Alek bodajże przez 8 lat był starszym.
Gdy jest zarzut rozpasania czy odstępstwa, zwłaszcza ostatnio , to oskarżony nie ma żadnych praw, a to wiem z doświadczenia. Chcą się jak najszybciej pozbyć takiej osoby, by nie pociągnęła innych, a dodatkowo wykluczają zaocznie.
A może był kiepskim starszym? Skąd wiesz?
Nie ma znaczenia, jaki pada zarzut, nawet jeśli jest to zarzut rozpasania czy odstępstwa. Oskarżony ma takie same prawa jak oskarżony o pijaństwo czy kradzież.
Jakie to prawa? Może wezwać świadków obrony, może się odwołać od decyzji o wykluczeniu, może nie chcieć w ogóle rozprawy, tylko, wręczyć komitetowi list o swoim odłączeniu się, (bo zdaje się o to mu chodziło w swoim wystąpieniu, prawda?).
Z drugiej strony... faktycznie trochę lipa z tym udawanym prawnikiem.
Alek nawet nie nadawałby się na świadka obrony podczas przesłuchania, bo... przy zarzucie rozpasania, brane jest pod uwagę min.to, jak oskarżony reagował wcześniej na udzielane mu rady. Alek na pewno nie widział tych reakcji.