Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?  (Przeczytany 52015 razy)

Gorszyciel

  • Gość
Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #105 dnia: 26 Marzec, 2017, 13:04 »
przyczynę podałem - zaspokajanie potrzeb wierzących w mit

To przyczyna psychologiczna, wg mnie dość mało prawdopodobna, by nie powiedzieć absurdalna. Skoro mieli swoje wiary (judaizm, religia grecka czy religia rzymska), to po co ładować się w wymyślanie (i prześladowanie!), żeby zaspokoić potrzeby, które już byli zaspokajali? Myślę tu o tych setkach chrześcijan, którzy Jezusa zmartwychwstałego widzieli. Po co by mieli to zmyślić? Biznesu w tym nie było.


Offline Martin

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #106 dnia: 26 Marzec, 2017, 14:02 »
Oni osobiście nie musieli niczego zmyślać. Wystarczy, że ewangelista piszący kilkadziesiąt lat po "wydarzeniu" zmyślił historię o zmartwychwstaniu i rzekomej wielkiej ilości świadków. Albo nawet niekoniecznie zmyślił, tylko ubarwił już istniejące opowieści, które powstały na zasadzie "głuchego telefonu". Opowieści, w które mógł nawet szczerze uwierzyć.
"Religia to głupie odpowiedzi na głupie pytania."


Offline Roszada

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #107 dnia: 26 Marzec, 2017, 15:02 »
Cytuj
Wystarczy, że ewangelista piszący kilkadziesiąt lat po "wydarzeniu" zmyślił historię o zmartwychwstaniu

Nie musieli zmyślać. :-\
Mogliby tak jak ŚJ mówić, że zmartwychwstał duchowo a ciało uległo anihilacji. :)

Albo że poleciał do nieba na rydwanie, tak jak Eliasz czy Mojżesz i Eliasz na górze Tabor.
Jednak 'wybrali' trudniejszą wersję. ;)


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8090
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #108 dnia: 26 Marzec, 2017, 15:32 »
Może nie na temat, ale co tam? ;D

"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline Martin

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #109 dnia: 26 Marzec, 2017, 19:32 »
Może nie na temat, ale co tam? ;D


W większości bzdury. ;)
"Religia to głupie odpowiedzi na głupie pytania."


Offline Roszada

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #110 dnia: 26 Marzec, 2017, 19:42 »
Wygodniej być wierzącym niż ateistą.

Bo jeśli ateistą się jest i nic nie ma po śmierci, to i tak tylko do piachu.

Ale jeśli po śmierci 'coś' jest, a ja będę ateistą, to nie chciałbym być w ręku tego "coś" czy tego "kogoś" czy może piekiełka.
Tak pisał w II wieku Justyn Męczennik:

„Popatrzcie tylko na koniec każdego z cesarzy, poprzedników Waszych; pomarli, jak wszyscy inni ludzie. Gdyby śmierć polegała na znieczuleniu, byłby to czysty zysk dla wszystkich złych ludzi. Nie, żaden z tych, w których iskra życia płonęła, czucia nie traci, a czeka go kara wieczna. Niechżeż Wam tedy to przekonanie i ta wiara nie będzie obojętna, bo to prawda” („Apologia” I:18,1-2).

Tak więc żaden ateista mnie nie przekona. :-\
Wolę ze strachu być wierzącym, choćbym zwątpił w Chrystusa. :)


Offline HARNAŚ

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #111 dnia: 26 Marzec, 2017, 20:01 »
Wygodniej być wierzącym niż ateistą.

Tak więc żaden ateista mnie nie przekona. :-\
Wolę ze strachu być wierzącym, choćbym zwątpił w Chrystusa. :)


Offline Martin

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #112 dnia: 26 Marzec, 2017, 20:13 »
Roszado, jeśli Bóg istnieje, to na pewno potrafi wejrzeć w Twoje serce i zorientować się, że służysz mu ze strachu. Raczej takie intencje nie uchowają Cię przed karą. Chyba, że Bóg jest tyranem i ma w nosie intencje, a liczy się dla niego zginanie kolan.
"Religia to głupie odpowiedzi na głupie pytania."


Offline Roszada

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #113 dnia: 26 Marzec, 2017, 20:19 »
Roszado, jeśli Bóg istnieje, to na pewno potrafi wejrzeć w Twoje serce i zorientować się, że służysz mu ze strachu. Raczej takie intencje nie uchowają Cię przed karą. Chyba, że Bóg jest tyranem i ma w nosie intencje, a liczy się dla niego zginanie kolan.
napisałem:
"choćbym zwątpił w Chrystusa"

ale ja wręcz przeciwnie:

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/biblia-dyskusje/moja-modlitwa-do-chrystusa-pana/

Tak więc mam dwie opcje.
Jako wierzący i jako niewierzący. :)
Cytuj
liczy się dla niego zginanie kolan
Niektórzy kolan nie mają. ;)


Offline HARNAŚ

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #114 dnia: 26 Marzec, 2017, 20:25 »
Wygodniej być wierzącym niż ateistą.

Bo jeśli ateistą się jest i nic nie ma po śmierci, to i tak tylko do piachu.


Tak więc żaden ateista mnie nie przekona. :-\
Wolę ze strachu być wierzącym, choćbym zwątpił w Chrystusa. :)
Wolę  jako  nie zdeklarowany ateista być miło zaskoczony, że cos jest po śmierci  niż rozczarowany , że to jednak koniec. Jeśli coś tam jest po drugiej stronie to potraktuję to jako bonus , suprais.
Twoja  taka zachowawcza postawa utwierdza mnie w przekonaniu świadków , że ludzie służą jednak  Bogu dla nagrody a nie z miłości do niego.Mam nadzieję , że to tylko Twoje niefortunne określenie a nie faktyczne myślenie, bo jeśli Ty działasz z wyrachowania to burzysz mit o sobie


Offline Martin

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #115 dnia: 26 Marzec, 2017, 20:27 »
Jeśli Bóg dał mi umiejętność krytycznego myślenia, a ta zaprowadziła mnie do ateizmu, to czeka mnie raczej nagroda, a nie kara. Za odwagę, po pierwsze i za szczerość, po drugie. :)
"Religia to głupie odpowiedzi na głupie pytania."


Offline Roszada

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #116 dnia: 26 Marzec, 2017, 20:38 »
Jeśli Bóg dał mi umiejętność krytycznego myślenia, a ta zaprowadziła mnie do ateizmu, to czeka mnie raczej nagroda, a nie kara. Za odwagę, po pierwsze i za szczerość, po drugie. :)
To znaczy, że nie jesteś ateistą. ;D
Cytuj
Wolę  jako  nie zdeklarowany ateista być miło zaskoczony, że cos jest po śmierci  niż rozczarowany , że to jednak koniec. Jeśli coś tam jest po drugiej stronie to potraktuję to jako bonus , suprais.
Twoja  taka zachowawcza postawa utwierdza mnie w przekonaniu świadków , że ludzie służą jednak  Bogu dla nagrody a nie z miłości do niego.Mam nadzieję , że to tylko Twoje niefortunne określenie a nie faktyczne myślenie, bo jeśli Ty działasz z wyrachowania to burzysz mit o sobie
Ja nie mam problemów, Ty zaś jakieś masz.
Ja nie muszę się obnosić ze swoją wiarą, jak niektórzy z ateizmem.
I dlatego właśnie zostawię Was w objęciach tych, którzy lubią dyskutować o wierze i niewierze.
Zdaje się Bernard zakładał ten wątek, ale jakoś ucichł. :-\
« Ostatnia zmiana: 26 Marzec, 2017, 20:41 wysłana przez Roszada »


Offline Startek

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #117 dnia: 26 Marzec, 2017, 20:38 »
To przyczyna psychologiczna, wg mnie dość mało prawdopodobna, by nie powiedzieć absurdalna. Skoro mieli swoje wiary (judaizm, religia grecka czy religia rzymska), to po co ładować się w wymyślanie (i prześladowanie!), żeby zaspokoić potrzeby, które już byli zaspokajali? Myślę tu o tych setkach chrześcijan, którzy Jezusa zmartwychwstałego widzieli. Po co by mieli to zmyślić? Biznesu w tym nie było.
  Mówisz biznesu w tym nie było ? Jak świat światem religia to największy  biznes . Nawet po śmierci przynosi niezłą kasę . Wydusze za Jana , wydusze za Annę , itd  . Odpowiednia bajera i jest kasa .   Na pytanie jaki Bóg powinien być by ateista mógł w niego uwierzyć , nie ma odpowiedzi . Jest to indywidualna sprawa między człowiekiem a Bogiem . To Bóg sam nas wybiera i powołuje .  Każdy człowiek czy jest ateistą czy wierzącym wymięka wobec Jego chwały i mocy . To On ma moc i może uczynić nas tym czym zechce , może nas uczynić ateistą lub gorliwym wyznawcą . Sami możemy wybrać i dał nam tą możliwość .


Offline Światus

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #118 dnia: 26 Marzec, 2017, 20:44 »
Wolę  jako  nie zdeklarowany ateista być miło zaskoczony, że cos jest po śmierci  niż rozczarowany , że to jednak koniec. Jeśli coś tam jest po drugiej stronie to potraktuję to jako bonus , suprais.

A jesteś pewny, że to będzie miłe zaskoczenie? 
Jeśli Bóg jednak jest, to też może być zaskoczony... ;)
Jeśli nic nie ma, to nie będziesz miał okazji być zaskoczonym.

Co do intencji - raczej trudno czynić dobro w złym celu. O nagrodzie jest tyle w Biblii, że szkoda cytować. Np Mt 5:12
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Martin

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #119 dnia: 26 Marzec, 2017, 21:12 »
To znaczy, że nie jesteś ateistą. ;D
Jeszcze chwila, Roszado, a udowodnisz mi, że jestem Marsjaninem. ;D
"Religia to głupie odpowiedzi na głupie pytania."