Wymuszanie wymieniania zalet czegoś, co kogoś skrzywdziło przypomina trochę sugerowanie napadniętemu przez bandytę, że Ten napadający może i Ciebie okradł i pobił, ale w sumie całkiem przystojny jest, do tego zadbany. No i połamał Ci tylko jedną rękę, a mógł obie!