Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Czy ŚJ są ochroniarzami stojaków?  (Przeczytany 13755 razy)


Offline Roszada

Odp: Czy ŚJ są ochroniarzami stojaków?
« Odpowiedź #46 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 16:13 »
Może czekali na kogoś żeby dopiero ruszyć "w teren" (albo na drugą parę która ma ich zmienić), bo jeśli to naprawdę było ich "świadczenie publiczne" to faktycznie, dziwne zjawisko ;D.
U nas też się po kościołami stoi ale jak wchodzą  wychodzą ludzie.
Może masz rację.
Ale to wyglądało jakby była to ich służba. Szkoda że nie chciało mi się podejść zapytać. ;)


Offline TomBombadil

Odp: Czy ŚJ są ochroniarzami stojaków?
« Odpowiedź #47 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 16:22 »
Trzeba ustalić,czy to kobiety były, bo myślę,że nie nagadały się w służbie stojakowej i chciały dokończyć temat.
Ja na stojak umawiałam się, žeby z babami pogadać, przepisami się powymieniać. Relaks i chłopina miał po pracy trochę spokoju.


Offline gerontas

Odp: Czy ŚJ są ochroniarzami stojaków?
« Odpowiedź #48 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 16:26 »
Trzeba ustalić,czy to kobiety były, bo myślę,że nie nagadały się w służbie stojakowej i chciały dokończyć temat.
Ja na stojak umawiałam się, žeby z babami pogadać, przepisami się powymieniać. Relaks i chłopina miał po pracy trochę spokoju.

Bardzo praktyczne podejście do sprawy. Rzeczywiście, stojak to świetna okazja do kontaktów międzyludzkich bo zasadniczo przechodnie nie przeszkadzają i można się zająć zacieśnianiem więzi.  :D


Offline PoProstuJa

Odp: Czy ŚJ są ochroniarzami stojaków?
« Odpowiedź #49 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 17:30 »
Bardzo praktyczne podejście do sprawy. Rzeczywiście, stojak to świetna okazja do kontaktów międzyludzkich bo zasadniczo przechodnie nie przeszkadzają i można się zająć zacieśnianiem więzi.  :D

A nogi jak sobie odpoczną!  ;D Co za miła odmiana po wielu latach deptania na najwyższe piętra w blokach  ;D Stoisz sobie, miło spędzasz czas, a jeszcze czas się "nabija" na licznik! :)

Ja mam takie "dewockie" podejście do stojaków i uważam, że jak już ktoś chce faktycznie tam stać, to powinien to czynić godnie. Czyli stać w eleganckiej pozycji i czekać na przechodniów lekko spoglądając w ich stronę.  :D
Natomiast jak widzę, że przy stojaku stoją dwie "przekupki", które poszły tam tylko po to żeby pogadać ze sobą, a ludzi mają w nosie, to mnie to wkurza osobiście.  ;D


Offline Roszada

Odp: Czy ŚJ są ochroniarzami stojaków?
« Odpowiedź #50 dnia: 19 Kwiecień, 2016, 18:19 »
Bardzo praktyczne podejście do sprawy. Rzeczywiście, stojak to świetna okazja do kontaktów międzyludzkich bo zasadniczo przechodnie nie przeszkadzają i można się zająć zacieśnianiem więzi.  :D
Ja już miałem okazję na bratnim forum pisać, że nawet znam małżeństwo stojakowe. :)

A kongresowych to kilka znałem. ;)


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Czy ŚJ są ochroniarzami stojaków?
« Odpowiedź #51 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 07:22 »
Ja mam takie "dewockie" podejście do stojaków i uważam, że jak już ktoś chce faktycznie tam stać, to powinien to czynić godnie. Czyli stać w eleganckiej pozycji i czekać na przechodniów lekko spoglądając w ich stronę.  :D
Natomiast jak widzę, że przy stojaku stoją dwie "przekupki", które poszły tam tylko po to żeby pogadać ze sobą, a ludzi mają w nosie, to mnie to wkurza osobiście.  ;D

Większość zauważonych przeze mnie par przy stojakach można podzielić na dwie kategorie: "rozgadane przekupki"  ;D czyli prowadzący między sobą ożywioną rozmowę oraz "żałobnicy -cierpiętnicy" stojący w milczeniu, a minami jakby za karę ich tu postawili.
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline TomBombadil

Odp: Czy ŚJ są ochroniarzami stojaków?
« Odpowiedź #52 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 10:17 »
Ja jak stałam,to zawsze rozradowana od ucha fo ucha i moja pleple partnerka też i zawsze ktoś podszedł by sobie też pogadać.Miło było.Ludzie lubią wesołych,szczęśliwych ludzi i się nie krępują.
  A to nie znaczy,że się ludzi nie widzi. Podzielna uwaga i cel stania.Ja by z ludźmi pogadać.
Ale już mam inne preferencje.


Offline PoProstuJa

Odp: Czy ŚJ są ochroniarzami stojaków?
« Odpowiedź #53 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 15:35 »
Większość zauważonych przeze mnie par przy stojakach można podzielić na dwie kategorie: "rozgadane przekupki"  ;D czyli prowadzący między sobą ożywioną rozmowę oraz "żałobnicy -cierpiętnicy" stojący w milczeniu, a minami jakby za karę ich tu postawili.

To ja bym była tą z kategorii "przekupek"  ;D (gdybym stała na stojaku)  ;D
Wiem, wiem... sama sobie zaprzeczam, bo pisałam, że oczekiwałabym od "stojakowiczów" godnej postawy  ;D Ale ja jestem taka gaduła, że nie potrafiłabym stać 1-2 godziny w milczeniu  ;D

Nie stalam na stojaku i jakoś się do tego nie przymierzam :)


Offline TomBombadil

Odp: Czy ŚJ są ochroniarzami stojaków?
« Odpowiedź #54 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 16:02 »
Znasz ten kawał o złotej rybce,jak starszy poprosił ją ,że chce zawsze wszystko wiedzieć co dzieje się w zborze?     A rybka ,szast,prast i stał się siostrą?
Dziś szast,prast i na stojak.


Offline PoProstuJa

Odp: Czy ŚJ są ochroniarzami stojaków?
« Odpowiedź #55 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 18:46 »
Znasz ten kawał o złotej rybce,jak starszy poprosił ją ,że chce zawsze wszystko wiedzieć co dzieje się w zborze?     A rybka ,szast,prast i stał się siostrą?
Dziś szast,prast i na stojak.

Ja zauważyłam, że zawsze najlepiej poinformowanymi osobami w zborze są żony starszych oraz pionierki stałe.  ;D


Offline gedeon

Odp: Czy ŚJ są ochroniarzami stojaków?
« Odpowiedź #56 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 18:51 »
Ja zauważyłam, że zawsze najlepiej poinformowanymi osobami w zborze są żony starszych oraz pionierki stałe.  ;D

Tu sie z Tobą zgodzę całkowicie. ;D 8-) 8-)


Offline gedeon

Odp: Czy ŚJ są ochroniarzami stojaków?
« Odpowiedź #57 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 18:56 »
To ja bym była tą z kategorii "przekupek"  ;D (gdybym stała na stojaku)  ;D
Wiem, wiem... sama sobie zaprzeczam, bo pisałam, że oczekiwałabym od "stojakowiczów" godnej postawy  ;D Ale ja jestem taka gaduła, że nie potrafiłabym stać 1-2 godziny w milczeniu  ;D

Nie stalam na stojaku i jakoś się do tego nie przymierzam :)

A ja Ciebie namawiam stań przy stojaku, tylko daj znać gdzie, przyjadę aby z radością się z Tobą poprzekomarzać tak na żywo i ulotki bym rozdał. Ale byś miała notowania że sam naczelny odstępca Cie zaatakował, wyczerpałabyś limit prześladowań.  ;D ;D ;D
Myslę że się nie obrazisz. ;D ;D ;D


Offline PoProstuJa

Odp: Czy ŚJ są ochroniarzami stojaków?
« Odpowiedź #58 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 19:12 »
A ja Ciebie namawiam stań przy stojaku, tylko daj znać gdzie, przyjadę aby z radością się z Tobą poprzekomarzać tak na żywo i ulotki bym rozdał. Ale byś miała notowania że sam naczelny odstępca Cie zaatakował, wyczerpałabyś limit prześladowań.  ;D ;D ;D
Myslę że się nie obrazisz. ;D ;D ;D

Gedeonie to byłby dla mnie zaszczyt gdybyś chciał przejechać kilkaset kilometrów tylko po to żeby poprzekomarzać się ze mną na stojaku!  ;D
Tylko trzeba by zrobić zdjęcie temu wydarzeniu, bo ja nie wiem czy ktoś z mojego zboru by wiedział kim jesteś. Ewentualnie musiałbyś mieć jakąś wizytówkę, np. "naczelny odstępca"  ;D  ;D ;D
Tylko to musiałby być taki dzień, w którym miałbyś dobry humor. Bo w te gorsze dni, to zdaje się, że dzwonisz na policję / straż miejską żeby przegonili "stojakowiczów"  ;D ;D ;D


Offline Nemo

  • El Kapitan
  • Wiadomości: 5 519
  • Polubień: 14351
  • Często pod wiatr. Ale zawsze własnym kursem.
Odp: Czy ŚJ są ochroniarzami stojaków?
« Odpowiedź #59 dnia: 20 Kwiecień, 2016, 19:15 »
Gedeonie to byłby dla mnie zaszczyt gdybyś chciał przejechać kilkaset kilometrów tylko po to żeby poprzekomarzać się ze mną na stojaku!  ;D
Dwa razy nie mów Gedeon ma rower ;D ;D ;D ;D
Niemądrym jest być zbyt pewnym własnej wiedzy. Zdrowo jest pamiętać, że najsilniejszy może osłabnąć, a najmądrzejszy się mylić.
Mahatma Gandhi