Ok, jasne. Arvena może pisać książkę, ale ona mnie może krytykować za wypowiadanie się na forum? I twierdzić publicznie, że wypowiadam się tylko negatywnie o ŚJ.
I tak i nie...
po pierwsze, Arvena nie wymieniła Twojego imienia i nazwiska ani nie wymieniła nicka Lovely
po drugie, ja wypowiedzi Arveny zrozumiałem w ten sposób, że (jej zdaniem) _istnieją_ osoby które krytykują Organizację na tyle mocno i ostro, że Arvena nie umie sie podpisać pod tak ostrą krytyką, gdyż ona (Arvena) prezentuje łagodniejsze stanowisko.
po trzecie, gdyby to był "wywiad z nożyczkami" i można było dopracować każde słowo, to mogłaby pewne rzeczy poprawić ale... to był wywiad na żywo, a osoba udzielająca wywiadu nie miała (podobnie jak ja) doświadczenia ani obycia z mediami.
Arvena powiedziała na żywo to co powiedziała, słowami które akurat przyszły jej do głowy...
pamiętam że Stachu Chłościński (założyciel tego forum) także był przed laty skrytykowany przez różnych mądrali, którzy po udzielonych przez niego w TV lub radio wywiadach mieli mu za złe że powiedział coś innego niż oczekiwali... I nie chcieli przyjąć do wiadomości że taka jest specyfika mediów i taka jest specyfika kontaktów "zwykłego człowieka" z mediami...
na koniec wspomnę, że ja oficjalnie odszedłem z organizacji ponad 18 lat temu, a mentalnie przestałem czuć się świadkiem Jehowy ponad 20 lat temu, więc zdążyłem już nabrać dystansu do sprawy...
wiem, że poszczególni odstępcy są na różnym etapie np. jedni są bardziej łagodni, a inni bardziej ostrzy wobec organizacji, jedni krytykują organizację z pozycji ateistycznych inni z pozycji chrześcijańskich a jeszcze inni ze swoich specyficznych własnych pozycji... co więcej, ten sam odstępca może z biegiem czasu zmienić nastawienie (jego krytyka organizacji może albo złagodnieć albo zradykalizować się) więc trzeba przyjąć do wiadomości, że istnieją różni ludzie i różne postawy...