Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: zdejmowanie z przywileju za godziny  (Przeczytany 35473 razy)

Gorszyciel

  • Gość
Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #75 dnia: 04 Listopad, 2016, 18:20 »
list  rzeczywiście  cudownie przepadł  - oznacza  to ,że polskie  biuro oddziału zdało sobie  sprawę  z  błędu  jakim  było  - cytuje  - miłościwe postanowienie o min  10  h   w służbie  ,  kilka  tysięcy osób  w polsce w ok  2 lat straciło przywilej   usługiwania  z  różnych przyczyn     -taka  czystka   jak   w  rosji  za stalina   a  wielu z  nich napewno   da  sobie  spokój i nie  bedzie  zabiegała  o   powrót do usługiwania  , szkoda   tylko  tych  co  zostali   -często   2-4  starszych  i sług  na   zbór   -oznacza  wiele   pracy

Przepadł?


Offline Estera

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #76 dnia: 04 Listopad, 2016, 19:12 »
Przepadł?
       Jaka szkoda  :'( :'( :'(
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 556
  • Polubień: 4685
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #77 dnia: 04 Listopad, 2016, 19:58 »
Cała ta historia z listem o godzinkach przez który miałem spore kłopoty i gimnastykę w obiecywaniu poprawy co zaskutkowało wpisywaniem tego co oczekiwano ;D  Ostatecznie przyczyniła się załużmy w 10% do stwierdzenia że TO WSZYSTKO JEST NIE HALO.

Takie wyciskanie na siłę z ludzi czegoś czego nie da się dać lub ktoś nie chce dać tak się kończy że LUDZIE ODCHODZĄ.

Tyczy się to ZAKŁADU PRACY ORAZ PRĘŻNEGO WYDAWNICTWA CZASOPISM :P

A TERAZ ANALOGIA: STALIN KTÓREGO SIĘ BANO I NIE SPRZECIWIANO (BO KONSEKWENCJE MADE IN WTS) KAZAŁ W BAGNIE SYBERYJSKIM UŁOŻYĆ TORY DOCELOWO DO NOWEGO JORKU ;)     LINIA 501 i 503.

kładli tory a patrząc przez ramię widzieli jak się wyginają i topią w grząskim gruncie. 100 000 WIĘŹNIÓW PRACOWAŁO sporo zgineło.

NIE SKOŃCZONO LINI A PRZERWANO BUDOWĘ KIEDY UMARŁ STALIN :o

Przyszedł list i też wszyscy wiedzieli że to KONIK TROJAŃSKI I MŁODZI SIĘ WYPNĄ NA TO A STARZY SFRUSTRUJĄ no i jest to co miało być.

Tak jak hilary clinton nie umiała wejść do metra BO JEST ODREALNIONA OD ŻYCIA tak CK jest odrealnione TOTALNIE.

Jak w Polsce łączono zbory i kazano ludziom dojeżdżać 50km na salę to P....Ł JEDEN Z NICH CUDOWNY NAPRAWCA POLSKIEGO BAŁAGANU że w Australi tak się dojeżdża i jest JAJO  8-)


Offline Estera

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #78 dnia: 04 Listopad, 2016, 20:12 »

       Może to był ustny przekaz na jakimś spotkaniu dla starszych?
       Mnie jeszcze przychodzi taka myśl do głowy, że bardzo spadły statystyki w zborach,
       jeśli chodzi o głoszenie, dlatego zaprzęgli usługujących by je podnosili przez te 10 godzinne kwantum.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline TomBombadil

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #79 dnia: 05 Listopad, 2016, 00:24 »
A mi z zeszytu niedawno wypadła kartka z owocem sprzed 2 lat    32 godz. Aż sama się zdziwiłam. I proszę,teraz nieczynna. Za 3 starszych mogłam robić.😊


Offline Estera

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #80 dnia: 05 Listopad, 2016, 07:20 »

     Ja tak miałam prawie co miesiąc, z tej gorliwości ...  :D
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Efezjan

  • Gość
Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #81 dnia: 05 Listopad, 2016, 09:17 »
A mi z zeszytu niedawno wypadła kartka z owocem sprzed 2 lat    32 godz. Aż sama się zdziwiłam. I proszę,teraz nieczynna. Za 3 starszych mogłam robić.😊
'Po owocach ich poznacie...'. ;)
     Ja tak miałam prawie co miesiąc, z tej gorliwości ...  :D
A ilu ludzi nawróciłaś na bycie roznosicielem gazetek, Estero?
Moje drogie panie: nie liczba się liczy, ale jakość.
« Ostatnia zmiana: 05 Listopad, 2016, 09:18 wysłana przez Efezjan »


Offline Woland

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #82 dnia: 05 Listopad, 2016, 09:17 »
był list 1 czerwiec 2013 , poszukam, tam było, wszyscy usługujacy dostawali na obsłudze i list był omawiany przez NO, było o 10h i że jak zbór ma wyższą średnią to NO twierdził że średnią trzeba robić


Offline Efektmotyla

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 556
  • Polubień: 4685
  • Wspaniale że znajomi i rodzina się budzą :)
Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #83 dnia: 05 Listopad, 2016, 11:05 »
Był list na 100% i go nawet gdzieś mam bo mieliśmy z modlitwą go rozwarzyć i wziąść się do roboty.

Były też KORPORACYJNE pogadanki NAPRAWCZE że masz 3 miesiące do obsługi i przyjedzie GENERALISSIMUS   ALBO RYBKA ALBO AKWARIUM.

KONKRETNIE STRASZONO ŻE JAK ŚREDNIA PONIŻEJ DYSZKI (SŁOWO DYSZKA PADAŁO DOSŁOWNIE) to niestety trzeba będzie cię odciążyć z obowiązków zborowych żebyś mógł podciągnąć się w służbie.

No i wiadomo w pakiecie pytanie o wielbienie w gronie rodzinnym.  8-) Ale to wiadomo nie sprawdzą więc się coś chrząkło że tak że nie że się staramy  :P

A teraz mam luzik 8-)                  JA CZASEM MYŚLĘ CZY CI Z CK TO nie są przeciwnicy WTS i umiejętnie ją rozmontowują od środka?

Chyba że są naprawdę skończonymi szaleńcami bez kszty pomyślunku? :o
« Ostatnia zmiana: 05 Listopad, 2016, 11:11 wysłana przez Efektmotyla »


Offline rychtar

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #84 dnia: 05 Listopad, 2016, 11:32 »
Jak w Polsce łączono zbory i kazano ludziom dojeżdżać 50km na salę to P....Ł JEDEN Z NICH CUDOWNY NAPRAWCA POLSKIEGO BAŁAGANU że w Australi tak się dojeżdża i jest JAJO  8-)

Ja kiedyś byłem w takim zborze, że starsi notorycznie przedłużali punkty więc poproszono ich i nie przedłużanie punktów ponieważ autobus do domu odjeżdżał o 21:00 a ludzie na przystanek przylatywali o 21:03 i później. Gdyby nikt nie przedłużał punktów to wszyscy w spokojnym tempie zdążyliby na przystanek o 20:55. Na następnym zebraniu jeden ze starszych powiedział tak: "W Afryce ludzie na zebrania chodzą dwa dni w jedną stronę i dwa dni w drugą stronę, a tutaj komuś jest źle, że nie zdąży na autobus i musi iść kawałek piechotą" Oczywiście ten burak zapomniał dodać, że wspomniani przez niego ludzie w Afryce mają zebrania raz na jakiś czas, poza tym on na zebranie jeździ samochodem, po zebraniu wchodził do autka i jechał w ciepełku widząc jak cała hołota dyma na przystanek w zimowy wieczór. Oto cała "miłość braterska".
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt


Offline Dietrich

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #85 dnia: 05 Listopad, 2016, 11:46 »
Rychtar, znam podobną sytuację.  W pewnym zborze także permanentnie przedłużano zebrania. Prośby nic nie dały; odpowiadano im tak jak opisałeś w  poscie. Więc bracia po prostu zaczęli opuszczać salę wcześniej żeby nie uciekł im ostatni autobus. Czasem nawet kilkanaście osób wychodziło. Dopiero to przyniosło skutek...


Offline rychtar

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #86 dnia: 05 Listopad, 2016, 11:58 »
Rychtar, znam podobną sytuację.  W pewnym zborze także permanentnie przedłużano zebrania. Prośby nic nie dały; odpowiadano im tak jak opisałeś w  poscie. Więc bracia po prostu zaczęli opuszczać salę wcześniej żeby nie uciekł im ostatni autobus. Czasem nawet kilkanaście osób wychodziło. Dopiero to przyniosło skutek...

Dziwne, mam wrażenie, że piszemy o tym samym zborze :P
Du...Du hast...Du hast mich...Du hast mich...Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt
Du hast mich gefragt und ich hab' nichts gesagt


Offline gerontas

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #87 dnia: 05 Listopad, 2016, 12:01 »

Były też KORPORACYJNE pogadanki NAPRAWCZE że masz 3 miesiące do obsługi i przyjedzie GENERALISSIMUS   ALBO RYBKA ALBO AKWARIUM.


U mnie w zborze była taka dyskusja podczas wizyty NO na spotkaniu starszych. Ja miałem średnią
 niecałe 9 godzin i musiałem się gęsto tłumaczyć dlaczego i uroczyście przed wszystkimi obiecać
poprawę. Musiałem się poprawić, żeby uniknąć takich rozmów w przyszłości. Od tamtej pory dyszka
była co najmniej.
Ale teraz będzie HIT. W naszym gronie był starszy wiekiem brat, który ponadto poważnie chorował.
Lubił prace starszego. Ja myślałem, że NO sobie go odpuści. Ale jego podczas tego spotkania również
wzięto na tapetę, bo z powodu wieku i choroby nie miał 10 godzin.  Też musiał się tłumaczyć co
zamierza zrobić by to poprawić. A miłosierny NO to mu nawet poradził, żeby głosił przez telefon więcej  :o.
Efekt był taki, że po kilku miesiącach zrezygnował. Niech mu na zdrowie wyjdzie.


B

  • Gość
Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #88 dnia: 05 Listopad, 2016, 12:28 »
U mnie w zborze była taka dyskusja podczas wizyty NO na spotkaniu starszych. Ja miałem średnią
 niecałe 9 godzin i musiałem się gęsto tłumaczyć dlaczego i uroczyście przed wszystkimi obiecać
poprawę. Musiałem się poprawić, żeby uniknąć takich rozmów w przyszłości. Od tamtej pory dyszka
była co najmniej.
Ale teraz będzie HIT. W naszym gronie był starszy wiekiem brat, który ponadto poważnie chorował.
Lubił prace starszego. Ja myślałem, że NO sobie go odpuści. Ale jego podczas tego spotkania również
wzięto na tapetę, bo z powodu wieku i choroby nie miał 10 godzin.  Też musiał się tłumaczyć co
zamierza zrobić by to poprawić. A miłosierny NO to mu nawet poradził, żeby głosił przez telefon więcej  :o.
Efekt był taki, że po kilku miesiącach zrezygnował. Niech mu na zdrowie wyjdzie.

Jakbyś opisywał spotkanie mojego grona..
Ja otrzymałem 3 oficjalne notatki służbowe za żonę bo robiła ok. 12 godzin..ale malo było odwiedzin
I Rabuszce cos w tym "owocku" śmierdziało...


Offline gerontas

Odp: zdejmowanie z przywileju za godziny
« Odpowiedź #89 dnia: 05 Listopad, 2016, 12:38 »
Jakbyś opisywał spotkanie mojego grona..
Ja otrzymałem 3 oficjalne notatki służbowe za żonę bo robiła ok. 12 godzin..ale malo było odwiedzin
I Rabuszce cos w tym "owocku" śmierdziało...

Tak, tak, żony starszych też były brane pod uwagę. Jeśli miała słaby owoc to starszy musiał się za nią tłumaczyć.
To też źle świadczyło o starszym jak jego żona mało się udziela w zaszczytnej służbie.