowę ludziom popisując się swą erudycją, a swego czasu temu napisałeś "cherbata" zamiast herbata. ;D Taki z ciebie nauczyciel? :)
O naturze chcesz gadać, a nie wiesz jak się herbata pisze. ;D

Bardzo lubię moje literówki i fakt czyjegoś wykładania się o nie myśląc, że właśnie wprowadził przełom w temacie.
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Gorszyciel

  • Gość
Odp: TRÓJCA
« Odpowiedź #291 dnia: 14 Luty, 2017, 13:53 »
Bardzo lubię moje literówki i fakt czyjegoś wykładania się o nie myśląc, że właśnie wprowadził przełom w temacie.

Kilkaset lat dyskusji plenarnej a ten chce przełomu w temacie Trójcy :D


Offline Roszada

Odp: TRÓJCA
« Odpowiedź #292 dnia: 14 Luty, 2017, 13:58 »
Kilkaset lat dyskusji plenarnej a ten chce przełomu w temacie Trójcy :D
Chyba że napisze "Trujca". ;D


Gorszyciel

  • Gość
Odp: TRÓJCA
« Odpowiedź #293 dnia: 14 Luty, 2017, 14:11 »
Chyba że napisze "Trujca". ;D

Podpowiem Sabekowi, że Miguel Servet napisał dzieło De Trinitatis erroribus libri septem. Możesz stamtąd czerpać inspirację. I jest jeden plus. Jest to dzieło stare, więc masz je w necie w open source. Ciekawe, czemu się na nie Strażnica nie powołuje? Czyżby problemem było to, że nie zostało przełożone na żaden język nowożytny i jest tylko po łacinie?


Offline sabekk

Odp: TRÓJCA
« Odpowiedź #294 dnia: 14 Luty, 2017, 16:06 »
Z Tobą nie da się rozmawiać. Nie czytasz tego, co już napisałem. Odpowiedź już była na Twoje pytanie. Ale Tobie widocznie nie chodzi o odpowiedź. Chcesz bić pianę. No to sobie bij.  ;D

Gdyby ta odpowiedź padła, to bym cię dalej nie przymuszał. A tak wygląda na to, że oczekujesz ustosunkowywania się do tego, co ty piszesz do kogoś z jednoczesnym mijaniem szerokim łukiem tego, co ktoś pisze do ciebie...
Podałeś teksty mówiące o tym, że Jezus znał czyjeś myśli. Jak powiedziałeś: "osobno należy rozpatrywać w Synu Bożym, który stał się człowiekiem dwie natury: Boską i ludzką i nie należy ich mieszać (...) Znajomość ludzkich myśli nie dotyczy Jego ludzkiej natury", no więc się pytam, skoro pewne rzeczy od siebie oddzielasz i pewne nie dotyczą się ludzkiej natury, no to czy znajomość przyszłości dotyczy się jego ludzkiej natury, czy boskiej? Bardzo mnie interesuje pewna konsekwencja i nie udzieliłeś mi na to odpowiedzi...

No, ale co by nie było, odpowiem ci. Ciekawe, czy ty również odpowiesz na moje powyższe pytanie.





"zasiewa się ciało zmysłowe - powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało ziemskie powstanie też ciało niebieskie." (1 Kor 15, 44)

W tym wersecie nie ma ani słowa, że Jezus po swoim zmartwychwstaniu miał ciało duchowe. Ciało duchowe to nie duch, lecz ciało postępujące według Ducha (Rz 8:4). Tak samo jak ciało zmysłowe, to nie zmysł, lecz ciało postępujące według zmysłów: „Oto czego uczę: postępujcie według Ducha, a nie spełniajcie pożądania ciała” (Ga 5:16), „Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego co jest z Bożego Ducha” (1Kor 2:14). Św. Paweł więc, w wersecie o ciele duchowym, zapowiada, że w przyszłości wszystkie ciała będą kierowane Duchem Bożym i będą chwalebne (Flp 3:21).

Ten tekst mówi bardzo wyraźnie... "Jeżeli jest ciało ziemskie powstanie też ciało niebieskie." A przecież kontekst wyraźnie odnosi się do Jezusa...

(1 Kor. 15:40-53 BT)
40 Są ciała niebieskie i ziemskie, lecz inne jest piękno ciał niebieskich, inne - ziemskich.
41 Inny jest blask słońca, a inny - księżyca i gwiazd. Jedna gwiazda różni się jasnością od drugiej.
42 Podobnie rzecz się ma ze zmartwychwstaniem. Zasiewa się zniszczalne - powstaje zaś niezniszczalne;
43 sieje się niechwalebne - powstaje chwalebne; sieje się słabe - powstaje mocne;
44 zasiewa się ciało zmysłowe - powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało ziemskie powstanie też ciało niebieskie.
45 Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek , Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym.
46 Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem.
47 Pierwszy człowiek z ziemi - ziemski, drugi Człowiek - z nieba.
48 Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy.
49 A jak nosiliśmy obraz ziemskiego [człowieka], tak też nosić będziemy obraz [człowieka] niebieskiego.
50 Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co niezniszczalne.
51 Oto ogłaszam wam tajemnicę: nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni.
52 W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby - zabrzmi bowiem trąba - umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni.
53 Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność.


Nawet nie muszę niczego w powyższym tekście boldować, aby jasno rozumieć, że nie chodzi tu o "ciało postępujące według zmysłów", "ciała postępującego według Ducha", czy też "ciała kierowanego Duchem Bożym".



To tyle, bo główny wątek, to Trójca Święta.


No, to jest istotny element w kontekście rozmowy o trójcy. Nie wiem czy zauważyłeś co powiedział Startek.

Cytat:
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/biblia-dyskusje/trojca/msg72857/#msg72857
Startek
"gdyby zmartwychwstał w ciele duchowym ,to byłoby już stworzenie a nie zmartwychwstanie"


Trynitarne poglądy mają bardzo ciekawe obawy...



---//---


Chyba że napisze "Trujca". ;D

Mam nadzieję, że klawiatura mi się nie omsknie aż tak bardzo, aby w miejsce "tr" poleciało mi "ch". Aż tak złośliwy nie jestem.
No niemniej pomógł byś Tuśce. Bo przecież jeśli on w 1 Kor. 15:44 widzi "ciało postępujące według zmysłów", "ciała postępującego według Ducha", czy też "ciała kierowane Duchem Bożym", no to chłopak ewidentnie się pogubił.
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Tusia

  • Gość
Odp: TRÓJCA
« Odpowiedź #295 dnia: 14 Luty, 2017, 16:28 »
Gdyby ta odpowiedź padła, to bym cię dalej nie przymuszał.

Odpowiedź padła, ale jak już napisałem, nie czytasz.


Offline sabekk

Odp: TRÓJCA
« Odpowiedź #296 dnia: 14 Luty, 2017, 16:42 »
Odpowiedź padła, ale jak już napisałem, nie czytasz.

Pomóż bliźniemu zatem. Być może w ferworze dyskusji coś mi umknęło... Zapodaj link do owego postu i najlepiej jak zacytujesz swoją odpowiedź.



---//---


Wg mnie nie uciekł im w taki sam sposób, ale COŚ NADZWYCZAJNEGO zrobił ze swoim ciałem, że przeszedł pośród wzburzonego tłumu i się oddalił.

Ktoś może mieć swoje interpretacje, a ktoś swoje doświadczenia...
(...) Następnie nie czekając specjalnie na odpowiedź ruszyłem prosto w tłum, który gdyby tylko chciał, zjadłby mnie wspominając ino wygrzebywaniem resztek wykałaczką. Jednak stało się coś innego. Tak jak szedłem... rozstępował się, a ja poszedłem do domu. (...) Czy wymagało to uczynienia z moim ciałem czegoś nadzwyczajnego? Zapewniam cię, że nie...

Nic to nie wnosi do dyskusji.

No, to ty twierdzisz, że aby przejść przez wzburzony tłum i się oddalić trzeba coś nadzwyczajnego zrobić ze swoim ciałem. Ja ze swego doświadczenia wiem, że nie ma takiej konieczności. Skoro mnie się udało, dlaczego tym bardziej Jezusowi?




Ciało Mojżesza nic nie wnosi do dyskusji, bo Mojżesz nie zmartwychwstał. Zacytowane przez Ciebie ewangelie potwierdzają, że zmartwychwstało też ciało.

"bo Mojżesz nie zmartwychwstał" - przecież nie do tego zmierzałem. Wyraźnie mówiłem, że skoro o ciało Mojżesza przeciwnik Boga się wykłócał (Judy 9), więc może kierując się tymi doświadczeniami Bóg sprawił, aby nie było się już o co wykłócać [w przypadku ciała Jezusa]? Do tego Jana 20:6, 7 i Łuk. 24:31 nie są dowodem na to, że Jezus zmartwychwstał w ciele materialnym. Wręcz Łuk. 24:31 dowodzi temu, że nie. Nawet Startek, broniąc swych poglądów, jest zgodny ze mną, że po zmartwychwstaniu "Jego ciało nie było związane z materią".
 


Dlatego wytłumacz mi: DLACZEGO ŻADNE Z GRECKICH POJĘĆ FILOZOFICZNYCH, którymi się posługujesz i je udowadniasz, nie są używane przez Nowy Testament (w tym przez Pawła, który te pojęcia z PEWNOŚCIĄ ZNAŁ)?

Żadne? Przynajmniej te same, co w ST. Jeśli zatem czegoś nie ma w NT, no to może dlatego, że nie ma w nim Trójcy, a co za tym idzie, posoborowej metafizyki grecko-rzymskiej.

Żadne. Ja nie bronię tezy Roszady czy Tusi.


A na przykład ciało, dusza, i pewnie by coś jeszcze znalazł.



Nie da się zdefiniować pojęcia natury, którego Żydzi nie znali, pojęciami, które znali. To bez sensu.

Sugerujesz, że tylko dlatego, że nie potrzebowali metafizyki grecko-rzymskiej, nie byli w stanie określić filozofii tego w co wierzą? To jest dopiero bez sensu. Przyszli grecy i im wyjaśnili w co wierzą...

(5 Moj. 4:12 BW)
12 I przemówił Pan do was z tego ognia; głos słów słyszeliście, lecz postaci żadnej nie widzieliście, był tylko sam głos.

(Filipian 2:6 BW)
6 Który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu,

(1 Jana 3:2)
2 Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest.

(1 Kor. 15:42-53 BT)
42 Podobnie rzecz się ma ze zmartwychwstaniem. Zasiewa się zniszczalne - powstaje zaś niezniszczalne;
(...)
44 zasiewa się ciało zmysłowe - powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało ziemskie powstanie też ciało niebieskie.
45 Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek , Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym.
(...)
50 Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co niezniszczalne.
(...)
52 W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby - zabrzmi bowiem trąba - umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni.
53 Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność.


I wiele innych jeszcze tekstów. Prostymi słowami określali bardzo proste prawdy. I tak właśnie zmartwychwstał Jezus: "powstaje ciało duchowe", "ciało niebieskie", "W jednym momencie, w mgnieniu oka" "umarli powstaną" "odmienieni".
Wracając zatem do metafizyki grecko-rzymskiej... Gorszycielu, w jakiej naturze zmartwychwstał Jezus?



Masz rację. Tylko co z tego wynika, że mamy jeden opis jakiegoś cudu? Wg mnie nic. Mógłby to być jeden z cudów, których Pan Jezus mógłby dokonać też w ciele za życia wg mnie.

Odnoszę wrażenie, że takiego właśnie cudu doszukujesz się w (Łk 4,29-30) w oparciu o swoją interpretację ("COŚ NADZWYCZAJNEGO zrobił ze swoim ciałem") tego, co tam jest napisane.



ŚJ nienawidzą. Nie wiem jak Ty. Patrz wyżej.

Przesadzasz...  SJ posługują się tym samym językiem/pojęciami, co filozofia trynitarna. Tyle, że w kontekście NT i jej filozofii staramy się sięgnąć do jej żydowskich fundamentów, które to właśnie są podwaliną NT.
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


yanco

  • Gość
Odp: TRÓJCA
« Odpowiedź #297 dnia: 14 Luty, 2017, 16:50 »

"bo Mojżesz nie zmartwychwstał" - przecież nie do tego zmierzałem. Wyraźnie mówiłem, że skoro o ciało Mojżesza przeciwnik Boga się wykłócał (Judy 9), więc może kierując się tymi doświadczeniami Bóg sprawił, aby nie było się już o co wykłócać [w przypadku ciała Jezusa]? Do tego Jana 20:6, 7 i Łuk. 24:31 nie są dowodem na to, że Jezus zmartwychwstał w ciele materialnym. Wręcz Łuk. 24:31 dowodzi temu, że nie. Nawet Startek, broniąc swych poglądów, jest zgodny ze mną, że po zmartwychwstaniu "Jego ciało nie było związane z materią".
 

Łk 24 39 Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». 40 Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. 41 Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» 42 Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. 43 Wziął i jadł wobec nich.


Offline sabekk

Odp: TRÓJCA
« Odpowiedź #298 dnia: 14 Luty, 2017, 16:55 »
Łk 24 39 Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». 40 Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi. 41 Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?» 42 Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. 43 Wziął i jadł wobec nich.

(Dz. 14:11 BW)
11 A gdy ujrzał tłum, co Paweł uczynił, zaczął wołać, mówiąc po likaońsku: Bogowie w ludzkiej postaci zstąpili do nas.


Przekonania tamtych czasów nie wykluczały materializowania się ciał duchowych. W ST też tak było, a i jedli, pili...
Każdy głupi ma swój rozum... samo życie.
---
Ignorowani: NiepokornaHadra


Gorszyciel

  • Gość
Odp: TRÓJCA
« Odpowiedź #299 dnia: 14 Luty, 2017, 17:09 »
No, to ty twierdzisz, że aby przejść przez wzburzony tłum i się oddalić trzeba coś nadzwyczajnego zrobić ze swoim ciałem. Ja ze swego doświadczenia wiem, że nie ma takiej konieczności. Skoro mnie się udało, dlaczego tym bardziej Jezusowi?

Żeby chodzić po wodzie, to trzeba. Chyba, że też to potrafisz?

"bo Mojżesz nie zmartwychwstał" - przecież nie do tego zmierzałem. Wyraźnie mówiłem, że skoro o ciało Mojżesza przeciwnik Boga się wykłócał (Judy 9), więc może kierując się tymi doświadczeniami Bóg sprawił, aby nie było się już o co wykłócać [w przypadku ciała Jezusa]? Do tego Jana 20:6, 7 i Łuk. 24:31 nie są dowodem na to, że Jezus zmartwychwstał w ciele materialnym. Wręcz Łuk. 24:31 dowodzi temu, że nie. Nawet Startek, broniąc swych poglądów, jest zgodny ze mną, że po zmartwychwstaniu "Jego ciało nie było związane z materią".

Czy Bóg musi się kierować doświadczeniami z ciałem Mojżesza? A może po prostu Chrystus zmartwychwstał i dlatego nie było ciała? Zobacz:
Mt 28: 5 Anioł zaś przemówił do niewiast: "Wy się nie bójcie! Gdyż wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. 6 Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział. Chodźcie, zobaczcie miejsce, gdzie leżał. 7 A idźcie szybko i powiedzcie Jego uczniom: Powstał z martwych i oto udaje się przed wami do Galilei. Tam Go ujrzycie. Oto, co wam powiedziałem". 8 Pośpiesznie więc oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i biegły oznajmić to Jego uczniom.

Zobacz: anioł, mówiąc nie ma Go tu mówi o Jego zwłokach, których szukały niewiasty, aby je namaścić po szabacie. Później mówi o Nim, gdzie Go ujrzą. Każe im więc anioł szukać Jezusa gdzie indziej. Zmartwychwstał więc wg mnie z ciałem. Stąd cała intryga faryzeuszy: pusty grób był im niewygodny - dowodził zmartwychwstania. A ty suponujesz nam, że Ojciec anihilował ciało, bo by je czczono. O zupełnie coś innego chodzi w NT - pusty grób co innego oznacza.

Sugerujesz, że tylko dlatego, że nie potrzebowali metafizyki grecko-rzymskiej, nie byli w stanie określić filozofii tego w co wierzą? To jest dopiero bez sensu. Przyszli grecy i im wyjaśnili w co wierzą...

To Ty tak twierdzisz, wprowadzając takie pojęcia jak natura. Ja wręcz przeciwnie - twierdzę, że oni nawet tego tematu nie rozważali.
Postać to nie natura. Jak jest po grecku i po hebrajsku postać? I co te słowa dosłownie znaczą mi napisz?

Odnoszę wrażenie, że takiego właśnie cudu doszukujesz się w (Łk 4,29-30) w oparciu o swoją interpretację ("COŚ NADZWYCZAJNEGO zrobił ze swoim ciałem") tego, co tam jest napisane.

Dla mnie jest to coś nadzwyczajnego tak przejść przez linczujący tłum, będąc na krawędzi skały. Dlatego Łukasz to przytacza. Nadzwyczajne jest chodzenie po wodzie, zamiana wody w wino, wskrzeszanie umarłych, leczenie ślepych od urodzenia. Dla mnie to po zmartwychwstaniu to po prostu następne cudowne czyny Chrystusa.

Przesadzasz...  SJ posługują się tym samym językiem/pojęciami, co filozofia trynitarna. Tyle, że w kontekście NT i jej filozofii staramy się sięgnąć do jej żydowskich fundamentów, które to właśnie są podwaliną NT.

Mylisz się. Nijak nie przesadzam. ŚJ są obłudnymi hipokrytami (nie tylko w tej dziedzinie) i dlatego posługują się tymi pojęciami - a jako amatorzy robią to nieudolnie, łopatologicznie i wszystko mieszają. ŚJ nienawidzą filozofii, o czym w Strażnicach się czyta i od braci słyszy. Powtarzam raz jeszcze: ŚJ nienawidzą nauki akademickiej, zwłaszcza filozofii, o czym sam, będąc pracownikiem nauki, przekonałem się niejednokrotnie.