Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?  (Przeczytany 51926 razy)

Offline bernard

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #15 dnia: 11 Październik, 2016, 19:57 »
Swiatusie , niezrozumiales mnie . Chodziło mi o to ze ktos bardziej od ,,dawcy" kocha jego dary .
Celem wiary jest Bóg , wszelkie zas dobra to nastepstwa tej wiary .



Offline Światus

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #16 dnia: 11 Październik, 2016, 20:36 »
Ale to się odnosi do ŚJ a nie, wierzących w ogóle.
Oni liczą na nagrodę; Raj bez Boga.
Wydaje mi się, że większość ludzi wierząc, że pójdzie do nieba, automatycznie kojarzy to ze spotkaniem z Bogiem.
Trudno nie wiązać nagrody po śmierci z Bogiem.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Sebastian

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #17 dnia: 11 Październik, 2016, 20:42 »
wracając do ateistów. Ateista odrzuca wiarę (gdyby jej nie odrzucał, byłby wierzącym), a zatem, ateista oczekiwałby wiedzy na temat Boga, jakiegoś sprawdzalnego dowodu na jego istnienie.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #18 dnia: 11 Październik, 2016, 22:57 »
Nie ma takiego dowodu :) Sprawa z dowodem się przez wieki przewijała. Nemo: tak naprawdę islam powstał na bazie judaizmu i chrześcijaństwa.


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 552
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #19 dnia: 11 Październik, 2016, 23:01 »
Nemo: tak naprawdę islam powstał na bazie judaizmu i chrześcijaństwa.

Zaraz zaraz. O ile pamiętam, ale upierać się nie będę, bo nie jestem pewien. Czy muzułmanie nie wywodzą się wg swoich wierzeń od Abrahama i jego nałożnicy Hagar? Którą on potem ze swoim potomkiem z domu wygnał?
« Ostatnia zmiana: 11 Październik, 2016, 23:17 wysłana przez Nemo »
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #20 dnia: 11 Październik, 2016, 23:10 »
Zaraz zaraz. O ile pamiętam, ale upierać się nie będę, bo nie jestem pewien. Czy muzułmanie nie wywodzą się w/g swoich wierzeń od Abrahama i jego nałożnicy Hagar? Którą on potem ze swoim potomkiem z domu wygnał?

Czyli z Biblii. Nie ma niczego w Koranie (poza wzmiankami o Proroku Muhammadzie i jego działalności), czego nie ma w Biblii lub w tzw. tradycji biblijnej, czyli w komentarzach rabinicznych, midraszach, peszerach, Talmudzie czy analogicznych komentarzach chrześcijańskich, też heretyckich. Generalnie źródła wiary muzułmańskiej są judaistyczno-chrześcijańskie. Polecam prace Christopha Luxenberga - on ładnie wykazuje te zależności na gruncie syryjskiejtradycji chrześcijańskiej. Przykład w załączniku ;)
Islam jest próbą reformy religii przedmuzułmańskich w oparciu o oczyszczoną z politeizmu (wg Muhammada) wiarę chrześcijan z VII w..


Blizna

  • Gość
Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #21 dnia: 11 Październik, 2016, 23:21 »
"Panie Boże, telefon, dzwonią ateiści"
"Powiedzcie im, że mnie nie ma"


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 552
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #22 dnia: 11 Październik, 2016, 23:27 »
Przykład w załączniku ;)

No no, ale ten raj to niczego sobie maja obiecany  ;D

"Panie Boże, telefon, dzwonią ateiści"
"Powiedzcie im, że mnie nie ma"

Nieprawda że dzwonili. Bóg lubi ateistów, właśnie dlatego że tylko oni, nie zawracają mu głowy swoimi problemami.  ;) ;D
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Offline Baran

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 500
  • Polubień: 8090
  • "Być wolnym, to móc nie kłamać" A. Camus
Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #23 dnia: 12 Październik, 2016, 01:45 »
– Ateizm to także postawa religijna – zahuczał Dorfl.
– Wcale nie! – zaprotestował funkcjonariusz Wizytuj. – Ateizm to zaprzeczenie istnienia Boga!
– A zatem postawa religijna. W samej rzeczy bowiem szczery ateista myśli o Bogu bezustannie, choć istotnie w terminach negacji. Zatem ateizm jest formą wiary. Gdyby ateista naprawdę nie wierzył, nie przejmowałby się lub nie przejmowałaby się zaprzeczaniem.
autor: Terry Pratchett, "Na glinianych nogach”
 ;D ;D
"Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili" E.B
..ŻADEN STARSZY na 1006 przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci nie zgłosił tego władzom R Commission


Offline Sebastian

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #24 dnia: 12 Październik, 2016, 19:13 »
Gdyby ateista naprawdę nie wierzył, nie przejmowałby się lub nie przejmowałaby się zaprzeczaniem.
w zlaicyzowanym społeczeństwie owszem, ale w społeczeństwie o wysokim stężeniu paranoi religijnej nie da się przeżyć spokojnie jednego dnia bo ciągle ateista jest nękany na różne sposoby i musi się do tego nękania odnosić.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 552
  • Polubień: 14441
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #25 dnia: 12 Październik, 2016, 21:57 »
w zlaicyzowanym społeczeństwie owszem, ale w społeczeństwie o wysokim stężeniu paranoi religijnej nie da się przeżyć spokojnie jednego dnia bo ciągle ateista jest nękany na różne sposoby i musi się do tego nękania odnosić.

Może dlatego że niektórzy wierzący tkwią w przekonaniu że ateista jest nieszczęśliwy i koniecznie chcą go na siłę uszczęśliwić? Wmawiając mu że nie wie co jest dobre a co jest złe, że nie ma odnośnika dla dobra, że jest "moralnie względny", i tylko wiara w boga i tylko na zasadach takich jakie wyznaje ewangelizator jest drogą do szczęścia.
 
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #26 dnia: 12 Październik, 2016, 22:56 »
Może dlatego że niektórzy wierzący tkwią w przekonaniu że ateista jest nieszczęśliwy i koniecznie chcą go na siłę uszczęśliwić? Wmawiając mu że nie wie co jest dobre a co jest złe, że nie ma odnośnika dla dobra, że jest "moralnie względny", i tylko wiara w boga i tylko na zasadach takich jakie wyznaje ewangelizator jest drogą do szczęścia.

To samo robią często rodzice swoim dzieciom. Ciężko to oceniać. Człowiek ma tendencję do twierdzenia: "Ja wiem najlepiej". Niestety...


Offline Sebastian

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #27 dnia: 13 Październik, 2016, 00:05 »
ateista oczekiwałby wiedzy na temat Boga, jakiegoś sprawdzalnego dowodu na jego istnienie.
Nie ma takiego dowodu :)
i dlatego ateista pozostaje ateistą ;)

na kulistość ziemi są dowody więc płaskoziemstwo poza USA występuje tylko jako dziwactwo internetowe. Wszystkich rozsądnie myślących już przekonano że ziemia jest okrągła, jak ktoś się nie dał przekonać to albo jest mieszkańcem USA albo za dużo czyta bredni w internecie albo jedno i drugie.

gdyby na istnienie Boga dowody były tak oczywiste jak na kulistość Ziemi, ateizm byłby tak samo marginalnym dziwactwem jak płaskoziemstwo.

a nie jest.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #28 dnia: 13 Październik, 2016, 00:30 »
Drogi Sebastianie, ateizm to jest silne twierdzenie, że Boga nie ma (greckie a+theos). Nie mając dowodu na istnienie Boga ani dowodu na jego nieistnienie (z braku dowodu nie można logicznie wyciągać wniosku przeciwnego, a jedynie można zawiesić sąd w danej sprawie) winno się uczciwie być albo agnostykiem (gr. a+gnosis oznacza, że nie można mieć wiedzy w jakiejś sprawie) lub sceptykiem (gr. skeptomai znaczy dosłownie "wątpię, ale szukam"). Ale to tylko gwoli ścisłości. Potocznie agnostycy, sceptycy i ateiści są do jednego wora wrzucani. Wg mnie niesłusznie, bo są to jednak postawy inny.


Offline Sebastian

Odp: Jaki Bóg mialby byc zeby ateista uwierzyl w Jego istnienie ?
« Odpowiedź #29 dnia: 13 Październik, 2016, 01:35 »
Można nie wierzyć w Boga, tak jak nie wierzymy w istnienie krasnoludków. Brak dowodów na istnienie krasnoludków jest wystarczającym powodem aby w nie wierzyć w krasnoludki, a brak dowodów na istnienie osobowego Boga jest wystarczający (przynajmniej dla mnie) aby w osobowego Boga nie wierzyć.
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)