Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Grecki czasownik Ektisen  (Przeczytany 31712 razy)

Gorszyciel

  • Gość
Odp: Grecki czasownik Ektisen
« Odpowiedź #90 dnia: 10 Kwiecień, 2016, 14:33 »
Piszesz: "Zacznijmy od tego że już w pierwszym poście napisałem : czasowniki Ktidzo i Poieo w tekstach biblijnych są używane przez pisarzy wymiennie , jako synonimy  . Klasycznym tego przykładem jest relacja słów Jezusa zapisanych przez ewangelistów Marka jak i Mateusza"
Podajesz przykład. Tylko, że jeden przykład nie tworzy reguły ogólnej. To, że coś jest synonimem czegoś w danym kontekście nie oznacza, że w każdym innym będzie synonimem. Np. Hebrajczyków 10,36 używa poieo w znaczeniu spełniania woli Bożej. Jak to jest daleko od stwarzania czegoś z niczego.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Grecki czasownik Ektisen
« Odpowiedź #91 dnia: 10 Kwiecień, 2016, 14:47 »
Powiadasz: „Jeżeli opierasz się wyłącznie na kilku wersetach jakie są zamieszczone w interlinie Stronga to rzeczywiście można dojść do takiego przekonania , jednak kiedy samodzielnie sprawdzisz wszystkie wersety gdzie np jest mowa o ,, STWORZENIU CZŁOWIEKA'' jak i we frazie ,, NIEBA i ZIEMI '' sytuacja  nieco się zmienia.”
I podajesz przykłady. Problem w tym, że tak naprawdę wystarczy jeden ewidentny przykład (podałem Ci trzy) gdzie tak nie jest i cała teza jest do kosza.
Powiadasz: „Kiedy jest mowa o ,, uczynieniu nieba i ziemi '' tekst hebrajski w tym przypadku posiada czasownika ,, asah '' zaś greckojęzyczny tłumacz oddaje owy czasownik greckim ,, pioeo '' jedyny wyjątek to 1Moj 1:1.”
Podałem Ci przykłady, że bara nie zawsze równa się ktidzo. To sama można zrobić z tezą asa(h)=poieo (zresztą sam podałeś przykład). Ale nie o to chodzi. Raczej powiedz mi, zakładając nawet, że to prawda, CO Z TEGO?

Piszesz o stworzeniu człowieka (tak w ogóle to jest więcej czasowników greckich na stworzenie człowieka): „W obu tłumaczeniach katolickich hebrajski czasownik יֹּאמֶר tłumaczą jako perfactum a jak w rzeczywistości owy czasownik powinien być tłumaczony ?   Czasownik יֹּאמֶר to aspekt niedokonany czyli Inperfectum  וַיֹּאמֶר אֱלֹהִים i przemówił Bóg , w opowiadaniu autora owa czynność się wówczas zaczęła ale wtedy nie miała jeszcze swego zakończenia była więc nie dokonana.”
 Widzę, że nie znasz hebrajskiego. Czy wiesz co to jest waw consecutivum (bo tu właśnie występuje!). Poczytaj choć w Wikipedii (https://en.wikipedia.org/wiki/Waw-consecutive).

Mówisz: „Ariusz werset z Przy 8:22 odnosił ten tekst do preegzystencji Jezusa jako tego który był stworzonym przez Boga.  Swoją argumentację opierał wyłącznie na biblii wskazał również że kontekst daje bardzo mocne przesłanie o stworzeniu Syna gdzie to w Przy 8 jest mowa o tym iż pod postacią mądrości Syn był stworzonym jak i uczynionym”
Z tego co wiem to niewiele się z Ariusza zachowało. Podaj w jakim dziele to napisał i wskaż dokładne miejsce i najlepiej cytat po grecku, żebym mógł zweryfikować, bo samo takie pisanie to mogłeś w całości zmyślić (albo zmyślił ten, od kogo przepisałeś).
Dodajesz: „Klemens Aleksandryjski nazywał Jezus ,, pierwostworzonym ''”.
Również zapytuję: GDZIE? Podaj dzieło, miejsce w dziele i cytat (jak ja robiłem ze św. Hieronimem).


Offline Roszada

Odp: Grecki czasownik Ektisen
« Odpowiedź #92 dnia: 10 Kwiecień, 2016, 15:02 »
Dodajesz: „Klemens Aleksandryjski nazywał Jezus ,, pierwostworzonym ''”.
Również zapytuję: GDZIE? Podaj dzieło, miejsce w dziele i cytat (jak ja robiłem ze św. Hieronimem).
Z Klemensem Aleks. jest całkiem coś odwrotnego:

„Kiedy mówi: Co było na początku (1J 1:1) to wskazuje na urodzenie Syna, który jest bez początku i razem z Ojcem istnieje (...) Słowo samo istniejące razem z Ojcem w jedności substancji jest wiekuiste i nie utworzone” (Adumbrationes in 1 J 1:1 cytat za „Bóg Jeden w Trójcy Osób” Ks. W. Granat, Lublin 1962 (s.355).

„To jest właśnie ta Nowa Pieśń, objawienie odwiecznego Słowa, które nam się teraz ukazało. Niedawno objawił się nam odwiecznie istniejący Zbawiciel. Objawił się jako ten, który w istnieniu jest, ponieważ ‘Słowo było u Boga’. Objawił się jako Nauczyciel, przez którego wszystko zostało stworzone. Słowo, jako Stwórca dało nam życie w momencie stworzenia świata, jako Nauczyciel pouczyło, jak sprawiedliwie żyć, aby jako Bóg poprowadził nas do życia wiecznego” („Zachęta Greków” I:7,3).

„Ten wieczny Jezus, jeden wielki Kapłan jednego Boga, tego samego Ojca prosi za ludźmi i woła do nich” („Zachęta Greków” XII:120,2).

„Najpiękniejsze odbicie Ojca, wieczny Syn, Zwycięzca, najpierw zmierzał od Jerozolimy, teraz prowadzi do nieba” („Zachęta Greków” XII:121,1).

Słowo odwieczne, wiek nieskończony, światło wieczne (...) Tyś sprawcą cnoty w życiu godziwym chwalących Boga hymnami (...) Chrystusowi Królowi (składajmy) świętą odpłatę za naukę żywota. Śpiewajmy razem, śpiewajmy w skromności Synowi przepotężnemu” („Wychowawca” 3).

„Tak więc filozofia barbarzyńska i helleńska wieczną Prawdę rozerwała na części, które jednak nie należą do mitu o Dionizosie, lecz do nauki Bożej o Słowie wiecznie istniejącym” („Kobierce” I:57,6).

„Nie wiedzą zatem, dlaczego Pan się nie ożenił? Po pierwsze, miał On swą własną oblubienicę - Kościół; następnie nie był zwykłym człowiekiem, aby potrzebował jakiejś pomocy cielesnej. Nie miał również żadnej konieczności płodzenia dzieci, jako trwający wiecznie, oraz urodził się jako jedyny Syn Boży” („Kobierce” III:49,3).

„Bo Syn działa, gdy widzi dobroczynne działanie Ojca [por. J 5:19], On nazwany Bogiem Zbawcą, Początek wszystkiego, jako wizerunek Boga samego niewidzialnego, Prapoczątek przedwieczny, który ukształtował wszystko, co po Nim powołane zostało do życia” („Kobierce” V:38,7).

„W takiej oto duszy, dzięki jej posłuszeństwu w stosunku do przykazań, zakłada swą świętą siedzibę Władca wszystkiego, co śmiertelne i co nieśmiertelne, Król i Stwórca piękna moralnego, istniejące rzeczywiście Prawo i Zarząd świata, i Logos odwieczny, będący dla każdego z osobna i dla wszystkich razem jednym i tym samym Zbawicielem. On jest istotnie Jednorodzonym, odbiciem chwały Wszechkróla, Wszechwładcy - Ojca” („Kobierce” VII:16,5-6).


Offline Roszada

Odp: Grecki czasownik Ektisen
« Odpowiedź #93 dnia: 10 Kwiecień, 2016, 15:09 »
Mówisz: „Ariusz werset z Przy 8:22 odnosił ten tekst do preegzystencji Jezusa jako tego który był stworzonym przez Boga.  Swoją argumentację opierał wyłącznie na biblii wskazał również że kontekst daje bardzo mocne przesłanie o stworzeniu Syna gdzie to w Przy 8 jest mowa o tym iż pod postacią mądrości Syn był stworzonym jak i uczynionym”

ŚJ o Ariuszu piszą:

„Ariusz zaprzeczał, jakoby Syn miał tę samą naturę (esencję, substancję), co Ojciec. Utrzymywał, ze Syn rzeczywiście jest synem, a zatem miał początek. Ducha Świętego uznawał za osobę, lecz innej natury niż Ojciec albo Syn, a przy tym za niższego od Nich. Mówił wprawdzie o ‘Triadzie’, czy też ‘Trójcy’, ale iż składa się ona z osób, które nie są sobie równe, przy czym Ojciec nie był stworzony” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 3 s.21).

Dalej ŚJ piszą:

Dziwna jest też opinia o Ariuszu zamieszczona w przypisie w Strażnicy Nr 6, 1998 s.28:

„Ariusz nauczał, iż Bóg nie jest zrodzony i nigdy nie miał początku. Ponieważ Syn został zrodzony, nie może być Bogiem w tym sensie co Ojciec. Syn nie istnieje od wieczności, lecz został stworzony i żyje z woli Ojca”.

Ariusz czasem używał wymiennie słowa „zrodzony” i „stworzony” w stosunku do Syna ale uważał Jezusa za stworzenie (patrz „Encyklopedia Katolicka” 1985 hasło ‘Arianizm’).

To jest ta niekonsekwencja Ariusza. Pisał o zrodzeniu, a uczył, że Logos jest stworzeniem.


Offline Roszada

Odp: Grecki czasownik Ektisen
« Odpowiedź #94 dnia: 10 Kwiecień, 2016, 15:25 »
Atanazy pisał w Ariuszu w „Mowy przeciw arianom”.
Co mowy te zawierają:

„Mowa pierwsza jest obroną Symbolu Nicejskiego i podaje naukę Ariusza wg jego Thaleia. Druga i trzecia zwalcza ariańską interpretację tekstów Pisma św., w których zachodzą wyrażenia, trudne do zrozumienia o zrodzeniu Syna (Hbr 3:2; Dz 2:36; szczególnie Prz 8:22), o wcieleniu i o stosunku Syna do Ojca (Mt 28:18; J 3:35; Mt 26:39; J 12:27; Mk 13:32; Łk 2:52)” („Słownik Wczesnochrześcijańskiego Piśmiennictwa” J.M.Szymusiak SJ, ks.M.Starowieyski, Poznań 1971, s. 58).

Sokrates pisał:

"Po Piotrze (†311), biskupie Aleksandrii, który poniósł śmierć męczeńską za Dioklecjana, godność biskupią przejął Achillas (311-312); następcą zaś Achillasa został w okresie wspomnianego tu pokoju Aleksander (312-328). Ten, żyjąc w warunkach większego bezpieczeństwa, bez obawy organizował życie kościelne. I oto zdarzyło się kiedyś, że w obecności podległych mu prezbiterów i reszty duchowieństwa mając wykład z teologii na temat Trójcy Świętej z popisową niemal starannością i ambicją przeprowadzał dowód jedności Trójcy.
Ariusz zaś, pewien prezbiter podległy jego władzy, człowiek dostatecznie biegły w dialektyce, przekonany, że biskup wprowadza naukę Libijczyka Sabeliusza, dał się ponieść ambicji i zajmując stanowisko wprost przeciwne do tezy Libijczyka, w sposób, jak się zdaje, zbyt gwałtowny odpowiedział na to, co mówił biskup. A oto słowa Ariusza: Jeżeli Ojciec zrodził Syna, w takim razie zrodzony ma początek istnienia; z tego zaś jasno wynika, że był kiedyś czas, kiedy nie było Syna. Nieuchronną z kolei konsekwencją tego faktu jest, że Syn ma substancję z niebytu” („Historia Kościoła” I:5; cytat za „Historia Kościoła. Sokrates Scholastyk” przekład S. J. Kazikowski, Warszawa 1986).
« Ostatnia zmiana: 10 Kwiecień, 2016, 15:32 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Grecki czasownik Ektisen
« Odpowiedź #95 dnia: 10 Kwiecień, 2016, 15:33 »
A tu jeszcze inna wypowiedź Ariusza:

Ariusz (256-336), protoplasta arianizmu i jeden z największych antytrynitarzy, w zachowanym swoim liście (333/334 r.) pisał:

„Ariusz i Euzojusz do (...) władcy naszego, cesarza Konstantyna. (...) Wierzymy w jednego Boga, Ojca wszechmogącego; i w Pana Jezusa Chrystusa, Syna Jego, zrodzonego z Niego przed wszystkimi wiekami; w Bogu Logosa (...) i wierzymy w Ducha Świętego (...) Tę wiarę przyjęliśmy z Ewangelii świętej, ponieważ Pan powiedział uczniom swoim: Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego [Mt 28:19]” (tzw. „List do cesarza” w „Historia Kościoła” [I:26,151-152] Sokratesa Scholastyka [380-450]). [tekst listu zawarty też w „Historii Kościoła” (II:27) Sozomena (†450)]


Offline Student

Odp: Grecki czasownik Ektisen
« Odpowiedź #96 dnia: 10 Kwiecień, 2016, 22:32 »
Gorszyciel
Cytuj
Widzę, że nie znasz hebrajskiego. Czy wiesz co to jest waw consecutivum (bo tu właśnie występuje!). Poczytaj choć w Wikipedii (https://en.wikipedia.org/wiki/Waw-consecutive).

Proponuję ci abyś zaglądną sobie do Interlinii

 בָּרָא V 3ms qp

יֹּאמֶר V 3ms qi

co oznacza symbol qp a co qi ?



Gorszyciel

  • Gość
Odp: Grecki czasownik Ektisen
« Odpowiedź #97 dnia: 10 Kwiecień, 2016, 22:56 »
Wiem dokładnie co to oznacza. Uczę hebrajskiego biblijnego i nie potrzebuję interlinii do tego. Ale gdyby wszystko dało się wiedzieć z interlinearnego to po co tylu biblistów:)? Komputer nie ogarnia składni. Ty patrzysz tylko na fleksję i chyba nawet nie wiesz co to jest następstwo czasów (consecutio temporum). Waw consecutivum zwane też jest waw inversivum, a inwersja to odwrócenie - w tym przypadku aspektu czynności. Wiesz czemu czytamy częściej wajjomer (waw+amar) = i powiedział zamiast wejomar (też waw+amar, ale bez podwojenia)? To podwojenie zaznacza nam waw consecutivum. Więcej z przykładami znajdziesz w załączniku (fragment podręcznika Lambdina do nauki hebrajskiego biblijnego).


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Grecki czasownik Ektisen
« Odpowiedź #98 dnia: 10 Kwiecień, 2016, 22:57 »
Nie wszedł załącznik, bo za duży rozmiar pliku. Daj maila na priv to Ci wyślę jak Cię to ciekawi.


Offline Roszada

Odp: Grecki czasownik Ektisen
« Odpowiedź #99 dnia: 11 Kwiecień, 2016, 11:39 »
Co ciekawe antytrynitarze, poprzednicy Ariusza, nie odnosili do Logosa słów Prz 8:22.
Uważali oni bowiem, że Jezus nie miał preegzystencji, a ten werset by im ją stwierdzał, nawet gdyby był tylko stworzeniem.

Nauczali oni, że Jezus był tylko synem Józefa:

Pochodzenie Jezusa

Najstarsze informacje dotyczące ebionitów pochodzą od Justyna Męczennika (choć nie wymienia ich z nazwy), który charakteryzował ich poglądy dotyczące Jezusa następująco:

„Są bowiem też tacy, moi przyjaciele – powiedziałem – z naszego pokolenia, którzy twierdzą, że jest On Chrystusem, sądząc jednocześnie, że jest On człowiekiem z ludzi, z czym ja się nie zgadzam i się nie zgodzę, a również większość tych, którzy podzielają moje poglądy, powiedziałaby to samo; przecież zostaliśmy pouczeni przez samego Chrystusa, by nie pokładać ufności w ludzkich poglądach, ale w tych, które zostały ogłoszone przez błogosławionych proroków i tych, których On sam nas nauczył. A Tryfon powiedział: Ci, którzy twierdzą, że był On człowiekiem i został namaszczony poprzez wybór, i tak stał się Chrystusem, wydają mi się bardziej wiarygodni niż ty, który masz takie poglądy, jak mówisz. My wszyscy bowiem oczekujemy, że Mesjasz będzie człowiekiem zrodzonym z ludzi, a Eliasz, gdy przybędzie, namaści Go olejem” (Dialog z Żydem Tryfonem I:48,4 – I:49,1).

Zauważmy, że wspomniany Żyd Tryfon, bardziej był skłonny przyznać rację ebionitom, niż Justynowi.

Później ebionitów, Cerynta i Karpokratesa oraz ich stosunek do Jezusa scharakteryzował Ireneusz (ur. 130):

„Tak tłumaczy Teodotjon z Efezu i Akwilas z Pontu, obydwaj żydowscy prozelici, za którymi poszli ebjonici, którzy mówią, że Chrystus się narodził z Józefa” (Adversus haereses III:21,1; fragment ten cytuje też Euzebiusz z Cezarei, patrz Historia Kościoła V:8,10).

„Niejaki Cerynt nauczał w Azji, że ten świat nie pochodzi od pierwszego Boga tylko od określonej Mocy (...) O Jezusie twierdzi, że nie został zrodzony przez dziewicę, gdyż to było niemożliwe. Był synem Józefa i Marii i urodził się jak wszyscy ludzie. Jezus był jedynie od wszystkich ludzi potężniejszy w sprawiedliwości i roztropności. Twierdził, że po chrzcie zstąpił na niego od absolutnej władzy, która panuje ponad wszystkim, Christos w postaci gołębicy” (Adversus haereses I:26,1).

„Tak zwani ebionici zgadzają się wprawdzie (z nami) w tym, że świat został stworzony przez Boga, ale mówią o Kyriosie jak Cerynt i Karpokrates” (Adversus haereses I:26,2).

Pismo przypisywane Tertulianowi (ur. 155) tak charakteryzuje Karpokratesa i Cerynta:

„Następnie Karpokrates wprowadził taką oto sektę. (...) Mówi, że Chrystus nie narodził się z dziewicy Marii, lecz że powstał z nasienia Józefa i urodził się tylko jako człowiek. Chrystus jednak jest doskonalszy od innych przez cnotę sprawiedliwości, nieskazitelność życia. (...) Po nim wystąpił heretyk Kerynt, który nauczał podobnie. (...) Utrzymywał, że Chrystus zrodzony został z nasienia Józefa i był jedynie człowiekiem bez połączenia z bóstwem” (Przeciw wszystkim herezjom 3).

Orygenes (ur. 185) również opisał pochodzenie Jezusa według ebionitów:

„Takimi są ebionioci, którzy dzielą się na dwa odłamy: jedni, podobnie jak my, uznają, że Jezus urodził się z Dziewicy, drudzy zaś twierdzą, że Jezus urodził się tak samo jak pozostali ludzie” (Przeciw Celsusowi V:61).

Euzebiusz (ur. 260) o herezji ebionitów napisał natomiast tak:

„Innych znowu, których inaczej nie mógł odwieść od wierności Chrystusowi Bożemu, zły demon z innej pochwycił strony i dla siebie zagarnął. Ebionitami słusznie nazwali ich starzy, jako że biedne i poziome były ich zapatrywania na Chrystusa. Uważali Go bowiem za istotę prostą i pospolitą, tylko za człowieka, który dostąpił sprawiedliwości doskonałością życia swojego, a narodził się ze związku Maryi z mężczyzną. Za rzecz koniecznie potrzebną uznawali zachowywanie przepisów zakonnych, tak jakby zbawienia dostąpić nie było można przez samą wiarę w Chrystusa i życie do niej dostosowane. Prócz tego byli jeszcze inni tej samej nazwy, którzy się wprawdzie ustrzegli powyższych niedorzeczności i nie przeczyli, że Pan się narodził z Dziewicy i z Ducha Świętego. Lecz i oni również nie uznawali preegzystencji Chrystusa jako Bożego Słowa i Mądrości, i tak się pogrążyli w tej samej bezbożności...” (Historia Kościoła III:27,1-3).
« Ostatnia zmiana: 11 Kwiecień, 2016, 11:41 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Grecki czasownik Ektisen
« Odpowiedź #100 dnia: 12 Kwiecień, 2016, 14:39 »
Również prawie bezpośredni poprzednik Ariusza, Paweł z Samosaty, jak się wydaje nie odnosił do Jezusa Prz 8:22. Przeczył on bowiem preegzystencji Jezusa jako Logosa.

Euzebiusz opisuje osobę Pawła z Samosaty w długim fragmencie swej historii kościelnej (patrz „Historia Kościoła” VII:27,1 – VII:30,19). Oto fragment z niej:

„a biskupstwo obejmuje tam Paweł z Samosaty. Żywił on niskie i przyziemne wyobrażenia o Chrystusie, w przeciwieństwie do nauki kościelnej, jakoby z natury swej był pospolitym tylko człowiekiem” („Historia Kościoła” VII:27,1-2).

A oto kolejny fragment Euzebiusza, a właściwie z cytowanego przez niego Listu biskupów z synodu do biskupa rzymskiego Dionizego (papież w latach 260-268):

„Pieśni ku czci Pana naszego, Jezusa Chrystusa kazał przestać śpiewać jako zbyt nowych i przez współczesnych układanych mężów (...) Otóż nie chce on wyznawać razem z nami, że Syn Boży z nieba zstąpił. (...) I nie będzie to twierdzenie gołosłowne, lecz oparte na wielu dowodach z dokumentów załączonych, przede wszystkim zaś na własnych jego słowach, że Jezus Chrystus tutaj z dołu pochodzi. Ci zaś, którzy ku jego czci pieśni nucą i wielbią go wobec ludu, śpiewają o swym bezbożnym nauczycielu, że z nieba zstąpił, jak anioł. I takim to rzeczom on nie przeciwdziała, owszem, pyszałek ten słucha tych wywodów” (jw. VII:30,10-11).


Offline Student

Odp: Grecki czasownik Ektisen
« Odpowiedź #101 dnia: 13 Kwiecień, 2016, 00:04 »
Gorszyciel
Cytuj
Wiem dokładnie co to oznacza. Uczę hebrajskiego biblijnego i nie potrzebuję interlinii do tego. Ale gdyby wszystko dało się wiedzieć z interlinearnego to po co tylu biblistów:)? Komputer nie ogarnia składni. Ty patrzysz tylko na fleksję i chyba nawet nie wiesz co to jest następstwo czasów (consecutio temporum). Waw consecutivum zwane też jest waw inversivum, a inwersja to odwrócenie - w tym przypadku aspektu czynności. Wiesz czemu czytamy częściej wajjomer (waw+amar) = i powiedział zamiast wejomar (też waw+amar, ale bez podwojenia)? To podwojenie zaznacza nam waw consecutivum. Więcej z przykładami znajdziesz w załączniku (fragment podręcznika Lambdina do nauki hebrajskiego biblijnego).

Tak się składa że to o czym  piszesz jest mi bardzo dobrze znane tle że Waw + czasownik nie zawsze odnosi się do aspektu dokonanego, nie jest to regułą


Funkcja spójnika waw i jego zastosowanie (waw – łączne, rozłączne, przeciwstawne,
wynikowe, consecutivum).
Spójnik waw w zdaniu może pełnić następujące funkcje:
1. Łączne – jako: „i”; w zdaniach współrzędnie złożonych i przy wyliczeniach rzeczy
wyrażonych szeregiem kolejnych wyrazów, np.: niebo i ziemia, dzień i noc, światło i ciemność,
itp. w kontekście czynności jednoczesnej (Rdz 1, 5; 12, 12; 1 Sm 15, 34).
2. Rozłączne – oddzielające dwie różne idee, myśli, przerywa również sekwencję
narracyjną. Najczęściej jest to waw + rzeczownik, zaimek, imiesłów (rzadziej inna forma
czasownika) na początku danego członu wypowiedzi. Zazwyczaj waw + czasownik na początku
zdania to konstrukcja łącząca, wyrażająca ciągłość lub sekwencję kolejnych wydarzeń.

Występuje jako:
a) waw wprowadzające zdanie wyrażające okoliczność. Rozpoczyna wówczas zdanie:
czasowe (kiedy?), przyzwalające (chociaż; mimo, że), przyczynowe (dlatego) lub w innej formie
uzupełnia, przez zdanie podrzędne, informację zawartą w zdaniu głównym
( Język hebrajski Starego Testamentu  Wiesław Jonczyk SJ .(Str 11 )

waw narracyjne (konsekutywne) jest to  element konstrukcji gramatycznej właściwej dla podkreślenia ciągu opowiadania,  i dokładnie takim opisem charakteryzuje się pierwszy rozdział księgi Rodzaju


1 Moj roz 1 rozpoczyna się słowami ,, בְּרֵאשִׁית בָּרָא אֱלֹהִים אֵת הַשָּׁמַיִם וְאֵת הָאָרֶץ׃  '' następnie autor przechodzi do przedstawienia kolejnych etapów gdzie głównym podmiotem jest Stwórca .  W dalszej części opowiadania czytamy

1 Moj 1:3  וַיֹּאמֶר אֱלֹהִים kiedy Bóg przemówił wówczas rozpoczęła się sekwencja kolejnych wydarzeń zatem nie było to zakończeniem lecz aspektem niedokonanym .  Za identyczny przykład takiej składni niechaj posłuży 

Sędz 1:2 Sęd 1:3 וַיֹּאמֶר i powiedział .

Jak wynika z kontekstu Juda rozmawiał ze swoim bratem zatem był to aspekt niedokonany .

Bardzo ciekawie podszedł Profesor Popowski do przetłumaczenie fragmentu z 1 Moj 2;3  I pobłogosławił Bóg dzień siódmy, i poświęcił go, bo w nim odpoczął od wszelkiego dzieła swego, którego Bóg dokonał w stworzeniu.

Werset ten cytuje apostoł Paweł w liście do Hebr 4: 4

Hebr 4:4 καὶ κατέπαυσεν ὁ θεὸς ἐν τῇ ἡμέρᾳ τῇ ἑβδόμῃ ἀπὸ πάντων τῶν ἔργων αὐτοῦ
I zaczął Bóg odpoczywać w dniu siódmym od wszystkich dzieł jego  (Tekst interlinearny grecko- polski)

Jest wiele czasowników które poprzedzone są spółgłoską Waw a tłumacze oddają je jako aspekt niedokonany . Ponadto pogląd jakoby Waw przed czasownikiem zmieniał aspekt niedokonany w dokonany nie jest ogólną regułą występującą w j hebrajskim  lecz jedynie pewnym założeniem ...


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Grecki czasownik Ektisen
« Odpowiedź #102 dnia: 13 Kwiecień, 2016, 01:05 »
Waw konsekutywne zmienia aspekt czasownika i co do tego nie ma dyskusji. Nie jest to żadna teoria. Piszesz ogólnie o funkcjach waw, a chodzi o waw KONSEKUTYWNE tylko, tj. takie, które zmienia wokalizację i podwaja prefiks czasownika w imperfectum. Pokaż jeden przykład z Biblii Hebrajskiej gdzie waw tak wpływa na czasownik i nie zmienia to jego aspektu z niedokonanego na dokonany?


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Grecki czasownik Ektisen
« Odpowiedź #103 dnia: 13 Kwiecień, 2016, 01:08 »
Np. piszesz, że kiedy Bóg przemówił. Po hebrajsku jest wajjomer, więc jest konsekutywne i sam przełożyłeś w aspekcie dokonanym.


Offline Roszada

Odp: Grecki czasownik Ektisen
« Odpowiedź #104 dnia: 13 Kwiecień, 2016, 10:50 »
Jak wspomniałem, dzisiejsi antytrynitarze-unitarnianie nie odnoszą do Logosu tekstu Prz 8:22.
Zerwali też, jak Bracia Polscy w XVII w., z nauką Serveta swego protoplasty-antytrynitarza.

Współcześni unitarianie wspominają, że Jezus według M. Serveta preegzystował:

„W obu przypadkach, to jest w kwestii sposobu poczęcia Chrystusa i jego przedwieczności, różniły się znacznie zdania S. Budnego i autorów Katechizmu od opinii M. Serweta, dla którego Jezus był przedwiecznym. Synem Boga, Bogiem-aniołem, który jednakże nie pośredniczył w stwarzaniu” (patrz artykuł pt. Wpływ metodologicznych podstaw serwetiańskiej egzegezy biblijnej na doktrynę religijną Braci Polskich w XVI wieku,  zamieszczony na www.jeszua.pl [Autor tego artykułu, A. Nangast, zastrzega się, że inny unitarianin dochodzi do odmiennych wniosków na temat omawianej nauki M. Serveta! Jednak cytowany poniżej Sz. Budny potwierdza, że M. Servet wierzył w preegzystencję Logosu.]).

„Podobnie sprawę ujmował Serwet, dla którego Chrystus, jako Syn Boga istniał »odwiecznie«[141], nie pełniąc jednocześnie funkcji platońskiego pośrednika Absolutu w dziele stwarzania. (...)
[141]Serwet wyraził taką opinię, pisząc: Ten sam Chrystus jest i był odwiecznie Bogiem. Por. M. Serwet, O błędach..., s. 77” (jw.; ten fragment z dzieła M. Serveta pt. „O błędach trójcy ksiąg siedem” zamieszczony jest też na www.braciapolscy.com w opublikowanych kilku rozdziałach z jego pisma).

Oto przykładowo jak Sz. Budny zwalczał poglądy (dotyczące preegzystencji Jezusa i poczęcia z Ducha Świętego) swego współbrata Piotra z Goniądza, M. Serveta i innych Braci Polskich:

„Goniądz przeto, nauczywszy się tego z ksiąg Michaela Serweta, tak o tym rozumie, iż »był przed wieki niejaki Duch, przez którego – prawi – Bóg wszystkie rzeczy stworzył, którego Jan ś. Logiem, to jest Mową zowie. Gdy przeto – powieda – miał się Syn Boży w żywocie panny zacząć, tedy on to isty Duch przedwieczny zstąpił w żywot onej panny i był miasto nasienia męskiego, że co pierwej był Duchem, tedy się zstał ciałem, to jest człowiekiem (...)« Toć jest Serwetowe, Goniędzowe, Farnowijusowe i inych niektórych o Synu Bożym i jego poczęciu mnimanie, w którymem też i ja przez kilka lat był i długom się o nie zastawiał, bo zda się rozumowi barzo podobne i z niektórymi miejscy Pisma wielce zgodne, jak gdzie Chrystus mówi: »Zstąpiłem z nieba. Jeszcze Abraham nie był, ja jestem« etc. (...) Otóż jeśliby Syn Boży z Ducha urodził, tedyby musiał być duchem, a nie człowiekiem. (...) Fałsz przeto jest, co twierdzą serwecyjani, żeby się Syn Boży nie z nasienia, ale z Ducha wiecznego jako z materyjej począł” (O przedniejszych chrystyjańskiej wiary artykulech, to jest o Bogu jedynym, o Synu Jego i o Duchu Świętym Sz. Budny, Łosk 1576, s. 75-76; tekst zamieszczony na www.apologeta.nazwa.pl/teologia/Budny%20-%20O%20Przedniejszych.pdf).

Dzieło to Sz. Budny skierował przeciw „trójczakom” (trynitarianom) oraz przeciwko swoim współbraciom „trybożnikom” (tryteistom), „dwobożnikom” (dyteistom) i „wszem przedwiecznikom” (wyznającym preegzystencję Słowa).

Obie strony A. Olczykowskiego prawdopodobnie już nie istnieją.
Linki nie działają.

W korespondencji ze mną Artur Olczykowski, unitarianin, właściciel i współwłaściciel stron www.jeszua.pl oraz www.braciapolscy.com, wyraził taki oto pogląd na temat poczęcia Jezusa:

   „Zbory związane z Biblical Unitarians i Church of God Abrahamic Faith (Anthony Buzzard) generalnie uznają nadprzyrodzone poczęcie Jezusa z Ducha Świętego. Polscy unitarianie w większości, tak jak ja, opowiadają się za poglądem Budnego bądź bardziej radykalnym poglądem Ebionitów sądząc, że relacje ewangeliczne są późniejszą redakcją bądź mają tylko wydźwięk teologiczny, stanowią swego rodzaju midrasz, a nie historyczne sprawozdanie. Ciekawe jest to, że rodzina Jezusa łącznie z jego matką nie wierzyła w jego posłanie jak czytamy w pewnych fragmentach ewangelii, co byłoby dziwne, gdyby wydarzenia dziewiczego poczęcia były prawdą”.
« Ostatnia zmiana: 13 Kwiecień, 2016, 10:57 wysłana przez Roszada »