Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Roszada w 10 Styczeń, 2016, 19:17

Tytuł: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 10 Styczeń, 2016, 19:17
Mało kto wie, że Towarzystwo dało kiedyś bardzo tolerancyjne wytyczne co do obchodzenia Sylwestra:

„Czy można coś zarzucić zaproszeniu do swego domu kilku współchrześcijan w wieczór sylwestrowy? (...)
Zaproszenie współchrześcijan do domu na budujące spotkanie i dla odprężenia nie jest niczym niewłaściwym. Jeżeli jednak miałoby to zbiegać się akurat ze świeckim świętem, byłoby dobrze, gdyby chrześcijanin - zanim zdecyduje się urządzić takie spotkanie albo być na nim obecny - najpierw rozważył pewne okoliczności. (...) zatem nie potrzeba w tej sprawie ustalać żadnej »reguły«. Skoro chrześcijanie zbierają się z właściwych pobudek i jeśli ich zachowanie pod każdym względem przystoi im jako chrześcijanom, to z pewnością nie potrzebują unikać wzajemnych spotkań w jakimkolwiek dniu tylko dlatego, że wtedy świat czyni coś niewłaściwego. Każdy chrześcijanin może rozważyć własne pobudki, odpowiednie zasady biblijne i wskazówki swego wyszkolonego na Piśmie świętym sumienia... ” (Strażnica Nr 17, 1968 s. 14).

Zdaje się, że nie zostały one nigdy odwołane.
Chyba jednak z czasem zaostrzono rygory:

*** w74/22 s. 24 Pytania czytelników ***
Dlaczego świadkowie Jehowy nie biorą udziału w obchodach noworocznych?
Uroczystości noworoczne, towarzyszące zakończeniu starego roku i rozpoczęcia nowego w dniu 1 stycznia, nawiązują ściśle do religii fałszywej. Pierwszy dzień stycznia był w swoim czasie poświęcony rzymskiemu bóstwu o dwóch obliczach, Janusowi, i z tej racji był świętem pogańskim. Istnieje jednak jeszcze inny bardzo ważny powód, dla którego chrześcijanie nie uczestniczą w żadnych takich imprezach.
Do chrześcijan skierowane jest napomnienie: „Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień, nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu” (Rzym. 13:13). Obchodom noworocznym bardzo często towarzyszą właśnie tego rodzaju praktyki i ekscesy. Dzieło zatytułowane: „Standard Dictionary of Folklore, Mythology and Legend” (Słownik powszechny folkloru mitologii i legendy) podaje: „W wielu krajach Zachodu przemijanie starego roku i nadejście nowego wyróżnia się hucznymi zabawami, pijaństwem i zachowaniem przypominającym po prostu orgie”. Na temat kultur odmiennych od zachodniej to samo dzieło donosi, że i tam „uważa się koniec jednego roku i początek następnego za chwilę odpowiednią do pofolgowania sobie we wszystkim”.
Udział w imprezie noworocznej nawet w wypadku panowania nad sobą mógłby oznaczać aprobowanie wyuzdanego zachowania się innych i popieranie praktyk zakorzenionych w fałszywej religii. Okoliczność, iż świadkowie Jehowy powstrzymują się od udziału w tego rodzaju obchodach, nie oznacza, jakoby nie uznawali żadnej rozrywki ani wypoczynku. Lubią jedno i drugie. Starają się jednak zawsze zachowywać czyste sumienie wobec Boga i ludzi, unikając nieumiarkowania, a nawet pozorów uczestniczenia w pogańskich obchodach świątecznych.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 11 Styczeń, 2016, 09:41
A życie - życiem.
Moi sąsiedzi na każde "święta" ale i sylwester zapraszali swoich znajomych i nieraz siedzieli do 2, 3 w nocy. Rano po butelkach wynoszonych można stwierdzić, że impreza była udana  ;D
Ale oficjalnie nie obchodzili świąt, bo nawet nie odpowiadali na zwyczajowe "wszystkiego najlepszego" podkreślając, że oni nie uznają tych "świąt".
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 11 Styczeń, 2016, 09:48
A życie - życiem.

Taa, też znam takich świadków co odwiedzali rodzinę w Sylwestra, pili z nimi szampana. No ale oni Sylwestra nie obchodzą ;D.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 11 Styczeń, 2016, 09:51
To tak jak z premią świąteczną w zakładzie pracy. ;)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 11 Styczeń, 2016, 10:06
Odnośnie premii świątecznej to już pisałem (i nie tylko ja).
Jest to element wynagrodzenia, a polski kodeks pracy NIE DOPUSZCZA MOŻLIWOŚCI rezygnacji z wynagrodzenia. Pod żadnym powodem...
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 11 Styczeń, 2016, 10:10
Jest to element wynagrodzenia, a polski kodeks pracy NIE DOPUSZCZA MOŻLIWOŚCI rezygnacji z wynagrodzenia. Pod żadnym powodem...

Ale musi ich gryźć sumienie biedaków. ;)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Styczeń, 2016, 10:20
Odnośnie premii świątecznej to już pisałem (i nie tylko ja).
Jest to element wynagrodzenia, a polski kodeks pracy NIE DOPUSZCZA MOŻLIWOŚCI rezygnacji z wynagrodzenia. Pod żadnym powodem...
Słyszałem o takich co nie chcieli odbierać w okresie świątecznym, ale furtkę sobie znajdywali w lutym. ;)
Paczki też z opóźnieniem dla dzieci, ale tam były też mikołajki. ;D
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 11 Styczeń, 2016, 10:46
Słyszałem o takich co nie chcieli odbierać w okresie świątecznym, ale furtkę sobie znajdywali w lutym. ;)
Paczki też z opóźnieniem dla dzieci, ale tam były też mikołajki. ;D

I po co się tak męczyć? Nie lepiej z wszystkimi i bez kombinacji?
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: M w 11 Styczeń, 2016, 11:20
Gdy człowiek wierzy, że jeśli dołączy do obchodów jakichś "pogańskich" świąt to może "zasmucić" Jehowę (a w domyśle - członków organizacji, rodzinę itp.), to jest gotowy się przemęczyć, żeby tego uniknąć.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 11 Styczeń, 2016, 12:25
Nawet będąc starszym zboru, miałem zwyczaj wypicia butelki dobrego szampana, czasami tylko w gronie rodzinnym lub też z innymi starszymi ze zborów poznańskich, oczywiście było buzi, buzi i życzenia "Dosiego Roku", bywało też tak że "starszyzna" tak sobie popiła, że do auta trzeba było zanosić delikwentów. Z tego co wiem nic sie nie zmieniło nadal u mojej rodzonej siostry odbywają się zakrapiane imprezki i nie tylko noworoczne. Generalnie pije się dużo i przy różnych okazjach. Ważne aby nie dać sie złapać.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 11 Styczeń, 2016, 12:37
Nawet będąc starszym zboru, miałem zwyczaj wypicia butelki dobrego szampana, czasami tylko w gronie rodzinnym lub też z innymi starszymi ze zborów poznańskich, oczywiście było buzi, buzi i życzenia "Dosiego Roku", bywało też tak że "starszyzna" tak sobie popiła, że do auta trzeba było zanosić delikwentów. Z tego co wiem nic sie nie zmieniło nadal u mojej rodzonej siostry odbywają się zakrapiane imprezki i nie tylko noworoczne. Generalnie pije się dużo i przy różnych okazjach. Ważne aby nie dać sie złapać.
Ja starszym nie byłem, życzeń "Dosiego roku" nie składałem - i to jedyne różnice.
Za to popijawy m. in. ze starszymi, czy też imprezy (mocno zakrapiane) z okazji "wolnego" przy świętach i nowym roku były czymś normalnym, i pewnie nadal są i będą. Nie wspominając nawet o piciu na weselach, bo to już inny temat
I masz rację, najważniejsze tak dobrać towarzystwo by nie było kapusiów czy nawet mocno przestraszonych, którzy przyparci do muru wszystko "wyśpiewają", czyli "nie dać się złapać
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 11 Styczeń, 2016, 12:38
Taa, też znam takich świadków co odwiedzali rodzinę w Sylwestra, pili z nimi szampana. No ale oni Sylwestra nie obchodzą ;D.


Sylwestra nie obchodziliśmy, tylko Melanii.... :D
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Styczeń, 2016, 12:54
Po raz pierwszy Nowy Rok, a więc i zapewne Sylwestra potępiono w roku 1946, jak podano w historycznej książce ŚJ:

*** kr rozdz. 10 s. 105 Król oczyszcza swoich poddanych pod względem duchowym ***
Nowy Rok. „Całe to świętowanie Nowego Roku połączone z szaleństwem i pijaństwem nie jest chrześcijańskie — niezależnie od tego, na jaki dzień przypada. Pierwsi chrześcijanie nie obchodzili tego święta” (Przebudźcie się! z 22 grudnia 1946 roku, strona 24).
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 11 Styczeń, 2016, 12:56
No właśnie. Czy istnieje biblijny zakaz wprost obchodzenia początku nowego roku? Jakiś werset?
Czy jest to kolejny przykład "różnienia się od świata"? Bo takie akurat jest światełko z CK?
Jakie konsekwencje grożą "przyłapanym" na spotykaniu się w święta, sylwestra, itp? Chodzi mi o spotkania w gronie ŚJ.
Czy dla starszyzny jest różnica, czy ŚJ spotyka się z ŚJ w takie dni, czy z np. rodziną która nie jest ŚJ.?
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Styczeń, 2016, 13:03
Kiedyś Towarzystwo składało nawet naszym dziadkom życzenia:

„Wszystkim naszym czytelnikom składamy serdeczne życzenia noworoczne – życzenia Życia, Wolności, Pokoju i Sprawiedliwości. – Psalm 21:4 – Redakcja” (Złoty Wiek 01.01 1927 s. 210).

„Wszystkim naszym czytelnikom, składamy serdeczne życzenia noworoczne – życzenia Życia, Wolności, Pokoju i Sprawiedliwości. Redakcja” (Złoty Wiek 01.01 1928 s. 2).

„NOWY ROK.
Nowy Roku, Nowy Roku, O, witajże nam! Idziesz w srebrnym już obłoku. Od słonecznych bram... (...) Nowy Roku, Nowy Roku, Jaki niesiesz dar? Blask u czoła, blask masz w oku. W sercu – uczuć żar...?” (Złoty Wiek 01.01 1929 s. 3).

Bądź pozdrowiony, Nowy Roku! (...) I w tem przeświadczeniu witamy nowy rok jako nowy etap w drodze do tego upragnionego Królestwa Bożego” (Złoty Wiek 01.01 1930 s. 3).

„Wszystkim naszym Czytelnikom życzymy szczęśliwego Nowego Roku. Aby w roku 1930 więcej jeszcze niż dotąd rozpowszechniło się po całej ziemi Poselstwo o Królestwie Bożym, a w tej błogosławionej pracy możesz i Ty, Drogi Czytelniku wziąć udział, werbując prenumeratorów dla Złotego Wieku” (Złoty Wiek 01.01 1930 s. 16).

„Wszystkim naszym Czytelnikom składamy serdeczne życzenia noworoczne. Redakcja” (Złoty Wiek 01.01 1935 s. 2).

Ale później już:

„Ale jako chrześcijanie, słusznie unikamy uroczystości wywodzących się z pogaństwa, a do takich należą obchody Bożego Narodzenia i Nowego Roku” („Nasza Służba Królestwa” Nr 12, 1991 s. 2).

„Obchody Nowego Roku mogą się wydawać atrakcyjne i oddziaływać na zmysły. Ale Biblia wyraźnie mówi: »Przestańcie dotykać tego, co nieczyste«, po czym zachęca: »Oczyśćmy się z wszelkiego skalania ciała i ducha«.” (Przebudźcie się! Nr 1, 2002 s. 21).

„A zatem obchody Nowego Roku nawiązują do tradycji pogańskich” („Czego naprawdę uczy Biblia?” 2005 s. 223).
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 11 Styczeń, 2016, 13:10
Ależ zdecydowana większość obrzędów i ceremonii wywodzi się lub ma odniesienie do pogańskich zwyczajów.
Np. opisywana na tym forum obrączka ślubna, a jednak nie przeszkadza ŚJ.
Nawet ceremonie protestantów nie mówiąc o KK można podciągnąć pod pogańskie obrzędy.
Z tego co wiem, ŚJ obchodzą rocznice ślubu, wręczając sobie podarki. A to przecież stary plemienno-pogański zwyczaj mający na celu obłaskawienie duchów zamieszkujących domostwo.
Podobnie zwykłe pozdrowienie "dzień dobry" zawiera w podtekście życzenia powodzenia i pomyślności wzorem pogańskich zwrotów "niech twoje kroki w tym dniu prowadzą bogi".
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 11 Styczeń, 2016, 13:15

Nawet ceremonie protestantów nie mówiąc o KK można podciągnąć pod pogańskie obrzędy.


A któreż to ceremonie w KK można podciągnąć pod pogaństwo?
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 11 Styczeń, 2016, 13:19
Starszego, który by w takie czy inne święta planował za mnie życie towarzyskie, wyśmiałbym prosto w twarz. Na szczęście z niczym takim  osobiście ani pośrednio się nie spotkałem. 
A na spotkaniach braciszków 'w te wolne dni' też nierzadko wóda lała sie strumieniami.  Więc jak dla mnie to wszystko to takie różnienie się od świata na siłę.   Unikać składania komuś życzeń, za to spotkać się na plociuchach i zapić pałę.  Śmiech na sali. :D
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Styczeń, 2016, 13:23
A ja w ten alkohol to aż nie umiem uwierzyć. :-\
Sam jestem tylko w Strażnicowych naukach i zwyczajach teoretykiem czasopismowym, a tam się wódka i szampan nie leje. :-\
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 11 Styczeń, 2016, 13:24
Zobacz np kształt tiary papieskiej, monstrancji, itp. Wszędzie symbole boga-słońce a samo nałożenie tiary czy też podniesienie monstrancji jest praktycznie identyczne z rysunkami ze starożytnego Egiptu.
Oczywiście pewne różnice są, ale i podobieństw przy odrobinie chęci nie zabraknie  ;D A tych chęci z pewnością przeciwnikom KK (np. ŚJ) pewnie nie zabraknie  ;D

Wracając jednak do tematu postu (a dotyczy on ŚJ i sylwestra) to doprawdy trudno doszukać się w spotkaniach z rodziną, znajomymi motywów pogańskich innych niż jest to na spotkaniach towarzyskich ŚJ. Tak samo chyba się je, pije, rozmawia, śmieje, tańczy.
Tylko dlatego, że to jest obchodzone huczniej niż zwykle?
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Styczeń, 2016, 13:26
Jakby tiara czy monstrancja była kwadratowa czy jajowata też byś znalazł w babilonie odpowiednik.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: amber w 11 Styczeń, 2016, 13:27
Słyszałam gdzieś, że świadkowie mogą tańczyć tylko z własną żoną/mężem, jeśli już są zamężni. Czy to prawda? :P

Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 11 Styczeń, 2016, 13:30
Odnośnie innych okazji, jak choćby urodziny, zawsze znalazł się ktoś, kto 'miał pomysł', więc robiło sie imprezy z okazji n.p. "odbioru zielonego dowodu". Albo w gronie przyjaciół wręczało się certyfikat poświadczający "osiągnięcie wieku uprawniającego do legalnego kupna alkoholu" :D
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 11 Styczeń, 2016, 13:32
Roszada nie ja  ;D
Chodziło mi bardziej o doszukiwanie się "na siłę"
Zgodnie z zasadą, że jak chce się psa uderzyć to zawsze kij się znajdzie...

Nie interesują mnie generalnie wszelkie teorie spiskowe doszukujące się w dwóch kreskach znaków  ;D

Dlatego nigdy mi do głowy nie wpadło jakiekolwiek zestawianie symboli KK, buddystów, żydów, itp z innymi, a tym bardziej z innych kręgów kulturowych. Bo to zawsze prowadzi do absurdu. Np wbity w ziemię patyk z zawieszonymi kolorowymi nitkami w buddyźmie oznacza hołd ale modlitewny. A ten sam patyk wbity w Europie nie oznacza nic. Ale ktoś zaznajomiony ze wschodnimi religiami powie: "oto symbol religijny".
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 11 Styczeń, 2016, 13:32
A ja w ten alkohol to aż nie umiem uwierzyć. :-\
Sam jestem tylko w Strażnicowych naukach i zwyczajach teoretykiem czasopismowym, a tam się wódka i szampan nie leje. :-\

Znasz przysłowie: "czego oczy nie widzą" ? 
Nawet najlepszy pokarm duchowy trzeba czymś popić :D
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Styczeń, 2016, 13:36
Roszada nie ja  ;D
Chodziło mi bardziej o doszukiwanie się "na siłę"
Zgodnie z zasadą, że jak chce się psa uderzyć to zawsze kij się znajdzie...

Nie interesują mnie generalnie wszelkie teorie spiskowe doszukujące się w dwóch kreskach znaków  ;D

Dlatego nigdy mi do głowy nie wpadło jakiekolwiek zestawianie symboli KK, buddystów, żydów, itp z innymi, a tym bardziej z innych kręgów kulturowych. Bo to zawsze prowadzi do absurdu. Np wbity w ziemię patyk z zawieszonymi kolorowymi nitkami w buddyźmie oznacza hołd ale modlitewny. A ten sam patyk wbity w Europie nie oznacza nic. Ale ktoś zaznajomiony ze wschodnimi religiami powie: "oto symbol religijny".
Masz rację. Dziś jak ktoś narysuje przypadkowo nawet taką a nie inną gwiazdę, to zaraz albo żydowska albo komunistyczna.

A ilość figur w geometrii ograniczona. ;)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 11 Styczeń, 2016, 13:37
Roszada nie ja  ;D
Chodziło mi bardziej o doszukiwanie się "na siłę"
Zgodnie z zasadą, że jak chce się psa uderzyć to zawsze kij się znajdzie...

Nie interesują mnie generalnie wszelkie teorie spiskowe doszukujące się w dwóch kreskach znaków  ;D

Dlatego nigdy mi do głowy nie wpadło jakiekolwiek zestawianie symboli KK, buddystów, żydów, itp z innymi, a tym bardziej z innych kręgów kulturowych. Bo to zawsze prowadzi do absurdu. Np wbity w ziemię patyk z zawieszonymi kolorowymi nitkami w buddyźmie oznacza hołd ale modlitewny. A ten sam patyk wbity w Europie nie oznacza nic. Ale ktoś zaznajomiony ze wschodnimi religiami powie: "oto symbol religijny".


Mnie to zawsze mierzilo, owo doszukiwanie sie na siłę związków religijnych czy demonicznych w spotkaniach (nawet w święta), muzyce, tańcach i milionie różnych rzeczy, gdzie człekowi by nawet do głowy nie przyszło, że wzywa tym demony czy oddaje cześć jakiemuś pogańskiemu bóstwu.  Jeśli coś wynika z nieświadomości, albo z obojętności, jakże można mówić o kulcie czy świętowaniu?! Przecież to chore.

Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 11 Styczeń, 2016, 13:43
Słyszałem o takich co nie chcieli odbierać w okresie świątecznym, ale furtkę sobie znajdywali w lutym. ;)
Paczki też z opóźnieniem dla dzieci, ale tam były też mikołajki. ;D
Rodzice pracowali, rodzeństwo i ja uczęszczaliśmy do świetlicy i tam były rozdzielane na Święta dzieciom paczki z owocami, słodyczami i pamiętam jak jeden z braci przyszedł do domu i Mama miała rozmowę, gdzie  brat odradzał, sugerował, abyśmy takich paczek z okazji Świąt Bożego Narodzenia, Wielkanocy nie brali, bo to uczestniczenie w Świętach babilońskich. Pamiętam jak każde dziecko szło zawiesić jedną bombkę na choinkę i potem otrzymywało paczuszkę, czasy były inne niż teraz, nie uginały się półki w sklepach od towaru, a i nie przelewało się w domu. Wiecie co zrobiłam? Schowałam się ze strachu, tak bardzo bałam się zawiesić tę bombkę na choinkę, a na słodycze miałam taki smak, jak to dzieci, wychowawczyni mnie schowaną odnalazła, zawiesiłam bombkę, trzęsłam się ze strachu !! i wzięłam paczkę ze słodyczami. Czułam się winna.
Inny dzień pamiętam, słodycze w koszyczku na Wielkanoc, również na świetlicy rozdawane dzieciom. Wiosna. Idę i zajadam słodycze z koszyczka  Wielkanocnego :) smakują mi  :) patrzę jak sobie je podzielę, liczę, częstuję Mamę i mówię: mamuś, a ten kurczaczek w koszyczku, to nic, ja tylko jem słodycze.
Teraz po latach nie dziwię się, że miałam depresję, już od dziecka żyjąc w poczuciu winy, plus inne trudne przeżycia.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 11 Styczeń, 2016, 14:15
Boże jak można coś takiego robić własnemu dziecku?!?
Przecież to chore!!!
To nie ma nic wspólnego z miłością rodzicielską. I absolutnie nic wspólnego z miłością Boża tym bardziej!!!
Dzieci zawsze miały wyobraźnię. To jest podstawa rozwoju psychicznego.
Wprowadzając takie nieludzkie ograniczenia z powodu twierdzeń kilku starców nie ma na celu nic innego jak tylko tresura posłuszeństwa. Ślepego posłuszeństwa, bo dziecko nie rozumiejąc powiela tylko schematy dorosłych.
Każda taka zasada powinna mieć swój cel, aby była prawidłowo wdrażana.
A jaki cel przyświeca takim rodzicom? Czy jest to cel dziecka? Czy organizacji?

Przepraszam za emocje, ale to się po prostu w głowie nie mieści...

Na studiach miałem kontakt z Afrykanami, Arabami, Żydami, itp. Pamiętam jak jadło się wszystko, czym poczęstowano i człowiek był zadowolony. Nasz duszpasterz akademicki często siedział razem z nami (tylko alkoholu unikał  ;D nie wiedzieć czemu  ;D) i jadł i nie prawił żadnych kazań na ten temat.

Można?
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 11 Styczeń, 2016, 14:26
Dla mnie jest niepojętym doszukiwanie się przez świadków pogaństwa we wszystkim co katolickie, szukają, doktoryzują się nad jakimiś wyrwanymi wersetami a nie zachowują tak oczywistych nakazów z Pisma Świętego, np postu.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 11 Styczeń, 2016, 14:41
Słyszałam gdzieś, że świadkowie mogą tańczyć tylko z własną żoną/mężem, jeśli już są zamężni. Czy to prawda? :P
Ani nic takiego nie słyszałem, ani nie praktykowałem. Oczywiście nie było by dobrze żebym zostawił żonę, a obtańcowywał i bawił się cały czas tylko z inną kobietą - ale tak jest nie zależnie od bycia ŚJ.
Przy różnych okazjach tańczyłem z różnymi kobietami, i jakoś nikt nigdy nie robił z tego problemu.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 11 Styczeń, 2016, 15:24
Boże jak można coś takiego robić własnemu dziecku?!?
Przecież to chore!!!
To nie ma nic wspólnego z miłością rodzicielską. I absolutnie nic wspólnego z miłością Boża tym bardziej!!!
Dzieci zawsze miały wyobraźnię. To jest podstawa rozwoju psychicznego.
Wprowadzając takie nieludzkie ograniczenia z powodu twierdzeń kilku starców nie ma na celu nic innego jak tylko tresura posłuszeństwa. Ślepego posłuszeństwa, bo dziecko nie rozumiejąc powiela tylko schematy dorosłych.
Każda taka zasada powinna mieć swój cel, aby była prawidłowo wdrażana.
A jaki cel przyświeca takim rodzicom? Czy jest to cel dziecka? Czy organizacji?

Przepraszam za emocje, ale to się po prostu w głowie nie mieści...

Na studiach miałem kontakt z Afrykanami, Arabami, Żydami, itp. Pamiętam jak jadło się wszystko, czym poczęstowano i człowiek był zadowolony. Nasz duszpasterz akademicki często siedział razem z nami (tylko alkoholu unikał  ;D nie wiedzieć czemu  ;D) i jadł i nie prawił żadnych kazań na ten temat.

Można?
Wiesz, to te chore "wpajanie dzieciom już od niemowlęctwa", co jest (w/g kilku bogaczy z CK poprzez 2/3 głosów, plus wątpliwy w/g mnie wpływ "Ducha Świętego), babilońskie, a z czasem przestaje być babilońskie ( piniata, a róg obfitości), CK które ma krew na rękach swoich, tragedie rozbitych rodzin ( stosowanie ostracyzmu, ukrywanie pedofilii) itd.
Nasza Mama kochała nas najbardziej na świecie, była wspaniałą, dobrą, czułą Mamą. Ją również dotyczyły zalecenia, doktryny (plus nowe światła), również była sprawdzana," korygowana", patrzono Jej "na ręce", czy nas wychowuje na przyszłych śJ w "prawdzie". Mama zmagała się rozsądkiem, miłością do swoich dzieci, a wywiązywaniem się wobec nauk śJ, tak jak ja doświadczyłam tego wychowując córkę. Rozumiem Mamę, przeszłam podobne dylematy. Napisze Wam inny przykład. Jak pamiętam dwie pierwsze chyba klasy szkoły podstawowej, nie uczestniczyłam w częstowaniu kolegów z klasy cukierkami na urodziny, ani nie zjadałam takiego cukierka, bo śJ nie obchodzą urodzin. Jak to wyglądało? Mała dziewczynka i dziwoląg, wszędzie i zawsze odmieniec. W następne moje urodziny płakałam, poprosiłam: Mamo ja też chcę poczęstować klasę cukierkami. Co widzę? Puka do klasy Mama( zwolniła sie nawet z pracy) i w ręku trzyma torebeczkę z cukierkami :) I cieszyłam się i jak to będąc wychowywana wśród śJ znowu miałam poczucie winy, bo teraz bałam się o Mamę!! że będzie miała "jakieś" problemy w zborze, ze bracia będą z Mamą rozmawiać, że zle zrobiła przynosząc mi te cukierki.
Jak już pisałam w innym wątku, nasza Mama powiedziała  kilka miesięcy przed śmiercią (przy zdrowych zmysłach, bo śJ lubią stawiać diagnozę chory psychicznie, gdy się 'przebudzisz'): przepraszam was, ja (wtedy) nie wiedziałam. Kilka lat już rozmawialiśmy w rodzinie na tematy "odstępcze".

"A jaki cel przyświeca takim rodzicom? Czy jest to cel dziecka? Czy organizacji?

Dziś odpowiem za siebie: jest to cel Organizacji. Rodzice wdrażają nauki CK, a dzieci maja ograniczony rozwój osobowości, zainteresowań, pasji i nauki !
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 11 Styczeń, 2016, 15:37
Tak dopiszę. Nie dałam rady oglądać spokojnie filmików dla dzieci z Piotrusiem i Zosią. Te dzieci są ciągle smutne, zawiedzione, z poczuciem winy.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 11 Styczeń, 2016, 16:28
Ja też nie jestem w stanie tego oglądać. Choć nie przeżyłem nawet cząstki tego co Ty.

Czy to jest obowiązujący w organizacji model dziecka? Stare-maleńkie? Kilkulatek o manierach dorosłego?

Jestem ojcem czwórki dzieci. Jeżeli czytają to rodzice dzieci ŚJ błagam: Nie róbcie tego własnym dzieciom!!!

Pozwólcie im być dziećmi!!! Tak jak Jezus na którym podobno się wzorujecie: Niech każdy będzie jak to małe dziecko.
Nie odwrotnie!!!
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Styczeń, 2016, 20:06
Słyszałam gdzieś, że świadkowie mogą tańczyć tylko z własną żoną/mężem, jeśli już są zamężni. Czy to prawda? :P
W ogóle to krzywo patrzyli na tańce:

Takie wspomnienie z roku 1968, gdy krzywo patrzono na "spotkania towarzyskie" i "wieczorki taneczne":

Czy jest rzeczą mądrą, żeby świadkowie Jehowy urządzali sobie spotkania towarzyskie albo wieczorki taneczne?
NIE, czynienie tego nie jest rzeczą mądrą
, chociaż wiadomo, że miało to miejsce w niektórych miejscowościach, Co się dzieje przy takich okazjach? Zazwyczaj nie ma tam w programie budujących rozmów biblijnych, ponieważ takich spotkań nie urządza się w tym celu. Najczęściej chodzi o „przyjemne spędzenie wieczoru", tzn. „przyjemne* w takim sensie,, jak to rozumie świat. Niektórzy muzykanci lub Inni obecni nie byli ludźmi oddanymi Bogu albo byli niedojrzali. Tacy zachęcali do grania melodii popularnych pośród ludzi światowych. Ponieważ nie przeobrazili jeszcze w pełni swego umysłu, więc nie rozumieli nałożonego im przez Boga obowiązku trzymania na wodzy swych uczuć. Folgowanie sobie może prowadzić do innego rodzaju niechrześcijańskiego postępowania. Mądrze jest pamiętać o tym, że Biblia ostrzega nie tylko przed złym towarzystwem ludzi światowych, ale też przed miłowaniem „tych rzeczy, które są na świecie” (1 Jana 2:15) Czy stosowalibyśmy się do tej rady, gdybyśmy dla rozrywki naśladowali światowe zwyczaje? Na pewno nie!” (Służba Królestwa Nr 11, 1968 s. 3).

 No ale mamy XXI wiek i wiele się pewnie zmieniło. ;)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Styczeń, 2016, 20:07
Jeszcze z 1950:

„U niektórych sług Bożych panuje skłonność do urządzania towarzyskich przyjęć lub do uczęszczania na takie, gdzie jest okazja do obfitego picia. Jest wskazane, by się mieć na baczności. Nadmiernemu piciu może towarzyszyć zabawa, która jest daleka od budującego działania i na którą mogą się składać uczynki, które nie wytrzymują światła...” (Strażnica Nr 20, 1950 s. 16).

Był taki ciekawy fragment w 1974:

Od czasu do czasu dowiadujemy że bracia urządzają spotkania młodzieżowe, organizują chóry i zespoły muzyczne, grupowe wycieczki samochodowe w celach wypoczynkowo-krajoznawczych lub huczne wesela, na których czasem dochodzi do zbytniego folgowania sobie w piciu alkoholu czy w działających na zmysły tańcach. Towarzystwo otrzymuje listy od braci zaniepokojonych tym, co widzieli lub słyszeli przy takich okazjach” (Służba Królestwa Nr 10, 1974 s. 4).
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Styczeń, 2016, 20:10
A w czasach nam współczesnych?
CK dmucha na zimne pewnie. ;)

*** w92 15.8 s. 19 ak. 17 Rozrywki i spotkania towarzyskie — odnoś z nich pożytek, unikaj pułapek ***
Wobec tego osoba organizująca lub prowadząca spotkanie towarzyskie powinna się zastanowić, czy urządzać jakieś śpiewy lub tańce, a jeśli tak, to musi mieć pewność, że nie dojdzie do łamania zasad chrześcijańskich (2 Koryntian 6:3).

*** yp2 rozdz. 32 ss. 270-271 Jak spędzać wolny czas? ***
Jeżeli zostaniesz zaproszony na przyjęcie, na którym przewidziano tańce, zadaj sobie następujące pytania: „Kto tam będzie? Jaką opinię mają te osoby? Kto jest odpowiedzialny za to przyjęcie? Jaki nadzór będzie zapewniony? Czy rodzice zgadzają się, żebym poszedł? Jakich tańców mogę się spodziewać?”. W wielu stylach chodzi jedynie o to, żeby rozbudzić pragnienia seksualne. Czy tańczenie ich albo choćby tylko oglądanie pomoże ci ‛uciekać od rozpusty’? (1 Koryntian 6:18).

*** w97 15.4 s. 25 Zaślubiny, które przynoszą cześć Jehowie ***
Tradycyjne tańce mogą się okazać pułapką, gdyż wiele z nich ma związek z kultem płodności i odznacza się niestosowną zmysłowością. Niekiedy w chwili wniesienia tortu i szampana osoby świeckie wyzbywają się wszelkich hamulców. Aby uniknąć problemów, chrześcijańscy państwo młodzi nieraz postanawiają, że na przyjęciu weselnym nie będzie żadnego alkoholu.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: amber w 11 Styczeń, 2016, 20:38
I znów jestem pod wielkim wrażeniem przenikliwości spostrzeżeń CK  :o
Trudno uwierzyć, że to się wciska ludziom i że oni tego przestrzegają...

Tylko mam też dziwne odczucie wielkiego podobieństwa z jakim (jak z powyższego wynika) traktuje się taniec, zabawę z alkoholem, do wystawiania się na pokusy podczas przebywania z osobą odmiennej płci w ustronnym miejscu. Tutaj znów ludzi traktuje się poniekąd jak zwierzęta kierujące się instynktami. Tak jakby taniec miał być od razu tańcem godowym i najmniejsza nawet ilość alkoholu wyłączała wszelkie zahamowania. No i też to założenie, że alkohol = rozpusta.

Najbardziej podoba mi się to, że "Niekiedy w chwili wniesienia tortu i szampana osoby świeckie wyzbywają się wszelkich hamulców"  :D
Można by się spodziewać, że wtedy zaczyna się jakaś orgia  ;)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Styczeń, 2016, 20:42
Fajny jest fragment:

"Jakich tańców mogę się spodziewać?”. W wielu stylach chodzi jedynie o to, żeby rozbudzić pragnienia seksualne."

No to może CK wyda podręcznik tańców erotycznych i zwykłych. ;D
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: amber w 11 Styczeń, 2016, 20:50

"A jaki cel przyświeca takim rodzicom? Czy jest to cel dziecka? Czy organizacji?

Dziś odpowiem za siebie: jest to cel Organizacji. Rodzice wdrażają nauki CK, a dzieci maja ograniczony rozwój osobowości, zainteresowań, pasji i nauki !

Miałaś trochę szczęścia w tym nieszczęściu mając taką mamę.

Szkoda, że takich osób jak Ty nie posłuchają rodzice, którzy wychowują swoje dzieci w Prawdzie i są przekonani, że dzieci są szczęśliwe. Powinni wiedzieć co NAPRAWDĘ czują i przeżywają ich dzieci.
Niedobrze mi się robi kiedy słyszę o "społecznych naciskach, zniewoleniu" (czy czymś w tym stylu) bo tak mi wyjaśniono, że m.in. moje urodziny nie będą obchodzone. Tylko, że ja jestem dorosła i mam jeszcze rodzinę, znajomych. Nie wyobrażam sobie być dzieckiem ŚJ i przeżywać to wszystko. Kwestia psychiki człowieka jest bardzo złożona i nie jestem specjalistką w tym zakresie, ale mam pewne swoje doświadczenia i trudno zaprzeczyć, że takie wychowanie ma wielki wpływ na dziecko i na kształtowanie się dorosłego człowieka.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 11 Styczeń, 2016, 20:51
Fajny jest fragment:

"Jakich tańców mogę się spodziewać?”. W wielu stylach chodzi jedynie o to, żeby rozbudzić pragnienia seksualne."

No to może CK wyda podręcznik tańców erotycznych i zwykłych. ;D
Jeśli w trakcie tańca nie umawiasz się do służby, ew. nie zachęcasz do duuużych datków - to jaki by nie był, taniec i tak będzie niewłaściwy  ;)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 11 Styczeń, 2016, 20:51
Powiem wprost: takie stawianie sprawy przez CK mnie zawsze gorszyło, ponieważ pokazywało tak naprawdę, jak marnym zaufaniem i szacunkiem darzy swoje owieczki: jak stado zwierząt, które tylko czekają na znak żeby rzucić się na siebie.  Na co więc godziny studiowania, modlitw i rozmyślań, skoro to wszystko i tak o d...pę rozbić, kiedy zobaczysz flaszkę?!
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: amber w 11 Styczeń, 2016, 20:51
Fajny jest fragment:

"Jakich tańców mogę się spodziewać?”. W wielu stylach chodzi jedynie o to, żeby rozbudzić pragnienia seksualne."

No to może CK wyda podręcznik tańców erotycznych i zwykłych. ;D

Tak, tak. Ten też jest niezły!  :D
Może niektórym przydałby się taki podręcznik  :P
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: DelfinWawa w 12 Styczeń, 2016, 09:55
Zbór, z którym mam do czynienia wyśmiewa oczywiście ideę sylwestra-zabobony, poganie itd
Natomiast uśmiech na mojej twarzy wywołała informacja, że 31.12 spotkali się w grupkach organizując domówki, przed północą jechali zobaczyć fajerwerki, a nawet brali udział w imprezach otwartych (sylwester z dwójką, polsatem itd).

Tłumaczenie?
-"spotkaliśmy się ot tak, a że to akurat niby sylwester-my nie obchodzimy, nas to nie interesuje"
-"fajny koncert był i tyle, przecież nie obchodzimy sylwestra"

Wnioski?
W wolnym i lapidarnym tłumaczeniu-tak skręca SJ że inni się bawią, że sami szukają wszelkiego rodzaju pretekstów by nie siedzieć samemu w domu...odzywa się czasem w nich to "drugie ja", niezaprogramowane.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 12 Styczeń, 2016, 10:03
odzywa się czasem w nich to "drugie ja", niezaprogramowane.
Prawdziwe JA, tez chcą być normalni.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 12 Styczeń, 2016, 10:16
Jak powiedział klasyk w jednym z kabaretów: Normą jest ogół, nie margines  :)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 12 Styczeń, 2016, 19:41
Miałaś trochę szczęścia w tym nieszczęściu mając taką mamę.

Szkoda, że takich osób jak Ty nie posłuchają rodzice, którzy wychowują swoje dzieci w Prawdzie i są przekonani, że dzieci są szczęśliwe. Powinni wiedzieć co NAPRAWDĘ czują i przeżywają ich dzieci.
Niedobrze mi się robi kiedy słyszę o "społecznych naciskach, zniewoleniu" (czy czymś w tym stylu) bo tak mi wyjaśniono, że m.in. moje urodziny nie będą obchodzone. Tylko, że ja jestem dorosła i mam jeszcze rodzinę, znajomych. Nie wyobrażam sobie być dzieckiem ŚJ i przeżywać to wszystko. Kwestia psychiki człowieka jest bardzo złożona i nie jestem specjalistką w tym zakresie, ale mam pewne swoje doświadczenia i trudno zaprzeczyć, że takie wychowanie ma wielki wpływ na dziecko i na kształtowanie się dorosłego człowieka.

   Oni chcą żeby dzieci były szczęśliwe jak z obrazka strażnicy, aby oni sami tacy byli i tak bardzo sobie wmawiają. aż  w końcu w to wierzą.
To tak samo jak z chorobą, można tak bardzo doszukiwać się jej symptomów aż się je zacznie odczuwać.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Technolog w 12 Styczeń, 2016, 20:01
Tłumaczenie?
-"spotkaliśmy się ot tak, a że to akurat niby sylwester-my nie obchodzimy, nas to nie interesuje"
-"fajny koncert był i tyle, przecież nie obchodzimy sylwestra"

Wnioski?
W wolnym i lapidarnym tłumaczeniu-tak skręca SJ że inni się bawią, że sami szukają wszelkiego rodzaju pretekstów by nie siedzieć samemu w domu...odzywa się czasem w nich to "drugie ja", niezaprogramowane.
Bo to jest ustalona wspólna wersja oficjalna. Trzeba tak mówić, zeby nie sciagnac sobie na glowe niepotrzebnych uduchowionych i innych problemów.
Znam takich co nie pojechali na koncert czy tam festyn z okazji 1 rocznicy otwarcia centrum handlowego, bo na plakatach bylo napisane, że to "Pierwsze urodziny M1".
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 12 Styczeń, 2016, 20:04
Znam takich co nie pojechali na koncert czy tam festyn z okazji 1 rocznicy otwarcia centrum handlowego, bo na plakatach bylo napisane, że to "Pierwsze urodziny M1".

Nie no, jaja sobie robisz? ;)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 12 Styczeń, 2016, 20:08
Znam lepszy przypadek do czego zdolny jest fanatyczny śj, ale to nie jest na forum, z przyczyn .... duzo szczegułów ;)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 12 Styczeń, 2016, 20:12
 Tomek a co powiesz na to jak jedna pani wywaliła z domu lodówkę bo mąż do niej śmiał włożyć kaszankę z krwią.
Lodówkę wystaną po nocach w latach gdy nic nie było.
Ale dla niej ta lodówka była skażona.  ;D
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 12 Styczeń, 2016, 20:19
Bo to jest ustalona wspólna wersja oficjalna. Trzeba tak mówić, zeby nie sciagnac sobie na glowe niepotrzebnych uduchowionych i innych problemów.
Znam takich co nie pojechali na koncert czy tam festyn z okazji 1 rocznicy otwarcia centrum handlowego, bo na plakatach bylo napisane, że to "Pierwsze urodziny M1".
Ja znałem (bo teraz to oni już mnie nie znają) takich co nawet na koncerty na festynach nie jeździli, bo to np. "święta jabłka" a to już jak bałwochwalstwo, ale większość podchodziła do tego rozsądniej
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 12 Styczeń, 2016, 20:22
Tomek a co powiesz na to jak jedna pani wywaliła z domu lodówkę bo mąż do niej śmiał włożyć kaszankę z krwią.
Lodówkę wystaną po nocach w latach gdy nic nie było.
Ale dla niej ta lodówka była skażona.  ;D
Nadgorliwość jest naprawdę gorsza od faszyzmu, ale w tym wypadku głupota sama kobietę ukarała  ;)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 12 Styczeń, 2016, 20:32
Tomek a co powiesz na to jak jedna pani wywaliła z domu lodówkę bo mąż do niej śmiał włożyć kaszankę z krwią.

Ja pier.....
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 12 Styczeń, 2016, 20:34
Nadgorliwość jest naprawdę gorsza od faszyzmu, ale w tym wypadku głupota sama kobietę ukarała  ;)
 
 Ty tak to widzisz, ja a ona była z siebie dumna. A jaki miała poklask wśród braci, że miała tyle siły (psychicznej) a ja uważam że miała ale fizycznej tyle co osioł. :D

Ja pier.....

 Niestety i tak bywa, że fanatyzm sięga zenitu
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 12 Styczeń, 2016, 20:37
 
 Ty tak to widzisz, ja a ona była z siebie dumna. A jaki miała poklask wśród braci, że miała tyle siły (psychicznej)

Ci bracia tyle samo warci...
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 12 Styczeń, 2016, 20:39
Ci bracia tyle samo warci...

  Co się dziwisz...współwyznawców jak ubranie dobrali na miarę.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: DelfinWawa w 13 Styczeń, 2016, 13:04
Tomek a co powiesz na to jak jedna pani wywaliła z domu lodówkę bo mąż do niej śmiał włożyć kaszankę z krwią.
Lodówkę wystaną po nocach w latach gdy nic nie było.
Ale dla niej ta lodówka była skażona.  ;D

nieźle się uśmiałem :D
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 14 Styczeń, 2016, 10:02
nieźle się uśmiałem :D

  Mnie moja matka pocięła nożem nową spódnicę, uznała bowiem że ma wyzywające rozcięcie z przodu. Spódnicę na którą ciężko pracowałam w czasie wakacji.
Do dziś uważam , że nie było w niej nic wyzywającego ani gorszącego, jednak z fanatyzmem nie pogadasz.
A przecież zwyczajnie mogła mi to kazać zaszyć. Ale aby mieć taki pomysł trzeba logicznie myśleć, a fanatyczna furia nie ma nic z  wspólnego z logiką.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 14 Styczeń, 2016, 10:14
  Mnie moja matka pocięła nożem nową spódnicę, uznała bowiem że ma wyzywające rozcięcie z przodu. Spódnicę na którą ciężko pracowałam w czasie wakacji.
Do dziś uważam , że nie było w niej nic wyzywającego ani gorszącego, jednak z fanatyzmem nie pogadasz.
A przecież zwyczajnie mogła mi to kazać zaszyć. Ale aby mieć taki pomysł trzeba logicznie myśleć, a fanatyczna furia nie ma nic z  wspólnego z logiką.
Niestety, dużo osób jest tak mocno zmanipulowane i posłuszne, że odrzucają wszelkie przejawy samodzielnego myślenia (które to przedstawiane jest jako coś najgorszego) i posłusznie wykonują nawet najgłupsze "zalecenia" "zamianowanych".
Mnie, moja żona zniszczyła kiedyś kurtkę zimową - drogą, firmową - bo znaczek z tyłu komuś tam w zborze kojarzył się z demonizmem, i idiota starszy doradził jej żeby go wypruła. Kurtka poszła do kosza, awantura w domu, a starszy dostał taką "operę" jakiej chyba wcześniej w życiu nie miał.
Myślisz że pomogło ?
Gdy przyjechali ogłosić że zostałem wykluczony zaocznie ja poprosiłem żonę by została, bo nie mam nic do ukrycia (a chciałem by miała pełny obraz sytuacji) - starszy ROZKAZAŁ jej "zostawić nas samych" i żona posłusznie poszła. Miał cham szczęście że byłem na drabinie na dość dużej wysokości bo za rozkazywanie mojej żonie, wbrew mi, na moim podwórku wyplułby pewnie ze dwa zęby.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 14 Styczeń, 2016, 10:22
Fanatyzm niestety wyłącza samodzielne racjonalne myślenie na rzecz ślepej wiary w poglądy innych i przyjmowanie ich jak swoich.
Ale trudno się dziwić.
Głęboka psychomanipulacja (zebrania), fałszywy autorytet (organizacja = Bóg), groźba kary (wykluczenie = ostracyzm) oraz wpajanie poczucia wyjątkowości (reszta "świata" = szatan).
To jest gotowy przepis na życie dla ludzi bojących się codziennych wyzwań, sfrustrowanych, itp. Dlatego tak ciężko jest do nich dotrzeć.  :-\
Oczywiście nie tylko tacy są w organizacji. Pewnie wiele jest tam osób (o czym świadczy to forum) myślących samodzielnie, którzy z różnych powodów "trwają niezłomnie"  :)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: czarnyt85 w 14 Styczeń, 2016, 11:27
a czy z aobchodzenie sylwestra grozi komitet sądowniczy ? jak to wygląda w praktyce ? i czy są do tego jakieś podstawy ?
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Koniecpolski w 14 Styczeń, 2016, 11:46
  Mnie moja matka pocięła nożem nową spódnicę, uznała bowiem że ma wyzywające rozcięcie z przodu. Spódnicę na którą ciężko pracowałam w czasie wakacji.
Do dziś uważam , że nie było w niej nic wyzywającego ani gorszącego, jednak z fanatyzmem nie pogadasz.
A przecież zwyczajnie mogła mi to kazać zaszyć. Ale aby mieć taki pomysł trzeba logicznie myśleć, a fanatyczna furia nie ma nic z  wspólnego z logiką.

A może Mamcia chciała Ci z habitu sexi miniówe zrobić a Ty to opacznie zrozumiałaś?
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Koniecpolski w 14 Styczeń, 2016, 11:50
a czy z aobchodzenie sylwestra grozi komitet sądowniczy ? jak to wygląda w praktyce ? i czy są do tego jakieś podstawy ?

„16. Odstępstwo. Odstępstwo to odsunięcie się od prawdziwego wielbienia Boga, odpadnięcie, zdrada, bunt, porzucenie. Jest to między innymi:
 Obchodzenie świąt religii fałszywej (Wyjścia 32:4-6; Jer. 7:16-19). Nie wszystkie święta są bezpośrednio związane z religią fałszywą, toteż udział w nich nie musi wymagać powołania komitetu sądowniczego.”

odpowiedz sobie na to pytanie sam.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Styczeń, 2016, 12:03
a czy z aobchodzenie sylwestra grozi komitet sądowniczy ? jak to wygląda w praktyce ? i czy są do tego jakieś podstawy ?
Wystarczy powiedzieć że nie obchodziłeś Sylwestra, bo nikt u Ciebie Sylwek się nie nazywa. ;D
Miałeś spotkanie towarzyskie ostatniego dnia w roku i tyle. ;)
Albo awansem obchodziłeś rocznicę ślubu, narzeczeństwa czy poznania się z przyszłą żoną. :)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 14 Styczeń, 2016, 12:03
a czy z aobchodzenie sylwestra grozi komitet sądowniczy ? jak to wygląda w praktyce ? i czy są do tego jakieś podstawy ?

Zdecydowanie tak, za udział w zabawie sylwestrowej na pewno musi zostac powołany komitet do zbadania sprawy i może to sie zakończyć komitetem i napominaniem a w przypadku braku skruchy nawet wykluczeniem. W tym temacie Roszada przedstawił wystarczające materiały które wskazują na stosunek Strażnicy do takich imprez.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 14 Styczeń, 2016, 12:06
„16. Odstępstwo. Odstępstwo to odsunięcie się od prawdziwego wielbienia Boga, odpadnięcie, zdrada, bunt, porzucenie. Jest to między innymi:
 Obchodzenie świąt religii fałszywej (Wyjścia 32:4-6; Jer. 7:16-19). Nie wszystkie święta są bezpośrednio związane z religią fałszywą, toteż udział w nich nie musi wymagać powołania komitetu sądowniczego.”

odpowiedz sobie na to pytanie sam.

Używasz okreslenia "obchodzenie świąt religii fałszywej" a co to religia prawdziwa a co fałszywa.....?
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 14 Styczeń, 2016, 12:14
Używasz okreslenia "obchodzenie świąt religii fałszywej" a co to religia prawdziwa a co fałszywa.....?

Prawdziwa to nasza, a fałszywa - każda inna  ;D
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: mariusz nowak w 14 Styczeń, 2016, 12:18
„16. Odstępstwo. Odstępstwo to odsunięcie się od prawdziwego wielbienia Boga, odpadnięcie, zdrada, bunt, porzucenie. Jest to między innymi:
 Obchodzenie świąt religii fałszywej (Wyjścia 32:4-6; Jer. 7:16-19). Nie wszystkie święta są bezpośrednio związane z religią fałszywą, toteż udział w nich nie musi wymagać powołania komitetu sądowniczego.”

odpowiedz sobie na to pytanie sam.


Sformułowanie - " Nie wszystkie święta są bezpośrednio związane z religią fałszywą ..." jest tutaj celowo użyte przez władze Świadków Jehowy.  Daje to możliwość zmiany oceny danego święta. Gdzie i kiedy kończy się bezpośredniość?? 
Podam przykład:
Święto - Dożynki !!!
Czy jest to święto związane z religią fałszywą czy nie? 
4 lat temu Betel zawyrokowało w sprawie ,którą zgłosili starsi z Poznania , że Dożynki ( udział w nich ) nie są podstawą do wykluczenia ale mogą skutkować naznaczeniem a na pewno ktoś kto chodzi na Dożynki nawet tylko najeść się dobrego bigosu , traci reputację zboru a starsi mają pokazać przed zborem , że nie utrzymują z kimś takim przyjaźni.
Z kolei 2 lata później , jak uczestnik Dożynek pojawił się w innym zborze pod Poznaniem i pojawił się ten sam problem, n-ca obwodu zawyrokował , że jest to postawa do wykluczenia , a że n-cy obwodu zyskali pełną władzę w tych kwestiach , więc nie trzeba było dzwonić do Betel.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 14 Styczeń, 2016, 12:33
To chyba jakiś żart!!!
Decyzje skutkujące ruiną dotychczasowego życia podejmowane raz tak raz siak?
Zależnie od kaprysu?

Przecież to już nawet trudno nazwać sądem kapturowym. To jest ohydne panoszenie się i samowładztwo!!!
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: mariusz nowak w 14 Styczeń, 2016, 12:41
To chyba jakiś żart!!!
Decyzje skutkujące ruiną dotychczasowego życia podejmowane raz tak raz siak?
Zależnie od kaprysu?

Przecież to już nawet trudno nazwać sądem kapturowym. To jest ohydne panoszenie się i samowładztwo!!!


Masz rację. Ale to reguła w kościele Świadków Jehowy.  Człowiek został wykluczony za  oddanie dziecku swojej nerki poprzez przeszczep nerki. Zostaje odtrącony przez przyjaciół i rodzinę, ponieważ publicznie upiera się ,że Organizacja nie ma racji zakazując przeszczepów.  Mija pół roku, wchodzi nowe światło. Już odtąd wolno zgadzać się na przeszczepy. Ale nasz bohater przez pół roku zdążył załamać się przez brak kontaktów z bliskimi, zaczął pić , popadł w alkoholizm i zajęło mu ponad 10 lat zanim wyszedł z nałogu.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 14 Styczeń, 2016, 12:53
Prawdziwa to nasza, a fałszywa - każda inna  ;D

Tak uważasz czy ironizujesz......? ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 14 Styczeń, 2016, 12:54
Nie dziwi mnie już wobec tego żądanie w wielu krajach delegalizacji tej groźnej sekty.

Jeszcze kilka miesięcy temu, gdyby ktoś mnie spytał, upierałbym się za swobodą praktykowania dowolnej religii. Teraz to co się dowiaduję - przeraża, wręcz poraża!!!
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 14 Styczeń, 2016, 12:56
Tak uważasz czy ironizujesz......? ;D ;D ;D

Oczywiście, że ironia  ;D
Ale niestety takie myślenie jest często praktykowane i to nie tylko przez ŚJ.
Nawet na tym forum zdarzało się...
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Safari w 14 Styczeń, 2016, 13:07

Sformułowanie - " Nie wszystkie święta są bezpośrednio związane z religią fałszywą ..." jest tutaj celowo użyte przez władze Świadków Jehowy.  Daje to możliwość zmiany oceny danego święta. Gdzie i kiedy kończy się bezpośredniość?? 
Podam przykład:
Święto - Dożynki !!!
Czy jest to święto związane z religią fałszywą czy nie? 
4 lat temu Betel zawyrokowało w sprawie ,którą zgłosili starsi z Poznania , że Dożynki ( udział w nich ) nie są podstawą do wykluczenia ale mogą skutkować naznaczeniem a na pewno ktoś kto chodzi na Dożynki nawet tylko najeść się dobrego bigosu , traci reputację zboru a starsi mają pokazać przed zborem , że nie utrzymują z kimś takim przyjaźni.
Z kolei 2 lata później , jak uczestnik Dożynek pojawił się w innym zborze pod Poznaniem i pojawił się ten sam problem, n-ca obwodu zawyrokował , że jest to postawa do wykluczenia , a że n-cy obwodu zyskali pełną władzę w tych kwestiach , więc nie trzeba było dzwonić do Betel.

OMG. Naprawdę wykluczyli za dożynki?!
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: mariusz nowak w 14 Styczeń, 2016, 13:10
OMG. Naprawdę wykluczyli za dożynki?!

Przestał utrzymywać kontakt ze zborem. Formalnie jest Św J ...
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: amber w 14 Styczeń, 2016, 14:25

Masz rację. Ale to reguła w kościele Świadków Jehowy.  Człowiek został wykluczony za  oddanie dziecku swojej nerki poprzez przeszczep nerki. Zostaje odtrącony przez przyjaciół i rodzinę, ponieważ publicznie upiera się ,że Organizacja nie ma racji zakazując przeszczepów.  Mija pół roku, wchodzi nowe światło. Już odtąd wolno zgadzać się na przeszczepy. Ale nasz bohater przez pół roku zdążył załamać się przez brak kontaktów z bliskimi, zaczął pić , popadł w alkoholizm i zajęło mu ponad 10 lat zanim wyszedł z nałogu.

Przerażające.

Czy to prawdziwy przypadek, z którym się spotkałeś?
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 14 Styczeń, 2016, 14:37
Przecież takich 'świąt' jest cała masa! Mamy święto działkowca, dzień pieczonego ziemniaka, festiwal sera, festiwal zupy i wiele innych. Aż wierzyć się nie chce, że ktoś się doczepił do dożynek!
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: amber w 14 Styczeń, 2016, 14:39
Podejrzewam, że właśnie wszystkich tych świąt, które wymieniłeś mogliby się przyczepić.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Safari w 14 Styczeń, 2016, 14:49
Przecież takich 'świąt' jest cała masa! Mamy święto działkowca, dzień pieczonego ziemniaka, festiwal sera, festiwal zupy i wiele innych. Aż wierzyć się nie chce, że ktoś się doczepił do dożynek!

Sama będąc SJ unikałam takich świąt... Podświadomie czułam, że nie powinno się tam chodzić. Ale żeby od razu wykluczać? Ot, słaby brat lub siostra...
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 14 Styczeń, 2016, 14:49
To brzmi jak ponury żart, ale już mnie w tej 'religii' chyba nic nie zadziwi. Jaki związek ma święto pieczonego kartofla z religią? Litości!
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: amber w 14 Styczeń, 2016, 14:52
To brzmi jak ponury żart, ale już mnie w tej 'religii' chyba nic nie zadziwi. Jaki związek ma święto pieczonego kartofla z religią? Litości!

Bo obchodząc święto kartofla, czcisz kartofla zamiast Jehowę?  :o
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 14 Styczeń, 2016, 14:53
Bo obchodząc święto kartofla, czcisz kartofla zamiast Jehowę?  :o


Hahaha, nie ja nie czczę kartofla. Ja go ze smakiem zjadam :D
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Puszek w 14 Styczeń, 2016, 14:56
A obchodzenie święta miasta - dni miasta? Z tym akurat wielu świadków nie ma problemu by chodzić na koncerty. Choć zdarzało się, że przestrogi z mównicy leciały od starszych ortodoksów. A po wykładzie i tak cała masa pod sceną łapki w górę podnosiła  ;)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 14 Styczeń, 2016, 14:57
A obchodzenie święta miasta - dni miasta? Z tym akurat wielu świadków nie ma problemu by chodzić na koncerty. Choć zdarzało się, że przestrogi z mównicy leciały od starszych ortodoksów. A po wykładzie i tak cała masa pod sceną łapki w górę podnosiła  ;)

Zgadza się, niejednego NO na takich imprezkach widziałem.
 
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Technolog w 14 Styczeń, 2016, 17:36
Przecież takich 'świąt' jest cała masa! Mamy święto działkowca, dzień pieczonego ziemniaka, festiwal sera, festiwal zupy i wiele innych. Aż wierzyć się nie chce, że ktoś się doczepił do dożynek!
No raczej nie chodzi o to, że doczepił. W wielu programach dożynek jest przemówienie miejscowego księdza, który dziękuje Bogu za dobre plony. A jak jest msza w temacie święta jako całości, to wniosek: święto religijne.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Styczeń, 2016, 17:41
Święta plonów i inne były już w ST.
Nie powinny nikogo gorszyć. ;)
Ot takie przywołanie przeszłości, jak u nas poprzez używanie czasem kadzidła.
Niektóre wyznania uznające się za chrześcijańskie obchodzą Święta Namiotów
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 14 Styczeń, 2016, 18:16
No raczej nie chodzi o to, że doczepił. W wielu programach dożynek jest przemówienie miejscowego księdza, który dziękuje Bogu za dobre plony. A jak jest msza w temacie święta jako całości, to wniosek: święto religijne.

Akurat obecność księży w wydarzeniach życia publicznego w Polsce jest znaczna.

Czy np. taki ŚJ odmawia gaszenia swego domu, bo wóz i remiza pokropiona? A patronem strażaków św. Florian?

Gdzie kończą się granice tego absurdu?
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Styczeń, 2016, 18:22
Akurat obecność księży w wydarzeniach życia publicznego w Polsce jest znaczna.

Czy np. taki ŚJ odmawia gaszenia swego domu, bo wóz i remiza pokropiona? A patronem strażaków św. Florian?

Gdzie kończą się granice tego absurdu?
Ale to już od Mieszka było. I mieszek kościelny był zawsze przy wszystkim, łącznie z chrztem Mieszka. :)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 14 Styczeń, 2016, 18:28
 :D
Uśmiałem się  ;D

Mnie to nie przeszkadza, jak niektórym. Nawet jeśli nie uczestniczę, czy się nie identyfikuję. Ale żyję w takim kręgu kulturowym i to toleruję. Nie doszukuję się na siłę powiązań pomiędzy "bogami" i "szatanami".

Dlatego tak irracjonalne dla mnie jest zachowanie ŚJ.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 14 Styczeń, 2016, 18:36
Mnie irytuje czasem obecność księdza przy święceniu każdej gaśnicy, pompy, wysypiska śmieci czy nowego super odkurzacza. :D
Rozmawiałem ostatnio na weselu siostrzenicy z proboszczem sąsiedniej parafii.
Sam nie wie czemu niektórzy świeccy na siłę go ciągną do święcenia czy błogosławienia czego się da.
No ale co ma odmówić parafianinowi? Zresztą pozbawiłby się potrzebnych datków na dalszą rozbudowę kościoła. ;)
Niektórzy świeccy przeginają, robią to bardziej dla poklasku niż wierzą w błogosławieństwo Boże.

To tak jak z modlitwa za zmarłych. Jeden woli dać za zmarłego na mszę od czasu do czasu, niech się ludzie modlą za jego matke, a drugi bez dawania kasy będzie się dzień w dzień modlił za tę osobę w cichości. :-\ Ja do tych drugich należę, ale raz w roku za mamę też dajemy, w rocznicę narodzin dla nieba.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 14 Styczeń, 2016, 18:50
I o to właśnie chodzi. By w sercu mieć Boga. Nie na pokaz.

Naprawdę słaba musi być wiara co niektórych, że muszą pilnować innych, wyręczając Boga  :)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 14 Styczeń, 2016, 19:36
Niestety, dużo osób jest tak mocno zmanipulowane i posłuszne, że odrzucają wszelkie przejawy samodzielnego myślenia (które to przedstawiane jest jako coś najgorszego) i posłusznie wykonują nawet najgłupsze "zalecenia" "zamianowanych".
Mnie, moja żona zniszczyła kiedyś kurtkę zimową - drogą, firmową - bo znaczek z tyłu komuś tam w zborze kojarzył się z demonizmem, i idiota starszy doradził jej żeby go wypruła. Kurtka poszła do kosza, awantura w domu, a starszy dostał taką "operę" jakiej chyba wcześniej w życiu nie miał.
Myślisz że pomogło ?
Gdy przyjechali ogłosić że zostałem wykluczony zaocznie ja poprosiłem żonę by została, bo nie mam nic do ukrycia (a chciałem by miała pełny obraz sytuacji) - starszy ROZKAZAŁ jej "zostawić nas samych" i żona posłusznie poszła. Miał cham szczęście że byłem na drabinie na dość dużej wysokości bo za rozkazywanie mojej żonie, wbrew mi, na moim podwórku wyplułby pewnie ze dwa zęby.

  To tylko dowód na to że głupota i fanatyzm nie zna granic. Nam kiedyś zabraniano oglądać smerfów bo tam papa odprawiał czary, a teraz są tacy choć innej strony co są zgorszeni nagością Kubusia Puchatka.
Śmiać się czy płakać?

Koniecpolski jeśli z dziurą na tyłku i rozdartymi bokami miało być seksi to ja dziękuję za taki styl. :P
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 14 Styczeń, 2016, 19:59
Koniecpolski jeśli z dziurą na tyłku i rozdartymi bokami miało być seksi to ja dziękuję za taki styl. :P
No słuchaj, o gustach i ulubionych stylach się nie dyskutuje ;D
A z TAAAKIMI rozcięciami sporo byś pokazywała, więc co do seksi ..... :-X
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 14 Styczeń, 2016, 20:01
No słuchaj, o gustach i ulubionych stylach się nie dyskutuje ;D
A z TAAAKIMI rozcięciami sporo byś pokazywała, więc co do seksi ..... :-X

  Taaaa dopiero bym siała zgorszenie.  :o Już raz miałam burę za sukienkę na szelkach, że za dużo ciała widać, a mnie tylko było gorąco i zdjęłam wierzch  ;D
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 14 Styczeń, 2016, 22:19
Już raz miałam burę za sukienkę na szelkach, że za dużo ciała widać

A może źle zrozumiałaś? Może chodziło, że za mało ciała było widać  ;D
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: mariusz nowak w 15 Styczeń, 2016, 10:42
Przerażające.

Czy to prawdziwy przypadek, z którym się spotkałeś?




Podaję tylko fakty.  Nie lubię opowieści od znajomych znajomych ... :)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: amber w 15 Styczeń, 2016, 12:05


Podaję tylko fakty.  Nie lubię opowieści od znajomych znajomych ... :)

Jasne. Może rzeczywiście niepotrzebne pytanie. Jednak dopiero poznaję różne historie i w niektóre naprawdę trudno uwierzyć.
Po prostu trudno uwierzyć, że ludzie mogą być tak zmanipulowani. Choć czasem na co dzień tez doświadczam absurdów we własnym domu od męża ŚJ  :(
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: mariusz nowak w 15 Styczeń, 2016, 12:11
Jasne. Może rzeczywiście niepotrzebne pytanie. Jednak dopiero poznaję różne historie i w niektóre naprawdę trudno uwierzyć.
Po prostu trudno uwierzyć, że ludzie mogą być tak zmanipulowani. Choć czasem na co dzień tez doświadczam absurdów we własnym domu od męża ŚJ  :(

Ja kiedyś zawsze usprawiedliwiałem Św J za takie sytuacje tłumacząc to normalną ludzką ułomnością. Ale teraz widzę jak ogromny wpływ ma religia na nasze zachowanie. Chociaż uważałem siebie za otwartego człowieka to na mnie polecenia Organizacji również miały ogromny wpływ.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: amber w 15 Styczeń, 2016, 13:15
To chyba ma po prostu związek z głęboką wiarą. A to jest coś poza racjonalnym umysłem.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 15 Styczeń, 2016, 16:27
To chyba ma po prostu związek z głęboką wiarą. A to jest coś poza racjonalnym umysłem.

Głęboka wiara nie ma nic wspólnego z fanatyzmem. Jest powiązana z miłością, pokorą i czynieniem dobra bliźnim, tak jak pokazał to Jezus.
Według mnie ogromną winę ponoszą pasterze tej religii mający rzekomo "kwalifikacje duchowe"...
Kwalifikacje w czym?!
 
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: amber w 15 Styczeń, 2016, 17:08
W związku z tym co napisałeś, przyszła mi na myśl głęboka wiara, nie zakładalam fanatyzmu. Zresztą, fanatyzm kojarzy mi się z naprawdę wielkimi klapkami na oczach. Z nieliczeniem się z nikim i z niczym.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 15 Styczeń, 2016, 20:21
A może źle zrozumiałaś? Może chodziło, że za mało ciała było widać  ;D

  Sam nie wierzysz w to co piszesz. :D

W związku z tym co napisałeś, przyszła mi na myśl głęboka wiara, nie zakładalam fanatyzmu. Zresztą, fanatyzm kojarzy mi się z naprawdę wielkimi klapkami na oczach. Z nieliczeniem się z nikim i z niczym.

   Niestety, w tej organizacji głęboką wiarę, taką prawdziwą i szczerą nie w organizację ale  w Boga ma niewielki procent ludzi. Większość chce się bardziej przypodobać współbraciom, u nich zapunktować niż u tego na górze.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: wspaniale w 15 Styczeń, 2016, 20:31
Organizacja tak to wykreowałą, że nie wolno powiedzieć nic co nie jest zgodne z jej wytycznymi bo - będzie to równoznaczne z obrażaniem Boga. Strach, nie przed piekłem ale jednak przed utrata możliwości życia jest jeszcze większy niż w KK
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 15 Styczeń, 2016, 20:34
Strach, nie przed piekłem ale jednak przed utrata możliwości życia jest jeszcze większy niż w KK
Bez przesady, w KK nie ma aż takiego strachu. Mamy zapasowy czyściec. ;)
Mamy też spowiedź, więc jest odpuszczalnia grzechów. :)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: mariusz nowak w 15 Styczeń, 2016, 20:59
Organizacja tak to wykreowałą, że nie wolno powiedzieć nic co nie jest zgodne z jej wytycznymi bo - będzie to równoznaczne z obrażaniem Boga. Strach, nie przed piekłem ale jednak przed utrata możliwości życia jest jeszcze większy niż w KK

Wspaniale, wspaniale to napisałaś/eś .  Witaj wśród wyzwolonych.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: amber w 16 Styczeń, 2016, 13:55

   Niestety, w tej organizacji głęboką wiarę, taką prawdziwą i szczerą nie w organizację ale  w Boga ma niewielki procent ludzi. Większość chce się bardziej przypodobać współbraciom, u nich zapunktować niż u tego na górze.

A myślałam, że jest jednak inaczej. Jednak mam chyba w sobie jeszcze za dużo naiwności  ;)
Twoja wypowiedź znów mi daje do myślenia. 
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: oświecona w 18 Styczeń, 2016, 19:03
Tak odnośnie tematu dożynek i innych miastowych zabaw natchnęło mnie, by zarejestrować się na tym forum i opowiedzieć Wam coś ciekawego z "mojego" byłego zboru. Małe miasteczko, każdy o każdym wszystko wie, jako że jestem typem wolnego człowieka nie widziałam nic złego w pójściu na zwykły koncert zorganizowany w naszym mieście. Jaką wtedy burę dostałam od naczelnej stałej pionierki w zborze, jak ja mogłam się tam pokazać, jak to o mnie świadczy, że to ze świata, oj straszne to były wyrzuty.
I wyobraźcie sobie, jak cały zbór wspaniale bawi się na koncercie zespołu romskiego organizowanego razem z innymi występami (około 40-50% zespołu to ochrzczeni- jeden brat starszy, dwie żony starszych oraz kilku zainteresowanych). Na tym koncercie bawią się inni starsi ze zboru, wszystkie pionierki, oj jakie to tańce były, jakie śpiewy, bo taki wspaniały zespół braci może się pokazać, a te tańce i śpiewy to na pewno ku chwale Jehowy... Tak się fantastycznie bawili że zapomnieli, że koncert był w Święto Flagi... Ups.
Nie muszę chyba wspominać, że do tej pory grają ku chwale Boga przy każdej możliwej okazji- "świeto romów", "święto pieroga" czy też każde inne możliwe święto.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 18 Styczeń, 2016, 19:25
No tam nasze jest cacy, a cudze be. ;)
Tańce, muzyka, uśmiechy, poczęstunki choćby takie same, ale gorsze, bo nie nasze. :-\
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 27 Styczeń, 2016, 19:47
Towarzystwo widzę nie pozwala życzyć sobie spełnienia jakichś marzeń w 2016 roku ale cele duchowe samo wyznacza:

*** km 8/15 s. 3 ***
Jakie masz cele duchowe na rok służbowy 2016? Omówienie z udziałem obecnych materiału z książki Zorganizowani, strona 118, akapit 2. Wprowadź pokaz, w którym małżeństwo wyznacza sobie cele duchowe na nowy rok służbowy.

Cele duchowe, to pewnie ile godzin odbębnię. :)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 27 Styczeń, 2016, 20:25
Towarzystwo widzę nie pozwala życzyć sobie spełnienia jakichś marzeń w 2016 roku ale cele duchowe samo wyznacza:

*** km 8/15 s. 3 ***
Jakie masz cele duchowe na rok służbowy 2016? Omówienie z udziałem obecnych materiału z książki Zorganizowani, strona 118, akapit 2. Wprowadź pokaz, w którym małżeństwo wyznacza sobie cele duchowe na nowy rok służbowy.

Cele duchowe, to pewnie ile godzin odbębnię. :)

Oni rok służbowy liczą od września, więc wszystko gra.
Osobiście  nie świętuję Sylwestra tylko Melanii, więc u mnie również wszystko gra.

Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 20 Grudzień, 2016, 10:24
Kiedyś Towarzystwo składało nawet naszym dziadkom życzenia:

„Wszystkim naszym czytelnikom składamy serdeczne życzenia noworoczne – życzenia Życia, Wolności, Pokoju i Sprawiedliwości. – Psalm 21:4 – Redakcja” (Złoty Wiek 01.01 1927 s. 210).

„Wszystkim naszym czytelnikom, składamy serdeczne życzenia noworoczne – życzenia Życia, Wolności, Pokoju i Sprawiedliwości. Redakcja” (Złoty Wiek 01.01 1928 s. 2).

„NOWY ROK.
Nowy Roku, Nowy Roku, O, witajże nam! Idziesz w srebrnym już obłoku. Od słonecznych bram... (...) Nowy Roku, Nowy Roku, Jaki niesiesz dar? Blask u czoła, blask masz w oku. W sercu – uczuć żar...?” (Złoty Wiek 01.01 1929 s. 3).

Bądź pozdrowiony, Nowy Roku! (...) I w tem przeświadczeniu witamy nowy rok jako nowy etap w drodze do tego upragnionego Królestwa Bożego” (Złoty Wiek 01.01 1930 s. 3).

„Wszystkim naszym Czytelnikom życzymy szczęśliwego Nowego Roku. Aby w roku 1930 więcej jeszcze niż dotąd rozpowszechniło się po całej ziemi Poselstwo o Królestwie Bożym, a w tej błogosławionej pracy możesz i Ty, Drogi Czytelniku wziąć udział, werbując prenumeratorów dla Złotego Wieku” (Złoty Wiek 01.01 1930 s. 16).

„Wszystkim naszym Czytelnikom składamy serdeczne życzenia noworoczne. Redakcja” (Złoty Wiek 01.01 1935 s. 2).

Ale później już:

„Ale jako chrześcijanie, słusznie unikamy uroczystości wywodzących się z pogaństwa, a do takich należą obchody Bożego Narodzenia i Nowego Roku” („Nasza Służba Królestwa” Nr 12, 1991 s. 2).

„Obchody Nowego Roku mogą się wydawać atrakcyjne i oddziaływać na zmysły. Ale Biblia wyraźnie mówi: »Przestańcie dotykać tego, co nieczyste«, po czym zachęca: »Oczyśćmy się z wszelkiego skalania ciała i ducha«.” (Przebudźcie się! Nr 1, 2002 s. 21).

„A zatem obchody Nowego Roku nawiązują do tradycji pogańskich” („Czego naprawdę uczy Biblia?” 2005 s. 223).

„Szczęśliwego Roku! (...) Wypływa na świat dziś Nowy Rok. Witaj nam, drogi, i służ najgodniej. (...) O, Roku, nowym naprawdę bądź! Nowego ducha daj, nowe cele” (Złoty Wiek 01.01 1934 s. 3).

No pięknie, jakby to nie Towarzystwo pisało. :)
Komu to przeszkadzało? :-\
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: rychtar w 20 Grudzień, 2016, 19:55
Mało kto wie, że Towarzystwo dało kiedyś bardzo tolerancyjne wytyczne co do obchodzenia Sylwestra:

„Czy można coś zarzucić zaproszeniu do swego domu kilku współchrześcijan w wieczór sylwestrowy? (...)
Zaproszenie współchrześcijan do domu na budujące spotkanie i dla odprężenia nie jest niczym niewłaściwym. Jeżeli jednak miałoby to zbiegać się akurat ze świeckim świętem, byłoby dobrze, gdyby chrześcijanin - zanim zdecyduje się urządzić takie spotkanie albo być na nim obecny - najpierw rozważył pewne okoliczności. (...) zatem nie potrzeba w tej sprawie ustalać żadnej »reguły«. Skoro chrześcijanie zbierają się z właściwych pobudek i jeśli ich zachowanie pod każdym względem przystoi im jako chrześcijanom, to z pewnością nie potrzebują unikać wzajemnych spotkań w jakimkolwiek dniu tylko dlatego, że wtedy świat czyni coś niewłaściwego. Każdy chrześcijanin może rozważyć własne pobudki, odpowiednie zasady biblijne i wskazówki swego wyszkolonego na Piśmie świętym sumienia... ” (Strażnica Nr 17, 1968 s. 14).

Zdaje się, że nie zostały one nigdy odwołane.
Chyba jednak z czasem zaostrzono rygory:

*** w74/22 s. 24 Pytania czytelników ***
Dlaczego świadkowie Jehowy nie biorą udziału w obchodach noworocznych?
Uroczystości noworoczne, towarzyszące zakończeniu starego roku i rozpoczęcia nowego w dniu 1 stycznia, nawiązują ściśle do religii fałszywej. Pierwszy dzień stycznia był w swoim czasie poświęcony rzymskiemu bóstwu o dwóch obliczach, Janusowi, i z tej racji był świętem pogańskim. Istnieje jednak jeszcze inny bardzo ważny powód, dla którego chrześcijanie nie uczestniczą w żadnych takich imprezach.
Do chrześcijan skierowane jest napomnienie: „Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień, nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu” (Rzym. 13:13). Obchodom noworocznym bardzo często towarzyszą właśnie tego rodzaju praktyki i ekscesy. Dzieło zatytułowane: „Standard Dictionary of Folklore, Mythology and Legend” (Słownik powszechny folkloru mitologii i legendy) podaje: „W wielu krajach Zachodu przemijanie starego roku i nadejście nowego wyróżnia się hucznymi zabawami, pijaństwem i zachowaniem przypominającym po prostu orgie”. Na temat kultur odmiennych od zachodniej to samo dzieło donosi, że i tam „uważa się koniec jednego roku i początek następnego za chwilę odpowiednią do pofolgowania sobie we wszystkim”.
Udział w imprezie noworocznej nawet w wypadku panowania nad sobą mógłby oznaczać aprobowanie wyuzdanego zachowania się innych i popieranie praktyk zakorzenionych w fałszywej religii. Okoliczność, iż świadkowie Jehowy powstrzymują się od udziału w tego rodzaju obchodach, nie oznacza, jakoby nie uznawali żadnej rozrywki ani wypoczynku. Lubią jedno i drugie. Starają się jednak zawsze zachowywać czyste sumienie wobec Boga i ludzi, unikając nieumiarkowania, a nawet pozorów uczestniczenia w pogańskich obchodach świątecznych.

A kto ze świadków w Sylwestra idzie spać o godzinie 20:00, nie słucha muzyki, nie bawi się w towarzystwie przyjaciół itp??

Zastanawia mnie dlaczego WTS w tej sprawie nie nakazuje się modlić? Powinno się też iść do "wykwalifikowanego starszego" po poradę czy aby na pewno można przyjąć zaproszenie na Sylwestra?
A co to są te właściwe pobudki?
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 20 Grudzień, 2016, 21:22
Moja rodzina nie urządzała nigdy zabaw z tej okazji. Kiedy dzieci były małe,to normalnie kładliśmy się spać. Inna sprawa,że huk fajerwerków i wrzaski sąsiadów budziły nas. No i kto ma zwierzęta,to raczej spędza Sylwestra z nimi w piwnicy lub innym spokojnym miejscu,bo futrzaki są przerażone tym hukiem.
Ale wiem,że młodzi wyjeżdżają w góry. Strzecha Akademicka,czy Samotnia pełna jest "naszych".
Wiele par brało też ślub pod koniec roku i wtedy urządzają rocznice ślubu. Bawiłam się dawno temu u fajnych braci w ten dzień. Było naprawdę miło i inaczej niż na zabawach Sylwestrowych. Ale fakt,że postronni daliby się pokroić,że to z okazji Nowego Roku. Po "przebudzeniu " nadsl nie świętuję ani Nowego Roku ,ani nie obchodzę Świąt. Choć namówiłam dziecko,żeby poszedł na wigilię klasową,wymienił się prezentem. To raczej świecki zwyczaj,bardzo miły.I pozwoliłam spędzić Sylwestra u kolegi,pod okiem rodziców.W tym roku młodzież przychodzi do nas. Będziemy pilnować,żeby siebie w powietrze nie wysadzili.
Atrakcją będzie nie tyle Nowy Rok,co wspólnie spędzony czas,siedzenie do rana,wspólne spanie. Wreszcie dzieciaki mają tłum fajnych kolegów.Niech zawiązują te przyjaźnie!
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 20 Grudzień, 2016, 21:29
Mało komu jest Sylwek na imię, a wszyscy piją 31 :)
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 20 Grudzień, 2016, 22:47
Wiele par brało też ślub pod koniec roku i wtedy urządzają rocznice ślubu. Bawiłam się dawno temu u fajnych braci w ten dzień.

Hola hola... Czy nie kolidowało to z nauką strażnicy? Redaktorzy gazety "strażnica" zabraniają takich imprez. Jak Pani to godziła? Dzień matki- NIE, dzień babci- NIE, dzien nauczyciela - NIE itp

Rocznica ślubu i impreza z tego powodu OK   8-) Bawimy się.
Skoro Biblia pozwala obchodzić to niby swięto, to w którym miejscu zabrania obchodzić Dzień matki, dzień babci, dziadka, nauczyciela, strażaka, lekarza, weterynarza, imieniny, urodziny itp?
 
Choć namówiłam dziecko,żeby poszedł na wigilię klasową,wymienił się prezentem.
Tylko po co?

Na wigilii klasowej może będzie opłatek. Po co Pani dziecko ma brać do ręki coś co jego matka wyśmiewała chodząc do ludzi i nadal nie uznaje tej pięknej tradycji nawiązującej do "łamania chleba". Po co brać do ręki tego w co się nie wierzy.

Wigilia droga Pani to nie tylko same prezenty. 


Jak być konsekwentnym... to do konca. Po co włazić w katolickie tradycje?

Nemo: Proszę o powstrzymanie się od prowokacyjnych wypowiedzi.
Tytuł: Odp: Sylwester dla Świadków Jehowy?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 21 Grudzień, 2016, 10:09
Tomek nie bądź zbyt zasadniczy.
ŚJ też mieli w swych początkach aż do lat 20. XX w. agapy kongresowe i łamali się chlebem. Więc połamanie się opłatkiem nie musi być dla nich czymś zdrożnym.