Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY  (Przeczytany 28586 razy)

Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #510 dnia: 16 Lipiec, 2024, 14:11 »
    Z dzisiejszego fragmentu dowiemy się, że wiara Świadków Jehowy opiera się na tym, co im (a raczej Ciału Kierowniczemu) się wydaje i co czują... A co, jeśli to uczucie zostało wypaczone? (Dotyczy nauki o wiecznych mękach w piekle).
    Art. Jehowa, nasz Bóg — Bogiem sprawiedliwym i prawym (Strażnica 1977 nr 2).

    "Nie mogą się z nią pogodzić, chociażby jej nauczał kościół, który w zasadzie uznają; po prostu nie przemawia im do przekonania. Nie potrafią uwierzyć, aby kogoś, kto żył źle — powiedzmy — przez sześćdziesiąt lat, Bóg miłości, sprawiedliwości i prawości miał wiecznie męczyć z okrutną surowością. Toteż niemało osób z ulgą przyjęło wiadomość, że ich poczucie sprawiedliwości i prawości znajduje oparcie w Słowie Bożym.

    27 Zatem już sam fakt, iż my jako ludzie, którzy tylko w niedoskonałej mierze odzwierciedlamy „obraz” Boga, usilnie pragniemy widzieć stosowanie w praktyce sprawiedliwości i praworządności, powinien nas umacniać w przekonaniu, że i Jehowa kieruje się takimi zasadami."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1976405?q="że+i+jehowa+kieruje"&p=par
***
    A co, jeśli Jehowa nie "kieruje się takimi zasadami"? Będziemy wierzyć w Jehowę, który nie wyznaje naszych zasad? Czy raczej Go do nich "dostosujemy"?
***

    Nie mogłem sobie darować tak pięknego porównania z następnego akapitu w tym artykule.  ;)

    "28 Z drugiej strony okoliczność, że istotnie jesteśmy niedoskonali, powinna nas skłaniać do ostrożności, by wspomniane nasze poczucie nie zostało wypaczone i nie prowadziło nas do nieprawidłowych wniosków. Gdyby czyjeś poczucie sprawiedliwości i słuszności uległo wskutek niedoskonałości przewrażliwieniu, mogłoby mu się przytrafić to, co komuś, kto patrzy przez szybę z pofałdowanego szkła. Niezależnie od tego, jak bardzo chciałby widzieć dobrze, co jest po drugiej stronie, niedoskonałość szkła da mu spaczony obraz rzeczy."
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #511 dnia: 17 Lipiec, 2024, 14:16 »
    Co zrobić, gdy czegoś nie rozumiemy lub mamy wątpliwości? Rozsądny człowiek dopytałby o szczegóły, a w ostateczności powstrzymałby się przed podejmowaniem działania. Tak robią "ludzie ze świata". A co powinni robić Świadkowie Jehowy?
    Art. Pokornie współpracujmy z troskliwymi pasterzami (Strażnica 1 kwietnia 2007).

    "9 A co wówczas, gdy nasuwają się nam wątpliwości, czy postępowanie starszych w danej sprawie jest najlepsze? Właśnie wtedy w grę wchodzi uległość. Łatwo być posłusznym, gdy wszystko pojmujemy i akceptujemy. Ale jeśli się podporządkowujemy, mimo iż nie rozumiemy jakichś wskazówek, pokazujemy, że jesteśmy naprawdę ulegli. Taką postawę przejawiał Piotr, który później został apostołem (Łukasza 5:4, 5)."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2007246?q="nie+rozumiemy"&p=par
***
    Umysłowy masochizm
    Na podstawie tego jednego akapitu można napisać skróconą wersję "50 twarzy Greya".  ;) Zobaczmy, jakiego słownictwa używa Ciało Kierownicze, żeby podkreślić pożądaną postawę głosicieli: "uległość, posłuszeństwo, podporządkowanie i znów uległość".
    Starsi zrównani z Jezusem... Zatem w CK musi zasiadać sam Jehowa.
    Na pewno w ten sposób okazuje się uległość, ale czy mądrość? Jakiś czas temu w Broadcastingach furorę robił werset zaczynający się od słów: "Głupi wierzy każdemu słowu...".  :)
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Roszada

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #512 dnia: 17 Lipiec, 2024, 14:21 »
Cytuj
jeśli się podporządkowujemy, mimo iż nie rozumiemy jakichś wskazówek, pokazujemy, że jesteśmy naprawdę ulegli
Jak podporządkowuje się i bije brawa, pomimo, że nie rozumie, to jest oszustem.
Fałszywa skromność i uległość. :-\


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #513 dnia: 18 Lipiec, 2024, 14:46 »
    Fragment artykułu z najnowszej Strażnicy, czyli o tym, że warto się dzielić z innymi. Ale należy uważać na to, co i do kogo się mówi...  ;)
    Art. Okazuj wdzięczność „darom w postaci ludzi” (Strażnica październik 2024).

    "Aby słudzy pomocniczy, starsi i nadzorcy obwodów mogli wspierać zbory, ich żony często zdobywają się na wiele poświęceń. Pewna siostra mówi: „To trochę tak, jakby pożyczały swoich mężów Jehowie. Jestem pewna, że On uważa je za swoje cenne córki”. Co możemy robić, żeby okazywać wdzięczność tym niesamolubnym siostrom?
(...)
    Dziękuj im. Możesz powiedzieć coś w rodzaju: „Dziękuję, że dzielisz się swoim mężem ze zborem”. Dla takiej siostry może to wiele znaczyć."

https://www.jw.org/pl/biblioteka/czasopisma/strażnica-do-studium-październik-2024/Okazuj-wdzięczność-darom-w-postaci-ludzi/
***
    Rozumiem, że siostry też są częścią zboru. Równie dobrze można by więc powiedzieć coś w rodzaju:
"Dziękuję, że dzielisz się swoim mężem z innymi siostrami"...  ;D
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #514 dnia: 19 Lipiec, 2024, 14:01 »
    Kontynuujemy przegląd najnowszej Strażnicy. Tym razem zajmiemy się wątpliwościami. Wygląda na to, że w poniższym przypadku mogą być one uzasadnione...  :)
    Art. Jak rozwiewać wątpliwości (Strażnica październik 2024).

    "Albo wyobraźmy sobie brata w średnim wieku, który w młodości postawił sprawy Królestwa ponad karierę w tym świecie. Teraz niełatwo mu związać koniec z końcem i zadbać o rodzinę. Może mieć wątpliwości, czy kiedyś podjął dobrą decyzję."

https://www.jw.org/pl/biblioteka/czasopisma/strażnica-do-studium-październik-2024/Jak-rozwiewać-wątpliwości/
***
    Chyba lepiej dla tego brata by było, gdyby przestał się zastanawiać. Po co psuć sobie głowę myśleniem? Ale na wszelki wypadek zacytujmy Przekład Nowego Świata:
1 Tym 5:8 Kto nie dba o swoich, a zwłaszcza o członków najbliższej rodziny, ten wyparł się wiary i jest gorszy niż człowiek bez wiary.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #515 dnia: 22 Lipiec, 2024, 13:15 »
    To ciekawe, przeczytać prawdę o organizacji włożoną w usta niechętnego "człowieka ze świata". Tacy ludzie potrafią jeszcze trzeźwo myśleć i dostrzegają manipulacje Strażnicy.
    Art. Dlaczego wierzę Biblii — przeżycia fizyka jądrowego (Przebudźcie się! 22 stycznia 2004).

    "Kiedy żona mi o tym opowiedziała, od razu zaprotestowałem. Nie miałem nic przeciwko temu, żeby przyłączyła się do jakiejś religii — ale nie do Świadków Jehowy! Tak naprawdę nic o nich nie wiedziałem, lecz z góry przyjąłem, że to dziwna grupa, która używa Biblii do mącenia ludziom w głowach."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/102004044?q="w+głowach"&p=par
***
    Okazuje się, że wiedział wystarczająco dużo.  :D
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline donadams

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #516 dnia: 22 Lipiec, 2024, 14:29 »
    "Albo wyobraźmy sobie brata w średnim wieku, który w młodości postawił sprawy Królestwa ponad karierę w tym świecie. Teraz niełatwo mu związać koniec z końcem i zadbać o rodzinę. Może mieć wątpliwości, czy kiedyś podjął dobrą decyzję."

Fenomenalne jest to, że oni sami wprost piszą o tym, że jak oddasz się organizacji, to nie będzie szału. W zasadzie, to nawet więcej, bo "niełatwo będzie związać koniec z końcem i zadbać o rodzinę". No to ja pytam w takim razie gdzie jest Bóg Świadków Jehowy, który ma "dodać" im wszystkiego, co niezbędne? Dlaczego pozwala na to, żeby było "niełatwo (...) zadbać o rodzinę"? Na litość boską, przecież oni nie piszą, że będzie "niełatwo wyjechać na Malediwy na wakacje drugi raz w tym roku", tylko "zadbać o rodzinę". To chyba najgorsza możliwa reklama tej organizacji.

No i moja ulubiona "kariera"! Jak rozumiem, jak ktoś z żoną pracuje na pełen etat, ona w Biedronce, a on w Lidlu, to robią karierę w świecie! Wszakże im jest już łatwo związać koniec z końcem, bo te sieciówki nie płacą najniższych pensji, o rodzinę można zadbać dość spokojnie, niektórzy nawet kredyt na mieszkanie wzięli, no to to już jest chyba "kariera"! Zabrakło jeszcze słowa "lukratywna" :D

Naprawdę tym ludziom trzeba zwracać uwagę na najprostsze rzeczy, mianowicie, że zarabianie 10000 złotych miesięcznie na dwu- trzyosobową rodzinę, to nie jest "kariera", tylko normalne życie. Te Strażnicowe mądrości odnoszące się do "poziomu życia" są przerażające.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #517 dnia: 23 Lipiec, 2024, 13:09 »
    W publikacjach często można znaleźć stwierdzenie, że "Świadkowie Jehowy chętnie odpowiedzą na wszystkie pytania. Może i wszystkie pytania, ale nie wszystkich ludzi...  ;)
    Art. Jak prawdziwi chrześcijanie zachowują się wobec oszczerców? (Strażnica 1978 nr 12).

    "Nie ma więc potrzeby, by ktokolwiek zbytnio się przejmował kłamliwymi oskarżeniami złośliwych osobników, których jedynym celem jest burzenie jedności ludu Jehowy oraz zwalczanie jego działalności. Kto chce się dowiedzieć, czego nauczają Świadkowie Jehowy i jak postępują, ten może bez trudu uzyskać wiadomości z pierwszej ręki. (...)
Prócz tego każdy Świadek Jehowy zawsze jest gotów podać uzasadnienie swych wierzeń wszystkim ludziom szczerze stawiającym pytania."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1976848?q="każdy+świadek"&p=par
***
    A co z wrogami Świadków Jehowy? Czy im nie należy dawać świadectwa? Chyba przede wszystkim im. Tu można by przypomnieć historię Hioba. Łatwo jest wierzyć, kiedy wszystko idzie po twojej myśli.
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Roszada

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #518 dnia: 23 Lipiec, 2024, 13:15 »
Cytuj
Prócz tego każdy Świadek Jehowy zawsze jest gotów podać uzasadnienie swych wierzeń wszystkim ludziom szczerze stawiającym pytania
Jak poznają szczerze pytających?
Ja wiem, oni oczekują pytań tylko od ludzi "o usposobieniu owiec":

*** w98 15.6 s. 20 ***
"Odnajdywane są osoby o usposobieniu owiec. Zakłada się nowe studia biblijne".

Ooo takie osoby zadają szczere pytania, bo mają założone studia biblijne...


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #519 dnia: 27 Lipiec, 2024, 13:13 »
    Dzisiaj temat stary jak świat, czyli zrównywanie organizacji z Jehową i porównanie dwóch podejść do zrozumienia bądź jego braku lub zrozumienia niepełnego...
    Art. Mojżesz ściśle stosował się do wskazówek (Życie i Służba styczeń 2020).

    "Mojżesz skrupulatnie zastosował się do szczegółowych wskazówek Jehowy dotyczących budowy przybytku. My też powinniśmy stosować się do wskazówek od organizacji Jehowy i od razu chętnie wprowadzać je w życie. Ma to znaczenie, nawet jeśli nie wydają się nam ważne albo nie rozumiemy powodów ich podania (Łk 16:10)."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/202020403?q="nie+rozumiemy"&p=par#h=4
***
    Tradycyjnie, teraz twierdzenie odwrotne do zaprezentowanego powyżej...
    Art. „Ze wszystkim, co nabywasz, nabywaj zrozumienia” (Strażnica 1971 nr 21).

    "„Mądrość rzecz podstawowa. Nabywaj mądrości; a ze wszystkim, co nabywasz, nabywaj zrozumienia”. — Prz. 4:7, NW.
(...)
    8 A jaką rolę odgrywa zrozumienie? I dlaczego Biblia podaje, że równolegle do całego naszego nabywania mądrości powinniśmy się starać o nabycie zrozumienia?

    9 Zrozumienie to zdolność kojarzenia faktów i widzenia ich we właściwym świetle. Obejmuje ono zarazem wnikliwość, zdolność rozeznania w każdej sprawie wszystkich czynników, przyczyn i skutków. Kto posiada zrozumienie, ten dostrzega nie tylko pojedyncze fragmenty, lecz cały obraz rzeczy. Potrafi logicznie ze sobą powiązać szczegóły i dojść do słusznych wniosków. — Dan. 9:22, 23."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1970121?q="zrozumienie+to+zdolność"&p=par
***
    Punkt 9 proszę przeczytać w całości!
Gdybyśmy postąpili tak, jak nakazuje cytat nr 1, bylibyśmy osobami pozbawionymi wszystkich przymiotów wymienionych w pkt. 9, w tym "właściwego światła":D
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #520 dnia: 30 Lipiec, 2024, 14:01 »
    Jak to jest, że Ciało Kierownicze "przykrywa" jedno stare światło nowym, a każde kolejne "zrozumienia prawd biblijnych" są coraz lepsze, ale żadne nie jest dobre:)
    Art. Przybieranie „dokładnej wiedzy o Bogu” (Strażnica 1967 nr 3).

    "2 Jak to się dzieje, że niektórzy „zawsze się uczą, a nigdy nie mogą dojść do poznania prawdy”? Jest rzeczą oczywistą, że — jak wykazuje kontekst tych słów — osoby, które nie miłują Boga naprawdę i nie stawiają Go na pierwszym miejscu w swoim życiu, nie zdołają osiągnąć dokładnej wiedzy co do prawdy. Pobłażanie grzechowi i popuszczanie cugli złym pragnieniom wstrzymuje wpływ ducha Bożego, który jest niezbędnym czynnikiem odpowiedniego zrozumienia."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1966203?q=zrozumieni%2A&p=par
***
    Po co takie rzeczy wypisywać w Strażnicy? Chyba lepiej, żeby żaden Świadek Jehowy na tę prawdę nie trafił...  ;)
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Estera

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #521 dnia: 30 Lipiec, 2024, 14:52 »
(...) 9 Zrozumienie to zdolność kojarzenia faktów i widzenia ich we właściwym świetle.
Obejmuje ono zarazem wnikliwość, zdolność rozeznania w każdej sprawie wszystkich czynników, przyczyn i skutków.
Kto posiada zrozumienie, ten dostrzega nie tylko pojedyncze fragmenty, lecz cały obraz rzeczy.
Potrafi logicznie ze sobą powiązać szczegóły i dojść do słusznych wniosków.
   Tam, to można tylko dojść do takich wniosków jakie oni tam serwują.
   Nie można łączyć kropek ze sobą żeby zobaczyć całość obrazu, nie, nie.
   Bo jak wyciągasz swoje logiczne wnioski na podstawie nie tylko tego co oni podsuwają, to od razu jesteś wysłany na zieloną trawkę.
Kim będziesz beze mnie? Zapytał strach. Będę wolna!
PAŚCIE TRZODĘ BOŻĄ - tajny kodeks karny Świadków Jehowy tylko dla starszych.


Offline Światus

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #522 dnia: 31 Lipiec, 2024, 14:06 »
    Mówi się trudno. Postanowiłem zostać Świadkiem Jehowy. Dlaczego? Szukając w publikacjach, jak zwykle, ośmieszających cytatów, trafiłem na... proroctwo, które się sprawdziło! W związku z tym, nie mogę pozostać obojętny...  :D
    Art. Najpierw musi być głoszona ta dobra nowina (Strażnica 15 sierpnia 1994).

    "Równocześnie w takich krajach, jak USA i Kanada skarbony różnych religii są opróżniane przez wysokie koszty rozpraw oraz duże odszkodowania zasądzone od duchownych dopuszczających się rozwiązłych czynów wobec dzieci i dorosłych (Mateusza 23:1-3)."

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1994603?q="rozwiązłych+czynów+wobec+dzieci"&p=par
***
    Czy Strażnica myli się, twierdząc, że "proroctwa spełniają się na naszych oczach"? W żadnym razie! Co prawda nie biblijne, ale się sprawdziło.  :D
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Roszada

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #523 dnia: 31 Lipiec, 2024, 17:23 »
To są proroctwa samosprawdzające się. :)
Albo przypadkowe... 8-)

Albo "nosił wilk razy kilka i ponieśli i wilka" ... w owczej skórze. ;D

Tak to jest, jak ktoś siebie wybiela, a innych krytykuje, a później wyłazi słoma z butów... ;)


Offline donadams

Odp: AUTOKOMPROMITACJA STRAŻNICY
« Odpowiedź #524 dnia: 31 Lipiec, 2024, 18:43 »
W takim razie chyba trzeba przytoczyć wielokrotnie wspominany już fragment ze Strażnicy z lutego 1990 roku:

"Nawet w środkach masowego przekazu ostatnio zdemaskowano świecką postawę części kleru, na przykład zamiłowanie do luksusu i rozwiązły tryb życia niektórych kaznodziejów telewizyjnych. Pewien współczesny autor ułożył tekst piosenki zatytułowanej: „Czy Jezus w telewizji nosiłby Rolexa?” — to znaczy zegarek za 10 000 dolarów. Oto jej fragment: „Gdyby Jezus wrócił na ziemię, to czy byłby politykiem, czy miałby drugi dom w [luksusowym] Palm Springs i czy próbowałby zataić wartość swego majątku?” Ponadto coraz więcej duchownych usprawiedliwia lub uprawia homoseksualizm. Nawet teraz Kościół katolicki w Stanach Zjednoczonych wydaje miliony dolarów na odszkodowania za uwodzenie dzieci przez duchownych."

Pewnie z tego powodu nie dowiemy się, jaki jest majątek organizacji, a jedyne sprawozdania finansowe, jakie przeczytamy, to lokalnego zboru lub tego, do których prawo zmusza organizację. Można by sparafrazować i spytać, czy Jezusa też trzeba byłoby zmuszać do ujawniania swojego majątku? :)

Jeszcze śmieszniejsze jest to, że wszystko, co ma organizacja na ziemi, to przecież "majątek Pana"! Wobec tego, że jego wielkość jest zatajana, to chyba słuszny wydaje się wniosek, że Jezus jednak zataja wartość swego majątku :) Kto by pomyślał?

Ostatnie zdanie również nie pozostaje bez znaczenia...
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.