Hip hip! Hurra! Brawo on.Tez jestem za
Mnie zawsze interesuje jak dochodzi do wybudzenia danej osoby. Co czyta, z kim sie spotyka, jak reaguje druga połówka...
Alek, a to w polskojęzycznym zborze?
Jutro jadziemy do Berlina spotkać się z naszymi kochanymi braćmi i wybieramy się na komitet sądowniczyNa komitet? To jakieś 'drzwi otwarte'? Wpuszczą was i publicznie będą sądzić?
Ale im pilno! 8-ego było zebranie z jego wystąpieniem a już 10-ego komitet!
jeszcze mi się przypomniało,że mąż tej wykluczonej w ostatnim zdaniu powiedział do zboru:
"Czytajcie Biblię !
obudźcie się i jesli tylko możecie , ratujcie się, przychodząc do Jezusa"
Jeśli stawi się na tym komitecie, nie dadzą mu żadnych szans. A jak nie to będzie zaoczny. Smród po sprawie i tak długo będzie się unosił.
Ale zobaczcie.W czasach, kiedy nie było internetu, nawet gdyby jakiś brat przyjechał z tego zboru i opowiedział by tą historię, to większość odebrała by, że to jakiś szurnięty odstępca pchał się na podium, żeby wykrzyczeć swoje poglądy ale czujni bracia nie dopuścili do szerzenia się zarazy. A tak naprawdę nawet sąsiednie zbory by się o tym nie dowiedziały i ktokolwiek by o tym mówił byłby naznaczony.
O internecie mój internecie jak śpiewał Gracjan... ;) ;)
Słowa "przesłuchanie" i "zarzut" świadczą o tym, że komitet odbędzie się w duchu braterskiej miłości ;D
To bardzo miłe ze strony starszych, że zostawili "zaproszenie" na komitet, a nie od razu list informujący od wykluczeniu! ;D
jak by mogli to mieli by juz przygotowane madejowe łoże i kilka innych ciekawych wynalazków co by skruszonego grzesznika na łono przenajświętszej nawrócić, pewnie żałują że lato bo by mu zrobili próbę wody w przeręblu
Słowa "przesłuchanie" i "zarzut" świadczą o tym, że komitet odbędzie się w duchu braterskiej miłości ;D
To bardzo miłe ze strony starszych, że zostawili "zaproszenie" na komitet, a nie od razu list informujący od wykluczeniu! ;D
"Drogi bracie.
Moglibyśmy okazać ci współczucie i wyobrazić
sobie, że musisz być bardzo przybity wykluczeniem
żony. Gdybyśmy kierowali się empatią i troską,
zakładalibyśmy, że twoje zachowanie wynikało z
emocji. Wtedy zaproponowalibyśmy Ci wizytę,
by wszystko móc wyjaśnić, i spróbować zrozumieć
co przeżywasz. Moglibyśmy także rozwiać Twoje wątpliwości,
jeśli Chciałbyś o niech porozmawiać...
Ale, wiesz co?
Nie umiemy rozwiewać wątpliwości, bo nie dopuszczamy
do siebie niczego, co psuje nasze błogie poczucie bezpieczeństwa.
Dlatego porządnie nas wk.... wiłeś! Jesteś winny śmierci,
i w d... mamy, jakim naprawdę jesteś człowiekiem.
Jak ci się nie podoba to wyp... Masz tu w skrzynce wezwanie,
CIĄŻY NA TOBIE ZARZUT. jesteś, k...wa, rozpasany.
Poprawiamy małą literkę w słowie "tobie"
na dużą, i - żeby nie było - napiszemy jak urzędnicy:
z poważaniem" "
Tak to odebrałem. Fajna ta rodzina duchowa :)
"Drogi bracie.
Moglibyśmy okazać ci współczucie i wyobrazić
sobie, że musisz być bardzo przybity wykluczeniem
żony. Gdybyśmy kierowali się empatią i troską,
zakładalibyśmy, że twoje zachowanie wynikało z
emocji. Wtedy zaproponowalibyśmy Ci wizytę,
by wszystko móc wyjaśnić, i spróbować zrozumieć
co przeżywasz. Moglibyśmy także rozwiać Twoje wątpliwości,
jeśli Chciałbyś o niech porozmawiać...
Ale, wiesz co?
Nie umiemy rozwiewać wątpliwości, bo nie dopuszczamy
do siebie niczego, co psuje nasze błogie poczucie bezpieczeństwa.
Dlatego porządnie nas wk.... wiłeś! Jesteś winny śmierci,
i w d... mamy, jakim naprawdę jesteś człowiekiem.
Jak ci się nie podoba to wyp... Masz tu w skrzynce wezwanie,
CIĄŻY NA TOBIE ZARZUT. Jesteś ROZPASANY, gnoju.
i - żeby nie było - napiszemy jak urzędnicy:
z poważaniem" "
Tak to odebrałem. Fajna ta rodzina duchowa :)
"posikałem się" ;)Baran, Zdążyłeś zacytować mój post zanim go trochę wyedytowałem :(.
(kliknij, aby powiększyć)
(http://i.imgur.com/apqFtCT.jpg)
K T O T O P I S A Ł ???!!!
Można było zaprosić na "spotkanie z braćmi,
którzy będą stanowić komitet sądowniczy",
ale, jak widać, trzeba już samym powiadomieniem
pokazać delikwentowi, gdzie jego miejsce.
STAWIENIE SIĘ?
Czyli my jesteśmy wyżsi,
bo my mamy
k w a l i f i k a c j e.
Do nas się nie "przychodzi",
przed nas należy się "STAWIĆ"
...NA PRZESŁUCHANIE!
No i normalnie, ci Oni, będą go
P R Z E S Ł U C H I W A Ć.
Ha! Szach mat!
Kto to pisał??? Chyba jakiś automat z wybujałym
ego, nabuzowany faryzejską szkołą
feligijnego ordnungu, który tyle ma z miłością
wspólnego, co fortepian z betoniarką.
Kiedy wspominam, że jeszcze niedawno stałbym
murem za takimi oprawcami, jestem przybity.
Coraz bardziej mi wstyd, że zachęcałem innych,
by przyszli do Organizacji. What a shame!
Naprawdę jestem zażenowany.
To po prostu urażona ambicja.List i sposób działania tych starszych to klasyczny przykład jak nie powinno się postępować.Ja na miejscu tego brata poszedłbym na ten komitet .Działając zgodnie z przysługującym mi prawie,powołałbym na świadków,całe grono wraz z rodzinami na świadków. Taki komitet zostałby sparaliżowany ,jednocześnie można by wykazać tym nieukom ich braki.
To po prostu urażona ambicja.List i sposób działania tych starszych to klasyczny przykład jak nie powinno się postępować.Ja na miejscu tego brata poszedłbym na ten komitet .Działając zgodnie z przysługującym mi prawie,powołałbym na świadków,całe grono wraz z rodzinami na świadków. Taki komitet zostałby sparaliżowany ,jednocześnie można by wykazać tym nieukom ich braki.
to tak można ??? powiem szczerze mój staż w WTS to ponad 30 lat ale nie słyszałem ze oskarżony może powołać sobie świdków
Oczywiście że można powołać swoich świadków, to pewne , wiem o tym ze szkoleńMiałem wrażenie, że przez moment widziałem ten wpis w innej nieco formie.
Yes!yes!yes!
niestety sam niejednokrotnie się przekonałem że procedury zgodne ze wskazówkami CK to jedno,
a praktyka to drugie,niestety czasami po linii najmniejszego oporu.
To tak jak z odwołaniem się od komitetu odwoławczego, można, ale wskazówka jest wyraźna:
nie informować delikwenta o takiej możliwości.
W którymś wątku na forum jest cytat z którego wynika że Russell zdecydowanie potępiał działania
które przypominają sądy kapturowe.
Niestety Przebudźcie się! nie wychodziło WCALE po polsku w latach 1946-1959. :(
Spróbujcie powiedzieć starszym, że zgadzacie się na komitet ale przyprowadzacie świadka.
Zaproponujcie świadka na zwyczajną wizytę pasterską i opiszcie mi reakcje.
W życiu realnym powołuje się świadków, ale najczęściej robi to KS i są to świadkowie, którzy zeznają przeciw oskarżonemu.
Spróbujcie powiedzieć starszym, że zgadzacie się na komitet ale przyprowadzacie świadka.
Zaproponujcie świadka na zwyczajną wizytę pasterską i opiszcie mi reakcje.
Bez przesady :-D
Byłem na wielu komitetach i na wielu było obecnych świadków obrony. Czasem faktycznie zdarzyło się, że sprawę zamykano bez wykluczenia. Powiem wam dlaczego rzadziej zdarza się, że oskarżony nie prosi na komitet świadków obrony.
Prawda jest taka, że zanim zostanie powołany komitet, wyznacza się dwóch starszych do zbadania sprawy. Dajmy na to, kogoś widziano, jak nocował u cudzej kobiety. Wtedy tych dwóch (to jeszcze nie komitet!) rozmawia z nim, mówią mu co wiedzą. Wtedy 'podejrzany', na swoją obronę podaje swoich świadków, jeśli tacy są, że w tym czasie był zupełnie, gdzie indziej. Jeśli się to potwierdzi, wtedy nie powołuje się żadnego komitetu sądowniczego.
Czasem zdarza się, że podczas pierwszej rozmowy (z dwoma starszymi) ktoś przegapi fakt, że ktoś może zaświadczyć o jego niewinności, wtedy, choć to już jest komitet sądowniczy, wciąż może takiego świadka wywołać.
Dlatego świadkowie obrony rzadziej występują na komitecie sądowniczym. Za to częściej podczas spotkania z dwoma starszymi, ale wtedy na ogół, do komitetu nie dochodzi.
Gra?
Praktyk napisał :)
Generalnie prawda jest taka, że mało jest starszych, którzy czyhają na okazję, aby babrać się w komitecie sądowniczym. gdy ustalaliśmy skład, kogo wybrać, najczęściej nikt sam się nie zgłaszał, a gdy padła propozycja, to raczej się trochę bronią.
To o czym napisałeś nie dotyczy kiedy stawiany jest zarzutu odstępstwa.
Nie warto uogólniać. Odstępstwo odstępstwu nie równe. Np. ktoś w zborze robi ferment herezjami, wiadomo, że będzie postawiony zarzut odstępstwa. Jednak ktoś inny jest posądzony o odstępstwo, gdyż bracia widzieli go, jak sobie zaczął chodzić do kościoła. Nie robi fermentu w zborze, a gdy powoła świadków obrony, może się okazać, że fakt, chodził do kościoła, ale... jako hydraulik i naprawiał rury :) (uprościłem :-) ).
Odstępuje się wtedy od posądzenia o odstępstwo z wiadomych względów. Wtedy nawet do komitetu nie dochodzi.
Tak sobie myślę, że gdybym ja osobiście stanął przed komitetem, raczej nie chciałbym upubliczniać tego co tam bym mówił i jak bym się zachowywał. Jak już, to pewnie napisałbym list z informacją o odłączeniu się i kwita. Każdy tak może zrobić. Jakoś robić zadymy przy tym, mi nie pasuje. Pomijam, że nagrywanie bez wiedzy innych i publiczne ujawnianie chyba nie jest zgodne z prawem.
Tak sobie myślę, jakiś pijak postawiony przed komitetem... nagrany, upubliczniony, potem pijak wykluczony, a za parę lat chce wrócić. Albo jego dzieć, nie do końca świadome, oglądają takie brudy o swoim ojcu...
Kij ma dwie strony, nagranie ukazuje nie tylko starszych, ale też oskarżonego.
W przypadku jeżeli jakiś starszy chciałby nas podać do sądu za wrzutę takiego komitetu sądowniczego z moim udziałem do internetu bronił bym się tym:
Ale myślę, że żaden, ale to żaden starszy nie pójdzie z tym do sądu,A znacie w ogóle jakąś sprawę, gdy starszy zboru podał do sądu kogoś za takie nagranie?
uważam, że takie komitety powinny być nagrywane i puszczane do sieci
Z tą Finlandią to niedobry przykład. Ich przykład i w ogóle krajów skandynawskich pokazuje, że Ty ze swoją mentalnością Polaka, gdybyś chciał tam wychowywać dzieci, tak jak tu... to byłbyś złym ojcem, zabraliby ci je i umieścili w rodzinie zastępczej. I to w świetle prawa.
Pani minister na którą się powołujesz to reprezentantka takiego prawa, które w efekcie ubodzie w ciebie. Przykładów w sieci wiele.
Natomiast różne kościoły (Luterański, Prawosławny - główne), też mają swój wewnętrzny system sądowniczy. A że istnieje tam rozdział państwa od kościoła, to ukrócenie świadków Jehowy ukróciłoby też wolność innych religii.
Jutro jadziemy do Berlina spotkać się z naszymi kochanymi braćmi i wybieramy się na komitet sądowniczy
Świadkowie mówią że nie pozdrawiają odstępców a zemną się na komitecie witali ;-] hieny cmentarneWiedzieli, że jesteś exSJ?
Na komitecie zastaliśmy 4 starszychbyli zaskoczeni i wkur...ni że Robert nie przyszedł samAle zapewne na przesłuchanie was nie wpuścili?
to przesłuchanie ,a nie spowiedź.Na spowiedź idzie się z własnej nieprzymuszonej woli.3 na jednego to banda łysego.
to przesłuchanie ,a nie spowiedź.Na spowiedź idzie się z własnej nieprzymuszonej woli.3 na jednego to banda łysego.
Właśnie siedzimy sobie i mamy tu dobrą wódeczke ,ale czekamy na M . Świadkowie mówią że nie pozdrawiają odstępców a zemną się na komitecie witali ;-] hieny cmentarne
Na komitecie zastaliśmy 4 starszychbyli zaskoczeni i wkur...ni że Robert nie przyszedł sam
Właśnie siedzimy sobie i mamy tu dobrą wódeczke ,ale czekamy na M . Świadkowie mówią że nie pozdrawiają odstępców a zemną się na komitecie witali ;-] hieny cmentarneA do wódeczki macie śledziczka i pieczyweczko?. Zróbcie sobie grilleczka i szaszłyczki.
Na komitecie zastaliśmy 4 starszychbyli zaskoczeni i wkur...ni że Robert nie przyszedł sam
Najniższą instancję sądów kościelnych stanowią sądy biskupie związane z daną diecezją lub eparchią w kościołach prawosławnych. Kościół nie uznaje zasady trójpodziału władzy i dlatego najwyższym sędzią jest biskup, pełniący równocześnie funkcje wykonawcze i prawodawcze. Swoją władzę biskup ceduje na wikariusza sądowego, choć w szczególnych sprawach sam może rozstrzygać. Sędziowie rozstrzygający sprawy w sądach kościelnych muszą się wykazać znajomością prawa kanonicznego potwierdzoną odpowiednimi dyplomami uczelni kościelnych.źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/S%C4%85d_ko%C5%9Bcielny#S.C4.85dy_diecezjalne
Biskup wyznacza dla postępowań przed sądem duchownym promotora sprawiedliwości, który reprezentuje diecezję na podobnej zasadzie jak prokurator działający w imieniu państwa. Powód w procesie może powołać adwokata przemawiającego w jego imieniu.
Czasami trafiają się sprawy karne. - W przypadku naruszenia prawa karnego biskup wstępnie rozważa, czy zaszła możliwość popełnienia przestępstwa i decyduje, czy postępowanie należy przeprowadzić na drodze administracyjnej (bo tą drogą też można nałożyć karę), czy też wyrok zostanie ogłoszony przez postępowanie sądowe. Te dwa tryby różnią się od siebie formalnie, jednak kierują się tym samym prawem materialnym - tłumaczy ks. Zieliński. - Przede wszystkim proces sądowy daje większe prawa stronom do obrony, do pomocy ze strony adwokata, do zgromadzenia środków dowodowych. To postępowanie trwa dłużej, z natury swej ma charakter publiczny. Sąd, wydając wyrok, musi dotrzeć do prawdy obiektywnej na tyle, na ile jest to możliwe, oraz dowieść istnienia winy (umyślnej bądź nieumyślnej), bierze pod uwagę okoliczności łagodzące bądź zaostrzające karę - oczywiście tylko w takim zakresie, jaki przewiduje prawo karne. Natomiast w postępowaniu administracyjnym nie jest się tak ściśle związanym wymogami prawa formalnego, chociaż tu również wymaga się rzetelności w dochodzeniu do sprawiedliwego rozstrzygnięcia.źródło: http://www.niedziela.pl/artykul/58094/nd/Sprawy-sadu-koscielnego
Drugi rodzaj ekskomuniki to ferendae sententiae (nałożona), która jest karą ogłoszoną przez biskupa ordynariusza po przeprowadzonym procesie kanonicznym.źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ekskomunika#Ko.C5.9Bci.C3.B3.C5.82_katolicki
"My działamy tak, jak księża"
U ŚJ niestety każde wyznawanie swoich słabości nie może być raczej anonimowe bo i starszy nas zna, a tym bardziej komitet sądowniczy.
Robert dzis jeszcze w szoku, powoli się otrząsają, nadchodzi czas na weryfikacje ich znajomosci, jedni już z FB ich wyrzucili, ale inni wyrażają słowa poparcia , gratulują,Alek i Iza - okazaliscie sie prawdziwym bratem "urodzonym na czasy udreki"(Prz 17:17)
Ogólnie świetna atmosfera, jakoś w niczym nie przypomina tego co na filmiku widzieliśmy na zgromadzeniu rok temu ( ciemny pokój , smętna muzyka i totalny brak nadziei)
to przesłuchanie ,a nie spowiedź.Na spowiedź idzie się z własnej nieprzymuszonej woli.3 na jednego to banda łysego.
czy to tak kazdy komitet sadowniczy tak wyglada ??? jakas parodia ci starsi nawet nie potrafia sie wyslowic... wykluczyli brata tylko za to ze wyszedl na podium i powiedzial do widzenia...
Widocznie tak a powiedzialbym nawet ze jak inkwizycyjni ksieza. Literatura JW chetnie wykorzystywala sprawe KK a Galileusz, dzisiaj sama zaadaptowala te same procedury. :(;D
Alek i Iza - okazaliscie sie prawdziwym bratem "urodzonym na czasy udreki"(Prz 17:17)
czy to tak kazdy komitet sadowniczy tak wyglada ??? jakas parodia ci starsi nawet nie potrafia sie wyslowic... wykluczyli brata tylko za to ze wyszedl na podium i powiedzial do widzenia...
Eh, też bym sobie życzyła mieć takie wsparcie moralno-prawne, jak się za mnie wezmą...Salome, kochana mówisz i masz! Daj tylko znać ! Odwagi. Nie jesteśmy zostawieni samym sobie.
Po obejrzeniu i wysłuchaniu tej pożal się Boże „rozprawy” powiem tylko jedno – do tych, co się jeszcze wahają:
Nawet samo CHODZENIE na zebrania do tych zbirów JEST POPIERANIEM NIEGODZIWOŚCI!
Eh, też bym sobie życzyła mieć takie wsparcie moralno-prawne, jak się za mnie wezmą...
WYBACZ, ALE NIEKTÓRZY MUSZĄ, CHOĆ BY NIE CHCIELI... Nie wydaje mi się, bym uczestnictwem w tym forum dowodził popierania niegodziwości, choć na zebrania z różnych przyczyn muszę chodzić.
Robert dzis jeszcze w szoku, powoli się otrząsają, nadchodzi czas na weryfikacje ich znajomosci, jedni już z FB ich wyrzucili, ale inni wyrażają słowa poparcia , gratulują,
Ogólnie świetna atmosfera, jakoś w niczym nie przypomina tego co na filmiku widzieliśmy na zgromadzeniu rok temu ( ciemny pokój , smętna muzyka i totalny brak nadziei)
Jestem do Twojej dyspozycji, masz pytania pisz na PW lub zadzwon
Zawsze możesz liczyć na wsparcie.
Salome, kochana mówisz i masz! Daj tylko znać ! Odwagi. Nie jesteśmy zostawieni samym sobie.
;D
https://www.youtube.com/watch?v=FytQkOosE9s
Tak wygląda, albo jeszcze gorzej. Myślących się wywala, albo sami odchodzą, co najmniej z „przywileju” lub w ogóle z sekty, a pozostają „mierni, ale wierni”, najczęściej bez wykształcenia, inteligencji czy umiejętności myślenia. A o empatii to nawet nie słyszeli, bo nie wiedżą, co ten termin oznacza. I to chodzi ;D ;D ;DOd lat istnieje prosta zależność: czym niższą pozycję w "tym świecie" ma pełniący przywilej, tym bardziej panoszy się w zborze. Ludzie mierni, pomiatani przez przełożonych, wykonujący proste prace fizyczne na codzień, odreagowują w zborze, gdzie czują się władcami. To, że brak im miłości braterskiej, w niczym im nie przeszkadza. Ma być tak, jak każą i koniec.
Takim najniższej rangi procesem jest w KK spowiedź.
Ale co sobie chwalę, mogę być w niej anonimowy i anonimowy może być dany ksiądz podczas spowiedzi.
Mogę pójść sobie do spowiedzi gdzie chcę, nawet do innego miasta czy państwa. Nie muszę znać księdza. Owszem jeśli chce go wciągnąć w swe błędy mogę chodzić do stałego spowiednika. Moja wola.
U ŚJ niestety każde wyznawanie swoich słabości nie może być raczej anonimowe bo i starszy nas zna, a tym bardziej komitet sądowniczy. :(
Hippopotamus, mam te same obserwacje, przy czym znajdują one potwierdzenie w tym:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hierarchia_potrzeb
Truł, jątrzył, kopał dołki, z pomocą swojej żony.
Był nietykalny, z powodu przysługi oddanej przewodniczącemu.
Tylko, że spowiedź jest po to by OCZYŚCIĆ, a komitet by SKAZAĆ.
Starsi komisarze sądowniczy prowadzą dokumentację, dyskutują, omawiają, konsultująm, wysyłają do Betel... Na koniec ogłaszają przed rodzimym, a często i sąsiednim zborem, że oskarżony dostał karę.
No błagam... Widzieliście księdza, który z ambony ogłasza, że parafianin dostał pokutę?
Dla mnie spowiedź = ulga, a komitet = kara.
1:0 Polska Irlandia Pół. ;D :D ;) :) ;D ;D ;D ;D
Trochę mnie poniosło, przepraszam wszystkich braci w Irlandii :) :)
Dobrze, że nie gramy z Niemcami :D :D :D :D
A zauważyliście jakie z nich "starszych" kłamczuchy, powiedzieli, że żadna notatka nie wyjdzie z tej sali. Czy oni się Boga nie boją?
Zauważyliśmy, dlatego wstawiłem do materiału wycinek z książki Paście żeby obnażyć ich kłamstwo :).A tak w ogóle , to WIELKIE dzięki M za rewelacyjne posklejane i zrobienie tego filmiku, Twoja pomoc jest nieoceniona. Wyszło super.!!!
W ciągu 24 godzin od umieszczenia film obejrzało ponad tysiąc ludzi. Na jakimś forum padł zarzut przez obecnego świadka że nikogo nie interesują takie rzeczy i takie filmiki. Myślę, że ta liczba pokazuje jak jest naprawdę :).
kropla drąży skałę, ważne że się zaczęło, myślę że co poniektórym coś zacznie świtać w umysłach, zaczną sprawdzać czytać, rozmawiać o tym z innymi i z czasem przyniesie to efekt
Hippopotamus, mam te same obserwacje, przy czym znajdują one potwierdzenie w tym:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hierarchia_potrzeb
W moim jednym zborze nadzorcą przewodniczacym najpierw był absolwent matematyki stosowanej.
Ale pewien mechanik samochodowy nie mógł się z tym pogodzić.
Truł, jątrzył, kopał dołki, z pomocą swojej żony.
W końcu doprowadził do tego, że tamten w ogóle zrezygnował z przywileju.
Ten sam mechanik samochodowy miał zięcia pracującego "na taśmie" w fabryce.
Zięciowi z nieba spadła praca biurowo-umysłowa z wypłatą w euro - załatwił ją pewien brat z zagranicy.
Tenże przyjezdny był znany z pubowych imprez zakrapianych, na które zaciągał zborową młodzież.
Bardzo lubił młode dziewczęta i nieraz zachowywał się w stosunku do nich dwuznacznie.
Był nietykalny, z powodu przysługi oddanej przewodniczącemu.
Szkoda, że Alek - przy całym szacunku - nie przygotował od razu komitetowi twardych prawnych argumentów
My jesteśmy otwarci na sugestie i konstruktywna krytykę, jeśli ktoś ma pomysły, jak takie sprawy załatwiać lepiej i skuteczniej, to jesteśmy nastawieni na słuchanie , zawsze mozna coś ulepszyć.
Odnośnie Twojego artykułu na blogu - tu nie chodzi tylko o to kto wygrał, a kto nie. Myślę, że nie to było celem tego nagrania. Celem było obnażenie wewnętrznych procedur i pokazanie ich zarówno światu zewnętrznemu jak i szeregowym ŚJ. I ten cel jak się wydaje został osiągnięty, bo wczoraj wieczorem Alek mówił mi, że przez cały dzień nie odchodzili od telefonów - masa ludzi po tym filmie do nich dzwoniła i pisała w tym temacie.
My jesteśmy otwarci na sugestie i konstruktywna krytykę, jeśli ktoś ma pomysły, jak takie sprawy załatwiać lepiej i skuteczniej, to jesteśmy nastawieni na słuchanie , zawsze mozna coś ulepszyć.
Filmik gotowy i już się wysyła, będzie niedługo, zamieszczę link jak skończy się wysyłać.
A ich sumienie pojechało na wakacje.
Nie bardzo zrozumiałem. Uczestnictwem w tym forum dowodzisz, że NIE popierasz niegodziwości :) :) :) Niegodziwość jest tam, ale ja nikogo nie mam prawa osądzać, bo wiem, że są różne uwarunkowania. Sam mam przyjaciół, którzy też TAM jeszcze chodzą. Ale w pewnym momencie wielu z tych, którzy myślą, że muszą, ma dość tego wewnętrznego rozdarcia i decyduje się na ostateczne pożegnanie sekty. I NIE ŻAŁUJĄ!
Nawet samo CHODZENIE na zebrania do tych zbirów JEST POPIERANIEM NIEGODZIWOŚCI!Ja chodzę bo muszę. A nie uważam, że wciąż popieram niegodziwość...
Ja ten filmik obejrzałem chyba do 5 minuty z sali brak obrazu był tylko dźwięk . .Przecież ten brat mógł iść na ten komitet i domagać się swoich praw ,praw gwarantowanych przez towarzystwo.
Co to za obrońca który nie zna ani prawa świeckiego (prawa niemieckiego )ani prawa towarzystwa. (...)
Żeby wykazać obłudę ,hipokryzję i co tam się chce ,to trzeba się do tego przygotować .Na tym forum jest tylu byłych starszych jest pasajcie dlaczego nie skorzystano z wiedzy .Przecież ten brat mógł iść na ten komitet i domagać się swoich praw ,praw gwarantowanych przez towarzystwo.
Alek bodajże przez 8 lat był starszym.
Gdy jest zarzut rozpasania czy odstępstwa, zwłaszcza ostatnio , to oskarżony nie ma żadnych praw, a to wiem z doświadczenia. Chcą się jak najszybciej pozbyć takiej osoby, by nie pociągnęła innych, a dodatkowo wykluczają zaocznie.
A może był kiepskim starszym? Skąd wiesz?
Nie ma znaczenia, jaki pada zarzut, nawet jeśli jest to zarzut rozpasania czy odstępstwa. Oskarżony ma takie same prawa jak oskarżony o pijaństwo czy kradzież.
Jakie to prawa? Może wezwać świadków obrony, może się odwołać od decyzji o wykluczeniu, może nie chcieć w ogóle rozprawy, tylko, wręczyć komitetowi list o swoim odłączeniu się, (bo zdaje się o to mu chodziło w swoim wystąpieniu, prawda?).
Z drugiej strony... faktycznie trochę lipa z tym udawanym prawnikiem.
Alek nawet nie nadawałby się na świadka obrony podczas przesłuchania, bo... przy zarzucie rozpasania, brane jest pod uwagę min.to, jak oskarżony reagował wcześniej na udzielane mu rady. Alek na pewno nie widział tych reakcji.
Tak naprawdę to nie wiadomo jak wyglądała jego wcześniejsza historia, tzn. co robił w ramach swojego odstępstwa czy rozpasania. To jakiś proces i zapewne wielokrotnie zwracano mu uwagę. Nie wiem o co chodziło, nie wiem, czy ktokolwiek tu wie coś więcej.
Jednak, nie dziwię się, że 'szybko' sprawę chciano załatwić. Jeśli ktoś chciałby rozwalić zbór to, też bym długo nie czekał :-D
Jaki sens czekać?
Myślę, że akurat w tym przypadku jest wiele znakow zapytania.
czy ktoś wie dokładnie, jakie żale miał ten pan z Niemieckiego zboru, że postanowił się pożegnać? O co mu konkretnie poszło? Jakie zarzuty stawiał organizacji?
Jeśli mielibyśmy taką wiedzę, to podpytałbym dalej:
czy te zarzuty były uzasadnione? Słuszne? Czy raczej poniosły go emocja, które, jak wiemy, często zaślepiają? Czy jego żal był rozsądny, czy może się machnął w ocenie?
A jeśli mielibyśmy i tą wiedzę, to skąd wiadomo, że komitet nie udowodniłby mu, że faktycznie się myli i ze jego żale są nieuzasadnione? Może starsi dysponowali większą wiedzą jakiejś sprawy niż on? Skąd wiadomo, że nie przekonaliby, ze po prostu pojechał po bandzie?
Nie wiadomo, bo za mało danych.
Moim zdaniem, strzał w kolano. Sam nie dał sobie szansy. Jeśli miał argumenty zawsze mógł je przedstawić a nie wyskakiwać z Alkiem.
Jeśliby decyzja komitetu była negatywna, to zawsze mógłby się odwołać. Nieprawda, że komitety odwoławcze w 99% są zgodne z pierwszym.
Brałem udział w wielu komitetach i oskarżony odwoływał się. Wg. mojej oceny było pół na pół. Nie raz musiałem po prostu przyznać rację, że powody do powołania komitetu były śliskie, albo, że była skrucha, tylko my (w tym i ja!) jej nie widzieliśmy a komitet odwoławczy dostrzegł. Tak więc różnie jest.
Nie potępiałbym każdego komitetu. Choć niekiedy dali ciała :D
podstawowe prawa człowieka - prawo do obrony, prawo do publicznego "procesu", do wsparcia podczas rozprawy.Miał prawo się bronić. Mógł powołać na świadka obrony Alka jeśli chciał, ale nie jako obserwatora i to, dziwnie prawnego. To zasadnicza różnica.
Piszesz:Miał prawo się bronić. Mógł powołać na świadka obrony Alka jeśli chciał, ale nie jako obserwatora i to, dziwnie prawnego. To zasadnicza różnica.
A czego się komitet obawiał? Że postronna osoba poświadczy niekompetencję komitetu? I nie będzie już można powiedzieć, że to Robert wymyślił?
Piszesz:Miał prawo się bronić. Mógł powołać na świadka obrony Alka jeśli chciał, ale nie jako obserwatora i to, dziwnie prawnego. To zasadnicza różnica.
No i druga sprawa, skąd wziąłeś, że 'publiczny proces' to podstawowe prawo człowieka? Nie spotkałem się z tym, Owszem, są procesy, gdzie jest wstęp wolny, ale to decyduje o tym sąd. Np. rozprawa Polańskiego odbyła się wg. zarządzenia sądu za zamkniętymi drzwiami.
Myślę, że akurat w tym przypadku jest wiele znakow zapytania.
czy ktoś wie dokładnie, jakie żale miał ten pan z Niemieckiego zboru, że postanowił się pożegnać? O co mu konkretnie poszło? Jakie zarzuty stawiał organizacji?
Jeśli mielibyśmy taką wiedzę, to podpytałbym dalej:
czy te zarzuty były uzasadnione? Słuszne? Czy raczej poniosły go emocja, które, jak wiemy, często zaślepiają? Czy jego żal był rozsądny, czy może się machnął w ocenie?
A jeśli mielibyśmy i tą wiedzę, to skąd wiadomo, że komitet nie udowodniłby mu, że faktycznie się myli i ze jego żale są nieuzasadnione? Może starsi dysponowali większą wiedzą jakiejś sprawy niż on? Skąd wiadomo, że nie przekonaliby, ze po prostu pojechał po bandzie?
Nie wiadomo, bo za mało danych.
Moim zdaniem, strzał w kolano. Sam nie dał sobie szansy. Jeśli miał argumenty zawsze mógł je przedstawić a nie wyskakiwać z Alkiem.
Jeśliby decyzja komitetu była negatywna, to zawsze mógłby się odwołać. Nieprawda, że komitety odwoławcze w 99% są zgodne z pierwszym.
Brałem udział w wielu komitetach i oskarżony odwoływał się. Wg. mojej oceny było pół na pół. Nie raz musiałem po prostu przyznać rację, że powody do powołania komitetu były śliskie, albo, że była skrucha, tylko my (w tym i ja!) jej nie widzieliśmy a komitet odwoławczy dostrzegł. Tak więc różnie jest.
Nie potępiałbym każdego komitetu. Choć niekiedy dali ciała :D
Nie chcę być totalnym krytykiem ale powiem tak ,broń mnie panie Boże przed takimi obrońcami.Co to za obrońca który nie zna ani prawa świeckiego (prawa niemieckiego )ani prawa towarzystwa .Ten nasz braciszek to szedł jak owca na rzeź jeszcze ze śpiewem.Przypuszczam ,że ten filmik może odnieś odwrotny efekt od zamierzonego,bo przeciwstawił emocje emocjom.Żeby wykazać obłudę ,hipokryzję i co tam się chce ,to trzeba się do tego przygotować .Na tym forum jest tylu byłych starszych jest pasajcie dlaczego nie skorzystano z wiedzy.
Pozwolę sobie zauważyć, że prawo do obrony jest podstawowym prawem oskarżonego w KAŻDYM procesie!!!Prawa do obrony nie odmówiono Robertowi. Dlatego wezwanie na przesłuchanie. Gdyby odmówiono mu prawa do obrony, nie byłoby potrzeby go przesłuchiwać z uwzględnieniem nawet powołania świadków obrony. Zrobiono by wtedy wyrok zaocznie i tylko ogłoszono w zborze. Jednak zaproszono. Po co? W celu własnej obrony. Tak zawsze rozumiałem te wezwania i to miało sens. Myślę, że Robert nie dał sobie szans na jakąś obronę strzałem w kolano przez Alka :-D
Prawo do obrony to jedno, ale prawo do obrony w procesie publicznym to drugie. O tym drugim decyduje zawsze sąd.
No i druga sprawa, skąd wziąłeś, że 'publiczny proces' to podstawowe prawo człowieka? Nie spotkałem się z tym, Owszem, są procesy, gdzie jest wstęp wolny, ale to decyduje o tym sąd. Np. rozprawa Polańskiego odbyła się wg. zarządzenia sądu za zamkniętymi drzwiami.
Prawo do obrony to jedno, ale prawo do obrony w procesie publicznym to drugie. O tym drugim decyduje zawsze sąd.
Co to za w ogóle za dyskusja na temat komitetów, jak gdyby byłī czymś właściwym i uzasadnionym biblijnie?Robert jednak uznał, że ten sąd ma jakieś prawa skoro zareagował na jego wezwanie i się stawił na przesłuchanie.
Prawa do obrony nie odmówiono Robertowi. Dlatego wezwanie na przesłuchanie. Gdyby odmówiono mu prawa do obrony, nie byłoby potrzeby go przesłuchiwać z uwzględnieniem nawet powołania świadków obrony. Zrobiono by wtedy wyrok zaocznie i tylko ogłoszono w zborze. Jednak zaproszono. Po co? W celu własnej obrony. Tak zawsze rozumiałem te wezwania i to miało sens. Myślę, że Robert nie dał sobie szans na jakąś obronę strzałem w kolano przez Alka :-D
Prawo do obrony to jedno, ale prawo do obrony w procesie publicznym to drugie. O tym drugim decyduje zawsze sąd.
Czyli Twoim zdaniem sąd też może pozbawić osobę prawa do adwokata? To oświeć mnie w jakim państwie jest taki zwyczaj, bo ja o nim nigdy nie słyszałem.Piszemy o wewnętrznym prawie zarejestrowanych religii a nie o prawie świeckim.
Robert jednak uznał, że ten sąd ma jakieś prawa skoro zareagował na jego wezwanie i się stawił na przesłuchanie.
Wyobraź sobie, że trzech kolesi z osiedla się skrzyknęło, żeby Ciebie osądzić. Sąd ten nie ma ani prawa bytu ani nie jest kompetentny.
Przyjmujesz zaproszenie? Pewnie się wypniesz. Jednak Robert się nie wypiął. Jeśli stawił się na sąd powołany nielegalnie to, pytam PO CO?
Jeśli w momencie wyjścia na podium w zborze pożegnał się ze świadkami Jehowy, uznając, że nie uznaje tej organizacji, to zarazem uznał, że nie uznaje też jej sądów. A jednak się stawił.
Piszemy o wewnętrznym prawie zarejestrowanych religii a nie o prawie świeckim.
Nic nie czytałem w Biblii o adwokatach :D
Jednak Robert się nie wypiął. Jeśli stawił się na sąd powołany nielegalnie to, pytam PO CO?
Ale czytałeś pewnie w ewangeliach o jednym procesie pewnego niewinnego człowieka,Barabasza? Ten sam sąd, te same procedury. Był winny Barabasz czy nie?
Po to, żeby obnażyć ten nielegalnie działający sąd przed ludźmi, którzy nie mają pojęcia że takie instytucje w ich państwie funkcjonują.Nielegalnie? Pojechałeś po bandzie... myślisz, ze Rząd danego kraju nie wie, że pozwalając działać jakiejś religii zarazem pozwala jej na coś takiego jak ekskomunika? Owszem, co innego zgadzać się z tym a co innego pozwalać. Dziś Prawa Rządów pozwalają na takie sądy. Czy się z nimi zgadzają to już coś innego. Może kiedyś im sie odwidzi i zdeleagalizują religie dokonujące takich sądów.
Piszemy o wewnętrznym prawie zarejestrowanych religii a nie o prawie świeckim.
Nic nie czytałem w Biblii o adwokatach :D
Barabasza? Ten sam sąd, te same procedury. Był winny Barabasz czy nie?
Poza tym posiedzenie powinno toczyć się jawnie, a nie przy drzwiach zamkniętych.
Barabasza? Ten sam sąd, te same procedury. Był winny Barabasz czy nie?Pomyliles Barabasza z Jezusem bo do tego pewnie nawiazywal M. ;)
Barabasz był niewinny?No wiem :-D
Chodziło mi oczywiście o Jezusa.
My jesteśmy otwarci na sugestie i konstruktywna krytykę, jeśli ktoś ma pomysły, jak takie sprawy załatwiać lepiej i skuteczniej, to jesteśmy nastawieni na słuchanie , zawsze mozna coś ulepszyć.
No wiem :-D
Tylko czy inaczej wyglądał proces Barabasza (winnego) niż Jezusa (niewinnego)?
Procedura jak procedura.
No i jest różnica, Jezusa siłą (aresztowano) przyprowadzono przed sąd, a Robert dobrowolnie przyszedł.
Chcę powiedzieć, że jawność lub niejawność procesu nie jest wskaźnikiem że oskarżony jest winny lub niewinny.Za to twoja jawność na tym forum wskazuje rozdwojenie jaźni, faktów i wymądrzania się bez sensu. Zamulasz i wprowadzasz ciężką atmosferę. Odpuść, mądraliński.
Chcę powiedzieć, że jawność lub niejawność procesu nie jest wskaźnikiem że oskarżony jest winny lub niewinny.
Nikt tak nie twierdzi. :-\
Udowadniamy, że to co wymaga Biblia aby było jawne, przez WTS jest utajniane.
Roztrząsamy także powody, dla których tak uczyniła organizacja.
Analizujemy też przyczyny, dlaczego nie może być obrońcy podczas komitetu.
Wszystkie te przemyślenia prowadzą niestety do jednego wniosku:
W przypadku Roberta nie było mowy o osądzaniu wg zasad Biblijnych. Zebrał się sąd organizacyjny, w oparciu w wytyczne organizacji oraz własne widzimisię.
A doszukiwanie się w tym wzorców Biblijnych jest po prostu nadużyciem :(
Chcę powiedzieć, że jawność lub niejawność procesu nie jest wskaźnikiem że oskarżony jest winny lub niewinny.Ale jeżeli proces jest niejawny to nie ma żadnego mechanizmu kontroli nad słusznością wyroku.
Prawo do obrony to jedno, ale prawo do obrony w procesie publicznym to drugie. O tym drugim decyduje zawsze sąd.Oszalałeś. DOMYŚLNIE proces sądowy jest zawsze jawny, o ile sąd nie zadecyduje inaczej (a prawo podaje powody, kiedy może tak zrobić).
Robert jednak uznał, że ten sąd ma jakieś prawa skoro zareagował na jego wezwanie i się stawił na przesłuchanie.Przykład o kolesiach z osiedla, zupełnie nie oddaje tego czym jest komitet sądowniczy.
Wyobraź sobie, że trzech kolesi z osiedla się skrzyknęło, żeby Ciebie osądzić. Sąd ten nie ma ani prawa bytu ani nie jest kompetentny.
Przyjmujesz zaproszenie? Pewnie się wypniesz. Jednak Robert się nie wypiął. Jeśli stawił się na sąd powołany nielegalnie to, pytam PO CO?
Jeśli w momencie wyjścia na podium w zborze pożegnał się ze świadkami Jehowy, uznając, że nie uznaje tej organizacji, to zarazem uznał, że nie uznaje też jej sądów. A jednak się stawił.
Piszemy o wewnętrznym prawie zarejestrowanych religii a nie o prawie świeckim.Nie? Mojżesza "adwokatem" był Aaron.
Nic nie czytałem w Biblii o adwokatach :D
No wiem :-DM chodziło o żydowską część procesu Jezusa (Sanhedryn), a nie sąd przed Piłatem, który był przecież jawny. O procesie Barabasza nic nie wiemy, ale raczej osądzili go tylko Rzymianie.
Tylko czy inaczej wyglądał proces Barabasza (winnego) niż Jezusa (niewinnego)?
Procedura jak procedura.
No i jest różnica, Jezusa siłą (aresztowano) przyprowadzono przed sąd, a Robert dobrowolnie przyszedł.
Prawa do obrony nie odmówiono Robertowi. Dlatego wezwanie na przesłuchanie. Gdyby odmówiono mu prawa do obrony, nie byłoby potrzeby go przesłuchiwać z uwzględnieniem nawet powołania świadków obrony. Zrobiono by wtedy wyrok zaocznie i tylko ogłoszono w zborze. Jednak zaproszono. Po co? W celu własnej obrony. Tak zawsze rozumiałem te wezwania i to miało sens. Myślę, że Robert nie dał sobie szans na jakąś obronę strzałem w kolano przez Alka :-D
Prawo do obrony to jedno, ale prawo do obrony w procesie publicznym to drugie. O tym drugim decyduje zawsze sąd.
co innego gdy te poglądy próbują siłą narzucić innym, wtedy inna melodia, jednak jesli ktoś mysli inaczej i mysli tylko dla siebie , wolna droga twój wybór ale bez kapturowych sadów
Twierdzisz ze to jest to samo prawo te same procedury(Pilat reprezentowal prawo rzymskie) jako podstawe do komitetow sadowniczych religijnej organizacji??? ??? ??? ???
Biblista z ciebie nie ma co
Korba zdaje mi się że jeszcze tkwisz w koleinach myślowych CK
Ja na tym kończę dyskusje, ciągnięcie jej dalej to jak napełnianie wodą szklanki bez dna
Nie musi myśleć tylko dla siebie. Mam prawo dzielić się tym, co odkrył z innymi. Narzucać - nie. Między jednym a drugim jest wiele przestrzeni. Sęk w tym, że często funkcyjni próbują zamknąć usta każdemu, kto chce spokojnie podzielić się swoimi przemyśleniami z innymi, wcale ich nie narzucając, i szantażują go KS-em. I to jest podłe.
Robert Alek, dziękuje, dziękuje :) mój mąż coraz bardziej się przebudza. Najlepszego Wam życzę i Izuni również :)
Rozprawy sądowe odbywały w ‛bramie miasta’ (Pwt 16:18; 21:19; 22:15, 24; 25:7; Rut 4:1). Najwyraźniej chodziło o znajdujący się przed bramą plac miejski, na którym zgromadzonemu ludowi czytano Prawo i ogłaszano różne obwieszczenia (Neh 8:1-3). Łatwo było tam znaleźć świadków w sprawach cywilnych, takich jak sprzedaż nieruchomości, gdyż w ciągu dnia wiele osób wchodziło i wychodziło przez bramę. Poza tym publiczny charakter rozprawy zapewne zachęcał sędziów do starannego rozpatrzenia dowodów i wydania sprawiedliwego wyroku. W sąsiedztwie bramy najprawdopodobniej było wyznaczone dogodne miejsce do posiedzeń sądu (Hi 29:7). Samuel obchodził Betel, Gilgal i Micpę, „sądząc Izraela we wszystkich tych miejscach”. Odbywał też sądy w Ramie, gdzie znajdował się jego dom (1Sm 7:16, 17).
Ale teraz piszę wam, żebyście przestali się zadawać+ z każdym, kto jest zwany bratem, a jest rozpustnikiem albo chciwcem,+ albo bałwochwalcą, albo człowiekiem rzucającym obelgi, albo pijakiem,+ albo zdziercą — żebyście z takim nawet nie jadali.
Tak naprawdę to nie wiadomo jak wyglądała jego wcześniejsza historia, tzn. co robił w ramach swojego odstępstwa czy rozpasania. To jakiś proces i zapewne wielokrotnie zwracano mu uwagę.
Dziś w Berlinie zanim ogłosili Roberta było wygłoszone przemówienie o 'ODSTĘPSTWIE' ;-] przez jednego z braci który jak namol powtarzał że nie mam konpetencjiSuper byłoby posłuchać, bo na rozmowie z wami wypowiadał się elokwentnie:D:P
Jest nagranie mam nadzieje że uda się wyemitować bo bardzo ciekawe.Pan Marek F bez konpetencji pochodzi z Nurnberg lubi pouczać innych chodż sam ma poważne problemy alkocholowe
Dziś w Berlinie zanim ogłosili Roberta było wygłoszone przemówienie o 'ODSTĘPSTWIE' ;-] przez jednego z braci który jak namol powtarzał że nie mam konpetencji
Jest nagranie mam nadzieje że uda się wyemitować bo bardzo ciekawe.Pan Marek F bez konpetencji pochodzi z Nurnberg lubi pouczać innych chodż sam ma poważne problemy alkoholowe
Rozumiem tą całą fascynacje sytuacją z Robertem. Alek tak naprawdę to ten jakiś tam starszy po prostu stwierdził, że nie jesteś jego adwokatem - zgodnie z resztą z prawdą. Występujesz w roli jego kumpla, przyjaciela i nie wiem kogo tam jeszcze. Nie reprezentujesz go formalnie. ( Chyba, że czegoś nie doczytałem).
OK niech będzie w roli świadka ale nie jako pełnomocnik. Nie bronie w żadnym wypadku ks ale tam też chcą mieć jakiś porządek. Tak mi sie wydaje
Gedeon też posiada nagranie ze swojego przybycia przed taki komitet (może je w końcu również opublikujemy?) gdzie przyszedł z nim autentyczny prawnik i reakcja starszych była bardzo podobna, więc to raczej nie jest kwestia tego kim jest ta druga osoba, a po prostu faktu, że starsi nie mogą wyrazić zgody, by ich sądy kapturowe oglądał ktoś z zewnątrz, kto mógłby potem zdać z nich relację lub co gorsza, świadczyć przeciwko nim w sądzie :).
Trzeba też przejąć od nich tego ducha siekierowego :D, a nawet go wzmocnić ;D. Jak zaczęli mi niszczyć rodzinę to tak zacząłem z nimi rozmowy. Teraz mnie omijają z daleka, żadnych wizyt, rozmów...
Oni są bojowi kiedy widzą, że owca jest cicha, wystraszona ich blaskiem, to sobie pozwalają, ale tak naprawdę to stado skunksów które umie zajmować się tylko plotkami.
Kiedyś miałem spotkanie z takim małym stadkiem- N.okr., N.obw i dwóch starszych i to na ich terenie ;D...tam leciały iskry! :D
Może zacznę tak.Nie chodziło mi o to czy komitet ma podstawy biblijne czy nie ma tych podstaw .Tylko o to jeżeli komuś postawiono dwa tak ciężkie zarzuty ,to niemożna tego zrobić z dnia na dzień.Jest to dość długi proces zwłaszcza gdy chodzi o rozpasanie.Każdy kto staje przed komitetem ma prawo wiedzieć jakie popełnił wykroczenie i na czym ono polegało.W tym przypadku wiemy o rodzaju wykroczenia natomiast nic nie wiemy o czynach.Czy chodziło o to pożegnanie ze zborem mam wątpliwości ,starsi mogli to załatwić w inny sposób .Po co komitet ,zwykłe odłączenie koniec kropka.Nie chcę wywołać wrażenia że potępiam takie działania jak wypadku tego najazdu na komitet .Tylko moim zdaniem takie działania nie z kompromitują tę instytucję .Z zapisu dźwiękowego wiem ,że na spotkanie przyszli członkowie komitetu a nie było świadków .Wobec tego jak można było postawić zarzut odstępstwa .Podstawowym prawem jest domaganie się od świadka powiedzenie prosto w oczy o co go oskarża .Członek komitetu nie może być świadkiem .Przyjęło się ,że komitet stawia zarzuty ,komitet rozpatruje wcześniej postawione zarzuty.Jeżeli w tym przypadku komitet powołano z dnia na dzień to wyszłoby to w trakcie spotkania a to byłaby kompromitacja tej instytucji i miejscowych starszych.Jeszcze długa droga przed Tobą...
Ja ten filmik obejrzałem chyba do 5 minuty z sali brak obrazu był tylko dźwięk .Nie chcę być totalnym krytykiem ale powiem tak ,broń mnie panie Boże przed takimi obrońcami.Co to za obrońca który nie zna ani prawa świeckiego (prawa niemieckiego )ani prawa towarzystwa .Ten nasz braciszek to szedł jak owca na rzeź jeszcze ze śpiewem.Przypuszczam ,że ten filmik może odnieś odwrotny efekt od zamierzonego,bo przeciwstawił emocje emocjom.Żeby wykazać obłudę ,hipokryzję i co tam się chce ,to trzeba się do tego przygotować .Na tym forum jest tylu byłych starszych jest pasajcie dlaczego nie skorzystano z wiedzy .Przecież ten brat mógł iść na ten komitet i domagać się swoich praw ,praw gwarantowanych przez towarzystwo.Rozmowa była nagrywana ,przypuszczam ,że w sposób niezauważalny to tym bardziej się dziwię .Moim zdaniem to było takie świadkowskie ,radość z wyrwania kolejnej owcy.
Już cię lubię. Miałem podobną sytuację. Dotąd jeździli po mnie, dopóki nie pokazałem, że nie mają do czynienia z gówniarzem. A i NO też do mnie przyprowadzili. ;D
Dziś w Berlinie zanim ogłosili Roberta było wygłoszone przemówienie o 'ODSTĘPSTWIE' ;-] przez jednego z braci który jak namol powtarzał że nie mam konpetencji
Jest nagranie mam nadzieje że uda się wyemitować bo bardzo ciekawe.Pan Marek F bez konpetencji pochodzi z Nurnberg lubi pouczać innych chodż sam ma poważne problemy alkocholowe
Jeszcze długa droga przed Tobą...
Baaaaaardzo długa :) :) :)🎼🎤🎷🎻"Szczęśliwej drogi już czas!.... Mapę życia w sercu masz..." 😂
Tak naprawdę to nie wiadomo jak wyglądała jego wcześniejsza historia, tzn. co robił w ramach swojego odstępstwa czy rozpasania. To jakiś proces i zapewne wielokrotnie zwracano mu uwagę. Nie wiem o co chodziło, nie wiem, czy ktokolwiek tu wie coś więcej
Tylko o to jeżeli komuś postawiono dwa tak ciężkie zarzuty ,to niemożna tego zrobić z dnia na dzień.Jest to dość długi proces zwłaszcza gdy chodzi o rozpasanie.Każdy kto staje przed komitetem ma prawo wiedzieć jakie popełnił wykroczenie i na czym ono polegało.
Zgubiłeś się już kiedyś? Powiedzmy byłeś w lesie albo poszłeś na spacer do lasu no i zgubiłeś się. Albo jechałeś autem, pojechałeś gdzieś autem i w tym momencie nawigacja zastrajkowała nie funkcjonowała i ty byłeś teraz na pastwę losu zostawiony sam. Pamiętasz to uczucie co w tym momencie miałeś, gdy się zgubiłeś? Straszne to mogą być w tym momencie uczucia. Jesteś sam, nie wiesz czy w prawo, czy w lewo, prosto czy do tyłu czy cofnąć się tą samą drogą. Nie wiesz w tym momencie co masz robić. Dlatego w tym momencie na pewno bardzo dobrze by było jakbyś gdzieś do kogoś dzwonił i mu powiedział "słuchaj, ja chciałem tu i tu, potrzebuję tej i tej pomocy". I ta osoba ci udziela właśnie tą pomocą którą w tym momencie potrzebujesz. Uznałbyś na pewno też że w tym momencie to było najlepsze wyjście.
Czy pod względem duchowym czasami możemy się zgubić? Jest taka możliwość? Jest taka możliwość. Bo jesteśmy ludźmi niedoskonałymi i to może się każdemu z nas zdarzyć. Jakie to wtedy jest uczucie? Czasami bardzo kiepskie uczucie, straszne uczucie. Nie radzimy sobie może sami, albo nie wiemy jak sobie w tym momencie radzić. Jeden temat, o którym dzisiaj byśmy właśnie chcieli sobie pomówić jest... będziemy dzisiaj cytować wiele rzeczy właśnie ze Strażnicy, na przykład Strażnica tu mówi tak: "obecnie słudzy Jehowy nieczęsto mają do czynienia z odstępstwem w zborze. Kiedy jednak zetkniemy się z niebiblijnymi naukami, bez względu na ich źródło, musimy stanowczo działać. Musimy stanowczo je odrzucić". Dlaczego to jest takie ważne? Otwórzmy może pierwszy werset, to jest księga Przysłów 11 rozdział, otwórzcie proszę swoje Biblie. Przysłów 11 rozdział i przeczytamy 9 werset. Czytamy tu tak: "odstępstwa ustami swymi doprowadza bliźniego do zguby, lecz prawi zostają uratowani dzięki wiedzy". Zauważyliśmy co odstępcy są w stanie zrobić? Doprowadzić mnie osobiście do zguby. Czyli doprowadzić do tego stopnia, że się całkowicie... zaplątam, zgubię się. Czyli widzimy że to jest nawet możliwe w sensie duchowym - mogę się zgubić. Mogę w pewnym momencie stwierdzić: "gdzie ja jestem?". I na pewno byś się w tym momencie cieszył jak by ktoś powiedział: "Stój, ja wiem gdzie jesteś, pójdź w lewo, dwa razy w prawo, prosto i wyjdziesz". Na pewno byśmy się w tym momencie bardzo dobrze czuli. Ale zwróciliście też uwagę, ten werset mówi tutaj pod koniec co nam tak naprawdę pomaga. Czy nam pomaga... ślepa lojalność? Czy nam pomaga, yhm... jakaś po prostu... bracia ze sceny tak powiedzieli i ja tak będę robił? Nie, tutaj czytamy że wiedza pomaga. Ale nie wiedza zborowa. Nie wiedza która jest tylko tu i wyłącznie wygłoszona z pulpitu, albo z kongresów czy z Broadcastingów, tylko wiedzę, którą ja sam dla siebie będę gromadził, będę budował. I gdzie ja to będę robił? Dla siebie, u siebie w domu, dla mojej rodziny. I to jest ta wiedza o której my chcemy dzisiaj mówić. To jest takim pierwszym bardzo ważnym wskaźnikiem dla mnie czy ja mogę dalej trwać. To takie sytuacje, które mogę czasami też w życiu mogę się z nimi zetknąć i sprowadzą gdzieś na bok, albo na manowce. Albo nie będę wiedział gdzie się akurat znajduję, albo gdzie ja jestem w danym momencie. Zagubiłem się po prostu.
Ale czytamy tutaj też: "Niemądrze byłoby wdawać się w dyskusję z odstępcami, czy to osobiście czy przez komentowanie ich blogów, czy też komunikując się z nimi w jakikolwiek inny sposób. Taka rozmowa nawet gdyby miała służyć udzielaniu pomocy danej osobie, byłaby sprzeczna z omawianą tutaj radą biblijną. Jako słudzy Jehowy bezwzględnie się wystrzegamy odstępstwa, czyli je odrzucamy". No tak. Są osoby, które mówią: "no co złego w tym jak ja będę czytał albo patrzył na takie rzeczy?" No bardzo często słyszymy takie powiedzenie, nie wiem teraz jak po niemiecku, "tu weszło, no i tam wyszło". Bardzo często tak może niektórzy mówią. No, ale kiedyś usłyszałem taki piękny przykład. Brat powiedział tak: "wyobraź sobie, że weźmiesz sobie pistolet raz, sobie przestrzelisz pistoletem tu i tu wyjdzie, to to nic nie, nic ci nie zrobi?" Nawet nie wiemy ile to może nam szkody zrobić, nawet to może nam zabrać życie. I tak samo jest pod względem duchowym. Jeżeli ja powiem sobie: "to co ja słyszę to w ogóle na moje życie, na mój umysł, na moje serce nie ma wpływu" - mylę się w tym momencie, bo to ma wielki wpływ. Bardzo często my coś słyszymy, ja tak często mam, że coś słyszę i dopiero 2-3 godziny później, albo dzień później dopiero o tym rozmyślam co tutaj słyszałem, albo tam słyszałem i wtedy jestem na przykład zły - "dlaczego ta osoba tak powiedziała?". Może też być pod tym względem tak samo. To są rzeczy, które gdzieś są tam głęboko, one pracują i w jakimś momencie wychodzą. Dlatego rada, biblijna rada z naszej literatury jest "odrzucać to". Nie brać w tym udziału.
Jeszcze jeden werset, 2 list Piotra otwórzcie proszę. 2 list Piotra 3 rozdział, przepraszam 2 rozdział. 2 Piotra 2 rozdział i czytamy pierwsze 3 wersety. Czytamy tu tak: "Jednakże powstali też wśród ludu fałszywi prorocy, podobnie jak wśród was będą fałszywi nauczyciele. Właśnie oni cichaczem wprowadzają zgubne sekty i zaprą się nawet właściciela, który ich kupił, tak iż ściągną na siebie prędką zagładę. Ponadto wielu będzie naśladować ich rozpasanie, a z ich powodu będzie się mówić obelżywie o drodze prawdy. I będą was zachłannie wyzyskiwać sfałszowanymi słowami. Ale jeśli chodzi o nich wyrok pradawny się nie odwleka, a ich zagłada nie drzemie". O zagładzie albo o konsekwencjach nie musimy w tym momencie mówić, bo chcemy najpierw rozmyślać co ja mogę zrobić żeby się ochronić przed takim myśleniem. Zwróciliśmy uwagę jak to jest tu omówione, że to są, że cichaczem wchodzą. Że, że zgubne sekty sprowadzają, nie? Że nawet jest mowa rozpasaniu.
Bardzo ciekawe jest to słowo "rozpasanie", dlaczego w tym momencie akurat mówimy o rozpasaniu? Strażnica mówi tak na ten temat: "Rozpasanie oznacza rozwiązłość, wyuzdanie, bezwstyd, lubieżność. W pewnym dziele greckie słowo zdefiniowano jako nieokiełznaną żądzę, skandaliczną niegodziwość, bezwstyd, zuchwalstwo. A wg jeszcze innego leksykonu chodzi o zachowanie naruszające wszelkie, społeczne, uznawane normy". Dlatego w Biblii czytamy w tym momencie, jeśli połączymy odstępstwo z rozpasaniem, że to jest coś skandalicznego, co myśl, co normalnie rzecz biorąc byśmy sobie nigdy nie wyobrazili jak byśmy przyszli tu na zebranie, albo byśmy usiedli w domu do studium biblijnego i nagle nam się otwiera jakiś, jakiś kanał i oglądamy coś na temat odstępców, albo od odstępców. W tym momencie to dla nas jest skandaliczne, to jest obraza, coś, z czym normalnie rzecz biorąc nie chcielibyśmy mieć nic wspólnego. Dlatego widzimy, że jak daleko może takie coś zajść, jeżeli będziemy się takimi rzeczami zajmować. Jak daleko może to nas doprowadzić do upadku pewnego, jeżeli będziemy się tym właśnie zajmować.
Ale jak postępują jeszcze fałszywi nauczyciele? Jedna Strażnica bardzo ciekawie mówi z 2011 roku: "używają przebiegłych metod. Odstępcy 'cichaczem wprowadzają zgubne nauki', działają potajemnie, niczym przemytnicy niepostrzeżenie zaszczepiają spaczone idee. Posługując się 'sfałszowanymi słowami', czyli kłamliwymi argumentami próbują propagować sfabrykowane przez siebie poglądy jako prawdziwe. Upowszechniają zwodnicze nauki, przekręcają Pisma, aby pasowały do ich twierdzeń. Wcale nie leży im na sercu nasze dobro. Idąc za nimi zboczylibyśmy z drogi wiodącej do życia wiecznego". Co na przykład tak mówią odstępcy? Nasza literatura też o tym mówi. Ale, yhm, zwróćmy uwagę chociażby na, na nasze, nasz leksykon biblijny, tu pisze tak: "pierwszym odstępcą był przeciwnik Boga, na co wskazuje imię 'Szatan'". Czyli pierwszym odstępcą był Szatan Diabeł i odtąd właśnie zaciąga ludzi na swoją stronę. Dalej czytamy: "jakie cechy odróżniają odstępców od prawdziwych chrześcijan? Apostołowie ostrzegali przed odstępstwem i zwracali uwagę na różne jego przyczyny: brak wiary, brak wytrwałości w obliczu prześladowań, porzucenie słusznych zasad moralnych, kochanie sfałszowanych słów rzekomych nauczycieli i zwodniczych natchnionych wypowiedzi, oraz próby dostąpienia uznania za prawego na podstawie prawa. Co prawda odstępcy twierdzą, że wierzą w Słowo Boże, lecz w rzeczywistości porzucają służbę dla Boga, lekceważąc dzieło głoszenia i nauczania, które Jezus zlecił swym naśladowcom. Mogą też twierdzić, że służą Bogu, ale odrzucają Jego przedstawicieli, Jego widzialną organizację, a nawet posuwają się do bicia swych wcześniejszych towarzyszy by utrudnić im działalność". Czyli, gdy odstępca ci zamiesza w głowie, to chce cię uratować? Zgodnie z tymi myślami tak nie jest. Osoba, która tak postępuje, cichaczem, tam gdzie nikt nie widzi na razie, próbuje ciebie zwieść na manowce w tym momencie.
Ale czy to tylko może się zdarzyć osobom tym, którzy gdzieś... trzymają się trochę z dala ze zboru? Albo tych, którzy teraz może nie są tak regularnie, nieregularnie się zgłaszają na zebraniach? Nie drodzy, to może się każdemu z nas zdarzyć. To może się starszym w zborze zdarzyć, może się nadzorcowi podróżującemu zdarzyć, to może się zdarzyć nawet bratu, który jest w Ciele Kierowniczym. Bo takie myśli, jeżeli gdzieś są głęboko w naszym sercu, mogą zmienić bieg całego mojego życia jak ja do tego dopuszczę.
Może na koniec omówmy sobie jeszcze: czy w ogóle mogę mieć wątpliwości? Bracia starsi będą mnie ganić jak będę miał jakieś wątpliwości? Mogę mieć, czy nie mogę mieć wątpliwości? Zwróćmy uwagę na Biblię. Otwórzmy list Judy, przedostatnią księgę biblijną. List Judy, chciałbym najpierw zwrócić uwagę na 21 werset, znamy te słowa. Żeby zrozumieć do kogo te słowa są skierowane. Pierwsze zdanie, pierwsze cztery słowa mówią: "trwajcie w miłości Bożej". Czyli każdy z nas musi dzisiaj trwać w miłości Bożej. Niezależnie od tego, czy zbór to robi, czy bracia starsi to robią, czy mój małżonek to robi, czy moje dzieci to robią. Ja osobiście muszę trwać w miłości Bożej. I teraz zwróćcie uwagę na 22 i 23 werset. "Wciąż też okazujcie miłosierdzie tym, którzy mają wątpliwości". Dalej, pierwsza część: "wybawiajcie ich, wyrywając z ognia". To nie są tylko słowa do starszych. To są słowa do nas wszystkich. Jeżeli my słyszymy, że ktoś ma wątpliwości - ratujmy tę osobę! Próbujmy co możemy! Ale jeżeli ta osoba będzie mówić o swoich wątpliwościach... nie swoich wątpliwościach tylko o czymś innym to musimy być wybredni w danym momencie. Ale co mi pomoże, pomogą, albo co ja mogę z tymi wersetami teraz zrobić, albo z tym myśleniem, jeżeli ja mam wątpliwości? Pierwsza i najważniejsza rzecz jest - zdobywaj wiedzę na ten temat. Utwierdź się w tym. W tym mogą ci pomóc inni. Ale jeżeli ty sam nie próbujesz najpierw sobie pomóc, to jak inni mogą ci pomóc? Czyli ja sam muszę siebie budować, a jeżeli ja z tym mam problem później stwierdzam "to mi nie wystarczyło", mogę iść do starszych, mogę iść do przyjaciół, ale taka prośba i taka zachęta też z naszej literatury jest żeby to były dojrzałe duchowo osoby. I w tym momencie wiem, że te osoby chcą mi tak samo pomóc. Nie chcą, albo hm... może też oni nie wiedzą, ale też będą starać się to robić.
Fajny film dzisiaj oglądaliśmy, pieśń w zasadzie. Bardzo często mówimy "Ach... nowy świat, tak daleko". Zostaliśmy zachęceni "trwajcie w miłości Bożej". My wszyscy to potrzebujemy. Ale zastanów się: znajdujesz się tam ze swoją rodziną, z twoimi bliskimi, z tymi osobami którzy może już dawno temu straciłeś. Tylko w tym momencie, jak wytrwasz do końca. A jest to łatwe, wytrwać do końca? Nie jest to łatwe. Ale jeżeli będziemy się trzymać razem, będziemy się trzymać "zdrowych słów", które są zapisane w Słowie Bożym damy radę. Dlatego czujmy się zachęceni. Nie ten pistolet, tylko... Biblia. Biblia ma wpływ na nasze życie i dalej będzie miała. [oklaski]
Przewodniczący: Nasze chrześcijańskie zebranie dobiega końca. Powtórzymy teraz najważniejsze myśli [...]
Jeszcze jedno ogłoszenie: Robert ______ nie jest Świadkiem Jehowy. Zebranie zakończymy pieśnią [...]
Ok, poniżej zamieszczam transkrypcję (słowo w słowo, ewentualne błędy gramatyczne wynikają z takiego a nie innego sposobu wysławiania się mówcy) nagrania z zebrania, na którym wygłoszono "potrzeby zboru" nt. odstępstwa, jak i fakt, że Robert nie jest Świadkiem Jehowy. Uwaga, ściana tekstu:
Cytata mogłbys podac jakies konkretne wyciagi z Kodeksu niemieckiego?
Publiczne powiedzenie ,że ktoś nie jest nie jest naruszeniem prawa
Otóż jest. Nie znasz chyba tematu; poczytaj sobie blog komitetsadowniczy i wróć do tematu. Nikt nie ma prawa PUBLICZNIE ujawniać czyichś przekonań lub ich braku. To że większości nie chce się nic robić, właśnie powoduje bezkarność ogłaszających i pożal się Boże, "sądzących". Ja w tej sprawie konsultowałem się z prawnikami. Dyskusję na tematy oczywiste uważam za zamkniętą.
a mogłbys podac jakies konkretne wyciagi z Kodeksu niemieckiego?
lub podstawy prawne ? Konsultowałaes to z prawnikiem w PL czy DE ?
Może zacznę tak.Nie chodziło mi o to czy komitet ma podstawy biblijne czy nie ma tych podstaw .Tylko o to jeżeli komuś postawiono dwa tak ciężkie zarzuty ,to niemożna tego zrobić z dnia na dzień.Jest to dość długi proces zwłaszcza gdy chodzi o rozpasanie.Każdy kto staje przed komitetem ma prawo wiedzieć jakie popełnił wykroczenie i na czym ono polegało.W tym przypadku wiemy o rodzaju wykroczenia natomiast nic nie wiemy o czynach.Czy chodziło o to pożegnanie ze zborem mam wątpliwości ,starsi mogli to załatwić w inny sposób .Po co komitet ,zwykłe odłączenie koniec kropka.Nie chcę wywołać wrażenia że potępiam takie działania jak wypadku tego najazdu na komitet .Tylko moim zdaniem takie działania nie z kompromitują tę instytucję .Z zapisu dźwiękowego wiem ,że na spotkanie przyszli członkowie komitetu a nie było świadków .Wobec tego jak można było postawić zarzut odstępstwa .Podstawowym prawem jest domaganie się od świadka powiedzenie prosto w oczy o co go oskarża .Członek komitetu nie może być świadkiem .Przyjęło się ,że komitet stawia zarzuty ,komitet rozpatruje wcześniej postawione zarzuty.Jeżeli w tym przypadku komitet powołano z dnia na dzień to wyszłoby to w trakcie spotkania a to byłaby kompromitacja tej instytucji i miejscowych starszych.
Powiem Ci, że paradoksalnie właśnie "rozpasanie" to najbardziej pojemny worek, w który wrzuca się wszystko, jak się chce kogoś wywalić, a nie ma na czym go "przyłapać".
Biblijny, grecki termin też nie jest tak pojemny. Asélgeia, którą ŚJ tłumaczą „rozpasanie” ma zabarwienie głównie seksualne. Słowniki grecko-angielskie mówią, że jest to licentiousness, debauchery, sensuality. Słownik Abramowiczówny mówi, że znaczy ono rozwiązłość, zuchwałość, pycha.
Podaję odnośne przepisy w Polsce oraz wzór wezwania do zaprzestania naruszania dóbr osobistych, który można wysłać do tego, który ogłasza bezprawny komunikat o wykluczeniu:
Szanowny Panie!
Ponieważ w dn. .......... udostępnił Pan moje dane osobowe w publicznie wygłoszonym komunikacie do zebranych w dniu ..........2016 roku na sali w Berlinie, ul. ......................, naruszył Pan tym samym bezprawnie moje dobra osobiste.Wynika to z Ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tekst jednolity: Dz. U. 2002 r. Nr 101 poz. 926). Naruszone dobra osobiste (w tym nazwisko, cześć i przekonania religijne) zgodnie z art. 23 Kodeksu Cywilnego podlegają ochronie prawa cywilnego. Dlatego zgodnie z art. 24 § 1 Kodeksu Cywilnego żądam listownych przeprosin oraz zamieszczenia na pański koszt w ............... (tu np. tytuły prasowe) następującego oświadczenia:
„]Imię i nazwisko starszego wygłaszającego komunikat] przeprasza [imię i nazwisko wykluczonego] za to, że naruszył Jego dobra osobiste w ten sposób, że w wygłoszonym komunikacie do przybyłych w dniu.................. 2016 roku na publicznym zebraniu na sali w Berlinie przy ul. ...................., bez Jego zgody oraz bez podstaw prawnych i faktycznych udostępnił Jego dane osobowe imię, nazwisko i przekonania religijne w celu pozbawienia go zaufania i należnego szacunku przez domniemane przypisanie mu nieprzestrzegania zasad moralnych. Czynem tym spowodował nieuzasadnione zerwanie dotychczasowych kontaktów i znajomości oraz złamanie zasad współżycia społecznego.”
Powyższe oświadczenie powinno zostać zamieszczone w ramce wielkości X/X strony standardową czcionką czrnego koloru na białym tle.
Jeżeli powyższe żądanie nie zostanie przez Pana spełnione w terminie 60 dni od otrzymania niniejszego listu, otrzyma Pan pozew sporządzony w moim imieniu przez kancelarię prawną.
Należy tylko podłożyć nazwę niemieckiego odpowiednika polskiej UODO i datę sformułowania odnośnego przepisu. Można też żądać finansowego zadośćuczynienia od ogłaszającego na drodze powództwa cywilnego.. Jakby tak raz i drugi zaczęli płacić z własnej kieszeni choćby po tysiąc euro, szybko skończyłyby się te farsy w postaci sądów nad prawymi ludźmi i ogłaszanie ich jako przestępców Prawa Bożego.
"Nie drodzy, to może się każdemu z nas zdarzyć. To może się starszym w zborze zdarzyć, może się nadzorcowi podróżującemu zdarzyć, to może się zdarzyć nawet bratu, który jest w Ciele Kierowniczym.
http://zalacznik.wp.pl/0/d686/MAhdtYm.jpg?tsn=1466067152029&zalf=Nowe&wid=20130&p=2&o2=242552&t=IMAGE&st=JPEG&ct=QkFTRTY0
Geoffrey Jackson
"Mysle ze byloby to aroganckie (bezczelne) stwierdzenie ze jestesmy jedynym rzecznikiem ktorym Bog sie posluguje"
Myślę ,że każda organizacja ma prawo do wydalenie osób z grona swoich członków i ogłoszenie ,że dana osoba nie należy do tej organizacji.Na pewno takie ogłoszenie nic nie mówi o przekonaniach .Takie ogłoszenie informuje ,że X nie może podawać się za członka danej organizacji, gdyby tak robił czyni to w sposób bezprawny .Podobnie z danymi osobowymi ,napisanie listu odłączającego to przesłanki do tego ,że nadawca wyraża zgodę na takie ogłoszenie.Po za tym czegoś nie rozumiem gdy czegoś się domagam to po cholerę mam pretensję że ktoś spełnił moje żądanie.
Podaję odnośne przepisy w Polsce oraz wzór wezwania do zaprzestania naruszania dóbr osobistych, który można wysłać do tego, który ogłasza bezprawny komunikat o wykluczeniu:
(...)
[/i]Należy tylko podłożyć nazwę niemieckiego odpowiednika polskiej UODO i datę sformułowania odnośnego przepisu. Można też żądać finansowego zadośćuczynienia od ogłaszającego na drodze powództwa cywilnego.. Jakby tak raz i drugi zaczęli płacić z własnej kieszeni choćby po tysiąc euro, szybko skończyłyby się te farsy w postaci sądów nad prawymi ludźmi i ogłaszanie ich jako przestępców Prawa Bożego.
Tylko mam jedną wątpliwość zdaje się ,że przy pomocy prawa cywilnego nie będziemy mogli uzyskać zmiany decyzji komitetu.Przecież w tej całej sprawie nie chodzi o zmianę decyzji komitetu.
Wykład przygotowany na kolanie ale widać próbę naśladowania sposobu omawiania wersetów .Niestety ta próba jest nieudana .Temu starszemu trzeba by powiedzieć jak się chłopie na czymś nie znasz to się za to nie bierz .Jeżeli to prawda ,że chodziło tylko o wyskok na zebraniu to ci starsi mają kłopoty z jasnym myśleniem.Co stało na przeszkodzie by postarać się spotkać z tym bratem i zapytać czy jego deklaracja była na poważnie .Potem komitet ale już nie sądowniczy przychyliłby się do deklaracji a komunikat byłby ten sam X nie jest już świadkiem.W innych sprawach pozostanę przy swoim.Myślę ,że każda organizacja ma prawo do wydalenie osób z grona swoich członków i ogłoszenie ,że dana osoba nie należy do tej organizacji.Na pewno takie ogłoszenie nic nie mówi o przekonaniach .Takie ogłoszenie informuje ,że X nie może podawać się za członka danej organizacji, gdyby tak robił czyni to w sposób bezprawny .Podobnie z danymi osobowymi ,napisanie listu odłączającego to przesłanki do tego ,że nadawca wyraża zgodę na takie ogłoszenie.Po za tym czegoś nie rozumiem gdy czegoś się domagam to po cholerę mam pretensję że ktoś spełnił moje żądanie.
Czy kiedykolwiek ktoś został ukarany za taki komunikat.Gdy w tv słyszę komunikat ,że dany poseł został wyrzucony z klubu lub partii to nic mi to nie mówi o jego przekonaniach politycznych ale raczej ,że partia z jakiś powodów nie chce go w swoich szeregach.Cały problem w tym że Ty piszesz o przekonaniu innych co to może oznaczać a nie co znaczy taki komunikat .Ten sposób myślenia doprowadziłby do paranoi .Każda wypowiedź X nie jest mogłaby podlegać zaskarżeniu bo naruszałaby dobra Iksa. Piętnowanie nieprawidłowości komitetów czy anachroniczności tej instytucji nie na tym powinno polegać W berlińskim przypadku można by było pokazać ,że to narzędzie odwetu wykorzystywane wbrew procedurom towarzystwa.Można by było pokazać ,że ludzie którzy tworzą takie komitety są mentalnie nieprzygotowani do takiej roli i zamiast pomagać szkodzą nie są niezależni i bezstronni .Tylko mam jedną wątpliwość zdaje się ,że przy pomocy prawa cywilnego nie będziemy mogli uzyskać zmiany decyzji komitetu.
Czy kiedykolwiek ktoś został ukarany za taki komunikat.Gdy w tv słyszę komunikat ,że dany poseł został wyrzucony z klubu lub partii to nic mi to nie mówi o jego przekonaniach politycznych ale raczej ,że partia z jakiś powodów nie chce go w swoich szeregach.Cały problem w tym że Ty piszesz o przekonaniu innych co to może oznaczać a nie co znaczy taki komunikat .Ten sposób myślenia doprowadziłby do paranoi .Każda wypowiedź X nie jest mogłaby podlegać zaskarżeniu bo naruszałaby dobra Iksa. Piętnowanie nieprawidłowości komitetów czy anachroniczności tej instytucji nie na tym powinno polegać W berlińskim przypadku można by było pokazać ,że to narzędzie odwetu wykorzystywane wbrew procedurom towarzystwa.Można by było pokazać ,że ludzie którzy tworzą takie komitety są mentalnie nieprzygotowani do takiej roli i zamiast pomagać szkodzą nie są niezależni i bezstronni .Tylko mam jedną wątpliwość zdaje się ,że przy pomocy prawa cywilnego nie będziemy mogli uzyskać zmiany decyzji komitetu.
Przecież w tej całej sprawie nie chodzi o zmianę decyzji komitetu.
Trzeba też przejąć od nich tego ducha siekierowego :D, a nawet go wzmocnić ;D. Jak zaczęli mi niszczyć rodzinę to tak zacząłem z nimi rozmowy. Teraz mnie omijają z daleka, żadnych wizyt, rozmów...Spoko, też tak raz miałem.
Oni są bojowi kiedy widzą, że owca jest cicha, wystraszona ich blaskiem, to sobie pozwalają, ale tak naprawdę to stado skunksów które umie zajmować się tylko plotkami.
Kiedyś miałem spotkanie z takim małym stadkiem- N.okr., N.obw i dwóch starszych i to na ich terenie ;D...tam leciały iskry! :D
Masz na myśli komitet sądowniczy? :'(Mogę Ci odpowiedzieć identycznie jak poprzednio.
Miałem już ze dwa :) Więc chyba jestem tu weteranem :)
A poza tym, witam!
Wybudzam się (tak to określacie?) powoli. To nie proste gdy ma się żonę, dzieci, dalszą rodzinę w "zborze". Piszę zborze w cudzysłowie, gdyż dochodzę do wniosku, że zbór ma jednak inny charakter niż przedstawiają braciszki i CK.
Pierwszy komitet był za kobietę :D
Drugi za wybryki inne w tym głośne wyrażanie opinii na zebraniach. Jakoś mnie nie wykluczyli, ale nie mogę się teraz zgłaszać. Chyba o to im chodziło! >:(
Mogę Ci odpowiedzieć identycznie jak poprzednio.
Na następnym komitecie - a jakże by inaczej, za rozpasanie i odstępstwo- już wylecisz. Jeśli zaś jesteś zbyt wygadany i za wiele nie znajdą to wylecisz zaocznie. Koła rydwanu jworga miażdżą czasem szybko, czasem powoli ale skutecznie.
Ich autorytarna postawa i aroganckie metody nie tylko zmienią się ,ale obawiam sięm,że jeszcze nasilą. w jednym z niedawnych przemówień NO ( powołując sie na słowa z Jana 10 ) porównał starszych w zborach do pasterzy, którzy troszczą się o owce w zborze, i powiedział,że gdy członek zboru od pasterza ucieka to znaczy,ze nie jest owcą owcą Jehowy.Ups! ???
Ich autorytarna postawa i aroganckie metody nie tylko zmienią się ,ale obawiam sięm,że jeszcze nasilą. w jednym z niedawnych przemówień NO ( powołując sie na słowa z Jana 10 ) porównał starszych w zborach do pasterzy, którzy troszczą się o owce w zborze, i powiedział,że gdy członek zboru od pasterza ucieka to znaczy,ze nie jest owcą owcą Jehowy.Ups! ???
Szkoda że owoce nie są pozbawione uczuć, wtedy by nie dochodziły. Widzę drzazge U kogoś, a u siebie belki nie, ja biję i zastanawiam się dlaczego nikt nie chcę się że mną bawić, paranoja.
Po raz kolejny powtarzam:
Pasterze nie muszą uciekać się do przemocy. Tak jak powiedział Jezus "Moje owce mnie znają i słuchają mojego głosu".
Pastuchy natomiast siłą próbują wymusić ślepe posłuszeństwo, a kiedy owieczka się niepokornaharda ;D trafi, wtedy zmieniają się w bezwzględnych inkwizytorów >:(
Po raz kolejny powtarzam:Ale co za tupet trzeba mieć i zupełny brak rozeznania , żeby takiego porównania użyć, nie pomyśli jeden z drugim, ze bracia by sami do nich lgnęli i nie uciekali, gdyby byli traktowani z szacunkiem i serdecznie.
Pasterze nie muszą uciekać się do przemocy. Tak jak powiedział Jezus "Moje owce mnie znają i słuchają mojego głosu".
Pastuchy natomiast siłą próbują wymusić ślepe posłuszeństwo, a kiedy owieczka się niepokornaharda ;D trafi, wtedy zmieniają się w bezwzględnych inkwizytorów >:(
Z twojego niku wnioskuję, że wlasnie to cię spotkało?Moje zarzuty to oczywiście rozpasanie i odstępstwo. Tylko i aż tyle się na początku od krawaciaży dowiedziałem. Pòźniej na odwoławczym usłyszałem dopiero zarzuty. A u mnie było tak, że zacząłem wyjeżdżać za granicę, więc sprytnie jeden wypytał kidy jadę i np. 1 termin zaproponowano mi 4 dni PO MOIM WYJEŹDZIE, gdy powiedziałem że to głupie, zaproponawali termin za 2 dni, tuż przed moim wyjazdem. Oczywiście znając skład komitetu (ściśle i ślepo posłusznych koordynatorowi- żeby nie stracić "przywilejòw" bo wszyscy trzej mają duuużo za pazurami, (((a wiem że wiecie o kogo chodzi i to czytacie, nie pozdrawim was fałszywi obłudnicy))) też się nie zgodziłem. Więc po powrocie zaproponoali znowu termin 2 dni przed wyjazdem, gdy się nie stawiłem - pisząc sms z wyjaśnieniem absurdu i pozbawienia mnie prawa doew odwołania- następnego dnia wyleciałem zaocznie. Co ciekawe, ponieważ wiedzieli że mam wyjazd, mòj komitet odwoławczy długo odwlekali, ale wyjazd odwołałem i w końcu po prawie 3 tygodniach dowiedziałem się co mi zarzucają. I w sumie tylko po to pisałem odwołanie i tylko o to mi cbodziło, o że wylece wiedziałem dasno, i do wielu osòb to jawnie mòwiłem
Mam niewyparzoną gębę czasami powiem za dużo. Ale w zborze raczej prawdę mowię i nie ukrywam, że coś mi się nie podoba
Np. ostatnio rezoluzja za rezolucją. Kasa i kasa. A to coś na salę a to na monitory, bo teraz te filmy trza puszczać.
A gdzie Słowo Boże? jakieś programy się uczymy obsługiwać. A jak wyjaśnić np. rok 1914? Jakoś nic się teraz o udowadnianiu tego roku nie mowi za wiele.
Czyję ze CK szykuje się do zmiany swiatełka. Coś błysnie, na podium huknie i poleci dalej :D
Dlatego maja ze mną urwanie głowy, że na głos takie rzeczy mowię.
Zaocznie_wywalony, a jaki zarzut ty miałeś? Rozpasanie? Jak to z tobą było? Znaczy się nie stawiłeś się na komitet?
To kto w końcu karci Jehowa czy Starsi?
Trudno znaleźć logike w tych strażnicowych wywodach?
Ich autorytarna postawa i aroganckie metody nie tylko zmienią się ,ale obawiam sięm,że jeszcze nasilą. w jednym z niedawnych przemówień NO ( powołując sie na słowa z Jana 10 ) porównał starszych w zborach do pasterzy, którzy troszczą się o owce w zborze, i powiedział,że gdy członek zboru od pasterza ucieka to znaczy,ze nie jest owcą owcą Jehowy.Ups! ???
taki cytat ładny w temacie komitetu w BerlinieSalome
STRAŻNICA (WYDANIE DO STUDIUM) 2006-11-15
"Zawsze przyjmuj karcenie od Jehowy"
paragraf 18
18. W jaki sposób starsi traktują błądzących współwyznawców?
18. Dlaczego ktoś, kto się dopuścił poważnego grzechu, może zaufać starszym? Ponieważ są oni przede wszystkim pasterzami trzody Bożej (1 Piotra 5:1-4). Żaden troskliwy pasterz nie bije łagodnej owieczki, która zrobiła sobie krzywdę i zaczęła beczeć. Podobnie starszym, którzy mają do czynienia z błądzącym współwyznawcą, zależy nie na wymierzeniu mu kary za przewinienie, lecz na tym, by w miarę możliwości pomóc mu odzyskać zdrowie duchowe (Jakuba 5:13-20) . Starsi muszą sądzić w sposób nacechowany prawością i ‛czule obchodzić się z trzodą’ (Dzieje 20:29, 30; Izajasza 32:1,2). Podobnie jak wszyscy inni chrześcijanie, mają ‛czynić zadość sprawiedliwości, miłować życzliwość oraz być skromni, chodząc ze swoim Bogiem’ (Micheasza 6:8) Koniecznie muszą przejawiać te przymioty, gdy podejmują decyzje związane z życiem i świętą służbą ‛owiec pastwiska Jehowy’ (Psalm 100:3).
Miejmy nadzieję, że na takich pastuchach z CK na czele wkrótce spełni się moje ulubione o nich proroctwo z 34 rozdziału Ezechiela.
Zacytuję początkowy fragment z Biblii Warszawskiej:
"Pasterze! Tak mówi Wszechmocny Pan:
Biada pasterzom Izraela, którzy sami siebie
paśli! Czy pasterze nie powinni raczej
paść trzody?
Mleko wy zjadacie, w wełnę wy się
ubieracie, tuczne zarzynacie, lecz owiec
nie pasiecie.
Słabej nie wzmacnialiście, chorej nie
leczyliście, skaleczonej nie opatrywaliście,
zbłąkanej nie sprowadzaliście z powrotem,
zagubionej nie szukaliście, a nawet silną
rządziliście gwałtem i surowo.
Tak rozproszyły się moje owce, gdyż
nie było pasterza i były żerem dla wszelkiego
zwierzęcia polnego. Rozproszyły się
i błąkały się moje owce po wszystkich
górach i po wszystkich wysokich pagórkach;
po całym kraju rozproszyły się moje
owce, a nie było nikogo, kto by się o nie
zatroszczył lub ich szukał."
Dokładnie ten werset zacytowalismy w jednym z naszych pism do Nadarzyna. Myślicie, że ktoś się przejął :-\ ?Idą w zaparte, jak faryzeusze za czasów Jezusa. Nie kryli się z tym, że ich "prawa" są ważniejsze od uzdrowionego człowieka, który cierpiał całe życie. >:(
W moim rodzinnym zborze pojawił się kiedyś brat starszy z żoną. Podobno był to zbór z potrzebami i go ściągnięto z innego zboru w mieście. Facet był, delikatnie mówiąc, nawiedzony. Despota, tyran i fanatyk. Do tego tępy. Po prostu mocno średnio inteligentny. Owszem posługiwał się dosyć poprawnie językiem ojczystym, ale
każde
słowo
mówił
oddzielnie,
co sprawiało, że nie dało się go słuchać.
Wiadomo, że w każdym społeczeństwie są tacy co myślą szybciej i tacy, co wolniej. To normalne. Ale jego punkty były katorgą dla mózgu. Takie cedzenie słów, a potem powtarzanie zdania dwa-trzy razy wyprowadzało najwytrwalszych na manowce wyobraźni.
Witam raz jeszcze,
i wraz z żoną pragniemy Wam drodzy wszystkim podziękować za serdeczne przyjęcie na forum,
za słowa zachęty (nieraz potrafiące rozbawić do łez).
Alek ma nieraz taki spontan, że wyszło z tego co wyszło... ;-)
Niektórzy piszą mi po tym "teledysku": -"...po co się szarpiesz?", "chciałeś być celebrytą to jesteś", ale myślę, że Wy najlepiej rozumiecie moje/nasze intencje, że obłudę religijną WTS trzeba obnażać na każdym kroku, podobnie jak reprezentanci WTS niemal na każdym newralgicznym punkcie chcą być widoczni, ale z innej strony.
Mamy obecnie z kochaną żoneczką sporo zajęć, ale chętnie zajrzymy do polecanych przez Was źródeł, gdzie nie ma indoktrynacji, lecz dzielenie się czystym zrozumieniem Pisma Świętego - gdzie jeszcze możemy ich szukać?
"Pozdrówcie się nawzajem pocałunkiem miłości. Pokój wam wszystkim, którzyście w Chrystusie"
Wyszło bardzo dobrze, najbardziej wiarygodne są sytuacje autentyczne, daliscie czadu a filmik rozszedł się po świecie.Dokladnie tak.... To byla autentyczna i naprawde swietna transmisja :) A ze do tego jeszcze z podkladem muzycznym Dzemu, ktory uwielbiam, to juz wogole jestem jak najbardziej na TAK :)
Sami widzicie ile w tym jest Boskiego a ile ludzkiego. Robert wielki szacun dla Ciebie i Twojej żony.
Mamy obecnie z kochaną żoneczką sporo zajęć, ale chętnie zajrzymy do polecanych przez Was źródeł, gdzie nie ma indoktrynacji, lecz dzielenie się czystym zrozumieniem Pisma Świętego - gdzie jeszcze możemy ich szukać?Nigdzie nie szukajcie. Nie musicie. Nie ma żadnego wymogu należenia gdziekolwiek.
"Pozdrówcie się nawzajem pocałunkiem miłości. Pokój wam wszystkim, którzyście w Chrystusie"Weź pod uwagę (być może szokujący dla Ciebie) fakt, że nie wszyscy na tym forum (i generalnie na świecie) uznają Biblię i takie pozdrowienie nie jest "w porządku" wobec takich forumowiczów.
Witam ponownie matus,
a na początek napiszę, że Twój komentarz skłonił mnie do ponownego przeczytania regulaminu.
Stwierdzam, że nie znalazłem tam nic, co negowało by sposób pozdrowienia, jakim się posłużyłem.
A sama nazwa forum podpowiada mi, że wiele osób będących tu mogło zyskać ogromny szacunek do Biblii
i jeśli są chrześcijanami to ja się z nimi utożsamiam. Do nich kierowałem biblijne pozdrowienie. Może więc - jeśli Ty możesz nie uznawać Biblii - nie warto odnosić tych słów do siebie?
Kolejna rzecz to moja prośba o wskazanie źródeł do ciekawych spostrzeżeń, przemyśleń ludzi, którzy mogą być już bliżej Pana Jezusa niż ja/my teraz. Nie prosiłem o wielokrotne odradzanie mi czegokolwiek lecz właśnie wskazanie tego, co mnie interesuje - proszę uszanuj moje prawo do tego. Właśnie źródła, o które proszę mogą mi pomóc wyjść ze schematów myślowych, w których na pewno w jakimś stopniu tkwię, a rozszerzyć moje horyzonty...
Witam ponownie matus,
a na początek napiszę, że Twój komentarz skłonił mnie do ponownego przeczytania regulaminu.
Stwierdzam, że nie znalazłem tam nic, co negowało by sposób pozdrowienia, jakim się posłużyłem.
A sama nazwa forum podpowiada mi, że wiele osób będących tu mogło zyskać ogromny szacunek do Biblii
i jeśli są chrześcijanami to ja się z nimi utożsamiam. Do nich kierowałem biblijne pozdrowienie. Może więc - jeśli Ty możesz nie uznawać Biblii - nie warto odnosić tych słów do siebie?
Kolejna rzecz to moja prośba o wskazanie źródeł do ciekawych spostrzeżeń, przemyśleń ludzi, którzy mogą być już bliżej Pana Jezusa niż ja/my teraz. Nie prosiłem o wielokrotne odradzanie mi czegokolwiek lecz właśnie wskazanie tego, co mnie interesuje - proszę uszanuj moje prawo do tego. Właśnie źródła, o które proszę mogą mi pomóc wyjść ze schematów myślowych, w których na pewno w jakimś stopniu tkwię, a rozszerzyć moje horyzonty...
Witam ponownie matus,
a na początek napiszę, że Twój komentarz skłonił mnie do ponownego przeczytania regulaminu.
Stwierdzam, że nie znalazłem tam nic, co negowało by sposób pozdrowienia, jakim się posłużyłem.
A sama nazwa forum podpowiada mi, że wiele osób będących tu mogło zyskać ogromny szacunek do Biblii
i jeśli są chrześcijanami to ja się z nimi utożsamiam. Do nich kierowałem biblijne pozdrowienie. Może więc - jeśli Ty możesz nie uznawać Biblii - nie warto odnosić tych słów do siebie?
Kolejna rzecz to moja prośba o wskazanie źródeł do ciekawych spostrzeżeń, przemyśleń ludzi, którzy mogą być już bliżej Pana Jezusa niż ja/my teraz. Nie prosiłem o wielokrotne odradzanie mi czegokolwiek lecz właśnie wskazanie tego, co mnie interesuje - proszę uszanuj moje prawo do tego. Właśnie źródła, o które proszę mogą mi pomóc wyjść ze schematów myślowych, w których na pewno w jakimś stopniu tkwię, a rozszerzyć moje horyzonty...
Zgadzam się w całej rozciągłości z matusem.Poproszę o kilka ciekawszych Twoim gorolik zdań z tej książki, byś rozbudził na nią mój apetyt ;-)
Dlatego polecam drugą książkę nieocenionego Raya, szczególnie rozdziały 17 i 18.
Nie wszystkim jest na rękę to co tam napisał.
A jak byś siebie matus określił, jeśli mogę spytać?Określam się jako człowieka. Po prostu i aż.
Łatwiej będzie mi 8 pewnie innym prowadzić z Tobą rozmowy w dobrym duchu :-)
"Mam wrażenie, że mój tekst został odebrany jako jakiś atak.
Nie było to moim zamiarem.
Raczej chciałem (nadal chcę) się dowiedzieć, jakie masz podejście do tych pozostałych, poza cytatem. Bo jest tutaj trochę takich osobników, którzy co raz to okazują (czasem bezwiednie - bo np. "poganin" jest określeniem obraźliwym) swoją wyższość wobec tych, którzy mają inny (czasem minimalnie) system wartości. I wolę od razu bezpośrednio o takie coś zapytać, mając nadzieję na nie odbicie się :)"
Hej,
chętnie odpowiem Ci, że chcę zachowywać takie samo nastawienie umysłu, jakie miał Chrystus Jezus.
Nawet będąc w WTS poprawiałem nieraz współbraci mówiących "światus", na "człowiek ze świata" o kimś spoza organizacji. Ale i nie widzę w tym nic niestosownego, że tu na forum pragnę kontaktować się z ludźmi mającymi poglądy zbliżone do moich, a na pewno chcących dalej zgłębiać Pismo Święte i podążać za Panem Jezusem Chrystusem.
To czemu widzę "Nieochrzczony głosiciel", czemu nie pokażesz się na zdjęciu, lub nie ujawnisz imienia i nazwiska?
Świadkowie działają ponoć otwarcie i publicznie, nic nie ukrywają (bo to mogłoby znamiona sekty nosić)?
To czemu widzę "Nieochrzczony głosiciel", czemu nie pokażesz się na zdjęciu, lub nie ujawnisz imienia i nazwiska?
Świadkowie działają ponoć otwarcie i publicznie, nic nie ukrywają (bo to mogłoby znamiona sekty nosić)?
To czemu widzę "Nieochrzczony głosiciel", czemu nie pokażesz się na zdjęciu, lub nie ujawnisz imienia i nazwiska?
Świadkowie działają ponoć otwarcie i publicznie, nic nie ukrywają (bo to mogłoby znamiona sekty nosić)?
Ps. Widziałam Filmik z Twoim udziałem. Wow mogę powiedzieć. Ja się nie odważyłam na taki krok choć odpowiednio się prawnie zabezpieczyłam. Obecnie czekam na swoją kartotekę.
Ps. Widziałam Filmik z Twoim udziałem. Wow mogę powiedzieć. Ja się nie odważyłam na taki krok choć odpowiednio się prawnie zabezpieczyłam. Obecnie czekam na swoją kartotekę.
Robert, chyba nie złapałeś ironii gdy Moyses pisał że jest "wiernym" ŚJ ;)
Ok, poniżej zamieszczam transkrypcję (słowo w słowo, ewentualne błędy gramatyczne wynikają z takiego a nie innego sposobu wysławiania się mówcy) nagrania z zebrania, na którym wygłoszono "potrzeby zboru" nt. odstępstwa, jak i fakt, że Robert nie jest Świadkiem Jehowy. Uwaga, ściana tekstu:
I właśnie ta ustawa ci to gwarantuje. W każdej chwili masz wgląd do swoich danych dokonać zmian jak również zgłosić fakt by nie były udostępniane bądź wykasowane. Ja jako dziecko brałam chrzest i nie podpisywalam niczego ą więc nie mieli prawa wykorzystać danych i tworzyć kartotek i mnie. Jeśli nie otrzymam wyśle pismo ponaglajace S następnie udam się do swojego prawnika. Tu o nic nie chodzi ale mają takie dane jak data urodzenia ilość członków rodziny wykształcenie itd. Kto wie do czego kiedyś wykorzystają. Ja boję się o dzieci dlatego to tobiePrawo prawem a Wts i tak robi co chce . Mamy na forum wątek na ten temat.
A tu jeszcze jeden z komentarzy na YT, bo dyskusja trwa tam w najlepsze😉 Wklejam komentarz do nagrania "Komitet sądowniczy" z yt, użytkownika
Henryk Ryk
" a na czyje zlecenie działa autor??? gra służb specjalnych toczy się od od końca drugiej wojny światowej, kiedy UB próbowało przejąć zbory w Polsce. to samo miało miejsce kilka lat temu, kiedy zostało przejęte Betel , czyli Biuro Główne śJ w Polsce i część zborów w Polsce. Strażnica rozwiązała zarząd Betel w Polsce oraz cześć zborów ,które miały bardzo dyskusyjny charakter swojej działalności. jak spec służby przejmowały zbory?? lokowały w nich swoich ludzi na stanowiskach starszych zborów ,a kto był niewygodny i lojalny wobec Strażnicy, to tego usuwani fizycznie eliminując z życia. tak to wyglądało proszę pana. do dzisiaj w Polsce są agenci służb , którzy podają się za świadków Jehowy. nie mogę patrzeć na te ich gęby.autor filmu jest zawiedziony sytuacją panującą obecnie, bo znowu służbom specjalnym nie udało się przejąć organizacji świadków Jehowy w Polsce. do czego autor filmu rości sobie nie istniejące prawo i na jakiej podstawie??? to są agenci służb próbujący robić zamieszanie, i tyle w temacie. oczywiście że Strażnica rozwiązała te zbory , którymi moim zdaniem kierowali konfidenci. bo rozwiązanie zboru , z automatu zdejmuje konfidentów z przywilejów starszych. większość ludzi nie wie o tym, że Strażnica rozwiązała część zborów w Polsce, że zarząd Betel(biuro główne) został rozwiązany i powołany nowy. jak przypatruje tym agentom - konfidentom, jak przez lata udają świadków Jehowy, to mi się słabo robi. oni byliby chorzy , jakby nie mieszali i nie robili wszystkiego na opak, po to żeby gorszyć innych. zasadą działania konfidentów w zborach było gorszenie śJ z forum zboru.to są knypy ,którym się wydaje że Bóg nie istnieje i nie widzi tego co robią."
😂😂😂
No i co Wy na to knypy ?
Z tego wynika że wszyscy jesteśmy agentami, konfidentami i szpiegami. Służby specjalne? Ciekawe jaki stopień ma Gedeon, Roszada czy Nemo? O rany, a PoProstuJa to agentka rosyjska, a Tazła to z Mossadu jest. ;)
Że ja rosyjska niby?! ;D Czemu zaraz rosyjska? Ja jestem patriotyczna, polska agentka...! ;D ;D ;D
A tu jeszcze jeden z komentarzy na YT, bo dyskusja trwa tam w najlepsze😉 Wklejam komentarz do nagrania "Komitet sądowniczy" z yt, użytkownika
Henryk Ryk
" a na czyje zlecenie działa autor??? gra służb specjalnych toczy się od od końca drugiej wojny światowej, kiedy UB próbowało przejąć zbory w Polsce. to samo miało miejsce kilka lat temu, kiedy zostało przejęte Betel , czyli Biuro Główne śJ w Polsce i część zborów w Polsce. Strażnica rozwiązała zarząd Betel w Polsce oraz cześć zborów ,które miały bardzo dyskusyjny charakter swojej działalności. jak spec służby przejmowały zbory?? lokowały w nich swoich ludzi na stanowiskach starszych zborów ,a kto był niewygodny i lojalny wobec Strażnicy, to tego usuwani fizycznie eliminując z życia. tak to wyglądało proszę pana. do dzisiaj w Polsce są agenci służb , którzy podają się za świadków Jehowy. nie mogę patrzeć na te ich gęby.autor filmu jest zawiedziony sytuacją panującą obecnie, bo znowu służbom specjalnym nie udało się przejąć organizacji świadków Jehowy w Polsce. do czego autor filmu rości sobie nie istniejące prawo i na jakiej podstawie??? to są agenci służb próbujący robić zamieszanie, i tyle w temacie. oczywiście że Strażnica rozwiązała te zbory , którymi moim zdaniem kierowali konfidenci. bo rozwiązanie zboru , z automatu zdejmuje konfidentów z przywilejów starszych. większość ludzi nie wie o tym, że Strażnica rozwiązała część zborów w Polsce, że zarząd Betel(biuro główne) został rozwiązany i powołany nowy. jak przypatruje tym agentom - konfidentom, jak przez lata udają świadków Jehowy, to mi się słabo robi. oni byliby chorzy , jakby nie mieszali i nie robili wszystkiego na opak, po to żeby gorszyć innych. zasadą działania konfidentów w zborach było gorszenie śJ z forum zboru.to są knypy ,którym się wydaje że Bóg nie istnieje i nie widzi tego co robią."
😂😂😂
No i co Wy na to knypy ?
Trzeba żyć zgodnie z sobą i intuicją mając na sercu słowa Pana Jezusa. Bez zbędnym obciążeń.
Pewne sprawy są niepodważalne więc ich powinno się trzymać a to co kwestią sumienia tak powinno być odbierane.
Tylko kto decyduje, które sprawy są niepodważalne?
Przyjmuje że np. Należy do nich by nie czynić nikomu co tobie nie miłe a więc nie kradnieny .... żony ... męża .... czy innej 😈 .... lub też nie dopuszczamy się czynu nazwanego sprytnie zabronionym np. Morderstwa. Ogólne zasady. Wszystko inne jest korzystne mniej lub bardziej. Sumienie zdrowego na umyśle człowieka raczej definiuje Co jest okey lub niestosowne. Przynajmniej tak się mi wydaje 😆
A np. są ludzie, którzy lubią dym...
No właśnie. Jest coś takiego jak prawo naturalne. I jego dawcą jest Bóg. Tak myślę.
Drogi Robercie, oczywiście, że możesz to co się wydarzyło względem Ciebie traktować jako prześladowania za wiarę. Jezus powiedział, że świat was znienawidzi bo nie należycie do niego. Ja miałbym podobne odczucia jak Ty. Jednak jeśli podobna sytuacja spotkała ateistę to dla niego będą to prześladowania za przekonania. :)
Co o tym myślicie Drodzy? Czy to właśnie nie są prawdziwe prześladowania ze względu na wiarę?
Padło (min. z moich ust) stwierdzenie, że homoseksualizm jest niezgodny z naturą, na co podałem przykład, że gdyby wszyscy zostali gejami świat ludzki przestał by istnieć.
Hoho, wygląda na to że Strażnica chwyta się wszystkiego byle tylko zamknąć nam usta. Właśnie dostaliśmy tzw. "roszczenie dot. praw autorskich" na Youtubie i film dotyczący komitetu sądowniczego w Berlinie został usunięty z kanału Alka. Strona zgłaszająca roszczenie? "Świadkowie Jehowy w Niemczech":
(http://i.imgur.com/Zw0MWCu.png)
Film który zdjęto nie zawierał ŻADNEGO chronionego prawem autorskim materiału należącego do Strażnicy. Jeśli już ktokolwiek mógłby się przyczepić do tego filmu to zespół Dżem którego piosenki Alek z Robertem śpiewają ;D.
Oczywiście wysłaliśmy już roszczenie wzajemne i czekamy na rozwój sytuacji.
Film który zdjęto nie zawierał ŻADNEGO chronionego prawem autorskim materiału należącego do Strażnicy.
Taka nerwowa reakcja dowodzi tylko tego, że zwieracze puszczają niektórym wujkom ;D
Gdyby nie mieli nic do ukrycia nie zajmowaliby się nic nie znaczącymi filmami odstępców.
Skoro jest reakcja, to jest to znak, że trafia w czuły punkt.
:P :P :P :P :P :P
A może wystempują nie jako organizacja religijna ale firma korporacja tam prawa własności są dużo większe
Hoho, wygląda na to że Strażnica chwyta się wszystkiego byle tylko zamknąć nam usta. Właśnie dostaliśmy tzw. "roszczenie dot. praw autorskich" na Youtubie i film dotyczący komitetu sądowniczego w Berlinie został usunięty z kanału Alka. Strona zgłaszająca roszczenie? "Świadkowie Jehowy w Niemczech":
(http://i.imgur.com/Zw0MWCu.png)
Film który zdjęto nie zawierał ŻADNEGO chronionego prawem autorskim materiału należącego do Strażnicy. Jeśli już ktokolwiek mógłby się przyczepić do tego filmu to zespół Dżem którego piosenki Alek z Robertem śpiewają ;D.
Oczywiście wysłaliśmy już roszczenie wzajemne i czekamy na rozwój sytuacji.
Hoho, wygląda na to że Strażnica chwyta się wszystkiego byle tylko zamknąć nam usta. Właśnie dostaliśmy tzw. "roszczenie dot. praw autorskich" na Youtubie i film dotyczący komitetu sądowniczego w Berlinie został usunięty z kanału Alka. Strona zgłaszająca roszczenie? "Świadkowie Jehowy w Niemczech":
(http://i.imgur.com/Zw0MWCu.png)
Film który zdjęto nie zawierał ŻADNEGO chronionego prawem autorskim materiału należącego do Strażnicy. Jeśli już ktokolwiek mógłby się przyczepić do tego filmu to zespół Dżem którego piosenki Alek z Robertem śpiewają ;D.
Oczywiście wysłaliśmy już roszczenie wzajemne i czekamy na rozwój sytuacji.
Ciężko powiedzieć, prawdopodobnie założyli taki adres żeby mieć konto Google, które jest potrzebne do składania roszczeń na Youtubie.
Ciekaw jestem ile czasu trwa rozpoznanie odwołania..
Może raz na rok będziemy przyznawać nagrodę złotego odstępcy za najlepszy film na youtube. Jakieś głosowanko tu zrobimy (chyba, że wolicie teokratycznie, a nie demokratycznie :P ).
Przyszedł mi do głowy jeszcze inny pomysł na statuetkę.Z jednym deklem ?
Krecik, który wyszedł z kanału ;D
Wszyscy wiemy, że "kanał łączności" to jest prawdziwy kanał, taki ściekowy z deklem. ;D
Na deklu będzie napis WTS, i na nim będzie stał ów krecik :)
;D ;D ;D
Przyszedł mi do głowy jeszcze inny pomysł na statuetkę.5. Krecik w stroju okulisty z budzikiem - dla tych którzy otworzyli oczy, i pomogli obudzić się innym.
Statuetkę można przyznawać w kliku kategoriach:
1. Za filmiki na youtube - krecik trzymający w łapce kamerkę internetową :)
2. Za zdobywanie tajnych materiałów WTS - krecik szpieg w płaszczu z taśmą pod pachą (skojarzenie z avatarem forumowicza M :) )
3. Za udzielenie super wywiadu - krecik z mikrofonem
4. Za super aktywność na odstępczym forum - krecik piszący na laptopie
;D ;D ;D
Przyszedł mi do głowy jeszcze inny pomysł na statuetkę.
Krecik, który wyszedł z kanału ;D
Wszyscy wiemy, że "kanał łączności" to jest prawdziwy kanał, taki ściekowy z deklem. ;D
Na deklu będzie napis WTS, i na nim będzie stał ów krecik :)
Statuetkę można przyznawać w kliku kategoriach:
1. Za filmiki na youtube - krecik trzymający w łapce kamerkę internetową :)
2. Za zdobywanie tajnych materiałów WTS - krecik szpieg w płaszczu z taśmą pod pachą (skojarzenie z avatarem forumowicza M :) )
3. Za udzielenie super wywiadu - krecik z mikrofonem
4. Za super aktywność na odstępczym forum - krecik piszący na laptopie
;D ;D ;D
Cześć :) Moim skromnym zdaniem jednak nie. Jeśli już, podciągnąłbym to pod "prześladowania" (cudzysłów nieprzypadkowy) za poglądy.
Biblia wprawdzie potępia homoseksualizm, ale nigdzie nazywa homoseksualistów ludźmi nienormalnymi albo chorymi.
(...)
Bo wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa innych. Nie znam konstytucji niemieckiej i nie wiem, do jakiego konkretnie zapisu odwoływały się dyrektorka z nauczycielką, ale zapewne chodziło o jakiś ogólnie sformułowany przepis, który gwarantuje każdemu prawo do bycia nie nazywanym przez innych osobą "nienormalną" lub "chorą" ze względu na jej płeć, narodowość, wyznanie lub orientację seksualną.
(...)
A co, gdyby wszyscy zostali kobietami (...)? Świat ludzki również przestałby istnieć, prawda? Ale czy jest to wystarczający argument do tego, by stwierdzić, że bycie kobietą jest "niezgodne z naturą"?
Robert, nie gniewaj się za moje zdanie odrębne, nie traktuj powyższego jako ataku na Twoją osobę. Szczerze Cię lubię, przy czym wyraźnie chcę podkreślić, że używając nomenklatury Twojego rosyjskiego kolegi, jestem jak najbardziej "normalny" i "zdrowy", więc nie musisz się obawiać, że lubię Cię za bardzo ;D ;D ;D
No i mamy zwycięstwo!
Właśnie otrzymaliśmy informację, że Youtube przywróciło film o komitecie w Berlinie, uznając tym samym roszczenie Towarzystwa Strażnica za bezzasadne. Stało się tak, ponieważ Strażnica nie raczyła odpowiedzieć w terminie 10 dni roboczych na nasze roszczenie wzajemne w którym wyjaśniliśmy, że film nie łamie żadnych ich praw autorskich i korzysta jedynie z prawa do cytatu zamieszczając fragment książki Paście. W związku z tym przegrali roszczenie walkowerem i film wrócił na Youtube, można go obejrzeć ponownie na kanale Detektor prawdy (https://www.youtube.com/channel/UCM06iF_Ip_O_2UXzNNMz5nQ).
Mamy namacalny dowód na to, że Strażnica chwyta się przysłowiowej "brzytwy" nawet, gdy nie wiedzą, że nie mają racji. Żądanie usunięcia tego filmu przez nich było niczym innym jak złośliwą zagrywką mającą na celu zamknięcie nam ust. Na szczęście się im to nie udało.
GRATULUJĘ, choć wolałbym pełne zwycięstwo, po werdykcie sądu Youtube, to znaczy gdyby odpisali a jutub ich wyśmiał.
Wtedy wiedzielibyśmy że wygrywamy argumentami a nie jedynie przez procedury.
No i mamy zwycięstwo!
Właśnie otrzymaliśmy informację, że Youtube przywróciło film o komitecie w Berlinie, uznając tym samym roszczenie Towarzystwa Strażnica za bezzasadne. Stało się tak, ponieważ Strażnica nie raczyła odpowiedzieć w terminie 10 dni roboczych na nasze roszczenie wzajemne w którym wyjaśniliśmy, że film nie łamie żadnych ich praw autorskich i korzysta jedynie z prawa do cytatu zamieszczając fragment książki Paście. W związku z tym przegrali roszczenie walkowerem i film wrócił na Youtube, można go obejrzeć ponownie na kanale Detektor prawdy (https://www.youtube.com/channel/UCM06iF_Ip_O_2UXzNNMz5nQ).
Mamy namacalny dowód na to, że Strażnica chwyta się przysłowiowej "brzytwy" nawet, gdy nie wiedzą, że nie mają racji. Żądanie usunięcia tego filmu przez nich było niczym innym jak złośliwą zagrywką mającą na celu zamknięcie nam ust. Na szczęście się im to nie udało.
Hej, a czy ktoś coś wie o przemówieniu w temacie 'rozpasanych odstępców', który zamieścił Romeo?Niestety Romeo musiałby złożyć roszczenia wzajemne ale wtedy musiałby podać swoje dane osobowe i byłby do namieżenia .Ale spoko wrzucimy to jeszcze raz na detektora prawdy
(...) .Ale spoko wrzucimy to jeszcze raz na detektora prawdy
Detektor naprawdę działa bez zarzutu! :-D
Po tym co do tej pory zrobiliście ,aż boję się co czują usługujący w okręgu -tzn. zasięgu ALKA I IZY .
Może będą tworzone siły reagowania na kongresach , izolowania Alkowi podobnych .
Ale co jak wejdzie takich 3 ,4,5 ...Alków i to w miejscu gdzie go nie rozpoznają(z czasem będzie ich coraz mniej ) ;D .
Ja bym miał wzgląd na ich zdrowie , przecież oni i tak zestresowani , słabe serducha i ogólne zmęczenie kongresowe .
może zrobią taki wykaz ze zdjęciami " tych klientów nie obsługujemy " .
Poważnie mają zagwostkę w tej Hameryce , to nie średniowiecze .
Tylko szkoda że w środku jest jeszcze tyle tyle ludzi , którzy powinni to zrozumieć.
Robert jesteś odważny ,ale teraz pewnie oddychasz jak po detoksykacji w czystej okolicy .
Opisałem całą sytuację na zagranicznym forum r/exjw (https://www.reddit.com/r/exjw/comments/4xtuab/watchtower_removed_our_video_on_youtube_we_fought/), niech za granicą wiedzą że nie tylko walczymy ze Strażnicą, ale nawet odnosimy sukcesy :).
Witam!
Jakieś 2 godziny temu YouTube napisał do mnie maila, że zapoznał się z moim roszczeniem wzajemnym i tym razem przywrócił film "Komitet Sądowniczy Berlin czerwiec 2016" na moim koncie w NIEMCZECH ! ! !
Wcześniej ten sam film oraz przemówienie w zborze o odstępcach na kanale Romeo Światłoczułego po złożeniu roszczenia wzajemnego oddał YouTube w Polsce.
Jak to liczyć, bo łącznie to już 3:0 dla nas! 2:0 w Polsce i 1:0 w Niemczech :D
Załączam dziś otrzymanego pomyślnego maila i jeszcze jeden wcześniejszy z wiadomością ode mnie dla moich dawnych "braci" ;)
Witam!Brawo Robert, tak trzymać !
Jakieś 2 godziny temu YouTube napisał do mnie maila, że zapoznał się z moim roszczeniem wzajemnym i tym razem przywrócił film "Komitet Sądowniczy Berlin czerwiec 2016" na moim koncie w NIEMCZECH ! ! !
Wcześniej ten sam film oraz przemówienie w zborze o odstępcach na kanale Romeo Światłoczułego po złożeniu roszczenia wzajemnego oddał YouTube w Polsce.
Jak to liczyć, bo łącznie to już 3:0 dla nas!
Brawo Robert, tak trzymać !B r a w o ..., i nie tylko Robert, brawo też dla takich odważnych ludzi jak Alek, który dzielnie mu w tej sytuacji pomagał, bo żeby zerwać z jw.org, potrzeba odwagi, stamtąd nie wychodzi się w b i a ł y m g a r n i t u r z e... ;)
B r a w o ..., i nie tylko Robert, brawo też dla takich odważnych ludzi jak Alek, który dzielnie mu w tej sytuacji pomagał, bo żeby zerwać z jw.org, potrzeba odwagi, stamtąd nie wychodzi się w b i a ł y m g a r n i t u r z e... ;)
B r a w o ..., i nie tylko Robert, brawo też dla takich odważnych ludzi jak Alek, który dzielnie mu w tej sytuacji pomagał, bo żeby zerwać z jw.org, potrzeba odwagi, stamtąd nie wychodzi się w b i a ł y m g a r n i t u r z e... ;)
Zgadza się, stamtąd wychodzi się z gołym tyłkiem nieźle obrobionym. ;DTak, raczej tak, wyjeżdżasz na "miotełce" odstępcy, albo robią z ciebie psychicznie chorego...
Kiedys w moim domu rodzinnym przyszlo takich trzech braciszkow ,zeby matke upomniec.Bylam przy tym.Myslalam ze pękne ze śmiechu byli arogantcy,władczy i nie mieli pojecia o sprawie.Jakies okręgowe braciszki. Wiecie jak wyglada rozmowa mlodziezy pod blokiem ku....a to ku.....rwa....tamto ,ze nawet nie wiadomo o czym jest rozmowa.Ci braciszkowie na dwa zdania uzyli z 15 razy JEHOWA TO JEHOWA TAMTO az nie wiadomo o czym oni wogle mowili.Zapytalam czy on wiedza wogle kim sa moi rodzice i w czym maja matke upominac.Kazali mi wyjsc bo nie mam prawa zabierac glosu nie bedac sw,jeh. Wybaczcie ale nie wytrzymalam i kazalam im wyjsc bo sa w moim domu.to jest blazenada .brak slow.
a na marginesie to mieszkam pod berlinem.pozdrawiam
jak odwiedzalam rodzicow a akurat bylo u nich zebranie ,wtedy jeszcze budowali sale krolestwa.To świetojebliwy brat poprosil zebym na czas zebrania wyszla z domu by nie gorszyc mlodzierzy.Oczywiscie wyszlam bo nie mialam ochoty sluchac tego ich wycia piesni
Kiedys w moim domu rodzinnym przyszlo takich trzech braciszkow ,zeby matke upomniec.Bylam przy tym.Myslalam ze pękne ze śmiechu byli arogantcy,władczy i nie mieli pojecia o sprawie.Jakies okręgowe braciszki. Wiecie jak wyglada rozmowa mlodziezy pod blokiem ku....a to ku.....rwa....tamto ,ze nawet nie wiadomo o czym jest rozmowa.Ci braciszkowie na dwa zdania uzyli z 15 razy JEHOWA TO JEHOWA TAMTO az nie wiadomo o czym oni wogle mowili.Zapytalam czy on wiedza wogle kim sa moi rodzice i w czym maja matke upominac.Kazali mi wyjsc bo nie mam prawa zabierac glosu nie bedac sw,jeh. Wybaczcie ale nie wytrzymalam i kazalam im wyjsc bo sa w moim domu.to jest blazenada .brak slow.Witaj Wiki! :)
a na marginesie to mieszkam pod berlinem.pozdrawiam
Kiedys w moim domu rodzinnym przyszlo takich trzech braciszkow ,zeby matke upomniec.Bylam przy tym.Myslalam ze pękne ze śmiechu byli arogantcy,władczy i nie mieli pojecia o sprawie.Jakies okręgowe braciszki. Wiecie jak wyglada rozmowa mlodziezy pod blokiem ku....a to ku.....rwa....tamto ,ze nawet nie wiadomo o czym jest rozmowa.Ci braciszkowie na dwa zdania uzyli z 15 razy JEHOWA TO JEHOWA TAMTO az nie wiadomo o czym oni wogle mowili.Zapytalam czy on wiedza wogle kim sa moi rodzice i w czym maja matke upominac.Kazali mi wyjsc bo nie mam prawa zabierac glosu nie bedac sw,jeh. Wybaczcie ale nie wytrzymalam i kazalam im wyjsc bo sa w moim domu.to jest blazenada .brak slow.
a na marginesie to mieszkam pod berlinem.pozdrawiam
Niestety,za chęć rozmowy z wykluczonym robi się już komitet. I tylko dobra znajomość prawa wewnętrznego może pomóc się wybronić. Przez to ludzi naprawdę paraliżuje strach. Miejmy wyrozumiałość dla naszych przyjaciół.
Ktoś z ulicy powie : to nieprawda szkalujecie świadków , oni są tacy mili , chętnie pomagają i dbają o swoje rodziny.
Oni zasuwają zasłony we wszystkich pokojach, tak na wszelki wypadek. Wnuki są nauczone przez dzieci, że nie mogą nikomu mówić, że był dziadek albo babcia, bo jak ktoś się dowie, to nie będą się już mogli z nami spotykać. Ukrywają nas. Dla bezpieczeństwa chodzimy do nich osobno. Baran do czego to doszło..."
Dziś w Berlinie zanim ogłosili Roberta było wygłoszone przemówienie o 'ODSTĘPSTWIE' ;-] przez jednego z braci który jak namol powtarzał że nie mam konpetencjiw Norymberdze byl kilka lat,a pochodzi z Hanoweru :)
Jest nagranie mam nadzieje że uda się wyemitować bo bardzo ciekawe.Pan Marek F bez konpetencji pochodzi z Nurnberg lubi pouczać innych chodż sam ma poważne problemy alkocholowe
To nie są przyjaciele, co najwyżej byli znajomi. Przykro mi tak mówić, ale takie jest moje zdanie.Ja pierdziu, do czego to dochodzi.
Ostatnio kolega powiedział mi że czuje się jak Żyd podczas okupacji hitlerowskiej. Jest odstępcą i odszedł już z organizacji. Powiedział mi cytuję: " Baran, tak w części czuję się jak Żyd podczas okupacji. Kiedy idę do swoich dzieci (Świad. Jeh.) to robię to w nocy, ( na tym osiedlu mieszka sporo Świadków Jehowy), Zakładam czapkę, nasuwam kaptur, ubieram się tak jak nigdy się nie ubierałem i idę spotkać się z dziećmi ( dzieci i wnuki). Oni zasuwają zasłony we wszystkich pokojach, tak na wszelki wypadek. Nie chcę im robić krzywdy, bo wiem że jak zostaną przeze mnie wykluczeni, to ich firma upadnie bo całkowicie uzależnili się od zleceń .... (pada nazwa firmy). Wiesz oni mają kredyty, a ja im nie pomogę bo jestem na emeryturze. Oni są prawie przebudzeni, nie podoba im się to co dzieje się w organizacji. Męczą się na zebraniach. Mieli już jedną rozmowę ze starszymi, żeby się z nami nie spotykali, bo nie mieszkamy pod jednym dachem i powinniśmy je ograniczyć do całkowitego minimum. Straszyli ich. Wnuki są nauczone przez dzieci, że nie mogą nikomu mówić, że był dziadek albo babcia, bo jak ktoś się dowie, to nie będą się już mogli z nami spotykać. Ukrywają nas. Dla bezpieczeństwa chodzimy do nich osobno. Baran do czego to doszło..."
Ja pierdziu, do czego to dochodzi.
Żeby z własnymi dziećmi i wnukami spotykać się, jak partyzantka za czasów okupacji.
Mam syna wykluczonego, odwiedzam go otwarcie, bez ukrywania się.
I może to kamień zaczepny, ale tylko czekam, aż mnie spróbują zaczepić w tej kwestii.
2013 PROGRAM 'SŁOWO BOŻE JEST PRAWDĄ!’
Kongres Świadków Jehowy, jednolity program wygłoszony na całym świecie.
....................................
11.10 Sympozjum: Strzeż się odstępców!
Szatan (Jana 8:44)
Ludzie, którzy stali się odstępcami (1 Jana 2:19)
Prelegent przyrównał między innymi odstępstwo do zatrucia pokarmowego, ale o znacznie groźniejszym wymiarze. Posłuchajmy:
Prelegenci wystąpili w roli pożałowania godnych ekspertów w dziedzinie odstępstwa. Pożałowania godnych ponieważ, jako eksperci musieli więcej niż „jedną kropelkę tej odstępczej trucizny" wysączyć, żeby móc w tej materii zabłyszczeć. Skąd mieliby informację o rzekomych kłamstwach w internecie lub mediach, gdyby nie zajrzeli do źródeł. Teraz tych nieszczęśników, zgodnie z ich słowami czeka wiadomy finał zatrucia większą dawką „odstępczej trucizny”. To, że cała zawarta w sympozjum: "Strzeż się odstępców" nagonka, to typowa manipulacja informacją można sprawdzić za pomocą artykułu pt.: „Manipulowanie informacją (II) – zniesławianie" opartym na Przebudźcie się! z czerwca 2000 roku.
1. Odstępcy powodują zatrucie pokarmowe a ich działanie prowadzi do duchowej śmierci.
2. Odstępcy buntują się i oczerniają oraz odciągają dawnych współwyznawców od religii prawdziwej.
3. Odstępca pojawia sie jak widmo…
4. Dostarczają mocna truciznę, która powoduje śmierć niszczy mózg.
5. Szatan diabeł to szef skażonej kuchni, a odstępcy to jego pomocnicy, którzy promują trującą żywność i przyprawiają ja kłamstwami, karmiąc się ze stołu demonów.
6. Jak rozpoznać truciznę... zaczyna sie od maleńkiej kropelki, ambicji dumy i samolubstwa, wyniosłość, przebiegłość i nieuczciwość.
7. Odstępca to duchowy terrorysta, który podkłada bomby oszczerstw.
8.Probują zdyskredytować sług Jehowy i doprowadzić do ich delegalizacji.
9. Stron od odstępców i nie zapraszaj do domu, bo terroryści zdemolują twój dom.
10. Działają potajemnie jak przemytnicy przemycając kłamstwo. Odstępca zawsze pragnie kogoś Oszukać, dlatego ukrywa swoja tożsamość i działa w ukryciu.
2013 PROGRAM 'SŁOWO BOŻE JEST PRAWDĄ!’hell's kitchen jakaś
Kongres Świadków Jehowy, jednolity program wygłoszony na całym świecie.
....................................
11.10 Sympozjum: Strzeż się odstępców!
Szatan (Jana 8:44)
Ludzie, którzy stali się odstępcami (1 Jana 2:19)
Prelegent przyrównał między innymi odstępstwo do zatrucia pokarmowego, ale o znacznie groźniejszym wymiarze. Posłuchajmy:
Prelegenci wystąpili w roli pożałowania godnych ekspertów w dziedzinie odstępstwa. Pożałowania godnych ponieważ, jako eksperci musieli więcej niż „jedną kropelkę tej odstępczej trucizny" wysączyć, żeby móc w tej materii zabłyszczeć. Skąd mieliby informację o rzekomych kłamstwach w internecie lub mediach, gdyby nie zajrzeli do źródeł. Teraz tych nieszczęśników, zgodnie z ich słowami czeka wiadomy finał zatrucia większą dawką „odstępczej trucizny”. To, że cała zawarta w sympozjum: "Strzeż się odstępców" nagonka, to typowa manipulacja informacją można sprawdzić za pomocą artykułu pt.: „Manipulowanie informacją (II) – zniesławianie" opartym na Przebudźcie się! z czerwca 2000 roku.
1. Odstępcy powodują zatrucie pokarmowe a ich działanie prowadzi do duchowej śmierci.
2. Odstępcy buntują się i oczerniają oraz odciągają dawnych współwyznawców od religii prawdziwej.
3. Odstępca pojawia sie jak widmo…
4. Dostarczają mocna truciznę, która powoduje śmierć niszczy mózg.
5. Szatan diabeł to szef skażonej kuchni, a odstępcy to jego pomocnicy, którzy promują trującą żywność i przyprawiają ja kłamstwami, karmiąc się ze stołu demonów.
6. Jak rozpoznać truciznę... zaczyna sie od maleńkiej kropelki, ambicji dumy i samolubstwa, wyniosłość, przebiegłość i nieuczciwość.
7. Odstępca to duchowy terrorysta, który podkłada bomby oszczerstw.
8.Probują zdyskredytować sług Jehowy i doprowadzić do ich delegalizacji.
9. Stron od odstępców i nie zapraszaj do domu, bo terroryści zdemolują twój dom.
10. Działają potajemnie jak przemytnicy przemycając kłamstwo. Odstępca zawsze pragnie kogoś Oszukać, dlatego ukrywa swoja tożsamość i działa w ukryciu.
To nie są przyjaciele, co najwyżej byli znajomi. Przykro mi tak mówić, ale takie jest moje zdanie.Poważnie trzeba na podstawie takich historii nakręcić filmy odwzorowujace te dramaty rodzinne
Ostatnio kolega powiedział mi że czuje się jak Żyd podczas okupacji hitlerowskiej. Jest odstępcą i odszedł już z organizacji. Powiedział mi cytuję: " Baran, tak w części czuję się jak Żyd podczas okupacji. Kiedy idę do swoich dzieci (Świad. Jeh.) to robię to w nocy, ( na tym osiedlu mieszka sporo Świadków Jehowy), Zakładam czapkę, nasuwam kaptur, ubieram się tak jak nigdy się nie ubierałem i idę spotkać się z dziećmi ( dzieci i wnuki). Oni zasuwają zasłony we wszystkich pokojach, tak na wszelki wypadek. Nie chcę im robić krzywdy, bo wiem że jak zostaną przeze mnie wykluczeni, to ich firma upadnie bo całkowicie uzależnili się od zleceń .... (pada nazwa firmy). Wiesz oni mają kredyty, a ja im nie pomogę bo jestem na emeryturze. Oni są prawie przebudzeni, nie podoba im się to co dzieje się w organizacji. Męczą się na zebraniach. Mieli już jedną rozmowę ze starszymi, żeby się z nami nie spotykali, bo nie mieszkamy pod jednym dachem i powinniśmy je ograniczyć do całkowitego minimum. Straszyli ich. Wnuki są nauczone przez dzieci, że nie mogą nikomu mówić, że był dziadek albo babcia, bo jak ktoś się dowie, to nie będą się już mogli z nami spotykać. Ukrywają nas. Dla bezpieczeństwa chodzimy do nich osobno. Baran do czego to doszło..."
Poważnie trzeba na podstawie takich historii nakręcić filmy odwzorowujace te dramaty rodzinne
Wskrzeszam wątek ;). Odeszłam w Berlinie - 4 lipca.
Boże co się dzieje o co chodzi? Gdzie się podział ten brat. Gdzie jego uśmiech tak wyraźnie, przeze mnie zapamiętany. Gdzieś tu musi być. Może się odkleił - gdzieś spadł może jest pod stolikiem? Opuszczam wzrok, szukam, wodzę po podłodze W oczach znaki zapytania na pewno nie zmieszczą się na s-77... Czy z tych pryszniców nie powinna lecieć woda? Dlaczego nie mogę oddychać?...