Nadaszyniak,jak można pisać takie rzeczy,skad Ty mozesz wiedzieć co doprowadza do stanu zmian w mózgu prowadzących do depresji.Co taka osoba musiała przeżyć aby do tego doszło .To nie chodzi o sile, ale o próg wytrzymałości psychicznej Teraz tez duzo dzieci choruje za duza presja jest na nie wywierana.Wymagania przekraczajace możliwości .
Witaj StorczykUważam ,że moje wypowiedzi są oparte na przekazach psychoanalityków, terapeutów, psycholów czy psychiatrów.
Społeczeństwo w obecnym czasie żyje w ciągłym stresie, niż w wcześniejszym okresie, piszę o istotnej sprawie, zagadnienie które poruszyłaś rzeczywistością na dzień dzisiejszy, to uważam że Twoje słowa cytuję: 'Nadaszyniak,jak można pisać takie rzeczy, skad Ty mozesz wiedzieć co doprowadza do stanu zmian w mózgu prowadzących do depresji"
Wszystkie przeobrażenia jakie zachodzą w mózgu na obecny stan wiedzy medycznej jest w ciemnym zaułku, mogę tylko dodać pisząc wyraźnie,
Osoby które osobiście i poprzez doświadczenie medyczne spostrzegamy jako odmiennością czyli niesprawny w pełni umysłowo np.:(debilizm, infantylne odbieranie różnorodnych bodźców w życiu ... itp, które są wyraźnie widoczne poprzez wskaźnik ogólnego kryteriom ) uważane są za przejaw szaleństwa, idiotyzmu.
Jednak w niejednym przypadku to forma normalnego stanu (zależy tylko jak spostrzegamy dane zachowanie czy zagadnienie), to kwestia interpretacji w ogólnych przyjętych pewnych statystycznych zasad.
JEŻELI CHODZI O EMPATIĘ to staram się nią okazywać i kierować w życiu wobec innych - bez osądów, przedstawiam fakty obiektywnie, nie jestem oschły, osobą bez jakich kol wiek uczuć ... itp.