Plus za to,że wykluczają ze swojej społeczności osoby,które świadomie i trwale lekceważą słowo Boże.Oczyszczaja sie z osób,które chcą uchodzic za chrześcijan,ale ich uczynki są tego zaprzeczeniem.
o minusach nie piszę,bo nie będę powtarzał niektórych wcześniejszych postów.
Co w wykluczaniu jest na plus?
Pan Jezus z grzesznikami jadał, rozmawiał, pokazywał Swoją nieskazitelną Osobą, jak być dobrym, lepszym, jak zbliżać się do Boga i do Jego samego.
Jak się ma traktowanie wykluczonych do traktowania odstępców, czyli tych którzy mieli odwagę odrzucić zmienne światła CK, uzurpującego sobie jakiś kanał łączności z Bogiem? Tak samo się ma. Zniszczone więzy rodzinne, dzieci powyrzucane z domów itd.
Tez nie będę się powtarzać, ponieważ każdy chętny zgłębić ten temat jak to jest w organizacji sJ znajdzie chociażby na Forum wiele materiału.
Uczynki tych, którzy "oczyszczają zbory" nie są nic lepsze, w wielu przypadkach od tych z których je oczyszczają. Brat, który próbował oczyścić zbór, sam był podejrzewany o posiadanie kochanki, nie był czynny kilka lat w zborze, takie wieczne plotkarstwo i inwigilacja wśród śJ jak i wśród innych "zwyczajnych" ludzi w innych wyznaniach.
Inny brat "oczyszczający zbory" nadużywał alkoholu.
Inny brat zdradzał żonę z żoną innego brata i tak doczekali się potomka z tej zdrady.
Czytałam tu na Forum doświadczenia i przeżycia innych osób jak to "oczyszczacze zborów" wykluczali zaocznie, telefonicznie a nawet preparowali jakieś fałszywe dowody.
Jakoś przez 60 lat nie oczyścili zborów śJ z pedofilów śJ w Australii.
A to:
" Nie szukaj wymówek żeby móc kontaktować się z krewnym za pośrednictwem SMS-ów, czy e-maili (Strażnica z 15 stycznia 2013 roku, strona 16)
To, to jest niszczenie związków małżeńskich, niszczenie więzów rodzinnych. To jest karygodne, a nie na plus.
Mąż nie odzywał się do mnie zgodnie z "zestawem nauk " jaki jest w społeczności sJ nakreślony przez jakiś siedmiu uzurpatorów władzy absolutnej w USA.
A przecież Rodzina to podstawowa komórka społeczeństwa!!! a zestawy nauk sJ niszczą tę drogocenną w oczach Boga
więz łączącą rodziny.
A to:
"Nas jednak będzie tu szczególnie interesować jeszcze inne znaczenie wyrazu ‘nienawidzić’. Chodzi o od-czuwanie tak wielkiej niechęci lub tak silnego wstrętu do kogoś lub czegoś, że nie chcemy mieć nic wspólnego z tą osobą lub rzeczą” (Strażnica Nr 14, 1992 s. 9)."
To, to czysta psychomanipulacja i mowa nienawiści, to również zestaw wierzeń śJ. Mąż odczuwał do mnie wielką niechęć i tak silny wstręt ponieważ tak zostały ukształtowane jego poglądy jako śJ.
A teraz mąż powiedział !!!! " Już rozmawiam z Tobą" bo zaczyna się "budzić" z tej psychomanipulacji u śJ.
Jestem ogromnie radosna i szczęśliwa, że postawa męża zaczyna być poza wpływem nauk śJ
Miłego dnia
zapewne wrócę
wiecie jak jestem Wam wdzięczna za Wasze towarzystwo i wsparcie