Pamiętam jak sam się naśmiewałem z Lepera który mówił o wieżniach CIA w Polsce,tak jak i chyba Ty Moyses.?
Rozumiem, że to domysł, ale nietrafiony. Moyses się nie naśmiewa z wiedzy. Moyses wie o tzw zbrodniarzach Bałkańskich, którzy odsiadywali wyroki w Polskich ZK. Moyses jeszcze pamięta czasy odsiadek zbrodniarzy Niemieckich z IIWŚ, którzy siedzieli w Polskich ZK. Także spokojnie. Odnośnie teorii spiskowych (ta nazwa jest głupia), to chyba jest jakiś wątek inny, więc nie będę zaśmiecać tego.
Zasadniczo HARNAŚ opisał plusy społeczne i przyrodnicze. Od siebie dodam, że w czwartek poszliśmy podziwiać azalie. W tym miejscu w sobotę przed pandemią strachu nie było tyle ludzi z dziećmi, pieskami, biegaczy i innych spacerowiczów. Zdziwiony byłem ilością ludzi. Co drugi biega. Nikt nie ma maski. Na ulicy są tacy co dalej się duszą w tych 'majtkach' - wiadomo. Ludzie się ruszyli tak zdrowotnie. Może się trochę wyciszyli, czy nawet zresetowali od tego kieratu jaki mieli wcześniej.
Byłem miło zaskoczony pewną rodzinką Ukraińską. Na rowerkach. Mały jeszcze w koszyczku, dziewczynka miała swój rowerek. Zwiedzają chaszcze i krzaki. Bez masek i innych głupot. Poznają nowe miejsca, takie dziksze. Kontakt z naturą. Promienie Słońca. Wspaniała rzecz!
Co do samych ŚJ, to dla wielu był sprawdzian. Na przykład, czy umieją zadbać o innych współwyznawców. Może niektórzy nadrabiali zaległości w czytaniu literatury lub Biblii. Czym to będzie skutkowało w przyszłości? Zobaczymy.
Póki co, to kongresy mają być przez Internet, więc rok jest historyczny. Czas pokaże wiele rzeczy.