Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 9 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Sylwester dla Świadków Jehowy?  (Przeczytany 30728 razy)

Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #15 dnia: 11 Styczeń, 2016, 13:10 »
Ależ zdecydowana większość obrzędów i ceremonii wywodzi się lub ma odniesienie do pogańskich zwyczajów.
Np. opisywana na tym forum obrączka ślubna, a jednak nie przeszkadza ŚJ.
Nawet ceremonie protestantów nie mówiąc o KK można podciągnąć pod pogańskie obrzędy.
Z tego co wiem, ŚJ obchodzą rocznice ślubu, wręczając sobie podarki. A to przecież stary plemienno-pogański zwyczaj mający na celu obłaskawienie duchów zamieszkujących domostwo.
Podobnie zwykłe pozdrowienie "dzień dobry" zawiera w podtekście życzenia powodzenia i pomyślności wzorem pogańskich zwrotów "niech twoje kroki w tym dniu prowadzą bogi".
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #16 dnia: 11 Styczeń, 2016, 13:15 »

Nawet ceremonie protestantów nie mówiąc o KK można podciągnąć pod pogańskie obrzędy.


A któreż to ceremonie w KK można podciągnąć pod pogaństwo?
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),


Offline Dietrich

Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #17 dnia: 11 Styczeń, 2016, 13:19 »
Starszego, który by w takie czy inne święta planował za mnie życie towarzyskie, wyśmiałbym prosto w twarz. Na szczęście z niczym takim  osobiście ani pośrednio się nie spotkałem. 
A na spotkaniach braciszków 'w te wolne dni' też nierzadko wóda lała sie strumieniami.  Więc jak dla mnie to wszystko to takie różnienie się od świata na siłę.   Unikać składania komuś życzeń, za to spotkać się na plociuchach i zapić pałę.  Śmiech na sali. :D


Offline Roszada

Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #18 dnia: 11 Styczeń, 2016, 13:23 »
A ja w ten alkohol to aż nie umiem uwierzyć. :-\
Sam jestem tylko w Strażnicowych naukach i zwyczajach teoretykiem czasopismowym, a tam się wódka i szampan nie leje. :-\


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #19 dnia: 11 Styczeń, 2016, 13:24 »
Zobacz np kształt tiary papieskiej, monstrancji, itp. Wszędzie symbole boga-słońce a samo nałożenie tiary czy też podniesienie monstrancji jest praktycznie identyczne z rysunkami ze starożytnego Egiptu.
Oczywiście pewne różnice są, ale i podobieństw przy odrobinie chęci nie zabraknie  ;D A tych chęci z pewnością przeciwnikom KK (np. ŚJ) pewnie nie zabraknie  ;D

Wracając jednak do tematu postu (a dotyczy on ŚJ i sylwestra) to doprawdy trudno doszukać się w spotkaniach z rodziną, znajomymi motywów pogańskich innych niż jest to na spotkaniach towarzyskich ŚJ. Tak samo chyba się je, pije, rozmawia, śmieje, tańczy.
Tylko dlatego, że to jest obchodzone huczniej niż zwykle?
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline Roszada

Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #20 dnia: 11 Styczeń, 2016, 13:26 »
Jakby tiara czy monstrancja była kwadratowa czy jajowata też byś znalazł w babilonie odpowiednik.


Offline amber

Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #21 dnia: 11 Styczeń, 2016, 13:27 »
Słyszałam gdzieś, że świadkowie mogą tańczyć tylko z własną żoną/mężem, jeśli już są zamężni. Czy to prawda? :P



Offline Dietrich

Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #22 dnia: 11 Styczeń, 2016, 13:30 »
Odnośnie innych okazji, jak choćby urodziny, zawsze znalazł się ktoś, kto 'miał pomysł', więc robiło sie imprezy z okazji n.p. "odbioru zielonego dowodu". Albo w gronie przyjaciół wręczało się certyfikat poświadczający "osiągnięcie wieku uprawniającego do legalnego kupna alkoholu" :D


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #23 dnia: 11 Styczeń, 2016, 13:32 »
Roszada nie ja  ;D
Chodziło mi bardziej o doszukiwanie się "na siłę"
Zgodnie z zasadą, że jak chce się psa uderzyć to zawsze kij się znajdzie...

Nie interesują mnie generalnie wszelkie teorie spiskowe doszukujące się w dwóch kreskach znaków  ;D

Dlatego nigdy mi do głowy nie wpadło jakiekolwiek zestawianie symboli KK, buddystów, żydów, itp z innymi, a tym bardziej z innych kręgów kulturowych. Bo to zawsze prowadzi do absurdu. Np wbity w ziemię patyk z zawieszonymi kolorowymi nitkami w buddyźmie oznacza hołd ale modlitewny. A ten sam patyk wbity w Europie nie oznacza nic. Ale ktoś zaznajomiony ze wschodnimi religiami powie: "oto symbol religijny".
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline Dietrich

Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #24 dnia: 11 Styczeń, 2016, 13:32 »
A ja w ten alkohol to aż nie umiem uwierzyć. :-\
Sam jestem tylko w Strażnicowych naukach i zwyczajach teoretykiem czasopismowym, a tam się wódka i szampan nie leje. :-\

Znasz przysłowie: "czego oczy nie widzą" ? 
Nawet najlepszy pokarm duchowy trzeba czymś popić :D


Offline Roszada

Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #25 dnia: 11 Styczeń, 2016, 13:36 »
Roszada nie ja  ;D
Chodziło mi bardziej o doszukiwanie się "na siłę"
Zgodnie z zasadą, że jak chce się psa uderzyć to zawsze kij się znajdzie...

Nie interesują mnie generalnie wszelkie teorie spiskowe doszukujące się w dwóch kreskach znaków  ;D

Dlatego nigdy mi do głowy nie wpadło jakiekolwiek zestawianie symboli KK, buddystów, żydów, itp z innymi, a tym bardziej z innych kręgów kulturowych. Bo to zawsze prowadzi do absurdu. Np wbity w ziemię patyk z zawieszonymi kolorowymi nitkami w buddyźmie oznacza hołd ale modlitewny. A ten sam patyk wbity w Europie nie oznacza nic. Ale ktoś zaznajomiony ze wschodnimi religiami powie: "oto symbol religijny".
Masz rację. Dziś jak ktoś narysuje przypadkowo nawet taką a nie inną gwiazdę, to zaraz albo żydowska albo komunistyczna.

A ilość figur w geometrii ograniczona. ;)


Offline Dietrich

Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #26 dnia: 11 Styczeń, 2016, 13:37 »
Roszada nie ja  ;D
Chodziło mi bardziej o doszukiwanie się "na siłę"
Zgodnie z zasadą, że jak chce się psa uderzyć to zawsze kij się znajdzie...

Nie interesują mnie generalnie wszelkie teorie spiskowe doszukujące się w dwóch kreskach znaków  ;D

Dlatego nigdy mi do głowy nie wpadło jakiekolwiek zestawianie symboli KK, buddystów, żydów, itp z innymi, a tym bardziej z innych kręgów kulturowych. Bo to zawsze prowadzi do absurdu. Np wbity w ziemię patyk z zawieszonymi kolorowymi nitkami w buddyźmie oznacza hołd ale modlitewny. A ten sam patyk wbity w Europie nie oznacza nic. Ale ktoś zaznajomiony ze wschodnimi religiami powie: "oto symbol religijny".


Mnie to zawsze mierzilo, owo doszukiwanie sie na siłę związków religijnych czy demonicznych w spotkaniach (nawet w święta), muzyce, tańcach i milionie różnych rzeczy, gdzie człekowi by nawet do głowy nie przyszło, że wzywa tym demony czy oddaje cześć jakiemuś pogańskiemu bóstwu.  Jeśli coś wynika z nieświadomości, albo z obojętności, jakże można mówić o kulcie czy świętowaniu?! Przecież to chore.



od-nowa

  • Gość
Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #27 dnia: 11 Styczeń, 2016, 13:43 »
Słyszałem o takich co nie chcieli odbierać w okresie świątecznym, ale furtkę sobie znajdywali w lutym. ;)
Paczki też z opóźnieniem dla dzieci, ale tam były też mikołajki. ;D
Rodzice pracowali, rodzeństwo i ja uczęszczaliśmy do świetlicy i tam były rozdzielane na Święta dzieciom paczki z owocami, słodyczami i pamiętam jak jeden z braci przyszedł do domu i Mama miała rozmowę, gdzie  brat odradzał, sugerował, abyśmy takich paczek z okazji Świąt Bożego Narodzenia, Wielkanocy nie brali, bo to uczestniczenie w Świętach babilońskich. Pamiętam jak każde dziecko szło zawiesić jedną bombkę na choinkę i potem otrzymywało paczuszkę, czasy były inne niż teraz, nie uginały się półki w sklepach od towaru, a i nie przelewało się w domu. Wiecie co zrobiłam? Schowałam się ze strachu, tak bardzo bałam się zawiesić tę bombkę na choinkę, a na słodycze miałam taki smak, jak to dzieci, wychowawczyni mnie schowaną odnalazła, zawiesiłam bombkę, trzęsłam się ze strachu !! i wzięłam paczkę ze słodyczami. Czułam się winna.
Inny dzień pamiętam, słodycze w koszyczku na Wielkanoc, również na świetlicy rozdawane dzieciom. Wiosna. Idę i zajadam słodycze z koszyczka  Wielkanocnego :) smakują mi  :) patrzę jak sobie je podzielę, liczę, częstuję Mamę i mówię: mamuś, a ten kurczaczek w koszyczku, to nic, ja tylko jem słodycze.
Teraz po latach nie dziwię się, że miałam depresję, już od dziecka żyjąc w poczuciu winy, plus inne trudne przeżycia.


Offline Tadeusz

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 1 348
  • Polubień: 2703
  • Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane...
Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #28 dnia: 11 Styczeń, 2016, 14:15 »
Boże jak można coś takiego robić własnemu dziecku?!?
Przecież to chore!!!
To nie ma nic wspólnego z miłością rodzicielską. I absolutnie nic wspólnego z miłością Boża tym bardziej!!!
Dzieci zawsze miały wyobraźnię. To jest podstawa rozwoju psychicznego.
Wprowadzając takie nieludzkie ograniczenia z powodu twierdzeń kilku starców nie ma na celu nic innego jak tylko tresura posłuszeństwa. Ślepego posłuszeństwa, bo dziecko nie rozumiejąc powiela tylko schematy dorosłych.
Każda taka zasada powinna mieć swój cel, aby była prawidłowo wdrażana.
A jaki cel przyświeca takim rodzicom? Czy jest to cel dziecka? Czy organizacji?

Przepraszam za emocje, ale to się po prostu w głowie nie mieści...

Na studiach miałem kontakt z Afrykanami, Arabami, Żydami, itp. Pamiętam jak jadło się wszystko, czym poczęstowano i człowiek był zadowolony. Nasz duszpasterz akademicki często siedział razem z nami (tylko alkoholu unikał  ;D nie wiedzieć czemu  ;D) i jadł i nie prawił żadnych kazań na ten temat.

Można?
Ktokolwiek bowiem ma, temu będzie dane i będzie miał w nadmiarze; ktokolwiek zaś nie ma, temu również to, co ma, zostanie odebrane.


Offline tomek_s

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 109
  • Polubień: 2041
  • Nigdy nie byłem ŚJ.... KRK
Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
« Odpowiedź #29 dnia: 11 Styczeń, 2016, 14:26 »
Dla mnie jest niepojętym doszukiwanie się przez świadków pogaństwa we wszystkim co katolickie, szukają, doktoryzują się nad jakimiś wyrwanymi wersetami a nie zachowują tak oczywistych nakazów z Pisma Świętego, np postu.
„Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim” (Mt 8:11),